Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt I Ns 7/17

POSTANOWIENIE

Dnia 22 sierpnia 2017 r.

Sąd Rejonowy w Zgierzu I Wydział Cywilny w następującym składzie:

Przewodniczący SSR Katarzyna Balcerczyk

Protokolant Marta Florczyk

po rozpoznaniu w dniu 22 sierpnia 2017 r. w Zgierzu na rozprawie

sprawy z wniosku K. K. (1)

przy udziale M. W. (1), R. W. i A. K. (1)

o stwierdzenie nabycia spadku

postanawia:

1.  stwierdzić, że spadek po J. K., synu A. i S., zmarłym w dniu 17 grudnia 2016 roku w Ł., ostatnio stale przebywającym
w G. na podstawie testamentu notarialnego z dnia 3 listopada 2003 roku (...) sporządzonego przed notariuszem J. F., otwartego i ogłoszonego przez Sąd Rejonowy w Zgierzu
w sprawie niniejszej dnia 6 czerwca 2017 roku w całości nabyła
z dobrodziejstwem inwentarza K. K. (2) z domu K.;

2.  przyznać i wypłacić z funduszy Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Zgierzu Komendzie Wojewódzkiej Policji w Ł. kwotę 6,98 zł (sześć złotych 98/100) tytułem należności za konwojowanie R. W. w dniu 22 sierpnia 2017 roku;

3.  przyznać i wypłacić z funduszy Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Zgierzu Komendzie Wojewódzkiej Policji w R. kwotę 63 zł (sześćdziesiąt trzy złote 00/100) tytułem należności za konwojowanie R. W.;

4.  ustalić, iż w pozostałym zakresie każdy z uczestników ponosi koszty związane ze swoim udziałem w sprawie.

Sygn. akt I Ns 7/17

UZASADNIENIE

Dnia 17 stycznia 2017 roku K. K. (1) wystąpiła o stwierdzenie nabycia spadku po J. K. na podstawie testamentu na swoją rzecz. (wniosek – k. 3)

Na terminie rozprawy w dniu 11 maja 2017 roku r. uczestnik M. W. (1) nie zakwestionował ważności żadnego ze złożonych do akt testamentów, a jedynie zasadność wydziedziczenia go przez spadkodawcę. .

(protokół – k. 23-24).

Na terminie rozprawy w dniu 22 sierpnia 2017 roku uczestnik R. W. przyłączył się do wniosku.

(protokół – k. 63).

Sąd Rejonowy ustalił, co następuje:

Spadkodawca J. K. zmarł w dniu 17 grudnia 2016 roku w Ł.. Ostatnio stale przebywał w G.. Zmarł jako żonaty. Sporządził 4 testamenty: z dnia 3 października 2000 roku, mocą którego powołał do całości spadku po nim żonę K. K. (1) oraz wydziedziczył M. W. (2), z dnia 4 listopada 2002 roku, mocą którego powołał do całości spadku po nim żonę K. K. (1) oraz niezależnie od wydziedziczenia córki M. W. (2), dokonanej testamentem z dnia 3 października 2000 roku, wydziedziczył także swe wnuki- M. W. (1), R. W. oraz A. K. (2) z domu W., z dnia 3 listopada 2003 roku, mocą którego powołał do całości spadku swą żonę K. K. (2) z domu K. oraz z dnia 29 stycznia 2004 roku, mocą którego wydziedziczył swą córkę M. W. (2). Jako spadkobierców ustawowych pozostawił po sobie żonę- wnioskodawczynię oraz troje wnuków- uczestników postępowania, dzieci zmarłej przed nim córki M. W. (3) z domu K.. Miał syna H., który zmarł przed nim bezpotomnie. Nie miał innych dzieci własnych ani przysposobionych. Niniejsza sprawa jest pierwszą sprawą spadkową po spadkodawcy, nie było po nim sporządzonego aktu poświadczenia dziedziczenia. Nikt ze spadkobierców nie odrzucał spadku, nie zrzekał się dziedziczenia ani nie był uznany za niegodnego dziedziczenia. (akty stanów cywilnego k. 4-10, testamenty k. 11- 13 i 34, zapewnienie spadkowe k. 24 v)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zebranych dowodów, w postaci przywołanych dokumentów, które uznał za wiarygodne oraz zapewnienia spadkowego uczestników postępowania. Stan faktyczny w sprawie był zresztą bezsporny. Uczestnik M. walczak kwestionował jedynie zasadność ich wydziedziczenia, co było bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Wedle przepisów prawa polskiego powołanie do spadku może wynikać z ustawy bądź testamentu. Dziedziczenie testamentowe, jako przejaw woli spadkodawcy, wyłącza przy tym dziedziczenie ustawowe. Taka sytuacja miała miejsce w niniejszej sprawie bowiem spadkodawca pozostawił po sobie cztery testamenty, wszystkie zawarte w formie aktów notarialnych, a zatem z zachowaniem wymogów z art. 950 k.c. Z treści wszystkich ze złożonych testamentów wynika przy tym jednoznacznie wola spadkodawcy powołania do dziedziczenia po nim jako jedynego spadkobiercy wnioskodawczyni. Takie rozporządzenie na wypadek śmierci zawiera zarówno testament z 3 października 2000 roku, 4 listopada 2002 roku, jak i testament z 3 listopada 2003 roku.

Nie było zatem konieczność sięgania po art. 948 § 1 k.c. który stanowi, iż testament należy tak tłumaczyć, ażeby zapewnić możliwe jak najpełniejsze urzeczywistnienie woli spadkodawcy, zaś jeżeli może on być tłumaczony rozmaicie, należy przyjąć taką wykładnię, która pozwala utrzymać w mocy rozrządzenia spadkodawcy i nadać im rozsądną treść (§ 2).

Żaden ze złożonych testamentów nie był kwestionowany przez któregokolwiek uczestników pod kątem jego ważności. Uczestnik M. W. (1) kwestionował jedynie zasadność wydziedziczenia go, jednak jak już podniesiono powyżej, kwestia ta jest nieistotna z punktu widzenia rozstrzygnięcia sprawy.

W myśl art. 1008 k.c. Spadkodawca może w testamencie pozbawić zstępnych, małżonka i rodziców zachowku (wydziedziczenie), jeżeli uprawniony do zachowku:

1) wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego;

2) dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci;

3) uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych.

Wydziedziczenie- wbrew mylnemu utożsamianiu tego określenia z sytuacjami, w których spadkodawca pozbawia spadkobiercę przypadającego mu z mocy ustawy udziału w spadku, jest instytucją prawa cywilnego pozwalającą spadkodawcy na pozbawienie prawa do zachowku osób do zachowku uprawnionych z mocy ustawy, tj. zstępnych, małżonka i rodziców. Wydziedziczenie stanowi materialnoprawną przesłankę unicestwienia roszczenia o zachowek (post. SN z dnia 6 sierpnia 2014 r., I CZ 57/14, Lex nr 1500659). W okolicznościach niniejszej sprawy kwestia wydziedziczenia M. W. (1) była nieistotna, albowiem nie wpływała w żaden sposób na krąg osób uprawnionych do dziedziczenia po spadkodawcy. Ma znaczenie jedynie dla ewentualnego roszczenia o zachowek ze strony uczestnika.

Byłoby inaczej, gdyby spadkodawca w swych testamentach zawarł jedynie wydziedziczenie uczestników lub ich poprzedników prawnych, nie powołując przy tym żadnego spadkobiercy (tzw. testament negatywny). W doktrynie przyjmuje się bowiem, że wydziedziczenie pozbawia nie tylko prawa do zachowku, pozbawia również powołania do spadku (M. Pogonowski, Wydziedziczenie. Zarys problematyki, Rejent 2005, nr 4, s. 121), a ściślej rzecz ujmując, pozbawia zdolności do dziedziczenia po określonym spadkodawcy (E. Niezbecka, Skutki prawne..., op. cit., s. 16). W drodze wydziedziczenia spadkodawca skutecznie obala ustawowy tytuł powołania do dziedziczenia. Wydziedziczony zostaje potraktowany tak samo jak osoba, która nie dożyła chwili otwarcia spadku. Kwestia skuteczności takiego rozporządzenia spadkobiercy miałaby znaczenie dla rozstrzygnięcia, ale jedynie właśnie w przypadku testamentu negatywnego.

W niniejszej sprawie, jak już jednak podniesiono, spadkodawca powołał do całości spadku po nim jedynego spadkobiercę w osobie wnioskodawczyni. Ostatnie takie powołanie wynikało przy tym z testamentu z dnia 3 listopada 2003 roku, zatem na tymże testamencie sąd oparł się stwierdzając nabycie spadku.

Nie można przy tym przyjąć, iż testament z dnia 29 stycznia 2004 roku, zawierający w swej treści jedynie wydziedziczenie M. W. (2) rozporządzenie to odwoływał. W myśl bowiem art. 947 k.c. jeżeli spadkodawca sporządził nowy testament nie zaznaczając w nim, że poprzedni odwołuje, ulegają odwołaniu tylko te postanowienia poprzedniego testamentu, których nie można pogodzić z treścią nowego testamentu.

Testament z dnia 29 stycznia 2004 roku nie zawiera zastrzeżenia, iż spadkodawca odwołuje testament z dnia 3 listopada 2003 roku, zaś kwestia powołania do dziedziczenia po nim wnioskodawczyni jak najbardziej daje się pogodzić z wydziedziczeniem poprzednika prawnego uczestników. Tym samym spadkodawca dokonał powołania konkretnego spadkobiercy do dziedziczenia, zaś kwestia wydziedziczenia uczestników i ich poprzedników prawnych jest istotna jedynie z punktu widzenia ich roszczenia o zachowek.

O kosztach konwojowania uczestnika R. W. orzeczono na podstawie art. 5 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. 2005/167/1398 z zm.)

Sąd oparł rozstrzygnięcie o kosztach postępowania zawarte w pkt 4 postanowienia z na treści art. 520 § 1 k.p.c. w myśl którego każdy uczestnik ponosi koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie, a który to przepis statuuje ogólną zasadę ponoszenia kosztów w postępowaniu nieprocesowym.

W ocenie sądu nie było podstaw do zastosowania zasady wymienionej w art. 520 § 2 k.p.c, ani w § 3 k.p.c.. Należy zauważyć, iż wymagania określone w § 2 i § 3 tego przepisu mają charakter wyjątków od zasady ogólnej z § 1, a zatem powinny być ściśle stosowane (postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 28 października 2011 r I CZ 76/11, nie publ.)

W tym stanie faktycznym należało orzec jak w sentencji.