Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 760/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 grudnia 2016 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Tomasz Sobieraj (spr.)

Sędziowie:

SO Mariola Wojtkiewicz

SR del. Anna Dulska

Protokolant:

sekr. sądowy Magdalena Gregorczuk

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 14 grudnia 2016 roku w S.

sprawy z powództwa S. M.

przeciwko W. P.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Kamieniu Pomorskim z dnia 25 marca 2016 roku, sygn. akt I C 50/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od pozwanego W. P. na rzecz powoda S. M. kwotę 3.346,13 (trzy tysiące trzysta czterdzieści sześć złotych trzynaście groszy) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Mariola Wojtkiewicz SSO Tomasz Sobieraj SSR del. Anna Dulska

Sygn. akt II Ca 760/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 25 marca 2016 roku Sąd Rejonowy w Kamieniu Pomorskim w sprawie z powództwa S. M. przeciwko W. P. o zapłatę:

I.  zasądził od pozwanego W. P. na rzecz powoda S. M. kwotę 3.128,00 Euro wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 09.11.2013 roku

II.  zasądził od pozwanego W. P. na rzecz pozwanego S. M. kwotę 4.828,54 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym 2.400 złotych za zastępstwo procesowe.

III.  zarządził zwrot ze Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Kamieniu Pomorskim na rzecz powoda kwoty 19,58 złotych tytułem niewykorzystanej zaliczki.

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach i rozważaniach prawnych:

W. P. posiadał łódź motorową, w której zamontowany był silnik M. 4,3 (...). (...) była użytkowana przez W. P.. Kilka razy łodzią pływał również M. M. (2) latem 2012 lub 2013 roku Wymieniony nagrał film obrazujący pracę silnika.

W. P. na portalu allegro oferował do sprzedaży silnik M. 4,3 (...) za kwotę 11.000 złotych. Oferował silnik w pełni sprawny.

S. M. nabył przedmiotowy silnik o numerze fabrycznym (...), za który uiścił kwotę 3128,00 Euro przelewem bankowym w dniu 08.10.2013 roku W. P. na żądanie powoda wysłał przedmiotowy silnik na adres (...) R. (będącym adresem spółki (...). S.) w dniu 22.10.2013 roku

Odbiorca- A. S. otrzymał w dniu 23.10.2013 roku silnik M. 4,3 (...) o numerze fabrycznym (...). Podczas oględzin silnika w dniu 08.11.2013 roku stwierdził, że blok cylindrowy i głowice nosiły ślady naprawiania przez klejenie. Ślady klejenia nosiły także obydwa kolektory wydechowe. Pęknięcie bloku silnika postępowało dalej po obu stronach obszaru jego klejenia. O powyższych wadach poinformował pisemnie powoda, odradzając mu montowanie silnika w łodzi i wskazując, że remont silnika byłyby z ekonomicznego punktu widzenia nieuzasadniony.

Biegły sądowy podczas oględzin silnika M. 4,3 (...) o numerze fabrycznym (...) dostarczonego przez powoda stwierdził, że jest on tożsamy z silnikiem oferowanym do sprzedaży na portalu internetowym Allegro przez W. P.. Biegły stwierdził, że blok cylindrowy i głowice nosiły ślady naprawiania przez klejenie. Ślady klejenia występowały również na kolektorach wydechowych.

W związku ze stwierdzonymi wadami silnika, powód w dniu 08 listopada 2013 roku wysłał pozwanemu wiadomość mailową, w której poinformował go o powyższym i zażądał zwrotu pieniędzy, jednak bezskutecznie.

Na niemieckim portalu internetowym oferowany był do sprzedaży silnik podobny do silnika, który nabył S. M.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy stwierdził, iż powództwo okazało się uzasadnione.

Sąd wskazał, iż powód S. M. dochodził od pozwanego W. P. odpowiedzialności z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy sprzedanej – silnika M. 4,3 (...) nr fabryczny (...). Pomiędzy stronami sporna była zasada odpowiedzialności pozwanego.

Sąd uznał, iż skoro rzecz została odebrana w dniu 23.10.2013 roku, zaś wady stwierdzono podczas rozpakowania towaru w dniu 08.11.2013 roku i tego właśnie dnia powód wysłał wiadomość e-mailową, w której zgłosił pozwanemu okoliczność wystąpienia wad towaru, żądając zwrotu pieniędzy, to w ocenie Sądu spełnił wymogi wynikające z przepisu art. 563 § 1 k.c., bowiem w ciągu miesiąca od wykrycia wad, zawiadomił o nich sprzedawcę. Niewątpliwie wiadomość o wykrytych wadach silnika dotarła do pozwanego, bowiem okoliczność ta została przyznana w odpowiedzi na pozew.

Dalej Sąd podniósł, iż w sprawie bezsporne było to, że pomiędzy stronami doszło do zawarcia umowy sprzedaży silnika M. 4,3 (...) nr fabryczny (...). Bezsporne jest również to, że powód powiadomił pozwanego o stwierdzonych wadach silnika i żądał od niego zwrotu pieniędzy. Strona pozwana kwestionowała wady towaru, twierdząc, że silnik był wolny od wad i w pełni sprawny w momencie wysyłania go do powoda. W sprawie Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego.

Biegły stwierdził, iż silnik poddany oględzinom był tożsamy z tym, który był oferowany do sprzedaży na portalu internetowym Allegro przez pozwanego W. P.. Przedmiotowy silnik miał ślady napraw w postaci: klejenia bloku cylindrów i obu głowic oraz obu kolektorów wydechowych. W silniku nie były wymieniane głowice, ani blok cylindrowy. Zgodnie z informacją przekazaną biegłemu przez autoryzowany serwis silników marki M. technologia producenta silników nie przewiduje procesu naprawy bloku cylindrów i głowic przez ich klejenie. Uszkodzone części podlegają wymianie na nowe. Naprawa silnika w zakresie wymiany bloku cylindrów i dwóch głowic z ekonomicznego punktu widzenia była naprawą nieuzasadnioną, bowiem koszty naprawy silnika we wskazanym zakresie znacznie przekraczały wartość rynkową używanego silnika na rynku wtórnym.

Sąd uznał opinię biegłego za w pełni wiarygodną z uwagi na to, że opinia była logiczna, konsekwentna oraz wewnętrznie niesprzeczna. Sąd nie widział podstaw do dopuszczenia dowodu z uzupełniającej opinii biegłego, bowiem w niniejszej sprawie nie miały znaczenia ani przyczyny uszkodzenia silnika, ani kiedy one powstały. Natomiast do zadań Sądu należało ustalenie, czy wady silnika istniały w momencie sprzedaży. Sąd nie podzielił zarzutów stawianych opinii i sformułowanych przez stronę pozwaną jako: przekroczenie kompetencji przez biegłego przez dokonanie oceny przyczyn powstania uszkodzeń, niepoinformowanie pełnomocnika pozwanego o terminie oględzin, niedopuszczalne formułowanie przez biegłego w treści opinii ocen zebranego materiału dowodowego w zakresie przyczyn powstania uszkodzeń i ich terminu. Analiza opinii wskazuje zdaniem Sądu, że biegły w żadnym momencie nie podał przyczyny powstania uszkodzeń. Co prawda w swojej opinii w jednym fragmencie wskazał, że „.. stan silnika w zakresie stwierdzonego zakresu jego naprawy wykonanej w bliżej nieokreślonym czasie przed jego sprzedażą(…)”, oceniając niejako kiedy owe naprawy zostały wykonane, to jednak w żaden sposób nie można uznać zdaniem Sądu tego jednego zdania jako dyskredytującego całą opinię. Sąd uznał, iż ów wniosek nasuwał się jako logiczny i korespondujący z zebranym materiałem dowodowym. Natomiast Sąd na tym fragmencie opinii nie poczynił swoich ustaleń. Natomiast samo niepowiadomienie pełnomocnika pozwanego o terminie badania, nie może powodować skutecznego zakwestionowania opinii.

Sąd uznał za wiarygodne zeznania świadka M. M. (2) w części omówionej poniżej. Podkreślił, że świadek ów silnik znał tylko stąd, że kilka razy w sezonie letnim 2012 lub 2013 roku pływał łodzią motorową z pozwanym oraz raz nagrał film obrazujący pracę silnika. Okoliczności te w ocenie Sądu nie miały większego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Świadek ten zauważył nadto na niemieckiej stronie internatowej, iż oferowany do sprzedaży był silnik, który on rozpoznał jako silnik należący wcześniej do pozwanego. Sąd dał wiarę świadkowi, że widział on taką ofertę sprzedażową, jednak odmówił wiary zeznaniom tego świadka w zakresie dokonanej przez niego identyfikacji. Identyfikacji tej świadek dokonał bowiem na podstawie wyglądu boków motorówki w otoczeniu silnika, co uznał za mocno wątpliwie. Sąd stwierdził, iż identyfikacji silnika dokonuje się bowiem na podstawie numeru silnika, nie zaś wyglądu otoczenia, w którym występuje.

Sąd uznał za wiarygodne wszystkie dowody z dokumentów, bowiem ich wiarygodność nie była kwestionowana przez żadną ze stron.

Sąd pominął dowód z zeznań świadka P. K., bowiem Sąd określił w trybie art.242 k.p.c. termin przesłuchania tego świadka i termin ów bezskutecznie minął.

Sąd oddalił wniosek pełnomocnika pozwanego zgłoszony na ostatniej rozprawie w dniu 25 marca 2016 roku o przesłuchanie świadka W. M., uznając ów wniosek za taki, który zmierza do przedłużenia postępowania. Postępowanie trwało niemalże 2 lata, zatem pozwany miał możliwość złożenia tego wniosku dowodowego wcześniej, tym bardziej, że ów świadek traktowany był jako „alternatywny” i miał zeznawać na te okoliczności, co P. K..

Sąd oddalił wnioski dowodowe strony powodowej z przesłuchania powoda, z zeznań świadka A. S. i S. E. z uwagi na to, że ich przeprowadzenie uznano za niecelowe w świetle dotychczas zebranego materiału dowodowego, zwłaszcza w świetle uznanej za wiarygodną opinii biegłego sądowego. Sąd uznał, że świadkowie ci mieliby zeznawać na okoliczności, które zostały już udowodnione zgodnie z twierdzeniem wnioskodawcy.

Sąd na podstawie wszystkich omówionych wyżej dowodów uznał, że pozwany sprzedał powodowi wadliwy towaroku W ocenie Sądu bezsporne jest to, że silnik został przesłany przez pozwanego na adres siedziby spółki (...). S. w Niemczech i tam te wady wykryto. Wady, które wtedy ujawniono odpowiadały tym, które następnie w swojej opinii omówił biegły. W ocenie Sądu powyższe okoliczności układały się w logiczny ciąg zdarzeń, który pozwolił na poczynienie prawidłowych ustaleń faktycznych.

Na marginesie podniesiono, że nie miało znaczenia dla rozstrzygnięcia tej sprawy, czy sprzedający wiedział o tych wadach, bowiem jego odpowiedzialność ma charakter absolutny, jest oparta na zasadzie ryzyka i jest oderwana od winy sprzedawcy tzn. sprzedawca nie może się z niej zwolnić, obciąża go ona niezależnie od tego, czy to on spowodował wadliwość rzeczy, czy ponosi w tym zakresie jakąkolwiek winę, a nawet czy w ogóle wiedział lub mógł wiedzieć o tym, że sprzedawana rzecz jest wadliwa. Brak wiedzy, choćby nawet elementarnej, czy nawet podejrzeń w żaden sposób nie wpływają na wyłączenie odpowiedzialności czy nawet jej ograniczenie.

Zatem Sąd nie zajmował się rozstrzyganiem w zakresie świadomości sprzedawcy co do wad towaru. W ocenie Sądu natomiast niewątpliwie wady te istniały w momencie sprzedaży. Powyższe wady bowiem nie powodowały niemożności uruchomienia silnika, zatem silnik mógł działać tak jak to zobrazowano w filmie. Ślady napraw istotnych wad silnika, w tym klejenie metalami ciekłymi w ocenie Sądu w świetle zasad doświadczenia życiowego oraz logiki przemawiały za ich istnieniem w momencie sprzedaży. Trudno bowiem w ocenie Sądu przyjąć za logiczne ich powstanie już po sprzedaży. Jeżeli tak- to kto i w jakim celu miałby dokonać tej naprawy. Wykryte wady były istotne, próba ich naprawy przez klejenie- nieskuteczna, zaś wymiana uszkodzonych części- ekonomicznie nieuzasadniona. Tak więc silnik nie nadawał się ani do użytku, ani do naprawy. Wady silnika stwierdzone przez biegłego były tożsame z ich opisem zawartym w piśmie A. S. adresowanym do powoda, a także z dokumentacją fotograficzną wykonaną przez wymienionego podczas przeglądu silnika. W tym miejscu wskazano też na opinię biegłego, który zakwestionował twierdzenia zawarte przez sprzedającego w ofercie, iż silnik pracował przez około 10 godzin. W ocenie biegłego stwierdzony stan zdemontowanej głowicy (ilość nagaru na głowicy, zaworach i denkach tłoków) wskazywał jednoznacznie na zdecydowanie dłuższy czas eksploatacji silnika niż 10 godzin. Zatem już sama oferta w ocenie Sądu nasuwała wątpliwości co do jej rzetelności.

Dalej podniesiono, iż powód po stwierdzeniu wad towaru, w przewidzianym ustawą terminie poinformował o wykrytych wadach sprzedającego. Wady te były niewątpliwie istotne, zaś powód odstąpił od umowy, czemu dał wyraz w wiadomości e-mailowej z dnia 08.11.2013 roku Choć w wiadomości tej nie użyto wprost sformułowania o odstąpieniu od umowy, to z treści wiadomości niewątpliwie wynika, iż taka była intencja jego autora, o czym mogą świadczyć chociażby zapisy „ silnik jest nie do użycia”, „ chciałbym ten silnik zwrócić i odzyskać moje pieniądze. Silnik taki jest dla mnie bez wartości”.

Odsetki ustawowe Sąd Rejonowy zasądził na podstawie przepisu art. 481 § 1 i § 2 k.c., zgodnie z żądaniem powoda od dnia 09.11.2013 roku, a więc od dnia następnego po poinformowaniu sprzedającego o wadach silnika i odstąpieniu od umowy.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c.

Sąd Rejonowy zarządził zwrot ze Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Kamieniu Pomorskim na rzecz powoda kwoty 19,58 złotych tytułem niewykorzystanej zaliczki.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł pozwany i zaskarżając wyrok w całości wniósł o jego zmianę poprzez oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie w I i II instancji według norm przepisanych.

Ewentualnie wniesiono o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania, przy uwzględnieniu rozstrzygnięcia w zakresie kosztów postępowania odwoławczego.

Ponadto na podstawie art. 382 k.p.c. wniesiono o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania świadka P. K. oraz W. M. na okoliczność stanu technicznego silnika przed jego sprzedażą.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono naruszenie:

1.  art.227 k.p.c. w zw. z art.278, 286, 289 k.p.c. poprzez zaniechanie przeprowadzenia dowodu z uzupełniającej opinii biegłego, w szczególności zaniechania wezwania biegłego na termin rozprawy celem wyjaśnienia treści opinii w sytuacji, gdy pozwany taki wniosek złożył w piśmie z 12.11.15 roku, a opinia jest wadliwa, np. opiera się na dowolnych ustaleniach, iż elementy silnika nie były wymienione, biegły nie zawiadomił pełnomocnika pozwanego o terminie oględzin, treść opinii została sporządzona poza tezą dowodową Sądu i zawiera elementy ocenne materiału dowodowego, co już samo w sobie budziło przeświadczenie powoda co do braku bezstronności i stanowiło podstawę do żądania wezwania biegłego w celu wyjaśnienia treści opinii,

2.  art.227 k.p.c. poprzez zaniechanie przeprowadzenia zawnioskowanego dowodu z zeznań świadka P. K. oraz W. M. - świadków, którzy sprawdzali silnik przed jego wysyłką,

3.  art. 236 k.c., tj. zasady bezpośredniości dowodów poprzez dokonanie ustaleń na podstawie prywatnych oświadczeń powoda oraz A. S. i zaniechanie jego przesłuchania na rozprawie, a nadto zaniechania przesłuchania na terminie rozprawy biegłego pomimo wniosku pozwanego o wezwanie biegłego na termin rozprawy celem wyjaśnienia treści złożonej opinii,

4.  art. 299 k.p.c. poprzez zaniechanie przesłuchania stron pomimo złożonego wniosku,

5.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie przez Sąd - dowolną ocenę treści zeznań świadka M. M. (2), z których wynika że silnik w chwili sprzedaży był sprawny,

6.  art. 233 § 1 k.p.c. poprzez nieuwzględnienie przez Sąd - dowolną ocenę treści zeznań świadka M. M. (2) z których wynika że pozwany nabyty od powoda silnik chciał sprzedać na innym portalu ogłoszeniowym zamieszczając nawet zdjęcia silnika pozwanego, co wskazuje jednoznacznie iż silnik w chwili sprzedaży był sprawny, które to zdjęcia były w zupełności wystarczające do identyfikacji sprzedanego silnika, gdyż powód użył tych samych zdjęć przedstawiających motorówkę pozwanego wraz z jego silnikiem, które wcześniej pozwany wykorzystywał na portalu ogłoszeniowym (...),

7.  art. 244 k.p.c. poprzez przyjęcie, że postępowanie dowodowe napotyka przeszkody o nieokreślonym czasie trwania w sytuacji, gdy świadek P. K. wnosił o przesłuchanie go w drodze pomocy prawnej przed Sądem Rejonowym w Szczecinie,

8.  art. 207 § 6 k.p.c. poprzez dopuszczenie dowodu z opinii biegłego przywołanego przez powoda dopiero w replice na odpowiedź na pozew, tj. w piśmie z dnia 11.12.2014 roku,

9.  art. 207 § 3 k.p.c. w zw. z art. 207 § 7 k.p.c. poprzez dopuszczenia do składania przez powoda pism procesowych bez zgody Sądu, np. pismo z dnia 29.02.2016 roku,

10 . art. 328 § 2 k.p.c. poprzez brak wskazania w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku podstawowych faktów istotnych dla rozstrzygnięcia, tj. jaka umowa wiązała strony, czy ta o treści wskazanej w ogłoszeniu na portalu (...) z opisem napraw kolektorów, czy też jakaś inna uzgodniona między stronami, i czy w zakresie tej drugiej powód miał świadomość naprawianych kolektorów, jak również poprzez brak jakiekolwiek odniesienia się przez Sąd do zdjęć przedstawionych przez pozwanego do odpowiedzi na pozew, z których wynikało, że powód przy korespondencji przedstawił pozwanemu zdjęcia innego silnika niż silnik sprzedany przez pozwanego, jak i nagrania na płycie CD z prawidłową pracą silnika przed jego sprzedażą,

w konsekwencji błąd w ustaleniach faktycznych polegający na bezzasadnym przyjęciu, iż w chwili sprzedaży silnik był wadliwy oraz że wady zostały zgłoszone w ustawowym terminie,

nadto

1.  naruszenie art. 19 § 2 k.p.c. polegające na rozstrzygnięciu sprawy pomimo wadliwie określonej wartości sporu, w sytuacji, gdy wartość przedmiotu sporu należy zawsze określić w walucie polskiej,

2.  naruszenie prawa materialnego art. 556 k.c. w zw. z art. 560 § 1 k.c. poprzez jego bezzasadne zastosowanie i przyjęcie, iż silnik w chwili sprzedaży miał wady oraz, że powód skutecznie odstąpił od umowy sprzedaży, czy też zgłosił istnienie wad,

3.  naruszenie prawa materialnego art. 557 § 1 k.c., gdyż w zakresie kolektorów ogłoszenie wskazywało na ich naprawę, jak również informacje takie zostały przekazane w rozmowie telefonicznej, stąd pozwany jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, gdyż kupujący wiedział o tej wadzie w chwili zawarcia umowy.

W uzasadnieniu apelujący podniósł, iż Sąd oddalając wniosek o wezwanie biegłego celem wyjaśnienia treści opinii na rozprawie uniemożliwił pozwanemu wykazanie wadliwości treści opinii. W szczególności Sąd uniemożliwił pozwanemu dowiedzenie się na jakiej podstawie biegły twierdzi, iż w silniku nie były wymieniane głowice ani blok cylindrowy w sytuacji, gdy są to elementy podlegające wymianie, zaś producent nie przewiduje żadnych ograniczeń w tym zakresie. Gdyby z opinii wynikało, że każdy z tych elementów jest indywidualnie oznaczony w taki sam sposób jak np. na zdjęciu przed sprzedażą, można by przyjąć iż są to te same elementy, choć dalej bez wiedzy w którym momencie były naprawiane. Co więcej z samej treści opinii wynika, że są to elementy, które podlegają wymianie. Zaniechanie Sądu w tym zakresie uniemożliwiły pozwanemu dochodzenie swych racji. Konieczność wezwania biegłego w celu wyjaśnienia opinii wydawała się oczywista. Co więcej kompetencja biegłego (dziedzina techniki samochodowej) również zdaniem skarżącego podważa wiarygodność opinii i uzasadniała przesłuchanie biegłego także z uwagi na konieczność weryfikacji posiadanych kwalifikacji.

Dalej podniesiono, iż nie wiadomo też z jakiego względu Sąd uznaje za podstawę roszczenia fakt, iż kolektory w silniku były klejone, w sytuacji gdy powyższe wynikało z treści ogłoszenia (...) i powód posiadał w tym zakresie świadomość. Ustalenia Sądu są dowolne i abstrahują od treści ogłoszenia oraz informacji przekazanych powodowi. Z wagi na powyższe całkowicie niezrozumiałe było zaniechanie przeprowadzenia dowodu z przesłuchania stron choćby w celu prawidłowego ustalenia treści łączącej strony umowy - co było wskazane jako uszkodzone w chwili transakcji.

Również stwierdzono, iż dowolne jest danie wiary jedynie części zeznań świadka M. M. (2), który zdaniem Sądu nie mógł zauważyć w ogłoszeniu powoda tego samego silnika, gdyż ze zdjęć się tego nie rozezna. Tymczasem świadek wskazywał, że to co zwróciło jego uwagę w tym ogłoszeniu, to fakt że powód w ogłoszeniu użył zdjęć pozwanego, które przedstawiały jego silnik i jego motorówkę. Ogłoszenie zostało zamieszone na niemieckim portalu ogłoszeniowym „quoke.de" i przedstawiło silnik pozwanego zamontowany na jego motorówce. Trudno w tej sytuacji uznać, iż ogłoszenie dotyczyło jakiegoś innego silnika.

Również dowolne są w ocenie apelującego ustalenia Sądu, że silnik był sprzedawany przez pozwanego z większą ilością godzin pracy, niż to miało wynikać z ogłoszenia. Liczba godzin pracy została pozwanemu podana przez świadka P. K., który dysponuje jako autoryzowany serwis specjalnym urządzeniem do odczytu czasu pracy. Natomiast rozumowanie Sądu odwołujące się w tym zakresie do ilości nagaru stwierdzonej przez biegłego jest błędne, bo zakłada że silnik nie był uruchomiony przez powoda po jego nabyciu. Tymczasem takich dowodów nie ma.

Podobnie umknęło uwadze Sądu, że silnik trafił po transakcji nie do powoda, ale do mechanika, który trudni się naprawami silników. W tej sytuacji na jakiej podstawie Sąd wykluczył powstanie uszkodzeń lub też zamianę elementów na uszkodzone u tej osoby bez wiedzy pozwanego, jak i powoda.

W tej sytuacji w ocenie apelującego zasadnym i celowym było przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka P. K.. P. K. jest właścicielem firmy zajmującej się serwisem silników motorowodnych (...) sp. z o.o.", który to serwis przywołuje sam biegły w treści opinii. Przed sprzedażą silnik był poddany oględzinom przez świadka, który stwierdził, że jest on w pełni sprawny, jak i określi liczbę przepracowanych godzin. Świadek wskazywał przyczyny swojego niestawiennictwa oraz wniósł o przesłuchanie go w drodze pomocy prawnej przed Sądem Rejonowym w Szczecinie. Z uwagi na powyższe Sąd bezzasadnie zdaniem skarżącego przyjął, iż istniała przeszkoda o nieokreślonym czasie trwania w przeprowadzeniu tego dowodu.

W zakresie dokonanych ustaleń przez Sąd wskazano, iż również wadliwe jest przyjęcie, że powód zgłosił pozwanemu wady silnika jak i fakt, że silnik był wadliwy w chwili sprzedaży. Przecież powód nie kontaktował się z pozwanym, lecz pracownik spółki (...). S.. Stąd przyjęcie, że to powód zgłosił wady silnika jest całkowicie dowolne. Prawidłowe zgłoszenie wad wymaga przedstawienia konkretnych, stwierdzonych wad.

Również stwierdzono, iż dowolne jest przyjęcie, że zawiadomienie nastąpiło w terminie miesiąca od wykrycia wady. Zawiadomienie nie zostało wysłane listem poleconym, stąd Sąd winien dokonać koniecznych ustaleń kiedy wiadomość o wadzie dotarła do pozwanego i czy w ogóle powyższe stanowi zawiadomienie o wadzie. Brak takich rozważań w zaskarżonym orzeczeniu.

Wskazano zaś, iż powód nigdy nie zawiadomił pozwanego o wadzie w formie czynności prawnej przewidzianej przez art. 73 i in. k.c.

Dodatkowo podniesiono, że również w zakresie opinii biegłego Sąd dopuścił ten dowód mimo, że był spóźniony, gdyż powołany dopiero w replice w odpowiedzi na pozew - pismo z dnia 11.12.2014 roku

Skoro powód dochodzi roszczeń z rękojmi powołując się na wady silnika, to oczywistym jest iż wykazanie powyższego wymaga wiedzy specjalnej i wniosek dowodowy winien być sformułowany już w treści pozwu. Dopuszczenie spóźnionego dowodu stanowi naruszenie art. 207 § 6 k.p.c.

Podniesiono też, iż Sąd nie zwracał pism powoda pomimo, że były składane bez zgody Sądu, np. pismo z dnia 29.02.2016 roku

Również dla pozwanego nie jest jasne o jakiej treści (wedle ustaleń Sądu) wiązała strony umowa. Czy była to umowa wynikająca z ogłoszenia zamieszczonego na portalu pośredniczącym w transakcjach sprzedaży „allegro", czy też jakaś inna umowa ustalona między stronami. Nie wiadomo czy w ramach ustalonej przez Sąd umowy silnik miał być sprawny i mieć całe kolektory czy też strony wiedziały o wadach choćby wynikających z treści ogłoszenia zamieszczonego na portalu. W tym zakresie w ocenie apelującego pominięcie wniosku z przesłuchania stron była całkowicie nieuzasadnione, z tych też względów lakoniczne uzasadnienie wyroku wydanego przez Sąd pierwszej instancji, co do ustalonych przez Sąd faktów, nie spełnia wymogów treści art. 328 § 2 k.p.c.

Uznano, iż w tym też kontekście istotne jest, że treść opinii biegłego odwołuje się do silnika zbywanego za pośrednictwem portalu aukcyjnego (...). Stąd również z tego względu prawidłowe dokonanie ustaleń Sądu jest istotne, gdyż jedynie w sytuacji przyjęcia, że do transakcji sprzedaży doszło przy pomocy portalu (...) będzie można przyjąć, iż opinia dotyczy tej sprawy.

Wskazano jeszcze, iż wartość przedmiotu sporu należało określić w walucie polskiej. W sytuacji, gdy przedmiotem sporu jest waluta obca koniecznym jest jej określenie wg obowiązującego w chwili wniesienia pozwu kursu walut obcych. Sąd nie zarządził sprawdzenia wartości przedmiotu sporu pomimo zarzutu podniesionego przez pozwanego w odpowiedzi na pozew.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów wynagrodzenia adwokackiego w kwocie 2400,00 złotych oraz kosztu przejazdu pełnomocnika powoda na rozprawę do tut. Sądu w kwocie 946,13 złotych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej nie zasługiwała na uwzględnienie.

W ocenie sądu odwoławczego – sąd pierwszej instancji w granicach wyznaczonych wnioskami stron przeprowadził wszystkie dowody konieczne dla ustalenia istotnych okoliczności sprawy, poddał te dowody ocenie mieszczącej się w granicach wyznaczonych dyspozycją art. 233 k.p.c. i w oparciu o tak zgromadzony i oceniony materiał dowodowy wyprowadził prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Okręgowy w pełni akceptuje i przyjmuje za własne. Sąd Rejonowy dokonał także prawidłowej subsumpcji ustalonego stanu faktycznego do norm prawa materialnego mających zastosowanie w badanej sprawie.

Za chybiony uznać trzeba zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. Należy przede wszystkim wskazać, iż w orzecznictwie przyjmuje się, że mankamenty dotyczące treści uzasadnienia orzeczenia podlegającego zaskarżeniu apelacją z reguły nie należą do tego rodzaju uchybień, które mogą mieć wpływ na wynik sprawy [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 stycznia 2010 roku, II UK 148/09] , zaś naruszenie art. 328 § 2 k.p.c. może być uznane za uzasadniony zarzut apelacji tylko w skrajnych wypadkach, gdy uzasadnienie sądu I instancji jest na tyle wadliwie, że uniemożliwia przeprowadzenie instancyjnej kontroli prawidłowości zaskarżonego wyroku [vide także postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 10 grudnia 2009 roku, III UK 52/09 i wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 marca 2006 roku, II CK 428/05] . Według Sądu Apelacyjnego, w zasadzie żadne uchybienia w zakresie uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia nie mogą stanowić skutecznej podstawy apelacji. Trzeba przypomnieć, że "tradycyjną oraz nieodłączną cechą i celem postępowania apelacyjnego jest orzekanie co do meritum przez sąd odwoławczy, a zatem nieograniczanie się do sprawdzania legalności i zasadności zaskarżonego wyroku sądu pierwszej instancji" [tak Sąd Najwyższy w uchwale 7 sędziów z dnia 23 marca 1999 roku, III CZP 59/98] . Innymi słowy, rolą sądu odwoławczego jest w pierwszej kolejności ocena zasadności żądania wszczynającego postępowania, w kontekście rozstrzygnięcia sądu pierwszej instancji, natomiast funkcja kontrolna przy rozpoznawaniu apelacji jest drugorzędna. Niezależnie od tego wskazać trzeba, że w ocenie Sądu Okręgowego - uzasadnienie zaskarżonego wyroku odpowiada wszystkim wymaganiom określonym w powołanym przepisie, zarówno w zakresie ustaleń Sądu Rejonowego, jak i w części odnoszącej się do prawnej oceny ustalonych okoliczności i wyjaśnienia podstawy prawnej zaskarżonego wyroku. Możliwe jest w związku z tym odtworzenie rozumowania, jakie doprowadziło sąd pierwszej instancji do wydania kwestionowanego orzeczenia. Podkreślić w szczególności należy, że z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że sąd pierwszej instancji ustalił, że strony zawarły umowę sprzedaży silnika M. 4,3 (...) za cenę sprzedaży wynoszącą 3128 euro. Tym samym chybiony jest zarzut pozwanego, że Sąd Rejonowy nie ustalił treści umowy łączącej strony, skoro podał jej przedmiot oraz cenę sprzedaży. Wprawdzie sąd pierwszej instancji nie wypowiedział się wprost co do zarzutu pozwanego, iż powód wiedział przy zawieraniu umowy o naprawie kolektorów, jednak pośrednio ustosunkował się do tej kwestii, podając, że silnik według zapewnień sprzedawcy miał być w pełni sprawny. Z tego względu ewentualne poinformowanie powoda o wcześniejszej naprawie silnika i przedstawienie mu zdjęć silnika było bez znaczenia w sytuacji, w której – zgodnie z opinią biegłego - silnik w istocie nie nadawał się do prawidłowego użytkowania.

Nie zasługuje na uwzględnienie także zarzut naruszenia przepisów art. 227 k.p.c. w związku z art. 278 , art. 286 i art. 289 k.p.c. poprzez zaniechanie przeprowadzenia dowodu z uzupełniającej opinii biegłego, w szczególności zaniechanie wezwania biegłego na rozprawę celem wyjaśnienia treści opinii. Na wstępie wskazać trzeba, że sąd odwoławczy podziela zaprezentowaną przez sąd pierwszej instancji ocenę powyższego dowodu jako w pełni przekonywającego.

Po pierwsze, opinia powyższa została sporządzona przez kompetentny podmiot dysponujący odpowiednią wiedzą specjalistyczną i doświadczeniem zawodowym. Po drugie, biegły sporządzając opinię oparł się na całokształcie zebranego w sprawie materiału dowodowego, dokonując jego szczegółowej analizy w kontekście tezy dowodowej wynikającej z postanowienia sądu o przeprowadzeniu dowodu z opinii biegłego i poddając go następnie weryfikacji w oparciu o wskazane w opinii metody badawcze. Po trzecie, opinia biegłego jest jasna i pełna, a wnioski w niej zawarte zostały logicznie uzasadnione, stanowiąc konsekwentne zwieńczenie przedstawionego w opinii procesu rozumowania. Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, sąd pierwszej instancji uznał opinię biegłego za w pełni przekonywającą, tym bardziej, że strona pozwana w istocie nie złożyła żadnych uzasadnionych zarzutów do tej opinii, które wymagałaby wyjaśnienia w drodze uzupełniającej opinii tego samego biegłego lub opinii innego biegłego. Podkreślić bowiem należy, że zgodnie z utrwalonym stanowiskiem judykatury [vide orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 1974 roku, II CR 817/73, nie publ.; orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 21 listopada 1974 roku, II CR 638/74, OSPiKA 1975/5/108; a także orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 18 lutego 1974 roku, II CR 5/74, Biuletyn Sądu Najwyższego 1974/4/64 ], który podziela Sąd orzekający w niniejszej sprawie - do dowodu z opinii biegłego nie mają zastosowania wszystkie zasady prowadzenia dowodów, w szczególności art. 217 § 1 k.p.c. Nie można zatem przyjąć, że Sąd jest obowiązany dopuścić dowód z kolejnych opinii biegłych w każdym przypadku, gdy złożona opinia nie jest korzystna dla strony. W badanej sprawie podkreślić trzeba, że strona pozwana ani przed sądem pierwszej instancji, ani w postępowaniu apelacyjnym nie sformułowała w istocie żadnych zarzutów co do meritum opinii. Ograniczyła się przede wszystkim do zarzutu, że biegły przekroczył kompetencje oceniając przyczyny powstania uszkodzeń silnika, jednak sąd pierwszej instancji trafnie zauważył, że biegły w tym zakresie nie wypowiadał się poza jednym zdaniem wskazującym na to, że naprawa silnika została wykonana w bliżej nieokreślonym czasie przed jego sprzedażą. Okoliczność ta nie może jednak dyskredytować w żaden sposób opinii – skoro sama strona pozwana przyznawała, że silnik być wcześniej naprawiany. Sąd Rejonowy zasadnie także uznał, że bez znaczenie pozostaje drugi zarzut, że biegły nie zawiadomił pełnomocnika pozwanego o oględzinach silnika, skoro nie jest to odrębna czynność procesowa wymagająca udziału stron, a jedynie element procesu prowadzącego do wydania opinii, która jest domeną samego biegłego.

Nie zasługuje na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. poprzez zaniechanie przeprowadzenia dowodu z zeznań świadków P. K. i W. M.. Przede wszystkim strona powodowa w trybie określonym w art. 162 k.p.c. po wydaniu stosownego postanowienia dowodowego w przedmiocie pominięcia powyższych dowodów nie zwróciła uwagę sądowi na ewentualne uchybienie przepisów postępowania w tym zakresie, co oznacza, że utraciła możliwość powoływania się na te naruszenia w dalszym toku postępowania, w tym również w ramach apelacji. Niezależnie od tego sąd pierwszej instancji prawidłowo oddalił wniosek o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka W. M., skoro powyższy dowód był spóźniony w rozumieniu art. 207 § 6 k.p.c., zaś strona pozwana składając wniosek dowodowy o przeprowadzenie dowodu z zeznań tego świadka nie podała i nie uprawdopodobniła okoliczności wskazanych w tym przepisie, uzasadniających dopuszczenie spóźnionego dowodu. Analogicznie nie można uznać, że sąd pierwszej instancji dopuścił się naruszenia przepisów postępowania poprzez pominięcie dowodu z zeznań świadka P. K., skoro nie było możliwe przeprowadzenie tego dowodu w terminie wyznaczonym w trybie art. 244 k.p.c. bez dalszego przedłużenia postępowania. Zaznaczyć trzeba zaś, że pozwany również nie wniósł zastrzeżenia do protokołu do postanowienia wydanego na podstawie art. 244 k.p.c., co uniemożliwia mu skuteczne podnoszenie zarzutów skierowanych przeciwko temu postanowieniu. Z tych względów nie zasługiwał na uwzględnienie wniosek pozwanego o przeprowadzenie dowodu z zeznań tych świadków w postępowaniu apelacyjnym.

Nie zasługuje na uwzględnienie także zarzut naruszenia art. 235 k.p.c. poprzez dokonanie ustaleń na podstawie prywatnych oświadczeń powoda i A. S. zamiast ich przesłuchania na rozprawie. Podkreślić trzeba, że sąd pierwszej instancji czyniąc ustalenia faktyczne nie odwołał się do jakichkolwiek wypowiedzi wyżej wymienionych osób utrwalonych w formie pisemnej jako mających przymiot dowodów z przesłuchania stron lub zeznań świadków. Sąd Rejonowy swoje ustalenia co do okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy oparł natomiast na dowodach z dokumentów obejmujących korespondencję prowadzoną przez strony oraz A. S., które jako dokumenty prywatne stanowią dopuszczalny procesowo środek dowodowy pozwalający ustalić treść oświadczeń osób, które sporządziły te dokumenty. Podkreślić trzeba ponadto, że strona pozwana także w zakresie pominięcia dowodu z przesłuchania stron oraz zeznań świadka A. S. nie zgłosiła zastrzeżenia w trybie art. 162 k.p.c., co czyni niedopuszczalnym powoływanie się na ewentualne naruszenie przepisów postępowania w tym zakresie na etapie postępowania apelacyjnego. Z tych względów nie mógł być także skutecznie podniesiony zarzut naruszenia art. 299 k.p.c.

Z tych samych przyczyn nie zasługuje na uwzględnienie zarzut naruszenia art. 207 § 6 k.p.c. poprzez dopuszczenie dowodu z opinii biegłego oraz art. 207 § 3 k.p.c. w związku z art. 207 § 7 k.p.c. poprzez dopuszczenie do składania pism przygotowawczych bez zgody sądu. Strona pozwana nie zwracając uwagi sądowi pierwszej instancji na ewentualne uchybienia przepisom postępowania w trybie określonym w art. 162 k.p.c. nie może powoływać się na te uchybienia w dalszym toku postępowania. Ponadto zawnioskowanie przez powoda dowodu z opinii biegłego stanowiło reakcję na linię obrony pozwanego zawartą w odpowiedzi na pozew i z tego względu nie może być uznane za spóźniony wniosek dowodowy. Z kolei składanie przez powoda pism procesowych nastąpiło po uprzednim wyrażeniu zgody przez sąd pierwszej instancji – za wyjątkiem pisma z dnia 29 lutego 2016 roku, co którego jednak strona pozwana trafnie wskazała, że jego złożenie nie wpłynęło na wynik postępowania.

Za całkowicie chybiony uznać trzeba zarzut naruszenia art. 18 § 2 k.p.c. poprzez nadanie biegu pozwowi, w którym wartość przedmiotu sporu została oznaczona w walucie obcej. Skarżący nie wziął bowiem pod uwagę, że w wykonaniu wezwania do uzupełnienia braków formalnych pozwu w piśmie z dnia 9 maja 2014 roku podała wartość przedmiotu sporu wyrażoną w złotych. Na marginesie zaznaczyć należy, że okoliczność ta nie miała wpływu na wynik postępowania.

Za chybiony uznać trzeba zarzut naruszenia przez sąd pierwszej instancji art. 233 § 1 k.p.c. Zauważyć trzeba, że zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w tym przepisie sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału", a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1966 roku, II CR 423/66, OSNPG 1967/ 5-6/21; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1999 roku, I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000, nr 10, poz. 382; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, Lex, nr 80266; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2002 roku, IV CKN 1256/00, Lex, nr 80267]. Jak ujmuje się w literaturze, moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych środków dowodowych na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń na temat okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy; zaś wiarygodność decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę. Przyjmuje się jednocześnie, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego [vide uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 roku, II URN 175/79, OSNC 1980/ 10/200; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku, II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/ 17/655; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2000 roku, III CKN 1049/99, Lex nr 51627; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000 roku, IV CKN 1097/00, Lex nr 52624; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2000 roku, V CKN 94/00, Lex nr 52589; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2000 roku, IV CKN 1383/00, Lex, nr 52544; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003, nr 5, poz. 137; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2002 roku, IV CKN 859/00, Lex, nr 53923; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2002 roku, IV CKN 1050/00, Lex, nr 55499; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, Lex, nr 56906; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, IV CKN 1316/00, Lex, nr 80273).

Jak słusznie zauważył Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 19 czerwca 2008 roku [I ACa 180/08, LEX nr 468598], jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Dla skuteczności zarzutu naruszenia wyżej wymienionego przepisu nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może, więc polegać li tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, ustaleń stanu faktycznego opartej na własnej ocenie, lecz konieczne jest przy tym posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznym wykazywanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wynik sprawy [analogicznie Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 10 lipca 2008 roku, VI ACa 306/08].

W rozpoznawanej sprawie – w świetle zarzutów apelacji - nie można uznać, że sąd pierwszej instancji dopuścił się naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w zakresie oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, zwłaszcza zeznań świadka M. M. (4). Sąd Rejonowy trafnie wskazał, że zeznania tego świadka nie mogą przydatne dla ustalenia istotnych okoliczności sprawy. Sam fakt, że osoba ta we wcześniejszym okresie korzystała wraz z powodem z łodzi motorowej, na której był zamontowany sporny silnik, nie oznacza, że może wypowiadać się kategorycznie o stanie tego silnika w dacie silnika, zwalczając w ten sposób wnioski płynące z opinii biegłego. Analogicznie w oparciu o ten dowód nie można czynić żadnych miarodajnych ustaleń co do faktu, że powód na innej stronie internetowej zgłaszał do sprzedaży silnik nabyty uprzednio od powoda. Sąd Rejonowy trafnie zwrócił bowiem uwagę, że nie można dać wiary temu świadkowi, że ten potrafił rozpoznać silnik na podstawie wyglądu boków motorówki. J. to bowiem całkowicie nielogiczne.

Konkludując, strona pozwana nie podniosła skutecznie żadnych zarzutów naruszenia prawa procesowego, które mogłyby mieć wpływ na wynik postępowania, w szczególności na prawidłowość poczynionych przez sąd pierwszej instancji ustaleń faktycznych. Dotyczy to zwłaszcza ustaleń o okolicznościach decydujących o zasadności wytoczonego w badanej sprawie powództwa, to jest treści umowy łączącej strony, wadliwości przedmiotu sprzedaży, złożenia przez pozwanego oświadczenia o odstąpieniu od umowy sprzedaży. Te relewantne prawnie fakty wynikają zaś z przedłożonych przez powoda dokumentów oraz opinii biegłego z zakresu badania stanu technicznego maszyn i urządzeń, których wiarygodności i mocy dowodowej strona pozwana nie była w stanie skutecznie zanegować.

Sąd pierwszej instancji nie dopuścił się także naruszenia jakichkolwiek norm prawa materialnego mających zastosowanie do tak ustalonego stanu faktycznego, w szczególności art. 556 k.c. w związku z art. 560 k.c. Sąd Rejonowy zasadnie uznał, że okoliczność, że silnik był uprzednio naprawiany poprzez klejenie bloku cylindrowego i głowic oraz kolektorów wydechowych stanowiło wadę tej rzeczy. Z opinii biegłego wynika bowiem jednoznacznie, że taka technologia naprawy jest niedopuszczalna, gdyż powyższe elementy mogą być jedynie wymieniane na nowe i w konsekwencji naprawa ta nie mogła zapewnić właściwej sprawności silnika, o czym świadczy fakt, że proces pękania bloku silnika w dalszym ciągu postępował. Z tego względu nawet okoliczność, że po takiej naprawie silnik można było uruchomić, nie oznacza, że był sprawny technicznie. To zaś jest wystarczające do uznania, że przedmiot sprzedaży był wadliwy w rozumieniu art. 556 § 1 k.c. i w konsekwencji z uwagi na nieopłacalność naprawy odstąpienie od umowy sprzedaży na podstawie art. 560 § 1 k.c. Dodać trzeba, że chybiony jest zarzut, że powód nie zgłosił w odpowiednim czasie istnienia wad. Z prawidłowych ustaleń sądu pierwszej instancji wynika, że powód niezwłocznie po uzyskaniu informacji o stanie technicznym nabytego silnika drogą mailową zgłosił ten fakt pozwanemu, jednocześnie w sposób konkludentny odstępując od umowy. Podkreślić trzeba, że wiadomość powyższa została wysłana przez powoda w dniu 8 listopada 2013 roku [to jest po 17 dniach od otrzymania nabytej rzeczy] na adres poczty elektronicznej pozwanego, którym ten posługiwał się w kontaktach z powodem i z tego względu uznać trzeba, że dotarła do niego w taki sposób, że mógł się z nią niezwłocznie zapoznać [vide art. 61 § 1 k.c.]. Ponadto oświadczenie powyższe zostało powtórnie zawarte w piśmie pełnomocnika powoda z dnia 20 grudnia 2013 roku. Tym samym uznać trzeba, że powód dopełnił aktów staranności wymaganych przez art. 563 k.c.

Nie zasługuje na uwzględnienie także zarzut naruszenia art. 557 § 1 k.c. Brak bowiem podstaw do przyjęcia, że powód wiedział o wadach nabytej rzeczy. Z treści ogłoszenia na portalu allegro wynika, że pozwany zapewniał potencjalnych nabywców, że silnik jest w pełni sprawny i prawie nowy. Brak dowodów, że informował powoda o fakcie wcześniejszych napraw silnika, a tym bardziej o ich zakresie i skuteczności. Gdyby nawet założyć, że pozwany przekazał powodowi informacje o wykonanej naprawie kolektorów, to nie jest to tożsame z uznaniem, że powód był świadomy rzeczywistego stanu technicznego silnika. Z okoliczności sprawy wynika, że taką wiedzę mógł uzyskać dopiero po zbadaniu silnika przez mechanika, któremu powierzył sprawdzenie jego stanu technicznego. W konsekwencji nie można przyjąć, że powód wiedział w chwili zawierania umowy sprzedaży o wadach sprzedanej mu rzeczy, co w myśl art. 557 § 1 k.c. zwalniałoby sprzedawcę od odpowiedzialności z tytułu rękojmi.

Konkludując, sąd odwoławczy nie stwierdził, że doszło do naruszenia przez są pierwszej instancji norm prawa materialnego mających zastosowania w procesie subsumcji ustalonego stanu faktycznego.

Biorąc pod uwagę, że rozstrzygnięcie zawarte w zaskarżonym wyroku okazało się w pełni prawidłowe, należało na podstawie art. 385 k.p.c. oddalić apelację powoda. Z tego względu orzeczono jak w punkcie pierwszym sentencji.,

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c.. Stosownie do wyników postępowania apelacyjnego pozwany powinien jako strona przegrywająca zwrócić powodowi poniesione przez niego koszty procesu wynoszące 3346,13 złotych, w tym kwotę 2400 złotych tytułem wynagrodzenia adwokackiego ustalonego na podstawie § 2 pkt. 5 w związku z § 10 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie i kwotę 946,13 złotych tytułem wydatków pełnomocnika powoda na koszty dojazdu do siedziby sądu na rozprawę apelacyjną. W tym stanie rzeczy orzeczono jak w punkcie drugim sentencji.

SSO Mariola Wojtkiewicz SSO Tomasz Sobieraj SSR del. Anna Dulska