Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII Ga 68/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 maja 2018 roku

Sąd Okręgowy w Białymstoku VII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący: SSO Julita Uryga

Sędziowie: SO Alicja Dubij

SR del. Beata Gnatowska (spr.)

Protokolant: Barbara Tomaszuk

po rozpoznaniu w dniu 29 maja 2018 roku w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa (...) Spółki Akcyjnej w W.

przeciwko M. K.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Białymstoku VIII Wydziału Gospodarczego

z dnia 23 listopada 2017 roku, sygn. akt VIII GC 117/17

1.  Oddala apelację.

2.  Zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 900 złotych tytułem zwrotu kosztów za instancję odwoławczą.

SSO Julita Uryga SSO Alicja Dubij SSR del. Beata Gnatowska

Sygn. akt. VII Ga 68/18

UZASADNIENIE

Powód (...) spółka akcyjna z siedzibą w W. , w pozwie skierowanym przeciwko pozwanemu M. K. , prowadzącemu działalność gospodarczą pod nazwą (...) M. K., wniósł o zapłatę kwoty 9.292,65 złotych wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 30 listopada 2015 roku do dnia zapłaty oraz o zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu swojego stanowiska podał, że w dniu 31 sierpnia 2015 roku w miejscowości K., gmina G., pozwany podczas wykonywania robót ziemnych sprzętem mechanicznym, uszkodził podziemny kabel telekomunikacyjny światłowodowy, czym wyrządził powodowi szkodę w wysokości 9.292,65 złotych. Wskazał, że żądana kwota stanowi koszt usunięcia uszkodzenia. Podał, że pozwany wykonywał prace ziemne na podstawie dokumentacji, na której nie był oznaczony światłowód. Zaniechał uzgodnień branżowych z powodem i nie dysponował mapą zasadniczą terenu robót, lecz pomimo tego przystąpił do prac sprzętem mechanicznym. Zaznaczył, że obowiązkiem pozwanego było wykonywanie robót ziemnych w zbliżeniu do sieci powoda ręcznie, przy użyciu łopaty, a nie ciężkiego sprzętu. Pozwany mimo wezwania do zapłaty, dotychczas nie wyrównał szkody, dlatego też wniesienie pozwu w sprawie stało się konieczne (k. 2-3).

Nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym w dniu 15 grudnia 2016 roku w sprawie VIII GNc 4657/16 Sąd Rejonowy w Białymstoku uwzględnił roszczenie powoda w całości (k. 35).

W sprzeciwie od nakazu zapłaty pozwany wniósł jego uchylenie, dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu ze wskazanych dokumentów i świadków oraz o zobowiązanie powoda do przedłożenia do akt sprawy pisemnej informacji na temat wszystkich inwestycji związanych z położeniem kabli światłowodowych na terenie Gminy G. we wskazanych okresach.

W odpowiedzi na sprzeciw powód wniósł o jego oddalenie i o rozstrzygnięcie w sprawie zgodnie z wnioskami pozwu. Ponadto, wniósł o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu budowy urządzeń przesyłowych liniowych, a także zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych w maksymalnej wysokości. Uzasadniając swoje stanowisko wskazał, że przed przystąpieniem do robót zapoznał się z aktualną mapą do celów projektowych oraz z aktualną kopią mapy zasadniczej znajdującej się w Ośrodku (...) w S..

Wyrokiem z dnia 23 listopada 2017 roku Sąd Rejonowy w Białymstoku oddalił powództwo.

Powyższy wyrok został oparty na następujących ustaleniach faktycznych i prawnych:

Poza sporem było, że M. K. prowadzący działalność gospodarczą pod nazwą (...) M. K., realizował prace budowlane przy budowie hydrantu nadziemnego DN80 na działce o numerze geodezyjnym (...). której właścicielem jest M. A. (inwestor).

Uszkodzony kabel światłowodowy nie był zaznaczony na mapach, więc pozwany nie mógł wiedzieć o jego istnieniu i uwzględnić go w planach robót ziemnych. Do powstania szkody doprowadziły zatem braki w dokumentacji urzędowej, a powód nie ponosi za nią winy. Uszkodzony kabel był jedynie zainwentaryzowany na mapie przedstawionej przez (...) S.A., lecz nieprecyzyjnie, ponieważ w rzeczywistości znajdował się w innym miejscu niż powinien według mapy powoda (k. 39-47).

Przyznanym przez stronę pozwaną było, że w dniu 31 sierpnia 2015 roku podczas wykonywania robót ziemnych sprzętem mechanicznym uszkodzono podziemny kabel telekomunikacyjny światłowodowy należący do powoda. Na okoliczność powstałej szkody została sporządzona notatka z wizji lokalnej (notatka- k. 14).

Powód wystawił na rzecz pozwanego notę obciążeniową Nr (...) z dnia 23 września 2015 roku na kwotę 9.292,65 zł za uszkodzenie kabla światłowodowego (nota obciążeniowa - k. 11). Podstawą wystawienia noty był sporządzony na okoliczność usunięcia awarii kosztorys (kosztorys - k. 15-16v).

Pozwany odmówił zapłaty noty obciążeniowej wskazując, że nie jest winny powstałej awarii. Wskazał, że uszkodzony światłowód nie został wykazany na mapie do celów projektowych, ani na mapie zasadniczej w zasobie geodezyjnym gminy S. (pisma pełnomocnika pozwanego k. 20, 22-23)

Pismem z dnia 14 października 2015 roku powód wezwał pozwanego przedsiębiorcę do zapłaty odszkodowania za w/w szkodę wyrządzoną w jego mieniu w terminie do dnia 11 listopada 2015 roku (wezwanie k. 25). W przedmiotowym piśmie omyłkowo wskazano kwotę 6.091,88 zł, zamiast 9.292,65 zł (wyjaśnienia pełnomocnika powoda na rozprawie dnia 9 listopada 2017 r. k. 189)

Niewątpliwym również było, iż pozwany dotychczas nie uregulował na rzecz powoda kwoty dochodzonej przez niego tytułem odszkodowania za uszkodzenie kabla telekomunikacyjnego światłowodowego.

Sąd Rejonowy wskazał, że spór w niniejszej sprawie dotyczył ustalenia, czy pozwany ponosi winę za uszkodzenie mienia powoda. Wobec spornych stanowisk stron, Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego z zakresu geodezji i kartografii Ł. K..

Biegły ustalił, że hydrant wykonany w sierpniu 2015 roku nie został postawiony w miejscu zaprojektowanym przez A. K., ponieważ jest przesunięty o ok. 1,71 m w kierunku północno-zachodnim. Usytuowanie tego hydrantu pokrywa się z aktualną mapą zasadniczą będącą w zasobach Starostwa Powiatowego w S.. Stwierdził również, że usytuowanie faktyczne przewodu światłowodowego nie pokrywa się z aktualną mapą zasadniczą będącą w zasobie Starostwa Powiatowego w S., ani z mapą zasadniczą na której wykonany był projekt budowy hydrantu w sierpniu 2015 roku, ponieważ jest on przesunięty o ok. 1,69 - 1,80 m od usytuowania tegoż przewodu uwidocznionego na mapie zasadniczej będącej w zasobie Starostwa Powiatowego w S. - zgodnie ze szkicem sytuacyjnym nr 1. Nadto, przebieg przewodu miedzianego, należącego do powoda, nie był wykazany w miejscu jego faktycznego przebiegu na nieruchomości inwestora i został przesunięty o ok. 0,22 - 1,24 m, w stosunku od usytuowania zaznaczonego na mapie zasadniczej będącej w zasobie Starostwa. W ocenie biegłego, w realiach przedmiotowej sprawy były wymagane uzgodnienia pozwanego z powodem w związku z wykonywaniem robót ziemnych w zbliżeniu do podziemnej sieci telekomunikacyjnej, z uwagi na brzmienie § 144 ust. 2 rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy podczas wykonywania robót budowlanych (Dz.U. 2003 Nr 47, poz. 401). Biegły wyjaśnił, że zgodnie z przywołanym przepisem wykonywanie robót ziemnych w bezpośrednim sąsiedztwie sieci, takich jak telekomunikacyjne, powinno być poprzedzone określeniem przez kierownika budowy bezpiecznej odległości, w jakiej mogą być one wykonywane od istniejącej sieci i sposobu wykonywania tych robót. Bezpieczną odległość wykonywania tych robót, ustala zaś kierownik budowy w porozumieniu z właściwą jednostką, w której zarządzie lub użytkowaniu znajdują się te instalacje. Opiniujący zauważył, że trójnik żeliwny kołnierzowy (hydrant) został zaprojektowany w odległości 0,2 m od istniejącej sieci telekomunikacyjnej wykazanej na mapie zasadniczej, której położenie okazało się rozbieżne z w stosunku do mapy zasadniczej, będącej w zasobie Starostwa. Biegły skonkludował, że o faktycznym przebiegu przewodów (światłowodowego i miedzianego) nie wiedzieli ani projektant, ani wykonawca, ani gestor sieci. (k. 133-134). Zarzuty do opinii biegłego sądowego z zakresu geodezji zgłosił pozwany (k. 149-153).

W toku postępowania przesłuchani zostali świadkowie. P. O., pracownik powoda, który przedstawił okolicznościach naprawy uszkodzonego światłowodu. Przesłuchany jako świadek E. K., pracownik właściciela nieruchomości na której uszkodzono przewód należący do powoda, oświadczył, że nie wiedział, iż na działce jest położony inny kabel niż zaznaczony na mapie zasadniczej. Sąd I instancji dał wiarę zeznaniom świadków. W ocenie Sądu pozwoliły one na ustalenie przede wszystkim faktu, iż żadna ze stron nie znała faktycznego położenia przewodów. Nadto, pozwany i właściciel nieruchomości nie mieli wiedzy o istnieniu światłowodu na działce (...). Strony nie podważały zeznań świadków, zaś Sąd meriti ustalił, że korespondują one z pozostałym materiałem dowodowym. W szczególności ustalenia biegłego co do niezgodności stanu faktycznego położenia przewodów z zaznaczonym na mapie zasadniczej pokrywają się z zeznaniami świadka A. K..

Mając na uwadze materiał dowodowy zgromadzony w sprawie, szczególnie opinię biegłego sądowego wraz z ustnymi wyjaśnieniami, Sąd ustalił, że pozwany M. K. nie ponosi winy w uszkodzeniu kabla światłowodowego należącego do powoda.

Sąd Rejonowy w oparciu o przepisy Art. 28b ust 2 ustawy z dnia 19 maja 1989 r. prawo geodezyjne i kartograficzne wskazał, iż pozwany nie miał obowiązku organizowania narad koordynacyjnych jednakże ustalenia na nich poczynione nie spowodowałyby uniknięcia uszkodzenia kabla. Jak wyjaśnił bowiem biegły, uszkodzony kabel znajdował się w odległości 1,65 metra od zaznaczonego na mapie istniejącego kabla miedzianego. W takiej sytuacji zachowanie bezpiecznej odległości dotyczyłoby jedynie 30 centymetrów od zaznaczonego na mapie kabla, więc również nie pozwoliłoby na uniknięcie uszkodzenia. Zdaniem Sądu meriti nie było wątpliwości, że gdyby nawet strony dokonały uzgodnień, to również doszłoby do przerwania światłowodu. Strony posiłkowałyby się, bowiem mapą zasadniczą ze Starostwa Powiatowego na którą uszkodzony przewód nie został naniesiony.

Ponadto, zdaniem Sądu I instancji fakt wykonania hydrantu przez pozwanego niezgodnie z pierwotnym planem potwierdza jego staranność, ponieważ dostosował on jego posadowienie do odkrytego położenia kabla miedzianego, niezgodnego z uwidocznionym na mapie. Co za tym idzie, nie można było obciążać pozwanego winą za uszkodzenie przedmiotowego przewodu, ponieważ nie miał obowiązku poszukiwania drugiego kabla, po tym jak odnalazł jedyny, jaki powinien się znajdować na nieruchomości zgodnie z mapą geodezyjną.

Sąd meriti stwierdził, że brak jest winy po stronie pozwanego, a także brak związku przyczynowego o którym mowa w art. 363 kodeksu cywilnego. Z tego powodu, Sąd oddalił powództwo na podstawie art. 415 k.c. i 363 k.c.

O kosztach procesu orzeczono na mocy art. 98 w zw. z 99 k.p.c., zgodnie z zasada odpowiedzialności za wynik procesu. Powód przegrał proces w całości, więc zobowiązany jest do zwrotu pozwanemu wszystkich poniesionych przez niego kosztów na podstawie art. 108 § 1 k.p.c. Sąd pozostawił szczegółowe wyliczenie kosztów procesu referendarzowi sądowemu.

Z powyższym rozstrzygnięciem nie zgodził się powód, zaskarżając je w całości.

Przedmiotowemu orzeczeniu zarzucił:

1. Naruszenie prawa materialnego:

- przepisu art. 20 ust. l pkt 2 ustawy prawo budowlane Dz.U. 2017r, poz. 1332 t.j. w związku z przepisem art. 415 k.c. przez pominięcie przez Sąd rozważenia istotnego obowiązku pozwanego wynikającego z tego przepisu w zakresie dokonania wymaganych uzgodnień z powodem - właścicielem sieci telekomunikacyjnej na etapie projektowania budowy hydrantu;

- przepisu §143 oraz § 144 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 6 lutego 2003r ( Dz.U. Nr 47, poz. 401 w związku z art. 415 k.c. dotyczących bezwzględnego obowiązku pozwanego dokonania uzgodnień z właścicielem sieci telekomunikacyjnej na etapie wykonywania robót ziemnych, przez błędne rozumienie przez Sąd znaczenia tych przepisów, dowolną ich interpretację oraz niewłaściwe powiązanie ich z przepisem art. 28b ust. 2 ustawy z 19 maja 1989r prawo geodezyjne i kartograficzne dotyczącego narad koordynacyjnych, które w tej sprawie nie były wymagane i są instytucją prawną zupełnie odrębną od uzgodnień o których mowa przepisie art. 20 ust. 1 pkt.2 prawa budowlanego i w § 143 i 144 powołanego wyżej Rozporządzenia o

2. Naruszenie przepisów postępowania mających wpływ na

rozstrzygnięcie w sprawie: przepis art. 227 k.p.c., art. 233 k.p.c., art. 328 § 2 k.p.c. przez:

- brak analizy i wszechstronnego rozważenia wszystkich zarzutów stron i dowodów zebranych w sprawie, w konsekwencji dokonanie przez Sąd I Instancji ustaleń faktycznych niezgodnie z rzeczywistym stanem rzeczy;

- niewłaściwą, nielogiczną ocenę dowodów, pomijająca istotne okoliczności dla rozstrzygnięcia, co doprowadziło do oparcia rozstrzygnięcia na błędnych, nietrafnych zarzutach strony pozwanej;

- brak pełnego wskazania w uzasadnieniu wyroku motywów rozstrzygnięcia, ograniczenie się do wybranych wątków postępowania, a pominięcie istotnych dowodów w sprawie i niewskazanie przyczyn dla których, Sąd je pominął.

Wskazując na powyższe, powód wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku przez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 9 292,65zł z ustawowymi odsetkami od dnia 30 listopada 2015r. oraz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, przy uwzględnieniu kosztów postępowania dotychczasowego, w tym kosztów zastępstwa procesowego powoda, za obie instancje.

W odpowiedzi na apelację pozwany wnosił o jej oddalenie w całości poprzez utrzymanie w mocy zaskarżonego wyroku, zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje, przeprowadzenie rozprawy pod nieobecność pozwanego.

Sąd Okręgowy w Białymstoku zważył, co następuje:

Apelacja powoda jako nieuzasadniona podlegała oddaleniu.

W pierwszej kolejności należy wskazać, iż niezbędne do rozstrzygnięcia sprawy elementy stanu faktycznego zostały przez Sąd Rejonowy ustalone prawidłowo i Sąd Okręgowy czyni je też podstawą własnego rozstrzygnięcia. Ponadto za właściwe należało uznać wyciągnięte na jego podstawie wnioski i dokonaną ocenę prawną.

Zarzuty apelacyjne zaprezentowane przez skarżącego sprowadzały się w głównej mierze do błędnego, zdaniem powoda, ustalenia przez Sąd Rejonowy, iż należy przyjąć, że gdyby nawet pozwany dokonał uzgodnień z właścicielem sieci, to doszłoby do uszkodzenia kabla światłowodowego oraz, że pozwany nie miał obowiązku poszukiwania kabla. Ponadto apelujący zarzucił Sądowi meriti za niesłuszne uznanie działań pozwanego za wyraz jego staranności względem wykonywanej pracy.

Przede wszystkim zaznaczyć należy, iż wbrew twierdzeniom powoda, ocena materiału dowodowego poczyniona w niniejszej sprawie, zgodna jest z logiką i zasadami doświadczenia życiowego. W orzecznictwie podkreśla się, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia zasady swobodnej oceny dowodów wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął to sąd doniosłości poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98, OSNAPiUS 2000 nr 17, poz. 655).

W szczególności Sąd I instancji prawidłowo ustalił, iż żadna ze stron, ani (...), nie znali faktycznego położenia przewodów. Nadto, pozwany i właściciel nieruchomości nie mieli wiedzy o istnieniu światłowodu na działce (...). W tym miejscu należy podkreślić, iż ustalenia biegłego co do położenia przewodów z zaznaczonym na mapie zasadniczej pokrywają się z zeznaniami świadka A. K.. Takie stanowisko Sąd Rejonowy wywiódł z zebranego w sprawie obszernego materiału dowodowego, w tym z opinii biegłego, zeznań świadków E. K., M. A. i A. K., a także dokumentacji złożonej do akt. Nadto, należy wskazać, iż strony nie podważały zeznań świadków i nie było żadnych powodów do tego, by nie uznać ich za przekonujące.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 328 k.p.c. należy wskazać, iż jak przyjmuje się w orzecznictwie, obraza art. 328 § 2 k.p.c. może być skutecznym zarzutem apelacji tylko wtedy, gdy uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie posiada wszystkich koniecznych elementów, bądź zawiera braki w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych i oceny prawnej tak znaczne, że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje nieujawniona bądź ujawniona w sposób uniemożliwiający poddanie jej ocenie instancyjnej. Innymi słowy do wzruszenia wyroku mogą prowadzić tylko takie uchybienia tej normie, które wyrok czynią niepoddającym się kontroli instancyjnej.

W rozpoznawanej sprawie sytuacja taka nie miała miejsca. Wytknięcie wadliwego sporządzenia uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia może okazać się skuteczne tylko wówczas, gdy z powodu braku w uzasadnieniu elementów wymienionych w art. 328 § 2 k.p.c. sfera motywacyjna sądu I instancji pozostaje nieujawniona, a taki stan w niniejszej sprawie nie wystąpił. Sąd Rejonowy bowiem w pełni prawidłowo wyjaśnił zarówno podstawę prawną rozstrzygnięcia z powołaniem właściwych przepisów ustawy jak i motywy leżące u jego podstaw. Powyższa regulacja nie stanowi właściwej płaszczyzny ani do krytyki trafności przyjętych za podstawę zaskarżonego wyroku ustaleń faktycznych, ani oceny prawnej (vide wyr. SN z dnia 17.03.2006 r., I CSK 63/05 i z 20.02.2008 r. I CSK 449/07). Nie uszło również uwadze Sądu, iż zarzut naruszenia art. 227 k.p.c., art. 233 k.p.c. i 328 § 2 k.p.c. nie został wyczerpująco i należycie uzasadniony w apelacji powoda. Wobec tego, wskazanie naruszenia powyższych przepisów należało uznać za chybione.

Zdaniem Sądu Okręgowego nie zachodziły podstawy, by podzielić stanowisko skarżącego, iż dokonanie uzgodnień z właścicielem sieci telekomunikacyjnej na etapie wykonywania robót ziemnych skutkowałoby uniknięciem szkody. Niezwykle istotnym, w sprawie jest fakt, iż pozwany i właściciel nieruchomości nie mieli wiedzy o istnieniu światłowodu na działce (...). Nie ma zatem żadnych podstaw by sądzić, że pozwany winien mimo to poszukiwać sposobu na odnalezienie dodatkowych urządzeń ukrytych we wskazanej nieruchomości, a nie uwzględnionych na mapie zasadniczej. Trudno jest również wymagać od pozwanego, by w braku odpowiedniego oznaczenia światłowodu na mapie i braku jakiejkolwiek informacji o jego położeniu, dokonywał on w tym przedmiocie ustaleń, czy uzgodnień z powodem, jako właścicielem linii. Należy podkreślić, iż o położeniu kabla telekomunikacyjnego pozwany dowiedział się dopiero w trakcie przeprowadzania prac. W związku z tym przed ich rozpoczęciem nie posiadał również wiedzy na temat osoby jego właściciela. Niedopuszczalnym byłoby uznanie pozwanego winnym niedochowania obowiązku prowadzenia uzgodnień przed rozpoczęciem prac, przeczyłoby to bowiem zasadom logicznego rozumowania. Podkreślenia wymaga również, że wszelkie konsultacje dokonywane w trakcie wykonywania robót nie przyczyniłyby się ani do zapobiegnięcia uszkodzeniu światłowodu, ani do pomniejszenia skutków powstałej szkody.

Powód w uzasadnieniu apelacji podniósł, iż dysponował mapą poinwentaryzacyjną sieci z oznaczeniem „2t- dwie linie telekom”, która wskazywała na położenie w obszarze robót 2 (a nie jednej), linii telekomunikacyjnych.. Zdaniem skarżącego, gdyby strony dokonały przed rozpoczęciem robót ziemnych konsultacji, do uszkodzenia przewodu by nie doszło. Jednakże, jak słusznie zauważa strona pozwana, w trakcie wizji lokalnej przeprowadzonej w dniu 1.09.2015 r. przedstawiciel powoda Pan P. O. nie posługiwał się mapą poinwentaryzacyjną sieci. Powyższą okoliczność potwierdza treść notatki z wizji, w której brak jest informacji na temat wskazanej mapy (k. 14). Przedstawiciel powoda w punkcie 6 wspomnianego dokumentu stwierdził, iż przedmiotowy kabel światłowodowy nie był (nie jest) naniesiony na mapy w Ośrodku Geodezji i (...) w S., w związku z czym nie widniał również na mapach do celów projektowych, a wykonawca (pozwany) nie był świadom jego istnienia. Przedstawiciel powoda nie zgłosił dodatkowych uwag, co zostało odnotowane w notatce. W związku z tym trudno stwierdzić, iż kilka miesięcy wcześniej, w dniu powstania uszkodzenia, powód byłby w stanie przedstawić wymienioną mapę.

Ponadto, zgodnie z opinią biegłego sądowego „o faktycznym przebiegu przewodów (światłowodowego i miedzianego) ani projektant, ani wykonawca, ani gestor sieci nie mieli wiedzy”. Dodatkowo podkreślenia wymaga, że również inwentaryzacja powykonawcza nie zawierała rzetelnej informacji na temat położenia kabla telekomunikacyjnego. Tak więc żadna ze stron nie wiedziała o tym, gdzie znajduje się światłowód. Przy tym należy zauważyć, że nawet jeśli dokonanie ustaleń między stronami przyczyniłoby się do zachowania większej staranności w pracach ziemnych, z całą pewnością nie można wykluczyć, że szkoda by nie powstała. W konsekwencji wszelkie ustalenia między stronami, nawet gdyby do nich doszło, nie miałyby wpływu na wystąpienie szkody.

W świetle powyższego Sąd Okręgowy uznał zarówno zarzut naruszenia art. 20 ust. 1 pkt 2 ustawy prawo budowlane jak i §143 i §144 Rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 6 lutego 2003 r. za chybiony.

Kluczowym dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy było zbadanie, czy na pozwanym ciąży odpowiedzialność przewidziana art. 361 k.c. Artykuł 361 § 1 ujmuje związek przyczynowy między działaniem lub zaniechaniem zobowiązanego a powstałym skutkiem w postaci szkody jako konieczną przesłankę odpowiedzialności odszkodowawczej. Na ogół uważa się, że unormowanie zawarte w § 1 art. 361 opiera się na założeniach teorii przyczynowości adekwatnej. Zgodnie z tą teorią związek przyczynowy zachodzi tylko wtedy, gdy w zestawie wszystkich przyczyn i skutków mamy do czynienia jedynie z takimi przyczynami, które normalnie powodują określone skutki. Nie wystarczy więc stwierdzić istnienie związku przyczynowego jako takiego, wymagane bowiem jest też stwierdzenie – co należy do sądu – że chodzi o następstwa normalne (komentarz do art. 361 k.c., T. Wiśniewski).

Dla określenia odpowiedzialności odszkodowawczej dochodzonej tym postępowaniem należało zatem dowieść, iż między zdarzeniem szkodzącym a szkodą zachodzi adekwatny związek przyczynowy. Innymi słowy, zbadania wymaga kwestia realnego wpływu dokonania bądź zaniechania ustaleń pozwanego z powodem jeszcze przed rozpoczęciem prac ziemnych a powstaniem szkody w postaci uszkodzenia światłowodu należącego do powoda. Nie ma bowiem znaczenia fakt, czy strony dokonały między sobą uzgodnień, jeżeli nie pozostaje to w związku z powstałą szkodą. Jak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18.05.2000 r. w sprawie o sygn. akt III CKN 810/98 Odpowiedzialność dłużnika dotyczy tylko skutków typowych, nie zaś wszelkich skutków, które w ciągu zdarzeń, jakie nastąpiły, dają się z punktu widzenia kauzalności połączyć w jeden łańcuch. Typowym jest skutek, jaki daje się przewidzieć w zwykłym porządku rzeczy, taki, o którym, na podstawie zasad doświadczenia życiowego, wiadomo, że jest charakterystyczny dla danej przyczyny jako normalny rezultat określonego zjawiska.

W oparciu o ustalenia poczynione przez Sąd I instancji, które Sąd Okręgowy w całości aprobuje należy stwierdzić, iż brak jest w niniejszej sprawie także adekwatnego związku przyczynowego. Jeszcze raz należy podkreślić, iż bez względu na dokonanie ustaleń między stronami nie można było wykluczyć, że szkoda by nie powstała. Nie była ona bowiem normalnym następstwem zaniechania dokonania wymaganych uzgodnień pozwanego z powodem. Wszak bezspornym w sprawie jest, że ani skarżący ani pozwany nie posiadali wiedzy o położeniu światłowodu pod ziemią. Stwierdzenie jego usadowienia nastąpiło dopiero w momencie wykonywania prac, podczas których to został uszkodzony.

W tych okolicznościach uznać należało, że apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie, co skutkowało jej oddaleniem, o czym Sąd Okręgowy orzekł na mocy art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, tj. art. 98 k.p.c. obciążając nimi stronę przegrywającą, a więc powoda.

Na koszty poniesione przez pozwanego złożyło się wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 900 zł ustalone w oparciu o § 2 pkt 4 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U.2018.265 j.t.).