Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 2893 /15 Sprost. wyrok postan. z dnia 25.I.2019r. (k.512)

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 grudnia 2018 r.

Sąd Okręgowy w Kielcach I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSO Katarzyna Latała

Protokolant:

sekr. sąd. Sylwia Stępień

po rozpoznaniu w dniu 4 grudnia 2018 r. w Kielcach

na rozprawie

sprawy z powództwa E. G. (1)

przeciwko (...) S.A. w W.

z udziałem interwenienta ubocznego Szpitala (...). (...) sp. z o.o. w K.

o zapłatę zadośćuczynienia, rentę i ustalenie

I.  oddala powództwo;

II.  zasądza od E. G. (1) na rzecz (...) S.A. w W. kwotę 3.617,00 zł (trzy tysiące sześćset siedemnaście złotych) tytułem kosztów procesu;

III.  nakazuje pobrać od E. G. (1) na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Kielcach kwotę 2 281,26 zł (dwa tysiące dwieście osiemdziesiąt jeden złotych dwadzieścia sześć groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

SSO Katarzyna Latała

Sygn. akt I C 2893/15

UZASADNIENIE

W pozwie złożonym w dniu 30 października 2015 r. (koperta) powódka E. G. (2) wniosła o zasądzenie na jej rzecz od (...) S.A. w W. kwoty 70 000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami d dnia 17 marca 2015 r. do dnia zapłaty, zasądzenie od pozwanego renty w kwocie 1 500 zł miesięcznie płatnej do dnia 10 – go każdego miesiąca oraz ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki błędu medycznego z dnia 4 września 2014 r. W uzasadnieniu pozwu powódka wskazała, iż w dniu 3 września 2014 r. została przyjęta na oddział chirurgii ogólnej Szpitala (...) św. A. w K. celem wykonania planowanej tyreoidektomii z powodu wola guzowatego i w dniu 4 września 2014 r. wykonano w znieczuleniu ogólnym tyroidektomię. Powódka wskazała, że okres pooperacyjny został powikłany niedowładem kończyny górnej lewej; podpisała zgodę na operację, lecz nie wskazano w niej, ze na skutek zabiegu może dojść do niedowładu kończyny górnej lewej. W dniu 9 września 2014 r. została przyjęta na oddział neurologiczny Wojewódzkiego Szpitala (...) w K. z rozpoznaniem niedowładu kończyny górnej lewej nasilonego proksymalnie, uszkodzenia splotu barkowego pooperacyjnego. Powódka podniosła, iż na skutek błędu w sztuce lekarskiej polegającego na uszkodzeniu splotu brakowego wywołano u niej nieodwracalne zmiany zdrowotne; pomimo przebytej rehabilitacji jej stan zdrowia nadal dalece odbiega od normy, cierpi na ograniczoną ruchomość lewego braku, lewego ramienia, jest ograniczona w możliwości swobodnego wykonywania czynności życia codziennego, zarówno w aspekcie zaspokajania własnych potrzeb, jak również w aspekcie zawodowym, gdyż wykonuje zawód stomatologa wymagający ogromnej precyzji i sprawności kończyn górnych, a powstałą niepełnosprawność pozbawiła ją możliwości świadczenia usług stomatologicznych, a tym samym możliwości generowania dochodu. Powódka wskazała, że przed operacją uzyskiwała dochód w wysokości ok. 9 000 zł miesięcznie, a ze względu na niedowład lewej ręki obecnie nie jest to możliwe. Powódka wskazała, że nadal odczuwa ujemne następstwa nieprawidłowego leczenia, nie odzyskała pełnej sprawności, a proces rekonwalescencji będzie długotrwały, kosztowny i bolesny; nadal odczuwa silny niedowład i ból ręki, nadto rozchwianiu uległo jej zdrowie emocjonalne i psychika, zaś charakter doznanych obrażeń ciała, długotrwałość leczenia oraz związane z tym cierpienia uzasadniają zasądzenie zadośćuczynienia w dochodzonej wysokości, zwłaszcza że skutki doznanych obrażeń odczuwalne będą do końca życia.

W odpowiedzi na pozew z dnia 11 grudnia 2015 r. (k. 87 - 91) pozwany (...) S.A. w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości podnosząc, ze powódka nie wykazała, by po stronie szpitala zaistniała przesłanka winy – przyjmuje ona a priori, że doszło do błędu medycznego, czemu pozwany przeczy. Pozwany podniósł, iż szpital nie może ponosić odpowiedzialności odszkodowawczej za każde powikłanie występujące w toku leczenia pacjenta, gdyż wiązałoby się to z jego odpowiedzialnością absolutną, a warunkiem odpowiedzialności szpitala jest przypisanie mu winy za powstanie szkody na podstawie art. 415 k.c. Pozwany wskazał, że powódka wyraziła zgodę na przeprowadzenie zabiegów oraz miała świadomość, że istnieje ryzyko powikłań, zaś lekarze przeprowadzający zabieg dołożyli wszelkiej należytej staranności zawodowej analiza dokumentacji medycznej nie wskazuje błędu popełnionego podczas udzielania świadczeń medycznych w szpitalu, a najbardziej prawdopodobnym mechanizmem urazu było odgięcie głowy podczas trudności intubacyjnych, niemożliwe jest przy tym określenie prawidłowego (nie nadmiernego) odgięcia głowy, zwłaszcza w warunkach trudnej intubacji, w związku z tym nie można tego typu uszkodzenia neurologicznego potraktować jako błędu w sztuce lekarskiej. Z ostrożności procesowej pozwany podniósł, iż zadośćuczynienie w kwocie 70 000 należy uznać za rażąco wygórowane, zaś w zakresie roszczenia o zapłatę renty, iż powódka nie wykazała wysokości utraconego dochodu, gdyż z przedłożonego rozliczenia wynika, że jej dochód w okresie od 1 marca 2014 r. do 31 sierpnia 2014 r. wyniósł 10 397,82 zł, co daje kwotę 1 732,97 zł miesięcznie.

Pismem z dnia 19 stycznia 2016 r. (k. 101 - 103) Szpital (...) św. (...) sp. z o.o. w K. zgłosił swe przystąpienie do sprawy w charakterze interwenienta ubocznego po stronie pozwanego, wnosząc o oddalenie powództwa. Interwenient uboczny podniósł, iż zabieg u powódki przeprowadzony został zgodnie z obowiązującymi standardami postępowania, a niedowład kończyny górnej lewej najprawdopodobniej wynikał z trudnej intubacji powódki – lekarze zmuszeni byli odgiąć kręgosłup szyjny powódki, co mogło doprowadzić do ucisku na splot nerwowy. Interwenient wskazał, iż usunięcie wola tarczycy bez intubacji pacjenta nie jest możliwe, a choroba powódki – duże wole guzowate – wiąże się z trudnościami z intubacją, zaś powikłanie, jakie u powódki wystąpiło, jest powikłaniem mogącym wystąpić przy tego typu zabiegach, a nie błędem w sztuce lekarskiej, nadto w tym wypadku wystąpiła różnica w obrazie z badania laryngologicznego wykonanego przed zabiegiem, a obrazem zastanym w trakcie zabiegu.

Strony oraz interwenient uboczny podtrzymali swoje stanowiska w toku dalszego postępowania.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 2 września 2014 r. powódka E. G. (3) została skierowana do Szpitala (...). A. w K. na oddział chirurgii ogólnej z rozpoznaniem wole guzkowe, do którego została przyjęta w dniu 3 września 2014 r. Przy przyjęciu do szpitala dokonano oceny ryzyka zakażenia szpitalnego powódki, globalnej oceny stanu odżywienia. Nadto powódka wyraziła na piśmie zgodę na leczenie i zabieg operacyjny oraz na znieczulenie ogólne do zabiegu.

W pisemnym formularzu zgony za zabieg tyreoidektomii powódka została poinformowana o powikłaniach operacyjnych.

Jako częste powikłania po zabiegach operacyjnych wskazano:

1.  ogólne: zapalenie płuc, infekcja dróg moczowych, zakrzepowo – zatorowe, posocznica, udar mózgu, niewydolność krążeniowo – oddechowa,

2.  miejscowe rany operacyjnej: krwawienia, zakażenia i ropienie, rozejście się powłok, krwiak powłok, seroma – zbiornik płynowy w przypadku wszczepów syntetycznych, zakażenia implantów z tworzyw sztucznych, w szczególnych przypadkach konieczność pozostawienia rany na otwarto, różnie nasilone dolegliwości bólowe okolicy operowanej, zaburzenia czucia tej okolicy,

3.  ogólne w następstwie działań w obrębie jamy otrzewnej: krwotoki, ropnie wewnątrzotrzewnowe, rozlane zapalenie otrzewnej, niedrożność jelit.

Jako inne powikłania w zależności od operacji co do usunięcia gruczołu tarczowego wskazano: uszkodzenie nerwów krtaniowych wstecznych z następową chrypką lub bezgłosem w skrajnych przypadkach wymagających tracheostomii w razie zaburzeń oddechowych, zaburzenia gospodarki wapniowej wymagające substytucji farmakologicznej.

W pisemnym formularzu zgody na znieczulenie ogólne powódka została poinformowana, że znieczulenie do zabiegu może być przyczyną przejściowych dolegliwości:

- chrypka i ból gardła, przedłużająca się senność, bóle i zawroty głowy, nudności i wymioty, krwiaki w miejscu wkłucia i podrażnienie żył, przejściowe zaburzenia wzroku i słuchu, zaburzenia pamięci i koncentracji,

- ryzyko uszkodzenia uzębienia, bardzo rzadko mogą ulec uszkodzeniu struny głosowe.

Nadto wskazano, iż komplikacje trudne do przewidzenia stanowiące ryzyko utraty zdrowia i życia zdarzają się niezwykle rzadko i do takich komplikacji należą:

- niedotlenienie związane z zachłyśnięciem się treścią żołądkową, z trudnościami związanymi z intubacją dotchawiczą, skurczem krtani,

- niestabilność krążenia, zaburzenia rytmu serca, zatrzymanie akcji serca,

- udar mózgu, drgawki, uszkodzenie nerwów i paraliż,

- ciężka reakcja uczuleniowa na interakcje lekowe.

Powódka podpisała oświadczenie, iż miała nieograniczoną możliwość zadawania pytań odnośnie znieczulenia oraz związanego z nim ryzyka i ewentualnych powikłań oraz że nie ukryła żadnych informacji dotyczących swojego stanu zdrowia.

W dniu 4 września 2014 r. u powódki wykonano w znieczuleniu ogólnym zabieg tyreoidektomii. Zabieg miał zostać wykonany w neuromonitoringu, którego jednakże nie podłączono z uwagi na trudną intubację powódki i rozmiar rurki. Sam zabieg operacyjny polegał na: nacięciu powięzi szyi, rozdzieleniu mięśni krótkich, lokalizacji przytarczyc, zmobilizowaniu i wyluksowaniu gruczołu tarczowego, odsłonięciu naczyń tarczowych górnych i najniższych, żył środkowych, podwiązaniu i odcięciu naczyń, odpreparowaniu i odsunięciu przytarczyc od torebki gruczołu, usunięciu w całości gruczołu tarczowego, płukaniu loży solą, hemostazie, założeniu drenu, założeniu szwów warstwowych i opatrunku.

W okresie pooperacyjnym u powódki stwierdzono powikłanie w postaci ustępującego niedowładu kończyny górnej lewej; powódka została skonsultowana neurologiczni i internistycznie. W dniu 6 września 2014 r. powódka została wypisana ze Szpitala (...) z zaleceniem kontroli neurologicznej za 3 – 4 dni, zgłoszenia się po odbiór wyniku badania histopatologicznego za 2 tygodnie i kontroli u endokrynologa w ciągu miesiąca.

dowód:

- skierowanie do szpitala k. 12

- ocena stanu odżywienia i ryzyka zakażenia k. 13 – 14

- zgody na leczenie i znieczulenie k. 15

- historia choroby – przyjęcie pacjenta k. 18 – 19

- karta bloku operacyjnego k. 20

- karta informacyjna leczenia szpitalnego k. 21

- zeznania świadka L. L. k. 148 odwrót – 149

- zeznania świadka A. Z. k. 149

W dniu 9 września 2014 r. powódka przyjęta została na oddział neurologiczny Wojewódzkiego Szpitala (...) w K., gdzie przebywała do dnia 10 września 2014 r. U powódki w badaniu neurologicznym stwierdzono: ruch w barku zgięcie z odwodzeniem -20 st., w łokciu ruch czynny osłabiony, wykonywany z trudem, w odciążeniu pełny, ruchomość w stawie nadgarstkowym, palców – pełna, siła osłabiona proksymalnie – barku 2/5, przedramienia 3/5, dystalnie 4/5 w skali L., czucie powierzchniowe osłabione z parestezjami na całej klg od wysokości barku, poza tym bez odchyleń w badaniu neurologicznym. Postawiono rozpoznanie niedowładu proksymalnego kgl i uszkodzenia splotu ramiennego lewego. Powódka została skierowana do rehabilitacji neurologicznej i wypisana ze szpitala z zaleceniami kontroli neurologicznej i endokrynologicznej.

W dniu 16 września 2014 r. powódka została przyjęta na oddział rehabilitacji neurologicznej Wojewódzkiego Szpitala (...) w K., gdzie przebywała do dnia 23 września 2014 r. W badaniu neurologicznym powódki stwierdzono: ruch w baru zgięcie do 90 st., odwodzenie -30 st., wyprost 20 st., w łokciu ruch czynny zgięcie brak, wyprost osłabiony, ruchomość w stawie nadgarstkowym, palców – pełna, siła osłabiona proksymalnie – barku 2/5, przedramienia 1/5, dystalnie 3/5 w skali L., czucie powierzchniowe nieznacznie osłabione na całej klg od wysokości barku, napięcie klg obniżone. W trakcie rehabilitacji na oddziale uzyskano częściową poprawę zakresu ruchu w barku: ruch czynny uniesienie ze zgięciem do 100 st. (krótkotrwale utrzyma), wyprost pełny zakres, odwodzenie -45 st., ruchy w barku w leżeniu w pełnym zakresie poza odwodzeniem – zakres ruchu do 90 st., poprawę siły dłoni; nadal zaburzona byłą ruchomość w stawie łokciowym.

dowód:

- karta informacyjna leczenia szpitalnego k. 22

- karta informacyjna leczenia szpitalnego k. 23 – 24.

Przyczyną niedowładu proksymalnego kończyny górnej lewej powódki było uszkodzenie splotu ramiennego lewego typu neurapraxia, która jest najlżejszym stopniem uszkodzenia nerwu. Do neuropraxii dochodzi najczęściej w wyniku przygniecenia lub nadciągnięcia korzenia nerwowego; powrót do pełnej sprawności jest możliwy. Przyczyną zdarzenia była manipulacja głową powódki w trakcie trudności intubacyjnych – przy odginaniu głowy doszło do naciągnięcia korzeni nerwowych i w następstwie uszkodzenia funkcji przewodzenia przez korzenie nerwowe. Sam zabieg operacyjny wola tarczycy nie spowodował uszkodzenia splotu ramiennego lewego. Po zabiegu zaburzenia ruchomości kończyny górnej lewej utrzymywały się przez 1 – 2 tygodnie; w tym czasie powódka wymagała opieki innych osób w wymiarze ok. 4 godziny dziennie, następnie przez kolejne 4 tygodnie ok. 2 godziny dziennie. Po upływie 3 miesięcy powódka była zdolna do pracy w zawodzie stomatologa; nie utraciła zdolności do pracy w zawodzie.

U powódki w 2010 r. zdiagnozowano przewlekłą chorobę zwyrodnieniową kręgosłupa – dyskopatię. W przebiegu dyskopatii szyjnej powstają zrosty pomiędzy korzeniami nerwów a ich pochewkami prowadzące do zwłóknienia, niedokrwienia i zwyrodnienia włókien nerwowych. Zwyrodnienie dolnego odcinka kręgosłupa szyjnego spowodowało takie warunki anatomiczne w zakresie szyi, iż w trakcie znieczulenia na skutek koniecznego odgięcia głowy doszło do naciągnięcia struktur nerwowych powodując niedowład kończyny górnej lewej. Do uszkodzenia splotu brakowego nie mogło dojść na skutek nieprawidłowego ułożenia powódki, gdyż splot ten chroniony jest przez obojczyk. Czynności manualne wykonywane w trakcie operacji tarczycy nie mogły spowodować uszkodzenia splotu barkowego, ponieważ zakres pola operacyjnego nie wchodzi w konflikt ze splotem barkowym. Uszkodzenie splotu ramiennego miało charakter przejściowych zaburzeń czynnościowych i nie spowodowało trwałego uszczerbku na zdrowiu oraz nie pozostawiło trwałych niekorzystnych trwałych następstw zdrowotnych.

Konsultacja powódki przed operacją składała się z badania przedmiotowego i podmiotowego. W toku przygotowania powódki do znieczulenia i zabiegu powódkę skonsultowano laryngologicznie, oznaczono parametry laboratoryjne, wykonano badanie radiologiczne oraz badanie elektrokardiograficzne; postępowanie to wraz z konsultacją anestezjologiczną spełniało warunki dobrze przygotowanego bezpiecznego znieczulenia. Indukcja znieczulenia przebiegała gładko, leki anestetyczne oraz ich dawki zostały ustalone prawidłowo. Wybrano metodę szybkiej indukcji ( (...)), która z zasady jest stosowana w ściśle określonych przypadkach, do których należą m.in. trudne drogi oddechowe. Postępowanie w przypadku tzw. trudnych dróg oddechowych należy do sytuacji krytycznych w przebiegu znieczulenia, gdyż kluczowym elementem jest zapewnienie jakiejkolwiek wystarczającej wentylacji (natlenienia pacjenta), gdyż w przeciwnym razie często dochodzi do głębokich uszkodzeń neurologicznych, a często śmierci. Manualne działania anestezjologiczne w przypadku napotkania trudnych dróg oddechowych można określić działaniami ratującymi życie pacjenta; są to nierzadko działania forsowne, o pewnym ryzyku traumatyzacji tkanek pacjenta. Uszkodzenie nerwów obwodowych jest dość częstym powikłaniem procedur zabiegowych przeprowadzanych w znieczuleniu. W przypadku znieczulenia powódki do zabiegu tyreoidektomii teoretycznie możliwe byłyby trzy mechanizmy uszkodzenia splotu ramiennego:

- nadmierne rozciągnięcie struktur w przebiegu przeprostowania (odgięcia ku tyłowi) głowy w celu umożliwienia intubacji (przy jednocześnie odwiedzionym ramieniu ulokowanym na podpórce lub przywiedzionym wzdłuż ciała),

- nadmierne rozciągnięcie splotu wskutek zniesienia obrony mięśniowej (po lekach zwiotczających) oraz wymuszenia w ten sposób niefizjologicznych dla powódki warunków ułożenia głowy, co w połączeniu nawet z protekcyjnym traktowaniem kręgosłupa szyjnego oraz prawidłowym ułożeniem kończyny górnej mogło wyindukować naprężenia w strukturach nerwowych,

- nadmierne naciągnięcie splotu przy rotacji i odchyleniu głowy ku przeciwnej stronie niż odwiedziona kończyna górna.

Najbardziej prawdopodobnym mechanizmem uszkodzenia splotu ramiennego powódki jest uszkodzenie w mechanizmie nadmiernego naciągnięcia struktur nerwowych splotu, któremu to zdarzeniu mogły sprzyjać zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa szyjnego, zwiększona wrażliwość nerwów na uszkodzenia związana z nikotynizmem oraz być może pozycja głowy konieczna do zaintubowania. Nie jest możliwe określenia stopnia udziału poszczególnych czynników. Ułożenie głowy do intubacji nie mogło być samo w sobie przyczyną uszkodzenia splotu.

dowód:

- opinia biegłego neurochirurga W. M. k. 206 – 207

- opinia uzupełniająca biegłego neurochirurga W. M. k. 245

- opinia biegłego chirurga S. S. k. 275 – 285

- opinia uzupełniająca biegłego chirurga S. S. k. 326 – 339

- opinia ustna biegłego chirurga S. S. protokół rozprawy z dnia 10 sierpnia 2017 r. od 00:04:37 do 00:25:25

- opinia biegłego anestezjologa M. S. k. 406 – 414

- opinia uzupełniająca biegłego anestezjologa M. S. k. 447 - 448

Następstwa przebytej operacji spowodowały u powódki wystąpienie zaburzeń adaptacyjnych o obrazie depresyjnym i lękowym. Zaburzenie adaptacyjne wymagało leczenia psychiatrycznego polegającego na wsparciu oraz stosowaniu leków przez okres 4 – 6 miesięcy. Cierpienie psychiczne było umiarkowane do czasu powrotu powódki do pracy, następnie zaś lekkie (do roku od operacji). Objawy zaburzenia adaptacyjnego ustąpiły.

dowód:

- dokumentacja medyczna powódki k. 139 - 140

- opinia biegłego psychiatry Z. K. k. 181 – 185

- opinia uzupełniająca biegłego psychiatry Z. K. k. 205

Powódka z zawodu jest stomatologiem; prowadzi własny gabinet. Na 2014 r. miała podpisaną umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia na leczenie stomatologiczne na kwotę 114 000 zł (9 500 zł miesięcznie). W okresie od 1 marca 2014 r. do 31 sierpnia 2014 r. powódka z prowadzonej działalności uzyskała łączny dochód w wysokości 10 397,82 zł.

W 2015 r. powódka osiągnęła dochód w wysokości 31 398,45 zł netto, a w 2016 r. 43 334,60 zł netto.

dowód:

- umowa o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej k. 43 – 44

- plan rzeczowo – finansowy na 2014 r. k. 46

- rozliczenie za okres od 1 marca 2014 r. do 31 sierpnia 2014 r. k. 48

- zeznanie o wysokości osiągniętego dochodu za 2015 r. k. 358 – 363

- zeznania o wysokości osiągniętego dochodu za 2016 r. k. 364 – 369.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy w postaci dowodów z dokumentów, które nie budziły wątpliwości Sądu, zarówno od strony formalnej, jak i merytorycznej, nie były także kwestionowane przez żadną ze stron postępowania. Co więcej, w toku postępowania nie ujawniły się żadne okoliczności świadczące o braku ich wiarygodności, dlatego przymiotem tym Sąd obdarzył je w pełni. W oparciu o dowody z dokumentów Sąd ustalił przede wszystkim przebieg przygotowania powódki do zabieg operacyjnego, przebieg zabiegu oraz okoliczności zdarzenia szkodowego oraz związku pomiędzy czynnościami medycznymi a wyrządzoną szkodą.

Przede wszystkim jednakże Sąd poczynił ustalenia faktyczne w oparciu o dowód z opinii biegłych: neurochirurga W. M. (k. 206 – 207, k. 245), chirurga S. S. ( k. 275 – 285, k. 326 – 339, opinia ustna protokół rozprawy z dnia 10 sierpnia 2017 r. od 00:04:37 do 00:25:25) oraz anestezjologa M. S. (k. 406 – 414, k. 447 – 448). W ocenie Sądu opinie biegłego są opiniami pełnymi, szczegółowymi i wyczerpującymi, jasnymi i zrozumiałymi, spójnymi oraz zawierającymi stanowcze wnioski; zostały one sporządzone zgodnie ze wskazaniami nauki i praktyki w tym zakresie, dały więc one Sądowi pełne podstawy do przyjęcia, iż biegli je sporządzający dysponują wiadomościami specjalnymi niezbędnymi do stwierdzenia okoliczności mających istotny wpływ na rozstrzygnięcie sprawy. W szczególności podkreślić należy, iż biegli w pisemnych opiniach uzupełniających (a biegły S. S. również w trakcie odbierana opinii ustnej przed Sądem) w sposób wyczerpujący wyjaśnili wątpliwości co do treści opinii i odnieśli się do zarzutów do opinii zgłaszanych przez powódkę.

Zdaniem więc Sądu opinie opracowane przez biegłych w niniejszej sprawie stanowiły wystarczający materiał dowodowy pozwalający na rozstrzygnięcie sprawy. Art. 286 k.p.c. stanowi bowiem, iż Sąd jedynie w razie potrzeby może żądać dodatkowej opinii od tych samych lub innych biegłych. Potrzeba taka nie może być jedynie wynikiem niezadowolenia strony z niekorzystnego dla niej wydźwięku opinii lecz ma być następstwem umotywowanej krytyki dotychczasowej opinii; o ewentualnym dopuszczeniu dowodu z opinii innego biegłego nie może decydować sam wniosek strony, ale zawarte w tym wniosku konkretne uwagi i argumenty podważające miarodajność dotychczasowej opinii lub chociaż poddające tę miarodajność w wątpliwość (zob.: wyrok S.A. w Katowicach z dnia 5 czerwca 2002 r., III AUa 811/02, OSA 2003/9/35; wyrok SN z dnia 10 stycznia 2002 r., II CKN 639/99, Lex nr 53135; wyrok SN z dnia 18 października 2001 r., IV CKN 478/00, Lex nr 52795; wyrok SN z dnia 4 sierpnia 1999 r., I PKN 20/99, OSNP 2000/22/807; wyrok SN z dnia 5 listopada 1974 r., I CR 562/74, Lex nr 7607). Podkreślić należy, iż w toku dalszego postępowania powódka opinii tych nie kwestionowała i nie składała wniosków o dopuszczenie dowodu z opinii innych biegłych, co zdaniem Sądu świadczy o tym, iż podzieliła ona wnioski wynikające z przedmiotowych opinii. W sytuacji bowiem, gdy powódka nie zdołała wskazać okoliczności skutecznie podważających wiarygodność opinii, prawidłowość opiniowania, przebiegu myślowego i logiczność wyciągniętych przez biegłych wniosków, w przekonaniu Sądu nie było żadnych podstaw wskazujących na konieczność dopuszczenia z urzędu dowodu z opinii innych biegłych czy też opinii instytutu.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo E. G. (1) przeciwko (...) S.A w W. o zapłatę zadośćuczynienia i renty oraz ustalenie nie zasługuje na uwzględnienie.

Ustalony w toku niniejszego postepowania stan faktyczny pozostawał w znaczącej mierze bezsporny, tj. co do przebiegu leczenia E. G. (1), mającego miejsce w Szpitalu (...). A. w K., czynności podejmowanych przez lekarzy oraz występujących u powódki następstw operacji. Jednocześnie jednak, strony postępowania odmiennie oceniały prawidłowość leczenia zastosowanego wobec powódki w w/w szpitalu.

W tym miejscu wskazać należy, iż spowodowanie szkody na osobie w warunkach błędu w sztuce medycznej jest specyficzną postacią deliktu prawa cywilnego, którego zaistnienie wymaga spełnienia przesłanek odpowiedzialności z tytułu czynu niedozwolonego (art. 415 k.c.), to jest szkody, winy i adekwatnego związku przyczynowego.

Lekarzowi można przypisać winę w przypadku wystąpienia jednocześnie obiektywnej
i subiektywnej niewłaściwości postępowania. Element obiektywny łączy się z naruszeniem zasad wynikających z wiedzy medycznej i doświadczenia, a w jego ramach mieści się tzw. błąd lekarski, przez który rozumie się naruszenie obowiązujących lekarza reguł postępowania, oceniane
w kontekście nauki i praktyki medycznej. Element subiektywny odnosi się natomiast do zachowania przez lekarza staranności, ocenianej pod kątem odpowiedniego standardu postępowania przy przyjęciu kryterium wysokiego poziomu staranności każdego lekarza jako jego staranności zawodowej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 lutego 2010 r. sygn. V CSK 287/09, niepubl., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 stycznia 2013 r. sygn. IV CSK 431/12 niepubl.).

Błąd w sztuce medycznej jest obiektywnym elementem winy lekarza wykonującego czynności medyczne, stanowi bowiem czynność lub zaniechanie lekarza, niezgodną z nauką medycyny w zakresie dla lekarza dostępnym. Pojęcie „błędu w sztuce lekarskiej” odnosi się nie tylko do błędu terapeutycznego (błędu w leczeniu), ale również do błędu diagnostycznego (błąd rozpoznania). Błąd zawiniony przez lekarza może wyrażać się w jego niewiedzy, nieostrożności czy nieuwadze.

Wskazać należy, iż zgodnie z przepisem art. 430 k.c., placówka medyczna zawsze będzie ponosiła odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez lekarza, jako podwładnego, jeżeli działanie lub zaniechanie lekarza będzie zawinione. Placówka medyczna ponosi więc odpowiedzialność w przypadku winy podwładnego, rozumianej zgodnie z treścią art. 415 k.c. i nie jest wymagane wykazanie przez poszkodowanego winy po stronie placówki medycznej, gdyż odpowiada ona na zasadzie ryzyka w sposób bezwzględny. Placówka medyczna ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez jej personel, którego zachowanie musi być obiektywnie bezprawne i subiektywnie zawinione, gdyż obowiązkiem każdego członka personelu medycznego jest dołożenie należytej staranności w procesie leczenia pacjenta. Przesłankami pozytywnymi odpowiedzialności zwierzchnika są: powierzenie wykonania czynności na jego rachunek osobie podlegającej jego kierownictwu, zawinione zachowanie podwładnego, szkoda osoby trzeciej wynikająca z działania osoby podlegającej kierownictwu, związek przyczynowy między zachowaniem powierzającego a szkodą. Przyjęcie odpowiedzialności publicznego zakładu opieki zdrowotnej na podstawie art. 430 k.c. wymaga zatem uprzedniego stwierdzenia, iż pracownik zakładu wyrządził szkodę w sposób zawiniony i odpowiada z tego tytułu na zasadach ogólnych (art. 415 k.c.).

Według treści art. 4 ustawy z 05 grudnia 1996 r. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz.U 2018.617 j.t.), lekarz ma obowiązek wykonywać zawód, zgodnie ze wskazaniami aktualnej wiedzy medycznej, dostępnymi mu metodami i środkami zapobiegania, rozpoznawania i leczenia chorób, zgodnie z zasadami etyki zawodowej oraz z należytą starannością. Przepis art. 37 wymienionej ustawy stanowi zaś, że w razie wątpliwości diagnostycznych lub terapeutycznych lekarz z własnej inicjatywy bądź na wniosek pacjenta lub jego przedstawiciela ustawowego, jeżeli uzna to za uzasadnione w świetle wymagań wiedzy medycznej, powinien zasięgnąć opinii właściwego lekarza specjalisty lub zorganizować konsylium lekarskie.

W ustalonym w niniejszej sprawie stanie faktycznym, brak jest jednakże podstaw do przyjęcia, by lekarze Szpitala (...). A. dopuścili się błędu w sztuce medycznej.

Podkreślić bowiem należy, iż przy przyjęciu powódki do szpitala powódka wyraziła na piśmie zgodę na leczenie i zabieg operacyjny oraz na znieczulenie ogólne do zabiegu i w pisemnym formularzu zgody na znieczulenie ogólne powódka została poinformowana, że znieczulenie do zabiegu może spowodować komplikacje trudne do przewidzenia stanowiące ryzyko utraty zdrowia i życia, które zdarzają się niezwykle rzadko i do których to komplikacji należą m.in. uszkodzenie nerwów i paraliż. Powódka podpisała oświadczenie, iż miała nieograniczoną możliwość zadawania pytań odnośnie znieczulenia oraz związanego z nim ryzyka i ewentualnych powikłań oraz że nie ukryła żadnych informacji dotyczących swojego stanu zdrowia. Miała więc ona wiedzę o możliwości wystąpienia w związku ze znieczuleniem co prawda rzadkiego, jednakże możliwego wystąpienia powikłania w postaci uszkodzenia nerwów. Nadto powódka nie przekazała lekarzom informacji o występującej u niej przewlekłej chorobie zwyrodnieniowej kręgosłupa odcinka szyjnego (dyskopatii), którą zdiagnozowano u niej już w 2010 r.

Jak zaś wynika z ustalonego stanu faktycznego – przede wszystkim w oparciu o niekwestionowane ostatecznie opinie biegłych – sam zabieg operacyjny wola tarczycy nie spowodował uszkodzenia splotu ramiennego lewego, a toku przygotowania powódki do znieczulenia i zabiegu powódkę skonsultowano laryngologicznie, oznaczono parametry laboratoryjne, wykonano badanie radiologiczne oraz badanie elektrokardiograficzne; postępowanie to wraz z konsultacją anestezjologiczną spełniało warunki dobrze przygotowanego bezpiecznego znieczulenia, indukcja znieczulenia przebiegała gładko, leki anestetyczne oraz ich dawki zostały ustalone prawidłowo.

Przyczyną zaś zdarzenia była manipulacja głową powódki w trakcie trudności intubacyjnych - w przebiegu dyskopatii szyjnej powstają zrosty pomiędzy korzeniami nerwów a ich pochewkami prowadzące do zwłóknienia, niedokrwienia i zwyrodnienia włókien nerwowych; zwyrodnienie dolnego odcinka kręgosłupa szyjnego spowodowało takie warunki anatomiczne w zakresie szyi, że doszło do tzw. trudnej intubacji, z tego tez powodu lekarze operujący powódkę zrezygnowali z neuromonitoringu i wybrali metodę szybkiej indukcji ( (...)), która z zasady jest stosowana w ściśle określonych przypadkach, do których należą m.in. trudne drogi oddechowe. P. należy, iż postępowanie w przypadku tzw. trudnych dróg oddechowych należy do sytuacji krytycznych w przebiegu znieczulenia, gdyż kluczowym elementem jest zapewnienie jakiejkolwiek wystarczającej wentylacji (natlenienia pacjenta), gdyż w przeciwnym razie często dochodzi do głębokich uszkodzeń neurologicznych, a nawet śmierci. Tak więc manualne działania anestezjologiczne w przypadku napotkania trudnych dróg oddechowych można określić działaniami ratującymi życie pacjenta. W trakcie zaś znieczulenia na skutek koniecznego w tej sytuacji odgięcia głowy powódki doszło do naciągnięcia struktur nerwowych i w następstwie uszkodzenia funkcji przewodzenia przez korzenie nerwowe, powodując niedowład kończyny górnej lewej

P. również należy, iż jak wynika z niekwestionowanych ostatecznie przez strony opinii biegłych, do uszkodzenia splotu brakowego nie mogło dojść na skutek nieprawidłowego ułożenia powódki, gdyż splot ten chroniony jest przez obojczyk. Nadto czynności manualne wykonywane w trakcie operacji tarczycy nie mogły spowodować uszkodzenia splotu barkowego, ponieważ zakres pola operacyjnego nie wchodzi w konflikt ze splotem barkowym.

Z tego też względu uznać należy, iż brak jest podstaw do przyjęcia, by lekarzom Szpitala (...). A. można było przypisać zawinienie w postaci działania lub zaniechania niezgodnego z nauką medycyny i niedołożenia należytej staranności w procesie leczenia powódki. Przyczyną bowiem dolegliwości powódki nie był błąd medyczny, lecz powikłanie pooperacyjne.

Mając powyższe na uwadze Sąd w całości powództwo oddalił.

O kosztach procesu orzeczono w oparciu o przepis art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c., zasądzając od powódki, jako przegrywającej sprawę w całości, na rzecz strony pozwanej, kwotę 3 617 zł tytułem kosztów procesu. Na koszty procesu poniesione przez stronę pozwaną złożyły się:

- kwota 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa (k. 94),

- kwota 3 600 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika będącego radcą prawnym, ustalona stosownie do treści przepisu § 6 pkt. 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (stosowanego w niniejszej sprawie na podstawie § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych).

O kosztach procesu na rzecz interwenienta ubocznego nie orzekano, albowiem interwenient uboczny, reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika, ani w składanych pismach procesowych, ani też na rozprawie, nie złożył wniosku o zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu od powódki.

W oparciu o przepis art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. 2018.300 j.t.), w pkt III sentencji wyroku, zważywszy na wynik procesu, Sąd nakazał pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Kielcach tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych od powódki E. G. (2) kwotę 2 281,26 zł. Na nieuiszczone koszty sądowe w niniejszej sprawie w łącznej kwocie 2 281,26 zł złożyły się:

- kwota 591,93 zł tytułem części wynagrodzenia biegłego S. S. (k. 293 w zw. z k. 252),

- kwota 242,56 zł tytułem wynagrodzenia biegłego S. S. (k. 371),

- kwota 979 zł tytułem wynagrodzenia biegłego S. S. (k. 389),

- kwota 159,26 zł tytułem części wynagrodzenia biegłego M. S. (k. 424),

- kwota 308,51 tytułem wynagrodzenia biegłego M. S. (k. 457).

SSO Katarzyna Latała