Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 711/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 sierpnia 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSA Bogusława Żuber /spr./

Sędziowie: SSA Jacek Nowicki

SSA Marek Górecki

Protokolant: insp. ds. biur. Katarzyna Kaczmarek

po rozpoznaniu w dniu 26 sierpnia 2015 r. w Poznaniu

na rozprawie

sprawy z powództwa M. M.

przeciwko Miasto P.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w Poznaniu

z dnia 29 kwietnia 2014 r. sygn. akt I C 2872/13

I.  umarza postępowanie w zakresie żądania zapłaty 36.179 (trzydziestu sześciu tysięcy stu siedemdziesięciu dziewięciu) złotych z us tawowymi odsetkami od tej kwoty;

II.  zmienia zaskarżony wyrok:

1.  w punkcie 1 w ten sposób, ze zasądza od pozwanego na rzecz powoda 50.600 (pięćdziesiąt tysięcy sześćset) złotych z ustawowymi odsetkami od 23 października 2013 r. oddalając powództwo w pozostałym zakresie;

2.  w punkcie 2 w ten sposób, że zasądza od p o z wanego na rzecz powoda 2.165,50 zł (dwa tysiące sto sześćdziesiąt pięć złotych pięćdziesiąt groszy ) tytułe m zwrotu części kosztów procesu;

I.  w po zostałej części apelację oddala;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda 3.673 (trzy tysiące sześć set siedemdziesiąt trzy) złote tytułem zwrotu części kosztów postępowania apelacyjnego .

Jacek Nowicki Bogusława Żuber Marek Górecki

I A Ca 711/14

UZASADNIENIE

Powód M. M. wniósł o zasądzenie od pozwanego Miasta P. kwoty 112.320 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 13 września 2013 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych. Swoje roszczenie wywodził z bezumownego korzystania przez pozwanego z działki gruntu stanowiącej jego własność.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powoda kosztów procesu.

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy oddalił powództwo i zasądził od powoda na rzecz pozwanego 3.617 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Podstawą rozstrzygnięcia były następujące ustalenia faktyczne.

Powód M. M. jest właścicielem nieruchomości położonej w P., oznaczonej geodezyjnie: obręb P., arkusz mapy(...), działka nr (...), dla której prowadzona jest przez SR Poznań - Stare Miasto w P. księga wieczysta KW nr (...) o powierzchni 144 m 2.

Mocą ostatecznej decyzji Prezesa Urzędu Mieszkalnictwa i (...) Miast z dnia 20 maja 2003 r. stwierdzono nieważność orzeczenia Prezydium (...) w P. z 29 kwietnia 1953 r. (sygn. akt Sa.II 56b/3/53) w części dotyczącej pkt. 12 o wywłaszczeniu nieruchomości matki powoda H. M., w zakresie działek (...) oraz przedmiotowej działki (...). Następnie, na mocy ostatecznej decyzji nr (...) Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z 6 lutego 2006 r. sygn. akt AP.O. (...) (...) stwierdzono nieważność decyzji Wojewody (...) z dnia 18 lutego 1993 r. Nr G.G. VII.A- (...), stwierdzającej nabycie przez Miasto P. z mocy prawa, nieodpłatnie, własności nieruchomości oznaczonej w ewidencji gruntów w jednostce ewidencyjnej P., arkusz(...) jako działki nr (...) oraz przedmiotowej działki nr (...).

Pismem z 3 września 2009 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty wynagrodzenia z tytułu bezumownego korzystania z nieruchomości w wysokości 112.320 zł. W sprawie wynagrodzenia z tytułu bezumownego korzystania strony odbyły spotkanie, które nie przyniosło porozumienia.

Po wydaniu decyzji z dnia 18 lutego 1993 r. stwierdzającej nabycie spornej nieruchomości z mocy prawa przez Miasto P., działka powoda została przeznaczona na cele komunikacyjne i budownictwa mieszkaniowego. Na części działki urządzono ulicę w postaci jezdni wyłożonej kostką brukową oraz chodnik, a pozostałą część wykorzystano na urządzenie podwórza budynku wielomieszkaniowego (kamienicy) zlokalizowanej przy ul. (...). Przez ostatnie lata działka powoda służyła jako droga dojazdowa do położonej przy niej nieruchomości, a także jako ulica prowadząca do (...). W tym celu wykorzystywali ją mieszkańcy sąsiednich nieruchomości oraz studenci i inne osoby kierujące się do (...), a także osoby postronne, a to z uwagi na jej ogólnodostępny charakter. Jej część zaadaptowana na podwórze służyła z kolei właścicielom nieruchomości położonej przy ul. (...).

Działka nigdy nie została przez powoda ogrodzona, obecnie w części stanowiącej ulicę ma ogólnodostępny charakter.

Powód nigdy nie uzyskał posiadania przedmiotowej działki, nie podejmował też nigdy kroków zmierzających do objęcia jej w posiadanie. W szczególności nie ogrodził działki, ani też w żaden inny sposób nie zamanifestował wobec jej użytkowników swojego prawa własności.

Działka posiada infrastrukturę kanalizacyjną, traktowaną przez (...) sp. z o.o. w P. jako instalacja wewnętrzna, za której stan odpowiada właściciel działki.

Pozwany nie przekazał zarządu (...) sp. z o.o. w P., która to jednostka dzierżawi od Miasta P. działki niezabudowane nr (...) oraz działkę zabudowaną budynkiem komunalnym nr (...), począwszy od 1 października 2013 r. Do dnia 30 września 2013 r. działki niezabudowane nr (...) nie były dzierżawione przez (...) sp. z o.o., lecz jednostka ta świadczyła na nich usługi eksploatacyjne (sprzątanie, odśnieżanie), obejmując nimi przy okazji działkę powoda nr (...). (...) sp. z o.o. nadal zajmuje się utrzymywaniem czystości i porządku na dzierżawionych przez siebie działkach, a dodatkowo świadczy usługi eksploatacyjne na działce powoda, czyniąc to dobrowolnie, przy okazji sprzątania sąsiednich działek niezabudowanych, tworzących wraz z działką powoda ulicę dojazdową do sąsiednich nieruchomości.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Okręgowy uznał, że powództwo nie zasługuje na uwzględnienie.

Powód domagał się zapłaty za bezumowne korzystanie z jego nieruchomości, twierdząc, że posiadaczem jego działki przez cały okres objęty żądaniem pozwu było Miasto P.. Okolicznością faktyczną determinującą rozstrzygnięcie w niniejszej sprawie w ocenie Sądu Okręgowego było ustalenie, że pozwany włada nieruchomością powoda, przy czym dowód w tym zakresie obciążał powoda M. M. na podstawie art. 6 k.c. Zgodnie z wywodami Sądu Okręgowego faktycznym władaniem rzeczą jest jej posiadanie, korzystanie, używanie. Wola posiadacza władania rzeczą dla siebie ( animus rem sibi habendi) przejawia się w czynnościach faktycznych wskazujących na samodzielny, rzeczywisty i niezależny od woli innej osoby stan władztwa. Z art. 336 k.c. wynika, że posiadanie jest określonym rodzajem władztwa nad rzeczą. W rozumieniu tego przepisu na posiadanie składają się dwa elementy: element fizyczny ( corpus) oraz element psychiczny ( animus). Najogólniej rzecz ujmując, corpus oznacza, że pewna osoba znajduje się w sytuacji, która daje jej możliwość władania rzeczą w taki sposób, jak mogą to czynić osoby, którym przysługuje do rzeczy określone prawo, przy czym nie jest konieczne efektywne wykonywanie tego władztwa. A. zaś oznacza wolę wykonywania względem rzeczy określonego prawa dla siebie. Wola ta wobec otoczenia wyraża się w takim postępowaniu posiadacza, które wskazuje na to, że uważa się on za osobę, której przysługuje do rzeczy określone prawo. Zamiar władania rzeczą „dla siebie” pozwala odróżnić posiadanie od dzierżenia. W efekcie tych rozważań Sąd I instancji uznał, że M. M. nie wykazał, by w okresie objętym żądaniem pozwu (lata 2003-2013) pozwany był tak rozumianym posiadaczem jego nieruchomości. Bezspornym było, że działka powoda została wykorzystana pod budowę ulicy (jezdni wyłożonej kostką brukową oraz chodnika), a częściowo pod urządzenie podwórza sąsiadującej z nią kamienicy. Zaoferowane przez powoda dowody nie pozwoliły jednakże na ustalenie, kto zadecydował o takim sposobie wykorzystania nieruchomości, kiedy dokładnie miało to miejsce, kto poczynił na ten cel nakłady, a także kto ostatecznie obecnie wykorzystuje tę nieruchomość jako jej posiadacz. Powód nie wykazał, by jego działka należała do zasobu dróg publicznych i jako taka pozostawała w gestii Zarządu Dróg Miejskich w P..

Sąd Okręgowy ustalił również, że nieruchomość powoda nie jest dzierżawiona przez Zarząd (...) sp. z o.o. z siedzibą w P., która to jednostka budżetowa Miasta P. jedynie zapewnia na tej nieruchomości usługi w zakresie sprzątania i odśnieżania. (...) utrzymuje porządek na nieruchomości powoda wyłącznie grzecznościowo, niejako „przy okazji” sprzątania nieruchomości sąsiednich, będących w zarządzie tej spółki, czyniąc to z uwagi na to, że działka powoda jest fragmentem drogi osiedlowej, na której (...) świadczy usługi eksploatacyjne. (...) nie czuje się posiadaczem działki powoda i nie rości sobie do niej jakichkolwiek uprawnień w zakresie możliwości jej wykorzystywania.

Nieruchomość powoda jest wykorzystywana jako ulica dojazdowa do nieruchomości sąsiednich oraz jako podwórze przez członków wspólnot mieszkaniowych sąsiadujących z działką powoda, między innymi przez członków wspólnoty mieszkaniowej przy ul. (...). Bezspornym w sprawie było, że działka powoda jako ulica z urządzonym pasem jezdni oraz chodnikiem, jest ogólnie dostępna dla mieszkańców sąsiednich budynków wielomieszkaniowych, a także studentów i innych osób związanych z Uniwersytetem Artystycznym.

Zgodnie z wywodami Sądu Okręgowego dla wykazania legitymacji biernej Miasta P. w niniejszej sprawie konieczne było udowodnienie przez M. M., że to właśnie Miasto P. fizycznie włada nieruchomością (zarządza nią, czyni na nią nakłady, dba o zachowanie jej w stanie niepogorszonym, wykorzystuje ją do swoich celów zgodnie z przeznaczeniem, itd.), posiadając przy tym animus, czyli określony stosunek do tej nieruchomości, polegający z jednej strony na wewnętrznym przekonaniu o posiadaniu władztwa nad tą rzeczą, z drugiej, na manifestowaniu tego przekonania na zewnętrz. Ze zgromadzonego zaś w sprawie materiału dowodowego wynikało, że w okresie objętym żądaniem pozwu Miasto P. w ogóle nie przejawiało na zewnętrz swojej woli posiadania nieruchomości, nie zarządzało nią bowiem ani bezpośrednio, ani też nie przekazało zarządu (...) sp. z o.o., czy też (...) w P.. Zaoferowane przez powoda dowody nie pozwoliły nawet na ustalenie, kto poczynił nakłady na nieruchomości w postaci urządzenia jezdni, chodnika, słupków uniemożliwiających parkowanie czy też infrastruktury podwórza. Bezspornym w sprawie było jedynie to, że po wydaniu decyzji z 1993 r., stwierdzającej uwłaszczenie Miasta P. i przejściu działki na własność Miasta z mocy prawa, pozwany przeznaczył ją na cele komunikacyjne oraz cele budowy mieszkaniowej. Jakkolwiek okoliczność ta mogłaby wskazywać na sprawowanie przez pozwanego faktycznego władztwa nad nieruchomością powoda w bezpośrednim okresie po uwłaszczeniu, sama w sobie nie dowodzi jednak kontynuowania tego władztwa w kolejnych latach. Po urządzeniu drogi i podwórza prawo użytkowania nieruchomości powoda (ani też jej zarządzenie) nie zostało przez Miasto P. rozdysponowane na jednostki budżetowe czy jednostki organizacyjne gminy, pozwany zaprzeczał zaś, by faktyczne władztwo nad nieruchomością było wykonywane przez niego osobiście. Po wydaniu decyzji stwierdzającej nabycie nieruchomości przez Miasto P. w 1993 r. zmianie uległa sytuacja właścicielska sąsiednich nieruchomości, gdyż powstały wspólnoty mieszkaniowe, których Miasto P. nie jest jedynym członkiem, bowiem w ich skład wchodzą również inne podmioty (osoby fizyczne). Bezspornym w sprawie było przy tym, że działka powoda wykorzystywana jest głównie przez właścicieli sąsiadujących z nią wspólnot mieszkaniowych, którzy przejeżdżają przez nieruchomość powoda do swoich mieszkań, wykorzystują też chodnik oraz znajdujące się na działce powoda podwórze. Zmiana sytuacji właścicielskiej nieruchomości sąsiednich musiała zatem wpłynąć na to, kto obecnie korzysta z działki powoda, przy czym nie można przesądzić, czy członkowie wspólnoty mieszkaniowej uważają się jednocześnie za posiadacza działki powoda ( animus), czy też wyłącznie za jej dzierżyciela, czyli podmiot wykonujący władztwo nad rzeczą nie dla siebie, lecz w imieniu innej osoby. Zasady doświadczenia życiowego wskazują według Sądu Okręgowego, że osoby te mogą wykorzystywać infrastrukturę urządzoną na działce powoda (ulicę, chodnik, podwórze) w przekonaniu, że jej posiadaczem jest Miasto P., które udostępnia im tę nieruchomość wraz z jej urządzeniami w ramach wypełniania zadań z zakresu użyteczności publicznej.

Powyższy wyrok apelacją zaskarżył w całości powód, zarzucając:

1.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, wskutek naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny dowodów:

a.  w sposób sprzeczny z faktami, które winny być znane Sądowi z urzędu, że do 30 września 2013 r. Zarząd (...) Zasobów Lokalowych był jednostką budżetową Miasta P. i prowadzona przez ten podmiot obsługa nieruchomości pozwanego – terenów mieszkaniowych, tj. budynki mieszkalne i związana z nimi infrastruktura, nie wymagała zawierania umów dzierżawy,

b.  w sposób sprzeczny z zebranym w sprawie materiałem dowodowym i nasuwający zastrzeżenia z punktu widzenia zasad logicznego rozumowania, w świetle których nie można zaakceptować twierdzenia, że Miasto P. nie przejawiało na zewnątrz swojej woli posiadania nieruchomości powoda, ani fizycznie nią nie władało, mimo że przeznaczyło ją na cele komunikacyjne, zarządzało nią, dbało o zachowanie jej w stanie niepogorszonym – sprzątając i odśnieżając, wykorzystywało ją do swoich celów zgodnie z dotychczasowym przeznaczeniem, tj. do obsługi nieruchomości, będących własnością miasta,

c.  w sposób sprzeczny z zebranym w sprawie materiałem dowodowym przez ustalenie, że po 1993 r. zmianie ulegała sytuacja właścicielska sąsiednich nieruchomości, gdyż powstały wspólnoty mieszkaniowe, których pozwane miasto jest jednym z członków, podczas gdy nieruchomości sąsiednie do nieruchomości powoda i będące drogą wewnętrzną – ulicą osiedlową, nadal stanowią wyłączną własność pozwanego, a Wspólnoty Mieszkaniowe, których członkami są w większości pozwane Miasto P. i kilka osób fizycznych są wyłącznie właścicielami mieszkań i części wspólnych budynków, a związane z nimi udziały w nieruchomościach gruntowych – pod budynkami, oddane zostały osobom fizycznym w użytkowanie wieczyste,

2.  wewnętrzną sprzeczność poczynionych ustaleń faktycznych, tj. przyjęcie, że pozwany nie przejawiał woli posiadania nieruchomości powoda i nie zarządzał nią przy jednoczesnym ustaleniu, że pozwany przeznaczył tą nieruchomość oraz nieruchomości sąsiednie na cele mieszkaniowe i komunikacyjne

3.  niewyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy wskutek naruszenia przepisów postępowania, które mogły mieć wpływ na wynik sprawy, tj. art. 278 § 1 w zw. z art. 162 k.p.c. przez bezzasadne oddalenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z dziedziny wyceny nieruchomości, stawek czynszowych i odszkodowawczych, na okoliczność wysokości należnego powodowi wynagrodzenia za bezumowne korzystanie.

Powołując się na powyższe zarzuty apelujący wniósł o zmianę wyroku i uwzględnienie powództwa oraz zasądzenie od pozwanego na jego rzecz zwrotu kosztów postępowania za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.

W toku instancji apelacyjnej powód cofnął częściowo powództwo, domagając się ostatecznie zasądzenia kwoty 76.141 zł, a w pozostałym zakresie zrzekł się roszczenia.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja zasługiwała na uwzględnienie w istotnej części.

Powód dochodził w przedmiotowej sprawie od pozwanego wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości, składającej się w istocie z trzech części, różniących się w zakresie funkcji i przeznaczenia. W skład działki powoda wchodzi bowiem fragment drogi dojazdowej do budynków wielorodzinnych i (...), obszar zajęty pod garaż, będący własnością osoby fizycznej oraz przylegające do budynku wielomieszkaniowego podwórze wraz z parkingiem. W świetle zarzutów apelacji w pierwszej kolejności rozstrzygnięcia wymagało, czy pozwanemu Miastu P. można przypisać bezumowne korzystanie z działki powoda a jeżeli tak to w jakim zakresie.

Wbrew stanowisku Sądu I instancji Sąd Apelacyjny uznał, że okoliczności sprawy wskazują, iż pozwane Miasto P. w okresie objętym pozwem posiadało nieruchomość powoda w części, stanowiącej fragment drogi dojazdowej. Za słusznością tej tezy przemawiają następujące argumenty.

Mimo przywrócenia własności powodowi, po stwierdzeniu nieważności decyzji wywłaszczeniowej, działka nie została mu nigdy faktycznie wydana. Stan działki, jej dostępność jako drogi, pozostały nie zmienione w stosunku do okresu, w którym pozwane Miasto było jej właścicielem i przeznaczyło ją na cele komunikacyjne. Pozwany mimo utraty własności, przez sporny okres kontynuował czynności faktyczne, wskazujące na to, że całość spornej drogi pozostaje w jego władaniu. Potwierdza to świadczenie przez Zarząd (...) Zasobów Lokalowych usług eksploatacyjnych (sprzątania, odśnieżania) również odcinka drogi położonego na spornej nieruchomości. Działki sąsiednie stanowią własność Miasta P. i zostały oddane w dzierżawę Zarządowi (...) Zasobów Lokalowych. Pozwany dokonuje zatem czynności władczych w stosunku do działek składających się na drogę, której część położona jest na nieruchomości powoda.

Sporna nieruchomość w części stanowiącej drogę ze względu na jej ogólnodostępność, wykorzystywana jest przez nieograniczoną liczbę osób. Z tego względu powód nie ma możliwości korzystania z niej, a wszelkie próby zaakcentowania własności, przykładowo poprzez zagrodzenie ciągu komunikacyjnego, były i są ze względów faktycznych niemożliwe. Zważywszy na znaczną liczbę podmiotów korzystających z drogi, powód nie ma także możliwości uregulowania stosunków prawnorzeczowych, w sposób uwzględniający jego interesy jako właściciela.

Dla oceny, czy posiadaczem spornej działki w zakresie drogi jest pozwane Miasto konieczne jest rozważenie także czy droga ta zaspokaja zbiorowe potrzeby mieszkańców jednostki samorządu terytorialnego. W ocenie Sądu Apelacyjnego część działki zajęta pod drogę spełnia to kryterium, bowiem droga obsługuje kilka budynków wielorodzinnych, a także uczelnię publiczną. W przypadku działki zagospodarowanej drogą, do której ma dostęp nieograniczona liczba osób, konieczne jest ustalenie, czy publiczne korzystanie z nieruchomości uprawnionego jest powiązane ze sferą wolności osób, jaką państwo zapewnia obywatelom, analogicznie do sytuacji, w której osoby te mają możność korzystania z dróg publicznych. Analizą tego zagadnienia zajmował się Sąd Najwyższy, rozstrzygając o dopuszczalności dochodzenia od Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości zajętej pod drogę publiczną, następnie przejętej na własność tych podmiotów w trybie art. 73 ustawy z dnia 13 października 1998 r. - Przepisy wprowadzające ustawy reformujące administrację publiczną (Dz. U. nr 133, poz. 872 ze zm.) W uchwale z dnia 26 maja 2006 r., III CZP 19/06 (OSNC 2006/12/195), rozważono zagadnienie, czy podmiot publiczny, który zajął nieruchomości pod drogę publiczną, może być uznany za ich posiadacza w rozumieniu art. 336 k.c. Drogi publiczne, podobnie jak np. rzeki, są rzeczami przeznaczonymi do powszechnego użytku; można mówić o nim tylko wtedy, gdy krąg osób uprawnionych do korzystania nie jest oznaczony. Możność korzystania z drogi publicznej nie ma cech posiadania konkretnego prawa cywilnego (w szczególności posiadania służebności), lecz stanowi korzystanie ze sfery wolności, jaką państwo zapewnia każdemu obywatelowi. W tym wypadku posiadanie należy do podmiotu publicznego. Ustawa z dnia 21 marca 1985 r. o drogach publicznych (Dz. U. 2013, poz. 260 t.j.) zakłada, że podmioty publiczne jako właściciele wykonują obowiązki nałożone przez prawo względem dróg publicznych. Wykonywanie tych obowiązków w sytuacji, gdy nieruchomości stanowią własność osób prywatnych, stanowi więc faktyczne korzystanie z nieruchomości zajętych pod drogi publiczne, tak jakby stanowiły własność państwową. Takie posiadanie ma charakter samoistny, a jego główną cechą jest brak podporządkowania dyspozycjom innej osoby. Sąd Najwyższy w swojej argumentacji powołał się także na unormowanie zawarte w art. 1 Protokołu dodatkowego nr 1 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (Dz. U. z 1995 r. Nr 36, poz. 175 ze zm.). Podkreślił, że przepis ten normuje prawo do szeroko rozumianego mienia, a więc nie tylko własności w sensie ścisłym, lecz także interesów majątkowych, które przedstawiają wartość ekonomiczną nawet jeżeli w konkretnym systemie prawnym nie przybierają postaci praw podmiotowych.

Dla oceny, czy pozwane Miasto było posiadaczem drogi stanowiącej część działki powoda nie jest jednocześnie konieczne, aby była to droga publiczna. Zaliczenie do jednej z kategorii dróg publicznych dokonywane jest, zgodnie z art. 1 ustawy z 21 marca 1985 r. o drogach publicznych, w trybie przewidzianym ustawą przez kompetentny organ administracji. Sama kwalifikacja drogi jako publicznej jest więc wyłącznie wyrazem decyzji organów państwa i nie ma decydującego znaczenia dla kluczowego w sprawie zagadnienia dostępności drogi dla nieograniczonej liczby osób i pozbawienia właściciela możliwości korzystania z nieruchomości. Takie stanowisko zajął Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 2 października 2008 r., sygn. I ACa 437/08, LEX nr 1680161, stwierdzając, że zaliczenie drogi do danej kategorii ma wyłącznie charakter formalny, a dla rozstrzygnięcia, kto jest zobowiązany do zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z nieruchomości zajętej pod drogę, podstawowe znaczenie ma charakter tej drogi, tj. ustalenie, czy jest to droga wewnętrzna, służąca do użytku zamkniętego kręgu podmiotów, czy droga publiczna czyli ogólnodostępna, połączona z siecią dróg publicznych. Podobnie wypowiadał się Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z 11 lipca 2012 r., II CSK 709/11, LEX nr 1215615, uznając, że brak statusu drogi publicznej nie wyłącza dochodzenia przez właściciela wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości przez gminę. W sytuacji, gdy możliwość korzystania z nieruchomości przez właściciela jest iluzoryczna, bowiem działka, wraz z innymi, których właścicielem jest gmina, stanowi całość wykorzystywaną pod drogę dojazdową do drogi publicznej, roszczenie o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie skierowane przeciwko gminie jest uzasadnione.

Powyższe stanowisko znajduje potwierdzenie w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w S.. W wyroku z 6 listopada 2009 r., nr (...), B. p-ko Polsce stwierdzono, że przeznaczenie prywatnej nieruchomości pod drogę, z której może korzystać nieograniczona liczba osób, wymaga rekompensaty od organów państwa. Odmowa naprawienia tak pojmowanej szkody jest jednoznaczna z naruszeniem artykułu 1 protokołu 1 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności (Dz. U. 1995, nr 36, poz. 175/1), dotyczącego ochrony własności i poszanowania mienia.

Podzielając przedstawioną wyżej argumentację Sąd Apelacyjny uznał, że powództwo o zapłatę wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z części działki, zajętej pod drogę, było uzasadnione w świetle art. 225 w zw. z art. 224 § 2 k.c. Pozwane Miasto bowiem przez sporny okres posiadało nieruchomość jako posiadacz samoistny w złej wierze skoro jego organy wiedziały, że właścicielem działki jest powód.

W sprawie nie było natomiast podstaw, aby pozwanemu Miastu przypisać posiadanie nieruchomości w zakresie szerszym niż jej część zajęta pod drogę. Podwórze domu wielorodzinnego ma bowiem za zadanie zaspokajanie potrzeb jego mieszkańców, którzy, w przeciwieństwie do użytkowników drogi, stanowią określoną grupę osób, tworzących wspólnotę mieszkaniową. Świadczy o tym posadowienie na nieruchomości urządzeń, służących wyłącznie mieszkańcom, takich jak np. trzepak stalowy czy schron. Zgodnie z art. 3 ust. 2 ustawy z 24 czerwca 1994 r. o własności lokali (Dz. U. 2000, nr 80, poz. 903 t.j.), nieruchomość wspólną stanowi grunt oraz części budynku i urządzenia, które nie służą wyłącznie do użytku właścicieli lokalu. Przy definiowaniu nieruchomości wspólnej, jako części służącej do zaspokajania zbiorowych potrzeb mieszkańców budynku wielorodzinnego, należy zauważyć, że w rozporządzeniu Prezydenta Rzeczypospolitej z 24 października 1934 r. o własności lokali (Dz. U. 1934, nr 94, poz. 848) uznano, że wspólną własność wszystkich właścicieli poszczególnych lokali stanowią między innymi grunt, podwórza i ogródki. W doktrynie podkreśla się, że obecna regulacja ustawy stanowi bardziej syntetyczne ujęcie przepisu zawartego w przytoczonym rozporządzeniu (R. Dziczek, Własność lokali. Komentarz. Wzory pozwów i wniosków sądowych. Warszawa 2010, s. 59). Należy także zwrócić uwagę na regulację zawartą w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury z 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie (Dz. U. 2015, poz. 1422 t.j.), w których określono konieczność usytuowania budynku w odpowiedniej odległości od granicy działki. Powyższe regulacje prawne w okolicznościach sprawy prowadzą do domniemania, że część działki bezpośrednio przylegająca do budynku mieszkalnego nie jest wykorzystywana przez nieograniczoną liczbę osób.

Powództwa nie można też było uznać za zasadne w części, w której obejmuje działkę zajętą pod garaż. Nakład ten dokonany został przez osobę fizyczną, co w sposób oczywisty przeczy tezie o posiadaniu nieruchomości w tej części przez pozwanego.

Dokonana przez Sąd Apelacyjny ocena zasadności roszczenia we wskazanym zakresie możliwa była mimo braku zmiany ustaleń faktycznych, stanowiących podstawę rozstrzygnięcia. Wynikała ona bowiem z odmiennej wykładni art. 224 § 2 i 225 k.c., poczynionej na tle bezspornej między stronami sytuacji faktycznej spornej działki gruntu.

Dla ustalenia, jakie powód mógłby uzyskać wynagrodzenie w spornym okresie w przypadku oddania działki gruntu do odpłatnego korzystania w warunkach rynkowych, w postępowaniu apelacyjnym uzupełnione zostało postępowanie dowodowe poprzez dopuszczenie dowodu z opinii biegłego M. S., z której wynika, że za oddanie do odpłatnego używania pasa pieszo jezdnego o powierzchni 91,66 m 2 w okresie 15 października 2003 r. do 15 października 2013 r. powód mógłby uzyskać 50.600 zł.

Opinia biegłego, w zakresie ustalającym powyższą kwotę, nie budziła zastrzeżeń co do jej rzetelności i wiarygodności. Biegły w sposób należyty uargumentował swój wywód, zaś pozwany nie zdołał skutecznie tej argumentacji podważyć. Nie było bowiem podstaw do zastosowania w kwestionowanym zakresie stawek stosowanych przez Miasto P. przy oddawaniu w najem lub dzierżawę nieruchomości komunalnych. Stawki te, ustalone przez kompetentny organ gminy, nie stanowią odzwierciedlenia stawek rynkowych i nie mogą zastępować wyliczeń dokonanych przez biegłego, korzystającego z wiedzy specjalistycznej.

W świetle powyższego, Sąd Apelacyjny w punkcie II. na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 50.600 zł z ustawowymi odsetkami od 23 października 2013 r. do dnia zapłaty, oddalając powództwo w pozostałym zakresie jako bezzasadne.

O odsetkach ustawowych od kwoty 50.600 zł Sąd Apelacyjny orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. zasądzając je od dnia, w którym pozwany otrzymał odpis pozwu. Powód wprawdzie skierował wcześniej do pozwanego wezwanie do zapłaty, jednak dopiero w dniu 26 września 2013 r. zostało ono uzupełnione. Zważywszy, że wyznaczono pozwanemu termin do zajęcia stanowiska, zasadne jest przyjęcie opóźnienia pozwanego od 23 października 2013 r.

O kosztach postępowania przed Sądem I instancji orzeczono na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c. W stosunku do pierwotnego żądania powództwo zostało uwzględnione w 45%, a zatem pozwany winien w takim zakresie ponieść koszty postępowania. Powód poniósł 9.233 zł kosztów procesu w ramach, których uiścić opłatę od pozwu w kwocie 5.616 zł i pokrył wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 3.617 zł. Koszty pozwanego stanowiło wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 3.617 zł. Po dokonaniu stosunkowego rozdziału kosztów stron pozwanego obciąża obowiązek zapłacenia powodowi kwoty 2.165, 50 zł jako w punkcie II.2. wyroku.

W punkcie I. wyroku Sąd Apelacyjny umorzył postępowanie co do żądania zapłaty 36.179 zł z ustawowymi odsetkami od tej kwoty, bowiem powód cofnął powództwo w tym zakresie (art. 355 § 1 k.p.c.). W pozostałym zakresie apelacja powoda została oddalona jako bezzasadna na podstawie art. 385 k.p.c. (punkt III.).

W instancji apelacyjnej powód był stroną przegrywającą co do kwoty 36.179 zł, co do której cofnął pozew, a także co do kwoty 25.541 zł, odpowiadającej nieuwzględnionemu żądaniu. Podobnie więc, jak w I instancji, uzyskał zaspokojenie swojego roszczenia w 45%. Na koszty poniesione przez strony złożyło się wynagrodzenie pełnomocników w wysokości po 2.700 zł ustalone na podstawie § 6 pkt 6 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. 2013, poz. 461 tj.) oraz § 6 pkt 6 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. 2013, poz. 490 tj.). Ponadto powód poniósł opłatę od apelacji 5.616 zł, a z zaliczek przez niego uiszczonych wypłacono wynagrodzenie biegłego w wysokości 3.146 zł. Z tego względu pozwany winien zwrócić powodowi kwotę 3.673 zł tytułem rozdzielonych stosunkowo, na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c., kosztów instancji apelacyjnej (punkt IV).

SSA Jacek Nowicki SSA Bogusława Żuber SSA Marek Górecki