Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V ACa 641/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 listopada 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – Wydział V Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jacek Grela (spr.)

Sędziowie:

SA Maryla Domel-Jasińska

SA Artur Lesiak

Protokolant:

Sekr. sąd. Magdalena Tobiasz – Ignatowicz

po rozpoznaniu w dniu 21 listopada 2013 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa M. O. (1)

przeciwko (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w S.

z dnia 13 czerwca 2013 r. sygn. akt I C 391/12

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.800 (jeden tysiąc osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt V ACa 641/13

UZASADNIENIE

Powód M. O. (1) domagał się zasądzenia od pozwanego (...) w W. na swoją rzecz kwoty 81.000zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę oraz zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Dodatkowo na rozprawie w dniu 13 czerwca 2013 roku powód wniósł o zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz odsetek od dochodzonego roszczenia od dnia wytoczenia powództwa (k.195-196, 00:29:21 e-protokołu k.197).

W uzasadnieniu żądania podniósł, że na skutek wypadku spowodowanego (...) roku na terenie (...) swojego syna M. O. (2), ubezpieczonego od odpowiedzialności cywilnej u pozwanego, doznał urazu (...). Wskazał, że na skutek tego zdarzenia czterokrotnie był hospitalizowany i operowany. Po tym zdarzeniu stał się w pełni zależny od swoich najbliższych. Obecnie nie może również podejmować prac dorywczych, które przed wypadkiem stanowiły dodatkowe źródło utrzymania rodziny.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu swojego stanowiska pozwany zakwestionował swoją odpowiedzialność, podnosząc, że do zdarzenia(...) doszło z winy powoda, a nie z winy ubezpieczonego. Wskazał również, że nie wystarczy też, aby szkoda wystąpiła na terenie (...)lub w związku z jego posiadaniem. Niezależnie jednak od powyższego pozwany z ostrożności procesowej, na wypadek nie uwzględnienia przez Sąd powyższego, podniósł, że wysokość zadośćuczynienia, którego domaga się powód jest rażąco wygórowana, a przy tym sprzeczna z zasadami współżycia społecznego i prowadzi do chęci wzbogacenia się powoda kosztem pozwanego (k.83-88).

Postanowieniem z dnia (...), wydanym w sprawie (...), Sąd Rejonowy w S. uznał się niewłaściwym i sprawę przekazał według właściwości do Sądu Okręgowego w S. (k.38).

Wyrokiem z dnia 13 czerwca 2013 r., zapadłym w sprawie o sygn. akt I C 391/12, Sąd Okręgowy w S.:

1. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 42.000 zł (słownie: czterdzieści dwa tysiące złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 30 września 2012 r. do dnia zapłaty;

2. oddalił powództwo w pozostałym zakresie;

3. zniósł wzajemnie między stronami koszty procesu;

4. nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w S. kwotę 2.100 zł (słownie: dwa tysiące sto złotych) tytułem opłaty od pozwu od zasądzonego roszczenia.

Podjęte rozstrzygnięcie, Sąd Okręgowy uzasadnił w następujący sposób:

(...) powód M. O. (1), będąc u syna M. O. (2) w miejscowości B., pomagał mu (...) W pewnym momencie potknął się na nierówności podłoża i stracił równowagę. (...). W miejscu wykonywania pracy pod urządzeniem leżały trociny, a z boku leżał stos elementów drewnianych. W chwili wypadku ubrany był on w strój roboczy, a na nogach miał buty typu pionierki.

Bezpośrednio po wypadku powód przewieziony został karetką (...) w S.. Na Oddziale (...) przebywał (...), gdzie rozpoznano u niego (...) i zastosowano leczenie operacyjne. Wypisany został do domu z zaleceniem dalszego leczenia w (...)i zmianą opatrunków w trybie ambulatoryjnym.

W okresie (...) powód ponownie przebywał na Oddziale (...) w S.. Rozpoznano u niego (...) Wypisany został do domu z zaleceniem dalszego leczenia w poradni (...)

W dniu (...) powód przebywał na Oddziale (...) w S., gdzie wykonano mu zabieg operacyjny, (...). Wypisany został do domu z zaleceniem dalszego leczenia ambulatoryjnego oraz zmiany opatrunków co 2-3 dni.

W okresie(...) powód kolejny raz przebywał na Oddziale (...) w S.. Rozpoznano u niego:(...). Wypisany został do domu z zaleceniem dalszego leczenia w poradni (...) oraz zmiany opatrunków do 2 dni.

(...)

(...)

(...)

Syn powoda – M. O. (2) posiadał umowę ubezpieczenia OC(...)

Powód (...) zgłosił szkodę u pozwanego. Pozwany odmówił powodowi wypłaty odszkodowania.

(...) przy, której powód wraz z synem pracował nie spełniała wymagań bezpieczeństwa. Powód pracując przy niej z przyzwyczajenia działał lekkomyślnie. Miał on świadomość, że praca z jej użyciem niesie ryzyko wypadku.

W ocenie biegłego z dziedziny (...)w wyniku zdarzenia (...) powód doznał 20% trwałego uszczerbku na zdrowiu. (...) Przez tę ułomność ma trudności w wykonywaniu czynności dnia codziennego. Zmiany te są nieodwracalne.

W tym stanie rzeczy, Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo jedynie w części zasługiwało na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności wskazał, że Sąd orzekający w niniejszej nie podziela poglądu pozwanego jakoby na skutek zawarcia umowy ubezpieczenia OC (...) przez posiadaczy (...) na terenie, którego doszło w(...), pozwany nie ponosił odpowiedzialności za to zdarzenie.

W ocenie Sądu a quo powód prawidłowo swoje roszczenie wywodzi z art. 50 ust.1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2013r. poz. 392 z późn. zm.) w zw. z art. 445 k.c.

Podkreślił, że zgodnie z art. 822 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec, których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Stosownie zaś do art. 50 ust.1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2013r. poz. 392 z późn. zm.) z ubezpieczenia OC rolników przysługuje odszkodowanie, jeżeli rolnik, osoba pozostająca z nim we wspólnym gospodarstwie domowym lub osoba pracująca w jego gospodarstwie rolnym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z posiadaniem przez rolnika tego gospodarstwa rolnego szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia.

Kodeks cywilny zawiera szczegółowe reguły dotyczące naprawienia szkody na osobie, obejmującej zarówno szkodę majątkową, jak i krzywdę niemajątkową, przejawiającą się w ujemnych doznaniach psychicznych pokrzywdzonego spowodowanych uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia.

Jak stanowi art. 445 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, wywołanego czynem niedozwolonym, sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę pieniężną tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Sąd meriti podkreślił, że ustawodawca w art. 445. k.c. nie daje wyraźnych wskazówek w zakresie określenia wysokości zadośćuczynienia, pozostawiając judykaturze i doktrynie uściślenie ogólnej wskazówki, że tytułem zadośćuczynienia sąd może przyznać „odpowiednią sumę pieniężną”. Podkreślić należy, że w chwili obecnej zarówno doktryna jak i orzecznictwo akcentują kompensacyjny charakter zadośćuczynienia.

Wysokość zadośćuczynienia wyznaczają kolejne kryteria, przy czym zasadniczym kryterium jest rozmiar krzywdy. Na rozmiar krzywdy składają się wszelkie cierpienia fizyczne i psychiczne, ich intensywność i długotrwałość, nieodwracalny charakter. Kolejnym elementem jest wiek pokrzywdzonego, z reguły bowiem intensywność cierpień z powodu kalectwa, oszpecenia jest silniejsza u człowieka młodego – co winno wpłynąć na podwyższenie zadośćuczynienia.

Przenosząc powyższe teoretyczne rozważania na grunt przedmiotowej sprawy, w ocenie Sądu pierwszej instancji, od razu widocznym staje się rozmiar cierpień psychicznych i fizycznych jakich doznał powód. Przede wszystkim powód musiał poddawać się zabiegom operacyjnym (...), kilka razy był hospitalizowany. W chwili obecnej (...). W sumie aktualnie trwały uszczerbek na zdrowiu powoda wynosi 20% (k.164). Powód przez cały okres leczenia odczuwał (...), takie jak np. T.. (...)

Cierpienia fizyczne jakich doznał powód nie są jedynymi. Powód niewątpliwie doznał również cierpień psychicznych. Przed wypadkiem był on w pełni zdrowym mężczyzną, pomagał synowi w prowadzeniu (...). (...). Jego sytuacja po wypadku zmieniła się diametralnie. Bezpośrednio po wypadku sam potrzebował pomocy ze strony innych osób i to praktycznie we czynnościach dnia codziennego. Z czasem starał się bardziej usamodzielnić. Obecnie jednak z uwagi na (...)nie może pomagać synowi w prowadzeniu (...). (...), w takim zakresie, jakim czynił to przed wypadkiem. (...), co krępuje go w kontaktach z obcymi osobami i z pewnością zwiększa jego dyskomfort psychiczny w związku z doznanym urazem.

W tym stanie rzeczy w ocenie Sądu Okręgowego kwota, która winna zrekompensować poniesioną przez powoda krzywdę w wyniku tegoż wypadku jest suma 60.000zł.

Z tym, że powyższą kwotę Sąd a quo na podstawie art. 362 k.c. obniżył do kwoty 42.000zł, uznając, iż powód przystępując do pracy na urządzeniu, które jak wynika z opinii biegłego (k.123—130 i k.187-188) nie spełniało wymagań bezpieczeństwa, postąpił lekkomyślnie i w ten sposób przyczynił się do wypadku. Przyczynienie to Sąd meriti, mając na względzie zły stan piły, ocenił na 30%. Brak jest jednak podstaw, aby z uwagi na takie zachowanie się powoda przyjąć, jak podnosi pozwany, iż wyłączną winę za to zdarzenie ponosi powód. Powód wykonywał pracę na rzecz syna tj. osoby, która posiada wykupione ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej w pozwanej firmie, w jego (...) i na urządzeniu, które on mu wskazał. Nie może więc budzić wątpliwości – stwierdził Sąd pierwszej instancji - że osoba ubezpieczona od odpowiedzialności cywilnej ponosi odpowiedzialność za skutki przedmiotowego wypadku na podstawie art. 435 § 1 k.c., a zachowanie powoda należy jedynie rozpatrywać w kategoriach przyczynienia się jego do zaistnienia tego zdarzenia.

Ustalając rozmiar doznanego przez powoda wskutek wypadku urazu, Sąd meriti oparł się na opinii biegłego w zakresie (...) Opinię tę Sąd uznał za wyczerpującą, a zawarte w niej wnioski za logiczne i jasne. Mając powyższe na względzie Sąd a quo pominął dowód z opinii uzupełniającej biegłego (...), który nie stawił się na rozprawę w dniu 13 czerwca 2013 roku, pomimo prawidłowego wezwania (k.195-196).

W pozostałej części powództwo podlegało oddaleniu (pkt 2 wyroku).

Odsetki od dochodzonego roszczenia Sąd a quo zasądził na postawie art. 476 k.c. zgodnie z żądaniem powoda tj. od dnia wniesienia powództwa. Orzekając w tym zakresie Sąd miał na względzie, że powód wcześniej wzywał pozwanego do spełnienia świadczenia, a pozwany pismem z dnia 16 stycznia 2012 roku odmówił mu wypłacenia odszkodowania (k.90).

Z uwagi na wynik procesu Sąd pierwszej instancji orzekł o kosztach procesu na podstawie art. 108 k.p.c. w zw. z art. 100 k.p.c. (pkt 3 wyroku).

Natomiast na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, Sąd meriti nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w S. kwotę 2.100zł tytułem opłaty od pozwu od zasądzonego roszczenia (pkt 4 wyroku).

Powyższe rozstrzygnięcie w części, tj. w punktach: 1 (pierwszym), 3 (trzecim) oraz 4 (czwartym), zaskarżył apelacją pozwany i zarzucając:

1. naruszenie prawa materialnego tj. art. 50 ust. l ustawy z dn. 22.05.2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2013r., poz. 392 z późn. zm. — dalej ustawa o ubezpieczeniach obowiązkowych) w zw. z art. 445 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, iż pozwane (...) odpowiada za przedmiotową szkodę na powodzie, a w związku z tym należne jest powodowi zadośćuczynienie, i to w sytuacji, kiedy o ustaleniu czy pozwane (...)odpowiada za przedmiotową szkodę na osobie i w jakim zakresie decyduje to czy za szkodę tę odpowiada cywilnie M. O. (2), który jako rolnik zawarł umowę ubezpieczenia, a kiedy to postępowanie dowodowe wykazało, że M. O. (2) (ubezpieczający) nie ponosi winy za zdarzenie z dnia 2.06.2011 r., gdyż jego przyczyną było niezachowanie należytej ostrożności przez powoda (poszkodowanego), jego lekkomyślne zachowanie i niezgodne z zasadami bezpiecznej pracy (...)

2. naruszenie prawa materialnego tj. 822 k.c. w zw. z art. 435 § l k.c. i art. 6 k.c. poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, polegające na przyjęciu odpowiedzialności pozwanego (...) na podstawie art. 435 § l k.c., i to w sytuacji, kiedy powód nie wykazał, iż przedmiotowa szkoda pozostaje w związku z ruchem (...) za pomocą sił przyrody, a w zakresie odpowiedzialności na podstawie art. 435 § l k.c. nie istnieje domniemanie, a zatem ciężar dowodu tego faktu spoczywa zgodnie z ogólnymi zasadami na powodzie (poszkodowanym), który z faktu tego wywodzi skutki prawne,

3. naruszenie prawa materialnego tj. art. 435 § l k.c. poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, a mianowicie uznanie (...) prowadzonego przez M. O. (2) za przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody, a ponadto uznanie, że przedmiotowa szkoda powstała przez ruch tego gospodarstwa rolnego (przedsiębiorstwa), i to w sytuacji, kiedy powód jedynie wykonywał czynności na (...) konstrukcji poprzez cięcie drewna na terenie gospodarstwa rolnego (...), a tym samym wykorzystanie tego urządzenia (...)poruszanego za pomocą sił przyrody nie pozostaje w takiej relacji, że od stopnia wykorzystania tych sił zależy w ogóle funkcjonowanie(...) w zakresie określonego rodzaju produkcji i uzyskania jej efektów,

4. naruszenie prawa materialnego tj. art. 435 § l k.c. poprzez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że sam fakt wykorzystania przez (...)urządzeń elektrycznych ((...) oznacza, że (...)wprawiane jest w ruch za pomocą sił przyrody, nawet jeśli (...) to jako całość nie jest wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody i nawet jeśli bez tych urządzeń i bez użycia sił przyrody osiągnęłoby cel, do jakiego zostało utworzone,

5. naruszenie prawa materialnego tj. art. 435 § l k.c. w zw. z art. 361 k.c. poprzez niewłaściwe zastosowanie w sprawie pomimo braku adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy ruchem (...), który jako (...) zawarł umowę ubezpieczenia, a szkodą powoda,

6. naruszenie prawa materialnego tj. art. 445 § l k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, iż kwota, która winna zrekompensować poniesioną przez powoda krzywdę w wyniku zdarzenia z dn. (...) to kwota 60.000,00 zł, i to w sytuacji, kiedy kwota ta w rzeczywistości jest wartością nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy przez powoda,

7. naruszenie prawa materialnego tj. art. 476 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, iż w związku z tym, że powód przed wytoczeniem powództwa wzywał pozwanego do wypłaty odszkodowania tytułem zadośćuczynienia, a pozwany mu odmówił, to zgodnie z żądaniem powoda należało zasądzić odsetki ustawowe od dnia wniesienia powództwa, i to w sytuacji, kiedy regułą jest, że wymagalność z tytułu zadośćuczynienia powstaje z chwilą wyrokowania, albowiem dopiero w tej dacie prawomocnie określona zostaje wysokość należnego stronie powodowej odszkodowania, zaś do tego czasu nie można uznać, iż występuje jakiekolwiek opóźnienie w wykonaniu świadczenia ze strony (...),

8. naruszenie prawa procesowego tj. art. 233 § l k.p.c. poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów i dokonanie przez Sąd I instancji niezgodnych ustaleń faktycznych z materiałem dowodowym zebranym w sprawie, co doznało wyraz poprzez błędne przyjęcie przez Sąd I instancji, iż powód wykazał, aby (...)wprawiane było w ruch za pomocą sił przyrody, oraz że szkoda wyrządzona została przez ruch takiego (...), pomimo, że taki stan rzeczy nie wynika ani z zeznań samego powoda, ani z zeznań świadków, ani z dokumentacji złożonej do materiału dowodowego przez którąkolwiek ze stron niniejszego postępowania, a już tym bardzie nie wynika to z opinii biegłego sądowego(...)

9. naruszenie prawa procesowego tj. art. 233 § l k.p.c. tj. naruszenie zasady wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego poprzez rażąco dowolną ocenę dowodów i błędne ustalenie, iż kwota, która winna zrekompensować poniesioną przez powoda krzywdę w wyniku zdarzenia z dn. (...) to kwota 60.000,00 zł, i to w sytuacji, kiedy według opinii biegłego (...)w wyniku zdarzenia z dn. (...) powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu jedynie w 20%, a nie jak podnosił sam powód, iż w 44%, i co według niego uzasadniało kwotę w wysokości 81.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia.

10. z ostrożności procesowej, gdyby jednak Sąd II instancji uznał, iż Sąd I instancji prawidłowo zastosował w niniejszej sprawie art. 435 § l k.c., a co strona pozwana całkowicie kwestionuje - naruszenie prawa materialnego tj. art. 362 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że powód przystępując do pracy na urządzeniu, które jak wynika z opinii biegłego nie spełniało wymagań bezpieczeństwa, postąpił lekkomyślnie i w ten sposób przyczynił się do wypadku w 30%, i to w sytuacji, kiedy powód nie tylko postąpił lekkomyślnie przystępując do pracy na urządzeniu „konstrukcji domowej" nie spełniającym wymagań bezpieczeństwa, ale również naruszył zasady bezpiecznej pracy z użyciem (...), a co więcej ze swojego doświadczenia wiedział, że praca na tego (...) niesie ryzyko wypadku, gdyż wiedza ta jest powszechna, a jedynie zakładał, że i tym razem uda mu się skorzystać z tak niebezpiecznego urządzenia bez szkody dla siebie, a w tej sytuacji należało ustalić przyczynienie powoda w 80%;

wniósł o:

1. zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości,

2. zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego (...)kosztów postępowania za I i II instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych, ewentualnie wnoszę o:

3. uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny, podziela i przyjmuje za swoje, wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia, ustalenia Sądu pierwszej instancji oraz dokonaną ocenę prawną, o ile poniżej, nie uznał odmiennie.

1. Na wstępie, przypomnieć należy ugruntowaną w judykaturze regułę, a mianowicie, że w wypadku wyroku oddalającego apelację, wydanego na podstawie materiału zgromadzonego w postępowaniu w pierwszej instancji, sąd odwoławczy nie musi powtarzać dokonanych prawidłowo ustaleń; wystarczy stwierdzenie, że ustalenia sądu pierwszej instancji podziela i przyjmuje za własne. Konieczne jest jednak ustosunkowanie się do wszystkich zarzutów apelacji (por. wyrok SN z dnia 23.02.2006 r., II CSK 126/05, niepublikowany, zamieszczony w LEX nr 179973).

Przywołać także należy zasadę, według której Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (por. uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 31.01.2008 r., III CZP 49/07, opublikowana w OSNC 2008 z. 6 poz. 55).

W przedmiotowej sprawie nie występują okoliczności, które mogłyby świadczyć o nieważności postępowania.

Pozwany sformułował w apelacji dziesięć zarzutów dotyczących naruszenia, zarówno norm prawa materialnego, jak i norm prawa procesowego.

W ocenie Sądu Apelacyjnego powyższe zarzuty okazały się nieuzasadnione.

W pierwszym rzędzie, należało się odnieść do zarzutów formalnych, bowiem, brak uchybień w tym zakresie, stwarzał dopiero możliwość dokonania oceny prawidłowości zastosowania norm prawa materialnego.

2. W przedmiotowej sprawie zarzuty naruszenia prawa procesowego i zarzuty naruszenia prawa materialnego wzajemnie się krzyżują, gdyż w istocie, chodzi o jednoznaczne ustalenie czy i na jakiej podstawie odpowiada pozwany.

Na wstępie, zgodzić się należy ze skarżącym, że jego sytuacja prawna uzależniona jest od ponoszenia odpowiedzialności przez osobę ubezpieczoną – M. O. (2).

Bezspornie, w myśl art. 50 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (aktualnie tekst jednolity Dz. U. z 2013 r. poz. 392 ze zm.; choć w okolicznościach przedmiotowej sprawy winien być przyjęty stan prawny na chwilę zaistnienia zdarzenia ubezpieczeniowego), z ubezpieczenia OC (...) przysługuje odszkodowanie, jeżeli (...) osoba pozostająca z nim we wspólnym gospodarstwie domowym lub osoba pracująca w jego (...) są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z posiadaniem przez (...)tego (...) szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia.

W doktrynie prawa dokonano gruntowanej analizy powyższej normy prawnej (por. J. Nawracała (w:), Komentarz do art. 50 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, LEX 2010).

Autor po dokonaniu oceny różnorodnych stanowisk w tej kwestii, słusznie wywiódł, że „dla uznania, że (...) ponosi odpowiedzialność za daną szkodę na zasadzie ryzyka ma znacznie nie sam fakt uznania danego gospodarstwa (...) za przedsiębiorstwo wprawiane w ruch za pomocą sił przyrody, a związek konkretnej szkody nie tylko z samym posiadaniem czy prowadzeniem przez (...) gospodarstwa, ale z ruchem gospodarstwa opartym na siłach przyrody. I tak, np. jeśli dana szkoda będzie wynikiem działania urządzenia poruszanego za pomocą pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp. (...), odpowiedzialność zaistnieje na zasadzie ryzyka. Jeśli natomiast szkoda nie będzie pozostawała w związku z ruchem takich urządzeń (...), odpowiedzialność (...) będzie się opierać na zasadzie winy.”

Sąd Apelacyjny podziela powyższe zapatrywanie, jako próbę rozwiązania zaistniałego problemu. Dlatego też, w okolicznościach przedmiotowej sprawy, była możliwość statuowania odpowiedzialności M. O. (2) na zasadzie ryzyka (art. 435 § 1 k.c.).

W takiej sytuacji, kwestia winy stała się zupełnie obojętna z punktu widzenia konstrukcji podstawy odpowiedzialności. Dodać jednakże trzeba, że gdyby doszło do analizy winy M. O. (2), to z pewnością wiele okoliczności sprawy wskazywałoby na nią.

W konsekwencji, w ocenie Sądu ad quem, nie powinno być żadnych wątpliwości, że pozwany ponosi w niniejszej sprawie odpowiedzialność na podstawie art. 50 ust. 1 cytowanej powyżej ustawy z dnia 22 maja 2003 r. w zw. z art. 435 § 1 k.c.

Bowiem, w gospodarstwie (...) funkcjonowała (...) poruszana za pomocą elektryczności, co sprawiało, że za ewentualną szkodę ponosiłby on odpowiedzialność na zasadzie ryzyka. W związku z zawarciem przez niego umowy ubezpieczenia OC rolników, odpowiedzialność ta przeszła na pozwanego.

W rezultacie, chybione okazały się zarzuty sformułowane w punktach: 1, 2, 3, 4 i 8 petitum apelacji.

Z kolei, słusznie wywiódł pozwany, że bez względu na zasadę odpowiedzialności odszkodowawczej, muszą być spełnione jej przesłanki, m.in. w postaci adekwatnego związku przyczynowego pomiędzy zdarzeniem wywołującym szkodę a szkodą.

W ocenie Sądu odwoławczego nie powinno być spornym, że działanie(...)wprawianej w ruch za pomocą elektryczności, stanowiącej składnik gospodarstwa (...), stanowiło bezpośrednie zdarzenie wywołujące u powoda obrażenia ciała. Stąd, istnienie adekwatnego związku przyczynowego jest ewidentne, co z kolei przesądza o bezzasadności zarzutu zawartego w punkcie 5 petitum apelacji.

W tym miejscu zauważyć należy, że w świetle dyspozycji art. 435 § 1 k.c. in fine, wyodrębnia się tzw. okoliczności egzoneracyjne, których zaistnienie uwalnia zobowiązanego od odpowiedzialności. Oczywiście, nie wchodzi tu w rachubę, ani siła wyższa, ani wystąpienie szkody wyłącznie z winy osoby trzeciej. Rozważenia wymaga jedynie ewentualne wystąpienie szkody z wyłącznej winy poszkodowanego. W okolicznościach niniejszej sprawy, ten przypadek również nie miał miejsca. Z materiału dowodowego, w szczególności opinii biegłego D. S. (głównej i uzupełniającej), wynika jednoznacznie, że przedmiotowa (...) nie spełniała żadnych standardów bezpieczeństwa. M. O. (2) nie powinien, po pierwsze, korzystać z takiego narzędzia, a po drugie, nie powinien dopuścić powoda do pracy na takim urządzeniu. Zatem, brak jest jakichkolwiek przesłanek umożliwiających przypisanie powodowi wyłącznej winy. Jednocześnie, rzeczona sytuacja nie stoi na przeszkodzie, aby rozważyć kwestię przyczynienia się powoda do wyrządzenia szkody (art. 362 k.c.).

Sąd meriti zastosował taką konstrukcję prawną, określając stopień przyczynienia się powoda na 30%. Sąd ad quem, podziela to zapatrywanie. Brak jest podstaw do tego, aby zwiększyć ten stopień. Należy bowiem mieć również na względzie to, że przedmiotowa (...) – o złym stanie technicznym – od wielu lat była wykorzystywana w tym gospodarstwie. Swoiste przyzwyczajenie uśpiło rozsądek i czujność powoda. Jednakże, zasadniczą przyczyną zaistniałego zdarzenia było to, że M. O. (2) wykorzystywał takie urządzenie i dopuścił do pracy na nim swojego ojca. Stąd, przyczynienie się po jego stronie w stopniu 70%, jest adekwatne do okoliczności analizowanego przypadku. W rezultacie, nieuzasadniony okazał się zarzut zawarty w punkcie 10 petitum apelacji.

W ocenie Sądu Apelacyjnego błędne okazały się zarzuty zawarte w punktach: 6 i 9 petitum apelacji.

Otóż, Sąd a quo ustalając kwotę zadośćuczynienia odniósł się do konkretnych parametrów. Sąd meriti precyzyjnie określił krzywdę, jakiej doznał powód (k. 210v-211 akt). Zwrócił uwagę, zarówno na sprawność powoda, możliwość wykonywania określonych prac, czasookresy hospitalizacji, jak i na wysokość trwałego uszczerbku na zdrowiu. Podkreślić należy, że stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu, jest tylko i wyłącznie, jednym z parametrów określenia krzywdy, w żadnej mierze nie jest to okoliczność przesądzająca.

Przypomnieć należy ugruntowany pogląd, funkcjonujący w judykaturze Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych, a mianowicie, że sądy odwoławcze mają podstawę ingerencji w wysokość zadośćuczynienia, ustalonego przez sądy niższej instancji, tylko wówczas, gdy to świadczenie jest rażąco wygórowane bądź rażąco zaniżone.

W przedmiotowej sprawie, nie zaistniał wypadek ustalenia zadośćuczynienia w granicach rażącego wygórowania.

Chybiony okazał się także zarzut zawarty w punkcie 7 petitum apelacji.

Otóż, słusznie przyjął Sąd a quo, że aktualnie dominujący jest pogląd, w myśl którego, zasadą jest, że zarówno odszkodowanie, jak i zadośćuczynienie za krzywdę stają się wymagalne po wezwaniu ubezpieczyciela przez poszkodowanego (pokrzywdzonego) do spełnienia świadczenia odszkodowawczego (art. 455 § 1 k.c.). Od tej zatem chwili biegnie termin do odsetek za opóźnienie (art. 481 § 1 k.c.) - por. wyrok SN z dnia 18 lutego 2010 r., II CSK 434/09, niepublikowany, zamieszczony w LEX nr 602683.

Oczywiście, powyższa zasada może doznawać w określonych sytuacjach modyfikacji. Np. art. 14 ust. 1 i 2 cytowanej już ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, wprowadza zmianę wskazanej zasady.

Zatem, skoro powód zgłosił szkodę w dniu(...), to co do zasady, pozwany winien spełnić świadczenie (...)Wobec tego, skoro ostatecznie powód zażądał odsetek od dnia 30 września 2012 r., to był to jego wybór ubiegania się o odsetki za krótszy okres, co słusznie wziął pod uwagę Sąd a quo, uwzględniając to roszczenie.

W tym stanie rzeczy, Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację, jako bezzasadną.

Z kolei, o kosztach postępowania apelacyjnego, orzeczono na podstawie art. 108 § 1, 98 i 99 k.p.c. w zw. z § 2 ust. 1 i 2 w zw. z § 6 pkt 5 w zw. z § 12 ust. 1 pkt. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (jednolity tekst Dz. U. z 2013 r. poz. 490).

Na koszty te składało się wynagrodzenie pełnomocnika powoda w kwocie 1800 zł.

Skoro pozwany przegrał postępowanie apelacyjne, to winien zwrócić powodowi poniesione przez niego koszty procesu.