Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 619/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 19 stycznia 2017 r. Sąd Rejonowy w Kutnie oddalił powództwo (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. przeciwko M. M. o zapłatę, z uwagi na nieudowodnienie zgłoszonego roszczenia.

Apelację od całości wskazanego wyroku złożyła strona powodowa, zarzucając rozstrzygnięciu:

I. naruszenie przepisów postępowania cywilnego, które miało wpływ na wynik sprawy, a mianowicie:

1) art. 233 § 1 k.p.c. polegające na przekroczeniu granic swobodnej oceny dowodów poprzez dowolną a nie swobodą ocenę zgromadzonego materiału dowodowego, wyrażającą się odmową przyznania przedłożonym przez powódkę dokumentom jakiegokolwiek waloru dowodowego w warunkach ewidentnej bierności ze strony pozwanej, co w konsekwencji doprowadziło do uznania przez Sąd, że powódka nie udowodniła zawarcia umowy pożyczki;

2) art. 339 § 2 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że przytoczone przez powoda twierdzenia budzą uzasadnione wątpliwości, co z kolei wyklucza możliwość przyjęcia za prawdziwe twierdzeń powoda;

3) art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. poprzez przyjęcie przez Sąd I instancji, że w niniejszej sprawie ciężar dowodu spoczywa wyłącznie na powódce;

4) art. 245 k.p.c. poprzez błędne uznanie, że dokumenty przedłożone przez stronę powodową nie stanowią dokumentów;

II. naruszenie przepisów prawa materialnego, które miało wpływ na wynik sprawy, to znaczy:

1) art. 720 k.c. poprzez jego błędną wykładnię, polegającą na bezpodstawnym przyjęciu, że powód uchylił obowiązkowi wynikającemu z art. 6 k.c, ponieważ nie dołączył do pozwu dokumentów (dowodów), z których wynikałoby, że pozwana zawarła z powodem umowę pożyczki, podczas gdy powód przedstawił ramową umowę pożyczki zawartą z pozwaną za pomocą środków komunikacji elektronicznej jako wyraźną i bezsporną akceptację warunków przyznania pożyczki oraz umowę pożyczki nr REMIZA;

2) art. 29 ust. 1 ustawy z 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim poprzez jego niezastosowanie, polegające na zignorowaniu przez Sąd I instancji specyfiki zawierania umowy pożyczki przy wykorzystaniu środków porozumiewania się na odległość (środków komunikacji elektronicznej);

3) art. 7 ust. 1 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. Prawo bankowe, poprzez ich niezastosowanie skutkujące oddaleniem w całości powództwa, z uwagi na rzekomy brak udowodnienia roszczenia przez powoda w sytuacji, gdy oświadczenia woli związane z dokonywaniem czynności bankowych ( w tym także przelewaniem na rachunki bankowe określonych kwot w ramach umowy pożyczki) mogą być składane w postaci elektronicznej, a dokumenty generowane elektronicznie stanowią ekwiwalent dokumentów podpisanych własnoręcznie.

Na podstawie powyższych zarzutów strona apelująca wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku drogą uwzględnienia powództwa w całości oraz zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za obie instancje. Z kolei wniosek ewentualny dotyczył uchylenia orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony powodowej zasługiwała na częściowe uwzględnienie.

Mając na uwadze, że niniejsza sprawa podlegała rozpoznaniu według przepisów o postępowaniu uproszczonym i Sąd drugiej instancji nie przeprowadzał postępowania dowodowego, to stosownie do art. 505 13 § 2 k.p.c. uzasadnienie wyroku zostaje ograniczone jedynie do wyjaśnienia jego podstawy prawnej z przytoczeniem przepisów prawa. Tym samym w ramach niniejszego uzasadnienia poprzestać należy jedynie na odniesieniu się do zarzutów apelacji. Wśród nich rację bytu ma zwłaszcza zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c., ponieważ Sąd Rejonowy w istocie rzeczy dokonał wadliwej oceny zgromadzonego materiału dowodowego. Za trafne należy też uznać zarzuty materialnoprawne związane z obrazą art. 720 k.c. oraz pominięciem art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim.

Na wstępie podkreślenia wymaga, iż w świetle art. 720 k.c. dla bytu pożyczki decydujące znaczenie ma zastrzeżenie obowiązku jej zwrotu (tak SN w orzeczeniu z dnia 8 grudnia 2000 r., I CKN 1040/98, niepubl.). Umowa pożyczki jest podstawową, najogólniejszą, a zarazem najprostszą czynnością kredytową. Jej istota sprowadza się do czasowego korzystania z określonego przedmiotu, przy czym od woli stron zależy czas tego korzystania (pożyczka krótko- lub długoterminowa, pożyczka na czas nieoznaczony). Pożyczkodawca wyzbywa się więc własnych pieniędzy, aby umożliwić pożyczkobiorcy realizację jego celów. Umowa pożyczki jest umową konsensualną, dwustronnie zobowiązującą i mimo, że ma charakter obligacyjny wywiera także skutki w sferze prawa rzeczowego. Pożyczkodawca zobowiązuje się bowiem do przeniesienia własności przedmiotu pożyczki (jest zatem umową zobowiązującą do przeniesienia własności) "w zamian" za zobowiązanie pożyczkobiorcy do zwrotu, czyli do przeniesienia własności takiego samego przedmiotu na pożyczkodawcę, przy czym wykonanie zobowiązania przez pożyczkodawcę jest warunkiem skuteczności zobowiązania pożyczkobiorcy. Oznacza to, że obowiązek zwrotu pożyczki przez biorącego powstaje wtedy, gdy jej przedmiot został przez dającego wydany i między tym wydaniem a zwrotem ma upłynąć pewien czas przeznaczony na poczynienie użytku z tych pieniędzy lub rzeczy. Tym samym powódka, opierając swoje roszczenie na podstawie umowy pożyczki zdefiniowanej w art. 720 § 1 k.c. w związku z art. 3 ust. 2 pkt ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim. (tekst jednolity Dz.U. z 2014 r. poz. 1497 z późniejszymi zmianami), winna udowodnić istnienie tego stosunku prawnego jak również wysokość przysługującego jej roszczenia, zgodnie z ogólnymi regułami dowodowymi. Stosownie bowiem do art. 232 k.p.c. to na stronach ciąży obowiązek przedstawienia dowodów dla stwierdzenia faktów z których wywodzą skutki prawne. Wskazany powyżej ciężar dowodu w znaczeniu formalnym uzupełnia ciężar dowodu w znaczeniu materialnym wyrażony w art. 6 k.c., który nakłada na stronę ciężar udowodnienia faktów, z których wywodzi ona skutki prawne. Jak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 listopada 2007 r., II CSK 293/07, ciężar udowodnienia faktu należy rozumieć z jednej strony jako obarczenie strony procesu obowiązkiem przekonania sądu dowodami o słuszności swoich twierdzeń, a z drugiej konsekwencjami poniechania realizacji tego obowiązku, lub jego nieskuteczności. Tą konsekwencją jest zazwyczaj niekorzystny dla strony wynik procesu, w postaci oddalenia powództwa. W tym właśnie kierunku podążył Sąd Rejonowy, co jednak w realiach kontrolowanej sprawy było działaniem nieprawidłowym. Mianowicie tak naprawdę powodowa firma (...)” jako pożyczkodawca wywiązała się ze swojego zobowiązania, przekazując ustaloną sumę pieniędzy pozwanej M. M.. Na pożyczkobiorczyni spoczywał więc obowiązek zwrotu otrzymanej kwoty. W tej sferze z pola widzenia nie może bowiem umknąć to, że mamy tutaj do czynienia z umową
o kredyt konsumencki zawartą na odległość, zatem przy uwzględnieniu tej okoliczności należy dokonać analizy dokumentów złożonych przez powoda. Zgodnie z art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 12 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim umowa o kredyt konsumencki powinna być zawarta w formie pisemnej. W treści tego przepisu ustawodawca nie wskazał jednak, jakie konsekwencje spowoduje niezachowanie zwykłej formy pisemnej. Przyjąć zatem należy, że forma pisemna została zastrzeżona jedynie dla celów dowodowych (art. 74 § 1 k.c.), tym samym niedochowanie tej formy nie powoduje nieważności czynności prawnej.

Ogólnie rzecz biorąc powodowa firma ma dość specyficzny przedmiot działalności, ponieważ między innymi świadczy usługi finansowe w formie elektronicznej. Z tej też przyczyny całokształt funkcjonowania firmy powinien się opierać na bezpiecznych i przejrzystych instrumentach elektroniczno – internetowych. Faktem jest, że powódka nie złożyła dokumentu umowy pożyczki opatrzonego podpisami kontrahentów. Z drugiej jednak strony, w świetle przytoczonych wcześniej uwag natury ogólnej, nie można było tego wymagać od powódki, zwłaszcza że od razu wskazała ona, iż zawarła z pozwaną umowę pożyczki za pośrednictwem platformy internetowej. Następnie warte uwagi jest to, iż na karcie 11 akt znajduje się kopia wyciągu z konta z potwierdzeniem operacji finansowych dokonanych przez M. M. z posłużeniem się własnym numerem PESEL, w postaci wpłaty jednego grosza tytułem potwierdzenia rejestracji i wyrażenia zgody na zawarcie umowy pożyczki. Tym samym nie znajduje uzasadnienia teza, że z przedłożonych przez powoda dokumentów nie wynika, iż pozwana wyraziła zgodę na udzielenie pożyczki oraz zasady jej udzielenia. Z dokonaną przez pozwaną opłatą rejestracyjną w pełni koreluje też kolejna operacja finansowa umieszczona na tym wyciągu, jaką był przelew kwoty 1.000 zł na rzecz pozwanej (notabene tego samego dnia czyli 15 lipca 2015 r. ). Zaznaczyć także należy, że powódka załączyła do akt sprawy dokumenty w postaci warunków umowy pożyczki wskazujące warunki na udzielenia pożyczki, zasady jej spłaty, wysokości oprocentowania i należnej opłaty. Opisane wyżej okoliczności ewidentnie świadczą więc o tym, iż pozwana zaakceptowała warunki umowy ramowej pożyczki zaproponowanej przez powodową firmę, wskutek czego doszło do zawarcia wspomnianej umowy kreującej powstanie ściśle określonego zobowiązania pieniężnego. Całokształt zachowania pozwanej prowadzi do wniosku, iż udzielenie wspomnianej pożyczki czyniło zadość jej intencjom, oczekiwaniom i interesom. Innymi słowy powódka przedstawiła komplet dokumentów, oddających pełen przebieg wydarzeń. Dzięki temu możliwym była ich weryfikacja, która wypadła pomyślnie dla powódki, prowadząc do uznania zasadności roszczenia, ale tylko co do należności głównej. Z tej też przyczyny stanowisko Sądu I instancji co do braku podstaw do uwzględnienia żądania pozwu, nie mogło się ostać. Pozwana będąc stroną umowy pożyczki, zobowiązana była zgodnie z art. 353 § 1 k.c., świadczenie z niej wynikające spełnić, zaś powódka mogła domagać się od pozwanej spełnienia świadczenia.

Reasumując Sąd odwoławczy nie miał wątpliwości, że pozwana M. M. zawarła ze spółką (...) umowę pożyczki na kwotę 1.000 zł. Okoliczności tej pozwana na żadnym etapie postępowania zresztą nie kwestionowała, zaś powód dołączył do akt sprawy potwierdzenie przelewu kwoty 1.000 zł za pośrednictwem systemu płatniczego ze statusem zrealizowany. W tym stanie rzeczy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. koniecznym była ingerencja w treść wyroku pierwszoinstancyjnego. Wprowadzona w pkt I.1 zmiana sprowadzała się zaś do zasądzenia od pozwanej na rzecz powódki nominalnej kwoty pożyczki wraz umownymi odsetkami za opóźnienie w wysokości czterokrotności stopy kredytu lombardowego NBP w stosunku rocznym, nie wyższej niż maksymalne odsetki ustawowe za opóźnienie, poczynając od dnia 15 sierpnia 2015 r. Oprócz tego stronie powodowej przysługiwał jeszcze częściowy zwrot poniesionych kosztów procesu za I instancję, co kwotowo dawało 175,50 zł.

Natomiast zastrzeżenia Sądu Okręgowego wzbudziła wysokość żądanej opłaty administracyjnej oraz wysokość kosztów windykacji w łącznej kwocie 812 zł. Oba te elementy zostały bowiem podane tylko w sposób rodzajowy, bez ich bliższego sprecyzowania co do wysokości. Co prawda do akt sprawy załączono tabele opłat administracyjnych, niemniej jednak nie można dokładnie ustalić mechanizmu jej naliczania. W tym miejscu Sąd II instancji, pragnie stanowczo podkreślić, że nie kwestionuje uprawnienia wierzyciela jako pożyczkodawcy do pobierania od pozwanej jako jej klienta opłat za czynności administracyjne, jednakże stoi na stanowisku, że opłaty takie winny być ustalone na rozsądnym poziomie i nie mogą godzić w interesy konsumenta. Zakres kosztów związanych z obsługą pożyczki, determinujący ich wysokość, powinien zostać przedstawiony w pozwie w taki sposób, aby w świetle doświadczenia życiowego oraz logiki nie budził żadnych wątpliwości. Należy bowiem pamiętać, że działalność administracyjna jest zwykłą częścią działalności wierzyciela, a koszty tej działalności to właśnie koszty prowadzenia działalności gospodarczej, które zostały przerzucone przez niego na pozwaną jako konsumenta. Oczywiście główny profil działalności, sprowadzający się do udzielania pożyczek, powinien być dla przedsiębiorcy opłacalny, co jednak nie może się wiązać z rażącym naruszaniem interesów klienta. Poszczególne czynności obsługowe o charakterze administracyjno – zarządzającym (np. czynności związane z zarządzaniem kontem umowy pożyczkowej oraz monitorowaniem terminowości obsługi pożyczki) muszą być wycenione realnie, w oparciu o rzeczywiście ponoszone koszty. Warunek taki w realiach niniejszej sprawy, w ocenie Sądu Okręgowego, nie został spełniony (por. wyrok SA w Warszawie z 23 kwietnia 2013 r. VI ACa 1526/12, opubl. baza prawna LEX Nr 1331152). W ocenie Sądu Okręgowego, w przedmiotowej sprawie strona powodowa nadmiernie zawyżyła opłatę administracyjną, traktując ją jako dodatkowe źródło łatwego zarobkowania. Ewidentnie świadczy o tym przedstawiona tabela opłat, w której opłatę administracyjną zróżnicowano w zależności od kwoty pożyczki i czasokresu jej udzielania. Tymczasem rzeczona opłata ma jednolity charakter i tak naprawdę winna ona mieć taką samą wysokość w odniesieniu do każdej umowy. W świetle tego okazuje się zatem, że postanowienie umowne dotyczące opłaty administracyjnej stanowi klauzulę abuzywną, wyczerpującą przesłanki określone w art. 385 1 § 1 k.c. Z kolei jako nieudowodnione trzeba potraktować koszty windykacji. Wchodzących do tego grona opłat za monity telefoniczne i wezwania nijak nie da się zweryfikować. Wprawdzie znów tabela, stanowiąca załącznik do umowy, wymienia koszt upominającego SMS w przedziale 5 – 40 zł, jednak powódka nie załączyła do akt sprawy żadnego dokumentu potwierdzającego wykonanie czynności windykacyjnych oraz ich liczbę. Na koniec wskazać jeszcze należy, że strona powodowa jest przedsiębiorcą korzystającym z profesjonalnej obsługi prawnej. Z tych względów powinna być świadoma zasad prowadzenia procesu cywilnego i występowania w nim w charakterze strony aktywnej. Przypomnieć też wypada, iż strona powodowa nie powinna także w sposób ogólnikowy formułować twierdzeń, które mają uzasadniać żądanie pozwu. Sąd jest bowiem w takiej sytuacji pozbawiony możliwości zweryfikowania zasadności zgłoszonego roszczenia. Strona powodowa zastępowana przez profesjonalnego pełnomocnika powinna zatem wykazać się należytą aktywnością dowodową. Zaniechanie strony powodowej w tym zakresie może tylko zadziałać na jej niekorzyść. W efekcie pozostała część powództwa nie nadawała się już do zasądzenia, o czym orzeczono w pkt I.2 sentencji.

Z uwagi na powyższe konsekwentnie oddaleniu podlegała też dalej idąca apelacja, w której skarżący chciał zasądzenia całej należności, a więc również kwoty 812 zł. Odzwierciedleniem tego jest pkt II sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 zd 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., przy zastosowaniu reguły stosunkowego rozliczenia kosztów. Wywiedziona przez powódkę apelacja ostała się w ponad połowie, dlatego też pozwana w takim samym stosunku przegrała sprawę, co uzasadniało obciążeniem jej z tego tytułu kwotą 94,50 zł.