Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1308/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 12 maja 2017 r., w sprawie z powództwa P. K. przeciwko D. P. Sąd Rejonowy w Zgierzu w punkcie 1 zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 3.000,00 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 25 maja 2014 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, w punkcie 2 oddalił powództwo w pozostałym zakresie, w punkcie 3 ustalił, że strony ponoszą koszty procesu na zasadach ich stosunkowego rozdzielenia, pozostawiając szczegółowe wyliczenia referendarzowi sądowemu.

Z istotniejszych ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy wynika, że powód P. K. jest kontrolerem biletów, świadczy obowiązki służbowe na ternie Z.. W dniu 2 lipca 2013 r. opublikowano w serwisie (...) film przedstawiający interwencję przeprowadzoną w Z. przez trzech kontrolerów: J. R., A. B. i P. K., podczas której zatrzymują oni do czasu przybycia na miejsce zdarzenia Policji pasażera podróżującego bez ważnego biletu. (...) zatytułowany został „Nadużycie siły przez kontrolerów (...) (Z.)”. (...) został opublikowany również w serwisie (...).pl”. (...) doczekał się kilku tysięcy odsłon oraz wielu komentarzy, w większość o charakterze obraźliwym dla kontrolerów. Na nagraniu upubliczniony został wizerunek P. K. bez jego zgody.

Dalej Sąd Rejonowy ustalił, iż w czasie zdarzenia, którego dotyczyło nagranie, w trakcie kontroli biletów pasażer odmówił podania swoich danych, wysiadł na przystanku i próbował się oddalić. P. K. przytrzymywał go za koszulę. Doszło do szarpaniny. Na miejsce zdarzenia kontrolerzy wezwali Policję. Przebieg zdarzenia został nagrany telefonem przez D. P., który oświadczył kontrolerom, że opublikuje film. Po przyjeździe funkcjonariuszy policji kontrolerzy oświadczyli, że nie życzą sobie, aby nagranie było publikowane. Policjanci pouczyli pozwanego, że bez zgody zainteresowanych film nie powinien być publikowany. Nadto Sad Rejonowy ustalił, iż pozwany odebrał zachowanie kontrolerów jako agresywne. Uważał, że nie mają oni prawa do przetrzymywania pasażera. Nagrał film celem zdyscyplinowania kontrolerów i pomocy pasażerowi, który, w ocenie pozwanego, był poszkodowany zajściem. Uznał, że kontrolerzy wiedząc, iż są nagrywani, zmienią swoje zachowanie w stosunku do pasażera. Pozwany następnie pokazał nagranie swojemu bratu i bliskim znajomym podczas wspólnych spotkań w jego domu, co miało miejsce co najmniej dwa razy. Było wówczas obecnych ok. 10 osób. Znajomi pozwanego podczas wizyt w jego domu mieli dostęp do jego komputera, gdzie na dysku został zapisany film. Pozwany udostępniał znajomym hasło do sieci (...). Osoby, którym udostępniono hasło do sieci (...) miały dostęp do plików zapisanych na dysku twardym komputera. Powód wykonuje zawód kontrolera od końca lat 90-tych. Jest rozpoznawany przez pasażerów z racji wykonywanej pracy. Po opublikowaniu nagrania powód spotykał się z negatywnymi komentarzami i reakcjami na ulicy, z agresją słowną spowodowaną publikacją filmu. Padł również ofiarą pobicia. Sprawcy powoływali się na nagranie z Internetu. W dniu 9 maja 2014 r. pełnomocnik powoda wezwał pozwanego do usunięcia nagrania z serwisów wp.pl, Y..pl i Wykop.pl oraz zapłaty kwoty 6.000,00 zł zadośćuczynienia w terminie 7 dni od doręczenia pisma. Po wezwaniu nagranie zostało usunięte z Internetu.

Oceniając materii dowodowy, Sąd Rejonowy uznał, że powód nie udowodnił, aby nagranie zostało umieszczone w Internecie przez pozwanego, jednakże nie ma w ocenie Sądu Rejonowego wątpliwości, iż to pozwany udostępnił nagranie swoim znajomym i swoim zachowaniem umożliwił dalsze jego skopiowanie. Sąd Rejonowy nie dał zaś wiary pozwanemu i świadkowi E. P., bratu pozwanego, że skopiowanie nagrania nastąpiło bez wiedzy pozwanego.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał, iż w okolicznościach sprawy doszło do naruszenia przez pozwanego dóbr osobistych powoda w postaci jego wizerunku oraz prawa do prywatności. Dobro osobiste powoda zostało naruszone poprzez upublicznienie wizerunku powoda bez jego zgody na ogólnodostępnym portalu internetowym. W ocenie Sądu Rejonowego pozwany nie wykazał, aby jego działanie polegające na nagraniu filmu z przebiegu kontroli zostało dokonane w celu ochrony uzasadnionego, społecznego interesu. W konsekwencji Sąd Rejonowy uznał, iż żądanie pozwu zasądzenia na rzecz powoda zadośćuczynienia znajduje podstawę prawną w przepisie art. 448 k.c. Biorąc pod uwagę, iż pobudki, którymi kierował się pozwany nagrywając przebieg zdarzenia, nie były naganne, jednakże udostępnienie filmu znajomym pozwanego i w konsekwencji jego upublicznienie na stronach internetowych skutkowało dla powoda falą negatywnych komentarzy, a także agresją słowną, jak i fizyczną ze strony innych osób, co powód silnie przeżył, Sąd Rejonowy uznał za 3.000,00 zł za kwotę właściwą rekompensującą doznaną przez powoda krzywdę. W pozostałym zakresie Sąd Rejonowy oddalił powództwo jako niezasadne. O odsetek od zasądzonej kwoty Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 § 1 i § 2 k.c. O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 100 zd. pierwsze k.p.c., pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu, stosownie do art. 108 zd. drugie k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniosły obie strony.

Powód w wywiedzionej apelacji zaskarżył wyrok w części oddalającej powództwo, a zatem co rozstrzygnięcia zawartego w punkcie 2 wyroku oraz w zakresie orzeczenia o kosztach procesu zawartego w punkcie 3 wyroku.

Powód podniósł następujące zarzuty:

- naruszenia prawa materialnego, a to art. 448 k.c. poprzez jego niewłaściwą wykładnię prowadzącą do przyjęcia, iż przyznana kwota zadośćuczynienia za naruszenie dobra osobistego w wysokości 3.000,00 zł pozostaje kwotą adekwatną i spełniającą swoją funkcję kompensacyjną, stanowiąc rekompensatę krzywd powoda;

- naruszeni prawa procesowego, a to art. 100 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, gdyż zdaniem apelującego w przedmiotowej sprawie zachodziły przesłanki do zastosowania art. 102 k.p.c. z uwagi na rodzaj dochodzonego roszczenia i jego szczególny charakter.

W oparciu o powyższe zarzuty, apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie na rzecz powoda kwoty 6.000,00 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 25 maja 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty oraz ustalenie, że powód nie ponosi kosztów związanych z postępowaniem przed sądem I instancji, ewentualnie w przypadku uwzględnienia apelacji rozstrzygnięcie o kosztach postępowania przed sądem I instancji stosownie do wyniku postępowania apelacyjnego. Nadto powód wniósł o zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Pozwany w wywiedzionej apelacji zaskarżył wyrok w części uwzględniającej powództwo.

Pozwany podniósł następujące zarzuty:

- naruszenie przepisów postępowania, a to art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów, zwłaszcza dowodu z przesłuchania pozwanego i zeznań świadka E. P. i w konsekwencji uznanie, iż pozwany rozpowszechnił nagranie zawierające wizerunek powoda, bądź swoim zachowaniem umożliwił znajomym jego skopiowanie oraz że pozwany nie działał w ochronie uzasadnionego interesu społecznego;

- naruszenia przepisów prawa materialnego, a to:

- art. 24 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że pokazanie nagrania znajomym pozwanego mogło stanowić zachowanie bezprawne, że pozwany nie działał w ochronie uzasadnionego interesu społecznego, iż pomiędzy doznaną przez powoda krzywdą a zachowaniem pozwanego istnieje związek przyczynowy;

- art. 6 k.c., poprzez jego niezastosowanie i w konsekwencji uznanie, że powód udowodnił istnienie związku przyczynowego pomiędzy zachowaniem pozwanego a doznaną przez niego krzywdą;

- art. 81 ust. 1 i 2 w zw. z art. 6 ust. 3 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych poprzez jego błędną wykładnię i uznanie, że pozwany rozpowszechnił nagranie zawierające wizerunek powoda.

Równocześnie, jak wskazano w apelacji, z ostrożności procesowej, w przypadku nieuwzględnienia przez Sąd II instancji zarzutów dotyczących istnienia odpowiedzialności pozwanego za krzywdę doznaną przez powoda na skutek naruszenia jego dóbr osobistych, pozwany podniósł zarzut:

- naruszenia przepisów postępowania, a to art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie dowolnej a nie swobodnej oceny dowodów, zwłaszcza z przesłuchania powoda i zeznań świadka E. S. polegającej na błędnym uznaniu, że pomiędzy doznaną przez powoda krzywdą a zachowaniem pozwanego istnieje związek przyczynowy;

- naruszenia przepisów prawa materialnego, a to art. 448 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i w konsekwencji błędne uznanie, że kwota 3 000,00 zł będzie stanowiła odpowiednie zadośćuczynienie dla powoda, podczas gdy w ocenie apelującego została ona stanowczo zawyżona.

W oparciu o powyższe zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa oraz o zasądzenie na rzecz pozwanego od powoda kosztów postępowania za postępowanie przed Sądem I instancję według norm przepisanych. Na wypadek nieuwzględnienia powyższego wniosku, skarżący wniósł o zmianę punktu 1 zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa ponad zasądzoną na rzecz powoda kwotę 250,00 zł z odsetkami ustawowymi od 25 maja 2014 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty oraz zmianę pkt 3 wyroku poprzez zasądzenie na rzecz pozwanego od powoda kosztów postępowania według norm przepisanych stosownie do zmiany wyroku Sądu I instancji. Nadto apelujący wniósł o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powoda pozwany wniósł o jej oddalenie w całości oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 12 października 2017 r. pełnomocnik powoda popierając apelację powoda wniósł o oddalenie apelacji pozwanego i zasądzenie na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Obie apelacje podlegały oddaleniu.

W pierwszej kolejności odnieść należy się do apelacji pozwanego, jako zawierającej dalej idące zarzuty.

Rozpoczynając od zarzutu naruszenia prawa procesowego, a to art. 233 § 2 k.p.c. poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego wskazać trzeba, iż w istocie apelujący formułując taki zarzut w żadnej mierze nie podał na czym miałyby polegać uchybienia proceduralne Sądu I instancji w zakresie poczynionej oceny dowodów, zaś uzasadnienie podniesionego zarzutu zawarte w apelacji wskazuje, iż skarżący w istocie w ramach tego zarzutu kwestionuje prawidłowość oceny prawnej ustalonego stanu faktycznego dokonanej przez Sąd Rejonowy, nie kwestionując przy tym poczynionych przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych. Inaczej rzecz ujmując na gruncie owego zarzutu skarżący próbuje zwalczać dokonaną przez Sąd Rejonowy ocenę prawną i znaczenie faktów ustalonych w toku postępowania, nie kwestionując tych ustaleń.

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez Sąd przepisu art. 233 § 1 k.p.c. wymaga określenia jakich to konkretnie uchybień dopuścił się sąd orzekający, naruszając tym samym zasady logicznego rozumowania bądź wskazania doświadczenia życiowego w toku wyprowadzania wniosków w oparciu o przeprowadzone dowody. Temu obowiązkowi skarżący nie podołał.

Sąd I instancji nie naruszył art. 233 k.p.c. Dokonał prawidłowej oceny materiału dowodowego, wskazując dowody, na których się oparł oraz okoliczności, które uznał za nieudowodnione i dlaczego. Przepis art. 233 § 1 k.p.c. przyznaje Sądowi swobodę w ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego, a zarzut naruszenia tego uprawnienia tylko wtedy może być uznany za usprawiedliwiony, jeżeli Sąd zaprezentuje rozumowanie sprzeczne z regułami logiki, z zasadami wiedzy, bądź z doświadczeniem życiowym. Sąd pierwszej instancji ma jedynie obowiązek wyprowadzenia z zebranego w sprawie materiału dowodowego wniosków logicznie prawidłowych. Zatem reguła ta, współokreślająca granice swobodnej oceny dowodów, nie będzie zachowana (a tym samym dokonana przez Sąd ocena zgromadzonego w spawie materiału dowodowego nie znajdzie się pod ochroną zasady swobodnej oceny materiału dowodowego) jedynie wówczas, gdy wnioski wyprowadzone przez Sąd przy ocenie dowodów nie układają się w logiczną całość zgodną z doświadczeniem życiowym, lecz pozostają ze sobą w sprzeczności, a także gdy nie istnieje logiczne powiązanie wniosków z zebranym w sprawie materiałem dowodowym (por. wyrok SN z dnia 9 grudnia 2009 r., sygn. akt IV CSK 290/09).

Tym samym w ocenie Sądu Okręgowego w przedmiotowej sprawie brak jest podstaw do zarzucania Sądowi I instancji dokonania niewłaściwej, jednostronnej czy wybiórczej oceny dowodów. Dokonaną przez Sąd I instancji ocenę dowodów, jak i poczynione na jej podstawie ustalenia faktyczne, a następnie wywiedzione z nich wnioski jurydyczne Sąd Okręgowy w pełni podziela i przyjmuje za własne. Podkreślenia wymaga, iż ustalenia Sądu Rejonowego dotyczące pokazania przez pozwanego nagrania z przebiegu zdarzenia znajomym pozwanego zostały dokonane właśnie w oparciu o zeznania pozwanego i świadka E. P.. Ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego są w tym zakresie prawidłowe. Wobec braku skonkretyzowania zarzutu naruszenia art. 233 § 2 k.p.c. poprzez wskazanie jakichkolwiek uchybień Sądu Rejonowego dalsze rozważania w przedmiocie podniesionego zarzutu wydają się zbędne, a zarzut jest oczywiście niezasadny.

Odnosząc się zatem do kwestii materialnoprawnych jako chybione należy ocenić zarzuty naruszenia art. 24 § 1 k.c. w zw. z art. 81 ust. 1 i 2 w zw. z art. 6 ust. 3 ustawy z dnia z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (t. jedn. Dz.U. z 2017, poz. 880) i art. 448 k.c. W ocenie Sądu Okręgowego zasadnie Sąd Rejonowy uznał, iż mimo braku dowodu na to, iż to pozwany zamieścił przedmiotowe nagranie w serwisach internetowych, nie może budzi wątpliwości, iż swoim zachowaniem doprowadził do upublicznienia nagrania. Udostępnienie przez pozwanego nagrania swoim kolegom i rodzinie, których w czasie przesłuchania w charakterze strony nie potrafił nawet wskazać z imienia i nazwiska zeznając, iż osób tych mogło być więcej niż dziesięć, pozwany umożliwił skopiowanie nagrania i dalsze wykorzystanie wizerunku powoda. W swoich zeznaniach pozwany nie przeczył, aby osoby trzecie odwiedzające pozwanego mogły skopiować nagranie przechowane na komputerze pozwanego. Pozwany mając zatem świadomość, iż osoby odwiedzające go mają dostęp do danych przechowanych na dysku twardym komputera przechowywał na nim nagranie, a dodatkowo zapoznawał z nim swoich gości. Skoro doszło do zamieszczenia filmu w internecie i nie uczynił tego pozwany, to logicznym jest, że dokonać tego musiał ktoś kto uzyskał dostęp do filmu od pozwanego. Tym bardziej, iż film został usunięty ze stron internetowych wkrótce po otrzymaniu przez pozwanego stosownego wezwania ze strony powoda. Wina pozwanego przejawia się co najmniej w udostępnieniu filmu innym osobom i braku właściwego zabezpieczenia filmu przed jego rozpowszechnieniem. W konsekwencji oczywistym jest związek przyczynowy pomiędzy zachowaniem pozwanego, a rozpowszechnieniem nagrania poprzez jego zamieszczenie na stronach internetowych. W wyniku zachowania pozwanego osoby postronne poznały wizerunek oraz wykonywany przez powoda zawód. Doszło tym samym do naruszenia dóbr osobistych powoda w postaci wizerunku i prawa do prywatności. Wbrew zarzutom apelacji, pozwany nie wykazał, aby działał w ochronie społecznie uzasadnionego interesu co miałoby wyłączać bezprawność zachowania pozwanego. Otóż, jak można zgodzić się ze stanowiskiem, iż zatrzymując się na miejscu zdarzenia i przystępując do nagrywania filmu dotyczącego przebiegu zdarzenia z udziałem kontrolerów biletów, pozwany mógł działać w zamiarze ochrony interesów osoby kontrolowanej, jako że nie był na tamten moment zorientowany co do przyczyn i okoliczności całego zajścia, to trudno uznać, aby działał w ochronie tego czy ogólnie pojętego interesu społecznego w momencie dalszego przechowywania i udostępniania filmu innym osobą. Wówczas bowiem miał już pełną wiedzę co do przebiegu zdarzenia, kontrolą jak i wyjaśnieniem zaistniałej sytuacji zajęli się funkcjonariusze policji. Pozwany uzyskał wyjaśnienia od uczestników zdarzenia, w tym został pouczony przez funkcjonariuszy policji, iż bez zgody zainteresowanych nie powinien rozpowszechniać nagrania. Osoba dokonująca przejazdu środkiem komunikacji publicznej bez biletu przyjęła mandat. Z tym momentem trudno już mówić o jakimkolwiek działaniu pozwanego w ochronie społecznie uzasadnionego interesu. Przesądzając zatem zasadę odpowiedzialności pozwanego, odnieść należy się do wysokości zasądzonego świadczenia.

Zarzuty w tym zakresie, dotyczące naruszenia art. 448 k.c. poprzez zasądzenie na rzecz powoda kwoty nieadekwatnej do rozmiaru doznanej krzywdy, sformułowały obie strony apelujące, przy czym zajmując w tym zakresie skrajnie odmienne stanowiska. Odnieść należy się zatem w tym zakresie do obu apelacji łącznie.

Zadośćuczynienie unormowane w art. 448 k.c. jest roszczeniem o charakterze ściśle niemajątkowym, mającym za zadanie kompensację doznanej krzywdy. Kształtowanie wysokości zadośćuczynienia należy do sfery orzeczniczych kompetencji Sądu I instancji. W związku z czym korygowanie przez sąd odwoławczy wysokości zasądzonego zadośćuczynienia jest, zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem judykatury, uzasadnione jedynie wówczas, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie (m. in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1970 roku wydany w sprawie o sygn. akt III PRN 39/70 OSNCP 1971/3/53; wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 26 czerwca 2013 roku w sprawie o sygn. akt I ACa 253/13 opubl. w bazie orzecznictwa LEX pod nr (...)). Skuteczny zarzut zasądzenia zadośćuczynienia w wygórowanej lub rażąco niskiej wysokości wymaga zatem wykazania, że pominięte zostały przez sąd orzekający okoliczności istotne dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia, ewentualnie nienależycie ocenione, przez co zasądzone zadośćuczynienie jawi się jako rażąco zawyżone lub rażąco zaniżone. Taka sytuacja, wbrew sugestiom czynionym przez skarżących, w realiach niniejszej sprawy nie zachodzi.

Zgodnie wszak z art. 448 k.c. zadośćuczynienie za naruszenie dobra osobistego winno wyrażać się w odpowiedniej sumie pieniężnej. Podstawowymi kryteriami w tej materii, w świetle ugruntowanego stanowiska doktryny i judykatury są w szczególności rodzaj naruszonego dobra, rozmiar doznanej krzywdy, intensywności naruszenia, stopień winy sprawcy, a także sytuacja majątkowa zobowiązanego (por. wyrok SN z dnia 16 kwietnia 2002 r., sygn. akt V CKN 1010/00, opubl. w OSNC z 2003, nr 4, poz. 56).

Rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego odpowiednio uwzględnia wszystkie powyżej wskazane kryteria. Świadczenie na poziomie ustalonym przez Sąd Rejonowy uwzględnia rozmiar doznanej przez powoda krzywdy, negatywne konsekwencje upublicznienia nagrania jakie spotkały powoda. Ustalając wysokość zadośćuczynienia należnego powodowi należało mieć na uwadze również tę okoliczność, iż także przed zdarzeniem bywały sytuacje, kiedy powód spotykał się z negatywnymi reakcjami osób postronnych w związku z wykonywanym zawodem. Równocześnie jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy pobudki pozwanego, jakie legły u podstaw samego nagrania filmu nie były negatywne. Wina pozwanego przejawiała się zaś w udostępnieniu filmu innym osobom, znajomym i rodzinie bez należytego nadzoru nad nagraniem uniemożliwiającym jego skopiowanie i tym samym rozpowszechnianie. Zasądzona kwota przedstawia realną wartość i ma niewątpliwie charakter kompensacyjny. W kontekście powyższych okoliczności, zasądzona kwota nie nosi znamion ani rażąco zaniżonej ani wygórowanej.

W powyżej opisanym stanie rzeczy, zarzuty naruszenia art. 448 k.c. zarówno w zakresie podniesionym przez pozwanego, jak i przez powoda uznać zatem należało za całkowicie chybione.

W konsekwencji apelację pozwanego jako niezasadną Sąd Okręgowy oddalił na podstawie art. 385 k.p.c. .

Odnosząc się zatem do drugiego z zarzutów podniesionych w apelacji powoda, a to naruszenia art. 102 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, wskazać trzeba, że również ten zarzut okazał się niezasadny.

W postępowaniu cywilnym zasadą co do rozliczania kosztów procesu jest odpowiedzialność za wynik procesu (art. 98 k.p.c.), przy czym zgodnie z art. 100 zd. 1 k.p.c. w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań, koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Przepis art. 100 k.p.c. dostosowuje więc zasady odpowiedzialności za wynik procesu do sytuacji, w której obie strony są w różnym albo w takim samym stopniu wygrywającym i przegrywającym zarazem. Tymczasem przepis art. 102 k.p.c., na którego dyspozycji swoje stanowisko opiera skarżący, ustanawia zasadę słuszności, będącą odstępstwem od zasady odpowiedzialności za wynik procesu. Zasada ta jest rozwiązaniem szczególnym, niepodlegającym wykładni rozszerzającej, wykluczającym stosowanie wszelkich uogólnień, wymagającym do swego zastosowania wystąpienia wyjątkowych okoliczności. W szczególności sama sytuacja ekonomiczna strony przegrywającej, nawet tak niekorzystna, że strona bez uszczerbku dla utrzymania własnego i członków rodziny nie byłaby w stanie ponieść kosztów, nie stanowi podstawy zwolnienia na podstawie art. 102 k.p.c. od obowiązku zwrotu kosztów przeciwnikowi, chyba że na rzecz tej strony przemawiają dalsze szczególne okoliczności, które same mogłyby być niewystarczające, lecz łącznie z trudną sytuacją ekonomiczną wyczerpują znamiona wypadku szczególnie uzasadnionego. W ocenie Sądu Okręgowego w przedmiotowej sprawie takie szczególne okoliczności nie zachodzą, sama okoliczność rodzaju dochodzonego roszczenia, którego ostateczna wysokość niewątpliwie zależała od uznania Sądu nie może przesądzać o zasadności zastosowania art. 102 k.p.c. Powód pozostaje w stosunku pracy, posiada stałe dochody, obie strony w toku całego procesu były reprezentowane przez fachowych pełnomocników. Powództwo zostało uwzględnione w połowie. Tym samym nie było przesłanek sięgania do art. 102 k.p.c. w zakresie orzeczenia o kosztach procesu, a Sąd Rejonowy prawidłowo zastosował art. 100 zd. 1 k.p.c.

W takim stanie rzeczy, Sąd Okręgowy na podstawie art.385 k.p.c. oddalił również apelację powoda.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c. znosząc między stronami koszty postępowania apelacyjnego. Zarówno apelacja powoda, jak i apelacja pozwanego zostały oddalone. Obie strony poniosły w postępowaniu apelacyjnym koszty w identycznej wysokości. Tym samym zaistniały podstawy do orzeczenia o kosztach postępowania apelacyjnego zgodnie z zasadą kompensaty kosztów postępowania. W efekcie w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego pozostają aktualne powyżej poczynione wywody prawne, a dotyczące kosztów procesu przed Sądem I instancji.