Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ca 1341/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 grudnia 2017 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

SSO Agnieszka Wiśniewska

Sędziowie:

SO Oskar Rudziński

SR del. Iwona Lizakowska - Bytof (spr.)

Protokolant:

sekr. sądowy Iwona Szczygieł

po rozpoznaniu w dniu 5 grudnia 2017 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. M. (1) i E. M. (1)

przeciwko (...) Bank (...) spółce akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powodów

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie

z dnia 10 marca 2017 r., sygn. akt XVI C 2180/16

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od powodów M. M. (1) i E. M. (1) solidarnie na rzecz pozwanej (...) Bank (...) spółki akcyjnej w W. kwotę 120 (sto dwadzieścia) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w instancji odwoławczej.

Sygn. akt. V Ca 1341/17

UZASADNIENIE

W pozwie złożonym 26.8.2016, sprecyzowanym w piśmie z 30.12.2016, powodowie M. M. (1) i E. M. (1) domagali się zasądzenia od (...) Banku (...) SA w W. (dalej (...)) po 249 zł z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 18.2.2016 do dnia zapłaty oraz kosztów procesu. Powołali się na nieważność postanowień umownych zastosowanych przez bank w umowie kredytowej. Podnieśli, że umowa nie określa kwoty kredytu. Kredyt został udzielony w złotych w kwocie stanowiącej równowartość 123180,8 CHF, zaś żadne postanowienie umowy nie określa, ile wynosi owa równowartość. Bank zastrzegł sobie prawo do swobodnego decydowania o tym. Kwota dochodzona pozwem stanowi część roszczenia powodów wobec pozwanego i stanowi część pierwszej raty odsetkowej pobranej przez bank 28.2.2008 roku wynoszącej 1323,37 zł. Pozwany bank jest następcą prawnym banku udzielającego kredytu.

W odpowiedzi na pozew pozwany wystąpił o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu. Zaprzeczył m. in. istnieniu w umowie klauzul niedozwolonych, działaniu banku z naruszeniem interesów konsumenta, wzbogaceniu banku bez podstawy prawnej. Podniósł m. in., że z istoty umowy kredytu denominowanego w walucie obcej wynika założenie, że kurs rynkowy może wywierać wpływ na strukturę zobowiązania.

Na rozprawie 13.1.2017 roku powodowie zgłosili żądanie ewentualne, wnosząc o zasądzenie od pozwanego na rzecz powodów po 55 CHF z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty, podnosząc, że postanowienia umowy kredytu dotyczące wypłaty kredytu w złotych polskich nie wiążą powodów, wobec czego bank powinien wypłacić powodom umówioną kwotę kredytu w walucie CHF, czego nie uczynił, a powodowie żądają wykonania zobowiązania umownego. Dochodzona kwota 110 CHF stanowi część przysługującego im od banku, a nie wypłaconego do dnia dzisiejszego, świadczenia w kwocie 123180,80 CHF.

Pozwany wystąpił o oddalenie powództwa w całości, w tym żądania ewentualnego.

Na rozprawie 28.2.2017 powodowie podnieśli również sprzeczność zawartej umowy z zasadą walutowości.

Wyrokiem z dnia 10 marca 2017 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie oddalił powództwo i zasądził od powodów M. M. (1) i E. M. (1) solidarnie na rzecz pozwanej (...) Bank (...) SA w W. 137 (sto trzydzieści siedem) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższe rozstrzygnięcie było wynikiem następujących ustaleń faktycznych i rozważań prawnych Sądu Rejonowego.

W dni 18.1.2008 roku M. M. i E. M. jako konsumenci zawarli z poprzednikiem prawnym (...) Bank (...) SA w G.umowę nr (...) o kredyt mieszkaniowy (...)– kredyt budowlano-hipoteczny przeznaczony na zakup na rynku pierwotnym nieruchomości od dewelopera lub spółdzielni mieszkaniowej, tj. w celu sfinansowania przedpłat na poczet nabycia od firmy deweloperskiej lokalu mieszkalnego zlokalizowanego w Z. przy ul. (...) działka nr (...), dla którego zostanie urządzona księga wieczysta. Umowa została zredagowana przez bank na podstawie wzorca, tj. Ogólnych warunków udzielania przez (...) Bank (...) SA kredytu mieszkaniowego (...), na okres od 18.1.2008 do 28.12.2037.

Strony określiły kredyt jako denominowany w walucie obcej, udzielony w złotych, w kwocie stanowiącej równowartość 123180,8 CHF. Kwota kredytu zostanie określona poprzez przeliczenie na złote kwoty wyrażonej w walucie, w której kredyt jest denominowany, według kursu kupna tej waluty, zgodnie z tabelą kursów, obowiązująca w banku w dniu uruchomienia środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych. Wypłata środków następuje w złotych, w transzach. Wypłata środków pierwszej transzy kredytu miała nastąpić nie później, niż w ciągu 2 dni od daty spełnienia wskazanych w umowie warunków, tj. udokumentowania ustanowienia umówionego zabezpieczenia spłaty kredytu, udokumentowania nabycia prawa do nieruchomości, złożenia na formularzu bankowym wniosku o wypłatę środków, uiszczenia prowizji za udzielenie kredytu. Strony określiły również warunki wypłaty kolejnej transzy. Łączna kwota przyznanych środków miała zostać wypłacona zgodnie z terminarzem wpłat określonym przez inwestora w przedwstępnej umowie. Gdy przyznana kwota kredytu, na skutek różnic kursowych, okaże się na dzień uruchomienia ostatniej transzy kredytu kwotą przewyższającą kwotę wymaganą na zakup nieruchomości, bank uruchomi środki w wysokości stanowiącej równowartość kwoty niezbędnej do zakupu i dokona pomniejszenia wysokości salda zadłużenia poprzez spłatę kwoty niewykorzystanej. Gdy przyznana kwota kredytu, na skutek różnic kursowych, okaże się na dzień uruchomienia ostatniej transzy kredytu kwotą niewystarczającą do realizacji celu umowy, kredytobiorcy zostali zobowiązani do uzupełnienia środków własnych przed wypłaceniem środków przez bank. W umowie została wskazana cena zakupu nieruchomości: 282859,62 CHF, przy czym wkład własny kredytobiorców wynosił 159678,81 CHF. Jako kwota pozostająca do wypłaty została wskazana kwota 123180,8 CHF (cz. A § 1 pkt 1, 5-7, § 4, cz. B § 1 pkt 1-2, § 11). Spłata kredytu miała nastąpić zgodnie z harmonogramem spłat, w złotych, w równowartości kwot wyrażonych w walucie obcej, przy czym do przeliczeń wysokości rat kapitałowo-odsetkowych spłacanego kredytu stosuje się kurs sprzedaży danej waluty według tabeli kursów obowiązującej w banku w dniu spłaty, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych (cz. A § 5, cz. B § 13).

Zawarcie umowy kredytu nastąpiło na wniosek powodów z 30.11.2007. Powodowie wystąpili do banku o udzielenie im kredytu w kwocie 270000 zł, w walucie CHF, na okres 360 miesięcy na zakup domu na rynku pierwotnym od dewelopera za cenę 620000 zł.

Na wniosek powodów pierwsza transza kredytu w kwocie 250000 zł została wypłacona przez bank na rachunek dewelopera 24.1.2008 r. Wypłacona kwota stanowiła w dniu wypłaty równowartość 113209,26 CHF. Druga transza kredytu została wypłacona 10.10.2008r. w kwocie 20000 zł stanowiącej równowartość 8682,44 CHF na rachunek dewelopera, zaś pozostała część kredytu w kwocie 1289,10 CH pomniejszyła kapitał kredytu do spłaty.

Powodowie zapłacili pierwszą ratę kredytu w kwocie 1323,37 zł dnia 28.2.2008r. Rata miała w całości charakter odsetkowy.

(...) Bank (...) SA w G. został połączony z (...). (...) przejął prawa i obowiązki (...) Bank (...) SA wynikające z zawartej z powodami umowy kredytu.

W piśmie z dnia 9.2.2016r. powodowie wezwali (...) do zwrotu wszystkich pobranych od nich środków pieniężnych tytułem spłaty kredytu w terminie 7 dni od otrzymania wezwania, podnosząc, że wezwany zna wysokość pobranych środków i powołując się na nieważność umowy kredytu.

W dniu 18.3.2016 r. powodowie złożyli do sądu wniosek stanowiący zawezwanie (...) do próby ugodowej – sygn. XVI Co 756/16. Zawezwany nie udzielił odpowiedzi na wniosek, nie stawił się na posiedzeniu sądu.

W ocenie Sądu Rejonowego powództwo okazało się nieuzasadnione w całości.

Sąd I instancji uzasadniał, iż dochodząc roszczenia głównego, powodowie żądali od pozwanego zwrotu części nienależnie pobranej od nich raty odsetkowej, zapłaconej na podstawie nieważnej umowy kredytu. Nieważność tę wywodzili z nieokreślenia przez bank kwoty kredytu, co jest wynikiem zastosowania niedozwolonego postanowienia umownego określającego kwotę kredytu.

Sąd Rejonowy wskazał, iż zawartą przez strony umowę kredytu należy oceniać na podstawie art. 69 ustawy z 29.8.1997 Prawo bankowe w brzmieniu z dnia jej zawarcia, tj. 18.1.2008 (j.t. Dz. U. 2002.72.665), który określa podstawowe prawa i obowiązki stron umowy kredytowej oraz niezbędne elementy jej treści. Zgodnie z powołanym przepisem, przez umowę kredytu bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy na czas oznaczony w umowie kwotę środków pieniężnych z przeznaczeniem na ustalony cel, a kredytobiorca zobowiązuje się do korzystania z niej na warunkach określonych w umowie, zwrotu kwoty wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami w oznaczonych terminach spłaty oraz zapłaty prowizji od udzielonego kredytu (ust. 1). Umowa kredytu powinna być zawarta na piśmie i określać w szczególności: 1) strony umowy, 2) kwotę i walutę kredytu, 3) cel, na który kredyt został udzielony, 4) zasady i termin spłaty kredytu, 5) wysokość oprocentowania kredytu i warunki jego zmiany, 6) sposób zabezpieczenia spłaty kredytu, 7) zakres uprawnień banku związanych z kontrolą wykorzystania i spłaty kredytu, 8) terminy i sposób postawienia do dyspozycji kredytobiorcy środków pieniężnych, 9) wysokość prowizji, jeżeli umowa ją przewiduje, 10) warunki dokonywania zmian i rozwiązania umowy (ust. 2.).

Elementy przedmiotowo istotne, decydujące o rodzaju umowy i jej zawarciu wynikają z ust. 1. Tradycyjnie do postanowień przedmiotowo istotnych umowy kredytu zalicza się postanowienia określające: kwotę kredytu, wraz z walutą, cel, na który kredyt zostaje udzielony, wysokość odsetek i termin zwrotu kredytu. Elementy wymienione w ust. 2 stanowią doprecyzowanie warunków umowy.

Umowa kredytu jest to umowa konsensualna, dwustronnie zobowiązująca, odpłatna, kwalifikowana (kredytu może udzielić jedynie bank lub podmiot ustawowo do tego upoważniony). Forma pisemna nie została zastrzeżona pod rygorem nieważności, a zatem forma pisemna jest wymagana jedynie do celów dowodowych. Oznacza to, że wola osoby dokonującej czynności prawnej może być wyrażona przez każde zachowanie się tej osoby, które ujawnia jej wolę w sposób dostateczny, w tym również przez ujawnienie tej woli w postaci elektronicznej (oświadczenie woli).

W dalszej części uzasadnienia Sąd Rejonowy argumentował, iż masowy charakter dokonywanych przez banki czynności i ramowa regulacja umowy kredytu w prawie bankowym powodują, że w praktyce bankowej powszechne jest posługiwanie się wzorcami umownymi, przede wszystkim wzorami umów oraz ogólnymi warunkami umów, które banki wydają w zakresie swojej działalności, określając w ten sposób m.in. rodzaje udzielanych kredytów oraz warunki umów kredytu. Postanowienia w nich zawarte są dla stron wiążące, o ile strony nie ustalą odmiennie w umowie swoich praw i obowiązków (art. 109 ustawy Prawo bankowe). Nie budzi wątpliwości, że ogólne warunki umów i regulaminy wiążą strony, jeżeli zostały dopełnione przesłanki inkorporacji wzorca określone w art. 384 i 384 1 k.c. Ponieważ stosowanie wzorców umownych w stosunkach bankowych jest zwyczajowo przyjęte, przesłanki ich inkorporacji określa art. 384 § 2 zd. 1 k.c. Umowa kredytu nie może zostać zaliczona do umów powszechnie zawieranych w drobnych bieżących sprawach życia codziennego, dlatego gdy kontrahentem banku jest konsument w rozumieniu art. 22 1 k.c., wzorzec będzie go wiązał, jeżeli zostanie mu doręczony przed zawarciem umowy. Jak wynika z treści złożonego do akt dokumentu umowy z 18.1.2008, ogólne warunki umowy kredytu udzielonego powodom zostały inkorporowane do treści umowy pisemnej i nie ma potrzeby sięgania do odrębnego dokumentu wzorca.

W ocenie Sądu Rejonowego, nietrafne jest stanowisko powodów, że zawarta przez nich umowa nie określa kwoty kredytu. Konsekwencją takiego uznania byłaby nieważność całej umowy kredytu, na której powodowie opierają swoje żądanie główne. Gdyby bowiem uznać, że umowa jest nieważna, raty kredytu, zapłacone przez powodów w wykonaniu wynikającego z tej umowy obowiązku zwrotu kredytu i zapłaty wynagrodzenia za jego udzielenie, należałoby uznać za świadczenie nienależne na podstawie art. 410 k.c. w zw. z art. 405 k.c.

Sąd I instancji podkreślił, iż zgodnie z powołanymi przepisami, można domagać się zwrotu spełnionego świadczenia nienależnego, tj. takiego, które nastąpiło bez ważnej podstawy prawnej. Katalog sytuacji, w których świadczenie należy uznać za nienależne został wskazany w art. 410 § 2 k.c. Wynika z niego, że świadczenie jest nienależne, jeżeli ten, kto je spełnił, nie był w ogóle zobowiązany lub nie był zobowiązany względem osoby, której świadczył, albo jeżeli podstawa świadczenia odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty, albo jeżeli czynność prawna zobowiązująca do świadczenia była nieważna i nie stała się ważna po spełnieniu świadczenia.

Sąd Rejonowy uzasadniał, iż zawierając umowę kredytu w dniu 18.1.2008 strony postanowiły, że bank odda powodom do dyspozycji kwotę środków pieniężnych w złotych stanowiącą równowartość 123180,8 franków szwajcarskich. Kredyt określiły jako denominowany w walucie obcej, udzielony w złotych.

W ocenie Sądu Rejonowego, zawarta przez strony umowa nie narusza art. 358 § 1 k.c. wyrażającego zasadę walutowości. Zgodnie z tym przepisem, w brzmieniu obowiązującym 18.1.2008 (do 24.1.2009), zobowiązania pieniężne na obszarze Rzeczpospolitej Polskiej mogły być wyrażone tylko w pieniądzu polskim, z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie. W literaturze dominuje pogląd, że tzw. kredyty „denominowane” lub indeksowane do kursu waluty obcej są kredytami w walucie polskiej. Kwestia nazewnictwa jest rzeczą wtórną, a o tym, czy dany kredyt jest kredytem w walucie polskiej czy w walucie obcej, decyduje treść konkretnej umowy kredytu. Takie stanowisko potwierdza Wojewódzki Sąd Administracyjny, który stwierdził, iż „o tym, czy mamy do czynienia z kredytem walutowym, czy też z kredytem denominowanym rozstrzyga treść umowy, nie należy więc kierować się wyłącznie użytą w umowie nazwą kredytu" (wyrok WSA z 3.6.2008, I SA/Gd 174/08, A. Kawulski, Prawo bankowe. Komentarz, Lex 2013). Od wyrażenia świadczenia w walucie obcej należy odróżnić tzw. klauzule waloryzacyjne, przewidziane w art. 358 1 § 2 k.c., które wyłączają jedynie walutę polską jako jedyny miernik wartości i odnoszą cenę również do waluty obcej. Stosowanie klauzul walutowych było powszechnie dopuszczane również w okresie obowiązywania zasady walutowości, wobec zasady swobody kontraktowania wynikającej z art. 353 1 k.c. (wyrok SN z 7.7.2005, V CK 859/04, uzas. uchwały SN z 13.3.1992, I PZP 14/92)).

Sąd I instancji ocenił, iż jak wynika z treści umowy, kredyt został udzielony w złotych, a jedynie kwota kredytu została określona jako równowartość wskazanej kwoty wyrażonej w innej walucie. Kredyt miał zostać również spłacony w pieniądzu polskim, chociaż kwoty kolejnych rat miały być ustalane w odniesieniu do wartości innej waluty. Waluta frank szwajcarski służyła jedynie określeniu wartości kredytu i rat. Kredyt nie zmienił się w ten sposób w walutowy i nie narusza zasady walutowości. Zastosowanie znalazło jedynie kryterium wartości obcej waluty.

Ponadto Sąd Rejonowy uzasadniał, iż gdyby nawet uznać, że kredyt został udzielony w walucie frank szwajcarski, to i tak nie naruszałby zasady walutowości wyrażonej w art. 358 k.c. Pomimo kategorycznego brzmienia przepisu dawnego art. 358 § 1 k.c., pierwotny rygoryzm wynikającego z niego zakazu został z czasem istotnie ograniczony. Art. 69 ust. 2 pkt 2 ustawy Prawo bankowe przewidywał konieczność określenia waluty kredytu, a tym samym dopuszczał możliwość udzielenia kredytu w walucie innej niż pieniądz polski. Ponadto, rygoryzm zasady walutowości został złagodzony stale rozszerzającym się katalogiem wyjątków, w szczególności w ustawie z 27.7.2002 Prawo dewizowe (Dz.U. 2002.141.1178). Ograniczenia zostały wprowadzone w art. 9 tej ustawy i jako takie nie mogły być interpretowane rozszerzająco. W zakresie obrotu między rezydentami będącymi osobami fizycznymi a osobami prawnymi mającymi siedzibę w kraju wprowadza ograniczenia jedynie co do dokonywania rozliczeń w walutach obcych (art. 9 pkt 15). Ustawa ta nie wprowadza natomiast jakichkolwiek ograniczeń w ustalaniu zobowiązań w innej walucie niż waluta polska. W świetle zasady swobody dewizowej pozwala to przyjąć, że rezydenci, działając w kraju, mają swobodę w wyrażeniu zobowiązań pieniężnych w walucie obcej. Pogląd ten znajduje pełne potwierdzenie w uchwale SN z 2.4.2004, III CZP 10/04, wydanej co prawda na gruncie art. 4 ust. 2 poprzednio obowiązującej ustawy Prawo dewizowe z 2.12.1994 (Dz.U. 1994.136.703), którego treść odpowiada jednak treści art. 3 ust. 1 ustawy obecnie obowiązującej.

Sąd I instancji argumentował, iż kredyty bankowe w Polsce w drugiej połowie lat 2000 były udzielane nie tylko w walucie polskiej w ścisłym rozumieniu, ale również jako kredyty denominowane w walutach obcych (np. euro, frankach szwajcarskich, dolarach amerykańskich, jenach japońskich), co oznaczało, że kwota kredytu była wyrażana w odniesieniu do kwoty wyrażonej w walucie obcej, natomiast przekazanie środków i ich spłata następowały w walucie polskiej z zastosowaniem właściwego kursu walutowego. Ustalenie w umowie kredytowej kwoty w walucie obcej oznaczało, że jest to maksymalna kwota środków pieniężnych, które bank stawia do dyspozycji kredytobiorcy, co jednak nie powodowało po stronie kredytobiorcy powstania obowiązku wykorzystania całej kwoty kredytu (tak Z. Ofiarski, Prawo bankowe. Komentarz, Lex 2013). Tego rodzaju umowę zawarli powodowie i poprzednik prawny pozwanego.

Sąd Rejonowy wskazał, iż określenie kwoty środków pieniężnych, które bank zobowiązuje się oddać do dyspozycji kredytobiorcy, należy do elementów przedmiotowo istotnych umowy kredytu, a jednocześnie stanowi jedno z głównych świadczeń stron umowy. Z uwagi na spór co do tego elementu, w szczególności, czy w ogóle znalazł się on w umowie, konieczne było ustalenie treści umowy w kwestionowanym zakresie. Zgodnie z art. 65 § 2 k.c., w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu. Przepisy kodeksu cywilnego nie różnicują metod wykładni oświadczeń woli złożonych w formie pisemnej i ustnej. Ponadto, w nowszym orzecznictwie podkreśla się, że hipoteza art. 65 k.c. nie jest nawet ograniczona do oświadczeń woli, których dosłowne odczytanie pozostawia margines niepewności co do rzeczywistej woli stron (wyr. SN z 15.12.2006, III CSK 349/06). Obecnie przyjmuje się, że zamiast zasady clara non sunt interpretanda przyjmować należy raczej zasadę interpretatio cessat in claris, co oznacza, że proces wykładni kończy się, jeśli w wyniku zastosowania kolejnych dyrektyw wykładni osiągnięty zostanie jasny rezultat. Podkreśla się również, że nawet interpretacja oświadczeń dokonana przez strony umowy nie jest wiążąca dla sądu, który może nadać oświadczeniu inne znaczenie, niż to, na które wskazują strony. Powołany przepis rozstrzyga, że przedmiotem wykładni nie jest jedynie tekst zawarty w dokumencie, a zatem sfera językowa, ale i kontekst sytuacyjny. W literaturze wskazuje się otwarty katalog czynników zewnętrznych wpływających na wykładnię oświadczenia woli. Należą do nich m. in. dotychczasowe stosunki między składającym oświadczenie a adresatem, negocjacje (jeżeli złożenie oświadczenia woli poprzedzały negocjacje, można zbadać ich przebieg w celu rekonstrukcji zamiaru uczestników, uzasadnienie wyr. SN z 3.9.1998, I CKN 815/97), faktyczne postępowanie osoby składającej oświadczenie woli, także po złożeniu oświadczenia (zob. uzasadnienie wyr. SN z 15.12.2006, III CSK 349/06). Działania podejmowane w celu realizacji umowy mogą stanowić wskazówkę, w jaki sposób strona interpretowała postanowienia tej umowy.

Podstawową dyrektywą wykładni jest przypisanie oświadczeniu sensu, jaki z treścią komunikatu wiązać mógł potencjalny, racjonalny odbiorca. O wykładni oświadczenia nie rozstrzyga sens przypisywany temu oświadczeniu przez konkretnego odbiorcę. Nie jest możliwe ustalenie, jak odbiorca rzeczywiście zrozumiał oświadczenie. Będzie on interpretował oświadczenie w sposób korzystny ze względu na swój interes. Interpretacja ta odbiegać może od treści komunikatu. Oświadczeniu należy nadać sens, jaki nadałby mu typowy odbiorca, znajdujący się w pozycji adresata. W procesie wykładni sąd powinien dążyć do rekonstrukcji znaczenia, jakie strony umowy wiązały z użytymi zwrotami, nawet jeśli znaczenie to odbiega od znaczenia nadawanego tym zwrotom przez ustawodawcę (zob. uzas. wyr. SN z 10.10.2003, II CK 104/02).

Sąd Rejonowy uzasadniał, iż tekst dokumentu umowy może budzić prima facie pewną wątpliwość, co do tego, jaką kwotę bank zobowiązał się oddać kredytobiorcom do dyspozycji na podstawie zawartej przez strony umowy kredytu. W dokumencie wskazano, że kredyt jest udzielony w złotych, w kwocie stanowiącej równowartość 123180,8 CHF a kwota kredytu zostanie określona poprzez przeliczenie na złote kwoty wyrażonej w walucie, w której kredyt jest denominowany, według kursu kupna tej waluty, zgodnie z tabelą kursów, obowiązująca w banku w dniu uruchomienia środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych. W dalszej części umowy wskazano również, że wypłata środków następuje w złotych. Poza tekstem dokumentu obejmującego treść umowy kredytu, opracowanego przez bank udzielający tegoż kredytu, do akt złożono również poprzedzający zawarcie umowy wniosek o udzielenie kredytu z 30.11.2007 a także następcze w stosunku do umowy wnioski o wypłatę kolejnych transz kredytu, pochodzące od kredytobiorców.

Sąd I instancji wskazał, iż z treści tych dokumentów wynika, że powodowie chcieli uzyskać kwotę 270000 zł na pokrycie części ceny zakupu domu od dewelopera i chcieli, aby kredyt ten był udzielony w CHF. Również z działań powodów w krótki czas po zawarciu umowy kredytu, tj. 24.1.2008 i 10.10.2008 wynika, że powodowie wystąpili o wypłacenie na rachunek dewelopera kolejno kwot 250000 zł i 20000 zł (łącznie 270000 zł).

Sąd I instancji argumentował, iż w obowiązującym w II połowie lat 2000 stosunkach gospodarczych rozpowszechniły się kredyty denominowane, w szczególności do CHF, przy zawieraniu których obie strony wiedziały, że kurs franka szwajcarskiego stanowi jedynie odniesienie i pozwala na zawarcie umowy o niższym oprocentowaniu dzięki notowaniom LIBOR niż to miało miejsce w przypadku kredytów czysto złotowych, których oprocentowanie odwoływało się do WIBOR, mimo iż jedynie nieliczni kiedykolwiek widzieli banknoty emitowane przez szwajcarski bank centralny. Na rynku nieruchomości wykształciła się w tym okresie praktyka zaciągania kredytów na zakup nieruchomości nazywanych potocznie frankowymi (do dziś kredyty te są tak określane, a kredytobiorcy nazywani „frankowiczami”), mimo że żadna ze stron tego stosunku prawnego nie zamierzała dokonywać rozliczenia przy użyciu tej waluty, a jedynie odnosić się do kursu franka szwajcarskiego przy ustalaniu wysokości zobowiązań.

W ocenie Sądu I instancji pozwala to na ocenę, że również powodowie nie oczekiwali wypłaty kredytu w walucie obcej. Wskazali zresztą numer rachunku bankowego, na który miała nastąpić wypłata, a który nie był rachunkiem walutowym.

Na tej podstawie Sąd Rejonowy ustalił, że zamiarem powodów było uzyskanie kredytu w kwocie 270000 zł oraz zwrot kapitału wraz z wynagrodzeniem w postaci odsetek w ciągu 30 lat. Zamiar ten należy uznać za zgodny, bowiem bank udzielił powodom zawnioskowanej przez nich kwoty środków pieniężnych na umówiony okres. Okoliczności towarzyszące zawarciu umowy pozwalają ustalić, że celem umowy było uzyskanie przez powodów środków pieniężnych na pokrycie określonej wcześniej ceny zakupu domu, tj. 270000 zł na korzystnych dla nich warunkach spłaty polegających na skorzystaniu z notowań LIBOR, które pozwalało na niższe oprocentowanie kredytu, przy jednoczesnym niskim kursie CHF wynoszącym niewiele ponad 2 zł = 1 CHF. Cel ten był znany bankowi. Kurs franka szwajcarskiego był w owym czasie stabilny i utrzymywał się na niskim poziomie, strony mogły zatem oczekiwać, że ustalając w ten sposób kwotę kredytu, tj. jako równowartość 123180,80 CH (według kursu 2,19 zł w dniu 18.1.2008), uzyskają oczekiwaną kwotę 270000 zł. Kwota ta została zresztą wypłacona w całości w 2008 roku w wysokości oczekiwanej przez powodów, tj. 270000 zł, zgodnie z postanowieniami, z których wynika, że ewentualna nadwyżka zostanie przeznaczona na spłatę kapitału kredytu. Zatem kredyt rzeczywiście udzielony odpowiadał wysokości kredytu oczekiwanego, tj. 270000 zł, co potwierdza, że taka była właśnie kwota udzielonego powodom kredytu. Odniesienie do wartości innej kwoty wyrażonej w walucie obcej było zabiegiem pozwalającym na zastosowanie innego rodzaju zasad ustalania oprocentowania, które było wiadome powodom.

Sąd Rejonowy podkreślił, iż zgodny zamiar stron ustalany jest na chwilę składania oświadczeń woli. Oznacza to, że przy ustalaniu treści umowy nie są brane pod uwagę ewentualne późniejsze zmiany zamierzeń i oczekiwań, jednakże nie oznacza to, że nie są brane pod uwagę późniejsze zachowania obu stron wskazujące na sposób realizacji zawartej umowy. Niesporne było bowiem, że po zawarciu umowy kredytu powodowie wystąpili o wypłatę 270000 zł i ją otrzymali, a powstała nadwyżka wynikająca z różnicy kursowej pomniejszyła ich zadłużenie wyliczone w walucie obcej. Wypłata kredytu nastąpiła w roku 2008. Przez wiele lat powodowie nie zgłaszali wątpliwości, czy została im wypłacona umówiona kwota kredytu. Nie żądali jej wypłaty. Żadne okoliczności przedstawione w tym postępowaniu nie wskazywały na fakt, że deweloper uznał zapłaconą cenę za niewystarczającą.

W ocenie Sądu I instancji, powyższe okoliczności wskazują, że wypłata kredytu została wykonana przez bank zgodnie z umową, co z kolei determinuje treść umowy w zakresie kwestionowanym przez powodów w niniejszym procesie.

W dalszej części uzasadnienia Sąd Rejonowy wskazał, iż w niniejszym procesie powodowie podnosili brak, ich zdaniem, wskazania w umowie kwoty kredytu z uwagi na abuzywność postanowienia określającego kwotę kredytu, tj. § 1 pkt 1 części szczególnej umowy i § 1 pkt 1 części ogólnej umowy (odpowiednio cz. A i cz. B).

Zgodnie z § 1 pkt 1 cz. A kredyt jest denominowany udzielony w złotych w kwocie stanowiącej równowartość 123180,8 CHF. Zgodnie z § 1 pkt 1 i 2 cz. B, kredyt mieszkaniowy jest udzielony w złotych. W przypadku kredytu denominowanego w walucie obcej kwota kredytu zostanie określona poprzez przeliczenie na złote kwoty wyrażonej w walucie, w której kredyt jest denominowany, według kursu kupna tej waluty, zgodnie z tabelą kursów, obowiązująca w banku w dniu uruchomienia środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych. Cz. B, tj. część ogólna umowy stanowi inkorporowany do tej umowy wzorzec umowny, który precyzuje niektóre warunki kredytu definiując prawa i obowiązki stron umowy, do której odnoszą się postanowienia zawarte w cz. A, tj. części szczególnej umowy. Powodowie podnosili, że żadne z postanowień umowy nie definiuje, co oznacza „równowartość”, spółka przyznała sobie ustalanie tej równowartości (klauzula niedozwolona nr 3178, 3179, 5622, 5473, 6068) po „kursie kupna” publikowanym w „tabeli kursów”. Umowa nie określa metod ustalania przelicznika.

Sąd I instancji argumentował , iż na podstawie art. 385 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny (§ 1). Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie (§ 2). Oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny (art. 385 2 k.c.).

Sąd Rejonowy uzasadniał, iż powodowie zawarli umowę kredytu jako konsumenci. Gdyby zatem okazało się, że postanowienia zawarte w tej umowie mają charakter niedozwolony, nie wiązałyby one powodów. Gdyby w wyniku tej oceny okazałoby się, że wyeliminowane zostało postanowienie określające kwotę kredytu, należałoby uznać, że nie doszło do zawarcia umowy, bowiem bez elementu przedmiotowo istotnego, nie można mówić o zawarciu umowy kredytu. Elementem takim jest kwota i waluta kredytu. Ocenie z punktu widzenia abuzywności podlegają jedynie takie postanowienia, które nie określają świadczenia głównego, chyba że nie zostały one sformułowane jednoznacznie.

Określenie kwoty kredytu, który ma zostać udzielony konsumentowi, czyli oddany mu do dyspozycji, zgodnie z art. 69 ust. 1 ustawy Prawo bankowe, stanowi główne świadczenie banku. Zobowiązanie to determinuje powstanie obowiązku po stronie kredytobiorców, w tym zwrot wydanych środków i uiszczenie wynagrodzenia w postaci oprocentowania lub prowizji. Ocena, czy budzące wątpliwość postanowienie zostało sformułowane jednoznacznie, następuje przy zastosowaniu opisanych wyżej reguł interpretacyjnych, wynikających z art. 65 § 2 k.c. Jak wskazano wyżej, zastosowanie tych reguł pozwoliło ustalić treść kwestionowanego postanowienia. Na podstawie zawartej umowy bank zobowiązał się do wypłacenia powodom kwoty 270000 zł, która to kwota została ustalona w umowie jako równowartość 123180,80 CHF i jako równowartość tej kwoty miała zostać wypłacona.

Analiza treści postanowienia polegająca na jego podziale na fragmenty podlegające odrębnej interpretacji, w ocenie Sądu Rejonowego, jest nieprawidłowa i musi prowadzić do wniosków sprzecznych z treścią i celem art. 65 § 2 k.c. Interpretacja służąca wyeliminowaniu z umowy części postanowienia odnoszącego się do kursu kupna waluty w dniu wypłaty jest zbędna wobec ustalenia zgodnego zamiaru stron i celu umowy w tym zakresie. Celem art. 385 1 k.c. jest wyeliminowanie postanowień rażąco naruszających interesy konsumenta, ale dotyczących świadczeń ubocznych. Badanie tzw. abuzywności fragmentu postanowienia odnoszącego się do kursu kupna waluty i dającego bankowi uprawnienia do jego jednostronnego ustalania, na podstawie art. 385 1 k.c. jest niedopuszczalne w niniejszej sprawie, bowiem kwota kredytu została ustalona w sposób jednoznaczny, mimo że przy zastosowaniu reguł interpretacyjnych.

Sąd I instancji wskazał, iż fakt wpisania do rejestru klauzul niedozwolonych pewnych postanowień, których treść odpowiada postanowieniom analizowanej umowy, podobnie jak włączenie do umowy jednej z katalogu klauzul tzw. szarych wymienionych w art. 385 3 k.c., nie przesądza jeszcze o ich wyeliminowaniu z konkretnej umowy. Jak wynika z art. 385 1 k.c., badać należy, czy postanowienia te kształtują prawa i obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i czy rażąco naruszają w ten sposób jego interesy. Badanie to zawsze odnosi się do danej sytuacji faktycznej, z uwzględnieniem sytuacji stron, a konsumentów w szczególności. Badaniu podlega całokształt umowy, a nie jedynie wyrwane z całości postanowienia, które strona chce wyeliminować.

Podsumowując Sąd Rejonowy ocenił, iż nieuzasadnione jest stanowisko powodów, że spełnione przez nich świadczenia nie mają podstawy prawnej i podlegają zwrotowi jako świadczenia nienależne. Powodowie nie wykazali, że zawarta przez nich umowa kredytu była nieważna (art. 410 § 2 k.c.). Podstawowym obowiązkiem kredytobiorcy jest zwrócić uzyskany kredyt wraz z wynagrodzeniem za jego udzielenie (najczęściej w postaci odsetek) w umówionym terminie. Powodowie nie wykazali, że część raty odsetkowej, która zapłacili 28.2.2008 w wykonaniu umowy z 18.1.2008 była nienależna. Argumentację oparli bowiem na nieważności całej umowy, nie zaś postanowień określających spłatę kredytu. Zasadność i prawidłowość zapłaconej części raty nie podlegała zatem badaniu sądu. Roszczenie główne podlegało zatem oddaleniu.

Za niezasadne Sąd I instancji uznał również żądanie zapłaty części umówionej kwoty kredytu w wysokości po 55 CHF na rzecz każdego z kredytobiorców. Sąd Rejonowy argumentował, iż kredyt został udzielony w złotych, tj. pieniądzu polskim. Z kolejnych postanowień umowy wynika, że wypłata następuje w złotych. Nawet gdyby, w ocenie sądu niesłusznie, uznać kredyt za walutowy, tj. taki, który został udzielony w walucie obcej, powodowie niewątpliwie przyjęli oddane im do dyspozycji środki w walucie polskiej. Sami wskazali numer rachunku, na który bank miał przelać środki i był to rachunek prowadzony dla środków w pieniądzu polskim. Świadczy o tym fakt wypłaty świadczenia w walucie polskiej, który nie był podważany. Zgodnie z art. 354 k.c., obowiązkiem dłużnika jest wykonać zobowiązanie zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją w tym zakresie ustalone zwyczaje - także w sposób odpowiadający tym zwyczajom (§ 1), zaś obowiązkiem wierzyciela, jest współdziałanie przy wykonaniu zobowiązania w taki sam sposób (§ 2).

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c., zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu.

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wnieśli powodowie, którzy zaskarżyli orzeczenie w całości. Wyrokowi zarzucili:

1) nierozpoznanie przez sąd pierwszej instancji istoty sprawy,

2) naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów i dokonanie w kluczowych dla rozstrzygnięcia sprawy kwestiach wewnętrznie sprzecznych ustaleń faktycznych (logicznie się wykluczających) oraz wyciągnięcie wewnętrznie sprzecznych wniosków z przeprowadzonej analizy (logicznie ze sobą sprzecznych),

3) naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów, a w szczególności dokonanie w kluczowych dla rozstrzygnięcia sprawy kwestiach dowolnej oceny i ustaleń faktycznych wprost sprzecznych ze zgromadzonym materiałem dowodowym,

4)  naruszenie art. 385 1 k.c, poprzez przyjęcie, iż istota tego przepisu pozwala na poszukiwanie (badanie, rekonstruowanie, odtwarzanie) „zgodnego zamiaru stron" tudzież celu umowy oraz badanie tego zamiaru tudzież celu umowy, podczas gdy z istoty norm płynących z tego przepisu jednoznacznie wynika, iż przedmiotem postępowań, zmierzających do oceny abuzywności postanowień wzorca umowy, jest analiza oraz ocena (wyłącznie) treści normatywnej (co wynika także z uchwały SN, III CZP 17/15) badanego - w ramach konkretnego postępowania -postanowienia umowy oraz ocena tejże treści przez pryzmat wypełnienia (bądź nie) przesłanek: braku indywidualnego uzgodnienia; naruszenia dobrych obyczajów oraz rażącego naruszenie interesu konsumenta, a następnie określenie wpływu tej oceny na treść umowy (tj. czy i w jakim zakresie wiąże ona strony),

5) naruszenie art. 385 ( 1) §1 zdanie drugie k.c, poprzez bezpodstawne przyjęcie, iż na podstawie postanowień §1 ust. 1 Części Szczególnej Umowy oraz §1 ust. 1 Części Ogólnej Umowy można w sposób jednoznaczny ustalić [określić] kwotę kredytu, podczas gdy, aby móc w ogóle podjąć próby ustalenia (określenia) kwoty kredytu należy posłużyć się dodatkowo, ubocznym mechanizmem przeliczenia, który określa §1 ust. 2 Części Ogólnej Umowy (odpowiadający treści normatywnej klauzulom wpisanym do rejestru klauzul niedozwolonych pod numerem: 3178, 3179, 5622, 5473, ) - a który jako oczywiście abuzywny nie wiąże konsumenta ex lege oraz ex tunc - w rezultacie czego na podstawie postanowień tj. §1 ust. 1 Części Szczególnej Umowy oraz §1 ust. 1 Części Ogólnej Umowy w ogóle nie sposób określić kwoty kredytu (głównego świadczenia) stron badanej umowy, albowiem pozostaje wyłącznie nieokreślona „równowartość" jednostek waluty obcej (nie wiadomo jak przeliczana), tym bardziej zaś nie sposób przyjąć, że da się kwotę tą (świadczenie) określić jednoznacznie,

6)  naruszenie art. 385 1 §1 k.c. poprzez przyjęcie, iż §1 ust. 2 Części Ogólnej Umowy nie wypełnia przesłanek abuzywności tj. nie narusza on dobrych obyczajów, jednocześnie rażąco godząc w interes konsumenta, co przy bezspornej okoliczności, iż został recypowany w całości z wzorca umownego (a zatem nie był przedmiotem indywidualnych uzgodnień) oraz jego treści normatywnej (odpowiadającej treści pięciu klauzul zakazanych wpisanych do rejestru Prezesa UOKiK) winno skutkować jego eliminacją z badanej umowy, a tym samym uznaniu za niewiążący powodów, zaś w rezultacie winno to doprowadzić do nieważności umowy, jako umowy kredytu, albowiem umowa ta nie określała jego kwoty,

7)  naruszenie art. 385 1 §1 i 2 k.c, poprzez niedopuszczalne poszukiwanie przez sąd (odtwarzanie) celu umowy i domniemanej woli stron (odtwarzanej z wzorców opracowanych przez bank), które to elementy w reżimie art. 385 1 k.c. nie podlegają badaniu, rekonstrukcji czy odtwarzaniu,

8)  naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. poprzez dokonanie jego wykładni w zakresie wszystkich zarzutów podniesionych powyżej, w sposób wprost sprzeczny z art. 6 Dyrektywy Rady z dnia 5 kwietnia 1993 roku nr 93/13/WE w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich,

9)  naruszenie art. 385 2 k.c. w związku z art. 4 ust. 1 Dyrektywy Rady z dnia 5 kwietnia 1993 roku 93/13/EWG, poprzez objęcie badaniem w niniejszym postępowaniu okoliczności odnoszących się do wykonania umowy i okoliczności powstałych po dniu zawarcia umowy - to jest: objęcie badaniem działania powodów po zawarciu umowy oraz realizacji umowy przez bank - czego wskazane przepisy nie dopuszczają,

10)  niezależnie od wykazanego powyżej braku uprawnienia sądu pierwszej instancji do badania - w niniejszym sporze - zgodnego zamiaru stron i celu umowy wskazuję, iż sąd wadliwie (w istocie szczątkowo) odtwarzał zamiar powodów, wyrażony jego zdaniem we wniosku kredytowym poprzez przyjęcie, iż zgodnym zamiarem stron umowy było udzielenie kredytu w wysokości 270.000 złotych - jak się wydaje zdaniem sądu kredytu „waloryzowanego" do CHF - przy jednoczesnym nieodtworzeniu (zaniechaniu poszukiwania) przez sąd pierwszej instancji sposobu rozumienia „waloryzacji" przez strony oraz zasad na jakich miałaby ona w „zgodnym zamiarze" stron działać,

11)  niezależnie zaś od naruszenia wskazanego w pkt 10 powyżej, nawet przyjmując, że sąd pierwszej instancji był uprawniony do „poszukiwania zgodnego zamiaru stron" oraz że uczynił to prawidłowo, należałoby przyjąć, że treść badanej umowy i tak nie wypełnia ustalonego przez sąd (wadliwie) zamiaru stron oraz celu umowy, albowiem analiza toku rozumowania sądu pierwszej instancji, winna doprowadzić tenże do wniosku, że strony chciały zawrzeć - jeżeli już tak przyjmować - umowę w konstrukcji kredytu w złotych polskich indeksowanego (waloryzowanego) do waluty obcej, nie zaś kredytu denominowanego;

12)  naruszenie art. 69 prawa bankowego, poprzez przyjęcie, iż badana umowa określa kwotę kredytu, a związku z tym wypełnia essentialia negotii umowy kredytu,

Wskazując na powyższe zarzuty apelujący wnieśli o :

1)  uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania zgodnie z art. 386 § 4 k.p.c;

2)  ewentualnie, na wypadek nieuwzględnienia wniosku zawartego w punkcie powyższym, zmianę zaskarżonego wyroku w całości i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez zasądzenie na rzecz powodów kwoty wskazanej w pozwie wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 18 lutego 2016 roku do dnia zapłaty tytułem nienależnego świadczenia;

3)  ewentualnie, na wypadek nieuwzględnienia wniosku zawartego w punkcie „1" i „2" powyżej - zmianę zaskarżonego wyroku w całości i orzeczenie co do istoty sprawy poprzez zasądzenie na rzecz powodów kwot wskazanych w piśmie powodów z dnia 13 stycznia 2017 roku (rozstrzygnięcie w przedmiocie żądania ewentualnego);

4)  zasądzenie kosztów postępowania (w tym kosztów zastępstwa procesowego) za obie instancje.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

W ocenie Sądu II instancji apelacja wniesiona przez powodów nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy w pełni podziela i aprobuje ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy uznając je za prawidłowo osadzone w zgromadzonym materiale dowodowym, jak również stwierdza, że poczynionym na ich podstawie rozważaniom prawnym nie można postawić zarzutu naruszenia obowiązujących przepisów.

Odnośnie głównego zarzutu nierozpoznania przez Sąd I instancji istoty sprawy, wskazać należy, iż zarzut ten jest całkowicie nieuprawniony.

Skarżący podnieśli, iż Sąd I instancji błędnie zdefiniował istotę niniejszego sporu, a następnie w oparciu o te założenia wadliwie dobrał metodologię oceny treści umowy kredytu, a to poprzez przyjęcie wadliwego założenia, że powodowie w ramach niniejszego powództwa w istocie dążyli do ustalenia tudzież ukształtowania stosunku prawnego i w konsekwencji do uznania badanej umowy za nieważną. Apelujący podnieśli, iż proces myślowy oraz rozważania podjęte przez sąd pierwszej instancji są charakterystyczne dla postępowań prowadzonych w oparciu o art. 189 k.p.c, podczas gdy powodowie w ogóle nie skierowali tego typu powództwa. Powodowie skierowali daleko dalej idące roszczenie o zapłatę (zwrot nienależnego świadczenia). Powodowie jasno określili ramy faktyczne (i prawne) sporu w oparciu o reżim art. 385 1 k.c. i nast., który to reżim prawny nie przewiduje badania „zgodnego zamiaru stron", zaś przewiduje jedynie (wyłącznie) badanie i ocenę treści normatywnej konkretnych postanowień umowy. Sąd pierwszej instancji w niniejszym postępowaniu powinien poddać analizie treść normatywną zakwestionowanych postanowień, czego w ogóle nie uczynił, a następnie z tej analizy wyciągnąć wnioski dla umowy, nie zaś dążyć do odtworzenia „zamiaru stron".

Powyższe stanowisko skarżących jest błędne.

Sąd Okręgowy wskazuje, iż powodowie dochodzili roszczenia o zapłatę w oparciu o przepisy dotyczące zwrotu nienależnego świadczenia powołując się, iż wskutek wadliwej konstrukcji wzorca umownego, zawarta pomiędzy stronami postępowania umowa kredytu jest nieważna w całości, jako że nie spełnia wymogu art. 69 ust. 2 pkt 2 ustawy Prawo bankowo (vide str. 6 pozwu).

Podkreślić należy, wobec tak skonstruowanego żądania pozwu, powodowie kwestionowali sam fakt zawarcia umowy. Żądania pozwu skierowane były bowiem przeciwko podstawie umowy, zarzucano bowiem jej nieważność. Powodowie kwestionując ważność całej umowy, wnieśli żądanie dalej idące niż w przypadku roszczeń dotyczących kwestionowania skutków zawarcia umowy kredytu tj. wysokości i sposobu naliczania poszczególnych rat spłaty kredytu.

Przy tak sformułowanym roszczeniu, gdzie żądanie zasądzenia zapłaty oparte było na zarzucie nieważności umowy, Sąd zobligowany był do badania ważności umowy w oparciu o przepis art. 189 k.p.c. Dopiero bowiem ustalenie czy zawarta pomiędzy stronami umowa jest ważna, czy też nie, prowadziło do rozstrzygnięcia w przedmiocie roszczenia o zapłatę nienależnego świadczenia.

Niezasadnie także skarżący podnoszą, iż Sąd I instancji w sposób nieuprawniony dokonał kontroli zakwestionowanych przez powodów postanowień umowy w oparciu o reżim art. 385 1 k.c. i nast., który to reżim prawny -w ocenie powodów -nie przewiduje badania „zgodnego zamiaru stron", zaś przewiduje jedynie (wyłącznie) badanie i ocenę treści normatywnej konkretnych postanowień umowy.

Stanowisko powodów jest błędne albowiem powodowie kwestionowali ważność umowy podnosząc, iż nie zawiera ona esessialia negotii umowy kredyty, a mianowicie kwoty kredytu. Zatem konieczne był ustalenie jaki był zgodny zamiar stron przy zawieraniu kwestionowanej umowy albowiem dopiero ustalenie powyższej okoliczności pozwala na ustalenie, czy treść umowy zawiera wszystkie konieczne postanowienia przewidziane w treści art. 69 prawa bankowego.

Błędnie podnosi skarżący, iż w postępowaniu przed Sądem I instancji doszło do naruszenie art. 385 1 k.c, poprzez przyjęcie, iż istota tego przepisu pozwala na poszukiwanie (badanie, rekonstruowanie, odtwarzanie) „zgodnego zamiaru stron" tudzież celu umowy. Ponadto niezasadny jest zarzut naruszenie art. 385 1 § 1 k.c. poprzez dokonanie jego wykładni w oparciu o przepis art. 65 k.c. w sposób wprost sprzeczny z art. 6 Dyrektywy Rady z dnia 5 kwietnia 1993 roku nr 93/13/WE w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich oraz naruszenie art. 385 2 k.c. w związku z art. 4 ust. 1 Dyrektywy Rady z dnia 5 kwietnia 1993 roku 93/13/EWG, poprzez objęcie badaniem w niniejszym postępowaniu okoliczności przed podpisaniem umowy tj. treści złożonego wniosku o udzielenie kredytu.

Sąd Okręgowy podziela stanowisko wyrażone w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 1 marca 2017 sygn. IV CSK 285/16. Sąd Najwyższy argumentował, iż ocena postanowień umowy dokonywana być powinna według zasad przewidzianych w art. 385 1 k.c., a zatem według stanu z chwili jej zawarcia oraz w okolicznościach jej zawarcia, przy uwzględnieniu umów pozostających z nią w związku, stosownie do art. 385 2 k.c. oraz art. 4 ust. 1 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich (Dz.U.UE.L z 21 kwietnia 1993 r., dalej: "dyrektywa 93/13."). Wzorce nie mają charakteru normatywnego. Uprawnienie do kształtowania treści wzorca jest pochodną zasady swobody umów przewidzianej w art. 353 1 k.c. Źródłem mocy wiążącej postanowień wzorca dla stosunku umownego może być przepis prawa lub porozumienie stron, które mogą być nimi związane, jeżeli objęły swoją wolą zgodę na uczynienie wzorca elementem tej umowy. Wykładnia wzorca dokonywana jest na podstawie art. 65 § 1 k.c. z uwzględnieniem art. 385 § 2 k.c. Przy ocenie zgodności umowy z dobrymi obyczajami (art. 385 2 k.c.) należy brać pod uwagę treść umowy, a zatem także wszystkie postanowienia przejęte z wzorca.

Przechodząc do dalszych zarzutów wskazać należy, iż zdaniem tut. Sądu oceniając zebrany w sprawie materiał dowodowy Sąd I instancji nie przekroczył granic swobody zakreślonych treścią art. 233 § 1 k.p.c. czemu wyraz dał w sporządzonym zgodnie z wymogami art. 328 § 2 k.p.c. uzasadnieniu. Sąd Okręgowy stwierdza, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że Sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania względnie doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest wystarczające przekonanie strony o innej, niż przyjął Sąd, wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena Sądu. Skarżący natomiast w żaden sposób nie wykazali, że Sąd Rejonowy dokonując oceny dowodów w jakimkolwiek stopniu uchybił zasadom logicznego rozumowania, czy też doświadczenia życiowego.

Sąd Rejonowy w sposób uprawniony ocenił, iż umowa kredytu zawarta pomiędzy stronami określa kwotę kredytu, a zatem nie narusza ona art. 69 ust 2 prawa bankowego. Zawarta przez strony w dniu 18 stycznia 2008 roku umowa kredytu hipotecznego stanowiła - jak określił ją pozwany Bank - "umowę kredytu denominowanego". Bank wydaje kredytobiorcy określoną sumę kredytową w złotych, przy czym jej wysokość jest określana (indeksowana) według kursu danej waluty w dniu wydania (indeksowanie do waluty obcej po cenie kupna). Ustalenie takie następuje też w celu określenia wysokości rat kredytowych, do których kredytobiorca będzie zobowiązany w okresie trwania stosunku kredytowego. W dniu płatności konkretnych rat taka rata jest przeliczana zgodnie z umową na złote stosownie do kursu danej waluty, tj. po kursie jej sprzedaży kontrahentowi banku. Tak ujęta umowa kredytu indeksowanego mieści się w konstrukcji ogólnej umowy kredytu bankowego i stanowi jej możliwy wariant (art. 353 1 k.c. w związku z art. 69 Pr.bank.). Stanowisko, iż zarówno kredyt indeksowany jak i kredyt denominowany jest kredytem mieszczącym się w dyspozycji art. 69 prawa bankowego zostało potwierdzone w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 2016 roku sygn. I CSK 1049/14 oraz wyroku z dnia 14 lipca 2017 roku II CSK 803/16.

W zakresie umowy kredytu indeksowanego dochodzi do wydania sumy kredytu kredytobiorcy i zwrotu wykorzystanej sumy kredytu z reguły w ratach kredytowych w dłuższych odcinku czasowym. Dla kredytobiorcy istotne znaczenie ma z reguły wysokość rat spłacanych w poszczególnych okresach ich spłat. Kredytobiorca zwraca kredytodawcy wykorzystaną sumę kredytu, przy czym w związku z kursem waluty obcej suma ta może być wyższa odpowiednio do relacji do waluty obcej, gdyż suma wykorzystana w dniu wykonywania umowy kredytu hipotecznego może mieć inną wartość rynkową w wyniku indeksacji walutowej. Innymi słowy, kredytobiorca może być zobowiązany do zwrotu bankowi sumy pierwotnie wykorzystanego kredytu, ale taka wykorzystana suma - w całości lub części - może mieć inną (wyższą) wartość rynkową w okresie spłaty kredytu. W takiej sytuacji nie można twierdzić, że klauzula regulująca tzw. spread walutowy, zawarta w załączniku do umowy kredytu hipotecznego, określa główne świadczenia stron umowy kredytu bankowego (indeksowanego) w rozumieniu art. 385 1 § 2 zdanie drugie k.c., odnosi się ona bowiem bezpośrednio nie do samych elementów przedmiotowo istotnych umowy kredytu bankowego, tj. nie do oddania i zwrotu podstawowej sumy kredytowej. Kształtuje ona jedynie dodatkowy, zawarty we wzorcu umownym, mechanizm indeksacyjny wspomnianych głównych świadczeń stron stosunku kredytowego, tj. sposób określania rynkowej wartości wydanej i wykorzystywanej sumy kredytu w złotych w relacji do walut obcych.

Jednakże w niniejszej sprawie powyższy mechanizm ukształtowania obowiązków kredytobiorcy w zakresie sposobu obliczania należnych rat i ewentualnej abuzywności postanowień umowy w tym zakresie pozostawał poza sferą ustaleń Sądu z uwagi na zakres dochodzonego roszczenia.

Po raz kolejny Sąd Okręgowy wskazuje, iż podstawą dochodzonego roszczenia o zapłatę było kwestionowanie ważności zawartej umowy z uwagi na naruszenie art. 69 prawa bankowego poprzez brak wskazania kwoty kredytu. Roszczenie powodów nie dotyczyło warunków zwrotu wykorzystanej kwoty kredytu oraz sposobu obliczania poszczególnych rat spłaty w relacji do kursu CHF. Sąd rozpoznając sprawę cywilną związany jest bowiem zakresem dochodzonego roszczenia.

W ocenie Sądu Okręgowego w sprawie nie doszło do naruszenie art. 385 1 §1 k.c. poprzez przyjęcie, iż §1 ust. 2 Części Ogólnej Umowy nie wypełnia przesłanek abuzywności. Zasadnie bowiem Sąd Rejonowy ustalił, iż zapis o treści: „kwota kredytu w złotych zostanie określona poprzez przeliczenie na złote kwoty wyrażonej w walucie, w której kredyt jest denominowany, według kursu kupna tej waluty, zgodnie z Tabelą kursów obowiązującą w banku w dniu uruchomienia środków, w momencie dokonywania przeliczeń kursowych” nie prowadzi do rażącego naruszenia interesu konsumenta, a zatem nie sposób uznać kwestionowanego zapisu umowy za abuzywny. Podkreślić bowiem należy, iż to powodowie zdecydowali się na właśnie taką formę kredytu znając przybliżoną datą uruchomienia kredytu oraz mając możliwość ustalenia kursu tej waluty w dniu uruchomienia środków. Dodatkowo uruchomienie kredytu denominowanego w CHF wiązało się oprocentowaniem kredytu według stawki LIBOR 3M, nie zaś według stawki WIBOR 3M jak miało to miejsce w przypadku kredytów udzielanych w PLN.

Nie zasługuje na uwzględnienie także zarzut naruszenia art. 4 i 6 Dyrektywy Rady z dnia 5 kwietnia 1993 roku 93/13/EWG.

Odnośnie wykładni powyższych przepisów Sąd Okręgowy wskazuje na rozstrzygnięcie Wyroku Trybunału z dnia 20 września 2017 roku w sprawie C 186/17, gdzie trybunał stwierdził, iż artykuł 4 ust. 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich należy interpretować w ten sposób, że pojęcie „głównego przedmiotu umowy” w rozumieniu tego przepisu obejmuje warunek umowny, ujęty w umowie o kredyt w walucie obcej, który nie był indywidualnie negocjowany i na mocy którego kredyt należy spłacić w tej samej walucie obcej co waluta, w której został on zaciągnięty, w wypadku gdy warunek ten określa podstawowe świadczenie charakteryzujące tę umowę. W konsekwencji warunku tego nie można uznać za nieuczciwy, o ile jest on wyrażony prostym i zrozumiałym językiem. Natomiast artykuł 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że wymóg wyrażenia warunku umownego prostym i zrozumiałym językiem oznacza, że w wypadku umów kredytowych instytucje finansowe muszą zapewnić kredytobiorcom informacje wystarczające do podjęcia przez nich świadomych i rozważnych decyzji. W tym względzie wymóg ów oznacza, że warunek dotyczący spłaty kredytu w tej samej walucie obcej co waluta, w której kredyt został zaciągnięty, musi zostać zrozumiany przez konsumenta zarówno w aspekcie formalnym i gramatycznym, jak i w odniesieniu do jego konkretnego zakresu, tak aby właściwie poinformowany oraz dostatecznie uważny i rozsądny przeciętny konsument mógł nie tylko dowiedzieć się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacować – potencjalnie istotne – konsekwencje ekonomiczne takiego warunku dla swoich zobowiązań finansowych. Do sądu krajowego należy dokonanie niezbędnych ustaleń w tym zakresie. Natomiast artykuł 3 ust. 1 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że oceny nieuczciwego charakteru warunku umownego należy dokonywać w odniesieniu do momentu zawarcia danej umowy, z uwzględnieniem ogółu okoliczności, które mogły być znane przedsiębiorcy w owym momencie i mogły mieć wpływ na późniejsze jej wykonanie.

Z powyższego wynika wprost, iż przepisy dyrektywy 93/13 dopuszczają badanie abuzywności zapisów umowy poprzez uwzględnienie zamiaru stron jak również wymóg zachowania należytej staranności przez „rozsądnego przeciętnego konsumenta” w zakresie nie tylko dowiedzenia się o możliwości wzrostu lub spadku wartości waluty obcej, w której kredyt został zaciągnięty, ale również oszacowania konsekwencji ekonomicznych swoich zobowiązań finansowych.

Mając powyższe na uwadze, wobec bezzasadności wszelkich zarzutów apelacji, zarówno dotyczących prawa procesowego, jak i prawa materialnego, podlegała ona oddaleniu zgodnie z art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. zasądzając na rzecz pozwanego wynagrodzenie zawodowego pełnomocnika według rozporządzenia obowiązującego w dacie wniesienia apelacji.