Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 45/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 maja 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie, II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący:

SSA Janusz Jaromin (spr.)

Sędziowie:

SA Stanisław Stankiewicz

SA Stanisław Kucharczyk

Protokolant:

st. sekr. sądowy Jorella Atraszkiewicz

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Gryfinie Ireny Kęski-Leońskiej

po rozpoznaniu w dniu 18 maja 2017 r. sprawy

1)  P. S.

2)  K. A.

oskarżonych z art. 280 § 2 k.k.

na skutek apelacji wniesionych przez obrońców oskarżonych

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie

z dnia 11 stycznia 2017 r., sygn. akt III K 205/16

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że z opisu czynu przypisanego oskarżonym P. S. i K. A. w punkcie I eliminuje ustalenie, iż czyn miał miejsce na ul. (...) oraz, że uderzyli pokrzywdzonego twardym przedmiotem w tył głowy,

II.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy,

III.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. W. kwotę
738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych z VAT, tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu P. S. z urzędu w postępowaniu odwoławczym,

IV.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. B. kwotę
738 (siedemset trzydzieści osiem) złotych z VAT, tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu K. A. z urzędu
w postępowaniu odwoławczym,

V.  zasądza od oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa wydatki za postępowanie odwoławcze oraz wymierza im opłaty w kwotach po 400 (czterysta) złotych za drugą instancję.

Stanisław Stankiewicz Janusz Jaromin Stanisław Kucharczyk

Sygn. akt II AKa 45/17

UZASADNIENIE

P. S. i K. A., zostali oskarżeni o to, że: w dniu 28 czerwca 2016 roku około godziny 03.00 w G. na ul. (...) oraz na terenie parku miejskiego, przy czym K. A. będąc uprzednio skazanym wyrokiem Sądu Rejonowego w Stargardzie Szczecińskim z dnia 3 lipca 2012 r., sygn. akt II K 273/12 za czyn z art. 278 § 1 kk i art. 280 § 1 kk na karę łączną 3 lat pozbawienia wolności, którą odbywał w okresie od 18 października 2012 r. do 16 października 2015 r., w ciągu pięciu lat od odbycia tej kary, działając wspólnie
i w porozumieniu, w celu dokonania kradzieży, posługując się niebezpiecznym przedmiotem w postaci stłuczonej szklanej butelki, zastosowali wobec P. K. przemoc fizyczną w ten sposób, że uderzyli pokrzywdzonego twardym przedmiotem w tył głowy, kopali go obutymi nogami i uderzali pięściami po całym ciele oraz K. A. ciął pokrzywdzonego stłuczoną butelką po jego ręce, wskutek czego doprowadzili pokrzywdzonego do stanu bezbronności oraz spowodowali u P. K. obrażenia ciała w postaci wstrząśnienia mózgu, ogólnego potłuczenia szczególnie głowy, twarzy oraz K. A. spowodował ranę przedramienia lewego co spowodowało naruszenie czynności narządu ciała, jakim jest lewa kończyna górna na okres trwający dłużej niż 7 dni
w rozumieniu art. 157 § 1 kk, a następnie zabrali w celu przywłaszczenia telefon komórkowy (...), słuchawki do telefonu, buty marki (...)oraz czapkę z daszkiem o łącznej wartości 330 zł należącego do P. K.

tj. o czyn z art. 280 § 2 k.k.

Sąd Okręgowy w Szczecinie wyrokiem z dnia 11 stycznia 2017 r., sygn. akt III K 205/16:

1. oskarżonych: P. S. i K. A. uznał za winnych popełnienia zarzucanego im przestępstwa i za to wymierzył im kary:

- P. S., na podstawie art. 280 § 2 k.k. 3 (trzech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

- K. A., na podstawie art. 280 § 2 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k.
w zw. z art. 64 § 1 k.k. 4 (czterech ) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności;

2. na podstawie art. 63 § 1 k.k. na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności zaliczył oskarżonym okresy ich rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie:

- P. S. od 29 czerwca 2016 r. godz. 21.00 do 31 października 2016 r.,

- K. A. od 13 lipca 2016 r. godz. 06.05;

3. zasądził od Skarbu Państwa na rzecz obrońców z urzędu koszty udzielonej oskarżonym obrony z urzędu w kwotach ;

- Adw. M. W. 2684,71 zł, w tym koszty dojazdów adwokata do Sądu i Aresztu Śledczego oraz należny podatek VAT;

- Adw. J. B. 1771,20 zł ( w tym należny podatek VAT);

zasądził od obu oskarżonych na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe, w tym opłatę na rzecz Skarbu Państwa w kwotach po 400,00 zł.

Apelację od wyroku wniosła obrońca oskarżonego P. S. i wydanemu wyrokowi zarzuciła:

„1) obrazę przepisów prawa materialnego tj. art. 280 § 2 k.k. poprzez przyjęcie, że oskarżony dopuścił się przestępstwa rozboju kwalifikowanego podczas gdy na gruncie materiału dowodowego - w szczególności przy uwzględnieniu treści wyjaśnień oskarżonego oraz zeznań pokrzywdzonego - nie sposób jest uznać, aby zachowanie oskarżonego wypełniało znamiona tego przestępstwa i wymierzenie kary na podstawie tego przepisu, podczas gdy zachowanie oskarżonego P. S. winno zostać zakwalifikowane jako udział w pobiciu kwalifikowanym z art. 158 § 1 k.k., które to unormowanie winno stanowić podstawę wymiaru kary;

2) błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, mający wpływ na jego treść, a polegający na uznaniu oskarżonego winnym popełnienia zarzuconego mu czynu podczas gdy prawidłowa i całościowa ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego winę i sprawstwo co do zarzuconego czynu wyklucza.”

Tak podnosząc, obrońca oskarżonego wniosła o zmianę wyroku przez zmianę kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonemu i uznanie oskarżonego za winnego dokonania czynu kwalifikowanego z art. 158 § 1 k.k. i - w konsekwencji - wymierzenie oskarżonemu kary 1 roku pozbawienia wolności, ewentualnie innej kary pozbawienia wolności łagodniejszej aniżeli kara 3 lat pozbawienia wolności, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Z uwagi na to, iż wniosek o uzasadnienie wyroku złożyła tylko obrońca oskarżonego P. S., zostało ono ograniczone do zarzutów podniesionych
w tym środku odwoławczym. Przy czym, żaden z argumentów apelacji obrońcy oskarżonego, nie zasługiwał na uwzględnienie. Koniecznym jednak, stała się zmiana zaskarżonego wyroku poprzez wyeliminowanie z opisu czynu przypisanego oskarżonym P. S. i K. A. ustalenia, iż czyn miał miejsce na ul. (...) oraz, że oskarżeni uderzyli pokrzywdzonego twardym przedmiotem w tył głowy.

Sąd pierwszej instancji dysponował zeznaniami pokrzywdzonego P. K., trzech świadków I. G., A. B. oraz E. B., ale i wyjaśnieniami samego oskarżonego P. S., który przyznał się do zarzucanego mu czynu popełnionego wspólnie i w porozumieniu z oskarżonym K. A., kwestionując zarazem użycie rozbitej butelki i dokonanie zaboru rzeczy pokrzywdzonego. Sąd odwoławczy nie widział zatem powodów, by poddawać pod rozwagę kwestię zasadności ustalenia przez sąd meriti, stosowania przez oskarżonego przemocy względem pokrzywdzonego. Powyższej okoliczności, nie kwestionowała również apelująca.

Przechodząc do zarzutów, które to nie zostały podzielone przez Sąd odwoławczy, na wstępie należy zauważyć, iż sformułowany w punkcie 2 apelacji, błąd w ustaleniach faktycznych, a mianowicie zdaniem obrońcy „prawidłowa i całościowa ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego winę i sprawstwo co do zarzuconego czynu wyklucza” - w ogóle nie przystaje do zaprezentowanej w punkcie 1 środka odwoławczego formuły obrazy prawa materialnego, co jednocześnie wskazuje, że sama apelacja została niewłaściwie skonstruowana.

Obraza przepisów prawa materialnego może być przyczyną odwoławczą jedynie wtedy, gdy ma charakter samoistny. Naruszenie prawa materialnego polega na jego wadliwym zastosowaniu, bądź niezastosowaniu, w orzeczeniu opartym na trafnych i niekwestionowanych ustaleniach faktycznych. Stanowi względną podstawę odwoławczą z art. 438 pkt 1 k.p.k. wtedy, gdy prawo to zostało wadliwie zinterpretowane przez sąd pierwszej instancji, gdy sąd ten wadliwie zastosował przepis prawa materialnego, pomimo, że w układzie okoliczności danej sprawy nie było to dopuszczalne, bądź wówczas, gdy sąd nie zastosował przepisu prawa materialnego mimo, iż w konkretnej sytuacji procesowej było to obligatoryjne. Zarzut obrazy prawa materialnego ma rację bytu wyłącznie wtedy, gdy wnoszący odwołanie nie kwestionuje treści poczynionych przez sąd ustaleń faktycznych
(por. postanowienie SN z 27 maja 2002 r., V KKN 314/01, LEX nr 53334).

Zgodnie z utrwalonymi poglądami doktryny i orzecznictwa, ustalenia faktyczne dokonane przez sąd meriti w toku rozprawy głównej mogą być skutecznie zakwestionowane, a ich poprawność zdyskwalifikowana, wtedy dopiero, gdyby
w procesie dochodzenia do nich sąd orzekający uchybił dyrektywom art. 7 k.p.k., pominął istotne w sprawie dowody, lub oparł się na dowodach na rozprawie nieujawnionych albo ustalił fakty, które wcale z danego dowodu nie wynikają lub wynikają, ale zostały zniekształcone (przeinaczone) (błąd „dowolności”). Przy czym, zarzut obrazy przepisu art. 7 k.p.k. i w związku z tym, dokonanie błędnych ustaleń faktycznych może być skuteczny tylko wtedy, gdy skarżący wykaże, że sąd orzekający - oceniając dowody - naruszy zasady logicznego rozumowania, nie uwzględni przy ich ocenie wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego. Tego rodzaju uchybień,
w procesie dokonywania ustaleń faktycznych, Sąd Apelacyjny nie stwierdził, zaś ich istnienia w żadnym stopniu nie uwiarygodniła apelująca.

W szczególności do wysunięcia takiego twierdzenia dalece niewystarczające jest to, że w niniejszej sprawie oceniono poszczególne dowody pod kątem ich wiarygodności - w tym relacje pokrzywdzonego oraz wyjaśnienia oskarżonego K. A. - nie w taki sposób, jak życzyłaby sobie tego apelująca. Powyższe bowiem wcale jeszcze nie oznacza, że w procesie weryfikacji dowodów doszło do naruszenia reguł zawartych w art. 7 k.p.k. Naturalnie odmienna ocena dowodów, korzystna dla oskarżonego P. S., jest prawem skarżącej, jednakże tylko
z tego powodu nie wynika z niej, by ocena dokonana przez Sad pierwszej instancji
w niniejszej sprawie, cechowała się dowolnością. Podkreślenia wymaga, iż to na apelującym ciąży obowiązek wykazania, że między uchybieniem i treścią orzeczenia może istnieć związek, poprzez wskazanie przemawiających za tym konkretnych okoliczności.

Analizując zaś uzasadnienie apelacji doszukać się można jedynie stwierdzenia, że „(…) z wyjaśnień tych wynika, że oskarżony P. S. stosował przemoc wobec pokrzywdzonego tj. kopał go, zaś współoskarżony K. A. kopał pokrzywdzonego oraz ciął go stłuczoną butelką. Te wyjaśnienia oskarżonego P. S. są spójne z zeznaniami pokrzywdzonego, który opisując zdarzenie z 28 czerwca 2016 roku relacjonował stosowanie wobec niego przemocy fizycznej w taki sposób jak wskazywał oskarżony. Jednocześnie, z zeznań pokrzywdzonego wynika, że osobą posługującą się tzw. „tulipanem” był oskarżony K. A., a nie P. S. (…) oskarżony wskazał, że przedmioty te zabrał pokrzywdzonemu K. A., i nie ma wiedzy co się z nimi stało. Akcentował przy tym, iż nie miał zamiaru dokonania kradzieży na szkodę pokrzywdzonego, a chciał go pobić” (akapit pierwszy, strona 3 apelacji) - stąd zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, jako pozbawiony przekonującej argumentacji i przytoczenia okoliczności świadczących
o możliwości wpływu przytoczonych ocen apelującej na treść wyroku, nie zasługiwał na uwzględnienie.

Pisemne uzasadnienie zaskarżonego wyroku zawiera analizę sygnalizowanej
w środku odwoławczym – rzekomo wątpliwej kwestii godzenia się oskarżonego P. S. na posługiwanie się przez współoskarżonego K. A. niebezpiecznym przedmiotem wobec pokrzywdzonego oraz obejmowania przez oskarżonego P. S. świadomością takich zachowań – stąd też, w szerokim zakresie można się doń odwołać, bez zbędnego powtarzania szczegółowej argumentacji (por. k 521).

Apelująca podkreślając, iż oskarżony nie obejmował świadomością użycia przez współoskarżonego K. A. wobec pokrzywdzonego narzędzia w postaci potłuczonej butelki, nie jest przekonana co do stawianej tezy poczynienia błędnych ustaleń faktycznych, skoro raz twierdzi, że z wyjaśnień oskarżonego P. S. wynika, że „współoskarżony K. A. kopał pokrzywdzonego oraz ciął go stłuczoną butelką”, zaś w dalszej części uzasadnienia apelacji wskazuje, że oskarżony P. S. „nie obejmował użycia tego narzędzia swoją świadomością”. Forsowany przez apelującą, odmienny od trafnie poczynionych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń, pogląd w kwestii ustaleń faktycznych, oparty tylko i wyłącznie na dowolnie wybranych fragmentach wyjaśnień oskarżonego P. S. (16 listopada 2017r.), nie może prowadzić do wniosku o popełnieniu przez sąd meriti błędu w ustaleniach faktycznych. Oskarżony, konsekwentnie wyjaśniał: „słyszałem i widziałem jak K. stłukł butelkę po piwie, on ją stłukł o murek i podszedł z tą rozbitą butelką do leżącego na ziemi K., ale nie widziałem co on mu nią robił.” (k. 65). Skoro oskarżony P. S. widział, że K. A. idzie
w stronę pokrzywdzonego, to logika sytuacji podpowiada, że winien był spodziewać się, że współsprawca posłuży się tą rozbitą butelką zwłaszcza, że oboje przecież, co jest niewątpliwe, zakładali użycie przemocy. Wniosek przeciwny, byłby uprawniony jedynie wówczas, gdyby oskarżony P. S., nie wiedział, że drugi
z oskarżonych trzymał taką butelkę, i że miał zamiar jej użycia. Jeżeli jednak, w trakcie trwania akcji przestępczej oskarżony P. S. posiadał wiedzę, że drugi z oskarżonych miał w ręku butelkę, którą wcześniej rozbił o murek (a więc przedmiot jak wynika z zasad doświadczenia życiowego, w sposób szczególny predystynowany do użycia jako narzędzie przemocy) to widząc, iż oskarżony K. A. zmierza z opisanym przedmiotem w stronę leżącego pokrzywdzonego, co najmniej mógł przewidywać, a jego bierne zachowanie wskazuje, że i godził się na to, iż butelka ta zostanie użyta. Jednocześnie wnikliwa analiza wyjaśnień obu oskarżonych oraz zeznań pokrzywdzonego, dokonana przez sąd meriti, nie pozwala na wyprowadzenie kategorycznego wniosku, iż oskarżony P. S. w jakikolwiek sposób wyraził swój sprzeciw, wobec opisanego wyżej zachowania oskarżonego K. A..

Sąd pierwszej instancji w sposób wyczerpujący i zasługujący na pełną akceptację, odniósł się również do czynności sprawczej zaboru mienia, wskazując, iż „Fakt obecności przy zaborze mienia obu oskarżonych, wspólnego odejścia już po jego zaborze, braku jakiejkolwiek reakcji na ten zabór (żaden z oskarżonych nie wspomina o takiej reakcji, nawet swojej, wskazując jednocześnie na drugiego z oskarżonych jako osobę bezpośrednio zabierającą rzeczy. Także pokrzywdzony nic na ten temat nie wspomina a nawet wprost twierdzi, że oskarżeni byli razem i razem mu te rzeczy zabrali), świadczy o akceptacji obu oskarżonych faktu zaboru mienia. W tym kontekście, dla zaistnienia przestępstwa z art. 280 k.k., nie ma znaczenia, który
z oskarżonych przedmioty te fizycznie zabrał.”(k. 520 v). Apelująca nie wykazała, iż przy ustalaniu faktów sąd meriti posłużył się rozumowaniem logicznie nieprawidłowym, bądź sprzecznym ze wskazaniami doświadczenia życiowego. Jednocześnie nie przywołała, żadnych okoliczności, które podważyłyby te prawidłowo poczynione przez Sąd Okręgowy ustalenia, poprzestała jedynie na prezentowaniu własnej subiektywnej oceny wyjaśnień oskarżonego P. S., która pozwalałyby na przyjęcie odmiennej wersji zdarzeń. W reakcji zaś na twierdzenia zwarte w treści uzasadnienia środka odwoławczego, iż oskarżony P. S. nie miał zamiaru dokonania kradzieży na szkodę pokrzywdzonego, a chciał go pobić, wskazać należy, iż bez znaczenia dla oceny zamiaru sprawcy pozostaje to, czy jego zachowanie motywowane było chęcią osiągnięcia korzyści majątkowej (chęcią wzbogacenia), czy też działał on z innych pobudek (tak też: postanowienie SN z dnia
4 października 2012 r., III KK 285/12, LEX nr 1226714).

Sąd odwoławczy podziela również zapatrywania Sądu pierwszej instancji
o tym, że doszło do popełnienia rozboju w typie kwalifikowanym w ramach współsprawstwa. Każde z zachowań przedsiębranych przez oskarżonych miało istotny wpływ na dokonanie czynu zabronionego, odbywało się w ramach podziału ról. Jak prawidłowo ustalił sąd meriti, oskarżony P. S. podczas całego inkryminowanego zdarzenia działał wspólnie i w porozumieniu z oskarżonym K. A.. Przebywając razem na terenie parku dostrzegli pokrzywdzonego, wspólnie używali wobec niego przemocy, jak również przebywając razem w obrębie miejsca, w którym leżał pokrzywdzony - rejestrowali poszczególne czynności wykonywane przez każdego z nich, a mianowicie posłużenie się roztłuczoną butelką oraz dokonanie zaboru rzeczy pokrzywdzonego, po czym razem odeszli.

W tym miejscu podkreślenia wymaga, iż art. 18 k.k. wprost nie określa czasu
w jakim porozumienie współsprawców powinno być zawarte, a zatem możliwe jest zawarcie porozumienia zarówno przed przystąpieniem do realizacji wykonania wspólnego czynu zabronionego, jak i w trakcie wykonywania tego czynu. Często również bywa tak, że przy wspólnym wykonywaniu czynu zabronionego, czynności wykonawcze odbiegają od pierwotnych planów, czy też założeń współsprawców (tak jak to miało miejsce w niniejszej sprawie), jednakże jeżeli służą wspólnym celom i są wzajemnie aprobowane przez sprawców, brak jest podstaw do kwestionowania współsprawstwa (por. wyrok SA w Katowicach z dnia 30 stycznia 2003 r., II AKa 348/02, KZS 2003/7-8/75, Prok.i Pr.-wkł. 2004/2/10). A zatem, dla bytu przestępstwa z art. 280 § 2 k.k. nie jest konieczne, aby sprawcy działający wspólnie uzgodnili uprzednio, że przestępstwa dokonają z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Użycie takowego może bowiem nastąpić w trakcie dokonywanego już rabunku i to nawet przez jednego ze sprawców, jeżeli pozostali sprawcy na takie działanie wyrażają, nawet w sposób dorozumiany, zgodę, w tym zwłaszcza gdy uczestniczą nadal
w dokonywanym rozboju, aż do uzyskania rzeczy.

Jednocześnie Sąd Apelacyjny aprobuje, prezentowany przez doktrynę
i orzecznictwo od wielu lat, prawie jednomyślny pogląd, że dla odpowiedzialności za przestępstwa wieloczynowe, do których należy rozbój nie ma żadnego znaczenia, którą z czynności sprawca samodzielnie wykonuje, a mianowicie, czy posługuje się bronią, nożem lub innym niebezpiecznym narzędziem, czy też na przykład jedynie zabiera rzecz. Niektóre zachowania oceniane w oderwaniu od innych zachowań współdziałającego, nie muszą wypełniać wszystkich znamion przestępstwa. Istotnym jest jedynie, aby każdy ze współdziałających obejmował świadomością całość akcji przestępczej zrealizowani etapami przez poszczególne osoby i obejmował ją zamiarem. Do przyjęcia odpowiedzialności za współsprawstwo określone w art. 280
§ 2 k.k.
tego współdziałającego, który samodzielnie nie posługiwał się bronią palną, nożem lub innym podobnie niebezpiecznym przedmiotem ani środkiem obezwładniającym, ani też nie działał w inny sposób bezpośrednio zagrażający życiu, konieczne jest udowodnienie, że miał on świadomość, że współdziała z osobą, która posługuje się broiła palną, nożem lub innym podobnie niebezpiecznym przedmiotem albo środkiem obezwładniającym lub działa w inny sposób bezpośrednio zagrażający życiu, jednakże w płaszczyźnie woli taki współdziałający może chcieć tak scharakteryzowanego działania innego współdziałającego lub na nie się tylko godzić (por. wyrok SN z dnia 9 stycznia 1974 r., II KR 253/73, LEX nr 21600; Kodeks karny z orzecznictwem..., s. 667, 80 do art. 210 k.k. z 1969 r.). Trafnie podkreśla się również w orzecznictwie, że znamieniem typu kwalifikowanego przestępstwa nie jest świadomość, że współdziałający „posiada” nóż, ale wyłącznie świadomość, iż współsprawca „posługuje się” nożem, i akceptowanie tego stanu (por. wyrok SA
w Katowicach z dnia 18 września 2003 r., II AKa 331/03, oraz wyrok SA
w Katowicach z dnia 25 maja 1006 r., II AKa 146/06, LEX nr 196120).

Przedstawiona w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku argumentacja, oceniana
w kontekście całokształtu zgromadzonych w sprawie dowodów oraz zarzutów podniesionych przez apelującą w sposób przekonujący dowodzi, a co należy ponownie podkreślić, że Sąd I instancji ocenił wszystkie dowody wszechstronnie, wnikliwie,
a przy tym zgodnie z zasadami logicznego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy
i doświadczenia życiowego. Jednoznacznie wskazał, które z dowodów i z jakich powodów uznał za godne wiary, którym natomiast takiego przymiotu odmówił. Nie wystąpiły więc uzasadnione podstawy do zmiany kwalifikacji prawnej tego czynu przyjętej w stosunku do oskarżonego P. S., która czyniłaby zadość wnioskowi skarżącego. Przeprowadzona kontrola odwoławcza zaskarżonego wyroku nie wykazała także istnienia uzasadnionych podstaw do uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Na akceptację zasługiwały także rozstrzygnięcia w zakresie kar. Wobec tego, że obrońca oskarżonego P. S. zaskarżyła wyrok w całości obowiązkiem Sądu odwoławczego było dokonanie kontroli trafności rozstrzygnięcia o sankcjach nałożonych na oskarżonego. Jest oczywistym, że z uwagi na kierunek apelacji wniesionej na korzyść oskarżonego należy rozważyć, czy nałożone sankcje nie są rażąco surowe, bowiem tylko wtedy Sąd Apelacyjny zobowiązany byłby do ingerencji w tę część orzeczenia. W przypadku oskarżonego P. S., Sąd odwoławczy nie doszukał się żadnych powodów mogących podważyć rodzaj i wysokość orzeczonej kary zasadniczej. Sąd I instancji wyjaśnił motywy, które skłoniły go do wymierzenia tej kary, jak również podał przyczyny jej orzeczenia w wysokości określonej w części skazującej. W żadnym razie nie noszą one cech rażącej surowości. Tych nie dostrzega również Sąd Apelacyjny. Kara pozbawienia wolności została określona na bliskim najniższego, ustawowym poziomie, a zatem nie można uznać jej za rażąco surową. Jest tak tym bardziej, że oskarżony to osoba niepoprawna, z bogatą przeszłością kryminalną, co prowadzi do wniosku, że i wymiar kary musi mieć charakter odległy od najniższego możliwego wynikającego z treści sankcji ustalonej przez ustawodawcę.

Okoliczności mające wpływ na rozstrzygnięcia o sankcjach, wymienione
w uzasadnieniu wyroku Sądu I instancji, przekonująco wykazał powody, dla których karę określono na poziomie, jaki wyrażono w zaskarżonym orzeczeniu.

Pomimo, iż w apelacji sporządzonej przez obrońcę oskarżonego P. S. nie sformułowano zarzutu obrazy art. 413 k.p.k., Sąd Apelacyjny mając na względzie podniesiony przez obrońcę oskarżonego K. A. w pkt III zarzut „błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyrokowania, polegający na ustaleniu, że zarzucany oskarżonym czyn miał miejsce w G. również przy ul. (...) i polegał również na uderzeniu pokrzywdzonego twardym przedmiotem w tył głowy i w konsekwencji skazania oskarżonych za czyn opisany wyżej, podczas gdy z rozważań Sądu meriti zawartych w uzasadnieniu wyroku wynika, że Sąd nie dał wiary pokrzywdzonemu w zakresie jego zeznań co do faktu, iż pobicie początkowo miało miejsce przy ul. (...) i polegało na uderzeniu twardym narzędziem w głowę, tylko miało miejsce wyłącznie w parku miejskim i nie polegało na uderzeniu twardym narzędziem”, zgodnie z art. 433 § 1 k.p.k. w zw. z art. 435 k.p.k., zmienił zaskarżony wyrok w ten sposób, że z opisu czynu przypisanego oskarżonym P. S. i K. A. w punkcie I wyeliminował ustalenie, iż czyn miał miejsce na ul. (...) oraz, że uderzyli pokrzywdzonego twardym przedmiotem w tył głowy.

Przepis art. 413 § 2 pkt 1 k.p.k. wymaga, aby wyrok skazujący zawierał dokładne określenie przypisanego oskarżonemu czynu. Zwrot ten oznacza, że opis czynu powinien wskazywać czas, miejsce, sposób i okoliczności popełnienia przestępstwa oraz jego skutki. Jednocześnie jeżeli ustalenie czynu przypisanego oskarżonemu następuje w wyroku w ten sposób, że sąd uznaje oskarżonego za winnego popełnienia "czynu zarzucanego", oznacza to, że skazano oskarżonego za czyn, którego opis przytoczono w części wstępnej wyroku (zob. wyrok SN z dnia 16 lutego 1995 r., III KRN 206/94, OSNKW 1995, nr 5-6, poz. 38). W przedmiotowej sprawie, zmiana opisu czynu w stosunku do tego opisu, który jest przedmiotem aktu oskarżenia, została zdeterminowana ustaleniami sądu meriti, poczynionymi w oparciu o całokształt ujawnionych w sprawie okoliczności. Nie można bowiem zaakceptować stanu, w którym elementy czynu zawarte w sentencji orzeczenia, takie jak sposób działania sprawcy oraz miejsce zdarzenia, zostają odmienne ustalone przez sąd orzekający, w porównaniu z aktem oskarżenia, co znajduje odzwierciedlenie w części motywacyjnej wyroku. Pomimo bowiem, że Sąd pierwszej instancji w swoich ustaleniach faktycznych, które Sąd Apelacyjny w pełni aprobuje, przyjął oraz wnikliwie uargumentował, iż nie dał wiary zeznaniom pokrzywdzonego w części
w jakiej opisuje on początek inkryminowanego zajścia, to jest uderzenie go narzędziem w tył głowy kiedy siedział przed drzwiami mieszkania, co pozbawiło go przytomności, nie dokonał zmiany w opisie czynu. W świetle przytoczonych argumentów, Sąd odwoławczy zmienił rozstrzygnięcie Sądu pierwszej instancji
w punkcie I skarżonego wyroku.

Orzeczenie o kosztach pomocy prawnej świadczonej oskarżonemu P. S. znajduje swoje oparcie w art. 29 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. prawo
o adwokaturze
(tekst jedn.: z 2009 r. Dz. U. Nr 146, poz. 1188 z późn. zm.) i § 17 ust. 1 pkt 5 i § 4 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2016. 1714).

Rozstrzygając natomiast w przedmiocie kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, Sąd Apelacyjny zastosował przepisy art. 636 § 1 i 2 k.p.k. oraz art. 2 ust. 5 ustawy z dnia 23.06.1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t.j. Dz.U. z 1983 r., Nr 49, poz. 223 z późn. zm.).

Stanisław Stankiewicz Janusz Jaromin Stanisław Kucharczyk