Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ua 25/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 21 grudnia 2017r. Sąd Rejonowy dla Łodzi - Śródmieścia w Łodzi, X Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, sygn. akt XU 729/17, po rozpoznaniu sprawy na skutek odwołania J. G. od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. z 9 listopada 2015 roku znak (...)-SER- (...) w punkcie 1 sentencji wyroku zmienił zaskarżoną decyzję i zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. na rzecz J. G. 22.710zł tytułem jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy z dnia 23 lipca 2012 r. za dalsze 30 procent uszczerbku na zdrowiu pozostającego w związku z tym wypadkiem, a w punkcie 2 sentencji wyroku zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych I Oddział w Ł. na rzecz J. G. 360zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego wnioskodawcy.

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:

J. G. doznał w dniu 23.07.2012r. wypadku przy pracy, skutkującego urazem. W tył pojazdu służbowego, którym ubezpieczony kierował uderzył inny samochód osobowy. Wskutek wypadku ubezpieczony zaczął odczuwać nieustający ból odcinka szyjnego kręgosłupa i głowy, zawroty głowy, drętwienie palców. Pierwszej pomocy lekarskiej udzielił lekarz podstawowej opieki zdrowotnej w dniu 25.07.2012r. U ubezpieczonego rozpoznano ograniczoną ruchomość szyi i stawów ramienno-łopatkowych. Po wypadku ubezpieczony leczył się w poradni neurologicznej, nie był hospitalizowany.

Orzeczeniem z dnia 7.10.2015r. lekarz orzecznik ZUS ustalił, że J. G. doznał 5% stałego uszczerbku na zdrowiu spowodowanego skutkami wypadku przy pracy z dnia 23.07.2012r. Lekarz wskazał, że po przebytym urazie głowy i kręgu szyjnego u ubezpieczonego utrzymuje się pourazowy przewlekły ból głowy. Orzeczeniem z dnia 3.11.2015r., wydanym wskutek sprzeciwu ubezpieczonego od orzeczenia lekarza orzecznika ZUS, komisja lekarska ZUS orzekła, że J. G. doznał wskutek wypadku przy pracy w dniu 23.07.2012r. 5% stałego uszczerbku na zdrowiu. U ubezpieczonego rozpoznano pourazowe bóle głowy, zespół szyjny bez objawów korzeniowych i ubytkowych.

W zakresie neurologicznym, psychologicznym i psychiatrycznym u ubezpieczonego rozpoznaje się przebyty w wypadku komunikacyjnym (2012r.) powierzchniowy uraz głowy oraz uraz skrętny odcinka szyjnego kręgosłupa w typie odgięciowego, cerebrastenię pourazową, długotrwały zespół bólowy korzeniowo szyjny. Ubezpieczony ma sprawność umysłową w normie, nie wykazuje cech organicznego uszkodzenia (...), nie wykazuje zaburzeń poznawczych ani zaburzeń depresyjnych i lękowych o znacznym nasileniu, które uniemożliwiałyby mu lub istotnie utrudniały funkcjonowanie społeczne. W przeszłości, po wypadku nie istniały objawy stresu pourazowego ani zaburzeń adaptacyjnych. Brak jest objawów charakterystycznych dla tego typu zaburzeń. Ubezpieczony nie leczył się psychiatrycznie ani psychologicznie. Ubezpieczony wskutek wypadku przy pracy ma objawy utrwalonej nerwicy pourazowej związanej z urazem czaszkowo mózgowym (cerebrastenia pourazowa), co stanowi 5% uszczerbek na zdrowiu według pozycji 10a. U ubezpieczonego rozpoznano również długotrwały zespół bólowy korzeniowy szyjny, z powodu którego należy orzec 5% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu według pozycji 94a tabeli uszczerbków. Stwierdzone w 2013 r., następnie 2016 r. zniesienie fizjologicznej lordozy szyjnej należy wiązać z przebytym urazem. Ubezpieczony po wypadku z powodu dolegliwości bólowo-korzeniowych kręgosłupa szyjnego oraz objawów utrwalonej nerwicy pourazowej przebywał 182 dni na zwolnieniu od neurologa, a później otrzymał 6-miesięczny zasiłek rehabilitacyjny, co świadczy o długotrwałym uszczerbku na zdrowiu.

W zakresie laryngologicznym u ubezpieczonego rozpoznano niedosłuch odbiorczy w uchu prawym niewielkiego stopnia, szum uszny subiektywny prawostronny, zawroty głowy pochodzenia mieszanego ze zmniejszeniem pobudliwości lewego błędnika skompensowanym, zniesienie lordozy szyjnej kręgosłupa szyjnego, stan po skrętnym urazie kręgosłupa szyjnego w wypadku komunikacyjnym z dnia 23.07.2012r., skrzywienie przegrody nosa. W następstwie wypadku z dnia 23.07.2012r. z punktu widzenia laryngologicznego doszło do urazu głowy ze skutkami w postaci pourazowego wstrząśnienia błędnika lewego, pogorszenia słuchu w uchu prawym z pourazowym szumem usznym w tym uchu. Procentowy trwały uszczerbek na zdrowiu z tytułu osłabienia ostrości słuchu w uchu prawym wynosi 5% wg pozycji 42, długotrwały uszczerbek na zdrowiu z tytułu pourazowego wstrząśnienia błędnika lewego z zaburzeniami jego funkcji aktualnie częściowo skompensowanymi z długotrwałymi zawrotami wynosi 20% wg pozycji 48b (łącznie 25% długotrwałego i trwałego uszczerbku na zdrowiu). W obrazie klinicznym zespołu chorobowego określanego jako: pourazowy zespół podmiotowy, zwany też nerwicą pourazową, którą rozpoznano u ubezpieczonego, dominują przede wszystkim bóle i zawroty głowy, które utrzymują się dłuższy czas, nieraz wiele miesięcy, a nawet lat. Wykonane badanie (...) w 2014r. obiektywnie potwierdziło, że subiektywne dolegliwości powoda w postaci zawrotów głowy spowodowane są zaburzeniami pochodzenia błędnikowego. Zawroty głowy spowodowane uszkodzeniem błędnika (tj. części statycznej ucha wewnętrznego) powodują zaburzenia funkcji organizmu uzasadniające przyznanie długotrwałego uszczerbku na zdrowiu wg poz. 48b tabeli uszczerbkowej, a ze względu na to, że uszkodzenie to jest obecnie częściowo skompensowane wysokość należnego uszczerbku na zdrowiu wynosi 20%. Pogorszenie słuchu w uchu prawym z szumem usznym w tym uchu jest spowodowane skutkami wypadku komunikacyjnego z dnia 23.07.2012r. i stanowi 5% trwałego uszczerbku na zdrowiu wg poz. 42.

Sąd Rejonowy wyjaśnił, że powyższy stan faktyczny ustalił na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego, opierając się na wydanych w sprawie opiniach biegłych neurologów, laryngologa, psychologa i psychiatry. Sąd I instancji wskazał, że poza opinią podstawową biegłego laryngologa w pełni uznał wartość dowodową opinii biegłych, uznając za przekonujące wnioski wypływające z ich treści. Sąd I instancji argumentował, że do wydania opinii biegli dysponowali dokumentacją lekarską, a także dokonali badania ubezpieczonego w zakresie swej specjalności, uznając w efekcie, że opinie te są rzetelne, nie zawierają braków, zostały sporządzone zgodnie z wymaganiami fachowości i niezbędną wiedzą w zakresie stanowiącym ich przedmiot, są spójne, konsekwentne, logiczne i brak jest jakichkolwiek okoliczności pozwalających na jej zdyskredytowanie.

Sąd I instancji wskazał, że zastrzeżenia zgłoszone przez organ rentowy do opinii biegłych neurologów opiniujących w sprawie nie podważyły ich miarodajności, akcentując spójność i konsekwencję opinii. Sąd Rejonowy podniósł, że biegli z zakresu neurologii, zgodnie orzekli, że u ubezpieczonego należy orzec 5% uszczerbek na zdrowiu z powodu cerebrastenii pourazowej oraz 5% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu z powodu długotrwałego zespołu bólowo korzeniowo szyjnego. Sąd Rejonowy wyjaśnił, że wskutek wypadku ubezpieczony doznał typowego przy uderzeniu w tył pojazdu urazu kręgosłupa szyjnego typu „smagnięcia biczem”, który sprowadza się do nagłego odgięcia głowy ku tyłowi, a następnie jej gwałtownym zgięciem do przodu. Sąd Rejonowy w pisemnych motywach swojego rozstrzygnięcia podał też, że w zależności od siły urazu może dojść do uszkodzenia struktur kostnych i chrzęstnych, więzadeł, mięśni, struktur nerwowych oraz torebek stawowych, dodając, że najczęstszymi objawami przy urazie typu „smagnięcia biczem” są: bóle szyi, bóle głowy, bóle promieniujące do kończyn górnych, ograniczenia ruchomości odcinka szyjnego kręgosłupa, zmiana konfiguracji kręgosłupa szyjnego, wzmożone napięcie mięśni karku. Choć zgłaszane dolegliwości zwykle mają charakter subiektywny, to jednak w części przypadków stopień ich nasilenia i towarzyszącego bólowego ograniczenie ruchomości szyi może powodować znaczne utrudnienie w normalnym funkcjonowaniu i bywa często przyczyną długotrwałej absencji, zmiana konfiguracji kręgosłupa szyjnego, wzmożone napięcie mięśni karku. Sąd Rejonowy wskazał, że w powypadkowej dokumentacji medycznej ubezpieczonego można odczytać, że istniały objawy bólowe, drętwienia palców rąk, bolesność palpacyjna i ograniczenie ruchomości kręgosłupa szyjnego, akcentując, że prawie we wszystkich wizytach odnotowano rozpoznanie główne „stan po urazie biczowym kręgosłupa szyjnego". Sąd pierwszej instancji podał, że w stosowanym leczeniu lekarz prowadzący ordynował lek obniżający napięcie mięśniowe, neurolog, który leczył ubezpieczonego po wypadku rozpoznał u niego stan po wypadku komunikacyjnym, uraz głowy, uraz kręgosłupa szyjnego, zespół przedsionkowy, zaburzenia słuchu, szumy uszne, zespół korzeniowy szyjny pourazowy i zespół nerwicowy lękowo – depresyjny, a badanie RTG kręgosłupa szyjnego zlecono na pierwszej wizycie. Sąd Rejonowy argumentował, że biegły wskazał, że badania neuroobrazowe w takich przypadkach mają głównie na celu wykluczenie złamania lub zwichnięcia, dodając, że tylko w ciężkich urazach typu WAD dochodzi do uszkodzeń kostnych, natomiast najczęściej dochodzi do uszkodzeń więzadłowo-powięziowo-mięśniowych, które rzadko ujawniają się w badaniach neuroobrazowych. Sąd Rejonowy wyjaśnił, że przyjął zatem w ślad za opinią biegłego, że niewykonanie innych - poza badaniem RTG- badań obrazowych nie dyskwalifikuje możliwości orzeczenia stosownego uszczerbku na zdrowiu ani postępowania lekarza, który nie widział wskazań pogłębiania diagnostyki obrazowej. Sąd I instancji argumentował, że diagnostyka szpitalna przeprowadzona 7-14.03.2014r., a więc w okresie późniejszym niż 6 miesięcy od czasu wypadku dotyczyła dominujących wówczas dolegliwości, tj. bólów i zawrotów głowy, i w tej fazie choroby powód mógł nie mieć objawów korzeniowych szyjnych. Sąd Rejonowy zaznaczył, że również późniejsza diagnostyka szpitalna w Oddziała Laryngologicznych nie dotyczyła bezpośrednio skutków urazu kręgosłupa szyjnego. Sąd zaakcentował, że biegli wydając opinie w sprawie zapoznawali się z dokumentacją medyczną ubezpieczonego, z której niewątpliwie wynika, że ubezpieczony cierpiał na długotrwały (trwający powyżej 6 miesięcy) zespół bólowy korzeniowy szyjny. Sąd Rejonowy podkreślił, że okoliczność, że opinia biegłych nie ma treści odpowiadającej stronie nie stanowi dostatecznego uzasadnienia dla przeprowadzenia dowodu z opinii dalszych biegłych, argumentując, że potrzeba powołania innego biegłego powinna wynikać z okoliczności sprawy, a nie z samego niezadowolenia strony. W efekcie Sąd Rejonowy uznał opinie biegłych neurologów za w pełni wiarygodne i wyczerpujące, zaznaczając, że nie zostały w żaden sposób podważone przez strony.

Sąd I instancji wyjaśnił, że pominął przy ustalaniu powyższego stanu faktycznego wnioski przedstawione przez biegłego laryngologa w opinii podstawowej, argumentując, że biegła sama wskazała w tej opinii, że miała szereg wątpliwości dotyczących skutków laryngologicznych wypadku ubezpieczonego, gdyż u powoda nie przeprowadzono dostatecznie wczesnej diagnostyki pourazowych zaburzeń funkcji ucha wewnętrznego w tym części słuchowej i statycznej, co powinno mieć miejsce w każdym przypadku przebytego wypadku komunikacyjnego w przebiegu, którego poszkodowany doznaje urazu głowy i kręgosłupa szyjnego. Sąd Rejonowy argumentował, że biegła wskazała, że wczesne zmiany pourazowe w zakresie ucha wewnętrznego wymagają diagnostyki otoneurologicznej (badanie AT, (...)) najlepiej w pierwszych 3-6 miesiącach po przedmiotowym zdarzeniu, co też nie miało miejsca w przypadku ubezpieczonego. Wykryte w późniejszym okresie zaburzenia przedsionkowe oraz zaburzenia ze strony narządu słuchu (niedosłuch, szumy uszne) zawsze powodują trudności dla lekarza orzecznika z ustaleniem związku czasowego i przyczynowego z przebytym wypadkiem komunikacyjnym. Sąd I instancji wskazał, że biegła zastrzegła jednocześnie, że jest to opinia wstępna, i w kwestii uszczerbku na zdrowiu wypowie się po uzyskaniu wyników badań uzupełniających. W ocenie Sądu Rejonowego wątpliwości biegłej przy wstępnej opinii były uzasadnione z uwagi na niejednoznaczne objawy doznanego uszczerbku, ponieważ zawroty głowy były traktowane jako objaw subiektywny-adaptacyjny, a ubezpieczony był leczony na podłożu neurologicznym i dopiero później był skierowany na oddział laryngologiczny, w którym w szpitalu (...) nie zrobiono obiektywnej oceny funkcji błędnika z uwagi na brak odpowiedniej aparatury. Sąd Rejonowy podkreślił, że dopiero w Wojewódzkim Ośrodku Medycyny Pracy na ul. (...) wykonano badanie (...), które potwierdziło uszkodzenie lewego błędnika. Sąd I instancji wskazał, że w przebiegu postępowania powypadkowego ubezpieczony był diagnozowany z racji posiadanych zawrotów na podłożu neurologicznym, naczyniowym, podkreślając, że dopiero w 2014r. wykonano odpowiednie badania laryngologiczne, w których stwierdzono daną dysfunkcję. Sąd Rejonowy argumentował, że w celu uzyskania pewności w powyższym zakresie, biegła zaleciła dodatkowe badania w 2016r., na podstawie których stwierdzono, że uszkodzenie było, ale jest już w fazie kompensacji, czyli ze względu na upływ czasowy doszło do pewnych naprawczych działań ośrodkowego układu nerwowego.

Według Sądu I instancji zastrzeżenia kierowane do późniejszych opinii biegłego laryngologa nie mogą podważyć trafności wniosków w nich zawartych. Sąd Rejonowy uznał późniejsze opinie biegłego laryngologa za wiarygodne i wyjaśniające wszystkie okoliczności niezbędne do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Zdaniem tego Sądu biegła słusznie zauważyła, że w chwili wydania zaskarżonej decyzji (9.11.2015 r.) organ rentowy dysponował dokumentacją medyczną ubezpieczonego, w tym badaniem (...) z 2014r., które potwierdziło, że subiektywne dolegliwości powoda w postaci zawrotów głowy są spowodowane zaburzeniami pochodzenia błędnikowego. W ocenie Sądu Rejonowego organ rentowy w żaden sposób jednak nie odniósł się do powyższego zagadnienia- pominął ujawnione w dokumentacji medycznej zmiany ze strony narządu słuchu i układu równowagi. Ubezpieczony po wypadku wielokrotnie zgłaszał zawroty głowy (w czasie badania neurologicznego dnia 1.08.2012r., hospitalizacji w Oddziale Neurologicznym w marcu 2013r., w czasie pobytu w Oddziale Laryngologicznym Szpitala (...) w sierpniu 2014r.)

Sąd Rejonowy wskazał, że w badaniu neurologicznym, przeprowadzonym po wypadku stwierdzono, że ubezpieczony doznał urazu biczowego kręgosłupa szyjnego i stłuczenia głowy, dodając, że wskutek przedmiotowego zdarzenia poszkodowany zgłaszał bóle głowy, zawroty głowy i bóle kręgosłupa, ograniczenie jego ruchomości i drętwienie palców rąk. Przeprowadzono diagnostykę w Oddziale Neurologicznym (marzec 2013r). W badaniu przedmiotowym nie stwierdzono zmian ogniskowych uszkodzenia (...), CT- głowy bez zmian pourazowych, w badaniu U. D. stwierdzono wąską, hipoplastyczną tętnicę kręgową. Po konsultacji laryngologicznej zlecono wykonanie badań audiologicznych i badania (...) w Poradni Laryngologicznej. W czasie hospitalizacji w Oddziale Laryngologicznym Szpitala im. (...) pomimo zgłaszanych zawrotów głowy i szumu w uchu prawym oraz niedosłuchu w tym uchu nie wykonano badania (...), co nastąpiło w październiku 2014r. Biegła wskazała, że uszkodzenia morfologiczne i czynnościowe receptora obwodowego narządu równowagi zamkniętego w otoczce kostnej błędnika może występować także w przypadku powierzchownych urazów czaszki bez zaburzeń świadomości, tj. bez wstrząśnienia mózgu. Każdy uraz głowy powoduje powstanie fali uderzeniowej w płynnym środowisku błędnika błoniastego, co skutkuje gwałtownym przemieszczeniem się endolimfy i perylimfy oraz może spowodować uszkodzeniem delikatnych elementów komórek nabłonka słuchowego ślimaka i nabłonka zmysłowego narządu przedsionkowego. Sąd Rejonowy wyjaśnił, że powyższe dało przekonanie, że powierzchniowe stłuczenie głowy bez utraty przytomności i bez trwałych objawów uszkodzenia (...), tak jak ma to miejsce w przypadku ubezpieczonego, nie wyklucza możliwości pourazowego wstrząśnienia błędnika. Ponadto, ubezpieczony w okresie po wypadku tj. od 2012r do 2014r., jak również w okresie wcześniejszym nie przebył żadnego schorzenia laryngologicznego, w przebiegu którego mogłoby nastąpić uszkodzenia błędnika i narządu słuchu. Z dokumentacji medycznej nie wynika też, aby powód wcześniej przed przedmiotowym wypadkiem był leczony z powodu uszkodzenia słuchu i błędnika. Z uwagi na powyższe Sąd Rejonowy przyjął, że przyczyną zawrotów głowy pochodzenia błędnikowego u ubezpieczonego jest pourazowe wstrząśnienie błędnika wskutek wypadku komunikacyjnego z dnia 23.07.2012r. W wykonanym badaniu (...) z 2014r. stwierdzono uszkodzenie błędnika lewego, a w badaniu (...) z 2016r. zostało to potwierdzone z tym, że obecnie zaburzenia funkcji lewego błędnika zostały już częściowo skompensowane. Sąd Rejonowy wyjaśnił, że na uszkodzenie błędnika mogły wskazywać zatem zgłaszane przez powoda długotrwałe utrzymujące się pourazowe zawroty głowy, uznane wcześniej za objaw subiektywny (nerwica pourazowa), dodając, że jednak w 2014r., tj. przed datą wydania zaskarżonej decyzji, zawroty głowy u ubezpieczonego zostały obiektywnie zdiagnozowane, jako wywołane uszkodzeniem błędnika lewego. Sąd I instancji argumentował, że choć uszkodzenie odbiorcze słuchu w uchu prawym i szum uszny zostało rozpoznane w sierpniu 2014r., to jednak skargi na pogorszenie słuchu i szum uszny w uchu prawym powód zgłaszał wcześniej - w czasie konsultacji laryngologicznej w Oddziale Neurologicznym w marcu 2013r, akcentując, że brak jest też badania słuchu sprzed wypadku wskazującego na to, że wcześniej u powoda występowało upośledzenie słuchu w uchu prawym oraz to, że w czasie pobytu w Oddziale Laryngologicznym Szpitala im. (...) u powoda rozpoznano i potwierdzono niedosłuch odbiorczy ucha prawego, szum uszny w UP i zawroty głowy. Z powyższego Sąd meriti wywodził, że zakres doznanego uszczerbku na zdrowiu istniał zatem, wbrew twierdzeniom organu rentowego, już w dacie wydania zaskarżonej decyzji. Badania audiołogiczne przeprowadzone w 2016r. z inicjatywy biegłej służyły jedynie do weryfikacji wcześniej stwierdzonych zmian w narządzie słuchu i układzie równowagi. W ocenie Sądu Rejonowego nie można wyników tych badań traktować wyłącznie, jako nowe okoliczności w przedmiotowej sprawie, lecz, jako obiektywne potwierdzenie wcześniej ujawnionych zmian chorobowych u powoda w latach 2012-2014r. oraz jedynie pozwalających na aktualną ocenę ewolucji tych zmian. Z powyższych względów Sąd Rejonowy podzielił wnioski późniejszych opinii biegłego laryngologa przyjmując je za własne. W ocenie Sądu I instancji mimo, iż organ rentowy się w dalszym ciągu nie zgodził się z ocenionym przez biegłego laryngologa stopniem doznanego uszczerbku, nie istnieją podstawy do powoływania kolejnych biegłych, gdyż nie wniosłoby to do sprawy już niczego nowego. Sąd Rejonowy podkreślił, że dowód z opinii biegłego ma szczególny charakter, bowiem korzysta się z niego w wypadkach wymagających wiadomości specjalnych, akcentując, że do dowodów tych nie mogą mieć zastosowania wszystkie zasady o prowadzeniu dowodów, a w szczególności art.217 §1 k.p.c., wobec czego nie można przyjąć, że Sąd obowiązany jest dopuścić dowód z kolejnych biegłych w każdym wypadku, gdy opinia złożona jest niekorzystna dla strony. Sąd I instancji wyjaśnił, że zgodnie z art. 286 k.p.c. sąd ma obowiązek dopuszczenia dowodu z dalszych biegłych lub z opinii instytutu, gdy zachodzi tego potrzeba, a więc wówczas, gdy opinia złożona już do sprawy zawiera istotne braki, względnie też nie wyjaśnia istotnych okoliczności . W efekcie powyższych rozważań Sąd Rejonowy oddalił wniosek organu rentowego o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu laryngologii.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że odwołanie zasługiwało na uwzględnienie.

Sąd I instancji przytoczył treść art.3 ust.1 i art.11 ust.1-4 ustawy z dnia 30.10.2002r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U.2015.1242 j.t.) akcentując, że w n/n sprawie okolicznością bezsporną było to, że J. G. doznał w dniu 23.07.2012 r. wypadku przy pracy, którego skutkiem był uraz głowy i kręgosłupa w odcinku szyjnym, a kwestią sporną była wyłącznie wysokość doznanego przez ubezpieczonego stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu wskutek wypadku przy pracy. Sąd Rejonowy wyjaśnił, że oceny wysokości trwałego uszczerbku na zdrowiu dokonuje się na podstawie tabeli stanowiącej załącznik do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 18.12.2002r. w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania (Dz.U. 2013r., poz. 954), w której zostały wymienione rodzaje uszkodzeń ciała i rozstroju zdrowia mogące powodować zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu. Sąd I instancji podał, że podstawą do stwierdzenia stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu jest znalezienie odpowiedniej pozycji w tabeli oceny procentowej oraz wykazanie, że uszczerbek na zdrowiu spełnia cechy stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, wynikające z ich definicji, akcentując, że jest to przede wszystkim pojęcie ustalane w kategoriach medycznych.

Sąd Rejonowy wyjaśnił, że za stały lub długotrwały uszczerbek na zdrowiu nie może być uznany jakikolwiek doznany uszczerbek na zdrowiu, ale tylko ten, który jest objęty katalogiem uszczerbków wymienionych w tabeli oceny procentowej, dodając, że można ustalić stopień stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w procencie niższym lub wyższym od przewidywanego w danej pozycji, w zależności od różnicy występującej między ocenianym stanem przedmiotowym a stanem przewidzianym w odpowiedniej pozycji oceny procentowej (§ 8 ust. 3 ww. rozporządzenia).

Z pełnowartościowych w ocenie Sądu Rejonowego opinii biegłych z zakresu neurologii oraz laryngologii wynika, że ubezpieczony wskutek wypadku przy pracy ma objawy utrwalonej nerwicy pourazowej związanej z urazem czaszkowo-mózgowym (cerebrastenia pourazowa), co stanowi 5% uszczerbek na zdrowiu według pozycji 10a, osłabienia ostrości słuchu w uchu prawym z powodu czego uszczerbek na zdrowiu wynosi 5% wg poz. 42, pourazowe wstrząśnienie błędnika lewego z zaburzeniami jego funkcji aktualnie częściowo skompensowanymi z długotrwałymi zawrotami z racji czego posiadany uszczerbek na zdrowiu wynosi 20% wg poz. 48b. Sąd Rejonowy wskazał, że wskutek wypadku ubezpieczony doznał również długotrwałego zespołu bólowo-korzeniowego szyjnego, który stanowi 5% długotrwałego uszczerbku na zdrowiu wg poz. 94a tabeli uszczerbków.

Zdaniem Sądu Rejonowego w tym stanie rzeczy, mając na uwadze okoliczność, że organ rentowy przyznał ubezpieczonemu odszkodowanie za 5% uszczerbek na zdrowiu wg poz. 10a, należało zasądzić od organu rentowego na rzecz ubezpieczonego 22710zł tytułem jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy z dnia 23.07.2012r. za dalsze 30% uszczerbku na zdrowiu ubezpieczonego pozostającego w związku tym wypadkiem.

Sąd Rejonowy wyjaśnił, że o wysokości odszkodowania orzekł na podstawie art. 12 ust.1 i 14 ust.9 ustawy z dnia 30.10.2002r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. z 2015r., poz.1242 j.t.) w związku z przepisami obwieszczenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 26.02.2015r. w sprawie wysokości kwot jednorazowych odszkodowań z tytułu wypadku przy pracy lub choroby zawodowej (M.P. z 2015r., poz.251), wskazując, że zgodnie z ostatnio powołanym obwieszczeniem kwota jednorazowych odszkodowań wypłacanych z tytułu wypadku przy pracy lub choroby zawodowej wynosi od 1.04.2015r. do 31.03.2016r. za każdy procent stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu 757zł. Sąd Rejonowy podał, że przyjął do ustalenia wysokości należnego wnioskodawcy odszkodowania stawkę jednorazowego odszkodowania w stawce obowiązującej w dacie wydania zaskarżonej decyzji.

Sąd I instancji wyjaśnił, że przyznanie lub odmowa przyznania jednorazowego odszkodowania oraz ustalenie jego wysokości następuje w drodze decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (art. 15 ust. 1), dodając, że w myśl art. 12 ust 5 w zw. z art. 14 ust. 6 w/w ustawy, do ustalenia wysokości jednorazowego odszkodowania przyjmuje się przeciętne wynagrodzenie obowiązujące w dniu wydania decyzji, o której mowa w art. 15. Sąd Rejonowy wskazał, że do ustalenia wysokości jednorazowego odszkodowania w przypadku nieterminowego wydania przez ZUS decyzji przyznającej to prawo przyjmuje się przeciętne wynagrodzenie obowiązujące w dniu, w którym najpóźniej powinno nastąpić wydanie decyzji, dodając, że w razie odmowy przyznania jednorazowego odszkodowania z tytułu uszczerbku na zdrowiu wskutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej - orzeczeniem o uszczerbku na zdrowiu w rozumieniu art. 46 w/w ustawy z dnia 30.10.2002r. jest decyzją organu rentowego o odmowie przyznania jednorazowego odszkodowania (art. 15 ust. 2 pkt 2 tej ustawy). Sąd Rejonowy wyjaśnił, że wysokość jednorazowego odszkodowania ustala się wg stawek za każdy procent stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu obowiązujących w dniu wydania tej decyzji, a kwota należnego odszkodowania przysługuje wraz z ustawowymi odsetkami określonymi przepisami prawa cywilnego od daty wydania zaskarżonej decyzji .

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na postawie art. 98 k.p.c. w zw. z §9 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22.10.2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (j.t. Dz.U.2015r., poz.1804) w brzmieniu obowiązującym po 1.01.2016r.

Od powyższego wyroku apelację złożył organ rentowy zaskarżając przedmiotowe orzeczenie w części i zarzucając mu naruszenie przepisów prawa procesowego, a mianowicie art. 233 k.p.c. polegające na wydaniu wyroku bez wyjaśnienia istotnych dla rozpoznania sprawy okoliczności i w wyniku tego ustalenie, że ubezpieczony doznał dodatkowo z przyczyn laryngologicznych 25% uszczerbku na zdrowiu z tytułu wypadku przy pracy z dnia 23.07.2012r.

W konkluzji do tak sformułowanego zarzutu apelujący ZUS wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części i oddalenie w tym zakresie odwołania od zakwestionowanej decyzji z dnia 9.11.2015r.

W odpowiedzi na apelację organu rentowego odwołujący, będąc reprezentowanym przez profesjonalnego pełnomocnika w osobie radcy prawnego, wniósł o jej odrzucenie, ewentualnie zaś o jej oddalenie w całości oraz o zasądzenie od organu rentowego na rzecz ubezpieczonego kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm prawem przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd pierwszej instancji wydał prawidłowe rozstrzygnięcie znajdujące oparcie zarówno w obowiązujących przepisach prawa, jak i w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym.

Sąd II instancji w pełni aprobując i przyjmując ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego, jako własne, jednocześnie stwierdził, że nie zachodzi obecnie potrzeba powielania w tym miejscu tych ustaleń (por. wyrok SN z 5.11.1998r., I PKN 339/98, OSNAPiUS 1999/24/).

Zawarta w uzasadnieniu apelacji argumentacja strony skarżącej sprowadza się w istocie do jednego zarzutu błędnej oceny materiału dowodowego.

Przepis art. 233 § 1 kpc. stanowi, iż Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów, według własnego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału.

Wbrew twierdzeniom apelacji, Sąd Okręgowy nie dopatrzył się w postępowaniu pierwszoinstancyjnym naruszenia przepisów postępowania, polegających na nie rozpoznaniu kwestii istotnych dla rozstrzygnięcia, skutkujących koniecznością zmiany lub uchylenia zaskarżonego wyroku.

W realiach badanej sprawy niewątpliwym jest, że ocena stanu zdrowia wnioskodawcy w związku ze zgłoszonym żądaniem przyznania jednorazowego odszkodowania w zwiększonej wysokości w związku wypadkiem przy pracy wymaga wiadomości specjalnych i musi znaleźć oparcie w dowodzie z opinii biegłych.

Zgodnie z zaś z treścią art. 278 § 1 k.p.c. dopuszczenie dowodu z opinii biegłego następuje w wypadkach, gdy dla rozstrzygnięcia sprawy wymagane są wiadomości „specjalne”, czyli wiedza z różnych dziedzin nauki, techniki czy sztuki.

W ramach przyznanej swobody w ocenie dowodów (art. 233 k.p.c.) Sąd I instancji powinien zbadać wiarygodność i moc dowodu z opinii biegłego sądowego dokonując oceny tego dowodu według własnego przekonania i na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału (wyrok SN z 30.10.2003r., IV CK 138/02, L.). Niemniej jednak polemika z opinią biegłego nie uzasadnia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. (wyrok SN z 9.01.2002r., II UKN 708/00, L.).

Sąd II instancji zważył, że dowód z opinii biegłych jest przeprowadzony prawidłowo, jeżeli sądy uzyskały od biegłych wiadomości specjalne niezbędne do merytorycznego i prawidłowego orzekania, a tylko brak w opinii fachowego uzasadnienia wniosków końcowych, uniemożliwia prawidłową ocenę jej mocy dowodowej (wyrok SN z 30.06.2000r., II UKN 617/99, OSNAPiUS 2002/1/26).

Żądanie ponowienia lub uzupełnienia dowodu z opinii biegłych jest bezpodstawne, jeżeli sądy uzyskały od biegłych wiadomości specjalne niezbędne do merytorycznego i prawidłowego orzekania (wyrok SN z 1999-10-20 II UKN 158/99 OSNAPiUS 2001/2/51).

Samo niezadowolenie strony z oceny przedstawionej przez biegłych nie uzasadnia potrzeby dopuszczenia przez sąd dowodu z opinii innych biegłych (wyr. SN z 6.10.2009 r., II UK 47/09, L.).

Podkreślić należy również, iż dostateczne wyjaśnienie okoliczności spornych w sprawie nie jest równoznaczne z uzyskaniem dowodu korzystnego dla strony niezadowolonej z faktów wynikających z dowodów dotychczas przeprowadzonych (wyrok SN z 28.02.2001 r., II UKN 233/00 L.). Zwraca na to także uwagę Sąd Najwyższy w wyroku z 8.07.1999 r., II UKN 37/99 (OSNAPiUS 2000/20/741), wskazując, że sąd nie jest obowiązany do uwzględniania kolejnych wniosków dowodowych strony tak długo, aż udowodni ona korzystną dla siebie tezę i pomija je od momentu dostatecznego wyjaśnienia spornych okoliczności sprawy (art. 217 § 2 i 3 k.p.c.).

Z kolei w myśl art. 217 § 1 i 3 k.p.c. strona może aż do zamknięcia rozprawy przytaczać okoliczności faktyczne i dowody na uzasadnienie swoich wniosków lub dla odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej. Sąd pomija twierdzenia i dowody, jeżeli są powoływane jedynie dla zwłoki lub okoliczności sporne zostały już dostatecznie wyjaśnione.

Na podstawie lektury dostępnego materiału aktowego Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że Sąd I instancji zgodnie z zasadami art. 233 k.p.c. prawidłowo ocenił cały zgromadzony materiał dowody i w efekcie poprawnie pominął podstawową opinię biegłego laryngologa, jednocześnie słusznie uwzględniając uzupełniające opinie tego biegłego. Wbrew twierdzeniom pełnomocnika organu rentowego biegła laryngolog wyczerpująco wyjaśniła wszelkie sporne okoliczności rozpoznawanej sprawy, dotyczące stanu zdrowia wnioskodawcy i związku przyczynowo - skutkowego pomiędzy wypadkiem przy pracy z dnia 23.07.2012r. a łącznym 25- procentowym uszczerbkiem na zdrowiu z pozycji 42 i 48 b załącznika do Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania ( t.j. Dz.U. 2013, poz. 954), nie pozostawiając wątpliwości, że uszkodzenie błędnika lewego z zaburzeniami jego funkcji, aktualnie częściowo skompensowane z długotrwałymi zawrotami głowy oraz osłabienie ostrości słuchu w uchu prawym z pourazowym szumem usznym w tym uchu, są następstwem przebytego wstrząśnienia błędnika lewego wskutek doznanego urazu głowy.

Podnoszone przez pełnomocnika skarżącego zarzuty są bezpodstawne i stanowią jedynie polemikę z prawidłowym stanowiskiem Sądu Rejonowego. Niezadowolenie organu rentowego z ustaleń Sądu i odmienna ocena dowodów przez stronę apelująca nie może stanowić podstawy do podważenia prawidłowości skarżonego rozstrzygnięcia. A. nie wskazał żadnych nieprawidłowości w uzupełniających opiniach biegłego laryngologa, które mogłyby zaważyć na ocenie wartości dowodowej tego dowodu. Należy zgodzić się z Sądem I instancji, że biegła laryngolog wyjaśniła w sposób rzetelny, wnikliwy, logiczny i przekonujący w swoich opiniach uzupełniającej wątpliwości dotyczących skutków laryngologicznych wypadku ubezpieczonego, które miała przy sporządzaniu opinii podstawowej, gdyż u powoda nie przeprowadzono dostatecznie wczesnej diagnostyki pourazowych zaburzeń funkcji ucha wewnętrznego w tym części słuchowej i statycznej, co powinno mieć miejsce w każdym przypadku przebytego wypadku komunikacyjnego w przebiegu którego poszkodowany doznaje urazu głowy i kręgosłupa szyjnego. Biegła wskazała, że wczesne zmiany pourazowe w zakresie ucha wewnętrznego wymagają diagnostyki otoneurologicznej (badanie AT, (...)) najlepiej w pierwszych 3-6 miesiącach po przedmiotowym zdarzeniu, co też nie miało miejsca w przypadku ubezpieczonego, a wykryte w późniejszym okresie zaburzenia przedsionkowe oraz zaburzenia ze strony narządu słuchu (niedosłuch, szumy uszne) zawsze powodują trudności dla lekarza orzecznika z ustaleniem związku czasowego i przyczynowego z przebytym wypadkiem komunikacyjnym. Biegła laryngolog zastrzegła zresztą wprost, że w kwestii uszczerbku na zdrowiu wypowie się po uzyskaniu wyników badań uzupełniających.

Zdaniem Sądu II instancji należy zgodzić się z Sądem Rejonowym, że wątpliwości biegłej przy wstępnej opinii były uzasadnione z uwagi na niejednoznaczne objawy doznanego uszczerbku, skoro zawroty głowy były traktowane jako objaw subiektywny- adaptacyjny ubezpieczonego, który był leczony na podłożu neurologicznym i w późniejszym czasie został skierowany na oddział laryngologiczny, gdzie w szpitalu (...) nie zrobiono obiektywnej oceny funkcji błędnika z uwagi na brak odpowiedniej aparatury, lecz dopiero w Wojewódzkim Ośrodku Medycyny Pracy wykonano u wnioskodawcy badanie (...), które potwierdziło uszkodzenie lewego błędnika. Nie sposób doszukać się nieprawidłowości w opiniach uzupełniających biegłej laryngolog, skoro w przebiegu postępowania powypadkowego ubezpieczony był diagnozowany z racji występujących zawrotów na podłoży neurologicznym, naczyniowym i dopiero w 2014 r. wykonano odpowiednie badania laryngologiczne, gdzie stwierdzono daną dysfunkcję. Należy zgodzić się z oceną Sądu meriti odnośnie rzetelności biegłej laryngolog przy sporządzaniu ostatecznych uzupełniających opinii, która z uwagi na powyższe okoliczności w celu uzyskania pewności w powyższym zakresie, zaleciła dodatkowe badania w 2016 r., na podstawie których stwierdzono, że uszkodzenie było, ale jest już w fazie kompensacji, co oznacza, że ze względu na upływ czasowy doszło do pewnych naprawczych działań ośrodkowego układu nerwowego. Ponadto biegła wskazała, że uszkodzenia morfologiczne i czynnościowe receptora obwodowego narządu równowagi zamkniętego w otoczce kostnej błędnika może występować także w przypadku powierzchownych urazów czaszki bez zaburzeń świadomości tj. bez wstrząśnienia mózgu, wyjaśniając, że każdy uraz głowy powoduje powstanie fali uderzeniowej w płynnym środowisku błędnika błoniastego co skutkuje gwałtownym przemieszczeniem się endolimfy i perylimfy oraz może spowodować uszkodzenie delikatnych elementów komórek nabłonka słuchowego ślimaka i nabłonka zmysłowego narządu przedsionkowego. Tym samym powierzchniowe stłuczenie głowy bez utraty przytomności i bez trwałych objawów uszkodzenia (...) nie wyklucza możliwości pourazowego wstrząśnienia błędnika. Ponadto trafnie Sąd Rejonowy zaakcentował, że z dokumentacji medycznej wynika, że ubezpieczony w okresie po wypadku tj. od 2012r do 2014r. jak również w okresie wcześniejszym nie przebył żadnego schorzenia laryngologicznego, w przebiegu którego mogłoby nastąpić uszkodzenia błędnika i narządu słuchu, a nadto nie wynika z niej, ażeby powód przed rzeczonym wypadkiem był leczony z powodu uszkodzenia słuchu i błędnika. W tym stanie rzeczy Sąd Rejonowy wywiódł w sposób logiczny, że przyczyną zawrotów głowy pochodzenia błędnikowego u ubezpieczonego jest pourazowe wstrząśnienie błędnika wskutek wypadku komunikacyjnego z dnia 23 lipca 2012r. Prawidłowo także Sąd I instancji argumentował, że w wykonanym badaniu (...) z 2014r. stwierdzono uszkodzenie błędnika lewego, co następnie w badaniu (...) z dnia z 2016r zostało potwierdzone, z tym, że obecnie zaburzenia funkcji lewego błędnika zostały już częściowo skompensowane, wywodząc, że na uszkodzenie błędnika mogły zatem wskazywać zgłaszane przez powoda długotrwałe utrzymujące się pourazowe zawroty głowy uznane wcześniej za objaw subiektywny (nerwica pourazowa). Sąd II instancji podziela w całości ocenę Sądu Rejonowego, że w 2014r, tj. przed datą wydania zaskarżonej decyzji, zawroty głowy u ubezpieczonego zostały obiektywnie zdiagnozowane jako wywołane uszkodzeniem błędnika lewego. Uszkodzenie odbiorcze słuchu w uchu prawym i szum uszny zostało rozpoznane w sierpniu 2014r., jednakże, jak słusznie wskazał Sąd I instancji, skargi na pogorszenie słuchu i szum uszny w uchu prawym powód zgłaszał wcześniej w czasie konsultacji laryngologicznej w Oddziale Neurologicznym w marcu 2013r. Nie ma też żadnego badania słuchu przed wypadkiem, które wskazywałoby na to, że wcześniej u powoda występowało upośledzenie słuchu w uchu prawym. Wersja skarżącego w tym zakresie jest jedynie jego własną interpretacją faktów, która nie ma oparcia w materiale dowodowym, tym bardziej, że w czasie pobytu w Oddziale Laryngologicznym Szpitala im. (...) u powoda rozpoznano i potwierdzono niedosłuch odbiorczy ucha prawego, szum uszny w UP i zawroty głowy, co oznacza, że zakres doznanego uszczerbku na zdrowiu istniał, wbrew wywodom apelanta, już w dacie wydania zaskarżonej decyzji i jak słusznie zauważył Sąd Rejonowy badania przeprowadzone w 2016 roku z inicjatywy biegłej służyły jedynie do weryfikacji wcześniej stwierdzonych zmian w narządzie słuchu i układzie równowagi, a ich wyniki nie mogą być traktowane wyłącznie jako nowe okoliczności w przedmiotowej sprawie lecz obiektywne potwierdzenie wcześniej ujawnionych zmian chorobowych u powoda w latach 2012-2014r.

Poza tym, co bardzo istotne, biegła zauważyła, że wydając zaskarżoną decyzję
9 listopada 2015 r. organ rentowy dysponował dokumentacją medyczną ubezpieczonego, w tym badaniem (...) z 2014 r., które potwierdziło, że subiektywne dolegliwości powoda w postaci zawrotów głowy są spowodowane zaburzeniami pochodzenia błędnikowego. Organ rentowy w żaden sposób tymczasem nie odniósł się do powyższego zagadnienia i pominął ujawnione w dokumentacji medycznej zmiany ze strony narządu słuchu i układu równowagi. Z dokumentacji medycznej wynika zaś, że ubezpieczony po wypadku wielokrotnie zgłaszał zawroty głowy (w czasie badania neurologicznego dnia 1.08.2012r., hospitalizacji w Oddziale Neurologicznym w marcu 2013r., w czasie pobytu w Oddziale Laryngologicznym Szpitala (...) w sierpniu 2014r.), co całkowicie umknęło uwadze apelującego organu rentowego, który pominął ujawnione w dokumentacji medycznej zmiany ze strony narządu słuchu i układu równowagi wnioskodawcy.

Z tych też względów w ocenie Sądu Okręgowego brak jest podstaw do przyjęcia, iż uzyskane od biegłego laryngologa wiadomości specjalne w jego uzupełniających opiniach, nie były wystarczające do merytorycznego i prawidłowego orzekania. Twierdzenia organu rentowego, poparte tylko i wyłącznie jego subiektywnym stanowiskiem, iż okoliczności dotyczące stanu zdrowia wnioskodawcy wyglądały inaczej, jako bezzasadna polemika z opinią biegłego nie mogły zatem przynieść spodziewanego przez skarżącego skutku procesowego. Mając powyższe na uwadze Sąd II instancji uznał, że Sąd Rejonowy słusznie oddalił wniosek organu rentowego o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego lekarza tej samej specjalności, ponieważ wszelkie sporne okoliczności w sprawie zostały dostatecznie wyjaśnione (art. 217 § 3 k.p.c.).

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

Wobec wyniku sprawy Sąd o kosztach procesu za II instancję orzekł na podstawie
art. 98 k.p.c. w zw. z § 9 ust. 2 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. 2016, poz. 1804).

A.P.

Przewodnicząca: Sędziowie: