Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 741/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 grudnia 2015 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Marzenna Ernest

Sędziowie:

SO Zbigniew Ciechanowicz (spr.)

SO Tomasz Szaj

Protokolant:

sekr. sąd. Małgorzata Idzikowska-Chrząszczewska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 11 grudnia 2015 roku w S.

sprawy z powództwa I. W. i Z. W.

przeciwko E. P. i L. P.

o zapłatę

na skutek apelacji wniesionej przez powodów od wyroku Sądu Rejonowego w Świnoujściu z dnia 23 marca 2015 roku, sygn. akt VI C 89/13

oddala apelację.

SSO Zbigniew Ciechanowicz SSO Marzenna Ernest SSO Tomasz Szaj

Uzasadnienie wyroku z dnia 11 grudnia 2015 r.:

Wyrokiem z dnia 23 marca 2015 r. Sąd Rejonowy w Świnoujściu zasądził solidarnie od pozwanych E. P. i L. P. na rzecz powodów I. W. i Z. W. kwotę 405,29 zł z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 26 kwietnia 2012 r. do dnia zapłaty (pkt I); w pozostałym zakresie powództwo oddalił (pkt II); nie obciążył pozwanych kosztami procesu (pkt III); nakazał pobrać od powodów na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Świnoujściu kwotę 1.318,56 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych (pkt IV).

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następującym stanie faktycznym:

Małżonkowie I. W. i Z. W. są od dnia 14 lutego 1996 r. właścicielami nieruchomości położonej w K. przy ul. (...), dla której Sąd Rejonowy w Świnoujściu IX zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych w K. prowadzi księgę wieczystą Kw (...). Początkowo nieruchomość ta składała się wyłącznie z działki nr (...), jednak w 2004 r. przeniesiono do niej odłączona z innej księgi wieczystej działkę nr (...), która powodowie nabyli od Gminy. 

Wchodząca w skład nieruchomości powodów działka nr (...) powstała wskutek geodezyjnego podziału działki nr (...), który dokonany został decyzją Kierownika Urzędu Rejonowego w G. znak (...) z dnia 11 lipca 1996 r. Działka nr (...) o powierzchni 189 m2 została podzielona na działkę nr (...) o powierzchni 33 m2 oraz działkę nr (...) o powierzchni 156 m2.

Z nieruchomością powodów graniczy także położona przy ul. (...) nieruchomość, dla której Sąd Rejonowy w Świnoujściu IX zamiejscowy Wydział Ksiąg Wieczystych w K. prowadzi księgę wieczystą Kw (...), która składa się z działek nr (...). Jest to nieruchomość zabudowana wielolokalowym budynkiem mieszkalnym, której pierwotnym właścicielem była Gmina K.. W budynku mieszkalnym sukcesywnie były wyodrębniane samodzielne lokale mieszkalne, które Gmina sprzedawała ich najemcom. Wyodrębnienie i sprzedaż pierwszego lokalu oznaczonego numerem (...) nastąpiły na podstawie umowy z 10 grudnia 1996 r. W opisanym wyżej budynku na nieruchomości objętej Kw (...) W. P., matka pozwanego, wynajmowała lokal mieszkalny nr (...), którego własność nabyła na podstawie umowy ustanowienia odrębnej własności lokalu i sprzedaży z 29 czerwca 2006 r.

W marcu 1996 r. W. P., zamierzając dokonać rozbudowy wynajmowanego przez nią lokalu mieszkalnego w celu pozyskania w ten sposób dodatkowych pomieszczeń, w których mógłby zamieszkać jej syn L. wraz ze swoją żoną i córką, zawarła z Gminą K. umowę dzierżawy terenu o powierzchni 60 m2, przy czym dzierżawiony grunt miał obejmować 40 m2 z działki nr (...) m2 z działki nr (...).

W dniu 22 kwietnia 1996 r. na rzecz W. P. wydana została decyzja nr (...) o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, na mocy której ustalono warunki zabudowy i zagospodarowania terenu dla zamierzonej przez nią inwestycji, polegającej na rozbudowie budynku mieszkalnego nr (...) położonego przy ul. (...) w K.. Jako rodzaj inwestycji wskazano rozbudowę budynku mieszkalnego nr (...) przy ul. (...) w K., polegającą na dobudowie do ściany szczytowej wg oznaczenia na załączniku mapowy do decyzji, a w części dotyczącej warunków zabudowy i zagospodarowania terenu wskazano, że linie rozgraniczające tereny oraz nieprzekraczalne linie oznaczono na załączniku mapowym stanowiącym integralną część decyzji. Ponadto zastrzeżono, że realizacja inwestycji nie może naruszać interesów osób trzecich.

We wrześniu 1996 r. na rzecz W. P. została wydana decyzja o zatwierdzeniu projektu budowlanego oraz udzieleniu pozwolenia na budowę.

Postanowieniem z 14 marca 1997 r. Burmistrz Gminy K. nakazał wstrzymanie prowadzenia przedmiotowych robót budowlanych z uwagi na stwierdzenie, że niezgodne z projektem budowlanymi pozwoleniem na budowę inwestor przedłużył budynek o 1,03 m i poszerzył o 0,67 m oraz wykonał ścianę środkową niezgodnie z projektem budowlanym, natomiast decyzją z 10 maja 1997 r. nakazano matce pozwanego wykonanie w celu doprowadzenia wykonanych robót budowlanych do stanu zgodnego z prawem i uzyskania pozwolenia na ich wznowienie prac polegających na rozebraniu ścian szczytowej przedłużonej o 0,67 m, podłużnych przedłużonych o 1,03 m oraz wewnętrznej dobudowanej do ściany szczytowej budynku wraz z fundamentami, doprowadzeniu budowy do stanu zgodnego z zatwierdzonym projektem budowlanym i decyzja o pozwoleniu na budowę. 

Wykonywana przez matkę pozwanego rozbudowa budynku mieszkalnego trwała przez kilka lata, natomiast odbiór budynku i wydanie pozwolenia na jego użytkowanie miały miejsce nie wcześniej niż roku 2002.

Pozwani zamieszkali w dobudowanej części budynku już około roku 2000, natomiast własność lokalu mieszkalnego mieszczącego się w tej części budynku uzyskali na podstawie umowy darowizny i zniesienia współwłasności zawartej z W. P. 14 grudnia 2007.

Rozbudowana części budynku przy ul. (...) wkracza na nieruchomość powodów (dawną działkę nr (...)) w ten sposób, iż bryła budynku zajmuje blisko 5 m2 powierzchni tej działki. Obok tego, poza bryłą budynku, w obrębie nieruchomości, której pozwani są współwłaścicielami znajduje się także część działki nr (...) o powierzchni 4 m2, na którą, pod powierzchnią gruntu wkracza betonowa wylewka fundamentów budynku.

Wysokość wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości powodów za cały rok 2009 powinna wynosić 145 zł, za roku 2010 - 152 zł, za roku 2011 - 159 zł, a za objęty żądaniem okres roku 2012 (tj. od 1 stycznia 2012 do 25 kwietnia 2012)- 51 zł.

Przed Sądem Rejonowym w Kamieniu Pomorskim toczyło postępowanie w sprawie I C 13/08 z powództwa E., L. i W. P. przeciwko I. W. i Z. W. dotyczące głównie nakazania pozwany rozebrania ogrodzenia wzniesionego na granicy nieruchomości stron. W toku tamtego postępowania, zarówno przed sądem pierwszej instancji jak i przed sądem odwoławczym żadna ze stron nie formułowała twierdzeń o przekroczeniu granicy nieruchomości powodów przez budynek wzniesiony na nieruchomości pozwanych. Twierdzenia takie znalazły się natomiast w skardze o wznowienie postępowania, którą małżonkowie W. wnieśli 17 sierpnia 2009 r., a której odpis został pozwanym doręczony w dniu 14 września 2009 r.

W świetle powyższych ustaleń Sąd I instancji uznał powództwo za uzasadnione jedynie w niewielkiej części.

Sąd ten uznał, że stan faktyczny nie był sporny jedynie co do faktu przekroczenia granicy nieruchomości powodów przez budynek wzniesiony na nieruchomości, której pozwani, jako właściciele lokalu nr (...), są współwłaścicielami oraz co do tego, że powodowie są właścicielami nieruchomości objętej księga wieczystą Kw (...). Ustalenia faktyczne Sąd oparł głownie na przedstawionych przez strony dowodach w postaci dokumentów, takich jak decyzje organów nadzoru budowlanego, decyzje w zakresie podziału nieruchomości, odpisy i wydruki treści ksiąg wieczystych, czy wreszcie dokument umowy zawartej przez W. P. z Gminą K.. Ustalenia co do powierzchni gruntu nieruchomości powodów Sąd poczynił w oparciu o niekwestionowaną przez żadną ze stron opinię biegłej M. J., natomiast ustalenia co do wysokości należnego powodom wynagrodzenia oparto na wnioskach z opinii biegłego W. N.. Tę drugą opinię kwestionowała strona powodowa. W ocenie Sądu, uwzględniając wyjaśnienia złożone przez biegłego w piśmie z 10.04.2014 r. wszystkie zarzuty powodów należało uznać za bezzasadne lub też nie mające znaczenia dla oceny wartości dowodowej opinii. Zarzut częściowej wewnętrznej sprzeczności wniosków biegłego w zakresie wysokości potencjalnej szkody poniesionej przez powodów i wysokości korzyści uzyskanej przez pozwanych z uwagi na przyjętą przez Sąd koncepcje podstawy prawnej żądania był pozbawiony jakiegokolwiek znaczenia w sprawie, jednak dla porządku Sąd wskazał, że i tu strona powodowa nie zdołała wykazać błędności opinii.

Jako podstawę prawną żądania Sąd wskazał art. 224 § 1 i 2 k.c. Zdaniem Sądu, począwszy od momentu zamieszkania w lokalu, znajdującym się w rozbudowanej przez W. P. części budynku nr (...), a nastąpiło to bez wątpienia wcześniej aniżeli początkowa data okresu objętego żądaniem pozwu (26.04.2002r.), pozwani byli posiadaczami zajętej części nieruchomości powodów. Wprawdzie powód słusznie zauważył, że wskutek wyodrębnienia i sprzedaży lokali mieszkalnych w budynku na nieruchomości objętej księgą wieczystą Kw (...) powstała tam wspólnota mieszkaniowa w rozumieniu przepisów ustawy o własności lokali, a co za tym idzie części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli poszczególnych lokali stanowią, zgodnie z przepisem art. 3 ust. 2 tej ustawy, nieruchomość wspólną, będąca przedmiotem współwłasności wszystkich właścicieli lokali w udziałach, których wielkość określa się zgodnie z przepisem art. 3 ust. 3 ustawy, jednak nie ma to znaczenia dla niniejszej sprawy. Jest tak ponieważ posiadanie, o którym mowa w przepisie art. 224 k.c., jest stanem faktycznym, polegającym na wykonywaniu faktycznego władztwa nad rzeczą. Nie jest więc istotne kto jest właścicielem części budynku, która wkracza na nieruchomość powodów, ale to, kto z części tej faktycznie korzysta i nią włada. Choć więc elementy budynku, wkraczające na nieruchomość powodów, należą do pozwanych jedynie w udziale do (...) części to jednak tylko oni, jako osoby wyłącznie korzystające w tej części budynku mogą być uznani za samoistnych posiadaczy nieruchomości powodów, a tym samym tylko oni mogą być zobowiązani do zapłaty wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z zajętej części nieruchomości na podstawie art. 224 §2 k.c.

W kontekście powyższego kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy uzyskała kwestia, czy pozwanych należy uznawać za samoistnych posiadaczy w dobrej wierzy, którzy zgodnie z przepisem § 1 nie są obowiązani do zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy, czy też za samoistnych posiadaczy w złej wierze, względnie samoistnych posiadaczy w dobrej wierze, którzy dowiedzieli się o wytoczeniu przeciwko nim powództwa o wydanie rzeczy, którzy to posiadacze, jak o tym stanowi przepis § 2 są zobowiązani do zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy. Sąd zaznaczył, że zgodnie z art. 7 k.c., jeżeli ustawa (kodeks cywilny) uzależnia skutki prawne od dobrej lub złej wiary, domniemywa się istnienie dobrej wiary. Wyrażone w przytoczonym przepisie domniemanie prawne wiąże sąd i, o ile nie zostanie obalone, nakazuje przyjmować istnienie dobrej wiary także w niniejszej sprawie po stronie pozwanych. Ze względu na regułę rozkładu ciężaru dowodu wynikająca z art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c. Sąd stwierdził, iż to na stronie powodowej ciążył obowiązek wykazania, że pozwani nie byli samoistnymi posiadaczami w dobrej wierze. Tymczasem w omawianym zakresie strona powodowa powołała się wyłącznie na dowód z zeznań powódki oraz dowody z dokumentów, w tym w szczególności dowody z dokumentacji projektowej dotyczącej rozbudowy budynku oraz decyzje i postanowienia organów nadzoru budowlanego, z których wynika, że rozbudowa której inicjatorem była W. P., została wykonana niezgodnie z projektem budowlanym i decyzją o pozwoleniu na budowę. Zeznania powódki nie dostarczyły żadnej wiedzy na temat świadomości pozwanych co do stanu przekroczenia granic nieruchomości w toku budowy, co zresztą jest zupełnie naturalne jeśli zważyć, że wedle twierdzeń I. W. ona i jej mąż sami wiadomość o tym fakcie uzyskali dopiero w 2009 r. już po zakończeniu postępowania w sprawie I C 13/08. Z kolei dokumenty dotyczące stwierdzanych przez nadzór budowlany uchybień w procesie budowlanym po pierwsze, nie wskazują wprost, że uchybienia te miały polegać na przekroczeniu granic działki nr (...), a po drugie i przede wszystkim nie dają one podstawy do przypisania pozwanym stanu świadomości o przekroczeniu przy budowie granic nieruchomości powodów. Skoro bowiem organ nadzoru budowlanego stwierdził uchybienia polegające na niezgodnym z projektem wydłużeniu i poszerzeniu dobudowywanej części budynku i z tego powodu nakazał nawet wstrzymanie prac budowlanych, a następnie rozebranie wzniesionych już ścian wraz z fundamentami zakładać należy, że W. P., jako inwestor, nie uzyskałaby odbioru budynku i pozwolenia na jego użytkowanie, gdyby nie spełniła warunków wynikających z decyzji tego organu. Tymczasem nie było sporne, iż organy nadzoru budowlanego ostatecznie jednak dokonały odbioru dobudowanej części i udzieliły pozwolenia na jej użytkowanie. Choć więc nie zostały na te okoliczność przeprowadzone bezpośrednie dowody, na zasadzie art. 231 k.p.c. można było i należało uznać za udowodnione, że działania podjęte przez inwestora po wydaniu postanowienia z 14 kwietnia 1997 r. i decyzji z 10 maja 1997 r. doprowadziły, przynajmniej w opinii organów nadzoru budowlanego, do stanu zgodności prac budowlanych z projektem i pozwoleniem na budowę. W tej sytuacji nie można zakładać, że W. P. lub pomagający jej w procesie budowlanym syn bądź pozwana mieli, albo powinni mieć świadomość, że dobudowana część budynku wkracza jednak na działkę nr (...). Powyższe założenie jest tym bardziej uzasadnione, że podziału działki nr (...), w wyniku którego powstały działki nr (...), dokonano dopiero w lipcu 1996 r. a czynność ta, jak wynika z pisma Urzędu Miejskiego w K. z 16 lutego 2015 r. nie została równocześnie powiązana z wydaniem gruntu osobom uprawnionym do władania nim. W tym stanie rzeczy brak jest podstaw do przyjęcia, że powodowie zdołali udowodnić, iż pozwani już od samego początku tj. od momentu wzniesienia rozbudowanej części budynku wiedzieli, lub opierając się na obiektywnie istniejących okolicznościach powinni byli wiedzieć, że budynek wkroczył na ich nieruchomość. Brak jest również dowodu, że pozwani świadomość taką uzyskali wprowadzając się do lokalu mieszkalnego, który powstał w dobudowanej części budynku. Zdaniem Sądu, powodowie nie zdołali więc obalić wynikającego z art. 7 k.c. domniemania istnienia po stronie pozwanych dobrej wiary.

Mimo powyższego, Sąd przyjął że w pewnym zakresie roszczenie zgłoszone przez powodów jest uzasadnione, albowiem wskutek działań podjętych przez powodów w ramach wniesienia skargi o wznowienie postępowania w sprawie, która przed sądem pierwszej instancji toczyła się pod sygn. I C 13/08 w stosunku do pozwanych powstała sytuacja uzasadniająca ich traktowanie tak jak samoistnych posiadaczy w dobrej wierze, którzy dowiedzieli się o wytoczeniu przeciwko nim powództwa o wydanie rzeczy. Mianowicie powodowie, składając skargę o wznowienie postępowania powołali jak podstawę swojego żądania wskazali właśnie fakt przekroczenia granic ich nieruchomości przez budynek, w którym zamieszkiwali pozwani, przedstawiając także stosowną dokumentację geodezyjną. Co prawda nie jest to czynność tożsama z wytoczeniem powództwa o wydanie rzeczy, o którym mowa w art. 224 § 2 k.c. jednak, zarówno w orzecznictwie sądów powszechnych, jak i w nauce prawa cywilnego przyjmuje się powołany przepis posługuje się tym pojęciem jedynie, jako przykładem typowej sytuacji, w której samoistny posiadacz rzeczy bez tytułu prawnego uzyskuje świadomość istnienia okoliczności uzasadniających traktowanie go tak, jak posiadacza w złej wierze. Rolę powództwa o wydanie rzeczy może spełnić także skorzystanie przez właściciela z innych prawnych środków ochrony prawa własności, a w tym wytoczenie przed sąd powszechny innego rodzaju powództw. Akceptując ten pogląd, Sąd I instacji doszedł do przekonania, że za równoznaczne w skutkach z wytoczenie powództwa o wydanie rzeczy należy również uznać wniesienie przez powodów skargi o wznowienie postępowania w sprawie I C 13/08 w oparciu o zarzut przekroczenia granic ich nieruchomości przez budynek wniesiony na nieruchomości, której pozwani są współwłaścicielami. Jakkolwiek skarga ta nie została uwzględniona, to jednak zawarte w niej twierdzenia i przedłożone wraz z nią dowody w postaci dokumentacji geodezyjnej stanowią wystarczająco silne uzasadnienie dla przyjęcia, iż z chwilą doręczenia odpisu tej skargi pozwani uzyskali wiadomość o fakcie przekroczenia granicy co powoduje, że od tej chwili nie powinni być traktowani jak samoistni posiadacze w dobrej wierze, a właściwym dla oceny ich sytuacji będzie zastosowanie reguł odpowiedzialności samoistnego posiadacza, który dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy. W tym zakresie niebagatelne znaczenie powinna mieć również okoliczność, iż w świetle art. 151 k.c. i ustalonych faktów należy zakładać, że ewentualne powództwo o wydanie części nieruchomości zajętej przez budynek musiałoby zostać oddalone, nie można więc nakładać na powodów powinności wytoczenia takiego właśnie powództwa o jakim mowa w art. 224 § 2 k.c. i narażenia się w ten sposób na konieczność poniesienia kosztów procesu, co do którego w zasadzie z góry można założyć, iż nie mogliby go wygrać.

Uwzględniając powyższe Sąd uznał, że okresie od doręczenia odpisu wniesionej przez powodów skargi o wznowienie postępowania w sprawie I C 13/08 tj. od 14 września 2009 r. pozwanych należy traktować tak jak samoistnego posiadacza od dnia, w którym dowiedział się on o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy, co skutkowało uznaniem, że od podanej daty do końca okresu objętego żądaniem pozwu czyli do dnia 25 kwietnia 2012 r. obowiązani są oni do zapłaty powodom wynagrodzenia za korzystanie z zajętej części nieruchomości. Wysokość tego wynagrodzenia Sąd określił na podstawie opinii biegłego W. N., uznając ją w pełni miarodajną i prawidłową z opisanych już wyżej powodów. W konsekwencji przyjęto, że powodom należy się wynagrodzenie za okres od 14.09.2009 r. do 31.12.2009 r., za cały rok 2010, 2011 i za okres od 01.01.2012 do 25.04.2012 r., przy czym przyjmując wysokości wynagrodzenia za poszczególne okresy ustalone przez biegłego Sąd stwierdził, że za podany okres roku 2009 wynagrodzenie powinno (proporcjonalnie do wyliczonego w opinii) wynosić 43,29 zł, za rok 2010 powinno wynosić 152 zł, za rok 2011 powinno wynosić 159 zł, a za objęty żądaniem okres roku 2012 powinno wynosić 51 zł, co łącznie daje zasądzona w pkt. I wyroku kwotę 405,29 zł.

W pozostałym zakresie powództwo uznano za nieuzasadnione, przyjmując, że poza okresem wyżej wskazanym pozwani posiadali samoistnie część nieruchomości powodów pozostając w dobrej wierze.

Co do dwóch innych, wskazanych alternatywnie, podstaw żądania pozwu, w ocenie Sądu, również były one nieuzasadnione. Przede wszystkim przepisy art. 224 i 225 k.c. w zakresie, który jest objęty ich hipotezami wyłączają możliwość dochodzenia przez właściciela rzeczy roszczeń z tytułu nie opartego na tytule prawnym posiadania jego rzeczy. Nie oznacza to, że właściciel w ogóle pozbawiony jest możliwości dochodzenia od nieuprawnionego posiadacza roszczeń na innych podstawach, w tym również takich, jakie wskazała strona powodowa, ale czyni niemożliwym powoływanie się na inne podstawy prawne tych roszczeń, o których jest mowa w przepisach art. 224 i 225 k.c. W tak rozumianym stanie prawnym Sąd uznał roszczenie, które powodowie określili, jako żądanie zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia pozwanych kosztem ich majątku, za nie znajdujące podstawy prawnej. Skoro bowiem roszczenie o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia służy do przywracaniu równowagi majątkowej w sytuacjach, w których relacji między bezpodstawnie wzbogaconym a zubożonym nie regulują żadne inne przepisy prawa, nie sposób uznać, że miałoby ono służyć unormowaniu stosunków miedzy właścicielem a nieuprawnionym posiadaczem rzeczy, które przecież są unormowane przepisami art. 224 i następne k.c. Przy tym Sąd podkreślił, iż w sytuacji, jaka występuje w niniejszej spawie za ewentualne bezpodstawne wzbogacenie pozwanych kosztem powodów można by uznać jedynie kwotę, którą pozwani byliby obowiązani zapłacić właścicielowi nieruchomości, gdyby posiadanie, jakie w stosunku do tej nieruchomości wykonywali, było oparte na tytule prawnym. W żaden inny sposób pozwani kosztem powodów się nie wzbogacili, gdyż wykonywane przez nich władztwo nie doprowadziło do nabycia prawa własności bądź jakiegokolwiek innego prawa rzeczowego lub obligacyjnego w stosunku do zajętej przez nich części nieruchomości. W takim zaś ujęciu, owo bezpodstawne wzbogacenie po stronie pozwanych odpowiadałoby dokładnie wynagrodzeniu za bezumowne korzystanie, jakie ewentualnie musieliby oni uiścić na podstawie art. 224 i 225 k.c. W tym więc zakresie dochodzenie przez powodów roszczeń wobec pozwanych na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu jest wyłączone przez przepisy regulujące roszczenia właściciela wobec posiadacza bez tytułu prawnego. Z kolei w zakresie roszczenia opisanego przez powodów, jako odszkodowanie za zmniejszenie się powierzchni ich nieruchomości, trwale zajętej przez pozwanych, pozostaje ono w oczywistej sprzeczności z dyspozycją art. 151 k.c. Zdaniem Sądu, wszelki uszczerbek majątkowy, jaki właściciel gruntu ponosi wskutek nieumyślnego przekroczenia granicy przy wznoszeniu budynku lub urządzenia na nieruchomości sąsiedniej, może być wyrównywany tylko na podstawie tego przepisu, a co za tym idzie wyłącza on jakiekolwiek inne podstawy do dochodzenia roszczeń z tytułu „zmniejszenia się powierzchni nieruchomości”. Powodowie w istniejącym stanie rzeczy są uprawnieni do wystąpienia przeciwko pozwanym z powództwem o ustanowienie za wynagrodzeniem odpowiedniej służebności lub nawet o zobowiązanie pozwanych do złożenia oświadczenia woli o wykupieniu zajętej części gruntu i tej jego części, która straciła dla nich znaczenie gospodarcze. Nie mogą natomiast domagać się, aby pozwani zapłacili im z tego tytułu jakąkolwiek kwotę bez jednoczesnego ustawienia na ich rzecz odpowiedniej służebności lub „ekwiwalentu” w postaci przeniesienia na nich prawa własności stosownej części nieruchomości. Uwzględnienie roszczenia pozwanych na omawianej podstawie prawnej mogłoby w istocie rzeczy prowadzić do uzyskania przez powodów podwójnej korzyści z tytułu zajęcia części ich nieruchomości przy wznoszeniu budynku na nieruchomości sąsiedniej, raz w postaci „odszkodowania” za zmniejszenie się powierzchni ich nieruchomości i następnie po raz drugi w postaci wynagrodzenia za ustanowienie służebności lub ceny wykupu odpowiedniej części ich nieruchomości, co oczywiście byłoby niedopuszczalne. Roszczenie, jakie sformułowali powodowie mogłoby teoretycznie zostać uwzględnione tylko, gdyby przekroczenie granicy ich nieruchomości przy wznoszeniu budynku nastąpiło z winy umyślnej jednak tego, jak już wyżej zaznaczono, powodowie nie udowodnili.

Rozstrzygając o kosztach procesu, z uwagi na wynik postępowania, które pozwani przegrali tylko w niewielkiej części (około 5 % sumy dochodzonej pozwem), na podstawie przepisu art. 100 zdanie drugie k.p.c. Sąd zdecydował o nieobciążaniu pozwanych kosztami poniesionymi przez powodów. Nie było natomiast podstawy do zasądzenia na rzecz pozwanych żadnych kwot od strony przegrywającej, ponieważ pozwani poniesienia żadnych kosztów procesu nie wykazali.

Jednocześnie, ponieważ koszty postępowania w postaci wydatków na opinie biegłych przekroczyły o kwotę 1.318,56 zł sumę zaliczek uiszczonych na ten cel przez strony procesu, w oparciu o art. 100 k.p.c. i art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, zarządzono pobranie takiej kwoty od pozwanych na rzecz Skarbu Państwa, który tymczasowo wydatki te sfinansował.

Strona powodowa zaskarżył powyższy wyrok w części, tj. w zakresie oddalającym powództwo co do kwoty 7.946,71 zł wraz z ustawowymi odsetkami od tej kwoty liczonymi od dnia 26.04.2012 r. do dnia zapłaty oraz w zakresie rozstrzygającym o kosztach procesu.

Na podstawie art. 368 § 1 pkt 2 k.p.c. zaskarżonemu wyrokowi zarzucono:

I. naruszenie przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, tj.:

1) art. 232 k.p.c. poprzez uznanie, iż powodowie nie sprostali ciężarowi dowodu w zakresie wykazania, iż pozwani nie byli samoistnymi posiadaczami w dobrej wierze, wskutek czego nie obalili domniemania, o którym mowa w art. 7 k.c., podczas gdy zarówno z zeznań powódki, jak i zgromadzonych w aktach sprawy dokumentów wynika, iż pozwani od początku zamieszkiwania w rozbudowanym lokalu mieli świadomość tego, że rozbudowana nieruchomość przekracza granicę działki, albowiem informowali powódkę o tym fakcie,

2) art. 233 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, sprzecznej z zasadami doświadczenia życiowego i zasadami logicznego rozumowania oceny materiału dowodowego, tj.

a) dowodu z zeznań powódki oraz dowodów z dokumentów, w tym w szczególności dowodów z dokumentacji projektowej, z których wynika, iż rozbudowa budynku należącego do pozwanych została wykonana niezgodnie z projektem budowlanym i decyzją o pozwoleniu na budowę, polegającej na niewyciągnięciu z tych dowodów logicznego wniosku, a mianowicie, iż skoro pozwani powzięli informację o niezgodności budowy z projektem już 1997 r. to pozostawali w tym stanie nieprzerwanie od 1997 r. do chwili obecnej, a nie jak to błędnie ustalił Sąd dopiero od 2009 r., co doprowadziło Sąd do błędnych ustaleń faktycznych w tym zakresie,

b) dowodu z zeznań powódki oraz dowodów z dokumentów, w tym w szczególności dowodów z dokumentacji projektowej, z których wynika, iż rozbudowa budynku należącego do pozwanych została wykonana niezgodnie z projektem budowlanym i decyzją o pozwoleniu na budowę, polegającą na niewyciągnięciu z tych dowodów logicznego wniosku, a mianowicie tego, iż skoro pozwani nie dołożyli należytej staranności w zakresie sprawdzenia stanu zgodności dokonanej rozbudowy, to nie sposób przypisać im cechy dobrej wiary w niniejszej sprawie, co doprowadziło Sąd do błędnych ustaleń faktycznych w tym zakresie,

c) dowodu z zeznań powódki polegającego na błędnym, sprzecznym z zasadami logiki uznaniu, iż skoro powodowie uzyskali informację o przekroczeniu granicy dopiero w 2009 r. to również pozwani taką informację mogli uzyskać najwcześniej w tej dacie, podczas gdy zasady logicznego rozumowania nie dają podstaw do wyciągania tego rodzaju wniosków i należy uznać, że pozwani posiadali wiedzę w tym zakresie już w 1997 r., co doprowadziło Sąd do błędnych ustaleń faktycznych w tym zakresie,

d) dowodu z zeznań powódki i skargi o wznowienie postępowania w sprawie o sygn. akt I C 13/08 poprzez uznanie, iż dopiero wniesienie ww. skargi spowodowało, iż pozwani przestali być posiadaczami w dobrej wierze, podczas gdy dokonanie przedmiotowej czynności procesowej dowodzi jedynie tego, iż co najmniej w tym okresie powstała świadomość przekroczenia granic działki, lecz powstała ona jedynie po stronie powodów, albowiem pozwani świadomość w tym zakresie uzyskali znacznie wcześniej (1997 r.), co doprowadziło Sąd do błędnych ustaleń faktycznych w tym zakresie,

e) dowodu z zeznań powódki oraz dowodów z dokumentów, w tym w szczególności dowodów z dokumentacji projektowej, decyzji i postanowień organów nadzoru budowlanego, polegającego na uznaniu, iż W. P. oraz pozwani nie wiedzieli o przekroczeniu granic sąsiedniej nieruchomości lub, że przy zachowaniu należytej staranności nie mogli się o tym dowiedzieć, podczas gdy już z treści postanowienia z dnia 14.03.1997 r. i decyzji z 10.05.1997 r. wynika, iż rozbudowa była prowadzona niezgodnie z projektem, zaś od tamtego czasu rozbudowa nie uległa żadnej zmianie w zakresie zajmowanej powierzchni,

3) art. 231 k.p.c. poprzez uznanie za udowodnione, że działania podjęte przez W. P. po wydaniu postanowienia z dnia 14.03.1997 r. doprowadziły do stanu zgodności prac budowlanych z projektem i pozwoleniem na budowę, podczas gdy z samych już ustaleń dokonanych w niniejszym postępowaniu wynika wprost, iż prace budowlane nie zostały przeprowadzone zgodnie z projektem i pozwoleniem na budowę, choćby przez wzgląd na przekroczenie granic działki przy rozbudowie budynku,

4) art. 286 k.p.c. poprzez niezażądanie przez Sąd dodatkowej opinii od innego biegłego z zakresu szacowania nieruchomości, na okoliczności zakreślone tezą dowodową zawartą w postanowieniu z dnia 01.07.2013 r., podczas gdy sporządzona w niniejszej sprawie opinia biegłego W. N. jest niepełna, niejasna, wewnętrznie sprzeczna zaś jej wnioski budzą wątpliwości, co zostało podniesione przez powodów w toku postępowania pierwszoinstancyjnego,

5) art. 299 k.p.c. poprzez nieprzeprowadzenie dowodu z przesłuchania pozwanych, podczas gdy w sprawie pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla jej rozstrzygnięcia, w tym przede wszystkim okres, w którym pozwania pozostawali w złej wierze co do okoliczności przekroczenia granicy działki,

6) art. 100 k.p.c. poprzez nieobciążenie pozwanych kosztami postępowania, podczas gdy rozstrzygnięcie w zakresie kosztów procesu jest niewłaściwe z uwagi pozostałe uchybienia popełnione przez Sąd i w konsekwencji błędne rozstrzygnięcie zawisłej sprawy,

7) art. 100 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych poprzez nakazanie pobrania od powodów kwoty 1.318,56 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych, podczas gdy rozstrzygnięcie w zakresie kosztów procesu jest niewłaściwe z uwagi pozostałe uchybienia popełnione przez Sąd i w konsekwencji błędne rozstrzygnięcie zawisłej sprawy,

Skarżący zarzucili także naruszenie prawa materialnego, tj.:

1) art. 7 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegająca na uznaniu, iż osoba niedokładająca należytej staranności pozostaje w dobrej wierze, podczas gdy prawidłowa wykładnia ww. przepisu prowadzi do wniosku, że niedołożenie należytej staranności decyduje o złej wierze podmiotu i w konsekwencji prowadzi do niemożności zastosowania domniemania, o którym mowa w naruszonym przepisie,

2) art. 151 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na uznaniu, iż roszczenia przewidziane w niniejszym przepisie pozbawiają uprawnionego dochodzenia odszkodowania za utratę wartości niezajętej części nieruchomości, podczas gdy ustawodawca w żadnym przepisie nie ustanowił takiego.

Wobec powyższego apelujący wnieśli o: zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie solidarnie od pozwanych na rzecz solidarnych powodów dalszej kwoty 7.946,71 zł wraz z ustawowymi odsetkami od tej kwoty liczonymi od dnia 26.04.2012 r. do dnia zapłaty, zasądzenie solidarnie od pozwanych na rzecz solidarnych powodów kosztów postępowania za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie w tym zakresie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji wraz z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia o kosztach instancji odwoławczej, w razie uznania przez Sąd, iż zgromadzone dowody nie dają wystarczających podstaw do zmiany wyroku.

Ponadto, na podstawie art. 382 w zw. z art. 217 § 1 oraz art. 227 k.p.c. skarżący wnieśli o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków W. P., M. F., B. R. oraz pozwanych na okoliczność istnienia wytyczonych granic działek należących do stron w okresie przeprowadzonej przez pozwanych rozbudowy budynku, okresu, w którym pozwani pozostawali w złej wierze co do przekroczenia przez nich granic działki podczas rozbudowy budynku oraz terminu, w którym pozwani dowiedzieli się o przekroczeniu granic działki; nadto wnieśli o przeprowadzenie dowodu z następujących dokumentów: umowy dzierżawy z dnia 01.03.1996 r., wstępnego projektu podziału działki nr (...), mapy inwentaryzacji powykonawczej budynku mieszkalnego, kopii mapy ewidencyjnej - na okoliczność istnienia wytyczonych granic działek należących do stron w okresie przeprowadzonej przez pozwanych rozbudowy budynku, okresu, w którym pozwani pozostawali w złej wierze co do przekroczenia przez nich granic działki podczas rozbudowy budynku oraz terminu, w którym pozwani dowiedzieli się o przekroczeniu granic działki, a także wnieśli o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu szacowania nieruchomości - na okoliczność wysokości wynagrodzenia należnego powodom z tytułu korzystania przez pozwanych z zajętej części nieruchomości bez tytułu prawnego w okresie od 26.04.2002 r. do 25.04.2012 r., kwoty, o którą wartość nieruchomości powodów uległa zmniejszeniu wskutek zajęcia jej części przez pozwanych oraz wartości zajętej przez pozwanych części nieruchomości powodów.

W pierwszej kolejności skarżący podnieśli, że zarówno z zeznań powódki jak i zgromadzonych w aktach sprawy dokumentów wynika, iż pozwani od początku zamieszkiwania w rozbudowanym lokalu mieli świadomość tego, że rozbudowana nieruchomość przekracza granicę działki. Świadomość w tym zakresie uzyskali już w roku 1997 r. wraz z otrzymaniem postanowienia z dnia 14.03.1997 r. oraz decyzji z dnia 10.05.1997 r. Już wtedy pozwani, a co najmniej pozwany L. P., wiedział, iż przedmiotowa nieruchomość wzniesiona jest w sposób niezgodny z obowiązującymi przepisami.

Sąd I instancji dokonał błędnej oceny dowodu z zeznań powódki oraz dowodów z dokumentów, w tym w szczególności dowodów z dokumentacji projektowej. Błędna ocena polega przy tym na niewyciągnięciu z tych dowodów logicznego wniosku, a mianowicie, iż skoro pozwani powzięli informację o niezgodności budowy z projektem już 1997 r. to pozostawali w tym stanie nieprzerwanie od 1997 r. do chwili obecnej, a nie jak to błędnie ustalił Sąd dopiero od 2009 r. Ponadto, sąd nie wyciągnął z tych dowodów logicznego wniosku polegającego na tym, iż skoro pozwani nie dołożyli należytej staranności w zakresie sprawdzenia stanu zgodności z prawem dokonanej rozbudowy, to nie sposób przypisać im cechy dobrej wiary. Sprzeczny z zasadami logiki jest również wniosek Sądu, iż skoro powodowie uzyskali informację o przekroczeniu granicy dopiero w 2009 r. to również pozwani taką informację mogli uzyskać najwcześniej w tej dacie, podczas gdy zasady logicznego rozumowania nie dają podstaw do wyciągania tego rodzaju wniosków i należy uznać, że pozwani posiadali wiedzę w tym zakresie już w 1997 r. Pomiędzy uzyskaniem przez powodów informacji o przekroczeniu granicy, a świadomością (dobrą wiarą) pozwanych w tym zakresie nie zachodzi żadna zależność. Pozwani mogli bowiem celowo utrzymywać tę informację w tajemnicy przed powodami, choć jak wynika z relacji powódki fakt ten (przekroczenia granicy) jedynie lekceważyli.

Co więcej, Sąd błędnie ocenił również dowód z zeznań powódki i skargi o wznowienie postępowania w sprawie o sygn. akt: I C 13/08 poprzez uznanie, iż dopiero wniesienie ww. skargi spowodowało, iż pozwani przestali być posiadaczami w dobrej wierze. Tymczasem dokonanie przedmiotowej czynności procesowej dowodzi jedynie tego, iż dopiero w tym okresie powstała świadomość przekroczenia granic działki jedynie po stronie powodów. Niezależnie od powyższego wniosek wyprowadzony przez Sąd z powyższego faktu jawi się jako sprzeczny z zasadami logiki i prawidłowego rozumowania. Brak jest bowiem jakichkolwiek logicznych łączników pomiędzy wniesieniem skargi a dobrą wiarą pozwanych w niniejszej sprawie. Sąd I instancji błędnie ocenił również dowód z zeznań powódki oraz dowody z dokumentów, w tym w szczególności dowody z dokumentacji projektowej i decyzji i postanowień organów nadzoru budowlanego, poprzez uznanie, iż W. P. oraz pozwani nie wiedzieli o przekroczeniu granic sąsiedniej nieruchomości lub, że przy zachowaniu należytej staranności nie mogli się o tym dowiedzieć, podczas gdy już z treści postanowienia z dnia 14.03.1997 r. i decyzji z 10.05.1997 r. wynika, iż rozbudowa była prowadzona niezgodnie z projektem, zaś od tamtego czasu rozbudowa (w zakresie rozmiarów) nie uległa żadnej zmianie.

Sąd I instancji naruszył również art. 231 k.p.c. poprzez uznanie za udowodnione, że działania podjęte przez W. P. po wydaniu postanowienia z dnia 14.03.1997 r. doprowadziły do stanu zgodności prac budowlanych z projektem i pozwoleniem na budowę. Tymczasem z samych już ustaleń dokonanych w niniejszym postępowaniu wynika wprost, iż prace budowlane nie zostały przeprowadzone zgodnie z projektem i pozwoleniem na budowę, choćby przez wzgląd na przekroczenie granic działki przy rozbudowie budynku.

Sąd naruszył również art. 299 k.p.c. poprzez nieprzeprowadzenie dowodu z przesłuchania pozwanych, podczas gdy w sprawie pozostały niewyjaśnione fakty istotne dla jej rozstrzygnięcia, w tym przede wszystkim okres, w którym pozwani pozostawali w złej wierze co do okoliczności przekroczenia granicy działki.

W zakresie opinii biegłego W. N. apelujący podtrzymali wszystkie dotychczasowe zarzuty co do jej treści zawarte m.in. w piśmie z dnia 23.01.2014 r. Z tych też przyczyn zasadny jest zarzut naruszenia przez Sąd art. 286 k.p.c. poprzez niezażądanie przez Sąd dodatkowej opinii od innego biegłego z zakresu szacowania nieruchomości, na okoliczności zakreślone tezą dowodową zawartą w postanowieniu z dnia 01.07.2013 r. Wobec powyższego uzasadniony jest również zgłoszony w petitum apelacji wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu szacowania nieruchomości.

Sąd I instancji naruszył również art. 7 k.c. Niedołożenie należytej staranności decyduje o złej wierze podmiotu i w konsekwencji prowadzi do niemożności zastosowania domniemania, o którym mowa w naruszonym przepisie. Dla oceny, czy w stanie faktycznym danej sprawy mamy do czynienia z dobrą czy złą wiarą istotne znaczenie ma ocena tzw. nieusprawiedliwionej niewiedzy podmiotu. W doktrynie nieusprawiedliwiona niewiedza utożsamiana jest z niedbalstwem. O złej wierze podmiotu będzie zatem rozstrzygało to, że jego niewiedza o istnieniu bądź nieistnieniu jakiegoś prawa wynika z niedołożenia należytej staranności (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 08.12.1983 r., sygn. akt I CR 362/83). W niniejszej zaś sprawie, choć zdaniem powodów pozwani posiadali wiedzę o przekroczeniu granicy już w 1997 r., to jedynie z ostrożności wskazali, iż pozwani dopuścili się niedbalstwa poprzez brak weryfikacji posadowienia budynku, choćby w jawnych rejestrach gruntów. Nie sposób się przy tym zgodzić z Sądem I instancji, jakoby pozwanych chronił w tym zakresie fakt, iż przekroczenie to nie zostało dostrzeżone przez „wyspecjalizowane organy nadzoru”. Brak jest bowiem w tym zakresie domniemania, które zwalniałoby pozwanych z odpowiedzialności za niezachowanie należytej staranności.

Dalej apelujący podnieśli, że ustawodawca w żadnym przepisie nie ustanowił zakazu dochodzenia odszkodowania za utratę wartości niezajętej części nieruchomości. Żądanie powodów dotyczące obniżenia wartości nieruchomości dotyczy obniżenia wartości nieruchomości, która nie została zajęta. Jest bowiem oczywiste, iż na skutek zajęcia części gruntu (ok. 9m2) zmniejszyła się wartość pozostałej części nieruchomości (jako całości). W obecnym stanie faktycznym powodowie z pewnością nie uzyskaliby ze zbycia niezajętej części nieruchomości takiej ceny jaką uzyskaliby gdyby część nieruchomości nie została zajęta. Z drugiej strony wynagrodzenie, jakie uzyskaliby przenosząc własność zajętej części nieruchomości na pozwanych z całą pewnością nie będzie stanowić ekwiwalentu dla uszczerbku w wartości nieruchomości, od której zostanie ta część odłączona. Czym innym jest zatem roszczenie o zapłatę wynagrodzenia za zajętą część nieruchomości (w zamian za przeniesienie jej własności na pozwanych), a czym innym szkoda w majątku pozwanych spowodowana zmniejszeniem się wartości pozostałej części nieruchomości. W niniejszej sprawie powodowie formułowali zaś roszczenie ewentualne w oparciu o drugą ze wskazanych podstaw.

Na skutek powyższych uchybień, a w konsekwencji błędnego rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, Sąd Rejonowy niewłaściwie orzekł również w zakresie kosztów procesu.

W tych okolicznościach zasadne jest zdaniem apelujących żądanie uzupełnienia materiału dowodowego w postępowaniu odwoławczym, zgodnie z wnioskiem zawartym w petitum apelacji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powodów okazała się bezzasadna.

Poczynione przez Sąd I instancji ustalenia spotkały się z aprobatą Sądu Okręgowego, który w tym zakresie przyjął je za własne. Również dokonana przez Sąd I instancji ocena prawna żądania pozwu nie budzi zastrzeżeń, stanowiąc tym samym integralną część poniższych rozważań.

Tytułem wstępu należy wskazać, iż prawidłowe rozstrzygnięcie każdej sprawy uzależnione jest od spełnienia przez Sąd meriti dwóch naczelnych obowiązków procesowych, tj. przeprowadzenia postępowania dowodowego w sposób określony przepisami oraz dokonania wszechstronnej oceny całokształtu ujawnionych okoliczności. Rozstrzygnięcie to winno również znajdować oparcie w przepisach prawa materialnego adekwatnych do poczynionych ustaleń faktycznych. Postępowanie apelacyjne zaś, na co wielokrotnie wskazywał Sąd Najwyższy, choć jest postępowaniem odwoławczym, stanowi kontynuację postępowania przeprowadzonego przez Sąd I instancji. Z tego powodu, uwzględniając treść art. 382 k.p.c., sąd odwoławczy ma nie tylko uprawnienie, ale wręcz obowiązek rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału oraz jego własnej samodzielnej oceny, przy uwzględnieniu zasad wynikających z art. 233 § 1 k.p.c. Przepis ten daje jednocześnie sądowi odwoławczemu możliwość zbierania materiału dowodowego także w postępowaniu apelacyjnym.

Tytułem wyjaśnienia należy podać, iż powodowie domagali się w pierwszej kolejności wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez pozwanych z części nieruchomości należącej do powodów, zajętej przez pozwanych z tytułu przekroczenia granicy przy wznoszeniu budynków. Tak sformułowane roszczenie wyczerpuje dyspozycję art. 224 k.c., który stanowi, że samoistny posiadacz w dobrej wierze nie jest obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i nie jest odpowiedzialny ani za jej zużycie, ani za jej pogorszenie lub utratę. Nabywa własność pożytków naturalnych, które zostały od rzeczy odłączone w czasie jego posiadania, oraz zachowuje pobrane pożytki cywilne, jeżeli stały się w tym czasie wymagalne. Wedle § 2 tego przepisu, od chwili, w której samoistny posiadacz w dobrej wierze dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy, jest on obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i jest odpowiedzialny za jej zużycie, pogorszenie lub utratę, chyba że pogorszenie lub utrata nastąpiła bez jego winy. Obowiązany jest zwrócić pobrane od powyższej chwili pożytki, których nie zużył, jak również uiścić wartość tych, które zużył. Zgodnie zaś z art. 225 k.c., Obowiązki samoistnego posiadacza w złej wierze względem właściciela są takie same jak obowiązki samoistnego posiadacza w dobrej wierze od chwili, w której ten dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy. Jednakże samoistny posiadacz w złej wierze obowiązany jest nadto zwrócić wartość pożytków, których z powodu złej gospodarki nie uzyskał, oraz jest odpowiedzialny za pogorszenie i utratę rzeczy, chyba że rzecz uległaby pogorszeniu lub utracie także wtedy, gdyby znajdowała się w posiadaniu uprawnionego.

Wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości uregulowane w art. 224 § 2 i art. 225 k.c. jest zadośćuczynieniem dla właściciela (użytkownika wieczystego) nieruchomości za utracone dochody i jest określane jako jednorazowe za okres korzystania z nieruchomości przez posiadacza bez tytułu prawnego. Nie może być dochodzone na przyszłość. Wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości nie jest odszkodowaniem i nie obejmuje utraconych korzyści (lucrum cessans).

Co istotne, w kontekście dalszych roszczeń wysuniętych w pozwie przez powodów przywołać wypada uchwałę składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 10 lipca 1984 r. (sygn. akt III CZP, 20/84, opubl. OSNCP 1984/12, poz. 209), którą rozstrzygnięto o stosowaniu przepisów art. 224-225 i art. 230 k.c. jako podstawy roszczeń właścicieli przeciwko bezprawnym posiadaczom o wynagrodzenie za korzystanie z ich prawa własności.

Przypomnieć jeszcze należy, iż roszczenia uzupełniające, do jakich należy wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z rzeczy, mają charakter roszczeń samodzielnych, niezależnych od roszczeń chroniących własność i mogą być dochodzone z pominięciem powództwa windykacyjnego (zob. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 24 lipca 2013 r., III CZP 36/13, opubl. OSNC 2014/3/24). Przesłanką powstania po stronie właściciela roszczeń uzupełniających jest okoliczność, że posiadacz nie ma tytułu prawnego do władania rzeczą. Wówczas dla zakresu roszczeń przysługujących właścicielowi kluczowe jest ustalenie, czy posiadacz znajduje się w dobrej wierze czy też w złej wierze.

Roszczenia te mają na celu ochronę tych interesów właściciela, których nie chroni roszczenie windykacyjne i - jak przyjmuje się niemal powszechnie - negatoryjne (por. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 30 czerwca 2004 r., IV CSK 502/03, niepubl. i z dnia 17 czerwca 2005 r., III CK 685/04, niepubl.). Przysługują one zatem właścicielowi, który dysponuje roszczeniem windykacyjnym lub negatoryjnym; są z tymi roszczeniami ściśle związane i mają na celu naprawienie uszczerbków wynikających z pozbawienia właściciela lub naruszenia w inny sposób możliwości korzystania z należącej do niego rzeczy.

Kodeks cywilny poprzez unormowanie zawarte w art. 7 k.c., wprowadza domniemanie istnienia dobrej wiary, co oznacza, ze każdorazowo strona powołująca się na istnienie złej wiary, musi tę okoliczność wykazać. Dobra wiara jest faktem o charakterze stanu mentalnego, intelektualnym, polegającym na usprawiedliwionej niewiedzy określonego podmiotu o istnieniu określonych stanów prawnych, w szczególności jest to błędne przeświadczenie o przysługiwaniu określonego prawa lub istnieniu określonego stosunku prawnego. Jest to subiektywne ujęcie dobrej wiary. Stan złej wiary stanowi sytuację przeciwną, w której występuje wiedza podmiotu albo nieusprawiedliwiona niewiedza dotycząca wskazanych stanów prawnych. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23 lipca 2015 r. (LEX nr 1770906) wyjaśnił, iż w dobrej wierze jest ten, kto powołując się na przysługujące mu prawo błędnie przypuszcza, że prawo to mu przysługuje, jeśli tylko owo błędne przypuszczenie w danych okolicznościach sprawy uznać należy za usprawiedliwione. Z kolei w złej wierze jest ten, kto powołując się na przysługujące mu prawo wie, że prawo to mu nie przysługuje albo też ten, kto wprawdzie nie ma świadomości co do nieprzysługiwania mu określonego prawa, jednakże jego niewiedza nie jest usprawiedliwiona w świetle okoliczności danej sprawy. Tym samym, dobrą wiarę wyłącza zarówno pozytywna wiedza o braku przysługującego prawa, jak i brak takiej wiedzy wynikający z braku należytej staranności, a więc niedbalstwa.

W orzecznictwie wyrażono pogląd, iż dobra lub zła wiara posiadacza jest uzależniona od stanu jego świadomości. Zła wiara wiąże się z powzięciem przez posiadacza informacji, które – racjonalnie ocenione – powinny skłonić go do refleksji, że jego posiadanie nie jest zgodne ze stanem prawnym. Okoliczności, które uzasadniałyby takie przypuszczenie podlegają indywidualnej ocenie, uzależnionej od ogólnego stanu wiedzy i doświadczenia posiadacza (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 6 listopada 2012 r. I ACa 774/12; wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 28 września 2012 r., I ACa 687/12; wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 25 października 2013 r., I ACa 478/13).

W świetle przedstawionych wyżej wywodów, zarzut pozwanych, jakoby Sąd I instancji błędnie uznał pozwanych za samoistnych posiadaczy w dobrej wierze, okazał się chybiony.

Powodowie w toku postępowania nie naprowadzili żadnych dowodów, z których w sposób bezsprzeczny wynikałoby, że już od 1997 r., pozwani pozostawali w złej wierze. Z zeznań powódki na rozprawie w dniu 20 sierpnia 2012 r. w żaden sposób nie można wywodzić, że pozwani od momentu wznoszenia budynku wiedzieli o przekroczeniu granicy; powódka zresztą w ogóle o tym nie wspomina. Z kolei z informacji podanych na tej rozprawie przez pozwanego wynika, że pozwani zastosowali się do postanowień i decyzji organów nadzoru budowlanego, doprowadzając budowę do stanu zgodnego z projektem budowlanym. Dalej pozwany podał, że w chwili rozbudowy nie doszło do przekroczenia granicy działki nr (...), bo takiej granicy nie było, a do niedawna w ogóle nie wiedzieli, że tą granicę przekraczają.

Z postanowienia z dnia 14 marca 1997 r. (k. 83) o wstrzymaniu prowadzenia robót budowlanych, nie ma wprost wyartykułowanego zarzutu, że inwestor przekroczył granicę nieruchomości. Ponadto postanowienie to zostało wydane w stosunku do W. P., a nie pozwanych w niniejszej sprawie. Dalej zaś należy zauważyć, że decyzją z dnia 10 maja 1997 r. nakazano W. P. rozebranie ścian przedłużonych w toku prac budowlanych i doprowadzenie budowy do stanu zgodnego z zatwierdzonym projektem budowlanym. Odbiór budynku – wedle twierdzeń pozwanego, jak i powódki – miał miejsce w roku 2002. Pierwszy dokument, z którego jasno wynika, że budynek pozwanych wkracza na nieruchomość powodów to mapa geodezyjna wznowienia granic z lipca 2009 r. (k. 87). W tych okolicznościach należało dać wiarę stronie pozwanej i przyznać, że o przekroczeniu granicy dowiedzieli się w wyniku postępowania o sygn. I C 13/08. Powodowie, na których spoczywał ciężar obalenia istnienia po stronie małżonków P. dobrej wiary, nie przedstawili żadnych bezpośrednich dowodów na to, że od początku pozwani pozostawali w złej wierze. Należy zatem przyjąć za Sądem I instancji, że skoro ostatecznie doszło do odbioru budynku, to należy wnioskować, że uchybienia powstałe w toku budowy zostały usunięte, w przeciwnym razie – zgodnie z treścią wydanych decyzji i postanowienia – doszłoby do rozbioru już wykonanych prac i przywrócenia stanu poprzedniego, co jednak nie miało miejsca. Powodowie nie przedłożyli żadnych innych dokumentów, jak również nie żądali przeprowadzenia innych dowodów na okoliczność tego, że pozwani mieli świadomość, że do części działki, na której posadowiony jest należący do nich budynek mieszkalny, nie mają żadnych uprawnień. Powodowie nie naprowadzili również dowodów na okoliczność, że niewiedza pozwanych o tym stanie rzeczy, nie jest usprawiedliwiona w świetle okoliczności danej sprawy. Wręcz przeciwnie, należy wywodzić, że skoro organy nadzoru nie stwierdziły po 1997 r. żadnych uchybień co do budowy i dokonały odbioru budynku, to tym bardziej pozwani mogli przypuszczać, że dostrzeżone wcześniej nieprawidłowości zostały w sposób właściwy usunięte, a więc że aktualnie budynek nie przekracza granicy działki sąsiedniej.

Mając to wszystko na uwadze należało uznać, że wznosząc budynek z przekroczeniem granicy nieruchomości pozwani pozostawali w dobrej wierze, co czyni z nich posiadaczy samoistny w dobrej wierze, w stosunku do których – w świetle art. 224 § 2 k.c. – właścicielowi nie przysługuje roszczenie o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z rzeczy. Zarzuty podniesione w apelacji w tym zakresie nie zasługiwały zatem na uwzględnienie.

W pełni aprobując wywody Sądu Rejonowego odnośnie okresu, od jakiego pozwanych należy traktować jako posiadaczy samoistnych w złej wierze, Sąd Okręgowy przyjął, że miarodajny jest w tym zakresie moment doręczenia pozwanym odpisu wniesionej przez powodów skargi o wznowienie postępowania I C 13/08, a więc 14 września 2009 r.

Poza roszczeniem o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z rzeczy, powodowie alternatywnie domagali się także zapłaty tytułem odszkodowania za obniżenie wartości ich nieruchomości na skutek zmniejszenia jej powierzchni. Należało przyznać Sądowi I instancji rację, iż w okolicznościach niniejszej sprawy powodom tego rodzaju odszkodowanie nie przysługuje.

Po pierwsze zauważyć wypada, że sformułowane w ten sposób żądanie wyczerpuje dyspozycję art. 415 k.c., który stanowi, że kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę obowiązany jest do jej naprawienia. Przepis ten wymaga od powoda wykazania, że doszło do zdarzenia, z którym system prawny wiąże odpowiedzialność na określonej zasadzie, wykazania szkody i związku przyczynowego między owym zdarzeniem a szkodą. W realiach niniejszej sprawy, co już wyżej wyjaśniono, nie sposób przypisać pozwanym złej wiary w chwili wznoszenia budynku na działce należącej ówcześnie do Gminy K., a aktualnie do powodów, a co za tym idzie, powodowie nie zdołaliby wykazać po stronie pozwanych winy, zawinionego zachowania, warunkujących powstanie odpowiedzialności deliktowej.

Po drugie, co istotniejsze, ustawodawca w sposób wyczerpujący uregulował kwestie roszczeń przysługujących właścicielowi względem posiadacza rzeczy, nie ma zatem podstaw do stosowania względem posiadacza innych reżimów odpowiedzialności. Takie działanie mogłoby wręcz prowadzić do obejścia przepisów dotyczących roszczeń uzupełniających przysługujących właścicielowi względem posiadacza. Zauważyć chociażby należy, że posiadacz w dobrej wierze nie odpowiada ani za bezumowne korzystanie z rzeczy, ani za zwrot pożytków, ani też za zużycie czy utratę rzeczy, podczas gdy z przy ogólnym reżimie odpowiedzialności można by mu przypisać odpowiedzialność np. za zużycie rzeczy na zasadzie winy. Nie ma zatem podstaw do łączenia obu reżimów czy też ich „wymiennego”, alternatywnego stosowania. Z tego także względu tak sformułowane przez powodów roszczenie nie zasługiwało na uwzględnienie, a co za tym idzie zarzuty apelacyjne w tym zakresie podlegały oddaleniu.

Powyższe stanowisko pozostaje aktualne także co do ostatniego żądania zgłoszonego przez stronę powodową, mianowicie zapłaty tytułem równowartości bezpodstawnego wzbogacenia pozwanych kosztem powodów. W tym zakresie wyczerpująco wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 czerwca 2014 r. (III CSK 235/13, LEX nr 1498631), stwierdzając, że roszczenie objęte art. 224 § 2 lub art. 225 i art. 230 k.c. jest odrębnym roszczeniem, niezależnym od przesłanek roszczeń odszkodowawczych i zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia. W odniesieniu do tego roszczenia wyłączone jest stosowanie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu (art. 405 i n. k.c.), z których właściciel mógłby skorzystać jedynie w zakresie, jaki nie został objęty przepisami art. 222-231 k.c. Interesy właściciela mogą być chronione także przepisami o odpowiedzialności deliktowej za czyn własny, jeżeli okoliczności sprawy wskazywać będą, że objęcie władztwa nad rzeczą i późniejsze jej posiadanie spełnią przesłanki odpowiedzialności uregulowanej w art. 415 k.c. Zakresem roszczenia odszkodowawczego, stosownie do art. 361 § 2 k.c., objęte są także utracone korzyści, których nie obejmuje wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy bez tytułu prawnego. Wyłączony jest zatem zbieg norm art. 224 § 2, art. 225 i art. 230 k.c. i art. 415 k.c.

W rozpoznawanej sprawie powodowie nie domagali żadnych innych roszczeń ponad te, o których wprost mowa w art. 224 k.c., brak jest zatem podstaw do rozstrzygania o zasadności ich żądania w oparciu o przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu.

Wbrew stanowisku skarżących nie sposób pominąć w sprawie treści art. 151 k.c. Przepis ten stanowi, że jeżeli przy wznoszeniu budynku lub innego urządzenia przekroczono bez winy umyślnej granice sąsiedniego gruntu, właściciel tego gruntu nie może żądać przywrócenia stanu poprzedniego, chyba że bez nieuzasadnionej zwłoki sprzeciwił się przekroczeniu granicy albo że grozi mu niewspółmiernie wielka szkoda. Może on żądać albo stosownego wynagrodzenia w zamian za ustanowienie odpowiedniej służebności gruntowej, albo wykupienia zajętej części gruntu, jak również tej części, która na skutek budowy straciła dla niego znaczenie gospodarcze.

Przepis powyższy nie normuje sytuacji, w której do przekroczenia granicy doszło z winy umyślnej, gdy właściciel naruszonego gruntu bez nieuzasadnionej zwłoki sprzeciwił się przekroczeniu granicy albo gdy grozi mu niewspółmiernie wielka szkoda. W tych wypadkach przekroczenia granicy właścicielowi przysługują wszystkie roszczenia wynikające z naruszenia własności – windykacyjne lub negatoryjne oraz roszczenia uzupełniające przewidziane w art. 224 § 2 i art. 225 k.c.

Przepis art. 151 k.c. reguluje jedynie sytuację, w której do przekroczenia granicy doszło bez winy umyślnej, a właściciel nie sprzeciwił się temu bez nieuzasadnionej zwłoki i nie grozi mu niewspółmiernie wielka szkoda, a więc jak to ma miejsce w rozpatrywanej sprawie. W takiej sytuacji właściciel, nie może żądać przywrócenia stanu poprzedniego, co – jak stwierdził Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 9 lutego 2007 r., III CZP 159/06 (niepubl.) – oznacza wyłączenie możliwości wystąpienia z roszczeniem windykacyjnym lub negatoryjnym, których uwzględnienie mogłoby prowadzić do przywrócenia stanu poprzedniego.

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 września 2010 r. (sygn. akt IV CSK 76/10, opubl. OSNC 2011/4/46, Biul.SN 2010/11/14), w sposób obszerny wypowiedział się o zakresie zastosowania art. 151 k.c. i przepisów dotyczących roszczeń uzupełniających i sąd w niniejszym składzie stanowisko to podziela. W szczególności zauważyć należy, że przewidziane dla właściciela w zdaniu drugim nowe roszczenia (żądanie stosownego wynagrodzenia w zamian za ustanowienie służebności gruntowej albo wykupienia zajętej części gruntu), zostały mu przyznane tylko zamiast roszczenia o przywrócenie stanu poprzedniego, którego ustawodawca pozbawił go w zdaniu pierwszym, a nie zamiast także wszystkich innych roszczeń, przysługujących właścicielowi, którego własność bezprawnie naruszono, również przy wznoszeniu budowli na sąsiednim gruncie, ale w warunkach innych niż przewidziane w art. 151 k.c. Przepis ten nie reguluje wyczerpująco wszystkich roszczeń przysługujących właścicielowi w razie bezprawnego przekroczenia granicy jego nieruchomości przy budowie na sąsiednim gruncie, a jedynie – w zamian za odebranie mu możliwości żądania przywrócenia stanu poprzedniego, a więc zasadniczego roszczenia przysługującego w takiej sytuacji właścicielowi – przyznaje mu dwa nowe roszczenia, których nie mógłby realizować na podstawie innych przepisów. Są to jednak roszczenia regulujące i stabilizujące sytuację prawnorzeczową jedynie na przyszłość, nie wyrównujące uszczerbku, jaki właściciel już poniósł w związku z pozbawieniem go możliwości korzystania z części jego rzeczy. Z tych względów należy uznać, że właścicielowi gruntu, którego granice zostały przekroczone przy wznoszeniu budynku lub innego urządzenia na nieruchomości sąsiedniej przysługują tzw. roszczenia uzupełniające przewidziane w art. 224 § 2 i art. 225 k.c. także wówczas, gdy zgodnie z art. 151 k.c. nie służy mu roszczenie o przywrócenie stanu poprzedniego.

W świetle powyższych wywodów nie można przyznać racji apelującym, że skoro ustawodawca w żadnym przepisie wprost nie ustanowił zakazu dochodzenia odszkodowania za utratę wartości niezajętej części nieruchomości, to roszczenie takiego uprawnionemu właścicielowi przysługuje. Art. 151 k.c. przyznaje właścicielowi zajętego gruntu określone uprawnienia, które mają na celu unormować sytuację sąsiadujących gruntów na przyszłość, jak również nie pozbawia właściciela roszczeń, które „naprawią” i „zrekompensują” właścicielowi niemożność korzystania z całości należącej do niego nieruchomości. Roszczenia te wywodzić jednak należy z przepisów dotyczących ochrony własności, nie zaś z przepisów regulujących inne reżimy odpowiedzialności.

Odnosząc się wreszcie do wniosków dowodowych zgłoszonych w apelacji, Sąd Okręgowy przyjął, że są one spóźnione. W szczególności w toku postępowania przed Sądem I instancji powodowie mogli wnioskować o przeprowadzenie dowodów mających na celu wykazanie złej wiary pozwanych, albowiem to właśnie na tej kwestii opierało się powodzenie wytoczonego powództwa w zakresie żądanym przez powodów. Przy tym skarżący nie wskazali na żadne okoliczności, które wskazywałyby na to, ze powołanie tych dowodów nie było możliwe w postępowaniu pierwszoinstancyjnym.

SSO Tomasz Szaj SSO Marzenna Ernest SSO Zbigniew Ciechanowicz