Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 555/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 grudnia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Jarosław Marek Kamiński (spr.)

Sędziowie

:

SA Irena Ejsmont - Wiszowata

SA Elżbieta Bieńkowska

Protokolant

:

Sylwia Radek - Łuksza

po rozpoznaniu w dniu 5 grudnia 2013 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa J. R.

przeciwko Skarbowi Państwa - (...)

o odszkodowanie

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Suwałkach

z dnia 24 maja 2013 r. sygn. akt I C 67/11

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie I o tyle, że odsetki od kwoty 17.471,16 zł zasądza od dnia 28 lutego 2011 r. i oddala powództwo w zakresie pozostałych odsetek;

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  nie obciąża powódki częścią kosztów procesu w instancji odwoławczej.

UZASADNIENIE

Powódka J. R., pozwem skierowanym przeciwko Skarbowi Państwa - (...), domagała się zasądzenia kwoty 90.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 7 grudnia 2007 r. do dnia zapłaty i kosztami procesu.

W uzasadnieniu podała, że w niniejszej sprawie dochodzi odszkodowania z tytułu szkody, jaką poniosła na skutek bezprawnego działania pozwanej jednostki Skarbu Państwa (...), polegającego na zatrzymaniu jej naczepy marki (...) o nr VIN (...) i przetrzymywaniu jej przez okres 9 miesięcy w postępowaniu przygotowawczym o sygn. akt 4 Ds. 12/08.

Pozwany Skarb Państwa - (...) wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na rzecz Skarbu Państwa - Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przewidzianych.

Uzasadniając swoje stanowisko zarzucił, że roszczenie powódki uległo przedawnieniu, albowiem czynność zatrzymania naczepy została dokonana w dniu 1 grudnia 2007 r., zaś przedmiotowy pozew datowany jest na dzień 15 lutego 2011 r. Pozwany zakwestionował również uznanie działań organów Skarbu Państwa jako bezprawnych, jak też podniósł, że powódka nie udowodniła wysokości poniesionej szkody.

Sąd Okręgowy w Suwałkach wyrokiem z dnia 24 maja 2013 r. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 17.471,16 zł z ustawowymi odsetkami od kwoty 2.911,86 zł od dnia 1 marca 2008 r. do dnia 31 marca 2008 r., od kwoty 5.823,72 zł od dnia 1 kwietnia 2008 r. do dnia 30 kwietnia 2008 r., od kwoty 8.735,58 zł od dnia 1 maja 2008 r. do dnia 31 maja 2008 r., od kwoty 11.647,44 zł od dnia 1 czerwca 2008 r. do dnia 30 czerwca 2008 r., od kwoty 14.559,30 zł od dnia 1 lipca 2008 r. do dnia 31 lipca 2008 r., od kwoty 17.471,16 zł od dnia 31 sierpnia 2008 r. do dnia zapłaty (pkt 1); oddalił powództwo w pozostałej części (pkt. 2); zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 1.297,30 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (pkt. 3).

Z ustaleń tego Sądu wynika, że J. R. od dnia 23 października 1997 r. prowadzi działalność gospodarczą pod firmą (...) w L.. W roku 2007 w skład tej firmy wchodziły 4 naczepy, wywrotki oraz do każdej z nich ciągnik siodłowy, jak też 3 samochody plandeki z ciągnikami. Przeciętny miesięczny dochód w przedsiębiorstwie (...), wypracowany przez 1 zespół pojazdów, wynosił 2.911,86 zł.

W dniu 30 listopada 2007 r. w pobliżu miejscowości K., funkcjonariusze P. Straży Granicznej w O. przystąpili do kontroli samochodu ciężarowego marki V. nr rej. (...), z naczepą o nr rej. (...). Podczas przeszukania naczepy ujawniono 114.400 paczek papierosów marki J. (...), z rosyjskimi znakami skarbowymi akcyzy. W toku czynności sprawdzających ustalono, iż właścicielem pojazdu jest K. S., zamieszkały w miejscowości G., gm. S.. W ramach tego postępowania wydano nakaz przeszukania pod w/w adresem i zwrócono się do Komendy Powiatowej Policji w S., aby ta dokonała przeszukania - w ramach pomocy prawnej - celem ujawnienia wyrobów akcyzowych. W odpowiedzi na ten wniosek, Komenda Powiatowa Policji w S. poinformowała, że samochód ciężarowy marki V. nr rej. (...) został sprzedany J. R. w dniu 4 sierpnia 2007 r. W celu zabezpieczenia dowodów, w sprawie wprowadzenia na polski obszar celny wyrobów tytoniowych, dnia 1 grudnia 2007 r. funkcjonariusze P. Straży Granicznej w O. dokonali przeszukania domu mieszkalnego i budynków gospodarczych, należących do powódki w miejscowości L.. Podczas przeszukania posesji ujawniono naczepę o nr (...), co do której istniały wątpliwości, czy jest własnością J. R.. Tego samego dnia dokonano zatrzymania w/w naczepy. Po zakończeniu tych czynności powódka zgłosiła żądanie doręczenia jej postanowienia w przedmiocie zatwierdzenia przeszukania oraz zatrzymania naczepy. Postanowieniem z dnia 4 grudnia 2007 r. Prokurator Prokuratury Rejonowej w Sejnach zatwierdził jedynie przeszukanie. Po sprawdzeniu numeru VIN wymienionej naczepy, ustalono - w Zintegrowanym Systemie (...), że w systemie widnieje ona jako utracona w Belgii.

Postanowieniem z dnia 18 grudnia 2007 r. Prokurator Prokuratury Rejonowej w Sejnach wyłączył z akt dochodzenia RSD 424/07/III materiał dowodowy w części dotyczącej ujawnionej w dniu 1 grudnia 2007 r. na posesji J. R. naczepy o nr (...) i przesłał je według właściwości do Prokuratury Rejonowej w Suwałkach celem dalszego prowadzenia. Postanowieniem z dnia 11 stycznia 2008 r. Posterunek Policji w B. wszczął dochodzenie w sprawie paserstwa naczepy marki (...) o nr (...)w miejscowości (...) gm. R. w dniu 1 grudnia 2007 r., tj. o przestępstwo z art. 291 § 1 k.k. na szkodę M. K. (1) (...) w W.. W toku czynności sprawdzających ustalono, że naczepa marki (...) o nr (...) była przedmiotem kradzieży dokonanej dnia 11 marca 2005 r. w Belgii na szkodę E. S.. Na skutek wypłaty odszkodowania E. S. za jej kradzież, prawa właścicielskie do niej przeszły na rzecz Towarzystwa (...) (...) (...) z.s. w A., reprezentowanego w Polsce przez M. K. (1) przedstawiciela firmy (...) Sp. z o.o. w W.. Następnie dnia 13 marca 2007 r., za pośrednictwem M. K. (1), prawa właścicielskie do przedmiotowej naczepy zostały scedowane na rzecz litewskiej firmy (...) w L. za kwotę 14.000 euro. W dalszej kolejności, dnia 20 sierpnia 2007 r. litewska firma (...) w L. sprzedała J. R. przedmiotową naczepę za kwotę 49.000 litów. Ostatecznie w sierpniu 2007 r. naczepa ta, po dokonaniu jej zakupu, została przetransportowana z Parkingu KPP w G. do L., gdzie mieściła się siedziba firmy (...). Po przetransportowaniu naczepa nie była użytkowana, albowiem wymagała remontu, dokonania przeglądu technicznego oraz rejestracji.

Postanowieniem z dnia 14 lutego 2008 r. Prokuratura Rejonowa w Suwałkach umorzyła dochodzenie w sprawie nabycia, pochodzącej z kradzieży, naczepy marki (...) nr rej. (...) przez J. R., uznając, iż nie popełniła ona przestępstwa określonego w art. 291 § 1 k.k. W toku postępowania ustalono, że informacja zawarta w (...) o kradzieży przedmiotowej naczepy była nieaktualna. Odpis tego postanowienia został doręczony (...) Oddziałowi Straży Granicznej w B. oraz M. K. (1).

Dnia 29 sierpnia 2008 r. J. R. odebrała naczepę marki (...) o nr (...)

Postępowanie dyscyplinarne wszczęte dnia 20 lutego 2009 r. przeciwko prokuratorowi Prokuratury Rejonowej w Suwałkach, nadzorującemu postępowanie przygotowawcze o sygn. akt 4 Ds. 12/08, zakończyło się jego uniewinnieniem.

Aktualnie J. R. posiada 1 samochód ciężarowy i 9 ciągników siodłowych z naczepami. Z naczep posiada zaś 2 plandeki, tj. do przewozu towarów innych niż sypkie oraz 7 wywrotek. Od września 2008 r. - w ramach prowadzonej działalności gospodarczej - wykorzystuje do prowadzenia swojej działalności naczepę marki (...) nr rej. (...).

Sąd Okręgowy wskazał, że w niniejszej sprawie naczepa marki (...) była przedmiotem zatrzymania w postępowaniu o sygn. akt 4 Ds. 12/08, albowiem funkcjonariusze Straży Granicznej w O. - podczas czynności sprawdzających - uznali, iż istnieją wątpliwości, że nie jest ona własnością powódki. Bezspornym pozostawał również fakt, że prokurator, nadzorujący postępowanie przygotowawcze, zaniechał wydania postanowienia w przedmiocie zatwierdzenia zatrzymania tego pojazdu. Również wydanie naczepy nie zostało objęte postanowieniem z dnia 14 lutego 2008 r. o umorzeniu dochodzenia. Dopiero, na skutek własnych działań, dnia 29 sierpnia 2008 r. powódka odebrała naczepę.

Analizując treść przewidzianego w art. 230 § 2 k.p.k. obowiązku zwrotu osobie uprawnionej zatrzymanych rzeczy, po ich wykorzystaniu dla celów postępowania karnego, wskazał, że oznacza on dla funkcjonariuszy, w których dyspozycji rzeczy te się znajdują, powinność wykazania należytej staranności w celu zapobieżenia ich zniszczeniu bądź uszkodzeniu. Nie ulega wątpliwości, że warunkiem niezwłocznego odzyskania przedmiotowej naczepy przez powódkę byłoby wykazanie, że naczepa stanowi jej własność. Tymczasem powódka nie wykazała w sposób dostateczny tej przesłanki, nie dowiodła tytułu prawnego do tego pojazdu. Zauważył bowiem, że w dniu zatrzymania pojazdu powódka przedłożyła funkcjonariuszom Straży Granicznej w O. jedynie zlecenie wydania pojazdu M. K. (1) - przedstawicielowi firmy (...) Sp. z o.o. w W., reprezentantowi na terenie (...) Towarzystwa (...) (...) (...) z siedzibą w A., postanowienie z dnia 10 października 2006 r. w przedmiocie zwrotu naczepy belgijskiemu Towarzystwu (...) oraz upoważnienie do odebrania tej naczepy wystawione na rzecz K. M. W ocenie Sądu, żaden z tych dokumentów nie dowodził w sposób wiarygodny, że powódka jest właścicielką naczepy marki (...), tym bardziej, że funkcjonariusze Straży Granicznej w O. dysponowali wpisem w (...) o jej kradzieży. Nie ulega również wątpliwości, że dopiero po przesłuchaniu M. K. (1) dnia 1 lutego 2008 r. i przedłożeniu przez niego w toku postępowania przygotowawczego umowy z dnia 13 marca 2007 r. o sprzedaży naczepy, łączącej (...) (...) w A. i firmę (...) w L., można było mówić o jej pochodzeniu. Dopiero w/w umowa, w powiązaniu z umową z dnia 20 sierpnia 2007 r. zawartą przez litewską firmę z powódką, dawała pewność, że przedmiotowa naczepa stanowi jej własność, co też dało podstawę do umorzenia dochodzenia dnia 14 lutego 2008 r.

Zdaniem Sądu, nie ulega wątpliwości, że przedmiotowa naczepa nie stanowiła dowodu rzeczowego w sprawie prowadzonej przez Prokuraturę Rejonową w Suwałkach. W takiej sytuacji, prokurator nadzorujący postępowanie w ciągu 7 dni od dokonania czynności zatrzymania winien podjąć decyzję o jego zatwierdzeniu lub wydaniu osobie uprawnionej. Artykuł 230 § 2 k.p.k. i art. 231 k.p.k. nakłada bowiem na organ prowadzący postępowanie obowiązek ich niezwłocznego zwrotu uprawnionemu. Literalne brzmienie tego przepisu wskazuje, że właściwy organ ma dokonać zwrotu, a zatem fizycznie oddać zabraną rzecz. Ponieważ jednak z mocy art. 93 § 1 i 3 k.p.k. w zw. z art. 236 k.p.k. sąd i prokurator podejmują decyzje w przedmiocie dowodów rzeczowych w formie postanowienia, przepis ten należy interpretować jako obligujący stosowny organ do niezwłocznego wydania postanowienia, nakazującego zwrot rzeczy osobie uprawnionej.

W rozpatrywanej sprawie nie budziło wątpliwości, że wobec powódki nie wydano takiej decyzji - brak jest jakiegokolwiek rozstrzygnięcia w przedmiocie zatrzymania lub wydania przedmiotowej naczepy. Zdaniem Sądu, braku takiej decyzji nie można jednak utożsamiać z bezprawnym działaniem pozwanego. Zauważył bowiem, że pozwany po upływie 7 dni od dokonania zatrzymania naczepy nie dysponował materiałem dowodowym, uprawniającym do stwierdzenia, że powódka była jej właścicielką. W tych warunkach Sąd przyjął, że gdyby prokurator Prokuratury Rejonowej w Suwałkach - nadzorujący postępowanie o sygn. akt 4 Ds. 12/08 - miał rozstrzygnąć o zatwierdzeniu lub nie zatrzymania pojazdu, wydałby decyzję pozytywną.

Zdaniem Sądu, o bezprawności działania (zaniechania) pozwanej jednostki Skarbu Państwa można zatem mówić dopiero w momencie wydania postanowienia o umorzeniu dochodzenia. Wskazał przy tym, że pomimo zakończenia prowadzenia tego postępowania, pozwany nie podjął żadnej decyzji dotyczącej naczepy marki (...). Zdaniem Sądu, bezprawność działania (zaniechania) pozwanego należy wiązać z brakiem jakiegokolwiek rozstrzygnięcia, czy decyzji w przedmiocie naczepy powódki, skoro wszelkie czynności w postępowaniu o sygn. akt 4 Ds. 12/08 zostały zakończone, a wiadomym było, że naczepa została odebrana powódce.

W przedmiotowej sprawie, powódka w celu wykazania wysokości swojej szkody, wniosła o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu ekonomiki transportu w oparciu o dokumentację firmy powódki. Pozwany kwestionował zasadność mocy dowodowej takiej opinii, wskazując, iż to sąd, a nie biegły, ocenia, czy doszło do powstania szkody.

Zdaniem Sądu, istotnie ustalenie tego, czy szkoda powstała, należy do kompetencji sądu. Rolą biegłego, o którego opinię powódka wnosiła, było jednak ustalenie ewentualnej jej wysokości za określony okres.

W związku z powyższym, biegły sądowy G. S. sporządził opinię, na podstawie akt sprawy, a w szczególności 28 kompletów dokumentów dotyczących rozliczenia sprzętu (...), z której wynika, że powódka w spornym okresie uzyskała przeciętny miesięczny dochód w wysokości 10.452,70 zł. Realizując powyższe zlecenie, biegły przedstawił wyniki obliczeń dochodu powódki, opierając się na danych z dokumentów. Z uwagi jednak na brak informacji o odległościach przebytych przez pojazdy wykorzystywane w firmie powódki we wcześniejszym okresie, biegły nie określił dochodów w okresie następującym bezpośrednio po wydaniu naczepy.

Powyższa opinia została zakwestionowana wyłączenie przez pozwanego. Podniósł, że wyliczenia dokonane przez biegłego zostały zrobione na okres od grudnia 2010 r. do marca 2011 r. Tymczasem pozwem objęty jest okres dużo wcześniejszy rozpoczynający się od grudnia 2007 r. do sierpnia 2008 r. W ocenie pozwanego, wbrew treści opinii - okres lat 2007-2008 od okresu 2010-2011 nie różni się jedynie poziomem cen paliwa, albowiem faktem powszechnie znanym jest wzrost w ostatnim okresie liczby inwestycji infrastrukturalnych, co automatycznie przekłada się na wzrost koniunktury w sektorze usług świadczonych przez powódkę. Wniosek taki wynika również z dokumentacji złożonej przez powódkę. Z faktu, że w aktach sprawy w niewielkim stopniu znalazły się dokumenty dotyczącego rzeczywistego zakresu działalności powódki z lat 2007-2008 należy wnioskować, że zakres tej działalności był dużo mniejszy niż w okresie późniejszym. Wobec braku istotnych informacji dotyczących zakresu działalności powódki z lat 2007-2008, biegły winien był wykazać, iż materiał sprawy nie jest wystarczający dla sporządzenia opinii w zakresie objętym tezą dowodową.

Na rozprawie dnia 11 czerwca 2012 r. powódka oświadczyła, że za okres 2006-2007 rachunkowość jej firmy prowadziło Biuro (...), których to dokumentów, dla celów sporządzenia opinii, biegły nie domagał się.

Uwzględniając powyższe, Sąd uznał, iż w niniejszej sprawie zachodzi konieczność uzyskania dodatkowej opinii z zakresu ekonomiki transportu. Sąd uwzględnił twierdzenia strony powodowej, że biegły dla celów sporządzenia w/w opinii nie żądał od niej faktur i dokumentów dotyczących działalności i dopiero na żądanie Sądu powódka złożyła te dokumenty, które mogły zostać uznane za materiał źródłowy do wyliczeń, złożony w 11 segregatorach, obejmujący dochody i wydatki firmy powódki za lata 2006-2007.

W tym stanie rzeczy, biegły ustosunkowując się do nowego zlecenia Sądu, wydanego dnia 19 października 2012 r., wskazał, że sporządził opinię przy wykorzystaniu innej metodologii niż wcześniej to uczynił, tj. przy uwzględnieniu wyników finansowych przedsiębiorstwa powódki, ilości posiadanego sprzętu -ciągników i naczep oraz stopnia ich wykorzystania bezpośrednio przed zajęciem naczepy, jak i w okresie, kiedy powódka była pozbawiona możliwości korzystania z niej za okres od grudnia 2007 r. do sierpnia 2008 r.

Opierając się na w/w materiale dowodowym, ustalił, że całe przedsiębiorstwo powódki - 4 samochody, które powódka używała w trybie ciągłym w okresie od października 2007 r. do sierpnia 2008 r. uzyskało przeciętny miesięczny dochód wysokości 11.647,43 zł. Uwzględniając powyższe, biegły wskazał, że przeciętny miesięczny dochód w przedsiębiorstwie powódki wypracowany przez 1 zespół pojazdów wynosił 2.911,86 zł.

Odnosząc się do treści powyższej opinii, pozwany podniósł, że nie jest ona przydatna dla rozstrzygnięcia sprawy, albowiem materiał dowodowy na podstawie którego biegły ją opracował nie stanowi materiału dowodowego sprawy, nie jest on weryfikowalny ani dla Sądu, ani dla strony pozwanej. Mimo nakładanych przez Sąd na stronę powodową rygorów, nie doszło do przedstawienia materiału dowodowego, pozwalającego biegłemu na sporządzenie opinii w oparciu o materiał zgromadzony w aktach sprawy. Z kolei powódka stwierdziła, że między wyliczoną szkodą przez tego samego biegłego w opinii głównej i uzupełniającej jest bardzo duża różnica. Biegły do wyliczeń w obydwu opiniach przyjął tę samą metodologię, jednak ustalił różne wyniki i do tych różnic się nie odniósł.

Zdaniem Sądu jedynie opinia nr (...) sporządzona przez biegłego G. S. w sposób jasny i precyzyjny, a co najważniejsze w oparciu o realne wyniki rozliczeń firmy powódki, obrazuje osiągane przez nią dochody, w okresie kiedy nie mogła korzystać z naczepy. Biegły sądowy, sporządzając opinię główną, w znacznej części swoje ustalenia dokonał na podstawie komunikatu Instytutu (...) - prezentującego przeciętne koszty transportu drogowego w kraju, czy też informacji pozyskanych ze stron internetowych Ministerstwa Gospodarki o średnich cenach paliw, a zatem na podstawie danych nie odnoszących się do konkretnej sytuacji finansowej firmy powódki. Z powyższego wynika, że opinia nr (...) określa z większą prawdopodobnością wysokość straty poniesionej przez powódkę. Zauważył ponadto, że matematyczne wyliczenie przez biegłego szkody, jakiej doznała powódka, nie pozwala na ścisłe ustalenie jej wysokości, a to z uwagi na symulacyjny charakter wyliczenia, co znajduje uzasadnienie w art. 322 k.p.c.

W tym stanie rzeczy, Sąd uznał opinię nr (...) za pełnowartościowy dowód w sprawie, albowiem została wykonana przez osobę posiadającą fachową wiedzę, odznaczała się też jako rzetelna oraz spójna w świetle zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a ponadto żadna ze stron nie kwestionowała przyjętej przez biegłego metodologii.

Odnosząc się zaś do zarzutów pozwanego do opinii nr (...), stwierdził, że z uwagi na charakter roszczenia, zawierający element publicznoprawny, istniała konieczność uzyskania dodatkowej opinii biegłego, dla której celów należało pozyskać dodatkowy materiał dowodowy. Ponadto, jak wynika ze stanowiska powódki zaprezentowanego na rozprawie dnia 11 czerwca 2012 r., biegły dla celów sporządzenia opinii nie żądał od niej faktur i dokumentów dotyczących działalności jej firmy i dopiero na żądanie Sądu powódka złożyła te dokumenty, które mogły zostać uznane za materiał źródłowy niezbędny do wyliczeń, złożony w 11 segregatorach, obejmujący dochody i wydatki firmy powódki za lata 2006-2007. Sąd też dopuścił dowód z tych dokumentów.

Uwzględniając powyższe, Sąd przyjął, iż pozwana jednostka Skarbu Państwa winna była, najpóźniej przy okazji podejmowania decyzji o umorzeniu dochodzenia, podjąć czynności odnośnie naczepy powódki. Nie chodzi tutaj o wydanie konkretnej decyzji odnośnie jej wydania, ale o szeroko rozumiane podjęcie czynności mające na celu przywrócenie powódce stanu posiadania naczepy. Takich czynności jednak Prokuratura Rejonowa w Suwałkach nie podjęła.

Mając na uwadze powyższe, Sąd uznał, iż istnieje związek przyczynowy pomiędzy bezprawnym zaniechaniem podjęcia czynności przez pozwanego a poniesioną przez powódkę szkodą. Nie ulega wątpliwości, że dopiero po uzyskaniu przez Prokuraturę Rejonową w Suwałkach pełnej wiedzy o pochodzeniu naczepy, a więc po przesłuchaniu świadka M. K. (2) i pozyskaniu od niego umowy z dnia 13 marca 2007 r., można było mówić o tytule własności powódki do naczepy, dlatego też dopiero dnia 14 lutego 2008 r. umorzono dochodzenie. Uwzględniając zatem okres 6 miesięcy, poczynając od marca do sierpnia 2008 r., kiedy to Prokuratura Rejonowa w Suwałkach mogła wydać postanowienie o zwrocie dowodów rzeczowych, powódka była pozbawiona pozyskiwania dochodów z posiadanej naczepy i tym samym powiększania swojego majątku (tj. łącznej kwoty 17.471,16 zł; 2.911,86 zł x 6 = 17.471,16 zł).

Podkreślił, że strata powódki wzrastała cyklicznie, w odstępach miesięcznych (co miesiąc szkoda powódki wzrastała o kwotę 2.911,86 zł), z tych też przyczyn rozstrzygnięcie o odsetkach oparto na art. 481 k.c. Zasądzona kwota odszkodowania wyraża szkodę powódki z daty jej zaistnienia, kiedy to powódka była pozbawiona możliwości korzystania z naczepy i nie mogła osiągać dochodów. Dochodzona kwota odszkodowania za marzec, kwiecień, maj, czerwiec, lipiec i sierpień 2008 r. należała się powódce już w tych okresach i świadczenia odszkodowawcze powinny być wówczas za każdy miesiąc, cyklicznie spełniane. A zatem, w ocenie Sądu, dopuszczalne jest zasądzenie odsetek ustawowych od wymagalnych kwot za każdy miesiąc, od 1 dnia następnego miesiąca, na podstawie art. 481 § 1 k.c.

Uwzględniając powyższe, Sąd orzekł jak w pkt I i II wyroku.

Zdaniem Sądu, nie było też podstaw, aby uwzględnić zarzut przedawnienia podniesiony przez pozwanego.

Zgodnie z art. 442 1 § 1 zdanie 1 k.c. termin przedawnienia roszczeń o naprawienie szkody wynikłej z czynu niedozwolonego wynosi trzy lata, przy czym przyjmuje się, że jego bieg rozpoczyna się z dniem, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Obie przesłanki powinny być spełnione łącznie. W konsekwencji, jeżeli poszkodowany dowie się o osobie zobowiązanej do naprawienia szkody później niż o samej szkodzie, to ta późniejsza data wyznacza początek biegu przedawnienia. Jako że chwilą określającą początek trzyletniego biegu przedawnienia jest moment „dowiedzenia się o szkodzie” i „osobie obowiązanej do jej naprawienia”, a nie o zakresie szkody, czy trwałości jej następstw, dlatego uznaje się, że jest to moment, gdy poszkodowany zdaje sobie sprawę z ujemnych następstw zdarzenia, wskazujących na fakt powstania szkody i ma świadomość doznanej szkody. W niniejszej sprawie powódka nie została powiadomiona o treści orzeczenia kończącego postępowanie przygotowawcze w sprawie o sygn. akt 4 Ds. 12/08. Dopiero w sierpniu 2008 r. dowiedziała się o zapadłym w sprawie rozstrzygnięciu i od tego czasu podjęła działania mające na celu odzyskanie naczepy. Zdaniem Sądu, dopiero ten termin wyznaczał początek biegu przedawnienia, który na skutek wytoczenia przedmiotowego powództwa dnia 18 lutego 2011 r. został przerwany.

O kosztach procesu Sąd orzekł na zasadzie art. 100 k.p.c., uwzględniając fakt, że powódka przegrała niniejszą sprawę na poziomie około 80%, a pozwany - 20%.

Powyższy wyrok pozwany Skarb Państwa zaskarżył apelacją w zakresie rozstrzygnięć zawartych w pkt. 1 i 3, zarzucając mu naruszenie przepisów prawa procesowego, a mianowicie:

1)art. 6 k.c. w zw. z art. 232 k.p.c. poprzez orzekanie na podstawie materiału nie stanowiącego materiału dowodowego sprawy, działania przez Sąd w tym zakresie z urzędu, z pominięciem inicjatywy dowodowej i stanowisk procesowych stron postępowania;

2) art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 328 § 2 k.p.c. poprzez nierozpoznanie istotny sprawy, nie odniesienie się do wszystkich istotnych okoliczności sprawy oraz nie wskazanie prawnej i faktycznej podstawy zapadłego rozstrzygnięcia.

Z uzasadnienia apelacji wynika, że naruszeń, wskazanych w pierwszym zarzucie apelacji, skarżący upatrywał w tym, iż Sąd Okręgowy zobowiązał powódkę do przedstawienia dokumentów dotyczących działalności jej przedsiębiorstwa za inny okres niż złożone dotychczas do akt sprawy - po upływie zakreślonych przez ten Sąd rygorów dowodowych, a tym samym w istocie rzeczy negatywnie ocenił przedłożony przez stronę powodową materiał dowodowy, co może nastąpić jedynie w wyroku i powinno skutkować przegraniem procesu.

Z kolei naruszeń wskazanych w drugim zarzucie apelacji pozwany upatrywał w tym, że z uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie wynika w żaden sposób, jaka jest faktyczna i prawna podstawa rozstrzygnięcia. Jako podstawę uwzględnienia części roszczenia Sąd wskazał wprawdzie na przepis art. 417 k.c., jednak z uzasadnienia nie wynika, czy odpowiedzialność pozwanego za szkodę przyjął za jego działania, czy też za zaniechania i w czym one miały się przejawiać. Jeśli działaniem szkodzącym miałoby być niewydanie orzeczenia, to prawną podstawą odpowiedzialności Skarbu Państwa nie jest art. 417 § 1 k.c., ale art. 417 1 § 3 k.c., który dla przyjęcia odpowiedzialności za niewydanie orzeczenia wymaga prejudykatu, uzyskanego w stosownym postępowaniu. W ramach tegoż zarzutu apelacyjnego skarżący podniósł ponadto, że odsetki zasądzone zostały od wskazanych dat i kwot z zupełnie niezrozumiałych względów, tak jakby Sąd Okręgowy traktował zasądzone kwoty jako świadczenie okresowe, pomimo, że powódka domagała się odszkodowania.

W oparciu o te zarzuty wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powódki na rzecz skarbu Państwa - Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa kosztów zastępstwa procesowego, ewentualnie o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w Suwałkach do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jest uzasadniona tylko w nieznacznej części, odnoszącej się do rozstrzygnięcia o odsetkach. W pozostałym zakresie jest bezzasadna.

Sąd Apelacyjny podziela i uznaje za własne ustalenia Sądu Okręgowego w takim zakresie, w jakim stanowią one podstawę faktyczną do przyjęcia odpowiedzialności pozwanego z tytułu niewydania przez organ prokuratury postanowienia co do przedmiotowej naczepy, stanowiącej dowód rzeczowy w postępowaniu przygotowawczym, w sytuacji, gdy postanowieniem z dnia 14 lutego 2008 r. postępowanie umorzono z uwagi na to, iż czynu, będącego przedmiotem tego postępowania, nie popełniono.

Z materiału dowodowego, zgromadzonego w niniejszej sprawie, wynika bowiem bezsprzecznie, że wbrew jednoznacznej dyspozycji art. 323 § 1 k.p.k., który przewiduje, iż w razie umorzenia śledztwa prokurator wydaje postanowienie co do dowodów rzeczowych stosownie do przepisów art. 230-233 k.p.k., właściwy organ prokuratury nie wydał postanowienia, o którym mowa w powołanym przepisie, a dotyczącego naczepy (...), będącej własnością powódki.

Jak się wydaje, oczywistą konsekwencją opisanego zaniechania był zwrot naczepy właścicielowi, a więc powódce, po upływie 6 miesięcy od dnia umorzenia postępowania, co oznacza, że przez ten okres została ona pozbawiona możliwości wykorzystywania tej naczepy w działalności gospodarczej, która - jak wynika z opinii biegłego - była działalnością dochodową. Powyższa konstatacja daje dostateczne podstawy do przyjęcia, że - w związku z omawianym zaniechaniem - powódka poniosła szkodę w postaci utraconych korzyści (art. 361 k.c.).

W tak ustalonym stanie faktycznym podstawę prawną odpowiedzialności Skarbu Państwa stanowi art. 417 1 § 3 k.c., który reguluje odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez niewydanie orzeczenia lub decyzji, gdy obowiązek ich wydania przewiduje przepis prawa, a jej naprawienia można żądać po stwierdzeniu we właściwym postępowaniu niezgodności z prawem niewydania orzeczenia lub decyzji, chyba, że przepisy odrębne stanowią inaczej. W tym zatem przypadku warunkiem sine qua non żądania odszkodowania jest uprzednie stwierdzenie we właściwym postępowaniu niezgodności z prawem niewydania orzeczenia lub decyzji. Jednak przepisy odrębne mogą uchylić tę przesłankę, a przepisem takim jest w rozpoznawanej sprawie art. 16 ustawy z dnia 17 czerwca 2004 r. o skardze na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy w postępowaniu przygotowawczym prowadzonym lub nadzorowanym przez prokuratora i postępowaniu sądowym bez nieuzasadnionej zwłoki (Dz. U. Nr 179 poz. 1843 z póżn. zm.), zgodnie z którym strona, która w toku postępowania nie wniosła skargi na przewlekłość postępowania, może dochodzić naprawienia szkody wynikłej z przewlekłości, po prawomocnym zakończeniu sprawy.

Mając na uwadze, że powołana ustawa o skardze na naruszenie prawa strony reguluje postępowanie, w którym może zostać stwierdzona niezgodność z prawem niewydania orzeczenia w postępowaniu przygotowawczym, prowadzonym lub nadzorowanym przez prokuratora, należy stwierdzić, że z chwilą prawomocnego zakończenia postępowania przygotowawczego, powódka uzyskała możliwość dochodzenia odszkodowania z tytułu przewlekłości tegoż postępowania, polegającej na niewydaniu (w odpowiednim czasie) postanowienia, którego obowiązek wydania przewiduje przepis prawa.

Wbrew zarzutom apelacji, pogłębiona analiza, co trzeba przyznać dosyć zawiłego uzasadnienia zaskarżonego wyroku, wskazuje, że w istocie rzeczy wynika z niego wyżej wyłożona podstawa faktyczna i prawna rozstrzygnięcia, zasądzającego od pozwanego kwotę 17.471,16 zł tytułem odszkodowania. Tym samym nie można uznać, że Sąd Okręgowy nie rozpoznał istotny sprawy.

Odnosząc się zaś do pozostałych zarzutów naruszenia prawa procesowego, trzeba zauważyć, że dotyczą one czynności procesowych Sądu zmierzających do zgromadzenia dowodów, na podstawie których miały być czynione ustalenia co do wysokości szkody poniesionej przez powódkę.

Prawdą jest, że na rozprawie w dniu 18 kwietnia 2011 r. Sąd Okręgowy udzielił pełnomocnikom stron 14-dniowego terminu na złożenie wniosków dowodowych w formie pism procesowych (k. 58).

W ocenie Sądu Apelacyjnego, nie można jednak przyjąć, że skutkiem tej czynności procesowej Sądu było wyznaczenie stronom terminu prekluzyjnego, na podstawie art. 207 § 3 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym przed dniem 3 maja 2012 r., skoro owo zobowiązanie nałożone na pełnomocników stron nie zostało wyraźnie zastrzeżone pod rygorem utraty prawa powoływania nowych twierdzeń, zarzutów i dowodów w toku dalszego postępowania. W tym stanie rzeczy termin udzielony pełnomocnikom stron, zarządzeniem z dnia 18 kwietnia 2011 r., należy potraktować jako mający jedynie charakter instrukcyjny, w związku z czym zastosowanie w sprawie znajdowała ogólna reguła art. 217 § 1 k.p.c. w brzmieniu obowiązującym przed dniem 3 maja 2012 r., w myśl której strona mogła aż do zamknięcia rozprawy przytaczać okoliczności faktyczne i dowody na uzasadnienie swych wniosków lub dla odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej.

Na rozprawie w dniu 11 czerwca 2012 r. powódka powołała się na dowody w postaci dokumentacji finansowej za lata 2006-2007, znajdujące się w biurze rachunkowym, które rozliczało finanse jej działalności gospodarczej. Sąd zobowiązał powódkę do złożenia tej dokumentacji w terminie 7 dni, w tym wypadku jednoznacznie zastrzegając rygor pominięcia dowodów z tych dokumentów. W oparciu m.in. o te dokumenty biegły sądowy sporządził drugą opinię w niniejszej sprawie.

W tym kontekście należy wyjaśnić, że dla przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego nie jest niezbędne złożenie do akt sprawy całej dokumentacji źródłowej. Rzeczą biegłego jest właśnie ocena, czy przedstawione przez stronę dokumenty są wystarczające do sporządzenia opinii, żądanie w razie potrzeby przedstawienia przez stronę innych stosownych dokumentów, poddanie ich weryfikacji i wyjaśnienie w opinii, na podstawie jakich twierdzeń, dowodów i źródeł opinia została sporządzona. Rzeczą sądu zaś jest poddanie tej opinii kontroli także w zakresie jej wiarygodności, w tym także wiarygodności materiałów źródłowych, na jakich została oparta (zob. uzasadnienie wyroku SN z 23 sierpnia 2012 r., II CSK 31/12).

Dlatego też koncepcja forsowana przez skarżącego, że biegły może się wypowiadać tylko w oparciu o materiał dowodowy złożony do akt sprawy bądź przynajmniej wskazany przez stronę wnioskującą o opinię, nie znajduje uzasadnionych podstaw.

Nie można w związku z powyższym zgodzić się ze stanowiskiem skarżącego, jakoby Sąd Okręgowy orzekał na podstawie materiału nie stanowiącego materiału dowodowego sprawy, albowiem jego ustalenia, odnośnie wysokości dochodu utraconego przez powódkę, zostały poczynione w oparciu o miarodajny w tym zakresie dowód, jakim jest opinia biegłego sądowego, zlecona postanowieniem z dnia 19 października 2012 r.

Sąd Okręgowy, dopuszczając ten dowód z urzędu, procedował w oparciu o art. 232 zd. 2 k.p.c., zawierający element dyskrecjonalnej władzy sędziego w postaci prawa do podjęcia decyzji w jakim zakresie z uprawnienia przewidzianego w tym przepisie w konkretnej sprawie skorzysta.

Apelacja znajduje natomiast uzasadnienie w zakresie rozstrzygnięcia o początkowym biegu odsetek za opóźnienie w zapłacie odszkodowania za wyrządzoną powódce szkodę. Jak się wydaje, Sąd Okręgowy przyjął, iż odsetki należą się powódce od dnia wymagalności zobowiązania sprawcy szkody do naprawienia wyrządzonej szkody, które to zobowiązanie staje się wymagalne z chwilą jej wyrządzenia. Jednak termin wymagalności należy odróżnić od terminu spełnienia świadczenia, który w przeciwieństwie do obiektywnie określonej wymagalności jest ukształtowany subiektywną wolą stron, a jego uchybienie rodzi konsekwencje w postaci opóźnienia. Sprawca szkody zobowiązany jest do zapłaty odszkodowania - zgodnie z art. 455 k.c. - niezwłocznie po wezwaniu do jego zapłaty. W rozpoznawanej sprawie wezwaniem takim był dopiero pozew, w związku z czym odsetki ustawowe należały się powódce od dnia doręczenia jego odpisu pozwanemu na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 455 k.c.

Z tych też względów orzeczono, jak w sentencji, na podstawie art. 385 k.p.c. i art. 386 §1 k.p.c.

O kosztach procesu instancji odwoławczej rozstrzygnięto na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c., mając na uwadze, że powódka w postępowaniu apelacyjnym przegrała sprawę w nieznacznej części, a nadto tylko w zakresie części należności ubocznej.