Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1237/16

POSTANOWIENIE

Dnia 17 marca 2017 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Zbigniew Ciechanowicz (spr.)

Sędziowie:

SO Tomasz Sobieraj

SR del. Zofia Piwowarska

Protokolant:

sekr. sądowy Magdalena Gregorczuk

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 17 marca 2017 roku w S.

sprawy z wniosku A. M. (1)

z udziałem T. M. (1), A. M. (2), K. M.

o stwierdzenie nabycia spadku

na skutek apelacji uczestników od postanowienia Sądu Rejonowego Szczecin - Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 6 maja 2016 roku, sygn. akt II Ns 393/15

uchylić zaskarżone postanowienie w punktach 1., 3. i 4. i przekazać sprawę Sądowi Rejonowemu Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej.

SSO Tomasz Sobieraj SSO Zbigniew Ciechanowicz SSR del. Zofia Piwowarska

Uzasadnienie postanowienia z dnia 17 marca 2017 r.:

Postanowieniem z dnia 6 maja 2016 r. Sąd Rejonowy Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie:

1.  stwierdził, iż spadek po M. M. (1) zmarłym w dniu 14 sierpnia 2014 roku w S., przed śmiercią ostatnio zamieszkałym w S. przy ul. (...) na podstawie ustawy nabyli wprost po ½ części synowie A. M. (1) i T. M. (1),

2.  przyznał biegłej W. K. kwotę 710 zł za sporządzenie opinii z zakresu badań pisma ręcznego,

3.  nakazał pobrać od A. M. (1) i T. M. (1) na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie kwoty po 355 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych

4.  ustalił, że koszty postępowania każda ze stron ponosi we własnym zakresie.

Sąd Rejonowy oparł powyższe rozstrzygnięcie na ustalonym w sposób następujący stanie faktycznym i rozważaniach prawnych:

M. M. (1) zmarł 14 sierpnia 2014 roku w S., gdzie ostatnio stale mieszkał przed śmiercią. W chwili śmierci był wdowcem. Miał dwoje dzieci – A. M. (1) i T. M. (1). Miał również dwie wnuczki K. M. oraz A. M. (2) (córki T. M. (1)). Innych dzieci, w tym nieżyjących, pozamałżeńskich ani przysposobionych nie posiadał. Wcześniej nie toczyło się żadne postępowanie spadkowe po zmarłym. Nikt nie składał oświadczeń spadkowych o przyjęciu lub odrzuceniu spadku przed sądem ani notariuszem. Nikt nie zawarł umowy ze spadkodawcą o zrzeczeniu się spadku. Nie był sporządzony akt poświadczenia dziedziczenia.

M. M. (1) w chwili śmierci był właścicielem lokalu mieszkalnego położonego w S. przy ul. (...) w udziale 4/6, samochodu osobowego marki M. a także posiadał użytkowanie wieczyste gruntu, na którym był posadowiony garaż. Posiadał również oszczędności na koncie.

W dniu 1 września 2011 roku M. M. (1) własnoręcznie spisał niebieskim długopisem, na kartce formatu ¼ kartki A4 dokument o treści: „M. (...)/6 mieszkania po 1/6 dla T., A., K., A.. Garaż i samochód dla T.. A. – długi umorzyć”. Dokument ten był przechowywany w szarej teczce z dokumentami w szafie. Pismo zostało otwarte i ogłoszone na rozprawie w dniu 26 kwietnia 2016 roku.

M. M. (1) nie rozmawiał z A. M. (1) na temat, kto ma dostać poszczególne składniki majątkowe. Od ojca uzyskał jedynie informacje, iż trzeba uczciwie podzielić jego majątek na dwóch braci. Wnuczki spadkodawcy – A. i K. M. oraz T. M. (1) zeznali, iż dziadek poinformował ich o sporządzeniu testamentu oraz o formie rozdzielenia poszczególnych składników majątkowych. O piśmie tym wnioskodawca został poinformowany na pogrzebie.

W 2008 r. u M. M. (1) zdiagnozowano nowotwór złośliwy odbytnicy. Początkowo stosowano leczenie w postaci radiochemioterapii. W 2009 r. przeszedł laparotomie. Przeszedł zabieg przedniej resekcji odbytnicy i wyłonieniem stomii. W 2011 roku stan jego zdrowia był unormowany. W 2012 roku nastąpiła reemisja choroby. Zaczął pobierać chemię i spędzać w szpitalu całe dnie. Do szpitala zawozili go naprzemiennie synowie. Od 2013 roku jego stan zdrowia znacznie się pogorszył. Choroba postępowała. Nastąpiły przerzuty do kości. Przeszedł operację zespolenia kości. Od 2014 roku wymagał pomocy w sprawach dnia codziennego jak umycie zębów, wyjście do łazienki itp. Nastąpiło kolejne złamanie, skutkujące koniecznością wstawienia protezy barku.

Od 29 sierpnia 2011 roku z M. M. (1) mieszkała z K. M., natomiast od 2013 r. A. M. (2). Wnuczki utrzymywały kontakt z dziadkiem i opiekowały się nim. Również synowie opiekowali się ojcem. Jeździli z ojcem do lekarzy. A. M. (1) przeszedł szkolenie w zakresie wymiany, zakładania i zabezpieczenia miejsca stomii. Poza nim nikt inny nie uczestniczył w tego typu szkoleniach.

Spadkodawca był osoba zainteresowaną prawem, korzystał z usług notariuszy. Posługiwał się językiem prawniczym, miał świadomość prawną. Potrafił w pełni fachowo wyrazić swoje stanowisko w sprawie. Był osobą otwartą, chętnie się spotykał i utrzymywał relacje rodzinne. Był osobą inteligentną i oczytaną.

M. M. (1) miał pełne zaufanie do A. M. (1). Przekazał mu prowadzenie własnej firmy, łącznie z załatwianiem wszystkich spraw urzędowych i finansowych. Wnioskodawca pokrył koszty pogrzebu ojca.

Rozważania prawne Sąd rozpoczął od przywołania art. 1025 pkt. 1 k.c. zgodnie z którym sąd na wniosek osoby mającej w tym interes prawny stwierdza nabycie spadku przez spadkobiercę.

Sąd wskazał, że w przedmiotowej spawie wnioskodawca A. M. (1) wnosił o stwierdzenie nabycia spadku po M. M. (1) na podstawie ustawy, natomiast uczestnik T. M. (1) na podstawie własnoręcznego testamentu z dnia 1 września 2011 roku. Zgodnie z art. 949 § 1 k.c. spadkodawca może sporządzić testament w ten sposób, że napisze go w całości pismem ręcznym, podpisze i opatrzy datą.

W ocenie Sądu przedstawiony w sprawie przez uczestnika dokument z dnia 1 września 2011 wzbudził duże trudności interpretacyjne. Treść tego pisma nie jest ani jasna, ani zrozumiała i budzi bardzo poważne wątpliwości, co do znaczenia zawartych tam sformułowań. Wprawdzie uczestnik w pismach procesowych a także zeznania uczestniczek K. M. oraz A. M. (2) zawierały bardzo stanowcze żądania, co do interpretacji dokumentu, jak i co do poszczególnych składników spadku. Zgodnie z art. 948 §1 i 2 k.c. testament należy tak tłumaczyć, ażeby zapewnić możliwie najpełniejsze urzeczywistnienie woli spadkodawcy. Sąd zaznaczył, że jeżeli testament może być tłumaczony rozmaicie, należy przyjąć taką wykładnię, która pozwala utrzymać rozrządzenia spadkodawcy w mocy i nadać im rozsądną treść.

Sąd uznał, że pismo spadkodawcy z dnia 1 września 2011 roku, choć sporządzone przez niego własnoręcznie, podpisane i opatrzone datą nie może być uznane za testament, gdyż umieszczone w nim rozporządzeń nie zostały sporządzone na wypadek śmierci, nadto nie zawierały rozporządzeń, co do całej masy majątkowej. Po pierwsze Sąd stwierdził, iż w dacie sporządzenia nie było żadnych okoliczności, które mogłyby skłonić spadkodawcę do napisania testamentu, tym bardziej w takiej formie. Spadkodawca będąc osobą posiadającą dużą świadomość prawną a także mającą wiedzę, co do swojego stanu zdrowia przygotowałby się do kwestii rozstrzygnięcia majątkowego. Spadkodawca wielokrotnie sam sporządzał pisma kierowane do sądu a także korzystał z usług notariusza, zatem czynności takie nie stanowiły dla niego trudności. W ocenie Sądu spadkodawca nawet rezygnując z usług notariusza i chcąc samemu sporządzić testament zapewne wiedziałby, jakie elementy takie oświadczenie musi zawierać. W przedmiotowej sprawie dokument z dnia 1 września 2011 roku nie zawiera natomiast ani oznaczenia, że stanowi on testament bądź ostatnia wolę spadkodawcy jak i nie wskazywało, iż stanowi ono rozporządzenie na wypadek śmierci. Sąd tym samym odmówił wiarygodności w tym zakresie zeznaniom świadków B. L. (1) i M. S.. Sąd nie dał wiary twierdzeniom, że w dacie sporządzania pisma istniały okoliczności, które mogłyby skłonić spadkodawcę do sporządzenia testamentu. Na ich zeznania mogła wpływać bliższa znajomość z uczestnikiem, a nie z wnioskodawcą.

Następnie Sąd wskazał, że spadkodawca w piśmie odniósł się wyłącznie do dwóch składników majątkowych w postaci mieszkania i samochodu. W jego oświadczeniu nie ma natomiast żadnej informacji odnośnie posiadanych środków pieniężnych, oszczędności czy kwestii biżuterii, jaka pozostała mu po zmarłej żonie. Również stwierdzenie „A. – długi umorzyć” jest na tyle enigmatyczne i oderwane od stanu faktycznego ustalonego na podstawie zebranych w sprawie dokumentów, że nie wynika czy długi te ma umorzyć syn A. względem innych osób, czy też długi te maja być umorzone względem syna. Tym bardziej jak ustalono A. M. (1) nie posiadał żadnych pożyczek i zobowiązań finansowych względem ojca.

Zdaniem Sądu spadkodawca mając świadomości konfliktu pomiędzy synami szczegółowiej dokonałby rozporządzenia majątkiem aby uniknąć w przyszłości potęgowania konfliktu. Nadto Sąd wskazał, iż o sporządzonym dokumencie wiedział tylko T. M. (2) i jego córki. O fakcie jego sporządzenia drugi syn – A. dowiedział się natomiast dopiero po śmierci ojca. Powyższe kłóci się tym, jakim zaufaniem darzył spadkodawca syna A.. Skoro przekazał on synowi całe przedsiębiorstwo, upoważnił go do prowadzenia wszystkich spraw urzędowych i finansowych zapewne poinformowałby go również o swojej decyzji w zakresie majątku. Spadkodawca będąc człowiekiem rodzinnym a zarazem odpowiedzialnym, znającym realia panujące w rodzinie zapewne zorganizowałby spotkanie rodzinne, na którym poinformowałby wszystkich o swojej decyzji bądź w sposób bardziej profesjonalny sporządził w sposób własnoręczny lub notarialny testament stanowiący jego ostatnią wolę.

W ocenie Sądu I instancji sporządzony w dniu 1 marca 2011 roku dokument może stanowić co najwyżej projekt darowizny a nie testament. O powyższym świadczy również kwestia garażu, którego status na czas sporządzania dokumentu był jeszcze nieuregulowany. Dopiero, bowiem w kwietniu 2014 roku a zatem po śmierci spadkodawcy przyszły pisma odnośnie możliwości wykupienia gruntu pod garażem. Wtedy też dopiero spadkodawca miałby możliwość swobodnego dysponowania tym składnikiem majątkowym.

Sąd zbadał również dokument z dnia 1 września 2011 roku pod kontem treści zawartych w art. 961 k.c. Przepis ten stanowi, bowiem, że jeżeli spadkodawca przeznaczył oznaczonej osobie w testamencie poszczególne przedmioty majątkowe, które wyczerpują prawie cały spadek, osobę tę poczytuje się w razie wątpliwości nie za zapisobiercę, lecz za spadkobiercę powołanego do całego spadku. Jednakże do takiej interpretacji tego dokumentu dojść nie mogło, gdyż składniki w nim wymienione nie zostały przeznaczone określonej osobie na wypadek śmierci.

Wobec braku istnienia ważnego testamentu Sąd przyjął, że doszło do dziedziczenia ustawowego.

W punkcie 2 postanowienia Sąd przyznał wynagrodzenie biegłej grafolog W. K. za złożenie opinii z zakresu badań pisma ręcznego w kwocie 710 zł w oparciu o art. 288 k.p.c. w zw. z art. 89 ust. 2 i ust. 3 k.p.c.. Sąd wskazał również, że wysokość i zasady przyznawania wynagrodzenia są regulowane w ustawie z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz. U. z 2010 r. Nr 90, poz. 594 ze zm.), oraz rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z dnia 24 kwietnia 2013 roku w sprawie określenia stawek wynagrodzenia biegłych, taryf zryczałtowanych oraz sposobu dokumentowania wydatków niezbędnych dla wydania opinii w postępowaniu cywilnym (Dz.U. z dnia 30 kwietnia 2013 r. poz 518).

W pkt 3 postanowienia nieuiszczonymi kosztami sądowymi w łącznej wysokości 710 zł Sąd obciążył po połowie A. M. (1) i T. M. (1).

W punkcie 4 Sąd orzekł, iż koszty postępowania każda ze stron ponosi we własnym zakresie stosownie do art. 520 § 1 k.p.c. Sąd nie stwierdził bowiem istnienia okoliczności uzasadniających odstąpienie od zasady ponoszenia przez uczestników kosztów związanych ze swym udziałem w sprawie mimo wniosków stron w tym zakresie, wydaniem orzeczenia w sprawie zainteresowany, bowiem był w równym stopniu wnioskodawca jak i uczestnik.

Apelację od powyższego postanowienia wywiedli uczestnicy postępowania – K. M., A. M. (2) oraz T. M. (1) zaskarżając je w całości oraz wnosząc o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez stwierdzenie, że spadek po M. M. (1) zmarłym w dniu 14 sierpnia 2014 roku w S., przed śmiercią ostatnio zamieszkałym w S. przy ul. (...) na podstawie testamentu holograficznego nabyli wprost: syn A. M. (1), syn T. M. (1), wnuczka A. M. (2), wnuczka K. M. - w częściach w testamencie wskazanych oraz poprzez nakazanie pobrania od A. M. (1) na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie kwoty 710 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych. Ewentualnie zażądano uchylenia zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania,

Ponadto o zasądzenie od wnioskodawcy na rzecz uczestników kosztów postępowania przed sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucono:

1. naruszenie przepisów prawa procesowego, które to naruszenia miały istotny wpływ na treść orzeczenia, w postaci naruszenia art. 233 § 1 i 2 k.p.c. oraz art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 361 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, dokonanej wybiórczo, wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego, a w konsekwencji błędnym uznaniu sprawy za dostatecznie wyjaśnioną, a także poprzez sporządzenie chaotycznego i pełnego błędów uzasadnienia postanowienia oraz niewskazanie podstawy prawnej co do orzeczenia zawartego w punkcie 3 sentencji;

2. obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 948 k.c. oraz art. 949 k.c., polegającą na niezastosowaniu wskazanych przepisów i bezzasadnym uznaniu, iż dokument sporządzony przez M. M. (1) nie stanowił testamentu;

3. obrazę przepisów postępowania, tj. art. 520 k.p.c., poprzez bezzasadne obciążenie kosztami wydania opinii biegłego wnioskodawcy i uczestnika T. M. (1);

4. nierozpoznanie przez Sąd I instancji istoty sprawy poprzez pominięcie podnoszonego przez uczestników postępowania testamentu oraz zaniechanie tłumaczenia testamentu zgodnie z wolą spadkodawcy.

W uzasadnieniu apelacji uczestnicy podnieśli, że mimo iż stan faktyczny został ustalony poprawnie, dalsze rozważania poczynione przez Sąd jawią się jako oderwane od rzeczywistości i sprzeczne z zasadami logiki. Odmowa waloru wiarygodności zeznaniom świadków B. L. (2) i M. S. z uwagi na „bliższą znajomość z uczestnikiem, a nie z wnioskodawcą”, jest wręcz kuriozalna — osoby te należą do grona rodziny zarówno wnioskodawcy, jak i uczestników postępowania. Sąd w żaden sposób nie wyjaśnił, dlaczego — poza wskazaną „znajomością” - uznał za niewiarygodne. Tymczasem, jak wskazują apelujący, zarówno M. S., jak i B. L. (1) wypowiadały się swobodnie, płynnie i logicznie, a poza tym nie miały żadnego interesu w tym, aby konfabulować w zakresie okoliczności, na które zeznawały. Sąd w ogóle nie odniósł się do jakichkolwiek innych zeznań świadków. Wydaje się wręcz, że wygodne po prostu było pominięcie zeznań świadków sprzecznych z ustaloną wcześniej wersją Sądu, natomiast zgodnie z postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 20 lipca 2005 r. wydanego w sprawie o sygn. I CK 306/04, co do zasady fakt sporządzania testamentu własnoręcznego oraz jego treść można ustalać wyłącznie na podstawie zeznań świadków. Zeznania świadków należy jednak oceniać ze szczególną wnikliwością i ostrożnością (...).

Następnie apelujący wskazali, że w niniejszej sprawie wszystkie trzy przesłanki formalne testamentu holograficznego zostały spełnione. Spadkodawca M. M. (1) własnoręcznie napisał pismo zawierające rozrządzenie jego majątkiem, podpisał je i opatrzył datą. Testament własnoręczny nie musi zawierać jakiejkolwiek ogólnej formuły, że zawarte w tym dokumencie oświadczenie stanowi ostatnią wolę na wypadek śmierci. Testator nie musi na wstępie wyraźnie wskazywać, że rozrządza swoim majątkiem. Nie ma także obowiązku sporządzenia testamentu za pomocą pełnych zdań zachowujących wymogi stylistyczne właściwe dla języka polskiego. Zarówno w doktrynie, jak i orzecznictwie dominuje pogląd, że .język, w jakim testament zostaje sporządzony, jest bez znaczenia. Nadto testator nie ma również obowiązku oznaczenia spadkobierców z imienia i nazwiska. Istotne jest tylko, aby była możliwa — w sposób nie budzący wątpliwości — ich identyfikacja na podstawie użytych przez spadkodawcę sformułowań. Apelujący zaznaczyli, że z okoliczności sprawy, zarówno dla wnioskodawcy, jak i uczestników czy nawet świadków jasne było, że T. i A. to synowie spadkodawcy (T. M. (1) i A. M. (1)), a K. i A. to wnuczki spadkodawcy (K. M., A. M. (2)). W toku sprawy nikt nie podnosił, aby powyższe stwierdzenia spadkodawcy dotyczyły zupełnie innych osób. Wątpliwości mógłby budzić fakt, że żona wnioskodawcy nosi imiona A. K., jednak z dokumentu wprost wynika, że chodzi o dwie odrębne osoby, ponieważ dla każdej z czterech powołanych osób miała przypadać 1 /6 z 4/6 części mieszkania.

Biorąc pod uwagę powyższe zdaniem apelujących nie sposób inaczej odczytywać sformułowań zawartych w dokumencie z dnia 1 września 2011 r. jak tylko, że stanowiły one rozrządzenie swoim majątkiem przez spadkodawcę na wypadek śmierci. Konstrukcja i treść tego dokumentu nie powinna budzić wątpliwości. Sąd Rejonowy, dochodząc do odmiennego wniosku, obrał za wzór pewną powszechnie obowiązującą formę, którą w jego przekonaniu powinien spełniać każdy testament holograficzny, niezasadnie odmawiając przy tym takiego charakteru prostym komunikatom spisanym przez spadkodawcę, które jednak są zrozumiałe i w swej treści spełniają wymogi z art. 949 k.c. Podkreślono, że przed śmiercią zmarły przekazał wnioskodawcy całe przedsiębiorstwo, stąd też najpewniej uwzględnienie w testamencie również wnuczek (córek T. M. (1)) — właśnie z uwagi na tak podkreślaną przez samego wnioskodawcę sprawiedliwość wobec synów.

Zdaniem apelujących nieprzekonująca jest argumentacja Sądu Rejonowego że gdyby spadkodawca miał wolę testowania, to o sporządzonym testamencie powiadomiłby wszystkich swoich najbliższych. Nie można pominąć faktu, że wątpliwości budzi tak podkreślana przez wnioskodawcę okoliczność, jakoby o testamencie nie wiedział, ponieważ takie stwierdzenie jest bardzo wygodne w przypadku, gdy treść ostatniej woli nie jest taka, jakby wnioskodawca sobie życzył. Tym bardziej, że podczas rozprawy w dniu 1 lipca 2015 r. wnioskodawca stwierdził: „nie wiem, kto sporządził te zapiski”, a jego żona zeznała, iż „nie wydaje jej się, żeby dokument złożony przez uczestnika mógł być testamentem teścia”, natomiast po wydaniu opinii przez biegłego wnioskodawca zeznał już, że „jest przekonany, że ojciec tę kartkę napisał, ale zostało to jakoś perfidnie przed nim schowane”. Ocena wiarygodności tych twierdzeń należy do Sądu, natomiast na pierwszy rzut oka budzą one poważne wątpliwości.

Reasumując apelujący stwierdzili, że brak jest przeszkód, które uniemożliwiałyby uznanie dokumentu z dnia 11 września 2011 r. za testament własnoręczny sporządzony przez spadkodawcę M. M. (1).

Odnosząc się do naruszenia art. 520 k.p.c. podnieśli, że Sąd po pierwsze zaniechał wskazania podstawy prawnej orzeczenia zawartego w punkcie 3, a nadto błędnie powyższy przepis zastosował. Nieprawdą jest, że w interesie wnioskodawcy i uczestnika T. M. (1) było przeprowadzenie dowodu ze zleconej przez Sąd opinii biegłej, ponieważ okoliczności za jej pomocą ustalone pozwoliły ponad wszelką wątpliwość rozstrzygnąć, że dokument został całkowicie odręcznie sporządzony przez M. M. (1). Po pierwsze, to wnioskodawca i jego żona podważali autentyczność dokumentu, a zatem tylko i wyłącznie w ich ewentualnym interesie leżało jego obalenie. Z drugiej strony, nawet ustalenie ponad wszelką wątpliwość okoliczności, które rozstrzygnął biegły nie skutkowało przyjęciem testamentu za podstawę dziedziczenia. Dlatego też dowód był zbędny dla rozstrzygnięcia, a Sąd analizując dokument od początku postępowania nie powinien go w ogóle dopuszczać i przeprowadzać. Obie wskazane okoliczności świadczą jednak o tym, że w żadnym razie to nie T. M. (1) winien zostać obarczony kosztami sądowymi we wskazanej wysokości.

Odpowiedź na powyższą apelację uczestników złożył wnioskodawca wnosząc o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie od uczestników na rzecz wnioskodawcy zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja okazała się zasadna w takim zakresie, iż na skutek jej wniesienia powstały podstawy do uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.

Sąd Okręgowy nie podziela dokonanej przez Sąd pierwszej instancji interpretacji treści dokumentu opatrzonego datą 1 września 2011 r. oraz podpisem M. M. (1), zgodnie z którą dokument ten nie był testamentem, lecz jedynie co najwyżej projektem umowy darowizny. Stanowisko Sądu pierwszej instancji w powyższym zakresie pozostaje nieuprawnione, albowiem okoliczność ta nie wynika z żadnego z przeprowadzonych w sprawie dowodów, w tym w szczególności z zeznań wnioskodawcy oraz uczestników postępowania, którzy w ogóle nie wspominają o zamiarze dokonania przez spadkodawcę darowizn, zwłaszcza w zakresie, który najprawdopodobniej obejmował by cały majątek zmarłego.

Zgodnie z treścią art. 949 §1 k.c. spadkodawca może sporządzić testament w ten sposób, że napisze go w całości pismem ręcznym, podpisze i opatrzy datą. Z przywołanego przepisu jednoznacznie wynika, że pismo spadkodawcy, aby mogło zostać uznane za testament własnoręczny musi spełniać trzy przesłanki (dwie pierwsze z nich muszą być zachowane pod rygorem nieważności), a mianowicie: bezwzględnie wymagane jest by testament był sporządzony pismem ręcznym testatora, by widniał pod nim jego podpis oraz by był opatrzony datą. Testament jest jednostronną czynnością prawną na wypadek śmierci, przy czym z zawartego w testamencie stwierdzenia nie musi wprost wynikać, że zostaje on sporządzony na wypadek śmierci. Decydujące znaczenia mają bowiem motywy, wola i świadomość, którymi kieruje się spadkodawca dokonując rozrządzeń swoim majątkiem. Testament holograficzny, aby zachował swoją ważność, nie musi być nazwany w swej treści przez spadkodawcę testamentem, jeżeli jego forma odpowiada wymaganiom art. 949 § 1 k.c. (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 września 1989 r. III CRN 292/89).

Natomiast w myśl art. 948 § 1 i § 2 k.c. testament należy tak tłumaczyć, ażeby zapewnić możliwie najpełniejsze urzeczywistnienie woli spadkodawcy. Jeżeli testament może być tłumaczony rozmaicie, należy przyjąć taką wykładnię, która pozwala utrzymać rozrządzenia spadkodawcy w mocy i nadać im rozsądną treść. W orzecznictwie powstałym na tle powyższego przepisu wskazuje się, że wykładnia testamentu przeprowadzona według reguł wykładni subiektywno-indywidualnej, zakłada dążenie do jak najwierniejszego odtworzenia woli testatora. Zastosowanie znajdą w tym wypadku również ogólne dyrektywy interpretacji oświadczenia woli z art. 65 k.c. Dopiero, jeżeli w wyniku tak przeprowadzonego postępowania odtwarzającego wyrażoną w testamencie wolę spadkodawcy nie uzyska się jednoznacznych wyników, pozwalających stwierdzić jakiego rodzaju rozporządzenia i na czyją rzecz zostały dokonane, konieczne staje się wykorzystanie szczegółowych wskazówek zawartych m.in. w art. 961 k.c., którego zadaniem jest ukierunkowanie interpretacji niejasności związanych z rozróżnieniem powołania do spadku od zapisu w wypadku, kiedy w testamencie określonej osobie lub osobom przeznaczone zostały konkretne składniki spadku ( postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 2015 r., I CSK 489/14).

Zauważenia wymaga, że w niniejszej sprawie na etapie postępowania apelacyjnego nie było sporu co do tego, że dokument z dnia 1 września 2011 r. został spisany własnoręcznie przez M. M. (1). W sposób jednoznaczny kwestię tą rozstrzygnął przeprowadzony w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji dowód z opinii biegłego z zakresu grafologii z dnia 18 stycznia 2016 r. Biegła we wnioskach końcowych opinii w sposób stanowczy stwierdziła, że przedmiotowy dokument został w całości napisany i podpisany przez M. M. (1), którego wzory pisma stanowiły materiał porównawczy. Opinia ta nie została zakwestionowana przez zainteresowanych.

Zdaniem Sądu Okręgowego wszystkie trzy wspomnianej powyżej przesłanki formalne testamentu holograficznego o których mowa w art. 949 § 1 k.c. zostały spełnione. Spadkodawca własnoręcznie napisał pismo zawierające rozrządzenie swoim majątkiem, podpisał je oraz opatrzył datą. Treść przedmiotowego dokumentu jest następująca: (...).09.2011 r. M. (...)/6 po 1/6 dla T., A., K. A.. Garaż i samochód dla T.. A. – długi umorzyć”. Faktem zatem jest, iż pismo spadkodawcy nie jest językowo jednoznaczne z punktu widzenia składni i gramatyki języka polskiego, że brakuje mu zapisu, iż stanowi ono testament albo innego stwierdzenia wskazującego wprost na rozrządzenie na wypadek śmierci. Natomiast jego układ oraz okoliczność braku jakichkolwiek innych czynności prawnych związanych z zamiarem rozrządzeń na wypadek śmierci, czy ewentualnych darowizn wskazuje na to, że zamiarem M. M. (1) było to, aby jego udział w prawie własności mieszkania przypadł po 1/6 części, czyli po równo synom oraz wnuczkom, aby garaż i samochód stał się własnością uczestnika, lecz po śmierci spadkodawcy.

Zwraca uwagę stylistyka pisma, w którym zmarły opisuje przedmioty (udział w prawie własności mieszkania, garaż, samochód, czy dług), a następnie używa przyimka „dla” z dopełniaczem w postaci imion synów i wnuczek zmarłego, co w sposób niewątpliwi wskazuje na wolę rozrządzenia majątkiem w sposób opisany w tym piśmie. Z akt sprawy nie wynika, aby zmarły M. M. (1) analizował kwestię ewentualnego rozporządzania swoimi najbardziej wartościowymi składnikami majątku za życia, jedynie zapis A. długi umorzyć” może świadczyć o odstąpieniu przez zmarłego już za życia dochodzenia zwrotu pożyczonych pieniędzy, czyli de facto darowiznę.

Słusznie Sąd I instancji wskazuje na to, że zmarły był osobą zainteresowaną prawem, korzystał z usług notariusza i miał świadomość prawną. Okoliczności te nie świadczą jednak o wiedzy zmarłego dotyczącej prawa spadkowego. Gdyby jego wiedza miała zakres wskazany przez Sąd I instancji, to zapewne obejmowałaby kwestię niepewności prawnej związanej z pozostawaniem przez niego podpisanego pisma, opatrzonego datą, opisującego w formie skróconej, najbardziej wartościowe elementy jego majątku i użyciem przyimka „dla” i wymienieniem swoich najbliższych.

Należy mieć na uwadze, że testament holograficzny stanowi podstawową formę testamentu zwykłego, a zarazem powszechnie dostępną dla osób, które umieją czytać i pisać. Stąd też ustawodawca nie przewidział obowiązku sporządzenia testamentu przy użyciu pełnych zdań zachowujących wymogi stylistyczne właściwe dla języka polskiego. Nie można zatem odmawiać dokumentowi charakteru testamentu jedynie ze względu na jego lakoniczność czy też posłużenie się prostymi sformułowaniami.

Nadto spadkodawca nie ma również obowiązku oznaczenia spadkobierców z imienia i nazwiska. Istotne jest tylko, aby była możliwa ich identyfikacja na podstawie użytych przez spadkodawcę sformułowań, co w niniejszej sprawie nie budziło wątpliwości uczestników postępowania.

W ocenie Sądu Okręgowego treść przedmiotowego dokumentu z dnia 1 września 2011 r., jak i jego forma pozwala na przyjęcie, iż stanowi on testament. Powyższe ustalenie koresponduje ze spójnymi zeznaniami uczestników postępowania, w tym K. M., która zeznała, że „ rozmowa na temat testamentu miała miejsce jak ja zamieszkałam z dziadkiem, a miało to miejsce w 2011 r. (..) nie pamiętam szczegółowo kiedy dziadek pokazywał mi testament”( k. 74); a także T. M. (1), który zeznał, że „moim zdaniem dokument, który złożyłem do akt znajdujący się na k. 26 jest testamentem sporządzonym przez mojego ojca.(..) Na przełomie września października 2011 r., jak przyjechałem do ojca z obiadem to ojciec pokazał mi to pismo i powiedział, że w razie jego śmierci, żeby postąpić zgodnie z tym co napisał” ( k. 74).

Nie sposób podzielić stanowiska Sądu pierwszej instancji, że gdyby M. M. (1) chciał sporządzić testament zapewne zorganizowałaby spotkanie rodzinne, na którym poinformowałby wszystkich o swojej decyzji, w tym wnioskodawcę. Spadkodawca nie miał bowiem obowiązku informowania o sporządzonym testamencie. Prawdopodobne wydaje się również, że właśnie ze względu na istniejący konflikt pomiędzy synami mógł nie chcieć ujawniać swojej ostatniej woli wnioskodawcy, aby nie pogłębiać tego konfliktu za swojego życia, zwłaszcza, że będąc w chorobie i w podeszłym wieku, musiał liczyć na pomoc wszystkich członków swojej rodziny, w tym i wnuczek z którymi zamieszkiwał.

Sporządzenie testamentu zwykłego nie musi, wbrew poglądowi Sądu pierwszej instancji następować w sytuacjach nadzwyczajnych związanych np. z zagrożeniem życia, lecz może mieć miejsce zawsze wtedy gdy testator wyrazi wolę jego sporządzenia. Często dbałość o dobro najbliższych przedkłada się na sporządzanie testamentu przez ludzi młodych i zdrowych. Z okoliczności niniejszej sprawy wynika, że wnioskodawca zaczął chorować już około roku 2009, co również mogło wpłynąć na chęć uregulowania swoich spraw spadkowych.

W niniejszej sprawy należało stwierdzić, że Sąd pierwszej instancji nie rozpoznał istoty sprawy dyskwalifikując złożony przez uczestników dokument jako nie będący testamentem. Zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje, że dokument ten jest testamentem. Ocena przeprowadzonych do tej pory w sprawie dowodów wskazywać może, że jego treść opisuje najbardziej wartościowe składniki majątku zmarłego: udział w lokalu mieszkalnym, garaż, samochód, które najprawdopodobniej mogą wyczerpywać cały majątek spadkodawcy w chwili sporządzenia tego dokumentu. Ma to znaczenie z uwagi na przepis art. 961 k.c. zgodnie z którym jeżeli spadkodawca przeznaczył oznaczonej osobie w testamencie poszczególne przedmioty majątkowe, które wyczerpują prawie cały spadek, osobę tę poczytuje się w razie wątpliwości nie za zapisobiercę, lecz za spadkobiercę powołanego do całego spadku. Jeżeli takie rozrządzenie testamentowe zostało dokonane na rzecz kilku osób, osoby te poczytuje się w razie wątpliwości za powołane do całego spadku w częściach ułamkowych odpowiadających stosunkowi wartości przeznaczonych im przedmiotów.

Na gruncie przywołanego przepisu konieczne w niniejszej sprawie jest zatem ustalenie czy przedmioty wymienione w testamencie wyczerpują prawie cały spadek, bowiem może okazać się, że testament nie ustanowił spadkobierców lecz zapisobierców. Przy ocenie, czy przedmiot przeznaczony w testamencie określonej osobie wyczerpuje prawie cały spadek, uwzględnieniu podlegają w zasadzie jedynie przedmioty (prawa) należące do spadkodawcy w chwili sporządzenia testamentu (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 28 października 1997 r., I CKN 276/97). Sąd pierwszej instancji nie prowadził jednak postępowania dowodowego w tym zakresie. Nie została również określona wartość tych przedmiotów.

W postępowaniu o stwierdzeniu nabycia spadku w przypadku gdy w sprawie znajduje zastosowanie art. 961 k.c. konieczne jest ustalenie składu i wartości spadku oraz poszczególnych przedmiotów majątkowych przeznaczonych w testamencie oznaczonej osobie. Ma to bowiem istotne znaczenie dla wypełnienia dyspozycji art. 677 §1 zd. drugie k.p.c., w świetle tego przepisu w postanowieniu o stwierdzeniu nabycia spadku sąd wymienia się oprócz spadkodawcy oraz wszystkich spadkobierców, którym spadek przypadł, również wysokość ich udziałów. Zwrócić należy również uwagę na konieczność określenia czy w skład spadku w chwili sporządzenia testamentu wchodziło prawo własności gruntu, na której usytuowany jest garaż czy też użytkowania wieczystego w kontekście treści testamentu z dnia 01 września 2011 r. Wątpliwości również istnieją w zakresie treści testamentu „ A. długi umorzyć” co powinno być przedmiotem wykładni testamentu przed Sądem pierwszej instancji. Z zeznań uczestnika T. M. (1) wynika bowiem, że wnioskodawca miał długi u spadkodawcy, ale nie wie w jakiej dokładnie wysokości ( k.75), z kolei wnioskodawca wskazuje, że nie miał żadnych długów u ojca (k. 52 verte).

Tak argumentując Sąd Okręgowy uchylił zaskarżone postanowienie w punkcie 1, 3 i 4. i sprawę przekazał Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania na podstawie art. 386 § 4 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Rejonowy powinien przeprowadzić postępowanie dowodowe celem wyjaśnienia powyższych kwestii, i stosownie do treści art. 677 § 1 k.p.c. ustalić wszystkich spadkobierców, którym spadek przypadł oraz w jaki udział w spadku przypadł każdemu z nich.

SSO Tomasz Sobieraj SSO Zbigniew Ciechanowicz SSR del. Zofia Piwowarska