Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VI GC 39/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 marca 2014 r.

Sąd Rejonowy w Wałbrzychu VI Wydział Gospodarczy w składzie:

Przewodniczący SSR Łukasz Kozakiewicz

Protokolant Malwina Bortnowska

po rozpoznaniu w dniu 10 marca 2014 r. na rozprawie sprawy

z powództwa M. A.

przeciwko K. M.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego K. M. na rzecz powoda A. M. (1) kwotę 7.000,- zł (siedem tysięcy złotych 00/100) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 18 grudnia 2010r.,

II.  dalej idące powództwo oddala,

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 250,- zł (dwieście pięćdziesiąt złotych 00/100) tytułem kosztów procesu.

UZASADNIENIE

Powód – A. M. (1) wniósł o zasądzenie od pozwanego – K. M. kwoty 7.000,- zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 17 grudnia 2010r. i kosztami procesu. W uzasadnieniu pozwu podał, że na zlecenie pozwanego wykonał usługę obejmującą wyciągnięcie i holowanie należącego do pozwanego zestawu ciągnika siodłowego i naczepy, który uprzednio uległ wypadkowi na autostradzie (...). Pozwany nie zapłacił uzgodnionego wynagrodzenia w całości, płacąc w ratach łączną kwotę 3.000,- zł. Odmówił zapłaty pozostałej należności.

Postanowieniem z dnia 29 listopada 2012r., sygn. akt I Nc 822/12, Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich stwierdził swą niewłaściwość i sprawę przekazał do rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Opolu.

Nakazem zapłaty w postępowaniu upominawczym Sądu Rejonowego w Opolu z dnia 6 września 2013r., sygn. akt V GNc 252/13, nakazano pozwanemu, aby zapłacił na rzecz powoda kwotę 7.000,- zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 17 grudnia 2013r. oraz kwotę 62,50 zł tytułem kosztów procesu.

W sprzeciwie od tego nakazu zapłaty, podnosząc na wstępie zarzut niewłaściwości Sądu Rejonowego w Opolu do rozpoznania sprawy, pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu. Zarzucił, że nie uzgadniał z powodem zakresu usługi oraz ceny, gdyż powód został wezwany na miejsce wypadku przez Policję. Zlecenie podpisał pod presją Policji i powoda. Nadto powód groził kierowcy uszkodzonego samochodu. Podniósł, że stawka wynagrodzenia należnego powodowi za wykonaną usługę wynika z uchwały Rady Powiatu i zapłacona na jego rzecz kwota 3.000,- zł wyczerpuje w całości jego roszczenie. Dodatkowo podniósł zarzut przedawnienia, wskazując że łącząca strony umowa była umową przewozu.

Postanowieniem z dnia 27 listopada 2013r., sygn. akt V GC 1707/13, Sąd Rejonowy w Opolu stwierdził swą niewłaściwość i sprawę przekazał do rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Wałbrzychu.

Sąd ustalił.

W dniu 10 grudnia 2010r. na odcinku autostrady (...) w kierunku W., w rejonie węzła O., prowadzony przez A. M. (1), a należący do pozwanego, samochód marki R. wraz naczepą uległ wypadkowi.

Dowód: przesłuchanie stron (powoda) – k. 100 – 101.

Obecni na miejscu zdarzenia funkcjonariusze Policji z Komendy Powiatowej Policji w S., na prośbę kierującego pojazdem A. M. (2), powiadomili powoda o konieczności usunięcia pojazdu.

Dowód: pismo z dn. 10.01.2011r. – k. 54 – 55, pismo z 01.2011r. – k. 56 – 57, przesłuchanie stron – k. 100 – 102.

Na zlecenie pozwanego, powód usunął uszkodzony pojazd i odholował go na parking W.. Cenę usługi ustalono na kwotę 10.000,- zł brutto. Z tego tytułu powód wystawił pozwanemu fakturę VAT Nr (...) na kwotę 10.000,- zł, z terminem zapłaty w dniu 17 grudnia 2010r. W celu wykonania zlecenia powód: dojechał na miejsce zdarzenia, dokonał odblokowania układu hamulcowego i napędowego, zabezpieczył miejsce zdarzenia, wyciął zablokowane elementy zestawu ciągnika siodłowego i barier, wyciągnął zestaw ciągnika siodłowego na drogę, uprzątnął miejsce zdarzenia, odholował uszkodzony pojazd na wskazany parking oraz przepiął naczepę.

Dowód: zlecenie z dn. 10.12.2010r. – k. 5, faktura VAT Nr (...) – k. 6, specyfikacja do faktury z dn. 28.12.2010r. – k. 7, pismo z dn. 10.01.2011r. – k. 54 – 55, pismo z 01.2011 k. 56 - 57, przesłuchanie stron – k. 100 – 102.

Z tytułu wynagrodzenia za wykonanie w/w zlecenia pozwany zapłacił na rzecz powoda:

w dniu 20 grudnia 2010r. kwotę 1.000,- zł tytułem należności z faktury VAT Nr (...),

w dniu 27 grudnia 2010r. kwotę 1.000,- zł tytułem należności z faktury VAT Nr (...),

w dniu 3 stycznia 2011r. kwotę 1.000,- zł tytułem należności z faktury VAT Nr (...).

Dowód: potwierdzenia zapłaty z dn. 3.01.2011r. – k. 10, potwierdzenia zapłaty z dn. 27.12.2010r. – k. 11, potwierdzenia zapłaty z dn. 20.12.2010r. – k. 12.

Pismem z dnia 28 grudnia 2010r. powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 10.000,- zł tytułem wynagrodzenia za usługę pomocy drogowej. Pozwany odmówił zapłaty żądanej kwoty, wskazując że usługa nie została wykonana w pełnym zakresie objętym specyfikacją do faktury a wysokość wynagrodzenia powinna zostać ustalona w oparciu o stawki określone w uchwale Rady Powiatu (...) Nr (...). Pismem z dnia 10 kwietnia 2011r. powód wezwał pozwanego do zapłaty kwoty 7.000,- zł tytułem wynagrodzenia za usługę pomocy drogowej.

Dowód: wezwanie do zapłaty z dn. 28.12.2010r. – k. 8, pismo z 01.2011r. z potwierdzeniem nadania – k. 57, wezwanie do zapłaty z dn. 10.04.2011r. – k. 9.

Sąd zważył.

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w zasadniczej części.

W pierwszym rzędzie należy wyjaśnić przyczyny odrzucenia wniosku powoda o nadanie klauzuli wykonalności nakazowi zapłaty w postępowaniu upominawczym Sądu Rejonowego w Opolu sygn. akt V GNc 252/13. Otóż z chwilą wniesienia sprzeciwu od nakazu zapłaty, nakaz ten traci moc (art. 505 § 1 k.p.c.), co oznacza że przestaje istnieć orzeczenie mogące stanowić potencjalny tytuł egzekucyjny (art. 777 § 1 pkt 1 k.p.c.). Wniosek o nadanie mu klauzuli wykonalności stał się w takim przypadku bezprzedmiotowy i jako taki podlegał odrzuceniu. Oczywiście nie pozbawiało to wierzyciela prawa do żądania wydania tytułu wykonawczego w postaci opatrzonego klauzulą wykonalności wyroku wydanego na skutek rozpoznania sprawy po wniesieniu sprzeciwu.

Stan faktyczny niniejszej sprawy Sąd ustalił na podstawie zaoferowanych przez obie strony dowodów z dokumentów w postaci: umowy zlecenia, faktury a także pism stron oraz Komendy Powiatowej Policji w S. – prawdziwości i rzetelności których, żadna z nich nie zaprzeczyła, co pozwalało uznać je za rzetelne i wiarygodne źródło informacji o okolicznościach faktycznych sprawy. Uzupełniająco przeprowadzono dowód z przesłuchania stron. Relacja powoda, jako zbieżna z pozostałym materiałem dowodowym została przez Sąd uznana za wiarygodną. W szczególności powód w sposób logiczny wyjaśnił okoliczności zawarcia umowy (w zakresie czasu podpisania umowy i wystawienia faktury zbieżnie z relacją pozwanego) oraz czynności podjętych w celu jej wykonania. Natomiast zeznania pozwanego należało uwzględnić jedynie w niewielkim i w istocie niespornym zakresie. Przedstawiony przez pozwanego przebieg zdarzeń jest bowiem istotnie sprzeczny z opisem zawartym w sprzeciwie od nakazu zapłaty i w sporządzonej przez niego skardze do Komendy Powiatowej Policji w S. z dnia 10 stycznia 2011r. W swoich zeznaniach pozwany twierdził bowiem, że na miejsce zdarzenia przybył praktycznie po zakończeniu akcji (dojechał na parking, na który odholowano jego pojazd), nie rozmawiał z powodem o wykonaniu zlecenia oraz podpisał umowę i fakturę in blanco. W sprzeciwie od nakazu zapłaty sytuację powyższą opisał zaś odmiennie, twierdząc że przybył na miejsce wypadku przed powodem a po przyjeździe funkcjonariuszy Policji, następnie pod jego i funkcjonariuszy presją podpisał zlecenie na wyciąganie i holowanie pojazdu. Wreszcie w w/w skardze wskazywał, iż na miejsce wypadku przybył przed powodem i przed funkcjonariuszami Policji, po wykonaniu usługi powód przedstawił pozwanemu do podpisu zlecenie, a następnie wręczył fakturę VAT opiewającą na 10.000,- zł. Wskazać trzeba, że poza sprzecznością w/w relacji pozwanego co do faktu podpisania umowy i faktury in blanco, brak jest logicznego uzasadnienia dla takich rzekomych zachowań pozwanego.

Sąd oddalił wnioski pozwanego o przeprowadzenie dowodu z treści uchwały Rady Powiatu (...) (...), gdyż jako akt prawa miejscowego nie podlega ona dowodzeniu. Oddalono również wniosek o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka A. M. (2) na okoliczność zdarzenia na drodze w dniu 10 grudnia 2010r. oraz zakresu pomocy drogowej, wykonanej przez powoda. Kwestie te pozostawały w sprawie w istocie niesporne (wypadek pojazdu pozwanego) lub nie miały istotnego znaczenia dla wyniku sprawy (zbieżność faktycznie podjętych przez powoda czynności z treścią specyfikacji do faktury VAT). Podkreślenia w tym miejscu wymaga, że w myśl przepisu art. 258 k.p.c., strona powołująca się na dowód ze świadków obowiązana jest dokładnie oznaczyć fakty, które mają być zeznaniami poszczególnych świadków stwierdzone. Prawidłowe sformułowanie tzw. tezy dowodowej ma tu niezwykle istotne znaczenie, gdyż pozwala sądowi na stwierdzenie, czy dowód osobowy ma znaczenie dla wyniku sprawy i umożliwia uniknięcie przesłuchiwania osób na okoliczności indyferentne. Wskazane w tezie dowodowej okoliczności nie były przedmiotem sporu w niniejszej sprawie, gdyż ani fakt zdarzenia drogowego (przez co należy rozumieć wypadek pojazdu pozwanego) ani zakres wykonanych przez powoda czynności wynikały z pozostałego materiału dowodowego. Pozwany nie domagał się przeprowadzenia tego dowodu na okoliczność warunków i treści zawartej z powodem umowy zlecenia w tym wysokości uzgodnionego wynagrodzenia (a jedynie na okoliczność faktycznie wykonanych czynności). Pozwany nie przeczył, że kwota 10.000,- zł została ustalona, a jedynie sprzeciwiał się uznaniu jej za właściwy ekwiwalent świadczenia powoda. Taki wniosek dowodowy (obejmujący dowód z zeznań świadka A. M. (2) oraz funkcjonariuszy Policji) został zgłoszony dopiero na rozprawie w dniu 10 marca 2014r. Należało go jednak uznać za spóźniony. Strony zostały bowiem zobowiązane do podania wszystkich twierdzeń zarzutów i dowodów w terminie tygodniowym, pod rygorem pominięcia spóźnionych twierdzeń i dowodów (art. 207 § 3 k.p.c.). Zakreślony w tym celu pozwanemu termin upłynął w dniu 1 marca 2014r. (k. 1 i 97) Jednocześnie wskazać należy, że okoliczności, które pozwany usiłował wykazać zgłoszonymi na rozprawie dowodami, a to zawarcie umowy i jej warunki, kwestionowane były już w sprzeciwie od nakazu zapłaty. Już wówczas zatem, a najdalej w piśmie procesowym złożonym w trybie przepisu art. 207 § 3 k.p.c., pozwany winien był zgłosić rzeczony wniosek dowodowy. Dodać należy, że uwzględnienie wniosku zgłoszonego na rozprawie niewątpliwie prowadziłoby do przedłużenia postępowania, zważywszy na konieczność wezwania świadków. Gdyby jednak pozwany w terminie złożył wniosek o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka A. M. (2), jego wezwanie na rozprawę na dzień 10 marca 2014r. byłoby możliwe. Marginalnie też wypada zauważyć, że wniosek o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków w osobach funkcjonariuszy Policji również winien odpowiadać wymogom z art. 258 k.p.c., tj. wskazywać świadka w sposób umożliwiający jego wezwanie (imię, nazwisko i adres). Zgłoszony przez pozwanego wniosek wymogom tym nie odpowiadał.

Na podstawie przeprowadzonych dowodów, Sąd ustalił istotne okoliczności sprawy obejmujące fakt zawarcia przez strony umowy obejmującej usługę wyciągnięcia i holowania pojazdu powoda oraz wysokość należnego powodowi z tego tytułu wynagrodzenia, a także zakres, w jakim pozwany spełnił świadczenie.

W pierwszym rzędzie wskazać należy, że materiał dowodowy skłonił Sąd do uznania, że strony w istocie zawarły sporną umowę. Ciężar dowodu w tym zakresie obciążał w pierwszym rzędzie powoda. Niemniej wyrażona w art. 6 k.c. zasada rozkładu ciężaru dowodu i jej procesowy odpowiednik (art. 232 k.p.c.) nie może być rozumiany w ten sposób, że ciężar dowodu zawsze spoczywa na powodzie. W razie sprostania przez powoda ciążącym na nim obowiązkom dowodowym, na stronie pozwanej spoczywa ciężar udowodnienia ekscepcji i faktów uzasadniających jej zdaniem oddalenie powództwa ( vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 26 stycznia 2012r., sygn. akt I ACa 1489/11, LEX Nr 1236067). Za przyjęciem, że zlecenie to zostało udzielone przez pozwanego przemawiał przede wszystkim fakt podpisania przez niego dokumentu zlecenia oraz przyjęcia faktury VAT. Zważywszy na brak wymogu formy pisemnej dla zawarcia łączącej strony umowy, nie ma istotnego znaczenia dla oceny tej kwestii fakt, że dokument zlecenia strony podpisały w istocie już po wykonaniu przez powoda czynności objętych umową. Nie mogły przy tym zasługiwać na uwzględnienie twierdzenia pozwanego, że dokument ten podpisał in blanco. Po pierwsze od przedsiębiorcy należy oczekiwać szczególnej dbałości w prowadzeniu własnych spraw, co z kolei nakazuje z ostrożnością podchodzić do twierdzenia pozwanego o podpisaniu dokumentu in blanco. Po wtóre, z zeznań powoda, jak również twierdzeń pozwanego zawartych w skardze do Komendy Powiatowej Policji wynika, że był on świadomy skutków złożenia podpisu („mężczyzna, który holował dał mi jakiś papier do podpisania i powiedział, że to jest zobowiązanie, że zapłacę mu później za holowanie samochodu” – k. 54). Pozwany twierdził, że w identyczny sposób podpisał również fakturę VAT. Nie potrafił jednak określić w czasie momentu, w którym miał podpisać druk faktury VAT ( in blanco) oraz momentu, w którym otrzymał wypełnioną fakturę VAT. Każdorazowo twierdził bowiem, że miało to miejsce na parkingu, po wykonaniu czynności przez powoda. O ile fakt sporządzenia zlecenia i wystawienia faktury w tym momencie potwierdzał również powód, to jednak pozwany nie wyjaśnił sekwencji zdarzeń, w których – rzekomo w tym samym czasie – podpisał in blanco druk faktury i otrzymał wypełnioną fakturę VAT. Zresztą w w/w skardze wskazał, że bezpośrednio po podpisaniu zlecenia otrzymał fakturę na 10.000,- zł („jak podpisałem, to dał mi wypisaną fakturę na 10.000,- zł” – k. 54) co przeczy jego zeznaniom w tym zakresie. Pozwany twierdził, że powód wykonał czynności w celu usunięci pojazdu pozwanego na zleceniem Powiatu (...) (funkcjonariuszy Policji). Stanowisko to nie mogło jednak zasługiwać na uwzględnienie. W piśmie Komendy Powiatowej Policji w S. ze stycznia 2011r. wskazano, że funkcjonariusze Policji zawiadomili jedynie, że doszło do wypadku drogowego, w wyniku którego zaistniała potrzeba usunięcia pojazdu z drogi. Przytaczając wybrane fragmenty tego pisma, pozwany pominął jego najistotniejszą część, w której wskazano, że z całokształtu rozmowy wynikało, iż usługa holowania została wykonana na prośbę kierowcy będącego na miejscu kolizji. Działania funkcjonariuszy Policji, którzy wykorzystali służbowe kanały łączności w celu wezwania pomocy drogowej, podjęte zostały zatem na prośbę kierującego uczestniczącym w wypadku pojazdem, A. M. (2) (k. 56). Nie wydali oni natomiast dyspozycji jego usunięcia w trybie art. 130a ust. 4 pkt 1 w zw. z ust. 1 pkt 1 Prawa o ruchu drogowym. Wbrew zapatrywaniu pozwanego zatem, rzeczone pismo nie potwierdza, że zlecenie powodowi usunięcia pojazdu pochodziło od Policji. Nadto pojazd pozwanego odholowano na wskazany przez niego parking, a nie na parking wyznaczony przez Starostę (art. 130a ust. 5c Prawa o ruchu drogowym). Podobny do opisanego wyżej przebieg zdarzeń przedstawił zresztą sam pozwany w skardze do Komendy Powiatowej Policji w S. z dnia 10 stycznia 2011r., wskazując: „jak pojawiła się Policja poprosiliśmy o pomoc w sprawie ściągnięcia samochodu”, co spowodowało kolejne czynności funkcjonariuszy Policji, których skutkiem było przybycie na miejsce zdarzenia powoda i wykonanie przez niego czynności w celu usunięcia z drogi pojazdu powoda i jego odholowania. W tych warunkach należało uznać, że udział funkcjonariuszy Policji w udzieleniu powodowi zlecenia ograniczał się do pośredniczenia między nim a pozwanym. Podstawy do przyjęcia, postulowanej przez pozwanego, biegunowo odmiennej oceny powyższej kwestii, nie może stanowić zawarty w fakturze VAT Nr (...) zapis, że zamówienie na usługę pochodzi od Komendy Powiatowej Policji w S.. Pozostaje on bowiem w oczywistej sprzeczności z opisanymi wyżej okolicznościami zawarcia umowy oraz treścią niej samej (umowa zlecenia z dnia 10 stycznia 2010r.). Co więcej, przedmiotowa umowa, którą należy kwalifikować w kategoriach umowy o świadczenie usług, do której zastosowanie znajdują przepisy o zleceniu (art. 734 § 1 k.c. w zw. z art. 750 k.c.), nie wymaga zachowania żadnej formy. Oznacza to, że w istocie jej zawarcie mogło nastąpić konkludentnie – w wyniku podjęcia czynności faktycznych, co niewątpliwie również miało miejsce. W ocenie Sądu materiał dowodowy (skarga i zeznania powoda) a także stanowisko pozwanego zawarte w sprzeciwie od nakazu zapłaty uzasadniały przyjęcie, że powód wykonał usługę wyciągania samochodu i jego holowania na zlecenie pozwanego. Pozwany obecny był bowiem na miejscu zdarzenia co najmniej w chwili przyjazdu powoda. Samo wezwanie powoda nastąpiło co prawda na prośbę kierującego uszkodzonym pojazdem A. M. (2), niemniej pozwany nie zakwestionował skuteczności jego działań ani nie sprzeciwił się czynnościom podejmowanym przez powoda. Powyższe okoliczności, wskazujące że zlecenia wykonania usługi pochodziło od pozwanego (wykazanie ewentualnego braku umocowania A. M. (2) do zawarcia umowy obciążało pozwanego – art. 6 k.c.), a funkcjonariusze Policji jedynie pośredniczyli w jego złożeniu w połączeniu z wątpliwymi i niespójnymi zeznaniami pozwanego, a także brakiem logiki w rzekomo podejmowanych przez niego czynnościach (składanie podpisów in blanco), skłoniły Sąd do przyjęcia, że strony w istocie zawarły umowę o usługę wyciągnięcia i holowania pojazdu na warunkach określonych w dokumencie zleceniu z dnia 10 grudnia 2010r.

Łącząca strony umowa miała charakter umowy o świadczenie usług (art. 734 § 1 k.c. w zw. z art. 750 k.c.). Powód zobowiązany był bowiem do podjęcia czynności w celu usunięcia pojazdu pozwanego z drogi. Była to przy tym umowa starannego działania, gdyż w jej wyniku nie powstawał zindywidualizowany i sprawdzalny wytwór działalności człowieka ( vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 12 grudnia 2013r., sygn. akt III AUa 712/13, LEX Nr 1409040; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 marca 2013r., sygn. akt I CSK 403/12, LEX Nr 1341643). Nie można jej było natomiast zakwalifikować – jak sugerował pozwany – jako umowy przewozu. Wynikające z tego rodzaju kontraktu świadczenie przewoźnika (tu powoda) polega bowiem na dostarczeniu towaru do odbiorcy – a zatem osoby innej niż dający zlecenie przewozu na podstawie listu przewozowego. W tej sprawie powód (poza innymi niezbędnymi czynnościami) miał jedynie obowiązek odholować pojazd na wskazane przez pozwanego miejsce. Nie przyjmował też na siebie odpowiedzialności jego stan holowanego pojazdu. Brak było również potrzeby dokumentowania tej czynności przy pomocy listu przewozowego (art. 774 k.c., art. 1 Prawa przewozowego).

Pozwany zarzucał, że przedmiotowe zlecenie zostało udzielone pod wpływem gróźb kierowanych przez powoda do A. M. (2) – kierowcy uszkodzonego pojazdu. Twierdzenia te nie zostały dowiedzione, a co najistotniejsze, pozwany nie wywiódł z nich jakichkolwiek skutków prawnych. Jedynym przeprowadzonym dowodem na tę okoliczność pozostawały zeznania pozwanego. Z pisma Komendy Powiatowej Policji w S. ze stycznia 2011r. wynika bowiem, że – wbrew twierdzeniom pozwanego – funkcjonariusze Policji obecni na miejscu zdarzenia, nie byli świadkami rzekomego kierowania gróźb pod adresem A. M. (2). Nadto, z zeznań pozwanego wynikało, że groźby te nie miały związku z udzieleniem powodowi zlecenia, a jedynie sposobem jego wykonania – mianowicie przeciwstawieniem się przez A. M. (2) czynnościom powoda mającym na celu przecięcie samochodu. Nie można zatem twierdzić, że zdarzenie to, jeśli nawet rzeczywiście miało miejsce, stanowiło o wadzie oświadczenia woli w przedmiocie zawarcia umowy (art. 87 k.c.). Co więcej, pozwany nie złożył oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych tego oświadczenia woli jako złożonego pod wpływem groźby w ustawowym, prekluzyjny, rocznym terminie od dnia ustania obawy (art. 88 k.c.). Należało przy tym przyjąć, że ewentualny stan obawy ustał najdalej w dacie sporządzenia przez pozwanego pisma ze stycznia 2011r. (k. 57), w którym kwestionował roszczenie powoda.

Zgodnie z art. 735 k.c., jeżeli ani z umowy, ani z okoliczności nie wynika, że przyjmujący zlecenie zobowiązał się wykonać je bez wynagrodzenia, za wykonanie zlecenia należy się wynagrodzenie. Jeżeli nie ma obowiązującej taryfy, a nie umówiono się o wysokość wynagrodzenia, należy się wynagrodzenie odpowiadające wykonanej pracy. W niniejszej sprawie strony nie zastrzegły, że udzielone powodowi zlecenie będzie nieodpłatne – przeciwnie ustaliły wysokość należnego powodowi wynagrodzenia. Poczynienie tych ustaleń wykluczało ewentualne odwołanie się do obowiązującej taryfy – gdyby takowa istniała. Wynagrodzenie wynikające z taryfy znajduje bowiem zastosowanie dopiero w razie, gdy strony w umowie, nie zastrzegając jej nieodpłatności, nie ustalą wysokości wynagrodzenia zleceniobiorcy ( vide: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 2010r., sygn. akt I CSK 444/09, LEX Nr 583733). Z tych samych przyczyn, nie podobna obecnie ustalać wysokości wynagrodzenia powoda w odniesieniu do wartości wykonanych czynności. W tej sprawie bowiem, w zakresie wysokości należnego powodowi wynagrodzenia, strony wiąże umowa z dnia 10 grudnia 2010r.

Niemniej wskazać należy w stosunkach między stronami nie obowiązuje żadna taryfa. Wbrew bowiem zapatrywaniu pozwanego, w niniejszej sprawie nie znajdowały zastosowania przepisy art. 130a Prawa o ruchu drogowym (w brzmieniu obowiązującym w dniu 10 grudnia 2010r.). Przepis ten reguluje bowiem przypadki, w których usunięcie pojazdu z drogi następuje (z przyczyn w nim wymienionych) niezależnie od woli właściciela lub posiadacza pojazdu (art. 130a ust. 1 Prawa o ruchu drogowym), na podstawie dyspozycji funkcjonariusza Policji (art. 130a ust. 4 Prawa o ruchu drogowym). Czynności w tym zakresie podejmuje wyznaczona w tym celu przez Starostę jednostka (art. 130a ust. 5a Prawa o ruchu drogowym). W takim przypadku usunięcie pojazdu następuje na koszt jego właściciela, którego wysokość określa Rada Powiatu (art. 130a ust. 1, 5c i 6 Prawa o ruchu drogowym). Brak jest jednak przeszkód, aby właściciel pojazdu samodzielnie usunął z drogi pojazd utrudniający ruch, w tym również zlecił to osobie trzeciej. W takim przypadku powołany przepis art. 130a Prawa o ruchu drogowym nie znajduje zastosowania, gdyż nie zachodzi konieczność wydania dyspozycji usunięcia pojazdu z drogi. Co za tym idzie, strony umowy mającej za przedmiot usunięcie pojazdu, nie są w zakresie ustalania wynagrodzenia, związane uchwałą Rady Powiatu. Jakkolwiek może ona służyć ustaleniu wynagrodzenia, to jednak nie ogranicza swobody stron w określeniu jego ostatecznej wysokości. W tym miejscu wskazać należy obowiązująca w systemie prawa cywilnego zasada swobody umów (art. 353 1 k.c.), uprawnia stron do swobodnego ustalenia warunków zawieranej umowy, w tym jej przedmiotu i należnego za jego wykonanie wynagrodzenia – o ile ustalenia te pozostają zgodne z prawem i zasadami współżycia społecznego. Ustalone okoliczności sprawy nie pozwalają na uznanie, że łącząca strony umowa naruszała prawo lub zasady współżycia społecznego. W konsekwencji nie sposób kwestionować ważności jej postanowień. Z uwagi na to, że należący do pozwanego pojazd blokował drogę i konieczne było jego natychmiastowe usunięcie, zmuszony był on do podjęcia doraźnych czynności, do których należało udzielenie powodowi spornego zlecenia. W tym miejscu, wobec zarzutów pozwanego co do wygórowanego wynagrodzenia ustalonego w umowie, wskazać należy, że w myśl art. 388 k.c., jeżeli jedna ze stron, wyzyskując przymusowe położenie, […] drugiej strony, w zamian za swoje świadczenie […] zastrzega dla siebie […] świadczenie, którego wartość w chwili zawarcia umowy przewyższa w rażącym stopniu wartość jej własnego świadczenia, druga strona może żądać zmniejszenia swego świadczenia lub zwiększenia należnego jej świadczenia, a w wypadku gdy jedno i drugie byłoby nadmiernie utrudnione, może ona żądać unieważnienia umowy. Uprawnienia powyższe wygasają z upływem lat dwóch od dnia zawarcia umowy. W niniejszej sprawie pozwany nie formułował zarzutów opartych na przytoczonym przepisie, w szczególności nie domagał się obniżenia wynagrodzenia powoda lub unieważnienia umowy z powołaniem na wykorzystania przez powoda jego przymusowego położenia (zasadność obniżenia wynagrodzenia powoda wywodził z przepisów art. 130a Prawa o ruchu drogowym i wydanych na jego podstawie aktów prawa miejscowego). Jednakże nawet gdyby żądanie to zostało zgłoszone w sprzeciwie od nakazu zapłaty, należałoby uznać je za spóźnione, skoro od momentu zawarcia umowy (10 grudnia 2010r.) do dnia wniesienia sprzeciwu (16 października 2013r.) upłynął okres dłuższy niż 2 lata. Termin ten ma przy tym charakter prekluzyjny, co oznacza że Sąd uwzględnia jego upływ z urzędu a jednocześnie nie podlega on przywróceniu ( vide: A. Rzetecka – Gil, Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania – część ogólna, LEX/el., 2011). Co za tym idzie, określone w zleceniu z dnia 10 grudnia 2010r. wynagrodzenie powoda, wiązało strony.

Pozwany zarzucał, że powód nie wykonał wszystkich czynności objętych specyfikacją do faktury, a zatem – jak należałoby wywodzić – nienależycie wykonał zobowiązanie. Zgodnie z art. 471 k.c., dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Powołany przepis sankcjonując domniemanie winy dłużnika (powoda) w nienależytym wykonaniu zobowiązania, nie zwalnia jednak wierzyciela (pozwanego) z obowiązku wykazania, że nienależyte wykonanie zobowiązania faktycznie miało miejsce. W tym zakresie pozwany poprzestał jednak na zaprzeczeniu wykonania przez powoda części z czynności określonych w specyfikacji do faktury VAT. Materiał dowodowy wskazuje jednak, że wszelkie czynności niezbędne do wykonania usługi obejmującej wyciągnięcie i holowanie pojazdu pozwanego zostały wykonane (skoro pojazd został wyciągnięty i odholowany na parking). Powód w swoich zeznaniach wyjaśnił, jakie działania są konieczne dla usunięcia pojazdu z drogi i jego odholowania (dojazd na miejsce zdarzenia, odblokowanie układu hamulcowego i napędowego, zabezpieczenie miejsca zdarzenia, wycięcie zablokowanych elementów zestawu ciągnika siodłowego i barier, wyciągnięcie zestawu ciągnika siodłowego na drogę, uprzątnięcie miejsce zdarzenia, odholowanie pojazd na wskazany parking oraz przepięcie naczepy), potwierdzając że wykonał je wszystkie zgodnie z w/w specyfikacją. Natomiast pozwany nie potrafił przekonująco wyjaśnić, na jakiej podstawie przeczył wykonaniu przez powoda wszystkich tych czynności. Z jego zeznań wynikać zresztą miało, że nie był obecny na miejscu zdarzenia w trakcie ich przeprowadzania. Dodać należy, że przedmiotem zlecenia (zgodnie z dokumentem zlecenia) było jedynie wyciągnięcie pojazdu i jego odholowanie na parking i za jego wykonanie ustalono wynagrodzenie w wysokości 10.000,- zł. Kolejne podejmowane przez powoda w celu realizacji zlecenia czynności nie mają zatem w istocie znaczenia dla oceny prawidłowości wykonania zobowiązania, skoro niewątpliwie zostało ono w całości wykonane zgodnie z umową. Co nie mniej istotne, z rzekomego faktu nienależytego (niepełnego) wykonania zobowiązania, pozwany nie wywodził żadnych skutków prawnych. W szczególności zaś nie formułował pod adresem powoda roszczeń odszkodowawczych. Nie podjął też nawet próby wykazania czy, o ile i dlaczego ewentualne pominięcie niektórych z wyspecyfikowanych czynności, mogłoby powodować obniżenie należnego powodowi wynagrodzenia. Wobec zatem wykonania przez powoda zlecenia, obowiązkiem pozwanego była zapłata na jego rzecz wynagrodzenia określonego w umowie z dnia 10 grudnia 2010r. (art. 744 k.c.), z którego to obowiązku wywiązał się jedynie częściowo, płacą łączną kwotę 3.000,- zł.

Pozwany podnosił, że roszczenie powoda uległo przedawnieniu, przyjmując że łączący strony stosunek prawny stanowił umowę przewozu. Jak wskazano wyżej, propozycja takiej kwalifikacji prawnej rzeczonego kontraktu nie mogła zasługiwać na uwzględnienie. Okres przedawnienia dla roszczenia powoda, jako wynikającego z umowy o świadczenie usług (zlecenia), wynosił przeto 2 lata (art. 751 pkt 1 k.c. w zw. z art. 750 k.c.). Jego bieg rozpoczyna się z chwilą wymagalności roszczenia (art. 120 § 1 k.c.), przy czym ulega on przerwaniu przez każdą czynność przed sądem […] przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia […] roszczenia (art. 123 § 1 pkt 1 k..c.) – a zatem w szczególności przez wniesieniu pozwu. Roszczenie powoda zgłoszone w niniejszej sprawie było wymagalne z dniem 17 grudnia 2010r. (termin zapłaty wskazany w fakturze VAT), a zatem jego przedawnienie nastąpiłoby najwcześniej w dniu 17 grudnia 2012r. (art. 112 k.c.), jednak składając pozew w dniu 13 listopada 2012r., powód doprowadził do przerwania biegu tego okresu. Co za tym idzie, podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia okazał się chybiony.

Roszczenie powoda postawało zatem aktualne do kwoty 7.000,- zł, od której przysługiwały powodowi również odsetki ustawowe (art. 485 § 1 i 2 k.c.), liczone od następnego dnia po wskazanym w fakturze terminie zapłaty (17 grudnia 2010r.), tj. od dnia 18 grudnia 2010r. W tych warunkach należało zasądzić od pozwanego na rzecz powoda kwotę 7.000,- zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 18 grudnia 2010r., orzekając jak w pkt I wyroku.

Powództwo podlegało oddaleniu co do odsetek ustawowych od dochodzonej kwoty za dzień 17 grudnia 2010r. Powód domagał się zasądzenia ich od dnia 17 grudnia 2010r. Data ta odpowiadała terminowi zapłaty wynagrodzenia za wykonane zlecenie. Tymczasem odsetki przysługują wierzycielowi dopiero w przypadku opóźnienia w jego spełnieniu (art. 481 § 1 k.c.), a zatem począwszy od pierwszego dnia po upływie terminu spełniania świadczenia. Natomiast za okres wcześniejszy odsetki nie przysługują i w tym zakresie, powództwo podlegało oddaleniu, o czym orzeczono w pkt II wyroku.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie przepis art. 100 k.p.c. i art. 109 § 1 zd. 2 k.p.c. Powództwo zostało uwzględnione w zasadniczej części, przy czym zakres w jakim je oddalono (niewielka część żądania odsetkowego) uzasadniał uznanie powoda za wygrywającego spór w całości, co uprawniało go do zwrotu wszystkich poniesionych w związku z udziałem w sprawie kosztów, stanowiących opłatę sądową od pozwu w wysokości 250,- zł.

Z tych przyczyn orzeczono jak w pkt III wyroku.