Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 252/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 sierpnia 2017 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Barbara Bojakowska

Sędziowie SSO Joanna Składowska

SSR Elżbieta Sadowska-Augustyniak (del.)

Protokolant st. sekr. sąd. Beata Krysiak

po rozpoznaniu w dniu 2 sierpnia 2017 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa T. W.

przeciwko M. G.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Łasku

z dnia 13 kwietnia 2017 roku, sygn. akt I C 592/16

uchyla zaskarżony wyrok i przekazuje sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Łasku pozostawiając temuż Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I Ca 252/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 13 kwietnia 2017r. Sąd Rejonowy w Łasku, oddalił powództwo T. W. skierowane przeciwko M. G. o zapłatę
(pkt 1) i zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 4817 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt. 2).

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia i wnioski,
których istotne elementy przedstawiają się następująco:

A. G. jest właścicielką nieruchomości stanowiącej działkę
nr (...)położonej w W., zabudowanej domem wolnostojącym.

T. W. i córka pozwanej A. G. pozostawali w nieformalnym związku i na początku 2012 r. postanowili zamieszkać razem w domu stanowiącym własność pozwanej. Zgodę na zamieszkanie powoda wyraziła pozwana. Początkowo zajmowali pokój A. G., a jednocześnie przystąpiono do remontu poddasza, gdzie powód i jego partnerka mieli zamieszkać, na co wyraziła zgodę pozwana.. Remont był prowadzony w tym celu, aby powód oraz A. G. mogli się tam wprowadzić i zamieszkać.

Na początku remontu poddasze było w stanie surowym. Następnie pokryto dach
od strony wewnętrznej, ocieplono go, zamontowano okna dachowe, postawiono ścianki działowe, wykonano podłogi, położono gładzie. Dokonano także montażu grzejników, rozciągnięto linie elektryczne, hydraulikę.

Większość prac powód wykonywał samodzielnie. Pomagali mu mąż pozwanej
J. G. oraz jej brat K. G..

W czerwcu 2013 r. na poddasze wprowadziła się A. G., a następnie zamieszkał tam powód. Nikt z nim nie poruszał tematu, by przedmiotowa nieruchomość, bądź jakaś jej część została przekazana na własność jemu oraz A. G..

Powód i A. G. nie płacili pozwanej za możliwość mieszkania w domu. Powód kilkakrotnie dał pozwanej pieniądze na media, było to po tym jak zainstalował podlicznik za media. Powód ostatecznie wyprowadził się w lutym 2015 r.

Obecnie na poddaszu domu w W. mieszka A. G. wraz z córką powoda.

Sąd oddalił wniosek strony powodowej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego
na okoliczność ustalenia wartości nakładów powoda na przedmiotową nieruchomość - wobec zasadności zarzutu przedawnienia - dowód ten nie przyczyniłby się do rozstrzygnięcia sprawy.

Z tego samego powodu Sąd również nie ustalał szczegółowo zakres prac wykonanych na poddaszu, jak również faktów kto i w jakim zakresie finansował owe pracy
oraz je wykonywał – pomijając w tej też części zeznania świadków oraz załączone do sprawy dokumenty i fotografie.

Zdaniem Sadu powództwo podlegało oddaleniu z uwagi na zasadnie podniesiony zarzut przedawnienia.

Sąd powołując się na regulacje prawne z art. 224 - 226 k.c. w zw. z art. 230 k.c. oraz art. 405 k.c. stwierdził, iż mimo braku jakiejkolwiek umowy pomiędzy stronami, to stosunek jaki wytworzył się pomiędzy powodem a pozwanym trzeba zakwalifikować jako nienazwaną umowę o korzystanie z nieruchomości przez najbliższych członków rodziny.

W takim przypadku, według Sądu, nie można mówić, że powód nie rościł sobie żadnych praw do owych pomieszczeń, że chodziło mu wyłącznie o możliwość zamieszkiwania, bez jakichkolwiek innego prawa.

Powtórzono ponownie, że pozwana oddała córce i powodowi fragment domu
do samodzielnego władania, co oznacza, że T. W. dysponował określonym władztwem nad cudzą rzeczą, a więc był posiadaczem zależnym (art. 336 k.c.).

Podsumowując, zdaniem Sądu, w niniejszym przypadku kwestię wzajemnych rozliczeń powoda i pozwanej rozwiązują przepisy art. 224 k.c. i następne w zw.
z art. 230 k.c., tak, że nie ma potrzeby sięgania po art. 405 k.c., który ma charakter niejako pomocniczy.

Wskazano przy tym, że zgodnie z art. 229 k.c. w zw. z art. 230 k.c. roszczenia posiadacza względem właściciela, także o zwrot nakładów przedawniają się po upływie roku od dnia zwrotu rzeczy, co powoduje, że w niniejszej sprawie za zwrot rzeczy należy uznać definitywne opuszczenie domu w W. przez powoda, co miało miejsce w lutym 2015 r., a więc jego roszczenie wniesione w lipcu 2016 r. jest przedawnione, czego konsekwencją było oddalenie powództwa.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat
za czynności adwokackie (…) powiększone o opłatę skarbową od pełnomocnictwa.

Apelację od powyższego wyroku złożył powód, zaskarżając go w całości, wnosząc
o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu
w Ł. I Wydział Cywilny, ewentualnie o dopuszczenie przez Sąd Okręgowy w Sieradzu
I Wydział Cywilny pominiętego dowodu z opinii biegłego rzeczoznawcy budowlanego
na okoliczność wartości zabudowań na nieruchomości pozwanej oraz oszacowania wartości prac i robót wykonanych przez T. W. na nieruchomości M. G., w tym robocizny, materiałów i sprzętu oraz kosztów bezpośrednich, pośrednich i zysku, jak powód wnosił w pozwie i w następstwie o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda wynikającej z powyższego dowodu kwoty,
w granicach wartości przedmiotu sporu (zaskarżenia) 30000 zł, wraz z ustawowymi odsetkami od wniesienia pozwu 04 lipca 2016 r. do dnia zapłaty i zasądzenie od pozwanej
na rzecz powoda zwrotu kosztów procesu i kosztów 'postępowania apelacyjnego,
w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych oraz o nie obciążanie powoda T. W. zwrotem zasądzonych kosztów procesu na rzecz pozwanej.

Skarżący zarzucił wyrokowi:

- naruszenie prawa materialnego art. 224 i nast. k.c., w tym art. 226 k.c.
i art. 229 k.c. w zw. z art. 230 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie w przedmiotowej sprawie, pomimo ustalonego stanu faktycznego wskazującego jednoznacznie, bezspornie
i potwierdzonego zarówno przez strony, jak i świadków, iż celem wyremontowania poddasza przez powoda T. W. było zamieszkanie tam powoda z konkubiną A. G., a nie przekazanie tej części nieruchomości na własność powoda oraz poprzez niewłaściwą wykładnię takiego stanu w kontekście powyższych przepisów mylącą istotę posiadania zależnego i dzierżenia, a także w następstwie niezasadne uznanie przedawnienia roszczenia powoda,

- naruszenie prawa materialnego art. 405 i nast. k.c. poprzez ich nie zastosowanie
w przedmiotowej sprawie i niezasadne uznanie, iż powoda i pozwaną łączyła „nienazwana umowa o korzystanie z nieruchomości przez najbliższych członków rodziny" będąca „posiadaniem zależnym", pomimo iż T. W., który wykonał remont poddasza domu pozwanej, nie czynił ustaleń umownych z pozwaną, był konkubentem świadka A. G., osobę nie spokrewnioną i nie spowinowaconą z pozwaną oraz wykonywał
w tym zakresie decyzje konkubiny o wyremontowaniu poddasza dla nich, celem zamieszkania w tej części nieruchomości,

- naruszenie przepisów postępowania art. 227 k.p.c. i art. 278 k.p.c. poprzez pominiecie faktów i dowodów o istotnym znaczeniu dla rozstrzygnięcia sprawy, zwłaszcza wartości zabudowań na nieruchomości pozwanej w następstwie wyremontowania poddasza od początkowego stanu surowego do stanu do zamieszkania oraz wartości prac i robót wykonanych przez T. W. na nieruchomości M. G.
i nie dopuszczenie dowodu z opinii biegłego rzeczoznawcy budowlanego w tym zakresie,
a także pominięcie zeznań świadków, dokumentów i fotografii na okoliczność zakresu wykonywania i finansowania powyższego przez powoda.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się zasadna i skutkowała uchyleniem zaskarżonego wyroku
w całości i przekazaniem sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Podzielić bowiem trzeba, podniesione w zgłoszonym środku odwoławczym zarzuty naruszenia zarówno prawa procesowego i prawa materialnego, gdyż Sąd Rejonowy ferując wyrok nie rozpoznał istoty sprawy, co również wynika z braków postępowania dowodowego, których uzupełnienie na etapie postępowania odwoławczego byłoby utrudnione pod względem ekonomiki procesowej.

Sąd pierwszej instancji w sposób kategoryczny stwierdził, iż w przedmiotowej sprawie powód był posiadaczem zależnym i dlatego jego roszczenie jest przedawnione.

W ocenie Sądu Odwoławczego taka interpretacja, prawidłowego co do zasady ustalonego stanu faktycznego, w zakresie celu dokonywania nakładów na nieruchomość pozwanej (wspólne zamieszanie z konkubiną i dzieckiem) i braku między powodem, a pozwaną jakichkolwiek ustaleń, co do ich rozliczenia oraz umowy regulującej zamieszkanie powoda w nieruchomości pozwanej , prowadzi do zupełnie do innych wniosków niż wyartykułowane przez Sąd Rejonowy.

Zwrócić trzeba uwagę, iż bezsprzecznie w realiach niniejszej sprawy celem wyremontowania poddasza przez powoda było zamieszkanie tam powoda z konkubiną
– córką właścicielki nieruchomości, a nie przekazanie tej części nieruchomości na własność powoda, co z resztą zostało uwydatnione przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu
(k. 141 verte – 142).

Wskazać również wypada, iż nakłady na nieruchomość pozwanej powód nie czynił jako posiadacz zależny (art. 336 k.c.) ponieważ brak było jakiejkolwiek umowy , lecz jako dzierżyciel (art. 338 k.c.), ponieważ jego prawo wynikało z prawa córki pozwanej do zamieszkiwania na nieruchomości, a nie z umowy między nim a pozwaną. Przedmiotowe poddasze zajmowała konkubina, która obiecywała powodowi zamieszkiwanie w tej części nieruchomości, na skutek poczynionych ustaleń z pozwaną. Ponadto to konkubina powoda dokonywała z jego pominięciem, istotnych ustaleń ze swoją matką – pozwaną, także w zakresie wyrażenia zgody na remont poddasza. Wszystko to sprawia, że powoda nie można uznać za posiadacza tej części nieruchomości i dokonującego spornych w sprawie nakładów w innym niż wymienionym celu.

Wypada również wspomnieć, że strony postępowania oraz świadkowie potwierdzili,
iż o przeniesieniu własności części nieruchomości na powoda nie było mowy,
o czym Sąd pierwszej instancji dokonując ustaleń faktycznych pisze w uzasadnieniu (k. 142).

Tym samym, wbrew stanowisku Sądu Rejonowego, w przedmiotowej sprawie
nie można mówić, że poczynione nakłady powinny zostać rozliczone tak jak o stosunkach pomiędzy posiadaczem zależnym a właścicielem.(224 - 226 k.c. w zw. z art. 230 k.c.), do których to ma zastosowanie roczny termin przedawnienia (art. 229 k.c.).

Skoro zatem w niniejszej sprawie, nie można uznać powoda za posiadacza zależnego, ponieważ nie łączył go żaden stosunek prawny z pozwaną, to tym samym prawidłowe jest stanowisko apelującego, że jego nakłady poczynione na nieruchomość pozwanej powinny być rozliczone w oparciu o przepisy dotyczące bezpodstawnego wzbogacenia (art. 405 k.c. i nast.).

Za powyższym przemawia stanowisko powołane w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 2009 roku (sygn. akt IV CSK 27/09, Lex nr 515447), które to tut. Sąd Odwoławczy w całości podziela i przyjmuje za własne, w którym stwierdzono, że skoro „powoda nie można uznać za posiadacza w rozumieniu art. 226 § 1 ani art. 230 k.c., bowiem czynił nakłady, nie roszcząc sobie żadnych praw do nich ani do nieruchomości, jedynie z zamiarem wspólnego zamieszkania.”

W w/wym. wyroku Sądu Najwyższego zwrócono także uwagę, że „w orzecznictwie Sądu Najwyższego niemal jednolicie przyjmuje się, że do rozliczenia konkubinatu, w tym nakładów dokonanych przez-konkubentów na majątek jednego z nich, mają zastosowanie przepisy art. 405 i nast. k.c. chyba że szczególne okoliczności faktyczne sprawy wskazują
na istnienie innej podstawy prawnej tych rozliczeń (porównaj między innymi uchwały z dnia 30 września 1966 r. III PZP 28/66, OSNCP 1967/1/1, z dnia 30 stycznia 1970 r. III CZP 62/69, nie publ. z dnia 27 czerwca 1996 r. III CZP 70/96, OSNC 1996/11/145 oraz wyroki
z dnia 26 czerwca 1974 r. III CRN 132/74, nie publ. I z dnia 16 maja 2000 r. V CKN 32/00, OSNC 2000/12/222).
Natomiast kwestia, że „rozliczenie takie powinno odbywać się na zasadach art. 226 k.c., nie dotyczą rozliczania nakładów dokonanych w czasie trwania konkubinatu, a innych rozliczeń między posiadaczem i właścicielem nieruchomości.”

W tych okolicznościach zasadnym jest także zarzut apelującego dotyczący naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisów prawa procesowego - art. 227 k.p.c. i art, 278 k.p.c., gdyż pominął on fakty i dowody o istotnym znaczeniu dla rozstrzygnięcia sprawy odnoszące się do ustalenia wartości budynku na nieruchomości pozwanej w następstwie wykonania przedmiotowego remontu poddasza, co powinno zostać ustalone w oparciu o dowód z opinii biegłego rzeczoznawcy budowlanego, po uprzednim ustaleniu prac i materiałów pochodzących od powoda.

Sąd Rejonowy dokonując błędnej subsumpcji prawidłowo ustalonego stanu faktycznego pod nieprawidłową normę prawną dopuścił się naruszenia prawa materialnego, - art. 224 – 226 oraz art. 229 k.c. błędnie uznając, że roszczenie powoda jest przedawnione.

W rezultacie doszło do nierozpoznania istoty sprawy w rozumieniu art. 386 § 4 k.p.c. Nierozpoznanie istoty sprawy ma miejsce wówczas, gdy Sąd pierwszej instancji nie orzekł merytorycznie o żądaniu strony, zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania
albo pominął merytoryczne zarzuty pozwanego i w swoim rozstrzygnięciu w istocie nie odniósł się do tego co było przedmiotem sprawy. Natomiast konieczność przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości może zachodzić, gdy Sąd pierwszej instancji nie przeprowadził w ogóle żadnego postępowania dowodowego albo przeprowadził dowody wyłącznie na okoliczności nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy, względnie, gdy uchybienia formalne pierwszej instancji powodują potrzebę powtórzenia przeprowadzonego w sprawie postępowania dowodowego. ( vide postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 2000 roku, sygn. akt V CKN 80/00, LEX nr 515425; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 2004 roku, sygn. akt I CK 505/03, Monitor Spółdzielczy 2004, Nr 6, s. 45; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 września 2008 roku, sygn. akt I CSK 51/08, LEX nr 465963).

Niewątpliwie z taką sytuacją mamy do czynienia w okolicznościach rozpoznawanej sprawy, ponieważ zaskarżone rozstrzygniecie Sądu pierwszej instancji nie odnosi materialnoprawnej podstawy żądania pozwu, co skutkować musiało uchyleniem wyroku i przekazaniu sprawy o ponownego rozpoznania na mocy art. 386 § 4 k.p.c.

Na podstawie art. 108 § 2 k.p.c. Sąd Okręgowy przekazał Sądowi Rejonowemu ponownie orzekającemu w sprawie rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów postępowania apelacyjnego.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd pierwszej instancji przede wszystkim dokona szczegółowych ustaleń, jakie są niezbędne dla oceny zasadności roszczenia powoda w kontekście podstawy żądania, czyli ustali szczegółowo zakres nakładów poczynionych przez powoda, a następnie , podejmie stosowne decyzje procesowe celem ustalenia wysokości roszczenia powoda oraz oceni materiał dowodowy dotychczas zebrany w sprawie, kierując
się regułą wyrażoną w art. 233 k.p.c.