Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 196/16

POSTANOWIENIE

Dnia 9 września 2016 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Tomasz Szaj (spr.)

Sędziowie:

SO Violetta Osińska

SO Sławomir Krajewski

Protokolant:

stażysta Anna Grądzik

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 9 września 2016 roku w S.

sprawy z wniosku (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K.

z udziałem Gminy W., Skarbu Państwa - Agencji Nieruchomości Rolnych w W.

o zasiedzenie

na skutek apelacji wnioskodawcy od postanowienia Sądu Rejonowego w Kamieniu Pomorskim z dnia 4 stycznia 2016 roku, sygn. akt I Ns 104/15

1.  zmienia zaskarżone postanowienie w punkcie II. w ten sposób, że zasądza od wnioskodawcy (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. na rzecz uczestnika Gminy W. kwotę 600 (sześćset) złotych tytułem kosztów postępowania;

2.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od wnioskodawcy (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K. na rzecz uczestnika Gminy W. kwotę 600 (sześćset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Violetta Osińska SSO Tomasz Szaj SSO Sławomir Krajewski

Sygn. akt II Ca 196/16

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 04 stycznia 2016 roku Sąd Rejonowy w Kamieniu Pomorskim, sygn. akt I Ns 104/15 w punkcie I. wniosek oddalił oraz w punkcie II. tytułem zwrotu kosztów postępowania – kosztów zastępstwa prawnego zasądził od wnioskodawczyni (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K. na rzecz Gminy W. kwotę 1200 zł.

W uzasadnieniu postanowienia Sąd Rejonowy powołał się na następujące ustalenia i rozważania prawne:

Położona w (...) w obrębie nr (...) działka nr (...) o powierzchni 0,4116 ha, powstała z dokonanego w 1995 r. podziału działki nr (...) o powierzchni 0,53 ha i następnie została, na mocy decyzji Burmistrza W. z dnia 27 sierpnia 2014 r., podzielona na działkę nr (...) o powierzchni 0,1952 ha i działkę nr (...) o powierzchni 0,2165 ha.

Właścicielem wymienionej nieruchomości tj. działki nr (...) był Skarb Państwa, którego prawa wykonywała Kombinat Państwowych Gospodarstw Rolnych w W., natomiast od 28 maja 1990 r., na mocy przepisów ustawy z dnia 10 maja 1990 r. Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych, stała się nim Gmina W..

Opisana nieruchomość znajdowała się w kompleksie nieruchomości rolnych, którymi zarządzał i przy wykorzystaniu których działalność prowadził Kombinat Państwowych Gospodarstw Rolnych w W..

W dniu 15 marca 199l r. między (...) w W. a (...) Spółką z ograniczona odpowiedzialnością w M. zawarta została umowa dzierżawy położonych w K. gruntów rolnych o łącznej powierzchni 92,71 ha. Zgodnie z umową wydzierżawiane nieruchomości oddano Spółce (...) z przeznaczeniem na organizację i urządzenie pola golfowego z obiektami towarzyszącymi – trwałymi i tymczasowymi. Umowa została zawarta na okres 30 lat, bez możliwości wcześniejszego jej rozwiązania za wypowiedzeniem przez którąkolwiek ze stron. Dzierżawca zobowiązany był do zapłaty czynszu dzierżawnego w wysokości i w sposób określony w umowie oraz do zapłaty jednorazowo kwoty 85 milionów złotych, jednocześnie przewidziano, że po zakończeniu umowy z powodu jej rozwiązania z zachowaniem lub bez zachowania terminów wypowiedzenia wydzierżawiającemu będzie służyło prawo pierwokupu obiektów trwałych. Jakkolwiek umowa nie wymieniała spornej nieruchomości jako przedmiotu dzierżawy, Spółka (...) weszła w posiadanie działki nr (...) na podstawie tej właśnie umowy, gdyż zarówno osoby reprezentujące Spółkę jak i osoby reprezentujące (...) nie wiedziały jaki jest jej rzeczywisty stan prawny i działały w przekonaniu, że jest to część nieruchomości rolnych, którymi (...) ma prawo rozporządzać.

Sporna nieruchomość w ewidencji gruntów wykazana jest jako droga, jednak co najmniej od 1991 r., kiedy zaczęła się budowa pola golfowego, nie pełniła takiej funkcji i została zajęta pod infrastrukturę pola, która istniej tam także w chwili obecnej i ma postać: znajdującej się pod powierzchnią gruntu instalacji nawadniającej, dołka nr 9 i części dołka nr 2, tzw. T-boxu, parkingu i ćwiczebnego petting greenu. Opisywana nieruchomość znajduje się w najstarszej tzn. najwcześniej powstałej części pola golfowego i została zagospodarowana w opisany sposób już w 1991 r. Część dawnej działki nr (...) znajduje się jednak poza obrębem pola golfowego i jest oddzielona od reszty (leżącej w obrębie pola) ogrodzeniem okalającym cały obszar pola, z tej części spornej nieruchomości wnioskodawczym ani jej poprzednicy prawni nie korzystali.

W 1996 r. w związku z likwidacją (...) w W., majątek zlikwidowanego kombinatu, a w tym także nieruchomości rolne będące przedmiotem umowy dzierżawy z 15.03.1991 r. weszły do Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa, którym zarządzała istniejąca ówcześnie Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. W dniu 22 maja 1996 r. między (...) a (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w M., która została utworzona przez Spółkę (...) w celu zarządzania polem golfowym i znajdującym się w M. hotelem o nazwie (...), została zawarta umowa dzierżawy położonych w K. nieruchomości oznaczonych jako działki o nr: 72/1, 75, 76, 77, 78, 79, 80, 81, 82, 83, 84, 85, 86, 87, 88, 90/8, 93, 94, 95, 96,97, 98, 99, 100, 101, 102, 103, 107, 108, 109 i 11/3, o łącznej powierzchni 77,0723 ha. Umowa została zawarta na okres 6 miesięcy od dnia 1 maja 1996 r. z jednoczesnym automatycznym jej przedłużeniem do 1 maja 2026 r. przez dzierżawcę zezwolenia Ministra Przekształceń Własnościowych o jakim mowa w art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 14 czerwca 199l r. o spółkach z udziałem zagranicznym. W §4 umowy dzierżawca potwierdził, że przedmiot umowy znajduje się w jego posiadaniu, znany jest mu aktualny stan i granice przedmiotu dzierżawy i nie wnosi on co do nich jakichkolwiek zastrzeżeń. Zgodnie z umową dzierżawca zobowiązany był uiszczać czynsz dzierżawny, a po zakończeniu miał obowiązek zwrócić wydzierżawiającemu przedmiot dzierżawy w stanie nie pogorszonym, wynikającym z zasad prawidłowej gospodarki, bez obowiązku zwrotu przez wydzierżawiającego równowartości nakładów poczynionych przez dzierżawcę, z zastrzeżeniem postanowień §8 umowy. Ma mocy Aneksu nr (...) z 22 września 1997 r., po uzyskaniu zezwolenia Ministra Przekształceń Własnościowych, określono, że stroną umowy dzierżawy począwszy od dnia 23 lipca 1997 r. jest (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w M., na rzecz której Spółka (...) przeniosła, za zgodą (...), warunkową umowa cesji z 12 marca 1997 r. wszelkie prawa wynikające z umowy dzierżawy z 22.05.1996r.

Najpóźniej od 15 marca 1991 r. sporna część dawnej działki nr (...) nieprzerwanie znajdowała się w posiadaniu Spółki (...), następnie Spółki (...) i Spółki (...) i jest wykorzystywana jako część pola golfowego, którego budowę rozpoczęto w 1991 r. na podstawie pozwolenia na budowę i uprzedniej umowy dzierżawy z 15 marca 199l r.

Osoby wchodzące w skład Zarządu Spółki Golf (...) B. oraz inne osoby zatrudnione w tej Spółce lub związane z działalnością pola golfowego uzyskały świadomość faktu, że w obrębie pola znajduje się działka nr (...) stanowiąca własność Gminy W. dopiero w roku 2013, kiedy na skutek sporu ze Spółką (...), zgłoszone zostało żądanie umożliwienia dojazdu do znajdującej się w centrum pola działki nr (...) m.in. poprzez wykazaną w ewidencji gruntów jako droga działkę nr (...).

Spór między Gmina W. a Spółką (...) o posiadanie spornej części działki nr (...) zaczął się w 2014 r. i miał związek z czynnościami prawnymi podejmowanymi przez Gminę W. w stosunku do działki nr (...) i kwestią uzyskania dostępu do tej działki z drogi publicznej, który to dostęp miałby odbywać się m.in. przez część dawnej działki nr (...).

W dniu 11 lutego 2015 r. Gmina W. wniosła przeciwko Spółce (...) powództwo o wydanie nieruchomości, którego przedmiot pokrywa się z przedmiotem rozpoznawanego w niniejszej sprawie wniosku o stwierdzenie zasiedzenia własności nieruchomości.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, iż wniosek złożony przez Spółkę (...) okazał się nieuzasadniony.

Sąd Rejonowy wskazał, iż ustalony stan faktyczny był w znacznej mierze niesporny, ponieważ, biorąca aktywny udział w postępowaniu, Gmina W. nie kwestionowała twierdzeń wnioskodawczyni odnośnie dat i treści poszczególnych umów dzierżawy, następstwa prawnego i przenoszenia posiadania nieruchomości wchodzących w skład pola golfowego pomiędzy spółkami (...), (...) B. i Golf (...) B. oraz faktycznego zagospodarowania spornej części dawnej działki nr (...) infrastrukturą pola golfowego. Sporną kwestią nie było samo posiadanie objętej żądaniem części dawnej działki nr (...) przez wnioskodawczynię i jej poprzedników, lecz charakter posiadania które według wnioskodawczyni było posiadaniem samoistnym a według uczestniczki posiadaniem zależnym. Sąd wskazał, iż okres rozpoczęcia budowy pola golfowego i zagospodarowania elementami infrastruktury spornej nieruchomości ustalił w oparciu o zeznania świadków B. Ł., M. M. i W. J.. B. Ł., nie związana w żaden sposób ani z wnioskodawczynią ani z uczestniczką zeznała, że budowa pola rozpoczęła się prawdopodobne na przełomie lat 1990/1991, zaś M. M. i W. J., którzy, niezależnie od tego, że w latach 2011-2014 byli członkami Zarządu Spółki (...), z samym polem golfowym byli w różny sposób związani już od lat 1996/1997 potwierdzili, że sporna nieruchomość znajduje się w najstarszej tj. najwcześniej urządzonej części pola. Zeznania wymienionych osób w tej kwestii Sąd uznał za wiarygodne i na ich podstawie przyjął, że sporna część działki nr (...) znalazła się we władaniu podmiotów zarządzających polem golfowym już na początku budowy pola tj. w pierwszych miesiącach 199l r. i niezmiennie od tamtej pory władają nią (posiadają ją) kolejno spółki: W., (...) B. i Golf (...) B.. Fakt, że na terenach objętych we władania na podstawie umowy dzierżawy zawartej z (...) w (...) marca 199l r. Spółka (...) i jej następcy, w oparciu o wydawane przez powołane do tego organy administracji, pobudowała pole golfowe i nieprzerwanie, w sposób wyłączny (poza działka nr (...)) z nieruchomości znajdujących się w obrębie pola korzystają nie był sporny a ponadto, w ocenie Sądu, został udowodniony nie budzącymi w tym względzie wątpliwości zeznaniami M. M. i W. J., ale także pośrednio wynika z zeznań pracowników Gminy W. tj. K. B. i H. K., które w ocenie Sądu jednoznacznie wskazują, że aż do roku 2014 nie było miedzy Gmina W. a wnioskodawczynią jakichkolwiek kontrowersji co do władania częścią działki nr (...) znajdująca się w obrębie pola golfowego.

Sąd uznał, iż powyższe nie oznacza jednak, że za udowodnione uznać należało twierdzenia wnioskodawczyni o samoistnym charakterze posiadania przez nią i jej poprzedników spornej części dawnej działki nr (...).

W ocenie Sądu Rejonowego posiadanie, jakie w stosunku do spornej części dawnej działki nr (...) wykonuje i wykonywała wnioskodawczyni oraz jej poprzednicy tj. Spółki (...), choć nie oparte na prawie własności ani innym tytule prawnym, ocenione może być zarówno jako posiadanie samoistne, jak i jako posiadanie zależne. Brak tytułu prawnego stanowiącego podstawę posiadania wynika w sposób oczywisty z faktu, że w dacie zawarcia umowy z 15 marca 1991 r. właścicielem działki nr (...) nie był już Skarb Państwa, w imieniu którego mógł działać (...) w W., gdyż własność tej nieruchomości, z mocy przepisów ustawy z dnia 10 maja 1990 r. Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych, z dniem jej wejścia w życie tj. z dniem 27 maja 1990 r. przeszła na rzecz Gminy W.. Sąd uznał, że okoliczność, że powyższe zostało stwierdzono dopiero decyzją Wojewody (...) z 30 marca 1993 r. nie zmienia opisanego stanu prawnego, a jedynie daje podstawą, aby przyjmować, że zawierając umowę dzierżawy z 15.03.1991 r. zarówno osoby reprezentujące (...) w W., jak i osoby występujące w imieniu Spółki (...) działały w dobrej wierze tj. w przekonaniu, że własność nieruchomości w tej dacie nadal przysługiwała Skarbowi Państwa i co za tym idzie, że (...) mógł ją oddać Spółce (...) we władania na podstawie umowy dzierżawy. Z zeznań wszystkich przesłuchanych na żądanie wnioskodawczyni osób tj. M. M., W. J. i A. J. oraz B. Ł. zdaniem Sądu jednoznacznie i w sposób nie budzący wątpliwości wynika, że tak osoby działające w imieniu (...) w W., jak i przedstawiciele Spółki (...), a następnie także osoby zasiadające w organach spółek (...) były przekonane, że wszystkie nieruchomości znajdujące się w obrębie pola golfowego, poza działką nr (...), były przedmiotem umowy dzierżawy z 15.03.1991 r. i późniejszej umowy z 22.05.1996 r. oraz, że wszystkie te nieruchomości wchodziły w skład zasobu, którym mógł dysponować (...) w W.. W ocenie Sądu, niezbicie dowodzi to, że posiadanie spornej części dawnej działki nr (...) przez wnioskodawczynię i jej poprzedników nie było posiadaniem samoistnym, lecz posiadaniem zależnym. Chociaż bowiem kolejni posiadacze pola golfowego w sposób wyłączny korzystali ze spornej nieruchomości i dokonywali w stosunku do niej bardzo daleko idących czynności faktycznych, wykorzystując ją pod budowę infrastruktury pola, to jednak czynili to w przekonaniu, że działają w granicach uprawnień jakie wynikały z kolejno zawieranych umów dzierżawy gruntów, wchodzących w skład tegoż pola. Posiadaniu przez te podmioty spornej nieruchomości nie towarzyszyła więc wola władania nią w charakterze właściciela (jak właściciel). Twierdzenia wnioskodawczyni o samoistnym charakterze posiadania, poza powołaniem się na sąsiedztwo spornej nieruchomości ze, stanowiącą jej własność działką nr (...), okazały się w ocenie Sądu całkowicie gołosłowne. Przywołany argument graniczenia spornej nieruchomości z nieruchomością, której wnioskodawczyni ma być od wielu lat właścicielem, jest w ocenie Sądu, pozbawiony znaczenia, ponieważ sam ten fakt w żaden sposób nie rzutuje na ocenę charakteru posiadania spornej nieruchomości.

Dalej Sąd podniósł, iż w realiach niniejszej sprawy, nawet mimo istnienia domniemania samoistności posiadania wynikającego z przepisu art.339 k.c., Sąd uznał, że posiadanie, które w stosunku do nieruchomości objętej żądaniem wniosku wykonywała wnioskodawczyni i jej poprzednicy, nie było posiadaniem samoistnym lecz zależnym i w związku z tym nie mogło doprowadzić do nabycie przez wnioskodawczynię własności tej nieruchomości niezależnie od okresu posiadania.

Dalej Sąd Rejonowy zauważył, że nawet gdyby kwalifikować posiadanie wnioskodawczyni i jej poprzedników prawnych jako posiadanie samoistne, wniosek podlegałby oddaleniu z uwagi na fakt, że nabycie własności nieruchomości przez zasiedzenie może, w wypadku objęcia nieruchomości w posiadanie w złej wierze, nastąpić dopiero po upływie lat 30. W tym miejscu Sąd I instancji stwierdził, że wnioskodawczyni popada w swoich twierdzeniach w swoista sprzeczność, bowiem z jednej strony utrzymuje, że posiadanie, o którym mowa nie było oparte na żadnym tytule prawny i dlatego było posiadaniem samoistnym, a z drugiej strony uzasadnia przyjęcie dobrej wiary posiadaczy przekonaniem, że objęcie nieruchomości we władanie nastąpiło na podstawie umów dzierżawy, które obie ich strony uważały za ważne i skuteczne prawnie. Zdaniem Sądu, twierdzenia takie nawzajem się wykluczają, a objecie spornej nieruchomości przez poprzednika wnioskodawczyni w posiadanie, gdyby miało to być posiadanie samoistne, musiałoby być uznane za dokonane w złej wierze. Sąd podniósł, iż idąc za tokiem rozumowania wnioskodawczyni i uznać że posiadanie spornej nieruchomości było posiadaniem samoistnym, dla przyjęcia dobrej wiary posiadacza należałoby wykazać okoliczności, które, obiektywnie rzecz ujmując, mogły usprawiedliwiać przekonanie posiadacza o przysługiwaniu mu prawa własności spornej nieruchomości. Skoro zaś, w momencie objęcia nieruchomości w posiadanie w 1991 r., Spółka (...) nie była właścicielem żadnych innych położonych w obrębie pola golfowego nieruchomości i poza umową dzierżawy nie zawarła żadnych innych umów dających jej możliwość władania tymi nieruchomościami, nie sposób w ocenie Sądu takich okoliczności się doszukać. W konsekwencji Sąd Rejonowy przyjął, że, jak o tym stanowi przepis art. 172 §2 k.c., nabycie własności spornej nieruchomości w drodze zasiedzenia przez wnioskodawczynię mogłoby nastąpić dopiero po upływie lat trzydziestu jej nieprzerwanego samoistnego posiadania, a okres taki, nawet datowany od przełomu lat 1990/1991 do chwili rozstrzygania w niniejszej sprawie jeszcze nie upłynął, a co więcej, w świetle przepisu art. 175 k.c. w związku z art. 123 §1 pkt. 1 k.c., bieg terminu zasiedzenia został przerwany z dniem 11 lutego 2015 r. poprzez wniesienie przez Gminę W. przeciwko wnioskodawczym powództwa o wydanie spornej nieruchomości. Jedynie dla porządku wskazano, że sporna nieruchomość, do dnia 26 maja włącznie 1990 r., z uwagi na treść obowiązującego wówczas przepisu art. 177 k.c., nie podlegała zasiedzeniu oraz, że z uwagi na występujące w okresie posiadania jego przeniesienia ze Spółki (...) na Spółkę (...) i z tej ostatniej na Spółkę (...), w ustalonym stanie faktycznym i przy przyjęciu, że objęcie przez Spółkę (...) nieruchomości w posiadanie samoistne musiałoby być kwalifikowane jako objęcie w posiadanie w złej wierze, wnioskodawczyni ze względu na brak upływu trzydziestoletniego terminu posiadania i tak nie mogłaby do swojego czasu posiadania doliczyć czasu posiadania poprzedników.

Sąd uznał nadto, iż nie było również możliwe stwierdzenia nabycia spornej nieruchomości w drodze zasiedzenia przez Skarb Państwa – Agencję Nieruchomości Rolnych. W tej mierze zauważył, że do dnia 26 maja 1990 r. włącznie Skarb Państwa była właścicielem spornej nieruchomości. Jednocześnie nieruchomością tą władał (...) w W., który był przedsiębiorstwem państwowym, działającym w oparciu o przepisy ustawy z 25 września 1981r. o przedsiębiorstwach państwowych. Z uwagi na obowiązującą do dnia 1 lutego 1989 r., treść przepisu art. 128 k.c. Sąd Rejonowy uznał, że do tej daty (...) w W. wykonywał jedynie tzw. zarząd operacyjny mieniem Skarbu Państwa. Z chwilą utraty prawa własności przez Skarb Państwa tj. z dniem 27 maja 1990 r. stan faktyczny nie uległ zmianie, gdyż (...) w W. nadal zarządzał i korzystał ze spornej nieruchomości czyli wykonywał w stosunku do niej posiadanie o charakterze zależnym. Skoro jednak własność nieruchomości w podanej dacie przeszła na rzecz Gminy W. z mocy samego prawa, a prawo to było stanowione przez organy Państwa, które w sferze stosunków majątkowych uosabiane jest przez instytucję Skarbu Państwa, w ocenie Sądu, nie można twierdzić, że Skarb Państwa, reprezentowany czy to przez (...) w W., czy następnie przez (...) i (...) nadal tj. po 27 maja 1990 r. posiadał sporną nieruchomość w sposób samoistny w dobrej wierze. Wprawdzie, zgodnie z przepisem art. 337 k.c. posiadacza samoistny nie traci posiadania przez to, że oddaje rzecz drugiemu w posiadanie zależne (tu w posiadanie Spółce (...) na podstawie umowy dzierżawy z 15.03.1991 r.), jednak Sąd uznał, iż nie można zaakceptować założenia jakoby działanie to (dokonywane przez właściciela, który poprzez uchwalenie ustawy z dnia 10 maja 1990 r. Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych sam zdecydował o przeniesieniu własności spornej nieruchomości na Gminę W.), polegające w zasadzie na kontynuowaniu stanu faktycznego sprzed 27 maja 1990 r,, stanowiło objęcie spornej nieruchomości w posiadanie samoistne w dobrej wierze. W sytuacji zbycia nieruchomości posiadający właściciel, jeżeli stan jego posiadania jest kontynuowany i nie ulega żadnym zmianom, nie obejmuje nieruchomości w posiadanie, a jedynie posiadanie to nadal wykonuje i, co więcej, jego działaniu nie towarzyszy dobra wiara, w rozumieniu jakie wyżej już przedstawiono. W ocenie Sądu zatem nawet gdyby więc uznać, że Skarb Państwa, poprzez zawarcie umowy dzierżawy z 15.03.1991 r. i 22.05.1996 r., nie utracił posiadania samoistnego spornej nieruchomości i posiadanie to nadal wykonuje, to stwierdził, że nie upłynął przewidziany przepisem art. 172 §2 k.c. okres trzydziestu lat wymagany w tym wypadku do zasiedzenia.

W tym stanie rzeczy, na podstawie powołanych przepisów, Sąd Rejonowy orzekł o oddaleniu wniosku w całości, a ze względu na oczywistą sprzeczność interesów wnioskodawczyni i uczestniczki oraz wynik postępowania, na podstawie przepisu art. 520 §3 k.p.c. zasądził od Spółki (...) na rzecz Gminy W. poniesione przez nią koszty, na które w całości składa się wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w wysokości 1.200 zł. Ponieważ występująca w sprawie w imieniu Skarbu państwa (...), poza zgłoszeniem się pełnomocnika nie dokonała żadnej czynności procesowej i nie zgłosiła żądania zwrotu kosztów postępowania Sąd uznał, iż nie zachodziła podstawa , ażeby od wymienionej uczestniczki zasądzić jakiekolwiek kwoty z tego tytułu, bądź jakąkolwiek kwotę z tego tytułu jej przyznać.

Apelację od powyższego postanowienia wywiodła wnioskodawczyni i zaskarżając postanowienie w całości zarzuciła mu naruszenie:

- art. 217 § 1 k.p.c. oraz art. 227 k.p.c., w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., poprzez niewyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy i bezzasadne oddalenie wniosków dowodowych zgłoszonych w wniosku o zasiedzenie z dnia 5 marca 2015 r. w pkt 4, 5, 6, 7, 8 i 9, sprecyzowanych dodatkowo w piśmie przygotowawczym wnioskodawcy z dnia 9 listopada 2015 r. w pkt 3, 4, w sytuacji gdy naprowadzone przez wnioskodawcę dowody zmierzały do wykazania samoistności posiadania spornej nieruchomości oraz dobrej wiary zarówno w stosunku do wnioskodawcy, jak i Skarbu Państwa, a okoliczności na które dowody te zostały powołane nie zostały wyjaśnione zgodnie z wnioskiem strony, która dowód zgłosiła, co narusza podstawowe prawo procesowe strony oraz jej obowiązek wykazania faktów, z których wywodzi swoje roszczenia i w konsekwencji doprowadziło do niewyjaśnienia okoliczności faktycznych sprawy istotnych dla jej rozstrzygnięcia i wadliwego przyjęcia przez Sąd, że nie doszło do zasiedzenie spornej nieruchomości przez wnioskodawcę, ewentualnie Skarb Państwa;

- art. 234 k.p.c., w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., poprzez uznanie, że Skarb Państwa - Agencja Nieruchomości Rolnej posiadała sporną nieruchomość w złej wierze, mimo że Skarb Państwa chroniło domniemanie dobrej wiary, a właściciel nieruchomości nie wskazał na żadne okoliczności, które by zaprzeczały istnieniu dobrej wiary po stronie Skarbu Państwa;

- art. 233 § 1 k.p.c.., w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., poprzez uznanie, że Skarb Państwa - Agencja Nieruchomości Rolnej posiadała sporną nieruchomość w złej wierze, mimo że z ustaleń faktycznych Sądu wynika, że osoby reprezentujące Skarb Państwa nie zdawały sobie sprawy, iż część nieruchomości w postaci części działki nr (...), położona jest również w obrębie należącego do niego kompleksu nieruchomości przeznaczonego na utworzenie pola golfowego, a powyższa konstatacja winna doprowadzić Sąd do wniosku, że przez cały okres wskazany we wniosku Skarb Państwa był nie tylko posiadaczem samoistnym spornej części nieruchomości, ale nadto że posiadał ją w dobrej wierze

- art. 233 § 1 k.p.c., w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., poprzez przekroczenie przez Sąd granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie w postaci dowodu z zeznań świadków i w konsekwencji błędne przyjęcie, iż wnioskodawca nie posiadał w sposób samoistny części spornej nieruchomości znajdującej się na terenie prowadzonego przez wnioskodawcę pola golfowego, podczas gdy z prawidłowej oceny złożonych zeznań wynikała wola wnioskodawcy posiadania tej części nieruchomości dla siebie;

- naruszenie przepisów § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, w zw. z § 7 i 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, poprzez zastosowanie przepisów nowego rozporządzenia do sprawy wszczętej i niezakończonej przed dniem wejścia w życie tego aktu, i w konsekwencji przyznanie kosztów zastępstwa procesowego od wnioskodawcy na rzecz uczestnika w zawyżonej, podwójnej wysokości.

- art 7 k.c., poprzez naruszenie zasady domniemań prawnych, tj. dobrej wiary i uznanie, że Skarb Państwa - Agencja Nieruchomości Rolnej posiadał sporną nieruchomość w złej wierze, mimo że właściciel nieruchomości nie wskazał na żadne okoliczności, które by zaprzeczały istnieniu dobrej wiary po stronie Skarbu Państwa i na podstawie których domniemanie to można by uznać za obalone;

- art. 172 par 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie i wadliwe przyjęcie przez Sąd, że nie doszło do zasiedzenie spornej nieruchomości przez wnioskodawcę, ewentualnie Skarb Państwa, mimo że zostały spełnione wszystkie ku temu ustawowe przesłanki.

Biorąc pod uwagę powyższe wniesiono o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez stwierdzenie, że wnioskodawca Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością (...) z siedzibą w K. nabyła z dniem 15 marca 2011 r. przez zasiedzenie, jako posiadacz samoistny, własność części działki gruntu o numerze 569/1 o powierzchni 0,2105 ha (łączna powierzchnia działki (...) ha), obręb (...), gmina W., powiat (...), dla których Sąd Rejonowy w Świnoujściu Wydział Zamiejscowy w K. prowadzi księgę wieczystą KW nr (...). Ewentualnie wniesiono o stwierdzenie, że Skarb Państwa - Agencja (...)­chomości Rolnych nabyła z dniem 15 marca 2011 r. przez zasiedzenie, jako posiadacz sa­moistny, własność części działki gruntu o numerze 569/1 o powierzchni 0,2139 ha (łączna powierzchnia działki (...) ha) zaznaczoną na załączonej do pozwu kopii mapy zasadni­czej kolorem zielonym i punktami A, B, C, D, obręb (...), gmina W., po­wiat (...), dla których Sąd Rejonowy w Świnoujściu Wydział Zamiejscowy w K.­niu (...) prowadzi księgę wieczystą KW nr (...). Ewentualnie wniesiono o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, a także o zasądzenie na rzecz wnioskodawcy od uczestnika Gminy W. zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelująca wskazała, iż faktem bezspornym jest, że część działek drogowych, w tym część działki nr (...) (aktualnie działek nr (...)) nie znalazły się w umowie dzierżawy dotyczącej pola golfowego, jednakże jest poza wszelką wątpliwością, że działka ta znalazła się na terenie pola golfowego, w obrębie ogrodzonego obszaru i z chwilą powstania pola golfowego możliwość posiadania tej działki przez inne osoby została wyłączona. Wnioskodawca nigdy nie manifestował wobec właściciela tej działki Gminy W. faktu posiadania tej działki w części w jakiej znajduje się na terenie pola golfowego, jako posiadania zależnego, a zważywszy wykonanie na tej działce zabudowy bez ubiegania się o zgodę Gminy, dokonanie trwałej zmiany jej przeznaczenia, ogrodzenia i pozbawienie Gminy możliwości wykonywania faktycznego władztwa nad tą działką, nie ulega zdaniem skarżącego wątpliwości, że wnioskodawca, zachowywał się wobec tej nieruchomości jak właściciel, manifestując posiadanie samoistne.

Jednocześnie z posiadaniem wiążą się domniemania prawne, które chronią posiadanie, w tym również domniemanie posiadania samoistnego (art. 339 k.c.) Domniemanie to jest wprawdzie wzruszalne, jednakże w toku przedmiotowego postępowania w ocenie apelującej właściciel spornej nieruchomości nie przedstawił dowodów, które pozwalałoby na obalenie wobec wnioskodawcy wskazanego domniemania.

Apelująca podniosła nadto, że w przedmiotowej sprawie Sąd zaniechał w znacznej części przeprowadzenia postępowania dowodowego, oddalając w sposób bezzasadny wnioski dowodowe zmierzające do wykazania, że wnioskodawca, ewentualnie Skarb Państwa spełnił ustawowe przesłanki konieczne do stwierdzenia zasiedzenia spornej nieruchomości.

Zgłoszone wnioski dowodowe we wniosku o zasiedzenie z dnia 5 marca 2015 r. w pkt 4, 5, 6, 7, 8 i 9, które rozwinięte i sprecyzowane zostały dodatkowo w piśmie przygotowawczym wnioskodawcy z dnia 9 listopada 2015 r. w pkt 3, 4, zmierzały do wykazania samoistności posiadania spornej nieruchomości przede wszystkim wnioskodawcy, oraz dobrej wiary zarówno w stosunku do wnioskodawcy, jak i Skarbu Państwa. Pominięcie zaoferowanych dowodów doprowadziło do nie wyjaśnienia przez Sąd okoliczności faktycznych sprawy istotnych dla jej rozstrzygnięcia i wadliwego przyjęcia w zaskarżonym orzeczeniu, że nie doszło do zasiedzenia spornej nieruchomości przez wnioskodawcę, ewentualnie Skarb Państwa.

Apelująca podniosła, iż istotne znaczenie w zakresie prawidłowego ustalenia stanu faktycznego miały zarówno dokumenty znajdują się w zasobie geodezyjnym Starostwa Powiatowego w K., na podstawie których doszło do wyodrębnienia działki gruntu nr (...) i oznaczenia tej działki jako drogowej, jak i dokumenty znajdujące się w posiadaniu organu administracji budowlanej, w szczególności w postaci decyzji o pozwoleniu na budowę pola golfowego w K., które mogły stanowić informację o stanie wiedzy uprzedniego właściciela działki nr (...), czyli Skarbu Państwa, o jej stanie prawnym i faktycznym usytuowaniu. Równie istotne było w przedmiotowym postępowaniu przeprowadzenie dowodu z oględzin przedmiotowej nieruchomości, bowiem jak wskazywał wnioskodawca, nie cała nieruchomość stanowiąca działkę nr (...) znalazła się w obrębie pola golfowego w K. - pozostała część tej działki była użytkowana przez wiele lat jako droga publiczna, znajdując się w posiadaniu Gminy W.. Zdaniem apelującej wiedza zaś o ukształtowaniu przedmiotowej nieruchomości w terenie, jest dla Sądu rozpoznającego sprawę o zasiedzenie nieruchomości nie do przecenienia.

Zauważono, że niedopuszczalne jest oddalenie wniosków dowodowych strony, jeżeli okoliczności, na jakie dowody powołano, nie zostały wyjaśnione zgodnie z wnioskami strony, która dowód zgłosiła. Narusza to bowiem podstawowe prawo procesowe strony oraz jej obowiązek wykazania faktów, z których wywodzi swoje roszczenia i prowadzi do nie wyjaśnienia okoliczności faktycznych sprawy istotnych dla jej rozstrzygnięcia, co z kolei z reguły prowadzi do wadliwego zastosowania prawa materialnego.

Dalej podniesiono, iż zaskarżone postanowienie zawiera szczątkowe ustalenia w zakresie oceny, czy Skarb Państwa spełnił ustawowe wymogi prowadzące do zasiedzenia.

W ocenie skarżącej Skarb Państwa zupełnie niesłusznie został utożsamiony w skarżonym orzeczeniu z organem władzy państwowej, ustawodawczej, która aktem prawnym dokonała komunalizacji mienia państwowego. Skarb Państwa jest bowiem odrębnym podmiotem cywilnoprawnym, który owszem, reprezentuje interesy majątkowe państwa, lecz jest, jako osoba prawna w obrocie prawnym odrębnym podmiotem, równoprawnym w procesie z innymi osobami prawnymi i fizycznymi - w przeciwieństwie do uprawnień władczych państwa. To nie Skarb Państwa dokonał komunalizacji spornej nieruchomości ustawą z dnia 10 maja 1990 r. przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych, ustawodawca, który jest odrębnym od Skarbu Państwa bytem prawnym.

Zdaniem skarżącej błędny jest zatem wniosek, że przyjęty akt prawny automatycznie wpłynął na wiedzę i świadomość Skarbu Państwa, a w przedmiotowym wypadku dokładniej: wiedzę organu zarządzającego sporną nieruchomością przedsiębiorstwa państwowego (...), o utracie prawa do nieruchomości oznaczonej jako działka nr (...).

Podniesiono, że Skarb Państwa, podobnie jak każdy inny podmiot, może swoją wolę ujawnić przez każde zachowanie, które ją pozwala dostatecznie wyraźnie odczytać, tyle że w przypadku Skarbu Państwa ocenie podlega zachowanie podmiotu, który jest upoważniony do występowania w imieniu Skarbu Państwa. W rozpatrywanym przypadku za Skarb Państwa występowało przedsiębiorstwo państwowe (...), zatem istnienie dobrej wiary należałoby rozważyć w stosunku do tego właśnie podmiotu, czego Sąd w rozpatrywanej sprawie zaniechał.

W ocenie apelującej jednocześnie wszystkie ustalone okoliczności faktyczne przemawiają za tym, iż Skarb Państwa pozostawał w usprawiedliwionej nieświadomości faktu, iż pewna część nieruchomości oznaczonej pierwotnie jako działka nr (...) pozostała w jego władaniu.

Zawnioskowane przez spółkę (...), a oddalone przez Sąd dowody, mogły zdaniem skarżącej wyjaśnić przyczyny tego stanu rzeczy. Wnioskodawczyni podniosła, iż związane to było prawdopodobnie z niedoskonałością istniejącej w tym okresie dokumentacji kartograficznej, bowiem na mapach zasadniczych dla tego terenu, co ustalono w postępowaniu, działki drogowe w ogóle nie były uwidocznione. Trudno zatem było określić faktyczne położenie spornej części działki nr (...), tym bardziej, iż istniała ona wyłącznie na mapie ewidencyjnej tego obszaru, nie zostały zaś nigdy naniesione na mapy zasadnicze, ani wytyczone w terenie. Zdaniem wnioskodawcy, ścisłe określenie położenia tej części nieruchomości drogowej możliwe było wyłącznie na skutek czynności podjętych z udziałem geodety, do czego doszło jednak z inicjatywy Gminy W. dopiero w roku 2014.

Jednocześnie umknęło również uwadze Sądu, że nie cała działka oznaczona pierwotnie nr 569/1 została wydana właścicielowi, lecz jej niewielki w istocie fragment - przeważająca zaś część działki nr (...), znalazła się poza obrębem pola golfowego i była przez Gminę W. użytkowana i ogólnodostępna. Wpisuje się to w podnoszoną przez wnioskodawcę w piśmie z dnia 9 listopada 2015 r. okoliczność, iż w niniejszej sprawie mamy do czynienie z sytuacją którą można porównać do sytuacji właściciela, który przenosi na drugą osobę nieruchomość, nie wiedząc, że jest ona większa, niż ta, która faktycznie miała być przedmiotem sprzedaży. Następnie nadal zajmuje tą część, co do której nie ma świadomości, że ją sprzedał, podobnie jak nabywca z kolei nie wykonuje uprawnień właścicielskich, co do tej części, co do której nie wiedział, że faktycznie ją kupił. Niewątpliwie jednak w takiej sytuacji po stronie korzystającego z nieruchomości dotychczasowego właściciela istnieje dobra wiara już w dacie objęcia w posiadanie, gdyż de facto nigdy z tego posiadania jego nieruchomość nie wyszła.

Idąc dalej wskazano, iż Sąd zbyt pochopnie uznał, że Skarb Państwa obciąża okoliczność, iż nie doszło do wydania spornej części działek. Ze zgodnych zeznań przesłuchanych w sprawie pracowników Gminy W. wynika, że uczestnik ten nigdy nie występował o wydanie spornych nieruchomości w części, w jakiej znajdują się one na terenie pola golfowego. Gmina W. nie wykonywała względem tej części nieruchomości żadnych swych uprawnień właścicielskich - nie wystąpiła o wydanie nieruchomości, nie wytyczyła dróg w terenie, nie utrzymywała ich w żadnym zakresie, słowem: nie wykazywała żadnego zainteresowania tą częścią nieruchomości. Trudno zatem czynić Skarbowi Państwa zarzut z niewydania tej nieruchomości, skoro jej właściciel nie był nią zainteresowany i de facto ją porzucił.

W końcu, dla wyczerpania w tym zakresie krytyki orzeczenia, wnioskodawca podniósł, iż Sąd nie dostrzegł tej okoliczności, iż posiadacz samoistny nie musi udowadniać swojej dobrej wiary, gdyż ustawodawca wprowadził domniemanie dobrej wiary, które go chroni (art. 7 k.c.). Domniemanie to musi obalić właściciel broniący swojej własności przed zasiedzeniem, zaś Gmina W. jako właściciel nie przedstawiła żadnych dowodów wskazujących na brak istnienia dobrej wiary po stronie Skarbu Państwa.

Na koniec wnioskodawca podniósł, iż Sąd nieprawidłowo zastosował przepisy nowego rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Zgodnie bowiem z § 21 ww rozporządzenia do sprawy wszczętej i niezakończonej przed dniem wejścia w życie tego aktu stosuje się przepisy dotychczasowe. Niezastosowanie się przez Sąd do przepisów przejściowych spowodowało przyznanie od wnioskodawcy na rzecz uczestnika zawyżonej, podwójnej wysokości kosztów zastępstwa w procesie.

W odpowiedzi na apelację wnioskodawczyni uczestnik Gmina W. wniosła o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym według norm przepisanych.

W toku postępowania apelacyjnego uczestnik Skarb Państwa poparł apelację w zakresie stwierdzenia zasiedzenia na jego rzecz.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja co do istoty sprawy okazała się niezasadna.

Żądanie wniosku oparte zostało o treść art. 172 § 1 i 2 k.c. Przepis ten głosi, że posiadacz nieruchomości niebędący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie). Po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze. Zasiedzenie jest instytucją prowadzącą do nabycia prawa na skutek upływu czasu. Umożliwia ono, sankcjonując stan faktyczny, usunięcie długotrwałej niezgodności między stanem prawnym a stanem posiadania. Na skutek zasiedzenia, dotychczasowy uprawniony traci swoje prawo, a nabywca uzyskuje je niezależnie od niego. Nabyć przez zasiedzenie można tylko prawa rzeczowe i to jedynie niektóre. Prawem podlegającym zasiedzeniu jest przede wszystkim prawo własności, zarówno nieruchomości, jak i rzeczy ruchomych.

Przy czym podkreślić należy, iż zasiedzieć nieruchomość może wyłącznie posiadacz samoistny, a za takowego w myśl art. 336 k.c. można uznawać jedynie tego, kto rzeczą faktycznie włada jak właściciel. Ten zaś, kto włada faktycznie rzeczą jako np. użytkownik, czy dzierżawca, jest posiadaczem zależnym, zaś takie posiadanie nie może prowadzić do zasiedzenia prawa własności. Stan posiadania współtworzą fizyczny element władania rzeczą (corpus) oraz intelektualny element zamiaru władania rzeczą dla siebie (animus). Przez element „władania rzeczą” należy rozumieć dostrzegalny fakt fizycznego władztwa na rzeczą, zatrzymania rzeczy, jej używania czy korzystania. Z kolei elementem posiadania, jest psychiczny czynnik zamiaru władania rzeczą dla siebie. Czynnik woli stanowi kryterium, które pozwala na odróżnienie posiadania samoistnego od posiadania zależnego (por: postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 18 października 2013 r., III CSK 12/13, LEX nr 1413547). Co warte podkreślenia, ocena charakteru posiadania wiąże się z okolicznościami faktycznymi danej sprawy, z nich bowiem wynika czy posiadacz wykonywał czynności faktyczne wskazujące na samodzielny, rzeczywisty, niezależny od woli innej osoby stan władztwa i czy jego dyspozycje swą treścią odpowiadały dyspozycjom właściciela (tak np.: uchwała Sądu Najwyższego z 6 grudnia 1991 r., III CZP 108/91). Przy tej ocenie należy badać przede wszystkim zamanifestowane na zewnątrz wobec otoczenia przejawy władania rzeczą, w tym by posiadacz był przez otoczenie postrzegany jako właściciel.

Główny zarzut apelacyjny dotyczy naruszenia art. 7 k.c. Stosownie do treści tego przepisu istnienie dobrej wiary objęte jest domniemaniem usuwalnym, co oznacza że sąd orzekający oceniając stan świadomości posiadacza w chwili objęcia rzeczy w posiadanie i dokonując swobodnej oceny dowodów wychodzi z założenia istnienia dobrej wiary; bez dowodu przyjmuje istnienie dobrej wiary. Domniemanie jest wiążące dla sądu orzekającego (art. 234 k.p.c.) aż do czasu, gdy strona związana ciężarem dowodu udowodni złą wiarę. Niemniej jednak nie oznacza to, że sąd orzekający jest zwolniony od oceny przesłanek i faktów, na które powołuje się wnioskodawca i zawsze ma obowiązek przyjąć istnienie dobrej wiary, nawet przy braku aktywności uczestników postępowania.

Fundamentalne znaczenie dla zdefiniowania terminu „dobrej wiary” mają poglądy wyrażone przez Sąd Najwyższy w uchwale 7 sędziów – zasadzie prawnej z dnia 25 maja 1955 r. (I Co 14/55) oraz uchwale 7 sędziów – zasadzie prawnej z dnia 6 grudnia 1991 r. wydanej w sprawie III CZP 108/91. W tym pierwszym orzeczeniu Sąd Najwyższy wyartykułował tezę, że dobra wiara posiadacza jest równoznaczna z przekonaniem posiadacza, że jego posiadanie nie narusza niczyjego prawa.

Wedle poglądu tradycyjnego, który dominuje obecnie w judykaturze kwestia dobrej wiary dotyczy dowodzenia okoliczności związanych ze świadomością osób powołujących się na taką okoliczność. Wprawdzie ustawodawca w treści art. 7 k.c. statuuje domniemanie dobrej wiary, to jednak ze względu na tradycyjną jej koncepcję, gdzie badaniu podlegają okoliczności każdego konkretnego przypadku, nie można poprzestawać na deklaracjach stron, lecz na podstawie okoliczności towarzyszących należy wnioskować o tym, co strona wiedziała albo powinna była (z łatwością) wiedzieć. Jeśli okoliczności wskazują na to w sposób jednoznaczny, sąd może, i to bez prowadzenia dowodów, uznać złą wiarę strony, mimo jej przeciwnych deklaracji. Analizie bowiem podlegają okoliczności wskazywane przez stronę na uzasadnienie jej dobrej wiary.

Transponując powyższe w realia tej sprawy Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że zaistniały okoliczności, które podważają domniemanie o dobrej wierze wnioskodawczyni w związku z objęciem w posiadanie spornej części gruntu. W tym względzie Sąd Rejonowy stwierdził, że w momencie objęcia nieruchomości w posiadanie w 1991 roku (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w M. nie była właścicielem żadnych innych nieruchomości położonych w obrębie pola golfowego, a nadto poza umową dzierżawy nie zawierała żadnych innych umów dających jej możliwość władania tymi nieruchomościami, nie może zatem korzystać z ochrony poprzez określenie stanu świadomości wnioskodawczyni jako dobrej wiary. Ocena wyrażona przez Sąd Rejonowy zasługuje w pełni na aprobatę Sądu Okręgowego. Skoro wnioskodawczyni winna mieć poczucie nie tylko tego, że nie narusza cudzego prawa, ale poczucie to winno być oparte o obiektywnych przesłankach to okoliczność, że objęcie spornej nieruchomości przez poprzednika wnioskodawczyni nastąpiło na podstawie umów dzierżawy, nie może świadczyć o dobrej wierze apelującej. W omawianej sprawie niewątpliwie takiego przekonania o nabyciu prawa własności do tego spornego terenu po stronie wnioskodawczyni być nie mogło, nie było bowiem żadnej czynności która by mogła świadczyć o tym, że wnioskodawczyni nabyła własność tejże nieruchomości.

W świetle powyższego nie powinno budzić najmniejszych wątpliwości, iż z uwagi na wynikającą z art. 6 k.c. regułę rozkładu ciężaru dowodu, to na wnioskodawczyni w toku niniejszego postępowania, spoczywał ciężar wykazania, że jako posiadacz samoistny władała ona nieprzerwanie od co najmniej 30 lat opisaną we wniosku nieruchomością, czemu w ocenie Sądu Okręgowego nie sprostała.

Zauważyć należy, że poprzednicy wnioskodawczyni weszli w posiadanie przedmiotowej działki na podstawie umowy dzierżawy z dnia 15 marca 1991 roku, a nadto bieg terminu zasiedzenia został przerwany z dniem 11 lutego 2015 roku poprzez wniesienie przez uczestnika Gminę W. przeciwko wnioskodawczyni powództwa o wydanie spornej nieruchomości. Tym samym z uwagi na brak upływu trzydziestoletniego terminu posiadania nie mogło nastąpić nabycie własności spornej nieruchomości przez wnioskodawczynię w drodze zasiedzenia.

Dostrzec również wypada, na co słusznie zwrócił uwagę Sąd Rejonowy, że wnioskodawczyni nie udowodniła samoistnego posiadania przez nią i jej poprzedników spornej części dawnej działki nr (...). W toku postępowania nie udało jej się bowiem wykazać, iż w stosunku do spornej działki wykonywała ona, jak i jej poprzednicy posiadanie oparte na prawie własności. Pomimo tego, iż kolejni posiadacze spornych terenów w sposób wyłączny z niego korzystali to niewątpliwie czynili to w przekonaniu, że działają w granicach uprawnień przyznanych im na mocy kolejno zawieranych umów dzierżawy tychże gruntów. Skoro bowiem wszystkie pozostałe działki były przez nią dzierżawione, a sama wnioskodawczyni aż do 2013 roku nie uświadamiała sobie, że działka o nr (...) nie wchodzi w zakres umowy dzierżawy to również musiała uważać, iż stanowi ona przedmiot dzierżawy. Wnioskodawczyni nigdy nie stała się właścicielem spornej nieruchomości i przez cały czas miała świadomość tego, że prawo własności jej nie przysługuje. Tym samy brak jest w ogóle podstaw do wysnucia wniosku o samoistnym charakterze posiadania przez wnioskodawczynię przedmiotowej nieruchomości.

W tym stanie sprawy wnioski dowodowe, których niezasadne oddalenie przez Sąd I instancji zarzucił apelujący, nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Samo bowiem przyjęcie przez Sąd Rejonowy, iż wnioskodawczyni nie była posiadaczem samoistnym spornego gruntu, powodowało iż ich przeprowadzenie nie tylko nie wpłynęłoby na rozstrzygnięcie sprawy, ale wręcz spowodowałoby jej niezasadne przedłużanie. Temu zaś sprzeciwiają się zasady ekonomiki procesowej. Przeprowadzenie dowodu z oględzin niewątpliwie bowiem nie zmieniłoby oceny Sądu zarówno pierwszej, jak i drugiej instancji co do zasadności wskazanych powyżej twierdzeń. Tym samy zarzut naruszenia art. 217§ 1 k.p.c. oraz art. 227 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. okazał się niezasadny.

Ustosunkowując się do drugiego z wysłowionych zarzutów, a mianowicie błędnego uznania przez Sąd Rejonowy, iż nie doszło do nabycia spornej nieruchomości w drodze zasiedzenia przez Skarb Państwa – Agencję Nieruchomości Rolnych uznać należy, iż również okazał się on nieuzasadniony.

W tym względzie podnieść bowiem należy, iż początkowo właścicielem spornej działki nr (...) był Skarb Państwa, którego prawa wykonywał Kombinat Państwowych Gospodarstw Rolnych w W.. Jednakże na mocy przepisów ustawy z dnia 10 maja 1990 roku Przepisy wprowadzające ustawę o samorządzie terytorialnym i ustawę o pracownikach samorządowych – właścicielem gruntu stała się Gmina W.. Z kolei na mocy umowy dzierżawy z dnia 15 marca 1991 roku zawartej pomiędzy (...) w W., a (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w M., pomimo tego, iż przedmiotowa umowa nie wymieniała spornej nieruchomości jako przedmiotu dzierżawy, działka nr (...) weszła w posiadanie spółki. Okoliczność ta była wynikiem błędnego przekonania stron umowy, iż działka ta stanowi część nieruchomości rolnych, którymi (...) ma prawo rozporządzać.

W 1996 roku majątek zlikwidowanego Kombinatu wszedł do Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa, którym zarządzała Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa. Zaś w dniu 22 maja 1996 roku pomiędzy Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa a (...) Spółką z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w M. (utworzona przez (...) Spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością w M.) została zawarta kolejna umowa dzierżawy, która również nie wymieniała spornej nieruchomości jako przedmiotu dzierżawy.

Biorąc pod uwagę powyższe uznać należało, iż na mocy ustawy sporna działka przeszła na własność Gminy W., co też zresztą zostało potwierdzone decyzją z dnia 30 marca 1993 roku. Wobec powyższego brak jest podstaw do twierdzenia, iż Skarb Państwa, po dniu 27 maja 1990 roku, czy to reprezentowany przez (...) w W., czy też następnie przez Agencję Własności Rolnej Skarbu Państwa oraz Agencję Nieruchomości Rolnej posiadał sporną nieruchomość w sposób samoistny w dobrej wierze. W tak ukształtowanych okolicznościach trudno jest uznać, iż Skarb Państwa nie znał stanu prawnego nieruchomości i miał podstawy do uznawania się nadal za właściciela działki nr (...). Stosownie do art. 33 i 34 k.c. Skarb Państwa stanowi jednolity podmiot. Jak wskazał bowiem Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 maja 1999 roku, I CKN 1148/97 będąc substratem państwa - Skarb Państwa jest jednolitą i scaloną instytucją, stanowiącą jeden podmiot. Nie ma odrębnych organów. Może dokonywać czynności prawnych poprzez wiele różnych organów i jednostek organizacyjnych, nie wyłączając powołanych do realizacji funkcji władczych państwa.

W tej sytuacji niezasadne są twierdzenia apelującej, iż ocenie podlega stan świadomości każdego z organów Skarbu Państwa oddzielnie. Nie może być bowiem tak, iż każdy podmiot działający w imieniu Skarbu Państwa będzie odrębnie oceniany pod kątem istnienia dobrej wiary. W omawianej sprawie niewątpliwie zatem organy uprawnione do decydowania o nieruchomościach miały pełną świadomość tego, że właścicielem spornego gruntu jest Gmina W.. Decyzja komunalizacyjna została wydana przez wojewodę, a zatem organ reprezentujący Skarb Państwa w trybie ustawy z dnia 10 maja 1990 roku, nie można zatem przyjmować, iż Skarb Państwa nie miał wiedzy o przejściu z mocy prawa własności spornej działki na rzecz Gminy. Domniemanie dobrej wiary posiadacza (art. 7 k.c.) wzruszyć może dowód, że posiadacz w chwili rozpoczęcia posiadania wiedział lub przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć o tym, że narusza swym zachowaniem prawo innej osoby (tak postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 07 maja 2014 roku II CSK 472/13).

Wyłącza to zatem możliwość istnienia jego dobrej wiary, a tym samym należało stwierdzić, iż nie upłynął przewidziany w art. 172 § 2 k.c. okres trzydziestu lat niezbędny do nabycia własności nieruchomości w drodze zasiedzenia. W konsekwencji nawet przy przyjęciu, iż Skarb Państwa władał tą działką nie można uznać, iż posiadał ją w dobrej wiarze. A zatem przy przyjęciu, iż Gmina W. od 1993 roku, czyli od daty wydania decyzji deklaratoryjnej stałą się właścicielem spornej działki nie upłynął jeszcze okres 30 lat potrzebny do jej zasiedzenia.

Analizując i uzasadniając jak powyżej Sąd Okręgowy doszedł od przekonania, że Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił dowody, a ta ocena doprowadziła do słusznych wniosków, przy czym ustaleń faktycznych Sąd ten dokonał bez obrazy art. 233 § 1 k.p.c. – w oparciu o wszechstronnie przeanalizowany, oceniony zgodnie z zasadami wiedzy, logiki i doświadczenia życiowego materiał dowodowy, a w każdym razie apelująca nie wykazała, by tak ujęte kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały przez Sąd I instancji naruszone, prowadząc do ustaleń niezgodnych z materiałem dowodowym. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu.

Sąd Okręgowy za zasadne uznał jedynie zarzuty apelacji dotyczące rozstrzygnięcia Sądu I instancji w przedmiocie kosztów postępowania.

Ponoszenie kosztów w postępowaniu nieprocesowym, do którego zalicza się postępowanie o stwierdzenie zasiedzenia, reguluje przepis art. 520 k.p.c.

Zgodnie z tym przepisem, każdy uczestnik ponosi koszty postępowania związane ze swym udziałem w sprawie. Powyższa zasada doznaje jednak ograniczenia w przypadku, gdy uczestnicy są w różnym stopniu zainteresowani w wyniku postępowania lub interesy ich są sprzeczne. Stosownie bowiem do treści art. 520 § 2 k.p.c., jeżeli uczestnicy są w różnym stopniu zainteresowani w wyniku postępowania lub interesy ich są sprzeczne, sąd może stosunkowo rozdzielić obowiązek zwrotu kosztów lub włożyć go na jednego z uczestników w całości. To samo dotyczy zwrotu kosztów postępowania wyłożonych przez uczestników.

W pierwszej kolejności należy stwierdzić, iż Sąd Rejonowy trafnie zauważył, że w przedmiotowej sprawie interesy uczestników były sprzeczne. Wskazać bowiem należy, iż Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 26 lipca 2012 r. (II CZ 86/12, LEX nr 1228797) stwierdził, iż wprawdzie stworzenie katalogu spraw, w których interesy uczestników są sprzeczne nie jest możliwe, nie powinno jednak budzić sprzeciwu stwierdzenie, że w postępowaniu nieprocesowym są rozpoznawane sprawy, w których interesy uczestników zazwyczaj są sprzeczne oraz, że do tej kategorii zaliczają się sprawy o stwierdzenie nabycia własności rzeczy przez zasiedzenie. Sprzeczność co do wyniku sprawy oczekiwanego przez wnioskodawczynię i uczestnika postępowania jest wyraźna.

W postępowaniu o stwierdzenie nabycia własności rzeczy przez zasiedzenie dopuszczalne jest zatem orzekanie o kosztach postępowania w ten sposób, że zostaną one stosunkowo rozdzielone, albo jedna ze stron zostanie nimi obciążona (art. 520 § 2 i 3 k.p.c.). W omawianej sprawie Sąd Rejonowy słusznie przyjął, iż interesy wnioskodawczyni i uczestnika Gminy W. były sprzeczne na tyle, aby móc zastosować wyjątek określony w § 2 i 3, nie mniej jednak zważywszy na wartość przedmiotu sporu, która została ustalona na kwotę 8.556 zł należało obniżyć zasądzone przez Sąd I instancji koszty postępowania w oparciu o § 6 pkt 4 w zw. z § 7 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. z 2013 r. poz. 490 j.t.) i ustalić je na kwotę 600 zł.

Argumentując w powyższy sposób Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. orzekł jak w punkcie 1 sentencji oraz oddalając apelację wnioskodawczyni w pozostałym zakresie jako niezasadną na podstawie art. 385 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., o czym orzekł jak pkt 2 sentencji.

Z powyższych względów również o kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 520 § 3 k.p.c. albowiem z uwagi na sprzeczność interesów stron to od wnioskodawczyni, której apelacja została oddalona, zasadnym było zasądzenie na rzecz uczestnika Gminy W. kosztów postępowania odwoławczego. Na koszty te w przedmiotowej sprawie składało się jedynie wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w wysokości 600 zł, które zostało ustalone na podstawie § 2 pkt 4 w zw. z § 5 pkt 1 w zw. z § 10 ust 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r. poz. 1804).

SSO Violetta Osińska SSO Tomasz Szaj SSO Sławomir Krajewski