Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1629/13

POSTANOWIENIE

Dnia 24 stycznia 2014 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie Wydział II Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Barbara Baran (sprawozdawca)

Sędziowie:

SO Katarzyna Biernat-Jarek

SR del. Krzysztof Wąsik

Protokolant:

sekretarz sądowy Sebastian Kurdziel

po rozpoznaniu w dniu 24 stycznia 2014 r. w Krakowie

na rozprawie sprawy z wniosku K. K.

przy uczestnictwie M. D., B. B., J. K. (1), M. K. (1), H. P., J. P., M. Ł., J. K. (2), B. S. (1), J. W., E. K., T. K., E. P., A. B., S. K., M. K. (2), D. F., R. K., I. W., P. W., T. W., S. W., B. W., Skarbu Państwa – Starosty (...) i Gminy B.

o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości przez zasiedzenie

na skutek apelacji wnioskodawczyni

od postanowienia Sądu Rejonowego w Wieliczce

z dnia 10 kwietnia 2013 r., sygnatura akt I Ns 24/11

postanawia:

I.  zmienić zaskarżone postanowienie w ten sposób, że:

- uchylić punkt 2 i w tym zakresie postępowanie umorzyć,

- uchylić punkt 3,

- dotychczasowym punktom 4 i 5 nadać odpowiednio oznaczenia 3 i 4;

II. w pozostałym zakresie apelację oddalić;

III.  stwierdzić, że wnioskodawczyni i uczestnicy ponoszą koszty postępowania odwoławczego związane z ich udziałem w sprawie.

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem Sąd Rejonowy w Wieliczce ustalił, że wnioskodawczyni K. K.nabyła z dniem 1 stycznia 1985 r. własność udziału wynoszącego 1/16 część w nieruchomości położonej w S., oznaczonej jako działki nr (...)o powierzchni 0,25 ha, nr (...)o powierzchni 0,05 ha i nr (...)o powierzchni 0,49 ha, dla której urządzono księgę wieczystą nr (...). W pozostałym zakresie wniosek K. K.oddalono.

Sąd ustalił również, że Gmina B. nabyła z dniem 1 stycznia 2011 r. przez zasiedzenie własność nieruchomości położonej w S., oznaczonej jako działka nr (...) o pow. 0,03 ha, dla której urządzono księgę wieczystą (...). W pozostałym zakresie wniosek Gminy oddalono.

Nakazano także ściągnięcie od Gminy B. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Wieliczce kwoty 2000 zł tytułem nieuiszczonej opłaty od wniosku o zasiedzenie, wydatkami sądowymi obciążono Skarb Państwa a pozostałe koszty procesowe strony miały ponieść samodzielnie.

Sąd ustalił, że w wyżej wymienionej księdze wieczystej w dziale I-O wpisano działki nr (...), która odpowiada parceli nr (...). Właścicielami nieruchomości według księgi wieczystej są K. K.w 15/16 częściach i J. K. (3)w 1/16 części. K. K.nabyła nieruchomość od swoich rodziców T. A.i M. A.na podstawie umowy darowizny z dnia 8 czerwca 1960 r. Z tym też dniem objęła w posiadanie całość nieruchomości – także udział J. K. (3). Wyjątkiem była parcela (...), która obecnie nosi oznaczenie dz. ewid. (...). Weszła ona w skład drogi dojazdowej wewnętrznej, z której korzystali okoliczni mieszkańcy. Działki nr (...)wnioskodawczyni wykorzystywała rolniczo jak właściciel, prowadząc na nich uprawy. Nikt nie kwestionował samoistnego posiadania ich przez wnioskodawczynię. Natomiast działkę (...)okoliczni mieszkańcy wykorzystywali zgodnie jako zwyczajową drogę dojazdową do przysiółków oddalonych od drogi gminnej. S.tego nie kwestionowała wnioskodawczyni ani też organy władzy państwowej czy w późniejszych latach władzy samorządowej. Znalazło to wyraz w utwardzaniu drogi przez władze gminne i sołeckie. Już od lat 70 i 80 XX wieku na wniosek sołtysów S.władze gminne przydzielały kamień lub inny materiał na utwardzenie drogi biegnącej po działce nr (...), traktując ją jako element sieci dróg gminnych i biorąc na siebie obowiązek utrzymania jej przejezdności. Nie została nigdy ona jednak zakwalifikowana do kategorii dróg publicznych . W powszechnym przeświadczeniu była drogą państwową a później gminną.

Oceniwszy zgromadzony materiał dowodowy sąd – po dokonaniu wywodów w kwestii instytucji zasiedzenia – stwierdził, że bezwzględne przesłanki zasiedzenia wyliczone zostały w art. 172 § 1 i 2 k.c.: samoistne posiadanie i nieprzerwany okres posiadania przez 20 lub 30 lat (w zależności od dobrej lub złej wiary posiadacza). Te przesłanki zostały spełnione w wypadku posiadania przez K. K. działek nr (...). Akty samoistnego posiadania wnioskodawczyni wobec tych działek należy wiązać z datą darowizny udziałów z 8 czerwca 1960 r. Obliczając bieg okresu zasiedzenia sąd wziął pod uwagę art. XLI § 1 ustawy z 23 kwietnia 1964 r. – Przepisy wprowadzające kodeks cywilny; w konsekwencji bieg zasiedzenia policzono od dnia 1 stycznia 1965 r. a 20-letni okres niezbędny do nabycia udziału w wysokości 1/16 we własności wymienionych działek upłynął z dniem 1 stycznia 1985 r. Z tym dniem K. K. nabyła własność tego udziału.

Co do działki nr (...) stwierdził sąd, że była ona wykorzystywana jako droga dojazdowa do nieruchomości w S. już od lat 60 XX wieku. Na wyraźną prośbę właścicieli tych nieruchomości władze państwowe utrzymywały tę drogę w stanie przejezdności. To utrzymywanie w stanie przejezdności, utwardzanie drogi i urządzanie przepustów odprowadzających wodę z pewnością miało miejsce od 1980 r., zatem datę 1 stycznia 1980 r. sąd przyjął jako tę, od której można liczyć bieg okresu zasiedzenia. Taki sposób korzystania z tej działki był akceptowany przez wnioskodawczynię K. K. i następców prawnych J. K. (3), którzy nie sprzeciwiali się ani korzystaniu z drogi, ani działaniom władz. Zachowanie Gminy stanowiło naturalną konsekwencję działań organów państwowych sprzed 1990 r., odpowiadających definicji samoistnego posiadania, zatem uzasadnione jest zastosowanie dyspozycji art. 176 k.c. Przeniesienie posiadania może nastąpić w każdy sposób określony przepisami. W niniejszej sprawie Gmina B. przejęła całość dokumentacji związanej z utrzymaniem drogi biegnącej m.in. przez działkę nr (...) w S., a zatem przejęła także posiadanie tej nieruchomości. Ostatecznie więc sąd przyjął, że Gmina B. nabyła przez zasiedzenie z dniem 1 stycznia 2011 r. własność działki nr (...) w S..

Od powyższego orzeczenia apelację złożyła wnioskodawczyni K. K. w zakresie rozstrzygnięcia dotyczącego działki nr (...) i oddalenia jej wniosku a zarazem ustalenia, iż to Gmina B. nabyła własność całej działki. Domagała się zmiany zaskarżonego orzeczenia (formułując nieprawidłowo wniosek apelacyjny jako żądanie „uchylenia”) i ustalenia, iż to ona nabyła w drodze zasiedzenia udział 1/16 we własności działki nr (...). Na wypadek nieuwzględnienia tego wniosku domagała się uchylenia orzeczenia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji.

Apelująca zarzucała naruszenie prawa materialnego w postaci:

- art. 172 k.c. poprzez uznanie, że Gmina B. spełniła przesłanki zasiedzenia pomimo braku samoistnego posiadania i odpowiedniego upływu czasu,

- art. 336 k.c. przez przyjęcie, że Gmina była samoistnym posiadaczem działki nr (...),

- art. 175 k.c. w zw. z art. 123 § 1 pkt 1 k.c. poprzez ich niezastosowanie a w konsekwencji przyjęcie, że Gmina spełniła przesłankę upływu czasu,

- art. 16 Konstytucji poprzez przyjęcie, że grupę mieszkańców wsi można utożsamiać ze wspólnotą samorządową tworzącą Gminę a w konsekwencji przyznanie Gminie statusu samoistnego posiadacza.

Zarzucono także naruszenie przepisów proceduralnych poprzez przekroczenie granicy swobodnej oceny dowodów.

Apelująca – podtrzymując swoje twierdzenia z postępowania przed sądem I instancji - zarzuciła, że ona sama użytkowała działki nr (...) rolniczo, natomiast działkę (...) wykorzystywała jako drogę dojazdową do pól. Z grzeczności pozwalała na przejazd sąsiadom, którzy - mając inny dostępny szlak - wykorzystywali tę drogę jako krótszą, a przez to dogodniejszą. Nie jest zatem prawidłowym ustalenie, że ze szlaku tego korzystali wyłącznie mieszkańcy wsi a nie K. K.. Usytuowanie działek świadczy o tym, że to ona z działki (...) korzystała.

Gmina B.– wbrew ustaleniom sądu – nie wykazała spełnienia żadnej z przesłanek prowadzących do zasiedzenia, w tym wykonywania aktów posiadania samoistnego. Stan drogi widoczny na zdjęciach temu przeczy, ponadto Gmina nie podjęła żadnych działań prawnych zmierzających do uregulowania tego stanu rzeczy. W ewidencji gruntów jako władający działką (...)Gmina została umieszczona przez pomyłkę, mimo zapisów w księgach wieczystych. Zakwestionowała także apelująca przyjęcie, jakoby ze spornej działki korzystał ogół mieszkańców gminy i tym samym by można było mówić o posiadaniu przez Gminę.

Ponadto apelująca zarzuciła, że bieg okresu zasiedzenia został przerwany wskutek złożenia przez wnioskodawczynię w 1992 r. wniosku o zasiedzenie udziału 1/16 w prawie własności działki (...). Zdaniem apelującej mimo umorzenia postępowania bieg zasiedzenia rozpoczął bieg na nowo, więc nie mógł upłynąć stosowny okres.

Apelująca podniosła także, że sąd nie był władny orzec o nabyciu przez Gminę B. w drodze zasiedzenia działki nr (...), bowiem Gmina nie złożyła w tym zakresie formalnego wniosku. Przedmiotem postępowania był udział w wysokości 1/16, Gmina zaś w pismach procesowych jedynie sprzeciwiała się zasiedzeniu udziału przez wnioskodawczynię.

Kwestionując prawidłowość oceny dowodów, dokonanej przez sąd I instancji apelująca zarzucała, że sąd zinterpretował zeznania świadków powołanych przez Gminę w oderwaniu od pozostałego materiału dowodowego i od faktu, że świadkowie ci są zainteresowani w rozstrzygnięciu sprawy na niekorzyść wnioskodawczyni.

W odpowiedzi na apelację Gmina B. wniosła o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego podnosząc, iż wskazane w apelacji naruszenia przepisów nie miały miejsca. Zaprzeczyła, by korzystanie z drogi przez mieszkańców odbywało się na zasadach grzeczności – działo się to bowiem w przekonaniu, że korzystają z własności państwowej a później gminnej. Gmina stwierdziła także, że ocena dowodów została dokonana właściwie. Gmina utwardzając drogę manifestowała swoje samoistne posiadanie, wynikające z przekonania, że działka (...) jest jej własnością. wnioskodawczyni zatem nie zasiedziała udziału w wysokości 1/16, Gmina zaś nabyła własność całej działki (...) przez zasiedzenie.

Uczestnicy B. N. i S. W. w odpowiedzi na apelację

wnieśli o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania odwoławczego. Swoje twierdzenia zawarte w apelacji zgłosili jedynie w odniesieniu do twierdzeń wnioskodawczyni o zasiedzeniu udziału 1/16 we własności działki (...). Podnieśli w szczególności, że z przedmiotowej działki nr (...) może korzystać bez ograniczeń każdy – tak wnioskodawczyni, jak osoby przygodne, jak i oni sami. Zasadne zatem było oddalenie wniosku K. K. o zasiedzenie. Podnieśli także, że G. W. (1) zbudowała dom na działce (...) i tak ona, jak i jej poprzednicy oraz następcy prawni zawsze korzystali w przejazdu i przechodu po spornej działce (...). Uczestniczka B. N. – poprzez G. W. (1) – jest następcą prawnym J. K. (3) i również korzystała z przedmiotowej drogi, nie będąc przez nikogo w tym ograniczaną.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Ustalenia faktyczne sądu I instancji są prawidłowe w zakresie dotyczącym działek (...); w tym zakresie jednak rozstrzygnięcia nie kwestionowano.

Co do ustaleń dotyczących działki nr (...) (dawna działka nr (...)) prawidłowe jest ustalenie, że formalnie droga biegnąca po tej działce nigdy nie została zakwalifikowana do kategorii dróg publicznych i jest drogą wewnętrzną. Prawidłowym jest także ustalenie, że działka (...) była wykorzystywana przez część mieszkańców do dojazdów do miejsc oddalonych od drogi gminnej oraz że na wniosek sołtysów S. władze przydzielały kamień lub inny materiał do utwardzenia tego szlaku. Prawidłowe jest wreszcie ustalenie, że rodzina K., w tym wnioskodawczyni, nie sprzeciwiała się przejazdom, podobnie jak nie sprzeciwiała się sporadycznym działaniom polegającym na wysypywaniu kamienia czy żużlu na ten grunt.

Powyższe ustalenia Sąd Okręgowy uznaje za własne.

Znajdują one oparcie w dowodach w postaci zeznań świadków T. D., B. S. (2), częściowo K. K. (córki K.), E. W., M. K. (3), uczestniczki G. W. (1) i wnioskodawczyni.

Nieprawidłowe i nie znajdujące oparcia w zgromadzonym materiale są ustalenia, że:

- w powszechnym przeświadczeniu okolicznych mieszkańców działka nr (...) była drogą państwową a po utworzeniu samorządów terytorialnych własnością Gminy B.,

- przydzielając kamień i inne materiały na utwardzenie szlaku po działce (...) władze gminne brały na siebie obowiązek utrzymania jej przejezdności.

Sąd Okręgowy w oparciu o materiał dowodowy zebrany przez sąd I instancji ustalił, że:

Z działki nr (...) korzystała wnioskodawczyni K. K., traktując ją jako własną drogę dojazdową do pozostałych, objętych wnioskiem o zasiedzenie gruntów, tj. działek (...). Korzystali z niej - także wykorzystując jako gruntową drogę dojazdową do posesji – sąsiedzi, mający w pobliżu dom (jak rodzina W.) lub grunty. Drogę odśnieżali ci, którzy przy niej mieszkali.

Gmina (ani wcześniej funkcjonujące organy administracji państwowej) nie wykazywały własnej inicjatywy w utwardzaniu drogi, bądź podejmowaniu innych czynności dla utrzymania jej przejezdności. Działania, jakie te organy podejmowały, były inicjowane przez osoby korzystające z tego przejazdu i bezpośrednio tym zainteresowane oraz przez sołtysów wsi S., uwzględniających prośbę osób mieszkających przy drodze. Chodziło o pozyskiwanie i sporadyczne wysypywanie kamienia lub innych materiałów utwardzających drogę i jej odwodnienie (wykonanie przepustów). Decyzje o tym, gdzie wysypać kamień (na który szlak we wsi) były podejmowane przez sołtysów lub zainteresowanych mieszkańców.

Takie ustalenia Sąd Okręgowy poczynił w oparciu o zeznania świadka B. S. (2), częściowo zeznania świadków A. T., K. K. (córki K.), E. W., M. K. (3), T. D., J. U., zeznania uczestniczki G. W. (1), a także wnioskodawczyni. Szczególnie należy zwrócić uwagę na zeznania G. W. (1), poprzedniczki prawnej uczestniczki B. N.. Zeznała ona, że według niej droga była własnością tych, którzy z niej korzystali. Z zeznań G. W. (2) wynika także, że inicjatywa utwardzenia drogi (wysypania kamienia) pochodziła od sołtysa. Zważywszy, że uczestniczka mieszkała przy spornym szlaku, ma własne obserwacje a zeznania te znajdują potwierdzenie m.in. w zeznaniach B. S. (2) – uznać je należy za wiarygodne. Także wnioskodawczyni zeznawała obiektywnie, większości jej zeznań dano wiarę – z wyjątkiem twierdzenia, że nikt poza panią W. tamtędy nie przejeżdżał – z zeznań świadków wynika, że korzystali z tej drogi w przeszłości także inni sąsiedzi.

Istotne są także zeznania świadka B. S. (2), wieloletniego pracownika Urzędu Miasta i Gminy B., z których jednoznacznie wynika, że przekazywanie kamienia na utwardzenie drogi miało miejsce okazjonalnie, od lat 90-tych XX wieku a żużlem podsypywano drogę na prośbę mieszkających przy niej ludzi.

Obiektywne i zasługujące na danie wiary są zeznania świadka T. D..

Zeznaniom świadków K. K. (córki K.), E. W., M. K. (3) SO dał wiarę w części: co do charakteru przedmiotowej drogi i korzystania z niej przez wnioskodawczynię i niektórych sąsiadów a także co do wysypania kamienia na prośbę sąsiadów. Twierdzenia tych świadków, iż korzystanie z drogi po działce (...) odbywało się za zgodą wnioskodawczyni nie znajdują natomiast potwierdzenia w pozostałym materiale dowodowym, w tym w zeznaniach samej wnioskodawczyni. Nie zasługują też na wiarę ich twierdzenia, iż kamień na przedmiotową drogę po raz pierwszy wysypano w 2010 r. – przeczą temu zeznania pracowników (...) i dawnych sołtysów, z których wynika, że sporadyczne czynności utwardzania miały miejsce wcześniej.

Zeznaniom świadka A. T. sąd dał wiarę w zakresie twierdzeń o kilkukrotnym przyznawaniu materiałów na utwardzenie działki (...), odśnieżaniu drogi przez samych mieszkańców. Nie wynika jednak z tych zeznań, jak często dokonywano utwardzeń (mowa jest o dwukrotnym takim działaniu w latach 1990-1996, pozostałe daty i liczba takich działań nie jest jasno określona).

Zeznaniom J. U. także dano wiarę co do faktu korzystania z drogi przez innych mieszkańców oraz starań sołtysów o nawiezienie szutru na drogę.

Zeznaniom B. N. i S. N. sąd dał wiarę co do faktu korzystania z przedmiotowej działki jako drogi do ich domu, utwardzania drogi kamieniem danym przez gminę i działań sołtysów w tej kwestii. Przekonanie zeznających co do tego, czyja jest działka, po której chodzili pozostaje poza sferą faktów i należy już do ocen.

Zeznania świadka L. M. nie wnoszą wielu istotnych informacji, bowiem wiedza świadka o spornej drodze i jej utwardzeniach dotyczy ostatnich kilku lat, niemniej wynika z tych zeznań, że utwardzenia na drodze znajdowały się już w roku 2007- co ma znaczenie dla oceny zeznań K. K. (córki K.), E. W., M. K. (3) w tym zakresie. Zeznania L. M. są wiarygodne, świadek przekazuje obiektywnie informacje, które posiada.

Zeznania świadka H. G. podobnie - nie wnoszą istotnych informacji.

Kwity i nakazy dotyczące opłat podatkowych są dowodem uiszczania opłat przez wnioskodawczynię od gruntów, którymi władała, jednakże ich treść nie pozwala na jednoznaczne określenie, od jakiej powierzchni i za jakie konkretnie działki (oznaczone numerami) opłaty te były w poszczególnych latach pobierane. Zapisy w tym względzie nie są staranne ani wyczerpujące. Dowody dotyczące materiałów budowlanych odnoszą się jedynie do ostatnich lat a ich treść nie wystarcza do przyjęcia, by inicjatywa w zakresie utwardzenia drogi pochodziła od Gminy i by objęte tymi dowodami materiały (kruszywo) miały służyć utwardzaniu tej właśnie drogi.

Treść map ewidencyjnych i katastralnych nie była kwestionowana, zaś ocenę dowodu w postaci opinii J. H. należy powtórzyć w ślad za Sądem Rejonowym – straciła ona aktualność po dokonaniu zmian w operacie ewidencji gruntów.

Powyżej omówione dowody w zestawieniu z zaobserwowanym przez sąd w trakcie oględzin wyglądem drogi (w tym względzie szczególnie istotna jest obserwacja, że droga jest utwardzona do zabudowań a następnie w terenie „zanika”) pozwalają na poczynienie powyższych ustaleń.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Zasiedzenie jest instytucją prowadzącą do nabycia prawa na skutek upływu czasu. Umożliwia ono, sankcjonując stan faktyczny, usunięcie długotrwałej niezgodności między stanem prawnym a stanem posiadania. Na skutek zasiedzenia, które następuje ex lege, dotychczasowy uprawniony traci swoje prawo, a nabywca uzyskuje je niezależnie od niego. Jest ono pierwotnym sposobem nabycia prawa własności. Dopuszczalne jest także zasiedzenie udziału we współwłasności.

Konieczną przesłanką zasiedzenia udziału w prawie własności jest samoistne posiadanie (art. 336 k.c.). Samoistnym posiadaczem według powołanego przepisu jest ten, kto rzeczą faktycznie włada jak właściciel. Ustalenie charakteru władztwa jest w każdym wypadku uzależnione od konkretnych ustaleń faktycznych i obejmuje dwa aspekty stosunku do rzeczy: obiektywny element faktycznego władania oraz subiektywny czynnik woli władania właścicielskiego (tak SN w postanowieniu z dnia 29 czerwca 2010 r., III CSK 300/09). W wypadku współwłaściciela (a taki status ma wnioskodawczyni, będąca właścicielką 15/16 we własności działki nr (...)) posiadanie ma charakter właścicielski i samoistny - w ten sposób realizuje on swoje prawo do rzeczy. To, że pozostali współwłaściciele nie wykonują prawa posiadania, nie uprawnia do wniosku, że współwłaściciel posiadający przejmuje rzecz w samoistne posiadanie w zakresie ich uprawnień. Posiadanie właścicielskie całej rzeczy przez współwłaściciela wyłącznie dla siebie i z wolą odsunięcia od realizacji praw do tej rzeczy innych współwłaścicieli jest możliwe, jednak wymaga, żeby współwłaściciel żądający stwierdzenia zasiedzenia idealnego udziału innego współwłaściciela udowodnił, że zmienił (rozszerzył) zakres swego samoistnego posiadania ponad realizację uprawnienia z art. 206 k.c. i uzewnętrznił tę zmianę wobec współwłaścicieli (tak SN w cytowanym wyżej orzeczeniu).

Zważywszy na zakres apelacji (tylko co do udziału w działce nr (...)) rozważania poniższe dotyczyć będą jedynie tego przedmiotu, objętego wnioskiem o zasiedzenie.

Wnioskodawczyni nie manifestowała opisanego wyżej rodzaju rozszerzenia w odniesieniu do tejże działki. Miała świadomość (lub powinna ją mieć), że obdarowana została nie całością nieruchomości, lecz 15/16 udziałami w niej. Sama korzystała z tej działki, ale nie odmawiała prawa do korzystania z niej innym osobom (w tym spadkobiercom J. K. (3)). Postępowanie dowodowe nie dało podstaw do ustalenia, by wnioskodawczyni manifestowała swoje samoistne posiadanie co do całości działki nr (...) np. w postaci zezwoleń na przejazdy. Nie zabraniała ona korzystania z niej innym osobom, tak więc także spadkobiercy J. K. (3) wykonywali akty posiadania w odniesieniu do tej drogi.

Nie sprzeciwiała się też innym ingerencjom w przedmiot jej współwłasności (wysypywanie kamienia czy żużlu) – co prawda zrozumiałym jest, że i dla niej samej np. wysypanie kamienia czy urządzenie przepustów było wygodne, niemniej jednak nawet i przy takich okazjach w przeszłości nie manifestowała żadnego co do takich zmian w wyglądzie i funkcjonalności przedmiotowej działki swojego stanowiska, aż do momentu podjęcia zintensyfikowanych działań w ostatnich latach, prowadzących do znaczących ingerencji w przedmiotowy szlak. Czyniła to zatem dopiero w ostatnich latach, kiedy już rozgorzał spór o własność. Nie wskazała na żadne swoje czynności, którymi pokazałaby pozostałym współwłaścicielom wolę władania całością działki jak właściciel, nie wykazała aktywności potwierdzającej wolę wyłączenia innych współwłaścicieli od posiadania.

Wyraźnym efektem takiego zachowania wnioskodawczyni było przekonanie, jakie najprościej zamanifestowała uczestniczka G. W. (1), stwierdzając, że według niej droga ta była własnością tych, co z niej korzystali.

Tak więc apelacja wnioskodawczyni w zakresie, w jakim zakwestionowano oddalenie wniosku K. K. o zasiedzenie udziału w wysokości 1/16 we własności działki nr (...) nie zasługuje na uwzględnienie.

Inaczej przedstawia się sytuacja w odniesieniu do tego żądania apelacji, w którym zakwestionowano stwierdzenie, iż Gmina B. nabyła przez zasiedzenie działkę nr (...) w całości. W tym zakresie apelacja jest zasadna.

Przede wszystkim stwierdza sąd odwoławczy, że Gmina B.nie złożyła stosownego wniosku. Przywoływane w uzasadnieniu zaskarżonego postanowienia stwierdzenia zawarte w pismach procesowych z dat 22 kwietnia 2011 r. i 21 października 2011 r. to jedynie zajęcie stanowiska w odniesieniu do żądania wyartykułowanego przez wnioskodawczynię. W pierwszym z wymienionych pism, zatytułowanym jako „oświadczenie o przystąpieniu Gminy B.do sprawy w charakterze uczestnika” zawarto sprzeciw wobec wniosku K. K.o zasiedzenie udziału oraz stwierdzenie, że to Gmina jest samoistnym posiadaczem drogi nr (...)– nawet zatem przedmiot, co do którego Gmina składa oświadczenie różni się od przedmiotu postępowania. W drugim piśmie oprócz wniosków dowodowych i odniesienia się do stanu geodezyjnego znajduje się sformułowanie, iż to Gmina nabyła przez zasiedzenie własność parcel katastralnych (...)i (...)– i w tym wypadku przedmiot różni się od tego objętego wnioskiem K. K.. Sformułowania zawarte w przedmiotowych pismach (a także w piśmie z 5 grudnia 2011 r., ponownie odnoszące się do działki nr (...)) nie pozwalają na przyjęcie, że został wyartykułowany stosowny wniosek, który mógłby podlegać badaniu przez sąd.

Nie budzi wątpliwości, że zgodnie z art. 677 § 1 w związku z art. 610 § 1 k.p.c. sąd w postanowieniu o stwierdzeniu zasiedzenia wymienia osobę, która nabyła w ten sposób własność, choćby to była inna osoba niż wskazana przez wnioskodawcę, a jeżeli jest więcej osób uprawnionych – to wymienia ich udziały. Nie oznacza to jednak, że w postępowaniu o stwierdzenie zasiedzenia ma zastosowanie zasada z postępowania o stwierdzenie nabycia spadku, stosownie do której sąd bada z urzędu, kto jest spadkobiercą, i orzeka stosownie do art. 677 § 1 w związku z art. 13 § 2 k.p.c., niezależnie od zgłoszenia przez uprawnionego w sensie materialnoprawnym wniosku o stwierdzenie nabycia własności przez zasiedzenie na swoją rzecz. Konieczny jest wniosek w tej kwestii.

Jeżeli z ustaleń sądu wynika, że zasiedzenie nastąpiło przez inną osobę, niż wnioskodawca (jego poprzednik lub następca prawny), należy orzec zasiedzenie na rzecz tej osoby, a więc odmiennie od żądania wniosku. Utrwalona została też w orzecznictwie i literaturze zasada, że sąd stwierdza zasiedzenie nawet wówczas, kiedy wnioskodawca utracił już prawo własności na skutek zdarzeń, które nastąpiły po dacie upływu zasiedzenia. Nie stanowi też przeszkody w orzeczeniu zasiedzenia utrata posiadania samoistnego, która nastąpiła po tej dacie. Wszystkie te przypadki dotyczą jednak takiej sytuacji, w której w stanie faktycznym opisanym we wniosku, badanym następnie przez sąd okazuje się, że np. to nie wnioskodawca, lecz jego poprzednik prawny nabył prawo przez zasiedzenie (okres zasiedzenia upłynął wcześniej). Sąd odwoławczy podziela także stanowisko, wyartykułowane w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 15 września 2011 r., sygn. II CSK 657/10, zgodnie z którym można orzec o nabyciu własności przez zasiedzenie na rzecz uczestnika postępowania, o ile uczestnik taką wolę wyrazi. O uprawnieniach do nabycia w drodze zasiedzenia decydują jednak przesłanki materialnoprawne a stwierdzenie nabycia może dokonać się na wniosek.

W niniejszym stanie rzeczy nie można przyjąć , by Gmina B. złożyła stosowny wniosek. Wszystkie stwierdzenia zawarte w pismach tego uczestnika – formułowane wszak przez profesjonalnego pełnomocnika – to odpowiedź na wniosek K. K. i zajęcie stanowiska wobec tegoż wniosku, nie zaś własny wniosek, który powinien zawierać odpowiednio sformułowane żądanie, przywołanie okoliczności faktycznych, uzasadniających to żądanie i dowodów na jego uzasadnienie, wskazanie terminu, w jakim miałoby do zasiedzenia dojść (choć sąd nie jest tym terminem związany). Należy też zauważyć, że swoje twierdzenia Gmina odnosiła do innego przedmiotu, niż ten, którego dotyczyło żądanie wnioskodawczyni: mowa była w tych pismach o całej działce (...) (a nie o udziale, który chciała zasiedzieć wnioskodawczyni) lub też o działce (...), która obejmowała znacznie szerszy obszar, niż działka (...). Stwierdzenia składane mimochodem, w odpowiedzi na wniosek K. K. nie mają waloru wniosku w sprawie.

Wobec braku wniosku wraz z wyartykułowanym żądaniem rozważania o spełnieniu przesłanek zasiedzenia przez Gminę mogą być czynione jedynie na marginesie. Warto jednak zauważyć, odnosząc się do twierdzeń zawartych w apelacji i stanowiących polemikę z uzasadnieniem sądu, że ustalony stan faktyczny i treść zgromadzonego materiału nie dają żadnych podstaw do przyjęcia (nawet gdyby złożono wniosek), by Gmina była samoistnym posiadaczem przedmiotowej działki ani w całości, ani w zakresie udziału, stanowiącego przedmiot tego postępowania. W tym zakresie twierdzenia apelującej należy podzielić. Gmina nie zamanifestowała takiego posiadania. Wszelka aktywność w zakresie wysypywania co jakiś czas na tę drogę kamienia, kruszywa, czy żużlu inicjowana była przez mieszkających w jej pobliżu sąsiadów wnioskodawczyni lub sołtysów także na wniosek niektórych mieszkańców. Żaden z dowodów nie dawał podstaw do przyjęcia, by Gmina cokolwiek czyniła z własnej inicjatywy a w szczególności, by były to czynności władcze, podejmowane z wolą działania jak właściciel. Działania te były sporadyczne, co jakiś czas, nieregularne – nawet świadkowie zeznający, iż sołtysi „załatwiali” kamień lub inny materiał, wskazywali na inicjatywę mieszkańców. Samo – jak się okazuje błędne – objęcie działką nr (...) gruntów, odpowiadających dawnej działce nr (...) nie jest wystarczające, by Gminę za samoistnego posiadacza uznać. Materiał dowodowy co do tego, kiedy wysypywanie kamienia bądź odwadnianie gruntu miało miejsce jest więcej niż skromny; zeznający posługują się ogólnikami a poszczególne zdarzenia umiejscawiają odnosząc się do lat 60-tych, 70-tych, itd.

Podkreślić też należy, że sąd jest związany przedmiotem żądania. Nie może stwierdzić zasiedzenia innej rzeczy, niż objętej żądaniem wniosku. W niniejszej sprawie przedmiotem wniosku K. K. był udział wynoszący 1/16 w prawie własności działki nr (...). Innego wniosku nie zgłoszono. Tymczasem Sąd Rejonowy nie tylko rozstrzygnął o nabyciu prawa przez zasiedzenie bez odpowiedniego wniosku (jak napisano wyżej), ale nadto orzekł o innym przedmiocie, niż ten, co do którego żądanie wyartykułowała na początku postępowania K. K..

Na marginesie (skoro do stwierdzenia zasiedzenia na rzecz Gminy ostatecznie nie doszło) warto zauważyć, że postępowanie wywołane wnioskiem K. K. z 1992 r. zostało zawieszone a następnie umorzone wobec niewskazania uczestników postępowania. Umorzenie postępowania na takiej podstawie powoduje uchylenie skutków, jakie ustawa wiąże z wytoczeniem powództwa i – odpowiednio – z wniesieniem wniosku w sprawie nieprocesowej. Nie wywołuje zatem skutków przerwy w biegu przedawnienia (a odpowiednio – okresu zasiedzenia) umorzenie zawieszonego postępowania w takiej, jak powyżej opisana sytuacji.

W rezultacie powyższych rozważań należy stwierdzić, że ani wnioskodawczyni, ani Gmina B. nie nabyły przez zasiedzenie będącego przedmiotem niniejszego postępowania udziału, wynoszącego 1/16 w prawie własności działki nr (...) w S..

Apelacja wnioskodawczyni została uwzględniona w odniesieniu do rozstrzygnięcia zawartego w punktach 2 i 3 zaskarżonego postanowienia (choć w istocie z innych przyczyn, niż wskazano w apelacji). W konsekwencji postanowienie dotyczące stwierdzenia nabycia prawa przez Gminę B. uległo uchyleniu a postępowanie umorzono na podstawie art. 386 § 3 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. Skoro bowiem nie było wniosku, to nie mogło toczyć się postępowanie ani zapaść rozstrzygnięcie. Wobec braku wniosku nie było też podstaw do nakazania ściągnięcia od uczestnika opłaty od wniosku i uchyleniu uległ punkt 3 zaskarżonego postanowienia.

W pozostałym zakresie apelacja wnioskodawczyni została oddalona na podstawie art. 385 w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. (co do żądania zmiany postanowienia i stwierdzenia, że wnioskodawczyni nabyła udział 1/16 w działce (...)).

Kosztami postępowania uczestnicy zostali obciążeni stosownie do swego udziału w sprawie na podstawie art. 520 § 1 k.p.c.

ref. SSR Paweł Styrna