Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 556/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 07 czerwca 2017 r.

Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ w Gdańsku w Wydziale II Karnym

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSR Andrzej Haliński

Protokolant: staż. Kinga Wojtaszko

w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa w Gdańsku – nie stawił się zawiadomiony prawidłowo

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 07 października, 21 grudnia 2016 r., 08 marca, 26 kwietnia, 26 maja 2017 r.

sprawy:

M. W., syna M. i B. z domu B., urodzonego w dniu (...) w B.

oraz

S. K., syna M. i B. z domu K., urodzonego w dniu (...) w S.

oskarżonych o to, że:

w dniu 11 stycznia 2014 r. w G., działając wspólnie i w porozumieniu, po uprzednim pokonaniu przy wykorzystaniu oryginalnego klucza do pojazdu zabezpieczeń fabrycznych samochodu marki A. (...) o nr rej. (...) o wartości 10.000 zł dokonali jego zaboru w celu przywłaszczenia, czym działali na szkodę K. K. (1)

tj. o przestępstwo z art. 279 § 1 kk

I.  uniewinnia oskarżonego M. W. od popełnienia zarzucanego mu w akcie oskarżenia czynu;

II.  oskarżonego S. K. w ramach czynu zarzucanego mu w akcie oskarżenia uznaje za winnego popełnienia tego, że w dniu 11 stycznia 2014 r. w G. dokonał zaboru w celu krótkotrwałego użycia cudzego pojazdu mechanicznego w postaci samochodu marki A. (...) o nr rej. (...) o wartości 10.000 zł po uprzednim pokonaniu zabezpieczenia tego pojazdu przed jego użyciem przez osobę nieupoważnioną w postaci zamka przy użyciu oryginalnego kluczyka, w którego posiadanie wszedł w sposób bezprawny, czym działał na szkodę K. K. (1), czyn ten kwalifikuje jako występek z art. 289 § 2 kk i za to przy zastosowaniu art. 4 § 1 kk na podstawie art. 289 § 2 kk w brzmieniu obowiązującym w dniu 11 stycznia 2014 r. wymierza oskarżonemu karę 10 (dziesięciu) miesięcy pozbawienia wolności, zaś przy zastosowaniu art. 4 § 1 kk na podstawie art. 289 § 4 kk w zw. z art. 33 § 1 i 3 kk w brzmieniu obowiązującym w dniu 11 stycznia 2014 r. wymierza oskarżonemu grzywnę w wymiarze 100 (stu) stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 10 (dziesięciu) złotych;

III.  przy zastosowaniu art. 4 § 1 kk na podstawie art. 69 § 1 i 2 kk, art. 70 § 1 pkt 1 kk w brzmieniu obowiązującym w dniu 11 stycznia 2014 r. wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego S. K. w punkcie II wyroku kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesza na okres próby wynoszący 2 (dwa) lata;

IV.  przy zastosowaniu art. 4 § 1 kk na podstawie art. 73 § 1 kk w brzmieniu obowiązującym w dniu 11 stycznia 2014 r. w okresie próby oddaje oskarżonego S. K. pod dozór kuratora sądowego;

V.  przy zastosowaniu art. 4 § 1 kk na podstawie art. 63 § 1 kk w brzmieniu obowiązującym w dniu 11 stycznia 2014 r. na poczet orzeczonej wobec oskarżonego S. K. w punkcie II wyroku kary grzywny zalicza okres rzeczywistego pozbawienia oskarżonego wolności w sprawie w postaci tymczasowego aresztowania od dnia 16 stycznia 2014 r. do dnia 06 marca 2014 r., przyjmując, iż jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności jest równoważny dwóm stawkom dziennym grzywny i ustalając jednocześnie, że grzywna została w ten sposób wykonana w całości;

VI.  na podstawie art. 231 § 1 kpk nakazuje złożenie do depozytu sądowego dowodów rzeczowych w postaci dwóch puszek piwa, dwóch butelek wódki, czapki i opakowania papierosów, opisanych w wykazie dowodów rzeczowych nr (...) pod pozycjami od 8 do 12 (karty 188-190 akt sprawy);

VII.  na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze (tekst jedn. Dz. U. z 2002 r. Nr 123, poz. 1058 ze zm.) oraz § 14 ust. 1 pkt 2 i ust. 2 pkt 3, § 16, § 19 i § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 ze zm.) zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adwokat S. G. (1) kwotę 3.963,06 zł (trzech tysięcy dziewięciuset sześćdziesięciu trzech złotych 06/100) brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżonemu M. W.;

VIII.  na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. Prawo o adwokaturze (tekst jedn. Dz. U. z 2002 r. Nr 123, poz. 1058 ze zm.) oraz § 14 ust. 1 pkt 2 i ust. 2 pkt 3, § 16, § 19 i § 2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163, poz. 1348 ze zm.) zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adwokat S. G. (2) kwotę 2.642,04 zł (dwóch tysięcy sześciuset czterdziestu dwóch złotych 04/100) brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżonemu P. J.;

IX.  na podstawie art. 626 § 1 kpk, art. 627 kpk, art. 633 kpk, art. 1, art. 2 ust. 1 pkt 3, art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jedn. Dz. U. z 1983 r. Nr 49 poz. 223 ze zm.) zasądza od oskarżonego S. K. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1.110,97 zł (jednego tysiąca stu dziesięciu złotych 97/100) tytułem części kosztów sądowych, w tym kwotę 380,00 zł (trzystu osiemdziesięciu złotych) tytułem opłaty, zaś na podstawie art. 624 § 1 kpk w pozostałym zakresie zwalnia oskarżonego S. K. od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych;

X.  na podstawie art. 626 § 1 kpk, art. 632 pkt 2 kpk kosztami procesu w zakresie dotyczącym oskarżonego M. W. obciąża Skarb Państwa.

Sygn. akt II K 556/15

UZASADNIENIE

Sąd w oparciu o zgromadzony w sprawie i ujawniony w toku przewodu sądowego materiał dowodowy ustalił następujący stan faktyczny:

K. K. (1) zakupił pojazd marki A. (...) o nr rej. (...) w maju 2012 roku od A. K. za kwotę 6.500 zł. Nie przerejestrował na siebie przedmiotowego samochodu, jednakże stanowił on jego własność, zaś jego wartość wzrosła do około 10.000 zł, albowiem K. K. (1) dokonał jego remontu w zakresie zawieszenia oraz zamontował w nim sprzęt audio.

/Dowód: zeznania świadka K. K. (1) k. 3-3v., 48v.; zeznania świadka A. K. k. 83v.; kopia umowy sprzedaży pojazdu k. 61-62; kopia dowodu rejestracyjnego pojazdu k. 6; kopia karty pojazdu k. 59-60; polisa z potwierdzeniem zawarcia ubezpieczenia k. 752/

D. L. (obecnie K.) poznała S. K. pod koniec grudnia 2013 r. w klubie w K., na jego prośbę podała mu wówczas swój numer telefonu, jednakże po tym spotkaniu nie utrzymywali ze sobą kontaktu.

W dniu 10 stycznia 2014 r. M. W. oraz S. K. jechali pociągiem z K. do G.. W trakcie podróży S. K. skontaktował się telefonicznie z D. L. z zapytaniem, czy nie wybrałaby się z nimi na dyskotekę. Wyżej wymieniona wyraziła zgodę i umówiła się z S. K., że będzie na nich czekać w klubie (...) przy ul. (...) w G.. Po dotarciu do G. S. K. i M. W. taksówką udali się pod wskazany klub. D. L. do klubu (...) wybrała się już wcześniej wraz z K. K. (1), ówczesnym jej chłopakiem (obecnie mężem). Już w dniu 11 stycznia 2014 r. po północy wyszła przed budynek klubu, tam spotkała się z S. K. i M. W., którego wówczas poznała po imieniu. Mężczyźni oświadczyli, że nie chcą wchodzić do klubu z uwagi na fakt, że posiadają przy sobie alkohol w postaci 1 litra wódki, który chcą wypić we trójkę. D. L. wróciła do budynku, aby pożegnać się ze znajomymi, z którymi bawiła się wcześniej, chciała również poszukać K. K. (1), którego finalnie nie znalazła. Po wyjściu z klubu wraz z S. K. i M. W. udała się do swojego mieszkania mieszczącego się przy ul. (...) w G.. Po drodze udali się do restauracji (...)’s, która jednak była już zamknięta, i na stację benzynową, gdzie zakupili soki do alkoholu. Po dotarciu pod blok, w którym mieszkała D. L., spotkali czekającego na parkingu w opisanym wyżej samochodzie marki A. (...) K. K. (1), który również został zaproszony do mieszkania w celu wspólnego spożywania alkoholu, po czym we czwórkę udali się do mieszkania.

W mieszkaniu K. K. (1) i S. K. odwiesili swoje kurtki, w kurtce K. K. (1) znajdowały się kluczyki do jego samochodu. Na miejscu znajdowała się również współlokatorka D. K. (1) K.. Wszyscy udali się do pokoju D. L., gdzie zaczęli spożywać alkohol, przy czym jednak K. K. (4) po wypiciu jednej kolejki udała się do swojego pokoju i poszła spać. Po wyjściu K. K. (4) D. L. z trzema mężczyznami dalej spożywali alkohol. Około godziny 04:00, po wypiciu wódki, D. L. wraz z K. K. (1) udali się do pobliskiej stacji benzynowej w celu zakupienia kolejnej butelki wódki, S. K. i M. W. oczekiwali na ich powrót. Mężczyźni we trójkę dalej spożywali alkohol, natomiast D. L. położyła się spać. Następnie po pewnym czasie zasnął M. W., który znajdował się już pod znacznym wpływem alkoholu. K. K. (1) wraz z S. K. jeszcze przez jakiś czas spożywali alkohol i rozmawiali, po czym również położyli się spać.

S. K. obudził się po pewnym czasie w godzinach rannych w dniu 11 stycznia 2014 r., po czym wziął kurtkę K. K. (1) wiedząc, że wewnątrz znajdują się kluczyki do samochodu tego ostatniego. Następnie obudził M. W. i razem udali się na parking mieszczący się pod blokiem przy ul. (...). M. W. znajdował się nadal pod znacznym wpływem alkoholu, S. K. pomagał mu iść. Na parkingu S. K. odnalazł samochód marki A. (...) należący do K. K. (1), który postanowił zabrać w celu krótkotrwałego użycia, aby nim pojeździć, w tym udać się do swojego miejsca zamieszkania. S. K. pokonał zabezpieczenie tego pojazdu przed jego użyciem przez osobę nieupoważnioną w postaci zamka przy użyciu oryginalnego kluczyka, w którego posiadanie wszedł we wskazany wyżej, bezprawny sposób. Mężczyźni wsiedli do wyżej wymienionego pojazdu, w którym to miejsce osoby kierującej pojazdem zajął S. K., zaś M. W. usiadł na miejscu pasażera, po czym pojechali w kierunku W.. M. W. w samochodzie zasnął i będąc do tej pory nieświadomy wydarzeń z uwagi na stan upojenia alkoholowego obudził się dopiero po około półtoragodzinnej jeździe, był zaskoczony faktem, iż znajduje się w samochodzie, którego kierowcą jest S. K., domyślił się również, że pojazd ten został S. K. wzięty w posiadanie w sposób bezprawny. Po jakimś czasie w samochodzie zaczęło brakować paliwa, dlatego też mężczyźni udali się na stację benzynową znajdującą się przy głównej drodze, gdzie zatankowali samochód. Do W. dojechali około godziny 10:00-11:00, a następnie udali się w kierunku B. i dojechali do Budowa, gdzie mieszka M. W., a następnie udali się miejscowości zwanej N., gdzie kiedyś zamieszkiwał S. K.. Około godziny 18:00-19:00 pomiędzy miejscowościami N. a G. Wielka doszło do kolizji, w której opisywany pojazd marki A. prowadzony przez S. K. otarł się o nadjeżdżający z naprzeciwka samochód nieznanej marki. Następnie mężczyźni pojechali do miejscowości K., gdzie ponownie zatankowali samochód i pojechali do D.. W D. około godziny 23:00 samochód, którym się poruszali, zatrzymał się z powodu braku paliwa. W związku z zaistniałą sytuacja S. K. i M. W. zaczęli spożywać alkohol w wyżej wymienionym samochodzie, który stał na poboczu drogi nieopodal D..

W międzyczasie w dniu 11 stycznia 2014 r. około godz. 09:00 K. K. (4) wychodząc z mieszkania znajdującego się w bloku przy ul. (...) w G. stwierdziła, że drzwi wejściowe nie były zamknięte, a jedynie przymknięte, zaś podczas ubierania się zauważyła, że na wieszaku w przedpokoju wisi niebieska ortalionowa męska kurtka, która została pozostawiona przez S. K.. Około godz. 12:00 obudzili się również D. L. i K. K. (1). Ten ostatni postanowił wybrać się do sklepu i wówczas zorientował się, że w mieszkaniu znajdują się sami wraz z D. L., a nie ma w nim już goszczących u nich mężczyzn. W momencie, gdy udał się do przedpokoju, K. K. (1) zauważył brak swojej kurtki, w której znajdowały się klucze do samochodu marki A. (...), D. L. stwierdziła, że być może S. K. omyłkowo ją zabrał, K. K. (1) ubrał pozostawioną kurtkę S. K.. Po wyjściu z budynku wymienieni na parkingu stwierdzili brak samochodu marki A. (...) należącego do K. K. (1). K. K. (1) natychmiast telefonicznie poinformował Policję o fakcie dokonania zaboru jego pojazdu. Po powrocie do mieszkania K. K. (1) zamieścił ogłoszenie na portalu F. dotyczące kradzieży jego auta, a następnie udał się na Komisariat V Policji w G. celem złożenia zawiadomienia o przestępstwie. W tym czasie D. L. próbowała połączyć się z numerem telefonu, z którego dzień wcześniej kontaktował się z nią S. K. (był to numer M. W.), jednak bezskutecznie. D. L. zauważyła również pozostawioną przez M. W. reklamówkę, wewnątrz której znajdowały się rzeczy tego ostatniego, w tym między innymi dokumentacja medyczna M. W. oraz trzy mandaty karne wystawione na jego nazwisko. D. L. poinformowała o tym telefonicznie K. K. (1), zaś ten za pomocą portalu społecznościowego F. odnalazł profil M. W., którego rozpoznał na zamieszczonym na tym profilu zdjęciu, i następnie w zakładce „znajomi” odnalazł kolegę wyżej wymienionego S. K., którego rozpoznał jako drugiego z mężczyzn przebywających w nocy w mieszkaniu D. L.. K. K. (1) podał informacje w tym zakresie składając ustne zawiadomienie o przestępstwie.

/Dowód: częściowo wyjaśnienia oskarżonego S. K. k. 94-94v., 127-128, 432, 767-770; wyjaśnienia oskarżonego M. W. k. 107-108, 131-132, 433-434, 770-772; zeznania świadka D. K. (2) k. 13v.-15v., 43v., 485, 855-856; zeznania świadka K. K. (1) k. 3-3v., 7v., 48v., 53v., 123v., 483-484, 854-855; zeznania świadka K. K. (4) k. 46, 485-486; protokół zatrzymania rzeczy k. 8-12; wydruki z F. k. 55-58/

W dniu 12 stycznia 2014 r. w nocy S. K. oraz M. W. z powodu spożycia znacznej ilości alkoholu zasnęli w samochodzie marki A., po czym obudzili się około godz. 09:00 i na piechotę wybrali się po paliwo na stację benzynową w D.. Zakupione paliwo przelali do samochodu i wyruszyli w drogę do S.. Na miejsce dojechali w godz. 10:00-11:00, gdzie M. W. postanowił udać się do banku w celu wybrania pieniędzy, jednakże wszystkie punkty były zamknięte. W związku z powyższym mężczyźni nie dysponowali żadnymi środkami pieniężnymi, dlatego też w miejscowości D. postanowili sprzedać głośnik i wzmacniacz znajdujące się w samochodzie K. K. (1) i stanowiące jego własność. Wyżej wymienione przedmioty nabyły nieustalone osoby, S. K. oraz M. W. sprzedali im głośnik i wzmacniacz za kwotę 120 złotych. W miejscowości D. za otrzymane pieniądze na stacji (...) zatankowali samochód i udali się w dalszą podróż, w tym ponownie udali się do D.. Na trasie pomiędzy miejscowością G. a D. w godzinach wieczornych porzucili na bocznej drodze samochód A. (...) stanowiący własność K. K. (1) w stanie uszkodzonym.

Tego samego dnia, tj. 12 stycznia 2014 r., K. K. (1) ponownie udał się na Komisariat V Policji w G. celem dostarczenia reklamówki, w której znajdowały się rzeczy należące do M. W., przedmioty te zostały zabezpieczone. Następnie K. K. (1), znając potencjalne adresy zamieszkania M. W. i S. K., postanowił na własną rękę poszukać zabranego mu samochodu. W tym celu wziął samochód należący do swojej matki i wraz z M. S. i jego bratankiem F. K. około godz. 17:00 udali się w kierunku S.. Postanowili pojeździć po okolicznych wioskach, w których mógłby znajdować się zabrany samochód bądź wyżej wymienieni mężczyźni. F. K. zajął miejsce znajdujące się w tylnej części pojazdu i większą część drogi przespał, natomiast M. S. zajął miejsce pasażera obok kierowcy, którym był K. K. (1). Około godz. 19:00 mężczyźni dotarli do miejscowości B., gdzie pytali okolicznych mieszkańców o samochód marki A. oraz o M. W., większość z pytanych osób nie widziała opisywanego auta, pozostali zaś, widząc wcześniej opisywany samochód, nie potrafili wskazać, gdzie w chwili obecnej może się znajdować. Następnie K. K. (1) i towarzyszący mu mężczyźni udali się do miejsca zamieszkania M. W., którego jednak tam nie zastali. Po bezskutecznych poszukiwaniach około godz. 22:00 postanowili wybrać się w drogę powrotną do G. i jadąc drogą w okolicy D. K. K. (1) w dalszym ciągu rozglądał się za swoim samochodem. W pewnym momencie zauważył boczną drogę, na której odbijały się światła stojącego tam samochodu, a po wjechaniu w nią zauważyli w odległości około 60 metrów od głównej drogi porzucony samochód A. (...) o nr rej. (...), stanowiący własność K. K. (1), pojazd stał zaparkowany tyłem do głównej drogi w pobliżu rosnących tam krzewów. K. K. (1) zaparkował samochód matki przed znalezionym pojazdem i wysiadł wraz z kolegami celem dokładnego przyjrzenia się. Samochód nie był w żaden sposób zabezpieczony, zaś drzwi od strony kierowcy były niedomknięte, we wnętrzu pojazdu nikogo nie było, a w środku panował bałagan. Na przednim siedzeniu K. K. (1) znalazł oryginalne klucze samochodu A. (...) wraz z kluczami do mieszkania i miejsca pracy, zaś na tylnym podszybiu leżała skórzana kurtka stanowiąca jego własność, jak również nawigacja samochodowa, ładowarka do telefonu i dokumenty, które stanowiły własność K. K. (1) i D. L.. Ponadto w samochodzie znajdowały się przedmioty, które nie stanowiły własności K. K. (1), należały natomiast w części do S. K.. Samochód był uszkodzony, nastąpił w nim wyciek oleju. K. K. (1) telefonicznie poinformował Policję o znalezieniu swojego pojazdu, po pewnym czasie na miejsce przybyli funkcjonariusze Policji, którzy dokonali oględzin miejsca oraz przeszukania samochodu i sporządzili dokumentację procesową oraz zabezpieczyli samochód wraz ze znajdującymi się w jego wnętrzu rzeczami, po czym K. K. (1) wraz ze znajomymi udali się w drogę powrotną do G..

Następnego dnia kontynuowane były czynności dotyczące samochodu, zabezpieczono również od K. K. (1) kurtkę należącą do S. K.. Po dokonaniu czynności K. K. (1) zwrócono za pokwitowaniem pojazd marki A. wraz z rzeczami stanowiącymi jego własność.

W dniu 16 stycznia 2017 r. funkcjonariusze Policji dokonali zatrzymania oraz przeszukania osób M. W. oraz S. K., temu drugiemu następnie zwrócono za pokwitowaniem kurtkę zabezpieczoną od K. K. (1), a temu pierwszemu rzeczy pozostawione przez niego w mieszkaniu D. L..

/Dowód: częściowo wyjaśnienia oskarżonego S. K. k. 94-94v., 127-128, 290v.-291v., 432, 767-770; częściowo wyjaśnienia oskarżonego M. W. k. 107-108, 131-132, 433-434, 770-772; zeznania świadka K. K. (1) k. 28v.-29v., 48v., 123v., 173v.-174, 181v., 483-484, 854-855; zeznania świadka F. K. k. 282v., 497, 857; zeznania świadka M. S. k. 284v., 856-857; protokół oględzin miejsca z dokumentacją fotograficzną k. 21-24; protokół przeszukania pojazdu k. 36-38; protokoły zatrzymania rzeczy k. 50-52, 175-177; protokół oględzin rzeczy k. 63-65; protokół zatrzymania osoby M. W. k. 73; protokół przeszukania osoby M. W. k. 75-76; protokół zatrzymania osoby S. K. k. 78; protokół przeszukania osoby S. K. k. 80-81; pokwitowania k. 121, 122, 178, 180, 182/

Prokurator Prokuratury Rejonowej G.-O. w G. oskarżył M. W. i S. K. o to, że w dniu 11 stycznia 2014 r. w G., działając wspólnie i w porozumieniu, po uprzednim pokonaniu przy wykorzystaniu oryginalnego klucza do pojazdu zabezpieczeń fabrycznych samochodu marki A. (...) o nr rej. (...) o wartości 10.000 zł dokonali jego zaboru w celu przywłaszczenia, czym działali na szkodę K. K. (1), tj. o przestępstwo z art. 279 § 1 kk.

/Akt oskarżenia k. 345-349/

Oskarżony M. W. jest bezdzietnym kawalerem, nieposiadającym nikogo na utrzymaniu. Posiada wykształcenie zawodowe niepełne, z zawodu jest mechanikiem pojazdów samochodowych. Pracuje w firmie jako operator wtryskarki z wynagrodzeniem na poziomie płacy minimalnej, nie osiąga innych dochodów oraz nie posiada majątku. Jego stan zdrowia jest dobry, nie był leczony psychiatrycznie ani odwykowo. M. W. nie był uprzednio karany (skazania wyrokami, których odpisy znajdują się w aktach sprawy, uległy już zatarciu).

/Dowód: dane o oskarżonym k. 766; dane o karalności k. 871/

Z uwagi na pojawienie się w toku postępowania wątpliwości co do stanu zdrowia psychicznego oskarżonego M. W. w czasie popełnienia zarzucanego mu czynu oraz w toku postępowania, zasięgnięto opinii dwóch biegłych lekarzy psychiatrów. W wydanej pisemnej opinii sądowo-psychiatrycznej biegli zgodnie stwierdzili, że oskarżony nie jest chory psychicznie ani upośledzony umysłowo, zdradza natomiast cechy osobowości kształtującej się nieprawidłowo, brak natomiast podstaw do rozpoznania u niego zespołu uzależnienia od substancji psychoaktywnych. W inkryminowanym czasie był on w stanie po spożyciu alkoholu, jednakże brak jest podstaw do przyjęcia, aby znajdował się on w stanie ostrych zaburzeń psychotycznych czy jakościowych zakłóceń świadomości. M. W. w odniesieniu do zarzucanego mu czynu nie miał zniesionej ani ograniczonej w znacznym stopniu zdolności do rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem.

/Dowód: opinia sądowo-psychiatryczna k. 215-216/

Oskarżony S. K. jest bezdzietnym kawalerem, nieposiadającym nikogo na utrzymaniu. Posiada wykształcenie podstawowe, nie ma wyuczonego zawodu. Przed odbyciem kary pozbawienia wolności pracował w firmie jako operator wtryskarki i wykonywał prace dorywcze z wynagrodzeniem na poziomie płacy minimalnej. Nie osiągał innych dochodów oraz nie posiada majątku. Stan zdrowia oskarżonego jest dobry, nie leczył się on psychiatrycznie, natomiast leczył się odwykowo w związku z uzależnieniem od narkotyków w 2016 r. S. K. był dotychczas dwukrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu, kwalifikowane z art. 278 § 1 kk, na kary ograniczenia wolności.

/Dowód: dane o oskarżonym k. 766-767; dane o karalności k. 868-870/

Z uwagi na pojawienie się w toku postępowania wątpliwości co do stanu zdrowia psychicznego oskarżonego S. K. w czasie popełnienia zarzucanego mu czynu oraz w toku postępowania, zasięgnięto opinii dwóch biegłych lekarzy psychiatrów. W wydanej pisemnej opinii sądowo-psychiatrycznej biegli zgodnie stwierdzili, że oskarżony nie jest chory psychicznie ani upośledzony umysłowo, rozpoznali natomiast u oskarżonego zaburzenia zachowania w przebiegu osobowości nieprawidłowo kształtującej się oraz w wywiadzie rozpoczynające się cechy zespołu uzależnienia od substancji psychoaktywnych. Oskarżony w inkryminowanym czasie był w stanie po użyciu substancji psychoaktywnych, jednakże brak jest podstaw do przyjęcia, aby znajdował się wówczas w stanie ostrych zaburzeń psychotycznych czy jakościowych zakłóceń świadomości. S. K. w odniesieniu do zarzucanego mu czynu nie miał zniesionej ani ograniczonej w znacznym stopniu zdolności do rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem.

/Dowód: opinia sądowo-psychiatryczna k. 217-219/

Oskarżony M. W. przesłuchany po raz pierwszy w toku postępowania przygotowawczego przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że przyjechał do G. wraz z kolegą S. K., podczas podróży był pod wpływem alkoholu, w związku z czym niewiele pamięta, S. K. miał w swoim telefonie numer do koleżanki z G. D., do której napisał wiadomość sms. Wskazał, że nie pamięta, w jaki sposób znaleźli się w mieszkaniu D., w którym przebywała również jej koleżanka oraz chłopak. Stwierdził natomiast, że na miejscu spożywali alkohol, nie wie, ile czasu tam spędzili i jak stamtąd wyszli, czy razem z S. czy osobno, właściwie nic nie pamięta z tego, co działo się w tym mieszkaniu. Wyjaśnił, że obudził się, gdy było ciemno, w samochodzie A. na miejscu pasażera, zaś samochodem kierował S. K., nie wie, jak to się stało, że jechali tym samochodem, oraz skąd S. miał kluczyki do tego samochodu. Dodał, że wydaje mu się, iż w mieszkaniu D. pozostawił reklamówką wraz z zawartością, w której znajdowały się spodnie, koszula i dokumenty, na których widniały jego dane. Opisał, że samochodem jeździli dwa dni po D., w końcu podjechali do sklepu (...) i gdy szli do sklepu zaatakowało ich trzech lub czterech mężczyzn, zaczęli uciekać w przeciwne strony, jednakże on z uwagi na znaczną ilość spożytego alkoholu nie był w stanie uciec napastnikom, którzy go złapali i skopali, nie wie, kim byli napastnicy oraz czy był wśród nich chłopak D.. Oskarżony potwierdził ponadto, że w trakcie jazdy samochodem S. K. zaczepił lewym lusterkiem pojazdu pokrzywdzonego o inny nieznany pojazd. Dodał, że samochód, którym się poruszali, po raz ostatni widział pod sklepem (...) w dniu, w którym zostali napadnięci.

Przesłuchiwany po raz drugi w toku postępowania przygotowawczego oskarżony M. W. podał analogicznie jak w swoich pierwszych wyjaśnieniach, które podtrzymał. Dodał, że gdy przebywał ze współoskarżonym w mieszkaniu D. ona wraz ze swoim chłopakiem pojechała po kolejną butelkę wódki, którą później we czwórkę spożywali i później nagle urwał mu się film. Podkreślił, że obudził się w samochodzie jako pasażer, było ciemno, samochodem kierował S. K., nie wie, skąd miał on kluczyki, nie pamięta, jak opuszczał mieszkanie D., w którym zostawił przy tym swoje rzeczy, a jakby był trzeźwy, to by ich nie zostawił. Późniejsze zdarzenia związane z pojazdem opisał jak uprzednio. Ponadto podał, że nie rozmawiał z S. K. na temat tego, co później zrobią z samochodem, przez chwilę umawiali się, że pozostawią samochód na dowolnym parkingu albo odwiozą go z powrotem do G., jednakże zrezygnowali i wszystko skończyło się sytuacją pod sklepem, nie wie, co by zrobili z samochodem gdyby nie ta sytuacja. Wyjaśnił także, że w czasie podróży wraz ze współoskarżonym sprzedali głośniki oraz wzmacniacz, które znajdowały się w samochodzie marki A. (...). Nie rozpoznał jako swoich okazanych rzeczy ujawnionych w tym samochodzie.

Oskarżony M. W. podczas pierwszego rozpoznania sprawy przed Sądem przyznał się tylko częściowo do popełnienia zarzucanego mu czynu, tj. do tego, że wiedząc, iż samochód pochodzi z przestępstwa, nie wysiadł z niego. Skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Odpowiadając na pytania wskazał, że wsiadając do samochodu nie był tego świadomy będąc pod wpływem alkoholu, nie pamięta jak schodził z drugim oskarżonym i jak wsiadali do pojazdu, a także połowy imprezy, zdziwiło go, jak ocknął się w samochodzie, nie rozmawiał z S. K. jak znalazł się w samochodzie, jego błędem było, że z niego nie wysiadł, domyślał się, że samochód pochodzi z przestępstwa.

Podczas ostatniego przesłuchania na rozprawie oskarżony M. W. ponownie przyznał się częściowo do zarzucanego mu czynu, iż po ocknięciu się będąc w samochodzie nie wysiadł z niego. Wyjaśnił, że nie pamięta tego całego zdarzenia, drogi do samochodu i tak dalej, bo był pod wpływem alkoholu, gdy ocknął się siedział w samochodzie. Wskazał, że chyba nie pamięta pobytu w mieszkaniu D., zaś jak się ocknął w samochodzie, to nie wiedział, co to za pojazd, ale wiedział, że nie był ich własnością, nie pamięta, by pytał S. K., do kogo należy samochód oraz skąd go ma. Dodał, że zrezygnowali z oddania tego samochodu, bo nie było paliwa, ale na pewno był taki plan, żeby go nie zatrzymyawać dla jakiś zysków majątkowych i chcieli go oddać po dniu czy dwóch dniach.

/Dowód: wyjaśnienia oskarżonego M. W. k. 107-108, 131-132, 286v.-287, 433-434, 770-772/

Oskarżony S. K. przesłuchany po raz pierwszy w toku postępowania przygotowawczego przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że w dniu 10 stycznia 2014 r. wspólnie z kolegą M. W. jechali pociągiem do G., tam od poznanego chłopaka otrzymali telefon do dziewczyny o imieniu D., która mieszka w G., jeszcze w pociągu zadzwonił do tej dziewczyny celem umówienia się z nią na dyskotekę w G., D. L. zaproponowała spotkanie w klubie (...), gdzie udali się po przybyciu do G.. Wskazał, że spotkali się z wymienioną i poinformowali ją, iż nie mają ochoty na zabawę w klubie, przywieźli ze sobą jeden litr wódki, którą chcieli wypić we trójkę, po wypiciu kilku kieliszków dziewczyna udała się do klubu, aby pożegnać się ze swoimi znajomymi, a po jej powrocie udali się w kierunku mieszkania, które wynajmowała wraz z koleżanką. Dodał, że po drodze wstąpili do McDonald’s oraz na stację paliw, gdzie zakupili soki, zaś D. L. zapytała, czy może do nich dołączyć jej chłopak K., na co oni wyrazili zgodę. Oskarżony wyjaśnił, że w momencie, gdy doszli do mieszkania, było już koło północy, a pod blokiem w samochodzie marki A. (...) czekał chłopak D. L., we czwórkę udali się do mieszkania, w którym przebywała już koleżanka nowo poznanej dziewczyny, współlokatorka wypiła ze wszystkimi jeden kieliszek wódki, po czym wróciła do swojego pokoju, zaś po wypiciu alkoholu D. L. wraz z K. K. (1) udali się do sklepu w celu zakupienia kolejnej wódki, z M. W. oczekiwali na ich przybycie, ponadto zażył on tabletki na kaszel A.. Wyjaśnił, że po ich powrocie pili zakupioną wódkę i nie pamięta, o której godzinie, ale położyli się spać. S. K. wyjaśnił, że po przebudzeniu wziął kurtkę K. K. (1) wiedząc, że w środku znajdują się kluczyki od samochodu, skradzionym kluczykiem otworzył samochód marki A. (...), którym następnie kierował, zaś M. W. zajmował miejsce z przodu pasażera. Opisał późniejsze zdarzenia związane z używaniem przedmiotowego samochodu, w tym spowodowaną kolizję polegającą na otarciu się z innym samochodem. Wskazał, że już w dniu 12 stycznia 2014 r. zaparkowali samochód pod sklepem (...) w D. i gdy po zrobieniu zakupów stali przed pojazdem z innego samochodu wysiadł K. K. (1) wraz z nieznanymi mężczyznami, zaprosili go do swojego samochodu, gdzie oddał kluczyki do skradzionego auta A. (...), zaś oni wywieźli go za D. i powiedzieli, że w droge powrotną ma się udać pieszo, nie został pobity ani okradziony. Dodał, że w samochodzie znajdowała się kurtka K. K. (1), a ponadto ze współoskarżonym sprzedali w międzyczasie wzmacniacz oraz głośnik pochodzące z auta za kwotę 120 zł. Na koniec wskazał, że nie miał planów co do tego samochodu, jednakże nie chciał go oddawać gdyż bał się, że zostanie złapany przez Policję.

Przesłuchany po raz drugi w toku postępowania przygotowawczego oskarżony S. K. ponownie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił analogicznie jak w swoich pierwszych wyjaśnieniach. Dodał, że po wypiciu wódki przyniesionej przez D. i K. nie pamięta, co się działo, obudził się za kierownicą A. parę kilometrów przed W., w samochodzie znajdowała się kurtka należąca do K. i musiał wziąć kluczyki wraz z kurtką. Wyjaśnił również, że mieli z M. W. plan, żeby ten samochód na drugi dzień zawieźć do G., ale zrezygnowali, później chcieli go odstawić gdzieś na parking w S. i pozostawić, miał on służyć mu do jeżdżenia, nie chciał go przywłaszczyć. Podczas okazania oskarżony rozpoznał część rzeczy ujawnionych w samochodzie jako swoją własność.

Oskarżony S. K. w trakcie pierwszego rozpoznania sprawy przed Sądem przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Podtrzymał wcześniejsze wyjaśnienia. Oświadczył ponadto, że nie jest w stanie określić, jak zachowywał się M. W. w trakcie zaboru kluczyków, gdyż był pod wpływem alkoholu, ale tak obojętnie, te kluczyki leżały wraz z kurtką pokrzywdzonego i wziął tę kurtkę nie wiedząc, że są tam kluczyki, zorientował się po wyjściu z domu, zawołał M. W., żeby wyszedł z nim, i jak znalazł kluczyki, to wziął samochód i pojechali pojeździć, nie było celu, żeby mieć korzyść majątkową. Dodał, że samochód był otwarty.

W trakcie drugiego rozpoznania sprawy oskarżony S. K. ponownie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wskazał, że jego wina jest większa niż wina M. W. z racji tego, iż w chwili popełnienia czynu współoskarżony znajdował się w stanie znacznego upojenia alkoholowego i praktycznie dopiero zaczął kontaktować, jak już było po czynie, którego to on dokonał, już w środku w samochodzie po godzinie czy dwóch, tak więc nie miał wpływu na ten czyn, gdyż ten został już popełniony. Ponadto odniósł się również do zeznań pokrzywdzonego, stwierdzając, iż kłamstwem jest, że pokrzywdzony samochód znalazł w jednej z przydrożnych dróg, gdyż samochód wraz z kluczykami oddał mu osobiście, na co ma świadków. Dodał, że M. W. był bardzo mocno pijany i praktycznie pomagał mu iść, gdy wsiadał on do samochodu, ocknął się półtorej godziny później podczas podróży. Sprecyzował, że to on zainicjował wyjście z mieszkania i obudził śpiącego M. W., który ledwo co kontaktował i nawet jeżeli coś do niego mówił, to wątpi, aby to do niego dotarło. Wskazał, że nie było planu, samochód był żeby pojeździć, przejechać się, nie miał planu, żeby ten samochód sobie zostawić czy go sprzedać, natomiast przyznał, że przed oddaniem samochodu zostały sprzedane z niego wzmacniacz i radio. Dodał, że M. W. był przy sytuacji pod sklepem (...) i prawdopodobnie został pobity przez pokrzywdzonego i jego kolegów. S. K. podtrzymał wcześniejsze wyjaśnienia. Wskazał, że chciał oddać ten samochód i nawet ucieszył się na widok K. K. (1), wcześniej chciał pozostawić samochód koło jakiejś komendy Policji. Wyjaśnił również, że nie podtrzymuje tego, iż nie wiedział, że w kurtce są kluczyki, bo o tym ogólnie wiedział.

/Dowód: wyjaśnienia oskarżonego S. K. k. 94-94v., 127-128, 290v.-291v., 432, 767-770/

Sąd zważył, co następuje:

W ocenie Sądu analiza zgromadzonego w sprawie i ujawnionego w toku przewodu sądowego materiału dowodowego nie daje podstaw do uznania, aby oskarżony M. W. swoim zachowaniem wypełnił znamiona zarzucanego mu przestępstwa, jak również jakiegokolwiek innego przestępstwa. W związku z powyższym oskarżonego tego należało uniewinnić od popełnienia zarzucanego mu czynu. Natomiast w przypadku oskarżonego S. K. zgromadzone dowody wskazują zdaniem Sądu, iż oskarżony dopuścił się popełnienia przestępstwa, kwalifikowanego jednak z innego przepisu niż wskazany w akcie oskarżenia.

Do powyższego wniosku Sądu doszedł po dokonaniu analizy całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego. Dokonując ustaleń faktycznych Sąd opierał się na wyjaśnieniach oskarżonych M. W. i S. K.. Należy jednak zaznaczyć, że wyjaśnienia oskarżonych w pewnych częściach budzą wątpliwości co do ich wiarygodności, są one bowiem w tym zakresie nie do końca jasne, nie współgrają z pozostałym materiałem dowodowym i częściowo wzajemnie nie korespondują ze sobą, nie były również do końca konsekwentne. Pomimo tego dokonując ustaleń faktycznych Sąd uwzględnił wyjaśnienia oskarżonych w stosunkowo szerokim zakresie, w takim bowiem nie są one sprzeczne z pozostałymi dowodami, są również logiczne i jasne, a przez to należało je uznać za wiarygodne. W pozostałej części treść wyjaśnień oskarżonych należy natomiast, zdaniem Sądu, uznać za przyjętą przez nich linię obrony, mającą wskazywać na pewne okoliczności działające na ich korzyść, co dotyczy zwłaszcza wyjaśnień oskarżonego S. K..

Sąd ustalenia faktyczne oparł również na zeznaniach świadków, w tym przede wszystkim na zeznaniach pokrzywdzonego K. K. (1) i świadka D. L. (obecnie K.), a w mniejszym zakresie także na zeznaniach świadków K. K. (4), współlokatorki D. L., oraz F. K. i M. S., znajomych pokrzywdzonego, z którymi brał on udział w poszukiwaniu swojego samochodu. Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadków D. M., R. B. oraz A. K., jednakże nie miały one istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Zeznania wszystkich tych świadków zdaniem Sądu należało uznać za jasne, logiczne i konsekwentne, a także wzajemnie korespondujące ze sobą, a przez to wiarygodne. Istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy nie miały zeznania świadka D. D. (2), a żadnego zeznania świadka K. S., który nie był w żaden sposób powiązany ze sprawę oraz oskarżonymi czy pokrzywdzonym.

Sąd opierał się również na dowodach o charakterze dokumentarnym, z których część miała dosyć istotne, wskazane dalej znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Wszystkie dokumenty zostały sporządzone przez uprawnione do tego osoby, a ich treść i autentyczność nie budzą wątpliwości Sądu.

Przechodząc do bardziej szczegółowego omówienia dowodów warto w pierwszej kolejności odnieść się do mających charakter obiektywny dowodów dokumentarnych, które Sąd uznał za w pełni wartościowy materiał dowodowy.

Dowody w postaci kopii umowy sprzedaży pojazdu (k. 61-62), kopii dowodu rejestracyjnego pojazdu (k. 6), kopii karty pojazdu (k. 59-60) i polisy z potwierdzeniem zawarcia ubezpieczenia (k. 752) wskazują na sposób nabycia pojazdu marki A. (...) przez pokrzywdzonego K. K. (1) oraz na to, że to on był właścicielem i użytkował przedmiotowy pojazdy po dacie wskazanej w umowie pomimo jego nieprzerejestrowania.

Dowód w postaci protokołu zatrzymania rzeczy (k. 8-12) wskazuje, iż w mieszkaniu należącym do D. L. zostały zabezpieczone rzeczy należące do oskarżonego M. W., na podstawie których zarówno wymieniona i pokrzywdzony, jak i następnie organy ścigania ustaliły, że jedną z osób, które przed dokonaniem zaboru pojazdu były w mieszkaniu D. L., był właśnie M. W.,. Ponadto wskazuje on, iż M. W. pozostawił swoje rzeczy w tym mieszkaniu, co miało wpływ na ocenę jego stanu przy opuszczaniu mieszkania. Podobny charakter ma dowód w postaci wydruków z F. (k. 55-58), który pozwolił na ustalenie już na początkowym etapie postępowania tożsamości drugiego z oskarżonych.

Za istotne dowody należy uznać protokół oględzin miejsca z dokumentacją fotograficzną (k. 21-24) i protokół przeszukania pojazdu (k. 36-38), dotyczące ujawnionego w dniu 13 stycznia 2014 r. przez pokrzywdzonego i jego znajomych zabranego wcześniej pojazdu marki A.. Wynika z nich miejsce ujawnienia przedmiotowego pojazdu (boczna droga częściowo utwardzona w miejscu oddalonym o kilkadziesiąt metrów od drogi powiatowej prowadzącej ze S. do D.), a także okoliczność, iż w pojeździe tym ujawniono zarówno rzeczy należące do pokrzywdzonego K. K. (1) (m. in. zabraną wcześniej przez S. K. kurtkę), jak i rzeczy należące do oskarżonego S. K., m.in. dokumenty wystawione na jego nazwisko, co pośrednio potwierdza, iż wymieniony wcześniej korzystał z przedmiotowego pojazdu. Z dowodami tymi uzupełnia się protokół oględzin rzeczy (k. 63-65), z którego z kolei wynika stan odnalezionego pojazdu, w tym to, iż był on uszkodzony. Dowody te potwierdzają wersję ujawnienia pojazdu wskazaną przez pokrzywdzonego i jego znajomych, natomiast podważają wiarygodność wersji podanej przez oskarżonego S. K. i w mniejszym stopniu oskarżonego M. W. w zakresie dotyczącym ostatniego etapu użytkowania zabranego pojazdu.

Z kolei dowody w postaci protokołów zatrzymania rzeczy (k. 50-52, 175-177) wskazują na procesowe zabezpieczenie zarówno kurtki S. K., którą po jego opuszczeniu mieszkania używał niejako zamiast swojej K. K. (1), oraz rzeczy znalezionych w samochodzie A., które nie stanowiły własności pokrzywdzonego bądź D. L.. Natomiast dowody w postaci pokwitowań (k. 121, 122, 178, 180, 182) potwierdzają zwrócenie uprawnionym podmiotom (pokrzywdzonemu i oskarżonym) ich rzeczy zabezpieczonych w toku postępowania.

Istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy nie miały dowody w postaci protokołu zatrzymania osoby M. W. (k. 73), protokołu przeszukania osoby M. W. (k. 75-76), protokołu zatrzymania osoby S. K. (k. 78) i protokołu przeszukania osoby S. K. (k. 80-81), które potwierdzają jedynie podjęcie w dniu 16 stycznia 2014 r. objętych nimi czynności wobec oskarżonych.

Jak już wyżej wskazano istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy miały zeznania pokrzywdzonego K. K. (1). Są one szczegółowe, jasne, logiczne, konsekwentne i korespondują z większością pozostałego materiału dowodowego poza częścią wyjaśnień oskarżonych, zwłaszcza S. K., dotyczących przede wszystkim sposobu odzyskania pojazdu przez pokrzywdzonego, w tym jednak zakresie zdaniem Sądu za niewiarygodne należało uznać wyjaśnienia oskarżonych. K. K. (1) opisał okoliczności nabycia pojazdu marki A., w tym określił jego wartość. W sposób korespondujący z innymi dowodami opisał przebieg wydarzeń z nocy 11 stycznia 2014 r., w szczególności potwierdzając wspólne spożywanie alkoholu z oskarżonymi i D. L. w mieszkaniu zajmowanym przez tą ostatnią, przy czym warto zauważyć, że pokrzywdzony potwierdził, iż M. W. znajdował się już pod znacznym wpływem alkoholu i wcześniej zasnął, natomiast w końcowej fazie imprezy uczestniczyli już tylko on i S. K.. Pokrzywdzony opisał również dalsze zdarzenia z tego dnia już po przebudzeniu się, potwierdzając ujawnienie braku swojej kurtki z kluczykami do pojazdu, a następnie samego pojazdu, jak również, w sposób współgrający z zeznaniami D. L., wskazując na okoliczności, które pozwoliły im na ujawnienie danych osobowych mężczyzn, którzy gościli u D. L. i mogli uczestniczyć w zaborze pojazdu, w postaci ujawnienia w mieszkaniu reklamówki z rzeczami M. W. oraz wpisów na portalu F.. Wreszcie K. K. (1) opisał podjętą na własną rękę przez siebie i swoich kolegów F. K. i M. S. próbę odnalezienia zabranego pojazdu w okolicy miejsca zamieszkania oskarżonych, zakończoną skutecznie ujawnieniem pojazdu na bocznej drodze. Zeznania pokrzywdzonego w tej ostatniej kwestii korespondują z zeznaniami F. K. i M. S. oraz z dowodami dokumentarnymi i zdaniem Sądu brak jest podstaw do kwestionowania ich wiarygodności.

Z kolei zeznania świadka D. K. (2) (poprzednio L.) dotyczyły okoliczności poznania oskarżonego S. K., przebiegu zdarzeń z nocy z 10/11 stycznia 2014 r., a także czynności z następnego dnia zmierzających do ustalenia tożsamości oskarżonych. Również te zeznania są jasne, logiczne i konsekwentne, współgrają ponadto z innymi dowodami, zwłaszcza z opisanymi wyżej zeznaniami K. K. (1), a w konsekwencji należy je uznać za wiarygodne.

Świadkowie M. S. i F. K. opisali, w sposób korespondujący z zeznaniami pokrzywdzonego, czynności podjęte przez nich wraz z tym ostatnim, mające na celu odnalezienie pojazdu marki A. należącego do pokrzywdzonego i potencjalnych sprawców zaboru tego pojazdu. Sąd uznał ich zeznania za wiarygodne, albowiem są one jasne, logiczne, konsekwentne, korespondują zarówno wzajemnie ze sobą, jak i z innymi dowodami – zeznaniami K. K. (1) i dokumentami. Świadkowie ci potwierdzili wersję pokrzywdzonego K. K. (1) dotyczącą odnalezienia samochodu marki A. (...), tym samym podważając wspominane już okoliczności podane przez oskarżonych.

Drugorzędne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy mają zeznania świadka K. K. (4), która potwierdziła jedynie, iż w nocy z 10/11 stycznia 2014 r. w mieszkaniu przy ul. (...) odbywało się połączone ze spożywaniem alkoholu spotkanie z udziałem D. L., K. K. (1) oraz dwóch innych mężczyzn, którymi w świetle pozostałych dowodów niewątpliwie byli oskarżeni. Świadek ta po wypiciu jednej kolejki udała się jednak spać i nie uczestniczyła w pozostałych wydarzeniach, tak więc pomimo braku jakichkolwiek podstaw do kwestionowania wiarygodności jej zeznań nie miały one znaczenia dla oceny zasadności postawionego oskarżonym zarzutu.

Zeznania świadków R. B. (k. 66v.) oraz D. M. (k. 30v.) w ocenie Sądu nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy, albowiem dotyczyły okoliczności niezwiązanych bezpośrednio z przedmiotem zarzutu postawionego oskarżonym w niniejszej sprawie. Świadkowie ci zeznali jedynie na okoliczność wcześniejszych miejsc pobytu oskarżonych. Podobnie istotnego znaczenia dla tego rozstrzygnięcia nie miały zeznania świadka A. K., dotyczące jedynie okoliczności sprzedaży pojazdu marki A. pokrzywdzonemu K. K. (1). Świadek ten potwierdził zakup przedmiotowego samochodu przez pokrzywdzonego. Żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy nie miały zeznania świadka K. S. (k. 806), który okazał się nie mieć żadnego związku ze sprawą i zeznał, że nie zna żadnego z oskarżonych, co więcej od 2012 roku jest osobą pozbawioną wolności, w związku z czym nie miał możliwości w dniu 12 stycznia 2014 r. przebywać w D., na którą to okoliczność zeznawał na wniosek oskarżonego S. K..

O ile zeznania wskazanych wyżej świadków nie budziły żadnych wątpliwości Sądu, o tyle pewne wątpliwości mogą budzić zeznania świadka D. D. (2) (k. 881-882), z zeznań którego wynika, iż miał się on znajdować jako pasażer w samochodzie marki A. (...) pod sklepem (...) w D. w chwili, w której oskarżeni robili zakupy, a w tym samym czasie podszedł do niego nieznany mężczyzna z pytaniem, kto prowadził rzeczony pojazd, z którym świadek następnie miał się udać do sklepu w celu poszukania S. K. oraz M. W., co jednak się nie udało, zaś jak wyszedł ze sklepu, to samochodu oraz żadnej z tych osób już nie było. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę, iż zarówno w toku postępowania przygotowawczego, jak również podczas pierwszego rozpoznania sprawy przed Sądem oskarżeni nie powoływali się na to, aby D. D. (2) w dniu 12 stycznia 2014 r. towarzyszył im podczas ich podróży, pomimo złożenia dosyć szczegółowych wyjaśnień. Okoliczności podane przez świadka nie korespondują również do końca z wyjaśnieniami oskarżonych w tym zakresie i nie są do końca jasne. W szczególności nie sposób ustalić, kim była osoba, która miała do niego podejść z pytaniem o kierującego samochodem, i czy był to pokrzywdzony bądź osoba mu towarzysząca. Wydaje się również nieprawdopodobne, aby świadek nie zauważył okoliczności podawanych przez oskarżonych, że jeden z nich (M. W.) zaczął uciekać i został pobity, zaś drugi (S. K.) po spotkaniu i rozmowie z pokrzywdzonym i jego znajomymi, która w świetle treści jego wyjaśnień musiała przecież trochę trwać, zwłaszcza że wcześniej część z nich miała gonić M. W., oddał pokrzywdzonemu kluczyki do pojazdu i został przez nich wywieziony poza miejscowość. Sąd pomija w tym miejscu oczywistą już sprzeczność zeznań omawianego świadka z zeznaniami świadków wcześniej wskazanych. W związku z powyższym w ocenie Sądu nie sposób uznać zeznań świadka D. D. (2) za wiarygodne i opierać na nich w jakiejkolwiek części ustaleń faktycznych. Dodać należy przy tym, że świadek ten nie podał żadnych dalszych szczegółów umożliwiających poczynienie ustaleń co do późniejszych losów samochodu marki A..

Przechodząc do omówienia wyjaśnień oskarżonego M. W. stwierdzić należy na wstępie, iż Sąd uznał za wiarygodne wyjaśnienia tego oskarżonego w przeważającej ich części. Oskarżony ten początkowo przyznawał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, by później czynić to tylko częściowo i kwestionować swój świadomy, umyślny udział w dokonaniu zaboru pojazdu K. K. (1). W ocenie Sądu w świetle całokształtu zgromadzonego materiału dowodowego te ostatnie twierdzenia oskarżonego zasługiwały na uwzględnienie.

Nie budzą wątpliwości wyjaśnienia oskarżonego M. W. odnośnie jego uczestnictwa w spotkaniu w mieszkaniu przy ul. (...) w G., w którym wraz z S. K., K. K. (1) i D. L. spożywał alkohol w postaci wódki. W wyniku dużej ilości spożytego alkoholu M. W. zasnął najwcześniej, co zostało potwierdzone przez pozostałych uczestników spotkania, nie tylko S. K., który jako kolega współoskarżonego mógł mieć interes w podawaniu korzystnych dla niego okoliczności nawet w sposób niezgodny z prawdą, ale i K. K. (1), który takiego interesu nie miał. W konsekwencji trudno podważyć wyjaśnienia oskarżonego M. W., iż nie pamięta dobrze ani podróży do G., ani tego, w jaki sposób znaleźli się w mieszkaniu D. L., ani tym bardziej dokładnego, późniejszego przebiegu tej wizyty, co do której podawał jedynie pewne pojedyncze szczegóły. W konsekwencji brak również podstaw do podważenia twierdzeń oskarżonego, iż nie pamięta, jak wyszli z mieszkania i czy uczynił to razem z S. K., czy osobno, natomiast obudził się w samochodzie, którym kierował S. K., na miejscu pasażera, gdy było jeszcze ciemno, i nie wie, jak to się stało, że jechali tym samochodem, oraz skąd S. K. miał kluczyki do tego samochodu. Okoliczność braku świadomości oskarżonego w tej fazie zdarzenia potwierdza fakt pozostawienia przez niego reklamówki ze swoimi rzeczami w mieszkaniu D. L., na którą również zwrócił uwagę. Gdyby bowiem oskarżony M. W. działał świadomie, z pewnością zabrałby swoje rzeczy po pierwsze po to, aby je dalej posiadać, po drugie dlatego, że w ten sposób zatarłby ślady swojego pobytu w mieszkaniu, w czym niewątpliwie miałby interes, gdyby świadomie uczestniczył w zaborze pojazdu. Oskarżony przyznał natomiast, że domyślał się, iż S. K. wszedł w posiadanie pojazdu w sposób niezgodny z prawem, jednakże nie wskazuje to jeszcze na jego świadomy udział w dokonaniu zaboru pojazdu, zaś ewentualne rozpatrywanie jego dalszego zachowania jako innego przestępstwa (np. paserstwa) wykraczałoby zdaniem Sądu poza granice postawionego mu zarzutu.

Wątpliwości nie budzą również wyjaśnienia oskarżonego M. W. dotyczące użytkowania pojazdu zabranego pokrzywdzonemu aż do opisanego przez niego zdarzenia przed sklepem (...) w D.. Wyjaśnienia M. W. co do tej części wydarzeń korespondują z wyjaśnieniami drugiego z oskarżonych, w szczególności potwierdził on fakt kolizji z innym, nieznanym pojazdem oraz sprzedaż sprzętu audio z samochodu pokrzywdzonego. Złożone przez M. W. wyjaśnienia w tej części nie budzą żadnych wątpliwości Sądu, gdyż są one jasne, logiczne i konsekwentnie powielane w każdorazowym przesłuchaniu i w tym zakresie korespondują z pozostałym materiałem dowodowym, przede wszystkim z wyjaśnieniami oskarżonego S. K., ale także z zeznaniami świadków K. K. (1) i D. K. (2).

Pewne wątpliwości Sądu wzbudziły natomiast wyjaśnienia oskarżonego M. W. dotyczące wspomnianego zdarzenia pod sklepem (...). Oskarżony wyjaśnił, że gdy szli do sklepu zaatakowało ich trzech lub czterech mężczyzn, zaczęli uciekać w przeciwne strony, jednakże on z uwagi na znaczną ilość spożytego alkoholu nie był w stanie uciec napastnikom, którzy go złapali i skopali, wówczas widział samochód A. po raz ostatni. Warto jednak zauważyć, że oskarżony nie wskazał, aby wśród napastników był wówczas pokrzywdzony K. K. (1), na co wskazywał S. K., nie był również w stanie określić tożsamości napastników. Nawet przy przyjęciu wiarygodności takich twierdzeń oskarżonego nie można więc byłoby wykluczyć, że M. W. w owym momencie w istocie został pobity przez nieustalone osoby i nie pozostawało to w związku z poszukiwaniami pojazdu przez pokrzywdzonego i jego znajomych, zaś ci ostatni kategorycznie zaprzeczyli, aby brali udział w tego typu zdarzeniu i Sąd uznał ich twierdzenia za wiarygodne. W ocenie Sądu omawianą wersję zdarzenia należy jednak uznać za niewiarygodną, stoi ona bowiem w sprzeczności nie tylko z zeznaniami pokrzywdzonego i jego kolegów, ale także nie koresponduje z dowodami dokumentarnymi w postaci protokołu oględzin miejsca ujawnienia pojazdu wraz z dokumentacją fotograficzną i protokołu przeszukania pojazdu. Wydaje się bowiem zupełnie nieprawdopodobne, aby pokrzywdzony i jego znajomi specjalnie fingowali zdarzenie polegające na pozostawieniu pojazdu w odosobnionym miejscu, i to w stanie uszkodzonym, po to, aby następnie wezwać tam funkcjonariuszy Policji, jednocześnie zdając sobie sprawę, że będzie się to wiązało z zatrzymaniem pojazdu celem przeprowadzenia czynności go dotyczących, podczas gdy interesem K. K. (1) było przede wszystkim szybkie odzyskanie pojazdu.

Pozostając jeszcze przy wyjaśnieniach oskarżonego M. W. należy zauważyć, że wskazał on, iż z S. K. umawiali się, że pozostawią samochód na parkingu albo odwiozą go z powrotem do G., jednakże zrezygnowali z tego z uwagi na m. in. brak paliwa. Oskarżony zaprzeczył natomiast, aby planowali zatrzymywać pojazd dla zysków majątkowych, innymi słowy go przywłaszczyć. To ostatnie koresponduje z twierdzeniami oskarżonego S. K. i z dowodami wskazującymi na porzucenie pojazdu, co miało istotne znaczenie dla oceny czynu przypisanego przez Sąd drugiemu z oskarżonych.

Więcej wątpliwości Sądu budzą wyjaśnienia oskarżonego S. K., który wprawdzie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, ale po pierwsze z jego wyjaśnień wynika, że nie zamierzał przywłaszczyć zabranego samochodu pokrzywdzonego, a jedynie nim pojeździć przez pewien czas, co wskazuje na zamiar zaboru w celu krótkotrwałego użyciu, a po drugie w pewnych kwestiach wyjaśnienia oskarżonego są niejasne, niekonsekwentne i sprzeczne z innymi dowodami.

Oskarżony S. K. opisał zdarzenia, które miały miejsce w nocy z 10 na 11 stycznia 2014 r. Podał, że po uprzednim telefonicznym skontaktowaniu się z D. L. wraz z M. W. najpierw spotkali się z nią pod klubem, gdzie już spożywali alkohol, a następnie udali się do mieszkania D. L. w celu dalszego spożywania alkoholu. Wyjaśnił, że pod blokiem dołączył do nich chłopak D. K. (3) K., który przyjechał swoim samochodem marki A. (...) o nr rej. (...). Oskarżony nie kwestionował, że po przebudzeniu się w dniu 11 stycznia 2014 r. wziął kluczyki do wyżej wskazanego samochodu znajdujące się w kurtce pokrzywdzonego wraz z tą kurtką i dokonał zaboru wskazanego pojazdu, zabierając ze sobą również M. W.. Następnie opisał dalsze zdarzenia związane z użytkowaniem przedmiotowego pojazdu aż do opisanego przez siebie zdarzenia pod sklepem (...) w D., w tym kolizję z innym pojazdem i sprzedaż sprzętu audio znajdującego się w przedmiotowym samochodzie. Sąd co do zasady dał wiarę wyjaśnieniom S. K. w tym zakresie, albowiem w większości, ze wskazanymi dalej zastrzeżeniami, korespondują one z innymi dowodami, są jasne i logiczne.

Warto przy tym zauważyć, że oskarżony S. K. wyjaśniał również kwestie dotyczące motywacji swojego działania. W trakcie pierwszego przesłuchania wskazał jedynie, że nie miał planów co do zabranego samochodu, jednakże nie chciał go oddawać gdyż bał się, że zostanie złapany przez Policję. Podczas drugiego przesłuchania stwierdził już bardziej dokładnie, że mieli z M. W. plan, żeby ten samochód na drugi dzień zawieźć do G., ale zrezygnowali, zaś później chcieli go odstawić gdzieś na parking w S. i pozostawić, miał on służyć mu do jeżdżenia i nie chciał go przywłaszczyć. Podobnie na rozprawie wyjaśnił, że jak znalazł kluczyki, to wziął samochód i pojechali pojeździć, nie było celu, żeby mieć korzyść majątkową, chciał pojeździć, przejechać się, nie miał planu, żeby ten samochód sobie zostawić czy go sprzedać, wcześniej chciał pozostawić samochód koło jakiejś komendy Policji. Wyjaśnienia takie korespondują z wyjaśnieniami oskarżonego M. W. dotyczącymi tych kwestii i związanymi już z późniejszą fazą użytkowania pojazdu, a także z dowodami dotyczącymi ujawnienia porzuconego pojazdu w opisanym już miejscu. Na podstawie tych dowodów należy uznać, iż zamiarem oskarżonego było nie tyle dokonanie przywłaszczenia zabranego pojazdu, ile dokonanie jego krótkotrwałego zaboru. Za odmiennym wnioskiem nie przemawia przyznana przez obu oskarżonych sprzedaż znajdującego się w samochodzie sprzętu audio, wręcz przeciwnie, została ona dokonana w tym celu, aby uzyskać środki na paliwo i móc w dalszym ciągu jeździć pojazdem. Nie zostały natomiast ujawnione żadne dowody, które mogłyby wskazywać np. na podjęcie przez oskarżonego S. K. próby sprzedaży zabranego pojazdu.

Oskarżony S. K. odnosił się również do kwestii związanych z udziałem M. W. w dokonaniu zaboru pojazdu. W początkowych przesłuchaniach wskazywał jedynie, że M. W. znalazł się wraz z nim w pojeździe na miejscu pasażera i następnie jeździł wraz z nim tym pojazdem, nie konkretyzując tych kwestii, jednakże z całokształtu jego już wówczas złożonych wyjaśnień wynika, że to jego własnym pomysłem było dokonanie zaboru pojazdu, to on zabrał w tym celu kurtkę pokrzywdzonego z kluczykami, otworzył pojazd i następnie nim kierował. Dopiero podczas pierwszego przesłuchania na rozprawie doprecyzował, że nie jest w stanie określić, jak zachowywał się M. W. w trakcie zaboru kluczyków i pojazdu, gdyż był pod wpływem alkoholu, ale było to zachowanie obojętne, po prostu go zawołał, żeby wyszedł razem z nim. Szerzej oskarżony odniósł się do tej kwestii dopiero podczas ostatniego przesłuchania, gdy wskazał, że jego wina jest większa niż wina M. W. z racji tego, iż w chwili popełnienia czynu współoskarżony znajdował się w stanie znacznego upojenia alkoholowego i praktycznie dopiero zaczął kontaktować, jak już było po czynie, którego to on dokonał, już w środku w samochodzie po godzinie czy dwóch, tak więc nie miał wpływu na ten czyn, gdyż ten został już popełniony. Dodał, że M. W. był bardzo mocno pijany i praktycznie pomagał mu iść, gdy wsiadał on do samochodu, to on zainicjował wyjście z mieszkania i obudził śpiącego M. W., który ledwo co kontaktował i nawet jeżeli coś do niego mówił, to wątpi, aby to do niego dotarło. Twierdzenia takie korespondują z innymi dowodami, w tym z wyjaśnieniami samego M. W., i zdaniem Sądu, przy uwzględnieniu wskazywanych już wcześniej okoliczności, przemawiają za uznaniem, że oskarżony M. W. nie uczestniczył świadomie w dokonaniu zaboru pojazdu marki A. i zaboru tego dokonał samodzielnie S. K., zaś M. W. dopiero później świadomie uczestniczył w użytkowaniu zabranego pojazdu.

Jak już wcześniej zaznaczono, w pewnych kwestiach wyjaśnienia oskarżonego S. K. trudno jednak uznać za wiarygodne. W szczególności podczas składania pierwszych wyjaśnień wskazał on, że numer telefonu do D. L. uzyskał podczas podróży pociągiem z W. do G. od nowo poznanego mężczyzny, lecz twierdzenia takie są sprzeczne z innymi dowodami, w szczególności z zeznaniami D. L. i wyjaśnieniami M. W., jednakże okoliczność ta nie ma istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Poważniejszy charakter mają dalsze wątpliwości co do części wyjaśnień oskarżonego S. K.. W szczególności dotyczą one kwestii zaboru kluczyków do pojazdu marki A. (...), w której oskarżony zmieniał wersję i tłumaczył się lukami w pamięci spowodowanymi spożyciem alkoholu. Podczas drugiego przesłuchania wyjaśnił on, że po wypiciu wódki przyniesionej przez D. L. i K. K. (1) nie pamięta, co się działo, obudził się za kierownicą A. parę kilometrów przed W., w samochodzie znajdowała się kurtka należąca do pokrzywdzonego i musiał wziąć kluczyki wraz z kurtką. Takie tłumaczenie może wskazywać, iż oskarżony ten starał się wskazać, że zaboru pojazdu dokonał nie do końca świadomie, znajdując się pod wpływem alkoholu, co nie koresponduje jednak z innymi jego wyjaśnieniami, w których szczegółowo opisał także fazę zdarzenia, w której dokonał zaboru pojazdu. W trakcie pierwszego przesłuchania na rozprawie stwierdził, że kluczyki leżały wraz z kurtką pokrzywdzonego i wziął tę kurtkę nie wiedząc, że są tam kluczyki, i zorientował się dopiero po wyjściu z domu, co należy uznać za niewiarygodne, skoro wcześniej wskazywał, że wiedział, iż kluczyki te znajdowały się w kurtce, przyznał to również podczas ostatniego przesłuchania, nie podtrzymując wskazanego fragmentu swoich wcześniejszych wyjaśnień. W pewnym momencie oskarżony stwierdził też, że klucze znajdowały się na łóżku obok śpiącego K. K. (1), podczas gdy z pozostałych jego wyjaśnień wynika jednoznacznie, że znajdowały się w kurtce wiszącej na przedpokoju mieszkania. Wreszcie podczas trzeciego przesłuchania oskarżony S. K. wyjaśnił, że samochód był otwarty, co także należy jednak uznać za niewiarygodne i jest to odosobnione stwierdzenie, nie znajdujące oparcia w innych dowodach, jak też w pozostałej części wyjaśnień oskarżonego, gdzie wskazywał, iż otworzył pojazd zabranymi kluczykami. W ocenie Sądu wszystkie wskazane okoliczności uznane za niewiarygodne są przejawem przyjętej przez omawianego oskarżonego linii obrony, mającej na celu umniejszenie stopnia jego winy.

Wreszcie za niewiarygodne Sąd uznał wyjaśnienia oskarżonego S. K. dotyczące zdarzenia pod sklepem (...) w D., podczas którego miał się on spotkać z pokrzywdzonym i jego znajomymi, które to spotkanie doprowadziło do oddania pokrzywdzonemu pojazdu i kluczyków do niego. Stwierdzenie takie należy uznać za niewiarygodne z przyczyn podanych już przy okazji omawiania wyjaśnień oskarżonego M. W., w tym przede wszystkim z uwagi na jego sprzeczność z innymi dowodami – zeznaniami pokrzywdzonego K. K. (1) i świadków M. S. oraz F. K., a także z protokołem oględzin miejsca ujawnienia pojazdu wraz z dokumentacją fotograficzną.

Mając na uwadze wszystkie opisane wyżej okoliczności Sąd po analizie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego nie znalazł wystarczających podstaw do przypisania M. W. popełnienia czynu zarzucanego mu w akcie oskarżenia, kwalifikowanego z art. 279 § 1 kk, czy też innego występku, w szczególności przypisanego drugiemu z oskarżonych przestępstwa kwalifikowanego z art. 289 § 2 kk.

Zdaniem Sądu ze wskazanych już wyżej względów brak jest wystarczających podstaw do przyjęcia, aby zachowanie oskarżonego M. W. wypełniło wszystkie znamiona któregokolwiek ze wskazanych wyżej przestępstw i że działał on wspólnie i w porozumieniu z S. K. dokonując zaboru pojazdu. Wręcz przeciwnie, z całokształtu materiału dowodowego wynika, iż w chwili tej M. W. z uwagi na stan upojenia alkoholowego nie podejmował żadnych świadomych działań, zaś S. K. dokonał zaboru pojazdu w pojedynkę i nie doszło do porozumienia pomiędzy oskarżonymi w tym zakresie. Całokształt zebranego w sprawie materiału dowodowego wskazuje na brak zamiaru ze strony oskarżonego M. W. co do dokonania zaboru pojazdu, a tym samym swoim zachowaniem nie wypełnił on znamion strony podmiotowej jakiegokolwiek przestępstwa. Sam fakt, iż M. W. już od momentu dokonania zaboru pojazdu przez drugiego z oskarżonych przebywał w samochodzie wraz z S. K. nie może być potwierdzeniem jego świadomego, umyślnego działania.

W konsekwencji Sąd uniewinnił oskarżonego M. W. od popełnienia zarzucanego mu w akcie oskarżenia czynu.

Mając na uwadze wszystkie powyższe okoliczności Sąd uznał natomiast, iż oskarżony S. K. w ramach zarzucanego mu w akcie oskarżenia czynu dopuścił się tego, że w dniu 11 stycznia 2014 r. w G. dokonał zaboru w celu krótkotrwałego użycia cudzego pojazdu mechanicznego w postaci samochodu marki A. (...) o nr rej. (...) o wartości 10.000 zł po uprzednim pokonaniu zabezpieczenia tego pojazdu przed jego użyciem przez osobę nieupoważnioną w postaci zamka przy użyciu oryginalnego kluczyka, w którego posiadanie wszedł w sposób bezprawny, czym działał na szkodę K. K. (1).

Zdaniem Sądu nie budzi wątpliwości możliwość przypisania S. K. winy w zakresie przypisanego mu czynu. Wprawdzie w toku postępowania pojawiły się wątpliwości co do stanu zdrowia psychicznego oskarżonego w czasie popełnienia zarzucanego mu czynu, jednakże z wydanej przez biegłych lekarzy psychiatrów opinii sądowo-psychiatrycznej wynika, iż oskarżony nie jest chory psychicznie ani upośledzony umysłowo. Biegli rozpoznali wprawdzie u oskarżonego zaburzenia zachowania w przebiegu osobowości nieprawidłowo kształtującej się oraz w wywiadzie rozpoczynające się cechy zespołu uzależnienia od substancji psychoaktywnych, zaś oskarżony w inkryminowanym czasie był w stanie po użyciu substancji psychoaktywnych, jednakże brak jest podstaw do przyjęcia, aby znajdował się wówczas w stanie ostrych zaburzeń psychotycznych czy jakościowych zakłóceń świadomości. W konsekwencji S. K. w odniesieniu do przypisanego mu czynu nie miał zniesionej ani ograniczonej w znacznym stopniu zdolności do rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem, w związku z czym warunki określone w art. 31 § 1 lub 2 kk w jego przypadku nie zachodzą. Sąd uznał przedmiotową opinię sądowo-psychiatryczną za pełnowartościowy dowód i nie znalazł podstaw do kwestionowania zawartych w opinii wniosków, albowiem jest ona jasna, zupełna, należycie uzasadniona, została przy tym sporządzona przez osoby dysponujące wymaganą wiedzą specjalną.

W efekcie należy uznać, iż oskarżony S. K. jako osoba dorosła i w pełni poczytalna zdawał sobie sprawę ze znaczenia czynu, którego się dopuścił, i miał możliwość pokierowania swoim postępowaniem. Ponadto jako osoba wcześniej karana za przestępstwa przeciwko mieniu bez wątpienia zdawał sobie sprawę, iż zachowanie, którego się dopuszcza, w postaci zaboru cudzego mienia, nawet w celu jego krótkotrwałego użycia, ma charakter przestępstwa, wynika to również z powszechnego charakteru przestępstw przeciwko mieniu. W ocenie Sądu S. K. działał umyślnie, w zamiarze bezpośrednim. Z wyjaśnień oskarżonego wynika w sposób nie budzący wątpliwości, że chciał dokonać zaboru cudzego pojazdu w celu jego krótkotrwałego użycia. Swoim zamiarem obejmował nie tylko zabór mienia, ale i środek prowadzący do tego celu w postaci przełamania zabezpieczeń pojazdu w postaci zamka przy użyciu oryginalnego kluczyka, w którego posiadanie wyżej wymieniony wszedł w sposób bezprawny, poprzez zabór kurtki pokrzywdzonego, w której znajdowały się klucze do samochodu marki A. (...).

W ocenie Sądu czyn przypisany oskarżonemu S. K. należało zakwalifikować nie tyle jako zarzucany mu występek z art. 279 § 1 kk, ile jako występek z art. 289 § 2 kk.

Przestępstwo z art. 279 § 1 kk popełnia ten, kto kradnie z włamaniem, przy czym kradzież rzeczy jest jej zaborem w celu przywłaszczenia. Z kolei przestępstwo określone w art. 289 § 2 kk popełnia ten, kto zabiera w celu krótkotrwałego użycia cudzy pojazd mechaniczny pokonując zabezpieczenie pojazdu przed jego użyciem przez osobę nieupoważnioną, gdy pojazd stanowi mienie znacznej wartości albo sprawca następnie porzuca pojazd w stanie uszkodzonym lub w takich okolicznościach, że zachodzi niebezpieczeństwo utraty lub uszkodzenia pojazdu albo jego części lub zawartości.

W ocenie Sądu na podstawie zgromadzonych, omówionych wyżej dowodów należy uznać, iż oskarżony S. K. samodzielnie dokonał zaboru cudzego pojazdu mechanicznego w celu jego krótkotrwałego użycia, czym wypełnił znamiona czynu zabronionego opisanego w art. 289 § 1 kk. Mając na uwadze okoliczność, iż zabór pojazdu trwał niecałe dwie doby, po czym został on porzucony, a także brak dowodów pozwalających na uznanie, iż oskarżony podejmował działania mające na celu włączenie na trwałe pojazdu do swojego majątku czy też jego sprzedaży (pomijając kwestię sprzedaży sprzętu audio, która mogłaby być jednak zdaniem Sądu rozpatrywana co najwyżej jako odrębny czyn) celem takiego włączenia uzyskanych środków pieniężnych, uznać należy, iż oskarżony nie działał z zamiarem przywłaszczenia zabranego pojazdu, lecz właśnie krótkotrwałego jego użycia.

Jednocześnie S. K. pokonał zabezpieczenie samochodu marki A. (...) przed jego użyciem przez osobę nieuprawnioną. Tak należy bowiem potraktować działania polegające na użyciu oryginalnych kluczyków, w posiadanie których wszedł oskarżony w sposób bezprawny. Dopiero po pokonaniu przedmiotowego zabezpieczenia oskarżony dostał się do wnętrza pojazdu, pomógł wsiąść współoskarżonemu M. W. i następnie za pomocą wspomnianych kluczyków oskarżony S. K. przekręcił stacyjkę danego pojazdu, uruchamiając go. Tym samym jego zachowanie należało potraktować jako kwalifikowany typ omawianego przestępstwa, unormowany w art. 289 § 2 kk. Wskazane wyżej znamię „pokonania zabezpieczenia pojazdu przed jego użyciem przez osobę nieupoważnioną” wykazuje znaczące podobieństwo do włamania stanowiącego okoliczność kwalifikującą kradzież. W konsekwencji w zakresie omawianego przestępstwa aktualna pozostaje znaczna część poglądów wyrażonych w orzecznictwie i dotyczących czynu kwalifikowanego z art. 279 § 1 kk. W szczególności wskazać należy, iż rodzaj zabezpieczenia, jego skuteczność i łatwość jego pokonania nie ma znaczenia dla stwierdzenia włamania (a więc także pokonania zabezpieczeń pojazdu), jeżeli tylko z charakteru zabezpieczenia wynika zamiar użytkownika niedopuszczenia do niego niepowołanych osób (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 sierpnia 1986 r., sygn. akt I KR 212/85, OSNKW 1986/11-12/97). W orzecznictwie podkreśla się, że nie ulega wątpliwości, iż stanowi kradzież z włamaniem sforsowanie zabezpieczeń zamkniętego pojazdu mechanicznego, aby dostać się do jego wnętrza i dokonać zaboru znajdujących się tam przedmiotów lub całego pojazdu. Włamanie może przy tym polegać na wybiciu szyby, wyłamaniu zamka, otwarciu tego zamka ukradzionym oryginalnym kluczem, dopasowanym kluczem czy innym narzędziem (por. m. in. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 06 grudnia 2006 r., sygn. akt III KK 358/06, OSNKW 2007/2/17; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 czerwca 1985 r., sygn. akt III KR 185/85, OSNPG 1986/4/51). Oczywiste jest przy tym, że najpowszechniejszym sposobem zabezpieczenia pojazdu przed użyciem przez osoby nieupoważnione jest wyjęcie kluczyka ze stacyjki i zamknięcie drzwi pojazdu. Z dokonanych przez Sąd ustaleń faktycznych wynika jednoznacznie, że K. K. (1) pozostawiając pojazd na parkingu przy ul. (...) wyjął kluczyki ze stacyjki i zamknął drzwi pojazdu na zamek fabryczny, co jednoznacznie świadczy o jego woli zabezpieczenia pojazdu przed użyciem przez inne osoby. Następnie kluczyki te pozostawił w skórzanej kurtce, którą powiesił na wieszaku w przedpokoju znajdującym się w mieszkaniu przy ul. (...) i nie wyraził zgody na dysponowanie nimi przez któregokolwiek z oskarżonych. Natomiast oskarżony S. K. świadomie zabrał kurtkę pokrzywdzonego wraz ze znajdującymi się w niej kluczykami do pojazdu, którego zaboru miał zamiar dokonać, i następnie wykorzystując kluczyk otworzył zamek w drzwiach i dostał się do wnętrza pojazdu, niewątpliwie swoim zachowaniem wyczerpując znamiona czynu kwalifikowanego z art. 289 § 2 kk. Ponadto już wewnątrz pojazdu S. K. pokonywał kolejne zabezpieczenie, przekręcając stacyjkę pojazdu za pomocą bezprawnie pozyskanego klucza, co tylko potwierdza prawidłowość przyjętej kwalifikacji prawnej czynu.

Uznając oskarżonego S. K. za winnego popełnienia wyżej opisanego czynu Sąd wymierzył mu przy zastosowaniu art. 4 § 1 kk na podstawie art. 289 § 2 kk w brzmieniu obowiązującym w dniu 11 stycznia 2014 r. karę 10 miesięcy pozbawienia wolności, zaś przy zastosowaniu art. 4 § 1 kk na podstawie art. 289 § 4 kk w zw. z art. 33 § 1 i 3 kk w brzmieniu obowiązującym w dniu 11 stycznia 2014 r. grzywnę w wymiarze 100 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 10 złotych. W ocenie Sądu kara w takim wymiarze jest odpowiednia i stosowna do treści art. 53 § 1 kk. Jej rozmiar nie przekracza stopnia winy oskarżonego oraz uwzględnia stopień społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu, jak również pozwoli na osiągnięcie celów zapobiegawczych i wychowawczych wobec oskarżonego oraz potrzeb w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa.

W kwestiach dotyczących wymiaru kary przede wszystkim wskazać należy, iż wobec wejścia z dniem 01 lipca 2015 r. w życie przepisów ustawy z dnia 20 lutego 2015 r. (Dz. U. z 2015 r. poz. 396) i w związku z tym znacznych zmian stanu prawnego konieczne było rozważenie zastosowania w niniejszej sprawie art. 4 § 1 kk, zgodnie z którym jeżeli w czasie orzekania obowiązuje ustawa inna niż w czasie popełnienia przestępstwa, stosuje się ustawę nową, jednakże należy stosować ustawę obowiązującą poprzednio, jeżeli jest względniejsza dla sprawcy. Zdaniem Sądu należy uznać, że o ile sam przepis art. 289 § 2 kk nie uległ zmianie, o tyle zmiany innych przepisów mających wpływ na treść rozstrzygnięcia co do kary w niniejszej sprawie i porównanie brzmień tych przepisów w dacie popełnienia czynu przez oskarżonego oraz w dacie orzekania prowadzą do wniosku, iż stan prawny w chwili orzekania w niniejszej sprawie jest dla oskarżonego mniej korzystny od stanu prawnego obowiązującego w czasie popełnienia przez niego omawianego wyżej przestępstwa. W związku z tym Sąd zastosował przepisy w brzmieniu obowiązującym w dacie popełnienia czynu, tj. w dniu 11 stycznia 2014 r. Względniejsze dla oskarżonego pozostają przede wszystkim obowiązujące w dacie popełnienia czynu regulacje dotyczące zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności, bowiem od dnia 01 lipca 2015 r. możliwe jest zgodnie z treścią art. 69 § 1 kk zawieszenie wykonania jedynie kary pozbawienia wolności orzeczonej w wymiarze nie przekraczającym roku, podczas gdy wcześniej obowiązujące przepisy dopuszczały zawieszenie kary pozbawienia wolności nie przekraczającej 2 lat, a ponadto w obecnie obowiązującym stanie prawnym możliwe jest warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności jedynie wobec sprawy, który w czasie popełnienia przestępstwa nie był skazany na karę pozbawienia wolności (aczkolwiek oskarżony warunek ten akurat spełnia), zaś przepisy obowiązujące przed dniem 01 lipca 2015 r. warunku takiego nie przewidywały. Co istotne w niniejszej sprawie, z uwagi na treść art. 72 § 1 kk przy warunkowym zawieszeniu wykonania kary w obecnym stanie prawnym obligatoryjnie orzeka się jeden z obowiązków określonych w tym przepisie, zaś wcześniej orzeczenie takie było fakultatywne. Ta ostatnia okoliczność miała decydujące znaczenie dla zastosowania przez Sąd art. 4 § 1 kk i uwzględnienia w niniejszej sprawie stanu prawnego obowiązującego w dacie popełnienia przestępstwa, tj. w kształcie obowiązującym przed dniem 01 lipca 2015 r.

Orzekając w kwestii kary i innych środków wobec oskarżonego S. K. Sąd miał na uwadze również art. 443 kpk i treść poprzedniego, uchylonego wyroku Sądu I instancji.

Jako okoliczność wpływającą na zaostrzenie sądowego wymiaru kary wymierzonej oskarżonemu S. K. Sąd uwzględnił dotychczasowy sposób życia oskarżonego, w tym fakt, iż oskarżony był uprzednio dwukrotnie karany, i to za podobne przestępstwa przeciwko mieniu. Wskazać należy również, iż oskarżony nie podjął w istocie żadnych działań mających na celu naprawienie szkody wyrządzonej popełnionym przez siebie czynem, zaś popełniając przedmiotowy czyn wykorzystał niejako zaufanie innej, poznanej wcześniej osoby, która zaprosiła go do swojego miejsca zamieszkania.

Sąd jako okoliczność łagodzącą przy określaniu sądowego wymiaru kary wymierzonej S. K. uznał przyznanie się oskarżonego do winy. Sąd wziął również pod uwagę okoliczność, iż wartość zabranego pojazdu nie była szczególnie wysoka, co wpływa na stopień społecznej szkodliwości przedmiotowego czynu.

Należy zaznaczyć, iż z uwagi na treść art. 289 § 2 kk Sąd mógł wymierzyć oskarżonemu karę od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Tak więc orzeczona kara jest zdecydowanie bliższa dolnej granicy ustawowego zagrożenia za przestępstwo, które zostało oskarżonemu przypisane, i nie może być uznana za nadmiernie surową, zwłaszcza przy uwzględnieniu istotnej okoliczności obciążającej w postaci uprzedniej karalności oskarżonego.

Obok kary pozbawienia wolności Sąd przy zastosowaniu art. 4 § 1 kk na podstawie art. 289 § 4 kk w zw. z art. 33 § 1 i 3 kk w brzmieniu obowiązującym w dacie czynu wymierzył oskarżonemu grzywnę w wysokości 100 stawek dziennych po 10 złotych każda. Wysokość grzywny jest zdaniem Sądu adekwatna do wskazanych wyżej okoliczności mających znaczenie dla ustalenia wymiaru kary, zaś wysokość stawki dziennej, ustalona w minimalnej kwocie 10 zł, wynika z oceny sytuacji materialnej oskarżonego.

Analizując przesłanki określone w art. 69 § 1 i 2 kk (jak już wskazano w brzmieniu obowiązującym w dacie czynu) Sąd doszedł do wniosku, iż nawet pomimo uprzedniej karalności oskarżonego istnieją podstawy do zastosowania wobec niego środka probacyjnego w postaci warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności. Oceniając kwestię zasadności warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności Sąd, stosownie do treści wskazanych wyżej przepisów, bierze pod uwagę przede wszystkim postawę sprawcy, jego właściwości i warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia. Sąd ocenia, czy kara, której wykonanie ma być warunkowo zawieszone, spełni swoje cele, w tym zwłaszcza zapobiegnie powrotowi sprawcy do przestępstwa. W konsekwencji oczywistym jest, że uprzednia karalność stanowi okoliczność, która co do zasady przemawia przeciwko zastosowaniu warunkowego zawieszenia wykonania kary, jednakże nie nakazuje (w zastosowanym brzmieniu przepisów) automatycznego odstąpienia od stosowania tej instytucji. Warunkowe zawieszenie wykonania kary może nastąpić wówczas, gdy jest to wystarczające dla osiągnięcia wobec sprawcy celów kary, a w szczególności zapobieżenia powrotowi do przestępstwa. W ocenie Sądu aktualna postawa oskarżonego pozwala przyjąć, iż dla zapewnienia osiągnięcia celów kary, w tym zwłaszcza zapobieżenia powrotowi oskarżonego do przestępstwa, nie jest konieczne orzeczenie bezwzględnej kary pozbawienia wolności. Zdaniem Sądu zastosowanie środka probacyjnego nie wyklucza również spełnienia wychowawczych celów kary, albowiem będzie motywowało oskarżonego do kontynuowania obecnej postawy z uwagi na obawę przez zarządzeniem wykonania kary. Mając na uwadze powyższe Sąd warunkowo zawiesił wykonanie orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności na okres próby wynoszący 2 lata.

W celu wzmożenia kontroli zachowania oskarżonego Sąd przy zastosowaniu art. 4 § 1 kk na podstawie art. 73 § 1 kk w brzmieniu obowiązującym w dniu 11 stycznia 2014 r. w okresie próby oddał oskarżonego S. K. pod dozór kuratora sądowego.

Przy zastosowaniu art. 4 § 1 kk na podstawie art. 63 § 1 kk w brzmieniu obowiązującym w dniu 11 stycznia 2014 roku na poczet orzeczonej wobec oskarżonego S. K. kary grzywny Sąd zaliczył okres rzeczywistego pozbawienia oskarżonego wolności w sprawie w postaci tymczasowego aresztowania od dnia 16 stycznia 2017 r. do dnia 06 marca 2014 r., przyjmując, iż jeden dzień rzeczywistego pozbawienia wolności jest równoważny dwóm stawkom dziennym grzywny i ustalając jednocześnie, że grzywna została w ten sposób wykonana w całości.

Sąd orzekł również na podstawie art. 231 § 1 kpk w przedmiocie złożenia do depozytu sądowego dowodów rzeczowych w postaci dwóch puszek piwa, dwóch butelek wódki, czapki i opakowania papierosów, opisanych w wykazie dowodów rzeczowych nr (...) pod pozycjami od 8 do 12 (karty 188-190 akt sprawy), albowiem na podstawie akt sprawy nie jest możliwe ustalenie, kto jest właścicielem tych rzeczy i w konsekwencji osobą uprawnioną do ich odbioru.

Ponadto Sąd orzekł o kosztach procesu. Przede wszystkim na mocy stosownych przepisów zasądził od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adwokat S. G. (1) kwotę 3.963,06 zł brutto tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżonemu M. W. oraz na rzecz Kancelarii Adwokackiej adwokat S. G. (2) kwotę 2.642,04 zł brutto tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżonemu S. K. (w tym zakresie w wyroku doszło do oczywistej omyłki pisarskiej w zakresie oznaczenia danych oskarżonego).

Wobec wydania wyroku skazującego względem oskarżonego S. K. Sąd na podstawie art. 626 § 1 kpk, art. 627 kpk i art. 633 kpk zasądził od oskarżonego S. K. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1.110,97 zł tytułem części kosztów sądowych, w tym kwotę 380,00 zł tytułem opłaty (wysokość opłaty wynika z treści art. 2 ust. 1 pkt 3 i art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych), zaś na podstawie art. 624 § 1 kpk w pozostałym zakresie (obejmującym wydatki związane z kosztami obrony z urzędu) zwolnił oskarżonego S. K. od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, uznając, iż w tej części, z uwagi na dochody oskarżonego i jego możliwości zarobkowe oraz wysokość tych kosztów, ich uiszczenie byłoby dla oskarżonego zbyt uciążliwe.

Ponadto na podstawie art. 626 § 1 kpk i art. 632 pkt 2 kpk kosztami procesu w zakresie dotyczącym oskarżonego M. W. Sąd obciążył Skarb Państwa wobec wydania w tej części wyroku uniewinniającego.