Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 264/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 11 grudnia 2017 roku Sąd Rejonowy
w Ł.:

1. zasądził od pozwanego M. S. na rzecz powódki D. S. kwotę 5 500 złotych tytułem zadośćuczynienia
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 13 kwietnia 2017 roku do dnia zapłaty,

2. oddalił powództwo w pozostałej części.

Nadto obciążono pozwanego nieuiszczonymi kosztami sądowymi od uwzględnionej części powództwa (pkt 3), odstąpiono od pobrania od powódki nieuiszczonych kosztów sądowych od oddalonej części powództwa (pkt 4)
i zniesiono wzajemnie między stronami koszty procesu (pkt 5).

Powyższy wyrok wynikał z uznania za częściowo uzasadnione żądania zapłaty zadośćuczynienia z tytułu krzywdy wyrządzonej powódce przez pozwanego, który znęcał się nad nią psychicznie i fizycznie. Przestępstwo to zostało potwierdzone wyrokiem karnym skazującym. Powódka doznała degradacji psychiki i zaburzeń nerwicowych. Stwierdzono u niej zespół stresu pourazowego. W konsekwencji zostały spełnione przesłanki z art. 445 § 1 i art. 448 k.c. Kwotę 5 500 zł uznano za adekwatną do krzywdy powódki.

Przedmiotowy wyrok w zakresie rozstrzygnięć z punktów 1. i 3. zaskarżył apelacją pozwany.

Skarżący podniósł zarzuty naruszenia:

- prawa materialnego, to jest art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. oraz art. 448 k.c. przez uznanie, że powódce służy roszczenie
o zadośćuczynienie, a także art. 481 § 1 k.c. polegające na jego zastosowaniu przy odpowiedzialności deliktowej;

- prawa procesowego, to jest art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną ocenę materiału dowodowego, a w szczególności zeznań powódki w kontekście opinii ze sprawy rozwodowej i dokumentacji „niebieskiej karty”, a także art. 328 § 2 k.p.c. wskutek braku wyjaśnienia przyczyn uznania za niewiarygodne opinii ze sprawy rozwodowej i zeznań pozwanego, pominięcia dokumentacji „niebieskiej karty” oraz należytego uzasadnienia rozstrzygnięcia o kosztach postępowania.

W konkluzji pozwana sformułowała wniosek o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części przez oddalenie powództwa z obciążeniem powódki kosztami postępowania za obie instancje, ewentualnie o uchylenie tego orzeczenia z przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania
w I instancji.

Na rozprawie odwoławczej powódka wniosła o oddalenie apelacji
i zasądzenie od pozwanego na jej rzecz kosztów zastępstwa procesowego
w II instancji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

apelacja jest bezzasadna.

Na wstępie rozważań należy wskazać, że Sąd II instancji rozpoznając apelację, ocenił stan faktyczny ustalony przez Sąd I instancji jako prawidłowy
i zgodny z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, a w konsekwencji na podstawie art. 382 k.p.c. przyjął jego ustalenia za własne. Sąd Rejonowy zgodnie z przepisami k.p.c. przeprowadził postępowanie dowodowe, ustalając stan faktyczny w sposób szczegółowy.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. należy podkreślić, że jego skuteczne postawienie wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. To bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze poszczególnych dowodów
i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (zob. wyrok Sądu Najwyższego
z 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98, publ. program komp. LEX nr 322031). Stwierdzić także należy, że jeżeli z materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby
w równym stopniu, na podstawie tego materiału dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków
z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Apelacja tak wymaganych zarzutów nie przedstawia i nie wykazuje, aby ocena dowodów oraz oparte na niej wnioski były dotknięte powyższymi uchybieniami. Skarżący nie podważył opinii biegłego, którą Sąd Rejonowy słusznie uznał za wiarygodną i profesjonalną. Na niepowodzenie skazany był zabieg przeciwstawienia tej opinii wypowiedzi specjalistów ze sprawy rozwodowej. Opinie te w niniejszej sprawie nie mają waloru opinii biegłych – są dokumentami prywatnymi w rozumieniu art. 245 k.p.c. (zobacz wyrok Sądu Najwyższego z 9.11.2011 r., II CNP 23/11, L.). Okoliczność ta oczywiście nie zwalnia sądu od dokonania oceny dokumentu prywatnego jako dowodu w sprawie, zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów (tak, słusznie Sąd Najwyższy w wyroku z 2.4.2008 r., III CSK 299/07, L.). Jednak Sąd Rejonowy wywiązał się z tego obowiązku i w ocenie dowodów prawidłowo wskazał, jakie znaczenie miały opinie ze sprawy rozwodowej dla oceny roszczenia o zadośćuczynienie. Dokumenty te na pewno nie podważyły opinii biegłej M.. Podobnie dokumentacja „niebieskiej karty” nie podważa tej opinii ani zeznań powódki. Dowodem na to, że pozwany przez rok znęcał się psychicznie i fizycznie nad powódka jest prawomocny wyrok skazujący, który zapadł w sprawie karnej (art. 11 k.p.c.). Zeznania pozwanego w naturalny sposób zmierzały do podważenia jego odpowiedzialności, umniejszały znaczenie jego zachowań dla stanu psychicznego powódki.
W gruncie rzeczy dowody, na które powołuje się skarżący miały wpływ nie na ustalenie znęcenia się nad powódką (o tym przesądził wyrok karny), ale na ocenę zakresu jej cierpień, co jest zagadnieniem prawa materialnego, a nie procedury cywilnej.

Trzeba też dodać, że chybiony jest zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. W tym miejscu zachodzi potrzeba wyjaśnienia, że zarzut naruszenia wskazanego przepisu może być usprawiedliwiony tylko w tych wyjątkowych okolicznościach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu całkowicie uniemożliwia dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia w stopniu uniemożliwiającym poddanie go ocenie instancyjnej.
W niniejszej sprawie sytuacja taka jednakże nie zachodzi. Sąd Okręgowy nie dostrzegł bowiem uchybień w procedowaniu Sądu I instancji uzasadniających zarzut naruszenia powołanego przepisu. Zawarte w uzasadnieniu rozważania
i podstawa prawna rozstrzygnięcia pozwalają w pełni zrekonstruować tok rozumowania Sądu Rejonowego, a zatem eksponowane przez skarżącego rzekome niedostatki uzasadnienia, nie mogły skutkować wzruszeniem zaskarżonego orzeczenia z tego powodu.

Nie można zgodzić się ze stanowiskiem skarżącego, że zasądzona na rzecz powódki kwota jest nieadekwatna do rozmiaru krzywdy doznanej przez nią w związku zachowaniem, które doprowadziło do wydania wyroku karnego. Znęcanie się niewątpliwie prowadzi do naruszenia dóbr osobistych ofiary przestępstwa. Sprawca, który stosuje przemoc fizyczną i psychiczną niewątpliwie – jak słusznie przyjął Sąd I instancji – narusza dobra osobiste ofiary w postaci godności, wolności od obawy o własne bezpieczeństwo
i nietykalności osobistej, które mieszczą się w otwartym katalogu dóbr z art. 23 k.c. W konsekwencji były podstawy do przyjęcia odpowiedzialności z art. 24 k.c. i art. 448 k.c. Nie ma bowiem żadnych wątpliwości, że naruszenie dóbr osobistych było w tym przypadku następstwem bezprawnych i zawinionych działań pozwanego.

Przesłanki wysokości zadośćuczynienia mają niewymierny charakter, (samo pojęcie krzywdy jest niedookreślone i nie da się go sparametryzować), co daje pewną sferę uznania przy orzekaniu. Trzeba brać pod uwagę rodzaj dobra, które zostało naruszone, a także charakter, stopień nasilenia i czas trwania ujemnych przeżyć spowodowanych naruszeniem. Innymi słowy, wysokość zadośćuczynienia nie może być oznaczona z taką dokładnością
i przy zastosowaniu tych samych kryteriów oceny, co przy wyrównaniu szkody majątkowej. Sam zaś zarzut zawyżenia lub zaniżenia wysokości zasądzonego zadośćuczynienia może być uwzględniony tylko w razie wykazania oczywistego naruszenia tych kryteriów przez sąd, tym bardziej, że wprowadzenie do powoływanego wyżej przepisu klauzuli "odpowiedniej sumy" pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty, który doznaje dodatkowego wzmocnienia w jej fakultatywnym charakterze (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 sierpnia 2015 r., II CSK 595/14, publ., Lex nr 1809874).

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji nie dopuścił się pominięcia ogólnie uznawanych kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia, rozważając wszystkie okoliczności mające znaczenie. Przyznana kwota zadośćuczynienia nie jest wysoka (5 500 zł za rok znęcania się nad powódką). Wydaje się, że Sąd Rejonowy prawidłowo uwzględnił okoliczność, że także powódka czasami zachowywała się mało elegancko wobec pozwanego. Jej nastawienie jest nieco roszczeniowe i ma ona tendencję do wyolbrzymiania dolegliwości psychicznych. Całokształt tych okoliczności prowadził do wyliczenia „odpowiedniej kwoty”. Skarżący nie wykazał wyjścia przez Sąd
I instancji poza granice sędziowskiego uznania.

Nie doszło do naruszenia art. 481 § 1 i 2 k.c. Nie jest bowiem uprawnione twierdzenie skarżącego, że norma ta ma zastosowanie tylko do odpowiedzialności odszkodowawczej z kontraktu. Źródła powstania zobowiązania mogą być różne. Wśród nich jest także czyn niedozwolony, który może kreować zobowiązanie do zapłaty świadczenia pieniężnego
w określonym czasie (najczęściej wyznaczanym zgodnie z art. 455 k.c.). Opóźnienie w zapłacie tego świadczenia skutkuje popadnięciem w opóźnienie, co daje podstawę da zasądzenia odsetek za opóźnienie.

Powyższe przesądza o konieczności oddalenia apelacji zgodnie z art. 385 k.p.c., o czym orzeczono w punkcie 1. sentencji.

O kosztach postępowania Sąd Okręgowy orzekł w oparciu o art. 98 k.p.c. w związku z art. 391 § 1 k.p.c. i § 2 pkt 4 i § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych
z dnia 22 października 2015 roku ( Dz.U.2015.1804. ze zm.).