Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: IV Ka 697/17

UZASADNIENIE

Obie apelacje były bezzasadne, ponieważ są tożsame, zostaną omówione łącznie.

Zarzuty błędów w ustaleniach faktycznych oraz błędnej oceny dowodów nie zasługują na uwzględnienie. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny w oparciu o rzetelnie i wszechstronnie oceniony materiał dowodowy. Każdy istotny dowód został poddany analizie i oceniony w kontekście innych, powiązanych z nim dowodów. Ocena materiału dowodowego dokonana przez Sąd Rejonowy jest obiektywna, prawidłowa, zgodna z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, oparta o całokształt ujawnionego na rozprawie materiału dowodowego i jako taka korzysta z ochrony jaką daje art. 8 kpw w zw. z art. 7 kpk. Sąd Okręgowy nie będzie w tym miejscu tej oceny i tych ustaleń powielał, albowiem wobec doręczenia stronom odpisu uzasadnienia zaskarżonego wyroku analiza ta powinna być im znana - dość powiedzieć, że Sąd odwoławczy aprobuje dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę dowodów oraz oparte na niej ustalenia faktyczne. W oparciu o te prawidłowe ustalenia faktyczne Sąd Rejonowy dokonał prawidłowej subsumpcji normy art. 86 § 1 kw, a zatem nie doszło również do naruszenia prawa materialnego i zarzuty z tym związane są chybione.

W szczególności Sądowi Rejonowemu wcale nie umknęło, że to potrącona piesza weszła na jezdnię poza przejściem dla pieszych i to ona była zobowiązana do ustąpienia pierwszeństwa przejazdu oskarżonemu. Jednak nie oznacza to, że oskarżony zwolniony był z obowiązku zachowania szczególnej ostrożności i podjęcia manewrów obronnych. W tej sprawie bowiem charakterystyczne jest to, że owo wejście pieszej na jezdnię nastąpiło bezpośrednio za przejściem dla pieszych – oskarżony zbliżając się do tego przejścia miał obowiązek zachowania szczególnej ostrożności. Piesza była doskonale widoczna, oskarżony mógł przewidywać, że w ruchu miejskim w centrum miasta piesi przechodzą nie tylko po tzw „zebrze”, ale i w bezpośrednim pobliżu tego poziomego znaku drogowego. Oskarżony miał również dostatecznie dużo czasu i miejsca, żeby skutecznie zareagować i zapobiec uderzeniu w pieszą – jak wynika z opinii biegłego ds. rekonstrukcji wypadków drogowych, gdyby zareagował od razu w chwili wchodzenia przez pieszą na jezdnię, zatrzymałby swój samochód przed torem jej ruchu i to w odległości 1,8 metra. Miał więc nawet dosyć spory ( jak na warunki ruchu miejskiego) margines błędu. Mimo to oskarżony istotnie opóźnił manewr hamowania – świadczy to o nienależytej obserwacji przedpola jazdy w rejonie skrzyżowania i przejścia dla pieszych. Poruszając się bez zachowania szczególnej ostrożności oskarżony stworzył stan zagrożenia, na skutek braku należytej koncentracji opóźnił manewr hamowania, a przecież w takim miejscu ( przejście dla pieszych położone tuż przed skrzyżowaniem w centrum miasta ) ostrożność ta winna być wzmożona.

Sąd oczywiście wziął pod uwagę, że to piesza weszła na jezdnię poza pasami i że to jej zachowanie było bezpośrednią przyczyną zdarzenia – ale zachowanie oskarżonego nie pozostawało bez wpływu na rozwinięcie się sytuacji drogowej prowadzącej do powstania realnego zagrożenia. Niezależnie od tego, czy piesza również powinna zostać ukarana mandatem karnym ( co sugeruje jedna z apelacji), to oskarżony również ponosi odpowiedzialność za swoje zachowanie, a właśnie błędy zarówno pieszej jak i kierującego samochodem oskarżonego skumulowały się prowadząc do konkretnego i wymiernego zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym ( zmaterializowało się ono potrąceniem pieszej – na szczęście nie powodującym u niej poważnych obrażeń, co zresztą zaowocowało zmianą kwalifikacji z art. 177 § 1 kk na art. 86 § 1 kw). W tym stanie rzeczy nie mają znaczenia obrażenia pieszej, bo nie należą one do znamion wykroczenia z art. 86 § 1 kw – i dlatego zarzuty związane z oddaleniem wniosku dowodowego o dopuszczenie uzupełniającej opinii biegłego lekarza są chybione.

Zatem, skoro oskarżony:

-

mógł przewidzieć nieprawidłowe zachowanie pieszej ( bo wkraczanie pieszych na jezdnię co prawda w rejonie przejścia dla pieszych, ale poza „zebrą” jest nagminne);

-

mógł zaważyć to zachowanie ( bo piesza wkroczyła na jezdnię patrząc z perspektywy oskarżonego tuż za pasami, więc obserwując przejście dla pieszych powinien ją zauważyć i nie powinien być tym zaskoczony, gdyż w chwili wchodzenia przez nią na jezdnię był jeszcze przed pasami i powinien być przygotowany na ustąpienie pierwszeństwa każdemu potencjalnemu pieszemu na tych pasach się pojawiającemu – więc tym bardziej nie powinien przeoczyć pieszej pojawiającej się tuż za nimi);

-

nie zrobił wszystkiego co możliwe, aby zapobiec powstaniu zagrożenia w ruchu drogowym, w szczególności nie podjął manewru hamowania w chwili wchodzenia przez pieszą na jezdnię, tylko opóźnił ten manewr;

-

był w stanie zapobiec potrąceniu pieszej, miał nawet spory margines błędu;

to można i należy przypisać mu popełnienie wykroczenia z art. 86 § 1 kw w sytuacji, w której na skutek opóźnienia przez niego hamowania doszło do rozwinięcia niebezpiecznej sytuacji zapoczątkowanej wchodzeniem przez pieszą na jezdnię za pasami i zmaterializowania się tego niebezpieczeństwa w postaci potracenia tej pieszej ( zakończonego poniesieniem przez nią obrażeń z art. 157 § 2 kk).

Dlatego ustalenia faktyczne Sądu meriti są prawidłowe, zaprezentowana w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku ocena dowodów pełna, logiczna i zgodna z doświadczeniem życiowym, a rozstrzygnięcie zawarte w zaskarżonym wyroku jest sprawiedliwe, nie uchybiające prawu materialnemu, zaś sam wyrok zapadł bez obrazy prawa procesowego.

Na wydatki w postępowaniu odwoławczym złożyły się zryczałtowane wydatki postępowania w kwocie 50 zł. ( art. 118 § 4 kpw w zw. z § 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia z dnia 10 października 2001 r. Dz.U. Nr 118, poz. 1269).

O kosztach sądowych za drugą instancję orzeczono na podstawie art. 119 kpw w zw. z art. 636 § 1 kpk i art. 8 w zw. z art. 21 pkt 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. Nr 49, poz. 223 z 1983r. z późniejszymi zmianami).

Mając na względzie powyższe okoliczności, Sąd drugiej instancji orzekł jak w sentencji wyroku.