Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I C 804/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 grudnia 2018 roku

Sąd Rejonowy w Golubiu-Dobrzyniu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Krzysztof Rogalewicz

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Aleksandra Cioch

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 28 listopada 2018 roku w G.-D.

sprawy z powództwa M. D. (1)

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

1.  zasądza od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powoda M. D. (1) kwotę 2.094,56 zł (dwa tysiące dziewięćdziesiąt cztery złote pięćdziesiąt sześć groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie poczynając od dnia 28 lipca 2017 roku do dnia zapłaty,

2.  zasądza od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powoda M. D. (1) kwotę 1.022,00 zł (tysiąc dwadzieścia dwa złote) tytułem zwrotu kosztów procesu,

3.  nakazuje pobrać od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego w Golubiu – Dobrzyniu) kwotę 578,08 zł (pięćset siedemdziesiąt osiem złotych osiem groszy) tytułem uiszczenia kosztów opinii biegłego od których uiszczenia zwolniony był powód.

sędzia

Krzysztof Rogalewicz

I C 804/17

UZASADNIENIE

Powód M. D. (1) wniósł pozew domagając się od pozwanego zapłaty kwoty 2.094,56 złote, wraz z odsetkami za opóźnienie poczynając od dnia 28 lipca 2017 roku do dnia zapłaty, tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w wyniku wypadku dnia 9 lipca 2016 roku.

Pozwany (...) S.A. w W. wniósł o oddalenie powództwa.

Sąd ustalił i zważył, co następuje:

W dniu 9 lipca 2016 roku powód M. D. (1) jadąc rowerem w G.-D. na skrzyżowaniu ulic (...) został potrącony przez samochód osobowy marki V. (...) o nr rej. (...). Kierujący tym pojazdem A. K., jadąc z naprzeciwka, wymusił pierwszeństwo uderzając autem w powoda, w jego lewy bok, oraz w rower. W wyniku uderzenia powód wpadł na maskę samochodu. Ponieważ samochód jeszcze się przemieszczał powód jechał przez jakiś czas na masce, trzymając się maski auta aby nie spaść. Kiedy kierujący zatrzymał pojazd powód spadł z samochodu.

Powód cały czas był przytomny. Na miejsce zdarzenia przybyło pogotowie ratunkowe, które nie stwierdziło u niego obrażeń wymagających hospitalizacji. M. D. (1) poczuł się gorzej następnego dnia. Odczuwał silny ból pleców, lewego biodra, okolicy lewego łokcia oraz kostki i stopy lewej nogi. Miał spuchniętą kostkę i stopę lewej nogi, nie mógł wyprostować lewej ręki.

Dolegliwości nasilające się następnego dnia po wypadku spowodowały, że powód udał się do szpitala w G.-D.. Wykonane zdjęcia rtg nie wykazały złamań. Stwierdzono stłuczenie łokcia lewego, biodra lewego, kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego oraz bóle stawu skokowego. M. D. (1) założono opatrunek na łokieć, zalecono środki przeciwbólowe i żele. Skierowano go też na rehabilitację oraz wystawiono zwolnienie lekarskie do dnia 28 lipca 2016 roku.

Po wypadku powód miał problemy z poruszaniem się z uwagi na uraz kostki. Najdłużej trwało leczenie łokcia do około 2 miesięcy. W okresie leczenia i rehabilitacji doszło do znaczącego ograniczenia aktywności życiowej. Urazy i związany z tym ból ograniczały w wykonywaniu podstawowych czynności życiowych. Po upływie kilku tygodni M. D. (1) mógł wrócić do pracy i innych zajęć. Nadal jednak miał ograniczenia będące skutkiem wypadku. Przykładowo bał się jeździć na rowerze. Objawy te ustąpiły dużo później (historia choroby powoda – k. 16, karta informacyjna powódki oraz historia jej choroby – k. 314 oraz 57-72, zeznania świadków: M. D. (2) – k. 284, nagranie rozprawy z dnia 23.03.2018 roku i G. B. – k. 283, nagranie rozprawy z dnia 23.03.2018 roku, przesłuchanie powoda – k. 284-285, nagranie rozprawy z dnia 23.03.2018 roku).

Kilka lat wcześniej, w 2012 roku, powód miał złamane prawe biodro i kość ogonową. Pomimo upływu czasu odczuwał z tego powodu dolegliwości. Po wypadku w dniu 9 lipca 2016 roku dolegliwości te znacznie się nasiliły (przesłuchanie powoda – k. 284-285, nagranie rozprawy z dnia 23.03.2018 roku).

Po okresie leczenia i rehabilitacji, w lipcu i sierpniu 2016 roku, u powoda doszło do wygojenia: stłuczenia stawu, stłuczenia kręgosłupa lędźwiowego, stłuczenia biodra lewego. Dłużej utrzymywały się dolegliwości ze strony łokcia lewego. W związku z przebytymi stłuczeniami wielomiejscowymi powód odczuwał sumarycznie dolegliwości w wysokości 4 punktów w skali (...) (skala: 1-10 punktów). Nie stwierdzono jednak trwałego uszczerbku na jego zdrowiu. Dolegliwości występujące nadal mają raczej związek z urazami doznanymi w 2012 roku (opinia sądowo-lekarska biegłego w dziedzinie ortopedii M. S. – k. 306-313).

W chwili zdarzenia sprawca wypadku A. K. był w stanie po użyciu alkoholu oraz nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym. Korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych na podstawie polisy zawartej z pozwanym (okoliczność bezsporna, odpis wyroku – k. 183). Sąd zawiadomił A. K. o niniejszym postępowaniu.

Po zgłoszeniu szkody i przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił powodowi kwotę 505,44 złotych zadośćuczynienia (decyzja pozwanego z dnia 2 marca 2017 roku – k. 103-104).

Powód wnosił o zasądzenie od pozwanego kwoty 2.094,56 złote. Wysokość żądanego zadośćuczynienia pieniężnego odpowiada, jego zdaniem, rozmiarowi doznanej krzywdy, cierpień fizycznych i psychicznych oraz ich intensywności i czasowi trwania. Żądana kwota stanowi różnicę pomiędzy kwotą jaką w pertraktacjach proponował powodowi pozwany a wypłaconą kwotą zadośćuczynienia (pozew – k. 2-5).

Wnosząc o oddalenie powództwa pozwany wskazywał, iż powód doznał jedynie niegroźnych, powierzchownych urazów. Wypłacona kwota jest, jego zdaniem, adekwatna do rozmiaru krzywdy oraz aktualnych stosunków majątkowych (odpowiedź na pozew – k. 31-33).

W niniejszej sprawie bezsporna była odpowiedzialność pozwanego za szkody powstałe w związku z ruchem samochodu, który uczestniczył w kolizji drogowej z pojazdem powodów. Zasadniczy spór dotyczył rozmiaru szkody niemajątkowej w postaci krzywdy, która uzasadniałaby domaganie się zapłaty zadośćuczynienia kwocie wyższej od wypłaconej.

Zgodnie z treścią art. 435 § 1 Kc prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej, albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności. Odpowiedzialność przewidzianą w tym artykule ponosi również samoistny posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody. W wyniku zawarcia umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej przez posiadacza mechanicznego środka komunikacji ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony - art. 822 § 1 Kc. W myśl art. 822 § 4 Kc uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela.

Zgodnie z treścią art. 444 § 1 Kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. W takich wypadkach sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę - art. 445 § 1 Kc.

Niewątpliwie powód, jako poszkodowany w wypadku komunikacyjnym, na skutek którego doznał uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia, jest uprawnionym do dochodzenia roszczenia na tej podstawie. Odpowiedzialność pozwanego ma podstawę w zawartej ze sprawcą wypadku umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej - art. 822 § 1 Kc.

W orzecznictwie ugruntował się aprobowany przez piśmiennictwo pogląd opowiadający się za kompensacyjnym charakterem przewidzianego w art. 445 § 1 Kc zadośćuczynienia pieniężnego, tj. uznający je za sposób naprawienia szkody niemajątkowej, wyrażającej się krzywdą w postaci doznanych cierpień fizycznych i psychicznych. O rozmiarze należnego zadośćuczynienia pieniężnego powinien zatem decydować w zasadzie rozmiar doznanej krzywdy, tj. stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność, czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku i inne podobne okoliczności. Niewymierny w pełni charakter tych okoliczności sprawia, że sąd przy ustalaniu rozmiaru krzywdy i tym samym wysokości zadośćuczynienia ma pewną swobodę. Uzupełnieniem tej zasady, a właściwie jej ograniczeniem, jest - wywodzone również z użytego w art. 445 § 1 Kc zwrotu mówiącego o "odpowiedniej sumie" - przyjmowane konsekwentnie w orzecznictwie rozwiązanie, zgodnie z którym przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego wysokość zadośćuczynienia powinna być "utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa". Kodeks cywilny wyraźnie odróżnia uszczerbek niemajątkowy (krzywdę) od wynikającego z uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia uszczerbku majątkowego i tylko uszczerbek niemajątkowy pozwala rekompensować za pomocą zadośćuczynienia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03, OSNC 2005/2/40). Suma "odpowiednia" w rozumieniu art. 445 § 1 Kc nie oznacza sumy dowolnej, określonej wyłącznie według uznania sądu, gdyż jej prawidłowe ustalenie wymaga uwzględnienia wszystkich okoliczności, mogących mieć w danym przypadku znaczenie. Zadośćuczynienie powinno mieć charakter kompensacyjny, a więc przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość i być tak ukształtowane, by stanowić "ekwiwalent wycierpianego bólu". Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego powoływanie się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia na utrzymanie go w rozsądnych graniach odpowiadających aktualnym warunkom i stopie życiowej społeczeństwa, które mają istotne znaczenie, nie powinno podważać istoty samego zadośćuczynienia, jaką jest kompensacja doznanej krzywdy (wyrok SN z dnia 22 stycznia 2014 roku, III CSK 98/13, nr LEX 1463876). Aktualne stosunki majątkowe społeczeństwa nie mogą mieć decydującego znaczenia przy określeniu odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia. Stanowisko sądu w tym względzie jest poparte ugruntowanym orzecznictwem sądów apelacyjnych, zgodnie z którym poziom stopy życiowej wpływa na wysokość zadośćuczynienia jedynie posiłkowo (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 30 lipca 2014 roku, IACa 229/14, nr LEX 1498957, wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 5 sierpnia 2014 roku, I ACa 350/14, nr LEX 1498921). Określenie "sumy odpowiedniej" powinno być dokonane przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności konkretnej sprawy, a zwłaszcza rodzaju i rozmiaru doznanych obrażeń, czasokresu, uciążliwości procesu leczenia i dostosowawczej rehabilitacji, długotrwałości nasilenia dolegliwości bólowych, konieczności korzystania z opieki i wsparcia innych osób oraz jej zakresu, trwałych następstw tych obrażeń w sferze fizycznej i psychicznej oraz ograniczeń, jakie wywołują w dotychczasowym życiu, w tym potrzeby stałej rehabilitacji, zażywania środków farmakologicznych, zmiany charakteru zatrudnienia, trybu życia, przyzwyczajeń, czy też sposobu spędzania wolnego czasu. Wysokość zadośćuczynienia odpowiadająca doznanej krzywdzie powinna być odczuwalna dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia psychiczne i fizyczne. Należy nadto podkreślić, że zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 11 czerwca 2014 roku, I ACa 1593/13, LEX nr 1480479).

Orzekając o wysokości należnego powodowi zadośćuczynienia pieniężnego sąd brał przede wszystkim pod uwagę rozmiar doznanej krzywdy. W wyniku wypadku powód doznał szeregu cierpień fizycznych w postaci dolegliwości bólowych. Ustaleń w powyższym zakresie sąd dokonał przede wszystkim w oparciu o przedłożoną dokumentację medyczną, która potwierdziła zakres doznanych urazów u powoda. Ustalając skutki zdarzenia sąd dodatkowo posiłkował się opinią biegłego lekarza ortopedy. Powód przez okres kilku tygodni od wypadku odczuwał ból wynikający z doznanych obrażeń. Nie mógł się normalnie poruszać, nie mógł spać, przebywał prawie trzy tygodnie na zwolnieniu lekarskim. Zasadniczo ograniczenia związane z obrażeniami ustąpiły w okresie dwóch miesięcy.

Powód przed wypadkiem był osobą sprawną. Niewątpliwie sam udział w wypadku oraz doznane w nim urazy spowodowały u powoda cierpienia psychiczne związane z przebiegiem wypadku, wystąpieniem urazów, koniecznością podjęcia leczenia i znaczącego ograniczenia aktywności życiowej. Biorąc zatem pod uwagę opisane okoliczności, sąd uznał, iż odpowiednią sumą, w rozumieniu art. 445 § 1 Kc, jest określona przez powoda kwota 2.600 złotych. Takie zadośćuczynienie, zdaniem sądu, w odpowiedni sposób uwzględnia następstwa wypadku w postaci doznanych urazów, intensywność cierpień fizycznych oraz ich długotrwałość. Nie jest, zdaniem sądu, przeszkodą w zasądzeniu zadośćuczynienia brak trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda. M. D. (1), na co wskazał biegły, w związku z przebytymi wielomiejscowymi stłuczeniami: stawu skokowego lewej nogi, kręgosłupa lędźwiowego, biodra lewego i łokcia lewego sumarycznie dłużej odczuwał dolegliwości. Rozmiar krzywdy z całą pewnością w pełni uzasadnia zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 2.094,56 złote zadośćuczynienia, uwzględniającej wypłaconą już kwotę 505,44 złotych.

Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda, zgodnie z żądaniem, odsetki ustawowe za opóźnienie, poczynając od dnia 28 lipca 2017 roku do dnia zapłaty. Początkowy termin naliczania odsetek mieści się w graniach ustalonych regulacją wynikającą z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (j.t. Dz.U.2018.473), zgodnie z którą zakład ubezpieczeń ma 30 dni od daty zgłoszenia szkody na wypłatę odszkodowania.

O kosztach procesu sąd orzekł w oparciu o przepis art. 98 § 1 i 3 Kpc, zasądzając od pozwanego na rzecz powoda zwrot kosztów procesu w kwocie 1.022 złotych. Na zasądzoną kwotę złożyły się: opłata sądowa w kwocie 105 złotych, koszty zastępstwa procesowego w kwocie 900 złotych - § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r., poz. 1800) w brzmieniu obowiązującym w dacie wniesienia pozwu oraz opłata skarbowa od udzielenia pełnomocnictwa w kwocie 17 złotych. Ponadto sąd nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 578,08 złotych tytułem zapłaty poniesionych kosztów opinii biegłego, od których uiszczenia zwolniony był powód.

sędzia

Krzysztof Rogalewicz