Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1578/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 kwietnia 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Krakowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Anna Kowacz-Braun

Sędziowie:

SSA Jerzy Bess (spr.)

SSA Barbara Baran

Protokolant:

sekr.sądowy Katarzyna Rogowska

po rozpoznaniu w dniu 4 kwietnia 2017 r. w Krakowie na rozprawie

sprawy z powództwa J. J. (1)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w Ł.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Nowym Sączu

z dnia 7 września 2016 r. sygn. akt I C 761/15

1.  prostuje oczywistą omyłkę w zaskarżonym wyroku w ten sposób, że w miejsce nieprawidłowo użytej nazwy strony pozwanej Towarzystwo (...) S.A. w Ł. wpisuje prawidłową nazwę: (...) Spółka Akcyjna w Ł.;

2.  oddala apelację;

3.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powódki kwotę 1 800 zł (jeden tysiąc osiemset złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

SSA Jerzy Bess SSA Anna Kowacz-Braun SSA Barbara Baran

Sygn. akt I ACa 1578/16

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 4 kwietnia 2017 roku Sądu Apelacyjnego w Krakowie

Powódka J. J. (2) z domu P. reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika domagała się zasądzenia od pozwanego ubezpieczyciela Towarzystwa (...) S.A. kwot: 140.000 zł tytułem zadośćuczynienia za śmierć ojca T. P. (1) oraz kwoty 30.000 zł tytułem odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej po śmierci ojca wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz kosztami postępowania sądowego, w tym kosztami zastępstwa procesowego i opłaty skarbowej, nadania wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności.

Motywując swoje żądanie powódka podała, że w dniu 26.01.1998 roku na skutek wypadku samochodowego spowodowanego przez T. Z. śmierć poniósł T. P. (1). T. Z. naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym poprzez nienależytą obserwację drogi i poruszanie się z nadmierną prędkością, w wyniku czego potrącił pieszego T. P. (1) — ojca powódki, który wskutek doznanych obrażeń poniósł śmierć na miejscu. Wyrokiem z dnia 3 grudnia 2000 r. Sąd Rejonowy w M. Wydział II Karny, sygn. akt. II K 54/00 uznał oskarżonego za winnego zarzucanemu mu czynu i wymierzył oskarżonemu karę pozbawienia wolności w wymiarze 1 roku i 6 miesięcy warunkowo zawieszając jej wykonanie na okres 3 lat próby.

Jako podstawę prawną roszczenia o zadośćuczynienie pełnomocnik powódki wskazał z art. 446 § 4 k.c. Przywołał też bogate orzecznictwo SN dotyczące kompensacyjnego charakteru zadośćuczynienia, przyznawania przez sądy „odpowiedniej sumy", uznania sędziowskiego przy ustalaniu rozmiaru krzywdy. Pełn. powódki argumentował, że przy uwzględnieniu szkody niemajątkowej winny być brane pod uwagę zarówno dramatyzm doznań osób bliskich zmarłego, jak i poczucie osamotnienia i odczuwanej pustki, a także cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej. Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia należy również uwzględnić, jaką rolę w rodzinie pełniła osoba zmarłego, do jakich doszło zaburzeń w prawidłowym funkcjonowaniu pozostałych członków rodziny oraz w jakim stopniu będą oni umieli odnaleźć się w nowej rzeczywistości i na ile zdolni są zaakceptować obecny stan rzeczy. Zaznaczył, iż w przypadku śmierci osoby bliskiej mamy do czynienia z bólem i krzywdą w stopniu najwyższym. Dla powódki śmierć ojca, w tak młodym wieku była traumatycznym przeżyciem powodującym ogromne i nieodwracalne, ujemne następstwa w sferze psychicznej wskutek doznanej krzywdy moralnej. Zadośćuczynienie pieniężne stanowi tylko pewien surogat, gdyż nie da się inaczej, w sposób pełniejszy tej krzywdy naprawić. Rozmiar krzywdy zależy też od wrażliwości powódki. Pełn. powódki wskazał na utrwalone orzecznictwo dotyczące stopnia zawinienia sprawcy zdarzenia, co winno przekładać się na wysokość świadczeń odszkodowawczych. W świetle tego przypadku i ustaleń sprawy karnej, stopnień nasilenia winy kierującego pojazdem sprawcy zdarzania jest znaczny. Dlatego też, biorąc pod uwagę w szczególności indywidualną sytuację powódki przyznana na jej rzecz kwota 6.000 zł tytułem zadośćuczynienia jest rażąco zaniżona, jej znaczenie jest symboliczne, a wręcz sprawia wrażenie jałmużny. Kwota zadośćuczynienia dla powódki w wysokości 140.000 zł nie stanowi wartości wygórowanej w stosunku do ogromu cierpień, jakich doznała, doznaje i najprawdopodobniej będzie doznawać do końca swego życia. Żądanie odszkodowania w kwocie 30.000 zł pełn. powódki oparł na art. 446 § 3 kc. Sytuacja życiowa powódki uległa znacznemu pogorszeniu. Pełn. powódki zaakcentował, że pogorszenie sytuacji życiowej, należy rozumieć szeroko — śmierć bezpośrednio poszkodowanego może bowiem wywołać następstwa bardzo różnorodne, które przejawiają się w uszczerbku poniesionym przez inne podmioty. Są to szeroko pojęte szkody majątkowe, często nieuchwytne lub trudne do obliczenia, prowadzące do znacznego pogorszenia sytuacji osoby najbliższej. Pogorszenie sytuacji życiowej, przewidziane w art. 446 § 3 k.c., zachodzi zarówno wtedy, gdy szkody spowodowane przez śmierć osoby najbliższej mają w pewnym stopniu charakter materialny, jak i wówczas, gdy szkody te takiego charakteru nie mają, lecz polegają na obiektywnym pogorszeniu pozycji w świecie zewnętrznym. Śmierć ojca może stanowić przyczynę znacznego pogorszenia sytuacji życiowej jego dzieci, nie tylko wtedy, gdy wywołała aktualny uszczerbek materialny, ale także wówczas, gdy ich cierpienia psychiczne osłabiły aktywność życiową, powodując utratę możliwości polepszenia warunków życia w przyszłości lub konieczność niekorzystnego ograniczenia planów życiowych. W wyniku śmierci ojca, sytuacja majątkowa powódki jak i całej rodziny drastycznie się pogorszyła, z uwagi na utratę źródła dochodu uzyskiwanego przez T. P. (1). Pełn. powódki przywołał też orzecznictwo SN zgodnie z którym zwrot „znaczne pogorszenie sytuacji życiowej" należy odczytywać nie tylko w materialnym aspekcie zmienionej sytuacji bliskiego członka rodziny zmarłego, ale w szerszym kontekście, uwzględniającym przesłanki pozaekonomiczne określające tę sytuację. Do tych ostatnich niewątpliwie zaliczyć należy utratę oczekiwania przez osobę poszkodowaną na pomoc i wsparcie członka rodziny, których mogła ona zasadnie spodziewać się w chwilach wymagających takich zachowań. Powódka - prócz wsparcia finansowego i realnej, konkretnej - pomocy ze strony ojca, mogłaby niewątpliwie liczyć także na wsparcie emocjonalne, opiekę w razie choroby, oraz w wielu innych sytuacjach życiowych, w których na ogół to rodzice służą pomocą i wsparciem. Tragiczna śmierć nie tylko odbiła się na sytuacji finansowej ówcześnie małoletniej powódki, ale i skutkowała i skutkować będzie na przyszłość, co również winno podlegać rekompensacie w oparciu o przywołany przepis. Przyjmując średnie zarobki na poziomie 1.600 zł jakie mógł uzyskiwać śp. T. P. (1), a także przy przyjęciu obowiązku alimentacyjnego na rzecz powódki, w minimalnym nawet zakresie, tj. w kwocie 200 zł miesięcznie zasadnym jest przyznanie na rzecz powódki odszkodowania w wysokości przynajmniej 30.000 zł, którą to kwotę śp. T. P. (1) mógł uzyskać i przekazać na rzecz powódki w okresie objętym obowiązkiem alimentacyjnym, tj. do ukończenia przez powódkę 26 roku życia.

Strona pozwana w odpowiedzi na pozew wniosła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na jej rzecz kosztów postępowania sądowego według norm przepisanych w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Na wstępie pozwana zaznaczyła, że pozew sporządzony przez profesjonalnego pełnomocnika został oparty na nie istniejącej w chwili zdarzenia podstawie prawnej tj. art. 446 § 4 k.c., który to artykuł został wprowadzony do k.c. nowelizacją z dnia 3 sierpnia 2008r., a więc 10 lat po zdarzeniu. Zdaniem pełnomocnika pozwanego tak sformułowane powództwo, które opiera się wyłączenie na wskazaniu niewłaściwej podstawy prawnej i przytoczeniu orzecznictwa Sądu Najwyższego, potwierdzającego zasadność i przesłanki stosowania znowelizowanego art. 446§4 k.c. winno ulec oddaleniu. Pozwane Towarzystwo (...) przyznało, iż prowadzono postępowanie, w wyniku którego poprzednik prawny pozwanego, (...) SA. decyzją z dnia 30 czerwca 2004r. na zasadzie art. 446 § 3 k.c. przyznała powódce odszkodowanie w kwocie 10 000 zł pomniejszone o 40%, stosownie do przyczynienia się poszkodowanego T. P. (1). Zdaniem pozwanej powódka nie kwestionuje przyczynienia się T. P. (1) do zdarzenia w 40% zatem pozostaje ono bezsporne. Ponadto pozwany zdając sobie sprawę z negatywnych konsekwencji w sferze emocjonalnej jakie wiążą się z utratą ojca decyzją z dnia 29 listopada 2013r. przyznał powódce kwotę 5 000 zł tytułem zadośćuczynienia ponownie obniżając przyznaną kwotę o stopień przyczynienia się poszkodowanego. Powódce wypłacono więc 3.000 zł. Zdaniem pozwanej wypłacone kwoty odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia się sytuacji życiowej po śmierci osoby najbliższej, winny być brane pod uwagę przez Sąd przy określaniu odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia, gdyż przed wprowadzeniem instytucji zadośćuczynienia opartej o art. 446 § 4 k.c. odszkodowanie za znaczne pogorszenie się warunków życiowych interpretowane było szeroko, zaś jego kwota określana również w oparciu o przesłanki typowe dla roszczeń niematerialnych.

Wyrokiem z dnia 7 września 2016 r. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu w sprawie pod sygn. I C 761/15:

I.  zasądził od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. w Ł. na rzecz powódki J. J. (1) kwotę 39.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 27.08.2015 r. do dnia zapłaty,

II.  oddalił powództwo w pozostałej części,

III.  oddalił wniosek powódki o nadanie wyrokowi rygoru natychmiastowej wykonalności.

IV.  nakazał ściągnąć od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. w Ł. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Okręgowego w Nowym Sączu kwotę 1.950 zł tytułem kosztów postępowania,

V.  pozostałe koszty postępowania między stronami wzajemnie zniósł.

Rozstrzygnięcie powyższe zostało poprzedzone następującymi ustaleniami faktycznymi.

W dniu 26 stycznia 1998 roku w K. na ul. (...) na prostym odcinku drogi kierujący samochodem osobowym marki M. o nr rej. (...) Pan T. Z. naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym poprzez nienależytą obserwację drogi i poruszanie się z nadmierną prędkością, w wyniku czego potrącił pieszego uczestnika ruchu T. P. (1). Na skutek odniesionych obrażeń poszkodowany T. P. (1) poniósł śmierć na miejscu. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, sprawca zdarzenia wyrokiem Sądu Rejonowego w M. z dnia 3 listopada 2000 roku, sygn. akt II K 54/00 skazany został na karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary okres próby wynoszący lat 3.

T. P. (1) znalazł się na jezdni ul. (...) w K. w odległości ok 1,2 m od jej krawędzi. Swoim sposobem korzystania z jezdni naruszył ustawę prawo o ruchu drogowym i w ten sposób przyczynił się do zaistnienia wypadku. Poruszał się pod wpływem alkoholu, nieprawidłową stroną jezdni.

Odpowiedzialność sprawcy zdarzenia była objęta ochroną ubezpieczeniową od odpowiedzialności cywilnej udzielonej przez Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w S. (nr polisy (...)). W dniu 31 marca 2008 roku (...) S.A. z siedzibą w S. połączyła się z Towarzystwem (...) S.A. i tym samym to pozwana jako następca prawny (...) S.A. ponosi odpowiedzialność gwarancyjną za przedmiotowe zdarzenie.

Ubezpieczyciel decyzją z dnia 30 czerwca 2004 roku przyznał na rzecz powódki J. J. (2) odszkodowanie w wysokości 10.000 zł. Kwotę tą pomniejszono o 40 % na podstawie art. 362 k.c. w związku z przyczynieniem się poszkodowanego do zaistniałego zdarzenia. Powódce z tego tytułu przyznano ostatecznie 6.000 zł.

Powódka w 2014 roku zwróciła się do ubezpieczyciela o ponowne przeanalizowanie sprawy i przyznanie wyższych kwot zadośćuczynienia i odszkodowania. Decyzją z dnia 6.03.2014 roku ubezpieczyciel wydał decyzję odmowną, uznając, że nie wystąpiły inne okoliczności, które stanowiłyby podstawę do ustalenia wysokości zadośćuczynienia z mocy art. 448 kc oraz zwiększania odszkodowania.

Pełnomocnik powódki pismem z dnia 23.11.2013 roku zgłosił pozwanej szkodę domagając się na jej rzecz zadośćuczynienia w kwocie 200.000 zł.

Pozwana decyzją z dnia 29 listopada 2013 roku przyznała na rzecz powódki zadośćuczynienie za naruszenie dóbr osobistych w wysokości 5.000 zł, które obniżyła o przyjęte przyczynienie się poszkodowanego do zaistniałej szkody w wysokości 40%. Ostatecznie wypłacono 3000 zł.

T. P. (1) tworzył rodzinę z żoną Z. P.. Małżonkowie mieszkali w mieszkaniu w bloku w K.. Posiadali czworo dzieci: E. P., B. P.. A. P. i powódkę J. J. (2) urodzoną (...). Z. P. nie pracowała, była osobą bezrobotną bez prawa do zasiłku, zajmowała się wychowaniem dzieci i sprawami domowymi. Jedynym żywicielem rodziny był T. P. (1), który prowadził własną działalność gospodarczą, był kierowcą autobusu turystycznego. Rok przed śmiercią posiadał dwa autokary, zatrudniał drugiego kierowcę. Z dniem 21.02.1998 roku miał zostać zatrudniony na stanowisku kierowcy autobusu z wynagrodzeniem 1600 zł brutto miesięcznie w Biurze (...). T. P. (1) pomagał żonie w obowiązkach rodzinnych w miarę wolnego czasu. Tworzyli oni zgodne, bezkonfliktowe małżeństwo. Rodzina żyła spokojnie. T. P. (1) łączyła z żoną i dziećmi silna, pozytywna więź emocjonalna. T. P. (1) realizował się jako ojciec, to do niego powódka najczęściej zwracała się, gdy uzyskała odpowiedź negatywną od matki. Często towarzyszyła ojcu przy wycieczkach autokarowych. Zmarły organizował też jej i rodzeństwu ogniska i wycieczki. Pomagał powódce w odrabianiu zadań domowych. Zakupywał jej słodycze.

T. P. (1) w chwili śmierci miał 41 lat. Wraz ze śmiercią T. P. (1) życie rodzinne uległo diametralnej zmianie. Matka powódki Z. P. musiała podjąć obowiązki utrzymania rodziny i zapewnić samodzielnie opiekę dzieciom. Tydzień po śmierci męża podjęła zatrudnienie jako sprzątaczka, a później jako księgowa w (...). (...) psychicznego i finansowego początkowo matce powódki i powódkom udzielała najbliższa rodzina. Matka powódki sprzedała autokary zmarłego.

J. J. (2) w chwili wypadku miała 11 lat i uczęszczała do klasy 4 szkoły podstawowej. Źle zniosła śmierć ojca. Przejęła część obowiązków domowych i opiekę nad najmłodszą siostrą. Przez pierwsze dni po zdarzeniu wraz z siostrami przebywała pod opieką ciotek, gdyż matka była w fatalnym stanie psychicznym. Śmierć ojca powódka odreagowała płaczem, poczuciem porzucenia i złości. Zrezygnowała z nauki w szkole muzycznej, z uwagi na płatności. Po śmierci ojca nie została objęta pomocą psychologiczną. Kontynuowała naukę bez opóźnień. Powódka w związku ze śmiercią ojca zamknęła się w sobie, płakała w ukryciu, aby nie pogarszać odczuć młodszego rodzeństwa. W tajemnicy odwiedzała też grób ojca. Obecnie brakuje jej ojca przy ważnych wydarzeniach życiowych oraz przy okazji świąt. Odwiedza grób ojca w co roku podczas Święta Zmarłych.

Po śmierci ojca powódki przyznano rentę rodzinną na wszystkie dzieci w kwocie 948 zł miesięcznie, którą waloryzowano. W 2006 roku renta powódki miesięcznie wg Pit-u wynosiła około 257 zł, w 2005 roku około 244 zł. Rentę dla powódki J. J. (2) wstrzymano we wrześniu 2007 roku. Z uwagi na mniejsze ilości środków finansowych w rodzinie, powódka nie podjęła studiów, choć miała takie marzenia.

Powódka J. J. (2) w trakcie edukacji w liceum ekonomicznym za namową koleżanki zmieniła kierunek nauki. Podjęła dalsze kształcenie w szkole zawodowej na fryzjerkę, chcąc szybko samodzielnie zarabiać na własne utrzymanie i odciążyć matkę. We wrześniu 2007 roku ukończyła szkołę, a w dniu 1.08.2007 roku podjęła pracę jako fryzjerka w salonie (...), gdzie pracowała do 2011 roku. W wieku 19 lat opuściła dom rodzinny, nie domagając się żadnego wsparcia. Od kilku lat mieszka w K., gdzie prowadzi własną działalność gospodarczą -salon fryzjerski. W 2015 roku wyszła za mąż. Aktualnie nie posiada potomstwa. W związku nieformalnym z mężem pozostawała przed ślubem 7 lat.

Powódkę J. J. (2) z d. P. łączyły ze zmarłym ojcem T. P. (1) pozytywne, ale nie szczególnie silne więzi uczuciowe. Charakter i rodzaj więzi odpowiadał pozycji tych dwóch osób w strukturze rodziny, funkcjonującej zgodnie z uwarunkowanymi środowiskowo zasadami. Śmierć ojca zapoczątkowała u powódki proces przeżywania żałoby, który nie przekroczył jej możliwości przystosowawczych. Powódka, wówczas jedenastoletnia dziewczynka wróciła do aktywności sprzed śmierci ojca, bez konieczności profesjonalnego wsparcia. Śmierć ojca nie miała negatywnego wpływu na aktywność życiową powódki, ale brak ojca w jej życiu wywierał obciążający wpływ na jej komfort psychiczny poprzez wywoływanie poczucia gniewu, rozżalenia z powodu braku ojca jako osoby towarzyszącej w stacjach trudnych i ważnych, dokonującej oceny jej osiągnięć i ułatwiającej wybory.

Poza powyższym śmierć ojca nie spowodowała negatywnych konsekwencji w jej życiu osobistym i społecznym. Śmierć T. P. (1) nie wywołała w życiu powódki konsekwencji o charakterze ponadnormatywnym, były one typowe w sytuacji śmierci członka rodziny. Powódka nie wymagała i nie nadal wymaga leczenia psychiatrycznego. Wskazana jest terapia psychologiczna w celu poradzenia sobie z poczuciem żalu i krzywdy, które mogą wpływać na utrzymywanie się postawy roszczeniowej powódki (poczucie pokrzywdzenia przez los). Wypadek nie zaburzył w sposób istotny aktywności życiowej powódki. Powódka realizowała kolejne etapy drogi życiowej zgodnie z normami przyjętymi w środowisku wykorzystując swój potencjał osobowościowy i możliwości.

Powyższy stan taktyczny Sąd Okręgowy ustalił na podstawie dokumentów przedłożonych przez strony, których mocy dowodowej nie kwestionowało oraz na podstawie dokumentów z akt związkowych.

Zeznania świadków P. B., L. M. i powódki J. J. (1) (z domu P.) Sąd uznał za wiarygodne. Powódka i świadkowie w sposób zbieżny opisali relacje zmarłego z powódką oraz konsekwencje powypadkowe w jej sferze emocjonalnej.

Skutki śmierci T. P. (1) w psychice powódki Sąd ustalił na podstawie opinii biegłego psychologa i psychiatry, którą uznał za pełną i profesjonalną. Opinia te nie była kwestionowana.

Sąd I instancji uznał, że zasadnym jest przyznaje powódce zadośćuczynienia w kwocie 50.000 zł, które pomniejszono o 40% przyczynienia i 3.000 zł wypłacone przez ubezpieczyciela z tego tytułu, co dało ostatecznie kwotę 27.000 zł. Bezsprzecznie w wyniku śmierci T. P. (1) zostały bezpowrotnie zerwane silne więzi rodzinne łączące powódkę z ojcem. Utraciła ona osobę, z którą była emocjonalnie związana i która aktywnie uczestniczyła w życiu rodzinnym, tym dotkliwiej przeżywając fakt jej odejścia. Strata bliskiej osoby jest niewątpliwie związana z ogromnym bólem i poczuciem krzywdy, których pieniężne określenie nie jest możliwe. Powódka poniosła szkodę niematerialną. Wskutek śmierci ojca musiała przewartościować swoje życie i marzenia, dotychczasową aktywność muzyczną. Szybciej musiała podjąć obowiązki rodzinne i pomóc matce w opiece nad resztą rodzeństwa i w obowiązkach domowych. Zerwana więź z ojcem, brak jego osoby w życiu rodzinny spowodował, że powódka obecnie odczuwa stratę i pustkę.

Sytuacja rodzinna powódki J. J. (1) z uwagi na zerwanie relacji z ojcem wymagała zasądzenie zadośćuczynienia w kwocie 50.000 zł, odpowiednio pomniejszonej.

Sąd Okręgowy uznał jednak, że żądana przez powódkę kwota zadośćuczynienia jest niewspółmierna do naruszonego dobra osobistego. Bowiem okres żałoby powódki nie był powikłany. Reakcja żałobna przebiegała prawidłowo. Powódka nie wymagała pomocy psychiatrycznej ani psychologicznej, a z traumą poradziła sobie przy wsparciu rodziny. Ponadto przeżycia powódki jako jedenastoletniej dziewczynki, która nagle utraciła ojca zostały zatarte przez czas. Pamięta obecnie tylko wyobrażenia o ojcu i idealizuje jego postać. Także proces kształtowania się osobowości powódki przebiegał prawidłowo. Śmierć ojca nie spowodowała zaburzeń w nawiązywaniu i utrzymywaniu relacji społecznych. Brak ojca nie spowodował u niej zaburzeń w rozwoju psychoseksualnym i społecznym funkcjonowaniu w roli kobiety- żony. Śmierć ojca była doświadczeniem, które wpłynęło na życie powódki w sposób obciążający emocjonalnie, ale nie spowodowała istotnych zaburzeń w jej funkcjonowania psychospołecznym. Aktualnie powódka wyraża zadowolenie ze swoich osiągnięć życiowych, zadowolenie ze swojej stacji zawodowej i osobistej. Przyznając powódce zadośćuczynienie pieniężne Sąd zauważył, że jest ono tylko pewnym surogatem za krzywdę, której w inny sposób nie da się naprawić. Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia Sąd I instancji zważył wszelkie okoliczności niniejszej sprawy. Miał jednak także na uwadze ugruntowane poglądy orzecznictwa dotyczące wysokości zadośćuczynienia. Wysokość zasądzonego zadośćuczynienia z tytułu wyrządzonej krzywdy w skutek utraty osoby bliskiej z jednej strony nie może być nadmierna, a z drugiej strony nie możne być rażąco zaniżona. Wysokość jest zawsze bardzo ocenna, trudno bowiem ustalić dokładne i mierzalne ilościowo kryteria do oceny skutków w sferze dóbr osobistych śmierci osoby bliskiej, które mają zdecydowanie charakter jakościowy niż ilościowy. Niemniej trzeba brać pod uwagę, choćby w pewnym tylko stopniu, także ogólną sytuację życiową poszkodowanych - tak Sąd Apelacyjny w Gdańsku w wyroku z dnia 14.12.2007 r. I ACa 1137/07. Ustalając wymiar zadośćuczynienia Sąd zważył też, że od śmierci ojca powódki minęło 17 lat. Powódka ułożyła sobie życie i funkcjonuje prawidłowo. Przyznanie wyższej sumy stanowiłoby w istocie wzbogacenie powódki i podważenie funkcji kompensacyjnej zadośćuczynienia. Ustalając kwotę zadośćuczynienia Sąd nie podzielił też stanowiska pozwanej o bezzasadności roszczenia o zadośćuczynienie. Na wysokość przyznanej kwoty zadośćuczynienia nie miała też wpływu przyznana w 2004 roku kwota odszkodowania z art. 446 §3 k.c. z uwagi na jej wręcz symboliczny wymiar.

Powódka domagała się też odszkodowania z art. 446 § 3 k.c. w kwocie 30.000 zł za pogorszenie sytuacji życiowej.

Art. 446 § 3 k.c., stanowi, iż Sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej.

W niniejszej sprawie zastosowanie znajdzie art. 446 § 3 k.c. według linii orzeczniczej przed wejściem w życie ustawy z dnia 30.05.2008 r. (Dz. U. Nr 116, poz. 731), która zmieniła art. 446 k.c. dodając § 4. W związku z faktem, iż śmierć T. P. nastąpiła w 1998 r., zastosowanie ma art. 446 k.c. w brzmieniu obowiązującym w tej dacie. Odszkodowanie z art. 443 § 3 k.c. obejmuje szkody, które wyrażają się w ogólnym, znacznym pogorszeniu warunków życiowych, w jakich znaleźli się najbliżsi członkowie rodziny zmarłego. Konieczną przesłanką zastosowania art. 446 § 3 k.c. jest stwierdzenie, że pogorszenie dotyczy materialnych warunków, a nie polega wyłącznie na cierpieniach moralnych.

Sytuacja finansowa powódki od chwili śmierci ojca znacznie się zmieniła. Powódka do momentu zakończenia nauki tj. września 2007 roku pobierała rentę rodzinną w wysokości około 250 zł miesięcznie w ostatnich dwóch latach. Wysokość tej renty była jednak znacznie niższa niż faktyczne dochody jakie uzyskiwał zmarły przed śmiercią. Prowadził on bowiem własną działalność gospodarczą polegającą na dowożeniu turystów na wycieczki autokarowe. Od lutego 1998 roku miał też dodatkowo podjąć zatrudnianie w biurze turystycznym, jako kierowca autokaru z zarobkiem 1600 zł. Jako jedyny żywiciel rodziny zarabiał więcej niż łączna przyznana w 1998 roku renta rodzinna na wszystkie dzieci w kwocie 948 zł miesięcznie. Zatem i partycypacja zmarłego w potrzebach powódki jako ustawowy obowiązek alimentacyjny była wyższa niż 250 zł miesięcznie i kształtowała się w ocenie Sądu na poziomie około 350 zł, uwzględniając również obowiązek alimentacyjny zmarłego względem pozostałych członków rodziny. Podjęcie przez matkę powódki pracy po śmierci T. P. nie wpłynęło na zapewnienie powódce warunków materialnych na poziomie sprzed śmierci ojca. Potwierdza to chociażby konieczność rezygnacji powódki z odpłatnych zajęć w szkole muzycznej. W tej sytuacji niewątpliwie zdaniem Sądu I instancji doszło do pogorszenia sytuacji życiowej powódki wskutek śmierci ojca, dlatego Sąd z tytułu odszkodowania zasądził na jej rzecz żądane 30.000 zł odszkodowania, które pomniejszył o 40% przyczyniania i 6.000 zł wypłacone przez ubezpieczyciela, co dało ostatecznie 12.000 zł.

Sąd Okręgowy wziął pod rozwagę wyliczenie przedstawione w pozwie. Sam obowiązek alimentacyjny zmarłego względem powódki w okresie od stycznia 1998 do września 2007 (105 miesięcy), w kwocie 350 zł miesięcznie, po odliczeniu 250 zł uzyskiwanych tytułem renty rodzinnej dawał 10.500 zł, bez uwzględnienia, że renta rodzinna powódki była waloryzowana do kwoty około 250 zł w 2007 roku. Ponadto sytuacja życiowa o której mowa w art. 446 § 3 k.c. nie obejmuje li tylko pogorszenia sytuacji materialnej, ale też zmiany w sferze dóbr niematerialnych, które rzutują na sytuację materialną, i z taką zmianą sytuacji życiowej mamy do czynienia w niniejszej sprawie. Powódka jako dziecko T. P., na skutek jego śmierci utraciła osobiste starania rodzica o utrzymanie i wychowanie, które samo w sobie stanowi już pogorszenie jego sytuacji życiowej. Sąd miał na uwadze, iż śmierć ojca pozbawiła powódkę możliwości wsparcia ze strony najbliższej osoby w okresie dorastania i dokonywania życiowych wyborów. Realizacja planów życiowych wymaga częstokroć szczególnych starań rodziców, w tym również o wymiarze materialnym, których nie można spodziewać się ze strony innych, nawet bliskich osób. Istnieje również rozległa dziedzina świadczeń z zakresu wzajemnej pomocy, opieki, wychowania, które jakkolwiek w swej istocie są szkodami niematerialnymi, to jednak w pewnym stopniu mają charakter majątkowy, gdyż niektóre z wymienionych czynności mogą być wykonane odpłatnie przez inne osoby. Ustalając wysokość należnego powódce odszkodowania Sąd zważył również, że pogorszenie sytuacji życiowej obejmuje także szkodę, polegającą na obiektywnym pogorszeniu pozycji życiowej danej osoby w świecie zewnętrznym, dotyczy to szkód obecnych i przyszłych, które choć w pewnym stopniu dają się ocenić materialnie. W tym kontekście należy w szczególności podkreślić, że zmarły osierocił powódkę w wieku 11 lat, pozbawiając ją ojcowskiej troski na całe życie. W ocenie Sądu w kontekście powyższych wywodów kwota żądana przez powódkę nie była wygórowana.

Apelację od powyższego wyroku wniosła pozwana (...) spółka akcyjna w Ł. zaskarżając go w części tj. pkt I ponad kwotę 30.000 zł tj. co do kwoty 9.000 zł wraz z odsetkami i w pkt IV i V w całości zarzucając;

1) obrazę prawa procesowego tj. art 321 k.p.c. poprzez orzeczenie przez Sąd ponad żądanie pozwu. Sąd dokonując własnych obrachunków przyjął, że ojciec powódki przekazywałby na rzecz córki J. J. (1) co najmniej kwotę 350 zł, podczas gdy powódka w pozwie wskazała wyraźnie, że ojciec przyczyniałby się do zaspokojenia jej potrzeb minimalnie w kwocie 200 zł. Zdaniem pozwanego przyjęcie przez Sąd w obliczeniach wyższej kwoty jest zasądzeniem ponad żądanie powódki, która jest dysponentem procesu, a dla uzasadnienia żądania pozwu przyjęła kwoty według niej odpowiednie;

2) obrazę przepisów prawa procesowego, a to art. 233 k.p.c. poprzez dokonanie przez Sąd dowolnej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego zebranego w sprawie, a w konsekwencji uznanie żądania o odszkodowania za znaczne pogorszenie się sytuacji życiowej powódki za usprawiedliwione zarówno co do zasady jak i co do wysokości. Pozwany nie przeczy, że po śmierci ojca sytuacja życiowa powódki uległa zmianie, jednak nie była to zmiana znaczna, ponadnormatywna. Powód w przedłożonym do sprawy materiale dowodowym nie wskazuje znacznego ściśle materialnego pogorszenia się sytuacji życiowej. Roszczenie o odszkodowanie, które bazuje na danych podanych przez powódkę wykazuje, że jej sytuacja finansowa po śmierci ojca uległa polepszeniu.

Wobec powyższego pozwana wniosła o zmianę wyroku Sądu I instancji w zaskarżonej części poprzez:

- w pkt. I zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 30.000 zł wraz z odsetkami ustawowej wysokości liczonymi od dnia 27 sierpnia 2015 r. do dnia zapłaty;

- oddalenie powództwa w pozostałej części;

- w pkt. IV ponowne rozliczenie kosztów postępowania przed Sądem I instancji

- w pkt V stosunkowe rozdzielenie kosztów postępowania przed Sądem I instancji pomiędzy stronami;

- zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego od powódki na rzecz pozwanej, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Apelująca wniosła ewentualnie o:

- uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez sąd I instancji

- zasądzenie na rzecz pozwanej od powódki kosztów postępowania według norm przepisanych.

Ponadto na podstawie art. 350 § 1 k.p.c. wniosła o sprostowanie oczywistej omyłki pisarskiej w pisowni nazwy pozwanej z (...) na (...).

W uzasadnieniu apelacji ponosiła, że po śmierci ojca powódka znalazła się w lepszej sytuacji materialnej, ponieważ przyczyniałby się on w jej utrzymaniu w kwocie 200 zł, zaś powódka otrzymywała ok. 250 zł renty. Ostatecznie przez 105 miesięcy powódka miała zyskać 5.250 zł (50 zł x 105 miesięcy). Do kwoty tej należy również dodać 6.000 wypłacone przez pozwaną na rzecz powódki w 2004 r. tytułem odszkodowania. Po tragicznym wydarzeniu matka powódki podjęła pracę, co również wpłynęło na kondycję finansową rodziny. Pogorszenie sytuacji życiowej u powódki dotyczy jedynie w sferze niematerialnej. Pozwana zarzuciła, że Sąd Okręgowy nie wziął pod uwagę, że kwota 6.000 zł wypłacona przez nią w 2004 r. miała realnie większą wartość niż ma obecnie.

Reasumując pozwana uznała za zasadne odszkodowanie w kwocie 15.000 zł odpowiednio zmniejszona o 40% przyczynienie się poszkodowanego i 6.000 zł dotychczas wypłaconego odszkodowania co daje kwotę 3.000 zł.

Odnosząc się do rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego o kosztach procesu pozwana wskazała, że powinna zostać zastosowana zasada odpowiedzialności za wynik sprawy, zaś powódka wygrała proces w 23%. J. J. (1) korzystała z usług profesjonalnego pełnomocnika i dlatego też, żądanie winno być dokładnie i realnie określone.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja jest oczywiście bezzasadna i jako taka podlega oddaleniu. Sąd Apelacyjny w pełni podziela ustalenia i rozważania prawne Sądu I instancji, uznając je za własne.

Stosownie do art. 350 § 1 k.p.c. sąd może z urzędu sprostować w wyroku niedokładności, błędy pisarskie albo rachunkowe lub inne oczywiste omyłki. W myśl zaś § 3 tego przepisu jeżeli sprawa toczy się przed sądem drugiej instancji, sąd ten może z urzędu sprostować wyrok pierwszej instancji. W oparciu o powyższe przepisy Sąd Apelacyjny sprostował w pkt 1. wyroku oczywistą omyłkę w zaskarżonym wyroku w ten sposób, że w miejsce nieprawidłowo użytej nazwy strony pozwanej Towarzystwo (...) S.A. w Ł. wpisał prawidłową nazwę: (...) Spółka Akcyjna w Ł.. Nie budzi żadnych wątpliwości, że stroną pozwaną w sprawie była spółka (...), która była należycie reprezentowana w sprawie.

Odnosząc się do pierwszego zarzutu apelacji dotyczącego obrazy przepisów postępowania polegających na orzeczeniu przez Sąd I instancji ponad żądanie, wskazać należy, że zrzut ten jest niezasadny. Stosowanie do art. 133 § 1 k.r.o. rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Zgodnie zaś z art. 135 § 1 k.r.o. zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. Poza wszelkim sporem pozostaje, że zakres obowiązku alimentacyjnego określany z uwzględnieniem powyższych kryteriów, sąd ustala z urzędu. W sprawie o alimenty pozostaje związany jedynie kwotą żądanych rat wskazanych przez powoda. W przypadku jednak dokonywania hipotetycznego ustalenia rozmiaru obowiązku alimentacyjnego zmarłego ojca powódki niezasadne jest podnoszenie przez powoda związania Sądu I instancji wskazaną w pozwie kwotą 200 zł, w jakiej minimalnie ojciec powódki przyczyniał się do jej utrzymania. Niniejsze postępowanie nie jest postępowaniem o ustalenie obowiązku alimentacyjnego, a ma na celu jedynie ustalenie wysokości odszkodowania należnego powódce i dlatego też nie można również uznać, że wskazanie minimalnej kwoty partycypacji zmarłego w jej utrzymaniu potraktować należy na równi z żądaniem pozwu o alimenty.

Podsumowując zasada, że Sąd ustala rozmiar obowiązku alimentacyjnego z urzędu nie zostaje ograniczona kwotą wskazaną przez powódkę jako minimalny poziom udziału zmarłego ojca w jej utrzymanie, z uwagi na odrębność celów postępowania o alimenty i o odszkodowanie. Celem postępowania o ustalenie wysokości rat alimentacyjnych jest zapewnienie zwykle jeszcze małoletniemu powodowi ochrony prawnej polegającej na zobowiązaniu pozwanego rodzica do uiszczania określonych kwot na jedno utrzymanie. Niniejsze postępowanie o odszkodowanie ma już charakter następczy i ma doprowadzić do zniwelowania ubytku majątkowego. Odmienna wykładnia przepisu art. 446 § 3 k.c. powodowałaby znaczne utrudnienie w dochodzeniu odszkodowań polegającą na konieczności precyzyjnego określania żądania pozwu opartego o obowiązek alimentacyjny rodzica, przy czym wiązałoby się to, w przypadku jego zawyżenia, (odmiennie niż w sprawie o alimenty w zakresie opłaty od pozwu) z dodatkowymi kosztami procesu. Wskazać w tym miejscu należy zatem, że Sąd I instancji prawidłowo dokonał ustalenia zarówno wysokości kwoty, w jakiej zmarły ojciec powódki przyczyniałby się do jej utrzymania, a jednocześnie wskazał na prawidłowy czasu tj. od jego śmierci do faktycznego usamodzielnienia się powódki, czyli 105 miesięcy. Mając na uwadze, że wysokość obowiązku alimentacyjnego wynosiłaby 350 zł miesięcznie, zaś powódka otrzymywała ok. 250 zł tytułem renty rodzinnej po zmarłym, to jej szkoda wynosiła 100 zł miesięcznie. Mając na uwadze powyższe Sąd I instancji prawidłowo ustalił odszkodowanie stanowiące różnicę kwot jakie świadczyłby zmarły na powódkę i kwot uzyskiwanych przez nią od organu rentowego.

Apelujący zarzucał obrazę prawa procesowego, a to art. 233 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego zebranego w sprawie i uznanie żądania powódki odszkodowania za znaczne pogorszenie się jej sytuacji życiowej zarówno co do zasady jak i co do wysokości. Po śmierci, w ocenie pozwanej, nie nastąpiła znaczna, ponadnormatywna zmiana w życiu powódki. Sytuacja materialna po śmierci ojca uległa polepszeniu.

W ocenie Sądu Apelacyjnego powyższy zarzut jest niezasadny, ponieważ Sąd I instancji prawidłowo zgromadził i ocenił dowody w sprawie. Twierdzenia apelującej są gołosłowne, ponieważ z zeznań świadków, jak i powódki nie wynika, aby sytuacja rodziny polepszyła się w wyniku śmierci jej ojca. Ojciec przed wypadkiem posiadał dwa autobusy i prowadził działalność gospodarczą, a niedługo po wypadku miał podjąć pracę jako kierowca. Wynagrodzenie przez niego uzyskiwane pozwalało na utrzymanie 6 osobowej rodziny, zaś po jego śmierci powódka musiała zrezygnować z nauki w szkole muzycznej z powodów finansowych i to pomimo podjęcia pracy przez jej matkę, a także uzyskiwania renty rodzinnej. Należy zatem uznać, że wynagrodzenie uzyskiwane przez matkę powódki łącznie z rentą rodzinną przyznaną dzieciom zmarłego nie stanowiły łącznie takiej samej wartości ekonomicznej jak wynagrodzenie zmarłego ojca. Nie doszło zatem do polepszenia się sytuacji powódki. Twierdzenie apelacji nie znajduje podstaw w zgromadzonym materiale dowodowym, zaś sama pozwana nie przejawiała inicjatywy dowodowej dla wykazania, iż w istocie fakty są odmienne od prezentowanych przez powódkę.

Ponadto na podstawie art. 446 § 3 k.c. kompensacie podlegają nie tylko szkoda majątkowa ale również niemajątkowa. Przez sytuację życiową, zgodnie z art. 446 § 3 k.c., należy rozumieć ogół czynników składających się na położenie życiowe jednostki, także trudno wymierzalne wartości ekonomiczne (por. wyr. SN z 28.7.1976 r., IV CR 271/76). Pogorszenie sytuacji życiowej polega nie tylko na pogorszeniu obecnej sytuacji materialnej, lecz także na utracie realnej możliwości samej stabilizacji warunków życiowych lub ich realnego polepszenia. Takie pogorszenie następuje np. w przypadku utraty małżonka bądź ojca przez małoletnie dzieci. Norma art. 446 § 3 k.c. nie wymaga, aby pogorszenie sytuacji życiowej musiało mieć charakter ponadnormatywny czy znaczący i w związku z tym niezasadna jest argumentacja apelującej.

Podkreślenia wymaga, że odpowiedzialność z art. 446 § 3 k.c. dotyczy nie tylko sfery materialnej, a zatem tego, w jakim wymiarze zmarły partycypował w kosztach utrzymania powódki, ale również sfery niematerialnej. Utrata przez powódkę osobistych starań ojca o jej utrzymanie i wychowanie stanowi przede wszystkim o pogorszeniu się jej sytuacji życiowej, uzasadniającym odszkodowanie na podstawie art. 446 § 3 k.c. (por. wyrok SN z dnia 6 lutego 1968 r., I CR 654/67, OSNC 1969, nr 1, poz. 14). Nie bez znaczenia jest również fakt, że wraz ze śmiercią ojca powódka musiała przejąć część obowiązków domowych, w tym opiekę nad młodszym rodzeństwem. Ponadto pośrednim skutkiem zdarzenia była utrata osobistej opieki, jaką sprawowała matka powódki nad nią i nad rodzeństwem w dotychczasowym kształcie i wymiarze. Mając na uwadze pracę matki, a także konieczność godzenia jej z obowiązkami względem czworga małoletnich dzieci, uznać należy że ilość czasu i rozmiar osobistych starań matki musiała zostać istotnie zmniejszona z uwagi na podjęcie nowych obowiązków. Podsumowując powódka wskutek zdarzenia utraciła wkład ojca w jej utrzymanie i wychowanie, jednocześnie tracąc częściowo starania i opiekę matki, w kształcie w jakim było to przed wypadkiem.

Wysokość odszkodowania z tytułu pogorszenia sytuacji życiowej powódki spowodowanej śmiercią jej ojca określona w kwocie 30.000 zł nie jest wygórowana i składa się na nią 10.500 zł tytułem kwot jakie świadczyłby zmarły na rzecz powódki, gdyby żył oraz kwota 19.500 zł tytułem utraty przez powódkę osobistych starań zmarłego ojca w utrzymanie i wychowanie jej. Dlatego też Sąd Apelacyjny nie znalazł podstaw do zmniejszenia kwoty odszkodowania zasądzonego przez Sąd Okręgowy.

Należy odnieść się również do zarzutu apelującej, że kwota 6.000 zł wypłacona powódce w 2004 r. miała większą wartość niż obecnie. Zauważyć jednak trzeba, że zasadą nominalizmu wyrażoną w art. 358 1 § 1 k.c. jeżeli przedmiotem zobowiązania od chwili jego powstania jest suma pieniężna, spełnienie świadczenia następuje przez zapłatę sumy nominalnej, chyba że przepisy szczególne stanowią inaczej. Apelująca powołując się na upływ czasu, nie może domagać się niejako waloryzacji już wypłaconej części odszkodowania.

Przechodząc do kosztów postępowania, o których Sąd Okręgowy orzekł w pkt IV i V zaskarżonego wyroku, w ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy zasadnie oparł rozstrzygnięcie o kosztach o zasady słuszności i zniósł je między stronami. Co prawda powódka wygrała w 23%. zaś pozwana w 77%, jednak nawet taka dysproporcja nie wyklucza zastosowanie art. 100 k.p.c., ponieważ zastosowanie tego przepisu nie jest uzależnione od wyniku procesu. Sąd I instancji zasadnie zniósł między stronami koszty postępowania, ponieważ sprawy o odszkodowanie i zadośćuczynienie za śmierć osoby bliskiej charakteryzują się daleko idącą subiektywizacją przez wnoszącego powództwo, której nie wyklucza korzystanie z usług profesjonalnego pełnomocnika. Ustalanie rozmiaru odpowiedzialności pozwanej jest w tych sprawach bardzo ocenne i zależy od okoliczności sprawy. Ponadto pozwana nie wypłaciła stosownego zadośćuczynienia i odszkodowania, sprawiając tym samym, że powódka zmuszona była poszukiwać ochrony prawnej na drodze postępowania przed sądem. Wszystkie te okoliczności przemawiają za tym, że Sąd I instancji zasadnie zastosował art. 100 k.p.c.

Wobec powyższego Sąd Apelacyjny orzekł jak w pkt 2. wyroku, na zasadzie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania Sąd orzekł w pkt 3. wyroku na zasadzie art. 98 § 1 kpc w zw. z § 2 pkt 4 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z dnia 5 listopada 2015 r.) Apelację oddalono, strona pozwana obowiązana jest więc zwrócić powodom koszty postępowania apelacyjnego, na które składa się wynagrodzenie reprezentującego ich adwokata w wysokości 1.800 zł (75% stawki minimalnej w kwocie 2.400 zł).

SSA Barbara Baran SSA Anna Kowacz-Braun SSA Jerzy Bess