Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 2206/12

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 lutego 2018 r.

Sąd Okręgowy w Toruniu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Maria Jaworska

Ławnicy : /

Protokolant: : starszy sekretarz sądowy Bożena Nieczypor

po rozpoznaniu w dniu 22 lutego 2018 r. w Toruniu

przy udziale : /

sprawy z powództwa E. D.

przeciwko Parafii p.w. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w T.

o zapłatę

1.  Zasądza od pozwanej Parafii (...) w T. na rzecz powódki E. D. kwotę 115.049,97 zł ( sto piętnaście tysięcy czterdzieści dziewięć złotych 97/100) z ustawowymi odsetkami za zwłokę od 22 listopada 2012 roku do 31 grudnia 2015 roku i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty

2.  Oddala powództwo w pozostałej części.

3.  Nie obciąża powódki kosztami procesu pozwanej.

4.  Kosztami sądowymi obciąża Skarb Państwa.

Maria Jaworska

I C 2206/12

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 22 listopada 2012r. powódka E. D. wniosła o zasądzenie od Parafii pw. (...) w T. kwoty 400.000 zł, w tym kwoty 350.000 zł tytułem odszkodowania za szkodę oraz 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zasądzenie kosztów procesu (k. 2-12).

Motywując powyższe żądania wskazała, że w dniu 4 lutego 2006r. w pozwanej parafii, powódka oraz S. B. (1), złożyli oświadczenia o wstąpieniu w związek małżeński. W dniu 1 lipca 2010 roku S. B. (1) zmarł. Po śmierci męża powódka dowiedziała się, że związek małżeński nie wywołał skutków cywilnoprawnych. W ocenie powódki, po stronie ówczesnego proboszcza pozwanej parafii doszło do wielokrotnego naruszania obowiązków. W związku z powyższym, powódka poniosła szkodę, albowiem nie może dziedziczyć po zmarłym S. B. (1), jak też nie może otrzymać renty, która przysługiwałaby powódce po zmarłym. Miesięczna wartość świadczenia, które otrzymywałaby powódka wynosiłaby ok. 2.230,20 zł. Biorąc pod uwagę, że przeciętna długość życia kobiet w Polsce wynosi 80 lat, wysokość dalszego odszkodowania należnego powódce wyniosłaby około 580.000 zł. W ocenie powódki, fakt niedopełnienia przez duchownego ciążących na nim obowiązków, spowodował naruszenie dóbr osobistych powódki, takich jak cześć, dobre imię i godność osobista.

W odpowiedzi na pozew (k. 39-42) pozwana domagała się oddalenia powództwa i zasądzenia kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwana podniosła, że powódka przed zawarciem małżeństwa nie przedstawiła ówczesnemu proboszczowi pozwanej parafii T. P., zaświadczenia stwierdzającego brak okoliczności wyłączających zawarcie małżeństwa. Z daleko posuniętej ostrożności pozwana podniosła, że zachowanie duchownego nie stanowi naruszenia dóbr osobistych powódki, zaś powódka nie wykazała w należyty sposób poniesionej szkody.

Sąd ustalił, co następuje:

Powódka pracowała we W. w miejscowości A. jako opiekunka starszej kobiety. W 2003 roku poznała znajomego tej kobiety S. B. (1), z którym z czasem weszła w bliższe relacje. Planowali zawarcie związku małżeńskiego konkordatowego. Powódka była wdową, a S. A. był wdowcem. W 2005 roku, w czasie pobytu w Polsce powódka poszła do swojej parafii, żeby zapytać o wymagane dokumenty i uzyskała informacje, że oboje muszą mieć akty zgonu poprzednich małżonków i dowody tożsamości. Poinformowano ją, że w pozwanej Parafii p.w. (...) w T. jest ksiądz, który zna język włoski. W grudniu 2005 roku powódka zgłosiła się do proboszcza pozwanej T. P. i złożyła akty zgonów i dowody tożsamości. Nie miała wiedzy o konieczności posiadania zaświadczenia wydanego przez Kierownika Urzędu Stanu Cywilnego.

Dowód: zeznania powódki e protokół z 17.10.2013r.

W dniu 4 lutego 2006r. w obecności duchownego w Parafii p.w. (...) w T., powódka E. D. oraz S. B. (1), obywatel Republiki Włoskiej, złożyli oświadczenia o wstąpieniu w związek małżeński. Ślubu udzielał stronom ksiądz A. B.. Świadkami byli córka i zięć powódki M. P. i K. P., którzy mieszkali w T..

okoliczności bezsporne

Proboszcz pozwanej parafii T. P. nie poinformował ich o obowiązujących przepisach prawa i wymogach formalnych zapewniając, że strony przedłożyły kompletne dokumenty pozwalające na zawarcie małżeństwa konkordatowego. Tego samego dnia, sporządził świadectwo ślubu.

Przed zawarciem małżeństwa, powódka nie zwracała się do Urzędu Stanu Cywilnego w T. o wydanie zaświadczenia stwierdzającego brak okoliczności wyłączających zawarcie małżeństwa w formie wyznaniowej.

Dowód: zeznania świadka E. O. e protok. z dn. 26.03.2013r. 00:23:12, pismo z Urzędu Stanu Cywilnego w T. z dn. 07.01.2013r. k. 52, kserokopia świadectwa ślubu – (...) k. 13

Zawierając związek małżeński z powódką, zmarły S. B. (1) chciał w ten sposób zabezpieczyć finansowo powódkę. Po ślubie powódka nie pracowała, była na utrzymaniu męża i otrzymywała rentę z ZUS-u. S. B. (1) płacił za zakupy w sklepie, dawał powódce pieniądze kiedy potrzebowała. Małżonkowie wspólnie prowadzili gospodarstwo domowe. Strony mieszkały we W. w A. i często przebywały w T. w mieszkaniu powódki. We W. strony mieszkały w pensjonacie, za który płacił zmarły mąż powódki.

Dowód: zeznania powódki e protokół z 17.10.2013r.00;03:13, zeznania świadka M. P. e protok. z 09.07.2014r. 00:02:57, protokół z przesłuchania świadka K. P. k. 135-138

S. B. (1) zmarł 1 lipca 2010 roku w F., we W.. Powódka w tym czasie przebywała w Polsce.

bezsporne, ponadto:

dowód: zeznania powódki e protok. z 17.10.2013r. 00:27:46, kserokopia świadectwa zgonu k. 15

Po śmierci S. B. (1), powódka dowiedziała się w Urzędzie Stanu Cywilnego w T., że wymagane dokumenty nie zostały przesłane przez T. P. - proboszcza pozwanej parafii do USC i że małżeństwo powódki z S. B. (1) w świetle polskiego prawa nie istnieje. Po śmierci męża powódka nie była uprawniona do świadczeń po mężu. Utrzymywała się z renty, a po ukończeniu 60 lat- z emerytury. Powódce finansowo pomagała jej rodzina. Rodzina i znajomi powódki nie zmienili wobec powódki swojego nastawienia, z racji tego, że jej małżeństwo nie wywołało skutków cywilno-prawnych.

dowód: zeznania powódki e protok. z 17.10.2013r. 00:30:53, zeznania powódki e protokół z 25.01.2018 r. 00:02:09

Pismem z dnia 20.02.2011 roku powódka wezwała pozwaną parafię do zapłaty kwoty 400.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych oraz rekompensaty za szkodę, którą powódka poniosła w związku z niedopełnieniem przez ks. T. P. obowiązków. Pismem z dnia 08.04.2011r., pełnomocnik powódki wezwał pozwaną do próby ugodowej. Pozwana odmówiła zawarcia ugody.

Dowód: pismo z dn. 20.02.2011r. k. 23-24, pismo z dn. 08.04.2011r. k. 25-26, pismo pozwanej z dn. 01.03.2011r. k. 28-29

Emerytura jaką otrzymywał zmarły S. B. (1) w 2008r. stanowiła kwotę netto 738 EUR, natomiast w 2009r. 741 EUR.

Dowód: rozliczenie emerytury zmarłego k. 259-262

Kwota pieniężna przyznawana pozostającemu przy życiu małżonkowi nie odpowiada całej kwocie renty, należnej osobie zmarłej. W oparciu o przepisy prawa włoskiego, renta przysługująca małżonkowi po zmarłym S. B. (1) w ujęciu procentowym stanowiłaby 60% renty należnej zmarłemu. Kwota przyznanej po śmierci osoby uprawnionej renty, należna jest począwszy od pierwszego dnia miesiąca następującego po tym, w którym miała miejsce śmierć.

Dowód: informacja Ministerstwa Sprawiedliwości Republiki Włoskiej k. 217-241

Łączna wysokość renty netto, jaką otrzymywałaby powódka po śmierci S. B. (1), gdyby w dniu śmierci była jego żoną w okresie od 01.08.2010 r. do 01.12.2017r. stanowiłaby kwotę 184.958,26 zł w przeliczeniu na walutę polską według średniego kursu EURO ogłaszanego przez NBP poprzedzającego dzień wypłaty świadczenia.

Dowód: opinia biegłego R. K. k. 388-395, zeznania biegłego e protokół z 28.12.2017r. 00:01:26 k. 406

Po śmierci S. A. powódka otrzymywała świadczenia z ZUS:

- w okresie od 1 sierpnia 2010r. do lutego 2011r., tj. 7 miesięcy, powódka z tytułu renty otrzymała łącznie 4.357,15 zł. W tym okresie wysokość renty powódki wynosiła 622,45 zł miesięcznie (k. 440), zatem przez 7 miesięcy stanowi to kwotę 4.357,15 zł .

- w okresie od 01.03.2011r. do 28 lutego 2012r. powódka z tytułu renty otrzymała łącznie 8.829,60 zł ( k.439 )

- w okresie od 01.03.2012r. do 28.02.2013r. powódka z tytułu renty otrzymała łącznie 8.378,28 zł (k. 438),

- w okresie od 01.03.2013r. do 28.02.2014r. powódka z tytułu renty otrzymała łącznie 8.682,60 zł (k. 437)

- w okresie od 01.03.2014r. przez kolejnych 10 miesięcy powódka z tytułu renty otrzymała łącznie kwotę 7.344,90 zł (k. 436)

- w styczniu i lutym 2015r. z tytułu emerytury powódka otrzymała łącznie 1.861,14 zł (k.435)

- w okresie od 01.03.2015r. do 28.02.2016r. z tytułu emerytury powódka otrzymała łącznie 11.511,96 zł (k. 434)

- w okresie od 01.03.2016r. do 28.02.2017r. powódka otrzymywała emeryturę w wysokości po 961,79 zł miesięcznie (k. 433 akt). Przez wskazany wyżej okres (tj. 12 miesięcy) powódka otrzymała zatem łączną kwotę 11.541,48 zł ( 961,79 zł x 12= 11.541,48zł = 11.541,48 zł).

- w okresie od 1 marca 2017r. przez kolejnych 10 miesięcy powódka z tytułu emerytury otrzymała łączną kwotę 9.698,90 zł. (k. 432 )

Za kolejne dwa miesiące, tj. styczeń i luty 2018 roku powódka otrzymała kwotę 1.939,78 zł. Zatem, za wyżej wskazany okres 12 miesięcy, powódka otrzymała łącznie 11.638,68 zł.

Dowód: decyzje Zakładu Ubezpieczeń Społecznych k. 432-431

Sąd zważył, co następuje:

Sąd ustalił stan faktyczny na podstawie dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, zeznań świadków oraz powódki, a w szczególności na podstawie opinii biegłego z zakresu rachunkowości R. K..

Sąd uznał zeznania świadka A. B., że powódka i S. A. chcieli zawrzeć małżeństwo wyznaniowe i że potwierdził to proboszcz T. P., za niewiarygodne, gdyż nie istniała pisemna zgoda biskupa na udzielenie ślubu bez skutków prawnych. Świadek mówił po włosku, udzielał ślubu na prośbę T. P. i wcześniej nie miał wglądu w istniejące dokumenty. Mógł się zasugerować twierdzeniami proboszcza, że małżeństwo miało być jedynie wyznaniowe.

Zeznania świadków M. P. i K. P., Sąd uznał wiarygodne w znacznej części, w szczególności w kwestii dotyczącej pożycia małżeńskiego stron i celu zawarcia małżeństwa. Świadkowie zgodnie zeznali, że wolą obu małżonków było zawarcie małżeństwa wywołującego skutki cywilno - prawne.

Niewiarygodne są zeznania M. P., że powódka była w USC i posiadała wszystkie niezbędne dokumenty do zawarcia małżeństwa konkordatowego, gdyż są one niezgodne z zeznaniami powódki.

Zeznaniom świadka T. P. Sąd nie dał wiary w części w jakiej świadek zeznał, że powódka miała wszelkie dokumenty potrzebne do zawarcia małżeństwa konkordatowego i że wysłał zawiadomienie o fakcie zawarcia związku małżeńskiego przez powódkę do Urzędu Stanu Cywilnego w T.. W aktach sprawy nie ma żadnego potwierdzenia na to, że ówczesny proboszcz pozwanej parafii T. P. wysłał stosowne zawiadomienie do USC. Bezsporne jest, ze powódka nie posiadała zaświadczenia USC stwierdzającego brak okoliczności wyłączających zawarcie małżeństwa w formie wyznaniowej. Świadek zeznał nieprawdę w celu ewentualnego uchronienia się od odpowiedzialności.

Sąd dał im wiarę zeznaniom powódki w całości. Brak w dniu ślubu nie wszystkich dokumentów, niezbędnych do zawarcia związku małżeńskiego potwierdziła świadek E. O., która zeznała, że przed zawarciem małżeństwa powódka nie zwracała się do Urzędu Stanu Cywilnego w T. o wydanie zaświadczenia stwierdzającego brak okoliczności wyłączających zawarcie małżeństwa.

Sąd przyjął za wiarygodne dokumenty złożone w sprawie, gdyż nie budziły wątpliwości i strony ich nie kwestionowały.

Sąd uznał za nieprzydatną dla rozstrzygnięcia sprawy informację Ministerstwa Sprawiedliwości Republiki Włoskiej ( k. 332- 338 ), albowiem dotyczy rent inwalidzkich, a S. B. (2) otrzymywał emeryturę.

W toku procesu strona pozwana kwestionowała przydatność wydanej opinii dla potrzeb rozstrzygnięcia sprawy, jako że powołanie przez Sąd z urzędu biegłego, nastąpiło w wypadku nie wymagającym wiadomości specjalnych. Pełnomocnik pozwanej wskazywał, że ewentualne poszukiwanie za stronę z urzędu okoliczności przemawiających za jej stanowiskiem, może stanowić wyręczanie jej w obowiązkach procesowych.

Zdaniem Sądu, trudno w okolicznościach niniejszej sprawy twierdzić, że ścisłe przestrzeganie zasady kontradyktoryjności lepiej służy wyjaśnieniu okoliczności sprawy oraz ustaleniu jej rzeczywistego stanu. W judykaturze Sądu Najwyższego orzeczenia przyjmujące, że rola art. 232 zdanie drugie k.p.c. nie sprowadza się tylko do wypadków wyjątkowych, takich jak podejrzenie prowadzenia procesu fikcyjnego, zamiar stron obejścia prawa albo rażąca nieporadność stron, i opowiadające się przeciwko podejmowanym w piśmiennictwie i orzecznictwie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lutego 2004 r., IV CK 24/03, OSNC 2004, nr 3, poz. 45) próbom ograniczenia zakresu tego przepisu stanowią dominujący i ugruntowany nurt orzecznictwa. Sąd Najwyższy również wielokrotnie wskazywał, że okoliczność, iż strona jest reprezentowana przez zawodowego pełnomocnika nie wyłącza bezwzględnie możliwości dopuszczenia dowodu z urzędu, albowiem nawet w takiej w sprawie mogą zachodzić okoliczności uzasadniające odstąpienie do ścisłego respektowania zasady kontradyktoryjności i skorzystanie z możliwości przewidzianej w art. 232 zdanie drugie k.p.c. (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 15 stycznia 2010 r., I CSK 199/09, z dnia 25 marca 2011 r., IV CSK 397/10, nie publ., z dnia 15 czerwca 2011 r., V CSK 373/10, nie publ., z dnia 24 sierpnia 2011 r., IV CSK 551/10, z dnia 22 marca 2012 r., IV CSK 330/11, z dnia 27 kwietnia 2012 r., V CSK 202/11, i z dnia 7 marca 2013 r., II CSK 422/12, nie publ.).

Sąd nie otrzymał szczegółowych informacji z Państwowego Instytutu (...) w A. o świadczeniach uzyskiwanych przez S. B. (1) przed śmiercią, o które zwrócił się pismami z 27 stycznia 2014 roku ( k.161-162 ) i z 27 marca 2017 roku. ( k. 364-366 ) Dysponował jedynie dwoma dokumentami złożonymi przez powódkę ( k. 19-20 i tłumaczenia k. 258-263) Przedstawiają one wysokość dwóch świadczeń emerytalnych z 2008 roku i 2009 roku.

W ocenie Sądu rozstrzygnięcie sprawy wymagało wiadomości specjalnych z zakresu rachunkowości.

Z wyżej omówionych przyczyn sąd z urzędu dopuścił dowód z opinii biegłego, któremu zlecił sporządzenie opinii m.in. w oparciu o informacje o obowiązującym prawie Ministerstwa Sprawiedliwości Republiki Włoskiej. ( postanowienie k. 381 )

Zdaniem Sądu, opinia pisemna biegłego R. K. z zakresu rachunkowości jest rzetelna, fachowa i należycie uzasadniona. Opinia została opracowana jasno, przejrzyście, w sposób zrozumiały oraz pozwalający na jej weryfikację. Biegły jest osobą dysponującą odpowiednimi kwalifikacjami i doświadczeniem zawodowym. W sposób konkretny określił wysokość przysługującej powódce renty po zmarłym mężu.

Należy jeszcze wskazać, że Sąd nie był zobligowany posiadać pełnej treści przepisów prawa włoskiego. Powódka oparła bowiem swoje żądania na treści przepisów polskich. Z kolei treść przepisów prawa włoskiego, została w niniejszej sprawie ustalona w sposób wystarczający do rozstrzygnięcia sprawy.

Powódka domagała się zasądzenia od pozwanej parafii kwoty 350.000 zł tytułem części skapitalizowanej renty, którą powódka otrzymywałaby do osiemdziesiątego roku życia oraz kwoty 50.000 zł z tytułu zadośćuczynienia za naruszenie jej dóbr osobistych, które polegało na uświadomieniu powódce, że nie żyła w zgodzie z własnym sumieniem, nie była mężatką, a w okresie żałoby pozostawała bez środków do życia, co spowodowało u niej zaburzenia depresyjne.

Na gruncie niniejszej sprawy, trzeba odnieść się do problemu odpowiedzialności odszkodowawczej w związku z uchybieniami duchownego przy zawarciu małżeństwa. Wśród wspomnianych uchybień, w literaturze wskazuje się na: przyjęcie przez duchownego oświadczeń woli zawarcia jednocześnie małżeństwa świeckiego bez przedstawienia mu zaświadczenia wydanego przez kierownika USC o braku przeszkód małżeńskich; zaniedbanie duchownego odnośnie do zaświadczenia stwierdzającego zawarcie małżeństwa wyznaniowego i złożenie oświadczeń woli jednoczesnego zawarcia małżeństwa świeckiego; niedopełnienie obowiązku przekazania w terminie 5 dni dokumentów dotyczących zawarcia małżeństwa do USC. Jak się ponadto wskazuje, uchybienia te należy ocenić jako niedbalstwo polegające na niedołożeniu przez duchownego należytej staranności co do obowiązków przy zawieraniu małżeństwa. Obowiązki te określone zostały w art. 8 KRO, a także w Instrukcji Episkopatu Polski dotyczącej małżeństwa konkordatowego. Przepis art. 415 KC wiąże odpowiedzialność odszkodowawczą z każdą postacią winy. Stanowi on podstawę odpowiedzialności duchownego.

Odpowiedzialność odszkodowawcza powstanie, gdy zostaną spełnione jej przesłanki, tj.:

1) zaistnieje zdarzenie, z którym ustawa łączy obowiązek naprawienia szkody;

2) powstanie szkoda;

3)istnieje związek przyczynowy pomiędzy dwiema pierwszymi przesłankami.

W przypadku Kościoła Rzymskokatolickiego za szkodę odpowiedzialność może ponieść również parafia (art. 416 KC). W grę może wejść także odpowiedzialność za duchownego, któremu powierzono uczestniczenie przy zawarciu małżeństwa. W takim wypadku podstawę odpowiedzialności stanowił będzie art. 430 KC. W tym wypadku odpowiedzialność parafii jest solidarna ze wspomnianym duchownym (Kodeks rodzinny i opiekuńczy, Art. 8 SPP T. 11 red. Smyczyński 2014, wyd. 2)

Na gruncie tej sprawy bezspornym było, że w dniu 4 lutego 2006r. w pozwanej parafii, powódka oraz zmarły S. B. (1), złożyli oświadczenia o wstąpieniu w związek małżeński w obecności duchownego w kościele pozwanej parafii. Przepis art. 8 § 1 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego stanowi, że duchowny, przed którym zawierany jest związek małżeński podlegający prawu wewnętrznemu kościoła nie może przyjąć oświadczeń przewidzianych w art.1 § 2 kro o wstąpieniu w związek małżeński bez uprzedniego przedstawienia mu zaświadczenia stwierdzającego brak okoliczności wyłączających zawarcie małżeństwa. Oświadczenia o wstąpieniu w związek małżeński przyjął ksiądz A. B., który miał zapewnienie proboszcza T. P., że posiada niezbędne dokumenty.

W sprawie zostało ustalone, że ówczesny proboszcz pozwanej parafii T. P. nie dopełnił obowiązku szczegółowego poinformowania stron o obowiązujących przepisach prawa i wymogach formalnych, zapewniając jednocześnie nupturientów, że przedłożyli kompletne dokumenty pozwalające na zawarcie małżeństwa konkordatowego. Sąd ustalił, że małżonkowie nie posiadali stosownych zaświadczeń z Urzędu Stanu Cywilnego, a powódka nigdy o takie zaświadczenie nie występowała.

W konsekwencji niedopełnienia przez duchownego pozwanej parafii obowiązków, tj., nieprzekazania do Urzędu Stanu Cywilnego w T. w wymaganym terminie zaświadczenia o złożeniu oświadczeń o wstąpieniu w związek małżeński, małżeństwo zawarte przez powódkę nie wywołało skutków cywilnoprawnych, o czym powódka dowiedziała się po śmierci męża. Powódka upatrywała swojej szkody w tym, że nie może dziedziczyć po zmarłym w dniu 1 lipca 2010r. S. B. (1), jak też, nie może otrzymać renty, która przysługiwałaby jej po zmarłym. Jednocześnie trzeba wskazać, że zamiarem powódki i S. A. było zawarcie małżeństwa, które wywołałoby skutki prawne. Ze zgodnych w tej kwestii zeznań powódki oraz świadków: M. P. i K. P. wynika, że zmarły chciał zabezpieczyć finansowo powódkę, zatem celem stron niewątpliwie było zawarcie małżeństwa wywołującego skutki cywilnoprawne. Nie budzi wątpliwości Sądu zatem, że na skutek nie poinformowania powódki o konieczności dostarczenia kompletnych dokumentów oraz w konsekwencji nie przekazania przez duchownego do Urzędu Stanu Cywilnego oświadczeń stron o wstąpieniu w związek małżeński, powódka poniosła szkodę.

Przepis art. 65 ust. 1 Ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych z dnia 17 grudnia 1998 r. (Dz.U. z 2017 r. poz. 1383) stanowi, że renta rodzinna przysługuje uprawnionym członkom rodziny osoby, która w chwili śmierci miała ustalone prawo do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy lub spełniała warunki wymagane do uzyskania jednego z tych świadczeń. Z przepisu art. 67 tej ustawy wynika, że członkiem rodziny uprawnionym do renty rodzinnej jest m.in. małżonek (wdowa i wdowiec).

Ze znajdującej się w aktach sprawy informacji Ministerstwa Sprawiedliwości Republiki Włoskiej (k. 217-241) wynika, że kwota przyznanej po śmierci osoby uprawnionej renty należna jest począwszy od pierwszego dnia miesiąca następującego po tym, w którym miała miejsce śmierć i jest ustalana procentowo od wysokości renty pobieranej przez osobę zmarłą. Suma pieniężna przyznawana pozostającemu przy życiu małżonkowi nie odpowiada całej kwocie renty należnej osobie zmarłej. Zgodnie z ustawą nr (...) renta należna po osobie zmarłej przysługuje w wysokości 60% renty (emerytury) należnej zmarłemu.

W sprawie bezsporne było, że S. B. (1) uprawniony był do renty, a z dokumentów znajdujących się w aktach sprawy wynika, że świadczenie to, w roku 2008 wynosiło 738 EURO, natomiast w 2009r. – 741 EURO.

Z opinii biegłego wynika, że w okresie od 01.08.2010r. do 31.12.2017r. powódka byłaby uprawniona do renty po zmarłym S. B. (1) w wysokości 184.958,26 zł. Sąd przyjął, że za okres dwóch miesięcy - stycznia i lutego 2018r.,tj. do dnia wydania wyroku w sprawie, powódka byłaby uprawniona do renty po zmarłym w wysokości 4.237,70 zł. Sąd miał na uwadze, że średnia wysokość miesięcznej renty po zmarłym, za 2017r. wynosi 2.118,85 zł, zatem: 2.118,85zł x 2 = 4.237,70 zł. W konsekwencji, łączna kwota jaką otrzymałaby powódka po zmarłym mężu, w okresie od 01.08.2010r. do lutego 2018r., wynosiłaby 189.195,96 zł.

W okresie od 1 sierpnia 2010r. do 28 lutego 2018r. tj. do dnia wydania wyroku, powódka z tytułu renty i emerytury otrzymała kwotę 74.145,79 zł. Sad uznał, że należało pomniejszyć wysokość renty jaką powódka otrzymywałaby po zmarłym S. B. (1) w wyżej wskazanym okresie o kwotę jaką w tymże czasie powódka otrzymała z tytułu renty i emerytury. Zatem, 189.195,96 zł - 74.145,79 zł= 115.049,97 zł.

Sąd nie uznał, że powódka przez brak zaświadczenia Urzędu Stanu Cywilnego o braku przeszkód do zawarcia małżeństwa konkordatowego przyczyniła się do powstania szkody, co w trakcie procesu podnosiła pozwana.

Mając na uwadze powyższe, w punkcie 1 wyroku Sąd na podstawie art. 416 kc zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 115.049,97 zł z ustawowymi odsetkami za zwłokę od 22 listopada 2012r. do 31 grudnia 2015r. i z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016r. do dnia zapłaty.

Sąd oddalił powództwo w pozostałej części. Sąd nie mógł bowiem zgodzić się z powódką, która twierdziła, że szkoda obejmuje nie tylko wartość świadczeń przysługujących jej od chwili śmierci S. B. (1) do chwili wytoczenia powództwa ale również wartość dalszych świadczeń, które powódka otrzymywałaby do końca swojego życia. Powódka podniosła, że biorąc pod uwagę, iż przeciętna długość życia kobiet w Polsce wynosi 80 lat (powódka oparła się na danych GUS za 2011r.) wysokość dalszego odszkodowania za poniesioną szkodę wyniosłaby 580.000 zł.

Szkoda w rozumieniu art. 361 § 1 KC obejmuje zarówno straty jak i utracone korzyści, które poszkodowany mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Z cytowanego wyżej przepisu wynika, że szkoda polega albo na stracie, którą poniósł poszkodowany (damnum emergens), albo pozbawieniu poszkodowanego korzyści, które mógłby uzyskać, gdyby mu szkody nie wyrządzono ( lucrum cessans). Do żądania z tytułu utraconych korzyści należy bowiem podchodzić z rozwagą i przyznanie z tego tytułu odszkodowania nie może opierać się tylko na istnieniu szkody hipotetycznej. Przepis art. 361 § 2 KC w części dotyczącej utraconych korzyści wymaga wprawdzie przyjęcia hipotetycznego przebiegu zdarzeń, jednakże konieczne jest ustalenia wysokiego prawdopodobieństwa utraty korzyści. Szkoda w postaci lucrum cessans ma charakter hipotetyczny, ponieważ w ramach tego pojęcia poszukujemy odpowiedzi na pytanie, jak kształtowałby się stan praw i interesów poszkodowanego, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wyrządzające szkodę (zob. A. Szpunar, Uwagi, s. 292 i n.). Nie ulega wątpliwości, że należy tu uwzględniać tylko takie następstwa w majątku poszkodowanego, które oceniając rzecz rozsądnie, według doświadczenia życiowego, w okolicznościach danej sprawy dałoby się przewidzieć, iż wzbogaciłyby majątek poszkodowanego. W wyr. z 21.6.2002 r. (IV CKN 382/00, Legalis) SN przyjął, iż w razie dochodzenia naprawienia szkody w postaci utraconych korzyści, musi być ona przez żądającego odszkodowania wykazana z tak dużym prawdopodobieństwem, że praktycznie w świetle doświadczenia życiowego można przyjąć, że utrata korzyści rzeczywiście miała miejsce (podobnie SA w Katowicach w wyr. z 21.6.2013, V ACa 201/13, Legalis).

Odnosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy trzeba wskazać, że powódka nie wykazała w należyty sposób, w stopniu graniczącym z pewnością, wysokości dochodzonego roszczenia. Powódka powołała się jedynie na teoretyczne wyliczenie przeciętnego wieku życia kobiet w Polsce. W świetle doświadczenia życiowego nie można z całą pewnością albo choćby w stopniu graniczącym z pewnością stwierdzić, że powódka rzeczywiście osiągnęłaby wiek 80 lat. W ocenie sądu powódka nie wykazała w stopniu graniczącym z pewnością by mogła uzyskać korzyść w wysokości dochodzonej pozwem. Nawet hipotetyczny charakter szkody w postaci lucrum cessans, który pozwala poszkodowanemu na to aby nie wykazywał, iż uszczerbek po jego stronie na skutek zdarzenia szkodzącego rzeczywiście nastąpił, nie zwalnia go od obowiązku dowodowego w zakresie dowiedzenia, że korzyść, której w jego następstwie nie osiągnął, rzeczywiście miałaby miejsce, w warunkach prawdopodobieństwa graniczącego z pewnością.

Wobec powyższego Sąd uznał, że powódka – na której zgodnie z art. 6 k.c. spoczywał ciężar dowodu – nie wykazała należycie wysokości szkody.

W dalszej kolejności należy odnieść się do żądania powódki zasądzenia od pozwanej kwoty 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych powódki, które Sąd także oddalił w punkcie 2 wyroku.

Przepis art. 448 k.c. stanowi, że w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę lub na jego żądanie zasądzić odpowiednią sumę pieniężną na wskazany przez niego cel społeczny, niezależnie od innych środków potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia. Środki ochrony naruszonego dobra muszą być adekwatne do samego naruszenia i wybrane z uwzględnieniem całokształtu okoliczności sprawy (wyroki SN z 5 lutego 1969 r., I CR 500/67, niepubl i z 8 stycznia 1976 r., I CR 237/75 niepubl.). Konieczne jest wskazanie, które dobro poszkodowanego zostało naruszone. (wyrok SN 2005.07.07, V CK 868/04, M. Prawn. 2005/15/730).

W pierwszej kolejności powódka winna wykazać okoliczność naruszenia konkretnego dobra osobistego w rozumieniu art. 23 KC. Dopiero w razie pozytywnego przesądzenia tej kwestii, sąd orzekający dokona oceny bezprawności działania bądź zaniechania prowadzącego do naruszenia dóbr osobistych powódki, a także oceny w zakresie wystąpienia szkody i związku przyczynowego między zachowaniem pozwanego a ową szkodą. Według utrwalonego stanowiska judykatury ocena, czy działanie naruszyło dobro osobiste, dokonywana jest na podstawie obiektywnego kryterium, a sąd powinien rozważyć, czy typowa, przeciętna osoba na miejscu pokrzywdzonego uznałaby określone działanie za naruszenie dobra osobistego oraz czy w odczuciu społecznym określone zachowanie zakwalifikowane może być jako naruszające dobra osobiste (wyrok SN z 25 kwietnia 1989 r., I CR 143/89, OSP 1990, nr 9, poz. 330; wyrok SN z 11 marca 1997 r., III CKN 33/97, OSN 1997, nr 6 - 7, poz. 93; uzasadnieniu wyroku SN z 26 października 2001 r., V CKN 195/01, L.; uzasadnieniu wyroku SN z 23 maja 2002 r., IV CKN 1076/00, OSN 2003, nr 9, poz. 121; wyrok SN z 5 kwietnia 2002 r., II CKN 953/00, L.; wyrok SN z 22 stycznia 2014 r., III CSK 123/13, Biul. SN 2014, nr 6). Skoro ocena faktu naruszenia dóbr osobistych ma charakter obiektywny, szczególne cechy pokrzywdzonego (np. nadwrażliwość, choroba psychiczna) nie są brane pod uwagę w ocenie naruszenia. Nie oznacza to jednak, że odczucia pokrzywdzonego mogą zostać całkowicie pominięte, ale z całą pewnością nie można im przypisać rozstrzygającego znaczenia (wyrok SN z dnia 28 marca 2003 r., V CSK 308/02, OSNC 2004, nr 5, poz. 82).

Naruszenia dóbr osobistych, powódka upatrywała w tym, że po śmierci S. B. (1), pozostawała bez środków do życia oraz musiała prosić o pomoc finansową swoje dzieci i siostrę. Wbrew twierdzeniom powódki, nie można w tym upatrywać naruszenia jakiegokolwiek z jej dóbr osobistych. Wprawdzie w okresie żałoby powódka znalazła się w trudnej sytuacji materialnej i bez finansowej pomocy najbliższych, trudno byłoby powódce utrzymać się tylko z niewielkiej reny jaką wówczas otrzymywała, niemniej rodzina powódki nie odwróciła się od niej, ale wykazując się zrozumieniem dla zaistniałej sytuacji, okazała wsparcie powódce, pomagając jej finansowo. Nie stanowi to w ocenie Sądu naruszenia dóbr osobistych powódki. Podobnie, jeśli chodzi o fakt braku skutków zawartego małżeństwa w świetle prawa cywilnego. Powódka w trakcie procesu podnosiła, że zarówno ona jak i zmarły S. B. (1), byli osobami wierzącymi. Niewątpliwie związek stron został uświęcony przez sakrament małżeństwa, zatem małżonkowie nie żyli w wstanie grzechu. Znajomi oraz rodzina powódki, dowiedziawszy się o tym, że związek powódki nie wywołał skutków cywilnoprawnych, nie krytykowali powódki, nie zmienili wobec niej swojego stosunku i nie postrzegali jej związku ze zmarłym w sposób negatywny.

Ponadto nie wydaje się, aby w świetle współczesnych obyczajów, braku pejoratywnego odczucia niedopełnienia zawarcia małżeństwa świeckiego (przy zawarciu małżeństwa kościelnego), sąd uznał za uzasadnione poczucie krzywdy, z powodu nieuzyskania skutków cywilnych przy zawarciu małżeństwa wyznaniowego (por. T. Smyczyński, Odpowiedzialność odszkodowawcza duchownego, teza 4).

Sąd uznał, że pozwana w procesie nie wykazała, że małżeństwo zawarte 4 lutego 2006 roku było kanoniczne i miało wywrzeć skutki na płaszczyźnie wiary. Nie było zgody biskupa na zawarcie takiego małżeństwa. Takim dowodem, że zawarła małżeństwo kanoniczne nie może być wniosek o wydanie dowodu osobistego (k. 55), który nie zawiera danych o stanie cywilnym powódki.

W punkcie 3 orzeczenia, Sąd nie obciążył powódki kosztami procesu pozwanej. Przy tym rozstrzygnięciu Sąd kierował się przepisem art. 102 kpc. Przepis ten stawowi, iż w wypadkach szczególnie uzasadnionych Sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. W orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, iż zastosowanie owej normy zależy od konkretnego stanu faktycznego. Jednocześnie podkreśla się, iż zastosowanie takie powinno być oceniane w całokształcie okoliczności, które uzasadniałyby odstępstwo od podstawowych zasad decydujących o rozstrzygnięciu w przedmiocie kosztów procesu. Do kręgu wspomnianych okoliczności zaliczyć należy fakty leżące na zewnątrz procesu, zwłaszcza dotyczące stanu majątkowego ( sytuacji życiowej strony ). Powódka jest osobą schorowaną, co wynika z dokumentacji lekarskiej (k. 442-449), obecnie otrzymuje emeryturę w kwocie 969,89 zł miesięcznie. Mając na uwadze powołaną regułę i sytuację osobistą oraz majątkową powódki, a także charakter sprawy Sąd nie obciążył powódki kosztami poniesionymi przez pozwanego.

Zgodnie z art. 113 ust. 1 a contrario ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych ( Dz. U. Nr 167, poz. 1398 ) kosztami sądowymi obciążono Skarb Państwa w punkcie 4 wyroku.