Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ka 713/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 grudnia 2017r.

Sąd Okręgowy w Zamościu, w II Wydziale Karny w składzie :

Przewodniczący SSO Jacek Magdziak

Sędziowie : SO Lesław Dąbrowski spr.

SO Andrzej Sak

Protokolant st. sek. sąd. A. N.

przy udziale prokuratora Tomasza Rozwadowskiego

po rozpoznaniu w dniu 27 grudnia 2017r.

sprawy P. K. (1), urodzonego (...), w L., syna S. i D. W.

oskarżonego z art. 157 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionych przez prokuratora, obrońcę i pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego

od wyroku Sądu Rejonowego w Tomaszowie Lubelskim z dnia 15 września 2017r., sygn. akt II K 6/17

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że zasądza od oskarżonego P. K. (1) na rzecz oskarżyciela posiłkowego M. U. tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego kwotę 2460 ( dwa tysiące czterysta sześćdziesiąt ) złotych;

II.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy;

III.  zwalnia oskarżonego P. K. (1) od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, a poniesionymi w tym zakresie wydatkami obciąża Skarb Państwa

/-/ Na oryginale właściwe podpisy.

POUCZENIE O UPRAWNIENIACH I OBOWIĄZKACH

Od prawomocnego wyroku sądu odwoławczego kończącego postępowanie może być wniesiona kasacja. Kasacja może dotyczyć całości wyroku, części wyroku albo braku określonego rozstrzygnięcia. W kasacji nie można zaskarżyć samego uzasadnienia wyroku (art. 519) 2).

Do wniesienia kasacji uprawnione są strony. Prawo to nie przysługuje jednak stronie, która nie zaskarżyła wyroku sądu pierwszej instancji, jeżeli wyrok ten utrzymano w mocy lub zmieniono na jej korzyść, chyba że:

1)  w wydaniu wyroku brała udział osoba nieuprawniona lub niezdolna do orzekania bądź podlegająca wyłączeniu na podstawie obowiązujących przepisów;

2)  sąd był nienależycie obsadzony lub którykolwiek z jego członków nie był obecny na całej rozprawie;

3)  sąd powszechny orzekł w sprawie należącej do właściwości sądu szczególnego albo sąd szczególny orzekł w sprawie należącej do właściwości sądu powszechnego;

4)  sąd niższego rzędu orzekł w sprawie należącej do właściwości sądu wyższego rzędu;

5)  orzeczono karę, środek karny, środek kompensacyjny lub środek zabezpieczający nieznane ustawie;

6)  wyrok zapadł z naruszeniem zasady większości głosów lub nie został podpisany przez którąkolwiek z osób biorących udział w jego wydaniu;

7)  zachodzi sprzeczność w treści wyroku, uniemożliwiająca jego wykonanie;

8)  wyrok został wydany pomimo tego, że postępowanie karne co do tego samego czynu tej samej osoby zostało już prawomocnie zakończone;

9)  oskarżony zmarł;

10)  nastąpiło przedawnienie karalności;

11)  sprawca nie podlega orzecznictwu polskich sądów karnych;

12)  stwierdzono brak skargi uprawnionego oskarżyciela, brak wymaganego zezwolenia na ściganie lub wniosku o ściganie pochodzącego od osoby uprawnionej, o ile przepisy nie stanowią inaczej;

13)  zachodzi inna okoliczność wyłączająca ściganie;

14)  oskarżony w postępowaniu sądowym nie miał obrońcy lub obrońca nie brał udziału w czynnościach, w których jego udział był obowiązkowy;

15)  sprawę rozpoznano podczas nieobecności oskarżonego, którego obecność była obowiązkowa (art. 520).

Strony mogą wnieść kasację w terminie 30 dni od daty doręczenia orzeczenia z uzasadnieniem. Wniosek o doręczenie wyroku z uzasadnieniem należy zgłosić w sądzie, który wydał wyrok, w terminie 7 dni od daty ogłoszenia wyroku, a jeżeli wyrok został doręczony - od daty jego doręczenia (art. 524 § 1). Do biegu wskazanych terminów nie wlicza się dnia, od którego liczy się dany termin. Jeżeli koniec tego terminu przypadnie na dzień uznany ustawowo za dzień wolny od pracy, czynność można wykonać następnego dnia (art. 123 § 1 i 3). Termin jest zachowany, jeżeli przed jego upływem wniosek o doręczenie wyroku z uzasadnieniem lub kasacja zostały złożone bezpośrednio w sądzie albo:

1)  nadane w placówce podmiotu zajmującego się doręczaniem korespondencji na terenie Unii Europejskiej;

2)  nadane w polskim urzędzie konsularnym;

3)  złożone przez żołnierza w dowództwie jednostki wojskowej;

4)  złożone przez osobę pozbawioną wolności w administracji odpowiedniego zakładu;

5)  złożone przez członka załogi polskiego statku morskiego kapitanowi statku (art. 124).

Kasację od każdego prawomocnego wyroku sądu kończącego postępowanie mogą wnieść w dowolnym terminie również Minister Sprawiedliwości-Prokurator Generalny, Rzecznik Praw Obywatelskich oraz Rzecznik Praw Dziecka, jeżeli przez wydanie orzeczenia doszło do naruszenia praw dziecka (art. 521 § 1).

Strona wnosi kasację wraz dowodem uiszczenia opłaty sądowej do Sądu Najwyższego za pośrednictwem sądu odwoławczego. Opłaty nie uiszcza prokurator oraz żołnierz odbywający zasadniczą służbę wojskową lub pełniący służbę wojskową w charakterze kandydata na żołnierza zawodowego, a osoba pozbawiona wolności uiszcza opłatę w wypadku pozostawienia bez rozpoznania albo oddalenia wniesionej przez nią kasacji. Opłata ulega zwrotowi stronie, która ją uiściła, jeżeli kasacja zostanie uwzględniona, chociażby w części, albo zostanie cofnięta (art. art. 525 § 1 i art. 527 § 1-4).

Jeżeli kasacja nie pochodzi od prokuratora, Ministra Sprawiedliwości-Prokuratora Generalnego, Rzecznika Praw Obywatelskich albo Rzecznika Praw Dziecka, powinna być sporządzona i podpisana przez obrońcę lub pełnomocnikabędącego adwokatem albo radcą prawnym będącego adwokatem albo radcą prawnym (art. 526 § 2).

Oskarżony ma prawo do ustanowienia obrońcy, który sporządzi i podpisze kasację, a strona inna niż oskarżony może ustanowić w tym celu pełnomocnika. Do czasu ustanowienia obrońcy przez oskarżonego pozbawionego wolności, obrońcę może ustanowić inna osoba. Wydatki związane z ustanowieniem obrońcy albo pełnomocnika ponosi strona, która go ustanowiła (art. 6, art. 83 § 1, art. 87 § 1, art. 620).

Jeśli strona nie ma obrońcy albo pełnomocnika z wyboru, może żądać, aby wyznaczono w celu sporządzenia i podpisania kasacji obrońcę albo pełnomocnika z urzędu, jeżeli w sposób należyty wykaże, że nie jest w stanie ponieść kosztów ustanowienia obrońcy albo pełnomocnika z wyboru bez uszczerbku dla niezbędnego utrzymania siebie i rodziny. Obrońca albo pełnomocnik z urzędu zostanie wówczas wyznaczony odpowiednio z listy obrońców albo pełnomocników. Wyznaczenie obrońcy albo pełnomocnika z urzędu może zostać cofnięte, jeżeli okaże się, że nie istnieją okoliczności, na podstawie których go wyznaczono (art. 78 i art. 81a § 1w zw. z art. 88 zd. 2).

Udział obrońcy w postępowaniu nie wyłącza osobistego działania w nim oskarżonego, a udział pełnomocnika nie wyłącza osobistego działania w nim strony innej niż oskarżony (art. 86 § 2 w zw. z art. 88 zd. 2).

Kasacja może być wniesiona gdy:

1)  w wydaniu wyroku brała udział osoba nieuprawniona lub niezdolna do orzekania bądź podlegająca wyłączeniu na podstawie obowiązujących przepisów;

2)  sąd był nienależycie obsadzony lub którykolwiek z jego członków nie był obecny na całej rozprawie;

3)  sąd powszechny orzekł w sprawie należącej do właściwości sądu szczególnego albo sąd szczególny orzekł w sprawie należącej do właściwości sądu powszechnego;

4)  sąd niższego rzędu orzekł w sprawie należącej do właściwości sądu wyższego rzędu;

5)  orzeczono karę, środek karny, środek kompensacyjny lub środek zabezpieczający nieznane ustawie;

6)  wyrok zapadł z naruszeniem zasady większości głosów lub nie został podpisany przez którąkolwiek z osób biorących udział w jego wydaniu;

7)  zachodzi sprzeczność w treści wyroku, uniemożliwiająca jego wykonanie;

8)  wyrok został wydany pomimo tego, że postępowanie karne co do tego samego czynu tej samej osoby zostało już prawomocnie zakończone;

9)  oskarżony zmarł;

10)  nastąpiło przedawnienie karalności;

11)  sprawca nie podlega orzecznictwu polskich sądów karnych;

12)  stwierdzono brak skargi uprawnionego oskarżyciela, brak wymaganego zezwolenia na ściganie lub wniosku o ściganie pochodzącego od osoby uprawnionej, o ile przepisy nie stanowią inaczej;

13)  zachodzi inna okoliczność wyłączająca ściganie;

14)  oskarżony w postępowaniu sądowym nie miał obrońcy lub obrońca nie brał udziału w czynnościach, w których jego udział był obowiązkowy;

15)  sprawę rozpoznano podczas nieobecności oskarżonego, którego obecność była obowiązkowa;

16)  innego rażącego naruszenia prawa, jeżeli mogło ono mieć istotny wpływ na treść wyroku (art. 523 § 1 zd. 1).

Kasacja z powodu niewspółmierności kary może być wniesiona wyłącznie przez Ministra Sprawiedliwości - Prokuratora Generalnego w sprawach o zbrodnie (art. 523 § 1 zd. 2 i § 1a).

Kasację na korzyść można wnieść jedynie w razie skazania oskarżonego za przestępstwo na karę pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania. Kasację na niekorzyść można wnieść jedynie w razie uniewinnienia oskarżonego albo umorzenia postępowania. Ograniczenia te nie dotyczą kasacji wniesionej przez Ministra Sprawiedliwości-Prokuratora Generalnego, Rzecznika Praw Obywatelskich albo Rzecznika Praw Dziecka albo kasacji wniesionej z powodu następujących uchybień:

1)  w wydaniu wyroku brała udział osoba nieuprawniona lub niezdolna do orzekania bądź podlegająca wyłączeniu na podstawie obowiązujących przepisów;

2)  sąd był nienależycie obsadzony lub którykolwiek z jego członków nie był obecny na całej rozprawie;

3)  sąd powszechny orzekł w sprawie należącej do właściwości sądu szczególnego albo sąd szczególny orzekł w sprawie należącej do właściwości sądu powszechnego;

4)  sąd niższego rzędu orzekł w sprawie należącej do właściwości sądu wyższego rzędu;

5)  orzeczono karę, środek karny, środek kompensacyjny lub środek zabezpieczający nieznane ustawie;

6)  wyrok zapadł z naruszeniem zasady większości głosów lub nie został podpisany przez którąkolwiek z osób biorących udział w jego wydaniu;

7)  zachodzi sprzeczność w treści wyroku, uniemożliwiająca jego wykonanie;

8)  wyrok został wydany pomimo tego, że postępowanie karne co do tego samego czynu tej samej osoby zostało już prawomocnie zakończone;

9)  oskarżony zmarł;

10)  nastąpiło przedawnienie karalności;

11)  sprawca nie podlega orzecznictwu polskich sądów karnych;

12)  stwierdzono brak skargi uprawnionego oskarżyciela, brak wymaganego zezwolenia na ściganie lub wniosku o ściganie pochodzącego od osoby uprawnionej, o ile przepisy nie stanowią inaczej;

13)  zachodzi inna okoliczność wyłączająca ściganie;

14)  oskarżony w postępowaniu sądowym nie miał obrońcy lub obrońca nie brał udziału w czynnościach, w których jego udział był obowiązkowy;

15)  sprawę rozpoznano podczas nieobecności oskarżonego, którego obecność była obowiązkowa (art. 523 § 2-4).

W kasacji należy podać, na czym polega zarzucane uchybienie (art. 526 § 1).

Niedopuszczalne jest uwzględnienie kasacji na niekorzyść oskarżonego wniesionej po upływie roku od daty uprawomocnienia się orzeczenia (art. 524 § 3).

Wniesieniu i rozpoznaniu kasacji na korzyść oskarżonego nie stoi na przeszkodzie wykonanie kary, zatarcie skazania, akt (...) ani też okoliczność wyłączająca ściganie lub uzasadniająca zawieszenie postępowania (art. 529).

Kasację w stosunku do tego samego oskarżonego i od tego samego wyroku każdy uprawniony może wnieść tylko raz (art. 522).

Sygn. akt II Ka 713/17

UZASADNIENIE

P. K. (1) został oskarżony o to, że w dniu 9 października 2016r., w Ł., w województwie (...) dokonał uszkodzenia ciała M. U. w ten sposób, że uderzył go jeden raz pięścią w twarz, powodując mu złamanie trzonu żuchwy okolicy siekaczy dolnych strony prawej, co spowodowało naruszenie czynności narządów ciała i rozstrój zdrowia na czas powyżej siedmiu dni – to jest o czyn z art. 157 § 1 kk.

Wyrokiem z dnia 15 września 2017r., sygn. akt II K 6/17 Sąd Rejonowy w Tomaszowie Lubelskim oskarżonego P. K. (1) uznał za winnego popełnienia zarzuconego mu czynu, wyczerpującego dyspozycję art. 157 § 1 kk i ustalając, że oskarżony działał z przekroczeniem granic obrony koniecznej na podst. art. 25 § 2 kk odstąpił od wymierzenia kary; na mocy art. 46 § 2 kk orzekł od niego na rzecz pokrzywdzonego M. U. nawiązkę w wysokości 10 000 zł; zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego M. U. 1230 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego; obciążył go kosztami sądowymi.

Apelacje od tego wyroku wnieśli : obrońca oskarżonego, prokurator oraz pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego.

Obrońca zaskarżył wyrok w całości, zarzucając :

- naruszenie prawa procesowego w postaci art. 7 kpk polegającą na przyjęciu, że oskarżony nie mógł zostać uderzony przez pokrzywdzonego ręką w tył głowy ponieważ kłóci się to z logiką i jest nieprawdopodobne ze względów anatomicznych, jak też mechaniki wyprowadzania uderzenia, kiedy walczący stoją naprzeciwko siebie, w sytuacji, kiedy takie uderzenie jest najczęstszym przykładem uderzenia uznawanego za faul przeciwnika w walkach bokserskich i zadawane jest także wtedy, kiedy przeciwnicy stoją naprzeciwko siebie,

- błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że oskarżony nie został wcześniej uderzony przez M. U. i w konsekwencji działał z przekroczeniem granic obrony koniecznej w sensie jej współczesności i godził się ewentualnie, że podejmuje odparcie przyszłego zamachu na dobro prawnie chronione, przedwcześnie, podczas gdy zgromadzone dowody takie jak : wyjaśnienia oskarżonego, zeznania P. B. oraz kontekst sytuacyjny wskazują na przebieg zdarzenia jaki przedstawił oskarżony, a który nie został skutecznie zakwestionowany w oparciu o pozostałe ( inne ) dowody;

- rażącą niewspółmierność nawiązki poprzez nieuwzględnienie przyczynienia się pokrzywdzonego do poniesionego uszczerbku, skoro oskarżony prowokowany przez pokrzywdzonego miał działać w warunkach obrony koniecznej, bezkrytyczną ocenę kosztów leczenia, jakie miał ponieść pokrzywdzony oraz bezpodstawne przyjęcie, że pokrzywdzony utracił ( rzekomo ) zarobki związane ze stanem zdrowia i okresem rekonwalescencji, a co nie zostało przez niego nawet uprawdopodobnione.

Wnosił o zmianę wyroku poprzez uniewinnienie, ewentualnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Prokurator zaskarżył wyrok w całości na niekorzyść oskarżonego. Wyrokowi temu zarzucił :

1.  obrazę prawa procesowego w postaci przepisów art. 167 kpk i art. 366 § 1 kpk poprzez niewyjaśnienie wszystkich istotnych okoliczności sprawy przez odstąpienie od przesłuchania bezpośredniego świadka zdarzenia Ł. K. oraz innego świadka A. S., co w sytuacji niejednolitości materiału dowodnego miało wpływ na treść rozstrzygnięcia;

2.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę zaskarżonego rozstrzygnięcia polegający na dokonaniu wadliwej i pobieżnej oceny dowodów z naruszeniem zasad prawidłowego rozumowania, wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, a w szczególności : dowodów z zeznań świadków : Ł. Z., B. K. (1), P. B., M. U. oraz wyjaśnień oskarżonego P. K. (1) i w konsekwencji niezasadne przyjęcie, że oskarżony uderzając pokrzywdzonego podjął odparcie przyszłego zamachu na dobro prawnie chronione przedwcześnie, czym w warunkach ekscesu ekstensywnego przekroczył granice obrony koniecznej, w sytuacji, w której całokształt okoliczności sprawy nie daje podstaw do takiej oceny.

Wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji w celu jej ponownego rozpoznania.

Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego zaskarżył wyrok w całości i zarzucili :

1.  naruszenie przepisów prawa procesowego w postaci art. 167 kpk w zw. z art. 4 kpk poprzez brak przeprowadzenia dowodów w postaci przesłuchania świadka Ł. K., co skutkowało błędnym założeniem, że oskarżony działał w ramach obrony koniecznej, co skutkowało rażącą niesprawiedliwością orzeczenia,

2.  naruszenie przepisów prawa procesowego w postaci art. 627 kpk, poprzez zasądzenie na rzecz oskarżyciela posiłkowego tytułem zwrotu wydatków poniesionych na pełnomocnika z wyboru kwoty 1230 zł, zamiast 2460 zł,

3.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku polegający na uznaniu, że oskarżony działał z przekroczeniem granic obrony koniecznej, co skutkowało rażącą niesprawiedliwością orzeczenia.

Rozpoznając apelacje Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Zasadna jest apelacja wniesiona przez pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego, z tym że tylko w zakresie kosztów procesu. W pozostałym zakresie ta apelacja, jak też i pozostałe na uwzględnienie nie zasługują. Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutów podważających poprawność gromadzenia i przeprowadzania przez sąd pierwszej instancji koniecznych dla wydania prawidłowego rozstrzygnięcia dowodów, a więc do obrazy przepisów postępowania podniesionych w apelacjach prokuratora oraz pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego w postaci art. 167 kpk oraz art. 366 § 1 kpk trzeba przypomnieć, że powoływane przez skarżących przepisy posiadają charakter norm kompetencyjnych i jako takie nie mogą stanowić samodzielnej podstawy odwoławczej. Odnosząc się natomiast do zarzutu nieprzeprowadzenia dowodów z zeznań świadków w osobach Ł. K. oraz A. S. należy zauważyć, że w odniesieniu do A. S. już sam podnoszący ten brak prokurator, w swojej apelacji wskazuje, iż świadek ten nie widział całego zdarzenia i biegiem rzeczy należy uznać, że jego zeznania do wyjaśnienia sprawy nie mogą wnieść istotnych okoliczności. W zakresie zaś dowodu z zeznań Ł. K., to jako pierwszy wniosek taki na rozprawie w dniu 22 sierpnia 2017r. złożył obrońca, który jednakże na następnym terminie, przy braku sprzeciwu obecnego na sali pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego wniosek ten cofnął ( k. 92V, 97 ). Jakkolwiek na rozprawie w dniu 13 września 2017r. sąd meriti, z urzędu postanowił dowód ten jednak przeprowadzić, to tuż przed zamknięciem przewodu w dniu 15 września 2017r., po uzyskaniu od Policji informacji o pobycie tego świadka za granicą, na podstawie art. 170 § 1 pkt 4 kpk dowód ów pominął ( k. 118, 120, 126 ). W tych okolicznościach podniesione „uchybienie” należało raczej rozpatrzeć z punktu widzenia obrazy przepisu art. 170 § 1 pkt 4 kpk, a nie naruszenia norm określonych w przepisach art. 167 kpk czy art. 366 § 1 kpk. W sytuacji jednakże, w której sąd meriti dysponował wiarygodną informacją o nieprzebywaniu świadka na terenie Polski, to jego decyzji z punktu widzenia przepisu na podstawie którego oddalił swój własny wniosek dowodowy nie można kwestionować, szczególnie zaś, kiedy ewentualny - nieodległy co prawda w czasie powrót rzeczonego świadka do Polski był mimo wszystko zdarzeniem przyszłym oraz niepewnym. Rację należy natomiast przyznać wszystkim skarżącym, o ile podnoszą zarzuty obrazy przepisu art. 7 kpk w zakresie trafności oceny przeprowadzonych przez sąd pierwszej instancji dowodów w odniesieniu do ustalenia prawidłowego przebiegu inkryminowanego zdarzenia, a konkretnie w odniesieniu do jego samego początku – to jest tego, kto kogo pierwszy zaatakował. Dokonanych przez sąd meriti ustaleń, w których przyjął, że to oskarżony P. K. (1) [ …] uznając przedwcześnie, że musi bronić się przed zamachem na jego życie i zdrowie, jednym silnym uderzeniem pięścią w twarz powalił M. U., który usunął się na ziemię […], nie można zaakceptować, ponieważ nie znajdują one odzwierciedlenia w przeprowadzonych przez ten sąd dowodach. O takim przebiegu zdarzenia nie zeznawał przecież ani pokrzywdzony M. U., ani tym bardziej nie wyjaśniał oskarżony P. K. (1). Wg. tego ostatniego, jako pierwszy uderzył go M. U. ( ręką w tył głowy ), natomiast wg. pokrzywdzonego oskarżony najpierw go ręką odepchnął, a dopiero później go uderzył, kiedy to on z kolei odepchnął oskarżonego ( k. 9V, 89 ). Jakkolwiek sąd a quo miał prawo odrzucić te wersje, jako niewiarygodne i przyjąć inną, to jednak rzecz w tym, że przyjęcie wersji przebiegu zdarzenia nie znajdującej odbicia, ani w wyjaśnieniach oskarżonego, ani w zeznaniach pokrzywdzonego powinno znajdować utwierdzenie w innych wiarygodnych dowodach. Problem jednak w tym, że takich dowodów sąd a quo nie podał, ale też i nie mógł ich podać, ponieważ takowych po prostu nie ma. A mianowicie : Ł. Z. zeznał, że nie widział tego, który z nich pierwszy „zaczął” ( k. 15V ), P. B. zeznał, że najpierw M. U. szarpał P. K. (1), następnie uderzył go pięścią w tył głowy i wówczas oskarżony „oddał” mu to uderzenie ( k. 18V ), B. K. (2) zeznał, że na początku pomiędzy w/w „zaczęła się jakaś dyskusja”, potem „szarpanina” i „wymiana ciosów” ( k. 23 ). Jak z powyższego widać, ani oskarżony, ani żaden ze świadków nie przedstawił wersji wydarzeń „zgodnej z ustalonym przez sąd a quo stanem faktycznym”, a to oznacza tylko tyle, że „autorska” wersja sądowa w owym stanie faktycznym nie znajduje potwierdzenia, a tym samym, jako taka jest dowolna. Dokonane w tej mierze ustalenia sądu meriti nie znajdują więc ochrony w treści przepisu art. 7 kpk, który to przepis wymaga, by oceny dowodów jakkolwiek swobodne, dokonywane były zgodnie z zasadami poprawnego rozumowania. Kierując się zaś owymi zasadami oraz doświadczeniem życiowym należało stan faktyczny ustalić w oparciu o całokształt przeprowadzonych dowodów. Z tychże tak naprawdę przebijały dwie konkurujące względem siebie wersje, a których wyrazicielami byli właśnie oskarżony P. K. (1) oraz oskarżyciel posiłkowy M. U.. Logicznie rzecz biorąc, gdyby rzeczywiście było tak, jak to ustalił sąd pierwszej instancji, że to oskarżony P. K. (1), niejako wyprzedzając atak M. U. zadał mu pierwszy uderzenie, nic nie stałoby na przeszkodzie temu, by ówże M. U. powyższy fakt potwierdził, ponieważ to ustalenie nie jest dla niego niekorzystne. Skoro tego nie uczynił, to rzeczywiste wypadki musiały przebiegać wg. wersji przedstawionej przez któregoś z wyżej wymienionych. Oceniając wiarygodność tych wersji nie można nie dostrzec tego, że wyjaśnienia oskarżonego znajdują tylko potwierdzenie w zeznaniach P. B., który jest jego dobrym kolegą. Rzecz jednak w tym, że na rozprawie głównej ówże P. B. nie był owej wersji do końca pewny. Stwierdził bowiem, że nie widział uderzenia dokładnie, ponieważ stał z drugiej strony samochodu. Ponad to zeznał, że M. U. najpierw P. K. (1) „przezywał”, zaś potem jako pierwszy go uderzył ( k. 91V ). Natomiast M. U. zeznał, że oskarżony jako pierwszy go odepchnął, a kiedy on uczynił to samo ( też go odepchnął ) otrzymał uderzenie w dół szczęki (k. 9V, 89 ). Trzeba stwierdzić, że wersja wydarzeń przedstawiona przez oskarżyciela posiłkowego jest logiczna i nie kłóci się z zasadami doświadczenia życiowego. Trudno bowiem jest sobie wyobrazić to, by oskarżony znosił spokojnie niewątpliwie obraźliwe słowa M. U. - jak to przedstawia P. B., a zareagował dopiero na uderzenie go przez pokrzywdzonego w tył głowy. Przekonujące i zgodne z doświadczeniem życiowym jest natomiast to, że tak jak to przedstawia pokrzywdzony, oskarżony na jego słowa zareagował odepchnięciem, a następnie po takim samym odepchnięciu go przez M. U. zadał mu uderzenie pięścią. Taki też przebieg wydarzeń sąd odwoławczy uznaje za udowodniony zgodnie z prawdą ( art. 2 § 2 kpk ). W ocenie sądu ad quem, tego rodzaju ustalenia faktyczne pozostają bez wpływu na końcowy wynik zaskarżonego rozstrzygnięcia, z tą różnicą, że w miejsce ekscesu ekstensywnego należało przyjąć eksces intensywny. W przekonaniu Sądu Okręgowego oskarżony P. K. (2) w ramach samoobrony miał prawo do odsunięcia poprzez tzw. odepchnięcie natarczywego i co istotne znajdującego się pod wpływem alkoholu napastnika, za jakiego należało uznać oskarżyciela posiłkowego M. U.. Owo odepchnięcie było bowiem współmierne do zagrożenia, jakie stwarzał M. U., który w sposób bezpośredni zmierzał do zainicjowania fizycznego starcia z oskarżonym ( „chciał się z nim bić” ). Zdecydowanym natomiast przekroczeniem owych granic było uderzenie go pięścią w szczękę i to nawet wówczas, kiedy M. U. też go odepchnął. Należy bowiem zauważyć, że zachowanie pokrzywdzonego było jakościowo równoważne podjętemu w ramach samoobrony zachowaniu oskarżonego. Natomiast „odpowiedź” oskarżonego na ten „atak” była zdecydowanie niewspółmierna ( nieproporcjonalna i wykraczała poza niezbędną konieczność. Należy bowiem stwierdzić, że sposób obrony powinien być współmierny do jego niebezpieczeństwa, a nie do poszczególnych elementów składających się na to niebezpieczeństwo. Dlatego też odpierający zamach na dobro chronione prawem powinien wybierać, o ile oczywiście ma możliwość takiego wyboru najmniej drastyczne ze skutecznych środków i sposobów obrony ( zob. Andrzej Wąsek, Kodeks karny z komentarzem, Wydawnictwo Arche, Gdańsk 2000r., to, I., str. 311 ). Oczywiście należy zgodzić się z tym, że działanie obronne, by było skuteczne musi swoją intensywnością przekraczać intensywność zamachu. O stopniu niebezpieczeństwa zamachu i dopuszczalnym sposobie obrony decyduje całokształt sytuacji, w jakiej rozgrywa się zdarzenie, a więc stan psychiczny działającego w obronie koniecznej i dynamika rozgrywającego się zdarzenie, jako nośnika niebezpieczeństwa. O niebezpieczeństwie tym decyduje natomiast charakter zaatakowanego dobra, siła i środki zamachu, sposób ich użycia, właściwości napastnika, jego determinacja i wypowiadane groźby ujawniające zamiar wyrządzenia określonej dolegliwości, czas i miejsce zamachu – ( por. wyrok Sądu Najwyższego z 14 czerwca 1984r., sygn.. akt I KR 123/84 – OSN Prok. Gen. 1985/4/51 ). Ze stanu faktycznego sprawy wynika, że M. U. nie był szczególnie agresywny, nie wypowiadał niebezpiecznych gróźb, działał samodzielnie bez wsparcia pozostałych osób, zaś oskarżony się go nie obawiał. W zaistniałych okolicznościach mógł i powinien powstrzymać się od uderzenia, ponieważ owo odepchnięcie go przez M. U. w tym momencie nie niosło jeszcze ze sobą groźby poważniejszego ataku, a było rodzajem dalszej prowokacji. Jakkolwiek oskarżony tłumaczył się, że zadziałał odruchowo ( automatycznie ), to przecież jako osoba dorosła i odpowiedzialna nie może tłumaczyć się brakiem kontroli swojego zachowania, skoro sytuacja w jakiej działał nie była szczególnie niebezpieczna, ani też nadzwyczajnie dynamiczna, zaś on sam nie był przestraszony i dysponował wystarczającą ilością czasu do należytego wyważenia swojego dalszego zachowania, stosownie do występującego zagrożenia. Pomimo zmiany ustaleń faktycznych Sąd Okręgowy opowiedział się za utrzymaniem w mocy tej części orzeczenia, polegającej na odstąpieniu od wymierzenia kary. Przekroczenie granic obrony nie było bowiem mimo wszystko nadmierne. Jakkolwiek skutki tegoż przekroczenia były dla pokrzywdzonego dolegliwe, to jednakże sprowokował to zdarzenie, a poza tym, nawet on sam nie spodziewał się aż tak znacznego ich rozmiaru – z jego zeznań wynikało, że na początku myślał, że to było „takie niewinne uderzenie” i dopiero u lekarza dentysty okazało się, że doszło do złamania szczęki ( k.89V ). Tak więc, gdyby nie owo „złamanie”, to prawdopodobnie nie podjął by wobec oskarżonego żadnych działań prawnych. Odnosząc się do zarzutu niewspółmiernie wysokiej nawiązki, należy zwrócić uwagę na to, że w aktach sprawy znajdują się dowody z dokumentów w postaci historii choroby obrazującej rozmiar obrażeń, liczbę oraz rodzaj dokonywanych zabiegów chirurgicznych. Wynika z nich, że pokrzywdzony doznał podwójnego złamania trzonu żuchwy, wymagającego zastosowania leczenia chirurgiczno – ortopedycznego, polegającego na repozycji i osteosyntezie kości trzonu żuchwy za pomocą metalowych płytek, założenia ligatur nazębnych i wyciągu międzyszczękowego. Zalecono mu dietę płynną przez okres dwóch miesięcy i okresowe badania kontrolne, w konsekwencji czego odbył co najmniej pięć wizyt w poradni chirurgii szczękowej w odległym L. ( k. 99 – 114 ). Powyższe dowody nie mogą zatem budzić wątpliwości co do tego, że dolegliwości te były bolesne, uciążliwe, zaś ich leczenie kosztowne i czasochłonne. Z doświadczenia wiadomo, że musiały one także pociągać za sobą spadek wydajności pracy poszkodowanego. Nie można zatem zgodzić się ze skarżącym wyrok obrońcą, że wysokość zasądzonej nawiązki nie została przez pokrzywdzonego uprawdopodobniona. Kwota zasądzonej nawiązki, jakkolwiek niemała, nie może być w tych okolicznościach uznana za niewspółmiernie nadmierną. Na uwzględnienie zasługiwała natomiast apelacja pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego w zakresie kosztów zastępstwa procesowanego. W tym miejscu należy zaznaczyć, że Sąd Okręgowy nie do końca akceptując wypowiadany w tejże apelacji pogląd, co do tego, że wysokość żądanego od przegrywającego proces oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego wynagrodzenia jego pełnomocnika nie podlega jakiejkolwiek kontroli sądu, jeżeli tylko nie przekracza maksymalnej dopuszczalnej ustawowo wielkości, ponieważ w tej mierze orzecznictwo sądowe nie jest jednolite. W tym przedmiocie należy tylko przytoczyć postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 marca 2011r., sygn. akt I KZP 1/11wywodzące, że wysokość kosztów procesu zasądzanych w sprawie karnej od Skarbu Państwa lub przeciwnika procesowego na rzecz strony, której racje zostały w procesie uwzględnione, jest limitowana wysokością rzeczywiście poniesionych kosztów, przy czym zgodnie z § 2 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. Nr 163, poz. 1348 ze zm.), jak i zgodnie z § 2 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. Nr 163, poz. 1349 ze zm.), nie może przekroczyć sześciokrotności stawki minimalnej. Ponadto ustalając wysokość żądanych kosztów, sąd bierze pod uwagę niezbędny nakład pracy obrońcy lub pełnomocnika, a także charakter sprawy i wkład pracy zastępcy prawnego w przyczynienie się do jej wyjaśnienia i rozstrzygnięcia (§ 2 ust. 1 obu wymienionych rozporządzeń) […] ( OSNKW 2011/5/38 ). Kwestia powiększania przyznanego wynagrodzenia o stawkę podatku VAT również nie jest oczywista. Jak wiadomo czynności stanowiące świadczenie pomocy prawnej z urzędu podlegają opodatkowaniem podatkiem od towarów i usług na zasadach ogólnych. Stosownie do art. 29 ust. 1 ustawy z 11 marca 2004r. o podatku od towarów i usług - podstawą opodatkowania jest obrót z zastrzeżeniem ust. 2-22, art. 30-32, art. 119 oraz art. 120 ust. 4 i 5. Obrotem jest kwota należna z tytułu sprzedaży, pomniejszona o kwotę należnego podatku. Kwota należna obejmuje całość świadczenia otrzymanego od nabywcy. Natomiast z treści § 2 ust. 3 ww. rozporządzenia w sprawie kosztów adwokackich wynika, że tylko w sprawach, w których strona korzysta z pomocy prawnej udzielonej przez adwokata ustanowionego z urzędu stawki minimalne podwyższa się o należny podatek VAT. Powyższe oznacza, że stawki minimalne za obronę z wyboru muszą być traktowane jako stawki brutto, czyli z wliczonym już w te stawki podatkiem VAT ( por. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie z 12 września 2007r., I SA/Sz 750/06 – Lex nr 447389, zob. też min. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2013r., sygn.. akt IV KK 386/12 – OSNKW 2013/6/54 ). W świetle powyższego nie ma więc racji skarżący pełnomocnik, że sąd meriti nie miał prawa do przyznania zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w niższej, niż żądana kwocie. Rzecz jednakże w tym, że owo obniżenie nie było zasadne. W kontekście charakteru sprawy oraz nakładu pracy pełnomocnika ( sprawę rozpoznawano na sześciu terminach ) kwota 2460 zł nie była bowiem wygórowana ( nie przekroczyła trzykrotności stawki minimalnej ). Z tego też względu Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok i zasądzone od oskarżonego na rzecz oskarżyciela posiłkowego koszty zastępstwa procesowego podwyższył do wysokości kosztów przez tegoż oskarżyciela zapłaconych ( k. 99 ). Nie stwierdzając innych uchybień, w tym uwzględnianych z urzędu w pozostałym zakresie sąd zaskarżony wyrok utrzymał w mocy. Zwolnienie oskarżonego od kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze uzasadniały względy słuszności ( art. 624 § 1 kpk ).

Wobec powyższego Sąd Okręgowy orzekł, jak w sentencji wyroku.

/-/ Na oryginale właściwe podpisy.