Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 590/17

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 24 czerwca 2017 r . w godzinach porannych pokrzywdzony D. A. zamieszkały w miejscowości B. wyjechał rowerem z miejsca zamieszkania udając się do B.. Po drodze zajechał na posesję rodziny B. , gdzie pracownicy oskarżonego J. J. wykonywali prace budowlane związane z ociepleniem budynku mieszkalnego. Pracownicy tj. R. M., K. B. oraz Z. B. poprosili pokrzywdzonego aby zakupił im w B. piwo. D. A. pojechał rowerem do B. gdzie zakupił alkohol. W drodze powrotnej zajechał ponownie na posesję rodziny B. , gdzie pił piwo wspólnie z wymienionymi wyżej pracownikami , którzy przerwali pracę. Sytuację tę obserwowała właścicielka posesji H. G. , która wyszła przed dom razem ze swym głuchoniemym bratem W. B.. Poprosiła wówczas pokrzywdzonego aby odjechał rowerem. Prośba właścicielki mocno zirytowała pokrzywdzonego , który stał się arogancki i agresywny. D. A. obraził słownie właścicielkę posesji , popychał ją oraz kopnął jej brata, który gestami nakazywał mu opuszczenie tego miejsca. Agresywnego D. A. próbował uspokoić K. B. . Pokrzywdzony chwycił go ręką za szyję. K. B. udało się uspokoić D. A. , który w końcu wsiadł na rower i pojechał nim do swojego domu oddalonego o około 500 metrów. Po tym jak doszło do opisanej sytuacji z udziałem D. A. poddenerwowana H. G. zadzwoniła do swojego syna C. G. , któremu opowiedziała o tym co się wydarzyło. C. G. z kolei zadzwonił w tej sprawie do oskarżonego. J. J. wsiadł do samochodu wraz ze swym 13 letnim synem O. i przyjechał z B. na budowę do Bełcząca. Po wysłuchaniu zdenerwowanej inwestorki ponownie wsiadł do samochodu i pojechał nim na posesję D. A.. Oskarżony czuł złość do D. A.. Po wjechaniu na podwórze J. J. wysiadł z samochodu trzymając w ręku metalowy łom służący do wyciągania gwoździ. W tym czasie pokrzywdzony siedział na ławce w towarzystwie swej szwagierki A. A. i pił alkohol. Widząc oskarżonego podszedł do niego. J. J. miał pretensje do pokrzywdzonego , że rozpija jego pracowników. Groził również D. A. pozbawieniem życia. Wypowiedziane przez oskarżonego groźby wzbudziły w pokrzywdzonym uzasadnioną obawę ich spełnienia. Między mężczyznami doszło do wymiany wyzwisk oraz szarpaniny. Oskarżony trzymanym w ręku łomem uderzył D. A. w lewą część głowy w okolice ucha . Uderzenie to na krótki czas oszołomiło pokrzywdzonego , który uklęknął na ziemi. W tym czasie oskarżony wsiadł do samochodu i chcąc odjechać zaczął wycofywać. D. A. podniósł się i chwycił ławkę stojącą na podwórku. Trzymaną ławką uderzył w samochód oskarżonego powodując niewielkie wgniecenie na pokrywie silnika. J. J. ponownie wysiadł z samochodu trzymając w ręku łom , którym zaczął uderzać D. A. w korpus oraz w nogi. Pokrzywdzony krzyczał do oskarżonego aby bił się z nim na pięści. Mężczyźni przemieścili się na przyległą do posesji drogę. W międzyczasie na podwórku pojawili się rodzice pokrzywdzonego, którzy próbowali rozdzielić obu mężczyzn. Po chwili gdy sytuacja nieco się uspokoiła , oskarżony wsiadł do samochodu i odjechał nim w kierunku prowadzonej przez siebie budowy. Za samochodem pobiegł pokrzywdzony , który chciał bić się z J. J.. Mocno pobudzony D. A. przybiegł na budowę, gdzie został obezwładniony przez pracowników oskarżonego. Następnie K. B. wspólnie z K. M. i K. T. odprowadzili słaniającego się na nogach pokrzywdzonego do domu. W następstwie uderzeń zadanych łomem przez oskarżonego D. A. doznał obrażeń ciała w postaci stłuczenia tkanek miękkich głowy , otarć naskórka i stłuczenia klatki piersiowej , stłuczenia płuca prawego oraz złamania palucha kończyny dolnej prawej . Z powyższych obrażeń stłuczenie płuca prawego oraz złamanie kości palucha prawej nogi naruszyły czynności narządów ciała na czas powyżej 7 dni. Uderzając pokrzywdzonego metalowym łomem w głowę oskarżony przewidywał i godził się z możliwością spowodowania u niego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci urazu czaszkowo mózgowego stanowiącego chorobę realnie zagrażającą życiu.

/dowód: zeznanie D. A. k.59v-60,133v,252v-253v; zeznanie P. W. k. 43v-44,139,150v,255-256 ; zeznanie E. K. k. 53v,256; zeznanie J. A. (1) k.3,135v,256-257; zeznanie J. A. (2) k.25v,137v,257-258; zeznanie K. Z. (1) k. 46v,258; zeznanie K. B. k. 49v-51,142v,258-259; zeznanie H. G. k.63v,261v-262; zeznanie B. M. k. 56v-57, 262-263; zeznanie K. M. k.85v,263; zeznanie R. M. k. 66v-67v,305v-306; zeznanie K. T. k. 69v-70,314v; zeznanie A. A. k.9v-10; zeznanie Z. B. k. 95v, 331v-332; zeznanie K. F. k. 345v; zeznanie J. B. k. 348v; zeznanie O. J. k. 148; protokoły badania stanu trzeźwości k. 5,32; protokół przeszukania samochodu M. k. 12-14; protokół oględzin samochodu M. k. 15-19; protokół zatrzymania osoby k. 22; dokumentacja medyczna D. A. k. 34,126; protokół oględzin osoby D. A. k. 35-42,82,229-250; protokół oględzin rzeczy k. 72-73,74-75; opinia biegłego z zakresu medycyny k. 120-121,254-254v; protokół odtworzenia nagrania k. 143-144; opinia sądowo psychologiczna k.152-153; wyjaśnienia oskarżonego k. 105v-106, 251v-252/

Na mocy wyroku Sądu Rejonowego w Piszu z dnia 17 lutego 2015 r w sprawie sygn. II K 22/15 J. J. został skazany za przestępstwo z art.178a § 1 kk na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności. Orzeczono również zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 4 lat. Na poczet orzeczonego zakazu zaliczono okres zatrzymania prawa jazdy od dnia 08 czerwca 2013 r. Wyrok uprawomocnił się 22 lipca 2015 r. Orzeczoną karę pozbawienia wolności J. J. odbywał w okresie od 28 września 2015 r do 13 stycznia 2016 r kiedy to został warunkowo przedterminowo zwolniony. W związku z wydanym wyrokiem Starosta P. na mocy decyzji z dn. 09 września 2015 r w sprawie KIT.5430.2.60.2015.ML cofnął oskarżonemu J. J. uprawnienia kat. B na okres 4 lat od dnia 08 czerwca 2013 r do dnia 08 czerwca 2017 r . Również w dniu 09 września 2015 r Starosta P. wykonując orzeczony sądownie wobec J. J. zakaz prowadzenia pojazdów dokonał obliczenia długości jego trwania przyjmując , że zakaz upływa z dniem 08 czerwca 2017 r. O dokonanym obliczeniu Urząd (...) powiadomił J. J.. Wyliczając długość trwania zakazu nie wzięto pod uwagę treści przepisu art. 43 § 2a kk zgodnie z którym okres na który orzeczono zakaz nie biegnie w okresie odbywania przez skazanego kary pozbawienia wolności. W dniu zdarzenia tj. 24 czerwca 2017 r oskarżony J. J. kierował samochodem M. (...) o nr rej. (...) nie mając świadomości , że narusza zakaz sądowy prowadzenia pojazdów. Mimo tego kierował pojazdem nie mając do tego uprawnienia.

/dowód: zeznanie D. A. k.59v-60,133v,252v-253v; zeznanie P. W. k. 43v-44,139,150v,255-256 ; zeznanie J. A. (1) k.3,135v,256-257; zeznanie J. A. (2) k.25v,137v,257-258; zeznanie K. Z. (1) k. 46v,258; zeznanie K. B. k. 49v-51,142v,258-259; zeznanie H. G. k.63v,261v-262; zeznanie B. M. k. 56v-57, 262-263; zeznanie K. M. k.85v,263; zeznanie R. M. k. 66v-67v,305v-306; zeznanie K. T. k. 69v-70,314v; zeznanie A. A. k.9v-10; zeznanie Z. B. k. 95v, 331v-332; zeznanie K. F. k. 345v; zeznanie J. B. k. 348v; zeznanie O. J. k. 148; protokół przeszukania samochodu M. k. 12-14; protokół oględzin samochodu M. k. 15-19; dokumenty Starostwa Powiatowego w P. Wydział Komunikacji k. 154-155,161-162, 290; odpis wyroku w sprawie sygn. II K 22/15 k. 163-164; wyjaśnienia oskarżonego k. 105v-106, 251v-252/

Oskarżony J. J. nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów . W swych wyjaśnieniach podał , że po otrzymaniu informacji o agresywnym zachowaniu się D. A. na posesji rodziny B. pojechał samochodem do D. A. aby wyjaśnić sytuację . Po przyjechaniu do pokrzywdzonego powiedział mu spokojnie aby nie przychodził na budowę i się nie odzywał. Wówczas pokrzywdzony zerwał się , chwycił ławkę na której siedział i biegł w kierunku oskarżonego z zamiarem uderzenia go . Wówczas J. J. wyciągnął z samochodu łapkę do obrony. Uderzył atakującego pokrzywdzonego w bok w następstwie czego wymieniony przewrócił się. Oskarżony wsiadł do samochodu i chciał odjechać. Wówczas pokrzywdzony podniósł się z ziemi , wziął ławkę , którą rzucił w samochód. Oskarżony odjechał samochodem na budowę na którą po około 5 minutach przyszedł D. A.. Był on bardzo agresywny. Uderzył oskarżonego a także K. B.. Zdaniem oskarżonego pokrzywdzony poobijał się gdy jeździł pijany rowerem i przewracał się na ziemię. Jeżdżąc tego dnia samochodem oskarżony sądził , że okres na który orzeczono wobec niego sądowy zakaz prowadzenia pojazdów już upłynął (k. 105v-106, 251v-252)

Sąd zważył, co następuje:

Sąd jedynie częściowo dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego. J. J. nie wyjaśniał prawdziwie odnośnie powodu swej wizyty na posesji pokrzywdzonego . O przebiegu zajścia z udziałem D. A. na budowie oskarżony uzyskał wiedzę od H. G. oraz od swych pracowników. W ocenie sądu nie było potrzeby dalszego wyjaśniania tej sprawy , jak określił to oskarżony. Nieprawdziwy jest również opis zdarzenia jakie rozegrało się na posesji pokrzywdzonego. W tym zakresie depozycje oskarżonego są oczywiście sprzeczne z zeznaniem pokrzywdzonego D. A. oraz członków jego rodziny. Z zeznań członków rodziny A. wynika , że oskarżony uderzył trzymanym w ręku łomem pokrzywdzonego w głowę. Okoliczność ta pojawiła się również w zeznaniach K. T. (k.69v,314v) , który bezpośrednio po zajściu usłyszał o takim fakcie. Z relacją pokrzywdzonego korespondują również zapisy w dokumentacji medycznej odnośnie doznanych obrażeń ciała (k.34,126). U pokrzywdzonego stwierdzono między innymi obrzęk okolicy lewego ucha. Należy również zauważyć , że P. W. , która w dn.24.06.2017r o godz. 11.06 wezwała pogotowie ratunkowe w trakcie rozmowy telefonicznej mówiła , że D. A. został uderzony łomem w głowę (zob. protokół odtworzenia zapisów k.143-144). W ocenie sądu oskarżony w powyższym zakresie wyjaśniał nieprawdziwie , gdyż chciał ukazać siebie jako osobę wyłącznie broniącą się przed nietrzeźwym i agresywnym D. A.. Nie jest również prawdziwe stwierdzenie oskarżonego , że D. A. na jego widok chwycił ławkę na której siedział i zaczął biec w jego stronę. Nawet osoby mocno nietrzeźwe nie zachowują się w podobny sposób i nie wpadają w złość bez dostatecznego powodu. D. A. rzeczywiście wpadł w złość, lecz stało się to na skutek napastliwego zachowania J. J.. Ponadto pokrzywdzony nie mógł tak po prostu chwycić za ławkę , ponieważ siedziała na niej również jego szwagierka A. A.. Nie są wreszcie prawdziwe stwierdzenia J. J. jakoby podczas odprowadzania do domu pokrzywdzony pobił się z K. B. . Takich okoliczności poza synem oskarżonego O. J. , nie podawała żadna z przesłuchiwanych w sprawie osób łącznie z K. B. . Zdaniem sądu oskarżony podawał tego typu nieprawdziwe okoliczności aby wzbudzić wątpliwości odnośnie przyczyny powstania obrażeń ciała u pokrzywdzonego. D. A. chwycił K. B. za szyję podczas swojej wcześniejszej bytności na budowie. Po tym zatargu mężczyźni pogodzili się i podali sobie ręce.

Sąd w znacznej mierze dał wiarę zeznaniu pokrzywdzonego D. A. (k.59v-60,133v,252v-253v) oraz korespondującym z tym zeznaniem zeznaniom P. W. (k. 43v-44,139,150v,255-256) , J. A. (1) ( k.3,135v,256-257) , J. A. (2) (k.25v,137v,257-258) oraz A. A. (k.9v-10). Wymienione osoby w zasadzie zbieżnie przedstawiły przebieg zajścia z udziałem oskarżonego. Według ich relacji oskarżony zachowywał się napastliwie , bił pokrzywdzonego trzymanym w ręku metalowym łomem. Sąd dostrzegł , że odnośnie niektórych elementów zdarzenia pokrzywdzony zeznawał nie do końca szczerze i zasłaniał się niepamięcią . Opisując swój pobyt na podwórku rodziny B. D. A. wyraźnie pominął swoje aroganckie zachowanie wobec obecnych tam osób chcąc zapewne przedstawić siebie z jak najlepszej strony. Z kolei opisując przebieg bójki z oskarżonym , pokrzywdzony zasłonił się niepamięcią odnośnie okoliczności używania przez siebie ławki. Odnośnie tej okoliczności równie niejasno i niespójnie zeznawali pozostali członkowie rodziny pokrzywdzonego. Najwyraźniej przesłuchiwane osoby chciały zmarginalizować fakt , że podczas zajścia pokrzywdzony po tym jak został uderzony łomem w głowę , wpadł we wściekłość , przeszedł do ataku i chciał za wszelką cenę pobić oskarżonego. Stwierdzone rozbieżności nie wpływają jednak na ogólną ocenę tych zeznań. Jak wyżej zauważono zeznanie pokrzywdzonego oraz pozostałych członków jego rodziny korespondują z wynikami badania lekarskiego w trakcie którego stwierdzono obrażenia ciała , których wygląd i rozmieszczenie wskazują , że mogły zostać zadane narzędziem , którym dysponował J. J.. Analizując poszczególne zeznania sąd dostrzegł w nich również pewne rozbieżności odnośnie usytuowania oskarżonego i pokrzywdzonego czy też rozbieżności dotyczące przemieszczania się samochodu J. J.. Rozbieżności te wynikają zapewne z tego , że sytuacja miała bardzo dynamiczny przebieg. Świadkiem całego zajścia na podwórzu była tylko A. A. , która siedziała wspólnie z oskarżonym na ławce. Widząc jednak nerwowy przebieg zajścia skoncentrowała się ona na bezpieczeństwie swych małych dzieci bawiących się w pobliżu . Słysząc odgłosy z podwórza rodzice pokrzywdzonego wyszli z domu po pewnym czasie , zaś jako ostatnia wyszła partnerka pokrzywdzonego P. W.. Przywołane nieścisłości nie mają jednak wpływu na generalną ocenę prawdomówności świadków.

Sąd dał wiarę zeznaniom świadków K. B. (k. 49v-51,142v,258-259) , E. K. (k. 53v,256), H. G. (k.63v,261v-262) , B. M. (k. 56v-57, 262-263) , K. M. (k.85v,263) , R. M. (k. 66v-67v,305v-306) , K. Z. (1) (k. 46v,258) , Z. B. (k. 95v, 331v-332) oraz K. T. (k. 69v-70,314v). Osoby te nie widziały przebiegu zdarzenia na posesji pokrzywdzonego D. A.. Tym niemniej relacjonowały odnośnie zachowania pokrzywdzonego w czasie bezpośrednio poprzedzającym zdarzenie główne oraz w czasie po tym zdarzeniu. Sąd miał pewne wątpliwości odnośnie prawdziwości stwierdzeń H. G. (k.261v) oraz R. M. (k.67) o tym , że pokrzywdzony przewracał się gdy jechał pijany rowerem. Odmiennie w tym zakresie zeznawał K. B. , który stwierdził że gdy stał na rusztowaniu obserwował jadącego D. A. „ i na pewno nie przewrócił się rowerem gdy jechał do domu” (k.50). Należy zwrócić uwagę ,że w świetle zapisów w dokumentacji medycznej oraz opinii biegłego z zakresu medycyny na ciele pokrzywdzonego nie stwierdzono obrażeń charakterystycznych dla upadku typu otarcia lub stłuczenia na dłoniach czy kolanach. W ocenie sądu wymienieni świadkowie odnośnie tej okoliczności zeznali nieszczerze z uwagi na sympatię względem oskarżonego. H. G. została znieważona przez D. A. i z tego względu żywi względem niego widoczną niechęć. Nadto świadek nie zeznawała odnośnie tej okoliczności w postępowaniu przygotowawczym. Z kolei R. M. będąc pracownikiem oskarżonego i osobą od niego ekonomicznie zależną najprawdopodobniej z tej przyczyny nie był w stanie zachować obiektywizmu podczas zeznawania w sprawie.

Sąd z dużym dystansem podszedł do zeznań świadków K. F. (k.345v) oraz J. B. (k. 348v). Opisy sytuacji przedstawionych przez świadków są wątpliwe. Siostra oskarżonego K. F. według przedstawionego przez nią opisu zareagowała biernie w sytuacji gdy nieznajomy , agresywny mężczyzna ( najprawdopodobniej pokrzywdzony D. A.) wskoczył na maskę kierowanego przez nią samochodu. Świadek z wrażenia nawet nie sprawdziła czy na samochodzie powstały jakieś uszkodzenia. Z kolei szwagier oskarżonego – J. B. przejeżdżając przez B. dostrzegł jak rzekomo jakaś kobieta uderzyła kijem w plecy awanturującego się młodego mężczyznę. Zeznanie świadka należy interpretować w ten sposób , że będący w stanie dużego pobudzenia pokrzywdzony został uderzony przez najprawdopodobniej swoją matkę. Okoliczności podane przez wskazanych świadków mają charakter rewelacyjny. Nie znajdują potwierdzenia w zeznaniach innych przesłuchanych osób. Budzi zdumienie , że w jednym czasie i w jednym miejscu znalazły się niezależnie od siebie bliskie dla oskarżonego osoby , które zaobserwowały fragmenty zdarzenia. Zdaniem sądu świadkowie ci zeznawali nieprawdziwie. Najprawdopodobniej nie przebywali wówczas w miejscowości B. , natomiast podając wymyślone okoliczności starali się ukazać ,że pokrzywdzony doznał obrażeń ciała w inny sposób , niż podał to w swych zeznaniach.

Również z dystansem sąd podszedł do zeznania syna oskarżonego O. J. (nagranie k.148). Świadek niewątpliwie był na podwórzu rodziny A. i siedząc w samochodzie widział przebieg zajścia. Opis zdarzenia przedstawiony przez świadka różni się jednak szczegółami od opisu przedstawionego przez jego ojca. Według O. J. pokrzywdzony chwycił za ławkę, którą rzucił w ich kierunku trafiając w samochód. Wówczas małoletni wsiadł do samochodu , natomiast jego ojciec wziął jakieś narzędzie z pojazdu, którym uderzył napastnika w bok. W pozostałym zakresie zeznanie świadka niemal idealnie koreluje z wyjaśnieniem oskarżonego. Małoletni starał się ukazać swojego ojca jako osobę spokojną i broniącą się przed agresywnym pokrzywdzonym . D. A. świadek opisał jako osobę wyłącznie agresywną. Pozostałe dowody , którym dano wiarę wskazują jednak na odmienny przebieg zajścia. Dało się zauważyć ,że O. J. będąc mocno emocjonalnie związanym z oskarżonym starał się wspomóc go swym mało obiektywnym zeznaniem. Pogląd sądu o nadmiernym idealizowaniu przez świadka osoby ojca znajduje potwierdzenie w opinii sądowo psychologicznej biegłej A. G. , która brała udział w jego przesłuchaniu oraz dokonała jego badania psychologicznego (k 152-153). Z powyższych przyczyn sąd ocenił zeznanie świadka w sposób tożsamy jak wyjaśnienie oskarżonego.

Sąd dał wiarę informacjom utrwalonym w pozostałych dokumentach. Nie ujawniły się okoliczności nakazujące wątpić w ich prawdziwość . W szczególności jako rzetelną i obiektywną oceniono opinię biegłego z zakresu medycyny K. Z. (2) (k. 120-121,254-254v). Zdaniem biegłego wygląd i rozmieszczenie obrażeń ciała stwierdzonych na ciele D. A. wskazują na to , że mogły powstać w okolicznościach podanych przez pokrzywdzonego. Jak widać na zdjęciach zawartych w aktach sprawy obrażenia te są dość charakterystyczne , niektóre posiadają podłużny przebieg odpowiadający kształtowi użytego przez oskarżonego narzędzia (zob. k.242-245). Należy odrzucić wersję lansowaną przez obronę jakoby obrażenia na głowie czy korpusie D. A. powstały w innych okolicznościach , w szczególności w wyniku upadków podczas jazdy rowerem. Jak wyżej zauważono inny byłby wówczas wygląd i rozmieszczenie obrażeń. Pokrzywdzony doznałby wówczas stłuczeń i otarć na dłoniach czy kolanach. Gdyby oskarżony rzeczywiście uderzył lewą stroną głowy o podłoże , niewątpliwie doszłoby również do powstania obrażeń także na małżowinie usznej. Obrażeń tego typu na ciele D. A. nie stwierdzono.

Ustalony stan faktyczny uprawniał do przyjęcia w ramach czynu zarzuconego oskarżonemu jako pierwszy , że w dniu 24 czerwca 2017 r w miejscowości B. trzymanym metalowym łomem o długości 60 cm uderzał on D. A. w głowę oraz inne części ciała przewidując i godząc się z możliwością spowodowania u pokrzywdzonego urazu czaszkowo mózgowego stanowiącego ciężki uszczerbek na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu , lecz zamierzonego skutku nie osiągnął , natomiast spowodował u pokrzywdzonego obrażenia ciała w postaci stłuczenia tkanek miękkich głowy , otarć naskórka i stłuczenia klatki piersiowej , stłuczenia płuca prawego oraz złamania palucha prawej nogi , które to obrażenia naruszyły czynności narządów ciała na czas powyżej 7 dni. Czyn ten zakwalifikowano jako występek z art. 13 § 1 kk w zw. z art.156 § 1 pkt 2 kk w zb. z art.157 § 1 kk w zw. z art.11 § 2 kk. Sąd uznał również winę J. J. w zakresie drugiego zarzuconego mu czynu wyczerpującego znamiona przestępstwa groźby karalnej z art.190 § 1 kk . Wymierzając kary oskarżonemu sąd kierował się dyrektywami wymiaru kary określonymi w art.53 § 1 i 2 kk . Sąd dostrzegł, że oskarżony mocno zdenerwował się na D. A.. Pokrzywdzony dostarczył alkohol jego pracownikom, zdezorganizował pracę na budowie powodując nieuzasadniony przestój . Dodatkowo D. A. był wulgarny i agresywny wobec inwestorów. Sąd dowiedział się z wyjaśnień J. J. ,że w tym samym czasie prowadził on również budowy w innych miejscach. Być może doszło do jakiejś kumulacji problemów , co wyprowadziło oskarżonego z równowagi. W ocenie sądu udał się na posesję pokrzywdzonego aby mocno dać mu do zrozumienia ,że nie jest na budowie pożądanym gościem . Dlatego zabrał ze sobą łom. Być może chciał tylko pokrzywdzonego wystraszyć , jednak dalszy przebieg zdarzenia sprawił ,że oskarżonego nadmiernie poniosły emocje. Wymiana wulgaryzmów z pokrzywdzonym przerodziła się w szarpaninę w trakcie której J. J. uderzył D. A. łomem w głowę a później w inne części ciała. Oczywistym jest ,że uderzenie metalowym narzędziem w głowę niesie za sobą poważne ryzyko spowodowania ciężkich obrażeń ciała w postaci urazu czaszkowo mózgowego lub nawet śmierci ( zob . również opinia biegłego k.121). Spowodowania takiego skutku oskarżony z pewnością nie chciał , natomiast przewidywał go i się z nim godził. Uderzenie było stosunkowo silne , skoro na jego skutek pokrzywdzony doznał stłuczenia tkanek miękkich głowy oraz został chwilowo zamroczony. W wyniku dalszych ciosów łomem oskarżony spowodował u pokrzywdzonego między innymi stłuczenie płuca prawego oraz złamanie palucha kończyny dolnej prawej, które to obrażenia naruszyły czynności narządów ciała na czas powyżej 7 dni. Oskarżony nie tylko naraził pokrzywdzonego na możliwość nastąpienia poważnych następstw dla jego zdrowia i życia lecz również skrzywdził go wywołując u niego ból fizyczny. J. J. był w przeszłości karany sądownie (k.325-326) w tym również za przestępstwa z użyciem przemocy. W dniu 13 stycznia 2016 r opuścił zakład karny będąc warunkowo przedterminowo zwolniony. Jak widać oskarżony nie wyciągnął z dotychczasowych doświadczeń właściwych wniosków i po raz kolejny wszedł w konflikt z prawem. Sięgnął po niewłaściwą metodę wpłynięcia na pokrzywdzonego aby nie utrudniał prowadzonych prac budowlanych. Wymierzając karę wzięto pod uwagę również zachowanie pokrzywdzonego , który w odpowiedzi na agresję oskarżonego zareagował również agresywnie. Oskarżony po tym jak uderzył pokrzywdzonego w głowę chciał wycofać się , jednakże pokrzywdzony swoją bojową postawą mu to uniemożliwiał. Oceniając zdarzenie nie dopatrzono się podstaw aby zachowanie oskarżonego oceniać w kategoriach obrony koniecznej. Zdaniem sądu oskarżony i pokrzywdzony walcząc ze sobą występowali jednocześnie w rolach broniącego się i atakującego. Chcąc unieszkodliwić przeciwnika godzili się na spowodowanie u niego obrażeń ciała nie mając w świadomości dokładnego ich obrazu (tzw. zamiar ogólny).

Mając powyższe na uwadze sąd na podstawie art. 14 § 1 kk w zw. z art. 156 § 1 pkt 2 kk w zw. z art.11 § 3 kk przy zastosowaniu art.4 § 1 kk wymierzył oskarżonemu karę roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności za czyn przypisany mu jako pierwszy. Biorąc pod uwagę ustalone okoliczności przypisanego oskarżonemu przestępstwa wymierzona kara winna stanowić odpowiednią dla niego dolegliwość.

Uznając winę J. J. w zakresie zarzuconego mu przestępstwa z art. 190 § 1 kk sąd wymierzył mu na tej podstawie karę 4 miesięcy pozbawienia wolności. Jak ustalono oskarżony podczas wymiany zdań z pokrzywdzonym wypowiedział wobec niego słowa „ że jest już trupem”. D. A. miał prawo obawiać się spełnienia tej groźby biorąc pod uwagę dalsze zachowanie oskarżonego , który pokazał , że nie rzuca słów na wiatr.

Na podstawie art. 85 § 1 kk i art. 86 § 1 kk sąd orzekł wobec oskarżonego J. J. karę łączną w wymiarze roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności . Za takim sposobem połączenia kar przemawiał istniejący między przestępstwami ścisły związek czasu i miejsca ich popełnienia oraz tożsamość osoby pokrzywdzonej .

Sąd nie znalazł wystarczających podstaw aby przypisać oskarżonemu sprawstwo w zakresie zarzuconego mu przestępstwa z art. 244 kk i art. 180a kk. Jak ustalono na podstawie wyroku w sprawie sygn. II K 22/15 , Wydział Komunikacji Starostwa Powiatowego w P. dokonał obliczenia długości trwania 4 letniego zakazu prowadzenia pojazdów. Organ przyjął, że zakaz upływa z dniem 08 czerwca 2017 r. O dokonanym obliczeniu Wydział Komunikacji powiadomił J. J. (zob. dokumenty k. 290). Obliczenie to było błędne , ponieważ nie uwzględniło normy wynikającej z treści przepisu art. 43 § 2a kk zgodnie z którym okres na który orzeczono zakaz nie biegnie w okresie odbywania przez skazanego kary pozbawienia wolności. W rzeczywistości w dniu 24 czerwca 2017 r zakaz prowadzenia pojazdów nadal obowiązywał , choć oskarżony o tym nie wiedział. Kierując samochodem w dniu zdarzenia J. J. pozostawał w usprawiedliwionym błędzie co do tego znamienia czynu zabronionego (art.28 § 1 kk) , co w ocenie sądu , wyklucza jego odpowiedzialność karną z art.244 kk. Oskarżony nie posiada wiedzy prawniczej i nie jest jego rolą samodzielne ustalenie okresu trwania zakazu prowadzenia pojazdów. Jest to wyłączna kompetencja organu administracyjnego (zob. wyrok WSA z/s w Ł. z 22.03.2017r , sygn. III SA/Łd 1061/16 w Legalis nr 1600093). Skoro decyzja Starosty P. z dn. 09 września 2015 r w sprawie KIT.5430.2.60.2015.ML określała , że cofnięcie oskarżonemu J. J. uprawnienia kat. B na okres 4 lat obejmuje okres od dnia 08 czerwca 2013 r do dnia 08 czerwca 2017 r, zatem w dniu zdarzenia oskarżony kierując samochodem nie naruszył tej decyzji. Wykluczone jest zatem zastosowanie do zachowania oskarżonego przepisu art. 180a kk. Kierując samochodem na drodze publicznej oskarżony miał jednak świadomość tego , że nie posiada do tego odpowiedniego uprawnienia. Swoim zachowaniem wyczerpał zatem znamiona wykroczenia z art. 94 § 1 kw. Wymierzając oskarżonemu karę za wykroczenie sąd kierował się dyrektywami wymiaru kary określonymi w art. 33 kw. Z dowodów w sprawie wynika , że oskarżony nie mając uprawnień do kierowania w dniu zdarzenia wykorzystywał samochód w prowadzonej działalności gospodarczej wykonując przejazdy między miejscami wykonywania poszczególnych prac. Sąd dostrzegł ,że stopień jego winy jest znaczny. J. J. posiada lekceważący stosunek wobec podstawowych zasad ruchu drogowego. Dał temu niejednokrotnie wyraz także w przeszłości , co wynika z jego karty karnej. Sąd uznał, że orzeczona kara grzywny , którą wymierzył na podstawie art. 94 § 1 kw w wysokości 500 złotych jest karą adekwatną do stopnia społecznej szkodliwości czynu przypisanego obwinionemu oraz do stopnia jego zawinienia. Kwota ta równoważna jest kwocie mandatu przewidzianego dla tego typu wykroczenia. Na podstawie art. 94 § 3 kw sąd orzekł wobec oskarżonego również zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 8 miesięcy. Sąd uznał , że orzeczona kara oraz środek karny w powyższym wymiarze zadziała wychowawczo na J. J. i skłoni go do respektowania zasad ruchu drogowego.

Na podstawie art. 29 § 3 kw nałożono na oskarżonego obowiązek zwrotu posiadanego prawa jazdy Starostwu Powiatowemu w P. .

Na podstawie art. 44 § 2 kk orzeczono przepadek dowodu rzeczowego w postaci łomu metalowego , którym posługiwał się oskarżony.

Na podstawie art. 63 § 1 kk sąd na poczet orzeczonej wobec oskarżonego kary łącznej pozbawienia wolności zaliczył okres jego rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie w dniach 24.06.2017 r godz. 13.50 – 25.06.2017 r godz. 12.15.

W oparciu o przepisy powołane w pkt IX wyroku sąd zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa opłatę sądową i pozostałe koszty sądowe.

Należy jeszcze dodać , że z dniem 13 lipca 2017 r na mocy przepisów ustawy z dnia 23.03.2017 r o zmianie ustawy – Kodeks karny , ustawy o postępowaniu w sprawach nieletnich oraz ustawy – kodeks postępowania karnego (Dz. U. 2017.773) zmianie uległ przepis art. 156 § 1 kk zastosowany w niniejszym orzeczeniu, który z uwagi na zaostrzenie sankcji stał się zbrodnią . Uznając , że względniejsza dla oskarżonego jest ustawa obowiązująca poprzednio sąd z mocy art. 4 § 1 kk zastosował jej przepisy przy orzekaniu . Sąd uznał również , że mimo zmiany stanu prawnego nie ustała właściwość rzeczowa sądu rejonowego do rozpoznania niniejszej sprawy (zob. uchwała SN – Izby Karnej z dn.26.01.2007 r , sygn. I KZP 34/06 , Legalis nr 80093).

ZARZĄDZENIE

- (...)

-(...)

- (...)

(...)