Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII C 62/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 października 2015 r.

Sąd Rejonowy w Kielcach VII Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Ewa Wiater

Protokolant:

sekr. sądowy Karolina Kamińska

po rozpoznaniu w dniu 22 października 2015 r. w Kielcach

na rozprawie

sprawy z powództwa J. M. (1)

przeciwko J. M. (2)

o zapłatę

I.  oddala powództwo,

II.  zasądza od J. M. (1) na rzecz J. M. (2) kwotę 3.617 zł (trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem kosztów procesu.

SSR Ewa Wiater

Sygn. akt VII C 62/15

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 11 marca 2014 roku, sprecyzowanym w piśmie procesowym z dnia 7 maja 2015 roku powódka J. M. (1) domagała się zasądzenia od pozwanego J. M. (2) kwoty 67.650,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 21 sierpnia 2009 roku do dnia zapłaty tytułem wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez pozwanego z nieruchomości składającej się z działki oznaczonej nr (...), położonej w Ł., gmina C. o powierzchni 9700 m 2, w okresie od dnia 16 maja 2003 roku do dnia 21 sierpnia 2009 roku. Na uzasadnienie swojego żądania powódka wskazała, że w roku 1975 roku otrzymała powyższą nieruchomość od swoich rodziców do majątku osobistego, na której to nieruchomości wraz z pozwanym, z którym zawarła związek małżeński w dniu 25 sierpnia 1974 roku, w 1982 roku rozpoczęła budowę domu. Nadto J. M. (1) wskazała, że pozwany po orzeczeniu rozwodu wyrokiem Sądu Okręgowego w Kielcach z dnia 25 kwietnia 2003 roku, w okresie od dnia 16 maja 2003 roku do dnia 21 sierpnia 2009 roku - kiedy to powódka przekazała w/w nieruchomość swojej córce W. S., cały czas zamieszkiwał na przedmiotowej nieruchomości bez tytułu prawnego, w związku z czym powinien uiścić na jej rzecz wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości we wskazanej wyżej kwocie. Dopiero w akcie notarialnym z dnia 21 sierpnia 2009 roku córka stron ustanowiła na rzecz pozwanego bezpłatną i dożywotnią służebność osobistą mieszkania na rzecz pozwanego. Powódka podniosła nadto, że w czerwcu 2009 roku pozwany wystąpił do Sądu Rejonowego w Kielcach z wnioskiem o podział majątku wspólnego, obejmującego nakłady poczynione na działce, co skutkowało ostatecznie zasądzeniem na rzecz pozwanego tytułem zwrotu nakładów z majątku wspólnego na majątek osobisty kwoty 104.460 zł (k. 2-10, k. 82-88).

Pozwany J. M. (2) w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie od powódki na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew pozwany podniósł brak po stronie powódki legitymacji czynnej w niniejszym procesie, uzasadniając to faktem, iż powódka nie jest już właścicielką nieruchomości składającej się z działki oznaczonej nr (...), położonej w Ł., gmina C.. Nadto pozwany podniósł, że nawet jeżeliby przyjąć, iż powódka posiada legitymację do wniesienia powództwa w niniejszej sprawie, to i tak powództwo to winno zostać oddalone z uwagi na przedawnienie roszczenia z dniem 21 sierpnia 2010 roku. Dodatkowo pozwany zakwestionował możliwość domagania się przez powódkę odsetek ustawowych od dochodzonej kwoty, podnosząc, że powódka nie wzywała go nigdy do zapłaty wynagrodzenia za korzystanie z jej nieruchomości (k. 65-66).

W piśmie procesowym z dnia 7 maja 2015 roku powódka wskazała, że dochodzi odszkodowania za bezumowne korzystanie przez pozwanego z jej nieruchomości w okresie od dnia 16 maja 2003 roku do dnia 21 sierpnia 2009 roku, przyjmując iż pozwany za każdy miesiąc winien był uiścić na jej rzecz kwotę 900,00 zł, tj. w wysokości ustalonej przez nią stawki miesięcznej czynszu (k. 82-88, k. 100-106).

W piśmie procesowym z dnia 18 czerwca 2015 roku pozwany J. M. (2) ponownie zgłosił zarzut przedawnienia roszczenia powódki (k. 107-108).

Na rozprawie w dniu 22 października 2015 roku strony wnosiły jak dotychczas (k. 121).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

J. M. (1) i J. M. (2) zawarli związek małżeński w dniu 25 sierpnia 1974 roku. Po zawarciu związku małżeńskiego J. M. (1) otrzymała od swoich rodziców, do majątku osobistego, działkę oznaczoną nr (...), położoną w Ł., na której strony w 1980 roku rozpoczęły wspólnie budowę domu. Budowa ta zakończyła się w 1984 roku i w tym samym roku J. M. (1) i J. M. (2) zamieszkali w nowo wybudowanym domu. Około 1993 roku J. M. (1) wyjechała do Hiszpanii i od tego czasu przyjeżdżała do Polski jedynie w wakacje i na święta. J. M. (2) zamieszkiwał natomiast w domu wybudowanym na należącej do powódki nieruchomości w Ł. wraz z córką stron - W. S..

Dowód: zeznania J. M. (1) (k. 114-115), zeznania J. M. (2) (k. 78, k. 115-116, k. 122-123), częściowo zeznania W. S. (k. 112-114), wyrok Sądu Okręgowego z dnia 25 kwietnia 2003 roku, sygn. akt I C 313/02 (k. 16 akt sprawy I C 313/02 Sądu Okręgowego w Kielcach)

Wyrokiem Sądu Okręgowego w Kielcach z dnia 25 kwietnia 2003 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt I C 313/02, zawarte w dniu 25 sierpnia 1974 roku małżeństwo J. M. (1) i J. M. (2) zostało rozwiązane przez rozwód, bez orzekania o winie stron. Wyrok ten uprawomocnił się w dniu 16 maja 2003 roku.

Dowód: wyrok Sądu Okręgowego z dnia 25 kwietnia 2003 roku, sygn. akt: I C 313/02 (k. 16 akt sprawy I C 313/02 Sądu Okręgowego w Kielcach)

Po rozwodzie stron J. M. (2) nadal zamieszkiwał w domu wybudowanym na nieruchomości J. M. (1), położonej w Ł., gmina C., a powódka nie kierowała do pozwanego żadnych pism z żądaniem, aby J. M. (2) wyprowadził się ze stanowiącej jej własność działki. Powódka nie wytaczała też przeciwko pozwanemu powództwa o eksmisję z przedmiotowej nieruchomości. Wprawdzie zdarzyło się, że powódka powiedziała pozwanemu, że nie ma on prawa mieszkać na jej nieruchomości, jednakże - zgodnie z intencją powódki - nie było to jednoznaczne z żądaniem, aby pozwany wyprowadził się z domu. Powódka przez cały okres od dnia 16 maja 2003 roku do dnia 21 sierpnia 2009 roku akceptowała fakt, że jej były mąż zamieszkuje na nieruchomości, gdyż obawiała się, że pozwany nie mając własnego domu nie będzie miał gdzie zamieszkać. J. M. (1) nakazała jedynie pozwanemu, aby zorganizował dla siebie osobne wejście do domu.

Dowód: zeznania J. M. (1) (k. 114-115), zeznania J. M. (2) (k. 78, k. 115-116, k. 122-123), częściowo zeznania W. S. (k. 112-114)

W dniu 24 czerwca 2009 roku J. M. (2) złożył do Sądu Rejonowego w Kielcach wniosek o podział majątku wspólnego - swojego i J. M. (1). Postanowieniem wydanym w dniu 20 lipca 2012 roku w sprawie I Ns 770/09 Sąd Rejonowy w Kielcach oddalił wniosek J. M. (2) o podział majątku wspólnego i tytułem zwrotu nakładów poczynionych z majątku wspólnego na majątek odrębny J. M. (1) zasądził od J. M. (1) na rzecz J. M. (2) kwotę 104.460,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się postanowienia do dnia zapłaty.

Dowód: wniosek o podział majątku dorobkowego (k. 2-3 akt sprawy I Ns 770/09 Sądu Rejonowego w Kielcach), postanowienie Sądu Rejonowego w Kielcach z dnia 20 lipca 2012 roku, sygn. akt: I Ns 770/09 (k. 371 akt sprawy I Ns 770/09 Sądu Rejonowego w Kielcach)

Umową darowizny z dnia 21 sierpnia 2009 roku, sporządzoną w formie aktu notarialnego nr Rep. A 6860/2009 przed notariuszem A. S. w Kancelarii Notarialnej w K. J. M. (1) darowała W. S. zabudowaną nieruchomość położoną w miejscowości Ł., gmina C. oznaczoną jako działka nr (...) o powierzchni 9700 m 2 z przeznaczeniem do jej majątku osobistego, zaś W. S. przyjęła przedmiotowa darowiznę. Ponadto w w/w akcie notarialnym W. S. ustanowiła na rzecz swojego ojca – J. M. (2) bezpłatną i dożywotnią służebność osobistą mieszkania polegającą na prawie zamieszkiwania przez niego w dwóch pokojach z kuchnią i łazienką usytuowanych na parterze jednorodzinnego budynku mieszkalnego, znajdującego się na działce nr (...), do których to pomieszczeń prowadzi osobne wejście z zewnątrz oraz korzystaniu bez ograniczeń ze wspólnej kotłowni usytuowanej również na parterze budynku mieszkalnego.

Dowód: akt notarialny – umowa darowizny z dnia 21 sierpnia 2009 roku, nr Rep. A 6860/2009 (k. 31-35)

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo J. M. (1) nie zasługuje na uwzględnienie.

W niniejszej sprawie powódka domagała się zasądzenia od pozwanego kwoty 67.650,00 zł tytułem wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez J. M. (2) z nieruchomości składającej się z działki oznaczonej nr (...), położonej w Ł., gmina C. o powierzchni 9700 m 2 w okresie od dnia 16 maja 2003 roku do dnia 21 sierpnia 2009 roku wraz ustawowymi odsetkami od dnia 21 sierpnia 2009 roku do dnia zapłaty, wskazując jako podstawę prawną swojego żądania przepisy art. 224 § 2 k.c. i art. 225 k.c.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do zarzutu pozwanego dotyczącego braku po stronie powódki legitymacji czynnej z uwagi na przeniesienie przez powódkę prawa do w/w nieruchomości w drodze darowizny na córkę W. S.. Zarzut ten należy uznać za bezzasadny. Zgodzić się należy z pozwanym, że roszczenie oparte na przepisie art. 225 k.c. przysługuje wyłącznie właścicielowi rzeczy, jednakże w niniejszym procesie powódka dochodzi roszczeń przysługujących jej w okresie, kiedy była właścicielem wskazanej wyżej nieruchomości położonej w Ł., gm. C.. Skoro wiec w okresie od dnia 16 maja 2003 roku do dnia 21 sierpnia 2009 roku powódka pozostawała właścicielem powyższej nieruchomości, to co do zasady może ona kierować w stosunku do pozwanego powództwo o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z przedmiotowej nieruchomości (zob. wyrok Sądu Okręgowego w Kielcach z dnia 19 czerwca 2013 roku, sygn. II Ca 513/13, lex nr 1717377).

Niezależnie jednak od powyższego powództwo J. M. (1) jest niezasadne.

Powódka, jak zostało już zaznaczone, opierała swoje żądanie na przepisach o roszczeniach uzupełniających. Zgodnie z art. 224 k.c. samoistny posiadacz w dobrej wierze nie jest obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i nie jest odpowiedzialny ani za jej zużycie, ani za jej pogorszenie lub utratę. Nabywa własność pożytków naturalnych, które zostały od rzeczy odłączone w czasie jego posiadania, oraz zachowuje pobrane pożytki cywilne, jeżeli stały się w tym czasie wymagalne (§ 1). Jednakże od chwili, w której samoistny posiadacz w dobrej wierze dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy, jest on obowiązany do wynagrodzenia za korzystanie z rzeczy i jest odpowiedzialny za jej zużycie, pogorszenie lub utratę, chyba że pogorszenie lub utrata nastąpiła bez jego winy. Obowiązany jest zwrócić pobrane od powyższej chwili pożytki, których nie zużył, jak również uiścić wartość tych, które zużył (§ 2). Stosownie zaś do treści art. 225 k.c. obowiązki samoistnego posiadacza w złej wierze względem właściciela są takie same jak obowiązki samoistnego posiadacza w dobrej wierze od chwili, w której ten dowiedział się o wytoczeniu przeciwko niemu powództwa o wydanie rzeczy; Jednakże samoistny posiadacz w złej wierze obowiązany jest nadto zwrócić wartość pożytków, których z powodu złej gospodarki nie uzyskał, oraz jest odpowiedzialny za pogorszenie i utratę rzeczy, chyba że rzecz uległaby pogorszeniu lub utracie także wtedy, gdyby znajdowała się w posiadaniu uprawnionego. Art. 230 kc stanowi zaś, że przepisy dotyczące roszczeń właściciela przeciwko samoistnemu posiadaczowi o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, o zwrot pożytków lub o zapłatę ich wartości oraz o naprawienie szkody z powodu pogorszenia lub utraty rzeczy, jak również przepisy dotyczące roszczeń samoistnego posiadacza o zwrot nakładów na rzecz, stosuje się odpowiednio do stosunku między właścicielem rzeczy a posiadaczem zależnym, o ile z przepisów regulujących ten stosunek nie wynika nic innego.

Tymczasem w przedmiotowej sprawie w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy należy uznać, że pozwany zamieszkiwał na nieruchomości powódki, w domu stanowiącym -zgodnie z zasadą superficies solo cedit - własność J. M. (1), na podstawie zawartej na czas nieoznaczony umowy użyczenia, przez którą użyczający zobowiązuje się zezwolić biorącemu, przez czas oznaczony lub nieoznaczony, na bezpłatne używanie oddanej mu w tym celu rzeczy (art. 710 k.c.). Faktem jest, że w sytuacji, gdy strony zaprzestały wspólnego pożycia i doszło między nimi do orzeczenia rozwodu, a zatem co do zasady odpadła przyczyna, dla której pozwany zamieszkiwał na nieruchomości, powódka miała prawo wypowiedzieć użyczenie na podstawie art. 715 kc, co prowadziłoby do utraty tytułu prawnego pozwanego do zajmowania przedmiotowej nieruchomości. Takie okoliczności nie zostały jednak w ocenie Sądu udowodnione. Jak wynika ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, powódka – do czasu darowizny nieruchomości na rzecz córki - nie wypowiedziała pozwanemu przedmiotowej umowy użyczenia, nawet po orzeczeniu rozwodu pomiędzy stronami przez Sąd Okręgowy w Kielcach wyrokiem wydanym w dniu 25 kwietnia 2003 roku w sprawie I C 313/02. Należy zaznaczyć, że pozwany J. M. (2) w sposób spójny i konsekwentny zeznawał, że po orzeczeniu rozwodu powódka nie kierowała do niego żadnych pism, aby wyprowadził się z nieruchomości, jak również nie wytaczała sprawy o eksmisję. Pozwany podkreślił też w zeznaniach, że również w trakcie sprawy o podział majątku jego była żona nie wspominała, aby wyprowadził się z domu i nie zgłaszała wobec niego żądania uiszczenia wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości. Pozwany zeznał ponadto, że powódka mówiła mu wprawdzie, że nic mu się nie należy na jej nieruchomości, jednakże nie kazała mu się wyprowadzać i nakazała mu jedynie zrobić osobne wejście do domu. Podkreślić należy, że sama powódka przyznała w zeznaniach, że po orzeczeniu rozwodu nie kierowała do pozwanego żadnych pism, aby wyprowadził się z nieruchomości, jak również nie wytaczała byłemu mężowi sprawy o eksmisję. Z zeznań powódki J. M. (1) wynika też, że wprawdzie zdarzyło jej się powiedzieć do pozwanego, że nie ma prawa mieszkać na jej nieruchomości, jednakże nie chodziło jej o to, aby pozwany się wyprowadził. Powódka wskazała też, że akceptowała fakt, że po rozwodzie pozwany cały czas mieszka na jej nieruchomości, gdyż nie miała litości „wyganiać go na ulicę”. Co więcej, z zeznań powódki wynika, iż powiedziała byłemu mężowi, że nie ma prawa mieszkać na jej nieruchomości w odpowiedzi na stwierdzenie pozwanego, że po rozwodzie należy mu się jakaś spłata. W związku z powyższym nie można w ocenie Sądu uznać, by w/w oświadczenie powódki co do okoliczności, iż pozwany nie ma prawa mieszkać na jej nieruchomości było złożone na poważnie i by zamiarem powódki było w istocie wypowiedzenie pozwanemu umowy użyczenia. Sama zresztą powódka zaakcentowała w zeznaniach, że pozwany jest ojcem jej dziecka, dlatego nie chciała, by pozwany pozostał bez dachu nad głową. Usankcjonowaniem istniejącego status quo było zaś ustanowienie służebności na rzecz pozwanego, co powódka w pełni akceptowała. Jeżeli chodzi o zeznania stron, tj. J. M. (2) i J. M. (1), to Sąd w całości dał wiarę powyższym zeznaniom. Relacje stron są bowiem spójne, konsekwentne i zgodne ze sobą, co czyni je wiarygodnymi. Jeżeli zaś chodzi o zeznania świadka W. S., to Sąd dał wiarę jej zeznaniom w części, w szczególności co do okoliczności, iż powódka po rozwodzie nie wytaczała pozwanemu sprawy o eksmisję, a także nie kierowała żadnych pism do pozwanego, aby ten opuścił jej nieruchomość. Sąd nie dał jednak wiary zeznaniom W. S. co do okoliczności, iż powódka ustnie żądała, aby pozwany opuścił jej nieruchomość. Zeznania w tym zakresie nie znajdują bowiem potwierdzenia nie tylko w zeznaniach pozwanego J. M. (2), ale również i w zeznaniach samej powódki J. M. (1). Należy przy tym zaznaczyć, że najbardziej wiarygodne i przydatne dla ustalenia powyższych okoliczności są zeznania samej powódki J. M. (1), albowiem to powódka posiada najpełniejszą wiedzę odnośnie znaczenia jej oświadczenia.

Podkreślić przy tym należy, że zgodnie z art. 65 § 1 k.c. oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje. Stosownie zaś do art. 65 § 2 k.c. w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu. Jak przyjmuje judykatura i doktryna, zawarte w tym przepisie dyrektywy wykładni, w szczególności reguła, aby przy wykładni oświadczeń woli nie opierać się wyłącznie na ich dosłownym brzmieniu, lecz by uwzględniać także zamiar stron oraz cel czynności prawnej, może być odnoszona nie tylko do umów, lecz także do wszelkich oświadczeń woli składanych innej osobie (por. uchw. SN z dnia 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95, OSNC 1995, nr 12, poz. 168; wyr. SN z dnia 8 maja 2000 r., V CKN 38/00, Lex nr 52432). Wskazać też należy, ze ważnym kryterium oceny oświadczenia woli w procesie jego wykładni są okoliczności, w których zostało ono złożone. Chodzi o te okoliczności towarzyszące złożeniu oświadczenia woli, które stanowią dla niego tzw. kontekst sytuacyjny (tło) i które pozostają w związku ze znaczeniem wyrażeń językowych użytych przez składającego oświadczenie woli. Okoliczności te mają doniosłość dla zrekonstruowania treści myślowych wyrażonych w oświadczeniu woli i pozwalają ustalić właściwy sens tego oświadczenia, niekiedy odmienny od dosłownego jego brzmienia. Biorąc pod uwagę treść zeznań J. M. (1), a także kontekst sytuacyjny, w którym powódka oświadczyła pozwanemu, że nie ma prawa zamieszkiwać na jej nieruchomości, stwierdzić należy, że J. M. (1) nie miała w rzeczywistości zamiaru wypowiedzenia pozwanemu umowy użyczenia, na podstawie której J. M. (2) zamieszkiwał na nieruchomości powódki.

Mając na uwadze powyższe okoliczności należało również odmówić wiary zeznaniom świadka M. S., który twierdził, że powódka po rozwodzie nakazała pozwanemu, by wyprowadził się z jej nieruchomości i że J. M. (1) miała nawet zostawić pozwanemu kartkę za drzwiami, zawierającą oświadczenie o wskazanej treści. Żadna ze stron nie zeznała bowiem, aby powódka żądała od pozwanego na piśmie, by ten wyprowadził się z jej nieruchomości. Należy zaznaczyć, że nawet świadek W. S. zaprzeczyła, aby powódka kierowała do pozwanego jakiekolwiek pisma z żądaniem wyprowadzenia się przez pozwanego z w/w nieruchomości.

Mając zatem na uwadze zgromadzony w sprawie materiał dowodowy stwierdzić należy, że powódka do czasu zawarcia umowy darowizny z sierpnia 2009 roku nie wypowiedziała pozwanemu umowy użyczenia, na podstawie której pozwany zamieszkiwał na nieruchomości J. M. (1). Ponieważ w okresie od dnia 16 maja 2003 roku do dnia 21 sierpnia 2009 roku strony łączyła umowa użyczenia, brak jest podstaw do uznania, by w okresie tym pozwany władał nieruchomością powódki bez tytułu prawnego. Powódce nie należy się zatem wynagrodzenie za korzystanie przez pozwanego z opisanej wyżej nieruchomości w okresie od 16 maja 2003 roku do 21 sierpnia 2009 roku, skoro pozwany korzystał z niej na podstawie stosunku umownego. Podkreślenia wymaga, że warunkiem rozpoznania sporu na gruncie tzw. przepisów o roszczeniach uzupełniających (art. 224 i nast. k.c.) jest stwierdzenie braku stosunku zobowiązaniowego pomiędzy stronami albo stwierdzenie, że treść tego stosunku nie reguluje przedmiotu roszczeń strony powodowej. Przepisy art. 224 i n. k.c. mają zastosowanie jedynie do stosunków bezumownych, czyli takich, gdy bez porozumienia zainteresowanych doszło do tego, że rzecz stanowiąca własność jednej osoby znalazła się w posiadaniu innej osoby. Przepisy te nie uchybiają odmiennemu uregulowaniu rozliczeń przez zainteresowanych i tym samym nie mają zastosowania wtedy, gdy do korzystania z rzeczy przez inną osobę, aniżeli właściciel dochodzi na podstawie porozumienia tej osoby z właścicielem. W takim wypadku o rozliczeniach decyduje wyraźna treść umowy, bądź dająca się wyprowadzić z całokształtu okoliczności towarzyszących zawarciu umowy (tak Wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 12 marca 2014 r., I ACa 816/13).

Reasumując, w ocenie Sądu, okoliczności niniejszej sprawy pozwalają na przyjęcie, że pozwany zajmował nieruchomość w spornym okresie na podstawie umowy użyczenia, uregulowanego art. 710-719 k.c. Umowa użyczenia, motywowana jest najczęściej bezinteresownością i chęcią przyjścia z pomocą osobom bliskim, ma na celu przysporzenie przez użyczającego korzyści biorącemu, który bezpłatnie może korzystać z rzeczy użyczającego. Nie jest to umowa wzajemna: świadczeniu użyczającego nie odpowiada świadczenie biorącego, bowiem nie jest on zobowiązany do żadnych świadczeń. Jest to umowa jednostronnie zobowiązująca, w której biorący korzysta z rzeczy cudzej w sposób określony przez użyczającego. Oznacza to, że do żądania powódki odnośnie zapłaty wynagrodzenia przez pozwanego za korzystanie z nieruchomości za okres od 16 maja 2003 r. do 21 sierpnia 2009 r., przepisy art. 224 § 2 k.c. i art. 225 k.c. – przy ustaleniu, że strony łączyła w tym okresie umowa użyczenia - nie znajdują zastosowania. Przepisy te nie mają bowiem zastosowania do stosunku umownego między właścicielem a inną osobą, na podstawie którego korzysta ona z rzeczy. W rozważanym stanie faktycznym, pozwany w spornym okresie czasu nie był posiadaczem samoistnym w odniesieniu do opisanej w pozwie działki. Posiadanie przez niego tej nieruchomości można oceniać jedynie w kategoriach posiadania zależnego. Zgodnie z art. 336 k.c. posiadaczem zależnym jest ten, kto faktycznie włada rzeczą, jak użytkownik, zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą. Władanie nieruchomością przez pozwanego w opisanym okresie mieści się w tej kategorii. Dopiero po ewentualnym wypowiedzeniu umowy użyczenia, do czego jednak nie doszło, pozwany stałby się posiadaczem zależnym w złej wierze.

Już z tego względu powództwo J. M. (1) podlega oddaleniu.

Niezależnie od powyższego wskazać należy, ze nawet przy przyjęciu, że po orzeczeniu rozwodu stron powódka skutecznie wypowiedziała pozwanemu umowę użyczenia, to i tak roszczenie powódki podlegałoby oddaleniu z uwagi na przedawnienie roszczenia. Zgodnie bowiem z treścią art. 229 § 1 k.c. roszczenia właściciela przeciwko samoistnemu posiadaczowi o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, o zwrot pożytków lub o zapłatę ich wartości, jak również roszczenia o naprawienie szkody z powodu pogorszenia rzeczy przedawniają się z upływem roku od dnia zwrotu rzeczy; to samo dotyczy roszczeń samoistnego posiadacza przeciwko właścicielowi o zwrot nakładów na rzecz. Stosownie zaś do powołanego wyżej art. 230 k.c. przepisy dotyczące roszczeń właściciela przeciwko samoistnemu posiadaczowi o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, o zwrot pożytków lub o zapłatę ich wartości oraz o naprawienie szkody z powodu pogorszenia lub utraty rzeczy, jak również przepisy dotyczące roszczeń samoistnego posiadacza o zwrot nakładów na rzecz, stosuje się odpowiednio do stosunku między właścicielem rzeczy a posiadaczem zależnym, o ile z przepisów regulujących ten stosunek nie wynika nic innego.

Podkreślenia wymaga, że przez pojęcie „zwrot rzeczy”, o którym mowa w art. 229 § 1 k.c. oraz art. 230 k.c. należy rozumieć sytuacje, gdy rzecz znalazła się ponownie w posiadaniu właściciela bez względu na to, w jaki sposób to nastąpiło (zob. S. Rudnicki [w:] Komentarz do kodeksu cywilnego. Księga druga. Własność i inne prawa rzeczowe, Wydawnictwo Prawnicze 1999, str. 323; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22 lipca 2005 roku, III CZP 47/05, OSNC 2006/6/100, Wokanda 2005/10/9, Biul.SN 2005/7/10, M.Prawn. 2006/6/320, M.Prawn. 2006/17/936, lex nr 152285). Termin „zwrot rzeczy”, który – jak podkreśla się w doktrynie i orzecznictwie - trzeba rozumieć szeroko, należy wiązać nie tylko ze świadomym przekazaniem rzeczy przez dotychczasowego posiadacza właścicielowi, lecz w istocie z każdą sytuacją, w której właściciel uzyskał możność bezpośredniego władztwa nad rzeczą, a dotychczasowy posiadacz to władztwo utracił; nie jest przy tym wymagana jakakolwiek szczególna forma - w szczególności nie jest wymagane protokolarne przekazanie rzeczy (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2015r., II CSK 359/14, LEX nr 1653744).

W literaturze przedmiotu przyjmuje się, że mieszczą się tu wszelkie formy odzyskania przez właściciela posiadania rzeczy; oddanie rzeczy przez posiadacza, wydobycie rzeczy przez właściciela w wyniku procesu windykacyjnego, zawładnięcie rzeczą przez właściciela. Należy wskazać, że przeniesienie posiadania może tu nastąpić, zarówno w formie traditio corporalis (art. 348 zd. 1 k.c., jak i traditio longa manu (art. 348 zd. 2 k.c.). Nie jest też wykluczona postać constitutum possessorium (art. 349 k.c.) – tak Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 22 lipca 2005 roku, III CZP 47/05 (OSNC 2006/6/100, Wokanda 2005/10/9, Biul.SN 2005/7/10, M.Prawn. 2006/6/320, M.Prawn. 2006/17/936, lex nr 152285). Jak wynika natomiast uzasadnienia wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 4 października 2007 roku (I ACa 952/06, lex nr 486270) przez „zwrot rzeczy”, o którym mowa w art. 229 § 1 k.c. oraz art. 230 k.c. należy rozumieć również likwidację stanu niezgodnego z prawem, polegającą na uzyskaniu przez dotychczasowego posiadacza nieruchomości prawa władania nieruchomością, zwrotem rzeczy w rozumieniu powołanego przepisu będzie zatem każda sytuacja faktyczna i prawna, która powoduje likwidację stanu bezprawności, inne bowiem rozumienie wskazanego przepisu oznaczałoby, że w sytuacjach takich przedawnienie nigdy nie rozpoczęłoby biegu.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, że do „zwrotu” powódce spornej nieruchomości doszło w dniu 21 sierpnia 2009 roku, kiedy to nastąpiło przekazanie jej przez powódkę na rzecz W. S., a następnie ustanowienie na rzecz pozwanego służebności. W tym bowiem dniu powódka uzyskała możność bezpośredniego władztwa nad nieruchomością. Zawarcie umowy darowizny było w istocie przyznaniem, że to powódce przysługuje posiadanie samoistne. Należy zatem przyjąć, że zawarcie umowy darowizny pomiędzy powódką jako właścicielką nieruchomości a W. S. spowodowało zwrot rzeczy powódce jako właścicielowi w rozumieniu art. 229 k.c. Powódka bowiem uzyskała możność faktycznego władania rzeczą tak jak właściciel, czego wyrazem było darowanie wskazanej wyżej nieruchomości na rzecz córki W. S..

Ponadto - przy założeniu rzecz jasna uprzedniego wypowiedzenia użyczenia przez powódkę - z dniem 21 sierpnia 2009 roku nastąpiła likwidacja stanu niezgodnego z prawem, gdyż na podstawie aktu notarialnego pozwany uzyskał prawo bezpłatnej i dożywotniej służebności osobistej mieszkania. Jeśliby posiadanie pozwanego do dnia darowizny nie było oparte na prawie, w ocenie Sądu nic nie stało na przeszkodzie temu, aby powódka w okresie jednego roku od daty dokonania darowizny wystąpiła przeciwko pozwanemu z roszczeniem o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości. Z uwagi na to, że powódka przeniosła na rzecz córki własność w/w nieruchomości w dniu 21 sierpnia 2009 roku, z roszczeniem przeciwko pozwanemu o wynagrodzenie za bezumowne korzystanie z nieruchomości mogła wystąpić do dnia 21 sierpnia 2010 roku. Tymczasem powództwo w niniejszej sprawie zostało wniesione dopiero w dniu 11 marca 29014 roku, a zatem już po upływie terminu przedawnienia roszczenia.

Stosownie przy tym do treści art. 117 § 2 k.c., po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, chyba że zrzeka się korzystania z zarzutu przedawnienia. Skuteczne podniesienie przez pozwanego J. M. (2) zarzutu przedawnienia roszczenia dochodzonego przez J. M. (1) powodowałoby – przy przyjęciu, że wcześniej doszło do wypowiedzenia użyczenia - że powódka nie może dochodzić od pozwanego wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości. Należy zaznaczyć, że podniesiony zarzut przedawnienia roszczenia ma ten skutek, że roszczenie to jako przedawnione nadal istnieje, jednakże zmienia swój charakter, tj. z roszczenia cywilnego staje się roszczeniem niezupełnym (naturalnym), co oznacza, ze roszczenie to staje się niezaskarżalne; nie może więc być przymusowo zrealizowane. Należy też zaznaczyć, że podniesienie przez dłużnika uzasadnionego zarzutu przedawnienia dochodzonego od niego roszczenia powoduje również, że odsetki za opóźnienie mogą być naliczone tylko za czas do chwili przedawnienia roszczenia (zob. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 10 listopada 1995r., III CZP 156/95, OSNC 1996/3/31, lex nr 23701). Procesowym skutkiem podniesienia zarzutu przedawnienia jest zaś oddalenie powództwa.

Wreszcie, powództwo J. M. (1) podlegałoby również oddaleniu z uwagi na nieudowodnienie wysokości roszczenia. Należy zaznaczyć, ze zgodnie z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Zgodnie z obowiązująca w procesie cywilnym zasadą kontradyktoryjności procesu cywilnego ciężar dowodu spoczywa na stronach postępowania cywilnego, które są wyłącznym dysponentem toczącego się postępowania i one ponoszą odpowiedzialność za jego wynik. Obowiązek wskazania dowodów, potrzebnych dla rozstrzygnięcia sprawy, obciąża strony, zaś Sąd został wyposażony jedynie w uprawnienie, a nie obowiązek dopuszczenia dalszych jeszcze, nie wskazanych przez żadną ze stron, dowodów, kierując się przy tym własną oceną, czy zebrany w sprawie materiał jest - czy też nie jest - dostateczny do jej rozstrzygnięcia (zob. m.in.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 października 1996r., III CKN 6/96, OSNC 1997/3/29, lex nr 27481; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 grudnia 2000r., I CKN 661/00, lex nr LEX nr 52781; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 1998r., III CKN 384/98, lex nr 34226, Biul.SN 1998/11/14). Aspekt procesowy (formalny) ciężaru dowodu dotyczy obowiązków (powinności) stron procesu cywilnego w zakresie przedstawiania dowodów potrzebnych do rozstrzygnięcia sprawy. Wynika on z przepisów art. 3 i art. 232 k.p.c., które stanowią, że strony i uczestnicy postępowania są obowiązani dawać wyjaśnienia co do okoliczności sprawy zgodnie z prawdą i bez zatajania czegokolwiek oraz wskazywać dowody dla stwierdzenia faktów, z których wywodzą skutki prawne. Aspekt materialno-prawny dotyczy natomiast negatywnych skutków, jakie wiążą się - w myśl przepisów prawa cywilnego - z nieudowodnieniem przez stronę faktów, z których wywodzi ona skutki prawne (art. 6 k.c.).

W niniejszej sprawie powódka, reprezentowana prze profesjonalnego pełnomocnika nie zgłosiła wniosku dowodowego o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu księgowości bądź z zakresu szacowania nieruchomości w celu udowodnienia wysokości wynagrodzenia za bezumowne korzystanie przez pozwanego z nieruchomości, mimo kwestionowania żądania co do zasady (zatem także co do wysokości). Wskazana zaś w piśmie procesowym powódki z dnia 7 maja 2015 roku wysokość wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z nieruchomości za poszczególne miesiące może budzić wątpliwości. Podkreślenia wymaga, że dopuszczenie przez Sąd z urzędu dowodu z opinii biegłego w kwestii ustalenia należnego wynagrodzenia w powyższym zakresie byłoby nieuzasadnionym działaniem na korzyść jednej ze stron, sprzecznym z naczelnymi zasadami postępowania cywilnego, jakimi są kontradyktoryjność procesu i równość stron postępowania, zwłaszcza w sytuacji, gdy strony reprezentowane są przez profesjonalnych pełnomocników.

Wszystkie powyższe okoliczności musiały prowadzić do oddalenia powództwa, o czym Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. statuującego zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Na koszty te złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika pozwanego ustalone na kwotę 3.600 zł na podstawie § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17,00 zł.

SSR Ewa Wiater