Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 181/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 marca 2018 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Wydział II Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący

SSA w SO Arkadiusz Lisiecki

Sędziowie

SSO Ewa Tomczyk

SSR del. Mirosława Makowska (spr.)

Protokolant

stażysta Iwona Jasińska

po rozpoznaniu w dniu 29 marca 2018 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie sprawy z powództwa A. W.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Radomsku

z dnia 30 listopada 2017 roku, sygn. akt I C 1236/16

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie w pierwszym, drugim i trzecim sentencji w ten sposób, że powództwo oddala oraz nakazuje pobrać od powoda A. W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Radomsku kwotę 60,00 złotych tytułem zwrotu kosztów dojazdu dla świadka;

2.  zasądza od powoda A. W. na rzecz pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. tytułem zwrotu kosztów procesu kwotę 1.443,00 (jeden tysiąc czterysta czterdzieści trzy) złote za obie instancje.

SSA w SO Arkadiusz Lisiecki

SSO Ewa Tomczyk SSR del. Mirosława Makowska

Sygn. akt II Ca 181/18

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Radomsku wyrokiem z dnia 30 listopada 2017 roku po rozpoznaniu sprawy z powództwa A. W., przeciwko (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W.:

1. zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz powoda A. W. kwotę 1 507 zł (trzy tysiąc pięćset siedem złotych) z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 grudnia 2016 roku do dnia zapłaty;

2. zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz po A. W. kwotę 992 zł (dziewięćset dziewięćdziesiąt dwa złote) tytułem zwrotu kosztów procesu.

3. nakazał pobrać od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa - Kasy Sądu Rejonowego w Radomsku kwotę 60 zł (sześćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów dojazdu dla świadka.

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły przytoczone poniżej ustalenia i zarazem rozważania.

W dniu 24 lutego 2012 roku pomiędzy powodem A. W. a pozwanym (...) Spółką Akcyjną z siedzibą w W. została zawarta umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi (...). Umowa obejmowała ubezpieczenie wedle Ogólnych warunków ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi (OWU). Ustalono składkę regularną w wysokości 3 000 złotych płatną co rok oraz sumę ubezpieczenia na kwotę 5 000 złotych. Strony przewidziały, że wypadkiem ubezpieczeniowym jest śmierć ubezpieczonego. Świadczenie należne uposażonemu wynosiło w takim przypadku 100 % wartości polisy. Zgodnie z umową 50 % składki alokowanej w funduszach było przeznaczone na zakup jednostek uczestnictwa ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego (...), 30 % na zakup jednostek uczestnictwa ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego (...) i 20 % na zakup jednostek uczestnictwa ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego (...).

Zgodnie z treścią art. I OWU na podstawie umowy ubezpieczenia, zawartej na podstawie niniejszych ogólnych warunków ubezpieczenia (...) Spółka Akcyjna zobowiązało się wypłacić świadczenie w przypadku zajścia w życiu ubezpieczonego zdarzenia przewidzianego w umowie, a ubezpieczający zobowiązał się terminowo opłacać składki. Stosownie do treści artykułu III OWU odpowiedzialność towarzystwa polegać miała na wypłacie uposażonemu świadczenia równego wyższej z wartości: sumy ubezpieczenia lub wartości polisy. Ponadto towarzystwo miało wypłacić wartość dodatkową, o ile by takowa istniała. Umowa została zawarta na czas nieokreślony. Zgodnie z artykułem VI OWU ubezpieczony był uprawniony do odstąpienia od umowy w terminie 30 dni od daty zawarcia umowy. Ubezpieczający miał prawo do wypowiedzenia umowy w dowolnym terminie z zachowaniem 30 dniowego terminu wypowiedzenia. Ponadto umowa ulegała rozwiązaniu w przypadku śmierci ubezpieczonego - w dniu śmierci, jak również w przypadku wypłacenia wartości wykupu - w dniu dokonania przez Towarzystwo wypłaty wartości wykupu, jak również wskutek nieopłacenia przez ubezpieczającego składki regularnej, pomimo wezwania do uiszczenia zaległej składki, w dodatkowym terminie wyznaczonym w pisemnym wezwaniu. Zgodnie z art. IX OWU wykup polisy polegał na wypłacie wartości wykupu. Wartość polisy stanowiła kwota będąca iloczynem liczby jednostek uczestnictwa znajdujących się na rachunku, nabytych za składkę regularną i ceny sprzedaży jednostki uczestnictwa. Wartość wykupu stanowiła natomiast kwota będąca wartością polisy pomniejszona o opłatę za wykup wartości polisy i wartości dodatkowej, pomniejszona o opłatę za całkowity wykup wartości dodatkowej. Wysokości powyższych opłat określone zostały w Tabeli opłat i limitów. Opłata za wykup wartości polisy została określona poprzez procentowe odniesienie do wartości polisy powstałej ze składek regularnych należnych w pierwszych trzech latach polisy. Do obliczenia wartości polisy i wartości dodatkowej przyjmowało się cenę sprzedaży jednostki uczestnictwa obowiązującą w najbliższym dniu wyceny następującym po zarejestrowaniu zgłoszenia roszczenia. Towarzystwo zobowiązane było do wypłaty świadczenia w terminie 30 dni od daty otrzymania zawiadomienia o zajściu ubezpieczeniowego. Towarzystwo zobowiązane było także do wypłaty wartości wykupu polisy w terminie 30 dni od daty umorzenia jednostek uczestnictwa. Ogólne warunki ubezpieczenia przewidywały ponadto takie świadczenia ze strony ubezpieczonego, jak: opłatę administracyjną, opłatę za zmianę podziału składki regularnej pomiędzy poszczególne fundusze, opłatę za przeniesienie jednostek uczestnictwa, opłatę za zarządzanie grupami funduszy, opłatę za całkowity wykup wartości dodatkowej, opłatę za częściowy wykup wartości dodatkowej, opłatę manipulacyjną od składki dodatkowej oraz opłatę za przekazanie szczegółowego wykazu transakcji. Zgodnie z Tabelą opłat i limitów opłata za całkowity wykup wartości polisy w pierwszych trzech latach wynosiła 100 %, w czwartym 80 %, w piątym 65 %, w szóstym 55 %, w siódmym 45 %, w ósmym 35 %, w dziewiątym 25 %, w dziesiątym 15 % a od jedenastego nie była już naliczana.

Umowę ubezpieczenia z powodem zawierał agent P. S.. Przedmiotem rozmowy negocjacji z agentem była jedynie wysokość składki miesięcznej i częstotliwość jej opłacania. Agent nie informował powoda wystarczający sposób co się stanie, gdy zaprzestanie opłacania składek. Powód nie negocjował warunków umowy z agentem, za wyjątkiem składki. Umowa stanowiła gotowy druk dany do podpisu. Spotkania były dwa i trwały około godziny, na pierwszym analizowano potrzeby klienta, a drugie było przeznaczone na sprzedaż danego produktu.

Agent nie zostawiał klientowi OWU. OWU były dawane dopiero po zawarciu umowy. OWU było książeczką formatu A5 pisane małą czcionką językiem prawniczym. P. S. nie zostawiał klientom OWU, bo jak powiedział klienci i tak nie rozumieli tego co jest tam napisane. Nawet gdyby powód je dostał, to bez konsultacji z prawnikiem nie widziałby co tam jest napisane. Jak zeznał świadek druk był tak mały że musiał wypełniając wzorzec uważać by się w nim zmieścić, a on sam po kilku latach pracy w branży ma problemy ze zrozumieniem tekstu OWU.

W zakresie inwestowania wyboru funduszy w których inwestowano jego pieniądze ze składek dokonał pozwany, a nie powód.

Ze względu na ruchome dane w postaci zmiany indeksacji i wartości opłat za prowadzenie rachunku nawet agent P. S. nie był w stanie określić jakiej wysokości opłaty powód musiałby ponosić, gdyby chciał zrezygnować z polisy. Na jej wysokość miały bowiem wpływ trzy zmienne czynniki, coroczna indeksacja składki, wartość rachunku wynikająca z cen jednostek funduszy oraz opłaty za zarządzanie.

Umowa ubezpieczenia uległa rozwiązaniu w dniu 7 października 2016 roku.

Pismem z dnia 16 listopada 2016 roku powód poprzez swojego pełnomocnika wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 1.507 złotych potrąconej w związku z rozwiązaniem umowy.

Pozwany do chwili obecnej nie wypłacił powodowi żądanej kwoty.

Sąd Rejonowy zważył, iż powództwo jest w całości zasadne i podlega uwzględnieniu.

Na wstępie podkreślić należy, iż okoliczności faktyczne związane z kształtowaniem się stosunku umownego między stronami były de facto bezsporne, spór zaś dotyczył przede wszystkim zasadności ustalenia oraz pobrania przez stronę pozwaną opłaty za wykup wartości polisy w związku z rozwiązaniem łączącej strony umowy ubezpieczenia na życie.

Mając na uwadze ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd, stwierdzić należało, iż powód w niniejszej sprawie zasadnie domagał się od strony pozwanej zwrotu kwoty nienależnie ustalonej z tytułu opłaty za wykup wartości polisy w związku z rozwiązaniem umowy ubezpieczenia na życie, jak i odsetek od tej kwoty wskazanych w pozwie.

Bezsporne w niniejszej sprawie było zawarcie przez strony umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi (...), potwierdzonej polisą nr (...). Ponadto poza sporem była również okoliczność opłacania przez powoda składek wynikających z postanowień umowy i wzorca umownego oraz wartość środków zgromadzonych na rachunku rozliczeniowym umowy, stanowiącej podstawę ustalenia przez pozwanego opłaty. Spór w niniejszej sprawie zogniskował się natomiast wokół kwestii zasadności naliczenia i pobrania przez pozwaną spółkę opłaty za wykup wartości polisy w związku z rozwiązaniem umowy ubezpieczenia na życie.

Na wstępie wskazać należy, iż umowa ubezpieczenia na życie jest umową nazwaną, do której zastosowanie mają przepisy znajdujące się w szczególności w tytule XXVII, dziale I i III Kodeksu cywilnego oraz przepisy zawarte w ustawie z dnia 22 maja 2003 roku o działalności ubezpieczeniowej (j.t. Dz. U. z 2010 r., nr 11, poz. 66). Umowa ubezpieczenia na życie ma charakter umowy dwustronnie zobowiązującej i odpłatnej - po obu stronach powstają określone prawa oraz obowiązki. Stronami analizowanej umowy są ubezpieczyciel i ubezpieczający. Zgodnie z treścią art. 805 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel zobowiązuje się, w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa, spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku, a ubezpieczający zobowiązuje się zapłacić składkę. Następnie stwierdzić należy, iż umowa ta jest umową mieszaną z elementami klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie i postanowieniami charakterystycznymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału. Przewidziana umową ochrona ubezpieczeniowa ma jednak z uwagi na sumę ubezpieczenia charakter symboliczny, tak więc dominuje w niej aspekt kapitałowy uzasadniający pogląd, że cel umowy zakłada istnienie długotrwałego stabilnego stosunku prawnego łączącego strony w celu zgromadzenia jak najwyższego kapitału i wygenerowania możliwie najlepszego efektu ekonomicznego dla ubezpieczającego, co zapewnia także ubezpieczycielowi określone korzyści. Stwierdzić zatem należy, że ubezpieczyciel pozostaje zainteresowany jak najdłuższym uiszczaniem przez ubezpieczającego składek w celu ich dalszego inwestowania. Treść umowy ubezpieczenia na życie, tj. prawa i obowiązki ubezpieczyciela oraz ubezpieczającego, szczegółowo określają ogólne warunki ubezpieczenia - swoisty wzorzec umowny ustalony przez ubezpieczyciela. Masowy i adhezyjny charakter umów ubezpieczenia wymaga, aby przy ich zawieraniu posługiwać się wzorcami umów. Dlatego też, ubezpieczyciel zobowiązany jest, jeszcze przed zawarciem umowy ubezpieczenia na życie, doręczyć konsumentowi, tj. ubezpieczającemu, dany wzorzec umowny, w szczególności ogólne warunki ubezpieczenia, aby były one wiążące dla drugiej strony (art. 384 § 1 k.c.). Minimalną treść ogólnych warunków ubezpieczenia określa szczegółowo ustawa o działalności ubezpieczeniowej.

Powód działał zawierając przedmiotową umowę jako konsument z przedsiębiorcą.

Przez pojęcie przedsiębiorcy, pojmuje w pierwszej kolejności przedsiębiorcę w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej (t.j. Dz. U. z 2015 r., poz. 1584 ze zm.). Przedsiębiorcą w rozumieniu art. 4 ust. 1 tej ustawy jest osoba fizyczna, osoba prawna i jednostka organizacyjna niebędąca osobą prawną, której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną - wykonująca we własnym imieniu działalność gospodarczą.

Definicja przeciętnego konsumenta zawarta została natomiast w ustawie z dnia 23 sierpnia 2007 roku o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym (Dz. U. Nr 171, poz. 1206; dalej: u.p.n.p.r). Zgodnie z art. 2 pkt 8 u.p.n.p.r. przez przeciętnego konsumenta rozumie się konsumenta, który jest dostatecznie dobrze poinformowany, uważny i ostrożny. Oceny tej powinno dokonać się z uwzględnieniem czynników społecznych, kulturowych, językowych i przynależności danego konsumenta do szczególnej grupy konsumentów, przez którą rozumie się dającą się jednoznacznie zidentyfikować grupę konsumentów, szczególnie podatną na oddziaływanie praktyki rynkowej lub na produkt, którego praktyka rynkowa dotyczy ze względu na szczególne cechy, takie jak m. in. wiek, wykształcenie, sprawność fizyczna czy umysłowa. Stopniowy rozwój orzecznictwa TSUE doprowadził do utrwalenia modelu konsumenta jako konsumenta rozważnego, przeciętnie zorientowanego, mającego prawo do rzetelnej informacji niewprowadzającej w błąd, zawierającej wszelkie niezbędne dane wynikające z funkcji i przeznaczenia danego towaru.

Pozwana zawierając umowę winna przestrzegać zasad dobrych obyczajów. Zgodnie z utrwalonym poglądem doktryny i orzecznictwa sądowego sformułowanie „dobre obyczaje" jest odpowiednikiem „zasad współżycia społecznego”. Do zasad tych zalicza się reguły postępowania niesprzeczne z etyką, moralnością, aprobowanymi społecznie zasadami. W rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. „działanie wbrew dobrym obyczajom” w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku, zaś „rażące naruszenie interesów konsumenta” oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym. Przesłanki „sprzeczności z dobrymi obyczajami” i „rażącego naruszenia interesów konsumenta” muszą być spełnione, co jednoznacznie wynika z treści przepisu, łącznie. Należy przy tym uwzględnić nie tylko interesy o wymiarze ekonomicznym, ale inne, zasługujące na ochronę dobra konsumenta, jak jego czas, prywatność, poczucie godności osobistej czy satysfakcja z zawarcia umowy o określonej treści (por. M. Bednarek (w:) System prawa prywatnego, t. 5, s. 663; E. Łętowska, Prawo umów konsumenckich, s. 341). Sprzeczne z dobrymi obyczajami są zatem takie działania, które zmierzają do ukształtowania stosunku zobowiązaniowego niezgodnie z zasadą równorzędności stron - czyli takie działania, które potocznie określane są jako nieuczciwe, nierzetelne, odbiegające na niekorzyść przyjętych standardów postępowania. Zaś naruszenie interesów konsumenta wynikające z „niedozwolonego postanowienia umowy” musi być „rażące”, a więc szczególnie doniosłe, znaczące. Interesy te naruszone są „rażąco”, jeżeli dochodzi do znacznego odchylenia przyjętego uregulowania od zasad uczciwego wyważania praw i obowiązków (tak Łętowska, Ochrona 2001, s. 99; C. Żuławska, w: Komentarz 2011, t. I, s. 164; M. Bednarek, w: System PrPryw, t. 5, 2006, s. 663).

Wskazuje się, że dobre obyczaje to uczciwe zasady postępowania i ustalone zwyczaje w ujęciu etyczno-moralnym, a na ich treść składają się elementy etyczne i socjologiczne kształtowane przez oceny moralne i społeczne, stanowiące uzupełnienie porządku prawnego.

W zakresie określenia istoty poszanowania dobrych obyczajów orzecznictwo odwołuje się też m.in. do istoty dobrego obyczaju jako szeroko rozumianego szacunku dla drugiego człowieka. Przy takim założeniu sprzeczne z dobrym obyczajem jest np. nierzetelne udzielanie informacji konsumentom, wykorzystanie ich niewiedzy czy braku doświadczenia życiowego. W doktrynie przybliżając treść omawianego pojęcia, zwraca się także uwagę na fakt, iż wedle tradycyjnego stanowiska dobre obyczaje były oceniane z punktu widzenia zasad etycznych i moralnych, podstawą orzekania zaś miało być „poczucie godności ogółu ludzi, myślących sprawiedliwie i słusznie”. Miarę tych wymogów stanowił poziom moralny właściwy godziwemu życiu zarobkowemu i gospodarczemu. Posługiwano się w tym ujęciu pewnym wzorcem w postaci przeciętnego członka danej społeczności, a także odwołaniem do pewnych wartości pożądanych i akceptowanych w obrocie rynkowym. Z uwagi na to, iż normy postępowania będące „dobrymi obyczajami” mają z reguły charakter moralny i zwyczajowy, nie da się określić zamkniętego ich katalogu. Dopiero w konkretnej sytuacji możliwe jest przypisanie im określonej treści poprzez ocenę konkretnego postępowania z punktu widzenia ukształtowanej, uczciwej postawy przedsiębiorców - przyjmując za miernik uczciwości ocenę zorientowaną na zapewnienie niezakłóconego funkcjonowania konkurencji przez rzetelne i niezafałszowane współzawodnictwo pod względem jakości, ceny i innych pożądanych przez klientów cech oferowanych towarów i usług oraz poszanowanie pozycji konsumentów. Jak słusznie zauważył Sąd Najwyższy: „W płaszczyźnie stosunków kontraktowych zasady te wyrażają się istnieniem powszechnie akceptowanych reguł przyzwoitego zachowania się wobec kontrahenta. Szczególne znaczenie mają reguły uczciwości i rzetelności tzw. „kupieckiej”, których należy wymagać od przedsiębiorcy - profesjonalisty na rynku, a mianowicie przestrzegania dobrych obyczajów, zasad uczciwego obrotu, rzetelnego postępowania czy lojalności i zaufania”.

W niniejszej sprawie dobre obyczaje należy definiować jako nakaz kształtowania takich warunków umownych, które w nadmierny sposób nie uprzywilejowywałyby tylko jednej, silniejszej strony zobowiązania, czyli przedsiębiorcy. Towarzystwo powinno tak przygotować warunki kontraktu, aby rozkład ciężaru i ryzyka związanego z wykonywaniem umowy nie był istotnie zniekształcony na niekorzyść konsumenta. Ma on bowiem prawo wymagać, aby konstrukcja produktu dopasowana była do jego potrzeb i wymagań, a w przypadku, gdy tak nie jest, będzie mógł ją wypowiedzieć w okresie referencyjnym.

W realiach niniejszej sprawy, umowa została zawarta przez przedsiębiorcę (stronę pozwaną) z konsumentem (powódką). Stosownie do treści art. 385 1 § 1 k.c., postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nie uzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Umowy te zgodnie z art. 385 1 k.c. podlegają kontroli pod względem zgodności z dobrymi obyczajami oraz interesami konsumentów. Postanowienia umów sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz rażąco naruszające interesy konsumenta nie wiążą go. W myśl art. 3852 k.c., oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść. Klauzulę generalną zawartą w art. 385 1 k.c. uzupełnia przykładowa lista „niedozwolonych postanowień umownych” zamieszczona w art. 385 1 k.c. Obejmuje ona najczęściej spotykane w praktyce, klauzule, które uznawane są za sprzeczne z dobrymi obyczajami i zarazem rażąco naruszające interesy konsumenta. Ich wspólną cechą jest nierównomierne rozłożenie praw. obowiązków i ryzyka między stronami, prowadzące do zachwiania równowagi kontraktowej. Chodzi tu o takie klauzule, które jedną ze stron (konsumenta), z góry, w oderwaniu od konkretnych okoliczności, stawiają w gorszym (trudniejszym) położeniu. Zamieszczenie w umowie któregoś z postanowień objętych wyliczeniem znacząco ułatwia wykazanie, że wypełnia ono przesłanki „niedozwolonego postanowienia umownego”. Artykuł 385 3 k.c. ustanawia domniemanie, że klauzula umowna o określonej treści jest „zakazanym postanowieniem umownym”. To „domniemanie” działa „w razie wątpliwości”, a zatem wówczas, gdy pojawią się wątpliwości co do tego, czy dopuszczalne jest posłużenie się określoną klauzulą w obrocie. Wątpliwości te należy przesądzić, z mocy art. 385 3 k.c., na rzecz uznania danego postanowienia za niedozwolone. W innych przypadkach przedsiębiorca musi wykazać, że wprowadzona do umowy klauzula, chociaż o „niedozwolonym” brzmieniu, nie kształtuje praw (obowiązków) konsumenta „w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy”. Strona, kwestionując klauzulę wzorca, nie musi jednocześnie przyporządkować jej do jednej z klauzul objętej wyliczeniem. W tym zakresie odpowiedniej kwalifikacji dokonuje Sąd.

Zakwestionowane przez powódkę postanowienia OWU wprowadzające opłatę za wykup wartości polisy nic zostały uzgodnione indywidualnie z konsumentem, ponieważ powódka nie miała rzeczywistego wpływu na jego treść, co potwierdza materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie. Stosowane przez pozwanego wzorce umowne - określające wysokość opłaty zmiennej za wykup naruszają obowiązek rzetelnego i kompletnego informowania konsumentów o istotnych okolicznościach dotyczących praw i obowiązków w zakresie łączącego strony stosunku prawnego. Wysokość opłaty zmiennej obliczano z uwzględnieniem cen jednostek z dni umorzenia tych jednostek. Takie określenie opłaty zmiennej za wykup powodowało, że wyliczenie jej wysokości było niemożliwe, tym samym konsument nie miał żadnej wiedzy o wysokości potrąceń związanych z rozwiązaniem umowy ubezpieczenia, musiał zdać się na samodzielne obliczenia Towarzystwa Ubezpieczeniowego.

Wzorce umowne, czyli w niniejszym postępowaniu także OWU są to klauzule, opracowane przed zawarciem umowy i wprowadzane do stosunku prawnego przez jedną ze stron w ten sposób, że druga strona (adherent) nie ma wpływu na ich treść. Są one zwykle opracowywane w oderwaniu od konkretnego stosunku umownego i w sposób jednolity określają one treść przyszłych umów. stąd strona która wyraziła zgodę na stosowanie wzorca nie może według swojej woli i wiedzy zmieniać jego treści. Ustawodawca w imię postulatu zrozumiałości tekstu przepisu art. 385 1 § 1 k.c. posługuje się potocznym określeniem "postanowienie umowy" obejmując nim zarówno postanowienie umowy w ścisłym znaczeniu tego terminu

Zgodnie z art. 384 § 1 k.c. ustalony przez jedną ze stron wzorzec umowy, w szczególności ogólne warunki umów, wzór umowy, regulamin, wiąże drugą stronę, jeżeli został jej doręczony przed zawarciem umowy. Jedynie prawnie skutecznym - z wyłączeniem wyjątków określonych w art. 384 § 2 k.c. - doręczeniem wzorca jest rzeczywiste wręczenie adherentowi tekstu wzorca (dokumentu zawierającego pełny tekst wzorca, nośnika treści wzorca). Nie może tej czynności zastąpić ustna informacja o treści wzorca ani wręczenie wyciągu z jego treści lub części wzorca. Nadto, jeśli wc wzorcu znajduje się odesłanie do innych ogólnych warunków umów, te warunki muszą być również doręczone. Wzorce umowne są najczęściej formułowane w postaci dokumentów sporządzonych na piśmie, tak jak w przedmiotowej sprawie. Wzorzec ten jak już powinien być dostarczony drugiej stronie umowy w taki sposób by mogła się ona z nim swobodnie zapoznać. Takich gwarancji na gruncie przedmiotowej sprawy powódce nie zapewniono, bowiem nic miała ona rzeczywistej możliwości zapoznania się z OWU przed zawarciem umowy, tego wzorca w którym wskazano opłaty, w tym także opłatę likwidacyjna oraz jej wysokość jej nie zostawiono, a ponadto jak wynika z zeznań także nie przesłano już po zawarciu umowy z polisą. Co więcej jak zeznał sam agent pozwanej powódka i tak nie miałaby możliwości zapoznania się z OWU ze zrozumieniem, bowiem dokument ten był napisany w sposób niezrozumiały dla przeciętnego klienta, była to mała czcionka zapisana językiem prawniczym.

Oceniając sporne stosowane przez stronę pozwaną ogólne warunki ubezpieczenia, dotyczące ustalenia i pobrania zmiennej opłaty za wykup wartości polisy Sąd uznał, że są to niedozwolone klauzule umowne w rozumieniu przepisu art. 3851 k.c. Wypełniają one przesłanki określone w zdaniu drugim tegoż przepisu. Stwierdzić bowiem należy, iż postanowienia te kształtują obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i rażąco naruszają jej interesy. Tym samym ostatnia z przesłanek, aby uznać dane postanowienie umowne za niedozwolone (art. 385 1 k.c.) w przedmiotowej sprawie, została spełniona.

W ocenie Sądu wobec zeznań świadka i powoda, nie ulega wątpliwości, że OWU pozwanej stanowiły wzorce umowne. Zarówno strona jak sam agent sprzedający produkt zeznali, że powód nie miał żadnego wpływu i żadnej możliwości takiego wpływu na treść OWU. Zatem postanowienie OWU należy uznać za abuzywne, a zatem niewiążące powoda jako konsumenta. W konsekwencji, Sąd uznał, że strona pozwana nie ma prawa pomniejszyć świadczenia wartości wykupu o opłatę za wykup wartości polisy. Postanowienia umowy ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, które uprawnia ubezpieczyciela do zatrzymania nieokreślonej bliżej w chwili zawierania umowy składki regularnej bądź sumy składek regularnych w wypadku rozwiązania umowy są niedozwolonymi klauzulami, zbliżonymi w swej treści do klauzul, o których mowa w przepisie art. 385 3 pkt 17 k.c., tj. „nakładają na konsumenta, który nie wykonał zobowiązania lub odstąpił od umowy, obowiązek zapłaty rażąco wygórowanej kary umownej lub odstępnego” bądź ewentualnie również pkt 12 powołanego przepisu, albowiem „wyłączają obowiązek zwrotu konsumentowi uiszczonej zapłaty za świadczenie niespełnione w całości lub części, jeżeli konsument zrezygnuje z zawarcia umowy lub jej wykonania”. Przede wszystkim jednak przedmiotowa opłata za wykup wartości polisy jest rażąco wygórowana i niewątpliwie nie znajduje uzasadnienia w wartości świadczenia wzajemnego strony pozwanej. W tym momencie podkreślenia wymaga, iż świadczenie w postaci opłaty za wykup wartości polisy nie może pełnić roli kompensacyjnej i nie jest usprawiedliwione ponoszeniem przez towarzystwo ubezpieczeniowe znacznych kosztów zawarcia umowy i ryzyka. Takie twierdzenie uznać należy za niewystarczające. Wskazać należy, iż z zapisów OWU wynika, że strona pozwana pobiera w trakcie trwania umowy opłaty o różnym charakterze w tym: opłaty za wykonanie konwersji (ust 5), za ochronę ubezpieczenia (ust 6), opłatę manipulacyjną (ust 8), a § 17 opłaty za prowadzenie indywidualnego rachunku (ust. 2), opłatę za obsługę umowy (ust. 3), z tytułu konwersji jednostek (ust. 4), opłaty z tytułu zmiany alokacji składki, określenia odmiennej alokacji składki, zmiany określonej uprzednio odmiennej alokacji składki dodatkowej.

Sąd podziela tutaj stanowisko, zgodnie z którym zakład ubezpieczeń kosztów związanych z zawarciem umowy ubezpieczenia (prowizja, koszty akwizycyjne) - niezależnie od ich wysokości - nie może przerzucać na konsumenta, tym bardziej, że w przypadku kosztów akwizycji ich wysokość jest generowana przez samego ubezpieczyciela w treści umowy o pośrednictwo ubezpieczeniowe, na którą konsument nie ma żadnego wpływu i wobec tego nie może być takimi kosztami obciążany w razie rozwiązania umowy. Ustalenie zasad wypłaty wartości rachunku i wysokości pobierania opłaty zmiennej za całkowity wykup w sposób wskazany w OWU i Tabeli opłat i limitów jest sprzeczne z dobrymi obyczajami rażąco naruszając interes strony powodowej, w istocie bowiem takie ukształtowanie stosunku umownego przez stronę pozwaną jest przerzuceniem na stronę powodową będącą konsumentem ryzyka prowadzenia działalności gospodarczej przez stronę pozwaną, będącą potężnym podmiotem gospodarczym działającym w formie spółki akcyjnej o kapitale zakładowym wynoszącym wiele milionów złotych, który to podmiot ma znaczący udział w rynku w zakresie prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej i w sposób oczywisty takie ukształtowanie stosunku umownego między stronami narusza równowagę stron umowy, nierównomiernie rozkładając uprawnienia i obowiązki między stronami umowy.

Ponadto wskazane w przedmiotowej umowie ww. świadczenie nie należało do głównych świadczeń stron. Co prawda ustawodawca nie określił co należy rozumieć przez sformułowanie główne świadczenia stron, ale przyjąć należy, iż są to takie elementy konstrukcyjne umowy, bez których uzgodnienia nie doszłoby do jej zawarcia. W myśl utrwalonego poglądu doktryny, do głównych świadczeń stron należą: świadczenie pieniężne ubezpieczającego w postaci składki ubezpieczeniowej i opłat związanych z obsługą inwestowania składek w ubezpieczeniowe fundusze kapitałowe oraz świadczenie pieniężne zakładu ubezpieczeń poprzez zapłatę umówionej sumy ubezpieczenia. Przyjąć należy, iż co do zasady na podstawie łączącej strony umowy, powód zobowiązał się terminowo opłacać składki, a strona pozwana zobowiązała się wypłacić świadczenie w przypadku zajścia zdarzenia przewidzianego w tejże umowie. Do ustalenia i pobrania zmiennej opłaty za wykup wartości polisy dochodzi zatem dopiero po rozwiązaniu umowy, poza zakresem głównych świadczeń tychże stron. Należy dodatkowo podkreślić, że w orzecznictwie w zasadzie jednolicie przyjmuje się, że nie jest świadczeniem głównym opłata dodatkowa mająca charakter zbliżony do kary umownej, czy do odstępnego. Dla przykładu, Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 sierpnia 2011 roku (I CSK 605/2010), uznał, że zastrzeżona kara umowna jest świadczeniem ubocznym i jako taka dzieli los świadczenia głównego. Także w wyroku z dnia 13 maja 2010 roku (III SK 29/2009) Sąd Najwyższy - Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych uznał, że nie jest świadczeniem głównym zapis umowy, który dotyczy zapłaty kary umownej.

Przemawia za tym także orzecznictwo sądów powszechnych, warto w tym miejscu przytoczyć treść uzasadnienia z Wyroku Sądu Okręgowego w Częstochowie z dnia 12 sierpnia 2016 r., sygn. akt VI Ca 488/16, niepublikowany, w którym podniesiono, że ukształtowanie instytucji „wartości wykupu" w sposób, który w realiach niniejszej sprawy pozwolił pozwanemu na zatrzymanie ponad 80% środków wpłaconych przez powoda tytułem wykupu jednostek uczestnictwa, było sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszało interesy powoda. W istocie rzeczy bowiem regulacja ta, stanowiła sankcję za rezygnację z kontynuowania umowy bez odniesienia do realnie poniesionych przez pozwanego wydatków. Wyraźnego zaznaczenia wymaga, że sens świadczenia wykupu sprowadza się do wypłaty środków zgromadzonych na koncie ubezpieczonego. Zastosowany w niniejsze sprawie mechanizm procentowego zmniejszania wartości części bazowej rachunku wpływa na wysokość świadczenia wykupu, jednakże efektem tego mechanizmu jest wprowadzenie w istocie dodatkowej opłaty pobieranej w przypadku wcześniejszego rozwiązania umowy.

Ocena charakteru określonego procentowo pomniejszenia świadczenia wykupu uzależniona jest natomiast od ustalenia czy wartość ta stanowi pokrycie kosztów działalności pozwanego, czy też jej celem jest zablokowanie klientowi możliwości rozwiązania umowy. Sąd Rejonowy prawidłowo zinterpretował postanowienia dotyczące pomniejszenia świadczenia wykupu jako wprowadzone do umowy celem utrzymania stosunku umownego w dłuższej perspektywie czasowej wbrew woli ubezpieczonego konsumenta, a nie celem pokrycia rzeczywiście poniesionych przez ubezpieczyciela kosztów.

Warto w tym miejscu wskazać, że kwestia opłaty likwidacyjnej u pozwanej była przedmiotem badania Prezesa UOKiK. Decyzją Nr (...) z dnia 23 grudnia 2015 roku po uprawdopodobnieniu stosowania przez .. (...) Towarzystwo (...) S.A. z siedzibą w W. praktyki naruszającej zbiorowe interesy konsumentów, polegającej na zastrzeganiu we wzorcach umów ubezpieczeń na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi opłat pobieranych w przypadku całkowitego lub częściowego wykupu wartości polisy ze środków zgromadzonych na rachunku, na którym ewidencjonowane są jednostki uczestnictwa nabyte za składki konsumenta, co może stanowić czyn nieuczciwej konkurencji w rozumieniu art. 3 ust. I ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz.U. z 2003 r., Nr 153, poz. 1503 ze zm.), a tym samym stanowić naruszenie art. 24 ust. I i ust. 2 pkt 3 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów stwierdzono nieprawidłowości. W wyniku przeprowadzonego postępowania pozwana zobowiązała się do znaczącego obniżenia opłat likwidacyjnych w istniejących umowach i wyeliminowania ich z nowych wzorców umownych, a także wycofania części wzorców umownych.

Dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy jak już wskazano wyżej istotne było to czy postanowienia umowy zakwestionowane przez powoda były uzgodnione z nim indywidualnie i czy miał on jako konsument na nie wpływ. Ciężar dowodu że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie spoczywa na tym kto się na to powołuje. Należy nadto nadmienić że ustawodawca wprowadził ułatwienie dla konsumenta, którym jest domniemanie, że nie są indywidualnie uzgodnione te postanowienia, które zostały przejęte z wzorca zaproponowanego przez kontrahenta, tak jak miało to miejsce w niniejszej sprawie. Przedmiotowe wskazane wyżej dowody zgłoszone przez pozwanego nie zmierzały do wykazania, że opłata za wykup została uzgodniona pomiędzy nim i powódką indywidualnie w drodze rokowań. Z przesłuchania powoda i pośrednika zawierającego z nim umowę, wynika okoliczność przeciwna, a mianowicie, że nie tylko postanowienia te nie były przedmiotem negocjacji (gdyż nie było nawet takiej możliwości), ale że powód nie został przez agenta w sposób wystarczający poinformowany o wysokości opłat, nie miał także możliwości zapoznania się w sposób dostateczny z Ogólnymi warunkami ubezpieczenia wraz z Tabelą opłat i limitów.

O odsetkach orzeczono na podstawie art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Zgodnie z treścią art. 481 § 2 k.c. w brzmieniu obowiązującym od dnia 1 stycznia 2016 roku, jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie.

Podkreślić należy, że świadczenie z tytułu zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia (a z takim mamy do czynienia w niniejszej sprawie) ma charakter bezterminowy, a zatem winno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu dłużnika - art. 455 k.c. W niniejszej sprawie powódka wezwała pozwanego do zapłaty pismem z dnia 16 listopada 2016 roku. Pismo to jak wynika z internetowego portalu śledzenia przesyłek, pozwany odebrał w dniu 21 listopada 2016 roku. W wezwaniu tym wyznaczony został 7-dniowy termin do dokonania zapłaty, który upłynął więc w dniu 28 listopada 2016 roku. Stwierdzić zatem należy, że pozwany pozostaje w opóźnieniu w spełnieniu świadczenia od dnia 29 listopada 2016 roku. Ponieważ jednak powód wniósł o zasądzenie odsetek od dnia 1 grudnia 2016 roku, a Sąd jest związany zakresem żądania powództwa, odsetki zasadzono zgodnie z wnioskiem od dnia 1 grudnia 2016 roku, co było zgodne z treścią żądania pozwu w tym zakresie.

O kosztach procesu należnych na rzecz powoda Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., obciążając pozwanego jako przegrywającego sprawę kosztami procesu poniesionymi przez stronę przeciwną. Na koszty procesu poniesione przez powódkę w łącznej wysokości 992,00 złotych złożyły się: opłata sądowa od pozwu w kwocie 75 złotych (art. 13 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, t.j. Dz. U. z 2016 r., poz. 623 z późn. zm.), wynagrodzenie za czynności radcy prawnego w wysokości 900 złotych (§ 8 pkt 3 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu, (Dz. U. z 2016 r., poz. 1715). oraz opłata od pełnomocnictwa w kwocie 17 złotych (art. 1 ust.1 pkt 2 ustawy z dnia 16 listopada 2006 roku o opłacie skarbowej, Dz.U. z 2006, Nr 225, poz. 1635 z późn. zm., w zw. z cz. IV załącznika do tej ustawy).

Ponadto postępowanie wygenerowało koszty sądowe - koszty przejazdu świadka P. S. kwocie 60 złotych.

W związku z tym, że strona powodowa wygrała w 100% Sąd zasądził koszty poniesione przez powódkę od pozwanej, a ponadto nakazał pobrać od pozwanej (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa - Kasy Sądu Rejonowego w Radomsku kwotę 60,00 zł (sześćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów dojazdu świadka P. S. na rozprawę, wypłaconych tymczasowo Skarbu Państwa - Kasy Sądu Rejonowego w Radomsku.

Apelację o powyższego wyroku wniosła strona pozwana, zaskarżając wyrok w całości, zarzuciła:

I. Naruszenie norm prawa materialnego, a to:

a) art. 385 1 kc po przez jego niewłaściwe zastosowanie do oceny postanowień określających sposób ustalenia wysokości opłaty za wykup i uznanie, iż stanowią one klauzule niedozwolone, podczas gdy świadczenie to stanowi główne świadczenie pozwanego z umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi, w związku z czym nie podlega ocenie pod kątem jego niedozwolonego charakteru;

b) art. 353 1 kc w zw. z art. 65 § 1 kc w zw. z OWU w zw. Aneksem do umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi (...) ze składką regularną nr polisy (...) poprzez błędną wykładnię postanowień umowy ubezpieczenia łączącej strony, co skutkowało przyjęciem przez Sąd I Instancji, że pozwanemu nie przysługiwało prawo do pobrania opłaty za wykup;

II. Naruszenie norm prawa procesowego, mające istotny i bezpośredni wpływ na rozstrzygnięcie sprawy, a to:

a) art. 233 § 1 kpc poprzez brak wszechstronnego rozważenia zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a także poprzez brak rozważenia w sposób bezstronny i wszechstronny materiału dowodowego;

b) art. 316 § 1 kpc po przez nieuwzględnienie stanu sprawy z chwili jej zamknięcia do czego Sąd I Instancji był zobowiązany;

W oparciu o wyżej wskazane zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa, względnie o przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przy uwzględnieniu kosztów postępowania za I i II Instancję.

W odpowiedzi na apelacje powód wniósł o oddalenie apelacji i zasądzenie od strony pozwanej na rzecz powoda kosztów procesu w postępowaniu odwoławczym, w tym kosztów zastępstwa prawnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje.

Apelacja okazała się zasadna.

Zgodzić należy się ze skarżącym, iż Sąd pierwszej instancji naruszył normy prawa materialnego, a to art. 385 1 k.c. w zw. z art. 65 § 1 k.c. poprzez niewłaściwą jego wykładnię. Zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego jest również zasadny.

Sąd Rejonowy w swoich rozważaniach skupił się tylko na treści umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (...) zawartej z powodem w dniu 24 lutego 2012 roku oraz OWU. Należy jednak zauważyć, iż pomiędzy stronami w dniu 25 marca 2016 roku doszło do zawarcia aneksu. Mocą tego aneksu strony zmodyfikowały łączący je stosunek prawny w zakresie wysokości opłaty za całkowity wykup polisy. Strony postanowiły, że opłata ta będzie wyliczana w dotychczasowy sposób, z tym zastrzeżeniem, że jej wysokość nie będzie mogła przekroczyć 5 % wartości umowy. W wypadku, w którym wysokość opłaty za całkowity lub częściowy wykup polisy obliczona zgodnie z umową, byłaby wyższa niż 5% wartości umowy, opłata ulega obniżeniu do wysokości 5%.

Sąd Okręgowy dostrzega, że zmiana umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym w powyższym zakresie była wynikiem decyzji Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Nr (...) z dnia 23 grudnia 2015 roku, w której pozwany został zobowiązany do obniżenia opłat pobieranych w przypadku całkowitego lub częściowego wykupu wartości polisy. Okoliczność ta nie może stanowić jednakże podstawy do uznania, iż postanowienia aneksu nie są ważne.

Należy zauważyć, że wykładnia oświadczeń woli ma na celu ustalenie właściwej treści zawartej w nich regulacji. Wykładnia umów, do której znajdują zastosowanie dyrektywy interpretacyjne zawarte w art. 65 k.c. odnoszące się do wszystkich kategorii czynności prawnych (§ 1), jak i wyłącznie do umów (§ 2), dokonywana jest kolejno na trzech płaszczyznach: ustalenia literalnego brzmienia umowy, ustalenia treści oświadczeń woli przy zastosowaniu reguł określonych w art. 65 § 1 k.c. oraz ustalenia sensu złożonych oświadczeń woli poprzez odwołanie się do zgodnego zamiaru stron i celu umowy. Na tle art. 65 k.c. przyjmuje się kombinowaną metodę wykładni, która w przypadku oświadczeń woli składanych innej osobie, przyznaje pierwszeństwo temu znaczeniu oświadczenia, jakie rzeczywiście nadawały mu obie strony w chwili jego złożenia. Ten sens oświadczenia woli uznaje się za wiążący. Priorytet stosowania wykładni subiektywnej wynika z art. 65 § 2 k.c. Jeżeli okaże się, że strony nie przyjmowały tego samego znaczenia oświadczenia woli konieczne jest przejście do wykładni obiektywnej tj. ustalenia właściwego sensu oświadczenia woli na podstawie przypisania normatywnego, czyli tak jak adresat oświadczenia woli rozumiał lub powinien je rozumieć. Decydujący jest tu więc punkt widzenia odbiorcy oświadczenia, dokonującego z należytą starannością wykładni zmierzającej do odtworzenia treści myślowych składającego oświadczenie. W przypadku oświadczenia ujętego w formie pisemnej sens oświadczeń woli ustala się na podstawie wykładni tekstu dokumentu. Podstawowa rolę mają tu językowe normy znaczeniowe ale także kontekst i związki znaczeniowe poszczególnych postanowień. Tekst nie stanowi jednak wyłącznej podstawy wykładni ujętych w nim oświadczeń lecz konieczne jest również zbadanie zamiaru i celu stron, który nie musi być celem uzgodnionym lecz wystarcza cel zamierzony przez jedną i wiadomy drugiej, a także kontekstu faktycznego w jakim umowę uzgadniano i zawierano oraz okoliczności towarzyszących złożeniu oświadczenia woli (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 1995 r., III CZP 66/95, OSNC 1995, nr 12, poz. 168, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 19 lipca 2000 r., II CKN 313/00).

Biorąc pod uwagę treść aneksu, jasno z niego wynika, że wolą stron było obniżenie wysokości opłaty za wykup wartości polisy. Powód podpisując aneks i odsyłając go do pozwanego towarzystwa był świadom tego, że opłata za wykup polisy nie będzie większa niż 5%. Przy uwzględnieniu treści umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym z dnia 24 lutego 2012 roku i ustaleniu opłaty za wykup polisy na 80 % w przypadku rozwiązania umowy w czwartym roku, była to zmiana dla powoda korzystna. Dlatego też, postanowienia aneksu uznać należy jako wiążące strony.

Należy zauważyć, iż zgodnie z art. 20 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 11 września 2015 roku o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej (Dz.U. 2015, poz. 1844 ze zm.) ubezpieczyciel może ustalić zasady wykupu polis. Przy czym przedsiębiorca może stosować postanowienia wzorca umownego określające zasady odpowiedzialności finansowej konsumenta w przypadku wcześniejszego wypowiedzenia umowy, ale zasady tej odpowiedzialności muszą pozostawać w związku z kosztami i ryzykiem przedsiębiorcy (vide wyrok S.N. z dnia 19 marca 2007 r., III SK 21/06 Legalis 100228).

Zdaniem Sądu apelacyjnego opłata za wykup polisy nie stanowi żadnej sankcji za rezygnację z udzielenia ochrony ubezpieczeniowej przed umówionym terminem. Jej pobieranie ma jedynie na celu odzyskanie przez stronę pozwaną kosztów jakie poniosła w związku z objęciem powoda ochroną ubezpieczeniową (np. kosztów aktywizacji wynikającymi z rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 28 grudnia 2009 roku, w sprawie szczególnych zasad rachunkowości zakładów ubezpieczeń i reasekuracji – Dz.U.nr 226, poz. 1825). Dochodowość umów ubezpieczeniowych z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym uwarunkowana jest od długości ich trwania. To przecież ubezpieczyciel ponosi początkowo wysokie koszty, które następnie odzyskuje z upływem lat. Ubezpieczony nie ponosi zaś żadnej opłaty wstępnej przy zawieraniu umowy. Wcześniejsze rozwiązanie umowy przez ubezpieczającego wiąże się więc z ryzykiem znacznej straty po stronie ubezpieczyciela.

W okolicznościach niniejszej sprawy należy zatem stwierdzić, iż ustalona w aneksie do umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym z dnia 28 lutego 2012 roku wysokość opłaty za wykup polisy na 5%, nie jest sprzeczna z dobrymi obyczajami i nie narusza rażąco interesu porwanego. Należy bowiem zauważyć, iż przez cały czas trwania umowy, w przypadku zdarzenia przewidzianego w umowie pozwany zobowiązany był do świadczenia z tego tytułu. O czym powód zdaje się zapominać.

Z tych też względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i orzekł jak w sentencji.

Konsekwencją zmiany zaskarżonego wyroku była również zmiana orzeczenia w zakresie kosztów procesu. Wobec okoliczności, iż to powód jest stroną przegrywającą proces Sąd Okręgowy na podstawie art. 98 k.p.c. zasądził od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 1.443 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za obie instancje.

SSA w SO Arkadiusz Lisiecki

SSO Ewa Tomczyk SSR del. Mirosława Makowska