Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 657/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 sierpnia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Dorota Goss-Kokot

Sędziowie: SSA Marta Sawińska

SSA Jolanta Cierpiał (spr.)

Protokolant: st. insp. sąd. Dorota Cieślik

po rozpoznaniu w dniu 1 sierpnia 2018 r. w Poznaniu

sprawy T. K.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z.

o ustalenie wysokości kapitału początkowego

na skutek apelacji T. K.

od wyroku Sądu Okręgowego w Zielonej Górze

z dnia 5 maja 2017 r. sygn. akt IV U 176/16

oddala apelację.

SSA Jolanta Cierpiał

SSA Dorota Goss-Kokot

SSA Marta Sawińska

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 11.12.2015 r. znak (...) pozwany Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. przeliczył wnioskodawcy T. K. kapitał początkowy i ustalił jego wartość na dzień 01.01.1999 r. w wysokości 134.040,06 zł. Do ustalenia wartości kapitału początkowego organ rentowy przyjął podstawę wymiaru kapitału początkowego w kwocie 1.007,48 zł., przyjmując okres składkowy w wymiarze 29 lat, 8 miesięcy i 29 dni. Za okresy zatrudnienia na podstawie umowy o pracę, w których wnioskodawca nie udokumentował wynagrodzeń Zakład przyjął wynagrodzenie minimalne pracowników obowiązujące w tych okresach. Wobec nieprzedłożenia przez wnioskodawcę zaświadczenia o zatrudnieniu i wynagrodzeniu wystawionego przez pracodawcę lub legitymacji ubezpieczeniowej wskazującej na wysokość wynagrodzenia za lata 1974-1979, pozwany uznał, że nie ma możliwości przeliczenia świadczenia z uwzględnieniem rzeczywistego wynagrodzenia za te lata.

Od powyższej decyzji wnioskodawca T. K. złożył odwołanie, wnosząc o jej zmianę i ponowne przeliczenie kapitału początkowego przy uwzględnieniu przedstawionej organowi rentowemu dokumentacji oraz oświadczenia świadka. Odwołujący wyjaśnił, iż nie ma możliwości przedłożenia oryginalnej dokumentacji płacowej za okres zatrudnienia w latach 1970-1980, ponieważ została zniszczona.

W odpowiedzi na odwołanie pozwany organ rentowy wniósł o jego oddalenie i podtrzymał stanowisko zawarte w motywach zaskarżonej decyzji.

Ostatecznie wnioskodawca T. K. nie kwestionował wysokości wynagrodzeń za lata 1970-1973 przyjętych przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych na podstawie legitymacji ubezpieczeniowej oraz wynagrodzenia za rok 1980 wynikającego z zaświadczenia o zatrudnieniu i wynagrodzeniu.

Wyrokiem z dnia 5 maja 2017 r. Sąd Okręgowy w Zielonej Górze w sprawie IV U 176/16 oddalił odwołanie T. K..

U podstaw powołanego rozstrzygnięcia legły następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

Wnioskodawca T. K., urodzony (...), jest uprawniony do renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy od 01.05.2006 r. do 30.04.2020 r. W dniu 16.10.2015 r. wystąpił do organu rentowego z wnioskiem o ponowne ustalenie kapitału początkowego.

Zaskarżoną decyzją z dnia 11.12.2015 r. organ rentowy ponownie przeliczył wnioskodawcy kapitał początkowy i ustalił jego wartość na dzień 01.01.1999 r. na kwotę 134.040,06 zł. Przy ustalaniu wysokości kapitału początkowego przyjęto podstawę wymiaru w kwocie 1.007,48 zł, okresy składkowe w wymiarze 29 lat, 8 miesięcy i 29 dni, a także współczynnik proporcjonalny do osiągniętego do 31.12.1998 r. wieku oraz okresu składkowego i nieskładkowego wnioskodawcy w wysokości 86,26 %.

Do obliczania wymiaru kapitału początkowego przyjęto przeciętną podstawę wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne z 10 kolejnych lat kalendarzowych, tj. od 01.01.1979 r. do 31.12.1988 r.

W tym przedziale czasowym, za okres zatrudnienia na podstawie umowy o pracę, za którą wnioskodawca nie udokumentował wynagrodzeń, Zakład przyjął wynagrodzenie minimalne obowiązujące w tych okresach.

Z tytułu zatrudnienia wnioskodawcy na podstawie umowy o pracę w Zakładzie (...) w S. od 1970 r. do 1980 r., organ rentowy przyjął następujące wynagrodzenie: 1970 r. – 6.000,00 zł; 1971 r. – 13.004,00 zł; 1972 r. – 32.703,00 zł; 1973r. – 35.078,00 zł (na podstawie legitymacji ubezpieczeniowej); 1974 r. – 3.800,00 zł (minimalne wynagrodzenie za okres od 01.01.1974r. do 24.04.1974 r.); 1976 r. – 10.320,00 zł (minimalne wynagrodzenie od 13.04.1976 r.); 1977 r. – 16.000,00 zł; 1978 r. – 18.400,00 zł; 1979 r. – 20.800,00 zł (minimalne wynagrodzenie); 1980 r. – 79.435,00 zł (wynagrodzenie zgodne z (...) z dnia 23.07.2001 r. wystawione przez (...) sp. z o.o.)

W okresie od 25.04.1974 r. do 12.04.1976 r. wnioskodawca odbywał zasadniczą służbę wojskową.

Wnioskodawca T. K. w okresie od 02.09.1968 r. do 30.11.1985 r. był zatrudniony w Zakładach (...) w S. w pełnym wymiarze czasu pracy. W czasie zatrudnienia wnioskodawca zajmował stanowiska stolarza (do 31.01.1984 r.), mistrza (do 31.07.1984 r.), a ostatnie stanowisko to samodzielny specjalista technolog, na którym otrzymywał wynagrodzenie miesięczne w wysokości 9.000 zł + premia w wysokości 35%.

Wnioskodawca pracował w brygadzie czteroosobowej, która wspólnie pracowała na akord zespołowy. Cała grupa była rozliczana łącznie, a pula wynagrodzenia była rozdzielana między poszczególnych członków brygady.

Wysokość wynagrodzenia osób pracujących w tej samej brygadzie różniła się ze względu na liczbę przepracowanych godzin, spóźnień, zwolnień lekarskich, urlopów i stawki zaszeregowania. Ponadto poszczególni członkowie brygady byli kierowani czasowo do innej pracy, na przykład na kilka dni do maszynowni, co też wpływało na wysokość wynagrodzenia.

Wstępnie wynagrodzenie ustalane było grupowo przy uwzględnieniu ilości wykonanych detali i sumy stawek godzinowych wszystkich osób pracujących w danej grupie. Łączna kwota należna za wszystkie wyprodukowane egzemplarze dzielona była przez sumę stawek godzinowych, po czym otrzymaną liczbę mnożono przez stawkę zaszeregowania każdego pracownika z osobna oraz ilość przepracowanych godzin. Każdy pracownik danej brygady otrzymywał indywidualnie wyliczone wynagrodzenie.

Oprócz wynagrodzenia zasadniczego ubezpieczony był uprawniony do dodatku stażowego, premii oraz trzynastej pensji. Płace naliczane były przez majstrów, a następnie przez dział kadr.

W Zakładach (...) w G., Zakład nr (...) w S. zatrudnieni byli m.in. H. K. oraz J. P.

H. K. od 13.10.1969 r. do 14.05.1983 r. był zatrudniony w ww. Zakładzie, jako stolarz. Po podjęciu przez odwołującego pracy po odbyciu zasadniczej służby wojskowej, od 13.04.1976 r. H. K. pracował razem z wnioskodawcą w tej samej brygadzie. T. K. oraz H. K. w ramach swoich obowiązków z zasady wykonywali te same czynności tzn. okuwali okna. H. K. w spornych latach otrzymał następujące wynagrodzenie, które zostało udokumentowane w legitymacji ubezpieczeniowej: 1974 r. – 41.767,00 zł; 1975 r. – 48.877,00 zł; 1976 r. – 51.722,00 zł; 1977 r. – 60.450,00 zł; 1978 r. – 59.251,00 zł; 1979 r. – 60.945,00 zł.

Natomiast J. P., który z zawodu jest fotografem, w okresie od 15.06.1970 r. do 13.07.1984 r. także pracował, jako stolarz i podobnie jak H. K. pracował wraz z wnioskodawcą w tej samej brygadzie. W okresie od 01.07.1982 r. do 31.01.1984 r. przeciętny miesięczny zarobek J. P. wynosił 12.352,00 zł oraz 1.560,00 zł rekompensaty.

Przy przyjęciu wynagrodzenia wnioskodawcy za lata 1974-1979 w wysokości 100% wynagrodzeń wskazanych w legitymacji ubezpieczeniowej H. K. oraz przyjmując, że w 1974 r. wnioskodawca pracował przez 3 i pół miesiąca, a w roku 1976 – 8 i pół miesiąca, wysokość kapitału początkowego wnioskodawcy wynosi 49.953,32 zł.(1974 r. – 13.228,00 zł; 1975 r. – służba wojskowa; 1976 r. – 37.062,00 zł; 1977 r. – 60.450,00 zł; 1978 r. – 59.251,00 zł; 1979 r. – 60.943,00 zł.)

Mając na względzie powyższe ustalenia faktyczne Sąd Okręgowy w Zielonej Górze stwierdził, że odwołanie T. K. nie może zostać uwzględnione.

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy przywołał treść przepisów w oparciu, o które ustala się wysokość kapitału początkowego danego ubezpieczenia, tj. art. 173 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j.: Dz. U. z 2015 r., poz.748; dalej, jako: ustawa o emeryturach i rentach z FUS albo ustawa emerytalna) oraz art. 174 ust 1 w zw. z art. 53 i art. 15 ustawy emerytalnej.

Sąd Okręgowy wskazał, że stan faktyczny sprawy w zasadzie nie był sporny, albowiem żadna ze stron nie kwestionowała tego, że w okresie od dnia 2 września 1968 r. do dnia 30 listopada 1985 r. T. K. był zatrudniony w Zakładkach (...) w S. na podstawie umowy o pracę, w pełnym wymiarze czasu pracy, z wynagrodzeniem akordowym, na stanowisku najpierw stolarza, następnie mistrza i dalej samodzielnego specjalisty technologa. Nie sporne było również to, że razem z wnioskodawcą w brygadzie pracowali min. H. K. i J. P.. Zasady ustalania wynagrodzenia w brygadzie, w której pracował odwołujący również nie stanowiły kwestii spornej.

Spór w przedmiotowej sprawie sprowadzał się do ustalenia, czy zasadnie organ rentowy odmówił przyjęcia, jako wynagrodzeń wnioskodawcy z lat 1974-1979, dla ustalenia wysokości kapitału początkowego, wynagrodzeń udokumentowanych przez współpracownika wnioskodawcy H. K..

Sąd Okręgowy powołując się na obowiązujące przepisy prawa, w tym na treść art. 116 ust. 5 ustawy o emeryturach i rentach z FUS w związku z § 21 ust. 1 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 11.10.2011 r. w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno – rentowe (Dz. U. Nr 237, poz. 1412), a także przywołując bogate orzecznictwo Sądu Najwyższego i Sądów Apelacyjnych stwierdził, że w niniejszej sprawie nie jest możliwym ustalenie wysokości zarobków rzeczywiście uzyskanych przez wnioskodawcę w spornych latach, ponieważ nie zachowała się jakakolwiek dokumentacja płacowa jego dotycząca z tego okresu. W szczególności nie była ona przechowywana przez następcę prawnego pracodawcy. Ponadto przesłuchane w sprawie osoby nie są w stanie podać konkretnych kwot wypłaconego wnioskodawcy wynagrodzenia.

Sąd I instancji wskazał, że nie można ustalać wysokości uzyskiwanego wynagrodzenia, stanowiącego podstawę do wyliczenia składek na ubezpieczenia społeczne w sposób hipotetyczny, w oparciu o wynagrodzenie innej osoby. Wysokość świadczenia emerytalnego zależna jest od wysokości ustalonej podstawy wymiaru świadczenia i pozostaje w związku z wysokością uzyskiwanych niegdyś dochodów, dlatego do jego wyliczenia nieodzownym jest ustalenie rzeczywistych, a nie hipotetycznych zarobków, jako decydujących o rozmiarze opłacanej składki na ubezpieczenie społeczne. Sąd Okręgowy wskazał, że co prawda wnioskodawca wykazał ścisłe dane o wysokości zarobków innej osoby, pracującej z nim w jednej brygadzie (H. K.), która była wynagradzana na takich zasadach jak wnioskodawca, ale też nie ma wątpliwości, że nie miała ona wypłaconych wynagrodzeń w identycznych kwotach, jak wnioskodawca. Po pierwsze, ich czas pracy w akordzie nie był identyczny, co wynikało z absencji w różnych okresach oraz czasowego przenoszenia do innej pracy. Poza tym, jak ustalono, obok składników wynagrodzenia zależnych od wydajności (akordu), globalne wynagrodzenie składało się też z innych składników, takich jak premia i dodatek za staż pracy. Ponadto wypłacana była trzynasta pensja, która ze swej istoty różnicowała dodatkowo wysokość wynagrodzeń osiągniętych w skali roku. W istocie też, nie ma dowodów, że wnioskodawca podlegał zaszeregowaniu w tej samej kategorii, co H. K.. Sąd Okręgowy wskazał także, że samego tylko porównania zarobków H. K. do poświadczonych przez następcę prawnego pracodawcy wynagrodzeń T. K. za lata 1980-1983 wynika, że nie były one identyczne.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy stwierdził, że zasadnie organ rentowy w zaskarżonej decyzji, nie mając dowodów na podstawie, których można by było ustalić dokładnie wysokość uzyskiwanego przez wnioskodawcę w spornym czasie wynagrodzenia, przyjął do wyliczenia wysokości świadczenia najniższe wynagrodzenie w czasie, którego dotyczy żądanie. Oznacza to, że stanowisko zajęte przez organ rentowy w spornej kwestii jest prawidłowe, gdyż odpowiada powołanym wyżej przepisom prawa i jednolitej w orzecznictwie ich wykładni.

Z tego względu, na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy oddalił wniesione odwołanie.

Apelację od powyższego rozstrzygnięcia, zaskarżając je w całości, wywiódł odwołujący T. K..

Apelujący wskazał, iż w sprawie doszło do naruszenia prawa materialnego.

W uzasadnieniu apelacji, T. K. podkreślał, że niezasadnie Sąd Okręgowy uznał, iż nie można ustalić wysokości jego wynagrodzenia uzyskiwanego w spornym czasie w oparciu o zarobki uzyskiwane przez H. K., chociaż świadek ten pracował z nim w tej samej brygadzie, na tym samym stanowisku, w takim samym okresie i w takim samym wymiarze godzin, z takim samym zakresem obowiązków.

Apelujący wskazywał, że bezspornie w aktach sprawy znajduje się dokumentacja płacowa H. K., zatem jest możliwym w oparciu o nią obliczenie jego wysokości kapitału początkowego, zwłaszcza, że w sposób hipotetyczny organ rentowy już to zrobił w piśmie z dnia 14.03.2017 r., (w którym przyjął 100 % wysokości wynagrodzeń H. K.) i w piśmie z dnia 14.11.2016 r., (w którym przyjął 90 % wysokości wynagrodzeń H. K.). Apelujący podkreślał, że zgadza się z obliczeniami dokonanymi przez organ rentowy w piśmie z dnia 14.03.2017 r. i chciałby, aby wysokość kapitału początkowego w jego przypadku została obliczona właśnie jak w tym piśmie - zwłaszcza, że bezspornie udowodnił, iż w latach 1974-1979 pracował wspólnie z H. K. na takim samym stanowisku, przy porównywalnych wynagrodzeniach – porównywalnych, bowiem w różnych miesiącach mogły wynagrodzenia jego i H. K. nieznacznie się różnić od siebie z uwagi na np. nieobecność w pracy, jednakże żaden ze świadków nie wskazał, aby przebywał on na zwolnieniach lekarskich, urlopach zdrowotnych, czy nie było go w pracy przez szczególnie długi okres z uwagi na inne okoliczności.

Mając powyższe zarzuty na uwadze apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie odwołania w całości ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Rozpatrywana apelacja T. K. od wyroku Sądu Okręgowego w Zielonej Górze z dnia 5 maja 2017 r. sygn. IV U 176/16 w ocenie Sądu Apelacyjnego w Poznaniu nie znajduje żadnego uzasadnienia.

W pierwszej kolejności Sąd Apelacyjny wskazuje, że podziela w całości ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji oraz przedstawioną przez ten Sąd ocenę prawną zaskarżonej decyzji.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że Sąd Okręgowy prawidłowo przywołał przepisy regulujące zasady ustalania wysokości kapitału początkowego określone w art. 173 ust. 1 i 3 ustawy z dnia 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j.: Dz. U. z 2018 r., poz.1270; dalej ustawa emerytalna) oraz art. 174 ust 1 w zw. z art. 53 i art. 15 ustawy emerytalnej i nie sposób w przedmiotowej sprawie stwierdzić, tak jak wskazywał apelujący, że doszło w sprawie do naruszenia przepisów prawa materialnego. Przepisy te jak najbardziej znajdują zastosowanie i w ocenie Sądu Apelacyjnego mimo tak sformułowanego zarzutu odwołujący nie kwestionował zasadności i poprawności ich zastosowania, albowiem nie wskazał on, które konkretnie przepisy nie zostały w jego ocenie zastosowane, lub zostały zastosowane w sposób nieprawidłowy.

Z treści apelacji wynika natomiast, iż apelujący nie zgadza się ze stanowiskiem Sądu Okręgowego, który stwierdził, że w jego przypadku nie można ustalić wysokości uzyskiwanych przez niego dochodów w latach 1974-1979 w oparciu o przedłożoną dokumentację płacową jego kolegi z pracy H. K. i tym samym nie można obliczyć inaczej, niż uczynił to organ rentowy w zaskarżonej decyzji, wysokości podstawy kapitału początkowego.

W powyższym okresie odwołujący bezspornie był zatrudniony w Zakładzie (...) w S. i nie zachowały się żadne dokumenty płacowe odwołującego z tego okresu. Organ rentowy przyjął, zatem za wskazane lata zarobki minimalne wobec braku pewnych dowodów pozwalających ustalić faktyczne wynagrodzenie odwołującego. Odwołujący konsekwentnie natomiast wnosił, aby przyjąć za ten okres wysokość zarobków jego kolegi H. K., z którym w spornym czasie pracował w powyżej wskazanym zakładzie pracy.

Istota sporu sprowadza się, zatem w przedmiotowej sprawie do rozstrzygnięcia, czy można ustalić wysokość zarobków wnioskodawcy w latach 1974-1979, w oparciu o przedstawione przez odwołującego dane dotyczące wynagrodzenia jego kolegi H. K. i tym samym, czy można wartości te wartości, a nie wartość minimalnego wynagrodzenia za pracę w tym okresie, przyjąć do obliczenia wysokości kapitału początkowego wnioskodawcy.

Przechodząc do rozstrzygnięcia powyższej kwestii spornej, Sąd Apelacyjny wskazuje, że nie ulega wątpliwości, że w postępowaniu przed organem rentowym nie jest możliwe udowadnianie wysokości wynagrodzenia innymi dowodami niż wymienione w przepisie § 21 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 11 października 2011 r. w sprawie postępowania o świadczenia emerytalno - rentowe (Dz.U. 2011r., Nr 237, poz. 1412), który stanowi, że środkiem dowodowym stwierdzającym wysokość wynagrodzenia, dochodu, przychodu oraz uposażenia przyjmowanego do ustalenia podstawy wymiaru emerytury lub renty są zaświadczenia pracodawcy lub innego płatnika składek, legitymacja ubezpieczeniowa lub inny dokument, na podstawie, którego można ustalić wysokość wynagrodzenia, dochodu, przychodu lub uposażenia.

W toku postępowania odwoławczego, toczącego się przed sądem powszechnym według przepisów kodeksu postępowania cywilnego, nie obowiązują powyższe ograniczenia dowodowe, takie jak w postępowaniu przed organem emerytalno-rentowym, do którego zastosowanie ma przywołany wyżej przepis rozporządzenia. Oznacza to, że wysokość zarobków można udowodnić za pomocą innych środków dowodowych w tym za pomocą zeznań świadków, czy w oparciu o wynagrodzenie innej osoby pracującej na tym samym stanowisku. Sąd, bowiem oceniając całokształt zebranego materiału dowodowego, może uwzględnić niekiedy, (jako jeden z dowodów pośrednich) dokumentację płacową współpracowników zatrudnionych w danym okresie na stanowisku identycznym ze stanowiskiem osoby, która nie jest w stanie przedłożyć stosownych zaświadczeń, legitymacji ubezpieczeniowej itd. Zauważyć jednak należy, że dopuszczenie dowodu z dokumentacji współpracownika następuje z reguły wyjątkowo, przy czym nie do przyjęcia jest, by taka dokumentacja stanowiła wystarczający (jedyny) środek dowodowy dla uwzględnienia spornego wynagrodzenia Uśrednione obliczenie wysokości wynagrodzenia - oparte na wynagrodzeniu otrzymanym przez innych pracowników - nie może, bowiem oddać indywidualnych cech właściwych dla danego stosunku pracy. Kwestia pobieranego wynagrodzenia musi zostać, zatem udowodniona w sposób bezwzględny (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 21 marca 2013 r., sygn. III AUa 178/13, Legalis nr 1450786, Wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 14 maja 2014 r. sygn. III AUa 1462/13, LEX nr 1477230 , Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 4 czerwca 2014 r. sygn. III AUa 1136/13, LEX nr 1504458).

Innymi słowy, aby dokonać obliczenia wysokości kapitału początkowego, trzeba mieć konkretne i rzeczywiste dowody na okoliczność uzyskiwania zarobków w danej wysokości i w danym okresie. Sam fakt, że inny pracownik w tym samym zakładzie pracy osiągał wynagrodzenie w danej wysokości, nie zawsze stanowi wystarczający dowód na wykazanie, że w tym okresie wnioskodawca, który żąda ustalenia wysokości wynagrodzenia w oparciu o dane wykazywane przez współpracownika, rzeczywiście uzyskiwał wynagrodzenie w tej samej lub bardzo zbliżonej wysokości.

Przenosząc powyższe na grunt przedmiotowej sprawy Sąd Apelacyjny stwierdza, podobnie jak Sąd Okręgowy, iż mimo tego, że odwołujący bezspornie wykazał wysokość zarobków uzyskiwanych przez jego kolegę z pracy, który wraz z nim pracował w spornym czasie w jednej brygadzie, w przedmiotowej sprawie nie można w przyjąć, że odwołujący uzyskiwał w spornym czasie wynagrodzenie w takiej samej wysokości, jak wskazany świadek H. K.. Tym samym nie można było ustalać wysokości zarobków odwołującego w oparciu o wysokość zarobków jego kolegi H. K..

Sąd Apelacyjny wskazuje, że w jego ocenie wbrew temu, co twierdzi odwołujący, nie sposób przyjąć, że jego wynagrodzenie w spornym czasie było takie samo jak wynagrodzenie wskazanego świadka. W pierwszej kolejności należy podkreślić, że w zakładzie pracy, w którym pracował apelujący wysokość wynagrodzenia poszczególnych pracowników była ustalana na zasadach tzw. akordu zbiorowego. Wynagrodzenie poszczególnego pracownika było uzależnione od ilości wykonanej pracy i przepracowanych godzin. W oparciu o przedstawione dowody i zeznania świadków, nie sposób przyjąć, że odwołujący i H. K. wykonywali taką samą ilość pracy, albowiem nie zachowały się żadne informację o wyrobionych przez nich akordach, zatem nie można określić, jaki akord odwołujący i H. K. miesięcznie wypracowywali. Okoliczność, że odwołujący i H. K. pracowali w jednej brygadzie w spornym okresie, mieli ten sam zakres obowiązków i byli wynagradzani na tych samych zasadach, nie oznacza, bowiem automatycznie, że uzyskiwali oni ten sam dochód w spornym czasie, gdyż nie sposób przyjąć, że odwołujący i H. K. wyrabiali taką sama normę akordową, gdyż to jest uzależnione od indywidualnych predyspozycji pracownika. Z ustaleń faktycznych wynika ponadto, że wysokość wynagrodzenia danego członka zespołu, była uzależniona nie tylko od efektu jego pracy, ale i od ilości przepracowanych godzin. Natomiast z akt sprawy wynika, że zdarzały się momenty, że odwołujący, bądź świadek byli oddelegowywani do pracy na innych stanowiskach, co automatycznie wpływało na wysokość ich uposażenia. Także każda absencja w pracy wpływała na wysokość wynagrodzenia uzyskiwanego przez danego pracownika. Z uwagi na brak danych nie można natomiast w sprawie ustalić, w jakich okresach odwołujący, a w jakich H. K., nie wykonywali pracy z uwagi na usprawiedliwioną absencję. Samo stwierdzenie ogólnikowe, że z reguły odwołujący i świadek nie korzystali ze zwolnień i nie przebywali na długich urlopach, jest zbyt ogólnikowe, aby móc przyjąć za pewne to, że odwołujący i świadek pracowali w podobnym wymiarze godzin i tym samym uzyskiwali podobne wynagrodzenie. Ponadto zauważyć należy, że obok składników wynagrodzenia zależnych od wydajności (akordu), wynagrodzenie odwołującego, jak i wskazanego przez niego świadka, składało się również z innych składników takich jak: premia, dodatek stażowy za pracę, czy też 13 pensja. Na wysokość pensji wpływał także stopień zaszeregowania pracowniczego, a z akt sprawy żadna z powyższych informacji nie wynika.

Sąd Apelacyjny w tym miejscu wskazuje, że przeanalizował zestawienie wysokości zarobków uzyskiwanych przez odwołującego i zarobków uzyskiwanych przez H. K. w latach poprzedzających sporny okres, tj. 1970-1974 oraz latach następujących po spornym okresie, tj. 1980-1982 (w roku 1983 H. K. przestał pracować w Zakładzie (...) w S.). Sąd miał na uwadze fakt, że H. K. dopiero po powrocie odwołującego z wojska, zaczął z nim pracować w jednej brygadzie. Zatem do kwietnia 1974 r. odwołujący i świadek pracowali w rożnych brygadach i jak wynika z poniższego zestawienia bezspornie ich roczne wynagrodzenia były różne. Różnice te wręcz były znaczne – zwłaszcza w początkowych latach, kiedy odwołujący w roku 1970 i 1971 pracował, jako uczeń w Zakładzie (...) w S. i chociażby z tego tytułu uzyskiwał niższy dochód. Różnica wysokości wynagrodzenia świadka i apelującego do kwietnia 1974 r. wynika, zatem z faktu innego zaszeregowania pracowniczego, jak i tego, że pracowali w rożnych brygadach. Kolejne lata pracy, które Sąd analizował to 1980 – 1982. W tym czasie jak wynika z zeznań stron od 1976 (tj. od powrotu odwołującego z wojska) świadek i T. K. pracowali w jednej brygadzie. Okoliczność ta jest bezsporna, jednak niewystarczająca do przyjęcia, że w spornym okresie 1974-1979 odwołujący i świadek uzyskiwali roczne wynagrodzenie w podobnej wysokości. Zauważyć, bowiem należy raz jeszcze, że nie wiemy, jaki akord wypracowywał świadek i odwołujący, ani nie wiemy dokładnie, w jakim czasie obaj pracowali. Nie wiadomo również czy byli oni w tej samej grupie zaszeregowania. Analiza wysokości wynagrodzenia odwołującego w latach 1980-1982, wbrew temu, co twierdzi wnioskodawca nie pozwala na przyjęcie, że było ono identyczne, co wynagrodzenie H. K.. Wniosek ten skłania Sąd odwoławczy do przyjęcia, że w spornym okresie również wynagrodzenie odwołującego różniło się od wynagrodzenia wskazanego świadka.

Powyższe wnioski wynikają z przedmiotowego zestawienia:

ROK

T. K.

H. K.

1970

6000,00 zł

29.594,00 zł

1971

13.004,00 zł

30.662,00 zł

1972

32.703,00 zł

33.397,00 zł

1973

35.078,00 zł

37374,00 zł

1974 przy czym wnioskodawca w tym roku od 25.04.1974 r. odbywał zasadniczą służbę wojskową, zatem liczony jest okres od 1.01. do 24.04.1974 r.

3.800,00 zł do 24.04.1974 r.

41.767,00 zł za cały rok

Średnia miesięczna – 3481,00 zł

Za 3 miesiące – 10443 zł

1980

79.435,00 zł

72.755,00 zł

1981

95.799,00 zł

94.627.00 zł

1982

145.877,00 zł

112.986,00 zł

Mając powyższe na uwadze, Sąd Apelacyjny wskazuje, że nie sposób przyjąć, w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy, że odwołujący i H. K. w spornym czasie pracowali tak samo i otrzymywali to samo lub bardzo zbliżone wynagrodzenie. Powyższe zestawienie wprost wskazuje, że po 1980 r. odwołujący zarabiał nawet więcej niż świadek. Przekłada się to bezpośrednio na sporne lata wcześniejsze, bowiem logicznym jest, że skoro po spornym okresie wynagrodzenie odwołującego i świadka się różniło, to z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że w spornym czasie również nie było ono zbliżone. zatem nie sposób jest przyjąć ich wynagrodzenia w spornym czasie były porównywalne.

Sąd Apelacyjny podkreśla w tym miejscu, że nie można przyjąć hipotetycznych wartości wynagrodzenia, opartego wyłącznie na przypuszczeniach, czy też twierdzeniach wnioskodawcy, do ustalania wysokości kapitału początkowego. Wysokość zarobków, stanowiących podstawę do wyliczenia składki na ubezpieczenia społeczne, nie może być oparta jedynie na domniemaniu. Zarobki za poszczególne miesiące i wybrane lata kalendarzowe wykazane muszą być w sposób niebudzący wątpliwości w ściśle określonej kwotowo wysokości i odprowadzonych od nich składek na ubezpieczenie społeczne, albowiem rzeczą sądu w sprawach o wysokość kapitału początkowego jest dokładne ustalenie wysokości wynagrodzenia otrzymywanego przez ubezpieczonego w danym okresie, a tego w przedmiotowej sprawie nie udało się ustalić. Przepisy z zakresu ubezpieczeń społecznych są, bowiem normami bezwzględnie obowiązującymi i nie zawierają unormowań pozwalających na ustalenie wynagrodzeń w sposób przybliżony lub prawdopodobny.

Sąd Apelacyjny stwierdza, zatem, że z przyczyn podanych powyżej, w przedmiotowej sprawie nie udało się w sposób pewny ustalić wysokości zarobków odwołującego. Okoliczność, że organ rentowy dokonał w swoich pismach hipotetycznego wyliczenia wysokości kapitału początkowego odwołującego w oparciu o wysokość wynagrodzenia H. K., nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia orzeczniczego, gdyż było to wyliczenie hipotetyczne. Zatem mimo tego, iż odwołujący z tym hipotetycznym wyliczeniem się zgadza, nie można go było przyjąć, jako podstawę do zmiany treści zaskarżonej decyzji.

Z uwagi na powyższe Sąd Apelacyjny podzielił stanowisko Sądu I instancji, że wobec braku bezpośrednich, wystarczających dowodów na okoliczność wysokości otrzymywanego przez wnioskodawcę wynagrodzenia w czasie zatrudnienia w Zakładzie (...) w S. możliwe było przyjęcie za sporny okres zatrudnienia jedynie wynagrodzenia minimalnego, wobec bezspornego świadczenia pracy w tym okresie.

W tym stanie rzeczy, nie znajdując podstaw do uwzględnienia apelacji, Sąd Apelacyjny, na podstawie art. 385 k.p.c. apelację oddalił.

SSA Jolanta Cierpiał

SSA Dorota Goss-Kokot

SSA Marta Sawińska