Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 391/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 października 2017 r.

Sąd Okręgowy w Nowym Sączu, III Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie

następującym:

Przewodniczący:

SSO Katarzyna Kwilosz-Babiś

SSO Zofia Klisiewicz

SSR del. Rafał Obrzud (sprawozdawca)

Protokolant:

staż. Kinga Burny

po rozpoznaniu w dniu 18 października 2017 r. w Nowym Sączu

na rozprawie

sprawy z powództwa M. K.

przeciwko K. K. (1)

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Nowym Sączu IX Zamiejscowy Wydział Rodzinny i Nieletnich z siedzibą w Muszynie

z dnia 13 kwietnia 2017 r., sygn. akt IX RC 53/16

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od powoda na rzecz pozwanej kwotę 1 800 zł (jeden tysiąc osiemset złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

(...)

Sygn. akt III Ca 391/17

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 12 listopada 2015 r. powód domagał się zasądzenia na jego rzecz od pozwanej kwoty 27.450 zł wraz z odsetkami ustawowo naliczanymi od dnia wniesienia powództwa do dnia zapłaty i kosztami postępowania według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 22 października 2013 r. Sąd Rejonowy w Limanowej
w sprawie o sygn. akt IX RC 53/16 powództwo oddalił (pkt I) i zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 2.880 zł tytułem kosztów procesu (pkt II).

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny sprawy.

Wyrokiem z dnia 17 sierpnia 2009 r., sygn. akt I C 788/09 Sąd Okręgowy w Płocku rozwiązał przez rozwód małżeństwo K. K. (1) oraz M. K. - z winy męża. Władza rodzicielska nad A. K. oraz J. K. została powierzona obojgu rodzicom z tym, że miejsce zamieszkania dzieci zostało ustalone przy matce K. K. (1). Nadto wyrokiem tym ustalono udział M. K. w kosztach utrzymania małoletnich dzieci stron tj. A. K., w wysokości 2.000,00 zł miesięcznie oraz J. K., w wysokości 1.500,00 zł miesięcznie.

W czerwcu 2011 roku J. K. wyprowadził się od pozwanej i zamieszkał wraz z ojcem M. K..

W okresie gdy J. K. mieszkał wraz z ojcem, powód nie żądał od pozwanej alimentów na rzecz syna. Powód informował pozwaną, iż nie chce pieniędzy z tego tytułu i chce ją w ten sposób odciążyć. J. K. po tym jak zamieszkał z ojcem przyjeżdżał do pozwanej w weekendy, święta, ferie oraz odwiedzał w W. siostrę wraz z pozwaną. Nadto jeździł wraz z pozwaną na zagraniczne wycieczki do C.iI.. K. K. (1) przekazywała pieniądze na utrzymanie syna np. na wyjście do teatru, kartę miejską, opłaty za kółko strzeleckie, kieszonkowe, drobne zakupy. Pozwana średnio przekazywała synowi 500-700 zł, kwoty te częściowo były przekazywane J. K. do ręki zaś część była przelewana na rachunek bankowy. Były to kwoty wynikające z bieżących potrzeb syna.

Pozwana uiściła na rachunek bankowy J. K. następującego kwoty: we wrześniu 2011 r. - 220 zł, w grudniu 2011 r. - 220 zł, w styczniu 2012 r. - 90,00 zł, w lutym 2012 r. - 80 zł, w marcu 2012 r. - 22 zł, w maju 150,00 zł, w czerwcu 2012 r. - 50 zł, w lipcu 2012 r. - 100 zł, 42 zł, 10 zł, w sierpniu 2012 r. - 470 zł, we wrześniu 2012 r. - 100 zł, 320 zł, 150 zł, w październiku 2012 r. - 110 zł, 100 zł, w styczniu 2013 r. - 20 zł, 30 zł, w lutym 2013 r. - 200 zł, 80 zł, w marcu 2013 r. - 150 zł, 120 zł, 85 zł, 45 zł, 40 zł, w kwietniu 2013 r. - 50 zł, w maju 2013 r. - 100 zł, 10 zł, 100 zł, w czerwcu 2013 r. - 50 zł, 5 zł, 250 zł, 20 zł, w lipcu 2013 r. -50 zł, w sierpniu 2013 r. - 100 zł, we wrześniu 2013 r. - 100 zł, 350 zł, 400 zł, 50 zł, 20 zł, w październiku 2013 r. - 110 zł, 35 zł, 15 zł, 50 zł, 50 zł, 45 zł, 30 zł, w listopadzie 2013 r. - 100 zł, 100 zł, 50 zł, 100 zł, w grudniu 2013 r. - 100 zł, 50 zł, 240 zł, w styczniu 2014 r. - 100 zł, 150 zł, w lutym 2014 r. - 100 zł, 60 zł, 110 zł, w marcu 2014 r. - 50 zł, 50 zł, 231 zł, 30 zł , 80 zł, 20 zł.

Wyrokiem z dnia 27 listopada 2013 r., sygn. akt III RC 414/13 Sąd Rejonowy w Mławie uchylił obowiązek M. K. wobec J. K. ustalony wyrokiem rozwodowym w wysokości po 1.500,00 zł miesięcznie, poczynając od dnia 1 września 2011 roku.

W dniu 24 kwietnia 2014 r. strony zawarły przed Sądem Rejonowym w Płocku III Wydział Rodzinny i Nieletnich ugodę na mocy, której pozwana K. K. (1) zobowiązała się łożyć na utrzymanie małoletniego syna J. K. poczynając od 1 kwietnia 2014 r. kwotę po 550 zł miesięcznie.

Nadto pozwana zobowiązała się zapłacić kwotę 200 zł tytułem alimentów za miesiąc marzec 2014 r. na rzecz małoletniego syna stron J. K..

W styczniu 2015 r. J. K. wyprowadził się od powoda i zamieszkał ponownie z matką K. K. (1).

Wyrokiem z dnia 28 października 2015 r., sygn. akt III RC 125/15 Sąd Rejonowy w Mławie uchylił obowiązek alimentacyjny K. K. (1) wobec J. K. ustalony ugodą zawartą przed Sądem Rejonowym w Płocku w dniu 24 kwietnia 2014 r. w sprawie o sygn. akt III RC 272/14 w wysokości po 550,00 zł miesięcznie poczynając od dnia 1 marca 2015 roku.

W roku 2011, 2012, 2013 i 2014 pozwana osiągnęła kolejno dochód w wysokości 75.495,60 zł, 140.447,10 zł, 141.064,91 zł, 63.294,77 zł.

Ponadto ustalono, że pozwana K. K. (1) złożyła u Komornika Sądowego przy Sądzie Rejonowym w Płocku M. C. wniosek egzekucyjny celem zaspokojenia należności za zaległe alimenty w kwocie 19.340,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi. Podstawę egzekucji stanowił wyrok Sądu Okręgowego w Płocku z dnia 17 sierpnia 2009 r w sprawie o sygn. akt I C 788/09.

Wyrokiem dnia 16 września 2015 r., sygn. akt I C 3928/14 Sąd Rejonowy w Płocku wyrokiem z oddalił powództwo M. K. o pozbawienie wykonalności za okres od 17 sierpnia 2009 r. do 31 sierpnia 2011 r. tytułu wykonawczego wyroku Sądu Okręgowego w Płocku z dnia 17 sierpnia 2009 r. zapadłego w sprawie I C 788/09 w części dotyczącej ustalenia udziału ojca w kosztach utrzymania syna J. K. na kwotę 1.500,00 zł miesięcznie.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo za nieuzasadnione. Powołując się na przepis art. 140 k. r. i o. wskazał przede wszystkim, że tzw. roszczenia regresowe, zwane też roszczeniami zwrotnymi, przysługują osobie, która nie będąc zobowiązana do alimentacji, udzielała wsparcia materialnego uprawnionemu do alimentacji, w sytuacji gdy zobowiązany do świadczenia alimentów dłużnik nie wypełniał swego obowiązku. Osoba ta uzyskuje roszczenie w stosunku do dłużnika alimentacyjnego o zwrot kwoty odpowiadającej równowartości poniesionym nakładom. W konstrukcji roszczenia regresowego podkreśla się kwestię jego zakresu, stwierdzając, że w ramach regresu dany podmiot może domagać się równowartości tego, co sam zapłacił. Ponadto zauważył, że roszczenie określone w art. 140 k.r.o. nie jest roszczeniem alimentacyjnym, a cywilnoprawnym roszczeniem majątkowym. W konsekwencji do roszczenia tego nie mają zastosowania ani przepisy materialnoprawne, ani procesowe odnoszące się do alimentów. Wysokość roszczenia regresowego podlega podwójnemu ograniczeniu, z jednej strony limituje ją wartość świadczeń spełnionych na rzecz uprawnionego przez dochodzącego roszczenia regresowego, z drugiej strony natomiast granicę roszczenia regresowego określa zakres usprawiedliwionych i podlegających zaspokojeniu potrzeb uprawnionego. Powód nie wykazał jaki był zakres usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz, iż rzeczywiście wydatkował na potrzeby syna co miesiąc kwotę wskazaną w pozwie. W ocenie Sądu roszczenia powoda było również sprzeczne z art. 5 k.c. O kosztach Sąd postanowił zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (art. 98 k.p.c. i art. 99 k.p.c.).

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód zaskarżając go w całości
i zarzucając mu naruszenie:

1.  prawa materialnego art. 5 k.c. przez błędną jego wykładnię niewłaściwe zastosowanie polegające na:

a.  nieokreśleniu, jakie to konkretne zasady współżycia społecznego (konkretnie określone) miał wg Sądu naruszyć powód, dochodząc przedmiotowego roszczenia,

b.  oparcie przez sąd wyroku na samodzielnym zastosowaniu art. 5 k.c., to jest w istocie oparcie rozstrzygnięcia jedynie na art. 5 k.c., podczas gdy przepis ten ma subsydiarny charakter nie może być samodzielną podstawą nabycia praw podmiotowych,

c.  zastosowaniu art. 5 k.c. w sytuacji, która nie zasługuje na miano w sytuacji wyjątkowej, a tylko wówczas można rozstrzygnięcie opierać na art. 5 k.c.,

d.  zastosowaniu art. 5 k.c. w sposób trwale pozbawiający powoda roszczenia (prawa podmiotowego), podczas gdy art. 5 k.c. może jedynie być wyjątkową podstawą do czasowego pozbawienia praw podmiotowego, materialnego,

e.  przede wszystkim zastosowaniu art. 5 k.c. na korzyść osoby (pozwanej), która sama złamała zasady współżycia społecznego poprzez posłużenie się w sprawie III RC 272/14 Sądu Rejonowego w Płocku z powództwa M. K. (powoda) przeciwko niej o alimenty na syna J., zaświadczenie o zarobkach z tylko jednego źródła ( Zespołu Szkół (...) w Ż.), w wysokości około 5.000 zł brutto, podczas gdy w sprawie niniejszej okazało się, że zarobki pozwanej za rok 2013 wyniosły około 144.000 zł,

f.  zastosowaniu błędnie art. 5 k.c. w związku z mailem powoda do pozwanej, w którym jak się podaje miał oświadczyć, iż nie chce od pozwanej alimentów na syna, podczas gdy owego maila (o ile rzeczywiście miał miejsce) nie można traktować jako wiążącego oświadczenia woli powoda, jest to bowiem oświadczenie dotknięte nieważnością, którego nie może skutecznie złożyć bez zezwolenia Sądu, o którym mowa w art. 101 § 3 k.r. i o.,

2.  prawa materialnego art. 140 k.r. i o. przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na tym, iż Sąd stawia wobec powoda nierealne do spełnienia wymagania przyszli, by w ramach tego roszczenia winien udowodnić każdy w istocie wydatek poczyniony przez powoda na syna w okresie dochodzonym pozwem, czyli prawie 3 lata, co wg sądu jest niezbędne do wykazania roszczenia za art. 140 k.r. i o. Zdaniem powoda przedmiotowe roszczenie ma charakter zbliżony do alimentacyjnego i jest faktem powszechnie znanym, że rodzic, u którego dziecko przebywa łoży jego utrzymanie, bowiem, jeżeli by tego nie czynił, to sprawą zainteresowałby się opieka społeczna, policja, sądy itp. W związku z tym wymóg Sądu, aby powód wykazał się np. paragonami za każdy wydatek dotyczący syna przez rok okres 3 lat jest nie do zrealizowania przez nikogo. Tym samym sąd dokonał błędnej wykładni art. 140 k.r. i o. co do sposobu wykazania słuszności tego roszczenia, a nadto w tego rodzaju sprawach ma w pełni zastosowania art. 322 k.p.c. mówiący o tym, że jeżeli sąd uzna, iż ścisłe udowodnienie wysokości żądania nie jest możliwe lub jest nader utrudnione, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę wg swej oceny opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy,

3.  prawa procesowego, tj. art. 233 k.p.c. przez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów polegające na bezkrytyczne dawaniu wiary zeznaniom pozwanej, a bezpodstawną odmowę dania wiary zeznaniom powoda,

4.  sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego polegająca na tym, iż Sąd nadał znaczenie mailowi powoda w cytowanym na stronie trzeciej apelacji pochodzącemu z dnia 7 marca 2011 roku, w którym wg Sądu powód miał się zrzec alimentów od pozwanej na rzecz syna, pomimo że syn u niego jeszcze nie mieszkał. Sprzecznie też w materiale dowodowym sąd przyjmuje, że powód nie wykazał wydatków na syna poniesionych w okresie objętym pozwem. Również sprzecznie z właściwym oznaczeniem ugody Sąd uznał, że kwota 550 zł wyznacza zakres obowiązku alimentacyjnego pozwanych. W tej mierze powołane są orzeczenia Sądu Najwyższego. Owa ugoda alimentacyjna została zawarta w kwocie 550 zł miesięcznie w wyniku nierzetelnego postępowania procesowego pozwanej. Powód (omyłkowo raczek nazwany tu „pozwanym”) niniejszym uchyla się od skutków prawnych owej ugody zawartej dnia 24 kwietnia 2014 roku w prawie III RC 272/14, bowiem została ona zawarta pod wpływem błędu wywołanego przez pozwaną nierzetelnie, przedstawiającą swoje dochody,

5.  niewyjaśnienie wszystkich okoliczności faktycznych istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy. Sąd w ogóle nie rozpoznał istoty sprawy bowiem zgodnie z cytowanym w uzasadnieniu pozwu orzeczeniem Sądu Najwyższego w sprawie oparte na art. 140 k.r. i o. Sąd winien ustalić, jaki był zakres obowiązku alimentacyjnego rodzica zobowiązanego oraz rodzice utrzymującego dziecko, jakie były ustawiane potrzeby dziecka. Tymczasem sąd w ogóle nie odniósł się do wykazu kosztów utrzymania dziecka złożonego przez powoda, a właściwie odrzucił, nie uznał wykazu, tak jakby wszystkie wymienione w nim koszty były zmyślone.

W ten sposób formułując zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanej K. K. (1) na rzecz powoda M. K. kwoty dochodzonej pozwem wraz z kosztami procesu poniesionych przez powoda w tym kosztami zastępstwa adwokackiego za obie instancje względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu w nowym Sączu do ponownego rozpoznania wobec nierozpoznania istoty sprawy.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie od powoda kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja jest niezasadna.

Postępowanie apelacyjne oparte jest na apelacji pełnej, której istota polega na tym, że sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę ponownie, to znaczy jeszcze raz bada sprawę rozstrzygniętą przez sąd pierwszej instancji (zob: uchwała 7 s. Sądu Najwyższego z 31 stycznia 2008 r. III CZP 49/2007 OSNC 2008/6 poz. 55). Sąd drugiej instancji, zachowując pełną swobodę jurysdykcyjną, ograniczoną jedynie granicami zaskarżenia, ma obowiązek merytorycznie rozpoznać sprawę, nie ograniczając się tylko do skontrolowania legalności orzeczenia wydanego przez sąd pierwszej instancji. Rozpoznając sprawę kontynuuje postępowanie rozpoczęte w sądzie pierwszej instancji.

Realizując powyższy obowiązek, Sąd Okręgowy po rozważeniu na nowo całego zebranego w sprawie materiału, dokonał jego własnej oceny, w konsekwencji czego uznał, że rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego jest trafne, a wyrażona w nim argumentacja prawna, z jednym zastrzeżeniem o którym mowa poniżej, jak również i poczynione ustalenia faktyczne w całości zasługują na podzielenie. Umożliwiło to Sądowi odwoławczemu na przyjęcie za własne ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy na mocy art. 382 k.p.c.

Zgodnie z utrwalonym już poglądem orzeczniczym Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania.

W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do stwierdzenia, by postępowanie Sądu pierwszej instancji uchybiło normie art. 379 k.p.c., a tym samym doszło do nieważności postępowania. Natomiast w ramach zarzutów apelacyjnych podniesiono jedynie dwa zarzuty natury procesowej sprowadzające się do naruszenia art. 233 k.p.c. oraz sprzeczności istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, stąd też rozważania procesowe Sądu odwoławczego dotyczyć będą wyłącznie tych kwestii.

Wbrew stanowisku apelującego Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy zebrał materiał dowodowy i w tenże sposób ocenił ten materiał bez przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów. Sad I instancji oparł swoje ustalenia na całokształcie materiału dowodowego zaoferowanego skutecznie przez strony, a wnioski wyprowadzone przez ten Sąd są spójne, logiczne i odpowiadają wiedzy i doświadczeniu życiowemu. Zaznaczyć także trzeba, że aby zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. w ogóle mógł okazać się skuteczny skarżący winien wskazać jakie kryteria naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając (vide: orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 2001 r. IV CKN 970/00, LEX nr 52753, 12 kwietnia 2001 r., II CKN 588/99, LEX nr 52347, 10 stycznia 2002 r., II CKN 572/909, LEX nr 53136). Apelacja powoda tylko pozornie argumenty takie zawiera.

Według skarżącego Sąd Rejonowy w sposób nieuzasadniony odmówił udzielenia waloru pełnej wiarygodności zeznaniami powoda, bezgranicznie dał natomiast wiarę zeznaniom pozwanej, w szczególności co do tego, że poza małymi kwotami uwidocznionymi w przelewach bankowych (100-150 zł miesięcznie) łożyła jeszcze dodatkowo synowi do ręki znacznie większe kwoty, czyli łącznie około 500-600 zł miesięcznie. Tymczasem pozwaną dyskredytuje - zdaniem powoda - kompletnie fakt, iż w sprawie o alimenty prowadzonej przed Sądem Rejonowym w Płocku, sygn. akt III RC 272/14 ukryła dowody świadczące o dodatkowym zatrudnieniu.

Powyższy zarzuty jest nieuprawniony. Dając wiarę pozwanej Sąd Rejonowy wskazał, że zeznania te są nie tylko stanowcze i konkretne, ale też mają potwierdzenie w przedłożonych do sprawy dokumentach. Już z ustaleń Sądu opartych na wyciągu z rachunku bankowego powódki wynika, że kwoty przekazywane przez powódkę w formie przelewów bankowych na rachunek syna były różne, wielokrotnie przewyższały jednak wartości rzędu 100-150 zł, o jakich mowa w apelacji. Przykładowo w we wrześniu i grudniu 2011 r. były to kwoty po 220 zł, w sierpniu 2012 r. była to suma 470 zł, we wrześniu 2012 r. - łączna suma przelewów wynikała 570 zł, w lutym 2013 r. - 280 zł, w marcu 2013 r. - 440 zł, w czerwcu 2013 r. 325 zł, we wrześniu 2013 r. - 920 zł, w październiki 2013 r., w listopadzie 2013 r. - 350 zł, w grudniu 2013 r. 390 zł, w styczniu 2014 r. - 250 zł, w lutym 2014 r. - 270 zł, w marcu 2014 r. - 461 zł. Na kwoty te wielokrotnie składały się drobniejsze przelewy, były miesiące, w których łączna ich suma miesięcznie nie przekraczała 100 zł, wszystko to jednak potwierdza tylko relację pozwanej, według której zgodnie z ustaleniami poczynionymi z powodem, w zakresie swojego obowiązku alimentacyjnego miała bezpośrednio synowi przekazywać pieniądze na wydatki związane z bieżącymi potrzebami syna, np. z wyjściem do teatru, zakupem karty miejskiej, opłatami za kółko strzeleckie, na kieszonkowe i na drobne zakupy. Koszty jedzenia i mieszkania miał pokrywać ojciec. Pozwana wyjaśniła też, że kiedy syn mieszkał z nią (od 2009 do 2011 r.), pozwany nie płacił całych alimentów ustalonych na kwotę 1.500 zł argumentując, że nie ma pieniędzy, odliczał czas, kiedy zabierał dziecko na weekendy czy ferie. Kiedy w 2011 r. oświadczył, że chce syna zabrać do siebie, nie chciała wyrazić na to zgody, ale syn został przez ojca „urobiony”. Jednym z argumentów miało być to, że ojciec nie chce alimentów od niej na utrzymanie syna, że w ten sposób ją odciąży (k. 222-225 [na skutek omyłkowej numeracji kart w aktach oznaczone w uzasadnieniu jako k. 127-130], czas: 00:03:49-01:45:24 protokołu elektronicznego z rozprawy z dnia 04.04.2017 r.). Szczegółowo odpytywana pozwana stanowczo podała, że w okresie pobytu syna u ojca przekazywała mu ok. 500-700 zł miesięcznie i w tych kwotach mieszczą się przelewy wynikające z przedłożonych dokumentów oraz wydatki na utrzymanie syna, kiedy ten przyjeżdżał do niej na weekendy i przekazywana synowi wówczas gotówka. Pozwana zeznała przy tym, że od kiedy syn mieszkał z pozwanym, przyjeżdżał do niej na każde weekendy, święta, ferie, jeździli też na wspólne weekendy do córki do W.. W sposób wiarygodny wyjaśniła, dlaczego przestała dokumentować przelewy i wydatki na syna po zawarciu ugody w sprawie Sądem Rejonowym w Płocku, sygn. akt III RC 272/14.

Relację pozwanej potwierdza treść wcześniejszej wiadomości elektronicznej, jaką pozwana odebrała od pozwanego w mailu w dniu 7 marca 2011 roku (k. 212). Odnosząc się do twierdzeń apelacji już w tym miejscu zauważyć trzeba, że powołując się na zeznania pozwanej i treść tego dokumentu Sąd ustalił jedynie, że w okresie, gdy J. K. mieszkał wraz z ojcem, powód nie żądał od pozwanej alimentów na rzecz syna, informował natomiast pozwaną, że nie chce pieniędzy z tego tytułu i chce ją w ten sposób odciążyć. Wbrew temu, co podnosi apelujący, Sąd maila tego potraktował jako „wiążące oświadczenie woli powoda”, którego „nie można skutecznie złożyć bez zezwolenia Sądu, o którym mowa w art. 101 § 3 k.r. i o.”.

Dodać należy, że o tym, iż regularnie przekazuje pieniądze na syna, pozwana zdecydowanie oświadczyła też w sprawie o uchylenie alimentów ustalonych wyrokiem rozwodowym w sprawie przez Sądem Rejonowym w Mławie prowadzonej do sygn. akt III RC 414/13. Zarzuciła tym samym nieprawdziwość twierdzeń powoda w pozwie, że tylko on utrzymuje syna (odpowiedź na pozew - k. 10 tamże). Oświadczenie to nie wynikało z przyjętej linii obrony, bowiem powództwo zostało przez pozwana uznane.

Wiarygodności pozwanej nie przekreśla jej zachowanie w poprzednich procesach z udziałem powoda. W związku z zarzutami pozwanego podnoszonym też w apelacji, pozwana już w trakcie przesłuchania wyjaśniła, że w sprawie o alimenty prowadzonej Sądem Rejonowym w Płocku, sygn. akt III RC 272/14 przedstawiła zaświadczenie o zatrudnieniu z 2014 r., ponieważ pozew i sprawa o alimenty też były z 2014 roku. Wyjaśnienia te nie budzą wątpliwości.

Apelacja zarzuca, że Sąd bezpodstawnie nie dał pełnej wiary powodowi. Słusznie jednak Sąd Rejonowy zauważył, że w zakresie twierdzeń o miesięcznych kosztach utrzymania syna (na poziomie 2.000 zł) powód był chwiejny i niekonsekwentny. W samym pozwie twierdził, że w okresie objętym żądaniem pozwu, to jest od listopada 2012 r. do 1 stycznia 2015 r. usprawiedliwione potrzeby syna odpowiadały kwocie 2.600 zł - 2.700 zł miesięcznie. Powoływał się przy tym na zestawienie kosztów utrzymania - „Załącznik nr 1” (k. 18) opatrzonego datą 26 marca 2014 r., który to dokument przedstawił wcześniej wraz z pozwem w sprawie o alimenty zainicjowanej przeciwko K. K. (1) przez Sądem Rejonowym w Płocku (sygn. akt III RC 271/14 - k. 11 tamże). Zestawienie to w zasadniczej części zbieżne jest z zestawieniem kosztów utrzymania J. K. z dnia 27 lipca 2009 r., jakie pozwana załączyła do sprawy rozwodowej (k. 91-92 akt I C 788/09 Sądu Okręgowego w Płocku). Zestawienie powoda pozwana skutecznie zakwestionowała tłumacząc, że poprzez powielenie poszczególnych pozycji ujętych w zestawieniu załączonym do sprawy rozwodowej okazuje się być nieaktualne (np. w odniesieniu do wydatków na psychologa, ortodontę czy alergologa (k. 223, czas, 00:24:39 protokołu elektronicznego z rozprawy). Powód miał okazję odnieść się do tych kwestii, choćby podczas uzupełniającego przesłuchania. Ograniczył się jednak do zarzucania pozwanej nieprawdy, wypominania tego, że płacił na córkę oraz zgłoszenia, oraz stwierdzenia, że kiedy u syna pojawił się problem narkotykowy, jeździł z nim na terapie, choć miał już 18 lat (k. 225, czas: 01:48:31 protokołu rozprawy z dnia 04.04.2017 r.).

Już w tym miejscu zgodzić się należy z Sądem Rejonowym, że sama przedmiotowa tabele (zestawienie) nie mogła stanowić dostatecznej podstawy do ustalenia, jaki był zakres usprawiedliwionych potrzeb uprawnianego, w konsekwencji czy rzeczywiście powód wydatkował bądź przynajmniej mógł wydatkować na potrzeby syna kwotę 2.700 zł miesięcznie. Tym bardziej, że jak słusznie zwraca uwagę Sąd Rejonowy, zestawienie pochodzi z marca 2014 r., żądanie pozwu obejmuje zaś okres listopada 2012 r. do stycznia 2015 roku.

Zasadność częściowej odmowy wiarygodności zeznaniom powoda potwierdzają też inne okoliczności. Zeznając w sprawie (k. 118-119, czas:00:17:28-00:50:16 protokołu rozprawy z dnia 14.12.2016 r.) powód twierdził, że kiedy syn mieszkał u niego, pozwana nie łożyła na jego utrzymanie, że dawała J. czasem jakieś prezenty lub kieszonkowe na konto dziecięce, były to jednak sumy 50-100 zł i nie były regularne. Nie koresponduje to z zestawieniem przelewów przedstawionym przez pozwaną. Na uzasadnienie wyższych kosztów utrzymania dziecka szacowanych na kwotę 2.000 zł powód zeznał też, że syn miał rozległe zainteresowania, starał się mu zapewnić dobre warunki życia. Prócz tego, że kwota ta istotnie nie odpowiada twierdzeniom pozwu, warto zauważyć też, że zgodnie z ustaleniami poczynionymi przez strony w sprawie rozwodowej, powód M. K. proponował, że będzie w całości utrzymywał córkę uczącą się w LO w W. i wyraża zgodę na alimenty na jej rzecz w kwocie po 1.500 zł miesięcznie. Jednocześnie zeznawał, że synem opiekuje się żona, syn jest młodszy od siostry i ma mniejsze potrzeby, interesuje się sportem, ale to niewielkie koszty (k. 96 akt I C 788/09 Sądu Okręgowego w Płocku). Wyraźnie kwestionował zatem koszt utrzymania syna na poziomie wynikającym z przedmiotowego zestawienia (2.651 zł miesięcznie). Obecnie przekonuje, że praktycznie identyczne zestawienie wydatków na łączną sumę 2.649 zł jest wystarczającym dowodem na to, że koszt utrzymania syna faktycznie oscylował wokół tej kwoty.

W obliczu tych wszystkich uwag zeznania powoda w niniejszej sprawie ocenić należało zdecydowanie jako tendencyjne i nieobiektywne, determinowane wyłącznie jego interesem procesowym w tym postępowaniu.

Za nieuzasadniony uznać należało też zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu art. 140 k.r. i o. Przepis ten daję podstawę materialnoprawną do wystąpienia z roszczeniem regresowym osobie, która dostarczyła drugiemu środków utrzymania lub wychowania, nie będąc do tego zobowiązana, a także osobie, która była zobowiązana w dalszej kolejności do świadczenia alimentacyjnego. Z roszczeniem regresowym może więc wobec matki dziecka wystąpić jego ojciec. Matka dziecka jest bowiem zobowiązana w tym samym stopniu co ojciec do alimentowania dziecka.

W odniesieniu do tego w uchwale z dnia 6 marca 1975 r., o sygn. III CZP 3/75 (OSNC 1976/3/32) Sąd Najwyższy stwierdził, że to z rodziców, które świadczyło alimenty na rzecz dziecka w zakresie przekraczającym jego obowiązek, nie traci roszczenia z art. 140 § 1 k.r.o. względem drugiego rodzica - tylko z tej przyczyny, że mogło we właściwym czasie bez nadmiernych trudności uzyskać dla dziecka od drugiego z rodziców świadczenia alimentacyjne.

W żadnym jednak wypadku roszczenie regresowe nie może prowadzić do wzbogacenia osoby, która dochodzi zwrotu świadczenia na drodze sądowej. Dlatego też w wyroku z dnia 22 kwietnia 1970 r. o sygn. akt III CRN 41/70 (OSNCP 1971, nr 1, poz. 7) Sąd Najwyższy uznał, że osoba dochodząca roszczeń regresowych nie może żądać zwrotu świadczenia alimentacyjnego, które przewyższało obowiązek zobowiązanego, określony według kryteriów wskazanych w art. 135 § 1 k.r. i o. Wysokość roszczenia regresowego limitowana jest w stosunku do osoby pozwanej zakresem tych świadczeń alimentacyjnych, które w czasie objętym regresem, ta osoba powinna była spełnić. Zgodnie z poglądem Sądu Najwyższego wysokość świadczenia regresowego określają ponadto świadczenia, które rzeczywiście spełniła osoba wymieniona w art. 140 § 1 k.r.o., a nie świadczenia, które osoba zobowiązana powinna była spełnić (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 grudnia 1963 r., III CR 311/63, OSNCP 1964, nr 10, poz. 211). Poglądy te należy podzielić.

Wysokość roszczenia zwrotnego z art. 140 k.r. i o. jest zatem limitowana zakresem tych świadczeń alimentacyjnych, które drugie z rodziców powinno było w danej sytuacji (art. 138 k.r. i o.) spełnić stosownie do zasad określonych w art. 27, art. 129 § 2, art. 133 § 1 i art. 135 k.r. i o. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 1982 r., z III CRN 301/81, OSNCP 1982 nr 5-6, poz. 90).

Istota i cel obowiązku alimentacyjnego polega na zapewnieniu uprawnionemu środków utrzymania. Temu mają służyć zasądzone alimenty, płacone w określonych kwotach i terminach - tak, żeby uprawniony mógł zaspokoić swoje bieżące potrzeby.

Zadośćuczynienie obowiązkowi alimentacyjnemu może polegać na świadczeniu w naturze, a gdy uprawnionym jest małoletnie dziecko, spełnienie tego obowiązku nastąpić może w całości lub w części przez zapewnienie mu środków wychowania poprzez ponoszenie osobistych starań o jego osobę. Ta forma obowiązku alimentacyjnego może być stosowana oczywiście tylko wówczas, gdy zobowiązany sprawuje bezpośrednio opiekę nad uprawnionym.

Pozwana wykazała, że ponosiła - stosownie do porozumienia zawartego w tej sprawie z powodem - określone koszty związane z utrzymaniem syna - w pieniądzach i osobistych staraniach zabierając syna na weekendy czy wyjazdy wakacyjne. Z okoliczności sprawy wynika, że była zgoda powoda w tym zakresie. Ustalenie między rodzicami, w jakiej formie każde z nich będzie realizować własny obowiązek alimentacyjny nie może być i nie jest w sprawie utożsamiane ze zrzeczeniem się alimentów dla dziecka, co sugeruje się w apelacji poprzez odwołanie do przepisu art. 101 § 3 k.r. i o.

Jak zaznaczono, powód nie może w trybie roszczeń zwrotnych (regresowych) żądać od pozwanej więcej, aniżeli wynosi wartość spełnionych przez powoda świadczeń ani nie może żądać zapłaty sumy wyższej, aniżeli wartość świadczeń, do których spełnienia była zobowiązana osoba, względem której dochodzi roszczeń na podstawie art. 140 k.r. i o.

W konkretnej sprawie powód nie zdołał wykazać, że łożył na syna - w granicach usprawiedliwionych potrzeb dziecka - kwoty wyższe, aniżeli wynikało to z ustaleń między nim i pozwaną co do tego, a jaki sposób i w jakiej formie każde z nich przyczynia się do utrzymania dziecka, czyli że ponad swój obowiązek alimentacyjny spełniał w jakiejkolwiek części te świadczenia, co do których spełnienia - ponad ustaloną kwotą rzędu 500-700 zł i osobistymi staraniami - zobowiązana była ewentualnie pozwana. Ciężar udowodnienia tych okoliczności spoczywał na powodzie (art. 6 k.c.). Oddalenie powództwa wobec niewykazania faktów stanowiących podstawę zgłoszonego w nim roszczenia nie można w konkretnej sprawie traktować jako nierozpoznanie istoty sprawy.

W odniesieniu do tego wskazać należy, iż wbrew temu, co podnosi się w apelacji, Sąd nie uznał, że to kwota 550 zł z zawartej między stronami ugody wyznacza zakres obowiązku alimentacyjnego pozwanej. Przeciwnie, ustalił, że pozwana obowiązek alimentacyjny realizowała w szerszym zakresie, także po zawarciu przedmiotowej ugody, choćby przez sprawowanie osobistej pieczy oraz utrzymywanie syna podczas jego pobytów u niej i podczas wspólnych wyjazdów. Dlatego też kwestia uchylenia się powoda od skutków prawnych tej ugody - o ile w przypadku konkretnego oświadczenia adwokata powoda zawartego w treści apelacji w ogóle można przyjąć, że do takiego uchylenia się od skutków oświadczenia faktycznie doszło - nie ma bezpośredniego przełożenia na wynik konkretnej sprawy. Powód nie wykazał zresztą, że ustalenie obowiązku alimentacyjnego pozwanej na wymienianą w ugodzie kwotę wynikało z ograniczenia spowodowanego brakiem możliwości finansowych pozwanej uiszczania wyższych alimentów. Dzisiaj twierdzi, że pozwana nie ujawniła w tamtym postepowaniu dodatkowych źródeł dochodu. Nie kwestionował jednak wówczas przedłożonego przez nią zaświadczenia o zatrudnieniu, a w pozwie z dnia 24 marca 2014 r. sam twierdził, że pozwana „w latach poprzednich miała bardzo wysokie dochody z pracy w Szkole (...) w Ż. oraz z prowadzonych przez nią projektów unijnych”, oraz że „prowadzi również prywatne zajęcia logopedyczne u siebie w domu” (k. 4 akt III RC 272/14 Sądu Rejonowego w Płocku). W odpowiedzi na pozew (k. 16 tamże) pozwana wyjaśniła, że zarobione dodatkowo pieniądze przeznaczyła na kredyt samochodowy a obecnie od pół roku nie ma dodatkowej pracy. To w tych okolicznościach doszło do zawarcia przedmiotowej ugody.

Zarzut z art. 322 k.p.c. jest kompletnie nieuzasadniony. Po pierwsze hipoteza normy prawnej ujętej w tym przepisie pozwala na zastosowanie go jedynie w szczególnie uzasadnionych przypadkach oraz w konkretnych kategoriach spraw tam wymienionych. Sprawa, jaką powód zainicjował niniejszym powództwem, do żadnej z tych kategorii nie należy. Co więcej, podnosząc tego rodzaju zarzut popada w oczywistą sprzeczność. Z jednej strony podtrzymuje swoje twierdzenia o tym, iż koszt utrzymania syna w okresie wspólnego zamieszkiwania wynosił 2.600-2.700 zł i w oparciu o te twierdzenia domaga się zasądzenia od pozwanej konkretnych kwot pieniężnych z zarzutem, że okoliczności te - wbrew stanowisku Sądu Rejonowego - zostały wykazane, z drugiej strony sugeruje, aby Sąd nie licząc się z tymi twierdzeniami zasądził na jego rzecz „odpowiednia sumę według swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okolicznościach sprawy”.

Sąd Okręgowy akceptuje natomiast twierdzenia apelacji co do istoty i charakteru konstrukcji oddalenia powództwa w oparciu o zarzut nadużycia prawa podmiotowego (art. 5 k.c.). Powołując się na ten przepis Sąd Rejonowy przyjął, że roszczenie powoda było również sprzeczne z zasadami współżycia społecznego i nie może podlegać ochronie. Sąd nie określił przy tym, jakie to konkretnie zasady współżycia społecznego miał na myśli konstruując tego rodzaju twierdzenia. Szeroko wyeksponowane w apelacji zarzuty związane z naruszeniem art. 5 k.c. nie mogły jednak prowadzić do uwzględnienia tego środka. Zasadniczym powodem oddalenia powództwa było bowiem - co już podkreślono - niewykazanie okoliczności faktycznych stanowiących podstawę zgłoszonego w nim roszczenia regresowego, nie zarzut nadużycia prawa podmiotowego przez powoda.

W konsekwencji w ocenie Sądu Okręgowego nie ma żadnych podstaw do kwestionowania prawidłowego stanowiska Sądu pierwszej instancji, a apelacja powoda jest nieuzasadniona i jako taka podlega oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c. o czym orzeczono jak w pkt 1 wyroku.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w pkt. 2 wyroku stosownie do art. 98 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c., zasądzając od powoda jako strony przegrywającej na rzecz pozwanej kwotę 1.800 zł tytułem tychże kosztów postępowania apelacyjnego obejmujących wynagrodzenie pełnomocnika strony pozwanej będącego adwokatem w minimalnej wysokości przewidzianej w § 2 pkt 5 i § 10 ust. 1 pkt. 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800).

Rafał Obrzud Katarzyna Kwilosz-Babiś Zofia Klisiewicz