Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 21/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 19 października 2017 roku wydanym w sprawie
o sygn. akt II C 766/16 Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi:

w punkcie 1. zasądził od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz I. M. kwotę 3.500 złotych zadośćuczynienia wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 21 grudnia 2015 roku do dnia
31 grudnia 2015 roku oraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty;

w punkcie 2. oddalił powództwo w pozostałej części;

w punkcie 3. zasądził od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. na rzecz I. M. kwotę 725 złotych tytułem zwrotu części kosztów procesu;

w punkcie 4. nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego dla Łodzi
-Ś. w Ł. z tytułu nieuiszczonych kosztów sądowych:

a/ od I. M. kwotę 56,09 złotych,

b/ od Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą
w W. kwotę 56,10 złotych.

(wyrok – k. 140)

Podstawę rozstrzygnięcia Sądu I instancji stanowiły następujące ustalenia faktyczne:

W dniu 29 kwietnia 2014 roku doszło do zdarzenia drogowego, w którym uczestniczyła I. M., jako kierująca pojazdem. W tył pojazdu powódki uderzył inny samochód. Powódka uderzyła z dosyć dużą siłą głową o zagłówek siedzenia.
Po zdarzeniu powódka czuła się źle, bolała ją głowa, odczuwała bolesność od ucisku pasów bezpieczeństwa. Z miejsca zdarzenia powódkę odebrał członek rodziny.

Z powodu odczuwanych dolegliwości tego samego dnia powódka zgłosiła się
do szpitala. W badaniu stwierdzono bolesność głowy, prawidłową ruchomość odcinka szyjnego kręgosłupa, bolesną w krańcowej fazie ruchu. Wykonano badanie CT głowy oraz badanie rtg kręgosłupa szyjnego. Rozpoznano stłuczenie głowy, stłuczenie odcinka szyjnego kręgosłupa oraz dyskopatię C5/C6. W wykonanym zdjęciu rtg opisano obniżenie krążka międzykręgowego C5/C6 bez zmian w strukturze trzonów kręgów. W badaniu nie opisano zmian pourazowych. Zalecono powódce odpoczynek oraz leki: D., M. i F. doraźnie w razie nasilenia bólu. Na wypadek braku poprawy lub niepokojących objawów zalecono kontrolę lekarską.

Bezpośrednio po wypadku powódka musiała korzystać z pomocy rodziców przy czynnościach związanych z podnoszeniem przedmiotów, dźwiganiem. Odczuwała też lęk przed jazdą samochodem, przez około dwa tygodnie nie prowadziła pojazdu, co powodowało ograniczenia w możliwości poruszania się. Z tego względu, po tym czasie powódka powróciła do jazdy samochodem, ale tylko w koniecznym zakresie, ponieważ lęk przed jazdą samochodem utrzymywał się.

Z uwagi na pogorszenie samopoczucia powódka zgłosiła się na konsultację psychologiczną w dniu 14 maja 2014 roku. Psycholog stwierdził objawy wskazujące
na wystąpienie zaburzeń stresowych pourazowych, wymagających dalszej psychoterapii.

Dolegliwości bólowe odcinka szyjnego utrzymywały się, pojawiło się drętwienie rąk, wobec tego powódka zgłosiła się do lekarza rodzinnego. Podczas wizyty dnia 13 maja 2014 roku odnotowano skargi na ból kręgosłupa, promieniujący do lewego barku. Powódka otrzymała skierowanie na rehabilitację. W dniach od 19 do 30 maja 2014 roku odbyła serię zabiegów z zakresu fizjoterapii na okolicę odcinka szyjnego kręgosłupa. Po rehabilitacji nastąpiła poprawa na krótki czas.

W związku z przebytą rehabilitacją dolegliwości odczuwane przez powódkę zmniejszyły się, ale nie ustąpiły i z tego względu 16 czerwca 2014 roku powódka zgłosiła się do neurologa. Po badaniu neurolog zlecił wykonanie rezonansu magnetycznego kręgosłupa szyjnego wskazując na podejrzenie dyskopatii wielopoziomowej w odcinku szyjnym kręgosłupa.

Powódka zrozumiała zalecenia neurologa w ten sposób, że, żeby rehabilitacja była skuteczna, potrzebne jest najpierw wykonanie rezonansu i z wynikiem badania należy zgłosić się w celu zaordynowania dalszego leczenia. Kiedy powódka zgłosiła się ze skierowaniem okazało się, że nie ma już miejsc na badanie w 2014 roku i polecono jej zgłoszenie się
na początku 2015 roku. Powódka oczekiwała na wykonanie badania, w tym okresie wykonywała ćwiczenia we własnym zakresie według zaleceń rehabilitanta, w razie potrzeby zażywała środki przeciwbólowe. Cały czas utrzymywały się dolegliwości, choć nie były
na tyle silne, by uniemożliwiały funkcjonowanie.

W marcu 2015 roku powódka została objęta prywatną opieką medyczną, z tego względu konieczne było ponowne skierowanie na wykonanie rezonansu magnetycznego wystawione przez lekarza tej przychodni.

Powódka zgłosiła się do neurologa 16 marca 2015 roku. W wynikach wywiadu odnotowano, że przed rokiem powódka przebyła uraz zgięciowy kręgosłupa szyjnego
w wypadku samochodowym, od tego czasu występują drętwienia obu rąk, głównie lewej oraz bóle karku. Na podstawie badania neurolog stwierdził ograniczenie bólowe ruchów
w odcinku szyjnym kręgosłupa, poza tym stan neurologiczny prawidłowy. W ramach rozpoznania odnotowano chorobę kręgów szyjnych. Powódka otrzymała skierowanie
na rezonans magnetyczny kręgosłupa szyjnego.

Badanie (...) zostało przeprowadzone w dniu 25 marca 2015 roku. W badaniu opisano drobną tylną wypuklinę krążka międzykręgowego na poziomie C4/C5 i nieznacznie obniżony z cechami dehydratacji krążek międzykręgowy C5/C6 i podejrzenie naczyniaków
w trzonach C2 i T.. Powódka zgłosiła się z wynikiem badania do neurologa w dniu
14 kwietnia 2015 roku. Neurolog stwierdził, że być może zmiany mają związek z przebytym urazem, na podstawie wyniku rezonansu rozpoznał chorobę kręgów szyjnych, zalecił zabiegi rehabilitacyjne z powodu dwupoziomowej dyskopatii szyjnej oraz zespołu bólowego korzeniowego szyjnego. Powódka odbyła rehabilitację w okresie od 30 czerwca do 13 lipca 2014 roku, zbiegi przyniosły okresową poprawę.

Kolejną wizytę o neurologa powódka odbyła 4 sierpnia 2015 roku, w czasie wizyty odnotowano, że po rehabilitacji powódka czuje się lepiej. Powódka otrzymała ponownie skierowanie na zabiegi rehabilitacyjne z rozpoznaniem zespołu bólowego korzeniowego szyjnego.

W okresie od 18 września do 5 października 2015 roku powódka odbyła kolejną serię zabiegów rehabilitacyjnych.

Z powodu nawrotu dolegliwości po raz kolejny zgłosiła się do neurologa 23 listopada 2015 roku. Odnotowano, że nadal powódka odczuwa ból w odcinku szyjnym kręgosłupa
z promieniowaniem do obu barków i drętwieniem lewej ręki. Stwierdzono ograniczenie bólowe ruchów w odcinku szyjnym kręgosłupa, zalecono środki przeciwbólowe oraz zabiegi rehabilitacyjne.

W wyniku wypadku z dnia 29 kwietnia 2014 roku I. M. doznała urazu głowy bez utraty przytomności oraz urazu kręgosłupa szyjnego bez uszkodzenia korzeni rdzeniowych szyjnych. W związku z urazem kręgosłupa szyjnego powódka przebyła pourazowy zespół bólowy kręgosłupa szyjnego, nadto wypadek wyzwolił u powódki zaburzenia stresowe pourazowe. W związku z wypadkiem powódka nie doznała uszczerbku na zdrowiu. U powódki występuje choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa z dyskopatią
w odcinku szyjnym na poziomie C4/C5, C5/C6.

Stwierdzona drobna wypuklina krążka międzykręgowego na poziomie C4/C5 opisana w badaniu (...) kręgosłupa szyjnego z dnia 25 marca 2015 roku nie mogła powodować objawów zespołu bólowego korzeniowego z powodu braku ucisku na korzenie rdzeniowe. Zwężenie i odwodnienie krążka C5/C6 jest wczesnym objawem zmian zwyrodnieniowych. Charakter zmian zwyrodnieniowych u powódki wskazuje, że proces zwyrodnieniowy kręgosłupa zaczął się przed wypadkiem, mimo młodego wieku powódki. Nie ma możliwości obiektywnej oceny, w jakim stopniu przebyty uraz przyśpieszył ujawnienie się objawów choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa.

Nasilenie cierpienia fizycznego powódki po przebytym urazie było umiarkowane
w okresie do około 3 miesięcy po zdarzeniu, przy czym w pierwszym tygodniu po urazie jego natężenie było istotne. W następnym okresie było niewielkie, stopiono ustępujące. W związku z dolegliwościami bólowymi kręgosłupa szyjnego powódka mogła wymagać pomocy przy wykonywaniu cięższych prac fizycznych przez okres 3 miesięcy w czasie około 2 godzin dziennie. W tym czasie wymagała stosowania leków przeciwbólowych, których koszt wynosił 30-40 złotych miesięcznie oraz leków obniżających napięcie mięśniowe, ich koszt to około
20 -30 złotych miesięcznie, a także fizykoterapii kręgosłupa szyjnego. W kolejnych
4 tygodniach kosz leczenia farmakologicznego mógł zmniejszyć się o połowę, a po tym czasie wskazania do leczenia farmakologicznego ustały.

Dalsze leczenie powódki od marca 2015 roku nie może być wiązane z przebytym urazem. Powikłania korzeniowe w postaci rwy barkowej w przypadkach pourazowych powstają z powodu zmian w kanale kręgowym wywołujących ucisk na korzenie rdzeniowe. Objawy korzeniowe, jeśli są skutkiem wypadku, występują natychmiast po wypadku, nie jest możliwe, żeby wystąpiły po roku od zdarzenia. U powódki występowała niestabilność kręgosłupa w odcinku szyjnym, która mogła mieć związek z wypadkiem, nie można też wykluczyć, że skutkiem wypadku mogła być niewielka wypuklina dyskowa, która nie mogła powodować uszkodzenia korzeni rdzeniowych. Zespół bólowy kręgosłupa szyjnego, którego diagnostykę rozpoczęto w dniu 16 marca 2015 roku, należy traktować jako objaw zaostrzenia naturalnego przebiegu choroby samoistnej, to jest choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa.

Aktualny stan zdrowia powódki z punktu widzenia neurologicznego jest dobry, rokowania na przyszłość są dobre.

Sprawca zdarzenia drogowego korzystał z ochrony w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych udzielanej przez Towarzystwo (...) Spółkę Akcyjną z siedzibą
w W..

Powódka zgłosiła szkodę pozwanemu, pismem z dnia 5 sierpnia 2015 roku wezwała pozwanego do zapłaty kwoty 3.000 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz kwoty 132,60 złotych tytułem odszkodowania. Decyzją z dnia 17 września 2015r. pozwany przyznał powódce zadośćuczynienie w kwocie 3.000 złotych oraz odszkodowanie w kwocie 70,13 złotych. Powódka odwołała się od powyższej decyzji w piśmie z dnia 27 listopada 2015 roku i zmieniła swe żądanie w ten sposób, że wniosła o zapłatę dodatkowo kwoty 10.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za krzywdę związaną ze skutkami wypadku z dnia 29 kwietnia 2014r. W uzasadnieniu podniosła, że w trakcie formułowania zgłoszenia szkody trwała rehabilitacja, po zakończeniu rehabilitacji okazało się, że zabiegi przyniosły potrawę stanu zdrowia na krótki okres, zaś po pewnym czasie dolegliwości powróciły. Nadto powódka podniosła, że biegły w toku postępowania likwidacyjnego stwierdził 3% uszczerbek
na zdrowiu powódki, wobec czego przyznana kwota zadośćuczynienia nie jest odpowiednia. Decyzją z dnia 21 grudnia 2015 roku pozwany odmówił wypłaty dalszych kwot na rzecz powódki wskazując, że przedstawiona dodatkowa dokumentacja medyczna nie potwierdza pojawienia się nowej krzywdy, mogącej mieć wpływ na zmianę stanowiska co do wysokości należnego powódce zadośćuczynienia.

I. M. ma obecnie 28 lat. Przed wypadkiem z dnia 29 kwietnia 2014 roku. nie leczyła się u ortopedy i neurologa, nie miała żadnych dolegliwości ze strony odcinka szyjnego kręgosłupa. W dacie zdarzenia powódka wykonywała pracę, która wiązała się
z pracą przy komputerze, w tym czasie była też uczestnikiem studiów doktoranckich. Bezpośrednio po wypadku nie mogła brać udziału w zajęciach na uniwersytecie. Przed wypadkiem powódka była osobą bardzo aktywną, chodziła na zajęcia fitness i siłownię,
po wypadku musiała zrezygnować z tych form aktywności, później wykonywała wyłącznie ćwiczenia wzmacniające odcinek szyjny kręgosłupa. Obecnie powódka ograniczyła zajęcia sportowe, są one mniej intensywne niż przed wypadkiem, niektórych ćwiczeń powódka nie może wykonywać. Powódka nadal odczuwa dolegliwości ze strony odcinka szyjnego kręgosłupa, jest to ból szyi, głowy, drętwienie rąk, występują one z różnym nasileniem. Powódka zażywa z tego powodu doraźnie środki przeciwbólowe, wykonuje wyuczone ćwiczenia. Od lekarza powódka dowiedziała się, że jedyną alternatywą wobec ciągłej rehabilitacji jest zabieg operacyjny. Obecnie powódka jeździ samochodem bez ograniczeń, ale zdarza się, że obawy związane z uczestniczeniem w ruchu wracają.

W zakresie oceny materiału dowodowego Sąd Rejonowy podniósł:

W zakresie ustalenia zdrowotnych skutków zdarzenia z dnia 29 kwietnia 2014 roku Sąd Rejonowy oparł się na opiniach dwóch biegłych sądowych z dziedziny neurologii. Biegli byli w swych wnioskach zgodni, zaś wątpliwości podnoszone przez stronę powodową
po złożeniu opinii przez pierwszego z biegłych – J. Z. okazały się nieuzasadnione
w świetle opinii kolejnego biegłego z zakresu neurologii – M. L.. Obie opinie zawierały wnioski jasne i sformułowane w sposób kategoryczny oraz należycie umotywowane z uwzględnieniem załączonej akt dokumentacji medycznej i wyników badania powódki. W tym stanie rzeczy Sąd I instancji przedmiotowe opinie uwzględnił jako podstawę ustaleń faktycznych.

Sąd Rejonowy dodał, iż żaden z wypowiadających się w sprawie biegłych nie wskazywał na potrzebę badania powódki przez biegłego z zakresu ortopedii. W tym stanie rzeczy nie było podstaw do powoływania biegłego tej specjalności, o co postulowała powódka na wcześniejszym etapie postępowania, zwłaszcza w kontekście okoliczności, iż
w związku ze skutkami wypadku powódka nie była leczona ortopedycznie, lecz pozostawała wyłącznie pod opieką lekarza neurologa.

Sąd Rejonowy uznał za wiarygodne zeznania powódki, która szczegółowo opisywała stan swojego zdrowia po wypadku oraz przebieg i okoliczności podjętego leczenia. Relacje powódki były konsekwentne i spójne, bowiem w ten sam sposób przedstawiała powyższe okoliczności tak w ramach informacyjnego wysłuchania, jak i w toku przesłuchania
w charakterze strony. Natomiast, zdaniem Sądu Rejonowego, treść zeznań powódki nie usprawiedliwiała kwestionowania zasadniczego wniosku biegłych, iż brak jest podstaw do stwierdzenia u powódki uszczerbku na zdrowiu w związku ze skutkami wypadku. Ocena występujących u powódki dolegliwości oraz charakteru podjętego leczenia w kontekście wypadku wymagała, jak wskazał Sąd I instancji, wiadomości specjalnych i winna być dokonana w oparciu o opinie biegłych. Biegli natomiast jednoznacznie wskazali i byli co do tego zgodni, że leczenie podjęte przez powódkę od marca 2015 roku nie może być wiązane
z przebytym urazem. Sąd Rejonowy, choć nie negował występowania opisywanych przez powódkę w zeznaniach dolegliwości w tym okresie i później, to uznał, iż nie ma podstaw, by wobec kategorycznych opinii biegłych uznać je za następstwa badanego wypadku. Dodał, iż biegli zgodnie wskazali, że leczenie podjęte przez powódkę od marca 2015 roku należy wiązać z objawami zaostrzenia naturalnego przebiegu choroby samoistnej. Sąd Rejonowy zacytował biegłego J. Z., iż proces zawężenia i odwodnienia krążka międzykręgowego C5/C6 jest wczesnym objawem zmian zwyrodnieniowych, a przy tym zmiany tego rodzaju nie powstają w ciągu roku, jest to proces wieloletni. Sąd Rejonowy podkreślił za biegłym, że powyższe wskazuje na predyspozycje u powódki w kierunku choroby zwyrodnieniowej, mimo młodego wieku. Jednocześnie biegli byli zgodni, na co zwrócił uwagę Sąd Rejonowy, że przebyty uraz spowodował zespół bólowy kręgosłupa, natomiast przy nałożeniu się czynnika w postaci urazu na stwierdzone cechy choroby samoistnej trudno jest jednoznacznie stwierdzić, w jakim stopniu przebyty uraz przyśpieszył ujawnienie się objawów klinicznych choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy zważył, co następuje:

Jako podstawę odpowiedzialności pozwanego Sąd I instancji powołał art. 436 § 2 k.c. w zw. z art. 415 k.c. oraz art. 805 i n. k.c. i art. 34, art. 36 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku
o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych
(t.j. Dz. U. 2016r., poz. 2060). Wyjaśnił, iż pozwany nie kwestionował zasady odpowiedzialności, a jedynie wysokość należnego zadośćuczynienia. Jako podstawę żądań powódki, Sąd wskazał 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444
§ 1 k.c.

Sąd Rejonowy wyjaśnił, iż zadośćuczynienie stanowi formę rekompensaty pieniężnej z tytułu doznanej szkody niemajątkowej. Służy zniwelowaniu uszczerbku, który nie poddaje się ocenie wedle kryteriów ekonomicznych, a określany jest jako krzywda, to jest całokształt następstw w sferze niemajątkowej poszkodowanego, powstałych w związku z naruszeniem jego dóbr osobistych. Z tego względu zadośćuczynienie ma być odpowiednie do doznanej krzywdy, którą określa się przy uwzględnieniu całokształtu okoliczności sprawy,
w szczególności rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywności, czasu trwania, zakresu i rodzaju doznanego uszczerbku, nieodwracalności doznanych następstw, związanych z tym ograniczeń. Okoliczności wpływające na wysokość zadośćuczynienia,
jak i kryteria ich oceny powinny być rozważane indywidualnie w związku z konkretną osobą pokrzywdzonego, co pozwala na uwzględnienie przy orzekaniu specyfiki poszczególnych przypadków.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy Sąd I instancji wskazał, iż wprawdzie powódka nie doznała, stosownie do opinii biegłych, trwałego bądź długotrwałego uszczerbku na zdrowiu w następstwie zdarzenia z dnia 29 kwietnia 2014 roku, jednakże doznane urazy były źródłem cierpień i negatywnych przeżyć, które nadto miały wpływ na funkcjonowanie powódki po wypadku. Nasilenie cierpień fizycznych związanych
z przebytym urazem było stopnia umiarkowanego, jednakże utrzymywało się w takim stopniu stosunkowo długo, bo w okresie około trzech miesięcy. W następnym okresie było niewielkie, ale dolegliwości nadal się utrzymywały i miały wpływ na funkcjonowanie powódki. Jednocześnie biegli z zakresu medycyny nie wykluczyli, by dolegliwości w tymże niewielkim stopniu mogły utrzymywać się w okresie dłuższym niż trzy miesiące po urazie. Sąd Rejonowy dodał, iż choć utrzymywanie się dolegliwości w późniejszym okresie
i leczenie po marcu 2015 roku nie miało bezpośredniego związku z wypadkiem, to dokonując oceny rozmiaru krzywdy powódki nie można pomijać bardzo istotnego w tym względzie aspektu, a mianowicie, iż przed wypadkiem powódka nie miała żadnych dolegliwości kręgosłupa, nie leczyła się specjalistycznie. Stwierdzone przez biegłych występowanie początkowych objawów choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa nie ujawniało się przed wypadkiem i nie dawało żadnych dolegliwości. Objawy te ujawniły się dopiero po przebytym urazie, a z treści opinii biegłego neurologa wynika, że uraz pozostaje w związku
z ujawnieniem się objawów klinicznych choroby zwyrodnieniowej, natomiast nie jest możliwe dokonanie oceny, w jakim stopniu przebyty uraz przyspieszył ujawnienie się tychże objawów. Bezobjawowy przebieg procesu zwyrodnieniowego mógł więc utrzymywać się nadal, choć nie jest możliwe stwierdzenie przez jak długi czas. Jak podkreślił Sąd Rejonowy, z punktu widzenia oceny rozmiaru doznanej krzywdy jest to okoliczność bardzo istotna, biorąc pod uwagę młody wiek powódki, która w chwili wypadku miała 25 lat. Przed wypadkiem powódka była bowiem osobą w pełni aktywną, bez żadnych dolegliwości
i ograniczeń w funkcjonowaniu, zaś po przebytym wypadku, mimo że nie doznała uszczerbku na zdrowiu, w związku z ujawnieniem się objawów choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa odczuwała długotrwale dolegliwości i zmuszona była podjąć leczenie. Sąd i instancji zwrócił również uwagę, że choć powódka nie doznała uszczerbku na zdrowiu, to z uwagi na skutki wypadku doznała ograniczeń, które w kontekście młodego wieku powódki należy ocenić jako dodatkowe źródło negatywnych przeżyć. Wskazał, iż przez stosunkowo długi czas, tj.
w okresie około trzech miesięcy po wypadku powódce potrzebna była pomoc
w wykonywaniu cięższych prac fizycznych w wymiarze dwóch godzin dziennie. W tym okresie potrzebne było też stosownie środków przeciwbólowych, powódka wymagała też
po wypadku zabiegów rehabilitacyjnych. Bezpośrednio po zdarzeniu nie mogła uczestniczyć w zajęciach w ramach studiów doktoranckich, a także zmuszona była zrezygnować z zajęć sportowych, w których uczestniczyła przed wypadkiem. Powódka powróciła do tej aktywności, ale w ograniczonym zakresie. Sąd Rejonowy przywołał także negatywne następstw, jakie dotknęły powódkę w związku z wypadkiem w sferze psychicznej,
a mianowicie powódka po wypadku odczuwała lęk przed jazdą samochodem, przez okres około dwóch tygodni w ogóle nie prowadziła samochodu, później powróciła do jazdy samochodem, ale w minimalnym zakresie, bowiem odczuwane obawy związane z jazdą samochodem utrzymywały się. Negatywne przeżycia psychiczne były dla niej na tyle dokuczliwe, że zasięgnęła porady psychologa, który stwierdził występowanie objawów zaburzeń stresowych pourazowych.

Jednocześnie, jak podkreślił Sąd I instancji, nie można pomijać okoliczności, że zdarzenie nie spowodowało u powódki uszczerbku na zdrowiu, leczenie nie było uciążliwe, nie wymagało hospitalizacji, wiązało się z odbyciem serii rehabilitacji i stosowania środków przeciwbólowych, a rokowania na przyszłość w kontekście skutków wypadku są dobre.

Podsumowując Sąd Rejonowy stwierdził, iż w następstwie zdarzenia z dnia
29 kwietnia 2014 roku powódka doznała krzywdy, której nie można uznać za znaczącą, jednakże nie będącej błahą.

Biorąc pod uwagę powyższe, dochodzone w pozwie roszczenie w wysokości 7.000 złotych tytułem zadośćuczynienia Sąd Rejonowy uznał za w części uzasadnione. Przy czym, wskazał, iż kwota 3.000 złotych wypłacona już przez pozwanego była w świetle rozmiaru krzywdy powódki nieadekwatna. W konsekwencji zasądził od pozwanego na rzecz powódki tytułem dalszego zadośćuczynienia 3.500 złotych, a w pozostałej części powództwo oddalił.

O odsetkach Sąd I instancji orzekł na podstawie art. 481 § 1 k.c. w zw. z art. 359 § 1 k.c. oraz art. 14 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Wskazał przy tym, iż zgłoszenie szkody przez powódkę dokonane zostało w piśmie z dnia 5 sierpnia 2015 roku i z zachowaniem ustawowego terminu pozwany przyznał powódce świadczenie w granicach zgłoszonego żądania. Wezwanie do zapłaty dalszej kwoty z tytułu zadośćuczynienia powódka zgłosiła w odwołaniu od decyzji pozwanego. Pozwany odniósł się do tego żądania w decyzji z dnia 21 grudnia 2015 roku, odmawiając dalszej wypłaty na rzecz powódki. Tak więc o opóźnieniu pozwanego co do zapłaty dalszej kwoty zadośćuczynienia w kontekście art. 455 k.c. można mówić dopiero od tego dnia, skoro wówczas pozwany zajął stanowisko merytoryczne wobec żądania dalszego zadośćuczynienia, po uprzednim zgłoszeniu szkody i wezwaniu do zapłaty skierowanym przez powódkę. Z tego względu roszczenie o odsetki z tytułu opóźnienia począwszy od dnia 21 grudnia 2015 roku podlegało uwzględnieniu zgodnie z żądaniem pozwu.

O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł w oparciu o art. 100 zd. 1 k.p.c. dokonując ich stosunkowego rozdzielenia. W toku postępowania powódka poniosła następujące wydatki: opłatę sądową od pozwu (300 złotych), koszty przeprowadzenia dowodu z opinii biegłych (1.100 złotych), opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 złotych) oraz wynagrodzenie pełnomocnika (2.400 złotych) ustalone na podstawie § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015r., poz. 1800) w związku z § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku zmieniającego powyższe rozporządzenie (Dz. U. z 2016r.,
poz. 1688), a to wobec wniesienia pozwu przed dniem 27 października 2016 roku. Łącznie powódka poniosła koszty w kwocie 3.867 złotych. Pozwany w toku procesu poniósł koszty zastępstwa procesowego (2.400 złotych) wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa
(17 złotych) ustalone odpowiednio do § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości
z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U.
z 2015r., poz. 1804) w związku z § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia
3 października 2016 roku zmieniającego rozporządzenie w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2016r., poz. 1667). Łącznie w toku niniejszego postępowania strony poniosły wydatki w kwocie 6.284 złote, z czego pozwanego winno obciążać 50 %. Zasądzona na rzecz powódki z tego tytułu kwota 725 złotych stanowi różnicę między kosztami obciążającymi pozwanego (3.142 złote), a kosztami poniesionymi przez pozwanego (2.417 złotych).

Na mocy art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych
w sprawach cywilnych
(t.j. Dz. U. z 2016r., poz. 623) w zw. z art. 100 zd. 1 k.p.c. Sąd Rejonowy rozstrzygnął o nieuiszczonych kosztach sądowych. Rozliczeniu podlegała z tego tytułu kwota 112,19 złotych obejmująca wydatki na przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, w zakresie, w jakim nie znalazły one pokrycia w uiszczonej zaliczce, obciążająca obie strony po połowie.

(uzasadnienie – k. 141-153)

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona pozwana i zaskarżyła wyrok w zakresie punktu 1 w całości oraz w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach postępowania stosownie do zakresu zaskarżenia, zarzucając:

1.  Naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść rozstrzygnięcia w postaci art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

a.  przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i uczynienie jej dowolną oraz sformułowanie na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego błędnego i sprzecznego z zasadami doświadczenia życiowego wniosku co do rozmiaru doznanej przez powódkę krzywdy, skutkujące wadliwym przyjęciem przez Sąd, że należnym powódce i odpowiednim do doznanej przez nią krzywdy jest zadośćuczynienie w łącznej wysokości 6.500 złotych,

b.  sprzeczne z zasadami logiki przyjęcie, że mimo, iż stwierdzone w badaniu (...) zmiany oraz leczenie podjęte przez powódkę w marcu 2015 roku, nie pozostaje
w związku z wypadkiem, to powstałe z tego wyniku ograniczenia, chociażby ograniczenia w wykonywaniu ćwiczeń i uczestnictwie w zajęciach sportowych, oraz odczuwane dolegliwości i konieczność zażywania leków przeciwbólowych stanowią krzywdę powódki doznaną w wyniku zdarzenia z dnia 29 kwietnia 2014 roku, co jest wnioskiem nielogicznym a nadto wewnętrznie sprzecznym;

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego w postaci art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444
§ 1 k.c.
poprzez:

a.  dokonanie błędu w subsumpcji i mimo ustalenia przez Sąd, że powódka doznała urazu kręgosłupa szyjnego bez uszkodzenia korzeni rdzeniowych szyjnych
i w związku z wypadkiem nie doznała uszczerbku na zdrowiu, nadto występuje
u niej niezwiązana z wypadkiem choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa
z dyskopatią w odcinku szyjnym, której charakter wskazuje na to, że proces zwyrodnieniowy zaczął się jeszcze przed wypadkiem, cierpienia powódki były umiarkowanego stopnia i trwały zaledwie 3 miesiące, a leczenie podjęte
po upływie 11 miesięcy po wypadku nie ma z nim związku, a aktualny stan zdrowia powódki jest dobry, to rozmiar krzywdy powódki należy oszacować
w wysokości aż 6.500 złotych,

b.  jego nieprawidłową wykładnię polegającą na przyjęciu, że odpowiednim do doznanej przez powódkę krzywdy jest zadośćuczynienie w wysokości 6.500 złotych, a tym samym zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki zadośćuczynienia, które jest nadmierne, biorąc pod uwagę brak trwałego ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu, krótkotrwały i jedynie umiarkowany rozmiar cierpień fizycznych, nieudowodniony zakres cierpień psychicznych,
co doprowadziło do zasądzenia przez Sąd kwoty rażąco zawyżonej
i nieadekwatnej do krzywdy powódki.

Mając na względzie powyższe, skarżący wniósł o:

1.  zmianę skarżonego orzeczenia poprzez oddalenie powództwa w całości, ewentualnie
o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania,

2.  zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego za obie instancje według norm przepisanych.

(apelacja – k. 158-160)

W odpowiedzi na apelację powódka wniósł o oddalenie apelacji jako bezzasadnej
i zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych.

(odpowiedź na apelację – k. 172-176, protokół rozprawy – k. 183)

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja podlegała oddaleniu jako bezzasadna.

Rozpoczynając analizę zarzutów apelacji, należało odnieść się w pierwszej kolejności do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 kpc, gdyż prawidłowo ustalony i oceniony stan faktyczny determinuje kierunek dalszych rozważań w aspekcie prawa materialnego.

Stosownie do powołanego przepisu, Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia.

Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron, na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona
przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. skarżący dopatrywał się w przekroczeniu przez Sąd
I instancji granic swobodnej oceny dowodów i uczynieniu jej dowolną oraz sformułowaniu
na podstawie zebranego w sprawie materiału dowodowego błędnego i sprzecznego
z zasadami doświadczenia życiowego wniosku co do rozmiaru doznanej przez powódkę krzywdy, co miało doprowadzić do dowolnego ustalenia, że łączna kwota 6.500 złotych tytułem zadośćuczynienia jest adekwatna do rozmiaru krzywdy powódki. W pierwszej kolejności wskazać należało, iż zarzut ten pozostaje w ścisłym związku z przytoczonym powyżej zarzutem naruszenia przepisów prawa materialnego, a właściwie, iż zmierza
do podważenia nie ustaleń faktycznych dokonanych przez Sąd Rejonowy, lecz wniosków, które z tego stanu faktycznego Sąd ten wyprowadził ustalając kwotę odpowiednią tytułem zadośćuczynienia.

Zdaniem Sądu Okręgowego, sformułowany przez powoda zarzut naruszenia art. 233
§ 1 k.p.c.
jest chybiony. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga bowiem wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, tylko to bowiem może być przeciwstawione uprawnieniu sądu
do dokonywania swobodnej oceny dowodów. W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy wskazał
w ocenie materiału dowodowego na jakich dowodach oparł poczynione ustalenia. Sąd wskazał, iż odnośnie oceny doznanych przez powódkę cierpień fizycznych i psychicznych oparł się na opiniach biegłych neurologów, które były ze sobą zbieżne, prawidłowo umotywowane oraz kategoryczne i jasne w swych wnioskach. Przy czym wyjaśnił, dlaczego po wydaniu opinii przez jednego biegłego sądowego tej specjalności dopuścił dowód z opinii innego oraz co istotniejsze, iż obie jako wiarygodne i korelujące ze sobą dowody w sprawie legły u podstaw poczynionych ustaleń faktycznych. Sąd Rejonowy oparł się również
na zeznaniach powódki, którym dał wiarę w całości, przy jednoczesnym podkreśleniu, iż dowód ten nie mógł podważyć zasadniczego wniosku biegłych o braku uszczerbku
na zdrowiu powódki będącego skutkiem wypadku, a ponadto na zgromadzonych w aktach dokumentach.

Zatem nie można uznać, że Sąd I instancji nie rozważył zebranego materiału dowodowego w sposób wszechstronny czyli z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu i mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Wnioski wyprowadzone przez Sąd Rejonowy co do oceny zaoferowanych dowodów również nie są obarczone błędem i prowadzą do prawidłowego ustalenia stanu faktycznego, które to ustalenia Sąd Okręgowy przyjmuje za własne.

Skarżący podnoszący zarzut z art. 233 § 1 k.p.c. powinien wskazać jakie kryteria oceny Sąd naruszył przy ocenie konkretnych dowodów uznając ich wiarygodność lub odmawiając im takiego charakteru (postanowienie Sąd Najwyższy z dnia 23 stycznia 2001 roku, IV CKN 970/00, LEX nr 52753). W ocenie Sądu Okręgowego, skarżący nie wskazał konkretnych naruszeń w tym zakresie. Nie wykazał, co Sąd I instancji źle ustalił
w stanie faktycznym lub co pominął. Ograniczył się jedynie do stwierdzenia, iż Sąd Rejonowy sprzecznie z zasadami logiki i w sposób wewnętrznie sprzeczny przyjął, że mimo, iż stwierdzone w badaniu (...) zmiany oraz leczenie podjęte przez powódkę w marcu 2015 roku, nie pozostają w związku z wypadkiem, to powstałe z jego wyniku ograniczenia,
np. ograniczenia w wykonywaniu ćwiczeń i uczestnictwie w zajęciach sportowych, oraz odczuwane dolegliwości i konieczność zażywania leków przeciwbólowych stanowią krzywdę powódki doznaną w wyniku zdarzenia z dnia 29 kwietnia 2014 roku. Wbrew temu zarzutowi Sąd Rejonowy, zgodnie z opinią biegłych, czemu dał wyraz również na etapie oceny materiału dowodowego, stwierdził, iż leczenie podjęte przez powódkę od marca 2015 roku nie pozostaje w związku z urazem powypadkowym, lecz zmianami zwyrodnieniowymi. Jednocześnie Sąd przyjął, ale umotywował to w sposób przekonywujący i nie wykraczający, wbrew stanowisku skarżącego, poza ramy logicznego rozumowania, iż na rozmiar krzywdy powódki ma wpływ fakt ujawnienia się tego schorzenia samoistnego, a zwłaszcza dolegliwości bólowych z tym związanych, właśnie po przebytym urazie. Sąd Rejonowy podkreślił w tej kwestii stanowisko biegłej z dziedziny neurologii M. L., która wskazała, iż nie ma możliwości obiektywnej oceny, w jakim stopniu przebyty uraz przyspieszył ujawnienie się objawów klinicznych choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa,
co oznacza jednakże niewątpliwy związek urazu z ujawnieniem się tychże objawów. Chybiony jest również, zdaniem Sądu Okręgowego, zarzut, jakoby Sąd Rejonowy przyjął, iż powódka musiała zażywać leki przeciwbólowe i była ograniczona w aktywności fizycznej nie z powodu dolegliwości pourazowych, a z uwagi na dolegliwości spowodowane przez chorobę zwyrodnieniową kręgosłupa. Podkreślić bowiem należało, iż obaj lekarze neurolodzy wydający opinie w niniejszej sprawie stwierdzili, iż doznany w wypadku uraz kręgosłupa szyjnego spowodował u powódki powstanie pourazowych dolegliwości bólowych, a dopiero leczenie i ograniczenia od marca 2015 roku nie są bezpośrednim skutkiem tego urazu. Wobec tego całkowicie uprawniony jest wniosek Sądu Rejonowego, iż następstwem przedmiotowego wypadku komunikacyjnego było (przez około trzy pierwsze miesiące po wypadku) zażywanie leków przeciwbólowych, opieka osób trzecich, rehabilitacja, ograniczenie w uprawianiu sportów, czy niemożność brania udziału w zajęciach na uczelni.

Przechodząc na grunt zarzutów prawa materialnego wskazać należało, iż pozwany podniósł naruszenie przez Sąd I instancji przepisu art. 445 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że zasądzone na rzecz powódki zadośćuczynienie jest odpowiednie do doznanej przez nią krzywdy, podczas gdy kwota zasadzonego zadośćuczynienia jest znacząco wygórowana, ponieważ Sąd I instancji zbyt małe znaczenie przypisał następującym okolicznościom: doznanie przez powódki urazu kręgosłupa, ale bez uszkodzenia korzeni rdzeniowych szyjnych, brak uszczerbku na zdrowiu, występowanie niezwiązanej z wypadkiem choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa z dyskopatią w odcinku szyjnym, rozpoczęcie się procesu zwyrodnieniowego jeszcze przed wypadkiem, umiarkowany stopień cierpień powódki i ich trwanie zaledwie przez trzy miesiące, brak związku leczenia podjętego po 11 miesiącach po wypadku w tym wypadkiem oraz dobry aktualny stan zdrowia powódki.

Zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy dokonał prawidłowej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego w kontekście należnego powodowi zadośćuczynienia. Wbrew zarzutom skarżącego Sąd I instancji rozważył wszelkie okoliczności mające wpływ na rozmiar krzywdy, a w konsekwencji na wysokość odpowiedniego do niego zadośćuczynienia, co znalazło wyraz z uzasadnieniu wyroku,
w którym Sąd wymienił zarówno okoliczności wpływające podwyższająco,
jak i pomniejszająco na wysokość zadośćuczynienia, a zatem Sąd Rejonowy dokładnie te okoliczności wyważył. Przy czym, zdaniem Sądu Okręgowego, nie ma, wobec dokładnego przywołania powyżej pisemnych motywów rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego, potrzeby ich ponownego przytaczania. Sąd I instancji jednoznacznie wskazał, iż nie może pominąć (między innymi) takiej okoliczności jak brak trwałego czy długotrwałego uszczerbku
na zdrowiu powódki, choć, co przyznał sam apelujący, nie może to być jedyny, a zdaniem Sądu II instancji, nawet decydujący czynnik mający wpływ na wysokość zadośćuczynienia, bowiem nie jest to jedyny i nie ważniejszy od innych element krzywdy. Podkreślić należało, iż w konsekwencji Sąd I instancji uwzględnił żądanie pozwu w połowie. Zdaniem Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił, iż adekwatne do: wieku powódki, nasilenia
i czasu trwania cierpień, długotrwałości i uciążliwości leczenia, rozmiaru urazu, trwałości następstw wypadku i jego konsekwencji rzutujących na życie poszkodowanej oraz obecnego stanu zdrowia powódki, a nadto wysokości wypłaconej już powódce z tego tytułu sumy
na etapie postępowania likwidacyjnego, będzie zadośćuczynienie w łącznej wysokości 6.500 złotych. Kwota 3.500 złotych przyznana przez Sąd Rejonowy tytułem zadośćuczynienia, łącznie z przyznaną już w postępowaniu likwidacyjnym kwotą 3.000 złotych, jest zatem adekwatna do rozmiaru krzywdy doznanej przez powódkę. Należy przy tym wskazać, iż korygowanie przez Sąd II instancji wysokości zasądzonego zadośćuczynienia jest tylko wtedy uzasadnione, jeżeli w okolicznościach sprawy jest rażąco wygórowana lub rażąco niska,
co w niniejszym stanie faktycznym nie miało miejsca (wyrok Sądu Najwyższego z 7 stycznia 2000 roku, II CKN 651/98, LEX nr 51063, wyrok Sądu Najwyższego z 18 listopada 2004 roku, I CK 219/04, LEX nr 146356, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia
17 stycznia 2017 roku, I ACa 782/16, LEX nr 2229163, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi
z dnia 1 grudnia 2016 roku, I ACa 606/16, LEX nr 2200290).

W tym stanie faktycznym apelacja podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. Sąd zasądził
od pozwanego na rzecz powódki 450 złotych wynagrodzenia pełnomocnika w postępowaniu apelacyjnym w oparciu o § 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie
(t.j. Dz. U. z 2015 r., poz. 1800 z zm.).