Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W I M I E N I U

RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 października 2018 roku

Sąd Okręgowy w Poznaniu w IV Wydziale Karnym - Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Ziołecka

Protokolant: apl. radc. Michał Kucharski

przy udziale oskarżyciela publicznego młodszego aspiranta Krystiana Michalaka

po rozpoznaniu w dniu 3 października 2018 roku

sprawy M. Ł. obwinionego z art. 86 § 1 k.w.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę obwinionego

od wyroku Sądu Rejonowego we Wrześni z dnia 1 czerwca 2018 roku, sygnatura akt II W 542/17

1.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok,

2.  zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa zwrot zryczałtowanych kosztów procesu za postępowanie odwoławcze w kwocie 50 (pięćdziesiąt) złotych oraz wymierza mu opłatę za II instancję w kwocie 160 (Sto sześćdziesiąt) złotych.

/-/ Małgorzata Ziołecka

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 1 czerwca 2018 roku, Sąd Rejonowy we Wrześni uznał obwinionego M. Ł. za winnego popełnienia wykroczenia z art.86 § 1 k.w., za co wymierzył obwinionemu karę 1600 złotych grzywny, a także orzekł wobec obwinionego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 6 miesięcy, zobowiązując obwinionego do zwrotu prawa jazdy, oraz obciążył go kosztami sądowymi, w tym opłatą sądową.

(wyrok k. 121-122 akt, pisemne uzasadnienie wyroku – karty 165 - 168)

Powyższy wyrok w całości i korzyść obwinionego M. Ł. zaskarżył jego obrońca, zarzucając Sądowi I instancji:

1.  obrazę przepisów postępowania, to jest art. 7 k.p.k. i art. 4 k.p.k. w związku z art. 8 k.p.k., a także art. 167 k.p.k. w związku z art. 201 k.p.k. w związku z art. 42 § 1 k.p.s.w., art. 167 k.p.k. w związku z art. 193 k.p.k. w związku z art. 42 § 1 k.p.s.w., art. 4 § 1 k.p.s.w. w związku z art. 71 § 2 k.p.s.w. w związku z art. 71 § 5 k.p.s.w.,

2.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na jego treść,

3.  rażącą niewspółmierność orzeczonej kary i środka karnego.

Wskazując na powyższe skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, ewentualnie o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez obniżenie kary grzywny do 200 złotych i uchylenie punktów II i III dotyczących środka karnego.

(apelacja obrońcy obwinionego k. 174-188 akt)

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy obwinionego M. Ł. nie zasługiwała na uwzględnienie.

Na wstępie, przed omówieniem zarzutów apelacyjnych, stwierdzić należy, iż kontrola odwoławcza zaskarżonego wyroku prowadzi do wniosku, że Sąd I instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, a orzekając wziął pod uwagę wszystkie przeprowadzone dowody. Sąd I instancji w jasny i przekonywujący sposób przedstawił tok swojego rozumowania. Każdy z ujawnionych w toku przewodu sądowego dowodów poddany został ocenie, która uwzględnia wskazania doświadczenia życiowego i reguły logicznego rozumowania.

Powyższe stanowisko potwierdza analiza akt sprawy i uzasadnienie wyroku, w którym prawidłowo wskazano, jakie fakty zostały uznane za udowodnione i jakie dowody były podstawą ich przyjęcia. Ocena materiału dowodowego nie budzi zastrzeżeń, albowiem nie wykracza poza ramy swobodnej ich oceny, jest dokładna i nie wykazuje błędów logicznych.

Podkreślić też należy, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku odpowiada wymogom art. 424 § 1 i 2 k.p.k. w związku z art. 81 k.p.s.w. i w pełni pozwala na kontrolę prawidłowości zaskarżonego rozstrzygnięcia.

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy odniesie się do ostatniego zarzutu apelacji, to jest naruszenia prawa obwinionego do obrony poprzez prowadzenie rozprawy w dniu 14 grudnia 2017 roku pod jego nieobecność pomimo prawidłowego usprawiedliwienia. Zauważyć należy, że po wywołaniu tego dnia rozprawy obrońca obwinionego nie przedstawił żadnych dokumentów lekarskich, potwierdzających, że rzeczywiście nieobecność obwinionego spowodowana jest jego stanem zdrowia, a tylko w takiej sytuacji można uznać nieobecność za usprawiedliwioną, o czym obrońca obwinionego doskonale wie. W toku prowadzonej tego dnia rozprawy był obecny obrońca obwinionego, a tym samym obwiniony był reprezentowany w sposób prawidłowy i jego interesy były zabezpieczone. Stosowne dwa zaświadczenia sądowo - lekarskie wpłynęły do Sądu Rejonowego dopiero w dniu 21 grudnia 2017 roku, potwierdzając niezdolność obwinionego do uczestnictwa w rozprawie w dniu 14 grudnia 2017 roku i to aż z dwóch powodów: ostrego zapalenia gardła i ostrego zatrucia pokarmowego (karty 85 i 87 akt). Na kolejnej rozprawie, w dniu 16 stycznia 2018 roku, przesłuchano obwinionego i prowadzono w dalszym ciągu postępowanie dowodowe. Ani tego dnia, ani też na żadnej z kolejnych rozpraw ani obwiniony, ani jego obrońca nie wnosili o powtórzenie czynności dowodowych, które odbyły się w dniu 14 grudnia 2017 roku. Natomiast Sąd Rejonowy uwzględniał wnioski obwinionego i jego obrońcy.

Reasumując powyższe rozważania, Sąd Okręgowy nie dostrzega, aby w toku prowadzonego w niniejszej sprawie procesu naruszono prawo oskarżonego do obrony.

Przechodząc do kolejnych zarzutów, to pomimo argumentacji zawartej w apelacji i jej uzasadnieniu, Sąd II instancji wskazuje, iż w żadnym zakresie nie podzielił stanowiska skarżącego, aby Sąd I instancji nieprawidłowo ocenił zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, a w konsekwencji, aby wadliwie ustalił stan faktyczny i niesłusznie uznał, że M. Ł., zaprezentowanym w dniu 24 kwietnia 2017 roku zachowaniem, wypełnił znamiona wykroczenia z art. 86 § 1 k.w.

Wbrew stanowisku skarżącego – Sąd Rejonowy dokonał oceny zebranego w sprawie i w całości ujawnionego materiału dowodowego w sposób czyniący zadość dyrektywie wyrażonej w art. 7 k.p.k., a także w przepisie art. 4 i art. 410 k.p.k., a w konsekwencji nie dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku. Natomiast argumenty sformułowane we wniesionej apelacji stanowią w rzeczy samej jedynie własną ocenę tego materiału dowodowego poczynioną przez skarżącego, wobec czego Sąd Odwoławczy potraktował ją jako polemikę ze stanowiskiem Sądu I instancji, co nie dało jakichkolwiek podstaw do ingerencji w zaskarżone orzeczenie.

W myśl dyrektywy określonej w art. 7 k.p.k., organy postępowania kształtują swe przekonanie na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Natomiast zgodnie z art. 4 k.p.k. organy prowadzące postępowanie karne są obowiązane badać oraz uwzględniać okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego. Zgodnie zaś z art. 410 k.p.k. podstawę wyroku może stanowić tylko całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej.

W kontekście powyższych zasad zauważyć należy, że Sąd Rejonowy przeprowadził wyczerpujące postępowanie dowodowe na co wskazuje nie tylko zawartość akt niniejszej sprawy, ale przede wszystkim lista dowodów w oparciu, o które Sąd I instancji ustalił stan faktyczny sprawy (karty 165 i 165 verte akt). Sąd Okręgowy z kolei, przeprowadzając kontrolę instancyjną zaskarżonego orzeczenia, nie dostrzegł, aby istniała możliwość przeprowadzenia jeszcze jakiegoś innego dowodu, który pomógłby w ustaleniu przebiegu przedmiotowego zdarzenia.

Sąd II instancji podnosi w tym miejscu, iż nie jest jego rolą dokonywanie powtórnej drobiazgowej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Takowa została bowiem poczyniona przez Sąd rozstrzygający, zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie regułami, a Sąd Okręgowy ocenę tę w pełni akceptuje.

Przypomnieć też należy, iż odpowiedzialności za naruszenie normy prawnej opisanej w art. 86 § 1 k.w. podlega ten, kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Zatem przypisanie obwinionemu sprawstwa i winy w zarzucanym zakresie mogło nastąpić li tylko po uprzednim ustaleniu, że we wskazanym w zarzucie miejscu i czasie nie zachował należytej ostrożności i spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Zdaniem Sądu Okręgowego, ustalony w sposób prawidłowy przez Sąd I instancji stan faktyczny, polegający na tym, że obwiniony wyprzedził (...), zjechał na pas ruchu, którym poruszał się ten samochód ciężarowy i gwałtownie przed nim zahamował, zmuszając kierowcę S. do gwałtownego naciśnięcia pedału hamulca, co i tak nie zapobiegło uderzeniu w tył samochodu obwinionego, wskazuje jednoznacznie, że obwiniony nie tylko, że nie zachował należytej ostrożności, ale zachował się niebezpiecznie i spowodował zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Kontrolując natomiast sposób przeprowadzenia przez Sąd Rejonowy we Wrześni oceny zgromadzonego w niniejszej sprawie osobowego materiału dowodowego, Sąd II instancji podnosi, iż wbrew stanowisku skarżącego, ocena ta przeprowadzona zastała przez sąd rozstrzygający w sposób odpowiadający obwiązującym w tym zakresie przepisom prawa.

Przechodząc do szczegółów w powyższym zakresie, Sąd II instancji zauważa, że w istocie zgromadzony w sprawie osobowy materiał dowodowy został niejako podzielony na dwie grupy. Do pierwszej grupy należą zeznania świadka W. Z. oraz zeznania świadka A. P., zaś do drugiej grupy wyjaśnienia obwinionego i wspierające je zeznania świadka K. G.. Taki podział osobowego materiału dowodowego spowodował zaistnienie w sprawie dwóch przeciwstawnych wersji przebiegu wydarzeń mających miejsce w dnu 24 kwietnia 2017 roku.

Sąd Rejonowy obdarzył wiarygodnością zeznania osób zaliczonych do pierwszej grupy i decyzja ta, czego dowiodła kontrola instancyjna, była w pełni uzasadniona. Zauważyć bowiem należy, że A. P. jest osobą obcą dla wszystkich uczestników zdarzenia i zupełnie przypadkowo stał się również jego uczestnikiem, a zatem jego zeznania charakteryzują się naturalnym obiektywizmem, gdyż nie miał on żadnych powodów, aby zeznawać na korzyść którejś ze stron niniejszego procesu. Natomiast K. G., jako osoba bliska obwinionemu, miała powody, aby zeznawać w sposób dla niego korzystny. Ponadto jej zachowanie (pokazanie kierowcy S. środkowego palca w trakcie wyprzedzania jego samochodu) wskazuje, że doskonale wiedziała co się dzieje i nie tylko że nie powstrzymała obwinionego, lecz można powiedzieć, iż popierała jego postępowanie.

W sprawie nie zostali ujawnieni, czy to bezpośredni, czy to pośredni, inni świadkowie wydarzeń z dnia 24 kwietnia 2017 roku. Przesłuchani policjanci zeznali jedynie na okoliczność tego co zastali na miejscu zdarzenia i co im mówili na temat przebiegu zajścia jego uczestnicy. W związku z tym wydanie rozstrzygnięcia przez Sąd I instancji musiało poprzedzić przeprowadzenie dokładnej i szczegółowej analizy całokształtu ujawnionych w sprawie okoliczności, zgodne zresztą z nakazem wynikającym z recypowanego do kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia przepisu art. 410 k.p.k. W tym celu Sąd I instancji dopuścił dowód z opinii biegłego z dziedziny rekonstrukcji wypadków drogowych oraz techniki samochodowej

W tym miejscu należy przypomnieć, iż przepis art. 193 k.p.k., w pełni recypowany przez przepisy ustawy Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia, jasno stanowi, że jeżeli stwierdzenie okoliczności mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy wymaga wiadomości specjalnych, zasięga się opinii biegłego albo biegłych. Przepis ten obliguje więc organ procesowy do zasięgnięcia opinii biegłych, ilekroć stwierdzenie okoliczności o istotnym znaczeniu sprawy wymaga wiadomości specjalnych, to jest takich, które wykraczają poza granice wiedzy powszechnie występującej w społeczeństwie, w danym czasie. Wiadomości specjalne to wiedza, jakiej nie posiada, z racji wykształcenia, prawnik - absolwent studiów akademickich, a nie wynika ona również z doświadczenia życiowego przeciętnego człowieka oraz wiedza, której nie można uzyskać z innych dowodów w czasie przewodu sadowego – tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 221 lutego 1985 roku wydanym w sprawie o sygnaturze akt I KR 9/85.

Sporządzona przez biegłego sądowego opinia wskazuje jednoznacznie, że to kierujący samochodem O. (...) swoim sposobem jazdy wywołał stan zagrożenia dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Sąd Okręgowy w pełni podziela ocenę tej opinii, jak i zeznań biegłego, dokonaną przez Sąd I instancji, które to dowody w połączeniu z zeznaniami świadków, uznanymi przez Sąd I instancji za wiarygodne, pozwoliły prawidłowo ustalić stan faktyczny niniejszej sprawy.

Wywody Sądu I instancji, wiążące się z oceną materiału dowodowego są jasne, zrozumiałe, wewnętrznie spójne, a przede wszystkim pozostają w zgodzie z zasadami poprawnego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego. Przekonanie o wiarygodności jednych dowodów oraz uznanie za niewiarygodne innych, stanowiło wynik rozważenia przez Sąd Rejonowy wszystkich zgromadzonych w sprawie dowodów oraz wynikających z nich okoliczności, a zatem było dokonane w zgodzie z zasadą statuowaną treścią art. 4 k.p.k.

W kontekście powyższego za niezasadny i chybiony uznać należy zarzut apelacji obrońcy obwinionego o nieprzeprowadzeniu dowodu z opinii innego biegłego. Zupełnie marginalnie Sąd Okręgowy zauważa, iż w toku postępowania pierwszoinstancyjnego ani obwiniony, ani jego obrońca, nie składali takiego wniosku.

Za zupełnie zaś niezrozumiały uznać należy zarzut apelacji dotyczący zaniechania powołania biegłego z zakresu badania tachografów samochodowych. Zauważyć bowiem należy, że czas i miejsce zdarzenia oraz kto w nim uczestniczył, to okoliczności nie kwestionowane prze żadną ze stron. W toku postępowania pierwszoinstancyjnego ani obwiniony, ani jego obrońca, nie składali takiego wniosku. Wreszcie nie wskazano, co taka opinia miałaby wykazać w kontekście tego konkretnego zdarzenia.

Podsumowując, w ocenie Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy dokonał oceny zebranego w sprawie i w całości ujawnionego materiału dowodowego w sposób czyniący zadość dyrektywie wyrażonej w art. 7 k.p.k. i art. 4 k.p.k. i nie uchybił żadnemu z przepisów postępowania, dokonując tym samym, wbrew podniesionemu zarzutowi obrońcy obwinionego, prawidłowych ustaleń faktycznych w sprawie.

Przypomnieć w tym miejscu należy, iż zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, może okazać się trafnym tylko wówczas, gdy podnoszący go w apelacji zdoła wykazać sądowi orzekającemu w I instancji uchybienia przy ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegające na nie uwzględnieniu przy jej dokonywaniu – tak zasad logiki, wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego, jak też całokształtu ujawnionych w sprawie okoliczności (art. 410 k.p.k.) Zarzut ten nie może jednak sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu, wyrażonymi w uzasadnieniu wyroku, lecz do wykazania, jakich mianowicie konkretnych uchybień w zakresie logicznego rozumowania dopuścił się sąd w ocenie zebranego materiału dowodowego – w Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1975 roku, sygnatura akt II KR 355/74. Krytyka odwoławcza, aby była skuteczna, winna więc wykazać usterki rozumowania zaskarżonego orzeczenia. W sytuacji, w której takowych uchybień nie wykazuje poprzestając, co jest bardzo częstym zjawiskiem, na zaprezentowaniu własnej, nieliczącej się na ogół z wymogami art. 410 k.p.k., ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego, nie sposób uznać, że rzeczywiście sąd I instancji dopuścił się przy wydaniu tego zaskarżonego orzeczenia tego rodzaju uchybienia – wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 27 kwietnia 2006 roku, sygnatura akt II AKa 80/06.

W kontekście powołanego powyżej orzeczenia, a także w świetle uprzednich wywodów zawartych w niniejszym uzasadnieniu, Sąd Odwoławczy podnosi, iż zarzut obrońcy obwinionego M. Ł., jakoby przebieg zdarzeń w niniejszej sprawie był odmienny od tego ustalonego przez Sąd I instancji (zarzut błędu w ustaleniach faktycznych) w żadnym zakresie nie zasługuje na uwzględnienie. Oczywiście jest „prawem obrony oskarżonego (obwinionego) mnożenie, a nawet wyolbrzymianie na każdym etapie postępowania takich faktów i ich ocen, które pozwalają na powątpiewanie w jego winę, pod warunkiem wszakże nieprzeinaczania faktów (lojalności wobec faktów)” – wyrok Sądu Najwyższego, sygnatura akt IV KKN 714/98. Sąd Odwoławczy wskazuje, że zarzuty zawarte w apelacji wniesionej w niniejszej sprawie mają na celu wskazaną w powyższym orzeczeniu linię obrony, a apelująca zmierza do takiego wyolbrzymienia faktów i ich ocen, by uwolnić obwinionego od odpowiedzialności za przypisany mu czyn, nie spełniając jednak warunku wspomnianego przez Sąd Najwyższy, to jest lojalności wobec faktów, ustalonych w sposób jednoznaczny przez Sąd Rejonowy i w pełni zaakceptowany przez Sąd Okręgowy. To powoduje, że apelacja obrońcy obwinionego M. Ł. nie zasługuje na uwzględnienie.

Reasumując, kontrola odwoławcza wykazała, że Sąd Rejonowy – dokonując ustaleń faktycznych, co do przebiegu zdarzenia – uwzględnił całokształt ujawnionych okoliczności i nie popadł w wątpliwości, które, wobec braku możliwości ich usunięcia, należałoby rozstrzygnąć na korzyść obwinionego M. Ł.. Natomiast Sąd odwoławczy, po dokonaniu wnikliwej analizy akt niniejszej sprawy, również nie dopatrzył się w rozumowaniu Sądu Rejonowego luk i wątpliwości, które należałoby rozstrzygać na korzyść tego oskarżonego. Zaś argumenty sformułowane w wywiedzionej apelacji stanowiły jedynie własną ocenę materiału dowodowego poczynioną przez apelującą, stanowiąc li tylko zwyczajną polemikę z oceną tegoż materiału dokonaną przez Sąd I instancji, niedającą jakichkolwiek podstaw do podważenia tego stanowiska.

Podsumowując powyższe rozważania należy podkreślić, że zastrzeżeń Sądu Okręgowego nie budzi również przyjęta przez Sąd I instancji w oparciu o ustalony stan faktyczny, kwalifikacja czynu przypisanego obwinionemu.

Wobec wywiedzenia apelacji co do całości wyroku, Sąd II instancji kontroli instancyjnej poddał także wymierzoną obwinionemu karę.

Odnosząc się do części zaskarżonego wyroku dotyczącej orzeczenia o karze, Sąd Odwoławczy w pełni podzielił wskazane w uzasadnieniu okoliczności, jakie Sąd I instancji miał na względzie przy wymiarze kary. Biorąc pod uwagę przedmiotowe i podmiotowe okoliczności, które uwzględnić należało przy wymiarze kary, jej dolegliwość, w ocenie Sąd Okręgowego, zdecydowanie nie przekracza stopnia winy, jest współmierna do stopnia społecznej szkodliwości przypisanego obwinionemu czynu, spełnia zadanie społecznego oddziaływania kary i cele szczególno – prewencyjne, przede wszystkim zaś uwzględnia dyrektywy wymiaru kary zawarte w art. 33 k.w..

Ustosunkowując się natomiast do sformułowanego we wniesionej apelacji zarzutu wymierzenia obwinionemu kary grzywny na zbyt wysokim poziomie oraz do zarzutu bezpodstawności orzeczenia środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 6 miesięcy, to Sąd II instancji podnosi, iż także i te zarzuty skarżącego nie zasługiwały na uwzględnienie.

Zaznaczyć należy, iż ustawodawca przewidział za naruszenie normy prawnej przypisanej obwinionemu karę grzywny w granicach od 20 złotych do 5.000 złotych, co wprost wynika z art. 86 § 1 k.w. w związku z art. 24 § 1 k.w.

Zestawienie wysokości kwot, które zostały przewidziane za naruszenie określonej w art. 86 § 1 k.w. normy prawnej, a tym samym wysokości grzywny możliwej do wymierzenia za popełnienie tego rodzaju wykroczenia, pozwala na konkluzję, że wymiar orzeczonej obwinionemu kary grzywny oznaczony został w zaskarżonym wyroku na poziomie oscylującym w dolnej granicy ustawowego zagrożenia. Sąd II instancji zdaje sobie oczywiście sprawę, że to nie wysokość zagrożenia decyduje o tym, czy kara została wymierzona we właściwy sposób, a przede wszystkim na właściwym poziomie jako, że ustawodawca w art. 33 k.w. zawarł dyrektywy wymiaru kary, którymi musi kierować się sąd rozstrzygający przy podejmowaniu decyzji o rodzaju i wymiarze orzekanej wobec sprawcy wykroczenia kary. Kontrola instancyjna wykazała jednak, że Sąd Rejonowy dyrektyw tych nie stracił z pola widzenia.

Identyczne wnioski Sąd II instancji wysnuł także co do zasadności orzeczenia wobec obwinionego środka karnego w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 6 miesięcy. Nie chcąc powielać argumentacji Sądu I instancji w powyższym zakresie, Sąd II instancji li tylko dodaje, że zaprezentowanym w dniu 24 kwietnia 2017 roku zachowaniem obwiniony dał wyraz temu, że należy go wyeliminować z ruchu drogowego.

Sąd Okręgowy zaznacza w tym miejscu, iż zdaje sobie sprawę, że orzeczenie wobec obwinionego środka karnego w postaci zakazu prowadzenia przez niego wszelkich pojazdów mechanicznych niewątpliwie spowoduje dla niego i to w życiu osobistym, i zawodowym, wiele utrudnień. Niemniej ten stan rzeczy jest konsekwencją i następstwem zachowania samego obwinionego, który znając obowiązujące przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym zlekceważył je, dając wyraz nie tylko braku poszanowania dla ustalonych kanonów zachowania jako uczestnika ruch, ale arogancji dla innych uczestników ruchu drogowego. Tak więc to obwiniony, przed podjęciem decyzji o zachowaniu, zaprezentowanym w dniu 24 kwietnia 2017 roku, powinien był zastanowić się na ewentualnymi jego negatywnymi skutkami dla niego samego.

Reasumując, i z przyczyn wskazanych powyżej, Sąd Odwoławczy, nie podzielając żadnego z zarzutów skarżącego, wyrok Sądu Rejonowego we Wrześni z dnia 1 czerwca 2018 roku utrzymał w mocy, o czym orzekł, jak w punkcie 1 swego wyroku.

Orzekając natomiast o kosztach, Sąd Okręgowy, na podstawie art. 118 § 1 i 3 k.p.s.w., zasądził od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa zwrot zryczałtowanych kosztów procesu za postępowanie odwoławcze w kwocie 50 złotych, a na podstawie art. 3 ustęp 1 w związku z art. 21 punkt 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku opłatach w sprawach karnych, wymierzył M. Ł. opłatę za II instancję w kwocie 160 złotych (punkt 2 wyroku Sądu Okręgowego).

/Małgorzata Ziołecka/