Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 350/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 sierpnia 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący :

SSA Roman Sugier

Sędziowie :

SA Małgorzata Wołczańska (spr.)

SO del. Tomasz Ślęzak

Protokolant :

Małgorzata Korszun

po rozpoznaniu w dniu 5 sierpnia 2014 r. w Katowicach

na rozprawie

sprawy z powództwa D. D. (1)

przeciwko Towarzystwu (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej

od wyroku Sądu Okręgowego w Katowicach

z dnia 20 grudnia 2013 r., sygn. akt II C 820/12,

oddala apelację.

Sygn. akt I ACa 350/14

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Okręgowy w Katowicach zasądził od pozwanego Towarzystwa (...) na rzecz powoda D. D. (1) kwoty:

-

90 000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 20 grudnia 2013 r.,

-

717,33 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 13 kwietnia 2013 r.

oraz

-

385,35 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 13 kwietnia 2013 r.;

Nadto zasądzono od pozwanego na rzecz powoda rentę w kwocie po 150 zł, poczynając od listopada 2011 r., a w pozostałej części powództwo oddalono. Rozstrzygnięcie mocą, którego koszty procesu zasądzono od pozwanego na rzecz powoda oparł Sąd na przepisie art. 100 zd. 1 kpc.

Sąd I instancji ustalił, że w dniu 11 października 2011 r. powód uczestniczył w wypadku drogowym, którego sprawca był ubezpieczony z tytułu odpowiedzialności cywilnej przez Towarzystwo (...) w W.. Wyrokiem z dnia 3 kwietnia 2012 r., wydanym w sprawie o sygn. II K 130/12 Sąd Rejonowy w B. uznał sprawcę wypadku za winnego popełnienia przestępstwa z art. 177 § 1 kk w związku z art. 177 § 2 kk.

W wyniku zdarzenia powód doznał obrażenia ciała w postaci: wielopoziomowego złamania trzonu kości promieniowej lewej, złamania trzonu kości łokciowej lewej, stłuczenia mózgu, krwotoku podpajęczynówkowego, złamania żeber I, III, V, IX, X po stronie prawej, złamania żeber III, IV, V po stronie lewej, obustronnej odmy opłucnowej, złamania obojczyka lewego, złamania łopatki lewej, urazu czaszkowo -mózgowego, stłuczenia płuc. W związku z doznanymi urazami powód był hospitalizowany w Oddziale (...) i (...), Oddziale (...) Szpitala w B., gdzie przebywał do dnia 24 października 2011 roku. Przez pierwsze dwa tygodnie pobytu w szpitalu powód utrzymywany był w śpiączce farmakologicznej, następnie otrzymywał środki przeciwbólowe i uspakajające, a to w związku z obustronnym złamaniem wielu żeber dającym duże dolegliwości bólowe. W Oddziale (...) Szpitala w B. pacjent przebywał kolejnych 7 dni, a następnie został przewieziony do Szpitala (...) w K., w którym poddany został zabiegowi zespolenie ręki. W czasie pobytu w tej placówce trwającego do 7 listopada 2011 roku chory wymagał pomocy innych osób. Dopiero po kilku dniach po przewiezieniu go do domu zaczął poruszać się samodzielnie w ograniczonym zakresie, jednakże nadal potrzebował pomocy w ubraniu się i myciu. Wraz z upływem czasu poszczególne obrażenia goiły się, a dolegliwości ustępowały, jednakże do dnia orzekania przez Sąd Okręgowy powód odczuwał bóle głowy i żeber, a także miał problemy ze snem. Po opuszczeniu szpitala powód był pacjentem Poradni (...)
(...) przy Szpitalu (...) oraz Poradni (...). W okresie od dnia 28 maja 2012 r. do dnia
29 czerwca 2012 r. powód uczestniczył w rehabilitacji leczniczej w ramach prewencji rentowej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Powód od dnia 3 stycznia 2011 r. zatrudniony był w Zakładzie Usług (...) na stanowisku elektromontera instalacji, za wynagrodzeniem w kwocie 1 384 zł brutto. Wykonywana przezeń praca wymagała sprawności fizycznej całego ciała, w szczególności zaś obu rąk. Od dnia wypadku do 9 kwietnia 2012 r. powód korzystał ze zwolnienia lekarskiego, a od 10 kwietnia 2012 r. do dnia 30 września 2012r. pobierał świadczenia rehabilitacyjne. Następnie podjął pracę u dotychczasowego pracodawcy, który uwzględniając aktualny stan zdrowia powoda zlecał mu wykonywanie lekkich prac nieobciążających ręki. W oparciu o opinię biegłej T. B. ustalił Sąd, że powód musi unikać przeciążeń kręgosłupa szyjnego oraz kończyny górnej lewej, ponadto nie może dźwigać ciężarów, przebywać długotrwale w niezmiennej pozycji, ani też wykonywać pracy na wysokości. Powód nie był w stanie podołać obowiązkom związanym
z wykonywaniem pracy w przedsiębiorstwie (...), męczyła go praca w systemie zmianowym, a nadto nie miał perspektyw awansu
i podwyżki wynagrodzenia Z tego też względu, od dnia 5 września 2013 r. zatrudnił się jako pracownik ochrony z wynagrodzeniem takim, jakie uzyskiwał u dotychczasowego pracodawcy.

Na podstawie opinii biegłych T. B. i K. L. ustalił Sąd, że w następstwie wypadku z dnia 11 października 2011 r. powód doznał 40 % trwałego uszczerbku na zdrowiu, będącego następstwem: wadliwego wygojenia złamania obojczyka (5%), wygojenia złamanej lewej łopatki bez zaburzeń funkcji lewej kończyny górnej (5%), złamania trzonów obu kości przedramienia lewego, z niewielkim zniekształceniem i zaburzeniami funkcji (10%), złamanie obustronne żeber z obecnością niewielkich zniekształceń, bez zmniejszenia pojemności życiowej płuc (10%), urazu głowy ze stłuczeniem mózgu skutkującego wystąpieniem u powoda zespołu pourazowego pod postacią bólów głowy i zawrotów głowy i gorszej ogólnej wydolności wysiłkowej (10 %).

Przed wypadkiem powód był w stanie samodzielnie wykonywać czynności związane z utrzymaniem mieszkania w należytym stanie technicznym,
a obecnie w razie potrzeby wykonania takich prac D. D. (1) będzie musiał za nie zapłacić. Nadto w związku z obrażeniami doznanymi w czasie wypadku powód nie jest w stanie - jak to czynił dotychczas - sam rąbać drewna używanego przezeń do ogrzewania mieszkania i nabywa droższe już porąbane drewno, jak również musi ponieść wydatki związane z przeniesieniem opału do piwnicy, co podwyższa ponoszone przez niego koszty ogrzewania mieszkania o kilkaset złotych rocznie. Z uwagi na bóle ręki, w której w dalszym ciągu pozostawiono metalowe zespolenie, powód kupuje środki przeciwbólowe i maści przeznaczając na ten cel średnio miesięcznie około 80 zł.

Pozwany Towarzystwo (...) w W. wypłacił powodowi zadośćuczynienie w kwocie 60 000 zł.

Sąd Okręgowy uznał za wiarygodne zeznania powoda w części dotyczącej rozmiaru krzywd i cierpień będących następstwem wypadku, a to wobec ich spójności z treścią opinii sądowo-lekarskiej. Dał również Sąd wiarę zeznaniom złożonym na tę okoliczność przez małżonkę powoda, która towarzyszyła mu w czasie jego pobytu w szpitalu, pomagając mu na bieżąco. Odnośnie wysokości miesięcznych wydatków związanych z leczeniem Sąd uznał za nieudowodnione twierdzenia powoda o wydatkach miesięcznych rzędu 120 do150 zł na zakup leków przeciwbólowych. Powód mimo spoczywającego na nim ciężaru dowodowego nie przedłożył rachunków za zakup tych lekarstw i nie udokumentował zalecanego ich dawkowania. Natomiast dał Sąd Okręgowy wiarę zeznaniom powoda i jego małżonki odnośnie zwiększenia wydatków na zakup opału.

Dokonując ustaleń faktycznych w sprawie odnośnie rodzaju obrażeń jakich doznał powód w związku z wypadkiem, przebiegu leczenia i trwałego uszczerbku na zdrowiu Sąd oparł się na opiniach biegłych K. L. i T. B. oceniając opinie jako wiarygodne, zawierające wszystkie konieczne elementy oraz uwzględniające wszystkie problemy objęte tezą dowodową. Nie uwzględnił Sąd I instancji wniosku strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego do spraw ruchu drogowego i rekonstrukcji wypadków na okoliczność ustalenia czy w czasie wypadku powód był zapięty pasami bezpieczeństwa a jeżeli tak to czy możliwe jest aby doznał obrażeń wskazanych w pozwie, a w przypadku odpowiedzi negatywnej wskazanie stopnia przyczynienia powoda do doznanych obrażeń. Stwierdził bowiem Sąd, że w kwestii związku przyczynowego urazów, których doznał powód z wypadkiem drogowym wypowiedzieli się już biegli z zakresu medycyny posiłkując się historią choroby D. D. (1). Zakres obrażeń, jakich doznał powód w wypadku z dnia 11 października 2011 r. określa szczegółowo karta wypisowa ze Szpitala (...) i pokrywa się on w pełni z obrażenia wskazanymi przez powoda w pozwie. W związku z powyższym oraz z uwagi na wynikający z przepisu art. 11 kpc zakres związania sądu cywilnego wyrokiem karnym, Sąd Okręgowy uznał, że nie jest dlań wiążące to, iż w opisie czynu w wyroku karnym nie są wymienione wszystkie obrażenia, których doznał powód w wypadku drogowym z 11 października 2011 r. W ocenie Sądu w sytuacji gdy strona pozwana w żaden sposób nie uprawdopodobniła, że powód nie zapiął pasów bezpieczeństwa wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego nie zasługuje na uwzględnienie.

W tak ustalonym stanie Sąd I instancji uznał, że zaistniały przesłanki odpowiedzialności deliktowej pozwanego, gdyż źródłem szkody doznanej przez powoda był wypadek drogowy, który jak to stwierdzono prawomocnym wyrokiem karnym, spowodowany został przez osobę ubezpieczoną w zakresie odpowiedzialności cywilnej u pozwanego. Ustalając wysokość zadośćuczynienia należnego powodowi Sąd Okręgowy miał na uwadze, że cierpienia powoda związane były z długotrwałym leczeniem szpitalnym i jego dwumiesięczną kontynuacją w przychodni przyszpitalnej, zaś skutki urazów doznanych w trakcie wypadku powód odczuwać będzie do końca życia. Dolegliwości bólowe zwłaszcza w pierwszym okresie hospitalizacji powoda były tak znaczne, że powód utrzymywany był w stanie śpiączki farmakologicznej.

Z uwagi na złamane żebra, powód przez pierwsze miesiące odczuwał dotkliwe bóle w całym ciele, zwłaszcza przy oddychaniu. Dodatkowe cierpienia powoda spowodował zabieg operacyjny zespolenia ręki, a następnie ograniczenia ruchomości tej ręki do chwili usunięcia zespolenia, co miało nastąpić już po dacie wyrokowania przez Sąd. Lewa ręka w miejscach obrażeń słabo się goiła i pozostaje na chwilę obecną nieprawidłowo zrośnięta. Powód doznawał ograniczeń prostując i zginając chorą rękę. Nadal nie może także podnosić ciężkich przedmiotów i swobodnie wykonywać prostych ruchów ręką. Ponadto, poruszając lewą ręką powód odczuwa silne bóle promieniujące na okolice łopatki i klatki piersiowej. Wszystko to skutkowało obniżeniem nastroju i samopoczucia powoda. Nieustający od dnia wypadku ból i cierpienie fizyczne i psychiczne, na które został narażony powód sprawia, że stał się on osobą zlęknioną, pełną obaw o swój stan zdrowia i dalszą przyszłość. Odczuwał również obawę co do możliwości wykonywania dotychczasowej pracy zawodowej. Wypadek, któremu uległ D. D. (1) spowodował także, że z uwagi na zły stan zdrowia nie był on w stanie tak dalece jakby sobie tego życzył, wspierać małżonki, podczas jej choroby i rekonwalescencji.

Sąd I instancji uznając, że kwota 150 000 zł jest adekwatna do rozmiaru krzywdy doznanej przez powoda miał na względzie fakt, że łącznie z dotychczas wypłaconym przez pozwanego zadośćuczynieniem rekompensata pieniężna powinna uwzględniać okoliczność, iż uszczerbek na zdrowiu D. D. (1), jest trwały i wpływa na jakość jego życia. Ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd Okręgowy oparł się o wyniki postępowania dowodowego, przede wszystkim opinie biegłych określających stan zdrowia powoda, uwzględniając nadto subiektywne poczucie krzywdy powoda. Z tych przyczyn przy uwzględnieniu wypłaconej na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia kwoty 60 000 zł Sąd Okręgowy zasądził na rzecz powoda od pozwanego kwotę 90 000,00 zł (art. 445 § 1 kc). Sąd I instancji stanął na stanowisku, że brak jest podstaw do przyjęcia przyczynienia powoda w postaci niezapięcia przez niego pasów bezpieczeństwa w chwili wypadku, gdyż okoliczność ta nie została przez pozwanego wykazana.

Orzekając o odsetkach od zasądzonej kwoty stwierdził Sąd Okręgowy, że skoro w niniejszej sprawie określone w wyroku zadośćuczynienie adekwatne jest do rozmiaru krzywdy powoda na dzień ogłoszenia wyroku, to zasadne jest zasądzenie odsetek również od dnia ogłoszenia wyroku.

Uzasadniając rozstrzygnięcie co do renty wyrównawczej Sąd I instancji stwierdził, że w toku postępowania powód zdołał wykazać, iż w wyniku pogorszenia się stanu zdrowia ponosi on wydatki na zakup środków przeciwbólowych na kwotę 80 zł miesięcznie, a nadto zwiększyły się o około od 40 zł do 60 zł miesięcznie - ponoszone przezeń wydatki w związku z koniecznością zakupu droższego opału w postaci porąbanego drewna. W ocenie Sądu powód ponosi również koszty związane z dojazdem do lekarza. W konsekwencji uznał Sąd Okręgowy, że stałe wydatki powoda związane z wypadkiem oscylują w granicach kwoty 150 zł miesięczne i taką kwotę renty z tytułu zwiększonych potrzeb Sąd na jego rzecz zasądził.

Sąd oddalił żądanie renty z tytułu zmniejszenia widoków powodzenia na przyszłość, gdyż przyjął, że powód nie poniósł w związku z wypadkiem szkody majątkowej będącej następstwem zmniejszenia się jego widoków powodzenia na przyszłość.

Zasądził natomiast Sąd na rzecz powoda 717,33 zł stanowiących różnicę pomiędzy wysokością zarobków, które uzyskałby D. D. (1)
w okresie od 11 października 2011 r. do września 2012 r., gdyby nie uległ wypadkowi a wysokością świadczeń, które powód rzeczywiście w tym okresie uzyskał. Mając na uwadze długość pobytu powoda w szpitalu, konieczność pokrycia kosztów lepszego wyżywienia w trakcie hospitalizacji oraz poniesienia wydatków na zakup leków Sąd Okręgowy stosując art. 322 kpc wraz
z przepisem art. 444 kc zasądził również na rzecz powoda kwotę 385,35 zł jako równowartość wydatków poniesionych w związku z leczeniem, w tym także zakupem ortezy.

Powyższy wyrok pozwany zaskarżył w punkcie 1 co do kwoty 50 000 zł oraz w punktach 4 i 6. W apelacji podniósł zarzuty naruszenia przepisów:

-

art. 445 § 1 kc poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na zasądzeniu na rzecz powoda wygórowanej kwoty odszkodowania, nieadekwatnej do sytuacji życiowej powoda, sprzecznej z przyjętymi
w orzecznictwie Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych kryteriami ustalania wysokości odszkodowania, a także przez niewskazanie dostatecznie okoliczności uzasadniających uznanie zasądzonej kwoty za odpowiednią,

-

art. 362 kc polegające na uznaniu, że wniosek dowodowy pozwanego
o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego jest nieprzydatny
z uwagi na nieuprawdopodobnienie przez pozwanego faktu niezapięcia przez powoda pasów,

-

art. 6 kc w związku z art. 444 § 2 kc poprzez niewłaściwe zastosowanie
i uznanie, że powód udowodnił zasadność oraz wysokość comiesięcznych wydatków związanych z leczeniem i wydatków na zakup opału, co uzasadniać miałoby przyznanie powodowi renty miesięcznej z tytułu zwiększenia się jego potrzeb,

-

art. 217 § 2 kpc poprzez pominięcie wniosku dowodowego strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu motoryzacji na okoliczność ustalenia czy w chwili wypadku powód był zapięty pasami bezpieczeństwa,

-

art. 233 § 1 kpc, art. 227 kpc, art. 235 kpc i art. 236 kpc w związku z art. art. 316 kpc polegające na zbyt dowolnej ocenie materiału dowodowego , w szczególności braku właściwej analizy zeznań samego powoda , w których wskazuje, iż w celu złagodzenia bólu ręki stosuje I., a drewno na opał potrzebne jest jedynie w okresie zimowym w ilości 2 – 3 kubików.

W oparciu o te zarzuty pozwany domagał się zmiany zaskarżonego orzeczenia w punkcie 1 poprzez obniżenie zasądzonej nim kwoty z 90 000 zł do 40 000 zł, w punkcie 4 poprzez oddalenie powództwa w całości, zasądzenia od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu ewentualnie uchylenia wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie, gdyż zaskarżony wyrok jest trafny.

W pierwszej kolejności, stwierdzić należy, że Sąd Okręgowy w prawidłowy sposób zgromadził materiał dowodowy. W tym, w szczególności nie dopuścił się błędu pomijając wniosek skarżącego (jakkolwiek formalnie nie odniósł się Sąd I instancji do tego wniosku w toku postępowania) o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego do spraw motoryzacji. Dowód ten, w przekonaniu pozwanego, miał wykazać, że powód nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa w chwili wypadku, co przyczynić się miało do zwiększenia szkody. Jak wywodził też skarżący materiał procesowy zgromadzony w postępowaniu karnym przed Sądem Rejonowym w B., sygn. akt II K 130/12, wskazuje na ten fakt. Stwierdzić jednak należy, że pozwany mimo deklaracji zawartej w odpowiedzi na pozew nie wskazał konkretnych dowodów, które miałyby być zgromadzone w sprawie karnej, a które dawałyby podstawy chociażby do przypuszczeń, że powód istotnie w chwili wypadku nie był zapięty pasami bezpieczeństwa. Podobnie ogólnikowo skarżący powołuje się na zeznania świadków, nie określając imiennie o których konkretnie świadków chodzi, w apelacji. Tymczasem, zdaniem Sądu Apelacyjnego, materiał zgromadzony w sprawie karnej w żaden sposób nie uzasadnia forsowanej przez pozwanego tezy o zlekceważeniu przez powoda zasad bezpieczeństwa w postaci zapięcia pasów bezpieczeństwa.

Zauważyć trzeba, że owa kwestia dotycząca zapięcia bądź niezapięcia przez powoda pasów bezpieczeństwa nie była roztrząsana w toku sprawy karnej. Na omawiany temat wypowiedział się jedynie sprawca wypadku D. D. (2), który był kierowcą auta, w którym to z kolei powód był pasażerem. Zeznał on mianowicie, że powód odnośnie do pasów bezpieczeństwa „przy wsiadaniu je zapinał” (k. 71 verte akt II K 130/12). Co prawda zeznał on następnie, że nie, wie co się działo dalej, ale nie ma też żadnych dowodów, które mogłyby prowadzić do wniosku, iż następnie powód odpiął pasy bezpieczeństwa.

Jak się także wydaje skarżący nie dostrzega, że wypadek w którym powód został poszkodowany był bardzo poważny. Doszło do czołowego zdarzenia dwóch pojazdów, auto (F. (...)), którym przemieszczał się powód jechało z prędkością ok. 100 km/h, a drugie (S. (...)) z ok. 50 km/h. Kierująca S. zginęła na miejscu. Ta okoliczność wyjaśnia więc poważne obrażenia, których doznał powód.

Reasumując ten wątek rozważań uznać zatem należy, że zasadnie Sąd Okręgowy pominął wniosek dowodowy pozwanego, gdyż w okolicznościach sprawy powoływany był on dla zwłoki (art. 217 § 2 kpc). Zważyć w tym kontekście także należy, że – według skarżącego – brak zapięcia pasów bezpieczeństwa miał powiększyć szkodę na zdrowiu powoda i w konsekwencji miał stanowić o 50 % przyczynieniu powoda (stanowisko z odpowiedzi na pozew). Jakkolwiek też skarżący podtrzymuje w apelacji zarzuty związane z nieprzeprowadzeniem dowodu na tę okoliczność to jednakże w istocie kwestia przyczynienia nie ma żadnego znaczenia dla formułowanych przez skarżącego wniosków apelacyjnych. Pozwany zaskarżył bowiem wyrok w części dotyczącej zadośćuczynienia powyżej kwoty 50 000 zł, wywodząc, że ta kwota wraz z wypłaconym w toku postępowania likwidacyjnego świadczeniem w wysokości 60 000 zł (czyli w wysokości 100 000 zł) stanowi adekwatne do krzywdy powoda zadośćuczynienie. Kwestionując przyjęcie przez Sąd Okręgowy, że zadośćuczynienie winno wynieść 150 000 zł (co przy uwzględnieniu wypłaconej sumy i braku przyjęcia przyczynienia doprowadziło do przyznania powodowi zaskarżonym wyrokiem 90 000 zł), zamiast wskazane 100 000 zł, skarżący w swych rozważania i obliczeniach w istocie pomija kwestie przyczynienia. Gdyby bowiem faktycznie uwzględniał przyczynienie powoda w 50 % to należałoby przyjąć, że zadośćuczynienie winno wynieść 200 000 zł, skoro pozwany nie podważa wyroku co do kwoty 40 000 zł, a dotychczas wypłacona została kwota 60 000 zł.

Opisane względy prowadzą zatem do wniosku, że pominięcie dowodu z opinii biegłego nie miało wpływu na treść zaskarżonego wyroku. Chybiony tym samym był zarzut naruszenia art. 362 kc, którego uzasadnienie nadto nie przystaje do postawionego zarzutu naruszenia prawa materialnego.

W dalszej kolejności wskazać należy, że w niewadliwie zgromadzonym materiale dowodowym Sąd Okręgowy poczynił właściwe ustalenia faktyczne odnoszące się do rozmiaru krzywdy psychicznej i fizycznej powoda będącej następstwem przedmiotowego wypadku. Ustalenia te, jako mające oparcie w przeprowadzonych dowodach i będące wynikiem prawidłowej oceny tychże dowodów (art. 233 § 1 kpc) Sąd Apelacyjny przyjmuje za własne. Okoliczności te, wbrew zarzutom pozwanego, dawały podstawy do uznania, że kwota 150 000 zł stanowi odpowiednią sumę zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną przez powoda krzywdę. Zarzut naruszenia art. 445 § 1 kc poprzez zasądzenie „nadmiernie wygórowanej kwoty” jest więc nieuzasadniony. Również nieuzasadnione są zarzuty, że Sąd Okręgowy nie wskazał dostatecznie okoliczności, które zaważyły na uznaniu, że to kwota 150 000 zł jest odpowiednia. Tak bowiem ustalenia Sądu co do skutków wypadku dla zdrowia powoda, jego sytuacji życiowej jak i rozważania prawne na gruncie powołanego art. 445 § 1 kc są szczegółowe, wyczerpujące i zasługują na pełną aprobatę. Nie zachodzi przeto potrzeba powtarzania ich w tym miejscu.

Podkreślić jedynie należy, że rozmiar krzywdy fizycznej i psychicznej powoda był znaczny. W wyniku doznanych obrażeń zagrożone było życie powoda. Doznane, dotkliwe urazy wymagały leczenia operacyjnego i następnie rehabilitacji. Trwały uszczerbek na zdrowiu powoda wynosi 40 %. Do tej pory utrzymują się dolegliwości bólowe powoda, będące skutkiem owych urazów. Wypadek w istotny sposób wpłynął na życie powoda, który był mężczyzną w pełni sprawnym fizycznie, mającym na utrzymaniu rodzinę, dla której był także podporą psychiczną. Po wypadku zdany był na pomoc żony przy prostych czynnościach życiowych, powrót do pracy wykonywanej przed wypadkiem zakończył się niepowodzeniem, gdyż powód nie potrafił sprostać stawianym wymaganiom. Praca wykonywana przed wypadkiem dawała zaś powodowi poczucie bezpieczeństwa zatrudnienia, które utracił.

Ustalone przez Sąd Okręgowy następstwa wypadku wpływające na rozmiar krzywdy psychicznej i fizycznej powoda dawały przeto podstawy do uznania, że odpowiednie zadośćuczynienie to kwota 150 000 zł. Powoływanie przez skarżącego orzeczeń, które zapadły w innych sprawach o tyle też nie może odnieść skutku zamierzonego przez pozwanego czyli doprowadzić do obniżenia świadczenia, że o wysokości zadośćuczynienia decydują okoliczności danej sprawy. Ma tego zresztą świadomość sam skarżący, natomiast przywołane w apelacji wyroki nie pozwalają na uznanie, że na ich tle przyznane powodowi zadośćuczynienie jest rażąco wygórowane. Nie ma także żadnego uzasadnienia kształtowanie świadczenia w przeliczaniu na procent trwałego uszczerbku na zdrowiu, zaś odniesienie wysokości zadośćuczynienia do przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa może mieć tylko pomocnicze znaczenie (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2006 r., sygn. IV CSK 80/05, OSNC 2006/10/175).

Nadto należy mieć na uwadze, że Sąd Okręgowy zasądził odsetki ustawowe od przyznanego zadośćuczynienia od daty wyrokowania, co w żaden sposób nie powiększa ekonomicznej wartości należnego powodowi świadczenia, mimo że odnosi się ono do kompensaty szkody zaistniałej w 2011 r.

Podsumowując zatem rozważania dotyczące wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia stwierdzić należy, iż brak jest podstaw do korygowania zadośćuczynienia ustalonego zaskarżonym wyrokiem, które to świadczenie – w okolicznościach sprawy – nie sposób uznać za istotnie nieadekwatne (rażąco zawyżone) do krzywdy powoda.

Brak było również podstaw do podważenia rozstrzygnięcia odnoszącego się do zasądzonej w kwocie po 150 zł miesięcznie na rzecz powoda renty z tytułu zwiększonych potrzeb (art. 44 § 2 kc). Rozstrzygnięcie w tym zakresie ma także swoje oparcie w dyspozycji art. 322 kpc. Zaznaczyć należy, że z niekwestionowanych opinii obu biegłych (T. B. – biegłego chirurga oraz K. L. biegłego neurologa) wynika, że powód odczuwa i będzie odczuwał w przyszłości dolegliwości bólowe, co uzasadnia korzystanie z leków przeciwbólowych. Eksponowane przez skarżącego rozbieżności w zeznaniach powoda i jego żony co do wysokości wydatków na ten cel w istocie zaś nie występują, skoro tak powód (k. 252) jak i jego żona (k. 164) twierdzili, że koszty te wynoszą ok. 150 – 200 zł miesięcznie. Nie niweczy prawa powoda do renty z tego tytułu fakt, że zeznając nie podał on nazw leków, które zażywa. Wbrew bowiem twierdzeniom pozwanego oraz wywodem Sądu Okręgowego w tej kwestii, stwierdzić należy, że powód złożył rachunki na zakup tychże leków (k. 60 – 61), których nazwy zostały uściślone w toku sprawy przez pełnomocnika powoda. Nie można także negować wydatków powoda związanych z koniecznością zakupu droższego drewna porąbanego oraz wynajęciem pracownika do przeniesienia węgla, których to wydatków nie ponosił przed wypadkiem samodzielnie zrzucając węgiel oraz robiąc drewno. Nie ulega też wątpliwości, że wydatki w tym zakresie są sezonowe i nie są to sumy znaczne (por. zeznania powoda i jego żony). Opisane okoliczności sprawy – w świetle powołanego art. 322 kpc – prowadzą zatem do wniosku, że renta, która została przyznana w niewygórowanej wysokości, jest adekwatna do zwiększonych potrzeb powoda związanych tak z ochroną zdrowia, jak i będących skutkiem uszczuplonej sprawności fizycznej powoda wydatków.

Z podanych przyczyn apelacja jako pozbawiona uzasadnionych podstaw podlegała oddaleniu – art. 385 kpc.