Pełny tekst orzeczenia

IIIRC 446/17

UZASADNIENIE

Małoletni A., M. i P. M. zastępowani przez matkę E. M. wnieśli o podwyższenie alimentów należnych im od ojca J. M. do kwot po 500zł m-cznie dla każdego z nich ( k. 2 ).

J. M. zażądał oddalenia powództwa w sprawie powołując się na brak możliwości płatniczych w zakresie zaspokojenia roszczeń powodów ( k. 44 ).

Sąd ustalił co następuje:

Wyrokiem z dnia 4 grudnia 2009r. SO w Kaliszu rozwiązał małżeństwo E. i J. M. bez orzekania o winie stron. Władzę rodzicielską nad małoletnimi: A., ur. (...), M., ur. (...) i P., ur. (...) rodzeństwem M. powierzono ich matce, zastrzegając dla ojca prawo współdecydowania w najważniejszych sprawach dotyczących wychowania i wykształcenia tych dzieci oraz utrzymywania z nimi osobistych kontaktów w miejscu i czasie ustalonym przez samych rodziców.

Równocześnie zasądzono od J. M. na rzecz A., M. oraz P. M. alimenty w kwotach odpowiednio po 300zł ( A. i M. ) i 250zł ( P. ) m-cznie.

dowód – akta IC 1268/09 – k. 32-32v wyrok

Małoletni powodowie mieszkali wtedy razem z matką w budynku na gospodarstwie rolnym o powierzchni 2ha, stanowiącym współwłasność obojga rodziców.

E. M., z zawodu tkacz, nie pracowała na stałe zawodowo. Utrzymywała się z prac dorywczych, z których osiągała po 800zł m-cznie. Wspomniane gospodarstwo pozostawało w dzierżawie, z tytułu której uzyskiwała dodatkowy dochód po 300zł rocznie.

Razem z nią i dziećmi mieszkała jeszcze jej matka i dziadek, z którymi prowadziła wspólne gospodarstwo domowe.

Ówczesne opłaty mieszkaniowe wynosiły: prąd 180zl, gaz 40zł, opał 200zł, telefon 35zł, woda 40zł, telewizja 40zł m-cznie.

A. i M. uczęszczały do szkoły, P. przebywał w domu pod pieczą matki i babki. Wszystkie dzieci były zdrowe, nie chorowały.

J. M. nie płacił nic w tamtym czasie dobrowolnie na ich utrzymanie. Miał natomiast z nimi regularne kontakty. Co 2-3 tygodnie zabierał je do siebie w odwiedziny.

dowód – akta IC 1268/09 – k. 8-9 oświadczenie, k. 28 zaświadczenie, k. 29v zeznania

św. I. K., k. 30-3 0v zeznania stron

J. M., bez wyuczonego zawodu, mieszkał w tamtym czasie w Z. ze swoimi rodzicami, prowadząc z nimi wspólne gospodarstwo domowe.

Utrzymywał się z pracy dorywczej w firmie z O. W.., gdzie zarabiał po 1200zł m-cznie. Czekał na stałą umowę o pracę.

Posiadał samochód R. (...), rocznik 1995.

dowód – akta IC 1268/09 – k. 30v zeznania pozwanego

Aktualnie małoletni powodowie mieszkają nadal z matką i babką w budynku na tym samym gospodarstwie. Ich matka i babka tak jak wcześniej prowadzą wspólne gospodarstwo domowe. Renta z KRUS babki wynosi teraz ( pod odjęciu obciążeń komorniczych ) ok. 700zł m-cznie.

E. M. nadal nie ma żadnej stałej pracy zarobkowej. Tak jak poprzednio utrzymuje się z pracy dorywczej. Zarabia w ten sposób średnio po ok. 1350zł m-cznie.

Nie wystąpiła do tej pory o formalny podział majątku dorobkowego z pozwanym, w tym wspomnianego gospodarstwa. Chce zrzec się całego gospodarstwa na rzecz byłego męża.

Na całą trójkę dzieci otrzymuje świadczenia 500+ oraz rodzinne w łącznej kwocie po 530zł m-cznie. Ponadto A. pomaga czasem jako kelnerka przy imprezach, za co otrzymuje po ok.30-40zł m-cznie. Dnia 17 grudnia b.r. straci ona prawo do zasiłku 500+ z uwagi na osiągnięcie pełnoletniości.

Małoletnia A. jest uczennicą licem, M. G., zaś P. uczniem szkoły podstawowej.

Pozwany płaci na dzieci ustalone przy rozwodzie alimenty, razem po 850zł m-cznie. Utrzymuje nadal z nimi osobiste kontakty.

dowód – akta IIIRC 446/17 – k. 26-27 decyzje, k. 29-30, 32 faktury, k.. 42 zeznania

św. B. M., k. 42 na dole – 43 zeznania powódki

J. M. żyje obecnie w konkubinacie z inną kobietą, z którą ma dwoje kolejnych dzieci w wieku 4 lat ( A. ) i 2,5 lat ( L. ). Decydując się na następne potomstwo miał on pełną świadomość istnienia swojego obowiązku alimentacyjnego wobec powodów, w tym konieczności jego okresowej waloryzacji.

Pozwany nie kwestionuje ponadto tego, że potrzeby jego dzieci z pierwszego małżeństwa wzrosły od czasu rozwodu. W ślad za tym twierdzi, że dałby po 100zł więcej alimentów na rzecz każdego z nich, gdyby nie miał dzieci z konkubinatu.

Rodzina pozwanego mieszka w Z. na nieruchomości stanowiącej własność matki jego konkubiny, prowadząc z nią wspólne gospodarstwo domowe

Matka konkubiny prowadzi sklep spożywczy oraz salę bankietową, w której organizuje imprezy.

Konkubina pozwanego J. P. nie pracuje zawodowo, pozostaje na urlopie wychowawczym. Pozwany nie zna wysokości otrzymywanego przez nią zasiłku rodzinnego. Tytułem dodatku do tego zasiłku otrzymywała ona z opieki społecznej kwotę po 400zł m-cznie.

Wymieniona opłaca po 430zł m-cznie za przedszkole córki, internet 39zł m-cznie oraz po 67zł m-cznie za polisę pozwanego. Z kolei jej matka T. P. pokrywa należności za telewizję ok. 50zł m-cznie, wodę, prąd i gaz ( ostatnio odpowiednio po 266, 362 i 166zł ).

Pozwany jest aktualnie zatrudniony na cały etat i czas nieokreślony w firmie (...) w Ż., gdzie zarabia po 1500-1600zł netto m-cznie. Sortuje tam na stojąco ziemniaki, nakleja kartki na opakowaniach. Nie szuka innego, lepiej płatnego zatrudnienia.

Na swoje własne utrzymanie wydaje po 300zł m-cznie. Tyle samo przeznacza na swoje utrzymanie jego konkubina. Na potrzeby wspólnych dzieci przeznaczają oni łącznie po 1000zł m-cznie.

dowód – k. 8-9 asc, k. 10-11 zaświadczenia, k. 12-18 przelewy bankowe, k. 35 decyzja,

k. 42 zeznania św. B. M., k. 43-44 zeznania pozwanego

Sąd uznał za wiarygodne zeznania stron, a także przesłuchanego w sprawie świadka, w części, w jakiej były one zgodne z ustalonym stanem faktycznym niniejszej sprawy.

Zeznania te były bowiem stanowcze, konsekwentne w trakcie całego procesu, pozbawione wewnętrznych i wzajemnych sprzeczności. W odpowiednich fragmentach znajdowały one potwierdzenie w treści zaliczonych w poczet dowodów dokumentów. Ich wiarygodność nie została też skutecznie podważona przez stronę przeciwną. Ponadto zeznania jak wyżej dotyczyły aktualnych ( por. art.316§1kpc ) okoliczności, istotnych dla prawidłowego merytorycznego rozstrzygnięcia niniejszej sprawy ( szczegółowo zobacz dalej w uzasadnieniu – rozważania prawne ). Nie budziły one wreszcie uzasadnionych wątpliwości co do swojej rzetelności z punktu widzenia zasad doświadczenia życiowego Sądu oraz przesłanek określonych w art.233§1kpc.

Pozostałe zeznania stron, jako nie spełniające łącznie wszystkich w/w kryteriów, Sąd pominął. Wiarygodność tych zeznań nie została przy tym udowodniona procesowo, zgodnie z regułami wynikającymi z art.6kc i art.232kpc.

W szczególności dotyczyło to twierdzeń E. M. w przedmiocie: posiadanego zadłużenia z czasów małżeństwa w kwocie 300.000zł, zaległego obciążenia w KRUS-ie 4000zł, wydawania po 1500zł m-cznie na koszty utrzymania domu i nieruchomości, a wreszcie osiągania przez pozwanego dodatkowych dochodów z wynajmu sali bankietowej ( por. k. 43 ).

Żadne z tych twierdzeń nie zostało dowiedzione procesowo w opisany przed chwilą sposób.

Matka małoletnich nie przedstawiła zwłaszcza jakichkolwiek dowodów, w tym dokumentów, potwierdzających posiadanie przez nią wspomnianych obciążeń finansowych.

To samo dotyczyło wykazania wysokości ponoszonych przez nią bieżących kosztów utrzymania domu i nieruchomości. Z przedłożonych przez E. M. 3 faktur ( zob. k. 29-30 i 32 ) nie wynikało w żadnym razie, aby wydawała ona po 1500zł m-cznie na wskazany cel. Powódka nie wyjaśniła przy tym, zważywszy na ograniczoną wysokość swoich dochodów i koszty utrzymania dzieci, skąd miałaby posiadać pieniądze na tak znaczne koszty.

Co do zaś S. bankietowej, pozwany kategorycznie zaprzeczył aby miał jakieś dodatkowe dochody z jej wynajmu. Stwierdził przy tym stanowczo, że sala należy do matki jego konkubiny, która nią zarządza i administruje ( por. k. 43 ).

Z wymienionych już poprzednio przyczyn Sąd nie dał też wiary zeznaniom pozwanego, że dokłada w konkubiną po 1300zł m-cznie do utrzymania nieruchomości jej matki, że jego aktualny stan zdrowia uniemożliwia znalezienie lepszej pracy, a w końcu, iż córka A. zarabia po 200zł za obsługę kelnerską jednej imprezy ( zob. k. 43-44 ).

Podobnie jak powódka, pozwany nie przedstawił Sądowi jakichkolwiek miarodajnych dowodów ( art.6kc, art.232kpc ), pozwalających na przyjęcie, że faktycznie wydatkuje on po 1300zł m-cznie na wspólne utrzymanie nieruchomości matki konkubiny. Fakt taki nie wynikał w szczególności z treści złożonych przez pozwanego do akt sprawy przelewów bankowych. Wprost przeciwnie, jak wspomniano już wcześniej w tym uzasadnieniu ( por. stan faktyczny oraz przelewy na k. 12-18 ), wynikało z nich wprost, że koszty utrzymania wskazanej nieruchomości są pokrywane przez T. P. matkę konkubiny pozwanego ( zob. przelewy za telewizję, wodę, prąd i gaz na k. 14, 16-18 ), albo samą konkubinę ( por. przelew za internet na k. 12 ).

W kwestii obecnego stanu zdrowia pozwany nie przedstawił Sądowi jakichkolwiek dokumentów lekarskich z których wynikałoby, że cierpi teraz na jakieś konkretne dolegliwości uniemożliwiające jemu, albo co najmniej istotnie ograniczające możliwość wykonywania pracy fizycznej, w tym aktualnie wykonywanej ( praca na stojąco, przy sortowaniu ziemniaków ). Ponadto pozwany nie złożył formalnego wniosku dowodowego o ew. powołanie biegłego sądowego na okoliczność oceny jego bieżącego stany zdrowia i zdolności do zatrudnienia.

Identyczna bierność dotyczyła sugestii pozwanego odnośnie wysokości dochodów córki A. z okazyjnej pomocy przy obsłudze imprez. Także w tym przypadku pozwany nie powołał np. na świadka żadnej osoby, w tym zwłaszcza matki swojej konkubiny ( właścicielka S. bankietowej ), które potwierdziłaby, że dawała córce aż po 200zł za obsługę jednej imprezy. Było to tym bardziej wskazane i konieczne, że matka A. zeznała, iż córka otrzymywała za taką obsługę po 30-40zł m-cznie ( por. k. 43 ).

Sąd pominął w końcu stwierdzenia św. B. M., jakoby matka powodów utrudniała jej synowi kontakt z nimi ( zob. k. 42 ). E. M. konsekwentnie temu zaprzeczała ( zob. k. 43 ), natomiast sam pozwany w ogóle nie powoływał się na tę okoliczność w swoich zeznaniach ( por. k.43-44 ).

Sąd zważył co następuje:

Zgodnie z treścią art.138kro w zw. z art.133§1 i 135§1kro, w razie zmiany stosunków można m.in. żądać podwyższenia wysokości skonkretyzowanego wyrokiem sądowym obowiązku alimentacyjnego wobec dzieci, które nie są jeszcze w stanie utrzymywać się samodzielnie, w zakresie odpowiadającym ich aktualnym usprawiedliwionym potrzebom oraz bieżącym możliwościom płatniczym zobowiązanego rodzica.

Pozwany nie kwestionował w ogóle w niniejszej sprawie, że potrzeby powodów wzrosły od czasu zasądzenia na ich rzecz alimentów przy rozwodzie. Przyznał to wprost na rozprawie z 27 listopada b.r. oznajmiając, że „na pewno potrzeby powodów wzrosły od 2009r.” ( k. 43 na dole – 44 ).

W konsekwencji, mając na uwadze wyniki rozprawy, a zwłaszcza postępowania dowodowego, Sąd stosownie do art.230kpc uznał, że obecne usprawiedliwione potrzeby małoletnich powodów wynoszą ogółem, razem z ich udziałem w kosztach utrzymania mieszkania, kwotę wskazaną przez ich matkę, tj. łącznie co najmniej ok. 1800zł m-cznie ( por. k. 43 na górze ).

W ślad za tym i zgodnie z wolą samego pozwanego, który podstawą faktyczną swojego stanowiska procesowego w sprawie uczynił wyłącznie twierdzenie, że nie stać go na płacenie wyższych alimentów na powodów ( zob. k. 44 ), przedmiotem sporu między stronami był w niniejszej sprawie jedynie problem aktualnych możliwości płatniczych pozwanego w rozumieniu art.138kro w zw. z art.135§1kro.

Przez możliwości te, zgodnie z literalnym brzmieniem art.135§1kro, należy rozumieć zarówno możliwości majątkowe jak i zarobkowe.

Mając powyższe na uwadze Sąd w pierwszej kolejności zwrócił uwagę, że pozwany jest nadal formalnie ( z racji małżeńskiej wspólności majątkowej ) współwłaścicielem gospodarstwa rolnego o pow. 2ha, w którym zamieszkują teraz małoletni powodowie z ich matką ( okoliczność niesporna ). A zatem, równowartość udziału pozwanego w tym gospodarstwie świadczy o istnieniu po jego stronie określonych możliwości majątkowych w rozumieniu art.138 w zw. z art.135§1kro.

Pozwany zadeklarował stanowczo przed Sądem, że jest gotów zrezygnować wobec byłej żony z jakiejkolwiek spłaty z tego gospodarstwa ( zob. k. 44 ). Nic nie stoi zatem na przeszkodzie, aby zawarł on z nią stosowne ( notarialne lub sądowe ) porozumienie w tej materii, którego przedmiotem mogłoby być np. formalne zrzeczenie się przez niego roszczeń z tytułu podziału majątku wspólnego na poczet przyszłych większych należności alimentacyjnych na rzecz powodów. Matka małoletnich nie wykluczyła zresztą takiej możliwości. Stwierdziła jedynie, że pozwany domaga się od niej kupienia jemu mieszkania tytułem spłaty ze wspólnego gospodarstwa, na którą jej po prostu nie stać ( zob. k. 43 ). W ostateczności natomiast, pozwany powinien rozważyć propozycję byłej żony odnośnie sprzedaży wspomnianego gospodarstwa, dzięki czemu mógłby uzyskać za swój udział określone środki finansowe, które mógłby przeznaczyć zarówno na większą alimentację powodów, jak i na potrzeby swojej obecnej rodziny.

Już w świetle przytoczonych okoliczności Sąd nie mógł uznać za miarodajne stanowiska pozwanego w przedmiocie braku możliwości płacenia wyższych alimentów na rzecz powodów.

Argumentem przemawiającym za uwzględnieniem takiego stanowiska nie mógł być także przywołany przez pozwanego fakt posiadania kolejnego potomstwa z obecnego konkubinatu.

Badając to zagadnienie Sąd zauważył, że jednym z podstawowych obowiązków rodzicielskich jest obowiązek troski o materialny byt posiadanego już potomstwa, który znajduje oparcie w art.95§1, art. 96§1 i art. 133§1kro. Integralną częścią tego obowiązku jest tzw. odpowiedzialne rodzicielstwo, którego istota polega na tym, że wszelkie kolejne decyzje w sferze prokreacji powinny uwzględniać konieczność pełnej realizacji wymienionego przed chwilą obowiązku względem posiadanych już dzieci. W przeciwnym wypadku, powoływanie do życia następnego potomstwa mogłoby skutkować zaniechaniem alimentacji starszych dzieci, co byłoby oczywiście sprzeczne z istotą omawianego obowiązku.

Stąd fakt narodzin dalszego potomstwa pozwanego nie mógł żadną miarą uzasadniać odmowy podwyższenia alimentów dla powodów. Sam powód przyznał zresztą wprost przed Sądem, że decydując się na dwoje kolejnych dzieci ( obecnie w wieku 4 i 2,5 lat ), miał pełną świadomość istnienia swojego obowiązku alimentacyjnego wobec powodów ( najmłodszy z nich P. ma już prawie 10 lat ), w tym konieczności jego okresowej waloryzacji ( por. k. 43 ). Z faktu, że jego rachuby w tej mierze okazały się zawodne, albo niedostatecznie przemyślane, nie można było wywodzić jakichkolwiek niekorzystnych dla powodów skutków prawnych w zakresie zwiększenia przysługujących im od ojca świadczeń.

Trafność takiego poglądu potwierdził zresztą najlepiej sam pozwany. Na rozprawie z 27 listopada b.r. oświadczył on bowiem stanowczo wobec Sądu, że gdyby nie miał kolejnych dzieci z obecnego związku, dołożyłby po 100zł alimentów na rzecz każdego z powodów ( zob. k. 44 ).

Integralnym elementem przywołanego przed chwilą odpowiedzialnego rodzicielstwa, a w jego ramach należytej troski o zapewnienie odpowiedniego materialnego bytu swoich dzieci, jest konieczność właściwej aktywności w sferze poszukiwania takich dochodów, które umożliwiłyby pełne wywiązanie się z własnych obowiązków. Skoro więc pozwany zdecydował się świadomie na posiadanie aż pięciorga małoletnich dzieci, winien obecnie starać się znaleźć takie zatrudnienie, które pozwoli jemu na stosowną partycypację finansową w kosztach utrzymania całego potomstwa.

W ślad za tym Sąd uznał, że aktualne zatrudnienie i wynagrodzenie pozwanego nie jest wyznacznikiem ostatecznych jego możliwości w tej mierze. Pozwany pracuje u obecnego pracodawcy dopiero od 1 marca b.r., za wynagrodzeniem odpowiadającym najniższej średniej krajowej. Wykonuje przy tym w ustawowym czasie pracy czynności nie wymagające szczególnych kwalifikacji ( sortowanie i pakowanie ziemniaków ). Jego konkubina przebywa obecnie na urlopie wychowawczym, zajmuje się domem i dziećmi, z których starsze ( 4 letni A. ) chodzi w dodatku do przedszkola.

Nie ma zatem jakichkolwiek przeszkód do tego, aby pozwany poszukał skutecznie dla siebie ( choćby w weekendy ) jakiegoś dodatkowego zatrudnienia, nawet tak nieskomplikowanego jak obecnie wykonywane, dzięki któremu mógłby zarobić nawet jedynie wskazane wcześniej 300zł m-cznie, które chciał dać powodom, gdyby nie jego nowe potomstwo. Sprzyja zresztą temu dodatkowo fakt zamieszkiwania pozwanego na terenie, gdzie jest bardzo dużo gospodarstw rolniczych, ogrodniczych, a także zakładów przetwórczych. Nie wyklucza też tego stan zdrowia pozwanego, który nie wykazał przed Sądem istnienia jakichkolwiek przeciwskazań zdrowotnych w tym zakresie ( por. uprzednio ocena zeznań pozwanego ).

Mając zatem na uwadze wszystkie wymienione powyżej okoliczności Sąd podwyższył dotychczasowe alimenty od pozwanego dla powodów o kwoty po 100zł m-cznie dla każdego z nich ( punkt 1 wyroku ). Równocześnie Sąd stanął na stanowisku, że uwzględnienie ich żądań alimentacyjnych w całości, wykraczałoby poza aktualne możliwości płatnicze pozwanego w rozumieniu art.138kro w zw. z art.135§1kro, co skutkowało rozstrzygnięciem jak w punkcie 2 wyroku.

Rygor natychmiastowej wykonalności i klauzulę wykonalności ( punkt 3 wyroku ) nadano na podstawie art.333§1pkt.1kpc i art.1082kpc.

O kosztach sądowych w sprawie ( punkty 4-5 wyroku ) orzeczono natomiast na podstawie art. art.96ust.1pkt.2, art.113ust.1 Ustawy z 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych ( Dz.U. 2010, Nr 90, poz. 594 ze zm. Pozwany nie wnosił zresztą o ew. zwolnienie od tych kosztów w przypadku całkowitego lub częściowego uwzględnienia powództwa w sprawie.