Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV K 2/18

UZASADNIENIE

Działalność gospodarcza D. M. (1), której przeważającym rodzajem od października 2016 roku była sprzedaż detaliczna mięsa i wyrobów z mięsa prowadzona w wyspecjalizowanych sklepach, została zarejestrowana w dniu 2 grudnia 2015 roku. Przedsiębiorstwo prowadzone było pod firmą (...), (...), (...)-(...) L..

/zgłoszenia rejestracyjne k.272-273,

wnioski o wpis do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej k.274-285,

dane z wpisu w rejestrze REGON k.286,

wyjaśnienia oskarżonego D. M. (1) k.512, k.57 akt sądowych/

Z kolei D. M. (2) swoją działalność gospodarczą zarejestrował w dniu 2 marca 2016 roku pod firmą (...) z siedzibą w P. ul. (...) w obszarze realizacji projektów budowalnych związanych ze wznoszeniem budynków. W tamtym czasie biuro (...) miało mu załatwić dofinansowanie do działalności gospodarczej w formie jakiejś dotacji, ale takiej dotacji nigdy nie otrzymał i żadnej działalności gospodarczej ww. wskazanego rodzaju nie prowadził.

/wniosek o wpis do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej k.294-295,

karta oceny ryzyka rejestracji podmiotu k.310,

dane z wpisu w rejestrze REGON k.311,

dane z Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej k.317,

zeznania świadka H. P. k.60 akt sądowych,

zeznania świadka K. S. k.204v-205, k.59, 60 akt sądowych/

Z datą 10 października 2016 roku D. M. (1) sporządził w formie pisemnej dokument zatytułowany ZAMÓWIENIE, w którym D. M. (1) zamówił wykonanie przez D. M. (2) 20 dzieł malarskich. Zgodnie z jego treścią styl tych dzieł został pozostawiony przez zamawiającego D. M. (2) do decyzji wykonawcy – D. M. (1). Podobnie wysokość kwoty honorarium zamawiający pozostawił do decyzji „artysty” wskazując jedynie, iż winna ona zależeć od: „nakładu pracy, walorów artystycznych oraz indywidualnego wkładu w pracę nad dziełami”. W zamówieniu termin dostawy dzieł został określony na 90 dni od podpisania dokumentu. Dokument podpisali: jako zamawiający – D. M. (1), a jako artysta – D. M. (2). Niewywiązanie się którejkolwiek ze stron umowy od jej postanowień zostało zawarowane naliczeniem kary umownej w wysokości 30.000 zł.

/zamówienie k.13, 175 oraz k.29 tom – dowody rzeczowe,

wyjaśnienia oskarżonego D. M. (1) k.512, 568v, k.57 akt sądowych/

Tekst umowy sprzedaży (...) dzieł malarskich pomiędzy D. M. (1), a D. M. (2) sporządził na swoim komputerze D. M. (1), modyfikując ten dokument tekstowy w dniu 24 października 2016 roku. W tekście tym już w ww. dacie kwota transakcji została określona na 2.160.000.000 zł.

/dane z informatyki śledczej zawarte na kopii dysku komputera użytkowanego przez D. M. (1) – dokument tekstowy „umowa kupna-sprzedaży – dowód rzeczowy płyta BD (DRZ 290/18),

protokół wykonania kopii binarnych nośników danych elektronicznych k.190-193,

protokół oględzin kopii binarnych nośników danych elektronicznych k.330,

badanie kopii binarnych nośników elektronicznych k.328,

raport z analizy kryminalnej k.554v,

protokoły przeszukania u D. M. (1) w dniu 16 marca 2017 r. k.134-136,

wyjaśnienia oskarżonego D. M. (1) k.512v, k.57 akt sądowych/

W październiku 2016 roku D. M. (2) zgłosił się do Biura (...) w P., z prośbą o prowadzenie ksiąg podatkowych jego firmy. Ponieważ nie miał przy sobie żadnych dokumentów, K. S. (1) odesłała go do biura (...), które wg jego oświadczenia prowadziło dotychczas jego dokumentację podatkową.

Jakiś czas później D. M. (2) pojawił się w biurze (...) razem z D. M. (1). K. S. (1) odniosła wrażenie, że obaj panowie są kolegami i dobrze się znają. Obaj oni zadawali jej pytania dotyczące zasad prowadzenia działalności gospodarczej i rejestracji dla podatku VAT, przy czym D. M. (1) zadawał ich zdecydowanie mniej, niż D. M. (2).

Później D. M. (2) kolejny raz pojawił się w biurze K. S., chcąc z jej pomocą rozszerzyć działalność gospodarczą o działalność artystyczną; malowanie murali. Ponieważ zależało mu by zostać zarejestrowanym jako podatnik VAT, pomogła mu ona wypełnić zgłoszenie rejestracyjne w zakresie podatku od towarów i usług (...).

To zgłoszenie rejestracyjne wpłynęło do Urzędu Skarbowego w P. w dniu 29 listopada 2016 roku. W tym samym dniu D. M. (2) dostarczył do Urzędu Miejskiego w P. wniosek o wpis zmiany w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej.

Następnie w dniu 30 listopada 2016 roku, już po rozszerzeniu swojej działalności gospodarczej z budowlanego o artystyczny zakres, D. M. (2) stawił się w biurze (...); przyniósł wówczas wydruki z książki przychodów i rozchodów za poprzednie miesiące 2016 roku z których wynikało, iż we wcześniejszym okresie był zaksięgowany tylko jednego rodzaju zakup dotyczący kosztów obsługi księgowej przez biuro (...). K. S. (1) i D. M. (2) podpisali standardową umowę prowadzenia księgi przychodów i rozchodów, ewidencji VAT i rozliczenia z ZUS.

/zeznania świadka K. S. k.204v-205, 244v, 427v, k.58-60 akt sądowych,

wyjaśnienia oskarżonego D. M. (1) k.512v, k.57 akt sądowych,

tablice poglądowe k.425, 426,

wniosek o wpis zmiany k.298-299,

zgłoszenie rejestracyjne VAT k.300-301/

Przeprowadzona w dniu 12 grudnia 2016 roku przez kontrolera z Urzędu Skarbowego w P. weryfikacja faktycznego korzystania przez przedsiębiorcę D. M. (2) ze wskazanego przez niego adresu głównego miejsca wykonywania działalności gospodarczej w związku ze zgłoszeniem rejestracyjnym w zakresie podatku od towarów i usług (...) wykazała, że działalność gospodarcza jest prowadzona w budynku mieszkalnym, w którym przedsiębiorca zamieszkuje z rodzicami, przy czym przy wejściu do budynku nie stwierdzono zewnętrznych znamion istnienia firmy w postaci tabliczki z logo firmy lub informacji o firmie na zbiorczej tablicy/domofonie/tel.

/adnotacja z załącznikami k.394, 305-308/

W dniu 27 grudnia 2016 roku została zawarta pomiędzy D. M. (1), jako kupującym, a D. M. (2), jako sprzedającym, pisemna umowa sprzedaży z przeniesieniem praw autorskich 20 obrazów. Podpisy na dokumencie umowy D. M. (1) i D. M. (2) złożyli w obecności notariusza. Zgodnie z treścią umowy sprzedaży z przeniesieniem praw autorskich z dnia 27 grudnia 2016 roku, D. M. (1) jako kupujący był zobowiązany do zapłaty sprzedającemu – D. M. (2) kwoty brutto 2.160.000.000 zł w formie weksla płatniczego. Kwotę tę D. M. (1) był zobowiązany uiścić w terminie 10 lat od daty podpisania umowy. Jako załącznik do umowy został załączony weksel własny wystawiony w dniu 27 grudnia 2016 roku przez D. M. (1) na rzecz przedsiębiorstwa (...)/na osobę D. M. (2) opiewający na kwotę 2.160.000.000 zł.

Zawarcie ww. transakcji dokumentowała faktura VAT nr (...), określająca jej wartość netto w wysokości 2.000.000.000 zł i kwotę podatku VAT w wysokości 160.000.000 zł. Fakturę wypisał D. M. (1), a jako wystawiający ten dokument podpisał ją D. M. (2). D. M. (1) przyjął tę fakturę.

Tego samego dnia, również w obecności notariusza, D. M. (1) i D. M. (2) podpisali protokół zdawczo-odbiorczy 20 obrazów zatytułowanych: (...), (...), (...), (...), (...), „Szkarłatna noc”, (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...), (...) i (...).

Wszystkie ww. obrazy D. M. (1) odebrał od D. M. (2) osobiście przed udaniem się do notariusza.

/umowa k.10-12, 172-174, k.8-10 i 30-32 tom – dowody rzeczowe,

weksel k.14, 178-179, k.11-12 tom – dowody rzeczowe,

faktura VAT nr 01/2016 k. k.3, 171, k.26 i 37 tom – dowody rzeczowe,

protokół zdawczo-odbiorczy k.6-7, 176-177, k.33-34 tom – dowody rzeczowe,

wyjaśnienia oskarżonego D. M. (1) k.511v-513, 568-569, k.56-57, 62, 64-65 akt sądowych/

Wartość obrazów odebranych przez D. M. (1) wynosiła łącznie 830 zł, przy czym wartość trzech obrazów o wielkości 50x70 cm wynosiła po 50 zł, a siedemnastu o wielkości 30x40 cm - po 40 zł każdy. Obrazy namalowane zostały bez znajomości podstawowych zasad kompozycji i technologii malarskiej właściwej dla malarstwa sztalugowego. Autor prac użył do ich wykonania gotowych podobrazi. Zastosował również nieodpowiedni dla farb akrylowych rozcieńczalnik. Obrazy mają charakter amatorski, zaś inne dzieła D. M. (2) nie były notowane w rankingach wycen zamieszczonych na portalach aukcyjnych, zarówno polskich, jak i międzynarodowych.

/opinia biegłego rzeczoznawcy z zakresu rzemiosła artystycznego - malarstwa Ł. G. wraz z dokumentacją zdjęciową k.413-416, 417-419,

protokół przeszukania sklepu (...) w Ł. w dniu 16 marca 2017 r. k.139-141,

dowody rzeczowe – obrazy zatrzymane w czasie przeszukania pomieszczeń sklepu (...) w dniu 16 marca 2017 roku, przechowywane w NBP oddział Okręgowy w Ł. – wykaz dowodów rzeczowych k.347,

wydruk zdjęć obrazów k.72-83,

wyjaśnienia oskarżonego D. M. (1) k.512v, k.57 akt sądowych/

Obrazy odebrane od D. M. (2), D. M. (1) wystawił na internetowym portalu handlowym eBay.pl, wyceniając je na 300.000.000 zł każdy.

/wydruk z portalu eBay.pl z lutego 2017 roku k.19-25/

W dniu 23 stycznia 2017 roku – D. M. (2), za pośrednictwem Biura (...) w P., złożył w Urzędzie Skarbowym w P. deklarację VAT-7 za miesiąc grudzień 2016 roku, wskazując nadwyżkę podatku należnego nad naliczonym do zapłaty w kwocie 159.999.937 zł. Należny podatek za dostawę towarów na terytorium kraju został określony na kwotę 160.000.000 zł, a podatek naliczony do odliczenia z tytułu nabycia towarów – na kwotę 63 zł. Deklarację tę D. M. (2) podpisał w dniu 19 stycznia 2017 roku.

/deklaracja VAT-7 k.67-68, 315, k.40 tom – dowody rzeczowe,

faktura VAT (...) wystawiona przez Sklep (...) w Ł. Biuro (...).16, k.44 tom – dowody rzeczowe,

faktura VAT (...) wystawiona przez Sklep (...) w Ł. k.38 tom – dowody rzeczowe,

zeznania świadka K. S. k. 205-205v, k.58-60 akt sądowych,

faktura nr (...) wystawiona przez Biuro (...) w P. k.17, k.46 tom – dowody rzeczowe,

raport k.180,

pełnomocnictwo do podpisywania deklaracji skarbowej składanej za pomocą środków komunikacji elektronicznej k.309/

D. M. (2) nie zapłacił należnego podatku od towarów i usług w wysokości 159.999.937 zł, do czego zobowiązany był w oparciu o przepis art. 103 ust. 1 ustawy o podatku od towarów i usług (Dz. U. z 2016 r. poz. 710 z późn. zm.) bez wezwania naczelnika urzędu skarbowego – do dnia 25 stycznia 2017 roku. Z tego powodu D. Kontroli Podatkowej Urzędu Skarbowego w P. w dniu 10 lutego 2017 roku zawiadomił o ujawnieniu czynu zabronionego komórkę tegoż urzędu skarbowego powołaną do spraw karnych skarbowych.

Zawiadomienie to zostało poprzedzone przeprowadzeniem w dniach 27 i 31 stycznia 2017 roku czynności sprawdzających. W ich toku D. M. (2) w dniu 31 stycznia 2017 roku złożył pisemne oświadczenie dotyczące okoliczności sprzedaży obrazów udokumentowanej fakturą VAT-7 nr (...) z dnia 27 grudnia 2016 roku.

/zawiadomienie o ujawnieniu czynu zabronionego k.1,

protokół czynności sprawdzających k.2,

załączniki do protokołu czynności sprawdzających k.3-17,

oświadczenie D. M. (2) k.15,

protokół kontroli k.431-440/

Z kolei D. M. (1) w celu zaksięgowania transakcji zakupu 20 obrazów na podstawie faktury VAT nr (...) z dnia 2 grudnia 2016 roku, udał się na początku stycznia 2017 roku do biura (...), który prowadził jego rozliczenia z urzędem skarbowym i ZUS-em. Kiedy H. P. zobaczył wartość określoną w ww. fakturze, oddał D. M. (1) dokumenty i poradził mu, by udał się do jakiegoś prawnika i przeanalizował tę transakcję gospodarczą, również pod kątem możliwości wystąpienia o zwrot podatku. H. P. uznał - z uwagi na wysoką wartość obrazów - że transakcja zakupu obrazów za wskazaną w fakturze kwotę, nie była prawdziwa. Ponadto nie miał pewności co do sposobu rozliczenia faktury na tak wysoką kwotę.

W dniu 3 stycznia 2017 roku D. M. (1) skorzystał z porad prawnych osób zajmujących się zawodowo tego rodzaju działalnością.

/zeznania świadka H. P. k.214v-215v, k.60-65 akt sądowych,

częściowo wyjaśnienia oskarżanego D. M. (1) k.62, 64-65 akt sądowych, pełnomocnictwo do podpisywania deklaracji skarbowej składanej za pomocą środków komunikacji elektronicznej k.288,

faktura za usługę doradztwa (...) podatkowej A. K. z dnia 3.01.2017 r. k.118 akt sądowych,

informacja e-mailowa o umówieniu spotkania w Kancelarii (...) k. 119 akt sądowych/

W dniu 4 stycznia 2017 roku D. M. (1) zakupił od R. P. trzy obrazy, płacąc za nie 180 zł.

/umowa k.4-5 tom – dowody rzeczowe,

protokół zdawczo-odbiorczy k.6 tom – dowody rzeczowe,

wyjaśnienia oskarżonego D. M. (1) k.568v, k.57 akt sądowych,

zeznania świadka R. P. k.477v-478, k.65-66 akt sądowych/

W dniu 13 stycznia 2017 roku D. M. (1) zakupił od J. N. dwa obrazy, płacąc za nie 180 zł.

/umowa k.1-2 tom – dowody rzeczowe,

protokół zdawczo-odbiorczy k.3 tom – dowody rzeczowe,

wyjaśnienia oskarżonego D. M. (1) k.568v, k.57 akt sądowych,

zeznania świadka J. N. k.480v-481, k.70-71 akt sądowych/

W dniu 17 stycznia 2017 roku do Urzędu Skarbowego w P. wpłynęła od D. M. (1) deklaracja dla podatku od towarów i usług (...)-7 za grudzień 2016 roku, w której wystąpił on o zwrot nadwyżki podatku naliczonego nad należnym w kwocie 1.200 zł. Przedmiotem zakupu były między innymi towary handlowe, takie jak: mięso, pierogi, krokiety, wędliny, warzywa, przyprawy, pieczywo oraz czynsz i opłaty eksploatacyjne, a także paliwo do samochodu. W wyniku przeprowadzenia w dniach 2 i 7 lutego 2017 roku czynności sprawdzających przez pracowników D. Kontroli Podatkowej Urzędu Skarbowego w P. z udziałem D. M. (1), nie stwierdzono w tym zakresie żadnych nieprawidłowości.

W czasie tych czynności sprawdzających, a konkretnie w dniu 2 lutego 2017 roku, D. M. (1) złożył pisemne oświadczenie dotyczące okoliczności zakupu obrazów, który to zakup został udokumentowany fakturą VAT-7 nr (...) z dnia 27 grudnia 2016 roku oraz dotyczące przyczyny nie wykazania tej transakcji w deklaracji dla podatku od towarów i usług (...)-7 za grudzień 2016 roku; jako przyczynę wskazał, że: „[miał] do tego prawo w związku z okresem 3 miesięcy na względzie kosztów”.

/protokół z czynności sprawdzających k.29-33,

potwierdzenie przyjęcia dokumentacji podatkowej k.34,

dowody rzeczowe w postaci dokumentów – k.1-28 tom – dowody rzeczowe,

arkusze - spis z natury k.45-52,

oświadczenie D. M. (1) k.290-291,

raport k.186,

zeznania świadka H. P. k.215, k.60-65 akt sądowych,

wyjaśnienia oskarżonego D. M. (1) k.513, k.57, 64-65 akt sądowych/

Pismem, które wpłynęło do adresata – Naczelnika Urzędu Skarbowego w P. w dniu 16 lutego 2017 roku, D. M. (1) oświadczył, iż przyjmuje do wiadomości zaległość swojego kontrahenta i zgadza się na bezpośrednie przekazywanie organowi egzekucyjnemu z zajętej wierzytelności kwot „zaliczki”, jakie obiecał D. M. (2) na pokrycie należności. Ponadto oświadczył, że w momencie otrzymania zwrotu VAT, który zadeklaruje „w tym miesiącu”, przekaże część zwrotu (kwota zwrotu VAT od tejże transakcji z D. M.) na „zaliczkę” i tym samym wpłaci na konto organu egzekucyjnego.

/pismo przewodnie Naczelnika Urzędu Skarbowego w P. k.110 akt sądowych,

oświadczenie k.111 akt sądowych,

częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. M. (1) k.512, k.57, 64 akt sądowych/

W dniu 16 lutego 2017 roku Urząd Skarbowy w P. wszczął śledztwo o przestępstwo skarbowe z art. 62 § 2 k.k.s., tj. w zakresie wystawienia faktury VAT-7 nr (...) z dnia 27 grudnia 2016 roku w sposób nierzetelny oraz w sprawie posłużenia się ta nierzetelną fakturą.

/postanowienie k.26/

W dniu 23 lutego 2017 roku D. M. (1) zawarł umowę zlecenia z R. N. z Kancelarii (...) w W. w zakresie ogólnego doradztwa prawnego, w tym prawno-podatkowego oraz reprezentacji przed wszelkimi organami państwowymi oraz sądami powszechnymi i administracyjnymi we wszelkich sprawach - celem uzyskania zwrotu kwoty podatku VAT za miesiąc grudzień 2016 roku.

/umowa zlecenia k.116-117 akt sądowych/

W dniu 28 lutego 2017 roku D. M. (1) wykazał fakturę VAT nr (...) z dnia 27 grudnia 2016 roku w korekcie deklaracji dla podatku od towarów i usług (...)-7 za miesiąc grudzień 2016 roku złożonej Naczelnikowi Urzędu Skarbowego w P.. Wskazał w niej nadwyżkę podatku należnego nad naliczonym do zapłaty w kwocie 160.001.200 zł, przy czym wystąpienie o zwrot kwoty 160.000.000 zł wynikało z zakupu w dniu 27 grudnia 2016 roku od D. M. (2) 20 obrazów, każdy po 100.000.000 zł, a kwota 1.200 zł wynikała z zakupu innych towarów handlowych w postaci artykułów spożywczych, opłat eksploatacyjnych i paliwa do samochodu.

Przy złożeniu tej korekty rozliczenia za grudzień 2016 roku D. M. (1) korzystał, tak jak i wcześniej, z usług (...), prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą (...) w K.. Z uwagi na zbyt dużą liczbę cyfr odnoszących się do wartości zakupu, H. P. nie dało się wprowadzić tej wielkości do rejestru zakupów, co uniemożliwiło mu wygenerowanie deklaracji VAT-7 w formie elektronicznej. W tej sytuacji H. P. dopisał tę fakturę do rejestru zakupów odręcznie i odręcznie wypełnił korektę deklaracji VAT, którą w jego obecności D. M. (1) podpisał i następnie złożył w Urzędzie Skarbowym w P..

/korekta deklaracji dla podatku od towarów i usług (...)-7 za miesiąc grudzień 2016 roku z dnia 28 lutego 2017 roku k.71, 165,

protokół z czynności sprawdzających k.29-33,

dokumenty złożone przez D. M. (1) k.8-26 tom – dowody rzeczowe,

wydruk ewidencji zakupu VAT k.227-229,

wydruk z Podatkowej Księgi P. i Rozchodów za grudzień 2016 roku k.234,

zeznania świadka H. P. k.215-215v, 219, k.60-65 akt sądowych,

wyjaśnienia oskarżonego D. M. (1) k.513, 568-569, k.57, 64-65 akt sądowych/

Pismem z tego samego dnia, tj. dnia 28 lutego 2017 roku, D. M. (1) powiadomił Urząd Skarbowy w P. o wystawieniu zakupionych od D. M. (2) obrazów na aukcji na portalu eBay.pl i zobowiązał się, iż przychód z tytułu ich sprzedaży przeznaczy „na poczet zajętych wierzytelności”.

/pismo k.27 tom – dowody rzeczowe/

W rozmowie z H. P. prowadzonej w tamtym okresie D. M. (1) stwierdził, że po sprzedaży obrazów przeznaczy pieniądze na spłatę długu z tytułu podatku VAT, który ma w urzędzie skarbowym sprzedawca tych obrazów.

/zeznania świadka H. P. k.215v, k.60-65 akt sądowych/

W dniu 3 marca 2017 roku została wszczęta kontrola podatkowa wobec D. M. (2) prowadzona przez Urząd Skarbowy w P. w zakresie rzetelności deklarowanych podstaw opodatkowania oraz prawidłowości wykazania naliczanego podatku od towarów i usług za miesiąc grudzień 2016 roku. Trwała ona do 29 czerwca 2017 roku.

We wnioskach kontrolujący wskazali, powołując się na przepis art. 108 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 roku o podatku od towarów i usług (Dz. U. z 2011 roku Nr 177, poz. 1054 z późn. zm.), iż pomimo wystawienia nierzetelnej faktury VAT nr (...), kontrolowany D. M. (2), który wystawił fakturę VAT, w której wskazał kwotę podatku, jest zobowiązany do jego zapłaty - w tym wypadku w wysokości 160.000.000 zł.

/protokół kontroli k.431-440/

W dniu 16 marca 2017 roku została wszczęta kontrola celno-skarbowa wobec D. M. (1) prowadzona przez (...) Urząd C.-Skarbowy w Ł. w zakresie rzetelności deklarowanych podstaw opodatkowania oraz prawidłowości obliczania i wpłacania podatku od towarów i usług za miesiąc grudzień 2016 roku. Trwała ona do 22 czerwca 2017 roku.

/protokół kontroli dokumentów i ewidencji k.390-403,

wyjaśnienia oskarżonego D. M. (1) k.513, k.57 akt sądowych/

W trakcie tej kontroli, tj. w dniu 21 marca 2017 roku, D. M. (1) ponownie nie wykazał faktury VAT nr (...) z dnia 27 grudnia 2016 roku w kolejnej korekcie deklaracji dla podatku od towarów i usług (...)-7 za miesiąc grudzień 2016 roku, złożonej drogą elektroniczną w dniu 21.03.2017 r. Naczelnikowi Urzędu Skarbowego w P., wskazując nadwyżkę podatku należnego nad naliczonym do zapłaty jedynie w kwocie 1.200 zł. Czynności związane ze złożeniem tej korekty wykonał H. P. na telefoniczne zlecenie D. M. (1), podającego jako powód swojej decyzji chęć uniknięcia większych konsekwencji.

/korekta deklaracji wraz z urzędowym poświadczeniem odbioru dokumentu elektronicznego k.209-210, 211, 235, 289, 344,

zeznania świadka H. P. k.215-215v, k.60-65 akt sądowych,

wyjaśnienia oskarżonego D. M. (1) k.513, k.57 akt sądowych/

Natomiast w piśmie z dnia 23 marca 2017 roku D. M. (1) zawarł oświadczenie o odstąpieniu od umowy sprzedaży obrazów potwierdzonej fakturą nr (...) z dnia 27 grudnia 2016 roku ze względu na słabą jakość dzieł, nie znajdującą pokrycia ich wartości w cenie zakupu.

/oświadczenie k.213,

wyjaśnienia oskarżonego D. M. (1) k.513, k.57 akt sądowych/

W podsumowaniu wyniku ww. kontroli celno-skarbowej zostało m.in. stwierdzone, iż złożenie przez D. M. (1) korekty deklaracji VAT-7 za grudzień 2016 roku w dniu 21 marca 2017 roku skutkuje wyeliminowaniem nieprawidłowości w rozliczeniu podatku VAT za ten okres.

/wynik kontroli k. 404-412/

Oskarżony D. M. (2) ma 31 lat, wykształcenie podstawowe. Jest kawalerem, nie posiadającym nikogo na utrzymaniu. Utrzymuje się z prac dorywczych z wynagrodzeniem miesięcznym w wysokości ok. 400 zł. Nie posiada majątku.

/dane osobo-poznawcze k.67 akt sądowych/

Oskarżony D. M. (2) był 6-okrotnie karany, w tym wyrokiem Sądu Rejonowego w Pabianicach z dnia 30 czerwca 2008 roku w sprawie II K 2/08 został skazany za czyn z art. 279 § 1 k.k. na karę 1 roku pozbawienia wolności, za czyn z art. 279 § 1 k.k. i art. 288 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. na karę 1 roku pozbawienia wolności i za czyn z art. 278 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. na karę 7 miesięcy pozbawienia wolności oraz na karę łączną 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na 3-letni okres próby; postanowieniem z dnia 14 stycznia 2011 roku zarządzono wykonanie kary łącznej 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą D. M. (2) odbył w całości w okresie od 31 sierpnia 2012 roku do 28 lutego 2014 roku.

/dane z Krajowego Rejestru Karnego k.84-87, 548-549,

odpis wyroku Sądu Rejonowego w Pabianicach w sprawie II K 1108/12 k.586,

odpis wyroku Sądu Rejonowego w Pabianicach w sprawie II K 907/12 k.588-589,

odpis wyroku Sądu Rejonowego w Pabianicach w sprawie II K 2/08 k.582-584,

odpis wyroku Sądu Rejonowego w Pabianicach w sprawie II K 451/05 k.78 akt sądowych/

Oskarżony D. M. (2) nie zdradza objawów choroby psychicznej, ani cech upośledzenia umysłowego. Biegli lekarze psychiatrzy rozpoznali u niego uzależnienie od alkoholu i środków psychoaktywnych. Badanie psychologiczne wykazało osłabienie funkcji poznawczych bez cech otępienia. W czasie dokonywania zarzucanych mu czynów rozumiał ich znaczenie i mógł pokierować swoim postępowaniem.

/opinia sądowo-psychiatryczna z załącznikiem k. 90-92, 121, 130-131 akt sądowych,

zaświadczenie lekarskie k.96 akt sądowych,

pismo (...) Sp. z o.o. w P. k.107 akt sądowych,

dokumentacja medyczna k.108 akt sądowych/

Oskarżony D. M. (1) ma 28 lat, wykształcenie wyższe ekonomiczne – ukończył studia licencjackie na Wydziale E.-Socjologicznym (...) w 2014 roku. Jest kawalerem nie posiadającym nikogo na utrzymaniu, bez majątku. Utrzymuje się z własnej działalności gospodarczej – określił dochód z tego tytułu na kwotę 4.000 zł miesięcznie.

/dane osobo-poznawcze k.56 akt sądowych,

wyjaśnienia k.512/

Oskarżony D. M. (1) nie był karany.

/dane z Krajowego Rejestru Karnego k.53 akt sądowych/

Oskarżony D. M. (1) nie zdradza objawów choroby psychicznej, ani cech upośledzenia umysłowego. Ujawnia on objawy zaburzeń adaptacyjnych. W czasie dokonywania zarzucanych mu czynów rozumiał ich znaczenie i mógł pokierować swoim postępowaniem.

/opinia sądowo-psychiatryczna k.532-533/

Oskarżony D. M. (2) przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i zarówno w śledztwie, jak i w toku postępowania sądowego, skorzystał z prawa odmowy składania wyjaśnień /k.493, 526v, 536v, k.68 akt sądowych/.

Oskarżony D. M. (1) przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów /k.56/.

W śledztwie oskarżony D. M. (1) wyjaśnił zasadniczo zgodnie z ustalonym stanem faktycznym, szczegółowo odnosząc się nie tylko co do samych faktów, ale i do motywów swoich działań. Wyjaśnił w tym zakresie, że wiedział, iż nie otrzyma zwrotu podatku VAT w wysokości 160.000.000 zł i że wystąpił do Urzędu Skarbowego w P. o zwrot kwoty podatku VAT za poradą prawnika, gdyż chodziło mu o weksel, żeby mieć podstawę do jego anulowania po zakwestionowaniu tej transakcji przez urząd skarbowy, a przypuszczał, że to nastąpi; wówczas sąd gospodarczy uwzględni decyzję urzędu skarbowego i dojdzie do anulowania weksla. Wyjaśnił również, że napisał do Naczelnika Urzędu Skarbowego w P., że nie chce zwrotu podatku VAT, a jeżeli otrzymałby go, to zwróci go.

Odnośnie samej transakcji wyjaśnił, że we wrześniu 2016 roku będąc w P. zobaczył ogłoszenie D. M. (2) typu sprzedam obrazy, czy namaluję obrazy z podanym numerem telefonu. Skontaktował się z D. M. (2) najpierw telefonicznie i dowiedział się, że malarstwem zajmuje się amatorsko, dopiero zaczyna. Kiedy spotkał się z nim osobiście, od razu zorientował się, że to nie jest jakiś malarz. Chodziło mu o to, żeby D. M. (2) namalował obrazy, a on znalazłby kupca „jelenia”. Zamówienie przygotował na komputerze on sam, nie uzgadniając z D. M. (2) ceny zakupu 20 obrazów o dowolnej tematyce i to był błąd. Nie wie, dlaczego w tym zamówieniu nie było podanej ceny – wtedy robił to pierwszy raz. Liczył bardziej na to, że uzyska karę umowną 30.000 zł za niewykonanie całego zlecenia, niż że D. M. (2) namaluje obrazy. Liczył, że D. M. (2) sprzeda mu obrazy za przysłowiowe grosze, poniżej wysokości kary umownej – za 500-800 zł, a on je później sprzeda po 300 zł. Chciał założyć internetową galerię obrazów, przygotował w tym celu stronę internetową. Sam podyktował D. M. (2) tytuły obrazów. W pierwszych rozmowach pytał D. M. (2), czy jest w stanie wystawić mu fakturę VAT, a on potwierdził, że prowadzi działalność gospodarczą. Podwiózł D. M. (2) do jego księgowej i wchodził razem z nim do jej biura mieszczącego się w P., ale rozmawiał z nią D. M. (2) – mówił coś o obrazach. Jak D. M. (2) nie mógł się wysłowić odnośnie np. wystawienia faktury, on mógł coś dopowiadać. Przed wizytą u notariusza, którą on zamówił, odebrał od D. M. (2) 20 obrazów i nie oglądając ich, po przeliczeniu schował do samochodu. Wcześniej przygotował dwie wersje umowy, jedną bez określenia kwoty zapłaty za obrazy, a drugą z wpisaną kwotą 2.000.000.000 zł, aby zagrać D. M. (2) na nosie, gdyż w jednej z rozmów D. M. (2) taką właśnie cenę podał, co on sam skwitował śmiechem; później był zapewniany przez D. M. (2), że co do ceny się dogadają. W biurze notarialnym pokazał D. M. (2) najpierw umowę z wpisaną kwotą 2.000.000.000 zł i wówczas D. M. (2) zażądał zapłaty w takiej wysokości. Pod nieobecność notariusza powiedział D. M. (2), że nie zapłaci takiej kwoty. Wówczas D. M. (2) powiedział, że pójdzie do sądu aby uzyskać kwotę 30.000 zł z tytułu kary umownej. Wtedy zestresował się i podpisał umowę i weksel. Weksel ten notariusz przekazał D. M. (2). Później, ale jeszcze w grudniu 2016 roku, pojechał do prawnika chcąc w jakiś sposób to odkręcić. Rozmawiał w tej sprawie z kilkoma prawnikami i dowiedział się, że ma dwie możliwości – albo powództwo cywilne o anulowanie weksla, przy czym był uprzedzany że nie ma gwarancji, że weksel zostanie anulowany i będą wysokie koszty procesu, albo urząd skarbowy zakwestionuje wartość tej transakcji. Z tego względu korektę deklaracji podatkowej VAT-7 złożył w urzędzie skarbowym dopiero w lutym 2017 roku. /k.511v-513, 568-569/

W czasie rozprawy oskarżony D. M. (1) podtrzymał treść swoich wyjaśnień złożonych w śledztwie i początkowo skorzystał z prawa odmowy odpowiedzi na pytania, a później złożył wyjaśnienia odpowiadając na kilka pytań /k.56-57, 62, 64-65 akt sądowych/

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Poza wyjaśnieniami oskarżonego D. M. (1), pozostały materiał dowodowy zgromadzony w sprawie został oceniony jako całkowicie wiarygodny. Od razu należy jednak zaznaczyć, iż ocenie nie mogą podlegać wyjaśnienia drugiego oskarżonego, D. M. (2), gdyż ani w śledztwie, ani w toku postępowania sądowego po prostu ich nie złożył, nie przyznając się do popełnienia zarzucanych mu czynów.

Wiarygodność dowodów stanowiących podstawę ustaleń faktycznych w postaci dokumentów i zeznań świadków zasadniczo nie nasuwa żadnych wątpliwości, zwłaszcza z uwagi na ich spójność z wyjaśnieniami samego oskarżonego D. M. (1), który nie kwestionował żadnego z tych dowodów, w tym, jeżeli chodzi o dokumenty, wiarygodności złożenia przez siebie pisemnych oświadczeń na potrzeby postępowań toczących się przed organami skarbowymi. Mając to na uwadze, jak również okoliczność, iż wszystkie te oświadczenia – w odniesieniu do obu oskarżonych – zostały załączone do akt sprawy karnej przez organy skarbowe, nie ma wątpliwości, iż obaj oskarżeni złożyli w czasie z nich wynikającym (potwierdzonym datami wpływu do Urzędu Skarbowego w P.) oświadczenia o takiej treści, jaka z nich wynika. Oczywiście nie jest to jednoznaczne ze stwierdzeniem, że treść w nich zawarta odpowiada rzeczywistym faktom, ale to już zupełnie inne zagadnienie.

Odnośnie faktu sporządzenia dokumentów w postaci zamówienia z dnia 10.10.2016 r., umowy z dnia 27.12.2016 r., protokołu zdawczo-odbiorczego z dnia 27.12.2016 r., wypisania i podpisania weksla w dniu 27.12.2016 r.: ich treści, osób je sporządzających i podpisujących – nie ma żadnego dowodu, który podważałby okoliczności z nimi związane opisane szczegółowo w stanie faktycznym.

Podobnie odnośnie zeznań wszystkich świadków, ich wiarygodność nie była podważana, a wręcz przeciwnie, wyjaśnienia oskarżonego D. M. (1) w zakresie objętym zeznaniami świadków H. P., K. S., R. P. i J. N., są zasadniczo zbieżne lub wzajemnie się uzupełniają. Tu w szczególności można wskazać, iż oskarżony D. M. (1) sam przyznał, że był razem z D. M. (2) w biurze (...), co jest zgodne z zeznaniami świadka K. S. (2), która chociaż nie znała i nie widziała wcześniej D. M. (1), rozpoznała jego wizerunek w czasie przesłuchania w śledztwie, gdy okazano jej tablice poglądowe.

Dodać należy, że wszyscy świadkowie są osobami obcymi w stosunku do oskarżonych, nie powiązanymi z nimi na tyle silnymi więzami, by mogły one poddawać w wątpliwość ich bezstronność, co ma zasadnicze znaczenie dla oceny ich wiarygodności. Ponadto ich zeznania są całkowicie spójne z materiałem dowodowym w postaci dokumentów, szczegółowo wskazanych przy konkretnych ustaleniach faktycznych opartych m.in. na zeznaniach poszczególnych świadków. Jedynie relacje świadka H. P. z oskarżonym D. M. (1) z uwagi na fakt, iż ten oskarżony został H. P. polecony przez innego klienta jego biura rachunkowego /zeznania świadka H. P. k.214v/ oraz z uwagi na około roczny okres ich wzajemnej współpracy, tą samą płeć i tylko około 10-letnią różnicę wieku, mogły nabrać nieco bardziej koleżeńskich cech. Przekonuje o tym chociażby zwracanie się przez oskarżonego do tego świadka po imieniu /k.62 akt sądowych - w treści pytania i k.64 akt sądowych - w wyjaśnieniach/. Stąd zapewne otwartość świadka H. P. na pewnego rodzaju sugestie oskarżonego D. M. (1), kiedy ten w swoich wyjaśnieniach złożonych w obecności świadka twierdził, że jego pierwsza rozmowa z nim po zawarciu w grudniu 2016 roku transakcji zakupu obrazów od D. M. (2) polegała na tym, że oskarżony powiedział świadkowi, że nie chce 160.000.000 zł, tylko chce odkręcić tą sytuację, anulować weksel /k.64 akt sądowych/. Wówczas bowiem świadek H. P. zeznał, że nie pamięta dokładnie rozmowy z D. M. (1) i mogła ona przebiegać w taki sposób, jak opisał oskarżony /k.65 akt sądowych/. Tymczasem, taka rozmowa mogła mieć miejsce dopiero w marcu 2017 roku, kiedy oskarżony D. M. (1) za pośrednictwem H. P. złożył w formie elektronicznej drugą korektę deklaracji podatkowej VAT za grudzień 2016 roku. Na pewno jednak nie było to tuż po 27 grudnia 2016 roku, czyli czy na początku stycznia 2017 roku, jak wynikało z wyjaśnień oskarżonego: „transakcja miała miejsce w grudniu 2016 r. i przyszedł do H. w związku z tym co ma zrobić […], a rozmowa ze świadkiem polegała na tym, że nie chce tych 160.000.000 zł, tylko chce odkręcić tą sytuację, anulować weksel /k.64 akt sądowych/. Taki wniosek uzasadniony jest treścią zeznań świadka H. P. złożonych w śledztwie, z których wynika wprost, że D. M. (1) kiedy przyszedł do niego na początku stycznia 2017 roku, nie wyjaśniał mu powodów, dla których chciał wystąpić o zwrot podatku VAT /k.215/, a niewątpliwie składając te zeznania w dniu 4 kwietnia 2017 roku, pamiętał zdarzenie lepiej, niż składając zeznania w czasie rozprawy w dniu 9 kwietnia 2018 roku, czyli po roku. Sam zresztą przyznał w czasie rozprawy, że kiedy zeznawał w czasie śledztwa, lepiej pamiętał szczegóły i obecnie pewnych rzeczy już nie pamięta /k.64 akt śledztwa/. Poza tym świadek H. P., jak już wcześniej zaznaczono, nie potwierdził wyjaśnień oskarżonego, a jedynie dopuścił możliwość przebiegu rozmowy w sposób przez niego wskazany /k.65 akt sądowych/, co wyraźnie wskazuje, iż takiego faktu z początku stycznia 2017 roku w ogóle sobie nie przypominał.

Co więcej nie tylko w śledztwie świadek ten zeznał, że na początku stycznia 2017 roku w czasie pierwszej ich rozmowy na ten temat, oskarżony nie wyjaśniał mu powodów, dla których chciał wystąpić o zwrot podatku VAT. W czasie rozprawy świadek ten zeznał bowiem praktycznie identycznie, mówiąc, że D. M. (1) przynosząc fakturę [z 27 grudnia 2016 roku] po raz pierwszy mówił tylko, że chce ją rozliczyć i dołączyć do kosztów grudniowych i nic więcej nie tłumaczył, nie mówił, jaka sytuacja była z tym związana /k.61 akt sądowych/. Ponadto zeznał on wprost, że o tym, iż oskarżony ma kłopot z wycofaniem tego weksla, rozmowa była po drugiej korekcie powrotnej, kiedy to już przyjechała do oskarżonego policja i zabrała mu komputer, telefon i inne nośniki /k.62 akt śledztwa/. Druga korekta była natomiast w dniu 21 marca 2017 roku /k.209-210, 211, 235, 289, 344/, a przeszukanie pomieszczeń D. M. (1) w dniu 16 marca 2017 roku /k.134-141/.

Tak więc oskarżony D. M. (1) nie od razu, a dopiero kiedy wystraszył się odpowiedzialności karnej – wówczas zostało już wszczęte przeciwko niemu postępowanie karno-skarbowe, dał wyraz chęci anulowania weksla, co było oczywistą konsekwencją jego decyzji o rezygnacji z żądania zwrotu podatku VAT w kwocie 160.000.000 zł, czyli złożenia w dniu 21 marca 2017 roku ponownej korekty deklaracji.

Te zagadnienia są o tyle istotne, iż oskarżony składając wyjaśnienia podał motywy swojego działania, którym sąd odmówił wiarygodności z powodów, które zostaną wskazane szczegółowo w dalszej części uzasadnienia. Potwierdzenie przez świadka H. P. jego wyjaśnień co do faktu, że od początku dążył do anulowania weksla, uwiarygodniałoby jego wersję, że od samego początku nie chciał zwrotu podatku VAT w kwocie 160.000.000 zł, a jedynie dążył do anulowania weksla poprzez zakwestionowanie przez urząd skarbowy transakcji zakupu obrazów od D. M. (2).

Z powodu przedstawionej powyżej argumentacji, sąd ocenił wyjaśnienia oskarżonego D. M. (1) za wiarygodne co do faktu jego wizyty w biurze (...) na początku stycznia 2017 roku oraz co do samego faktu korzystania przez niego już w styczniu 2017 roku z jakichś porad prawnych (świadek H. P. kierował go do prawników po takie porady, a oskarżony przedstawił dokumenty uwiarygodniające ten fakt), natomiast odmówił wiarygodności jego wyjaśnieniom, że od początku nie chciał zwrotu podatku VAT w kwocie 160.000.000 zł i że na początku stycznia 2017 roku przyszedł do H. P. by mu doradził, co ma zrobić z tą sprawą, bo „wpakował się w niezłe bagno”.

Jak zeznał świadek H. P., D. M. (1) przynosząc fakturę po raz pierwszy mówił mu, że chce ją rozliczyć i dołączyć do kosztów grudniowych /k.61 akt sądowych/. Tak wynika również z jego zeznań złożonych w śledztwie, zwłaszcza z fragmentu, kiedy zeznał, że D. M. (1) nie wyjaśniał mu w momencie dostarczania dokumentów na początku stycznia 2017 roku powodów, dla których chciał wystąpić o zwrot podatku /k.215/. Te konsekwentne zeznania złożone w śledztwie i w początkowym etapie przesłuchania świadka na rozprawie pozwalają na wyprowadzenie wniosku, iż świadek H. P. zeznając później na rozprawie, że wydaje mu się, że D. M. (1) na początku przyszedł do niego z dokumentami i zapytał co z tym zrobić, a nie wskazywał, aby „to” rozliczyć /k.63 akt sądowych/, nie zeznał w tym zakresie wiarygodnie, przy czym wynikało to nie z jego złej woli składania fałszywych zeznań, a raczej z nieodpowiedniego sformułowania myśli. Wniosek ten uzasadnia wskazana już spójność jego zeznań złożonych w tym zakresie wcześniej w czasie tego samego terminu rozprawy i w śledztwie, a także z jego tłumaczenia, że nie ma pewności kiedy ta rozmowa miała miejsce, zapewne przed 25 stycznia 2017 roku, bo do tego terminu należało złożyć deklarację, ale na 100 % nie jest tego pewny /k.63 akt sądowych/. Zatem nie umiejscawiał tej rozmowy kategorycznie na początku stycznia 2017 roku.

Natomiast odmowę wiarygodności wyjaśnień oskarżanego D. M. (1) co do okoliczności, iż od początku nie chciał zwrotu podatku VAT w kwocie 160.000.000 zł i złożenie pierwszej korekty deklaracji podatkowej w dniu 28 lutego 2017 roku wynikało z chęci doprowadzenia tą drogą do anulowania weksla z dnia 27 grudnia 2016 roku, uzasadnia dodatkowo inny argument. Oskarżony D. M. (1) wyjaśnił, że nie chce zwrotu podatku, a jak go dostanie, to zwróci /k.512, k.64 akt sądowych/, ale z żadnego dokumentu nie wynika, aby składał tego typu deklaracje wówczas, a należy zaznaczyć, iż sąd dysponował wszystkimi jego oświadczeniami złożonymi w tamtym okresie, a skierowanymi do Urzędu Skarbowego w P. /k.110/. W okresie styczeń-marzec 2017 roku nie złożył on żadnego oświadczenia o takiej treści.

I tak w dniu 2 lutego 2017 roku, D. M. (1) złożył pierwsze pisemne oświadczenie dotyczące okoliczności zakupu obrazów, udokumentowanego fakturą VAT-7 nr (...) z dnia 27 grudnia 2016 roku i wówczas wskazał okoliczności ich zakupu i przyczyny nie wykazania tej transakcji w deklaracji dla podatku od towarów i usług (...)-7 za grudzień 2016 roku /k.290-291/. Wówczas nie zadeklarował nic na temat rezygnacji z ubiegania się o zwrot podatku, a jedynie poinformował, że ma na to jeszcze czas.

W kolejnym oświadczeniu, tj. z dnia 14 lutego 2017 roku (data wpływu do Urzędu Skarbowego w P. – 16 luty 2017 roku), D. M. (1) przyjął do wiadomości zaległość D. M. (2) i wyraził zgodę na bezpośrednie przekazywanie organowi egzekucyjnemu z zajętej wierzytelności kwot „zaliczki”, jakie obiecał D. M. (2) na pokrycie należności. Stwierdził, że w momencie otrzymania zwrotu podatku VAT, który zadeklaruje „w tym miesiącu” [czyli w lutym 2017 roku], przekaże część zwrotu (kwota zwrotu VAT od tejże transakcji z D. M.) na „zaliczkę” i tym samym wpłaci na konto organu egzekucyjnego /k.111 akt sądowych/. W tym oświadczeniu oskarżony D. M. (1) nic nie wspomniał o rezygnacji z żądania zwrotu podatku VAT, wręcz przeciwnie, zasygnalizował że będzie ubiegał się o zwrot kwoty w wysokości podatku VAT od transakcji z D. M. (2), a na poczet zaległości, jakie miał względem Skarbu Państwa D. M. (2), zadeklarował przekazanie nie całości tej kwoty, tylko jej część. Jaka to byłaby część, w ogóle nie określił.

Odnośnie tego oświadczenia należy zauważyć, iż fakt deklaracji zapłaty części podatku za swojego kontrahenta (gdyż to na D. M. (2) spoczywał obowiązek uiszczenia podatku VAT od transakcji z D. M. (1), a nie na D. M. (1)), pozornie świadczy o dobrej woli oskarżonego D. M. (1). W rzeczywistości to tylko pusta deklaracja, która nie musiała mieć pokrycia w czynie. Poza tym oskarżony D. M. (1) wiedział, że zawarta przez niego z D. M. (2) transakcja będzie najprawdopodobniej kontrolowana przez Urząd Skarbowy w P., uprzedzał go o tym bowiem już w styczniu 2017 roku H. P., jak zeznał ten wiarygodny świadek. Oskarżony sam zresztą wyjaśnił jeszcze w śledztwie, że przypuszczał, iż nastąpi zakwestionowanie tej transakcji przez urząd skarbowy, co jest zrozumiałe z uwagi na olbrzymią wartość transakcji – 2 mld zł. Zatem najprawdopodobniej wcześniej, uprzedzając „cios”, próbował zabezpieczyć się przed wykryciem swoich rzeczywistych zamiarów i stąd, kiedy został wezwany przez pracowników Urzędu Skarbowego w P. w celu wyjaśnienia sprawy - złożył oświadczenie, że przekaże jakąś bliżej nieokreśloną kwotę na poczet długu D. M. (2). Natomiast należy wyraźnie podkreślić, iż w oświadczeniu tym nie stwierdził, że zrzeka się, czy że nie chce żadnej kwoty z tytułu zwrotu podatku dla siebie lub nie będzie żądał jej zwrotu. Zatem jego wyjaśnienia złożone w czasie rozprawy, że jeszcze przed złożeniem korekty oświadczył Naczelnikowi Urzędu Skarbowego w P. że nie chce tych pieniędzy /k.64 akt sądowych/, nie mają pokrycia w rzeczywistości, a to oświadczenie, które wówczas złożył, z jednej strony nie zobowiązywało go do zwrotu całego uzyskanego od Skarbu Państwa podatku, a z drugiej strony miało za zadanie, jak należy wnosić z zasad doświadczenia życiowego, sprawić wrażenie, że jest on praworządnym obywatelem.

Trzecie oświadczenie D. M. (1) zostało zwarte w piśmie z dnia 28 lutego 2017 roku /k.27 tom – dowody rzeczowe/. D. M. (1) powiadomił wówczas Urząd Skarbowy w P. o wystawieniu zakupionych od D. M. (2) obrazów na aukcji na portalu eBay.pl i zobowiązał się, iż przychód z tytułu ich sprzedaży przeznaczy „na poczet zajętych wierzytelności”. W tym oświadczeniu w ogóle nie wypowiadał się na temat zwrotu podatku VAT, po jego otrzymaniu, a w tym samym dniu złożył korektę deklaracji podatku VAT, co było jednoznaczne nie z rezygnacją, a z żądaniem zwrotu mu przez Skarb Państwa podatku VAT w wysokości 160.000.000 zł.

Podsumowując ten fragment oceny, oskarżony D. M. (1) w okresie od stycznia do marca 2017 roku nigdy nie twierdził, że nie chce otrzymać zwrotu podatku VAT, tj. kwoty 160.000.000 zł, w całości. Z tego względu jego wyjaśnienia, że tak było, są niewiarygodne.

Odnośnie okoliczności ujętych wprost w stanie faktycznym, pozostały materiał dowodowy jest wiarygodny. Natomiast należy jeszcze przeprowadzić ocenę dowodów pod kątem wiarygodności motywacji działania oskarżonych D. M. (2) i D. M. (1) podanych przez oskarżonego D. M. (1) w jego wyjaśnieniach złożonych w śledztwie i konsekwentnie podtrzymanych w postępowaniu sądowym, a w szczególności zanegowania przez tego oskarżonego współdziałania z D. M. (2) w celu wyłudzenia VAT-u.

Z treści dwóch ostatnich wskazanych powyżej oświadczeń oskarżonego D. M. (1) złożonych przez niego na początku 2017 roku (z 2 i 28 lutego 2017 r.) wynika, że oskarżony D. M. (1) poczuwał się do odpowiedzialności za zadłużenie sprzedawcy obrazów, czyli D. M. (2). Deklarował bowiem chęć uiszczenia za niego w części podatku VAT, przy czym zapłata miała nastąpić dopiero po uzyskaniu przez niego zwrotu tego podatku przez Skarb Państwa (czyli bez ponoszenia przez niego obciążeń finansowych z własnych środków) lub – w kolejnej wersji – po sprzedaży obrazów (których sprzedaż - z uwagi na ich rzeczywistą wartość wynoszącą 830 zł, jak wyliczył biegły historyk sztuki - z pewnością nie przysporzyłaby mu wielkich korzyści, nawet gdyby udało się je w ogóle sprzedać, a w co można wątpić mając na uwadze całkowite amatorstwo ich autora i za tym idące ich „walory artystyczne”).

To poczuwanie się do odpowiedzialności za zobowiązania finansowe kontrahenta jest zupełnie niezrozumiałe przy przyjęciu wersji zdarzeń podanej przez oskarżonego D. M. (1). Jeżeli bowiem do zawarcia umowy kupna obrazów od D. M. (2) doszło na zasadach rynkowych i nie współdziałali oni w popełnieniu przestępstw, w szczególności przestępstwa wyłudzenia kwoty 160.000.000 zł, to nie było żadnego powodu, aby nabywca towaru brał na siebie ciężar podatkowy zbywcy tego towaru. Jest to tym bardziej niezrozumiałe, że w wersji oskarżonego D. M. (1), D. M. (2) wymusił na nim zawarcie umowy o wartości 2.000.000.000 zł, strasząc karą umowną w wysokości 30.000 zł w wypadku odstąpienia od zakupu obrazów za wskazaną przez D. M. (2) kwotę. Z umowy zawartej pomiędzy nimi w dniu 27.12.32016 roku takie zobowiązanie też nie wynikało – w § 10 w zw. z § 4 pkt 1 tej umowy, nawiązującym do tego zagadnienia, sprzedający D. M. (2) przyjął jedynie do wiadomości obowiązek zapłaty przez niego podatku VAT w stawce 8% oraz podatku dochodowego w okresie rozliczeniowym, w którym wyniknęła transakcja /k.9 tom – dowody rzeczowe/. D. M. (2) zgodził się ponadto w § 4 pkt 2 tej umowy na 10-letni okres prolongaty zapłaty. Zatem D. M. (1) nie miał żadnego, najmniejszego zobowiązania wobec niego z tego powodu w 2017 roku i przez kolejne kilka lat.

Ta niejako „obrona” kontrahenta przez oskarżonego D. M. (1) przekonuje zatem o współdziałaniu obu tych mężczyzn, a nie o działaniu każdego z nich na własną rękę, jak starał się przekonać w swoich wyjaśnieniach oskarżony D. M. (1). Stąd odmowa wiarygodności jego wyjaśnieniom co do wskazanych przez niego motywów złożenia w dniu 28 lutego 2017 roku korekty deklaracji podatkowej za grudzień 2016 roku. Tę ocenę umacnia zresztą wiele innych argumentów.

Przede wszystkim należy zacząć od absurdalnej wręcz ceny 20 obrazów sprzedanych D. M. (1) w dniu 27.12.2016 roku przez D. M. (2), wynoszącej 2.000.000.000 zł, podczas gdy rzeczywista ich wartość, jak już wspomniano, biegły o odpowiedniej specjalności ustalił na 830 zł. Jego opinii nie sposób kwestionować, gdyż jest logiczna, kompletna i w sposób należyty uzasadniona. Fakt malowania na podobraziach przez rzekomego artystę nie posiadającego w tej dziedzinie żadnego przygotowania jest zresztą oczywisty. W aktach sprawy są faktury wystawione przez sklep (...) na rzecz oskarżonego D. M. (2) z tytułu zakupu przez niego podobrazi /k.38 i 44 tom – dowody rzeczowe/. Z kolei jeżeli chodzi o wiedzę i doświadczenie artystyczne oskarżonego D. M. (2), to miał on wykształcenie podstawowe, a utrzymywał się z prac dorywczych; pomimo posiadania zarejestrowanej na siebie firmy o charakterze budowlanym, nie świadczył żadnych tego typu usług. Natomiast niewątpliwie parał się on popełnianiem przestępstw, o czym przekonuje jego wcześniejsza sześciokrotna już karalność, przeważnie za popełnianie przestępstw przeciwko mieniu, jak wynika z danych o karalności pochodzących z Krajowego Rejestru Karnego. W sprawie nie budzi zresztą wątpliwości, iż pierwszym zleceniem przyjętym przez oskarżonego D. M. (2) jako „artysty”, było zlecenie z dnia 10.10.2016 roku pochodzące id drugiego oskarżonego – D. M. (1).

Jest w oczywisty sposób pozbawione logiki i niewiarygodne w świetle zasad doświadczenia życiowego, aby kupujący decydował się na zakup 20 bohomazów – bo inaczej trudno nazwać „dzieła” D. M. (2) za kwotę, której liczba zer nie mieściła się w elektronicznej wersji deklaracji podatkowej VAT, jak zeznał księgowy H. P. – co zmusiło go zresztą do odręcznego sporządzenia zapisów w stosownych dokumentach. Wartość obrazów określona w umowie z dnia 27.12.2016 roku na 2.000.000.000 zł nie była zatem ceną rynkową, ale ceną pozbawioną sensu, sprzeczną ze zdrowym rozsądkiem, co prowadzi do nieodpartego wniosku, że została ona sztucznie zawyżona. Natomiast jedynym logicznym powodem tak znacznego zawyżenia wartości obrazów, musiała być chęć uzyskania od Skarbu Państwa, reprezentowanego przez właściwy urząd skarbowy, rzekomego „zwrotu podatku” od transakcji w wysokości, z uwagi na 8 %-ową stawkę VAT, 160.000.000 zł.

Tu staje się oczywiste, iż ta chęć przyświecała obu oskarżonym, gdyż w innym wypadku albo jeden albo drugi nie przystąpiłby do zawarcia umowy na warunkach w niej wskazanych. W szczególności oskarżony D. M. (1) nie zobowiązywałby się do zapłaty 2 mld zł, bo nimi nie dysponował i nie miał żadnych perspektyw, by w ciągu 10 lat coś się zmieniło w tym temacie. Do notariusza D. M. (1) przyniósł jedynie 500 zł, jak sam wyjaśnił, a zarabiał w tamtym czasie po ok. 4.000 zł miesięcznie i nie posiadał majątku. Jest on młodym mężczyzną rozpoczynającym praktycznie swoje życie zawodowe, po uzyskaniu w 2014 roku wykształcenia na poziomie licencjatu na Wydziale E.-Socjologicznym (...), poszukującym swojej drogi zawodowej. Natomiast ponieważ D. M. (1) jest z zawodu ekonomistą, nie ma wątpliwości, iż doskonale zdawał sobie sprawę z konsekwencji zawarcia umowy o treści, jak w umowie z 27.12.2016 roku oraz o nierealności zdobycia fortuny w ciągu 10 lat w tym wyłącznie celu, by zapłacić za 20 pozbawionych praktycznie wartości wytworów pracy początkującego nawet nie artysty – bo trudno takim mianem określić oskarżonego D. M. (2). Z kolei biegli lekarze psychiatrzy wykluczyli u D. M. (1) choroby psychiczne, czy upośledzenie umysłowe – miał on zachowaną poczytalność /opinia sądowo-psychiatryczna k.532-533/. Zatem jedynym logicznym powodem sporządzenia i podpisania umowy zakupu 20 obrazów za 2 mld zł, musiała być chęć uzyskania korzyści majątkowej. Tę korzyść mógł natomiast uzyskać zawierając tę umowę tylko w ten sposób, iż porozumiał się ze sprzedającym D. M. (2), iż nigdy nie będzie musiał mu płacić 2 mld złotych, a w zamian podzieli się z nim kwotą 160 mln zł, którą uzyska jako zwrot podatku VAT zgodnie z przepisami ustawy o podatku od towarów i usług VAT. Jest to jedyne logiczne wytłumaczenie podejmowanych przez niego działań w okresie od września 2016 roku do 28 lutego 2017 roku, kiedy to złożył w urzędzie skarbowym korektę deklaracji podatku VAT, a w praktyce zażądał zwrotu kwoty 160 mln zł.

Sam oskarżony D. M. (1) podawał inne motywy swojego działania, są one jednak tak nielogiczne, że wręcz naiwne. Na pewno zaś nie zasługują na wiarygodność, o czym szerzej w dalszej części uzasadnienia.

Z kolei D. M. (2) także nie zawarłby tej umowy, gdyby nie miał w tym żadnego interesu. Jedynym natomiast jego interesem mogła być chęć uzyskania korzyści majątkowej. Jaki bowiem mógłby mieć inny interes w sytuacji, gdy zawierając formalnie umowę sprzedaży (...) obrazów za 2 mld zł, zdawał sobie sprawę, że jest zobowiązany do zapłaty 8 % wartości umowy tytułem podatku VAT i to już w styczniu 2017 roku (w praktyce kwoty prawie 160 mln zł, po potrąceniu kwoty 63 zł z tytułu zakupu podobrazi itp.) Wiedział on o takim obowiązku, bo wynikało to wprost z treści zawartej w formie pisemnej umowy z dnia 27.12.2016 roku, a konkretnie z przytoczonego już zapisu § 10 w zw. z § 4 pkt 1 tej umowy, w którym D. M. (2) przyjął do wiadomości obowiązek zapłaty przez siebie podatku VAT w stawce 8% (czyli 160.000.000 zł) oraz podatku dochodowego w okresie rozliczeniowym, w którym doszło do zawarcia transakcji, czyli za grudzień 2016 roku, zgodnie z przepisami prawa o podatku od towarów i usług (...) (art. 103 ust. 1) - do 25 stycznia 2017 roku. Oskarżony D. M. (2) tę umowę zawarł i podpisał w obecności notariusza.

Oskarżony D. M. (2) nie był pozbawiony tej wiedzy także z tego względu, że razem z oskarżonym D. M. (1) był w celu jej nabycia u księgowej K. S. jeszcze przed poszerzeniem profilu działalności swojej firmy świadczącej usługi budowlane - o malowanie murali, co nastąpiło pod koniec listopada 2016 roku. Istotne jest przy tym, że księgowa K. S. (1) zeznała, że odniosła wrażenie, że obaj panowie są kolegami i dobrze się znają. Zadawali oni jej pytania dotyczące zasad prowadzenia działalności gospodarczej i rejestracji dla podatku VAT, przy czym D. M. (1) zadawał ich zdecydowanie mniej, niż D. M. (2) /k.244/. Oskarżony D. M. (1) potwierdził i fakt spotkania u księgowej w P. i w pewnym stopniu zakres prowadzonej u niej rozmowy oraz swój w niej udział; wyjaśnił bowiem że nie był skupiony na rozmowie, ale była mowa o obrazach i sposobie wystawienia faktury i on sam mógł coś dopowiadać, jak D. M. (2) nie mógł się wysłowić /k.512v/.

W tym kontekście kolejnym ważnym argumentem potwierdzającym istnienie po stronie D. M. (2) i D. M. (1) działania z chęci osiągnięcia korzyści majątkowej ze wspólnie popełnionych przestępstw, jest dążenie D. M. (2) do zarejestrowania się jako podatnik VAT. Według zeznań księgowej K. S., oskarżonemu D. M. (2) zależało, by zostać zarejestrowanym jako podatnik VAT, a ona pomogła mu wypełnić zgłoszenie rejestracyjne w zakresie podatku od towarów i usług (...); później już on sam dopełnił dalszych stosownych formalności. Zatem oskarżony D. M. (2) przewidywał już wówczas, tj. w okresie październik-listopad 2016 roku, wysoką wartość sprzedaży z tytułu działalności artystycznej, inaczej nie miałby potrzeby rejestrowania się jako tzw. VAT-owiec. Zgodnie bowiem z treścią przepisu art. 113 ust.1 ustawy o podatku od towarów i usług VAT (Dz. U. z 2011 roku Nr 177, poz. 1054 z późn. zm., czyli w brzmieniu aktualnym na 27.12.2016 roku) podatnicy, u których wartość sprzedaży nie przekroczyła łącznie w poprzednim roku podatkowym kwoty 200.000 zł są zwolnieni od podatku VAT, przy czym do wartości sprzedaży nie wlicza się kwoty podatku. Zatem oskarżony D. M. (2) i razem z nim interesujący się poradami księgowej K. S. w tym temacie – oskarżony D. M. (1), już w tamtym czasie, tj. w październiku – listopadzie 2016 roku, przewidywali wysoką wartość obrazów, mających być przedmiotem transakcji pomiędzy nimi. Zatem wersja oskarżonego D. M. (1), iż wcześniej D. M. (2) podawał mu cenę 2 mld zł, ale on traktował te wypowiedzi jako żart, a cena zostało dopiero ostatecznie ustalona w dniu 27.12.2016 roku, podczas spotkania u notariusza, jest niewiarygodna. Nie podwoziłby bowiem obcego sobie człowieka do księgowej i nie wchodziłby z nim do niej, ani nie wtrącałby się do ich rozmowy, gdyby nie wiedział w jakim celu i z jakiego powodu D. M. (2) chciał oficjalnie zostać płatnikiem podatku VAT. Nie miałby bowiem w tym żadnego interesu. Poza tym tej wersji wskazanej w wyjaśnieniach oskarżonego D. M. (1), iż cenę obrazów poznał dopiero u notariusza w dniu zawierania umowy, podważa jeszcze inny dowód, a mianowicie tekst umowy sprzedaży (...) dzieł malarskich pomiędzy D. M. (1), a D. M. (2) sporządzony na komputerze D. M. (1), z modyfikacją tego dokumentu tekstowego w dniu 24 października 2016 roku i wskazaniem w jego treści już w ww. dacie kwoty transakcji brutto w wysokości 2.160.000.000 zł. Wniosek wynikający z tego dowodu jest oczywisty – oskarżony D. M. (1) już w dacie 26.10.2016 roku znał kwotę, na jaką obrazy będą wycenione w umowie. Zatem jego wyjaśnienia przeczące temu, stanowiły jedynie realizację przyjętej linii obrony, tj. wykazywania, iż działał z innych pobudek, niż rzeczywiste, że podpisując umowę w dniu 27.12.2016 roku działał jedynie z zaskoczenia i w obawie przed obciążeniem go karą umowną w wysokości 30.000 zł. W rzeczywistości realizował on systematycznie zaplanowane wcześniej działania w celu wyłudzenia razem z D. M. (2) kwoty 160 mln zł.

Jak wcześniej zostało wspomniane, oskarżony D. M. (2) wiedział o obowiązku ciążącym na nim zapłaty 160 mln zł podatku VAT i to w najbliższym roku, a nie np. za 10 lat. Nie dysponował on taką kwotą, co jest oczywiste, jeżeli się uwzględni fakt, iż miał zarejestrowaną działalność gospodarczą, ale jej faktycznie nie prowadził, utrzymywał się z prac dorywczych i nie posiadał majątku. Jako siedzibę swojej firmy wskazał wobec urzędu skarbowego mieszkanie rodziców, w którym z nimi zamieszkiwał, a które nie było nawet oznaczone z zewnątrz żadnego typu informacją dla potencjalnych klientów o istnieniu firmy pod tym adresem. W tym kontekście jest oczywiste, iż oskarżony D. M. (2) z góry zakładał, że nie zapłaci podatku VAT od transakcji sprzedaży 20 obrazów D. M. (1). Nie miał żadnych możliwości w tym zakresie. Zatem zawierając w dniu 27.12.2016 roku umowę z D. M. (1), musiał przewidywać, że nigdy nie zapłaci tak wysokiego podatku i będzie musiał ponieść konsekwencje z tego tytułu, przede wszystkim skarbowe, ewentualnie karno-skarbowe. Nie wykluczone, iż jako osoba wielokrotnie karana (6 wyroków skazujących), recydywista oraz osoba, która miała już doświadczenia w odbywaniu kary pozbawienia wolności – w 2014 roku zakończył bowiem odbywanie kary 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, godził się nawet na odbycie kolejnej kary pozbawienia wolności, nawet wieloletniej. Dla wielomilionowej korzyści majątkowej (przy założeniu podziału przez oskarżonych osiągniętej korzyści majątkowej w równym stopniu, byłaby to kwota 80 mln zł) można przypuszczać, że niejedna osoba nie posiadająca stałych dochodów, ani majątku, zgodziłaby się na taki układ, nawet przy o wiele niższej własnej korzyści majątkowej. Poza tym mogli umówić się, że część kwoty podatku, którą zobowiązany byłby zapłacić, zapłaciłby zbywca, czyli D. M. (2), ze zwróconego D. M. (1) przez Urząd Skarbowy w P. podatku VAT; stąd zapewne to oświadczenie D. M. (1) z dnia 2.02.2017 roku, że część zwróci, chociaż jeszcze wtedy nie złożył on nawet korekty deklaracji podatku VAT, czyli niż żądał jeszcze zwrotu podatku VAT za grudzień 2016 roku.

Zatem skoro oskarżony D. M. (2) przystąpił do zawarcia umowy z D. M. (1) i w styczniu 2017 roku złożył deklarację podatkową wykazującą tą transakcję z dnia 27.12.2016 roku, wiedząc że nie ma środków na pokrycie podatku VAT w kwocie 160 mln zł, ewidentnie działał w celu wyłudzenia podatku VAT w tej wysokości we współpracy z oskarżonym D. M. (1), który był uprawniony do złożenia deklaracji podatku VAT i przy wykazaniu ww. transakcji – de facto żądania wypłaty przez urząd skarbowy na jego rzecz kwoty 160 mln. zł, co zresztą w dniu 28 lutego 2017 roku uczynił.

To, że oskarżeni razem byli u księgowej w celu poszerzenia wiedzy na temat formalności związanych, mówiąc ogólnie, z podatkiem VAT, chociaż przecież mieli się wcześniej nie znać, to że oskarżony D. M. (1) podwoził D. M. (2) i do księgowej i do jego syna, jak sam wyjaśnił, a przecież mieszali w zupełnie innych miejscowościach - D. M. (1) w Ł., a D. M. (2) w P. (wynika to z protokołów przeszukań pomieszczeń), co oznaczało dla D. M. (1) przyjazdy z Ł. do P., a ponadto rodzaj ich wzajemnych relacji ocenionych przez osobę postronną, księgową K. S., jako zażyłe i koleżeńskie - na tak wczesnym etapie ich znajomości, co trzeba podkreślić (mieli się poznać dopiero pod koniec września 2016 roku), a także poszerzenie zakresu działalności firmy oskarżonego D. M. (2) o malowanie murali i jego dążenie do tego, by zostać zarejestrowanym jako podatnik VAT, dalej – wielokrotne wzajemne ich łączenie się telefoniczne (prokurator w uzasadnieniu aktu oskarżenia wskazał, że połączeń tych było 278 w okresie od 27 września 2016 roku do 20 lutego 2017 roku, przy czym zgromadzony materiał dowodowy potwierdza ich wielką ilość /wykazy rozmów telefonicznych k.443-446, 447-450, 451-454, k.455-459, 460, protokoły przeszukania u D. M. (1) w dniu 16 marca 2017 r. k.134-136, 139-141, protokoły przeszukania u D. M. (2) w dniu 16 marca 2017 r. k.144-146, kartka z zapisanymi numerami telefonów k.39 tom – dowody rzeczowe, sprawozdanie z badań telefonu komórkowego Samsung S7 k.254-255, sprawozdanie z badań telefonu komórkowego Samsung GT- (...) k.256, zdjęcia z badań telefonów k.257-262, płyty CD operatorów telefonii komórkowej (...) oraz T-MOBILE k.34 akt sądowych, płyty CD i DVD – dowody rzeczowe, raport z analizy kryminalnej k.553-558/, wszystkie te elementy plus inne, już wcześniej omówione i te, które jeszcze zostaną omówione, ocenione łącznie, składają się na obraz porozumienia obu oskarżonych co do wspólnego zaplanowania i zrealizowania zaplanowanych działań przestępczych i tym samym podważają sprzeczne z nimi wyjaśnienia oskarżonego D. M. (1).

Początek tych zaplanowanych, przemyślanych i punkt po punkcie realizowanych działań, wiąże się z dokumentem sporządzanym przez oskarżonego D. M. (1), jak sam wyjaśnił, zatytułowanego „zamówienie” i noszącego datę 20.10.2016 roku /zamówienie k.29 tom – dowody rzeczowe/. Zamówienie to zawierało wszystkie istotne elementy, nawet kary umowne obciążające w razie niedotrzymania uzgodnionych warunków każdą ze stron w wysokości 30.000 zł, a nie zawierało najważniejszego elementu zamówienia, czyli wartości zamówionych przez D. M. (1) obrazów. Co więcej, nie wynikało to z przeoczenia, gdyż w treści zamówienia kwestię wyceny zamawiający rzekome dzieła malarskie D. M. (1) pozostawił do wyłącznej decyzji wykonawcy, czyli D. M. (2). Taka decyzja D. M. (1) jest po prostu niezrozumiała z obiektywnego punku widzenia, zwłaszcza jeżeli się uwzględni takie okoliczności, jak te, że był to ekonomista z licencjackim wykształceniem, tłumaczący D. M. (2) co to weksle (według własnych wyjaśnień D. M. (1)), a do tego zawierający już niejedną umowę handlową, choćby w związku z prowadzeniem sprzedaży detalicznej mięsa i wyrobów z mięsa (dokumenty wskazujące szczegółowo na zakup różnego rodzaju artykułów znajdują się w aktach sprawy z uwagi na prowadzoną przez organy skarbowe kontrolę działalności gospodarczej tego oskarżonego). Natomiast taki zapis w „zamówieniu” jest zrozumiały, kiedy na sprawę spojrzy się jako na współdziałanie obu oskarżonych w celu wyłudzenia podatku VAT. Gdyby D. M. (2) określił od razu w treści zamówienia wartość zamówionych obrazów na 2 mld zł, nie mógłby się później tłumaczyć przed organami kontroli skarbowej brakiem doświadczenia. Nikt nie uwierzyłby bowiem w wartość obrazów namalowanych przez nikomu nieznaną osobę, która do tej pory nie namalowała żadnych obrazów, określoną na 1 mln zł za każdy obraz, podczas gdy wartość trzech obrazów o wielkości 50x70 cm wynosiła faktycznie po 50 zł, a siedemnastu o wielkości 30x40 cm - po 40 zł, jak wynika z opinii biegłego o odpowiedniej specjalności.

Oskarżony ten w swoich wyjaśnieniach tłumaczył, że nie wie dlaczego tak się stało, że nie określił wartości zamówienia, i że to był jego błąd, że to była jego pierwsza transakcja tego rodzaju. Innymi słowy tłumaczył to przeoczeniem. Jak można jednak przyjąć za wiarygodne twierdzenie, że przeoczył tę okoliczność, podczas gdy był tak zaangażowany w zakup, że przyjeżdżał niejednokrotnie z Ł. do P. do D. M. (2), często kontaktował się z nim telefonicznie, a przy tym wszystkim miał dużo czasu na skorygowanie swojego rzekomego błędu, bo od 20.10.2016 roku do 27 grudnia 2016 roku, czyli przez okres 2 miesięcy, a tego nie uczynił.

Kolejne argumenty podważające wiarygodność wyjaśnień oskarżonego D. M. (1) co do motywów jego działań, odnoszą się do samych okoliczności precyzowania przez zamawiającego rodzaju mających powstać dzieł malarskich. Miał on sam podawać wykonawcy tytuły poszczególnych obrazów, a obrazy miały wprost nawiązywać do tych tytułów. Kiedy zaś odbierał te obrazy, przed udaniem się do notariusza by w jego obecności podpisać umowę sprzedaży obrazów wraz z przeniesieniem na nabywcę autorskich praw majątkowych do tych obrazów, nawet ich nie oglądał, jak wyjaśnił, tylko przeliczył i włożył do bagażnika samochodu. A przecież jeżeli miał w przyszłości szukać, „jelenia”, który by je kupił (jego własne określenie), to powinno mu było zależeć na jak najlepszej jakości i wyrazie artystycznym obrazów. Takie zachowanie kupującego jest zupełnie irracjonalne, zwłaszcza że wg wyjaśnień oskarżonego D. M. (1), wtedy jeszcze nie wiedział, jakiej kwoty zażąda D. M. (2). Można takie zachowanie nabywcy określić jako kupowanie „kota w worku”, co jest ewidentnie pozbawione logiki, zwłaszcza gdy się przypomni cenę, za jaką kupił te obrazy, czyli 2 mld zł. Brak zainteresowania wyglądem „dzieł sztuki malarskiej” jest natomiast logiczny, gdy się uzna te obrazy jedynie za element gry, stwarzanie pozorów realności zawarcia umowy sprzedaży, wystawienia faktury VAT z tego tytułu i wystąpienia o zwrot podatku VAT.

Warto też podkreślić, iż D. M. (1) zdawał sobie doskonale sprawę, że D. M. (2) nie jest artystą malarzem. Jak wyjaśnił w śledztwie, D. M. (2) sam mu powiedział, że maluje amatorsko, a właściwie dopiero zaczyna malować /k.512/. Tym bardziej szokuje kwota, za jaką zgodnie z treścią umowy z dnia 27.12.2016 roku D. M. (1) miał zakupić wynik jego pracy. Jest ona nieprawdziwa.

D. M. (1) wyjaśniał nie do końca logicznie powody braku określenia wartość zamówionych dzieł artystycznych w zamówieniu także z innych, niż już omówione, powodów. I tak twierdził, że chciał je sprzedać jakiemuś „jeleniowi” i na tym zarobić, licząc że D. M. (2) sprzeda mu obrazy za przysłowiowe grosze, poniżej wysokości kary umownej – łącznie za 500-800 zł, a on je później sprzeda po 300 zł sztuka; chciał założyć internetową galerię obrazów, przygotował nawet w tym celu stronę internetową /k.512-512v, 568-568v/. To tłumaczenie nie jest logiczne, bo jeżeli chciał kupić obrazy łącznie za 500-800 zł, to tym bardziej powinien był wskazać ją zamówieniu, aby mieć pewność, że uda mu się zarobić na ich sprzedaży. Poza tym skoro chciał sprzedać nabyte od D. M. (2) obrazy po 300 zł za sztukę /k.512v/, to z jakiego powodu wystawiał je na aukcji internetowej eBay.pl w cenie po 300 mln zł za sztukę /k.19-25, k.27 tom - dowody rzeczowe/? To tłumaczenie przeczy podjętym przez niego działaniom, a ponieważ wcześniej, bo pod koniec stycznia lub na początku lutego 2017 roku wystawił obrazy na aukcji internetowej, to znaczy że jego późniejsze wyjaśnienia, iż chciał je sprzedać po 300 zł, to tylko wyraz przyjętej w śledztwie linii obrony i tym samym odmówił im wiarygodności co do podawanych przez ni9ego okoliczności zawarcia umowy sprzedaży obrazów.

Zresztą oskarżony D. M. (1) podał jeszcze inny powód braku określonej wartości zamówionych obrazów w zamówieniu z dnia 20.10.2016 roku. Mianowicie miał liczyć bardziej na to, że uzyska karę umowną 30.000 zł za niewykonanie całego zlecenia, niż że D. M. (2) namaluje obrazy. Jeżeli takie faktycznie byłoby jego rozumowanie w tamtym czasie, to po co wielokrotnie przyjeżdżał do D. M. (2) do P., po co woził go „w kilka miejsc”, w tym do księgowej, syna, po co do niego tak często telefonował, pilnował go i narzucał temat obrazów? Poza tym z jakiego majątku D. M. (2) chciał wyegzekwować 30.000 zł ? Bywał u niego w mieszkaniu, znał jego sytuację zawodową – dopiero zaczynał własną działalność artystyczną, woził go swoim samochodem – wiedział więc, że D. M. (2) nie ma samochodu. Nielogiczność tej tezy została wykazana w oparciu o jego własne wyjaśnienia.

W sprawie nie budzi natomiast wątpliwości, iż oskarżony D. M. (1) chciał założyć internetową galerię obrazów i przygotowywał w tym celu stronę internetową. Podobnie nie jest wątpliwe, iż w dniu 4 i 13 stycznia 2017 roku zakupił od dwóch osób łącznie 5 obrazów, płacąc każdej z tych osób po 180 zł. Te fakty potwierdzają zapisy na nośniku elektronicznym jego komputera, zeznania tych osób, od których zakupił obrazy i pisemne umowy dokumentujące te zakupy. Jednak te fakty nie mogą zmienić przeprowadzonej powyżej oceny wyjaśnień oskarżonego D. M. (1), gdyż opisane działania mogły służyć wyłącznie tworzeniu fałszywego uzasadnienia działań podjętych przez tego oskarżonego. Przekonuje o tym przede wszystkim siła wcześniej już przywołanych argumentów. Poza tym zakup obrazów dziwnie zbiegł się w czasie z okresem, kiedy oskarżony chciał formalnie zażądać zwrotu podatku VAT w wysokości 160 mln zł. Na początku stycznia 2017 roku był w tym celu w biurze (...) i wówczas księgowy nie złożył deklaracji podatkowej VAT z wykazaniem transakcji z dnia 27.12.2016 roku, a odesłał go do po poradę do prawników, od razu domyślając się, że nie doszło faktycznie do zakupu obrazów za 2 mld zł (tak zeznał wprost ten świadek) i w tym mniej więcej czasie oskarżony zaczął kupować obrazy od innych osób. Zatem zakup obrazów w tym czasie może być uzasadniony jedynie chęcią wykazania organom skarbowym, że prowadzi handel dziełami sztuki i umowa zawarta z D. M. (2) nie jest ewenementem w jego działalności zawodowej. Tu na uwagę zasługują zeznania świadka J. N., która sprzedała oskarżonemu D. M. (1) dwa obrazy – według nich kupującego w ogóle nie interesowały inne obrazy znajdujące się w pomieszczeniu z tymi dwoma, które wypatrzył przez Internet, co odbiegało od zwyczajowego zachowania innych osób nabywających od niej jej prace /k.480v-481, k.70-71 akt sądowych/. Taka interpretacja zakupu obrazów w styczniu 2017 roku jest więc jak najbardziej realna.

Odnosząc się do kolejnych działań oskarżonych podjętych dla realizacji wspólnego zasadniczego celu - dążenia do wyłudzenia podatku VAT, wskazać trzeba na podane przez oskarżonego D. M. (1) okoliczności zawarcia umowy w dniu 27.12.2016 r. O braku zainteresowania nabywcy zakupionym od D. M. (2) towarem, była już mowa. Jeżeli zaś chodzi o motywy podawane przez oskarżonego D. M. (1) na uzasadnienie podpisania w obecności notariusza umowy sprzedaży obrazów i tym samym dokonania ich zakupu za 2 mld zł, są one ewidentnie niewiarygodne, wręcz naiwne. Wyjaśnił bowiem, że miał ze sobą dwie wersje umowy, jedną z wpisaną kwotą 2 mld zł, a drugą z miejscem na wpisanie kwoty, którą mieli uzgodnić w tym dniu. W biurze notarialnym pokazał D. M. (2) najpierw umowę z wpisaną kwotą 2.000.000.000 zł, chcąc w ten sposób zadrwić z jego wcześniejszych żartów, że taką właśnie kwotę zażąda. A kiedy D. M. (2) faktycznie zażądał zapłaty 2 mld zł, pod nieobecność notariusza miał powiedzieć D. M. (2), że nie zapłaci takiej kwot; wtedy D. M. (2) zagroził, że pójdzie do sądu aby uzyskać 30.000 zł z tytułu kary umownej. Wtedy oskarżony D. M. (1) miał się zestresował i podpisał umowę i weksel.

Takie tłumaczenie nie jest wiarygodne, tym bardziej że oskarżony wyjaśnił ponadto, iż zamierzał początkowo wystawić weksel, o ile kwota byłaby wyższa niż 500 zł, którą to kwotę miał ze sobą na zapłatę za obrazy, i wynosiła na przykład 2000 zł i później wykupić go za niższą kwotę. Tymczasem tu wyraził zgodę na nałożenie na siebie zobowiązania na o 4 miliony razy większą kwotę. Obawiał się jakiegoś dalekiego w czasie procesu o zasądzenie 30.000 zł i z tej obawy w stresie poddał się około 67.000 razy wyższemu zobowiązaniu, nie mając żadnych szans na wywiązanie się z tego zobowiązania. To tłumaczenie jest zatem w oczywisty sposób sprzeczne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, zwłaszcza że oskarżony sam twierdził, że obrazy nie są warte 2 mld zł – według niego były warte 500-600,do 800 zł, czyli zbieżnie z tym, jak wycenił je biegły.

Można w tym miejscu wskazać, że oskarżony D. M. (1) mógł odstąpić od umowy poprzez złożenie oświadczenia, tak jak to zrobił dużo później, a mianowicie w dniu 23 marca 2017 roku, już po wszczęciu przeciwko niemu kontroli celno-skarbowej prowadzonej przez (...) Urząd C.-Skarbowy w Ł. w zakresie rzetelności deklarowanych podstaw opodatkowania oraz prawidłowości obliczania i wpłacania podatku od towarów i usług za miesiąc grudzień 2016 roku /oświadczenie k.213, wyjaśnienia oskarżonego D. M. (1) k.513/.

Jednym z kolejnych argumentów przytaczanych przez oskarżonego D. M. (1) był fakt złożenia korekty deklaracji dopiero w dniu 28 lutego 2017 roku, czyli po 2 miesiącach. W tym czasie oskarżony miał korzystać z porad prawnych, jak wycofać się z umowy i unieważnić weksel. Wyjaśnił, że w ogóle nie chciał zwrotu podatku VAT, a korektę deklaracji podatku VAT złożył w dniu 28 lutego 2017 roku na skutek udzielonych mu porad prawnych. Załączył dokumenty, które udzielanie porad miały wykazać.

Odnośnie twierdzenia, że od początku nie chciał zwrotu podatku VAT, jego niewiarygodność była już wykazana w tym uzasadnieniu. Co do porad prawnych, były one niewątpliwie udzielane. Inną jednak sprawą jest, jakiej treści były to porady, jaki był zakres tych porad prawnych. W tym temacie wyjaśnienia oskarżonego nie są potwierdzone praktycznie żadnym dowodem, a ponieważ ma on wyraźny powód by twierdzić to, co byłoby zgodne z linią jego obrony, a jego wyjaśnienia w wielu fragmentach są niewiarygodne, co zostało już wykazane, nie można ich ocenić jako miarodajne. Ten wniosek nie wynika zresztą tylko z niewiarygodności wyjaśnień oskarżonego odnośnie innych okoliczności sprawy. Otóż bowiem w dniu 23 lutego 2017 roku D. M. (1) zawarł umowę zlecenia z R. N. z Kancelarii (...) w W. w zakresie ogólnego doradztwa prawnego, w tym prawno-podatkowego oraz reprezentacji przed wszelkimi organami państwowymi oraz sądami powszechnymi i administracyjnymi we wszelkich sprawach /umowa zlecenia k.116-117 akt sądowych/. Z treści tej umowy wynika wprost, że celem porady była kwestia uzyskania zwrotu kwoty podatku VAT za miesiąc grudzień 2016 roku. Ta okoliczność nie budzi wątpliwości także z uwagi na inne zapisy zawarte w umowie odnoszące się do sposobu wyliczania wynagrodzenia prawnika, uzależnionego od uzyskania przez mocodawcę zwrotu podatku VAT. Zatem oskarżony korzystał z porady prawnej nie w celu naprawienia swojego błędu w postaci zawarcia umowy i w celu unieważnienia weksla wystawionego przez niego na kwotę 2 mld zł, jak wyjaśnia, ale w celu uzyskania od Skarbu Państwa – Urzędu Skarbowego w P. kwoty 160 mln zł tytułem zwrotu kwoty podatku VAT za miesiąc grudzień 2016 roku.

Przy takim celu porady prawnej, owocującej w dniu 28 lutego 2017 roku, czyli po 5 dniach od udzielenia porady prawnej, złożeniem korekty deklaracji podatkowej i tym samym zażądaniem zwrotu ww. kwoty podatku, wiarygodność wyjaśnień oskarżonego D. M. (3) została podważona w sposób oczywisty.

Natomiast okoliczność, iż oskarżony D. M. (1) początkowo złożył deklarację podatkową nie wykazując transakcji z dnia 27.12.2016 roku, a ze złożeniem korekty powstrzymywał się przez 2 miesiące, nie tłumaczy zachowania tegoż oskarżonego w sposób, w jaki by on sobie życzył. Przypomnieć trzeba, że tak naprawdę, D. M. (1) chciał od razu złożyć deklaracją podatkową VAT za grudzień 2016 roku i w tym celu udał się do biura rachunkowego zajmującego się jego księgowością. Znajomy księgowy H. P. nie uwierzył w prawdziwość transakcji wynikającej z okazanej mu umowy z 27.12.2016 roku i po prostu odesłał go do prawników po poradę prawną. Oskarżony D. M. (1) został też przez niego uprzedzony, że w takiej sytuacji, przy tak wysokiej kwocie transakcji, urząd skarbowy będzie ją sprawdzał. Sam oskarżony również zdawał sobie sprawę, że taka kontrola jest praktycznie nieunikniona (sam przyznał to w wyjaśnieniach). W tej sytuacji od razu w I połowie stycznia 2017 roku oskarżony zakupuje za niewielkie kwoty 5 obrazów od dwóch innych osób, które nie są płatnikami podatku VAT. Wystawia obrazy przekazane mu przez D. M. (2) na portalu internetowym eBay.pl i chociaż wie, że mają one łącznie wartość 500-800 zł, ogłasza, że chce je sprzedać po 300 mln zł za sztukę. W ten właśnie sposób tworzy sobie alibi. Korzysta też z porad prawnych, których przecież nigdy za dużo, zawsze można się czegoś dowiedzieć, a z drugiej strony w dalszym ciągu buduje w ten sposób alibi na potrzeby kontroli skarbowej. Na początku lutego 2017 roku, tak jak się spodziewał, jest wezwany przez kontrolerów z Urzędu Skarbowego w P. w celu wyjaśnienia okoliczności sprawy. Będąc wtedy w o tyle dobrej sytuacji, że jeszcze nie wykazywał w deklaracji podatkowej VAT transakcji z 27.12.2016 roku, składa oświadczenie w którym nie wyklucza, że wykaże tę transakcję, gdyż ma na to jeszcze czas i przedstawia swoją wersję zdarzeń, czyli rzekomego wymuszenia przez kontrahenta podpisania umowy z dnia 27.12.2016 roku o wartości przedmiotu sprzedaży 2 mld zł w obawie przed karą umowną w wysokości 30.000 zł – podając zresztą wiele istotnych szczegółów w sposób zupełnie odmienny od treści wyjaśnień złożonych w sprawie karnej /k.290-291/. W dniu 16 lutego 2017 roku Urząd Skarbowy w P. wszczął śledztwo o przestępstwo skarbowe z art. 62 § 2 k.k.s., nie skierowane jeszcze wówczas przeciwko konkretnej osobie. I wówczas, bo w dniu 23 lutego 2017 roku D. M. (1) korzysta z pomocy prawnej prawnika z Kancelarii (...) w W., której celem było uzyskanie zwrotu kwoty podatku VAT za miesiąc grudzień 2016 roku. Kilka dni później składa Naczelnikowi Urzędu Skarbowego w P. korektę deklaracji dla podatku od towarów i usług (...)-7 za miesiąc grudzień 2016 roku. Jednocześnie w całym tym okresie nie wykazuje chęci zrezygnowania ze złożenia żądania zwrotu podatku VAT za grudzień 2016 roku, czy zrezygnowania z tej kwoty w całości, po jej zwrocie przez urząd skarbowy.

Zatem złożenie dopiero w dniu 28.02.2017 roku - ale jeszcze w terminie - korekty deklaracji VAT za miesiąc grudzień 2016 roku, wynikało wyłącznie z ostrożności i przebiegłości tego oskarżonego, który obserwował sytuacje i starał się dostosować do konkretnych zdarzeń. Najlepiej świadczy o tym fakt, iż kiedy w dniu 16 marca 2017 roku została wszczęta kontrola celno-skarbowa wobec D. M. (1) prowadzona przez (...) Urząd C.-Skarbowy w Ł. w zakresie rzetelności deklarowanych podstaw opodatkowania oraz prawidłowości obliczania i wpłacania podatku od towarów i usług za miesiąc grudzień 2016 roku, powiadomiony o jej wszczęciu D. M. (1) w dniu 21 marca 2017 roku ponownie nie wykazał faktury VAT nr (...) z dnia 27 grudnia 2016 roku w kolejnej korekcie deklaracji dla podatku od towarów i usług (...)-7 za miesiąc grudzień 2016 roku, czyli cofnął swoją decyzję o żądaniu zwrotu podatku VAT w wysokości 160 mln zł za ten okres, a uczynił to, jak zeznał świadek H. P., któremu jako księgowemu zlecił to zadanie i jednocześnie mu się zwierzył, w celu „uniknięcia większych konsekwencji”. Innymi słowy przestraszył się, bo o ile wcześniej było prowadzone postępowanie w sprawie, tu zostało wszczęte postępowanie konkretnie przeciwko niemu i z tego jedynie powodu ostatecznie podjął decyzję o rezygnacji z oczekiwanej korzyści majątkowej w wysokości 160.000.000 zł.

Z tych wszystkich względów, sąd odmówił wiarygodności wyjaśnieniom oskarżonego D. M. (1) w zakresie, w jakim nie są one spójne z ustaleniami stanu faktycznego sprawy oraz odnośnie podawanych w tych wyjaśnieniach motywów podejmowanych przez niego działań – w zakresie szczegółowo wskazanym powyżej.

Dokonując oceny pozostałego zebranego w sprawie materiału dowodowego, nie omówionego szczegółowo przy ocenie dowodów, stwierdzić należy, iż w zakresie przyjętych ustaleń nie był on kwestionowany przez strony, poza jednym wyjątkiem, i jego wiarygodność nie nasuwa wątpliwości.

Tym wyjątkiem jest opinia biegłych z zakresu psychiatrii dotycząca oskarżonego D. M. (2), kwestionowana co do wniosków w nich zawartych przez obrońcę tego oskarżonego. To kwestionowanie nie przełożyło się jednak na wykazanie jakichkolwiek wad tej opinii. Natomiast opinię tę wydali biegli o właściwej specjalności, a ich rozpoznanie, chociaż nie podoba się obrońcy, jest wynikiem badania oskarżonego i zapoznania się przez nich również z najbardziej aktualną dokumentacją medyczną z pobytu tegoż oskarżonego w szpitalu psychiatrycznym. Ich opinia jest spójna, logiczna, pełna, należycie uzasadniona, a w czasie rozprawy biegli lekarze psychiatrzy odpowiedzieli na wszystkie stawiane im pytania w sposób jasny i wyczerpujący. Zasługuje zatem na wiarygodność.

Podobnie na wiarygodność zasługuje opinia odnoście poczytalności oskarżonego D. M. (1).

Zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwolił uznać oskarżonych D. M. (2) i D. M. (1) za winnych tego, że w okresie od 27 grudnia 2016 roku do 28 lutego 2017 roku w P., działając wspólnie i w porozumieniu w celu wyłudzenia nienależnego zwrotu podatku, narazili Naczelnika Urzędu Skarbowego w P. na nienależny zwrot podatku naliczonego w rozumieniu przepisów o podatku od towarów i usług w kwocie 160.000.000 złotych wprowadzając ten organ w błąd w ten sposób, że D. M. (2) jako właściciel przedsiębiorstwa prowadzonego pod firmą (...) D. M. (2) z siedzibą w P. w dniu 27 grudnia 2016 roku wystawił na rzecz D. M. (1) jako właściciela przedsiębiorstwa prowadzonego pod firmą (...) w B. nierzetelną fakturę VAT numer (...) o wartości netto 2.000.000.000 złotych i kwocie podatku VAT 160.000.000 złotych, dokumentującą sprzedaż 20 obrazów – rzekomych dzieł sztuki, którą D. M. (1) przyjął, a następnie wykazał w korekcie deklaracji dla podatku od towarów i usług (...) – 7 za miesiąc grudzień 2016 roku złożonej w dniu 28 lutego 2017 roku Naczelnikowi Urzędu Skarbowego w P., podając w niej dane niezgodne ze stanem rzeczywistym: w pozycji 45 i 46 – co do wartości netto nabycia towarów i usług pozostałych i związanego z tym nabyciem podatku naliczonego VAT, w pozycji 51 – co do wysokości kwoty podatku naliczonego do odliczenia, w pozycji 56 – co do wysokości nadwyżki podatku naliczonego nad należnym oraz w pozycji 57 i 59 – co do wysokości kwoty do zwrotu na rachunek bankowy wskazany przez podatnika. Czynem tym wyczerpali oni dyspozycję art. 76 § 1 k.k.s. w zb. z art. 62 § 2 k.k.s. w zw. z art. 9 § 1 k.k.s. i art. 7 § 1 k.k.s.

Ponadto oskarżeni D. M. (2) i D. M. (1) w tym samym okresie, tj. od 27 grudnia 2016 roku do 28 lutego 2017 roku w P., działając wspólnie i w porozumieniu oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, usiłowali doprowadzić Naczelnika Urzędu Skarbowego w P. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem Skarbu Państwa wielkiej wartości w postaci nienależnego zwrotu podatku naliczonego w rozumieniu przepisów o podatku od towarów i usług w kwocie 160.000.000 zł poprzez wprowadzenie tego organu w błąd w ten sposób, że D. M. (2), będąc osobą uprawnioną do wystawienia faktur VAT jako właściciel przedsiębiorstwa prowadzonego pod firmą (...) D. M. (2) z siedzibą w P., w dniu 27 grudnia 2016 roku wystawił na rzecz D. M. (1), jako właściciela przedsiębiorstwa prowadzonego pod firmą (...) w B., fakturę VAT numer (...) o wartości netto 2.000.000.000 złotych i kwocie podatku VAT 160.000.000 złotych, dokumentującą sprzedaż 20 obrazów – rzekomych dzieł sztuki, w której poświadczył nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, to jest kwoty wartości netto przedmiotu sprzedaży oraz kwoty należnego od tej sprzedaży podatku od towarów i usług, którą D. M. (1) przyjął, a następnie użył jej wykazując ją w korekcie deklaracji dla podatku od towarów i usług (...)-7 za miesiąc grudzień 2016 roku, złożonej w dniu 28 lutego 2017 roku Naczelnikowi Urzędu Skarbowego w P., lecz zamierzonego celu nie osiągnęli z uwagi na wszczęcie przez Naczelnika (...)Skarbowego w Ł. kontroli celno-skarbowej wobec D. M. (1), przy czym D. M. (2) czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazanym na karę pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne i przed upływem 5 lat od odbycia za nie kary pozbawienia wolności w wymiarze co najmniej 6 miesięcy. Czynem tym oskarżony D. M. (2) wyczerpał dyspozycję art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. i art. 271 § 3 k.k. oraz art. 273 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i art. 64 § 1 k.k., a oskarżony D. M. (1) dyspozycję art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. i art. 271 § 3 k.k. w zw. z art. 21 § 2 k.k. oraz art. 273 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k.

W zakresie działania obu oskarżonych w określonym czasu, sąd zmienił ten czasokres w przypisanych im czynach w odniesieniu do obu czynów zarzucanych im w akcie oskarżenia i ustalił, iż działali oni nie od 27 września 2016 roku, a od 27 grudnia 2016 roku. Od 27 września 2016 roku obaj oskarżeni nawiązali kontakt telefoniczny i zaczęli się spotykać, jednakże o popełnieniu, czy usiłowaniu popełnienia przestępstw można mówić dopiero od dnia 27 grudnia 2016 roku, kiedy to podpisali oni umowę sprzedaży obrazów wraz z prawami autorskimi i kiedy to została wystawiona nierzetelna faktura VAT dokumentująca tę pozorną czynność - dopiero bowiem w tym momencie wyszli oni poza fazę przygotowań. Trudno bowiem uznać wcześniejsze ich kontakty, uzgodnienia, czy sporządzenie w dniu 20.10.2016 roku zamówienia namalowania obrazów za coś więcej, niż przygotowanie, gdyż to zachowanie nie wyczerpuje żadnego ze znamion przypisanych im czynów i nie było niezbędnym warunkiem zawarcia umowy i w konsekwencji wystawienia faktury VAT w dniu 27.12.2016 roku oraz złożenia deklaracji podatku VAT za miesiąc grudzień 2016 roku w dniu 28.02.2017 roku.

Koniec czynów przypada na dzień 28 lutego 2017 roku, kiedy to zakończone zostało przestępcze zachowanie oskarżonych poprzez złożenie przez oskarżonego D. M. (1) korekty deklaracji VAT za grudzień 2016 roku, stanowiącej podstawę zwrotu podatku VAT za grudzień 2016 roku.

Na działanie wspólnie i w porozumieniu obu oskarżonych w obu wypadkach popełnienia przestępstw, wskazuje cały szereg okoliczności omówionych już szczegółowo przy ocenie dowodów. Nie ma więc potrzeby powielania tych samych argumentów. Faktem jest natomiast, z uwagi na wysokość kwoty ujętej w umowie z dnia 27 grudnia 2016 roku udokumentowanej fakturą VAT numer (...), czyli wartości netto 2.000.000.000 złotych i kwocie podatku VAT 160.000.000 złotych, że bez tego porozumienia i współdziałania, oskarżeni nie byliby w stanie popełnić przypisanych im czynów zabronionych każdy z nich odrębnie.

I tak w odniesieniu do czynu z ustawy karnej skarbowej, wystawienie przez oskarżonego D. M. (2) faktury VAT numer (...), do czego był uprawniony jako zarejestrowany płatnik podatku VAT (okoliczność, że on ją podpisał, nie budzi żadnych wątpliwości), dokumentującej rzekomą sprzedaż dzieł sztuki o wartości 2.000.000.000 zł, podczas gdy namalowane obrazy w rzeczywistości nie były dziełami sztuki, zostały namalowane przez osobę nie mającą niezbędnej ku temu wiedzy i umiejętności, a ich wartość wynosiła jedynie 830 zł, którą potem się posłużył drugi oskarżony wykazując ją w korekcie deklaracji podatku VAT za grudzień 2016 roku w celu wprowadzenia w błąd Naczelnika Urzędu Skarbowego w P., było ewidentnym współdziałaniem oskarżonych przy wprowadzaniu ww. organu skarbowego w błąd poprzez podanie w fakturze danych niezgodnie ze stanem rzeczywistym – nie doszło bowiem do zakupu 20 obrazów za 2.000.000.000 zł, a spisanie i podpisanie umowy w obecności notariusza było jedynie pozorowaniem przez oskarżonych zawarcia tej umowy. Nikt nie zapłacił i nikt – w szczególności D. M. (1) - nie miał zamiaru nigdy zapłacić 2.000.000.000 zł, co zresztą sam przyznaje.

Natomiast poprzez wykazanie w korekcie deklaracji dla podatku od towarów i usług (...) – 7 za miesiąc grudzień 2016 roku złożonej Naczelnikowi Urzędu Skarbowego w P. danych niezgodnie ze stanem rzeczywistym: w pozycji 45 i 46 – co do wartości netto nabycia towarów i usług pozostałych i związanego z tym nabyciem podatku naliczonego VAT, w pozycji 51 – co do wysokości kwoty podatku naliczonego do odliczenia, w pozycji 56 – co do wysokości nadwyżki podatku naliczonego nad należnym oraz w pozycji 57 i 59 – co do wysokości kwoty do zwrotu na rachunek bankowy wskazany przez podatnika, narazili Naczelnika Urzędu Skarbowego w P. na nienależny zwrot podatku naliczonego w rozumieniu przepisów ustawy o podatku od towarów i usług w kwocie 160.000.000 złotych. Tym wspólnym działaniem, z podziałem na role, wyczerpali dyspozycję art. 76 § 1 k.k.s.

Jednocześnie jeden z oskarżonych wystawiając ww. fakturę w opisany, nierzetelny sposób, a drugi z oskarżonych posługując się tym nierzetelnym dokumentem – wyczerpali dyspozycję art. 62 § 2 k.k.s.

Oskarżeni tym opisanym powyżej zachowaniem wyczerpali także znamiona kilku przestępstw z ustawy Kodeks karny. Po pierwsze poprzez wprowadzenie Naczelnika Urzędu Skarbowego w P. w błąd w ten sposób, że D. M. (2) wystawił na rzecz D. M. (1) fakturę VAT numer (...), w której poświadczył nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, to jest kwoty wartości netto przedmiotu sprzedaży (rzekomo 2.000.000.000 zł) oraz kwoty należnego od tej sprzedaży podatku od towarów i usług (rzekomo 160.000.000 zł), którą następnie współdziałający z nim D. M. (1) użył, wykazując ją w korekcie deklaracji dla podatku od towarów i usług (...)-7 za miesiąc grudzień 2016 roku, złożonej w dniu 28 lutego 2017 roku Naczelnikowi Urzędu Skarbowego w P.. W ten sposób usiłowali oni doprowadzić Naczelnika Urzędu Skarbowego w P. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem Skarbu Państwa wielkiej wartości, bo w kwocie 160.000.000 zł. Zamierzonego celu nie osiągnęli jednak z uwagi na wszczęcie przez Naczelnika (...)Skarbowego w Ł. kontroli celno-skarbowej wobec D. M. (1). Tym zachowaniem obaj oskarżeni wyczerpali zatem dyspozycję art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k.

Z kolei D. M. (2) będąc osobą upoważnioną jako płatnik podatku VAT do wystawienia faktury i poświadczając w niej nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, tj. kwoty wartości netto przedmiotu sprzedaży oraz kwoty należnego od tej sprzedaży podatku od towarów i usług, działając przy tym w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, czynem swoim wyczerpał dyspozycję art. 271 § 3 k.k. Jednocześnie ponieważ oskarżony D. M. (2) nie tylko akceptował, ale i chciał, aby D. M. (1) posłużył się tym wystawionym przez niego, poświadczającym nieprawdę dokumentem i wykazał go w deklaracji podatku VAT złożonej Naczelnikowi Urzędu Skarbowego w P., co stanowiło niezbędny warunek zwrotu podatku VAT, czyli w tym wypadku osiągnięcia przez nich obu korzyści majątkowej w wysokości 160.000.000 zł i co D. M. (1) uczynił, oskarżony D. M. (2) czynem swoim wyczerpał również dyspozycję art. 273 k.k., chociaż osobiście nie wykonywał czynności wypełniającej znamiona tego czynu. Współdziałanie bowiem w tym wypadku polegało na wykonaniu przez każdego z oskarżonych innych czynności sprawczych, ale wszystko to w jednym wspólnym celu osiągnięcia korzyści majątkowej w wysokości 160.000.000 zł.

I w drugą stronę, oskarżony D. M. (1) posługując się wystawionym przez D. M. (2), poświadczającym nieprawdę dokumentem w postaci faktury VAT, wystawionym przez uprawnioną do tego osobę, o czym wiedział, wyczerpał dyspozycję art. 271 § 3 k.k. w zw. z art. 21 § 2 k.k. oraz art. 273 k.k.

Oskarżony D. M. (2) działał przy tym w warunkach recydywy z art. 64 § 1 k.k.

Aktualnie kwestie wystawienia przez osobę do tego uprawnioną dokumentu poświadczającego nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne w postaci faktury zawierającej kwotę, której wartość jest większa niż pięciokrotność kwoty określającej mienie wielkiej wartości, reguluje inny przepisy, niż w czasie popełnienia czynu zabronionego, a mianowicie art. 271a § 2 k.k. Czyn ten obecnie stanowi zbrodnię, a nie występek. Jednakże przepis ten przed 1 marca 2017 roku w ogóle nie istniał, a czyn z art. 271 § 3 k.k. popełniony został przez oskarżonych tuż przed datą jego obowiązywania (mianowicie od 27 grudnia 2016 roku do 28 lutego 2017 roku). Mając zatem na uwadze treść art. 4 § 1 k.k., sąd zastosował ustawę względniejszą dla sprawców, czyli obowiązującą w dacie popełnienia czynu, a nie w dacie orzekania.

Jak już zostało wspomniane, celem działania oskarżonych było niewątpliwie osiągnięcie korzyści majątkowej w wysokości 160.000.000 zł. Nie jest przy tym istotne, czy korzyść tę miał osiągnąć tylko jeden z nich, czy obaj (art. 115 § 4 k.k.). W tym zakresie nie ma zresztą żadnych dowodów pozwalających na pewne ustalenie, który z oskarżonych, czy obaj mieli tę korzyść osiągnąć – oskarżony D. M. (2) odmówił składania wyjaśnień, a oskarżony D. M. (1) praktycznie w swoich wyjaśnieniach zaprzeczał jakiemukolwiek udziałowi w popełnianiu przestępstwa, chociaż formalnie przyznał się do popełnienia obu zarzucanych mu czynów.

Oskarżeni działali przy popełnieniu obu przestępstw z winy umyślnej w zamiarze bezpośrednim. Chcieli popełnić przypisane im przestępstwa i swoją świadomością obejmowali wszystkie ich znamiona.

Oskarżeni nie mieli w chwili czynów ograniczonej całkowicie lub w stopniu znacznym poczytalności. W odniesieniu do nich brak jest też innych okoliczności wyłączających powinność zachowania zgodnie z obowiązującymi przepisami. Oskarżeni byli w czasie popełniania czynów zabronionych osobami pełnoletnimi. Mieli oni pełną możliwość rozpoznania bezprawności czynu i owej bezprawności byli świadomi. Dokonując przypisanych im czynów, działali w normalnej sytuacji motywacyjnej. Sąd wykluczył możliwość zaistnienia któregoś z kontratypów.

Stopień społecznej szkodliwości popełnionych przez nich czynów nie jest znikomy. Okoliczności przedmiotowo – podmiotowe zachowania oskarżonych dały podstawę do uznania, że społeczna szkodliwość przypisanych im czynów, zwłaszcza z uwagi na wysokość korzyści majątkowej, którą chcieli osiągnąć, jest wielka. Popełnione przez nich czyny były karygodne.

Wymierzając oskarżonym kary uwzględniono stopień winy oraz stopień społecznej szkodliwości poszczególnych czynów.

Na stopień społecznej szkodliwości czynów, oceniony jako wielki, wpływają takie okoliczności, jak przede wszystkim skutek działania oskarżonych. W tym wypadku nie doszło osiągnięcia przez nich korzyści majątkowej; Skarb Państwa nie poniósł uszczerbku finansowego, gdyż nie doszło do zwrotu podatku VAT. Oczywiście okoliczności tej nie można przypisać nadmiernej wagi, gdyż nastąpiło to z powodu wszczęcia postępowania celno-skarbowego, a nie z uwagi na postawę oskarżonych.

Tu należy zaznaczyć, iż oskarżony D. M. (1) nie mógł skorzystać z dobrodziejstwa wynikającego z przepisu art. 16a k.k.s. przewidującego czynny żal przy korekcie deklaracji podatkowej, chociaż w marcu 2017 roku dobrowolnie taką korektę deklaracji podatkowej VAT za grudzień 2016 roku złożył. Taką możliwość wyklucza bowiem okoliczność, iż jednym czynem wyczerpał on dyspozycję i art. 76 § 1 k.k.s. i art. 62 § 2 k.k.s., a czynny żal zachodziłby tylko do jednego z tych przestępstw.

Natomiast w odniesieniu do czynu z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. i in. również odstąpienie od ukarania ani nadzwyczajne złagodzenie kary - przewidziane w tym wypadku w art. 15 § 1 i 2 k.k., nie mają zastosowania. Przepis art. 15 § 2 k.k. w ogóle nie może mieć tu zastosowania, bo skutek w postaci zwrotu podatku VAT za grudzień 2016 roku w ogóle nie nastąpił, więc nie miał jakiemu skutkowi oskarżony zapobiegać. Z kolei przepis art. 15 § 1 k.k. nie może mieć tu zastosowania, gdyż nie zachodzi przesłanka zastosowania tego przepisu w postaci dobrowolnego odstąpienia od dokonania czynu zabronionego; odnośnie czynu z art. 13 § 1 k.k. w zw. z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k. oskarżony nie odstąpił od jego popełnienia dobrowolnie, gdyż do skutku w postaci zwrotu podatku VAT za grudzień 2016 roku nie doszło z uwagi na wcześniejsze wszczęcie postępowania celno-skarbowego. Ponadto tym samym swoim zachowaniem oskarżony wyczerpał jednocześnie znamiona innych czynów zabronionych – z art. 271 § 3 k.k. w zw. z art. 21 § 2 k.k. oraz z art. 273 k.k. – tu przestępstwa nie zatrzymały się na fazie usiłowania, lecz dokonania, a zatem zastosowanie art. 15 § 1 k.k. w ogóle nie może mieć miejsca.

Okolicznością uwzględnioną przy wymiarze oskarżonym kar za poszczególne czyny zabronione, było wyczerpanie jednym zachowaniem znamion dwóch (I czyn) i więcej (II czyn) przestępstw.

Ponadto najistotniejszą okolicznością obciążającą była motywacja sprawców – w szczególności chęć wzbogacenia się kosztem innych podatników aż o 160.000.000 zł.

Sam fakt usiłowania popełnienia czynu z art. 286 § 1 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k., do którego popełnienia ostatecznie nie doszło, jest okolicznością łagodzącą wymiar kar.

Okolicznością łagodzącą kary orzeczone wobec oskarżonego D. M. (1), była także jego dotychczasowa niekaralność. Co do jego przyznania się, to jest to okoliczność łagodząca, ale w tej sprawie przyznanie się do popełnienia zarzucanych czynów nie szło w parze z treścią wyjaśnień tego oskarżonego, zatem nie jest to okoliczność istotnie mająca wpływ na mniejszy wymiar orzeczonych kar.

Z kolei wobec oskarżonego D. M. (2) zachodziły istotne okoliczności obciążające. Był on bowiem wielokrotnie wcześniej karany, w tym za przestępstwa podobne, a obecnie popełnił jeden z przypisanych mu czynów w warunkach powrotu do przestępstwa z art. 64 § 1 k.k. Te okoliczności wpłynęły obciążająco na wymiar kar orzeczonych w stosunku to niego. Oskarżony okazał się bowiem wyjątkowo niepoprawnym sprawcą.

Oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu – to okoliczność poczytana na ich niekorzyść.

Co do roli oskarżonych – kto kierował, organizował, zaproponował popełnienie przestępstwa, sąd nie dysponuje prawie żadnymi danymi; jedynie tymi, które podał oskarżony D. M. (1), np. że to on przyjeżdżał do D. M. (2), woził go po P., często bezskutecznie poszukiwał, czy dzwonił do niego; przekonuje to o bardziej znaczącej roli w popełnianiu przypisanych przestępstw oskarżonego D. M. (1). Trudno jednak coś więcej w tym temacie dodać poza tym, że niewątpliwie to on lepiej znał się na niuansach prawnych i ekonomicznych, niż D. M. (2). To D. M. (1) tłumaczył D. M. (2) kwestie związane z wekslem, a poza tym był z wykształcenia ekonomistą, podczas gdy jego partner miał wykształcenie podstawowe. D. M. (2) nie miał dobrej znajomości tych dziedzin życia społecznego, o czym przekonuje treść zeznań księgowej K. S., iż początkowo był sam zdziwiony, że formalnie ma zarejestrowaną na siebie działalność gospodarczą – myślał że została zlikwidowana. To D. M. (1) pomagał mu się wysławiać w czasie spotkania w biurze rachunkowym z tą księgową.

Wszystko to prowadzi do wniosku, że to raczej D. M. (1) był osobą kierującą ich poczynaniami, ale całkowitej pewności mieć nie można, bo brak ku temu konkretnych dowodów i w związku z tym te okoliczności nie miały wpływu na wymiar orzeczonych wobec nich kar.

Ponieważ oskarżeni działali w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i to wielkiej wartości, zostały orzeczone wobec nich kary grzywny. Liczba stawek dziennych grzywny uwzględnia stopień społecznej szkodliwości popełnionych przez nich czynów i stopień winy, tak jak i przy wymiarze kar pozbawienia wolności, a wysokość jednej stawki dziennej grzywny - sytuację materialną każdego z oskarżonych.

Przepis art. 8 § 2 k.k.s. obliguje sąd do wskazania, która z orzeczonych kar za ten sam czyn będący przestępstwem skarbowym i przestępstwem wyczerpującym zarazem znamiona przestępstwa określonego w przepisach karnych innej ustawy karnej, podlega wykonaniu. Stąd rozstrzygnięcie o wykonaniu kary surowszej, czyli za czyn przewidziany przepisami Kodeksu karnego.

O zaliczeniu okresu zatrzymania oskarżonego D. M. (2) na poczet kary pozbawienia wolności, sąd orzekł z urzędu.

Również z urzędu został orzeczony przepadek dowodów rzeczowych służących do popełnienia przestępstwa w postaci 20 obrazów.

Oskarżonego D. M. (2) reprezentował w postępowaniu sądowym obrońca z urzędu (w czasie śledztwa występował inny obrońca), a koszty tej obrony nie zostały przez oskarżonego pokryte. W związku z tym na podstawie § 17 ust. 1 pkt 5 i § 20 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3.10.2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. poz. 1714), sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz jego obrońcy adw. M. S. stosowne wynagrodzenie.

Biorąc pod uwagę fakt, iż oskarżony D. M. (2) nie ma stałych dochodów, ani majątku, a oskarżony D. M. (1) majątku, a w czasie przebywania w izolacji penitencjarnej obaj oskarżeni nie będą mieli możliwości zarobkowych lub możliwość ta będzie ograniczona, na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. sąd zwolnił ich częściowo, ale adekwatnie do ich sytuacji majątkowej, od kosztów sądowych uznając, iż uiszczenie tych kosztów w pełnej wysokości, zwłaszcza przy obciążeniu oskarżonych również karą grzywny, byłoby dla nich zbyt uciążliwe.