Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1185/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 marca 2017 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Małgorzata Grzesik

Sędziowie:

SO Tomasz Sobieraj (spr.)

SR del. Dagmara Gałuszko

Protokolant:

sekr. sądowy Anita Czyż

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 9 marca 2017 roku w S.

sprawy z powództwa S. W. i S. W.

przeciwko T. W. (1)

o rozwiązanie umowy darowizny i wydanie nieruchomości

na skutek apelacji powodów od wyroku Sądu Rejonowego w Gryfinie z dnia 28 czerwca 2016 roku, sygn. akt I C 819/15

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powodów S. W. i S. W. na rzecz pozwanego T. W. (1) kwoty po 1.380 (jeden tysiąc trzysta osiemdziesiąt) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Tomasz Sobieraj SSO Małgorzata Grzesik SSR del. Dagmara Gałuszko

Sygn. akt II Ca 1185/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 28 czerwca 2016 roku Sąd Rejonowy w Gryfinie:

- w punkcie pierwszym oddalił powództwo;

- w punkcie drugim oraz zasądził od powodów S. W. i S. W. solidarnie na rzecz pozwanego T. W. (1) kwotę 2760 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy oparł powyższe rozstrzygnięcie na ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

W dniu 12 czerwca 2001 roku S. W. i S. W. zawarli z synem T. W. (1) w Kancelarii Notarialnej w G. L. P. za rep. A nr 3634/2001 umowę darowizny nieruchomości rolnej położonej w (...) - działki nr (...) o pow. 2,68 ha, zabudowanej domem i oborą wraz ze wszelkimi prawami tworzącymi gospodarstwo rolne, tj. z maszynami i urządzeniami rolniczymi. W § 2 tej umowy: darujący wskazali, że niniejsza umowa zawierana jest w związku z przyznaną S. W. rentą rolną, co potwierdzała decyzja zamienna KRUS z dnia 30 maja 2001 roku o zawieszeniu renty w 50% w części uzupełniającej z powodu nie zaprzestania prowadzenia działalności rolniczej. T. W. (1) w §4 umowy ustanowił na rzecz darczyńców na tej nieruchomości służebność osobistą mieszkania polegającą na prawie dożywotniego, nieodpłatnego i wyłącznego korzystania z jednego pokoju w budynku mieszkalnym i do korzystania z części wspólnych domu, a także z budynku gospodarczego oraz z dojścia do budynków przez działkę nr (...). T. W. (1) został wpisany w księdze wieczystej : (...) jako właściciel tej nieruchomości.

S. i S. W. po dokonaniu tej darowizny nadal mieszkali na nieruchomości w (...) i korzystali z niej w dotychczasowym zakresie. W budynku mieszkalnym na tej nieruchomości zamieszkiwała oprócz nich także córka K. K. (1) z dwojgiem dzieci, syn T. W. (1). Około 8 lat temu pozwany ożenił się z A. W., która zamieszkała wraz z nim w (...), urodził im się syn. W domu było ciasno, mieszkało tam dużo osób, pozwany jako właściciel domu zajmował jeden pokój, rodzice jeden a siostra dwa. Zaistniała potrzeba rozwiązania tej sytuacji. W roku 2010 T. W. (1) chciał zrobić pomieszczenia mieszkalne w części budynku gospodarczego i tam się przenieść z rodziną, ostatecznie jednak pozwany ustalił wraz z rodzicami, że to powodowie się tam przeniosą, a T. W. (2) z rodziną oraz K. K. (1) z rodziną pozostaną w domu, z uwagi na to, że syn pozwanego F. był mały, a A. W. i T. W. (1) wychodzili do pracy bardzo wcześnie, co rodziłoby potrzebę przechodzenia któregoś z domowników z domu do części mieszkalnej budynku gospodarczego tak, aby pilnować dziecka. Będąc w budynku mieszkalnym miał zapewnioną opiekę innych domowników bez konieczności specjalnych działań. Powodowie przystali na to. Pozwany pomagał im w przystosowaniu budynku gospodarczego do warunków mieszkalnych, brał w tym udział także brat powoda. Relacje rodzinne rodziny W. były dość burzliwe, dochodziło tam często do krzyków, potyczek słownych, ostrej wymiany zdań i kumulacji emocji, pomiędzy wszystkimi członkami tej rodziny. Decydujący głos w sprawach zasadniczych mieli nadal rodzice, T. W. (1) jako właściciel nieruchomości nie miał większych praw niż pozostali, oprócz obowiązku ponoszenia kosztów nieruchomości. Powodowie dokładali się do rachunków za dom, natomiast siostra K. K. (1) nie, pomimo faktu, że przez cały czas mieszkała tam ze swoją rodziną, S. W. nadal prowadził gospodarstwo rolne, z udziałem T. W. (1), na tym tle nie dochodziło do sporów, gdyż warunki glebowe ograniczały możliwości uprawy. Powodowie nie akceptowali synowej A. W., zarzucali jej min. złe traktowanie dzieci, zazdrość o męża. Uważali, że nie pozwala ona T. W. (1) na czynności mające na celu pomoc powodom i wprowadza zamieszanie w rodzinie. T. W. (1) słuchał się żony. T. W. (1) pomagał rodzicom i siostrze K. K. (1), woził ich samochodem do lekarzy, na zakupy, do miasta, czasem robił zakupy. Powodowie pomagali T. W. (1) w opiece nad jego dwoma synami, wnuki lubiły być u dziadków. Stosunki pomiędzy powodami a pozwanym pogorszyły się znacznie w 2015roku kiedy A. W. i K. K. (1) zaczęły pracę w D.. K. K. (1) nie szło dobrze w tej pracy, nie przedłużono z nią umowy po listopadzie 2014 roku, a A. W. została. Ta sytuacja zawodowa obu pań spowodowała i pretensje z tym związane przeniosły się na grunt rodzinny, co spowodowało eskalację emocji i niemal otwartą wojnę. Rodzina się podzieliła, rodzice byli po stronie córki, pozwany bronił żony, co powodowało dalsze trudności w kontaktach. Zaangażowana w spór została nawet druga córka powodów J. D., która nie mieszka w B., z nią także kontakty powodów znacznie się ochłodziły, a często nie było w ogóle kontaktu. Powodowie i pozwany przestali się do siebie odzywać, co powodowało, że powodowie nie prosili też syna o pomoc. Tym samym mieli trudności w wydostaniu się z B., albowiem nie dysponują żadnym środkiem transportu. Ta sytuacja doprowadziła do tego, że dalsze wspólne zamieszkiwanie na jednej posesji stało się nieznośne. Pozwany podjął więc decyzję o wyprowadzeniu się wraz z rodziną, a powodowie temu nie oponowali.

Pozwany w listopadzie 2015 roku przeprowadził się do P. do wynajętego mieszkania. W B. pozostali powodowie oraz ich córka K. K. (1) z dwójką dzieci. Od czasu wyprowadzenia się pozwanego powodowie sami opłacają wszystkie media za dom. Grunt rolny został na wiosnę 2016roku przygotowany do uprawy i obsiany przez T. W. (1), bez udziału S. W..

S. W. i S. W. skierowali do pozwanego T. W. (1) oświadczenia pisemne z dnia 28 września 2015 roku pt. "odwołanie darowizny", w których oświadczyli, że odwołują darowiznę z dnia 12 czerwca 2001 roku na rzecz T. W. (1), powołując się na dopuszczenie się względem nich i osoby im najbliższej K. K. (1) rażącej obrazy czci, uporczywego postępowania wobec powodów w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, dopuszczenia się przez pozwanego względem nich rażącej niewdzięczności i uporczywego nie wywiązywania się z obowiązków wynikających z umowy darowizny. Oświadczenia te zostały pozwanemu dostarczone listami poleconymi w dniu 1 października 2015roku Jednocześnie w dwóch kolejnych pismach z tego samego dnia powodowie wezwali pozwanego do wyznaczenia terminu stawienia się u notariusza celem przekazania prawa własności będącego przedmiotem tej darowizny. Pozwany nie zareagował na te oświadczenia i wezwania.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo za niezasadne w zakresie obu żądań.

Sąd Rejonowy wskazał, że przedmiotem żądania pozwu było rozwiązanie umowy darowizny stron z dnia 12 czerwca 2001 roku, a następnie zobowiązanie pozwanego do wydania powodom nieruchomości i praw tworzących gospodarstwo rolne, w związku z rozwiązaniem umowy, przy czym strona powodowa podstawę prawną roszczenia upatrywała w art.89 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 roku o ubezpieczeniu społecznym rolników.

Sąd Rejonowy zaznaczył, że w sprawie istotne jest to, że przepis umożliwiający sądowi rozwiązanie umowy przy spełnieniu tych przesłanek nie dotyczy każdej umowy przenoszącej własność gospodarstwa rolnego, a wyłącznie umowy przenoszącej własność gospodarstwa rolnego, zawartej w celu wykonania umowy z następcą. Jest to umowa przewidziana w art.84 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników, zgodnie z którym przez umowę z następcą rolnik będący właścicielem (współwłaścicielem) gospodarstwa rolnego zobowiązuje się przenieść na osobę młodszą od niego co najmniej o 15 lat (następcę) własność (udział we współwłasności) i posiadanie tego gospodarstwa z chwilą nabycia prawa do emerytury lub renty inwalidzkiej, jeżeli następca do tego czasu będzie pracować w tym gospodarstwie. Ponadto umowa z następcą może zawierać inne postanowienia, w szczególności dotyczące wzajemnych świadczeń stron przed i po przeniesieniu przez rolnika własności gospodarstwa rolnego na następcę. W myśl art.85 tej ustawy umowa z następcą, a także umowa w celu wykonania umowy z następcą (przenosząca własność gospodarstwa rolnego na następcę), powinna być zawarta w formie aktu notarialnego.

W niniejszej sprawie, w dniu 12 czerwca 2001 roku strony zawarły nie umowę przenoszącą własność na następcę w trybie art. 84 ww. ustawy, ale umowę darowizny obejmującą nieruchomość rolną z zabudowaniami oraz urządzeniami wchodzącymi w skład gospodarstwa rolnego. W ocenie Sądu Rejonowego ustalenia tego nie może zmienić zapis § 2 tej umowy, że niniejsza umowa zawierana jest w związku z przyznaną S. W. rentą rolną, co potwierdza decyzja zamienna KRUS z dnia 30 maja 200lroku o zawieszeniu renty w 50 % w części uzupełniającej z powodu nie zaprzestania prowadzenia działalności rolniczej. Zdaniem Sądu Rejonowego sformułowanie to nie potwierdza, aby strony zawarły umowę przewidzianą w art.84 powyższej ustawy., a jedynie ujawniono w ten sposób przesłankę dokonania tej czynności. Z samego aktu notarialnego wynika, że powód S. W. legitymował się w dniu zawierania umowy prawem do renty rolniczej, a jedynie cześć uzupełniająca tego świadczenia pozostawała zawieszona wobec prowadzenia przez niego gospodarstwa rolnego. Zatem niewątpliwie celem przyświecającym stronom umowy darowizny z dnia 12 czerwca 2001 roku było spowodowanie zaprzestania prowadzenia tego gospodarstwa rolnego przez S. W., strony wybrały jako sposób do tego prowadzący darowiznę na pozwanego. Zdaniem Sądu Rejonowego ten właśnie cel strony umowy miały na myśli formułując treść § 2 umowy. Takie stwierdzenie oraz fakt, że przedmiotem darowizny jest gospodarstwo rolne nie przesądza jednak o tym, że mamy do czynienia z umową przekazania gospodarstwa rolnego następcy, nie zaś z umową darowizny podlegającą reżimowi kodeksu cywilnego.

Rejonowego zwrócił uwagę, że istotne jest, że umowa darowizny i umowa przekazania gospodarstwa rolnego następcy różnią się od siebie w sposób istotny, wszak w ustawie z dnia 20 grudnia 1990roku o ubezpieczeniu społecznym rolników nie jest w ogóle uregulowana umowa darowizny, i o ile sama nazwa umowy nie ma decydującego znaczenia dla oceny charakteru prawnego umowy, to znaczenie mają elementy umowy przedmiotowo istotne. W przypadku umowy z dnia 12 czerwca 2001 roku same strony nazwały umowę jako umowę darowizny i nadały jej formę aktu notarialnego, lecz przede wszystkim §3 umowy nadały treść, z której wynika, że powodowie darują pozwanemu opisaną wyżej nieruchomość, a pozwany darowiznę tę przyjmuje. Niewątpliwie są to essentialia negotii umowy darowizny, co przesądza przeciwko uznaniu tej umowy jako umowy zawartej w trybie art.84 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników.

Mając na względzie powyższe Sąd Rejonowy przyjął, że umowa z dnia 12 czerwca 2001 roku jest klasyczną umową darowizny, do której zastosowanie znajdują przepisy kodeksu cywilnego. W konsekwencji wyboru przez strony umowy darowizny gospodarstwa rolnego, w związku z zaprzestaniem prowadzenia przez rolnika działalności rolniczej, wyłączone jest uznanie tej umowy za umowę z następcą (art. 84 i 85 ustawy z 1990 roku o ubezpieczeniu społecznym rolników), a także jej rozwiązanie w trybie art. 89 tej ustawy. Przyjmując zatem, że strony zawarły umowę darowizny, jedyną możliwą podstawą do rozwiązania tej umowy przez sąd, jest przesłanka przewidziana art. 901 § 1 k.c. Zgodnie z tym przepisem przedstawiciel osoby ubezwłasnowolnionej może żądać rozwiązania umowy darowizny dokonanej przez tę osobę przed ubezwłasnowolnieniem, jeżeli darowizna ze względu na wartość świadczenia i brak uzasadnionych pobudek jest nadmierna. Przesłanka ta w niniejszej sprawie nie zachodzi, co prowadzi do wniosku, że roszczenie o rozwiązanie umowy darowizny jako niezasadne podlegało oddaleniu.

Następnie Sąd Rejonowy wskazał, że powodowie domagali się także nakazania pozwanemu wydania powodom nieruchomości będącej przedmiotem darowizny z dnia 12 czerwca 2001 roku wraz z prawami tworzącymi gospodarstwo rolne. Aby żądanie w tym zakresie mogło być uwzględnione, należałoby uprzednio stwierdzić, że pozwany nie jest uprawniony do korzystania z przedmiotu darowizny, nie jest już właścicielem tych rzeczy, w szczególności na skutek rozwiązania tej umowy, zaś powodom służy prawo do korzystania ze wszystkich składników gospodarstwa rolnego. W sprawie nie zostały przedstawione dowody mające świadczyć o takim stanie rzeczy.

Sąd Rejonowy zauważył, że z treści księgi wieczystej wynika, że to pozwany jest wyłącznym właścicielem nieruchomości, powodowie mają zapewnione prawo dożywotniego zamieszkiwania na tej nieruchomości i z prawa tego korzystają. Co więcej, obecnie sytuacja jest tego rodzaju, że z części mieszkalnej tej nieruchomości pozwany właściciel nie korzysta w ogóle, korzystają z niej natomiast powodowie oraz osoba wywodząca prawo z ich prawa, tj. córka K. K. (1) z rodziną. Pozwany opuścił dom w (...) i zamieszkuje w wynajętym mieszkaniu wraz ze swoją rodziną. Korzysta natomiast z ziemi rolnej stanowiącej jego własność, uprawiając ją, do tej jednak części powodowie nie mają uprawnień. Nadto nie wykazano, aby oświadczenie powodów o odwołaniu darowizny było skuteczne, tj. aby spowodowało powstanie po stronie pozwanego zobowiązania do przeniesienia prawa własności nieruchomości.

Co zaś się tyczy składników gospodarstwa rolnego innych niż nieruchomość, tj. maszyn i urządzeń rolniczych, w ocenie Sądu Rejonowego żądanie wydania powodom tych urządzeń także nie zasługiwało na uwzględnienie, albowiem nie wykazano, aby powód przestał być ich i właścicielem, w szczególności na skutek odwołania darowizny. Wprawdzie odnośnie rzeczy ruchomych własność ich przeszłaby z powrotem na powodów w dacie skutecznego odwołania darowizny (to jest otrzymania przez pozwanego oświadczeń powodów z dnia 28 września 2015 roku), jednakże koniecznym do tego jest uznanie, że istniały podstawy do odwołania darowizny, tj. że oświadczenia powodów z dnia 28 września 2015roku spowodowało odwołanie darowizny z dnia 12 czerwca 2001 roku Mając te okoliczności na uwadze Sąd ; stwierdził, że także to drugie żądanie pozwu okazało się niezasadne, zatem podlegało oddaleniu. Jak wynika z zaoferowanego materiału dowodowego, powodowie przed wytoczeniem powództwa złożyli oświadczenia o odwołaniu umowy darowizny z dnia 12 czerwca 2001 roku z powodu jego rażącej niewdzięczności, obrazy czci powodów i ich córki, uporczywego naruszania zasad współżycia społecznego i niewywiązywania się pozwanego z jego obowiązków wynikających z umowy i oświadczenia te dotarły do pozwanego. Wynika z tego, że celem powodów było odwołanie darowizny uczynionej synowi, mającej skutkować postaniem po stronie pozwanej zobowiązania do zwrotnego przeniesienia przedmiotu darowizny na powodów. Powodowie wzywali przedsądowo pozwanego do wykonania tego zobowiązania i wyznaczenia terminu czynności notarialnej, czego pozwany nie uczynił.

Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że w oparciu o art. 899 § 1 w zw. z art. 900 k.c., przed sądem mogliby ewentualnie dochodzić roszczenia o przeniesienie własności darowanej nieruchomości, w którym to postępowaniu będzie jednocześnie badana skuteczność złożonego oświadczenia, jako czynności prawnej jednostronnej, prawokształtującej. Tego jednak nie uczynili, wnosząc o sądowe rozwiązanie umowy łączącej strony, a zatem zakładając a priori dalsze istnienie umowy darowizny podlegającej rozwiązaniu.

Zdaniem Sądu Rejonowego twierdzenia pozwu w zakresie podstaw do skutecznego odwołania darowizny, które są zbieżne z podstawami do rozwiązania darowizny, nie znalazły odzwierciedlenia z materiale dowodowym. Oznacza to, że w ocenie sądu oświadczenia powodów o odwołaniu darowizny nie były skuteczne. Podobnie - nawet przy przyjęciu możliwości rozwiązania umowy darowizny w trybie art.89 wyżej wymienionego ustawy - nie zachodziłaby podstawa do jej rozwiązania.

Sąd Rejonowy wskazał, że w sprawie przesłuchał zarówno strony umowy, jak i najbliższych członków rodziny stron: żonę pozwanego, 2 córki powodów (i siostry pozwanego). Jak wynika z zeznań wszystkich tych osób, świadek K. K. (1) jest mocno zaangażowana w spór pomiędzy bratem i bratową a rodzicami, stanowiąc wręcz źródło zaognienia konfliktu. Podobnie zaangażowana w ten spór jest żona pozwanego A. W., której pobyt w (...) nie znalazł aprobaty ani u powodów, ani ich córki K. K. (1). Najmniej zaangażowaną w spór rodzinny jest córka powodów J. D., która nie mieszka w B. i dzięki temu nie jest uwikłana w trudne relacje rodziny, a tym samym najbardziej obiektywna ze wszystkich przesłuchanych osób. Potwierdziła ona, że kontakty powodów z pozwanym były trudne od zawsze, w szczególności od momentu pojawienia się A. W., podała, że rodzice (powodowie) mają taką naturę, że krzyczą, chcą postawić na swoim. Jako podstawy faktyczne odwołania darowizny (i jednocześnie rozwiązania jej przez sąd) podano w pozwie:

1. pozwany od maja 2015 roku nie interesuje się powodami, nie odzywa się do nich,

2. pozwany wyrzuca powodów z domu,

3. pozwany utrudnia powodom korzystanie z pokoju w budynku mieszkalnym i korzystanie z części wspólnych domu oraz korzystanie z budynku gospodarczego oraz z dojścia i dojazdu do budynków przez działkę nr (...),

4. pozwany nie rozmawia z powodami, tylko ich wyzywa i krzyczy na nich,

5. nadto w ostatnim czasie powodowie są zmuszeni spłacać pożyczkę za T. W. (1).

Przesłanki te miałyby zgodnie z twierdzeniami pozwu świadczyć o dopuszczeniu się pozwanego wobec powodów i K. K. (1) rażącej obrazy czci, uporczywego postępowania w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego, rażącej niewdzięczności oraz o uporczywym niewywiązywaniu się z obowiązków wynikających z umowy darowizny.

W dalszej części uzasadnienia Sąd Rejonowy odniósł się do wszystkich powyższych okoliczności wymienionych w punktach 1 – 5.

Co do pierwszej z okoliczności Sąd Rejonowy wskazał, że zeznania świadków oraz samych stron wykazały, że faktycznie w maju 2015roku powstał konflikt rodzinny z udziałem K. K. (1) i A. W., który spowodował że spolaryzowały się stanowiska powodów i pozwanego. Powodowie stanęli po stronie córki, pozwany po stronie żony. Okoliczności powstania tego konfliktu były rozbieżnie prezentowane i tłumaczone przez obie strony postępowania i ich świadków, niewątpliwie jednak taki zaogniony konflikt powstał i utrudnił dalsze wspólne zamieszkiwanie stron na jednej nieruchomości. Doprowadziło to ostatecznie do wyprowadzki pozwanego z B.. Zdaniem Sądu nawet gdyby uznać że od maja pozwany nie odzywa się do powodów i nie interesuje się nimi, to nie sposób uznać tego za działanie uporczywe i długotrwałe, bowiem do dnia złożenia oświadczenia o odwołaniu darowizny minęło raptem niecałe 5 miesięcy, co jest okresem zbyt krótkim dla formułowania wniosków o uporczywości zachowań pozwanego, biorąc pod uwagę długotrwałość wspólnych relacji stron oraz zachowań pozwanego od dnia darowizny (12.06.2001 roku nie godzących w zasady współżycia i społecznego). Strona powodowa w pozwie powołała się bowiem wyłącznie na zachowania T. W. (1) od maja 2015roku Nadto istotne jest, że powód przestał wspierać rodziców z powodu konfliktu rodzinnego powstałego pomiędzy K. K. (1) a A. W., który objął całą rodzinę. Niezależnie od tego konfliktu pozwany nadal opłacał podatek, płacił za prąd tak, jak było wcześniej. Powodowie zarzucili pozwanemu, że nigdy im nie pomagał, ale przeczą temu ich własne zeznania, bowiem S. W. potwierdziła podczas przesłuchania, że pozwany woził ich wielokrotnie do lekarzy, szpitali, woził też matkę i siostrę K. na zakupy. Postawę powodów względem pozwanego oraz ich postrzeganie sytuacji rodzinnej i powinności pozwanego bardzo dobrze oddaje relacja S. W., podana podczas przesłuchania jej, gdzie podawała o sytuacji, gdy córką K. K. (1) zabrało pogotowie do szpitala, a wraz z nią pojechała K. K. (1), Następnie nie miała jak ona wrócić do domu ze szpitala, bo T. po nią nie pojechał. Oznacza to, że ma pretensje do syna, że nie pomaga w takich sytuacjach siostrze, tzn. nie ; jedzie po nią swoim samochodem. Nie wykazano jednocześnie, by K. K. (1) była osobą nieporadną, wymagającą pomocy przy czynnościach tego rodzaju, a brak reakcji pozwanego na tą sytuację, w momencie głębokiego już skonfliktowania rodzeństwa, powódka ocenia jednoznacznie negatywnie. Nie bez znaczenia jest fakt, że K. K. (1) mieszka na tej nieruchomości od urodzenia, jak wynika z zeznań powodów, za nic nie płaci, bo nie ma z czego, zajmuje sporą część pomieszczeń w domu, powodując trudności lokalowe pozostałych mieszkańców. Jak podawała świadek J. D., która stoi nieco z boku tych relacji, właściwie w tym domu kłótnia jest cały czas, bo taka jest natura powodów. Można jedynie przypuszczać, że i po części pozostałych mieszańców, skoro są rodziną i : wywodzą się z tego samego środowiska.

Sąd Rejonowy stwierdził również, że nie został potwierdzony drugi z zarzutów powodów, że pozwany wyrzuca powodów z domu. Prawdą jest, że powodowie od około 6 lat nie mieszkają w budynku mieszkalnym na tej posesji, ale w zaadaptowanych na cele mieszkalne (...) pomieszczeniach w budynku gospodarczym posadowionym tuż obok domu. Wprawdzie relacje świadków i stron co do powodu zamieszkania tam powodów nie były zbieżne, ale powodowie ani K. K. (1) w toku przesłuchania nie podawali, aby powodowie zostali przez pozwanego wyrzuceni z domu. Nawet świadek K. K. (1) zeznała, że to T. W. (1) i rodzice zdecydowali razem, że do wyremontowanych pomieszczeń w budynku gospodarczym przeniosą się powodowie, a pozostali świadkowie i pozwany to potwierdzili. Zatem nieprawdziwe są twierdzenia powodów, jakoby zostali wyrzuceni do budynku gospodarczego przez pozwanego. Zresztą pozwany pomagał powodom w pracach wykończeniowych tych pomieszczeń, a powodowie od momentu przeniesienia się do tego budynku nie podejmowali żadnych czynności mających świadczyć o tym, że są tam wbrew swojej woli, w szczególności nie wzywali pozwanego do przywrócenia im pomieszczeń w domu mieszkalnym i nie występowali w tym celu na drogę sądową. Nadal zajmowali się dziećmi pozwanego, korzystali z jego pomocy w zakresie przewozów, co potwierdza, że relacje po tej przeprowadzce nie zmieniły się między nimi. Należy mieć na względzie to, że oprócz powodów (mających zapewnione prawo dożywotniego mieszkania na tej nieruchomości) i pozwanego z rodziną w domu tym mieszkała i mieszka nadal K. K. (1) z dwojgiem dzieci, zajmująca dwa pokoje w domu. Potwierdza to trudną sytuację lokalową mieszkańców tego domu, pozwany mimo że był właścicielem całości nieruchomości korzystał wyłącznie z jednego pokoju w domu, wraz z żoną i dwoma synami. Trzeba było tę sytuację jakoś rozwiązać, zatem prawdziwa wydaje się wersja prezentowana przez świadków A. W. i J. D. oraz pozwanego, że to była wspólna decyzja mieszkańców domu, aby to powodowie przenieśli się do mieszkania w budynku gospodarczym. Sami powodowie nie potwierdzili zresztą sytuacji, aby pozwany miał wyrzucać ich z domu.

Kolejno Sąd Rejonowy wskazał, że nie znalazł potwierdzenia nawet w przesłuchaniu powodów zarzut, by pozwany utrudniał im korzystanie z pokoju w budynku mieszkalnym i korzystanie z części wspólnych domu oraz korzystanie z budynku gospodarczego oraz z dojścia i dojazdu do budynków przez działkę nr (...). Powódka podała, że ma ona dostęp do budynku mieszkalnego i może z niego korzystać, ale tego nie robi, bo ma mieszkanie w budynku gospodarczym. Jednakże przebywa w budynku mieszkalnym o córki. Zatem formułowanie zarzutu w tym zakresie będącego podstawą odwołania darowizny jest nieporozumieniem.

Co do zarzutu, że pozwany nie rozmawia z powodami, tylko ich wyzywa i krzyczy na nich, to należy stwierdzić, że świadek J. D. podała, że to nie tylko pozwany krzyczy na rodziców, ale rodzice krzyczą na niego i całą rodziną, z nią włącznie, bo taką mają naturę. Podczas przesłuchania powodów sąd pytał powodów o takie zachowania pozwanego, podali oni wówczas, że T. W. (1) po prostu nie odzywa się do nich, przechodząc przez podwórko, a obecnie po wyprowadzce do nich nie dzwoni, nie wspomnieli bynajmniej o krzykach z jego strony zarówno teraz, jak i wcześniej. Biorąc jednak pod uwagę panujące w tym domu relacje rodzinne i sposób komunikowania się zaprezentowany przez wszystkie osoby przesłuchane w sprawie, nie można wykluczyć, że i pozwany podnosił głos na

rodziców czy siostrę, nie jest to jednak okoliczność pozwalająca na ocenę takiego zachowania jako naruszającego cześć powodów, bowiem i powodowie na pozwanego krzyczeli.

Sąd Rejonowy uznał, że nie został zupełnie potwierdzony zarzut, jakoby powodowie musieli spłacać pożyczkę za T. W. (1). Skoro pozwany pożyczkę zaciągnął, on powinien ją spłacać i fakt nie czynienia tego nie powinien rodzić negatywnych konsekwencji dla powodów. Nie wykazano w każdym razie takich konsekwencji przymuszających powodów do płacenia w imieniu pozwanego, wbrew ich woli. Mając powyższe okoliczności na uwadze, Sąd Rejonowy stanął na stanowisku, że zaprezentowane w oświadczeniach o odwołaniu darowizny powody jej odwołania nie mogą spowodować skutecznego odwołania darowizny uczynionej pozwanemu przez powodów. Zatem darowizny tej nie odwołały. Sąd Rejonowy nie znajdując podstaw do uwzględnia żadnego z żądań pozwu, powództwo oddalił w całości.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. oraz § 6 pkt 5 oraz pkt 10 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U, z 2013, poz.461). Pozwany poniósł koszty procesu w postaci wynagrodzenia pełnomocnika zawodowego w kwocie 2400 złotych na podstawie §6 pkt 5 ww. rozporządzenia oraz 360 złotych na podstawie § 10 pkt. 2 ww. rozporządzenia, łącznie 2760 złotych. Pozwany nie wykazał, że poniósł koszt opłaty od pełnomocnictwa, zatem nie został on uwzględniony w pkt II wyroku.

Ponieważ powodowie przegrali sprawę w całości, powinni oni zwrócić pozwanemu koszty procesu przez niego poniesione. Mając to na uwadze, Sąd Rejonowy zasądził od powodów solidarnie rzecz pozwanego kwotę 2.760 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Apelację od powyższego wyroku wywiedli powodowie zaskarżając go w całości oraz zarzucając mu:

I. naruszenie prawa materialnego, tj.:

a) art. 84 w zw. z art. 89 i art. 28 ust. l ustawy z dn. 20.12.1990roku o ubezpieczeniu społecznym rolników oraz w zw. z art. 65 §2 k.c., poprzez jego błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że umowa z dn. 12.06.2001 roku sporządzona w formie aktu notarialnego nie stanowi umowy z następcą, bowiem oznaczona jest jako umowa darowizny i zawiera elementy tejże umowy, skutkującą odmową zastosowania przepisów ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników, a w konsekwencji oddaleniem powództwa,

II. sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału wskutek naruszenia przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy- tj:

a) art. 233 §1 k.p.c., poprzez przekroczenie przez Sąd I instancji granic swobodnej oceny dowodów, wyrażające się w naruszeniu przez Sąd uznanych reguł interpretacyjnych, a ponadto braku wszechstronności w ocenie faktów i bezzasadnym pomijaniu dowodów, których uwzględnienie i prawidłowa ocena, doprowadziłyby do wysnucia odmiennych wniosków, co w konsekwencji spowodowało wadliwą ocenę materiału dowodowego i poczynienie ustaleń sprzecznych z treścią tegoż materiału- tj. przyjęcie, iż:

- powodowie przenieśli się do budynku gospodarczego w porozumieniu z pozwanym, nie zaś pod jego presją,

- pozwany wywiązywał się ze swych obowiązków wobec powodów,

- pozwany nie postępował uporczywie wobec powodów w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego,

- pozwany właściwie dbał o gospodarstwo,

- pozwany nie dopuszczał się wobec powodów i K. K. (1) rażącej obrazy czci,

b) art. 232 zd. 2 k.p.c. w zw. z art. 299 k.p.c. i art. 227 k.p.c., poprzez niedopuszczenie z urzędu dowodu z przesłuchania strony powodowej, na okoliczność zgodnego zamiaru stron i celu umowy zawartej w formie aktu notarialnego w dn. 12.06.2001 roku, co ma istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy,

c) art. 232 zd.2 k.p.c. w zw. z art. 258 k.p.c. i art. 227 k.p.c., poprzez niedopuszczenie z urzędu dowodu z przesłuchania notariusza L. P., na okoliczność zgodnego zamiaru stron i celu umowy zawartej w formie aktu notarialnego w dn.12.06.200lroku pomimo, iż okoliczności wiadome notariuszowi były istotne dla rozstrzygnięcia sprawy,

d) art. 230 k.p.c., poprzez przyjęcie, iż strony zawarły umowę darowizny, nie zaś umowę z następcą, o której mowa w ustawie o ubezpieczeniu społecznym rolników pomimo, iż pozwany nie sprzeciwiał się twierdzeniom powodów w tym zakresie.

W oparciu o powyżej sformułowane zarzuty strona powodowa wniosła o zmianę wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości, zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powodów kosztów postępowania pierwszoinstancyjnego oraz apelacyjnego, w tym również kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych. Ponadto w przypadku uznania przez Sąd, iż zachodzi konieczność przeprowadzenia postępowania dowodowego, wniesiono o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania i rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego. Z daleko posuniętej ostrożności procesowej, w przypadku nie podzielenia stanowiska powodów co do zasady wniesiono o zmianę zaskarżonego wyroku w pkt. II, poprzez nieobciążanie powodów kosztami procesu, na podstawie art. 102 k.p.c., oraz o odstąpienie od obciążania powodów kosztami postępowania apelacyjnego.

W uzasadnieniu apelacji strona powodowa odnośnie pierwszego z postawionych zarzutów podniosła, że Sąd Rejonowy, powinien w pierwszej kolejności ustalić, jak strony rozumiały złożone w ramach umowy notarialnej oświadczenie i czy było ono pojmowanie zgodnie. Powodowie wskazali, że stoją na stanowisku, że umowa z dnia 12 czerwca 2001 roku stanowi umowę, o której mowa w przepisach ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników. Zwrócili przy tym uwagę, że pozwany w toku całego postępowania nie kwestionował tej okoliczności, choć miała ona fundamentalne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Apelujący wskazali również na § 2 przedmiotowej umowy, który w ich ocenie wyraźnie odwołuje się do ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników, wskazując tym samym na intencje stron. Zdaniem powodów Sąd I instancji, skoncentrował się wyłącznie na literalnym brzmieniu umowy, całkowicie nie bacząc na zgodny zamiar stron. Nadto ani powodowie, ani pozwany, nie zostali przesłuchani na okoliczności związane z samym zawarciem umowy. Zasadne- w ocenie apelujących wobec wątpliwości co do charakteru umowy jest przesłuchanie notariusza, który sporządził umowę. Dodali również, że bez znaczenia pozostaje nazewnictwo umowy, czy też występowanie elementów umowy określonych w części zobowiązaniowej Kodeksu cywilnego.

Odnosząc się do drugiego z zarzutów strona powodowa wskazała, że Sąd Rejonowy dokonał dowolnej, nie zaś swobodnej oceny dowodów, co doprowadziło do ustaleń sprzecznych z treścią zebranego w sprawie materiału. Wyłączną winą za relacje rodzinne Sąd Rejonowy obarczył powodów oraz zamieszkującą w ich sąsiedztwie K. K. (1). Tymczasem szczegółowa analiza protokołów prowadzi do odmiennych wniosków. Jak wskazali apelujący, w protokole z dnia 14 kwietnia 2016 roku świadek K. K. (1) wyraźnie wskazała, że po przekazaniu gospodarstwa pozwanemu dochodziło do padania zwierząt gospodarskich, co spotykało z brakiem reakcji T. W. (1), a co za tym idzie, stanowić mogło zagrożenie epidemiologiczne. Okoliczności te potwierdził S. W. wskazując nadto, na opóźnienia pozwanego w gospodarce rolnej, o czym również wspominała K. K. (1).

Jak wskazano w apelacji, doświadczenie życiowe pozwala przyjąć, że powodowie nigdy z własnej woli nie przenieśliby się do zawilgotniałych pomieszczeń, w których nic został dokończony remont. Także na doświadczenie życiowe powołano się w kontekście niewywiązywania się T. W. (1) z obowiązków względem powodów. Wskazuje na to wyprowadzka pozwanego wraz z rodziną do S.. Przeniesienie centrum życiowego do miasta pozwala również z całą stanowczością stwierdzić, iż pozwany nie pełni obecnie obowiązków gospodarza. Zdaniem powodów niezrozumiałe jest oparcie wyroku w przeważającej mierze na zeznaniach J. D., która nie zamieszkuje w obrębie gospodarstwa, a co za tym idzie, nie posiada bezpośredniej i aktualnej wiedzy o zachowaniu pozwanego wobec powodów.

Apelujący wskazali również na zeznania A. W. (protokół z dn. 07.06.2016roku), która już w pierwszych słowach wspomina o problemach i braku zdolności kredytowej, co stanowi potwierdzenie wywodów strony powodowej w przedmiocie spłaty pożyczki za syna. Co więcej; A. W. wspomina również interwencje Policji, co należy rozpatrywać w kontekście postępowania wobec powodów w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego. Nadto wskazali na hipotezy, które w końcowej części zeznań powołuje małżonka pozwanego. Wynika z nich wyraźnie, że obawia się ona, iż majątek może przypaść K. K. (1). Tym samym, zeznania A. W., w których kieruje ona zarzuty wobec świadka K., winy zostać potraktowane jako niewiarygodne, z racji ich interesowności.

Kolejno apelujący wskazali, że zarzuty zawarte w pkt II. lit. b - d nawiązują do naruszenia prawa materialnego wskazywanego przez powodów.

Końcowo powodowie stwierdzili, że nie ulega wątpliwości, że podjęli w sprawie wyłącznie działania mające na celu ochronę swoich słusznie pojętych interesów. Istnieniu konfliktu nie przeczy również Sąd Rejonowy. Starania powodów nie wiążą się z chęcią zarobkowania, lecz oscylują wokół woli przywrócenia godziwych warunków bytowania oraz dbałości o tzw. ojcowiznę. Są również wyrazem głębokiego żalu do syna, którego obdarzyli ogromnym zaufaniem. W kontekście orzekania o kosztach procesu, uwzględnić należy także sytuację finansową powodów.

Strona pozwana wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja strony powodowej jako niezasadna podlegała oddaleniu.

W ocenie Sądu Okręgowego nie budzą zastrzeżeń ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie, dokonane w oparciu o prawidłowo zgromadzony i oceniony materiał dowodowy, które sąd odwoławczy w pełni podziela i przyjmuje za własne. Sąd pierwszej instancji dokonał także właściwej subsumpcji ustalonego stanu faktycznego do norm prawa materialnego stanowiących podstawę rozstrzygnięcia w badanej sprawie.

Nie zasługuje na uwzględnienie zarzut naruszenia przepisów art. 84 w związku z art. 89 i art. 28 ust. 1 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 roku o ubezpieczeniu społecznym rolników oraz w związku z art. 65 § 2 k.c.

Wbrew zarzutom strony powodowej – sąd pierwszej instancji trafnie przyjął, że czynność prawna zawarta pomiędzy stronami niniejszego postępowania w dniu 12 czerwca 200 1 roku w formie aktu notarialnego ( Repertorium A 3634/2001) stanowi umowę darowizny w rozumieniu art. 888 § 1 k.c. Po pierwsze, same strony czynności prawnej zatytułowały ją jako umowa darowizny, co wskazuje na zamiar stron co do treści dokonywanej przez nich czynności prawnej. Po drugie, powyższa czynność prawna zawiera przedmiotowo istotne elementy przewidziane w art. 888 § 1 k.c. S. W. i S. W. zawierając przedmiotową umowę w jej treści oświadczyli, że darują swojemu synowi T. W. (1) przedmiotową nieruchomość wraz ze wszystkimi prawami tworzącymi gospodarstwo rolne- tj. z maszynami i urządzeniami rolniczymi, a T. W. (1) tą darowiznę przyjął.

Zgodzić należy się z sądem pierwszej instancji, że bez znaczenia w tym zakresie pozostaje okoliczność, że w § 2 tej umowy zaznaczono, że została ona zawarta w związku z przyznaną S. W. rentą rolną, co potwierdza decyzja zamienna KRUS O/S. znak: (...)-1/30 z dnia 30 maja 2001 roku o zawieszeniu renty w 50 % w części uzupełniającej z powodu zaprzestania prowadzenia działalności rolniczej.

Z art. 84 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 roku o ubezpieczeniu społecznym rolników (Dz.U. z 2016 roku poz. 277 ze zm.) wynika, że przez umowę z następcą rolnik będący właścicielem (współwłaścicielem) gospodarstwa rolnego zobowiązuje się przenieść na osobę młodszą od niego co najmniej o 15 lat (następcę) własność (udział we współwłasności) i posiadanie tego gospodarstwa z chwilą nabycia prawa do emerytury lub renty inwalidzkiej, jeżeli następca do tego czasu będzie pracować w tym gospodarstwie. Ponadto umowa z następcą może zawierać inne postanowienia, w szczególności dotyczące wzajemnych świadczeń stron przed i po przeniesieniu przez rolnika własności gospodarstwa rolnego na następcę. W świetle tego przepisu umowa z następcą została ukształtowana jako zobowiązująca do przeniesienia własności i posiadania gospodarstwa rolnego. Świadczy o tym wyrażenie „rolnik zobowiązuje się przenieść (...) z chwilą nabycia prawa do emerytury lub renty inwalidzkiej”. Do essentialia negotii takiej umowy należy zobowiązanie rolnika do przeniesienia na następcę własności (udziału we współwłasności) i posiadania gospodarstwa rolnego z chwilą uzyskania emerytury lub renty, jeżeli następca do tego czasu będzie pracował w tym gospodarstwie. Do przeniesienia własności potrzebne jest dodatkowe porozumienie stron, tj. zawarcie umowy w celu wykonania umowy z następcą (art. 85 tejże ustawy).W doktrynie podkreśla się, że ustawodawca przesądził o tym, że przejście własności gospodarstwa rolnego następuje na podstawie dwóch, rozdzielonych w czasie, czynności prawnych: umowy o skutku wyłącznie obligacyjnym oraz umowy przenoszącej własność (umowy o skutku rzeczowym), zawartej w celu wykonania tej pierwszej (art. 155 § 1 k.c.). Umowę z następcą może zawrzeć rolnik, który uzyska w przyszłości prawo do emerytury lub renty inwalidzkiej. Musi więc on być objęty rolniczym ubezpieczeniem emerytalno-rentowym. Z chwilą nabycia prawa do emerytury lub renty aktualizuje się bowiem obowiązek rolnika do wykonania tego kontraktu. Wyłączeni natomiast są ci rolnicy, którzy podlegają innemu - niż rolnicze - ubezpieczeniu społecznemu (art. 16 ust. 3 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 roku o ubezpieczeniu społecznym rolników). Przyjmuje się, że po tej stronie umowy nie może wystąpić także rolnik, który ma już ustalone prawo do emerytury lub renty, bezprzedmiotowe byłoby bowiem zastrzeżenie zawarte w art. 84 zd. 1 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 roku o ubezpieczeniu społecznym rolników o pracy następcy do czasu uzyskania przez rolnika prawa do wymienionych świadczeń. Oznacza to w praktyce wyłączenie tych rolników, którzy osiągnęli już wiek emerytalny. Innymi słowy, w świetle ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników wypłata świadczeń z tytułu ubezpieczenia społecznego rolników następuje, jeżeli zostanie zawarta umowa z rolnikiem - następcą bądź umowa darowizny lub dożywocia, o ile zawierana jest w związku z zaprzestaniem prowadzenia działalności rolniczej przez rolnika, który ma ustalone prawo do emerytury lub renty inwalidzkiej z ubezpieczenia. Sąd Najwyższy w dotychczasowym orzecznictwie [vide wyrok z dnia 4 lutego 1997 roku, III CKN 29/96, OSNC 1997, nr 6-7, poz. 80, wyrok z dnia 4 grudnia 1998 roku, III CKN 68/98, OSNC 1999, nr 7-8, poz. 127, wyrok z dnia 16 maja 2000 roku IV CKN 34/00 nie publikowany] podkreślał, że ustawa z dnia 20 grudnia 1990 roku o ubezpieczeniu społecznym rolników nie uzależnia nabycia przez nich uprawnień emerytalno - rentowych od wyzbycia się gospodarstwa, ale tylko od osiągnięcia określonego wieku. Przyznanie rolnikowi emerytury przed osiągnięciem tego wieku, a także pełna wypłata świadczeń z tytułu emerytury lub renty uzależnione zostały natomiast od zaprzestania prowadzenia działalności rolniczej, za które uznaje się między innymi wyzbycie się własności i posiadania gospodarstwa rolnego.

Jednocześnie wskazuje się, że wybór rodzaju umowy prowadzącej do wyzbycia się gospodarstwa rolnego należy do stron. Mogą je stanowić umowy określone w tej ustawie jako umowy z następcą (art. 84 i 8ustawy z dnia 20 grudnia 1990 roku o ubezpieczeniu społecznym rolników) lub przewidziane w kodeksie cywilnym umowy darowizny i dożywocia. Jeżeli rolnik zdecyduje się na jedną z umów przeniesienia własności gospodarstwa przewidzianych w kodeksie cywilnym, to nie może twierdzić, że jest to jednocześnie umowa z rolnikiem - następcą [vide uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 20 listopada 2013 roku, I CSK 218/13, oraz uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 1997 roku, III CKN 9/97, a także uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000 roku, IV CKN 34/00].

Z materiału zgromadzonego w sprawie wynika jednoznacznie, że strony nie zawierały dwóch umów, lecz tylko umowę o podwójnym skutku zobowiązująco – rzeczowym, co więcej wybrały świadomie formę umowy darowizny dla dokonania powyższej czynności prawnej. W tym stanie rzeczy samo wskazanie w treści umowy, że zostaje ona zawarta w związku z przyznaną S. W. rentą rolną (§ 2 umowy darowizny) nie może przesądzać o kwalifikowaniu umowy jako zawartej z rolnikiem - następcą. W sytuacji, gdy rolnik zdecydował się przenieść nieruchomość rolną na następcę na podstawie i zasadach przewidzianych w kodeksie cywilnym, zawierając z następcą umowę darowizny, to wskazany w umowie cel uważać należy tylko za motyw jej zawarcia, który nie może przesądzać o kwalifikowaniu umowy jako umowy z następcą zawartej na podstawie art. 85 i następnych ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników [vide wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 24 czerwca 2016 roku, II CSK 636/15].

Mając na względzie powyższe należało uznać, że w badanej sprawie sąd pierwszej instancji trafnie wskazał, że czynność prawna, na podstawie której powodowie – S. W. oraz S. W. przenieśli na rzecz pozwanego nieruchomość opisaną w §1 umowy darowizny z dnia 12 czerwca 2001 roku ( akt notarialny Repertorium A 3634/2001) nie stanowi tzw. umowy z następcą uregulowanej w art. 84 i następne ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników. Tym samym nie zasługiwało na uwzględnienie zgłoszone przez powodów żądanie jej rozwiązania w oparciu o przepis art. 89 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników.

Zasadne natomiast było przyjęcie, że strony postępowania zawarły umowę darowizny do której zastosowanie znajdują przepisy kodeksu cywilnego. Nota bene sami powodowie składając pismem z dnia 28 września 2015 roku oświadczenie zatytułowane „odwołanie darowizny” dali jednoznacznie wyraz temu, że zawartą umowę uznawali za umowę darowizny. Sąd Rejonowy trafnie wskazał, że rozwiązanie darowizny przez sąd może nastąpić jedynie w okolicznościach opisanych w art. 901 § 1 k.c. Zgodnie z tym przepisem przedstawiciel osoby ubezwłasnowolnionej może żądać rozwiązania umowy darowizny dokonanej przez tę osobę przed ubezwłasnowolnieniem, jeżeli darowizna ze względu na wartość świadczenia i brak uzasadnionych pobudek jest nadmierna. Niewątpliwie przepis ten nie znajduje zastosowania w niniejszej sprawie, co powoduje, że strona powodowa nie może domagać się rozwiązania umowy darowizny.

Sąd Rejonowy trafnie wskazał, że skoro powodowie uznawali, że w związku z nieprawidłowym postępowaniem pozwanego w stosunku do nich zaistniały przesłanki do skutecznego złożenia oświadczenia o odwołaniu darowizny powinni złożyć oświadczenie o odwołaniu darowizny, co też uczynili, a następnie domagać się przeniesienia prawa własności nieruchomości z powrotem na ich rzecz. Takie żądanie nie zostało zgłoszone przez stronę powodową w toku postępowania. To z kolei czyni trafnym wniosek sądu pierwszej instancji, że zgłoszone przez stronę powodową żądanie nakazania pozwanemu wydania nieruchomości stanowiącej przedmiot darowizny z dnia 12 czerwca 2001 roku wraz z prawami tworzącymi gospodarstwo rolne okazało się niezasadne. Wskazania przy tym wymaga, że przedmiotowe żądanie znajduje swoją podstawę w art. 222 k.c., zgodnie z którym właściciel może żądać od osoby, która włada faktycznie jego rzeczą, ażeby rzecz została mu wydana, chyba że osobie tej przysługuje skuteczne względem właściciela uprawnienie do władania rzeczą (§1). Przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń ( § 2). Z cytowanego przepisu jednoznacznie wynika, że uregulowane w nim tzw. roszczenie windykacyjne służy właścicielowi przeciwko osobie, która rzeczą faktycznie włada, tak więc jego konieczną przesłanką jest posiadanie przez podmiot występujący z takim żądaniem status właściciela (współwłaściciela) rzeczy.

W okolicznościach badanej sprawy żądanie to nie mogło zostać uwzględnione, albowiem jak trafnie zauważył Sąd pierwszej instancji pozwany jest wyłącznym właścicielem nieruchomości, powodom zaś przysługuje prawo dożywotniego zamieszkania w tej nieruchomości w zakresie określonym w § 3 umowy darowizny z dnia 12 czerwca 2001 roku Jednocześnie wskazania wymaga, że Sąd pierwszej instancji dokonał również analizy materiału dowodowego w zakresie zaistnienia podstawy do skutecznego odwołania darowizny przewidzianej w art. 899 §1 k.c. w związku z art. 900 k.c., z uwagi na okoliczność, że w skład gospodarstwa rolnego stanowiącego przedmiot darowizny wchodziła nie tylko nieruchomość ale także ruchomości tj. maszyny, urządzenia rolnicze. Odmiennie aniżeli w przypadku nieruchomości, w przypadku rzeczy ruchomych ich własność przeszłaby z powrotem na stronę powodową z chwilą, w której oświadczenie odwołania darowizny doszło do wiadomości obdarowanego( pozwanego) w taki sposób, że mógł on o tym oświadczeniu powziąć wiadomość ( realizuje skutek rzeczowy). Nie jest zatem wymagane dla wywołania skutku rzeczowego, jak w przypadku nieruchomości powrotne przeniesienie prawa własności w drodze czynności prawnej pomiędzy stronami. Niemniej jednak również w tym zakresie Sąd pierwszej instancji prawidłowo uznał na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, że nie zaistniały podstawy do odwołania darowizny. Pokrótce wskazać należy, że nie ulega wątpliwości, jak wynika z akt sprawy, że pomiędzy stronami istnieje trwający od dłuższego czasu konflikt, przy czym nie można uznać że jest on związany jedynie z niewłaściwym zachowanie pozwanego.

Nie zasługuje na uwzględnienie również zarzut naruszenia w tym zakresie art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w powyższym przepisie sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału", a zatem, jak podkreśla się w orzecznictwie, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 listopada 1966 roku, II CR 423/66, OSNPG 1967/5-6/21; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1999 roku, I PKN 632/98, OSNAPiUS 2000, nr 10, poz. 382; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, Lex, nr 80266; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2002 roku, IV CKN 1256/00, Lex, nr 80267]. Jak ujmuje się w literaturze, moc dowodowa oznacza siłę przekonania uzyskaną przez sąd wskutek przeprowadzenia określonych środków dowodowych na potwierdzenie prawdziwości lub nieprawdziwości twierdzeń na temat okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, zaś wiarygodność decyduje o tym, czy określony środek dowodowy, ze względu na jego indywidualne cechy i obiektywne okoliczności, zasługuje na wiarę. Przyjmuje się jednocześnie, że ramy swobodnej oceny dowodów muszą być zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnego poziomu świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność odnosi je do pozostałego materiału dowodowego [vide uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 roku, II URN 175/79, OSNC 1980/10/200; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 roku, II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000/17/655; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 15 lutego 2000 roku, III CKN 1049/99, Lex nr 51627; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2000 roku, IV CKN 1097/00, Lex nr 52624; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2000 roku, V CKN 94/00, Lex nr 52589; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2000 roku, IV CKN 1383/00, Lex nr 52544; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003, nr 5, poz. 137; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2002 roku, IV CKN 859/00, Lex nr 53923; uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2002 roku, IV CKN 1050/00, Lex nr 55499; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, II CKN 817/00, Lex nr 56906; uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2002 roku, IV CKN 1316/00, Lex nr 80273].

Podkreślenia wymaga, że jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Dla skuteczności zarzutu naruszenia wyżej wymienionego przepisu nie wystarcza zatem stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłuszne im je przyznając. Zwalczanie swobodnej oceny dowodów nie może więc polegać li tylko na przedstawieniu własnej, korzystnej dla skarżącego wersji zdarzeń, lecz konieczne jest - przy posłużeniu się argumentami wyłącznie jurydycznymi - wykazanie, że wskazane w art. 233 § 1 k.p.c. kryteria oceny wiarygodności i mocy dowodów zostały naruszone, co miało wpływ na wyrok sprawy [analogicznie Sąd Apelacyjny w Warszawie w uzasadnieniu wyroku z dnia 10 lipca 2008 roku, VI ACa 306/08].

Zdaniem Sądu Okręgowego w okolicznościach niniejszej sprawy nie sposób uznać, aby doszło do naruszenia przez sąd pierwszej instancji normy prawnej zawartej w art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Rejonowy zgodnie z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenił bowiem dowody i na ich podstawie wyciągnął trafne wnioski. Natomiast strona powodowa w złożonej apelacji ograniczyła się jedynie do przedstawienia alternatywnej a zarazem korzystnej dla siebie wersji, niż ta ustalona w toku postępowania przed sądem pierwszej instancji. Zatem stanowi jedynie polemikę z ustaleniami poczynionymi przez Sąd Rejonowy, która nie stanowi podstawy dla uznania postawionego zarzuty naruszenia art. 233§ 1 k.p.c. za usprawiedliwiony.

Odnosząc się do pozostałych zarzutów apelacyjnych zwrócić należy uwagę przede wszystkim, że zgodnie z zasadą kontradyktoryjności ciężar dowodu spoczywa na stronach postępowania cywilnego. To one, a nie sąd są wyłącznym dysponentem toczącego się postępowania i one też ponoszą odpowiedzialność za jego wynik. Według art. 6 k.c. ciężar dowodu obciąża osobę, która z określonego faktu wywodzi skutki prawne. Mimo obciążenia stron obowiązkiem wskazywania dowodów, z których wywodzą skutki prawne, sąd - jak wynika z art. 232 zd. drugie k.p.c. - zachował inicjatywę dowodową. Jest to jednak - zgodnie z zasadą kontradyktoryjności - jego prawo, a nie obowiązek. Jak wskazuje się w orzecznictwie uprawnienie sądu do dopuszczenia dowodu z urzędu może być stosowane jedynie wyjątkowo, na przykład w razie rażącej nieporadności strony działającej bez adwokata lub radcy prawnego, której - wobec niepodjęcia przez nią właściwych czynności, mimo stosownych pouczeń sądu - grozi naruszenie interesu podlegającego szczególnej ochronie. Na sądzie spoczywa także obowiązek skorzystania z uprawnienia z art. 232 zdanie drugie k.p.c., gdy zachodzi podejrzenie prowadzenia przez strony procesu fikcyjnego [vide: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 19 maja 2000 roku, III CZP 4/00].

Tym samym w niniejszej sprawie należało uznać, że nie zachodziły przesłanki do dopuszczenia dowodu z urzędu na podstawie art. 232 zd. 2 k.p.c. Strona powodowa była reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika, nie można zatem uznać jej za osobę nieporadną. Skoro zatem strona powodowa uważała określone okoliczności za istotne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy powinna była zawnioskować o przeprowadzenie stosownych dowodów przez sąd, a nie podjęcia czynności przez sąd w tym zakresie z urzędu. Dodać również trzeba, że dowód z przesłuchania stron, o jakim mowa w art. 299 k.p.c., ma charakter subsydiarny. Zatem dopuszczalny jest tylko wtedy, gdy nie można istotnych dla sprawy okoliczności wyjaśnić innymi dowodami, a w szczególności dowodami z dokumentów i zeznaniami świadków. Kwestia zaś konieczności przeprowadzenia dowodu z przesłuchania strony leży w zakresie swobodnej decyzji sądu, opartej na analizie materiału dowodowego w zakresie jego spójności i zupełności.

Biorąc pod uwagę, że zarzuty podniesione przez pozwaną nie zasługiwały na uwzględnienie, zaś Sąd Okręgowy nie stwierdził z urzędu naruszenia prawa materialnego mającego wpływ na prawidłowość rozstrzygnięcia zawartego w zaskarżonym wyroku ani okoliczności skutkujących nieważnością postępowania przed sądem pierwszej instancji, należało na podstawie art. 385 k.p.c. oddalić apelację jako bezzasadną. Z tego względu orzeczono jak w punkcie pierwszym sentencji..

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c. w związku z art. 105 § 1 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. Zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu powodowie jako strona przegrywająca sprawę powinni zwrócić pozwanemu poniesione przez niego koszty postępowania apelacyjnego w wysokości 2760 złotych obejmujące wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 2400 obliczone stosownie do § 2 pkt. 5 w związku z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawach za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1800 ze zm.) w brzmieniu obowiązującym do 27 października 2016 roku w zakresie roszczenia o rozwiązanie umowy darowizny i wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 360 złotych obliczone stosownie do § 7 pkt. 3 w związku z § 10 ust. 1 pkt 1 wyżej wymienionego rozporządzenia w zakresie roszczenia o wydanie. Powodowie powinni koszty postępowania apelacyjnego ponieść w częściach równych stosownie do dyspozycji art. 105 § 2 k.p.c.

Sąd Okręgowy w badanej sprawie nie znalazł podstaw do zastosowania art. 102 k.p.c., albowiem nie zaistniały żadne szczególne okoliczności związane bądź z charakterem sprawy, bądź z sytuacją strony powodowej, które uzasadniałyby odstąpienie od obciążenia powodów kosztami procesu. Powodowie reprezentowani przez profesjonalnego pełnomocnika wnosząc apelację, która okazała się bezzasadna, powinni się liczyć z koniecznością zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego poniesionych przez przeciwnika procesowego celem obrony przed powyższym środkiem odwoławczym.

Z tego względu orzeczono jak w punkcie 2 sentencji.

SSO Tomasz Sobieraj SSO Małgorzata Grzesik SSR del. Dagmara Gałuszko