Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II W 203/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 listopada 2017 roku

Sąd Rejonowy w Bełchatowie, II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący : SSR Piotr Nowak

Protokolant : st. sekr. sąd. Ewa Grabarz

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 23 maja 2017 roku, 27 czerwca 2017 roku , 18 lipca 2017 roku , 03 października 2017 roku i 16 listopada 2017 roku

sprawy przeciwko M. M. (1) /M./ s. J. i A. z domu W. urodzonego (...) w B.

obwinionego o to, że

w dniu 15.02.2017r. ok. godz. 14.15 na drodze (...) w miejscowości H. gm. B., woj. (...) jadąc jako kierujący na drodze publicznej samochodem osobowym marki S. (...) o nr rej. (...), nie upewniając się co do warunków z tyłu zaczął ostro hamować powodując utrudnienie i tamowanie ruchu po czym zatrzymał się nie sygnalizując wcześniej manewru w miejscu niedozwolonym tj. na skrzyżowaniu – rozwidleniu dróg oraz w pobliżu linii podwójnej ciągłej P-4 zmuszając kierujących pojazdami wielośladowymi do najeżdżania na tą linię, jak również na linii pojedynczej P2 wyznaczającej krawędź jezdni oraz terenie wyłączonym z ruchu P-21, czym utrudniał i tamował ruch oraz stwarzał zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,

tj. za wykroczenie z art. 86 § 1 k.w. i art. 90 k.w. w zw. z art. 19 ust. 2 pkt 2 prd oraz w zw. z art. 46 ust. 1 prd, art. 49 ust.1 pkt 1,4,5 prd i w zw. z § 90 pkt 5 rozporządzenia MT i GM oraz MSWiA w sprawie znaków i sygnałów drogowych

1.  obwinionego M. M. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu wyczerpującego dyspozycję art. 86 § 1 k.w. i art. 90 k.w. i za to na podstawie art. 86 § 1 k.w. w zw. z art. 9 § 1 k.w. wymierza mu karę grzywny w rozmiarze 400 (czterysta) złotych;

2.  zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1.440 (jeden tysiąc czterysta czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania oraz kwotę 40 (czterdzieści) złotych tytułem opłaty.

Sygn. akt II W 203/17

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 15 lutego 2016 roku została oddana do użytku obwodnica B. w ciągu drogi (...) P.W..

/dowód: zeznania świadka P. W. k. 78 – 79 /.

W tym dniu drogą (...) w kierunku B. poruszał się samochodem osobowym marki S. (...) obwiniony M. M. (1). Pasażerką pojazdu była jego małżonka E. M. (1). Około godz. 14.00 samochód oskarżonego znalazł się w miejscowości H., gdzie znajduje się pierwszy zjazd z obwodnicy B., do miejscowości D., a następnie do centrum B..

/dowód: wyjaśnienia obwinionego M. M. (1) k. 56 – 57, zeznania świadka E. M. (1) k. 30 – 31, 62 - 63/.

Bezpośrednio za pojazdem obwinionego w odległości około 30 metrów jechał ciągnik siodłowy marki V., ciągnący naczepę w postaci cysterny, kierowany przez M. A.. Z kolei za tym zestawem pojazdów jechał samochód ciężarowy marki M. kierowany przez M. F., a bezpośrednio za nim samochód marki (...) kierowany przez M. S.. Wszystkie pojazdy przemieszczały się ze stałą prędkością około 70 km/h, zbliżając się do pierwszego zjazdu z obwodnicy B., usytuowanego w miejscowości D..

Na wysokości zjazdu jezdnia dzieliła się na trzy pasy ruchu, albowiem obok pasów głównych (w stronę P. oraz w stronę W.) po prawej stronie rozpoczął się pas umożliwiający zjazd z obwodnicy i wjazd do D., a następnie B.. Na wysokości zjazdu do B. obwiniony nagle zaczął hamować samochód i ostatecznie zatrzymał swój pojazd na pasie jazdy w kierunku W., na wysokości końca prawego pasa zjazdowego, tj. wykreślonego białymi liniami poprzecznymi fragmentu drogi wyłączonej z ruchu. Nie sygnalizował kierunkowskazem zamiaru skrętu, jednakże ustawienie pojazdu nieco skośnie, z przodem skierowanym w stronę pasa zjazdowego wskazywało, iż miał on zamiar zjechać z drogi głównej w kierunku B..

By nie uderzyć w S. M. A. rozpoczął gwałtowny manewr hamowania. Udało mu się zatrzymać kierowany przez siebie zestaw pojazdów w odległości około 3-4 metrów przed samochodem obwinionego, tak że nie doszło do kontaktu między pojazdami. Manewr gwałtownego hamowania podjął również M. F. kierujący (...). Nie udało mu się jednak całkowicie wyhamować pojazdu, w skutek czego najechał przodem swojej ciężarówki na tym naczepy poprzedzającego go zestawu drogowego. Uderzenie spowodowało przesunięcie do przodu ciągnika

siodłowego kierowanego przez M. A. i w rezultacie uderzenie w tył stojącego na jezdni samochodu S. (...) kierowanego przez obwinionego.

Widząc gwałtowne hamowanie poprzedzającego go ciężarówki jadący samochodem (...) M. S. również zaczął hamować, ale gdy zorientował się, iż w ten sposób nie uda mu się uniknąć zderzenia, odbił w prawo na pas zjazdowy w kierunku B., ominął z prawej strony wszystkie pojazdy uczestniczące w zdarzeniu i dopiero wówczas zatrzymał swój samochód.

/dowód: zeznania świadka M. A. k. 22 – 23, 59 - 60, zeznania świadka M. S. k. 26 – 27, 57 – 58, zeznania świadka M. F. k. 28 – 29, 61 – 62, szkic miejsca zdarzenia k. 32/.

Przed przybyciem na miejsce zdarzenia Policji kierowcy pojazdów uczestniczących w kolizji rozmawiali ze sobą. Obwiniony oświadczył, iż jechał z małżonką do lekarza do B.. Nie poczuwał się do winy i stwierdził, że to jadący za nim powinni zachować właściwą odległość i uważać na jego zachowanie. Przed przyjazdem Policji obwiniony rozmawiał również z kimś przez telefon.

/dowód: zeznania świadka M. S. k. 26 – 27, 57 – 58, zeznania świadka M. F. k. 28 – 29, 61 - 62/

Przybyli na miejsce zdarzenia funkcjonariusze Policji stwierdzili winę kierującego samochodem ciężarowym marki M. M. F. i ukarali go mandatem karnym, za niezachowanie należytego odstępu od poprzedzającego go pojazdu. Obwiniony M. M. (1) nie poczuwał się do winy w zakresie zaistniałego zdarzenia drogowego. Wskazywał, że jechał z żoną do lekarza do B.. Nie zatrzymywał się, a jedynie zwolnił. W związku z powyższym funkcjonariusze Policji poinformowali go o skierowaniu do Sądu wniosku o ukaranie.

/dowód: zeznania świadka S. O. k. 73, zeznania świadka R. S. k. 89 – 90, zeznania świadka M. F. k. 28 – 29, 61 – 62, notatki urzędowe k. 4, 5/

Na miejscu zdarzenia ujawniono szereg śladów materialnych powstałych w trakcie jego przebiegu, m.in. ślady hamowania oraz strefy szkieł i drobnych elementów pojazdów.

/dowód: protokół oględzin miejsca zdarzenia drogowego k. 8 – 10, szkic miejsca zdarzenia k. 32/.

W samochodzie ciężarowym marki M. nr rej. (...) na skutek zdarzenia popękaniu uległa przednia szyba czołowa, wgnieciony prawy bok kabiny w przedniej części na głębokość około 25-30 centymetrów, popękany przedni pas i zderzak, zniszczony prawy przedni reflektor, popękana atrapa silnika, popękany przedni prawy błotnik, pogięte przednie prawe drzwi, uszkodzone lusterko zewnętrzne prawe i elementy tapicerskie prawej strony kabiny oraz zagnieciony prawy narożnik dachu kabiny.

Natomiast w ciągniku ciężarowym marki V. nr rej. (...) oraz ciągniętej przez niego naczepie nr rej. (...) stwierdzono uszkodzenia w postaci: wgniecenia zderzaka przedniego po prawej stronie oraz plastikowej nakładki zderzaka w okolicy reflektora prawego w ciągniku siodłowym, a także wyrwanego z mocowania zderzaka tylnego po prawej stronie, uszkodzonej lampy zespolonej tylnej z lewej strony, powgniatań skrzyni narzędziowej zamontowanej w tylnej części naczepy, powyginań drabiny serwisowej w tylnej części pojazdu oraz oderwanie i odsunięcie tylnej części cysterny z prawej strony.

Z kolei w samochodzie osobowym marki S. (...) nr rej. (...) uszkodzeniu uległy tylna szyba, pokrywa komory bagażnika oraz zderzak tylni.

/dowód: protokół oględzin pojazdu k. 11 – 12, k. 14 – 15, 17 0 18/.

Kierujący wszystkimi trzema pojazdami uczestniczącymi w kolizji M. F., M. A. i M. M. (1) byli w chwili zdarzenia trzeźwi.

/dowód: protokół użycia urządzenia kontrolno – pomiarowego k. 19, 20, 21/.

Kierujący samochodem ciężarowym marki M. M. F., jadąc za zespołem pojazdów V. z naczepą typu cysterna, nie zachował bezpiecznego odstępu, pozbawiając się możliwości wyhamowania kierowanego pojazdu, a tym samym uniknięcia zderzenia z tym samochodem. Zachowanie to było bezpośrednią przyczyną zaistniałego zdarzenia drogowego, na skutek naruszenia zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym określonej w art. 19 ust. 2 pkt. 3 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym.

Kierujący samochodem osobowym marki (...) (...) wykonując, nieuzasadniony panującymi warunkami ruchu drogowego intensywny manewr hamowania pojazd, spowodował konieczność przeprowadzenia awaryjnego hamowania nadążającego za nim zespołu pojazdów V. z naczepą typu cysterna, którym to zachowaniem przyczynił się do zaistnienia przedmiotowego zdarzenia drogowego, naruszając w ten sposób zasady bezpieczeństwa określone w art. 19 ust. 2 pkt. 1 i 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym.

/dowód: opinia biegłego w zakresie kryminalistycznej rekonstrukcji zdarzeń drogowych k. 94 – 123/.

Obwiniony M. M. (1) był uprzednio karany mandatem karnym za wykroczenie drogowe polegające na przekroczeniu dopuszczalnej prędkości.

/dowód: informacja o wpisach w ewidencji kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego k. 36/.

Przesłuchany na etapie postępowania sądowego M. M. (1) nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu wykroczenia. Wyjaśnił, iż jechał wspólnie z małżonką z P. w kierunku W.. Około godz. 14.00 znalazł się w miejscowości H. przed B.. Warunki drogowe były bardzo dobre. Obwiniony jechał prosto, na łuku drogi zwolnił. Nie miał potrzeby się zatrzymywać. Nagle poczuł uderzenie w tył pojazdu, odbił wówczas nieco w prawo i się zatrzymał. Okazało się, że uderzył w niego samochód ciężarowy z beczką. Na skutek zdarzenia ani jemu, ani małżonce nic się nie stało. Przybyli na miejsce policjanci ustalili winę kierowcy ciężarówki i ukarali go mandatem. Żaden z policjantów nie chciał nałożyć mandatu jemu. Kierowca ciężarówki, która na niego najechała mówił, że go nie zauważył, gdyż oślepiło go słońce. Chwilę później podjechała samochodem osobowym jakaś trzecia osoba, która twierdziła, że obwiniony się zatrzymał na jezdni. Przed zdarzeniem M. M. (1) jechał z prędkością około 40 km/h, zamierzał jechać prosto w kierunku W.. Nie wykonywał żadnych manewrów, nie włączał kierunkowskazów, został uderzony, gdy jego pojazd był w ruchu.

/dowód: wyjaśnienia obwinionego M. M. (1) k. 56 – 57/.

Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Zebrany w sprawie materiał dowodowy doprowadził Sąd do wniosku, iż obwiniony M. M. (1) dopuścił się zarzucanego mu czynu.

Nie ulegało wątpliwości, że przedmiotowe zdarzenie miało miejsce. Co do zasady przebieg
zdarzenia został przez wszystkich uczestników zdarzenia (tj. obwinionego, M. F. i M. A.) oraz jego naocznych świadków (tj. M. S. i E. M. (1)) przedstawiony w
sposób tożsamy. Dotyczy to samego mechanizmu przebiegu zdarzenia, kolejności uderzeń
poszczególnych pojazdów oraz pozdarzeniowego ich usytuowania, wreszcie skutków, jakie zdarzenie spowodowało w pojazdach w nim uczestniczących oraz u osób podróżujących tymi pojazdami. W tym
zakresie wyjaśnienia obwinionego oraz zeznania wszystkich wskazanych powyżej świadków
korespondują ze sobą, a ponadto znajdują potwierdzenie w rzeczowym materiale dowodowym
zgromadzonych w sprawie w postaci protokołu oględzin miejsca zdarzenia, protokołów oględzin
pojazdów, szkicu miejsca zdarzenia, zdjęć oraz notatek urzędowych.

W świetle tych dowodów niekwestionowanym jest, iż jedną z osób ponoszących winę za zaistnienie przedmiotowego zdarzenia, jest kierujący samochodem ciężarowym marki M. M. F., który
nie zachował bezpiecznego odstępu od poprzedzającego go zestawu pojazdów i gdy ten podjął manewr
nagłego hamowania, uderzył w jego tył i spowodował przesunięcie zespołu pojazdów do przodu,
skutkującego najechaniem kabiny ciągnika siodłowego V. na tył samochodu osobowego S. kierowanego przez obwinionego.

Podkreślić przy tym należy, iż M. F. nie kwestionował swojego sprawstwa i już na miejscu
zdarzenia przyjął mandat karny zaproponowany mu przez interweniujący patrol Wydziału (...)
(...) w B..

Rozbieżności dotyczą jedynie dwóch kwestii, mających jednakże istotne znaczenie dla
rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy w zakresie sprawstwa i winy obwinionego M.
M.. Sądowi zostały przedstawione dwie rozbieżne wersje zdarzeń dotyczące zachowania obwinionego bezpośrednio przed zaistnieniem przedmiotowego zdarzenia drogowego. Jedną
przedstawił obwiniony oraz jego żona E. M. (2). Wskazali oni, iż obwiniony jechał ze stałą
prędkością w kierunku W., a gdy znalazł się na wysokości zjazdu z obwodnicy B. zwolnił
prędkość jazdy. Nie zatrzymywał swojego pojazdu ponieważ nie miał takiej potrzeby. Wtedy doszło do
najechania na tył jego samochodu.

Drugą wersję zdarzeń przedstawił kierujący zespołem pojazdów V. z naczepą M. A.
oraz pośrednio potwierdzili ją M. F. i M. S. kierujący samochodami, które poruszały
się bezpośrednio za zespołem pojazdów. M. A. wskazał bowiem, iż przez pewien odcinek

drogi jechał ze stałą prędkością za samochodem osobowym. Gdy znaleźli się na wysokości zjazdu z
obwodnicy w kierunku miejscowości D., kierujący S. nagle podjął manewr hamowania i
zatrzymał swój pojazd na wysokości końca pasa zjazdowego z obwodnicy. W ocenie M. A. obwiniony za późno zorientował się, iż w tym miejscu musiał skręcić, aby wjechać do B., stąd
takie jego zachowanie. Świadek podjął manewr obronny gwałtownego hamowania, który zakończył się
sukcesem i zatrzymaniem ciągnika siodłowego bezpośrednio przed samochodem osobowym. Jednakże uderzenie z tyłu przez ciężarówkę M. spowodowało przesunięcie jego zespołu pojazdów do przodu i najechanie na tym samochodu osobowego S..

Kolejna rozbieżność dotyczy miejsca, do którego w dniu zdarzenia zmierzał obwiniony M. M. (1). Z jego wyjaśnień składanych przed Sądem (na etapie czynności sprawdzających obwiniony nie był przesłuchiwany po przedstawieniu mu zarzutu) oraz z zeznań jego małżonki (także tych składanych na etapie postępowania przygotowawczego) wynika, iż jechali oni w stronę W.. Obwiniony i jego małżonka nie sprecyzowali jednakże, jaki był konkretny cel ich podróży.

Z kolei z zeznań świadków M. S. i M. F. oraz z zeznań interweniujących na miejscu zdarzenia funkcjonariuszy Policji w osobach R. S. i P. W. wynika, iż bezpośrednio na miejscu zdarzenia M. M. (1) miał wskazywać, że jechał z małżonką do B. do lekarza i pomylił zjazdy.

Rozstrzygając tę drugą wątpliwość Sąd przyjął, iż w dniu zdarzenia rzeczywistym celem jazdy obwinionego M. M. (1) był B.. W tym zakresie za wiarygodne uznać należy zeznania świadków M. F., M. S., P. W. i R. S.. Trudno bowiem przyjmować, aby cztery nie znające się wcześniej osoby (oczywiście poza niekwestionowaną znajomością dwóch funkcjonariuszy (...) w B.) ustaliły niekorzystną dla obwinionego (dlaczego niekorzystną, o tym będzie poniżej) wersję i konsekwentnie ją w toku postępowania przedstawiały. Co więcej świadek R. S. nie znał treści zeznań M. F. i M. S. (w przeciwieństwie do P. W., który obu mężczyzn przesłuchiwał jako świadków na etapie postępowania przygotowawczego), nie miał dostępu do akt postępowania i nie był przesłuchiwany na etapie czynności sprawdzających, a mimo to złożył zeznania korespondujące w treści z depozycjami M. F. i M. S..

Powyższe ustalenie w połączeniu z faktem, iż dzień 15 lutego 2017 roku był pierwszym dniem funkcjonowania obwodnicy B. w ciągu drogi (...) i związaną z tym nową organizacją

ruchu w zakresie wjazdu na teren miasta B. legło u podstaw zaistnienia przedmiotowego zdarzenia drogowego.

Zgodzić się bowiem należy ze wskazaniem świadka M. A., który podniósł, iż w jego ocenie kierowca poprzedzającego go samochodu osobowego w ostatniej chwili zorientował się, iż w tym miejscu musi skręcić do B. i podjął próbę wykonania takiego manewru. W ocenie Sądu przebieg zdarzenia miał właśnie taki przebieg. M. M. (1) jechał z małżonką do B. do lekarza, nie zarejestrował faktu, iż w związku z oddaniem do użytku obwodnicy B. zmieniła się organizacja ruchu i gdy zorientował się, że mija właśnie wjazd do miasta gwałtownie zahamował, próbując zjechać w ostatniej chwili na właściwy pas ruchu.

Linia obrony obwinionego sprowadza się do kwestionowania tego, iż zatrzymał swój samochód. Ponadto na korzyść obwinionego jego obrońca próbował wykorzystać pewną rozbieżność w zeznaniach świadka M. A.. Otóż na etapie postępowania przygotowawczego świadek stwierdził, iż udało mu się wyhamować kierowany przez siebie zestaw pojazdów tuż za samochodem obwinionego i dopiero uderzenie w tył ciągnionej cysterny przez samochód M. F. skutkowało przepchnięciem do przodu jego samochodu i kontakt z samochodem M. M. (1). Natomiast na etapie postępowania sądowego świadek wskazał „ byłbym wyhamował i doszłoby do kolizji, ale nagle poczułem szarpnięcie i kabina podskoczyła do góry”. Z tego sformułowania obrona wywodzi wniosek, iż ciągnik siodłowy M. A. nie wytracił prędkości do zera.

W ocenie Sądu wypowiedź świadka wcale nie oznacza, iż neguje on fakt całkowitego wyhamowania swojego pojazdu, tym bardziej, iż potwierdził on w całości ujawnione mu później zeznania złożone na etapie czynności sprawdzających. Pamiętać w tym miejscu należy, iż zeznania te świadek składał w dniu zdarzenia, niespełna trzy godziny po jego zaistnieniu. Natomiast zeznania na rozprawie głównej miały miejsce ponad cztery miesiące po zdarzeniu. Naturalnym zatem jest, iż pewne okoliczności mogły się w pamięci M. A. zatrzeć.

Rozbieżność ta jednakże traci znaczenie w konfrontacji z zeznaniami świadków M. F. i M. S.. Obaj ci mężczyźni – kierowcy pojazdów jadących za zestawem drogowym kierowanym przez M. A. – zgodnie zeznali, iż zestaw ten zatrzymał się. Brak podstaw, aby kwestionować wiarygodność tych wskazań, zwłaszcza jeżeli pamięta się, iż obaj świadkowie są całkowicie obcy dla obwinionego i dla M. A. i nie mieli żadnych powodów, aby zeznawać w tym zakresie nieprawdę. Tym bardziej, iż M. F. został uznany za sprawcę (a w zasadzie współsprawcę) kolizji i ukarany mandatem karnym.

W świetle ustalenia, iż zestaw pojazdów kierowany przez M. A. wyhamował do zera i zatrzymał się przed uderzeniem w jego tył przez ciężarówkę M., za niewiarygodne uznać należy wskazania obwinionego i jego małżonki, iż ich samochód nie zatrzymał się, a kontynuował jazdę z niewielką prędkością. Gdyby sytuacja taka miała miejsce, to po zatrzymaniu V. nie doszłoby w ogóle do kontaktu między tym samochodem, a S. obwinionego. Uderzenie samochodu M. przesunęłoby co prawda V. i cysternę do przodu, ale w tym czasie poruszająca się S. pokonałaby pewną odległość, która spowodowałaby, iż do styku pojazdów w ogóle by nie doszło.

Prawem obwinionego jest kwestionowanie niekorzystnych dla siebie okoliczności, jednakże bezpodstawne jest zakładanie, iż zostaną one uwzględnione przez Sąd w sytuacji, gdy nie wytrzymują konfrontacji z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym.

Sąd rozważał uwzględnienie wniosku obrońcy obwinionego o dopuszczenie dowodu z odczytu tachografu celem ustalenia, czy rzeczywiście doszło do całkowitego wyhamowania ciągnika siodłowego V.. Jednakże z uwagi na treść zeznań świadków M. F. i M. S., co do wiarygodności których Sąd nie miał jakichkolwiek wątpliwości, odstąpił od tej czynności uznając, iż spowoduje ona jedynie przeciągnięcie postępowania w czasie oraz bezcelowy wzrost wydatków postępowania (z urzędu bowiem Sądowi wiadomym jest, iż koszt takiej opinii to wydatek rzędu kilku, a nawet kilkunastu tysięcy złotych).

Tym bardziej, iż Sąd dysponował opinią biegłego do spraw kryminalistycznej rekonstrukcji wypadków drogowych, której wnioski są korespondujące z ustaleniami Sądu poczynionymi w oparciu o osobowe źródła dowodowe. W ocenie Sądu opinia ta jest spójna, logiczna, nie zawierająca błędów i precyzyjnie oraz udzielająca odpowiedzi na zadane przez Sąd pytania. Tym bardziej, iż obrona nie dostarczyła tego typu argumentów, które podważałyby prawidłowość ustaleń poczynionych przez biegłego. Sam bowiem fakt, iż M. M. (1) uważa, że nie zatrzymał swojego pojazdu, nie miał zamiaru skręcać i kontynuował jazdę na wprost z niewielką prędkością nie może być podstawą do kwestionowania ustaleń biegłego. Zwłaszcza, że – jak wskazano powyżej – wersję lansowaną przez obwinionego Sąd uznał za niewiarygodną.

Za wiarygodne Sąd uznał zeznania świadków M. A., M. F. i M. S.. Przedstawiają one przebieg zdarzenia w zasadzie w tożsamy sposób, a pewne drobne rozbieżności należy kłaść na karb dynamiki zdarzenia oraz fakt, iż każdy ze świadków znajdował się w stanie zagrożenie i naturalnym jest, że wszystkie jego działania nakierowane były na uniknięcie zdarzenia drogowego, a nie na obserwowanie i zapamiętywanie zachowania pozostałych uczestników ruchu.

Za wiarygodne Sąd uznał również zeznania świadków P. W., R. S. i S. O. – funkcjonariuszy Policji interweniujących na miejscu zdarzenia. Zwłaszcza istotne są wskazania dwóch pierwszych w zakresie tego, iż M. M. (1) podnosił, że celem jego podróży była wizyta lekarska z żoną w B..

Przymiotu wiarygodności Sąd natomiast odmówił zeznaniom świadka E. M. (1). Świadek jest żoną obwinionego, a zatem – co naturalne – zeznania jest są nastawione na przedstawienie obwinionego w jak najlepszym dla niego świetle.

Za w pełni wiarygodny Sąd poczytał cały pozostały materiał dowodowy w postaci notatek urzędowych, danych z ewidencji kierowców, protokołów oględzin oraz protokołów badań urządzeniem kontrolno - pomiarowym. Wymienione dowody bowiem, zostały sporządzone przez uprawnione podmioty oraz nie budziły wątpliwości odnośnie wiarygodności okoliczności, których dotyczyły.

Mając na względzie dokonaną ocenę zebranego w sprawie materiału dowodowego i poczynione na jej podstawie ustalenia faktyczne, Sąd uznał obwinionego za winnego tego, że w dniu 15 lutego 2017 r. około godz. 14.15 na drodze (...) w miejscowości H., gm. B., jadąc jako
kierujący na drodze publicznej samochodem osobowym marki S. (...) o nr rej. (...) nie
upewniając się, co do warunków z tyłu, zaczął ostro hamować powodując utrudnienie i tamowanie
ruchu, po czym zatrzymał się nie sygnalizując wcześniej manewru w miejscu niedozwolonym, tj. na
skrzyżowaniu – rozwidleniu dróg oraz w pobliżu linii podwójnej ciągłej P-4 zmuszając kierujących
pojazdami wielośladowymi do najeżdżania na tą linię, jak również linię pojedynczą P-2 wyznaczającą
krawędź jezdni oraz teren wyłączony z ruchu P-21, czy utrudniał i tamował ruch oraz stwarzał
zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Sąd uznał, iż czyn popełniony przez obwinionego stanowi wykroczenie opisane w art. 86 § 1 kk oraz art. 90 kw. Warunkiem odpowiedzialności za wykroczenie z art. 86 § 1 kw jest, aby uczestnik ruchu nie zachował należytej ostrożności i tym spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Dla bytu wykroczenia z art. 86 § 1 kw - ze względu na skutek - znaczenie ma tylko takie zachowanie, które może zagrozić bezpieczeństwu ruchu. Zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego polega na stworzeniu takiej sytuacji, która grozi nastąpieniem ujemnych skutków dla ruchu drogowego. Takie skutki wystąpiły w niniejszej sprawie. Zachowanie obwinionego doprowadziło bowiem do konieczności gwałtownego awaryjnego hamowania przez jadący za nim zestaw pojazdów w postaci ciągnika siodłowego V. z naczepą cysterną. To z kolei spowodowało konieczność podjęcia manewrów obronnych przez jadących w następnej kolejności kierowców (...) (nieskutecznych) oraz samochodu osobowego (...) (skutecznych). Swoim zachowaniem M. M. (1) zagroził zdrowiu osób uczestniczących w przedmiotowym zdarzeniu poprzez naruszenie zasad bezpieczeństwa określonych w art. 19 ust. 2 pkt. 1 i 2 ustawy dnia 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym (Dz. Ust. z 1997 r., Nr 98, poz. 602 z późn. zm.).

Z kolei zachowanie obwinionego polegające na tym, że zatrzymał się nagle na prawym pasie jezdni drogi (...) (w kierunku W.), czym spowodował zatamowanie ruchu na tej drodze wyczerpało dyspozycję art. 90 kw.

Wymierzając obwinionemu karę, Sąd kierował się przesłankami zawartymi w art. 33 kw oraz szczególnie w art. 24 § 1 i 3 kw i ustawowymi granicami zagrożenia przewidzianymi przez ustawodawcę, oceniając stopień społecznej szkodliwości czynów jako średni, a także cele kary w zakresie społecznego oddziaływania oraz cele, jakie ma ona osiągnąć w stosunku do ukaranego. Ponieważ zachowanie M. M. (1) wyczerpało jednocześnie znamiona dwóch przepisów Kodeksu Wykroczeń, Sąd wymierzył karę – stosownie do dyspozycji art. 9 § 1 KW – na podstawie art. 86 § 1 KW, albowiem ten przepis przewiduje surowszą sankcję karną.

Sąd wymierzył obwinionemu karę grzywny w wysokości 400 zł, uznając tę karę za adekwatną do stopnia winy i społecznej szkodliwości przedmiotowego wykroczenia. W ocenie Sądu wymierzona kara stanowi odpowiednią dolegliwość dla obwinionego i skłoni go do krytycznego zastanowienia się nad swoim postępowaniem, co w ocenie Sądu sprzyjać będzie przestrzeganiu przez niego porządku prawnego w przyszłości. Orzeczona kara w ocenie Sądu będzie oddziaływać wychowawczo na M. M. (1), jak i pozwoli na osiągnięcie celów kary na płaszczyźnie społecznego jej oddziaływania, ugruntowując słuszne społeczne przekonanie, że sprawcy wykroczeń drogowych muszą liczyć się z odpowiednimi konsekwencjami niezgodnego z zasadami prawa o ruchu drogowym postępowania.

Orzeczenie o kosztach postępowania (obejmujących zryczałtowane wydatki, ryczał za badanie stanu trzeźwości oraz koszty opinii biegłego) oraz o opłacie Sąd wydał na podstawie art. 118 § 1 i 3 kpw w zw. z § 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 r. w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia i art. 119 kpw w zw. z art. 3 ust. 1 i art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych. Sąd zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa koszty postępowania, które w sprawie rozpoznanej na rozprawie wynoszą 1.440 zł i wymierzył mu opłatę w wysokości 40 zł.