Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 2171/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 lipca 2017 r.

Sąd Okręgowy we Wrocławiu II Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie następującym:

Przewodniczący: Sędzia SO Beata Stachowiak

: Sędzia SO Piotr Jarmundowicz (spr.)

Sędzia SR del. Agnieszka Łężna

Protokolant: Wojciech Langer

po rozpoznaniu w dniu 7 lipca 2017 r. we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Sp. z o.o. we W.

przeciwko (...) S.A. we W.

o zapłatę

na skutek apelacji strony pozwanej

od wyroku Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Krzyków we Wrocławiu

z dnia 24 czerwca 2016 r.

sygn. akt VI C 2889/15

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od strony pozwanej na rzecz strony powodowej 1200 zł kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Piotr Jarmundowicz SSO Beata Stachowiak SSR del. Agnieszka Łężna

Sygn. akt II Ca 2171/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sąd Rejonowy dla Wrocławia Krzyków we Wrocławiu zasądził od strony pozwanej Towarzystwa (...) S.A. na rzecz strony powodowej (...) Sp. z o.o. we W. 8 442,73 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia 2 grudnia 2014 r. do dnia zapłaty (pkt I) oddalając powództwo w pozostałej części (pkt II) oraz zasadził od strony pozwanej na rzecz strony powodowej 1 640 zł tytułem kosztów procesu, w tym 1 217 zł kosztów zastępstwa procesowego (pkt III).

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie o następująco poczynione ustalenia faktyczne:

Strona pozwana prowadzi sprzedaż produktów w postaci ubezpieczeniowych funduszy kapitałowych typu (...) za pośrednictwem szeregu podmiotów, w tym (...) Bank S.A. z/s w W..

M. P. dnia 19.05.2010 r. podpisał deklarację przystąpienia do grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie (...), prowadzonego przez stronę pozwaną, Towarzystwo (...) S.A. we W.. (...) Bank S.A. występował przy tym jako ubezpieczający, zaś M. P. jako ubezpieczony.

Zgodnie z treścią Warunków (...) (kod: (...); dalej: WU), Rozdział 2 pkt 1, przedmiotem ubezpieczenia jest życie ubezpieczonego. Ochrona ubezpieczeniowa jest udzielana przez ubezpieczyciela ubezpieczonemu na wypadek zgonu ubezpieczonego w okresie odpowiedzialności ubezpieczyciela albo dożycia ubezpieczonego do końca okresu odpowiedzialności. W razie zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego, ubezpieczyciel spełni świadczenie ubezpieczeniowe w wysokości określonej w Rozdziale 10, na zasadach określonych w Rozdziale 12, z zastrzeżeniem Rozdziału 9. Ponadto, stosownie do treści Rozdziału 2 pkt 2, celem ubezpieczenia jest gromadzenie i inwestowanie środków finansowych ubezpieczonego przy wykorzystaniu Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego (...). Długość okresu odpowiedzialności ubezpieczyciela określono na 180 miesięcy, wskazując datę rozpoczęcia okresu odpowiedzialności na dzień 11.06.2010 r., a zakończenia na dzień 11.06.2025 r. W deklaracji przystąpienia wskazano, że ubezpieczony potwierdza odbiór i zapoznanie się z treścią: Warunków (...) (kod: (...)); Regulaminu Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego (...) (kod: (...)); Tabeli Opłat i Limitów Składek (kod: (...)); Załącznika nr 1 do Deklaracji Przystąpienia.

Na wskazany w deklaracji przystąpienia numer rachunku M. P. wpłacił pierwszą składkę w wysokości 11 250 zł. Kolejne składki bieżące w wysokości 310,00 zł ubezpieczony zgodnie z umową ubezpieczenia wpłacał w systemie miesięcznym. Łącznie składka zainwestowana miała wynieść 56 250 zł. Powyższe warunki zostały potwierdzone w Certyfikacie nr (...) z dnia 11.06.2010 r., potwierdzającym objęcie ochroną ubezpieczeniową na warunkach grupowego ubezpieczenia na życie i dożycie z (...).

Stosownie do rozdziału 7 WU (...) Ubezpieczeniowy Fundusz Kapitałowy podzielony jest na Jednostki Uczestnictwa Funduszu reprezentujące udziały Ubezpieczonych w Aktywach Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego. Jednostki Uczestnictwa Funduszu nie przyznają Ubezpieczającemu ani Ubezpieczonemu prawa do aktywów Ubezpieczyciela. Zasady funkcjonowania Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego, w szczególności sposób lokowania środków Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego oraz sposób wyceny Jednostek Uczestnictwa Funduszu reguluje Regulamin Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego (...). W Warunkach (...) wskazano, że wartość jednostki uczestnictwa funduszu określono jako iloraz wartości aktywów netto (...) do liczby wszystkich jednostek uczestnictwa funduszu. Natomiast wartość rachunku stanowi wedle WU iloczyn bieżącej liczby jednostek uczestnictwa funduszu znajdującej się na rachunku oraz aktualnej na dany dzień wartości jednostki uczestnictwa funduszu, obliczonej zgodnie ze wzorem: Wartość rachunku = BLJUF (bieżąca liczba jednostek uczestnictwa funduszu znajdujących się na rachunku) * WJUF (aktualna na dany dzień wartość jednostki uczestnictwa funduszu).

Stosownie do Rozdziału 5, pkt 10 WU (...) ubezpieczyciel w ciągu 14 dni roboczych od dnia zakończenia okresu subskrypcji, dokonuje pierwszego nabycia Jednostek Uczestnictwa Funduszu i zapisania ich na Rachunku. Do czasu nabycia Jednostek Uczestnictwa Funduszu środki pieniężne nie są oprocentowane. Pierwsze nabycie Jednostek Uczestnictwa Funduszu następuje za składkę pierwszą oraz pierwszą składkę bieżącą, po pomniejszeniu o opłatę administracyjną.

Wedle Rozdziału 10 WU (...) w razie zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego ubezpieczyciel wypłaci Ubezpieczonemu albo Uprawnionemu świadczenie ubezpieczeniowe po pobraniu podatku, zgodnie z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa. Wysokość świadczenia ubezpieczeniowego z tytułu dożycia przez Ubezpieczonego do końca okresu odpowiedzialności wynosi 100 % wartości rachunku w dacie umorzenia. Wartość tego rachunku zostanie ustalona zgodnie z zapisami § 4 ust. 5 Regulaminu Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego (...). Wysokość świadczenia ubezpieczeniowego z tytułu dożycia Ubezpieczonego do końca Okresu odpowiedzialności ustalana jest po umorzeniu na rachunku Jednostek Uczestnictwa Funduszu. Umorzenie wszystkich Jednostek Uczestnictwa Funduszu następuje w terminie 25 dni po zakończeniu okresu odpowiedzialności wg wartości jednostki uczestnictwa funduszu w dacie umorzenia. Natomiast wysokość świadczenia ubezpieczeniowego ustalana jest zgodnie ze wzorem: 1% * składka zainwestowana + 100% * wartość rachunku w dacie umorzenia + wartość składki pierwszej lub składek bieżących zapłaconych a niealokowanych na dzień wpłynięcia do ubezpieczyciela zawiadomienia o zgonie ubezpieczonego, z zastrzeżeniem Rozdziału 9.

W myśl Rozdziału 8 WU (...) Ubezpieczyciel pobiera następujące opłaty: opłatę administracyjną, w ramach której pobierana jest opłata za ryzyko oraz opłatę likwidacyjną. Opłata likwidacyjna jest naliczana i pobierana w przypadku całkowitego wykupu, procentowo zgodnie z Tabelą Opłat i Limitów Składek od wartości umorzonych jednostek uczestnictwa funduszu z rachunku. Pobieranie następuje poprzez pomniejszenie kwoty wypłacanej ubezpieczonemu o wartość opłaty likwidacyjnej.

W Tabeli Opłat i Limitów Składek (kod: (...)) zastrzeżono, że opłata likwidacyjna w pierwszych 3 latach trwania umowy wynosi 100 % wartości rachunku, w kolejnych latach – odpowiednio – 75, 50, 30, 20, 15, 10, 5, 4, 3, 2, 1 i 1 % wartości rachunku.

Wedle Rozdziału 14 WU (...) klient w okresie subskrypcji lub Ubezpieczony po rozpoczęciu ochrony ubezpieczeniowej może zrezygnować z ubezpieczenia z zachowaniem formy pisemnej (pkt 1). W razie rezygnacji Ubezpieczonego z ubezpieczenia po rozpoczęciu ochrony ubezpieczeniowej, Ubezpieczyciel w terminie 35 dni od dnia otrzymania oryginału oświadczenia w tym zakresie, wypłaca środki z tytułu Całkowitego wykupu na rachunek bankowy wskazany przez Ubezpieczonego w oświadczeniu o rezygnacji z ubezpieczenia (pkt 4).

W przypadku Całkowitego wykupu, Ubezpieczyciel wypłaca kwotę równą wartości rachunku pomniejszoną o opłatę likwidacyjną oraz stosowny podatek dochodowy od osób fizycznych (pkt 6).

W dniu 8.10.2014 r. M. P. złożył ubezpieczającemu, (...) Bank S.A., pisemne oświadczenie o rezygnacji z ubezpieczenia (...).

Zgodnie z treścią pisma strony pozwanej z dnia 12.11.2014 r., w związku ze złożeniem rezygnacji z ochrony ubezpieczeniowej stosunek ubezpieczeniowy łączący stronę pozwaną z M. P., potwierdzony Certyfikatem nr (...), został rozwiązany. W dniu 5.11.2014 r. Towarzystwo dokonało w związku z tym umorzenia wszystkich jednostek uczestnictwa zgromadzonych na rachunku. Na dzień umorzenia wartość rachunku wynosiła 16 885,46 zł, z czego potrącona została opłata likwidacyjna w kwocie odpowiadającej wysokości 50 % wartości rachunku, tj. 8 442,73 zł.

Zgodnie z treścią odnośnego pisma w dniu 13.11.2014 r. strona pozwana wypłaciła M. P. tytułem Całkowitego Wykupu kwotę 8 442,73 zł.

W dniu 28.11.2014 r. M. P. i strona powodowa, Kancelaria (...) sp. z o.o. we W., zawarli umowę cesji wierzytelności nr (...), na podstawie której M. P. przelał na powódkę wierzytelność przysługującą mu przeciwko pozwanej w wysokości 8 442,73 zł wraz z wszelkimi prawami z nią związanymi. Zgodnie z treścią § 3 ust. 2 umowy jej strony ustaliły, że wynagrodzenie z umowy cesji w kwocie 844,50 zł będzie płatne Cedentowi (strona powodowa) po skutecznym wyegzekwowaniu roszczeń Cesjonariusza (M. P.) od Dłużnika (strony pozwanej).

W dniu 21.11.2014 r. M. P. sporządził pismo informujące stronę pozwaną o dokonanej cesji, natomiast pismem doręczonym w dniu 24.11.2014 r. strona powodowa poinformowała pozwaną o dokonanej cesji wierzytelności oraz wezwała ją do zapłaty kwoty 8 442,73 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od tej kwoty od dnia jej pobrania do dnia zapłaty – w terminie 7 dni od otrzymania pisma, pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego.

Aktuariusze strony pozwanej O. P. i G. K. w dniu 20.02.2015 r. sporządzili oświadczenie, zgodnie z którym dane dotyczące certyfikatu Pana M. P. o numerze (...) są zgodne z danymi zarejestrowanymi w systemie informatycznym ubezpieczyciela oraz z przyjętą metodologią i założeniami, natomiast koszty związane z rozwiązaniem stosunku ubezpieczenia przez powoda wyniosły łącznie 4 022,86 zł. Koszty akwizycji miały wynieść 9 365,78 zł. W związku z rozwiązaniem umowy przez powoda strona pozwana poniosła stratę (nierozliczony koszt poniesiony przez ubezpieczyciela) w kwocie 3 926,80 zł.

W trakcie trwania stosunku ubezpieczenia powód wpłacił stronie pozwanej łącznie tytułem składek kwotę 27.370,00 zł.

Zgodnie z treścią tabeli sporządzonej przez aktuariuszy strony pozwanej, O. P. i G. K., współczynnik pokrycia kosztów związanych z obsługą umowy powoda przez opłatę likwidacyjną na dzień 30.09.2014 r. wyniósł 196,30 %.

Stosownie do treści opinii aktuarialnej dla produktu (...) jest to produkt ubezpieczeń na życie służący długoterminowemu inwestowaniu. Charakteryzuje się niskimi opłatami, za wyjątkiem opłaty likwidacyjnej, która jest pobierana jedynie w przypadku rezygnacji klientów przed końcem całego, piętnastoletniego okresu umowy. W związku z wysokim odsetkiem osób rezygnujących z ubezpieczenia w pierwszych latach po uruchomieniu inwestycji, gdy suma wpłat jest stosunkowo niska i nie pokrywa jeszcze kosztów poniesionych na obsługę produktu, brak pobierania opłaty likwidacyjnej mógłby narazić ubezpieczyciela na znaczne straty finansowe, co groziłoby utratą jego wypłacalności i zagrożeniem bezpieczeństwa finansowego klientów.

Ubezpieczenie na życie z (...) jest produktem o charakterze inwestycyjnym, oszczędnościowym, w którym ryzyko inwestycyjne związane ze zmianą wyceny ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego ponosi ubezpieczony. Jest to produkt o z góry określonym, 15 - letnim okresie trwania.

W przypadku, gdy ubezpieczony zdecyduje się na przedterminowe zakończenie stosunku ubezpieczenia, otrzymuje określone w warunkach ubezpieczenia świadczenie z tytułu całkowitego wykupu. Świadczenie to jest niższe niż świadczenie, które przysługuje tym ubezpieczonym, którzy opłacili wszystkie 180 składek i dożyli do końca okresu ubezpieczenia. Świadczenie to jest pomniejszone o opłatę likwidacyjną. Konstrukcja świadczenia całkowitego wykupu, a co za tym idzie wysokość opłaty likwidacyjnej, uzasadnione są faktem ponoszenia przez ubezpieczyciela kosztów dystrybucji produktu za pośrednictwem partnerów biznesowych takich, jak (...) Bank S.A., które to koszty są dla ubezpieczyciela kosztami zewnętrznymi. Wartość prowizji dla (...) Banku S.A. w związku z dystrybucją produktu (...) M. P. wyniosła 83 % wartości Składki Pierwszej. Koszt ten jest ponoszony przez ubezpieczyciela z góry za cały okres, jednorazowo i ze środków własnych. Składka Pierwsza nie była tym kosztem bezpośrednio obciążona, lecz w całości była alokowana do (...). Koszt ten zgodnie z zasadą współmierności kosztów i przychodów został rozłożony na cały 15 - letni okres ubezpieczenia i odpowiedni jego procent był wraz z napływaniem kolejnych opłat administracyjnych spisywany. W przypadku, jeżeli klient zdecyduje się przedterminowo zakończyć dany produkt koszt ten nie jest jeszcze rozliczony w czasie, nie znajduje pokrycia. Wobec tego produkt jest tak kalkulowany, aby w przypadku wcześniejszego zakończenia stosunku ubezpieczenia pokryć koszt, który nie może być już rozliczony w przyszłości ze składek. Wobec ryzyka spadku wartości jednostki uczestnictwa koszt ten ustalany jest procentowo, a nie kwotowo.

Przy tak poczynionych ustaleniach faktycznych Sąd Rejonowy zważył, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w przeważającej części.

Sąd I instancji wskazał, że strona powodowa domagała się od pozwanej zapłaty kwoty 8 442,73 zł wraz z ustawowymi odsetkami tytułem zwrotu świadczenia pobranego nienależenie na skutek rozwiązania umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, która łączyła stronę pozwaną z ubezpieczającym. Wierzytelność tę powódka nabyła od ubezpieczającego M. P. w drodze umowy cesji. Powódka argumentowała, że podstawą prawną naliczenia i pobrania przedmiotowego świadczenia były niedozwolone klauzule umowne, które jako nieważne z mocy prawa nie mogą kształtować stosunku prawnego łączącego przedsiębiorcę z konsumentem, co w konsekwencji doprowadziło do bezpodstawnego wzbogacenia pozwanej kosztem ubezpieczającego. Roszczenie okazało się sporne co do zasady. W ocenie strony pozwanej zakwestionowane postanowienia OWU są zgodne z prawem, a nadto poniosła ona realne koszty w związku z obsługą umowy ubezpieczenia M. P., które zostały pokryte z potrąconej należności.

Sąd I instancji wskazał, że dokonując ustaleń faktycznych oparł się na dowodach z dokumentów, których żadna ze stron skutecznie nie zakwestionowała, a także na zeznaniach świadka M. S., które Sąd uznał za spójne i wiarygodne, choć wywiedzione na ich podstawie ustalenia nie przemówiły za oddaleniem powództwa. Jednocześnie Sąd podniósł, że oddalił te wnioski dowodowe, które ocenił jako nieprzydatne i zbędne z punktu widzenia istoty sporu. Zgodnie z art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ocenił wiarogodność i moc tak zebranych dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego.

Sąd Rejonowy zważył, że stosownie do treści art. 509 k.c. wierzyciel może bez zgody dłużnika przenieść wierzytelność na osobę trzecią (przelew), chyba że sprzeciwiałoby się to ustawie, zastrzeżeniu umownemu albo właściwości zobowiązania. Wraz z wierzytelnością przechodzą na nabywcę wszelkie związane z nią prawa, w szczególności roszczenie o zaległe odsetki. W ocenie Sądu I instancji, na podstawie przywołanej regulacji i w związku z dokonaną umową cesji wierzytelności z dnia 18.11.2014 r., strona powodowa jest legitymowana do wytoczenia powództwa o wierzytelność dochodzoną w niniejszej sprawie. Nadto, chybiony w tym kontekście jest w ocenie Sądu zarzut nadużycia prawa przez stronę powodową. Przede wszystkim Sąd wskazał, że w analizowanym stanie faktycznym na zarzut nadużycia prawa tudzież nieważności umowy cesji może powoływać się jedynie strona tej umowy (tutaj: M. P. lub powódka), nie zaś podmiot trzeci, niebędący jej stroną (tj. strona pozwana). Co więcej, nawet jeśliby uznać dopuszczalność zgłoszenia takich zarzutów przez stronę pozwaną, to należy podkreślić, że naruszenie ekwiwalentności świadczeń w świetle art. 58 § 2 k.c. (sprzeczność z zasadami współżycia społecznego) nie prowadzi do nieważności umowy, o ile pokrzywdzenie jednej ze stron nie jest w konkretnej sytuacji rażące ( por. wyrok Sądu Najwyższego z 13.10.2005 r., sygn. akt IV CK 162/05, w którym twierdził, że: „ Sama dysproporcja między wartością określonych w umowie świadczeń stron nie jest jeszcze wystarczającym powodem dla uznania umowy za sprzeczną z zasadami współżycia społecznego. Dla uznania takiego konieczne jest stwierdzenie rażącego zachwiania ekwiwalentności świadczeń. Przy ustaleniu, czy do niego doszło należy zaś mieć na uwadze wszelkie okoliczności, które mogą mieć wpływ na rzeczywistą wartość świadczeń.”). W analizowanym stanie faktycznym w ocenie Sądu nie zaszła rażąca dysproporcja między wartością świadczeń określonych umową cesji z dnia 18.11.2014 r.

Sąd Rejonowy zauważył, że strona powodowa oparła swoje powództwo m.in. na regulacji art. 385 1 k.c. wskazując, że dotyczące pobierania tzw. opłaty likwidacyjnej postanowienia Warunków (...) oraz Tabeli Opłat i Limitów Składek, stanowiącej załącznik do Warunków (...), i stosowane przez stronę pozwaną, nie są wiążące dla ubezpieczonego jako strony umowy – konsumenta. Strona powodowa wskazała przy tym, że postanowienia wzorca umowy zbliżone do tych, które kwestionuje, zostały wpisane do rejestru klauzul niedozwolonych. Sąd zważył, że zgodnie z treścią art. 808 § 5 k.c., jeżeli umowa ubezpieczenia nie wiąże się bezpośrednio z działalnością gospodarczą lub zawodową ubezpieczonej osoby fizycznej, art. 385 1 - 385 3 k.c. stosuje się odpowiednio w zakresie, w jakim umowa dotyczy praw i obowiązków ubezpieczonego. Ubezpieczony konsument ma zatem prawo, jak w analizowanym stanie faktycznym, uzyskania ochrony na podstawie art. 385 1 k.c. Uprawnienie to jest zresztą rozumiane szeroko, bo zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego przysługuje także w drodze powództwa z art. 479 38 § 1 k.p.c. w przedmiocie dokonania kontroli abstrakcyjnej wzorca umownego i nie pozbawia ubezpieczonego tego uprawnienia okoliczność, że jako ubezpieczony opłacający składkę ubezpieczeniową nie uzyskuje przez to statusu ubezpieczającego ( vide: w/w wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12.03.2015 r., sygn. akt I CSK 165/14, LEX nr 1660655). W myśl art. 385 1 § 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Zgodnie z § 3 nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu, w szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Przy tym ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje (§ 4).

W ocenie Sądu Rejonowego nie budzi wątpliwości, że kwestionowane postanowienie umowne dotyczące pobierania przez pozwane TU opłaty likwidacyjnej w razie rezygnacji ubezpieczonego z ubezpieczenia, nie zostało uzgodnione z konsumentem, M. P., indywidualnie. W myśl art. 385 1 § 3 k.c. nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Zapisy kwestionowane przez powoda pochodzą natomiast ze wzorca umowy, jakim są Warunki (...) oraz Tabela Opłat i Limitów Składek. W ocenie Sądu kwestionowane przez stronę powodową postanowienia o pobieraniu przez ubezpieczyciela opłaty likwidacyjnej nie określały głównych świadczeń stron stosunku ubezpieczenia. Głównymi świadczeniami wynikającymi z zawarcia umowy ubezpieczenia są bowiem: po stronie zakładu ubezpieczeń – udzielenie ochrony ubezpieczeniowej w razie zajścia określonego w umowie zdarzenia, a po stronie ubezpieczonego (ewentualnie ubezpieczającego) – obowiązek zapłaty składki.

W ocenie Sądu I instancji postanowienie wzorca umowy przewidujące pobieranie przez ubezpieczyciela opłaty likwidacyjnej pochłaniającej znaczną większość środków zgromadzonych na rachunku ubezpieczonego konsumenta, kształtuje jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami. Sprzeczność z dobrymi obyczajami polega na nierównym ukształtowaniu pozycji stron stosunku zobowiązaniowego: w konsekwencji ustalenia opłaty likwidacyjnej na poziomie 50 % wartości rachunku to wyłącznie konsument ponosi ciężar ekonomiczny rezygnacji z ubezpieczenia na życie i dożycie, przy czym tak wysoka opłata nie ma odzwierciedlenia w kosztach rezygnacji z umowy ponoszonych przez zakład ubezpieczeń. Przyznanie kontrahentowi konsumenta uprawnienia do potrącenia 50 % wartości rachunku z racji rezygnacji z umowy ubezpieczenia w piątym roku jej obowiązywania rażąco narusza interesy konsumenta, w znacznym stopniu ograniczając jego swobodę decydowania o dalszym trwaniu umowy. Istotne jest przy tym, że z dokumentów określających prawa i obowiązki stron stosunku ubezpieczenia, jaki został nawiązany z M. P., w żaden sposób nie wynika cel, na jaki miała zostać pobrana opłata likwidacyjna. Zgodnie z twierdzeniami strony pozwanej, popartymi przede wszystkim zeznaniami świadka M. S., opłata likwidacyjna miała de facto pokryć stratę powstała dla ubezpieczyciela w związku z przedterminową rezygnacją przez ubezpieczonego z ubezpieczenia, która to strata wynikała z faktu poniesienia dużych kosztów inicjalnych – wysokiej prowizji dla pośrednika (w tym wypadku (...) S.A.). W warunkach ubezpieczenia i innych dokumentach doręczonych M. P. przed przystąpieniem do ubezpieczenia brak jest jednak wskazania, jak wysokie koszty działalności pozwanego ma pokrywać ubezpieczony ze swoich składek (opłata administracyjna) lub w razie wcześniejszej rezygnacji z ubezpieczenia – z opłaty likwidacyjnej. Nie podano tam ani kosztów, jakie strona pozwana ponosi, ani sposobu przeznaczenia potrącanej opłaty likwidacyjnej, a w szczególności nie wskazano wyraźnie, że w razie wcześniejszego ustania stosunku ubezpieczenia ubezpieczony traci znaczną część wpłaconych środków w związku z bardzo wysoką prowizją ustaloną przez ubezpieczyciela z ubezpieczającym. Obciążając konsumenta kosztami dystrybucji oferowanego przez siebie produktu, strona pozwana rażąca narusza interesy konsumenta, który ani nie mógł mieć wpływu na wysokość prowizji zastrzeżonej przez ubezpieczyciela za dystrybucję produktu ubezpieczeniowego, ani nawet świadomości, że tak wysokie koszty wiążą się z objęciem go ochroną ubezpieczeniową.

W ocenie Sądu I instancji kwestia ukształtowania przez ubezpieczyciela jego stosunków prawnych z podmiotami dystrybuującymi produkty ubezpieczeniowe należy do ryzyka działalności gospodarczej ubezpieczyciela. W tym kontekście zastrzeżona przez ubezpieczyciela prowizja powinna skalkulowana tak, aby jej wysokość nie była nadmierna i jej uiszczenie nie zagrażało płynności finansowej spółki. Obciążenie kosztami tej prowizji klientów poprzez potrącanie opłat likwidacyjnych w celu uniknięcia ryzyka niewypłacalności jest niedopuszczalne z punktu widzenia zasad równości stron stosunku ubezpieczenia i równowagi ich interesów. Przyjęcie stanowiska strony pozwanej prowadziłoby do przerzucenia ryzyka prowadzonej działalności gospodarczej na powódkę. Ujawnienie w warunkach ubezpieczenia czy deklaracjach przystąpienia przeznaczenia opłat pobieranych przez ubezpieczyciela oraz wysokości prowizji dla pośrednika jako kosztów ponoszonych przez konsumenta stawiałoby w innym świetle uprawnienie pozwanego do pobierania opłaty likwidacyjnej; prawdopodobnie zwiększyłoby jednak ryzyko niepowodzenia działalności pozwanego, gdyż wpłynęłoby niekorzystnie na wynik sprzedaży tych produktów.

Niezależnie od powyższego Sąd Rejonowy podkreślił, że podawane przez stronę pozwaną koszty nie pozostają w bezpośrednim związku z faktem rozwiązania umowy z M. P. i w znacznej mierze dotyczą działalności strony pozwanej jako ubezpieczyciela, a nie jedynie umowy zawartej z tym ubezpieczonym. Opieranie wysokości zatrzymanej przez stronę pozwaną kwoty na ponoszonych przez nią kosztach jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumenta. Co więcej, jak słusznie podkreślała strona powodowa, podobna treść postanowienia ogólnych warunków ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym - do tego stosowanego przez stronę pozwaną, została uznana za niedozwoloną w wyniku kontroli dokonanej przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w wyroku z dnia 4.06.2012 r. (sygn. akt XVII AmC 974/11). Jest ona wpisana do rejestru niedozwolonych klauzul pod numerem (...) ( por. strona internetowa (...)). Zgodnie z treścią tego zakazanego już postanowienia, ubezpieczyciel miał prawo pobrać opłatę likwidacyjną wynoszącą w pierwszych dwóch latach trwania ubezpieczenia 100 %, w trzecim roku 80 %, w czwartym 70 %, a w piątym i szóstym roku odpowiednio 60 % i 50 % środków zgromadzonych na rachunku ubezpieczonego. Wreszcie, zgodnie z treścią decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z dnia 2.11.2015 r. (nr (...)) strona pozwana, (...), została zobowiązana do podjęcia szeregu działań, w tym m.in. w odniesieniu do aktualnie wykonywanych umów zawartych w oparciu o wzorce umów ubezpieczenia na życie z (...) i dotyczących ich Tabeli opłat i limitów, będących produktami analogicznymi do (...), strona pozwana została zobowiązana do obniżenia opłat likwidacyjnych przewidzianych w tych wzorcach, a przewidujących piętnastoletni okres pobierania tych opłat, do przykładowo, poziomu 23 % wartości rachunku - w piątym roku trwania umowy.

Zdaniem Sądu I instancji w analizowanym stanie faktycznym niewątpliwie występuje opłata zbyt wygórowaną i pochłaniającą 1/2 środków zgromadzonych na indywidualnym koncie ubezpieczonego, co jest krzywdzące dla ubezpieczonego i narusza jego interesy jako konsumenta.

Sąd Rejonowy zważył, że stwierdzenie, iż zapisy Warunków (...) oraz Tabeli Opłat i Limitów Składek stosowanych przez pozwanego ubezpieczyciela – w zakresie, w jakim dotyczą opłaty likwidacyjnej wynoszącej 50 % wartości rachunku – spełniają definicję niedozwolonego postanowienia umownego, prowadzi do wniosku, że postanowienia powyższe nie są wiążące dla ubezpieczonego – konsumenta. Przesądza to o zasadności powództwa, gdyż pobrana przez stronę pozwaną opłata likwidacyjna spowodowała wzbogacenie pozwanego kosztem M. P., pozbawione podstawy prawnej wobec braku związania ubezpieczonego postanowieniami przewidującymi pobranie tej opłaty.

Sąd dalej wskazał, że pismem, które wpłynęło do strony pozwanej w dniu 24.11.2014 r. (k. 33 - 34 akt) strona powodowa wezwała pozwane TU do zapłaty kwoty 8 442,73 zł w terminie 7 dni od dnia doręczenia pisma. Zatem na zasadzie art. 455 k.c. od następnego dnia po upływie tego terminu strona pozwana pozostawała w zwłoce ze spełnieniem swojego zobowiązania pieniężnego, co uzasadniało zastosowanie art. 481 k.c. w zakresie obowiązku zapłaty odsetek za opóźnienie liczonych od tak wyznaczonej daty. Roszczenie o zwrot nienależnego świadczenia, mającego charakter bezterminowy, staje się bowiem wymagalne w terminie, w którym powinno być spełnione zgodnie z art. 455 k.c. ( vide: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 26.11.2009 r., III CZP 102/09).

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł w punkcie III wyroku na podstawie art. 98 § 1 i art. 100 k.p.c., zważając, że strona powodowa wygrała spór niemal w całości, ulegając tylko co do nieznacznej części swojego żądania, a na poniesione przez nią koszty procesu złożyły się: opłata sądowa od pozwu w kwocie 423 zł, wynagrodzenie należne pełnomocnikowi powoda w kwocie 1 200 zł - ustalone zgodnie z § 6 pkt 4) taryfy obowiązującej w dacie wytoczenia powództwa, oraz koszty opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł, tj. łącznie 1 640 zł.

Apelację od powyższego orzeczenia wywiodła strona pozwana zaskarżając je w części, tj. co do pkt I i III.

Zaskarżonemu orzeczeniu strona powodowa zarzuciła:

1) naruszenie przepisów prawa procesowego mających istotny wpływ na wynik sprawy:

1.1. art. 321 § 1 k.p.c. poprzez wydanie wyroku zasądzającego ponad żądanie określone w pozwie,

1.2. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego przy dokonywaniu oceny abuzywności postanowień dotyczących opłaty likwidacyjnej w postaci, dokumentu Deklaracji Przystąpienia oraz opinii aktuarialnej dla produktu P. (...),

1.3. art. 217 § 1 i art. 227 k.p.c. polegające na oddaleniu przez Sąd I instancji wniosku dowodowego pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego aktuariusza, podczas gdy pozwany zgłosił ten wniosek dowodowy w odpowiedzi na twierdzenia powoda dotyczące abuzywności postanowień określających opłatę likwidacyjną, a celem zawnioskowanego dowodu było wykazanie istnienia związku opłaty likwidacyjnej z kosztami i ryzykiem poniesionym przez pozwanego,

2) naruszenie przepisów prawa materialnego:

2.1. art. 5 k.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji, w której zasady współżycia społecznego sprzeciwiają się uzyskaniu przysporzenia przez powoda,

2.2. art. 385 1 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i uznanie postanowień Warunków (...) oraz Tabeli Opłat i Limitów Składek określających opłatę likwidacyjną w wysokości 50 % wartości rachunku powoda za niedozwolone, podczas gdy zakwestionowane postanowienia określają jedno z głównych świadczeń pozwanego oraz zostały sformułowane jednoznacznie, a przez to nie mogą być oceniane przez pryzmat art. 385 1 k.c.,

2.3. art. 385 1 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i uznanie postanowień Warunków (...) oraz Tabeli Opłat i Limitów Składek określających opłatę likwidacyjną w wysokości 50 % wartości rachunku powoda za niedozwolone, podczas gdy w rzeczywistości nie naruszają one interesu konsumenta i dobrych obyczajów, ponieważ istnieje bezpośredni związek pomiędzy opłatą likwidacyjną a kosztami związanymi z przedterminową rezygnacją z ochrony ubezpieczeniowej, co w konsekwencji powinno prowadzić do uznania, że zakwestionowane postanowienia w części przewidującej opłatę likwidacyjną nie stanowią klauzuli abuzywnej,

2.4. art. 385 2 k.c. poprzez jego niezastosowanie dla dokonania oceny postanowień określających wysokość opłaty likwidacyjnej i całkowitym pominięciu treści zawartej umowy ubezpieczenia,

2.5. art. 65 § 2 k.c. poprzez dokonanie błędnej wykładni pojęcia opłata likwidacyjna i uznanie, że jest to opłata za czynności związane z likwidacją polisy, podczas gdy nie wynika to z treści Warunków (...), a rzeczywistym celem tej opłaty jest rozliczenie kosztów pokrytych przez ubezpieczyciela, a związanych z objęciem powoda ubezpieczeniem, które zgodnie z § 16 ust. 4 Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28 grudnia 2009 r. w sprawie szczególnych zasad rachunkowości zakładów ubezpieczeń i reasekuracji (Dz. U. z 2009 r. Nr 266, poz. 1825) powinny być rozliczone w chwili rozwiązania stosunku ubezpieczenia,

2.6. art. 18 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej, poprzez dokonanie przez Sąd błędnej wykładni polegającej na uznaniu, że pozwane towarzystwo ubezpieczeń nie może obciążać ubezpieczonych kosztami prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej, podczas gdy jest to wykładnia contra legem, ponieważ przepis art. 18 ust. 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej wprost nakłada taki obowiązek na zakłady ubezpieczeniowe,

2.7. § 16 ust. 4 Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28 grudnia 2009 r. w sprawie szczególnych zasad rachunkowości zakładów ubezpieczeń i reasekuracji (Dz. U. z 2009 r. Nr 266, poz. 1825), poprzez dokonanie przez Sąd błędnej wykładni polegającej na uznaniu, że pozwane towarzystwo ubezpieczeń w związku z rozwiązaniem stosunku ubezpieczenia nie może obciążać ubezpieczonych innymi kosztami, niż koszty obsługi likwidacji stosunku ubezpieczenia, podczas gdy jest to wykładnia contra legem, ponieważ ww. przepis wprost nakłada na zakłady ubezpieczeniowe obowiązek rozliczenia kosztów akwizycji w momencie rozwiązania stosunku ubezpieczenia,

2.8. art. 410 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że rzekomo niezasadnie pobrana przez pozwanego oplata likwidacyjna stanowiła świadczenie nienależne w rozumieniu art. 410 k.c., podczas gdy w rzeczywistości żądanie pozwu jest roszczeniem z umowy ubezpieczenia. Co oznacza, że uznając postanowienia określające opłatę likwidacyjną za niedozwolone, brak jest podstawy prawnej dla kształtowania nowej treści umowy przez Sąd, przez określenie innej wysokości świadczenia z tytułu Całkowitego Wykupu.

Przy tak sformułowanych zarzutach strona pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz poprzez zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania w I instancji. Ponadto strona pozwana powołując się na postanowienia art. 380 k.p.c. wniosła o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego aktuariusza - na okoliczność prawidłowego określenia przez pozwanego wysokości kosztów podlegających pokryciu przez pobranie opłaty likwidacyjnej w ramach ubezpieczenia jakim był objęty powód, oraz określenia wysokości opłaty likwidacyjnej w wysokości odpowiadającej kosztom i ryzyku poniesionym przez pozwanego.

Ponadto strona pozwana wniosła o zasądzenie od powoda na swoją rzecz zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację strony pozwanej, strona powodowa wniosła o jej oddalenie oraz o zasądzenie od strony skarżącej na jej rzecz zwrotu kosztów procesu w II instancji, w tym zwrotu opłaty skarbowej i wynagrodzenia pełnomocnika według znowelizowanej stawki.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy zważył, że postępowanie apelacyjne oparte jest na apelacji pełnej cum beneficio novorum, której istota polega na tym, że sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę ponownie, to znaczy jeszcze raz bada sprawę rozstrzygniętą przez sąd pierwszej instancji (zobacz: uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego, mająca moc zasady prawnej z 31 stycznia 2008 r. III CZP 49/2007 OSNC 2008/6 poz. 55). Sąd drugiej instancji, zachowując pełną swobodę jurysdykcyjną, ograniczoną jedynie granicami zaskarżenia, ma obowiązek merytorycznie rozpoznać sprawę, nie ograniczając się tylko do skontrolowania legalności orzeczenia wydanego przez sąd pierwszej instancji. Rozpoznając sprawę kontynuuje postępowanie rozpoczęte w sądzie pierwszej instancji. Jest również sądem, który przeprowadza - jeśli zachodzi konieczność - własne postępowanie dowodowe, w którym istnieje możliwość powtórzenia i uzupełnienia dowodów przeprowadzonych w sądzie pierwszej instancji oraz uwzględnienia nowych faktów i dowodów. Skoro istotą postępowania apelacyjnego jest merytoryczne sądzenie sprawy, to sąd drugiej instancji ma nie tylko uprawnienie, ale wręcz obowiązek rozważenia na nowo całego zebranego w sprawie materiału oraz dokonania jego własnej, samodzielnej i swobodnej oceny, w tym oceny dowodów zgromadzonych w postępowaniu przed sądami obu instancji.

Realizując powyższe obowiązki, Sąd Okręgowy po rozważeniu na nowo całego zebranego w sprawie materiału dokonał jego własnej, samodzielnej i swobodnej oceny, w konsekwencji czego uznał, że rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego jest trafne. Ustalenia Sądu I instancji i wyprowadzone na ich podstawie wnioski Sąd Odwoławczy w pełni podziela i przyjmuje za własne. Sprawia to, że nie zachodzi potrzeba powtarzania szczegółowych ustaleń faktycznych oraz dokonanej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku interpretacji przepisów prawa mających zastosowanie w sprawie niniejszej (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 8 października 1998 r., II CKN 923/97 - OSNC 1999, z. 3, poz. 60; z dnia 12 stycznia 1999 r., I PKN 21/98 - OSNAP 2000, Nr 4, poz. 143; z dnia 20 stycznia 2000 r., I CKN 356/98 - LEX nr 50863; z dnia 7 kwietnia 2004 r., IV CK 227/03 - LEX nr 585855; z dnia 20 maja 2004 r., II CK 353/03 - LEX nr 585756; z dnia 17 lipca 2009 r., IV CSK 110/09 - LEX nr 518138; z dnia 27 kwietnia 2010 r., II PK 312/09 - LEX nr 602700).

W pierwszej kolejności Sąd II instancji rozważył podniesione w apelacji zarzuty o charakterze procesowym, w tym dotyczące ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd Rejonowy. Jedynie bowiem przy prawidłowo poczynionych ustaleniach faktycznych możliwe jest zbadanie, czy Sąd I instancji prawidłowo zastosował prawo materialne przy rozstrzyganiu sprawy.

Zdaniem Sądu II instancji nie zasługuje na uwzględnienie zarzut dotyczący naruszenia przez Sąd Rejonowy normy art. 233 § 1 k.p.c. polegający na braku dokonania wszechstronnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego przy dokonywaniu oceny abuzywności postanowień dotyczących opłaty likwidacyjnej.

Należy zauważyć, że skuteczne podniesienie takiego zarzutu nie może polegać na przedstawieniu własnej oceny dowodów i subiektywnej wykładni treści dokumentów, z których przeprowadzono dowody. Aby można mówić o naruszeniu art. 233 § 1 k.p.c. należy wykazać, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjęta przez sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i o ich odmiennej ocenie niż ocena dokonana przez sąd. Zasada swobodnej oceny dowodów określona tym przepisem wyraża się w jej ocenie według własnego przekonania sądu, opartego na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego. Jej istotną cechą jest bezstronność, brak arbitralności i dowolności, przestrzeganie zasad logicznego rozumowania i zasad doświadczenia życiowego w wyciąganiu wniosków. Wszechstronne rozważenie zebranego materiału oznacza natomiast uwzględnienie wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu oraz wszystkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych środków dowodowych, a mających znaczenie dla ich mocy dowodowej i wiarygodności. Wszystkim wskazanym wyżej kryteriom odpowiada - zdaniem Sądu Okręgowego - ocena dowodów dokonana przez Sąd I instancji. Ocena zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego została dokonana w sposób obiektywny, rzetelny i wszechstronny. Wszystkie przeprowadzone dowody zostały przez Sąd Rejonowy przywołane i omówione. Nie można też zarzucić, by Sąd I instancji na tle przeprowadzonych dowodów budował wnioski, które z nich nie wynikają. Z tych przyczyn w ocenie Sądu Odwoławczego podniesiony przez stronę pozwaną zarzut naruszenia przez Sąd I instancji art. 233 § 1 k.p.c. nie zasługiwał na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy nie podzielił zarzutu naruszenia przez Sąd Rejonowy norm art. 217 § 1 k.p.c. i art. 227 k.p.c. polegające na oddaleniu wniosku dowodowego z opinii biegłego sądowego aktuariusza.

Sąd II instancji miał bowiem na uwadze, że jeśli określone postanowienie umowne uznane zostało za niedozwolone, to jego modyfikacja przez sąd jest niedopuszczalna. Nie znajduje bowiem żadnej podstawy prawnej zastąpienie bezskutecznej klauzuli innym postanowieniem umownym, albo ukształtowanie wysokości świadczenia objętego klauzulą abuzywną do takiej wysokości, przy której można by ją uznać za dozwoloną, a przez to wiążącą strony. Jeśli postanowienie uznane zostało za niedozwolone, to sąd nie może go zmienić i ukształtować w taki sposób, aby przestało być krzywdzące konsumenta. Albo zapis jest dopuszczalny i zgodny z prawem, albo nie. Jeśli nie, jego zmiana jest wyłączona. Ponadto przy niezaprzeczalnym prawie ubezpieczyciela do uzyskania chociażby składek za okres objęty ubezpieczeniem czy zwrotu kosztów akwizycji, nie ma podstaw do wprowadzenia do umowy postanowień dotyczących rozliczeń finansowych w miejsce klauzul niedozwolonych. Zastąpienie tych ostatnich takimi, które znajdowałyby podstawę w przepisach ustawy, jest możliwe w sytuacji gdy wyeliminowanie klauzuli abuzywnej mogłoby prowadzić do sytuacji w której umowa w pozostałym zakresie nie mogłaby nadal obowiązywać. Pamiętać bowiem trzeba, że przepisy dotyczące klauzul niedozwolonych służyć mają ochronie konsumenta, czyli słabszej stronie w umowie z przedsiębiorcą. Tylko wtedy można poszukiwać rozwiązań chroniących konsumenta, poprzez wprowadzenie obowiązujących regulacji prawnych w miejsce niedozwolonego postanowienia, jeśli jego wyeliminowanie skutkowałoby upadkiem całej umowy. Tymczasem niewiązanie stron zapisem o opłacie likwidacyjnej, nie wywołuje tego rodzaju skutku skoro jej pobranie jest następstwem ustania stosunku ubezpieczenia. Jeśli strona silniejsza, jaką jest towarzystwo ubezpieczeniowe, nie zadbała o jasne i precyzyjne zapisy co do skutków finansowych po ustaniu umowy, nie może oczekiwać, że sąd będzie modyfikował umowę na jej korzyść i w miejsce niedozwolonych klauzul wprowadzał nowe, w celu ochrony interesów finansowych towarzystwa (tak też Sąd Apelacyjny we Wrocławiu w wyroku z dnia 16 lutego 2017 r. w sprawie I ACa 1585/16).

W konsekwencji należało uznać, że prawidłowe było stanowisko Sądu Rejonowego o oddaleniu wniosku o opinię biegłego sądowego aktuariusza, a tym samym brak było podstaw do stwierdzenia, iż Sąd Rejonowy uchybił postanowieniom art. 217 § 1 k.p.c. i art. 227 k.p.c.

Z przyczyn wyżej wyjaśnionych Sąd Odwoławczy nie uwzględnił wniosku strony pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego na etapie postępowania apelacyjnego.

Brak jest także podstaw do uznania, że Sąd Rejonowy uchybił art. 321 § 1 k.p.c. W tym miejscu należy zauważyć, że postanowieniem z dnia 20 lipca 2016 r. Sąd Rejonowy sprostował oczywistą omyłkę poprzez zastąpienie w pkt I sentencji wyroku kwoty 8 842,73 zł kwotą 8 442,73 zł. Wobec faktu, iż powyższe orzeczenie nie zostało zaskarżone, jest prawomocne. Tym samym należało uznać, iż w pkt I zaskarżonego wyroku Sąd Rejonowy zasądził od strony pozwanej na rzecz strony powodowej 8 442,73 zł. To z kolei przesądza o tom, że Sąd I instancji nie wyszedł przy wyrokowaniu ponad żądanie pozwu.

Zdaniem Sądu II instancji nie zasługują na uwzględnienie podniesione w apelacji zarzuty dotyczące wskazanych w niej norm prawa materialnego.

Brak jest podstaw do uznania, że Sąd Rejonowy uchybił postanowieniom art. 385 1 k.c. oraz art. 385 2 k.c. oraz art. 65 § 2 k.c., art. 18 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej w związku z § 16 ust. 4 Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28 grudnia 2009 r. w sprawie szczególnych zasad rachunkowości zakładów ubezpieczeń i reasekuracji.

Należy zauważyć, że zasadniczym zagadnieniem w sprawie było dokonanie oceny czy postanowienie o opłatach likwidacyjnych stanowi niedozwoloną klauzulę umowną. Sąd Rejonowy w pełni zasadnie przyjął, że postanowienie wzorca umowy, którym nałożony został na konsumenta - w razie rozwiązania umowy- obowiązek poniesienia opłaty likwidacyjnej i to w wysokości 50 % zgromadzonych środków, stanowi niedozwoloną klauzulę umowną bowiem kształtuje obowiązki konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami oraz rażąco narusza jego interesy. Sąd I instancji szeroko uzasadnił z jakich przyczyn uznał kwestionowane postanowienie za niedozwolone i nie ma potrzeby powtarzania słusznych argumentów przytoczonych w uzasadnieniu wyroku, które Sąd II instancji w pełni akceptuje.

Strona pozwana zwalczając ocenę Sądu pierwszej instancji o abuzywności kwestionowanego postanowienia, zarzuciła błędne zastosowanie art. 385 1 k.c. bowiem - w jej ocenie - opłata likwidacyjna stanowi główne świadczenie, które jest wyłączone spod regulacji powołanego przepisu. Wyrażony przez skarżącą podgląd jest błędny.

Bezspornie spod kontroli abuzywności umykają postanowienia dotyczące głównego przedmiotu umowy, jeśli są jasno i jednoznacznie sformułowane. Użyte w art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. pojęcie „głównych świadczeń stron” nie jest zdefiniowane, przez co podlega wykładni, ale nie może ulegać wątpliwości, że chodzi o takie świadczenia, które charakteryzują, definiują i typizują umowę, a bez których nie doszłoby do jej zawarcia. Potwierdzeniem takiej interpretacji omawianego pojęcia, jest wymienienie przez ustawodawcę ceny i wynagrodzenia jako istotnych elementów stosunków zobowiązaniowych, które wyłączone są spod kontroli abuzywności, jeśli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. W tym kontekście nie sposób uznać, aby świadczenie w postaci opłaty likwidacyjnej, które obciąża ubezpieczonego na wypadek rezygnacji z ubezpieczenia, charakteryzowało lub typizowało umowę ubezpieczenia lub umowę inwestycyjną, której elementy znajdujemy w umowach na życie i dożycie.

Podobne rozwiązanie prawne, co do wyłączenia kontroli abuzywności, wprowadza art. 4 ust 2 dyrektywy Rady 93/13/EWG z dnia 5 kwietnia 1993 r. w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, zgodnie z którym ocena nieuczciwego charakteru warunków nie dotyczy ani określenia głównego przedmiotu umowy, ani relacji ceny i wynagrodzenia do dostarczonych w zamian towarów lub usług, o ile warunki te zostały wyrażone prostym i zrozumiałym językiem. Umowa z której strona powodowa wywodzi swoje roszczenie ma charakter mieszany, łącząc w sobie elementy ubezpieczenia i umowy kapitałowej (lokaty kapitału). W umowach ubezpieczenia głównym świadczeniem ubezpieczyciela jest wypłata odszkodowania, a ubezpieczonego zapłata składki. Według definicji pojęcia „świadczenia ubezpieczeniowego”, zawartej w rozdziale 1 pkt. 23 warunków ubezpieczenia (...), jest to świadczenie pieniężne wypłacane ubezpieczonemu lub uprawnionemu w razie zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego, którym jest zgon ubezpieczonego lub dożycie do końca okresu odpowiedzialności (rozdział 1 pkt 34).

Przy umowach kapitałowych głównym świadczeniem inwestora jest przekazanie zadeklarowanych środków finansowych, a podmiotu który je przyjął, zwrot zagwarantowanej kwoty po upływie uzgodnionego okresu. Koszty jakie ponosi ubezpieczony czy inwestor na skutek rezygnacji z umowy, obojętnie jak nazwane, nie stanowią podstawowego świadczenia i na pewno nie charakteryzują żadnej z tych umów. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie w wyroku z dnia 30.09.2002 r. (XVII Amc 47/01) uznał, że wysokość prowizji i opłat nie wchodzi w zakres postanowień określających główne świadczenia stron umowy rachunku bankowego. Podobnie klauzule waloryzacyjne, wprowadzające umowny reżim podwyższania świadczenia głównego czy odsetki, nie „określają” świadczenia głównego, przez co podlegają kontroli abuzywności na zasadach ogólnych, jak każde inne postanowienie umowne (por. postanowienie Sądu Najwyższego z 6.1.2005 r., lll CZP 76/04, uchwałę Sądu Najwyższego z 29.6.2007 r., III CZP 62/07). Podobne stanowisko zajmuje również Trybunał Sprawiedliwości, który w wyroku z dnia 26 lutego 2015 r. w sprawie B. M., (...) v. (...) (C- 143/13), stwierdził, że za warunki umowne, które objęte są zakresem pojęcia „głównego przedmiotu umowy”, w rozumieniu art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13, należy uważać te, które określają podstawowe świadczenia w ramach danej umowy i które z tego względu charakteryzują tę umowę. Natomiast warunki, które wykazują charakter posiłkowy względem warunków definiujących samą istotę stosunku umownego, nie mogą być objęte pojęciem „określenia głównego przedmiotu umowy”. Nie można zatem przyjąć, aby podstawowym (głównym) świadczeniem ubezpieczonego, należącym do istoty umowy ubezpieczenia, było poniesienie opłat likwidacyjnych, które aktualizują się dopiero w przypadku rezygnacji z ubezpieczenia. Trudno też uznać obowiązek zapłaty opłaty likwidacyjnej za główne świadczenie, skoro - jak twierdzi strona pozwana - ma ona rekompensować koszty jakie ponosi w związku z przedwczesnym zakończeniem stosunku zobowiązaniowego. Podobnie przy umowach inwestycyjnych (kapitałowych) nie sposób przyjąć, aby obowiązek zrekompensowania funduszowi inwestycyjnemu wycofania środków przed upływem określonego czasu, mógł być oceniony jako „główne świadczenie”.

Nie ulega wątpliwości, że w odniesieniu do „głównych świadczeń stron", wyłączenie sankcji z art. 385 1 § 1 k.c. tylko wtedy ma miejsce, gdy postanowienie zostało sformułowane w sposób jednoznaczny. Powołany wyżej art. 4 ust 2 dyrektywy 93/13 także wprowadza wymóg aby warunki umowy dotyczące świadczenia głównego były wyrażone w sposób prosty i zrozumiały, co nie sprowadza się wyłącznie do ich zrozumienia pod względów formalnym i gramatyczny. Chodzi bowiem o transparentność zapisów także w rozumieniu skutków dla konsumenta. Trybunał Sprawiedliwości w wyroku z dnia 30.04.2014r. (C- 26/13) wydanym w sprawie A. K.,H. R. vs. (...), orzekł w tezie 75, że art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13 należy interpretować w ten sposób, że wymóg, zgodnie z którym warunek umowny musi być wyrażony prostym i zrozumiałym językiem, powinien być rozumiany jako nakazujący nie tylko, by był on zrozumiały dla konsumenta z gramatycznego punktu widzenia, ale także, by umowa przedstawiała w sposób przejrzysty konkretne działanie mechanizmu do którego odnosi się ów warunek. Dla przyjęcia spełnienia przesłanki sformułowania postanowień w jednoznaczny sposób, nie jest wystarczającym argument, że ubezpieczony zdawał sobie sprawę w jakiej wysokości zostanie pobrana opłata likwidacyjna w przypadku rozwiązania umowy i godził się na taki skutek. Ta przesłanka nie wyłącza uznania postanowienia za niedozwolone. O abuzywności postanowienia przesądza kształtowanie na jego postawie praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, czego skutkiem jest rażące naruszenie jego interesów i ustawodawca nie przewidział możliwości wyłączenia abuzywności w przypadku gdy ten znał, rozumiał i godził się na takie postanowienie.

Strona pozwana wskazała, że Sąd I instancji uwzględniając powództwo odmówił ubezpieczycielowi prawa do obciążania ubezpieczonych kosztami prowadzonej działalności, w tym opłat, które są rozliczeniem poniesionych kosztów w przypadku rezygnacji z ubezpieczenia. Nie ulega wątpliwości, że strona pozwana może obciążyć ubezpieczonego kosztami prowadzonej działalności, w tym opłatą związaną z poniesionymi kosztami związanymi z rezygnacją z ubezpieczenia, jednakże opłata ta musi być powiązana z konkretnymi i rzeczywistymi kosztami jakie ponosi ubezpieczyciel na skutek przedwczesnego zakończenia stosunku zobowiązaniowego. W istocie nie ma żadnych podstaw do uznania, że rezygnacja z ubezpieczenia nie pociąga żadnych sankcji ekonomicznych czy finansowych dla rezygnującego. Ubezpieczycielowi należne są chociażby koszty akwizycji, zdefiniowane w § 2 ust 1 pkt 19 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28.12.2009 r. w sprawie szczegółowych zasad rachunkowości zakładów ubezpieczeń i reasekuracji, obejmujące m.in. prowizje, wynagrodzenia pracowników, koszty wystawienia polis, koszty promocji czy reklamy. Niewątpliwie też ubezpieczony jest zobowiązany opłacać składki i nie może żądać ich zwrotu za okres kiedy był objęty ochroną. Rzecz jednak w tym, aby opłata była powiązana z kosztami jakie faktycznie ponosi zakład ubezpieczeń na skutek przedwczesnego rozwiązania umowy, a nie w całkowitym od nich oderwaniu. Niewątpliwie stronie pozwanej należny byłby zwrot kosztów, ale w wysokości rzeczywiście poniesionych, a nie z góry przyjętych 50 % zgromadzonych środków na rachunku. Podkreślić trzeba, że w stosunkach prawnych z konsumentami wszelkie obciążenia muszą być jasno i precyzyjnie podane, a przede wszystkim określone i wyliczone według przejrzystych kryteriów. Tymczasem strona pozwana dla każdej z umów, bez względu na wysokość składki pierwszej i kolejnych, wprowadziła ten sam mechanizm polegający na obowiązku poniesienia opłaty likwidacyjnej w określonym procencie wpłaconych środków, którego to postanowienia nie uzgadniała z konsumentem, a który rażąco narusza jego interesy, przy czym nie zdołała wyjaśnić w jaki sposób procent ten został ustalony.

Z powyższych przyczyn brak jest podstaw do uznania, iż zaskarżony wyrok narusza postanowienia art. 385 1 k.c. i art. 385 2 k.c. oraz art. 65 § 2 k.c., art. 18 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej w związku z § 16 ust. 4 Rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28 grudnia 2009 r. w sprawie szczególnych zasad rachunkowości zakładów ubezpieczeń i reasekuracji.

W świetle powyższych rozważań, niezależnie od podniesionej w uzasadnieniu środka zaskarżenia argumentacji, nie mógł prowadzić do zmiany rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego również zarzut naruszenia art. 410 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że rzekomo niezasadnie pobrana przez pozwanego opłata likwidacyjna stanowiła świadczenie nienależne. Sąd Odwoławczy w całości podzielił stanowisko Sądu Rejonowego, iż postanowienia ogólnych warunków ubezpieczenia przewidujące pobranie opłaty likwidacyjnej mają charakter niedozwolonej klauzuli umownej i jako takie powódki nie wiązały. W konsekwencji ustalone na ich podstawie pomniejszenie wartości wykupu miało charakter świadczenia nienależnego i jako takie podlegało zwrotowi.

Za niezasadny należało uznać także zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy normy art. 5 k.c. Sąd Odwoławczy w całości podziela i przyjmuje za własne stanowisko Sąd Rejonowego co do braku podstaw do zastosowania w sprawie normy art. 5 k.c. W konsekwencji nie ma potrzeby powielania w tym miejscu wszechstronnej argumentacji Sądu Rejonowego wyrażonej w pisemnym uzasadnieniu (patrz strona 12 uzasadnienia wyroku Sądu Rejonowego), którą Sąd Odwoławczy przyjmuje za własną.

Reasumując należało uznać, iż apelacja strony pozwanej nie zawiera zasadnych zarzutów, a tym samym polegała oddaleniu w całości na podstawie art. 385 k.p.c., o czym orzeczono w pkt I sentencji wyroku.

Orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego oparto o art. 98 k.p.c. w związku z § 2 pkt 5 i § 10 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 ze zm.) w związku z § 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 12 października 2016 r. zmieniającego rozporządzenie w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2016 r., poz. 1668).

W niniejszej sprawie apelacja strony pozwanej nie zasługiwała na uwzględnienie. Ponieważ strona powodowa wniosła o przyznanie jej zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego, mając na uwadze wynik sprawy, należało zasądzić od strony pozwanej na rzecz strony powodowej 1 200 zł.

Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Okręgowy działając na podstawie powołanych wyżej przepisów orzekł jak w pkt II sentencji wyroku.

SSO Piotr Jarmundowicz SSO Beata Stachowiak SSR del. Agnieszka Łężna