Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI W 127/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 kwietnia 2017r.

Sąd Rejonowy Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu Wydział VI Karny w następującym składzie:

Przewodniczący SSR Monika Małasiak

Protokolant: po. Staż. I. J.

przy udziale oskarżyciela z KP S. K. R.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 21 kwietnia 2017r.

sprawy S. Z. , c. B. i U. zd. Z., ur. (...) w P.

obwinionej o to, że:

W dniu 29.09.16r. około godziny 19:50 w S. na parkingu przed sklepem (...) przy ul. (...) kierująca pojazdem marki V. o nr rej. (...) w trakcie wyjeżdżania z parkingu nie zachowała należytej ostrożności w wyniku czego potrąciła M. K. (1)

tj. o wykroczenie z art. 98 kw

1.  Obwinioną S. Z. uznaje za winną tego, że w dniu 29.09.16r. około godziny 19:50 w S. na parkingu przed sklepem (...) przy ul. (...) kierując pojazdem marki V. o nr rej. (...) w trakcie poruszania się po parkingu nie zachowała należytej ostrożności w wyniku czego potrąciła M. K. (2), czym zagroziła jej bezpieczeństwu tj. wykroczenia z art. 98 k.w. i za to na podstawie art. 98 k.w. wymierza obwinionej karę grzywny w kwocie 300 (trzysta) zł

2.  Na podstawie art. 118 § 1 k.p.w. w zw. z § 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 roku w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenie (Dz. U. z 2001 r., Nr 118, poz. 1269) i w zw. z art. 1 i 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (t.j. Dz. U. z 1983 r. Nr 49 poz. 223 ze zm.) zasądza od obwinionej na rzecz Skarbu Państwa kwotę 100 (sto) złotych tytułem zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wymierza jej opłatę w kwocie 30 zł (trzydzieści złotych).

/-/ SSR Monika Małasiak

UZASADNIENIE

W dniu 29 września 2016 r. ok. godz. 19.50 obwiniona S. Z. kierująca samochodem osobowym marki V. o nr rej. (...) wracała ze swoją matką U. Z. i dwójką małych dzieci do domu, po drodze kobiety zatrzymały się na parkingu przy aptece obok sklepu (...) przy ul. (...) w S.. S. Z. udała się do apteki, a jej matka została z dziećmi w aucie.

W tym czasie na parking wjechała kierująca samochodem marki A. S. P.. Ponieważ kobieta miała problem z przejechaniem obok auta obwinionej, z auta wysiadła jej matka - pokrzywdzona M. K. (3) i pokierowała córką. Kierująca A. zaparkowała za samochodem obwinionej.

Chwilę później S. Z. wyszła z apteki. Między trzema kobietami wywiązała się kłótnia na tle źle – zdaniem S. P. i M. K. (3) – zaparkowanego auta obwinionej. Panie zaczęły się siebie krzyczeć, obwiniona w pewnym momencie wsiadła do auta i chciała odjechać. Pokrzywdzona i jej córka uznały jednak, że rozmowa nie została zakończona, S. P. chwyciła za klamkę i chciała otworzyć drzwi od strony kierowcy, obwiniona używając nieparlamentarnych słów, kazała jej odejść. Wówczas obie kobiety stanęły przed maską auta, uniemożliwiając obwinionej wyjazd, chciały by wysiadła. W związku z tym S. Z. zaczęła wycofywać auto, częściowo nim wykręcając. W tym czasie pokrzywdzona znów stanęła z boku auta. Gdy obwiniona cofała, najechała przednim kołem na stopę pokrzywdzonej.

Obwiniona ma 37 lat, jest panną, ma na utrzymaniu dwoje dzieci. Pracuje i uzyskuje dochód w wysokości 5.500 zł netto miesięcznie. Obwiniona nie była karana za przestępstwa, nie była leczona psychiatrycznie. Jest właścicielka domu jednorodzinnego.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie następujących dowodów:

- częściowo wyjaśnień obwinionej (k. 64- 66 w zw. z k. 27- 29),

- zeznań świadków: T. L. (k. 66- 67 w zw. z k. 16-18), R. P. (k. 67 w zw. z k. 4), M. K. (3) (k. 67- 70 w zw. z k. 6-6v), S. P. (k. 70- 73 w zw. z k. 19-21), U. Z. (k. 74- 75 w zw. z k. 13-15).

- zebranych w sprawie dokumentów: notatki urzędowej (k. 4), karty informacyjnej (k. 8), karty karnej (k. 31), zdjęć (k. 63 – koszulka).

Obwiniona S. Z. nie przyznała się do zarzuconego czynu, zaprzeczyła by najechała na stopę pokrzywdzonej i wyjaśniła, że to pokrzywdzona zaatakowała ją słownie i nie pozwalała na wyjazd, a później kopała w jej auto. Sąd uznał jej wyjaśnienia za wiarygodne w części – tj. w zakresie, w jakim wskazywała, że doszło do kłótni, że pokrzywdzona i jej córka nie pozwalały obwinionej na wyjazd – to bowiem potwierdziła również S. P.. Ta ostatnia przyznała również, że kopnęła w auto, gdy obwiniona podjechała zbyt blisko do niej. Za niewiarygodne Sąd uznał te wyjaśnienia, w których obwiniona zaprzeczyła, że najechała na stopę pokrzywdzonej. W tym zakresie Sąd dał wiarę pokrzywdzonej i jej córce, co zostanie opisane szczegółowo niżej. Zdaniem Sądu obwiniona mogła w ferworze awantury nie zauważyć, że doszło do najechania, dowody wskazują jednak, że miało ono miejsce.

Za częściowo wiarygodne Sąd uznał również zeznania świadek U. Z. . Matka obwinionej w czasie kłótni znajdowała się w aucie, nie słyszała słów, jednak widziała zachowanie kobiet – potwierdziła, że zachowywały się wulgarnie, blokowały auto, a jedna z nich kopała w samochód. Sąd uznał jednak za niewiarygodne, że czyniła to pokrzywdzona, gdyż z jasnych zeznań S. P. wynika, że to ona kopnęła w auto. Zważywszy na to, że był już zmierzch i sama świadek przyznała, że nie poznałaby żadnej z kobiet, a odróżniała je tylko po tym, że jedna była w ciąży, Sąd uznał że świadek obserwując dynamiczne i dość nieprzyjemne zdarzenie, mogła się pomylić w tym zakresie.

Również za częściowo wiarygodne Sąd uznał zeznania pokrzywdzonej M. K. (3) oraz świadek S. P. , z tymże tej drugiej w szerszym zakresie. Wiarygodne były te zeznania, w których obie kobiety zakwestionowały sposób parkowania przez obwinioną. Sąd nie wnika, czy ich pretensje były słuszne, niewątpliwie jednak pokrzywdzona wysiadła z auta, by pokierować córką, tak, by ta mogła przejechać. S. P. wprost jednak wskazała, że obserwację pola jazdy utrudniała jej zaawansowana ciąża, obiektywnie więc pojazd wcale nie musiał być zaparkowany nieprawidłowo, a jedynie świadek miała problem z jego ominięciem. Istotą jednak nie jest to, że obwiniona źle zaparkowała, lecz to, jak na to zareagowały pokrzywdzona i jej córka. Za niewiarygodne Sąd uznał przy tym, że M. K. (3) tylko zwróciła uwagę obwinionej o źle zaparkowane auto. Doświadczenie zawodowe i życiowe wskazuje, że doszło do kłótni (co potwierdziła S. P.), a żadna ze stron nie przebierała w słowach. Sąd doszedł więc do wnioski, że zarówno obwiniona, jak i świadkowie chcą siebie pokazać jak z najlepszej strony, podkreślając agresję tej drugiej. Tymczasem kłótnia była obopólna, a dodatkowo S. P. szarpała za klamkę, zaś obie kobiety (pokrzywdzona i jej córka) uniemożliwiały wyjazd obwinionej. W ocenie Sądu takie zachowanie nie znajdowało żadnego uzasadnienia i nie dziwi, że obwiniona ostatecznie chciała odjechać.

Ostatecznie jednak Sąd uznał za wiarygodne te zeznania obu świadków, w których wskazywały one, że obwiniona cofając najechała na palce stopy pokrzywdzonej. S. P. zeznała, że matka zareagowała słownie, wołając „ała, najechałaś mi na nogę”. Kobiety od razu wezwały policję i opisały zdarzenie, w których charakterystyczne były słowa obwinionej dotyczące długości auta i fakt najechania. Sąd uznał więc, że relacja była spontaniczna, a więc prawdziwa. Fakt doznania obrażeń potwierdza nadto dokumentacja medyczna pokrzywdzonej.

Sąd nie miał natomiast podstaw by kwestionować zeznania świadków: T. L. i R. P. , funkcjonariuszy, którzy przybyli na miejsce zdarzenia. Obie kobiety zrelacjonowały im przebieg zdarzenia, a świadkowie dość dokładnie odtworzyli te relacje. Sąd nie miał podstaw by kwestionować zeznania funkcjonariuszy publicznych, osób całkowicie obcych dla stron postępowania.

Dokumenty zebrane w sprawie Sąd ocenił jako wiarygodne i w pełni przydatne dla rozstrzygnięcia. Zostały one sporządzone przez uprawnione do tego podmioty, w przepisanej formie, strony nie kwestionowały ich prawdziwości, a Sąd nie miał podstaw by czynić to z urzędu.

Sąd zważył co następuje:

Obwiniona stanęła pod zarzutem popełnienia wykroczenia z art. 98 k.w.

W powyższym przepisie przewidziano wykroczenie polegające na niezachowaniu należytej ostrożności przy prowadzeniu pojazdu poza drogą publiczną, strefą zamieszkania lub strefą ruchu, wskutek czego powstało zagrożenie bezpieczeństwa innej osoby. Miejscami poza drogami publicznymi, do których ma zastosowanie ten przepis (art. 1 ust. 2 u.p.r.d.), są miejsca ogólnie dostępne dla ruchu pojazdów. Chodzi o ruch dostępny w pełnym lub ograniczonym zakresie dla każdego, a zatem o drogi na terenie zakładów przemysłowych, budowlanych, parkingi itp. Przede wszystkim chodzi o stosowanie fundamentalnych zasad ruchu drogowego, takich jak ruch prawostronny, pierwszeństwo przejazdu, używanie świateł od zmierzchu do świtu itp. Zastrzeżenie, że prawo o ruchu drogowym poza drogami publicznymi i strefami zamieszkania ma zastosowanie tylko w wypadkach, gdy jest to niezbędne do uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa uczestników tego ruchu, ogranicza zakres jego stosowania do tych zasad, które regulują bezpieczeństwo ruchu. Należy więc a limine odrzucić stosowanie tych przepisów prawa o ruchu drogowym, które mają charakter porządkowy. Zob. R.A. S., Glosa do wyroku SN z 1 grudnia 2000 r., V KKN 445/00,PiP 2001, nr 8, s. 107.

Wykroczenie stypizowany w art. 98 k.w. polega na prowadzeniu pojazdu poza drogą publiczną bez zachowania należytej ostrożności i spowodowaniu zagrożenia dla innych osób. Jest to zatem wykroczenie materialne, ponieważ jego skutkiem musi być zagrożenie bezpieczeństwa innych osób (poza prowadzącym). Osoby te mogą znajdować się np. w pojeździe lub poza nim.

Obwiniona dopuściła się zarzuconego jej czynu, bowiem prowadząc pojazd na ogólnodostępnym parkingu, podczas manewru cofania, nie zachowała szczególnej ostrożności, wymaganej podczas manewrów tego rodzaju (art. 23 ust. 1 pkt. 3 u. p.r.d.), co spowodowało, że najechała na stopę stojącej obok auta pokrzywdzonej. Takie postępowanie z pewnością wyczerpało znamię spowodowania zagrożenia dla zdrowia pokrzywdzonej.

Sąd nie kwestionuje, że obwiniona mogła nie uczynić tego celowo, a nawet nie zdawać sobie sprawy, że do najechania doszło, jednak zważywszy na fakt, że pokrzywdzona stała bardzo blisko jej auta, obie kobiety co chwilę zmieniały pozycję, obwiniona winna zachować szczególną ostrożność, a wykonując nagłe manewry co najmniej przewidywała i godziła się na to, że może dojść do najechania.

Przy wymiarze kary Sąd miał na uwadze zarówno dyrektywy ustawowego wymiaru kary zawarte w art.98 k.w. i art. 24 § 1 k.w., jak i wskazania z art. 33 k.w. i art. 47 § 6 k.w. Wykroczenie przypisane obwinionej zagrożone jest karą grzywny.

Jako okoliczności łagodzące, Sąd potraktował uprzednią niekaralność obwinionej za przestępstwa, nieodpowiednie zachowanie samej pokrzywdzonej, oraz zamiar ewentualny, nie dopatrując się szczególnych okoliczności obciążających. Mając na uwadze powyższe oraz ustawowe granice zagrożenia (od 20 do 5000 zł) Sąd uznał, iż kara grzywny w wysokości 300 zł, będzie w pełni adekwatna do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu S. Z..

Tak ukształtowana kara w ocenie Sądu nie przekracza stopnia winy i stopnia społecznej szkodliwości, spełniając jednoczenie tak dyrektywy prewencji generalnej, jak i indywidualnej. Uzmysłowi bowiem obwinionemu, iż obowiązek zachowywania szczególnej ostrożności nie jest jedynie czczym wymysłem ustawodawcy, ale koniecznością wynikająca z warunków panujących w ruchu drogowym.

O kosztach Sąd orzekł jak w punkcie 2 wyroku, mają na uwadze, zawartą w art. 118 § 1 k.p.s.w. zasadę ponoszenia kosztów postępowania przez osobę skazaną. Brak było w ocenie Sądu podstaw do zwolnienia z tego obowiązku obwinionej. Wysokość opłaty została ustalona na podstawie art. 21 w zw. z art. 3 ust. 1 ustawy o opłatach w sprawach karnych.

/-/ SSR Monika Małasiak