Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 434/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 lipca 2017 r.

Sąd Rejonowy w Lidzbarku Warmińskim I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Magdalena Maszlanka

Protokolant:

pracownik sądowy Katarzyna Rogucka

po rozpoznaniu w dniu 18 lipca 2017 r. w Lidzbarku Warmińskim na rozprawie

sprawy z powództwa M. S.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki M. S. kwotę 32500 zł (trzydzieści dwa tysiące pięćset 00/100) tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi od kwoty 22500 zł od dnia 30 listopada 2013 r. do dnia 31 grudnia 2015 r., odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 22500 zł od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty i z odsetkami ustawowymi od kwoty 10000 zł od dnia 20 czerwca 2017 r. do dnia zapłaty;

2.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powódki M. S. kwotę 5734 zł (pięć tysięcy siedemset trzydzieści cztery 00/100) tytułem zwrotu kosztów postępowania;

4.  nakazuje pobrać od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Lidzbarku Warmińskim kwotę 600,56 zł (sześćset 56/100) tytułem kosztów sądowych.

SSR Magdalena Maszlanka

Sygn. akt I C 434/16

UZASADNIENIE

Powódka M. S. wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 32500 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę z odsetkami ustawowymi od dnia 30 listopada 2013 r. do dnia zapłaty. W uzasadnianiu pozwu wskazała, że w dniu 30 maja 2013 r. na drodze powiatowej R.- B. doszło do wypadku drogowego, w wyniku którego zginął konkubent powódki - T. K.. Sprawca zdarzenia ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u pozwanego. Powódka zgłosiła pozwanemu żądanie zapłaty zadośćuczynienia na podstawie art. 446 par. 4 k.c. Pozwany przyznał powódce 35000 zł tytułem zadośćuczynienia i 30000 zł tytułem stosownego odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej. Powyższe kwoty zostały pomniejszone o połowę tytułem przyczynienia się poszkodowanego do szkody z uwagi na jazdę z nietrzeźwym kierowcą. Powódka nie zakwestionowała ustalonego przez pozwanego przyczynienia się poszkodowanego w 50 % (k. 2-12, 192).

Pozwany (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. nie uznał powództwa i wniósł o jego oddalenie. W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew przyznał, że co do zasady był odpowiedzialny za naprawienie szkód na skutek zgonu T. K. w wypadku komunikacyjnym. Z tego tytułu wypłacił powódce 15000 zł tytułem odszkodowania z tytułu pogorszenia się jej sytuacji życiowej i 175000 zł tytułem zadośćuczynienia. Miarkując wysokość świadczeń, pozwany uwzględnił przyczynienie się zmarłego do szkody w 50% wskutek zgody na jazdę samochodem w charakterze pasażera z nietrzeźwym kierową. W ocenie pozwanego wypłacone kwoty zaspokajają w całości uzasadnione roszczenia powódki.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 30 maja 2013 r. na drodze powiatowej R.- B. doszło do wypadku drogowego. M. J. kierujący samochodem osobowym marki V. (...) o numerze rejestracyjnym (...), będąc w stanie nietrzeźwości, posiadając 1,6 promila alkoholu we krwi, na skutek nieprawidłowej obserwacji drogi w zakresie jej oznakowania, przekraczając dozwoloną prędkość, wpadł kierowanym pojazdem do wykopu, w wyniku czego śmierć na miejscu ponieśli kierujący i pasażerowie pojazdu, w tym T. K.. Bezpośrednio przed zdarzeniem samochód poruszał się z prędkością 110 km/h.

Śledztwo w sprawie wypadku zostało umorzone z powodu śmierci sprawcy- M. J.. Kierujący był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u pozwanego.

(postanowienie o umorzeniu śledztwa z dnia 31 października 2013 r. - k. 17-18)

Powódka i T. K. pozostawili w konkubinacie przez 12 lat. Ze związku tego urodziło się dwoje dzieci, małoletni N. i J. K..

Powódka waz z konkubentem i dziećmi mieszkali u rodziców T. K. w R.. T. K. pomagał ojcu w prowadzeniu gospodarstwa rolnego. Wyjeżdżał też za granicę. To on utrzymywał rodzinę.

Po śmierci T. K. powódka przeprowadziła się do swoich rodziców i obecnie mieszka z nimi i z rodzeństwem.

Przez dwa miesiące powódka miała problemy z zaśnięciem, schudła, jednak nie skorzystała z pomocy psychologa ani psychiatry.

Z uwagi uszkodzenie zwłok i trudności w identyfikacji ciała pogrzeb T. K. odbył się 3 tygodnie po zdarzeniu.

(częściowo zeznania świadków E. S. – k. 155, częściowo zeznania G. S. – k. 155-156, częściowo zeznania Z. S. – k. 156, częściowo zeznania N. S. – k. 155, zeznania powódki k. 154 w zw. z k.199)

Śmierć T. K. została odebrana przez powódkę jako sytuacja silnie stresująca i zagrażająca jej wewnętrznej równowadze i przyszłości jej oraz jej dzieci, co przełożyło się na stan psychiczny M. S. w postaci większej tendencji do wycofywania się z relacji międzyludzkich oraz zmniejszenia aktywności życiowej, odczuwanych do dzisiaj nawracających obaw związanych z brakiem kontroli nad wieloma sytuacjami życiowymi, wspomnieniami wywołującymi tęsknotę, smutek oraz wysoki poziom utrzymującego się lęku. Powyższe okoliczności wskazują, że cierpienie powódki po śmierci partnera jest nadal intensywne. Zauważalne są wyznaczniki wskazujące na przedłużoną żałobę.

(opinia biegłej psycholog K. C. – k. 163-166)

Powódka zgłosiła szkodę pozwanemu w dniu 10 września 2013 r.

(akta szkody)

Pismem z dnia 29 listopada 2013 r. pozwany poinformował powódkę o przyznaniu na jej rzecz zadośćuczynienia w wysokości 35000 zł, którą to kwotę ubezpieczyciel pomniejszył o 50 % z tytułu przyczynienia się poszkodowanego do zwiększenia szkody. Powódkę wypłacono łącznie 17500 zł.

(pismo z dnia 29 listopada 2013 r. – k. 67)

Pismem z dnia 22 kwietnia 2014 r. powódka wezwała pozwanego do ponownej analizy akt szkodowy i wypłaty zadośćuczynienia w wysokości 30000 zł.

(akta szkody)

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo w przeważającej części zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd ustalił stan faktyczny na podstawie przedłożonych dokumentów, których wiarygodności i rzetelności nie kwestionowała żadna ze stron.

Na częściowe jedynie uwzględnienie zasługiwały zeznania przesłuchanych świadków. Były to osoby związane pokrewieństwem z powódką i w ocenie Sądu fakt ten nie pozostał bez wpływu na treść ich zeznań. Relacje świadków nie tworzyły spójnej całości i różniły się co do tego, czy powódka przyjmowała jakiejś lekarstwa, jak długo trwała żałoba, czy i w jakiem stopniu powódka ograniczyła swoje kontakty towarzyskie. Mając na uwadze powyższe okoliczności, Sąd oparł się na zeznaniach świadków w ograniczonym zakresie.

Natomiast jako dowód kluczowy dla oceny, jaki był wpływ zdarzenia na stan emocjonalny i zachowanie powódki, Sąd potraktował opinię biegłej psycholog K. C.. Biegła poprzedziła wydanie opinii wywiadem z powódką i testami psychologicznymi, które pozwoliły jej w sposób zobiektywizowany ustalić cechy osobowości M. S. i jej obecną sytuacją. Biegła wyjaśniła też, dlaczego, mimo że powódka postrzega swoją sytuację jako lepszą, proces żałoby nie został w jej przypadku zakończony Opinia była spójna, logiczna, obszernie uzasadniona, a zatem Sąd podzielił wypływające z niej wnioski.

Stosownie do art. 822 § 1 k.c., przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Zgodnie z § 2 umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o których mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie wypadku, który miał miejsce w okresie ubezpieczenia. Paragraf 4 cytowanego artykułu stanowi zaś, że uprawniony do odszkodowania może go dochodzić bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń.

Uzupełnieniem tej regulacji w odniesieniu do odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych są przepisy ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym w Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (D.U. z ,2003 r., Nr 124, poz. 1152), a w szczególności jej art. 34 ust. 1.w brzmieniu obowiązującym w dacie zdarzenia, który precyzuje, że z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.

W rozpoznawanej sprawie podstawę prawną odpowiedzialności ubezpieczonego rozpatrywać należy przy uwzględnieniu art. 415 k.c. w zw. z art. 436 § 2 k.c. zdanie drugie. Zgodnie bowiem z ostatnim z przywołanych przepisów posiadacz pojazdu mechanicznego odpowiada na zasadach ogólnych za szkody wyrządzone tym, których przewozi z grzeczności. Zatem dla przypisania odpowiedzialności ubezpieczonemu konieczne jest wykazanie, że to jego zawinione działanie lub zaniechanie doprowadziło do powstania szkody.

Pozwany nie kwestionował swojej odpowiedzialności, a można powiedzieć, że wypłacając powódce zadośćuczynienie w łącznej wysokości 15000 zł, uznał ją co do zasady. W tych okolicznościach głównym zadaniem Sądu powinno być rozstrzygnięcie, czy przekazana kwota wyczerpuje uzasadnione roszczenia powódki.

Stosownie do art. 446 § 1 i 4 k.c., jeżeli wskutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia nastąpiła śmierć poszkodowanego, sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę zadośćuczynienia pieniężnego tytułem krzywdy. Zadośćuczynienie powinno kompensować doznany ból, utratę bliskiego członka rodziny.

W rozpoznawanej sprawie powódkę i zmarłego łączyła silna, trwająca kilkanaście lat więź, która charakterem zbliżona była do więzi małżeńskiej. M. S., T. K. i ich dzieci tworzyli rodzinę, zapewniającą wszystkim poczucie bezpieczeństwa i komfortu. Śmierć T. K. skutkowała przerwaniem więzi, pojawieniem się u powódki uczucia smutku, poczucia głębokiej i nieodwracalnej straty oraz wzmogła u niej lęk i niepokój związane z przyszłością, wrażenie, że powódka ma dostatecznej kontroli nad losem. Proces żałoby nie został jeszcze zakończony, choć powódka odnotowuje poprawę samopoczucia. Wymienione okoliczności prowadzą do wniosku, że ustalone przez ubezpieczyciela zadośćuczynienie w wysokości 35000 zł jest rażąco zaniżone.

Pozwany, uzasadniając wypłacenie powódce zadośćuczynienia w niższej wysokości, podniósł zarzut przyczynienia się poszkodowanego do powstania szkody oparty na brzmieniu art. 362 k.c.

Ubezpieczyciel wskazał, że T. K. nieroztropnie zdecydował się na jazdę z osobą znajdującą się w stanie nietrzeźwości. Zdaniem pozwanego zachowanie poszkodowanego przyczyniło się do szkody w 50 %. Powódka nie kwestionowała zaś stopnia przyczynienia się ustalonego przez zakład ubezpieczeń.

Zważyć jednak należy, że stosownie do art. 229 k.p.c., nie wymagają dowodu fakty przyznane w toku postępowania przez stronę przeciwną, jeżeli przyznanie nie budzi wątpliwości. Za "fakty przyznane" uznaje się w nauce i praktyce fakty przedstawiane przez jedną stronę i potwierdzone, jako zgodne z prawdą, przez stronę przeciwną (działającą osobiście lub przez pełnomocnika procesowego) w drodze wyraźnego oświadczenia wiedzy (przyznania) złożonego w toku (w każdym stadium) konkretnego postępowania. Przyznanie przewidziane w art. 229 k.p.c. służy na równi z wynikami dowodów do poczynienia ustaleń faktycznych. W orzecznictwie ugruntowane jest jednak stanowisko, że przedmiotem przyznania, które jest oświadczeniem wiedzy, mogą być fakty, a nie ich ocena prawna. Stosunki prawne podlegają bowiem rozstrzygającej ocenie sądu. Brak co do nich kontrowersyjności nie zwalnia sądu od obowiązku przeprowadzenia takiej oceny przy uwzględnieniu ustalonego stanu faktycznego (tak Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 21 marca 2013 r. w sprawie III CSK 204/12 i w wyroku z dnia 15 maja 2009 r. w sprawie II CSK 680/08).

Na gruncie rozpoznawanej sprawy prowadzi to do wniosku, że powódka mogła przyznać jedynie podnoszone przez pozwanego okoliczności związane z zachowaniem jej konkubenta, tj. fakt, że T. K. świadomie zdecydował się na jazdę samochodem, którym kierowała osoba nietrzeźwa. Zaś kwestia, w jakim stopniu zachowanie to przyczyniło się do powstania szkody to element oceny prawnej, dokonywanej przez Sąd przy uwzględnieniu wskazówek zawartych w art. 362 k.c., stanowiącym, że jeżeli poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności, a zwłaszcza do stopnia winy obu stron. Innymi słowy, fakty przyznane przez strony służyły ustaleniu, jak w dniu r. postępował poszkodowany. Natomiast art. 229 k.p.c. nie uprawnia stron do samodzielnego i wiążącego określenia, o jaki procent świadczenie powinno zostać zmniejszone, Sądu nie zwalnia zaś z obowiązku dokonania, w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy, a także przy uwzględnieniu faktów przyznanych, własnej oceny.

Sąd nie podzielił poglądu pozwanego, że przyczynienie się poszkodowanego winno być ustalone na poziomie 50 %. Stanowisko to niedostatecznie uwzględnia treść postanowienia o umorzeniu śledztwa. Warunkiem przypisania określonej osobie sprawstwa, a organa prowadzące postępowanie przygotowawcze przypisały sprawstwo M. J., jest istnienie związku przyczynowego między działaniem sprawcy a wystąpieniem skutku. Oznacza to, że nieprawidłowe zachowanie kierującego było warunkiem koniecznym do spowodowania śmierci poszkodowanego. Innymi słowy, gdyby sprawca nie poruszał się samochodem niezgodnie z przepisami prawa, nie doszłoby do wypadku, niezależnie od tego, w jakim byłby stanie. Jeżeli zaś zważy się, że sprawca jechał się nadmierną prędkością (110 km/h), łamiąc w ten sposób jeden z podstawowych obowiązków nałożonych na kierujących pojazdami mechanicznymi, to przyjęcie, że poszkodowany przyczynił się do powstania szkody w 50 % jest nieadekwatne do wynikającego ze stanu faktycznego stopnia winy obu stron. Stąd też, o ile można zgodzić się z pozwanym, że poszkodowany, decydując się na jazdę z kierowcą znajdującym się nietrzeźwości, musiał liczyć się z tym, że kierujący może mieć z tego powodu ograniczone możliwości percepcyjne i opóźniony czas reakcji na zdarzenia na drodze (co zostało uwzględnione w treści postanowienia), to nie mógł przewidzieć, że M. J. zachowa się całkowicie nieracjonalnie, niezrozumiale, wbrew wszelkim zasadom zdrowego rozsądku. W ocenie Sądu stopień przyczynienia się poszkodowanego powinien być zatem ustalony na niższym poziomie, a mianowicie - 25 %.

W tych okolicznościach Sąd przyjął, że żądane przez powódkę zadośćuczynienie jest adekwatne do doznanej przez nią krzywdy.

Odnosząc się do żądania zasądzenie odsetek wskazać należy, że termin spełnienia świadczenia przez zakład ubezpieczeń (niezależnie od tego czy jest to zadośćuczynienie, czy odszkodowanie), z upływem którego aktualizuje się możliwość żądania odsetek karnych, jest jednoznacznie określony w przepisach (art. 817 § 1 i 2 k.c. w odniesieniu do zadośćuczynienia, art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych ( D.U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.) w odniesieniu do odszkodowania). Nie jest powiązany z datą wyrokowania (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 lutego 2010 r. , II CSK 434/09), ale jest oznaczony w dniach. Podkreślić przy tym należy, że spełnienie świadczenia w terminie późniejszym niż 30 dni może być usprawiedliwione jedynie wówczas, gdy ubezpieczyciel powoła się na istnienie przeszkód w postaci niemożliwości wyjaśnienia okoliczności koniecznych do ustalenia odpowiedzialności albo wysokości świadczenia, mimo działań podejmowanych ze szczególną starannością (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 listopada 2009 r, sygn. II CSK 257/09).

W niniejszej sprawie ubezpieczyciel nie powołał się na przeszkody w ustaleniu wysokości odszkodowania. Szkoda został zgłoszona we wrześniu 2013r., a zatem żądanie zasądzenia odsetek od kwoty 22500 zł od dnia 30 listopada 2013 r. jest w pełni uzasadnione. Odmiennie ocenić należy żądanie zapłaty odsetek od kwoty 10000 zł wskazanej w piśmie z dnia 1 czerwca 2017 r. Owszem, już w 2014 r. powódka domagała się zapłaty wyższych kwot niż przyznane jej przez ubezpieczyciela, niemniej jednak w pozwie zdecydowała się na zażądanie kwoty 22500 zł, nie zaznaczając, że dochodzi tą drogą jedynie części należnego jej roszczenia. Pozwany mógł zatem zakładać, że tylko co do kwoty wskazanej w pozwie pozostaje w opóźnieniu, a jego sytuacja zmieniła się dopiero w momencie doręczenia pisma zawierającego zmodyfikowane żądanie. Od tej daty należało liczyć odsetki ustawowe za opóźnienie od kwoty 10000 zł.

Dalej idące powództwo oddalono.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 100 zd. drugie k.p.c., gdyż powódka uległa w niewielkim zakresie. Sąd zasądził na jej rzecz od pozwanego 400 zł opłaty od pozwu, 4800 zł kosztów zastępstwa procesowego, 500 zł wydatków oraz 34 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa.

O obowiązku poniesienia wydatku pokrytego tymczasowo przez Skarb Państwa orzeczono na podstawie art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 100 zd. drugie k.p.c.