Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XIII GC 2006/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 grudnia 2016 roku

Sąd Rejonowy dla Łodzi‑Śródmieścia w Łodzi, XIII Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia S.R. Dariusz Rogala

Protokolant:St. sekr. sąd. Anna Hodała

po rozpoznaniu w dniu 12 grudnia 2016 roku w Łodzi na rozprawie sprawy

z powództwa (...) spółki akcyjnej z siedzibą w L.

przeciwko M. P.

o zapłatę kwoty 3.584,50 złotych

1) oddala powództwo;

2) zasądza od (...) spółki akcyjnej z siedzibą w L. na rzecz M. P. kwotę 1.217 (jednego tysiąca dwustu siedemnastu) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sygn. akt XIII GC 2006/16

UZASADNIENIE

Pozwem wniesionym 10 V 2016 (...) spółka akcyjna z siedzibą w L. zażądała zasądzenia od pozwanego kwoty 3.584,50 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 12 II 2016 oraz zwrotu kosztów procesu. W uzasadnieniu pisma wskazano, że podczas kontroli z 11 XII 2015 pracownicy powódki stwierdzili pobór energii przez pozwanego bez podpisanej umowy, co skutkowało obciążeniem powoda opłatą zgodnie z § 44 rozporządzenia Dz.U. Nr 189 z 2011, poz. 1126 (pozew, k. 3 i n.).

W sprzeciwie od wydanego w sprawie w postępowaniu upominawczym NZ, zaskarżając to orzeczenie w całości, M. P. wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powódki zwrotu kosztów procesu wg norm przepisanych. W pierwszej kolejności pozwany zarzucił, że ówcześnie nie miał dostępu do lokalu; do końca był on zajmowany przez poprzedniego najemcę, zaś pozwany umowę najmu (obowiązującą od 1 I 2016) podpisał 2 XI 2015, zaś klucze pozwany otrzymał 7 XII 2015; wobec tego pozwany nie mógł faktycznie dokonać poboru energii elektrycznej. 11 XII 2015 pozwany został poproszony o otwarcie lokalu z uwagi na awarię instalacji wod-kan, stąd jego obecność podczas kontroli. Wreszcie pozwany wskazał, że 16 XII 2015 zawarł on umowę kompleksową na dostawę i sprzedaż energii elektrycznej. Na koniec pozwany zaznaczył, że nie może ponosić odpowiedzialności za zaniechania powódki, która nie zabezpieczyła instalacji elektrycznej po rozwiązaniu poprzedniej umowy. Na koniec pozwany podniósł zarzut z art. 5 KC (sprzeciw od NZ, k. 27 i n.).

W odpowiedzi na sprzeciw powódka m.in. przywołała art. 57 ust. 1 pE, a nadto wskazała, że podczas kontroli 11 XII 2015 pozwany obecny w lokalu sam przekazał pracownikom powódki, że przeprowadza remont (w tym celu niezbędna była energia elektryczna), a nadto odmówił zdjęcia licznika. Nadto powódka wskazała, że stan licznika na 26 XI 2015 wynosił 5.875 kWh. Wreszcie wskazała, że pozwany nie został obciążony opłatami za zużycie energii, lecz opłatą z tytułu nielegalnego poboru energii elektrycznej bez zawarcia umowy (pismo procesowe, k. 42 i n.).

W głosie do protokołu rozprawy z 6 X 2016, wniesionym na zarządzenie (k. 78), powódka wskazała, że do obliczenia dochodzonego roszczenia przyjęto wartość 2.250 kWh obliczoną jako iloczyn 6A, 125 kWh (za każdy 1 A – stały składnik zgodnie z ust. 6 pkt. 2 lit. a) oraz 3 faz (k. 80).

W ramach głosów końcowych pozwany poparł zarzut nieudowodnienia roszczenia (k. 94v).

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny

Decyzją z 16 XII 2014 Prezes URE zatwierdził Taryfę dla usług dystrybucji energii elektrycznej (...) S.A. [dalej: „Taryfa”]. W cz. 6 ust. 2 Taryfy wskazano, że w przypadku nielegalnego pobierania energii elektrycznej bez zawarcia umowy operator może obciążyć podmiot nielegalnie pobierający tę energię, opłatami w wysokości pięciokrotności stawek opłat określonych w Taryfie dla jednostrefowej grupy taryfowej, do której ten podmiot byłby zakwalifikowany zgodnie z kryteriami określonymi z § 6 ust. 1 rozporządzenia taryfowego, oraz w wysokości pięciokrotności ceny energii elektrycznej, o której mowa w art. 23 ust. 2 pkt 18 lit. b ustawy, przyjmując: (1) wielkość mocy wynikającą z rodzaju zainstalowanych odbiorników; (2) ilość energii elektrycznej uwzględniającą rzeczywistą możliwość pobierania energii przez dany podmiot wynikające z mocy i rodzaju zainstalowanych odbiorników, lecz nie wyższe niż: (a) przy pobieraniu energii elektrycznej jedną fazą, za każdy 1A prądu znamionowego zabezpieczenia 125 kWh (za zabezpieczenie uważa się bezpiecznik najbliższy odbiorcy), (b) przy pobieraniu energii dwoma lub trzema fazami opłatę ustala się jak w lit. a z uwzględnieniem krotności stosownie do liczby faz (taryfa, k. 58 i n.).

31 V 2015 uległa rozwiązania poprzednia umowa na sprzedaż i dystrybucję energii elektrycznej dot. przedmiotowego lokalu (zawarta z poprzednim najemcą), ze stanem licznika 297 (protokół, k. 16; wydruk, k. 69).

26 XI 2015 powódka stwierdziła stan licznika w przedmiotowym lokalu wynoszący 5.875 kWh (protokół, k. 62; wydruk, k. 69).

Do 31 VII 2015 przedmiotowy lokal najmował podmiot trzeci, który lokal zdał komisyjnie 3 VIII 2015. Umowę najmu tego lokalu podpisał pozwany 2 XI 2016, z terminem jej obowiązywania od 1 I 2016, przy czym pozwany klucze do lokalu otrzymał 7 XII 2015. Od 3 VIII 2015 do przekazania kluczy pozwanemu 7 XII 2015 w lokalu nikt nie przebywał (pismo, k. 35).

11 XII 2015, gdy pracownicy powódki udali się do przedmiotowego lokalu celem zdjęcia licznika, pracownicy ci stwierdzili pobór energii elektrycznej (w lokalu wykonywany był remont) bez podpisanej aktualnej umowy na sprzedaż i dystrybucję, przy czym w lokalu obecny był pozwany (określony w protokole jako „nowy właściciel”); ówcześnie stan licznika wynosił 6.156. Kontrolerzy nie zdejmowali licznika, albowiem pozwany na to nie pozwolił. Dodatkowo pozwany zobowiązał się podpisać nową umowę w ciągu 3 dni. Wreszcie w części końcowej protokołu pozwany nie zgłosił żadnych zastrzeżeń do protokołu (protokół, k. 16-17; protokół, k. 62; oświadczenie, k. 63; zeznania świadka J. S., k. 77; zeznania świadka J. K., k. 77v).

16 XII 2015 pozwany podpisał umowę kompleksową sprzedaży energii elektrycznej i świadczenia usługi dystrybucji (umowa, k. 37).

28 I 2016 powódka wystawiła na pozwanego notę księgową [ (...)] nr (...) na łączną kwotę 3.584,50 zł. Kwota ta wynikała z obciążenia pozwanego 5-krotnością opłaty za ilość energii elektrycznej wynoszącej 2.250 kWh. Jednocześnie w NK wskazano moc umowną wynoszącą 8 kW (NK, k. 19).

Pismem z 29 I 2016 powódka, doręczając ww. NK, wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 3.584,50 zł (wezwanie, k. 18).

Pismem wniesionym do powódki 11 II 2016 pozwany nie uznał ww. NK (pismo, k. 36).

Sąd nie dał wiary dowodowi z przesłuchania pozwanego w charakterze strony w zakresie, w jakim wyjaśniał on, że nie pobierał on energii elektrycznej bez zawartej umowy na sprzedaż i dostawę energii elektrycznej.

Należy przede wszystkim wskazać, że pozwany podpisał protokół kontroli, z którego wynika, że 11 XII 2015 pobierana była w przedmiotowym lokalu energia elektryczna bez podpisanej umowy; co więcej – podpisał on protokół, w którym był określony jako „nowy właściciel”; zaś w końcowej treści protokołu nie wniósł on żadnych zastrzeżeń do jego treści; te same okoliczności wynikają również z przeprowadzonego w sprawie dowodu z zeznań świadków. Już pomijając, że pozwany nie był nowym właścicielem, lecz nowym najemcą (taka omyłka w treści protokołu nie ma znaczenia dla merytorycznego rozstrzygnięcia w sprawie), należy wskazać, że pozwany nie pozwolił zdjąć licznika (a więc – na zasadzie dowodu prima facie – należy przyjąć, że ówcześnie korzystał z energii elektrycznej), a nadto zobowiązał się podpisać umowę na dostawę i sprzedaż energii elektrycznej. Takie zachowanie da się wyjaśnić jedynie tym, że pozwany wykonywał remont w lokalu i potrzebował do tego energii elektrycznej. Oczywistym jest, że właśnie w tym celu pozwany, mimo że umowa najmu obowiązywała od 1 I 2016, już 7 XII 2015 otrzymał klucze do lokalu.

Z drugiej strony pozwany starał się swoje zachowanie z 11 XII 2015 wyjaśnić tym, że został przez właściciela poproszony o udostępnienie lokalu celem przeprowadzenia naprawy instalacji wod-kan. Taki zarzut jest raz, że nieudowodniony, a dwa – sprzeczny z doświadczeniem życiowym. Strona pozwana nie przedstawiła bowiem jakiegokolwiek dowodu na takie twierdzenie – choćby dokumentu prywatnego pochodzącego od właściciela potwierdzającego takie twierdzenie. Niezależnie od tego doświadczenie życiowe wskazuje, że właściciel lokalu w wypadku jego wynajęcia pozostawia sobie jeden komplet kluczy; jeśli więc rzeczywiście 11 XII 2015 miała miejsce awaria instalacji wod-kan, to z całą pewnością właściciel lokalu nie informował by o tym przyszłego najemcę licząc, że on stawi się szybko w lokalu, lecz (dążąc do minimalizacji szkody), sam jak najszybciej udałby się do lokalu aby usunąć tę awarię. Tym bardziej to właściciel podjąłby sam wcześniej stosowne działania organizacyjne, jeśli naprawa ta nie byłaby nagłą.

Na rozprawie z 6 X 2016 pozwana, na wypadek uznania przez sąd że zarzuty w zakresie wysokości roszczenia nie są spóźnione, wniosła o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka W. C. na okoliczność zasad i podstawy prawnej wyliczenia dochodzonej w sprawie opłaty (k. 76v). Już w pozwie powódka winna zgłosić świadka na taką okoliczność (tak samo jak w pozwie zgłosiła dowód z NK, którą obciążyła pozwanego kwotą dochodzoną w sprawie). Z tego względu, postanowieniem z 6 X 2016, sąd oddalił powyższy wniosek dowodowy (k. 78).

Niezależnie od tego należy wskazać, że zarządzeniem na rozprawie z 6 X 2016 strona powodowa została zobowiązana do złożenia pisma procesowego, w którym miała wykazać podstawę wyliczenia dochodzonego w sprawie roszczenia (k. 78), co też wykonała (k. 79 i n.). Nadto na rozprawie z 12 XII 2016 Przewodniczący wypytał pełnomocnika powódki na okoliczność podstawy prawnej i faktycznej dochodzonego w sprawie roszczenia (k. 94). Wreszcie taka podstawa wynikała z samej treści NK wystawionej przez powódkę. Powyższy dowód zgłoszony na rozprawie z 6 X 2016 wydawał się więc również zbędny, niezależnie od jego spóźnienia.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje

Powództwo, jako nieudowodnione, podlegało oddaleniu w całości.

Strona powodowa, ówcześnie już reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika procesowego, wskazała, że dochodzi opłaty z tytułu nielegalnego (bez zawarcia umowy) poboru energii elektrycznej; wprost oświadczyła, że nie dochodzi zapłaty za zużytą energię (k. 44). Jednocześnie powódka wskazała art. 57 ust. 1 ustawy z 10 IV 1997 prawo energetyczne (j.t. Dz.U. z 2012 r. poz. 1059, ze zm.) [dalej: „pE”], art. 44 rozporządzenia Ministra Gospodarki z 18 VIII 2011 w sprawie szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf oraz rozliczeń w obrocie energią elektryczną (j.t. Dz.U. z 2013 r. poz. 1200, ze zm.) [dalej: „rT”] (k. 43) oraz cz. 6 ust. 2 Taryfy (k. 76v).

Powyższe ma o tyle znaczenie, że, o ile wskazanie przez stronę powodową podstawy prawnej swoich roszczeń nie oznacza formalnego związania sądu podstawą prawną, to jednakże, szczególnie jeśli pochodzi od zawodowego pełnomocnika procesowego strony, nie pozostaje bez znaczenia dla przebiegu i wyniku sprawy, albowiem pośrednio określa także okoliczności faktyczne uzasadniające żądanie pozwu i tym samym ukierunkowuje całe postępowanie w sprawie (vide: uzasadnienie uchwały SN z 27 marca 2007 r. II PZP 2/07, OSNP 2007, z. 15-16, poz. 210; teza z uzasadniania wyroku SN z 28 lutego 2002 r. III CKN 182/01, Lex 54471; teza z uzasadnienia wyroku SN z 14 stycznia 2004 r. I CK 42/03, Lex 172790).

Zgodnie z przywołanym art. 57 ust. 1 pkt 1 pE w razie nielegalnego pobierania paliw lub energii, przedsiębiorstwo energetyczne może pobierać od odbiorcy, a w przypadku, gdy pobór paliw lub energii nastąpił bez zawarcia umowy, może pobierać od osoby lub osób nielegalnie pobierających paliwa lub energię opłatę w wysokości określonej w taryfie, chyba że nielegalne pobieranie paliw lub energii wynikało z wyłącznej winy osoby trzeciej, za którą odbiorca nie ponosi odpowiedzialności. Co istotne – w niniejszej sprawie powódka nie dochodzi odszkodowania na zasadach ogólnych, albowiem nie dochodzi zapłaty za zużytą energię (k. 44), lecz opłaty – jak wynika wprost z głosu do protokołu rozprawy z 6 X 2016 – uzależnionej od mocy znamionowej [natężenia] zabezpieczenia najbliższego odbiorcy (6A), stałego współczynnika 125 kWh za każdy 1A oraz ilości faz (6 A x 125 kWH x 3 fazy).

Przy czym dla porządku należy wskazać, że – zgodnie z art. 3 pkt 18 pE – przez nielegalne pobieranie paliw lub energii należy rozumieć pobieranie paliw lub energii bez zawarcia umowy, z całkowitym albo częściowym pominięciem układu pomiarowo-rozliczeniowego lub poprzez ingerencję w ten układ mającą wpływ na zafałszowanie pomiarów dokonywanych przez układ pomiarowo-rozliczeniowy. Stan ten został w sprawie udowodniony. Wykazano bowiem, że pozwany, bez zawartej umowy na dostawę i sprzedaż energii elektrycznej, pobierał taką energię podczas wykonywanego przez niego remontu. Dodatkowo w tym miejscu można wskazać, że odpowiedzialność ta jest niezależna od winy sprawcy (vide wyrok S.O. w Gdańsku z 11 II 2015, III Ca 1017/14, Legalis 1259989).

Drugą kwestią jest wysokość dochodzonego w sprawie roszczenia. W tym zakresie powódka odwołuje się do cz. II ust. 2 Taryfy, gdzie wskazano na możliwość obciążenia podmiotu nielegalnie pobierającego energię określonymi opłatami, „przyjmując: (1) wielkość mocy wynikającą z rodzaju zainstalowanych odbiorników; (2) ilość energii elektrycznej uwzględniającą rzeczywistą możliwość pobierania energii przez dany podmiot wynikające z mocy i rodzaju zainstalowanych odbiorników, lecz nie wyższe niż…”. Z takiego brzmienia przepisu – w ocenie Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi w składzie rozpoznającym niniejszą sprawę – wynika, że dla wykazania wysokości określonej opłaty obciążającej podmiot nielegalnie pobierający prąd, konieczne jest udowodnienie „wielkości mocy wynikającą z rodzaju zainstalowanych odbiorników lub rzeczywistej możliwości pobierania energii przez dany podmiot wynikającej z mocy i rodzaju zainstalowanych odbiorników”.

Analogiczny wniosek należy wyprowadzić z § 44 ust. 1 rT, gdzie wskazano, że jeżeli energia elektryczna jest pobierana bez zawarcia umowy sprzedaży energii elektrycznej albo umowy o świadczenie usług przesyłania lub dystrybucji energii elektrycznej, albo umowy kompleksowej, przedsiębiorstwo energetyczne […] może obciążyć podmiot nielegalnie pobierający tę energię opłatami w wysokości pięciokrotności stawek opłat określonych w taryfie dla jednostrefowej grupy taryfowej, do której ten podmiot byłby zakwalifikowany, zgodnie z kryteriami określonymi w § 6 ust. 1, oraz w wysokości pięciokrotności cen energii elektrycznej, o których mowa w art. 23 ust. 2 pkt 18 lit. b ustawy, przyjmując ilości energii elektrycznej uwzględniające rzeczywistą możliwość pobierania energii przez dany podmiot wynikające z mocy i rodzaju zainstalowanych odbiorników.

Na rozprawie z 12 XII 2016 pełnomocnik powódki zapytana przez Przewodniczącego, „gdzie w aktach znajduje się dowód na »wielkości mocy wynikającą z rodzaju zainstalowanych odbiorników« lub »rzeczywistą możliwość pobierania energii przez dany podmiot wynikające z mocy i rodzaju zainstalowanych odbiorników«” oświadczyła, że w NK wskazano moc umowną wynoszącą 8 kW, a nadto nie była w stanie odnieść się do kwestii, że w Taryfie jest mowa o zainstalowanych odbiornikach (k. 94).

W ocenie sądu z powyższego, a nadto z całokształtu materiału sprawy wynika jednoznacznie, że powódka nie udowodniła „wielkości mocy wynikającej z rodzaju zainstalowanych odbiorników” lub „ilości energii elektrycznej uwzględniającej rzeczywistą możliwość pobierania energii przez dany podmiot wynikające z mocy i rodzaju zainstalowanych odbiorników”. Tym samym powódka nie udowodniła okoliczności warunkujących ustalenie wysokości opłaty z cz. 6 ust. 2 Taryfy (analogicznie § 44 ust. 1 rT).

Na rozprawie z 12 XII 2015 powódka wskazała, że w NK wskazano moc umowną wynoszącą 8 kW. Z całą mocą należy jednak wskazać, że „moc umowna” nie jest tożsama z „wielkością mocy wynikającą z rodzaju zainstalowanych odbiorników” lub „ilością energii elektrycznej uwzględniającą rzeczywistą możliwość pobierania energii przez dany podmiot wynikającej z mocy i rodzaju zainstalowanych odbiorników”. Co więcej zarówno Taryfa jak i rT posługują się mocą umowną jako przesłanką opłaty wynikającej z innych zapisów, niż powołuje się powódka (innych przypadków nielegalnego poboru, co jest zresztą oczywiste, albowiem w wypadku pobory bez umowy trudno mówić o mocy umownej); przykładowo w Taryfie jest to element wyliczenia opłaty w wypadku obliczenia opłaty w wypadku nielegalnego poboru energii z pominięciem lub ingerencją w układ pomiarowy (6.3 lub 6.4 w zw. z 6.1.2 Taryfy); podobnie w § 44 ust. 2 rT (gdzie wskazano, że jeżeli energia elektryczna jest pobierana z całkowitym lub częściowym pominięciem układu pomiarowo-rozliczeniowego lub poprzez ingerencję w ten układ mającą wpływ na zafałszowanie pomiarów dokonywanych przez układ pomiarowo-rozliczeniowy, przedsiębiorstwo energetyczne może obciążyć odbiorcę opłatami w przypadku udowodnionego okresu nielegalnego pobierania energii elektrycznej, w wysokości dwukrotności stawek opłat określonych w taryfie dla grupy taryfowej, do której jest zakwalifikowany odbiorca, oraz w wysokości dwukrotności cen energii elektrycznej, o których mowa w art. 23 ust. 2 pkt 18 lit. b ustawy, przyjmując wielkości mocy umownej …). Powódka zaś nie powoływała się na jakikolwiek zapis, pozwalający na uwzględnienie mocy umownej jako podstawy ustalenia opłaty w wypadku nielegalnego poboru energii polegającego na pobieraniu energii bez zawarcia umowy.

Należy jeszcze odnieść się do cz. 6 ust. 2 pkt. 2 lit. a Taryfy (lit. b traktuje tylko o wielokrotności w wypadku ilości faz więcej niż jedna). W zapisie tym rzeczywiście wskazano sposób obliczenia zastosowany przez powódkę w niniejszej sprawie: mianowicie wielokrotność 125 kWh za każdy 1 A znamionowego zabezpieczenia. Atoli z całą mocą należy zwrócić uwagę na część końcową cz. 6 ust. 2 pkt 2 Taryfy. Mianowicie wskazano tam, że ilość energii elektrycznej przyjęta dla ustalenia opłaty za nielegalny pobór wskutek brak umowy, ma uwzględniać rzeczywistą możliwość pobierania (uwzgledniająca moc i rodzaj zainstalowanych odbiorników), lecz jednocześnie ma nie być wyższa od iloczynu znamionowego zabezpieczenia i wartości 125 kWh (w przywołanym zapisie użyto wyrażenia „lecz nie wyższe nić”). W ocenie sądu takie sfomułowanie taryfy nakazuje przyjąć, że iloczyn znamionowego zabezpieczenia i ilości 125 kWh nie stanowi samodzielnej podstawy ustalenia ilości prądu, za pobór którego można obciążyć podmiot nielegalnie pobierający energię elektryczną. Iloczyn ten stanowi górną wartość energii elektrycznej, za którą można obciążyć podmiot nielegalnie pobierający prąd. Jednocześnie – skoro stanowi to górną, niejako gilotynującą wartość, zapis ten nie zwalnia przedsiębiorstwa energetycznego od obowiązku wykazania ilości energii elektrycznej w sposób określony w cz. 6 ust. 2 pkt 1 Taryfy (poprzez wykazanie wielkości mocy wynikającą z rodzaju zainstalowanych odbiorników) czy w sposób określony w cz. 6 ust. 2 pkt. 2 Taryfy (poprzez wykazanie rzeczywistej możliwości pobierania energii wynikającą z mocy i rodzaju zainstalowanych odbiorników). Dopiero ustalenie wielkości mocy lub ilości energii uwzględniających zainstalowane odbiorniki pozwala odnieść się, czy wartość ta jest mniejsza, równa czy większa od iloczynu zabezpieczenia znamionowego i wartości 125 kWh, a także ilości faz. Taką interpretację potwierdza treść § 44 ust. 4 rT, gdzie wskazano, że ilości energii elektrycznej, o których mowa m.in. w ust. 1 [dotyczy poboru energii bez zawarcia umowy] nie może być większe niż określone w taryfach ryczałtowe ilości zużycia energii. Także ten przepis wskazuje, że funkcją ryczałtowego określenia ilości energii jest jedynie ograniczenie ilości energii, za pobór której może być obciążony podmiot nielegalnie ją pobierający. Wreszcie można wskazać na absurdalne konsekwencje stanowiska powódki – jeśli w przedmiotowym pomieszczeniu znajduje się np. tylko jedno urządzenie wykonujące dziennie pracę równą 1 kWh, prądu (powódka nie wykazała ilości i rodzaju takich urządzeń), to całkowicie niezrozumiałym jest obciążenie pozwanego opłatą za 2.250 kWh.

Wreszcie na koniec należy wskazać, że niedopuszczalna jest inna, rozszerzająca wykładnia powyższych przepisów, a to z uwagi na przewidziane w nich odstępstwa od zasad odpowiedzialności kontraktowej oraz sankcyjny charakter tych przepisów (vide per analogiam wyrok SN z 21 III 2013, II CNP 68/12)

Rekapitulując powyższe rozważania można wskazać, że w sytuacji nielegalnego poboru energii elektrycznej polegającego na jej poborze bez podpisanej umowy, warunkiem koniecznych dochodzenia przez przedsiębiorstwo energetyczne opłaty z § 44 ust. 1 rozporządzenia Ministra Gospodarki z 18 VIII 2011 w sprawie szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf oraz rozliczeń w obrocie energią elektryczną (j.t. Dz.U. z 2013 r. poz. 1200, ze zm.) jest wykazanie ilości energii elektrycznej uwzględniającą rzeczywistą możliwość pobierania energii przez dany podmiot, wynikającej z mocy i rodzaju zainstalowanych odbiorników; niewystarczające jest tu odwołanie się przez przedsiębiorstwo energetyczne do ryczałtu określonego w taryfie, którego funkcją jest – zgodnie z § 44 ust. 4 przywołanego rozporządzenia – ograniczenie ilości energii elektrycznej, za której nielegalny pobór podmiot taki może odpowiadać (funkcją takiego ryczałtu nie jest samodzielne {z pominięciem rzeczywistej możliwości pobierania energii przez dany podmiot wynikającej z mocy i rodzaju zainstalowanych odbiorników} określenie ilości energii, za której nielegalny pobór taki podmiot odpowiada).

Tym samym skoro powódka nie wykazała ani wielkość mocy wynikającą z rodzaju zainstalowanych odbiorników (cz. 6 ust. 2 pkt 1 Taryfy) ani ilości energii elektrycznej uwzględniającej rzeczywistą możliwość pobierania energii przez pozwanego wynikającą z mocy i rodzaju zainstalowanych odbiorników (cz. 6 ust. 2 pkt 2 Taryfy), nie wykazała ilości energii, za pobór której pozwany mógł ponosić odpowiedzialność i powództwo z tego względu podlegało oddaleniu w całości.

Już tylko na marginesie godzi się przypomnieć, że statuowany zaś przez art. 6 KC ciężar udowodnienia faktu rozumieć należy nie tylko jako obarczenie strony procesu obowiązkiem przekonania sądu dowodami o słuszności swoich twierdzeń, ale przede wszystkim jako obowiązek obarczenia jej konsekwencjami poniechania realizacji tego obowiązku lub jego nieskuteczności; tą konsekwencją jest zazwyczaj niekorzystny dla strony wynik procesu (vide teza z uzasadnienia wyroku SN z 7 listopada 2007 r. II CSK 293/07, Lex 487510).

Już powyższe zważenie, z uwagi na materialną akcesoryjność wierzytelności o odsetki względem należności głównej (por. art. 481 § 1 KC), jest wystarczające również do oddalenia powództwa w zakresie żądania odsetek od roszczenia głównego ( accessorium sequitur principale).

Mając na uwadze powyższe – na podstawie przywołanych przepisów – należało orzec jak w pkt. 1 sentencji wyroku i oddalić powództwo w całości.

O kosztach procesu należało – na podstawie art. 98 § 1 KPC – rozstrzygnąć z zastosowaniem zasady odpowiedzialności za wynik procesu. Znajduje to uzasadnienie w fakcie, że powództwo-żądanie strony powodowej, zgodnie z wnioskiem strony pozwanej, zostało oddalone w całości. To więc strona powodowa uległa w zakresie całości swoich żądań i to ją winny ostatecznie obciążać koszty procesu, w tym koszty strony pozwanej.

Na koszty pozwanego składały się tylko koszty zastępstwa procesowego w postaci wynagrodzenia pełnomocnika w wysokości 1.200 zł (§ 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie {Dz.U. 2015 r., poz. 1800} w brzmieniu pierwotnym {por. § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 3 października 2016 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2016 r. poz. 1668)}) i 17 zł tytułem opłaty skarbowej od złożenia dokumentu stwierdzającego udzielenie pełnomocnictwa w postępowaniu sądowym (k. 32 i 33).

Mając na uwadze powyższe – na podstawie art. 108 § 1 zd. I oraz art. 109 § 2 KPC w zw. z przywołanymi przepisami – sąd, w pkt. 2 sentencji wyroku, postanowił zasądzić na rzecz pozwanego od powódki sumę powyższych pozycji, tj. kwotę 1.217 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

ZARZĄDZENIE

(...)