Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 384 / 15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 lutego 2017 r.

Sąd Rejonowy w Ostrołęce - I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Agata Tokarska

Protokolant:

sekr. sąd. Artur Matejkowski

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 15 lutego 2017 r. w O.

sprawy z powództwa J. G.

przeciwko Č. S. z siedzibą w P.

o zapłatę i ustalenie

orzeka:

1.  zasądza od pozwanego Č. S. z siedzibą w P. na rzecz powoda J. G. kwotę 9.200 zł (dziewięć tysięcy dwieście złotych) z ustawowymi odsetkami za okres od dnia 25 listopada 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty,

2.  w pozostałej części powództwo oddala,

3.  zasądza od powoda J. G. na rzecz pozwanego Č. S. z siedzibą w P. kwotę 246 zł (dwieście czterdzieści sześć złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu.

/-/A. T.

Sygn. akt I C 384 / 15

UZASADNIENIE

W pozwie skierowanym przeciwko Č. S. z siedzibą w P. działającej przez (...) S.A. Oddział w P. z siedzibą w W. powód J. G. wniósł o zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kwoty 27.200 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 25.11.2014 r. tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek wypadku z dnia 29.08.2014 r., a także zasądzenia od pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Ponadto powód wniósł o ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za szkody mogące powstać w przyszłości, a wynikłe ze zdarzenia z dnia 29.08.2014 r.

W uzasadnieniu pozwu powód podniósł, że doznał obrażeń ciała na skutek wypadku komunikacyjnego z dnia 29.08.2014 r., którego sprawcą był W. P. posiadający u pozwanego na dzień zdarzenia ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Wskazał, że pozwany nie kwestionował swej odpowiedzialności za skutki powyższego zdarzenia i w toku postępowania likwidacyjnego przyznał mu zadośćuczynienie w łącznej kwocie 800 zł, jednak zdaniem powoda kwota przyznana mu tytułem zadośćuczynienia jest nieadekwatna do rozmiaru doznanej przez niego krzywdy (pozew, k. 2 - 4).

W odpowiedzi na pozew pozwany ubezpieczyciel wniósł o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Pozwany zakwestionował zgłoszone przez powoda roszczenie jako rażąco wygórowane wskazując, że w jego ocenie dochodzona kwota nie odpowiada doznanym przez niego urazom. Podniósł, że powód nie wykazał, aby rozmiar jego krzywdy uzasadniał przyznanie mu zadośćuczynienia w żądanej wysokości, a jego stan zdrowia wynika przede wszystkim ze schorzeń zgłaszanych przed wypadkiem. Pozwany zakwestionował także istnienie związku przyczynowego pomiędzy psychicznymi dolegliwościami powoda a wypadkiem. W zakresie roszczenia o ustalenie jego odpowiedzialności na przyszłość za skutki przedmiotowego wypadku wskazał, że wobec nie kwestionowania swojej odpowiedzialności z tego tytułu roszczenie to jest bezprzedmiotowe. Ubezpieczyciel wskazał także, że w jego ocenie bezpodstawne jest żądanie odsetek od kwoty zadośćuczynienia od dnia 25.11.2014 r., gdyż ewentualne odsetki powinny być zasądzone od dnia wyrokowania, gdyż na ten dzień Sąd będzie ustalał wysokość ewentualnego świadczenia (odpowiedź na pozew, k. 51 - 53).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 29.08.2014 r. w O. na osiedlu przy ul. (...) odbywał się festyn osiedlowy i w związku z tym strefa osiedla była wyłączona z ruchu komunikacyjnego. J. G. szedł prawą stroną osiedlowego deptaka i został potrącony przez samochód marki M. (...) o nr rej. (...) kierowany przez W. P.. W wyniku tego potrącenia J. G. upadł na prawą stronę ciała (bark), a jego lewa stopa została chwilowo unieruchomiona pod kołem pojazdu. Za spowodowanie powyższego zdarzenia kierowca samochodu W. P. został ukarany mandatem karnym.

Wskutek owego zdarzenia J. G. doznał skręcenia stopy lewej oraz stłuczenia barku prawego. Bezpośrednio z miejsca zdarzenia został przetransportowany karetką pogotowia ratunkowego do szpitala w O., gdzie po wykonaniu koniecznych badań unieruchomiono mu uszkodzoną stopę opatrunkiem gipsowym na okres trzech tygodni oraz zabezpieczono prawy bark temblakiem. Powód otrzymał leki przeciwbólowe i przeciwzapalne i został wypisany do domu z zaleceniem kontynuowania leczenia w (...). Zgodnie z zaleceniami poszkodowany do dnia 21.08.2015 r. kontynuował leczenie w Poradni Urazowo – Ortopedycznej, przy czym przed wypadkiem zgłaszał już zwyrodnieniowe bóle barku prawego (z tego względu leczył się w (...) oraz u lekarza rodzinnego). W związku z doznanym urazami powód korzystał także z zabiegów rehabilitacyjnych (fizjoterapeutycznych) w Oddziale (...) Dziennej szpitala w O. w okresie od 24.09.2014 r. do 14.10.2014 r. Następnie w okresie od 17.11.2014 r. do 8.12.2014 r. powód przebywał na leczeniu rehabilitacyjnym w Sanatorium (...) w C.. W związku z bólami kręgosłupa (niewiązanymi z wypadkiem) oraz bólami barku powód kontynuował także leczenie w Poradni Neurologicznej.

Na skutek obrażeń doznanych w wypadku z dnia 29.08.2014 r. J. G. odczuwał przez okres około 4 tygodni dolegliwości bólowe, które przez pierwszy tydzień mogły być znacznie nasilone. Przez okres unieruchomienia nogi w gipsie, tj. przez okres 3 tygodni, w codziennych czynnościach powód wymagał pomocy bliskich osób. Obecnie odczuwane przez powoda dolegliwości bólowe są w przeważającej mierze wynikiem schorzeń samoistnych, których nasilenie było wynikiem przedmiotowego wypadku. Obrażenia, jakich doznał powód w wyniku wypadku, wygoiły się bez trwałych następstw. Skutki tych obrażeń nie spowodowały u niego powstania trwałego uszczerbku na zdrowiu.

W wyniku powyższego wypadku J. G. doznał także zaburzeń psychicznych pod postacią reaktywnych zaburzeń lękowych o miernym nasileniu. W związku z tym odbył jedną wizytę u lekarza psychiatry. Nadal jednak boi się wychodzić z domu i przechodzić przez ulicę. Stał się także mniej towarzyski i zrezygnował z dotychczasowych form aktywności (przejażdżek rowerowych, pracy na działce).

Pismem z dnia 29.10.2014 r. pełnomocnik J. G. zwrócił się do ubezpieczyciela z wnioskiem o wypłacenie mu zadośćuczynienia z tytułu wypadku z dnia 29.08.2014 r. w kwocie 25.000 zł. Decyzją z dnia 24.11.2014 r. pozwany przyznał poszkodowanemu zadośćuczynienie w kwocie 800 zł. Nie zgadzając się z wysokością przyznanego świadczenia w piśmie z 1.12.2014 r. poszkodowany wniósł odwołanie od decyzji ubezpieczyciela domagając się wypłaty pierwotnie dochodzonej kwoty zadośćuczynienia. Zakład ubezpieczeń odmówił uwzględnienia stanowiska powoda przedstawiając jedynie propozycję ugodowego zakończenia sporu poprzez dopłatę kwoty 1.300 zł tytułem zadośćuczynienia. J. G. nie przyjął tej propozycji ugodowej.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o złożone do akt sprawy: notatkę urzędową ze zdarzenia drogowego – k. 7, opis zdarzenia – k. 8, wyniki badań, kartę informacyjną leczenia szpitalnego, historię choroby – k. 9, decyzja ubezpieczyciela z 1.09.2014 r. – k. 24, decyzja ubezpieczyciela z 24.11.2014 r. – k. 26, zgłoszenie szkody – k. 27-30, odwołanie z 1.12.2014 r. – k. 32-33, opinia lekarska sporządzona przez ubezpieczyciela – k. 56-57, akta szkody – k. 59, historia choroby z (...) w O. – k. 65-68, historia choroby z Poradni (...) Urazowo – Ortopedycznej w O. – k. 71-79, 93-111, 81-87, karta segregacji medycznej (...) k. 80, historia choroby Oddziału (...) Dziennej – k. 88-92, historia choroby z Poradni kardiologicznej – k. 112-124, historia choroby z Poradni gastrologicznej – k. 125-126, dokumentacja medyczna z Przychodni (...). S. – k. 129-202, dokumentacja medyczna Sanatorium (...) w C. – k. 205-215, historia choroby z (...) – k. 218-222, historia choroby z (...) – k. 227-229, historia choroby z poradni okulistycznej – k. 249- 267, zeznania powoda J. G. – k. 241, k. 352-353, zeznania świadka R. G. – k. 243-244, częściowe zeznania świadka W. P. – k. 241-242, częściowe zeznania świadka L. P. – k. 242-243, opinię i opinię uzupełniającą zespołu biegłych sądowych z zakresu ortopedii, neurologii i psychiatrii – k. 279-304, k. 329-334.

W ocenie Sądu jest to wiarygodny materiał dowodowy, gdyż żadna ze stron nie kwestionowała prawdziwości i autentyczności dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, a Sąd nie miał również zastrzeżeń do opinii wydanych przez biegłych sądowych, gdyż wnioski opinii biegłych są przekonujące, konsekwentne i zostały rzetelnie uzasadnione. Zeznania świadków L. P. i W. P. Sąd uznał za wiarygodne jedynie co daty i miejsca zaistnienia wypadku z dnia 29.08.2014 r., a w pozostałym zakresie (co do przebiegu wypadku) uznał je za niewiarygodne, gdyż były one sprzeczne z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym.

Sąd zważył, co następuje:

W przedmiotowej sprawie ubezpieczyciel początkowo nie kwestionował swojej odpowiedzialności za skutki zdarzenia z dnia 29.08.2014 r., czemu dał wyraz wypłacając na etapie postępowania likwidacyjnego na rzecz powoda J. G. kwotę 800 zł tytułem zadośćuczynienia. Dopiero w toku niniejszego postepowania (już po złożeniu odpowiedzi na pozew) pozwany usiłował wykazać poprzez wnioskowane przez siebie dowody, iż feralnego dnia 29.08.2014 r. nie doszło do wypadku z wyłącznej winy W. P. – kierującego samochodem marki M. (...) o nr rej. (...), podlegającego w dacie zdarzenia ochronie ubezpieczeniowej pozwanego. Następnie ubezpieczyciel kwestionował także zakres krzywdy doznanej przez powoda na skutek zdarzenia szkodzącego, a tym samym wysokość należnego mu z tego tytułu zadośćuczynienia. Pozwany ubezpieczyciel stał bowiem na stanowisku, iż kwota 800 zł wypłacona poszkodowanemu w pełni wyczerpuje jego roszczenia z tego tytułu, a zgłaszane przez niego dolegliwości wynikają z jego wcześniej istniejących schorzeń.

Powód stał na stanowisku, iż należne mu zadośćuczynienie winno wynosić 28.000 zł, przy czym mając na względzie kwotę 800 zł wypłaconą na etapie postępowania likwidacyjnego, żądaniem pozwu objął kwotę 27.200 zł.

W pierwszej kolejności należy zauważyć, iż pozwany wbrew obowiązkowi z art. 6 k.c. nie wykazał, aby okoliczności wypadku z dnia 29.08.2014 r, były inne, niż wskazuje to powód. J. G. konsekwentnie twierdził, iż w dniu 29.08.2014 r. szedł osiedlową uliczką do sklepu i został potrącony przez samochód dostawczy, którym kierował W. P. oraz że na skutek tego potrącenia upadł na prawy bark, a lego lewa stopa została unieruchomiona przez pojazd (kierowca po chwili ją uwolnił). Poszkodowany wskazał, iż sam zawiadomił pogotowie i policję o zaistniałym zdarzeniu, a później dowiedział się, że za spowodowanie tego zdarzenia kierowcę auta ukarano mandatem karnym. Zeznania te są zdaniem Sądu wiarygodne, gdyż korespondują z pozostałymi dowodami w sprawie, w szczególności dowodem w postaci notatki policji o zdarzeniu drogowym (k. 7).

Sąd nie dał wiary świadkom W. P. i L. P. jakoby samochód w czasie zdarzenia stał (nie ruszał się), a powód sam położył się przed nim, czy też wszedł pod niego, gdyż zeznania te są sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego. Fakt powstania obrażeń u powoda został potwierdzony przez biegłych lekarzy sądowych, a nieprawdopodobnym jest, aby powód był w stanie sam wywołać u siebie obrażenia w postaci skręcenia stopy lewej oraz stłuczenia barku prawego, a następnie szybko uznać, że „opłaci mu się” być potrąconym i w tej sytuacji „ułożyć się” przy samochodzie, celem pozorowania tego potrącenia. Twierdzenia te brzmią kuriozalnie, tym bardziej, że W. P. przyjął mandat karny od funkcjonariuszy policji przybyłych na miejsce zdarzenia w związku ze spowodowaniem potrącenia powoda. W ocenie Sądu twierdzenia świadka, że przyjął mandat, gdyż chciał uniknąć problemów są całkowicie niewiarygodne, bo oczywistym jest, że poprzez przyjęcie mandatu wyraża się akceptację pewnego stanu faktycznego, w którym przyjmujący mandat jest sprawcą czynu niedozwolonego. W. P. - jako sprawny intelektualnie, dorosły człowiek - musiał mieć zatem świadomość, że przyjmując mandat karny przyjął na siebie odpowiedzialność za potrącenie powoda ze wszystkimi skutkami tego zdarzenia.

Z powyższych względów Sąd uznał, iż w niniejszej sprawie brak jest okoliczności wyłączających co do zasady odpowiedzialność odszkodowawczą pozwanego wobec powoda.

W świetle art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. w razie spowodowania uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. W definicji „krzywdy” zawierają się wszelkie ujemne następstwa uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, zarówno w sferze cierpień fizycznych jak i psychicznych (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11.07.2000 r. II CKN 1119/98, LEX nr 50884). Podkreślić należy, że na krzywdę składają się cierpienia poszkodowanego nie tylko związane z jego stanem zdrowia, stanem fizycznym, ale także z następstwami zdarzenia szkodzącego np. ograniczenia mobilności, poczuciu osamotnienia, nieprzydatności społecznej bądź nawet wykluczenia. Każdorazowo zakres krzywdy winien być jednak ustalany indywidualnie w oparciu o konkretne okoliczności ustalonego stanu faktycznego, przy uwzględnieniu sposobu i trybu życia poszkodowanego przed wypadkiem, jego wieku, perspektyw na przyszłość, możliwości ponownego dostosowania się do otaczającej rzeczywistości itp. Podstawową funkcją zadośćuczynienia jest bowiem rekompensata z tytułu doznanej krzywdy, tj. szkody niemajątkowej.

Ustalenie wysokości zadośćuczynienia zostało przez ustawodawcę pozostawione tzw. „uznaniu sędziowskiemu”. Ustawodawca nie wskazał bowiem żadnych wytycznych, jakie winny być respektowane podczas określania wysokości należności z tego tytułu. Należy jednak zauważyć, iż przez lata problem ten był wielokrotnie przedmiotem rozważań doktryny i orzecznictwa, dlatego też zasadnym jest korzystanie z tego dorobku celem doprecyzowania twierdzenia zawartego w art. 445 § 1 k.c. o „odpowiednim” zadośćuczynieniu. Judykatura wskazuje, iż zadośćuczynienie powinno przede wszystkim wynagradzać poszkodowanemu krzywdę doznaną w wyniku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. W konsekwencji wysokość zadośćuczynienia nie może być dla poszkodowanego jedynie symboliczna, a musi stanowić odczuwalną ekonomicznie wartość, nie będąc jednocześnie kwotą nadmierną (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 24.05.2016 r. V ACa 870/15, Legalis 1522780, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 18.06.2014 r. V ACa 81/14, Legalis 1062708, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28.09.2011 r. sygn. III CKN 427/00, LEX nr 52766, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9.02.2000 r. sygn. III CKN 582/98, LEX nr 52776).

Biorąc pod uwagę wskazane wyżej zasady ustalania wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę Sąd doszedł do przekonania, iż dochodzona przez J. G. kwota zadośćuczynienia 27.200 zł, przy uwzględnieniu wcześniej przyznanego mu zadośćuczynienia w kwocie 800 zł, jest nadmiernie wygórowana w odniesieniu do krzywdy doznanej na skutek zdarzenia z dnia 29.08.2014 r.

Powód na skutek wypadku z 29.08.2014 r. doznał obrażeń w postaci skręcenia stopy lewej oraz stłuczenia barku prawego. W wyniku tych obrażeń był przez trzy tygodnie zmuszony do noszenia opatrunku gipsowego na stopie lewej oraz temblaka na prawej ręce celem zabezpieczenia uszkodzonego barku. Przyjmował środki przeciwbólowe, a ograniczenie ruchomości zmusiło go do korzystania z pomocy żony w ubieraniu, przyrządzaniu posiłków czy też wykonywaniu codziennej toalety. Leczenie urazów związanych z wypadkiem zostało zakończone, a doznane urazy nie powodują obecnie u powoda ograniczeń ruchowych ani innych negatywnych konsekwencji np. dolegliwości bólowych. Wprawdzie poszkodowany zgłasza dolegliwości bólowe barku prawego, lecz jak ustalono w oparciu o opinię biegłych wynikają one w przeważającej mierze z choroby zwyrodnieniowej stawu, z jaką poszkodowany zmagał się już przed wypadkiem. Okoliczność ta nie umniejsza faktu, iż gdyby nie zdarzenie szkodzące, dolegliwości powoda nie byłyby tak intensywne lub wystąpiłyby później. Inne zgłaszane przez powoda dolegliwości z zakresu schorzeń kręgosłupa oraz schorzeń kardiologicznych czy okulistycznych nie mają związku ze zdarzeniem z dnia 29.08.2014 r.

Wskazać należy, iż obrażenia doznane przez powoda skutkowały dolegliwościami bólowymi w okresie około 4 tygodni, ze szczególnym ich nasileniem w początkowym tygodniu leczenia, jednakże ustępowały one w kolejnych tygodniach, aż do całkowitego zaniku. Obrażenia powoda nie wymagały hospitalizacji, a podjęte przez niego leczenie doraźne skutkowało wygojeniem powstałych urazów. Celem powrotu do sprawności sprzed wypadku powód zmuszony był jednak korzystać z zabiegów rehabilitacyjnych.

Obecnie powód nie odczuwa dolegliwości w związku z doznanymi obrażeniami. Jego dolegliwości bólowe oraz związane z ograniczeniem ruchomości mogą być jednak pośrednio skutkiem przebytego urazu, który w związku z chorobą zwyrodnieniową stawu, nie pozwolił mu do powrotu do sprawności sprzed wypadku. Sąd ustalając zakres krzywdy powoda oparł się na jego zeznaniach oraz zeznaniach jego żony R. G., a także na złożonej do akt sprawy dokumentacji medycznej oraz opinii biegłych sądowych z zakresu ortopedii, neurologii i psychiatrii. Powód w sposób wiarygodny przedstawił Sądowi swoje subiektywne odczucia związane z jego stanem zdrowia po wypadku, a świadek R. G. potwierdził, że w okresie unieruchomienia kończyn powód wymagał jej pomocy w codziennych czynnościach. Wskazała także, iż powód zmienił się po wypadku. Jest mniej towarzyski niż przed wypadkiem, unika wyjścia z domu i zrezygnował z dotychczasowych form aktywności, tj. przejażdżek rowerowych czy prac na działce. Jego życie nie powróciło zatem do normalnego trybu sprzed wypadku. Wobec powyższego należało stwierdzić, że obrażenia doznane wskutek wypadku dostarczały dość intensywnych cierpień powodowi przez dość długi okres, ale nie wpłynęły istotnie na dalsze jego życie, a leczenie powoda zostało ostatecznie zakończone.

Podkreślić należy, że biegli lekarze po przeprowadzeniu badania poszkodowanego stwierdzili, że obrażenia doznane w dniu 29.08.2014 r. nie spowodowały u niego powstania uszczerbku na zdrowiu. Ustalenie wysokości procentowego uszczerbku na zdrowiu ma jednak jedynie pomocniczy charakter w ustalaniu zakresu krzywdy (wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 5.08.2014 r. I ACa 350/14, LEX nr 1498921), a niewątpliwe z racji wieku powoda jego dojście do sprawności sprzed wypadku jest raczej niemożliwe. Co więcej, biegli potwierdzili, że w wyniku powyższego wypadku powód doznał także zaburzeń psychicznych pod postacią reaktywnych zaburzeń lękowych o miernym nasileniu. Powód obecnie nadal boi się wychodzić z domu i przechodzić przez ulicę. Zaburzenia te tłumaczą także zmianę w jego zachowaniu (unikanie towarzystwa, wyjść z domu, bezczynność). Nie można zatem uznać, że zdarzenie szkodzące nie pozostawiło na zdrowiu powoda żadnych następstw.

Mając na względzie powyższe ustalenia należało stwierdzić, że wskutek zdarzenia z dnia 29.08.2014 r. powód doświadczył cierpień, które były dosyć intensywne w początkowym okresie po wypadku, aczkolwiek obecnie ustąpiły. Odczuwa jednak nadal ograniczenia w sferze psychiki (wycofanie, lęki), choć doznane urazy nie wpływają determinacyjnie na możliwości życiowe powoda. Zdaniem Sądu wypłacone przez ubezpieczyciela zadośćuczynienie w kwocie 800 zł - zważywszy na intensywność i czas odczuwania dolegliwości - nie rekompensuje w pełni doznanej przez powoda krzywdy będącej następstwem wypadku z dnia 29.08.2014 r. Sąd doszedł do przekonania, że zadośćuczynienie ustalone na etapie postępowania likwidacyjnego zostało przez ubezpieczyciela zaniżone, jednakże żądana przez powoda łączna kwota 28.000 zł z tego tytułu jest żądaniem nadmiernie wygórowanym.

Sąd uznał, że odpowiednia wysokość zadośćuczynienia w niniejszej sprawie to kwota łącznie 10.000 zł, stąd też w pkt. 1 wyroku Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda zadośćuczynienie w kwocie 9.200 zł (uwzględniając fakt wypłacenia mu wcześniej przez pozwanego zadośćuczynienia w kwocie 800 zł), a w pkt. 2 wyroku w pozostałej części powództwo oddalił.

Sąd oddalił roszczenie powoda J. G. także w przedmiocie ustalenia odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela za skutki zdarzenia szkodzącego na przyszłość, gdyż w toku postępowania nie wykazano, by istniały jakiekolwiek okoliczności pozwalające na przypuszczenie, iż w przyszłości stan powoda może się pogorszyć lub mogą powstać inne dolegliwości na zdrowiu powoda, będące następstwem zdarzenia z dnia 29.08.2014 r. W tym zakresie Sąd oparł się na opinii biegłych lekarzy sądowych, którzy stwierdzili, iż leczenie powoda zostało zakończone, a obrażenia, jakich doznał powód, wygoiły się bez trwałych następstw. Tymczasem przedmiotem ustalenia odpowiedzialności na przyszłość jest krzywda, która w chwili obecnego wyrokowania jest nie do przewidzenia, a taka sytuacja została w niniejszej sprawie wykluczona. Rokowania co do stanu zdrowia powoda były raczej pomyślne (przy uwzględnieniu jego wieku oraz innych schorzeń na jakie cierpi – niewiązanych z wypadkiem), co nie pozwala na ustalenie na przyszłość odpowiedzialności pozwanego za ewentualne zdrowotne następstwa zdarzenia wypadku z dnia 29.08.2014 r.

O roszczeniu odsetkowym Sąd orzekł mając na względzie regulacje art. 817 k.c. oraz art. 14 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 22.05.2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. Nr 124, poz. 1152, ze zm.), które przewidują, że zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego zawiadomienia o szkodzie, a w przypadku gdyby wyjaśnienie w tym terminie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń albo wysokości odszkodowania okazało się niemożliwe, odszkodowanie wypłaca się w terminie 14 dni od dnia, w którym przy zachowaniu należytej staranności wyjaśnienie tych okoliczności było możliwe. Po upływie tego terminu świadczenie staje się wymagalne i jeśli pozwany w tym okresie nie spełnił świadczenia w całości, to zasadnym było żądanie odsetek od dnia wymagalności roszczenia zgodnie z art. 481 § 1 k.c.

Sąd rozpoznający niniejszą sprawę stoi na stanowisku, że zasądzenie na rzecz powoda odsetek ustawowych od dnia wyrokowania stanowiłoby nieuzasadnione uprzywilejowanie pozycji pozwanego w procesie, który nie wypłacił świadczenia poszkodowanemu wbrew terminom określonym w ustawie, dlatego tez nie podziela argumentacji pozwanego w tym zakresie (por. wyrok SN z 18.02.2011r. I CSK 243/10, LEX nr 848109, wyrok SN z 16.12.2011r. V CSK 38/11, LEX nr 1129170, wyrok SN z 8.02.2012r. V CSK 57/11, LEX nr 1147804).

W niniejszej sprawie ubezpieczyciel zajął ostateczne stanowisko w zakresie wypłaty zadośćuczynienia powodowi w decyzji z dnia 24.11.2014 r., stąd też należało uznać, że wówczas ubezpieczyciel posiadał już wszelkie informacje potrzebne do wypłaty świadczenia w prawidłowej wysokości. Dlatego też na podstawie o art. 481 § 1 k.c. Sąd zasądził od ubezpieczyciela na rzecz powoda odsetki ustawowe od zasądzonej kwoty od dnia 25.11.2014 r. do dnia 31.12.2015 r. oraz odsetki ustawowe za opóźnienie za okres od dnia 1.01.2016 r. do dnia zapłaty.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., który stanowi, że w razie częściowego uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Biorąc pod uwagę, iż zasądzona na rzecz powoda kwota stanowi ok. 34% dochodzonego ogółem roszczenia, Sąd rozdzielił stosunkowo poniesione przez strony koszty postępowania, uwzględniając zakres, w jakim strony sprawę przegrały (powód - w 66 %, a pozwany – w 34%). Łącznie poniesione przez strony koszty postępowania stanowią kwotę 6.334 zł, przy czym powód poniósł koszty w łącznej kwocie 3.934 zł (uiszczona opłata od pozwu - 500 zł, zastępstwo procesowe – 2.400 zł, opłaty skarbowe od pełnomocnictw – 34 zł, zaliczka na biegłego – 1.000 zł), a pozwany - w kwocie 2.400 zł (zastępstwo procesowe). Tymczasem powód powinien ponieść te koszty w kwocie 4.180 zł (66% x 6.334 zł), a pozwany – w kwocie 2.154 zł (34% x 6.334 zł). Z tego względu w pkt. 3 wyroku Sąd zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 246 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.