Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 4/18

POSTANOWIENIE

Dnia 14 lutego 2018 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Joanna Składowska

Sędziowie SSO Barbara Bojakowska

SSR del. Ewelina Puchalska

Protokolant sekretarz sądowy Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 14 lutego 2018 roku w Sieradzu

na rozprawie sprawy

z wniosku E. P.

z udziałem P. M.

o ograniczenie władzy rodzicielskiej

na skutek apelacji uczestnika postępowania

od postanowienia Sądu Rejonowego w Sieradzu

z dnia 6 listopada 2017 roku, sygnatura akt III Nsm 422/16

postanawia:

1.  oddalić apelację;

2.  zasądzić od uczestnika postępowania P. M. na rzecz wnioskodawczyni E. P. 120 (sto dwadzieścia) złotych z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I Ca 4/18

UZASADNIENIE

Postanowieniem z dnia 06 listopada 2017 roku Sąd Rejonowy w Sieradzu powierzył wykonywanie władzy rodzicielskiej nad małoletnim M. M. (1) urodzonym (...) w S., synem P. M. i E. P. jego matce, a władzę rodzicielską ojca ograniczył do współdecydowania o istotnych sprawach dziecka, takich jak: posiadanie paszportu, wyjazd poza granice Rzeczypospolitej Polskiej na okres przekraczają czy jeden miesiąc, udzielanie świadczeń zdrowotnych obarczonych ryzykiem utraty życia lub ciężkiego rozstroju zdrowia.

Sąd oddalił wnioski zainteresowanych o zasądzenie kosztów postępowania i nakazał pobrać od nich po połowie nieuiszczone koszty sądowe stanowiące wydatki w sprawie.

Powyższy wyrok zapadł w oparciu o ustalony przez Sąd Rejonowy następujący stan faktyczny:

Małoletni M. M. (2) jest synem P. M. i E. P.. Urodził się w dniu (...). Mieszka wraz z matką, jej rodzicami i bratem. Ojciec dziecka nie mieszka z dzieckiem i jego matką. Małoletni M. ma alergię pokarmową i przepuklinę pępkową, pozostaje pod opieką pediatry i chirurga dziecięcego. M. M. (2) jada żywność przetworzoną, ma wykonane podstawowe szczepienia i niektóre szczepienia dodatkowe (rotawirusy). Dziecko jest czyste, zadbane, spokojne. Rodzice małoletniego przed poczęciem dziecka znali się krótko, tworzyli nieformalny związek. Mieszkali ze sobą przez około dwa miesiące po urodzeniu dziecka.

Wnioskodawczyni studiuje na uzupełniających studiach magisterskich na Wydziale Chemii (...). Nie ma nałogów, nigdy nie leczyła się odwykowo ani psychiatrycznie. Wnioskodawczyni od urodzenia syna pełniła wobec niego rolę wiodącą. W obowiązkach od początku wspierali ją rodzice, którzy przejmowali i nadal przejmują opiekę nad wnukiem kiedy matka dziecka jedzie do W. na uczelnię, gdzie kontynuuje studia. E. P. kocha syna, dba o niego i jego potrzeby, co stara się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom byłego partnera w zakresie w jakim dotyczą one ich wspólnego dziecka, to jednak od czasu do czasu reaguje na jego zachowania irytacją, złośliwością, np. gdy wysyła on do niej 80 smsów dziennie. Podkreśla ona jednak, iż nie chce izolować dziecka od ojca.

Uczestnik jest kierowcą tirów, kontakty z synem utrzymuje średnio jeden raz w tygodniu. W życiu dziecka pełnił zawsze role drugoplanową. Po rozstaniu z E. P. starał się utrzymywać kontakty z M., zabiegał o spotkania z nim, chciał uczestniczyć w wizytach lekarskich, ważnych dla dziecka momentach, wspólnie z matką dziecka dokonywać zakupów dla niego. Dążył i dąży też do tego by mieć pełną wiedzę o synu, jego stanie zdrowia, potrzebach, rozwoju. Działania podejmowane przez uczestnika postępowania są nadmiarowe, nieadekwatne do sytuacji, stanu relacji między nim a matką dziecka, a reakcje i zachowania byłej partnerki często odbiera i interpretuje jako nakierowane przeciwko niemu, zmierzające do ograniczenia jego roli w życiu dziecka. Reaguje on nazbyt emocjonalnie, ksobnie, co utrudnia mu racjonalną ocenę sytuacji, rzeczowy odbiór treści jakie była partnerka przekazuje mu na temat dziecka, a przede wszystkim możliwość wypracowania zdrowych zasad współpracy rodzicielskiej.

Wobec tak ustalonego stanu faktycznego Sąd uznał, że uczestnik postępowania nie ma wystarczających predyspozycji do sprawowania osobistej pieczy i wychowania małoletniego. Jest zainteresowany dzieckiem, dąży do kontaktów z nim, stara się też w miarę możliwości zaspokajać jego potrzeby. Nie jest on jednak aktualnie wystarczająco samodzielny i sprawny w bieżącym, elastycznym dostosowywaniu się do zmieniających się sytuacji z udziałem dziecka, jego aktualnego samopoczucia i wynikających z niego ewentualnych problemów. Oczekuje w tym zakresie dyspozycyjności wnioskodawczyni i udzielania przez nią pomocy i wsparcia w sytuacjach, gdy czuje się bezradny. Nadto Sąd zwrócił uwagę na fakt skonfliktowania uczestnika rodzicami wnioskodawczyni, a także na jego zachowania polegające na nękaniu matki dziecka licznymi smsami i telefonami, pod pretekstem uzyskania informacji na temat syna, prób kontroli codziennego funkcjonowania swojej byłej partnerki, narzucania jej swojej wolę co znacznie utrudnia sprawowanie matce pieczy nad dzieckiem.

Sąd ocenił także, że wnioskodawczyni nie utrudnia uczestnikowi kontaktu z synem, nie chce wyeliminować go z życia dziecka jednak wobec panujących między nimi relacji i braku porozumienia w kwestiach podstawowych dotyczących M. chciałaby mieć możliwość samodzielnego podejmowania decyzji w sprawach codziennych oraz konsultowania się z ojcem dziecka jedynie w sprawach ważnych.

Wobec takich ocen Sąd uznał, iż zachodzą podstawy do ograniczenia władzy rodzicielskiej uczestnika, co podyktowane jest przede wszystkim dobrem dziecka. Sąd powierzył pełnię władzę rodzicielskiej nad małoletnim jego matce, a władzę ojca ograniczył do współdecydowania o istotnych sprawach dziecka takich jak posiadanie paszportu, wyjazd poza granice Rzeczypospolitej Polskiej na czas przekraczający jeden miesiąc, udzielanie świadczeń zdrowotnych obarczonych ryzykiem utraty życia lub ciężkiego rozstroju zdrowia.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 520 §1 k.p.c.

Z wydanym orzeczeniem nie zgodził się uczestnik postępowania, który w złożonej apelacji zarzucił obrazę przepisów prawa procesowego tj. art. 233 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego i w konsekwencji uznanie, że charakter pracy uczestnika postępowania, brak jego codziennej obecności oraz niewielka orientacja w sprawach dziecka przemawiają za ograniczeniem uczestnikowi postępowania władzy rodzicielskiej, a także obrazę przepisów prawa materialnego tj. art. 107 § 2 (zdanie drugie) k.r.o. poprzez jego błędne zastosowanie w sytuacji gdy w niniejszej sprawie wzgląd na dobro dziecka nie uzasad­nia ograniczenia władzy rodzicielskiej P. M., a wręcz przeciwnie, stanowi nie­uzasadnioną ingerencję w prawo dziecka do wychowywania przez oboje rodziców.

Uczestnik wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia i oddalenie wniosku, a także zasądzenie od wnioskodawczyni na rzecz uczestnika postępowania kosztów postępowania pierwszoinstancyjnego oraz odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest uzasadniona, a jej zarzuty stanowią wyraz subiektywnego osądu niniejszej sprawy, nieuwzględniającego potrzeb dziecka.

W ocenie Sądu Okręgowego wydane przez Sąd I instancji orzeczenie odpowiada prawu, ale przede wszystkim uwzględnia dobro małoletniego dziecka uczestników postępowania. Sąd I instancji dokonał bowiem prawidłowej oceny kwalifikacji obojga rodziców do wykonywania władzy rodzicielskiej, jak i uwzględnił kryteria dotyczące dziecka, a więc główne kryterium jakim jest wiek dziecka.

Wskazać także bowiem, iż określenie sposobu wykonywania władzy rodzicielskiej na podstawie art. 107 k.r.io. uwarunkowane jest przesłanką w postaci potrzeby rozstrzygnięcia podyktowanej dobrem dziecka. Ustawodawca posłużył się sformułowaniem "sąd może", co sugeruje na fakultatywność rozstrzygnięcia w tym zakresie. Najczęściej zatem, jak ma to miejsce w niniejszej sprawie, złożenie przez jednego z rodziców żyjących w rozłączeniu wniosku do sądu opiekuńczego o określenie sposobu wykonywania władzy rodzicielskiej, świadczy o istnieniu między nimi konfliktu. Ta okoliczność przemawia na rzecz wydania rozstrzygnięcia, ponieważ dobro dziecka co do zasady wymaga określenia sposobu wykonywania władzy rodzicielskiej przez skonfliktowanych rodziców.

Przy wyborze jednego z rodziców jako tego, który będzie wykonywał władzę rodzicielską w pełnym zakresie, należy mieć na uwadze kwalifikacje podmiotowe obojga rodziców, w tym także ich zdolności wychowawcze. Stosownie do tego należy każdorazowo ocenić, który z nich daje lepszą gwarancję wychowania dziecka, zapewnienia mu opieki i bezpieczeństwa. Należy też mieć na uwadze wzajemny dotychczasowy stosunek rodziców do siebie i do dziecka, a także, jako okoliczność ujemną, czy jeden z rodziców nie wpaja dziecku uczucia niechęci lub nienawiści do drugiego i jego otoczenia (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 02.12.1957 r., 1 CR 1045/56, OSN 1959, Nr 3, poz. 76). Nie ma natomiast, z omawianego punktu widzenia, rozstrzygającego znaczenia sama przez się wina rodziców w spowodowaniu ich rozłączenia, chyba że stanowi ona wyraz także nienależytego wykonywania władzy rodzicielskiej (por. orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 30.11.1954 r., II CR 1229/54, OSN 1957, Nr 2, poz. 35; z dnia 16.06.1958 r., 4 CR 383/57, RPEiS 1959, Nr 3, s. 344). Należy też badać, który z rodziców ma możność osobistego wykonywania pieczy nad dzieckiem.

Przy wydawaniu orzeczeń na podstawie art. 107 § 2 k.r.io. należy mieć na uwadze także cechy dziecka, w tym m.in. jego wiek i płeć. W tym przedmiocie Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 21.11.1952 r. (C 1814/52, OSN 1953, Nr 3, poz. 92), wypowiedział pogląd, że z reguły wskazane jest, aby dziecko – zwłaszcza w okresie niemowlęctwa i wczesnego dzieciństwa – pozostawało pod pieczą matki ze względu na jej konstytucję psychiczną i potrzeby dziecka. Nie negując zasadniczej myśli leżącej u podłoża tego poglądu, należy jednak mieć na uwadze, że kwalifikacje do wychowania małego dziecka może mieć także ojciec. Dlatego w każdym wypadku należy dokonać z omawianego punktu widzenia oceny predyspozycji wychowawczych każdego z rodziców.

Analizując ponownie okoliczności niniejszej sprawy zauważyć należy, iż sama okoliczność skonfliktowania stron nie determinowałaby potrzeby wydania rozstrzygnięcia w przedmiocie władzy rodzicielskiej gdyby strony zawarły porozumienie rodzicielskie. Skoro jednak do tego nie doszło, Sąd Rejonowy zobligowany był dokonać oceny predyspozycji rodzicielskich obojga rodziców oraz potrzeb dziecka i uznać należy, że dokonał tego prawidłowo.

Orzeczenie to uwzględnia zatem wyższe kwalifikacje rodzicielskie matki dziecka, która na co dzień stale z nim przebywa i daje lepszą gwarancję jego prawidłowego wychowania i zabezpieczenia jego potrzeb. Tymczasem ojciec dziecka mieszka w miejscowości oddalonej o około 30 km od miejsca zamieszkania dziecka i wykonuje pracę na terenie całego kraju, a do niedawna także zagranicą. Dodatkowym, poważnym argumentem uzasadniającym ograniczenie uczestnikowi władzy rodzicielskiej nad jego małoletnim dzieckiem są jego niewłaściwe zachowania wobec matki dziecka i jej rodziców, negujące jej kompetencje, nierzadko ośmieszające i drwiące z pomocy udzielanej jej przy dziecku przez jej rodziców, ale przede wszystkim stosowane przez uczestnika wobec wnioskodawczyni i jej rodziców próby zastraszania czy szantażu na tle związanym z opieką nad dzieckiem. Nie można zatem dopuścić do sytuacji, by tego rodzaju negatywne zachowania mogły zakłócać spokojne wychowanie dziecka, czy też by dziecko było świadkiem jakichkolwiek konfliktowych sytuacji.

Ponadto ocena kryterium dotyczącego samego dziecka w niniejszej sprawie także została prawidłowo dokonana przez Sąd I instancji. Dziecko jest małe, wymaga nadal stałej opieki i pielęgnacji, zatem w obecnych warunkach jedynie matka jest mu w stanie zapewnić stabilizację na tych dwóch płaszczyznach.

To wszystko sprawia, że potrzeba zapewnienia dziecku prawidłowego rozwoju
i bezpieczeństwa wymaga, by pierwszorzędnym rodzicem była matka, której władza rodzicielska w zakresie bieżącego wychowania i zaspakajania potrzeb dziecka nie będzie skrępowana. W sprawach zaś istotnych takich jak paszport, dłuższy wyjazd za granicę, czy udzielanie świadczeń zdrowotnych obarczonych ryzykiem utraty życia lub ciężkiego rozstroju zdrowia konieczna będzie zgoda ojca.

Pamiętać przy tym trzeba, że orzeczenie Sądu I instancji w razie zmiany okoliczności będzie mogło zostać zmienione, bowiem jak wynika z art. 577 k.p.c. Sąd opiekuńczy może zmienić swe postanowienie nawet prawomocne, jeżeli wymaga tego dobro osoby, której postępowanie dotyczy. Zatem wypracowanie przez uczestnika dojrzałej postawy rodzicielskiej i wyciszenie konfliktu między stronami może w przyszłości uzasadniać zmianę wydanego przez Sąd orzeczenia, bądź też skutkować zawarciem przez rodziców porozumienia rodzicielskiego.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 520 § 2 k.p.c. i zważywszy na okoliczność, iż interesy uczestników w postępowaniu apelacyjnym były sprzeczne, Sąd obciążył kosztami postępowania uczestnika, który przegrał sprawę.