Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 1215/18

POSTANOWIENIE

Dnia 28 listopada 2018 r.

Sąd Okręgowy w Krakowie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Jarosław Tyrpa (sprawozdawca)

Sędziowie:

SO Anna Nowak

SR (del.) Marcin Hałgas

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Ewelina Hazior

po rozpoznaniu w dniu 28 listopada 2018 r. w Krakowie

na rozprawie sprawy z wniosku J. Ś. i A. Ś.

o zasiedzenie

na skutek apelacji wnioskodawców

od postanowienia Sądu Rejonowego w Wieliczce

z dnia 10 kwietnia 2018 r., sygnatura akt I Ns 466/17

postanawia:

oddalić apelację.

SSR Marcin Hałgas SSO Jarosław Tyrpa SSO Anna Nowak

UZASADNIENIE

Postanowienia z dnia 28 listopada 2018 roku

Wnioskiem z dnia 24 maja 2017 roku A. Ś. i J. Ś. domagali się stwierdzenia nabycia przez nich w drodze zasiedzenia prawa własności w całości nieruchomości gruntowej zabudowanej budynkiem mieszkalnym drewnianym, położonej w W. nr (...), składającej się z działki (...), obręb (...) W. o powierzchni 0,0229 ha, dla której prowadzona jest KW nr (...), gdzie jako właściciel wpisany jest S. K.. W uzasadnieniu wyjaśnili, że w dniu 13 maja 1994 r. zawarli w formie aktu notarialnego umowę sprzedaży, w której S. K. sprzedał wnioskodawczyni A. Ś. działkę nr (...), a także zastrzegł, że na wypadek sprzedaży jej również działki (...) przysługiwać mu będzie prawo pierwokupu. Ponadto, na poczet sprzedaży działki (...) S. K. odebrał od wnioskodawczyni kwotę 9 000 000 zł (przed denominacją) i kwotę 4000 zł na poczet sprzedaży budynku. Wnioskodawczyni czuła się właścicielką nieruchomości, dbała o nią. W 1995 r. wnioskodawczyni zawarła związek małżeński z wnioskodawcą J. Ś., a aktem notarialnym z dnia 2005 r. rozszerzyła ustrój wspólności majątkowej małżeńskiej na składniki majątku nabyte przed zawarciem związku małżeńskiego.

Uczestnik S. K. zmarł w dniu (...) r., w związku z tym postanowieniem z dnia 14 czerwca 2017 r. Sąd w stosunku do niego wniosek odrzucił. Wobec braku informacji w bazie PESEL o ojcu, rodzeństwie, bądź dzieciach S. K. (matka S. K. zmarła przed nim) Sąd ogłoszeniem wezwał zainteresowanych, aby w terminie 3 miesięcy od daty ukazania się ogłoszenia zgłosili się do Sądu i udowodnili swoje prawa. W wyznaczonym terminie nikt się nie zgłosił.

Postanowieniem z dnia 10 kwietnia 2018 roku Sąd Rejonowy w Wieliczce w pkt 1 oddalił wniosek, w pkt 2 nakazał pobrać od wnioskodawców A. Ś. i J. Ś. kwotę 89,66 zł tytułem zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo ze środków budżetowych, a w pkt 3 stwierdził, że wnioskodawcy ponoszą koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie we własnym zakresie.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 13 maja 1994 r. przed asesorem notarialnym J. G., zastępcą notariusza A. W., zawarta została umowa sprzedaży w formie aktu notarialnego wpisanego do Rep. A nr (...), w której S. K. sprzedał J. K. działkę nr (...) o powierzchni 0,0699 ha za cenę 22 000 000 zł, a także sprzedał A. K. (obecnie A. Ś.) działkę nr (...) o powierzchni 0,562 ha za cenę 18 000 000 zł. Ponadto, w umowie z dnia 13 maja 1994 r. zastrzeżono, że w razie sprzedaży na rzecz A. K. (obecnie A. Ś.) działki (...), S. K. zastrzega prawo pierwokupu działki. J. K., która nabyła działkę nr (...) jest babką A. Ś., poprzednio A. K.. Zbieżność nazwisk ze sprzedającym S. K. jest przypadkowa. Działki (...) powstały na skutek podziału działki nr (...), stanowiącej własność H. K., matki S. K., którą S. K. nabył w drodze dziedziczenia ustawowego. Działka (...) ma 0,0229 ha, objęta jest KW nr (...), gdzie w dziale III wpisano wynikające z umowy z dnia 13 maja 1994 r. zastrzeżenie S. K., że w razie sprzedaży na rzecz A. K., zastrzega prawo pierwokupu zabudowanej działki nr (...). S. K. pokwitował w dniu 10 maja 1994 r. odbiór kwoty 4000 zł na zakup domu drewnianego, a w dniu 14 kwietnia 1994 r. odbiór kwoty 9 000 000 zł za działkę około 6a, powstałą z działki (...). W dniu 4 maja 2005 r. wnioskodawcy A. Ś. i J. Ś. zawarli w formie aktu notarialnego umowę majątkową małżeńską, w której rozszerzyli ustrój wspólności ustawowej na wszystkie rzeczy i prawa majątkowe nabyte przez każdego z nich z jakiegokolwiek tytułu. Po zawarciu umowy sprzedaży z dnia 13 maja 1994 r. S. K. do swojej śmierci zamieszkiwał w domu nr (...), znajdującym się na działce nr (...). Samodzielnie zajmował się domem, wnioskodawcy zaś zajmowali się koszeniem działki S. K. opłacał podatki od nieruchomości.

Mając na uwadze powyższe ustalenia, Sąd Rejonowy uznał, iż wniosek nie zasługiwał na uwzględnienie. Na wstępie Sąd I instancji wyjaśnił, że zgodnie z art. 172 § 1 k.c. do nabycia własności przez zasiedzenie konieczne są zatem tylko dwie przesłanki: samoistne posiadanie i upływ czasu przewidzianego w ustawie. W okolicznościach sprawy wnioskodawcy powoływali, że samoistne posiadanie miało trwać od 1994 r., domagali się zatem przyjęcia, że posiadanie samoistne przez nich przedmiotowej nieruchomości było posiadaniem w dobrej wierze. Dla przyjęcia dobrej lub złej wiary posiadacza decydujące znaczenie ma stan w chwili uzyskania posiadania. W dobrej wierze jest ten posiadacz, który pozostaje w błędnym, ale usprawiedliwionym poczuciu, że przysługuje mu prawo własności. W złej wierze jest zaś ten, kto wie, że treść księgi wieczystej jest niezgodna z rzeczywistym stanem prawnym, albo ten, kto z łatwością mógł się o tym dowidzieć. W ocenie Sądu Rejonowego wnioskodawców nie można było uznać za posiadaczy w dobrej wierze. Jak wskazywała w swoich zeznaniach wnioskodawczyni A. Ś., pozostawała w przekonaniu, że jest właścicielką całej parceli o dawnym numerze (...), w tym działki (...) objętej niniejszym postępowaniem. Przekonania te Sąd uznał za obiektywnie usprawiedliwione. Zawarta w dniu 13 maja 1994 r. umowa sprzedaży, której stroną była m. in. wnioskodawczyni, nie dotyczyła działki (...), co wprost wynika z jej treści. Umową objęte były wyłącznie działki (...) (a także działki (...), zbyte przez (...) i K. na rzecz osób trzecich, będące poza zainteresowaniem niniejszego postępowania). Nie była jednak objęta umową działka nr (...). W umowie wprowadzono jedynie zastrzeżenie prawa pierwokupu działki (...) przez S. K. na wypadek jej zbycia na rzecz wnioskodawczyni. Z takiego zastrzeżenia jednoznacznie wynika, że umowa sprzedaży działki (...) miała dopiero zostać ewentualnie zawarta w przyszłości. Niewątpliwie też umowy takiej ostatecznie nie zawarto, co wyjaśniła w zeznaniach świadek J. K., matka wnioskodawczyni, która wskazała, że planowano taką umowę zawrzeć, jednak, jak określiła: „myśmy nie mieli wtedy do tego głowy”. Jak wskazał Sąd okoliczność, że sprzedaży działki (...) ostatecznie nie sfinalizowano, była więc znana w rodzinie wnioskodawczyni. W ocenie Sądu Rejonowego przekonania wnioskodawczyni nie usprawiedliwia także to, że S. K. pokwitował odbiór pieniędzy za zakup działki. Jak wynika z pokwitowania z dnia 14 kwietnia 1994 r., odebrał on kwotę 9 000 000 zł za działkę o powierzchni około 6a, będącą dawniej częścią działki (...). Działka (...) została podzielona na trzy działki, a tylko działki (...) miały powierzchnię około 6 arów. Działka (...) o powierzchni 0,0229 ha, będąca przedmiotem niniejszej sprawy nie odpowiada powyższemu opisowi.

Mając na uwadze powyższe Sąd I instancji uznał, że obiektywnie wnioskodawczyni nie miała podstaw uważać, że wraz z działką (...), nabyła również działkę (...). Dla zweryfikowania przekonania wnioskodawczyni wystarczającym było zapoznanie się z treścią aktu notarialnego - umowy z dnia 13 maja 1994 r., który znajdował się w posiadaniu wnioskodawczyni, skoro przedłożyła go ona do wniosku w niniejsze; sprawie. Wobec tego nie można przypisać wnioskodawcom samoistnego posiadania przedmiotowej nieruchomości w dobrej wierze. Dalej Sąd wskazał, że z tego względu wnioskodawcy obowiązani byli wykazać samoistne posiadanie nieruchomości przez okres 30 lat, kiedy nabycie takiej nieruchomości przez zasiedzenie jest możliwe nawet w przypadku posiadania w złej wierze. Wnioskodawcy jednak jednoznacznie wskazywali, że posiadanie samoistne miało trwać dopiero do 1994 r., zatem termin, po którym stwierdzić będzie można nabycie przez nich tej nieruchomości w drodze zasiedzenia upłynie w 2024 r. Na dzień zamknięcia rozprawy termin ten jeszcze biegnie, zatem nie są spełnione przesłanki do stwierdzenia zasiedzenia.

Mając na uwadze powyższe, Sąd Rejonowy wniosek oddalił.

O kosztach postępowania orzekł na zasadzie art. 520 k.p.c.

Apelację od powyższego postanowienia wnieśli wnioskodawcy zaskarżając je w całości. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzucili:

- naruszenie prawa materialnego przez błędną jego wykładnię i niewłaściwe zasto­sowanie, w szczególności art. 172 k.c.;

- naruszenie przepisów postępowania, w szczególności art. 233 k.p.c.;

- sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału, w szczególności poprzez przyjęcie, że wnioskodawców nie można uznać za posiadaczy w dobrej wierze, a co za tym idzie, przy przyjęciu złej wiary, zdaniem Sądu, termin 30-letni do zasiedzenia wnioskodawcom jeszcze nie upłynął.

Wskazując na powyższe zarzuty wnieśli o zmianę zaskarżonego postanowienia poprzez stwierdzenie, że wnioskodawcy A. (...) Ś. i J. Ś. nabyli przez zasiedzenie własność w całości nie­ruchomości gruntowej zabudowanej budynkiem mieszkalnym drewnianym, położonej w W. (...), gm. W., składającej się z działki nr (...), obręb (...) W., o łącznej pow. 0,0229 ha, dla której przy Sadzie Rejonowym w Wieliczce prowadzona jest księga wieczysta nr (...), ewentualnie o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, przy uwzględnieniu kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Zarówno w judykaturze jak i orzecznictwie zgodnie przyjmuje się, że dobra wiara polega na usprawiedliwionym w danych okolicznościach przekonaniu posiadacza, że przysługuje mu takie prawo do władania rzeczą, jakie faktycznie wykonuje (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 7 maja 1971 r., I CR 302/71, NP 1973, nr 4, s. 580, z glosą A. Kunickiego oraz z omówieniem A. Szpunara i W. Wanatowskiej, NP 1974, nr 1, s. 61). W judykaturze ostatecznie ukształtowało się tradycyjne rozumienie dobrej wiary zasiadującego posiadacza występującej wówczas, gdy ingerowanie w cudzą własność rozpoczęło się w okolicznościach, które usprawiedliwiały przekonanie posiadacza, że nie narusza cudzego prawa. Wedle tego ujęcia osoba, która weszła w posiadanie nieruchomości na podstawie umowy mającej na celu przeniesienie własności, zawartej bez zachowania formy aktu notarialnego, nie jest samoistnym posiadaczem w dobrej wierze (por. uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 6 grudnia 1991 r., III CZP 108/91, OSNC 1992/4/48, mającej moc zasady prawnej, postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 23 kwietnia 1997 r. I CKN 74/97, OSNC 1997, Nr 11, poz. 171, nie publikowane wyrok z dnia 19 maja 1998 r., II CKN 770/97, postanowienia: z dnia 17 lutego 1997 r., II CKN 3/97, z dnia 22 grudnia 1998 r., II CKN 59/98, z dnia 19 lipca 2000 r., II CKN 282/00, z dnia 14 czerwca 2005 r., V CK 700/04, dnia 7 października 2010 r., IV CSK 152/10, z dnia 9 stycznia 2014 r., V CSK 87/13, z dnia 7 maja 2014 r., II CSK 472/13).

Podzielając ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd pierwszej instancji za niewątpliwie uznać należy to, że objęcie przez wnioskodawczynię w posiadanie działki (...) nastąpiło w związku z nabyciem działki (...) i zastrzeżonym na jej rzecz prawem pierwokupu działki (...) oraz wpłaceniem zbywcy określonej sumy pieniężnej. Nawet, gdyby przyjąć, że objęcie posiadania działki (...) łączyło się z wpłaceniem na rzecz właściciela określonej sumy pieniężnej w 1994 roku, jak wskazuje się we wniosku, to oznaczałoby to zawarcie przez strony nieformalnej umowy przeniesienia jej własności. W przypadku zaś zawarcia takiej umowy, jak wynika z ugruntowanej linii orzeczniczej, nie może być mowy o dobrej wierze.

Z tych też przyczyn podniesione w apelacji zarzuty naruszenia prawa procesowego i prawa materialnego należało uznać za całkowicie nieuzasadnione. Słusznie bowiem Sąd pierwszej instancji uznał, że nie można przyjmować, że wnioskodawczyni objęła nieruchomość pozostając w dobrej wierze. Doskonale bowiem wiedziała, że sama umowa notarialna nie przenosi na jej własności tej działki, a jedynie zastrzega na jej rzecz prawo pierwokupu. Jeżeli zaś w związku z objęciem tej nieruchomości doszło do przekazania środków pieniężnych i ustaleń z właścicielem, że następuje to w związku z przeniesieniem własności tej nieruchomości, to za nieusprawiedliwione uznać należy przekonanie wnioskodawczyni, że służy jej prawo własności.

Biorąc powyższe pod rozwagę orzeczono jak w sentencji postanowienia na podstawie art. 385 k.p.c.