Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 810/18

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 20 grudnia 2017 roku, wydanym w sprawie o sygn. akt I C 343/16, z powództwa Towarzystwa (...) z siedzibą
w W. przeciwko Spółdzielni Mieszkaniowej (...) z siedzibą w B., Sąd Rejonowy w Brzezinach Wydział I Cywilny:

1.  oddalił powództwo;

2.  zasądził od Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz Spółdzielni Mieszkaniowej (...) z siedzibą w B. kwotę 576,80 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Swoje rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł na ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych, które przedstawiają się następująco:

I. M. (1) zajmuje lokal na poddaszu w zasobach mieszkaniowych pozwanego na zasadzie lokatorskiego prawa do lokalu. Poszkodowana około trzy lata przed zdarzeniem wykonywała remont łazienki, w trakcie którego między innymi wykonano podwieszany sufit. Po wykonaniu remontu przez kilka miesięcy czuć było odór w łazience. Po zdjęciu sufitu okazało się, że rozszczelniła się rura odpowietrzenia instalacji sanitarnej. Sufit w łazience
i holu uległ uszkodzeniu. Odpowietrzenie miało kominek z kapturem, natomiast nie miało kryzy usztywniającej. Brak kryzy może spowodować powstanie rozszczelnienie przejścia kominka w połaci dachu wskutek drgań kominka. Montaż kominka bez kryzy jest dopuszczalny. Takie odpowietrzenie jest przewidziane w projekcie i wykonane zostało w trakcie realizacji inwestycji. Spółdzielnia wykonuje przeglądy budynku roczne i pięcioletnie.

Oceniając zgromadzony w sprawie materiał dowodowy Sąd Rejonowy dał wiarę złożonym dokumentom oraz zeznaniom świadków i opinii biegłego. Dowody te - w ocenie Sądu pierwszej instancji- były niesprzeczne i wzajemnie się potwierdzały oraz uzupełniały.

Na podstawie poczynionych ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy uznał, że powództwo jest bezzasadne. Sąd wskazał, że zgodnie z art. 828 § 1 k.c. ubezpieczyciel może żądać zwrotu wypłaconego odszkodowania od sprawcy szkody do wysokości wypłaconej kwoty.

Zdaniem Sądu Rejonowego brak jest dowodów na to, że szkoda powstała z winy pozwanego. Choć jednoznacznie nie można stwierdzić, co było przyczyną rozszczelnienia się rury odpowietrzającej instalacje sanitarną, jednakże nie zostało udowodnione, że nastąpiło to z powodu wadliwej instalacji kominka odpowietrzającego, bądź jakiejkolwiek innej przyczyny leżącej po stronie pozwanego. Montaż kominka bez kryzy jest dopuszczalny zgodnie ze sztuką budowlaną i nie ma żadnego dowodu wskazującego, że brak usztywnienia /kryzy/ spowodował wskutek zwiększonych drgań takie rozszczelnienie.

Sąd meriti argumentował, że ciężar udowodnienia tych okoliczności spoczywał na powodzie jako wywodzącym z nich skutki prawne, czego powód - w ocenie Sądu Rejonowego - nie uczynił. Zdaniem Sądu pierwszej instancji z korelacji czasowej między wykonaniem remontu a pojawieniem się odoru i szkodą wynika, że bardziej prawdopodobne jest spowodowanie rozszczelnienia w trakcie remontu łazienki. Wcześniej, mimo że poszkodowana mieszka tam od 1997 roku, nie było takich problemów.

Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że to Spółdzielnia jest właścicielem pionu odpowietrzającego, a zatem jest odpowiedzialna za prawidłowe jego działanie. Jednak pion ten do chwili remontu łazienki działał poprawnie, został wykonany zgodnie z projektem,
a Spółdzielnia wykonywała niezbędne przeglądy. W ocenie Sądu Rejonowego nie można więc przyjąć, że rozszczelnienie nastąpiło z winy Spółdzielni, a tylko taka okoliczność mogłaby powodować odpowiedzialność pozwanego.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód, zaskarżając orzeczenie w całości. Zaskarżonemu orzeczeniu apelujący zarzucił naruszenie:

- art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. polegające na uznaniu, że powód nie udowodnił odpowiedzialności pozwanej za zaistniałą szkodę majątkową, podczas gdy pozwana Spółdzielnia zgłosiła fakt zalania mieszkania I. M. (1) swojemu ubezpieczycielowi, który wypłacił z tego tytułu poszkodowanej kwotę 237,50 zł, co jednoznacznie prowadzi do wniosku, że pozwana co do zasady uznała swoją odpowiedzialność, natomiast Sąd zupełnie pominął tę okoliczność w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku;

- art. 231 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie, podczas gdy proste wnioskowanie faktyczne, tj. z ustalonego (bo przyznanego przez pozwaną) faktu wypłaty odszkodowania za zalanie mieszkania przez (...) S.A. (ubezpieczyciela Spółdzielni) o fakcie przyjęcia przez pozwaną odpowiedzialności za zaistniałe zdarzenie z dnia 17 października 2014 roku, potwierdza zasadność powództwa co do zasady. Gdyby bowiem pozwana Spółdzielnia nie uznała swojej odpowiedzialności za zaistniałe zdarzenie, to nie zgłaszałaby szkody swojemu ubezpieczycielowi, który następnie nie dokonałby wypłaty odszkodowania I. M.. Wypłata odszkodowania przez (...) S.A. bezsprzecznie przesądza odpowiedzialność pozwanej co do zasady;

- art. 233 § 1 k.p.c. polegające na błędnym przyjęciu, że powód nie wykazał odpowiedzialności pozwanej podczas gdy z opinii biegłego (głównej i ustnej uzupełniającej) wyraźnie wynika, że przewód wentylacyjny odprowadza wyłącznie opary z instalacji sanitarnej na zewnątrz przez dach. Skoro przewodem wentylacyjnym uwalniane są opary, to rozszczelnienie tego przewodu nad sufitem uwalnia nieprzyjemny zapach, ale nie prowadzi do przecieku. Biegły podał dwie możliwe przyczyny powstania przecieku, tj. albo wadliwe uszczelnienie przejścia przewodu wentylacyjnego przez pokrycie dachu lub też brak kapturka na wylocie przewodu wentylacyjnego. Każda z przyczyn rodzi odpowiedzialność pozwanej Spółdzielni;

- art. 228 § 1 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie i pominięcie powszechnie znanego faktu, a mianowicie że przeciek musi nastąpić w wyniku działania wody spływającej z góry na dół, a nie odwrotnie. Stąd samo rozszczelnienie przewodu wentylacyjnego, którym uwalniają się wyłącznie gazy, nie mogło być przyczyną zacieku. Przeciek powstać musiał od góry, a więc zalanie mieszkania położonego na poddaszu nastąpiło z dachu, w wyniku wadliwego uszczelnienia przejścia przewodu wentylacyjnego, przez pokrycie dachu lub też
z powodu braku kapturka na wylocie przewodu wentylacyjnego;

- art. 328 § 2 k.p.c. poprzez niewyjaśnienie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, dlaczego Sąd nie uwzględnił faktu wypłaty poszkodowanej I. M. odszkodowania przez ubezpieczyciela pozwanej, co jest jednoznaczne z uznaniem odpowiedzialności co do zasady.

Wobec podniesionych zarzutów apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz o zasądzenie kosztów postępowania za obie instancje według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie oraz o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna i podlega oddaleniu.

Na gruncie obowiązującego kodeksu postępowania cywilnego wyrażono pogląd, że jeżeli chodzi o zarzuty apelacji, to należałoby przyjąć, że są to przesłanki (przyczyny), na których jest oparty wniosek o zmianę lub uchylenie orzeczenia ( T. Ereciński, Apelacja w postępowaniu cywilnym, Warszawa 2009, s. 77 i n. oraz (w:) Kodeks postępowania cywilnego..., t. 2, red. T. Ereciński, s. 90 i n.; T. Misiuk-Jodłowska (w:) J. Jodłowski, Z. Resich, J. Lapierre, T. Misiuk-Jodłowska, K. Weitz, Postępowanie cywilne, Warszawa 2007, s. 477).

W postępowaniu apelacyjnym skarżący ma pełną swobodę w przedstawianiu zarzutów apelacyjnych i może powoływać się na wszelkie powody zaskarżenia, które uważa za pożądane i odpowiednie z punktu widzenia swojego interesu; jedyne ograniczenie stanowią granice kompetencyjne sądu drugiej instancji. W praktyce chodzi o zarzuty związane z uchybieniami, których - w ocenie skarżącego - dopuścił się sąd pierwszej instancji w postępowaniu lub przy rozstrzyganiu sprawy. Rozróżnienie to nawiązuje do tradycyjnego podziału błędów sądu na błędy proceduralne i błędy orzeczenia związane z niewłaściwym zastosowaniem prawa materialnego. Pierwsze z nich związane są z postępowaniem sądu wbrew przepisom prawa procesowego; mogą one powstawać przez cały czas rozpoznawania sprawy. Przy ich rozpatrywaniu - podobnie zresztą jak w odniesieniu do błędów z drugiej grupy - należy zawsze wyjaśnić, czy cechują się one kauzalnością. Inaczej mówiąc, należy stwierdzić istnienie związku przyczynowego pomiędzy naruszeniem przepisu proceduralnego a treścią orzeczenia, poza wypadkami naruszenia przepisów proceduralnych skutkujących nieważnością postępowania.

Sąd II instancji rozpoznając sprawę na skutek apelacji, nie jest związany podniesionymi w niej zarzutami naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego ( por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego - zasada prawna z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008, Nr 6, poz. 55).

Podkreślić należy, że w obecnym modelu procedury cywilnej sąd odwoławczy nie ogranicza się bowiem wyłącznie do kontroli orzeczenia sądu pierwszej instancji, lecz bada ponownie całą sprawę, a kontrolując prawidłowość zaskarżonego orzeczenia, pełni również funkcję sądu merytorycznego, który może rozpoznać sprawę od początku, uzupełnić materiał dowodowy lub powtórzyć już przeprowadzone dowody, a także poczynić samodzielnie ustalenia na podstawie materiału zebranego w sprawie. Dokonanie ustaleń faktycznych umożliwia bowiem sądowi drugiej instancji ustalenie podstawy prawnej wyroku, a więc dobór właściwego przepisu prawa materialnego, jego wykładnię oraz dokonanie aktu subsumcji. Tym samym postępowanie apelacyjne - choć odwoławcze - ma charakter merytoryczny ( zob. uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 23 marca 1999 roku, sygn. III CZP 59/98, publ. OSNC 1999/7-8/124; uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008, Nr 6, poz. 55 i powołane tam orzecznictwo).

Stosując zatem dyrektywę procesową z art. 382 k.p.c. Sąd Okręgowy poczynił następujące dodatkowe ustalenia faktyczne:

Ubezpieczycie pozwanej Spółdzielni – (...) S.A. wypłacił poszkodowanej I. M. (1) odszkodowanie za zdarzenie z dnia 16 października 2014 roku, polegające na przecieku na suficie łazienki i sufitu holu, kwotę 237,50 zł.

(okoliczność bezsporna)

Wymiana kominków wentylacyjnych m.in. w budynku, w którym zamieszkiwała I. M. (1) miała miejsce w czerwcu 2014 roku. Wymiana ta polegała na nałożeniu całego kominka z PCV. Na kominkach były nałożone kapturki.

(zeznania świadka K. I. – e-protokół – k. 167a)

Po zgłoszeniu zalania sufitu przez I. M. (1) K. I. wchodził do lokalu poszkodowanej, celem ustalenia przyczyn zdarzenia. W lokalu nie było wówczas części sufitu. Po sprawdzeniu okazało się, że wyszło kolanko z uszczelki. Ustalono wówczas, że od strony dachu nie było żadnego przecieku. K. I. był wtedy osobiście na dachu, celem sprawdzenia stanu kominków. Stwierdził, że na kominku wentylacyjnym był założony kapturek.

(zeznania świadka K. I. – e-protokół – k. 167a)

Prezes Zarządu Spółdzielni T. B. po zgłoszeniu zdarzenia przez poszkodowaną sprowadził bowiem dekarza, który wchodził na dach i po dokonaniu oględzin stwierdził, że z dachu nie było żadnego przecieku. T. B. udał się do lokalu zajmowanego przez poszkodowaną i wówczas podjęto decyzję o wycięciu części sufitu. Okazało się wtedy, że coś się rozsunęło na kolankach. Było to na odpowietrzeniu kanalizacji.

(zeznania Prezesa Zarządu pozwanego – e-protokół – k. 167a)

Biegły sądowy S. S. sporządzał opinię na podstawie akt sprawy, bazując także na informacjach uzyskanych od poszkodowanej, gdyż sufit był już zabudowany.

(uzupełniająca opinia ustna biegłego - e-protokół – k. 167a)

Po uzupełnieniu ustaleń faktycznych, pozostałe ustalenia dokonane przez Sąd Rejonowy Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne, uznając za zbędne ponowne ich przytaczanie.

Przechodząc do zarzutów apelacyjnych jako bezzasadny należy ocenić zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z powołanym przepisem sąd ma swobodę w ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. W orzecznictwie Sądu Najwyższego słusznie przyjmuje się, że zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. może być uznany za usprawiedliwiony tylko wtedy, jeżeli sąd zaprezentuje rozumowanie sprzeczne z regułami logiki, zasadami wiedzy lub z doświadczeniem życiowym. Sprzeczność ta występuje w szczególności w sytuacji, gdy z treści dowodu wynika, co innego niż przyjął sąd, gdy pewnego dowodu nie uwzględniono przy ocenie, gdy sąd przyjął pewne fakty za ustalone mimo, że nie zostały one w ogóle lub dostatecznie potwierdzone lub gdy sąd przyjął pewne fakty za nieudowodnione, mimo, że nie było ku temu podstawy. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej, niż przyjął sąd, wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu ( tak też Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 6 listopada 1998 r., sygn. III CKN 4/98, publ. LEX nr 322031; por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 kwietnia 2000 r., sygn. V CKN 17/00, publ. OSNC 2000, nr 10, poz. 189; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 sierpnia 1999 r., sygn. II UKN 76/99, publ. OSNAPiUS 2000, nr 19, poz. 732). Zarzut obrazy przepisu art. 233 § 1 k.p.c. nie może też polegać jedynie na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń stanu faktycznego, dokonanych na podstawie własnej, korzystnej dla skarżącego oceny materiału dowodowego (tak też Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 10 stycznia 2002 r., sygn. II CKN 572/99, publ. LEX nr 53136 i w wyroku z dnia 27 września 2002 r., sygn. II CKN 817/00, publ. LEX nr 56906).

Sąd Okręgowy w pełni podziela ustalenia Sądu Rejonowego. W zakresie wiadomości specjalnych zostały one oparte na opinii biegłego niekwestionowanej przez żadną ze stron. Jednakże, jak wskazał biegły opinia została wydana na podstawie akt sprawy i informacji uzyskanych od poszkodowanej. W tej sytuacji mimo, że ustalenia Sądu I instancji musiały zostać uzupełnione, opinia biegłego w zakresie ewentualnych, hipotetycznych przyczyn zdarzenia, nie może podważyć wiarygodnych zeznań świadka i Prezesa Zarządu strony pozwanej. Świadek K. I. w miesiącu czerwcu 2014 roku wykonywał w budynku, gdzie mieści się lokal zajmowany przez I. M. (1), prace związane z pokryciem dachu papą termozgrzewalną wraz z wymianą kominków wentylacyjnych. K. I. dokonał też oględzin zalanej łazienki po zgłoszeniu szkody przez I. M. (1). Stwierdził rozszczelnienie przewodu wentylacyjnego na kolankach, nie stwierdzając jednocześnie żadnych uszkodzeń od strony dachu. Biegły potwierdził prawidłowość dokonanego uszczelnienie kominków.

Słuszny był więc wniosek Sądu Rejonowego, że przyczyną zdarzenia nie była wadliwość kominka wentylacyjnego, ale wyjście kolanka przewodu z uszczelki. Słusznie Sąd Rejonowy argumentował, że najbardziej prawdopodobną przyczyną tego rozszczelnienia był remont przeprowadzony w lokalu zajmowanym przez I. M. (1), a powód nie wykazał, że przyczyna zalania była zawiniona przez Spółdzielnię.

Bezzasadny jest przy też zarzut naruszenia art. 231 k.p.c., ponieważ w rozpoznanej sprawie nie było podstaw do wnioskowania opartego na domniemaniach faktycznych. Artykuł 231 k.p.c. stanowi, że sąd może uznać za ustalone fakty mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, jeżeli wniosek taki można wyprowadzić z innych ustalonych faktów (domniemanie faktyczne). Zastosowanie tego przepisu polega na ustaleniu określonego faktu (lub jego braku) istotnego dla rozstrzygnięcia sprawy za pomocą wnioskowania uwzględniającego reguły logicznego rozumowania, zasady wiedzy i doświadczenia życiowego na podstawie innych ustalonych w sprawie faktów. Skorzystanie z możliwości poczynienia ustaleń faktycznych przy zastosowaniu domniemania faktycznego, powinno mieć miejsce tylko w razie braku bezpośrednich środków dowodowych albo, gdy istnieją znaczne utrudnienia dla wykazania istotnego dla rozstrzygnięcia sprawy faktu ( por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 2 grudnia 2010 r., sygn. akt I CSK 11/10, z dnia 12 kwietnia 2001 r., sygn. akt II CKN 410/00, z dnia 18 maja 2012 r., sygn. akt IV CSK 486/11, z dnia 26 marca 2015 r., sygn. akt V CSK 312/14). Domniemanie faktyczne nie powinno być stosowane wtedy, gdy wynik rozumowania, na którym jest oparte, jest w dużym stopniu niepewny, a jednocześnie istnieje obiektywna możliwość, niewiążąca się z nadmiernymi trudnościami, wykazania spornego faktu przez stronę środkami dowodowymi. Zastosowanie domniemania faktycznego zawsze należy ocenić przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności danej sprawy. Zastosowanie art. 231 k.p.c. nie wpływa na ciężar dowodu w znaczeniu materialnoprawnym (wynikającym z art. 6 k.c.), gdyż pozwala jedynie na ustalenie spornego faktu bez przeprowadzenia postępowania dowodowego. W takim wypadku twierdzenia i dowodzenia wymagają jedynie fakty składające się na podstawę faktyczną domniemania. Zastosowanie domniemania faktycznego zwalnia stronę z konieczności przedstawienia bezpośrednich dowodów na sporny fakt, jeżeli wykaże ona inne okoliczności uzasadniające ustalenie istotnego dla rozstrzygnięcia sprawy faktu na podstawie wnioskowania opartego na podstawie art. 231 k.p.c. Dowód prima facie, który jest oparty na konstrukcji domniemań faktycznych, zwalnia stronę ponoszącą ciężar dowodu od żmudnego wykazania wszystkich etapów związku przyczynowego między pierwotnym zdarzeniem sprawczym a szkodą, niemniej jednak wymaga wysokiego prawdopodobieństwa istnienia pierwszego i kolejnych zdarzeń sprawczych, pozwalających traktować je jako oczywiste. Fakt domniemany nie wymaga ani twierdzenia, ani dowodzenia, natomiast twierdzenia i dowodzenia wymagają fakty składające się na podstawę faktyczną domniemania. Domniemanie faktyczne polega więc na tym, że sąd na podstawie ustalenia jednych faktów wnioskuje o istnieniu innych. To wnioskowanie musi być poprawne z punktu widzenia logiki, a wniosek wywodzony z innych faktów musi się nasuwać z pewnością lub ze szczególnie dużą dozą prawdopodobieństwa i przy przyjęciu, że wniosek przeciwny nie ma w danych okolicznościach uzasadnienia bądź jest wysoce mało prawdopodobny. Orzeczenie sądu może być oparte na domniemaniu faktycznym (art. 231 k.p.c.) tylko wówczas, gdy domniemanie to stanowi wniosek logicznie wynikający z prawidłowo ustalonych faktów stanowiących jego przesłanki ( patrz: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 stycznia 1998 r., II UKN 465/97, LEX nr 34488). Domniemanie, o którym mowa w art. 231 k.p.c. jest w istocie wnioskowaniem; rozumowanie sądu orzekającego, którego konstrukcja, w odniesieniu do poszczególnych powiązanych ze sobą faktów, w sposób określony w art. 231 k.p.c. podlega - co do jej przedstawienia w uzasadnieniu - regułom ustanowionym w art. 328 § 2 k.p.c., a więc zapewniający skontrolowanie prawidłowości zarówno co do ustalonych faktów, jak i wniosków z nich wynikających ( zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 lipca 2000 r., I CKN 582/00, LEX nr 1223573). Przenosząc takie rozumienie omawianej regulacji do sprawy niniejszej Sąd odwoławczy stwierdza, że z faktu, iż I. M. (1) otrzymała odszkodowanie od ubezpieczyciela pozwanej Spółdzielni nie można wnioskować o przyjęciu odpowiedzialności za zdarzenie przez Spółdzielnię. Bezzasadne jest bowiem twierdzenie powoda, że gdyby pozwana Spółdzielnia nie uznała swojej odpowiedzialności za zaistniałe zdarzenie to nie zgłaszałaby szkody swojemu ubezpieczycielowi. Nie ma racji apelujący twierdząc, że wypłata odszkodowania przez (...) S.A. bezsprzecznie przesądza o odpowiedzialności pozwanego co do zasady. Dopiero, gdy na podstawie wyniku całego postępowania, czyli wszystkich okoliczności sprawy, całego materiału procesowego, sąd poweźmie przekonanie, że strona nie zamierzała i nie zamierza zaprzeczyć istnieniu faktów przytoczonych przez stronę przeciwną, może zastosować art. 230 k.p.c. W niniejszej sprawie taka sytuacja też nie zaistniała. Sąd odwoławczy w konsekwencji nie podziela zasadności przedstawionego wyżej zarzutu procesowego powoda jakoby Sąd Rejonowy naruszył art. 231 k.p.c. przez jego niezastosowanie w niniejszej sprawie.

Twierdzenie apelującego, że w niniejszej sprawie doszło do uznania roszczenia przez stronę pozwaną, na skutek wypłaty odszkodowania przez jej ubezpieczyciela, to twierdzenie nieuprawnione. Wypłata odszkodowania przez ubezpieczyciela nie oznacza automatycznie, że ubezpieczony szkodę uznaje i nie może już kwestionować podstawy swojej odpowiedzialności.

W tym miejscu należy dodać, że treść art. 828 § 1 k.c. nie stwarza domniemania, że zapłata odszkodowania przez ubezpieczyciela pozwanej Spółdzielni stwarza jakiekolwiek domniemanie dotyczące odpowiedzialności ubezpieczonego za szkodę. Roszczenia ubezpieczyciela oparte o treść art. 828 § 1 k.c. podlegają ogólnym zasadom w zakresie ciężaru dowodu w procesie ( por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 stycznia 2010 r., IV CSK 300/09, LEX nr 677779).

Bezzasadny jest również zarzut naruszenia art. 228 § 1 k.p.c. Zgodnie z tym przepisem fakty powszechnie znane nie wymagają dowodu. Zarzut naruszenia art. 228 § 1 k.p.c. bez jednoczesnego wskazania faktów, które miałyby zostać uwzględnione jako znane sądowi z urzędu, nie może być uznany za uprawniony. Wskazywany przez apelującego jako powszechnie znany fakt, że przeciek musi nastąpić w wyniku działania wody spływającej z góry na dół a nie odwrotnie nie może w przedmiotowej sprawie być traktowany jako fakt powszechnie znany. Nie budzi wątpliwości, że za fakty powszechnie znane uważa się okoliczności, zdarzenia, zjawiska, czynności lub stany znane każdej rozsądnej i mającej doświadczenie życiowe osobie. Uznanie, że dany fakt jest faktem powszechnie znanym w znaczeniu procesowym, należy do oceny sądu. Tego, co jest powszechnie znane nie można natomiast oznaczyć na podstawie stałych kryteriów, albowiem zależy to od określonego miejsca i czasu. W okolicznościach przedmiotowej sprawy twierdzenie, że przeciek następuje w wyniku działań wody spływającej z góry na dół nie może zastępować obowiązku dowodzenia z jakiej przyczyny doszło do przecieku w mieszkaniu poszkodowanej, poprzez przyjęcie założenia, że przeciek nastąpił przez dach.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. Sąd Okręgowy uznał ten zarzut za nieuzasadniony. Obecnie ugruntowany jest pogląd, podzielany także przez Sąd rozpoznający przedmiotową apelację, zgodnie z którym naruszenie przepisu, określającego wymagania, jakim winno odpowiadać uzasadnienie wyroku sądu, może być ocenione jako mogące mieć istotny wpływ na wynik sprawy w sytuacjach tylko wyjątkowych, do których zaliczyć można takie, w których braki w zakresie poczynionych ustaleń faktycznych i oceny prawnej są tak znaczne, że sfera motywacyjna orzeczenia pozostaje nieujawniona bądź ujawniona w sposób uniemożliwiający poddanie jej ocenie instancyjnej ( tak m.in.: wyrok Sądu Najwyższego z 18 marca 2003 r., IV CKN 1862/00, wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 14 lipca 2015 r., VI ACa 1112/14). Oznacza to, że stwierdzenie naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. winno być poprzedzone ustaleniem, że pisemne motywy rozstrzygnięcia poddanego kontroli instancyjnej są tak wadliwe, iż nie zawierają danych pozwalającej na jej przeprowadzenie. Mimo, że nie sposób zaprzeczyć, że uzasadnienie Sądu Rejonowego jest lakoniczne, co utrudnia prześledzenie toku jego rozumowania, to braki tego rodzaju nie mogły wpłynąć na ocenę niniejszej sprawy, skoro procedujący w warunkach apelacji pełnej Sąd odwoławczy obowiązany był ocenić i ewentualnie uzupełnić braki postępowania dowodowego Sądu meriti, czy też wady w wiązaniu ustaleń tego ostatniego z zebranymi i prawidłowo ocenionymi dowodami. W tym miejscu powtórzyć należy, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. możliwe jest jedynie w sytuacji, gdy uzasadnienie wyroku nie zawiera elementów konstrukcyjnych, o których mówi przepis, co w konsekwencji uniemożliwia lub bardzo utrudnia sądowi odwoławczemu przeprowadzenie kontroli instancyjnej rozstrzygnięcia. Sytuacja tego rodzaju w niniejszej sprawie jednak nie zachodzi.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację jako bezzasadną.

Zważywszy na wynik kontroli instancyjnej o kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych ( Dz. U. z 2018 roku, poz. 265 ze zm.) i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 135 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.