Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 259/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 maja 2016 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Wydział II Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący

SSO Jarosław Gołębiowski

Sędziowie

SSO Dariusz Mizera (spr.)

SSR del. Aleksandra Szymorek - Wąsek

Protokolant

st. sekr. sąd. Anna Owczarska

po rozpoznaniu w dniu 16 maja 2016 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie sprawy z powództwa Z. P.

przeciwko J. T.

o naruszenie posiadania

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Opocznie z dnia 11 lutego 2016 roku, sygn. akt I C 221/13

oddala apelację.

SSO Jarosław Gołębiowski

SSO Dariusz Mizera

SSR Aleksandra Szymorek-Wąsek

Sygn. akt: II Ca 259/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 11 lutego 2016 r. Sąd Rejonowy w Opocznie, w sprawie I C 221/13, po rozpoznaniu sprawy z powództwa Z. P. przeciwko J. T. o naruszenie posiadania oddalił powództwo i zasądził od powoda Z. P. na rzecz pozwanego J. T. kwotę 173,00 złote tytułem kosztów procesu.

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia i zarazem rozważania Sądu Rejonowego:

Powód Z. P. jest posiadaczem działki nr (...) położonej we wsi P. w gminie P.. Na działce tej od strony zachodniej jest siedlisko, dalej na wschód fragment łąki, a następnie aż do końca pole orne.

Z nieruchomością powoda od strony południowej sąsiaduje działka pozwanego nr (...).

Na działce pozwanego od strony zachodniej jest łąka, a za nią na wschód pole orne.

Spór dotyczy odcinka na całej długości gruntu omego na działce pozwanego, graniczącego z polem powoda.

Pomiędzy polami stron zostawiony był pas nieuprawionej ziemi porośnięty trawą, który miał zapobiegać wzajemnym naruszeniom podczas prac polowych.

We wrześniu 2011r. świadek W. P. kosił u pozwanego na przedmiotowej działce kukurydzę. Stwierdził fragmentami zniszczenia w plonach w pierwszym rzędzie kukurydzy od strony działki powoda w wyniku przejechania ciągnikiem.

W 2012r. powód miał na swojej działce jęczmień jary, u pozwanego była mieszanka jęczmienia z pszenicą. Powód skosił zboże około 1 do 2 tygodni po pozwanym, orał późną jesienią, a wiosną następnego roku zasiał zboże jare - owies. Działka pozwanego była orana wcześniej, a w dniu 18.09.2012 r. zasiano na niej pszenżyto.

W dniu 25.08.2012 r. Z. P. był na swoim polu i stwierdził, że miedza została przy orana. Tego samego dnia próbował interweniować w tej sprawie w Gminie w P. i na Komisariacie Policji w P., ale bezskutecznie. Następnie udał się do Wydziału Geodezji w Starostwie Powiatowym w O., ale tam też nie podjęto żadnych czynności.

W dniu 30.08.2012 r. powód złożył zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Opocznie o popełnieniu przestępstwa polegającego na zniszczeniu i zlikwidowaniu granicy pomiędzy działkami nr (...)w miejscowości P. gmina P. (akta Ko 184/12). W dniu 28.09.2012 r. funkcjonariusze KP w P. dokonali czynności sprawdzających na gruncie, po których Prokuratura nie podjęła działań prawno - karnych w sprawie przedmiotowego zawiadomienia.

W trakcie oględzin na gruncie w dniu 4.09.2013r. Sąd stwierdził, że pomiędzy polami stron jest bruzda. Zachował się niewielki fragment miedzy w pobliżu krzewów róży o szerokości 20 - 40 cm. Krzewy róży sięgają od bruzdy na szerokość 60 cm w stronę działki pozwanego, a porastające dalej na wschód krzewy tarczyny zajmują szerokość około 1 m.

W toku niniejszej sprawy na wniosek E. i J. T.Wójt Gminy P. postanowieniem z dnia 28.04.2014r. znak RŚG.6830.3.1.2014 wszczął postępowanie administracyjne o rozgraniczeniu nieruchomości powoda nr (...) z nieruchomością pozwanego nr (...), położonymi w obrębie P. gmina P..

W dniu 27.05.2014r. strony podpisały przed geodetą G. E. ugodę likwidującą spór co do przebiegu granic.

Decyzją z dnia 18.02.2015r. Wójt Gminy P. umorzył postępowanie o rozgraniczenie nieruchomości na skutek zawarcia ugody.

Po rozpoznaniu odwołania Z. P. od powyższej decyzji Samorządowe Kolegium Odwoławcze w P. decyzją z dnia 16.04.2015 r. KO.434-5/15 utrzymało w mocy zaskarżoną decyzję Wójta Gminy P..

Postanowieniem z dnia 29.07.2015r. w sprawie sygn. akt III SA/ Łd 582/15 Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi odrzucił skargę Z. P. na decyzję SKO w P. z dnia 16.04.2015r.

W dniu 4.09.2015 r. powód złożył skargę kasacyjną od tego postanowienia.

Dla ustalonych bezspornie w toku administracyjnego postępowania rozgraniczeniowego punktów granicznych wykonano stabilizację granicznikami betonowymi (punkty 31, 32, 33 i 34) i rurą metalową (punkt 13).

Według powoda ugodzona granica przebiega po bruździe. Wg pozwanego geodeta zastabilizował paliki około 10-20 cm za bruzdą w działce powoda.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o powołane dowody. Sąd odmówił wiary zeznaniom pozwanego oraz świadków E. T. i P. K. w części, w której negowali, że zaoranie miedzy miało miejsce w sierpniu 2012 r. Ich zeznania pozostają w sprzeczności z zeznaniami pozostałych świadków. Prawdziwości twierdzeń powoda w tym przedmiocie dowodzą także materiały ze sprawy Ko 184/12.

Sąd Rejonowy zważył, iż w myśl art. 344 § 1 k.c. przeciwko temu, kto samowolnie naruszył posiadanie, jak również przeciwko temu, na czyją korzyść naruszenie nastąpiło, przysługuje posiadaczowi roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego i o zaniechanie naruszeń. Roszczenie to nie jest zależne od dobrej wiary posiadacza ani zgodności posiadania ze stanem prawnym, chyba że prawomocne orzeczenie sądu lub innego powołanego do rozpoznania spraw tego rodzaju organu państwowego stwierdziło, że stan posiadania powstały na skutek naruszenia jest zgodny z prawem.

Skuteczność dochodzenia roszczenia posesoryjnego jest w zasadzie zależna od zgodności posiadania ze stanem prawnym i przedmiotem badania Sądu w tym postępowaniu są okoliczności związane z samym posiadaniem. Wyjątek stanowi zdanie 2. powołanego wyżej przepisu.

W przepisie tym chodzi o orzeczenie wydane po naruszeniu posiadania, a przed zakończeniem procesu posesoryjnego (orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 28.07.1968r. IIICZP 52/68; OSNCP 3/69, poz. 48).

Ratio legis takiego rozwiązania polega na tym, żeby wyrok wydany w sprawie o naruszenie posiadania nie unicestwiał skutków wcześniejszego rozstrzygnięcia, prawomocnego już w chwili orzekania w sprawie posesoryjnej, a stwierdzającego zgodność stanu posiadania powstałego na skutek naruszenia ze stanem prawnym.

Ugoda zawarta przed geodetą ma moc prawną ugody sądowej (art. 32 ust. 4 ustawy z dnia 17.05.1989 r. Prawo geodezyjne i kartograficzne (t. j. Dz. U. z 2015 r., poz. 520 ze zm.). Celem takiej ugody jest ustalenie granic ze skutkiem w zakresie stanu własności. Ugoda graniczna zawarta przed geodetą definitywnie kończy spór graniczny. Wywołuje skutki prawne od daty jej podpisania przez wszystkie strony. Uchylenie się od skutków prawnych takiej ugody jest możliwe tylko w postępowaniu cywilnym przed sądem powszechnym według zasad określonych przez prawo cywilne.

Wprawdzie w ugodzie granicznej z dnia 27.05.2014r., zawartej pomiędzy stronami w toku niniejszego postępowania, nie ma i nie może być stwierdzenia, że stan posiadania powstały na skutek naruszenia jest zgodny z prawem, to jednak definitywnie określiła ona zakres praw właścicielskich stron postępowania rozgraniczeniowego i jak wynika z okoliczności przyznanych przez strony na rozprawie w dniu 11.02.2016r., ugodzona granica przebiega po aktualnej bruździe, a nawet dalej za bruzdą w działce Z. P.. Tym samym brak jest po stronie powoda uprawnienia do żądania przywrócenia posiadania zgodnie z żądaniem niniejszego pozwu, tj. z naruszeniem stanu własności ugodzonego w administracyjnym postępowaniu rozgraniczeniowym (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z 30.11.1972 r., III CZP 79/72; LexPolonica nr 309280).

Decyzja o umorzeniu postępowania administracyjnego wobec zawarcia ugody przed geodetą ma charakter deklaratywny i nie ma wpływu na skuteczność ugody. Wprawdzie decyzja taka podlega zaskarżeniu w toku instancji oraz do sądu administracyjnego, jednak zakres kontroli takiej decyzji ograniczony jest wyłącznie do badania legalności decyzji o umorzeniu postępowania, a nie treści zawartej ugody (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z 7.07.1981 r., I CR 225/81, OSPiKA 1981, z. 12, poz. 215; postanowienie Sądu Najwyższego z 7.04.1998 r., II CKN 664/97, OSNC 1998/11/183; wyrok WSA w Krakowie, III SA 392/12; LEX nr 1274766). Nawet uchylenie decyzji umarzającej postępowanie rozgraniczeniowe w związku z zawarciem ugody nie pozbawia tej ugody mocy. (orzeczenie Sądu Najwyższego z 6.05.1970 r., III CZP 24/70; OSNCP 12/70, poz. 222).

O skutkach zawartej ugody powód był informowany w uzasadnieniu decyzji Samorządowego Kolegium Odwoławczego w P. z dnia 16.04.2015 r.

Wiążący charakter ugody zawartej przez strony przed uprawnionym geodetą G. E. w dniu 27.05.2014r. nie budzi zatem wątpliwości i skutkuje na tym etapie oceną braku zasadności roszczenia posesoryjnego w niniejszej sprawie.

W ocenie Sądu powód nie udowodnił także dostatecznie zakresu naruszenia (art. 6 k.c.). Na podstawie zeznań świadków E. T., P. K. i W. P. nie można wykluczyć, że naruszenia miedzy miały miejsce jeszcze przed 2012r. i nie były spowodowane działaniem pozwanego, czego wyrazem były częściowe zniszczenia w zbiorze kukurydzy na działce J. T., co potwierdził świadek W. P.. Zmierzony przez Sąd podczas oględzin fragment zachowanej miedzy w pobliżu krzewów róży miał szerokość od 20 do 40 cm i trudno było ustalić, czy kształt miedzy na tym odcinku był taki od początku czy też doszło do naruszenia i z której strony (stron). Sam powód nie sprecyzował dokładnie żądania w tym zakresie, podając szerokość spornego pasa - „około 30 cm”, a w zeznaniach - „około 30 - 40cm”. Pozwany wskazywał na szerokość miedzy maksymalnie 20 cm, a świadkowie albo nie potrafili jej określić, albo określali w przybliżeniu.

Za niezasadne, pozbawione podstaw prawnych uznać należy żądanie ukarania pozwanego grzywną. Mając powyższe na uwadze Sąd oddalił powództwo.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., na które złożyły się: opłata skarbowa od pełnomocnictwa - 17 zł i wynagrodzenie pełnomocnika według norm przepisanych - 156 zł.

Apelację od powyższego wyroku złożył powód zaskarżając wyrok w całości zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie prawa procesowego w zakresie mającym istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, mianowicie :

1. naruszenie art. 316 § 1 k.p.c., które to naruszenie polegało na ustaleniu przez Sąd Rejonowy, iż nie istnieje możliwość pozbawienia mocy ugody zawartej przez strony w dniu 27 maja 2014 roku przed uprawnionym geodetą, a przez to już w chwili obecnej, bez względu na wynik toczącego się postępowania sądowo - administracyjnego, można uznać, iż roszczenie powoda jest niezasadne - po naruszeniu posiadania ale przed zakończeniem procesu posesoryjnego, rozstrzygnięto bowiem, iż stan istniejący wskutek naruszenia posiadania jest zgodny z prawem, w sytuacji gdy w rzeczywistości, w ramach toczącego się postępowania przed sądami administracyjnymi może dojść do zakwestionowania wyżej wskazanej ugody, np.: w sytuacji jej formalnej wadliwości .

2. ewentualnie naruszenie art. 316 § 1 k.p.c., które to naruszenie polegało na ustaleniu przez Sąd Rejonowy, iż ugoda zawarta w dniu 27 maja 2014 roku między stronami sankcjonuje stan naruszenia posiadania, w sytuacji gdy z materiału zgromadzonego w sprawie, w szczególności przesłuchania powoda, którego wiarygodność nie jest przez Sąd Rejonowy kwestionowana, wynika, iż granica wyznaczona ugodą przebiega w bruździe powstałej na skutek czynności pozwanego.

3. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., które to naruszenie polegało na przyjęciu przez Sąd Rejonowy, iż powód nie udowodnił dostatecznie zakresu naruszenia, w sytuacji gdy prawidłowa ocena materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie nakazuje przyjąć, iż zakres naruszenia został udowodniony.

4. naruszenie art. 231 k.p.c., które to naruszenie polegało na przyjęciu przez Sąd Rejonowy domniemania faktycznego, iż między stronami dochodziło do naruszeń posiadania jeszcze przed rokiem 2012, w sytuacji gdy zebrany materiał dowodowy, w szczególności zeznania świadka W. P., nie dają podstaw dla poczynienia takiego domniemania faktycznego.

5. naruszenie art. 233 § 1 k.p.c., które to naruszenie polegało na przyjęciu przez Sąd Rejonowy, iż wiarygodne są zeznania świadka E. T., w sytuacji gdy prawidłowa ocena tych zeznań nakazuje przyjąć, iż zeznania te są pozbawione wiarygodności i jako takie nie mogą stanowić podstawy rozstrzygnięcia sprawy.

6. naruszenie art. 131 § 1 k.p.c., które to naruszenie polegało na niedoręczeniu powodowi w toku postępowania przez Sąd Rejonowy pisma procesowego pełnomocnika pozwanego z dnia 17 czerwca 2013 roku, przez co powód nie mógł się odnieść w toku postępowania do przytoczonych w tymże piśmie twierdzeń, przykładowo - w zakresie naruszania przez powoda posiadania pozwanego.

Powołując się na powyższe zarzuty skarżący wnosił o:

- uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji oraz zasądzenie kosztów postępowania od strony pozwanej.

Ponadto wnosił o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego geodety, który na podstawie akt sprawy oraz oględzin działek o numerach (...)znajdujących się w miejscowości P., oznaczy w sposób precyzyjny obszar, na którym doszło do naruszenia posiadania powoda przez pozwanego.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja powoda jest bezzasadna.

W swojej apelacji powód skupił się przede wszystkim na zarzuceniu Sądowi naruszenia przepisów prawa procesowego nie zarzucając naruszenia przez Sąd w ustalonym stanie faktycznym prawa materialnego.

Formułując zarzut naruszenia art. 316 § 1 k.p.c. skarżący stara się deprecjonować fakt zawarcia ugody przed geodetą podkreślając, iż może zostać ona pozbawiona mocy prawnej na skutek toczącego się postępowania sądowo-administracyjnego. Powołuje się przy tym na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie z 16-01-2013. III SA/Kr 392/12. Tymczasem rozstrzygnięcie to zapadło w zupełnie innych okolicznościach faktycznych i nie może znaleźć odniesienia do niniejszej sprawy. Niemniej jednak należy przypomnieć, że ustawa z dnia 17 maja 1989r. prawo geodezyjne i kartograficzne ( tj. Dz.U. z 2015r. poz. 520 ze zm.) przewiduje jako jeden ze sposobów ustalania przebiegu granicy zawarcie ugody przed uprawnionym geodetą. Zawarcie takiej ugody przez właścicieli nieruchomości załatwia problem sporu granicznego w merytoryczny sposób czyniąc zbędnym dalsze prowadzenie postępowania. Ugoda taka ma moc ugody sądowej. Nie podlega ona zatem kontroli merytorycznej ani w decyzji o umorzeniu postępowania administracyjnego ani w wyniku zaskarżenia tej decyzji do sądu administracyjnego. Organy administracyjne nie są bowiem uprawnione do oceny ważności takiej ugody. Wzruszenie takiej ugody może nastąpić jedynie w postępowaniu przed sądem powszechnym według zasad określonych przez prawo cywilne. Ugoda taka staje się skuteczne już z chwilą jej podpisania. (por. wyrok NSA z 13 stycznia 2011r. I OSK 434/10, wyrok WSA w Lublinie z 19 października 2010r. III SA/Lu 187/10).

Zupełnie niezrozumiały jest zarzut jakoby z jednej strony Sąd ustalił, że ugoda zawarta w dniu 27 maja 2014 roku sankcjonuje stan naruszenia posiadania w sytuacji gdy z materiału zgromadzonego w sprawie wynika, iż granica wyznaczona ugodą przebiega w bruździe powstałej na skutek czynności pozwanego. Sąd odwoławczy nie dostrzega żadnej niekonsekwencji w tym zakresie. Skoro bowiem granica prawna (ugodzona) przebiega w bruździe która jest jednocześnie granicom naruszonego posiadania to zaistniały stan jest zgodny z prawem co niweczy skuteczność złożonego powództwa posesoryjnego. (art. 344§ 1 zd. 2 k.c.)

Zarzut Sądu jakoby powód nie udowodnił zakresu naruszenia oraz twierdzenia powoda, iż zakres ten określił, są o tyle bezprzedmiotowe gdyż stan powstały na skutek naruszenia jest zgodny z prawem co wynika z zawartej przed geodetą ugody.

Ma rację natomiast skarżący, iż okoliczności czy wcześniej to jest przed 2012r. dochodziło do naruszeń posiadania i to przez każdą ze stron są bez znaczenia dla sprawy w toku której Sąd bada jedynie ostatni stan spokojnego posiadania i fakt jego naruszenia oraz ewentualnie przesłanki o których mowa w art. 344§ 1 zd. 2 k.c.

Odnosząc się w ostatniej kolejności do zarzutu naruszenia art. 131 k.p.c. to stwierdzić należy, iż istotnie z akt sprawy nie wynika aby powodowi doręczono pismo pełnomocnika pozwanego z 17-06-2013. Nie polega jednak na prawdzie twierdzenie, iż powód nie mógł odnieść się do twierdzeń zawartych w tym piśmie bowiem uszło uwadze powoda, że w piśmie z 10-06-2014 /k.78 akt/ powód wprost wskazuje, iż zna treść tego pisma wskazuje nawet że są (tam) / … zawarte fałszywe oszczerstwa i posądzenia wobec powoda/. Nie można się zatem zgodzić ze stwierdzeniem skarżącego, iż Sąd Rejonowy ograniczył w ten sposób prawo powoda do obrony jego własnych interesów i uniemożliwił powołanie dowodów, które zaprzeczyłyby tym twierdzeniem. Gdyby powód zatem istotnie zamierzał powoływać jakieś dowody w związku z treścią pisma z 17 czerwca 2013r. to z pewnością by to uczynił znając jego treść. Uchybienia sądu w tym zakresie w zaistniałych okolicznościach nie można traktować jako takiego które miałoby istotne znaczenia dla rozstrzygnięcia.

Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii geodety albowiem dowód ten nie nosił cechy nowości ponadto nie był przydatny dla rozstrzygnięcia.

Mając na uwadze powyższe na podstawie art. 385 k.p.c. należało oddalić apelacje jako bezzasadną.

SSO Jarosław Gołębiowski SSO Dariusz Mizera del.SSR Aleksandra Szymorek – Wąsek