Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: IV Ka 932/17

UZASADNIENIE

Apelacja obrońcy jest bezzasadna.

Chybiony jest zarzut bezwzględnej przyczyny odwoławczej w postaci braku skargi uprawnionego oskarżyciela ( art. 17 § 1 pkt 9 kpk w zw. z art. 439 § 1 pkt 9 kpk w zw. z art. 113 § 1 kks).

Po pierwsze, akt oskarżenia wniósł w tej sprawie uprawniony oskarżyciel według przepisów obowiązujących w dacie wykonania tej czynności procesowej, tj. Naczelnik Urzędu Celnego. Czynności tej dokonano przed dniem 1 lipca 2015 roku – konkretnie w dniu 23 czerwca 2015 roku ( data stempla k. 130). Zaznaczyć należy, że dochodzenie w tej sprawie prowadził finansowy organ postępowania przygotowawczego, ale było ono przedłużane przez prokuratora. Jednak zwrócić należy uwagę na datę wpływu tego aktu oskarżenia do Sądu – jak wyżej wspomniano był to dzień 23 czerwca 2015 roku. Tymczasem dla oceny, czy brak zatwierdzenie przez prokuratora aktu oskarżenia w sprawie karno - skarbowej, w której dokonywał on przedłużania dochodzenia, prowadzi do braku skargi uprawnionego oskarżyciela, nie ma znaczenia data wszczęcia postepowania, tylko data wniesienia aktu oskarżenia – przy czym datą graniczną jest dzień 1 lipca 2015 roku. W stanie prawnym obowiązującym przed dniem 1 lipca 2015 r. Przepisy Kodeksu karnego skarbowego samodzielnie regulowały czynności związane ze sporządzeniem i wnoszeniem aktu oskarżenia, wskazując w art. 155 § 1 kks, że w dochodzeniu należą one do kompetencji finansowego organu postępowania przygotowawczego. Organ ten był jedynie zobowiązany do niezwłocznego zawiadomienia prokuratora o wniesieniu aktu oskarżenia w sprawie o przestępstwo skarbowe przez doręczenie mu odpisu tego aktu. Kodeks karny skarbowy nie przewidywał w tym zakresie żadnego wyjątku dla dochodzeń nadzorowanych przez prokuratora. Dlatego w przypadku wniesienia aktu oskarżenia przed dniem 1 lipca 2015 roku brak zatwierdzenia go przez prokuratora, nawet w sytuacji wcześniejszego przedłużania przez niego dochodzenia, nie stanowi braku skargi uprawnionego oskarżyciela. Powyższy wywód jest zgodny z tym, jaki zaprezentował Sąd Najwyższy w najnowszym orzecznictwie, w szczególności uzasadnieniu wyroku z dnia 22 lutego 2017 r. w sprawie IV KK 225/15. Podobne stanowisko Sąd Najwyższy zaprezentował także w kolejnych orzeczeniach wydanych w sprawach: IV KK 325 / 14, V KK 22 / 17 oraz V KK 20/ 17.

Po drugie, skoro akt oskarżenia wniósł uprawniony oskarżyciel, to nawet późniejsze występowanie na rozprawach źle ustanowionego przedstawiciela nie prowadziłoby do powstania bezwzględnej przyczyny odwoławczej w postaci braku skargi uprawnionego oskarżyciela, a co najwyżej do względnego uchybienia w postaci braku obecności na sali rozpraw właściwej reprezentacji tego organu, co nie dość, że nie miało miejsca ( o czym szerzej za chwilę), to i tak w tej konkretnej sprawie nie miałoby wpływu na treść wyroku.

Po trzecie, całkowicie chybiona jest teza apelanta, jakoby po dniu 1 marca 2017 roku akt oskarżenia wniesiony na gruncie poprzednio obowiązującego stanu prawnego przez Naczelnika Urzędu Celnego mógł przed Sądem popierać wyłącznie Naczelnik Urzędu C.- Skarbowego, a nie jego przedstawiciel. Obrońca ignoruje tu treść art. 118 § 3 kks w brzmieniu obowiązującym właśnie od 1 marca 2017 roku, zgodnie z którym czynności procesowe organów, o których mowa w § 1 i w § 2 tego przepisu ( w tym Naczelnika Urzędu C. – Skarbowego) wykonują upoważnieni przedstawiciele tych organów. Ponieważ taki przedstawiciel brał udział w rozprawach i popierał akt oskarżenia, omawiane zarzuty apelanta są bezzasadne.

Chybiony jest zarzut bezwzględnej przyczyny odwoławczej w postaci naruszenia zasady powagi rzeczy osądzonej ( art. 17 § 1 pkt 7 kpk w zw. z art. 439 § 1 pkt 8 kpk w zw. z art. 113 § 1 kks). Skarżący powołuje się tu na dwa wyroki: wyrok Sądu Rejonowego w Toruniu z dnia 6 lipca 2017 roku w sprawie VIII K 862/16 ( k. 344 – 346) i wyrok Sądu Rejonowego Szczecin P. i Zachód w S. z dnia 30 marca 2017 roku w sprawie IV K 145/15 ( k. 354). Wyrokami tymi oskarżony został skazany za czyny ciągłe polegające na urządzaniu gier na automatach, a okresy tych czynów pokrywają się z okresem czynu przypisanego mu w niniejszej sprawie. Jednak nie powoduje to tożsamości tych czynów. Są to zupełnie inne zdarzenia, co wynika z opisów tych czynów – za każdym razem wskazane są nie tylko konkretne miejscowości a nawet adresy ( i nie było to R., jak w niniejszej sprawie) oraz konkretne automaty ( i nie były to automaty zatrzymane jako dowody rzeczowe w niniejszej sprawie). Nie można powiedzieć, że urządzanie gry na konkretnym automacie w T., S. czy innej miejscowości jest tym samym czynem, co urządzanie takiej gry na innym automacie w zupełnie innym miejscu. Oskarżonego nie skazano żadnym wyrokiem za czyn ciągły mający polegać na urządzaniu we wskazanym okresie czasu gier na wszystkich możliwych automatach na obszarze całej Polski. Zresztą interpretacja obrońcy prowadziłaby do absurdu – wystarczyłoby bowiem, aby oskarżony został skazany za czyn ciągły polegający na urządzaniu gry na pojedynczym automacie w P. Dolnym w okresie od stycznia 2013 roku do stycznia 2017 roku, aby nie móc prowadzić postępowań o analogiczne czyny popełnione przez niego w dziesiątkach innych miejscowości na setkach innych automatów. Pomijając niedorzeczność tej tezy, to przede wszystkim nie mamy tu do czynienia z tożsamością czynów przypisanych w/w wyrokami z czynem przypisanym mu w niniejszym postępowaniu, nie doszło więc na naruszenia powagi rzeczy osądzonej.

Co do licznych zarzutów naruszenia prawa materialnego sprowadzających się do zarzutu obrazy prawa poprzez wypełnienie normy blankietowej z art. 107 § 1 kksprzepisem art. 6 ustawy z dnia 19 listopada 2009 roku o grach hazardowych ( dalej : u.g.h.) mimo braku jego notyfikacji to są one chybione.

Dla odczytania znamion przestępstwa skarbowego z art. 107 § 1 kks konieczne jest sięgnięcie do przepisów art. 6 ust.1 i 14 ust. 1 ustawy o grach hazardowych. Wymienione przepisy stanowią, że działalność w zakresie gier cylindrycznych, gier w karty, gier w kości oraz gier na automatach może być prowadzona na podstawie udzielonej koncesji na prowadzenie kasyna gry ( art. 6 ust. 1 ustawy), a także, iż urządzanie gier cylindrycznych, gier w karty, gier w kości oraz gier na automatach dozwolone jest wyłącznie w kasynach gry (art. 14 ust. 1 ustawy). Obrońca zajął stanowisko ( ujmując rzecz dla przejrzystości w uproszczeniu), że oskarżony nie ponosi odpowiedzialności karnej bowiem popełniony przez niego czyn nie był zabroniony, a to dlatego, że przepisy art. 6 ust. 1 i art. 14 ust.1 ustawy o grach hazardowych, uzupełniające normę blankietową zawartą w art. 107 § 1 kks miały w dacie popełnienia czynów charakter przepisów technicznych w rozumieniu dyrektywy 98/34/WE ( do dnia 02 września 2015 roku) a nie zostały notyfikowane. Tymczasem Sąd Okręgowy uważa, że jakkolwiek kwestia technicznego charakteru powołanego przepisu art. 14 ust. 1 w/w ustawy nie budzi już wątpliwości, to zważyć należy, iż Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z dnia 13 października 2016r., w sprawie C303/15 przesądził, iż nie ma podstaw do przyjęcia istnienia ścisłego związku między przepisami art. 6 ust. 1 i art. 14 ust. 1 ustawy o grach hazardowych. Trafnie wskazano przy tym, że oba przepisy pełnią różną funkcję i mają różny zakres zastosowania, a element opisowy znajdujący się w art. 6 ust. 1 tej ustawy, który służy wskazaniu analizowanej w niniejszej sprawie koncesji, jako koncesji „na prowadzenie kasyna”, nie zmienia tego wniosku. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej stwierdził także , że: nie należy uznać art. 6 ust. 1 ustawy o grach hazardowych za „inne wymagania” w rozumieniu art. 1 pkt 4 dyrektywy 98/34, ponieważ zezwolenie wymagane przez ten przepis krajowy na urządzanie gier hazardowych stanowi warunek nałożony względem prowadzenia działalności w zakresie organizowania takich gier w odróżnieniu od art. 14 ust. 1 tej ustawy, który ustanawia warunki względem danych produktów, zakazując ich użytkowania poza kasynami gry. Podsumowując zatem przepis art. 6 ust 1 ustawy o grach hazardowych nie ma charakteru technicznego i może być uzupełnieniem normy blankietowej z art. 107 § 1 kks. Podobny pogląd wyrażony został w uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 2017 r. ( I KZP 17 / 16 ) – wysoki poziom zawartej w uzasadnieniu tego prejudykatu argumentacji, logika i pełność wywodu oraz spójność wniosków daje podstawę do przyjęcia, że pogląd prawny w niej wyrażony jest trafny. Jest on też konsekwentnie utrwalany w bieżącym orzecznictwie Sądu Najwyższego ( przykładowo wskazać należy na orzeczenia wydane w sprawach IV KK 225 / 15, IV KK 325 / 14, V KK 22 / 17, IV KK 396/16 czy V KK 20 / 17).

Działalność w zakresie gier na automatach, w rozumieniu art. 2 ust. 4 ustawy z dnia 19 listopada 2009 r. o grach hazardowych (Dz.U. Nr 201, poz. 1540 ze zm.), urządzana bez stosownej koncesji oraz poza kasynem gry, jest zawsze działalnością nielegalną. Dlatego też, każdy kto spełnia powyższe kryteria zakwalifikowania go jako urządzającego grę hazardową, bez względu na formę prawną oraz gdy miejscem urządzenia gry nie będzie kasyno gry, narusza przepisy ustawy karnoskarbowej. Mimo więc pewnego związku występującego pomiędzy art. 6 ust. 1 oraz art. 14 ust. 1 ustawy o grach hazardowych, to jednak przepisy te mają niezależny od siebie charakter: o ile artykuł 6 ust. 1 tej ustawy dotyczy strony podmiotowej działalności w zakresie urządzania gier hazardowych, skoro przewiduje, że może ją prowadzić wyłącznie podmiot posiadający koncesję na prowadzenie kasyna (podmiotowa reglamentacja działalności), o tyle art. 14 ust. 1 reguluje pewien aspekt przedmiotowy urządzania i prowadzenia gier na automatach, określa bowiem miejsce użytkowania tych automatów. Pierwszy z tych przepisów nie przesądza przy tym, że posiadacz koncesji może urządzać i prowadzić gry na automatach wyłącznie w kasynach gry, a takie zastrzeżenie zawiera art. 14 ust. 1 ustawy ( zob. M. Skowrońska, Przecięcie węzła gordyjskiego w dziedzinie hazardu - uwagi w związku z wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości w sprawie G.M. i M.S., EPS.2017.1.14) Przepisy powyższe obowiązują wszystkie podmioty w państwie, jako reglamentujące działalność gospodarczą w zakresie udostępniania urządzeń losowych, między innymi gry na automatach, do czego konieczna jest koncesja na prowadzenie kasyna gry, gdyż automaty te mogą być użytkowane tylko w kasynach gry. Z ich treści wynika również, że zakaz w nich określony jest adresowany do wszystkich podmiotów, a zatem zarówno osób fizycznych jak i prawnych oraz niezależnie od tego, czy posiadają one koncesję na prowadzenie kasyna gry, czy też nie. Niezasadnym jest również twierdzenie, że skoro automaty takie znajdują się w miejscu, które kasynem nie jest (np. stacja benzynowa, bar lub inny lokal ), to nie jest wymagana koncesja na prowadzenie gier na automatach. Regulacje ustawy o grach hazardowych są w tym zakresie jednoznaczne i nie ulega wątpliwości, że każda działalność w zakresie gier na automatach może być prowadzona jedynie na podstawie udzielonej koncesji na prowadzenie kasyna gry ( art. 6 ust. 1 ustawy o grach hazardowych).

Bezzasadne są równieżzarzuty obrońcy związane z rzekomym działaniem oskarżonego w usprawiedliwionej nieświadomości karalności czynu lub pozostawaniu przez oskarżonego w błędzie co do okoliczności stanowiącej znamię czynu zabronionego ( zarzuty nie zastosowania art. 10 § 1 kks i art. 10 § 4 kks).

W realiach przedmiotowej sprawy oskarżony podejmując się przypisanego mu czynu miał dostateczne sygnały, że jego interpretacja prawa może nie być słuszna. Już wówczas bowiem organy finansowe wydawały decyzje na podstawie których zatrzymywały tego rodzaju automaty do gier, zresztą treść przepisów była jednoznaczna. To, że potem rozpętała się batalia prawna związana z kwestią notyfikacji omawianych przepisów w Unii Europejskiej nie oznacza, że oskarżony mógł być nieświadomy możliwości karalności zachowania sprzecznego z w/w ustawą. Wręcz przeciwnie, oskarżony jako biznesmen podejmujący działalność gospodarczą w branży gier hazardowych działał nie w błędzie, tylko w realizacji świadomego ryzyka gospodarczego ( gdzie na szali zysków i strat położył również konsekwencje odpowiedzialności karno – skarbowej). Taka kalkulacja wyłącza błąd ( w każdej jego postaci, a wiec z art. 10 § 1 i § 3 i § 4 kks ). Nie działa bowiem w błędzie, kto świadomie kalkuluje ryzyko odpowiedzialności karnej i z góry podejmuje kroki mające zabezpieczyć go przed taką odpowiedzialnością w przyszłości ( gromadzenie opinii prawnych itp.). Człowiek w błędzie nie zdaje sobie sprawy z możliwości pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej, oskarżony zaś taką możliwość zakładał i się przed nią zabezpieczał – nie był więc w błędzie. Oskarżony nie może więc twierdzić, że pozostawał czy to w usprawiedliwionym błędnym przekonaniu, że zachodzi okoliczność wyłączająca bezprawność ( art. 10 § 3 kks ), czy to w usprawiedliwionej nieświadomości jego karalności ( art. 10 § 4 kks ) czy wreszcie w błędzie co do okoliczności stanowiące znamię czynu zabronionego ( art. 10 § 1 kks).

Dlatego ustalenia faktyczne Sądu meriti są prawidłowe, zaprezentowana w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku ocena dowodów pełna, logiczna i zgodna z doświadczeniem życiowym, a rozstrzygnięcie zawarte w zaskarżonym wyroku jest sprawiedliwe, nie uchybiające prawu materialnemu, zaś sam wyrok zapadł bez obrazy prawa procesowego.

Na podstawie art. 113 § 1 kks w zw. z art. 636 § 1 kpk i art. 21 pkt 1 w zw. z art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity: Dz. U. Nr 49 poz. 223 z 1983 roku z późniejszymi zmianami) Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa 20 ( dwadzieścia ) złotych tytułem zwrotu wydatków poniesionych w postępowaniu odwoławczym oraz wymierzył mu 1200 ( jeden tysiąc dwieście ) złotych tytułem opłaty za drugą instancję. Oskarżony wykazuje dochody, nie ma żadnych podstaw do odstępowania w jego przypadku od zasady ponoszenia kosztów sądowych przez skazanego.

Z powyższych względów orzeczono jak w wyroku.