Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III C 18/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 lipca 2018 r.

Sąd Rejonowy Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie III Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Irma Lorenc

Protokolant:

sekr. sąd. Anna Gnidzińska

po rozpoznaniu w dniu 27 czerwca 2018 r. w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa J. L. (1)

przeciwko E. L.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanej E. L. na rzecz powoda J. L. (1) kwotę 6.900 zł (sześć tysięcy dziewięćset złotych) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 30 maja 2012 r.;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od pozwanej na rzecz powoda koszty procesu w kwocie 2.540,38 zł (dwa tysiące pięćset czterdzieści złotych trzydzieści osiem groszy);

IV.  nakazuje pobrać od powoda na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie kwotę 398,21 zł (trzysta dziewięćdziesiąt złotych dwadzieścia jeden groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;

V.  nakazuje pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Szczecin-Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie kwotę 1.498 zł (jeden tysiąc czterysta dziewięćdziesiąt osiem złotych) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sygn. akt III C 18/17

UZASADNIENIE

w postępowaniu zwykłym

W dniu 29 czerwca 2012 r. powód W. L. (1) wniósł o zasądzenie od pozwanej E. L. kwoty 8.720,70 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 29 lutego 2012 r. oraz kosztami procesu. W uzasadnieniu pozwu wskazano, iż pozwana zleciła powodowi wykonanie naprawy jej pojazdu, uszkodzonego z winy osoby, za którą odpowiedzialność ponosi na podstawie obowiązkowego ubezpieczenia OC ubezpieczyciel I. T..U. S.A. (...) z umową naprawa miała być przeprowadzona w tzw. trybie bezgotówkowym, tj. rozliczenie kosztów naprawy miało nastąpić bezpośrednio pomiędzy powodem a ubezpieczycielem – w tym celu pozwana upoważniła powoda do odbioru odszkodowania. Zarazem pozwana zobowiązała się w przypadku odmowy wypłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela ponieść koszty naprawy. Powód wskazał również, że ubezpieczyciel dokonał oględzin uszkodzonego pojazdu, określił zakres niezbędnej naprawy, zgodnie z czym powód naprawę wykonał, jednakże odszkodowanie zostało wypłacone bezpośrednio pozwanej, a nie powodowi. W tej sytuacji powód zwrócił się do pozwanej o zapłatę za wykonaną usługę, co nie nastąpiło.

Pozwana w sprzeciwie od wydanego w niniejszej sprawie nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów postępowania. Pozwana wskazała, że zleciła powodowi wykonanie naprawy wyłącznie na zasadzie bezgotówkowego rozliczenia kosztów naprawy przez powoda z ubezpieczycielem, przy czym zarzuciła, że powód celowo doprowadził do nierozliczenia z ubezpieczycielem i zażądał zapłaty gotówkowej, dokonując naprawy wbrew pozwanej, według swojego uznania i swych potrzeb finansowych. Pozwana podniosła, że żądanie pozwu przewyższa faktyczną wartość naprawy wskutek rozszerzenia jej zakresu i jej wykonania niezgodnie z ustaleniami. Ponadto pozwana wskazała, że powód odmawiał wydania jej pojazdu, co zmusiło ją do poniesienia kosztów zakupu innego samochodu. Pozwana zgłosiła zarzut potrącenia, a także braku podstawy prawnej i faktycznej roszczenia oraz jego zawyżenia.

Podczas rozprawy w dniu 4 czerwca 2013 r. strona pozwana sprecyzowała, że do potrącenia przedstawia do wysokości należności dochodzonej pozwem kwotę 15.000 zł stanowiącą koszt zakupu samochodu C. (...). Powód zakwestionował istnienie roszczenia przedstawionego do potrącenia zarówno co do zasady, jak i wysokości.

W toku dalszego postępowania strony podtrzymywały swe stanowiska procesowe co do zasady, przywołując argumenty na ich poparcie.

Postanowieniem z dnia 7 maja 2015 r. zawieszono postępowanie wobec śmierci powoda.

W postanowieniu z dnia 5 stycznia 2017 r. postępowanie podjęto z udziałem J. L. (2) jako spadkobiercy testamentowego powoda.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 18 stycznia 2012 r. doszło do kolizji drogowej, w wyniku której uległ uszkodzeniu stanowiący własność pozwanej E. L. samochód marki R. (...) o numerze rej. (...). Sprawca kolizji związany był umową obowiązkowego ubezpieczenia OC z (...) S.A. V. (...) w W..

Pojazd pozwanej w wyniku kolizji nie nadawał się do ruchu drogowego i został odholowany do warsztatu samochodowego prowadzonego przez W. L. (1). W dniu 18 stycznia 2012 r. pozwana zawarła z W. L. (1) umowę, w której zleciła mu dokonanie naprawy uszkodzeń pojazdu związanych z ww. zdarzeniem. W potwierdzeniu przyjęcia samochodu do naprawy strony wskazały, że naprawa dokonywana jest bezgotówkowo – koszt naprawy wylicza ubezpieczyciel, a w przypadku odmowy wypłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela koszt naprawy pokrywa zlecający naprawę. W. L. (1) udostępnił pozwanej na czas naprawy samochód zastępczy.

W dniu 20 stycznia 2012 r. pozwana pisemnie upoważniła W. L. (1) do odbioru odszkodowania należnego jej z tytułu powypadkowej naprawy pojazdu w związku ze szkodą z dnia 18 stycznia 2012 r. Upoważnienie to złożono ubezpieczycielowi w dniu 23 stycznia 2012 r.

Przedstawiciel ubezpieczyciela w dniu 23 stycznia 2012 r. dokonał oględzin pojazdu, sporządzając protokół szkody z uwzględnieniem zakresu uszkodzeń i sposobu ich usunięcia. Po oględzinach pojazdu W. L. (1) przystąpił do jego naprawy.

W piśmie z dnia 27 stycznia 2012 r. skierowanym do ubezpieczyciela pozwana wskazała numer rachunku bankowego do przelewu kosztów nie związanych z naprawą pojazdu, ze wskazaniem, że należności bezpośrednio z nią związane należy przelać W. L. (1).

W kosztorysie z dnia 2 lutego 2012 r. ubezpieczyciel określił koszty naprawy pojazdu pozwanej na 27.750,14 zł. Ponadto ustalił, iż wartość pojazdu przed szkodą wynosiła 9.400 zł, a po szkodzie 2.500 zł.

W dniu 3 lutego 2012 r. pozwana została poinformowana przez ubezpieczyciela drogą e-mail, iż z uwagi na zakres uszkodzeń pojazdu, jego naprawa jest ekonomicznie nieuzasadniona, koszty naprawy przekraczają wartość pojazdu, co za tym idzie nie zostaną one pokryte. Rozmiar szkody zostanie określony jako różnica pomiędzy wartością pojazdu przed zdarzeniem i po zdarzeniu. Jednocześnie przesłano pozwanej wyliczenie szkody.

W. L. (1) oraz pozwana zdecydowali wówczas, że naprawa samochodu zostanie wykonana za kwotę odpowiadającą wysokości odszkodowania, w związku z czym do naprawy zostaną zastosowane części używane oraz zamienniki, jak również do wysokości tej kwoty zostanie dostosowana technologia naprawy.

W decyzji z dnia 17 lutego 2012 r. ubezpieczyciel przyznał pozwanej odszkodowanie za szkodę z dnia 18 stycznia 2012 r. w wysokości 7.241,25 zł, w tym 6.900 zł z tytułu różnicy pomiędzy wartością pojazdu przed zdarzeniem i wartością jego pozostałości po szkodzie. Kwotę odszkodowania ubezpieczyciel przelał na rachunek bankowy pozwanej. W postępowaniu likwidacyjnym nie wskazano ubezpieczycielowi numeru rachunku bankowego W. L. (1).

W. L. (1) naprawił pojazd pozwanej po szkodzie w dniu 28 lutego 2012 r. i z tego tytułu zażądał od pozwanej zapłaty wynagrodzenia w wysokości 8.720,70 zł. Za naprawę wystawił pozwanej fakturę datowaną na 28 lutego 2012 r. oraz sporządził kosztorys, w którym wskazał na sposób wyliczenia tej kwoty.

Pozwana udała się w dniu 28 lutego 2012 r. do W. L. (1) z D. Ś. (1), który zajmuje się naprawami samochodów, po to, by ten dokonał oględzin pojazdu i wypowiedział się co do jakości wykonanej naprawy. D. Ś. (1) swe zastrzeżenia do sposobu naprawy ujął w pisemnym zestawieniu.

W. L. (1) zlecił z kolei wykonanie oględzin pojazdu rzeczoznawcy samochodowemu P. O. (1), w opinii którego jej zakres był zgodny z kosztorysem wykonanym przez W. L. (1). P. O. (1) zgłosił W. L. (1) uwagi co do sposobu naprawy jednego z błotników i uchwytu chłodnicy. P. O. (1) dokonał następnie ponownych oględzin pojazdu w obecności męża powódki L. L. (1), w czasie których jakość naprawy nie budziła już jego zastrzeżeń.

Pozwana odmówiła zapłaty wynagrodzenia za naprawę pojazdu, ponieważ W. L. (1) domagał się zapłaty w gotówce, pozwana zaś żądała wystawienia faktury za naprawę, w której jako forma zapłaty zostanie wskazany przelew, ponadto kwestionowała wysokość żądanej kwoty. Wobec powyższego W. L. (1) nie wydał pozwanej pojazdu.

Pismem z dnia 12 marca 2012 r. W. L. (1) wezwał pozwaną do zapłaty wynagrodzenia zgodnie z fakturą w terminie 7 dni, a także zwrotu pojazdu zastępczego. W odpowiedzi na to wezwanie – z dnia 16 marca 2012 r. – pozwana zażądała wydania jej samochodu.

W dniu 22 marca 2012 r. pozwana zakupiła samochód marki C. (...) za cenę 11.500 zł, po czym zwróciła W. L. (1) pojazd zastępczy. Tego dnia wystąpiła do Sądu Rejonowego Szczecin – Centrum w Szczecinie przeciwko W. L. (1) z pozwem o wydanie samochodu R. (...) (sygn. akt I C 433/12). Pozew ten następnie cofnęła.

W piśmie z dnia 26 marca 2012 r. pozwana zawarła oświadczenie o odstąpieniu od umowy naprawy samochodu, wskazując, że naprawa nie została wykonana.

Z zawiadomienia pozwanej toczyło się w Prokuraturze Rejonowej S.P. w S. postępowanie w sprawie przywłaszczenia ww. pojazdu ( sygn. akt 1 Ds. 562/12). Postanowienie z dnia 3 kwietnia 2012 r. w przedmiocie odmowy wszczęcia dochodzenia w tej sprawie zostało uchylone w postanowieniu Sądu Rejonowego Szczecin – Prawobrzeże i Zachód w Szczecinie z dnia 22 maja 2012 r. , w którym sprawę przekazano do ponownego rozpoznania (sygn. akt VI Kp 115/12). W postanowieniu tym wskazano, iż W. L. (1) nie służy prawo zatrzymania pojazdu oddanego do naprawy.

W tych okolicznościach w dniu 29 maja 2012 r. W. L. (1) wydał pozwanej samochód.

Pozwana w piśmie z dnia 11 czerwca 2012 r. oświadczyła W. L. (1), że nie uznaje wystawionej przez niego faktury, zarzucając, że umowa nie została wykonana, a żądana kwota jest zawyżona. Ponadto pozwana oświadczyła, ze z żądaną kwotą potrąca m.in. kwotę 15.200 zł z tytułu kosztów zakupu i przystosowania do jazdy samochodu marki C. (...), który nabyła w związku z odmową wydania przez W. L. (1) samochodu marki R. (...).

Na zlecenie pozwanej rzeczoznawca samochodowy M. M. (1) dokonał oględzin pojazdu R. (...), ale nie sporządzał opinii w przedmiocie jakości wykonanej naprawy.

dowody:

- potwierdzenie przyjęcia samochodu do naprawy k. 4

- upoważnienie k. 5

- protokół szkody k. 6-7

- decyzja k. 8

- faktura k. 9

- kosztorys k. 10

- wezwanie do zapłaty z dnia 12.03.2012 r. k. 11

- oświadczenie z dnia 29.05.2012 r. k. 12

- wezwanie z dnia 16.03.2012 r. k. 33

- oświadczenie pozwanej z dnia 26.03.2012 r. k. 34

- pismo pozwanej z dnia 11.06.2012 r. k. 35

- pismo pozwanej z dnia 27.01.2012 r. k. 28 akt szkody

- kosztorys z dnia 2.02.2012 r. k. 35-38 akt szkody

- wyliczenie szkody k. 43 akt szkody

- wiadomość e-mail k. 45 akt szkody

- zestawienie k. 131

- faktura z dnia 22.03.2012 r. k. 154

- nagrania rozmów płyta k. 178

- pozew k. 2 i postanowienie k.28 akt sprawy I C 433/12

- postanowienie z dnia 22.05.2012 r. w aktach sprawy VI Kp 115/12 (bez numeru)

- zdjęcia płyta k. 615

- opinia biegłego sądowego P. D. z dnia 31.07.2017 r. k. 649-676

- opinia uzupełniająca biegłego sądowego P. D. z dnia 17.01.2018 r. k. 716-722

- opinia uzupełniająca biegłego sądowego P. D. z dnia 22.03.2018 r. k. 749-750

- zeznania świadka L. L. k. 139-141, 173

- zeznania świadka D. Ś. k. 141-142

- zeznania świadka M. M. k. 143

- zeznania świadka P. O. k. 166-168

- zeznania W. L. k. 169-170, 175-177, 179-182

- zeznania pozwanej k. 170-174

W. L. (1) zmarł w dniu 18 kwietnia 2015 r. Spadek po nim nabył J. L. (1).

okoliczności niesporne

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

Podstawę prawną żądania pozwu stanowił przepis art. 627 k.c., zgodnie z którym przez umowę o dzieło przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia.

W przedmiotowej sprawie bezsporne było, iż pozwana w dniu 18 stycznia 2012 r. zawarła z poprzednikiem prawnym powoda W. L. (1) umowę, w której zleciła W. L. (1) naprawę uszkodzeń pojazdu marki R. (...) związanych ze szkodą zaistniałą w tym pojeździe tego dnia. W potwierdzeniu przyjęcia samochodu do naprawy z dnia 18 stycznia 2012 r. wskazano, że „Naprawa wykonywana jest bezgotówkowo – koszt naprawy wylicza ubezpieczyciel. W przypadku odmowy wypłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela koszt naprawy pokrywa zlecający naprawę”. Z powyższego zapisu w żadnej mierze nie wynika, by W. L. (1) miał wykonać naprawę nieodpłatnie. Co do zasady to pozwana jako zamawiający zobligowana była do zapłaty wynagrodzenia za naprawę, przy czym - z uwagi na to, iż uszkodzenia pojazdu podlegające naprawie powstały w wyniku czynu niedozwolonego, za który odpowiedzialność na podstawie umowy obowiązkowego ubezpieczenia OC ponosił zakład ubezpieczeń - wynagrodzenie za naprawę pojazdu miało zostać pokryte z odszkodowania przyznanego pozwanej przez ubezpieczyciela. W tym celu w dniu 20 stycznia 2012 r. pozwana upoważniła W. L. (1) do odbioru odszkodowania z tytułu naprawy powypadkowej pojazdu. Określenie, iż naprawa wykonywana jest bezgotówkowo nie oznacza, jak zdawała się wywodzić pozwana, że ma ona charakter nieodpłatny. To, czy zapłata wynagrodzenia W. L. (1) miała nastąpić w gotówce, przelewem, a także czy zapłaty miała dokonać pozwana, czy ubezpieczyciel miało charakter wtórny i nie pozbawiało umowy zawartej przez strony w dniu 18 stycznia 2012 r. charakteru odpłatnego i cech umowy o dzieło w rozumieniu art. 627 k.c.

Wskazać należy przy tym, iż zgodnie z art. 56 k.c. czynność prawna wywołuje nie tylko skutki w niej wyrażone, lecz również te, które wynikają z ustawy, z zasad współżycia społecznego i z ustalonych zwyczajów. Z kolei w świetle art. 65 § 1 k.c. o świadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje, a zgodnie z jego § 2 w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu.

Ustalając treść umowy będącej źródłem roszczenia pozwu nie sposób było opierać się wyłącznie na treści potwierdzenia przyjęcia samochodu do naprawy, który to dokument jedynie częściowo odzwierciedlał wolę stron. Jak wynikało z zeznań W. L. (1) oraz pozwanej, po tym jak ubezpieczyciel zakwalifikował szkodę w pojeździe jako szkodę całkowitą i postanowił o wypłacie pozwanej odszkodowania stanowiącego różnicę pomiędzy wartością pojazdu przed szkodą i w stanie uszkodzonym, a nie w wysokości kosztów jego naprawy, W. L. (1) zgodził się dokonać naprawy pojazdu za kwotę odpowiadającą wysokości tego odszkodowania. Wskazywał on na to wprost, zeznając, że zgodził się zmieścić w kwocie odszkodowania (k.169, 170, 179) , podobnie zeznawała pozwana (k. 171), która jednocześnie podnosiła, że zawierając umowę z powodem oczekiwała, że powód rozliczy się z ubezpieczycielem i że nie miała „niczego dopłacać” (k. 172). Nie znalazło potwierdzenia w innych dowodach, w szczególności zeznaniach pozwanej i świadka L. L. (1), stanowisko W. L. (1) wyrażone podczas powtórnego przesłuchania, że jego wynagrodzenie miało mieścić się w kwocie równoważnej wartości pojazdu (k. 176). Zwrócić należy uwagę na to, iż pozwana powzięła informację o sposobie zakwalifikowania szkody i jej rozliczenia z wiadomości e-mail ubezpieczyciela z dnia 3 lutego 2012 r. (k. 45 akt szkody), a nie dopiero po odnotowaniu przelewu odszkodowania na swym rachunku bankowym ( w tym zakresie jej zeznania oraz zeznania świadka L. L. (1) nie zasługują na wiarę), a zatem w czasie gdy naprawa jeszcze nie była zakończona (jak wynika z zeznań stron, a także świadków L. L. (1) i D. Ś. (1), samochód został naprawiony 28 lutego 2012 r. – z tej daty pochodzi też faktura za naprawę). Pozwana, pomimo świadomości, iż ubezpieczyciel nie pokryje kosztów naprawy pojazdu, nie sprzeciwiła się jej kontynuowaniu (na to, by było inaczej brak dowodów), co również skłania do uznania, iż godziła się na naprawę pojazdu za kwotę odpowiadającą wysokości odszkodowania za szkodę całkowitą i w sposób adekwatny do tej kwoty. Oczywiste jest, że W. L. (1), będący przedsiębiorcą, nastawiony był na osiąganie zysków ze swej działalności, a nie strat i w świetle zasad doświadczenia życiowego nie godziłby się na dokonanie naprawy w pełnym zakresie wynikającym z protokołu szkody sporządzonym przez ubezpieczyciela, której koszt wielokrotnie przewyższał kwotę ustalonego odszkodowania, lecz przy wykorzystaniu takich części zamiennych i takich metod przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody, których łączna wartość mieściła się w kwocie odszkodowania. Również pozwana, będąca osobą dojrzałą i życiowo doświadczoną, nie mogła zasadnie oczekiwać od poprzednika prawnego powoda, że wykona on naprawę z wykorzystaniem części oryginalnych, z zachowaniem pełnej technologii, a zatem zupełnie nieuzasadnioną z ekonomicznego punktu widzenia. Wszelkie twierdzenia strony pozwanej oraz świadka L. L. (1) co do tego, iż W. L. (1) wykonał naprawę w sposób dowolny, bez umowy, w ocenie Sądu w tym stanie rzeczy należy uznać za skonstruowane w oderwaniu od realiów niniejszej sprawy. Zwrócić należy także uwagę na to, iż pozwana upoważniła jedynie W. L. (1) do odbioru odszkodowania za naprawę pojazdu, o czym świadczy zarówno treść samego upoważnienia, jak i pisma pozwanej do ubezpieczyciela z dnia 27 stycznia 2012 r. (k. 28 akt szkody), nie mogła zatem zasadnie przyjmować, że w tej sytuacji ubezpieczyciel dokona wypłaty odszkodowania za szkodę całkowitą na jego rzecz. Z treści zarówno pokwitowania przyjęcia pojazdu do naprawy, jak i ww. upoważnienia, a także zeznań W. L. (1), pozwanej i świadka L. L. (1), wynika, że zawierając umowę w dniu 18 stycznia 2012 r. strony nie brały pod uwagę tego, że szkoda może zostać zakwalifikowana przez ubezpieczyciela jako szkoda całkowita, nie częściowa. To stanowisko ubezpieczyciela co do sposobu ustalenia odszkodowania spowodowało modyfikację ich pierwotnych ustaleń.

W tych okolicznościach Sąd przyjął, iż strony umowy z dnia 18 stycznia 2012 r. ostatecznie zgodnie ustaliły, iż wynagrodzenie za naprawę powypadkową pojazdu pozwanej wyniesie tyle, ile przyznane pozwanej odszkodowanie, a ono – zgodnie z decyzją ubezpieczyciela z dnia 17 lutego 2012 r. – stanowiło kwotę 6.900 zł (pozostałe należności przyznane pozwanej w tej decyzji stanowiły rekompensatę kosztów dodatkowych, nie związanych stricte z uszkodzeniami samochodu), ponadto, że dostosuje on metodę naprawy i rodzaj użytych do tego celu części zamiennych do jego wysokości.

Wskazać należy, iż kwota 6.900 zł była niemalże równa ustalonym przez biegłego sądowego P. D. metodą kosztorysową kosztom czynności naprawczych faktycznie wykonanych w pojeździe, uwzględniającym zarówno rodzaj części zamiennych użytych przez W. L. (1) do naprawy, technologię naprawy, jak i stawki wynagrodzenia za prace blacharskie i lakiernicze na rynku lokalnym w warsztatach II kategorii w okresie naprawy. Kosztorysowa wartość takiej naprawy wyniosła zgodnie z wyliczeniami biegłego 6.992,55 zł, co stanowi dodatkowe uzasadnienie wniosków co do tego, iż wysokość wynagrodzenia poprzednika prawnego powoda miała być równa kwocie przyznanego pozwanej odszkodowania.

W tym miejscu podkreślenia wymaga, że Sąd uznał opinie biegłego sądowego P. D. za miarodajne dla czynienia ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie. Stanowiły one bowiem materiał spójny, kompletny, zaś wnioski biegłego zostały poparte wynikami oględzin pojazdu R. (...), analizą materiału dowodowego znajdującego się w aktach sprawy, a także miały odzwierciedlenie w zasadach logiki i doświadczenia życiowego. Wprawdzie strona powodowa i pozwana kwestionowały ustalenia biegłego co do wysokości stawek za roboczogodzinę prac naprawczych, jednakże biegły w ustosunkowaniu się do tych zarzutów przedstawił źródła, z których czerpał swą wiedzę w tym zakresie. Żadna ze stron nie przedstawiła dowodów, które pozwalałyby podważyć wiarygodność tych ustaleń. Odnosząc się natomiast do pozostałych zarzutów strony pozwanej sformułowanych względem opinii tego biegłego w piśmie procesowym z dnia 25 września 2017 r., wskazać należy, iż biegły wyczerpująco odniósł się do nich w opinii uzupełniającej z dnia 17 stycznia 2018 r., co czyni zbędnym powielenie jego argumentacji, zaś dalsze zarzuty zawarte w piśmie procesowym z dnia 5 lutego 2018 r. stanowiły w istocie powielenie uprzednio już sformułowanych. Jednocześnie wskazać należy, iż Sąd nie czynił ustaleń faktycznych na podstawie opinii biegłego sądowego D. K. oraz jego wyjaśnień złożonych na rozprawie, bowiem wobec uznania za nieodzowne dokonania bezpośrednich oględzin pojazdu (których biegły ten nie godził się wykonać z uwagi na odległość dzielącą siedzibę Sądu od miejsca, w którym pojazd obecnie się znajduje), Sąd zlecił wykonanie opinii innemu biegłemu. W tej sytuacji opinia D. K. pozostała niekompletna i nie mogła stać się materiałem, na którym można opierać rozstrzygnięcie.

Wskazać w tym miejscu należy, iż zgodnie z art. 642 § 1 k.c. w braku odmiennej umowy przyjmującemu zamówienie należy się wynagrodzenie w chwili oddania dzieła, a w świetle § 2 tego artykułu – jeżeli dzieło ma być oddawane częściami, a wynagrodzenie zostało obliczone za każdą część z osobna, wynagrodzenie należy się z chwilą spełnienia każdego ze świadczeń częściowych. Przy czym należy wskazać, że stosownie do art. 643 k.c zamawiający obowiązany jest odebrać dzieło, które przyjmujący zamówienie wydaje mu zgodnie ze swym zobowiązaniem.

Z powyższych regulacji wynika, że wymagalność roszczenia W. L. (1) o zapłatę wynagrodzenia z tytułu wykonanych prac wiąże się z ich wykonaniem zgodnie z zobowiązaniem. W przypadku umowy o dzieło niezbędne jest, aby działania przyjmującego zamówienie – w tym przypadku poprzednika prawnego powoda – doprowadziły do określonego w umowie rezultatu, wówczas aktualizuje się po stronie zamawiającego – pozwanej – obowiązek odbioru dzieła i zapłaty wynagrodzenia. W ocenie Sądu oddanie dzieła, dotkniętego istotnymi wadami, czyniącymi dzieło niezdatnym do użytku, nie powoduje wymagalności wierzytelności o wynagrodzenie (por. stanowisko prawne wyrażone przez Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 22 września 2015 r. w sprawie o sygn. akt VI ACa 1273/14 /Lex nr 1950215/ oraz Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z dnia 5 lipca 2017 r. w sprawie o sygn. akt V ACa 924/16 /Lex nr 2335151/).

Skoro, jak wynika z opinii biegłego sądowego P. D. naprawa powypadkowa pojazdu została wykonana wadliwie, brak było podstaw do uznania, iż roszczenie o zapłatę kwoty 6.900 zł z tytułu wynagrodzenia za tą naprawę nie stało się wymagalne.

Wprawdzie strona pozwana twierdziła, że naprawa ta w zakresie naprawy chłodnicy silnika została wykonana nieprawidłowo, co spowodowało konieczność wymiany tego elementu, jednakże na tę okoliczność pozwana nie przedstawiła żadnych dowodów, toteż nie sposób było przyjąć, iż w istocie sytuacja taka miała miejsce. Dla ustaleń w zakresie jakości wykonanej naprawy Sąd nie był władny opierać się na zeznaniach świadków L. L. (1), P. O. (1), M. M. (1), czy D. Ś. (1), już z tej tylko przyczyny, że ustalenia te wymagały wiadomości specjalnych, a takimi dysponował wyłącznie biegły sądowy. Zeznania te pozwoliły jedynie na ustalenie jakie osoby te wyrażały stanowisko co do sposobu przeprowadzenia naprawy, przy czym wskazać należy, iż nawet świadek D. Ś. (1) nie wskazywał na istnienie usterek dyskwalifikujących prace W. L. (1), zaś M. M. (1) w zasadzie nie pamiętał wyników dokonanych przez siebie oględzin pojazdu. Uwagi zgłaszane przez stronę pozwaną w toku postępowania w tym zakresie nie zostały poparte żadnymi dowodami, toteż nie mogły zostać uwzględnione.

Wprawdzie, o czym była mowa wyżej, W. L. (1) ukończył naprawę 28 lutego 2012 r., lecz zatrzymał wówczas pojazd pozwanej wobec braku porozumienia z nią przede wszystkim co do sposobu zapłaty wynagrodzenia. Zważywszy, że w świetle art. 461 § 2 k.c. nie przysługiwało mu prawo zatrzymania, jego zaniechanie było pozbawione podstawy prawnej. Dopiero w dniu 29 maja 2012 r., co było bezsporne, doszło do wydania pojazdu pozwanej, a tym samym Sąd przyjął, iż w tej dacie roszczenie W. L. (1) o zapłatę kwoty 6.900 zł stało się wymagalne.

Wprawdzie pozwana podniosła zarzut potrącenia z kwotą dochodzoną w niniejszym postępowaniu wierzytelności w kwocie 15.000 zł stanowiącej koszt zakupu i przystosowania do jazdy samochodu marki C. (...), jaki nabyła w dniu 22 marca 2012 r. w związku z tym, iż powód domagał się zwrotu pojazdu zastępczego, pomimo braku wydania samochodu R. (...), jednakże zarzut ten był bezzasadny, bowiem nie sposób było przyjąć, by wierzytelność pozwanej wobec W. L. (1) o zapłatę kwoty 15.000 zł kiedykolwiek powstała. Niezależnie od tego, iż pozwana wykazała jedynie, że poniosła wydatek na zakup pojazdu w kwocie 11.500 zł (innych kosztów nie udowodniła), to zważyć należy, iż istnienie takiej wierzytelności można byłoby rozpatrywać jedynie w kontekście art. 471 k.c., a zatem odszkodowania z tytułu nienależytego wykonania umowy o dzieło. Warunkiem jednak odpowiedzialności odszkodowawczej było powstanie szkody po stronie pozwanej. Trudno przyjąć, iż majątek pozwanej uległ jakiemukolwiek uszczupleniu, skoro w zamian za kwotę 11.500 zł nabyła pojazd tej wartości. Istnienia jakiegokolwiek uszczerbku majątkowego w wyniku nienależytego wykonania umowy o dzieło pozwana nie wykazała, tym samym nie udowodniła, by posiadała względem poprzednika prawnego powoda jakąkolwiek wzajemną wierzytelność, którą mogłaby przedstawić do potrącenia. Tymczasem zgodnie z art. 498 § 1 k.c. tylko gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami, każda z nich może potrącić swoją wierzytelność z wierzytelności drugiej strony.

Nieskuteczne było również oświadczenie pozwanej o odstąpieniu od umowy zawartej z W. L. (1), wyrażone w piśmie z dnia 26 marca 2012 r., skoro oświadczenie to zostało złożone już po wykonaniu naprawy (por. art. 635 k.c., art. 644 k.c.).

Z tych przyczyn Sąd uznał, iż pozwana zobowiązana była do zapłaty poprzednikowi prawnemu powoda kwoty 6.900 zł najpóźniej w dniu 29 maja 2012 r., a skoro to nie nastąpiło, od dnia następnego, zgodnie z art. 476 k.c. pozostaje w opóźnieniu w zapłacie tej kwoty, co uzasadniało żądanie zasądzenia od pozwanej również odsetek ustawowych za opóźnienie liczonych od dnia 30 maja 2012 r.

Wskazania również wymaga, iż stan faktyczny niniejszej sprawy został ustalony na podstawie dowodów z dokumentów zaoferowanych przez strony, których wiarygodność nie budziła zastrzeżeń. Sąd pominął jednak przedstawione przez pozwaną wydruki ze stron internetowych, uznając je za pozbawione znaczenia dla rozstrzygnięcia. Sąd uwzględnił także nagrania rozmów pozwanej i jej pełnomocnika z W. L. (1), których autentyczności strona powodowa nie podważała. Zeznania świadków oraz stron Sąd uznał za wiarygodne w zakresie, w którym były one zbieżne, znajdowały potwierdzenie w dowodach z dokumentów oraz zasadach wiedzy i doświadczenia życiowego.

W tych okolicznościach Sąd orzekł jak w punkcie I wyroku, w pozostałym natomiast zakresie - w punkcie II wyroku - powództwo oddalił.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu zawarte w punkcie III wyroku oparto o przepis art. 100 zd. 1 k.p.c. Strona powodowa wygrała proces w 79% i poniosła koszty procesu w łącznej wysokości 3.217 zł (tj. opłatę od pozwu – 300 zł, opłatę skarbową od pełnomocnictwa procesowego -17 zł, zaliczkę na wynagrodzenie biegłego – 500 zł i wynagrodzenie jej pełnomocnika w osobie adwokata w kwocie 2.400 zł). Przy określeniu wysokości wynagrodzenia pełnomocnika powoda Sąd miał na uwadze treść § 2 ust. 1 i 2 oraz § 6 pkt 4) rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. z 2002 r. Nr 163, poz.1348 ze zm.). Uwzględniając zwiększony nakład pracy pełnomocnika reprezentującego zarówno pierwotnego powoda, jak i jego następcę prawnego, związany z czasem trwania postępowania, liczbą czynności procesowych podejmowanych w jego toku, a także stopniem zawiłości sprawy, związanym zwłaszcza z zakresem okoliczności spornych, Sąd uznał za celowe ustalenie wynagrodzenia tego pełnomocnika w wysokości podwójnej stawki minimalnej.

Z kolei pozwana wygrała proces w 21 % i poniosła koszt opłaty kancelaryjnej za kopię protokołu rozprawy w wysokości 5 zł. Po rozdzieleniu tych kosztów, z uwzględnieniem zakresu, w którym każda ze stron wygrała proces, na rzecz powoda od pozwanej zasądzono 2.541,43 zł (3.217 zł x 79% - 5 zł x 21%).

Zważyć należało, że uiszczona przez powoda zaliczka nie pokryły w pełni kosztów opinii biegłych sądowych– z tego tytułu wydatkowano ze środków budżetowych kwotę 1.896,21 zł. W tej sytuacji w punkcie IV i V wyroku, nakazano pobrać, stosownie do zakresu, w jakim każda ze stron przegrała proces na rzecz Skarbu Państwa : od powoda 398,21 zł, a od pozwanej kwotę 1.498 zł , stosując przepis art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2005 r. Nr 167, poz.1398 z późn. zm.) .