Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII GC 1850/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 lipca 2019 roku

Sąd Rejonowy w Bydgoszczy VIII Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący Asesor sądowy Przemysław Kociński

Protokolant st. sekr. sąd. Dorota Dąbrowska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 24 czerwca 2019 roku w B.

sprawy z powództwa K. W.

przeciwko T. W.

o zapłatę

I.  oddala powództwo,

II.  zasądza od powódki na rzecz pozwanego kwotę 4.417,00 zł (cztery tysiące czterysta siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu,

III.  zasądza od powódki na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 761,60 zł (siedemset sześćdziesiąt jeden złotych sześćdziesiąt groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Asesor sądowy Przemysław Kociński

UZASADNIENIE

Powódka K. W., prowadząca działalność gospodarczą pod firmą (...), wniosła pozew przeciwko pozwanemu T. W., prowadzącemu działalność gospodarczą pod firmą (...), o zapłatę kwoty 27.120,27 złotych wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w transakcjach handlowych od dnia 22 grudnia 2017 r. do dnia zapłaty. Nadto wniosła o zasądzenie na swoja rzecz zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu wskazała, że w ramach prowadzonej działalności zawarła z pozwanym umowę o wykonanie remontu lokalu mieszkalnego położonego w B. przy ul. (...). W trakcie zawierania umowy i w toku jej realizacji reprezentował ją pełnomocnik – S. W.. Strony miały uzgodnić wynagrodzenie w kwocie około 20.000 zł netto, które jednak miało zostać sprecyzowane na podstawie kosztorysu powykonawczego. Prace miały zostać w całości wykonane, w związku z czym powódka ustaliła wysokość należnego wynagrodzenia na kwotę 22.049 zł netto, a więc 27.120,27 zł brutto. Pomimo spotkań pomiędzy stronami, do dnia złożenia pozwu nie doszło do rozliczenia. Pozwany miał zarzucać, już po sporządzeniu kosztorysu powykonawczego, szereg nieprawidłowości lub usterek w zrealizowanym przedmiocie umowy, które były na bieżącą uwzględniane przez pracowników powódki. O braku wad lokalu świadczyć miało również to, iż jeszcze w trakcie prowadzonej przez strony korespondencji co do zapłaty wynagrodzenia, był przedmiotem oferty sprzedaży. Ostatecznie, faktura wystawiona przez stronę powodową została odesłana z argumentacją, iż umowa została zawarta ze S. W..

W dniu 23 maja 2018 r. Referendarz sądowy w Sądzie Rejonowym w Bydgoszczy wydał nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym (VIII GNc 2144/18).

W sprzeciwie od tego nakazu zapłaty pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Uzasadniając powyższe, zaprzeczył, iż kiedykolwiek zawarł z powódką jakąkolwiek umowę, w szczególności o usługi budowalne polegające na wykonaniu remontu lokalu mieszkalnego nr (...) położonego w B. przy ul. (...), o czym została ona poinformowana w piśmie z dnia 8 stycznia 2018 r. Wskazał, iż rzeczona umowa została zawarta w formie ustnej ze S. W., który zarówno w trakcie ustalania warunków jak też w toku realizacji, nigdy nie powoływał się na pełnomocnictwo udzielone mu przez żonę. Informował on wyłącznie, iż współpracuje z K. G. oraz P. Ś.. W żadnym momencie nie została podana nazwa firmy powódki. Podkreślił, iż sam fakt ujawnienia pełnomocnika w CEiDG nie implikuje domniemania, iż rzeczona osoba w każdej z podejmowanych przez siebie czynności działa w imieniu swojego mocodawcy, lecz tylko jeżeli w sposób jasny i niebudzący wątpliwości ten fakt zakomunikowała. Prócz tego pozwany zakwestionował wysokość dochodzonej kwoty, wskazując, iż część z uzgodnionych prac nie została wykonana, część posiadała wady i wymagała poprawek, które wykonały osoby trzecie na dodatkowe zlecenie, zaś niektóre miały zostać przeprowadzone tylko częściowo, bądź niezgodnie z zamierzeniem inwestora. Prócz tego prace trwały aż 10 tygodni, pomimo, iż uzgodniono okres od 4 do 6 tygodni. Całkowity koszt usunięcia wad stwierdzonych w lokalu pozwany wyliczył na kwotę 9.985,99 zł i tę wartość przedstawił do potrącenia na wypadek uwzględnienia roszczenia. Przyznał, iż lokal został zbyty, co jednak nie świadczy o prawidłowości wykonanych prac. Podkreślił, iż umówiona pomiędzy stronami kwota wynosiła do 20.000 zł i stanowiła w ocenie pozwanego ostateczną wartość, nie miała być podwyższana o podatek VAT. Prócz tego pozwany zakwestionował stawkę rzeczonego podatku, która winna wynosić 8 %.

W odpowiedzi na sprzeciw powódka zaprzeczyła zarzutowi braku legitymacji, podnosząc, iż pozwany od wielu lat osobiście zna się z nią oraz jej mężem i wie o roli S. W.. Prócz tego spotkanie co do realizacji prac i ich rozliczenia odbyło się w siedzibie firmy powódki. Podkreśliła, iż prace wykonane zostały prawidłowo, a wszelkie uwagi były uwzględniane. Wskazała, iż to pozwany dostarczał wszelkie materiały, które w jej ocenie nie były najlepszej jakości.

Sąd ustalił, co następuje:

K. W., w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej pod firmą (...), którą prowadzi od 2013 r., zajmuje się przede wszystkim sprzedażą hurtową sprzętu elektronicznego i telekomunikacyjnego oraz części do niego. Prócz tego, w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej ujawnionym są w ramach rodzaju wykonywanej działalności gospodarczej również roboty budowlane związane ze wznoszeniem budynków mieszkalnych i niemieszkalnych ((...)). Pełnomocnikiem powódki, ujawnionym w CEIDG, jest jej mąż S. W..

T. W., w ramach prowadzonej działalności gospodarczej pod firmą (...), zajmuje się głównie kupnem i sprzedażą nieruchomości na własny rachunek. Pełnomocnikiem pozwanego jest jego konkubina D. M..

Okoliczności bezsporne

S. W. prowadził działalność gospodarczą po firmą (...) do 2012 r. W jej ramach której zajmował się działalnością komunikacyjną. W 2017 r. nie był zarejestrowany jako osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą.

Okoliczności bezsporne, a nadto dowód: zeznania świadka S. W. – k. 152-153, przesłuchanie powódki – k. 166

K. W. wraz ze swoim mężem S. W. w latach 2010-2013 mieszkali po sąsiedzku z T. W. i D. M.. Utrzymywali oni wówczas pomiędzy sobą kontakty towarzyskie, spotykali się ze sobą.

Dowód: zeznania świadków: D. M. – k. 164-165, S. W. – k. 152-153,

W 2017 r. D. M. i S. W. spotkali się w markecie spożywczym. W trakcie prowadzonej rozmowy partnerka pozwanego poruszyła temat prac remontowo-budowlanych, którymi z posiadanych przez nią informacji miał zajmować się S. W.. Potwierdził on, że zajmuje się tego typu usługami. Wówczas D. M. wskazała, iż jej partner ma do wyremontowania mieszkanie znajdujące się w B. na ul. (...), zaś ona działa w tym zakresie w jego imieniu, jako jego pełnomocnik. S. W. wskazał, iż jest w stanie wykonać takowe prace.

Następnie w/w osoby spotkały się w mieszkaniu położonym przy ul. (...) celem jego obejrzenia i ustalenia szczegółów umowy. Mieszkanie to nadawało się do kapitalnego remontu. W trakcie oglądania przedmiotu umowy D. M. na bieżąco wskazywała co chciałaby, aby zostało w lokalu zrobione. Powiedziała między innymi o tym, iż wykonane mają być gładzie na ścianach, zerwana stara podłoga, wymieniona stara instalacja elektryczna i wodna, wymienione grzejniki, zabudowane rurki, położone kafelki w kuchni i łazience oraz wykonany biały montaż. Po zapoznaniu się z zakresem prac S. W. określił wysokość wynagrodzenia na kwotę pomiędzy 16 a 20 tys. złotych, podkreślając, iż ostateczna wysokość zostanie ustalona po sporządzeniu kosztorysu powykonawczego. D. M. wyraziła zgodę na takie uzgodnienie. Jednocześnie uzgodnione zostało, iż prace miały zakończyć się w terminie około 2 miesięcy.

W trakcie prowadzonych rozmów S. W. ani D. M. nie używali nazwy firmy prowadzonej przez K. W.. S. W. nie mówił również o żadnym pełnomocnictwie udzielonym mu przez jego żonę.

Dowód: zeznania świadków: D. M. – k. 164-165, S. W. – k. 152-153,

Główne prace remontowo-budowlane w lokalu przy ul. (...) wykonywali P. Ś. oraz K. G.. S. W. samodzielnie przeprowadzał tylko niektóre prace.

Wszelkie materiały niezbędne do prac wykończeniowych oraz wierzchnich dostarczał pozwany oraz jego partnerka, natomiast drobne materiały ogólnobudowlane były kupowane przez S. W. i jego pracowników.

D. M. w remontowanym lokalu bywała regularnie, na bieżąco wskazywała na występujące w jej ocenie usterki czy nieprawidłowości.

Dowód: zeznania świadków: D. M. – k. 164-165, S. W. – k. 152-153, K. G. – k. 153-154,

Prace remontowe zostały zakończone pod koniec listopada 2017 r.

W dniu 27 listopada 2017 r. S. W., korzystając z adresu mailowego (...), przesłał do pozwanego kosztorys powykonawczy, który zawierał spis wszystkich wykonanych prac wraz z ilością, a także wartością. Łączna kwota wskazana w rzeczonym kosztorysie została określona na kwotę 22.049 zł netto. Przedmiotowy nie zawierał podpisu osoby sporządzającej jak również pieczątki. Rzeczony kosztorys został sporządzony przy pomocy K. G..

Dowód: wiadomość mailowa wraz z załącznikiem – k. 12-13, zeznania świadków D. M. – k. 164-165, S. W. – k. 152-153, K. G. – k. 153-154,

W odpowiedzi na powyższe pozwany wskazał, iż ostateczna kwota miała wynosić maksymalnie kwotę 20 tys. złotych brutto. Zobowiązał on S. W. do weryfikacji kosztorysu, wskazując, iż nie były wykonywane prace polegające na wyburzaniu ścian. Również D. M. wniosła o ponowną analizę kwoty podając, iż nie zostały wykonane takie prace jak: wymiana kaloryferów, usunięcie ściany między pokojem a kuchnią, zamurowanie ścian między małym korytarzem, pokojem, kuchnią i wyburzenie otworu drzwi z pokoju do łazienki, zabudowa rurek w pokoju.

S. W. wyraził zdziwienie faktem, iż pozwany chce za wykonane prace otrzymać fakturę VAT. Podniósł, iż w jego ocenie jasnym było, iż należność została przez niego określona w kwocie netto. Podał, iż zwiększenie kwoty wynikało z przeprowadzonego kosztorysu powykonawczego. Zaproponował spotkanie i uzgodnienie ostatecznej kwoty.

Pozwany w wiadomości mailowej z dnia 29 listopada 2017 r. odpowiedział, iż nie akceptuje takich wyjaśnień. Wskazał, na konieczność weryfikacji przeprowadzonej wyceny. Wskazał, iż nie uchyla się od zapłaty jednakże nie zgadza się z wysokością. Podniósł również kwestię opóźnienia zakończenia prac.

Dowód: wiadomości mailowe – k. 14-17, zeznania świadków: D. M. – k. 164-165, S. W. – k. 152-153,

S. W. wraz z K. G. dwukrotnie spotkali się z pozwanym i jego partnerką celem uzgodnienia ostatecznej wysokości wynagrodzenia. W czasie rzeczonych spotkań strony nie doszły do porozumienia.

Dowód: zeznania świadków D. M. – k. 164-165, S. W. – k. 152-153, K. G. – k. 153-154, przesłuchanie pozwanego – k. 166-167

W dniu 16 grudnia 2017 r. pozwany wraz z D. M. przyjechali do siedziby firmy powódki, gdzie spotkali się ze S. W.. W trakcie rzeczonego spotkania chcieli wręczyć tytułem rozliczenia wykonanych prac kwotę 9 tys. złotych w gotówce. Nadto, po uzgodnieniu ostatecznej kwoty, chcieli wykonać na miejscu przelew. S. W. nie zaakceptował powyższego sposobu rozliczenia.

Dowód: nagranie – płyta CD znajdująca się na k. 148, zeznania świadków: D. M. – k. 164-165, S. W. – k. 152-153, przesłuchanie pozwanego – k. 166-167

W dniu 18 grudnia 2017 r. powódka, na polecenie swojego męża, wystawiła w stosunku do pozwanego fakturę VAT nr (...) na kwotę 27.120,27 zł brutto (22.049,00 zł netto) tytułem „usługa remontowa na ul. (...)”. Termin płatności określono na dzień 21 grudnia 2017 r.

Powyższa, zawierająca podpis powódki, wraz z podpisanym przez S. W. kosztorysem powykonawczym, została przesłana na adres pozwanego. Przedmiotowa przesyłka została odebrana w dniu 21 grudnia 2017 r.

Dowód: faktura – k. 19, kosztorys powykonawczy – k. 20, potwierdzenie nadania i odbioru – k. 21-22

W odpowiedzi na powyższe, pismem z dnia 5 stycznia 2018 r. pełnomocnik pozwanego wezwał powódkę do anulowania wystawionej faktury z uwagi na fakt, iż T. W. nie łączył z K. W. żaden stosunek prawny, z którego mogłoby wynikać zobowiązanie do zapłaty.

Jednocześnie przesłana faktura została zwrócona.

Dowód: pismo z dnia 5.01.2018 r. – k. 24, zeznania świadka D. M. – k. 164-165, przesłuchanie pozwanego – k. 166-167

W dniu 11 stycznia 2018 r. pełnomocnik pozwanego zwrócił się do S. W., wskazując, iż część prac uzgodnionych przez strony nie została wykonana, część została wykonana wadliwie i wymagała poprawek, które wykonały osoby trzecie na dodatkowe zlecenie pozwanego, a niektóre zostały wykonane tylko częściowo. W stosunku do każdego z powyższych kategorii zostały podane określone prace. Nadto zwrócił uwagę na nieprawidłowości w ułożeniu płytek w kuchni oraz wskazał na wydłużony okres prac, który trwał 10 tygodni. Wezwał do weryfikacji kosztorysu z dnia 27 listopada 2017 r., podnosząc zawyżenie ilości zużytych materiałów. Wskazał, również zastrzeżenia do poszczególnych prac. Jednocześnie zaproponował zapłatę 12 tysięcy złotych tytułem całkowitego rozliczenia.

Dowód: pismo z 11.01.2018 r. – k. 26-29

W odpowiedzi na powyższe pełnomocnik powódki zakwestionował twierdzenie co do stron umowy o remont lokalu. Wskazał, iż powódka wywiązała się z umowy w sposób prawidłowy, zaś sformułowane zastrzeżenia uznała za nieuzasadnione. Wezwała jednocześnie do zapłaty kwoty 27.120,27 zł w terminie do dnia 31 stycznia 2018 r. pod rygorem skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego.

Dowód: pismo z dnia 25.01.2018 r. wraz z dowodem nadania – k. 30-32

Klienci, którzy oglądali lokal przy ul. (...) wskazywali na niedociągnięcia związane z pracami wykończeniowymi. Mieszkanie zostało przez pozwanego sprzedane za kwotę 299.000 zł.

Dowód: zeznania świadka A. P. – k. 164v

Po zakończeniu prac remontowych, w kwietniu 2018 r., w lokalu miała miejsce awaria w łazience – nastąpiło pęknięcie rury znajdującej się wewnątrz instalacji.

Dowód: zeznania świadka A. P. – k. 164v, dokumentacja zdjęciowa – k. 88

Z opinii prywatnej sporządzonej na zlecenie pozwanego wynikało, iż wartość prac wykonanych na rzecz pozwanego w lokalu mieszkalnym przy ul. (...), z uwagi na stwierdzone wady i nieprawidłowości, winno zostać obniżone do kwoty 12.063,01 zł.

Dowód: opinia prywatna – k. 76-133

Wartość prac wykonanych w lokalu położonym w B. przy ul. (...), według cen i narzutów średnich dla IV kwartału 2017 r., wnosi zgodnie z wykonanymi kosztorysami kwotę 21.254,58 zł netto, przy założeniu, że całość materiałów potrzebnych do prac finansował pozwany.

W toku robót wadliwie zostały wykonane następujące elementy:

-

roboty malarskie – widoczne przebarwienia, plamy, smugi na ścianach i sufitach wynikające z niedokładnego wykonania prac lub poprawiania malowania punktowo,

-

okładziny ścienne w łazience – złe dopasowanie płytek, brak pionów i płaszczyzn, spoiny o różnej szerokości, brak kąta prostego przy prysznicu,

-

roboty stolarskie – nieprawidłowy montaż dwóch futryn drzwiowych – brak pionu,

-

brak malowania rury c.o. w pokoju,

-

okładziny podłogowe w kuchni i małym korytarzu – brak estetycznego ułożenia wynikający z braku kątów prostych ścian korytarza i kuchni (mało estetyczne, wąskie docinki),

-

wadliwie wykonane połączenie instalacji wod.-kan. przy pralce – nierównomierne rozprowadzenie kleju,

-

roboty elektryczne – brak zamontowanego wyłącznika różnicowo-prądowego,

-

wadliwie wykonany odpływ kanalizacyjny od brodzika prysznica,

-

wadliwie wykonany odpływ kanalizacyjny od muszli kanalizacyjnej,

-

wadliwie wykonane podkłady pod panele podłogowe w korytarzu.

Zakres prac poprawkowych polegał na: zabezpieczeniu podłóg przed zniszczeniem folią budowlaną, pomalowanie rur c.o. (poprawka 25% całości), wyrównanie nierówności sufitów i ścian za pomocą szlifierko-frezarki do betonu (szacunek 1% całości), wyszpachlowanie sufitów i ścian w miejscu po frezowaniu (szacunek 1% całości), poprawienie szpachlowania ścian i sufitów (4% całości), odmalowanie ścian i sufitów w miejscach po frezowaniu (dwukrotne) i poprawkach (szacunek 5% całości), odmalowanie całości ścian i sufitów (jednokrotne), demontaż dwóch skrzydeł drzwiowych oraz dwóch futryn drzwiowych, ponowny montaż dwóch skrzydeł drzwiowych oraz dwóch futryn drzwiowych, skucie i ponowne ułożenie płytek ścian w łazience (75% całości), demontaż i ponowny montaż białego montażu w łazience (z uwagi na wymianę płytek), demontaż listew przypodłogowych, paneli podłogowych oraz podkładów w korytarzu, uzupełnienie ubytków parkietu masą posadzkową, odtworzenie podkładu, paneli oraz listew przypodłogowych w korytarzu a także wykonanie właściwego podejścia odpływowego kanalizacyjnego od brodzika prysznica oraz muszli klozetowej.

Łączna wartość prac potrzebnych do usunięcia wad i usterek w pracach wykonanych w lokalu (robocizna + sprzęt + materiał) wynosi 6.517,59 zł netto (w tym 420 zł tytułem kosztu usunięcia awarii instalacji wod.-kan.).

Prace w lokalu przy ul. (...) zostały wykonane w pewnym zakresie niezgodnie ze sztuką budowlaną oraz częściowo w sposób niefachowy i niestaranny. Wartość wynagrodzenia za wykonane prace, po obniżeniu o koszt prac poprawkowych jakie należałoby przeprowadzić by usunąć stwierdzone wady i usterki, jak i koszt usunięcia awarii instalacji wod.-kan. wynosi 14.736,99 zł netto.

Dowód: pisemna opinia biegłego sądowego T. S. – k. 178-240, pisemna opinia uzupełniająca – k. 266-298

Opisany stan faktyczny był częściowo bezsporny, ponieważ pozwany nie kwestionował tego, że zlecił przeprowadzenie remontu lokalu mieszkalnego położonego w B. przy ul. (...) jak i to, że przedmiotowy został wykonany. Nie było również sporne to, iż w zawieraniu umowy uczestniczyli D. M. oraz S. W..

Pozostałe okoliczności Sąd ustalił w oparciu o przedłożone przez strony dokumenty, których moc dowodowa i wiarygodność nie budziły wątpliwości, nagranie z monitoringu, zeznania świadków w części w jakiej zostały one uznane za wiarygodne, dowód z przesłuchania stron niniejszego postępowania oraz opinię biegłego sądowego.

W ocenie Sądu częściowo wiarygodne były zeznania świadka S. W.. W pierwszej kolejności należało wskazać, iż nie zasługiwało na wiarę jego stwierdzenie, iż D. M. w trakcie pierwszego spotkania miała mówić o tym, iż firma (...) zajmuje się remontami. Powyższe nie tylko nie znajdowało potwierdzenia w jej zeznaniach, ale nadto pozostawało w sprzeczności z dalszymi wskazaniami świadka W., gdzie jednoznacznie podał, iż w trakcie pierwszej rozmowy nie używała ona nazwy firmy żony, a mówiła ogólnie o kwestii remontu. Sąd nie uznał również za zgodne z prawdą wskazań co do rodzaju kwoty podawanej w ramach wstępnej wyceny – powyższe nie znajdowało bowiem potwierdzenia w pozostałym zebranym w sprawie materiale dowodowym, a nadto wynikało z układu podmiotowego mającego miejsce w przypadku przedmiotowej umowy. Nie znalazły potwierdzenia wskazania świadka odnośnie pełnego i prawidłowego wykonania umowy z pozwanym. Jak bowiem wynikało z opinii biegłego sądowego stwierdzonych zostało szereg nieprawidłowości, które skutkowały koniecznością obniżenia należnego wynagrodzenia. W pozostałym natomiast zakresie rzeczone zeznania jako jasne, logiczne oraz konsekwentne Sąd uznał za wiarygodne.

W ocenie Sądu za wiarygodne w zdecydowanej części należało ocenić zeznania K. G.. Opisał on swoją rolę w toku wykonania umowy, w tym zakres przeprowadzonych prac. Jednocześnie Sąd nie ocenił w kategorii prawdy bądź fałszu stwierdzenia świadka, iż remont wykonywała firma powódki, gdyż powyższe, jak jednoznacznie podał, stanowiło wyłącznie jego przypuszczenie, niepoparte żadnymi bezpośrednimi dowodami. Wskazał również na kwestie związane z dostarczaniem materiałów czy aktywnością inwestorów. Podobnie jak w przypadku świadka W. nie sposób było podzielić stwierdzenia, iż prace zostały wykonane prawidłowo, gdyż powyższemu przeczą wnioski opinii biegłego, który nadto stwierdzone nieprawidłowości nie wyprowadzał z jakości dostarczanych materiałów.

Za zgodne z prawdą Sąd uznał zeznania pośrednika nieruchomości A. P. gdyż były jasne, logiczne oraz pozostawały w zgodzie z pozostałym, zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Jednocześnie jednak zauważyć należało, iż wiedza w/w świadka dotyczyła głównie kwestii pobocznych i tym samym nie miała większego znaczenia przy ustalaniu najbardziej spornych zagadnień powstałych na tle niniejszego procesu.

Wiarygodne w zdecydowanej części w ocenie Sądu były zeznania świadka D. M. jako jasne, logiczne oraz szczere, a ponadto znajdujące potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy. Rzeczony świadek, mimo, iż pozostająca w związku z pozwanym, w ocenie Sądu przedstawiała okoliczności faktyczne niniejszej sprawy w przeważającej części w sposób, który nie pozwalał na przyjęcie, iż miały one charakter stronniczy. W szczególności wiarygodne były jej wskazania co do przebiegu pierwszego spotkania z S. W., w tym treści rozmów i oświadczeń – powyższe bowiem w większości znajdowało potwierdzenie w zeznaniach rzeczonego świadka. Podzielić należało również wskazania D. M. co do nieprawidłowości w zakresie wykonanych czynności remontowych, co znalazło w dużej mierze potwierdzenie w opinii biegłego sądowego. Wiarygodne były również wskazania co do prowadzonych rozmów odnośnie ostatecznego rozliczenia umowy i mających miejsce spotkań, które znajdowały potwierdzenie w pozostałym zebranym w sprawie materiale dowodowym. W ocenie Sądu nie sposób było jednak podzielić twierdzeń świadka co do tego by w toku spotkania nie była mowa o kosztach szacunkowych, lecz ostatecznych. Powyższe nie tylko było niezgodne ze wskazaniami świadka S. W., ale nadto było sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego. Logicznym jest bowiem, przy tak szerokim zakresie prac, wyłącznie szacowanie przyszłej należności, gdyż nie da się do końca przewidzieć ostatecznych kosztów. Prócz tego przy uwzględnieniu powyższego całkowicie zbędnym byłoby wykonywanie protokołu powykonawczego i podawanie dopiero w nim poszczególnych, wykonanych pozycji.

Dowód z przesłuchania powódki Sąd uznał co do zasady za wiarygodny. W pierwszej jednak kolejności należało podkreślić, abstrahując od kwestii legitymacji, iż de facto nie uczestniczyła ona w zawieraniu umowy, jej realizacji czy rozliczaniu i wszelkie informacje w tym zakresie posiadała od swojego męża. Nie sposób było podzielić jej wskazań co do tego, iż faktura będąca przedmiotem niniejszego sporu nie została zwrócona – to bowiem było sprzeczne ze wskazaniami świadka D. M. czy pozwanego. Nadto rzeczona kwestia wprost wynikała z twierdzeń pozwu (pkt 8), a więc stanowiła okoliczność bezsporną. W pozostałym zakresie jej twierdzenia należało uznać za wiarygodne, gdyż były logiczne, konsekwentne oraz znajdowały potwierdzenie w pozostałym zebranym w sprawie materiale dowodowym, jednakże z uwagi zakres posiadanej wiedzy oraz jej źródło, nie miały one charakteru decydującego. W tym miejscu należało również zauważyć, iż Sąd dokonując powyższej oceny baczył, że jako osoba bezpośrednio zainteresowana wynikiem sprawy, mogła ona przedstawiać jej okoliczności w korzystnym dla siebie świetle.

Dowód z przesłuchania pozwanego zasługiwał na przymiot prawdziwości jako jasny, logiczny i szczery. Podobnie jak w przypadków powódki, również T. W. nie uczestniczył w procedurze zawierania umowy i dokonywania ustaleń, a jego wiedza w tym zakresie oparta była o wskazania jego partnerki. Podał jednak, iż uczestniczył w spotkaniu na początku remontu gdzie pan S. W. zaprezentował osoby mające wykonywać prace. Wskazał również na fakt zgłaszania uwag co do jakości prowadzonych prac, jak też rezygnację z niektórych działań, co znajdowało potwierdzenie w zeznaniach D. M.. Logiczne i znajdujące potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym sprawy były jego wskazania co do procedury rozliczenia, w której to pozwany uczestniczył bezpośrednio. Identycznie jak w przypadku powódki, Sąd dokonując przedmiotowej oceny miał na uwadze to, iż jako strona był bezpośrednio zainteresowany wynikiem sprawy, a wiec mógł przedstawiać jej okoliczności w korzystnym dla siebie świetle.

Sąd podzielił treść i wnioski opinii wydanych przez biegłego sądowego z dziedziny budownictwa lądowego T. S.. Biegły złożył w niniejszej sprawie główną opinię wraz z opinią uzupełniającą, w której nieznacznie zmienił pierwotne wnioski opinii podstawowej. Biegły, na podstawie dokumentacji zgromadzonej w aktach sprawy i wykonanych oględzin, przeanalizował zakres wykonanych prac oraz ich jakość i prawidłowość. W sposób szczegółowy określił powyższe w postaci kosztorysów, które zawierały nie tylko poszczególne pozycje, ale również ceny jednostkowe za każdą z nich. Nadto w przypadku stwierdzonych uchybień biegły odniósł się nie tylko do swojego doświadczenia zawodowego, ale również do istniejących wskazań i norm technicznych. Specjalista w pisemnej opinii uzupełniającej w sposób wyczerpujący odpowiedział na wszystkie zastrzeżenia strony powodowej prezentując swoje stanowisko w sposób jednoznaczny i kategoryczny, a nadto logiczny. Podsumowując, w ocenie Sądu brak było podstaw, aby odmówić mocy dowodowej złożonym przez biegłego opiniom, które zostały sporządzone w sposób jasny, rzetelny i pełny, a ponadto zostały one poparte szeroką i wnikliwą argumentacją, która – w ocenie Sądu – zasługiwała na uwzględnienie. Podkreślenia w tym miejscu wymagało, że Sąd ocenia opinie biegłych pod kątem ich logiki, spójności oraz tego, czy odpowiadają na postawione tezy dowodowe (wyrok SA w Szczecinie z dnia 23 lipca 2014 r. III AUa 462/13 LEX nr 1527191).

Sąd zważył, co następuje:

Przechodząc do właściwych rozważań merytorycznych wskazać należało, że istota sporu w niniejszej sprawie sprowadzała się po pierwsze do kwestii ustalenia właściwych stron zawartej umowy o wykonanie remontu lokalu mieszkalnego. Po drugie, spornym była również wysokość należnego z tego tytułu wynagrodzenia, z uwagi na podniesione przez stronę pozwaną zastrzeżenia co do jakości wykonanych prac.

Rozważania rozpocząć jednak należało od analizy charakteru stosunku prawnego, z którego wywodziła swoje roszczenie strona powodowa. W ocenie Sądu w przedmiotowej sprawie strony łączyła umowa o dzieło.

Zgodnie z art. 627 k.c. przyjmujący zamówienie zobowiązuje się do wykonania oznaczonego dzieła, a zamawiający do zapłaty wynagrodzenia.

Umowa o dzieło jest umową konsensualną, dwustronnie zobowiązującą, wzajemną i odpłatną, a jej zawarcie następuje zgodnie z ogólnymi zasadami dotyczącymi umów. Ekwiwalentem świadczenia przyjmującego zamówienie, które polega na wykonaniu dzieła, jest świadczenie zamawiającego polegające na zapłacie wynagrodzenia, z czego wynika odpłatny charakter umowy o dzieło. Umowa o dzieło jest umową o „rezultat usługi".

Podkreślenia wymagało, iż powyższa nie mogła zostać zakwalifikowana jako umowa o roboty budowlane. Celem takiego stosunku prawnego jest bowiem wzniesienie (w całości albo w części) określonego w projekcie „obiektu budowlanego", czyli budynku lub innej budowli, względnie kompleksu obiektów. Umowa może także przewidywać wybudowanie tylko części obiektu budowlanego, w szczególności, gdy obiekt jest tak skonstruowany, że składa się z kilku części stanowiących lub mogących stanowić samodzielny budynek. Obiekt należy wykonać zgodnie z odpowiednim projektem i z zasadami wiedzy technicznej, a realizacja inwestycji podlega przepisom szeroko rozumianego prawa budowlanego.

Umowa o roboty budowlane również ma charakter konsensualny, odpłatny i jest umową rezultatu. Stanowi umowę pochodną od umowy o dzieło, od której wyodrębniła się w procesie swojego rozwoju historycznego jako osobna umowa nazwana. Jednak umowa o roboty budowlane odznacza się bezspornie wieloma szczególnymi elementami, związanymi ze specyfiką samego obiektu budowlanego, profesjonalnym w praktyce charakterem bezpośredniego wykonawcy robót oraz bardzo obszernym, odrębnym uregulowaniem problematyki budowlanej w przepisach prawa administracyjnego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 grudnia 2005 r., sygn. V CK 423/05, Lex nr 269751). Przede wszystkim by móc zakwalifikować umowę jako umowę o roboty budowlane konieczne jest załączenie do niej projektu budowlanego, na podstawie którego mają być wykonane roboty.

Praktyka orzecznicza oraz poglądy piśmiennictwa w odniesieniu do umów mających za przedmiot wykonanie usług o budowlanym charakterze wskazują, iż jako umowę o dzieło należy kwalifikować umowy dotyczące prac w mniejszym rozmiarze, czyli drobniejsze usługi rzemieślników budowlanych, takie jak: budowa niewielkiego garażu, remonty i przebudowy części pojedynczego lokalu itp. (por. J. Strzępka (w:) System prawa prywatnego, t. 7, 2001, s. 295; A. Karnicka-Kawczyńska, Umowa o roboty budowlane, Pr. Sp. 1999, nr 7–8, s. 56). Umowa o roboty budowlane dotyczy natomiast większych budynków, takich jak: domy mieszkalne, domy wielomieszkaniowe, biurowce itp. oraz innych obiektów budowlanych, jak mosty, wiadukty, konstrukcje wysokościowe itp. oraz większych obiektów budowlanych. Sąd Apelacyjny w Lublinie w wyroku z dnia 24 września 2014 r., I ACa 362/14, wskazał, że „Kryterium odróżnienia umowy o roboty budowlane od umowy o dzieło nie jest oznaczenie stron tej umowy (inwestor – wykonawca), czy nawet nadanie jej przez strony nazwy (o roboty budowlane), lecz rozmiar przedsięwzięcia, zastosowanie dokumentacji projektowej, przekazanie terenu. O ile przedmiotem umowy o dzieło jest wykonanie (art. 627 k.c.), to w regulacji dotyczącej umowy o roboty budowlane (art. 647 k.c.) nie chodzi o samo tylko wykonanie obiektu, lecz także o sposób wykonania – zgodnie z projektem”. Wartym jest również podkreślenie, iż w sprawie nie znajdzie zastosowania art. 658 k.c. przewidujący odpowiednie stosowanie do umów o wykonanie remontu budynku lub budowli przepisów o roboty budowlane. Treść przywołanego przepisu jasno bowiem stanowi o większej skali prac remontowych niż tylko ograniczonych do jednego lokalu.

Mając ustalony charakter stosunku prawnego, z którego powódka wywodziła swoje roszczenie, należało w pierwszej kolejności skupić się na najdalej idącym zarzucie sformułowanym przez pozwanego, a odnoszącym się do nieistnienia pomiędzy nim a powódką jakiejkolwiek umowy, w tym o wykonanie remontu lokalu mieszkalnego położonego w B. przy ul. (...), a tym samym brakiem po jej stronie legitymacji czynnej.

Zważyć należało, że legitymacja materialna, a więc posiadanie prawa podmiotowego lub interesu prawnego do wytoczenia powództwa stanowi przesłankę materialną powództwa, a jej brak stoi na przeszkodzie udzieleniu ochrony prawnej. Brak legitymacji materialnej (czynnej lub biernej) skutkuje co do zasady oddaleniem powództwa. W sytuacji, gdy legitymacja materialna i procesowa zespalają się, oddalenie powództwa następuje w istocie z braku legitymacji materialnej, którego rezultatem jest także brak legitymacji procesowej, będący wtórną przyczyną oddalenia powództwa. W odróżnieniu od zdolności sądowej i zdolności procesowej kodeks postępowania cywilnego nie zawiera definicji legalnej legitymacji procesowej. W nauce prawa postępowania cywilnego, jak i w praktyce sądowej przyjmuje się jednak na ogół, że legitymacja procesowa jest właściwością podmiotu, w stosunku do którego sąd może rozstrzygnąć o istnieniu albo nieistnieniu indywidualno – konkretnej normy prawnej przytoczonej w powództwie. Podmiotami posiadającymi legitymację procesową są np. podmioty posiadające interes prawny w ustaleniu istnienia albo nieistnienia prawa lub stosunku prawnego, którego nie są podmiotem. Legitymacja procesowa jest więc zawsze powiązana z normami prawa materialnego. Sąd dokonuje oceny istnienia legitymacji procesowej strony w chwili orzekania co do istoty sprawy. Przy tym w każdym postępowaniu sądowym rolą strony powodowej jest wykazanie uprawnienia do dochodzenia roszczenia (zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, I Wydział Cywilny, z dnia 21 lipca 2015 r., sygn. akt I ACa 253/15). Zgodnie bowiem z art. 6 k.c., to na powódce ciążył obowiązek wykazania, iż posiada legitymację czynną w niniejszej sprawie, tzn., że ona bądź upoważniona przez nią osoba, działając w jej imieniu, zawarła z pozwanym umowę o przeprowadzenie remontu lokalu.

W ocenie Sądu, mając na uwadze całokształt okoliczności niniejszej sprawy, uznać należało, iż przedmiotowy zarzut strony pozwanej był uzasadniony.

Dokonując wyjaśniania powyższej tezy w pierwszej kolejności podkreślenia wymagało, iż bezspornym w sprawie było to, iż umowę fizycznie zawierali D. M. oraz S. W.. To bowiem oni spotkali się, rozmawiali a następnie udali się lokalu przy ul. (...), gdzie zostały uzgodnione wszystkie szczegóły kontraktu. Taka konfiguracja podmiotowa miała jednak nie odzwierciedlać rzeczywistych stron umowy, co było jedną z głównych osi sporu w niniejszej sprawie. O ile bowiem nie było kwestionowanym to, iż D. M. działała w imieniu i na rzecz swojego partnera T. W., o tyle charakter w jakim występował S. W. był przez strony niniejszego postępowania odmiennie interpretowany. W ocenie powódki miał on działać jako jej pełnomocnik, natomiast pozwany zaprzeczał, jakoby do chwili wystawienia faktury uzyskał informację o takiej właśnie roli S. W..

Analizę pozycji w jakiej występował S. W. należało rozpocząć od wskazania, iż było kwestią bezsporną to, iż przedmiotowa osoba była ujawniona jako pełnomocnik powódki w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Tym samym posiadał on upoważnienie do działania w jej imieniu, zawierania umów i to o takim charakterze, jaki był rozpatrywany w niniejszym postępowania. Powyższa okoliczności oczywiście miała istotne znaczenie dla przeprowadzenia rzeczonych rozważań, jednakże brak było podstaw ku temu, by, idąc tokiem myślenia pełnomocnika powódki, przypisywać jej decydujące znaczenie. Można wręcz wskazać, iż strona powodowa próbowała w swoich twierdzeniach powoływać się na pewną postać domniemania faktycznego, które wyrażać miałoby się w tym, iż skoro ktoś, będąc pełnomocnikiem przedsiębiorcy, prowadzi rozmowy z innym podmiotem gospodarczym, to już z powyższego wynika, iż działa wówczas w imieniu i na rzecz swojego mocodawcy, bez konieczności podjęcia jakichkolwiek działań identyfikacyjnych. W ocenie Sądu takowy wniosek był chybiony przede z tego względu, iż prowadziłby do automatycznego „zlewania się” czynności pełnomocnika podejmowanych w imieniu i na rzecz mocodawcy z tymi, które wykonuje wyłącznie w swoim własnym interesie. Nastąpiłoby nieuprawnione połączenie się tych dwóch, całkowicie odmienny sfer działalności podmiotu pełniącego funkcję pełnomocnika, co stanowiłoby zagrożenie dla pewności obrotu. Dlatego też w ocenie Sądu niezbędnym jest by w danym, konkretnym przypadku osoba występująca w charakterze pełnomocnika innego podmiotu w sposób jednoznaczny i niewątpliwy poinformowała o swojej roli. Od powyższego zależy bowiem skuteczność działania pełnomocnika (art. 95 § 1 i 2 k.c.). Realizuje to jednocześnie zasadę jawności przedstawicielstwa, co oznacza, że aby czynność prawna dokonana przez przedstawiciela wywołała skutki dla reprezentowanego, przedstawiciel powinien ujawnić w czyim imieniu działa ( K. Kopaczyńska-Pieczniak, w: Kidyba, Komentarz, 2012, t. I, s. 600; J. Strzebinczyk, w: Gniewek, Machnikowski, Komentarz, 2016, s. 247, Nb 5). Jeżeli przedstawiciel nie ujawni, że działa w cudzym imieniu, skutki prawne czynności powstaną po stronie przedstawiciela (tak wyrok SN z 8 maja 2001 r., sygn. IV CKN 359/00, Legalis). Prócz tego powyższe jest szczególnie istotne w tych wypadkach, gdy strony do tej pory ze sobą nie współpracowały. Pozwala to zachować przejrzystość wzajemnych relacji i umożliwia właściwe sprecyzowanie stron określonej transakcji.

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy należało wskazać, iż w toku procesu ustalono, iż takowego, jasnego sprecyzowania roli w jakiej w toku współpracy z pozwanym występował S. W., bezsprzecznie zabrakło. Jak bowiem sam jednoznacznie wskazał, nie mówił on nic reprezentantce pozwanego o pełnomocnictwie, w szczególności nie powoływał się na nie. Co więcej, jasno podniósł również, iż w ramach rozmów na temat kształtu umowy nie została wspomniana nazwa firmy powódki – nie użyła jej zarówno D. M. jak też sam świadek. Jednocześnie należało podkreślić, iż nie mogło mieć znaczenia przy dokonywaniu rzeczonej analizy to, iż S. W. utożsamiał się z działalnością powódki – jak stwierdził w toku przesłuchania „(...)”. Znaczenie ma bowiem nie wewnętrzne przekonanie pełnomocnika co do charakteru w jakim działa, ale to jak i czy zostało to zamanifestowane, zakomunikowane drugiej stronie. Jasnym jest bowiem, iż umowy (w tym również umowa o remont lokalu) stanowią zobowiązania wzajemne, gdzie niezbędnym jest pełna wola i świadomość obu stron co do wszystkich uzgodnionych kwestii, w szczególności essentialia negotii. Ta zaś z pewnością nie obejmuje wewnętrznych przekonań, które bez uzewnętrznienia nie mogą zostać uznane za element prowadzonych rozmówi czy ustaleń. Skoro wiec S. W. w toku spotkania nie wspominał nic o pełnomocnictwie, jak również nie wskazywał na dane firmy, w imieniu której miał prowadzić rzeczone czynności, to należało w ocenie Sądu uznać, iż w pełni uzasadnionym było przekonanie strony pozwanej, iż to on, a nie jego żona był podmiotem, z która umowa zostaje zawarta. Można jedynie podkreślić, iż w odniesieniu do drugiej strony, pomimo, iż w tym przypadku działał nieprofesjonalny pełnomocnik, jasnym od samego początku był charakter w jakim D. M. podejmowała czynności.

Abstrahując od powyższego, nie stanowiło w ocenie Sądu przesłanki do przyjęcia, iż pozwany bądź jego przedstawiciel winni byli mieć świadomość co do roli S. W., to, iż znali się oni osobiście i musieli wiedzieć o fakcie istnienia pełnomocnictwa. Po pierwsze podkreślić należało, iż znajomość ta faktycznie miała miejsce, ale ograniczała się w głównej mierze do lat 2010-2013, a więc na długo przed zawarciem spornej umowy. Po drugie, w okresie pozostawania w bliższych relacjach działalność gospodarcza była prowadzona właśnie przez S. W., a nie przez powódkę, która podjęła się jej wykonywania właśnie od roku 2013 r. Ten fakt stanowił wręcz okoliczność potwierdzającą prawidłowość przekonania strony pozwanej. Po trzecie wreszcie w tym kontekście należało podkreślić, że o ile doktryna i orzecznictwo dopuszcza możliwość tzw. dorozumianego ujawnienia posiadanego pełnomocnictwa (bez jednoznacznego jego wskazywania), o tyle niezbędnym jest by fakt istnienia pełnomocnictwa był dla drugiej strony rozpoznawalny w świetle zachowania się przedstawiciela lub dzięki kontekstowi sytuacyjnemu, w którym to zachowanie następuje (tak Maksymilian Pazdan, Komentarz do art. 95 k.c., System Prawa Prywatnego, Tom 2, pod red. Radwańskiego, Legalis) – jako przykłady podaje się ekspedientów w sklepach, osoby obsługujące kasy biletowe przewoźników, kin, teatrów lub stadionów). W okolicznościach niniejszej sprawy nie sposób przyjąć by takowy kontekst sytuacyjny wystąpił – spotkanie odbyło się w miejscu neutralnym, zaś żadna okoliczność nie dawała podstaw do przyjęcia, iż S. W. pośrednio ujawnił charakter swojej roli. Sam fakt uprzedniej znajomości również nie stanowił przesłanki mogącej wskazywać na dorozumiane ujawnienie posiadanego pełnomocnictwa.

Potwierdzeniem przyjętej przez Sąd roli S. W. i w konkluzji podmiotowej konfiguracji stron umowy będącej przedmiotem niniejszego postępowania były również czynności i działania, które wystąpiły w toku jej wykonywania czy na etapie rozliczeń. Nie ulegało żadnej wątpliwości to, iż powódka nie brała udziału w żadnym z powyższych stadiów, co jeszcze samo w sobie nie stanowiło okoliczności wykluczającej działanie w jej imieniu przez pełnomocnika. To bowiem S. W. uzgadniał wszelkie szczegóły, on nadzorował oraz wykonywał prace remontowe, a także przeprowadzał czynności rozliczeniowe. Pierwsza czynność, w której zostaje wskazana firma powódki związana jest z wystawieniem kwestionowanej faktury VAT oraz przesłanie jej wraz z kosztorysem powykonawczym na adres pozwanego. W tym kontekście na uwagę zasługiwało jednak kilka kwestii. Po pierwsze wszelka korespondencja mailowa pochodząca od strony wykonującej zlecone prace była wysyłana z adresu mailowego (...), a więc adresu, który w żaden sposób nie pozwala na identyfikację S. W. z firmą powódki. Po drugie – zastanawiającym, w kontekście stanowiska strony powodowej, była treść wiadomości z dnia 28 listopada 2017 r (godz. 20:27). S. W. wyraził w niej swoje duże zdziwienie faktem chęci uzyskania przez pozwanego faktury za wykonane na jego rzecz prace, która uwzględniałaby podatek VAT. Wydaje się zaś rzeczą jasną i logiczną, iż w sytuacji gdy dana usługa jest wykonywana przez podmiot będący płatnikiem podatku VAT (a takowym jest powódka) to wystawienie dokumentu rozliczeniowego w postaci faktury VAT jest rzeczą naturalną i bezsporną. Co prawda nie stanowi ona sama w sobie potwierdzenia wykonania prac, lecz jest obowiązkiem podmiotu, który ją przeprowadził, wynikającym z przepisów podatkowych, m.in. w przypadku gdy druga strona prowadzi działalność gospodarczą (tak art. 106b ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 2174 ze zm.). Brak zaś takowej czynności, w sytuacji gdy istnieje taka konieczność, stanowi wykroczenie bądź nawet przestępstwo skarbowe. Skoro więc S. W., mając świadomość, iż pozwany prowadzi działalność gospodarczą, po zakończeniu prac wyraża swoje zdziwienie na żądanie wystawienia faktury (mimo, iż powódka w takim wypadku byłaby do tego zobowiązana) to uznać należało, iż również w jego mniemaniu umowa została zawarta z jego osobą, który w tamtym okresie nie prowadził działalności gospodarczej i tym samym faktur z zasady nie mógł wystawiać.

Odnosząc się natomiast do twierdzeń strony powodowej podnoszonych w odpowiedzi na zarzut braku legitymacji czynnej należało w pierwszej kolejności zauważyć, iż sam fakt ujawnienia w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej, w ramach przedmiotu wykonywanej działalności, również podklasy dotyczącej robót budowlanych związanych ze wznoszeniem budynków mieszkalnych i niemieszkalnych (41.20.Z) nie świadczy automatycznie o tym, iż to powódka była stroną niniejszej umowy. Powyższa okoliczność ma w ocenie Sądu w niniejszej sprawie charakter neutralny – z jednej bowiem strony nie może świadczyć sama w sobie o tym, iż konkretna umowa, odnosząca się do ujawnionej podklasy działalności, została zawarta przez dany podmiot (może być jedynie wskazówką ku temu), a z drugiej poprzez umieszczenie jej w zakresie swojej działalności nie można przyjąć domniemania, iż takie umowy faktycznie są przez tego konkretnego przedsiębiorcę wykonywane. Drugi ze wskazany elementów nabiera szczególnego znaczenia w sytuacji, gdy takowych ujawnionych w ewidencji podklas (...) jest bardzo dużo oraz gdy ich charakter jest bardzo szeroki (tak jak w niniejszej sprawie, gdzie wymieniono ich ponad 100, od kwestii związanych ze sprzedażą sprzętu elektronicznego, poprzez wykonywanie budowli czy dróg i autostrad, prowadzenie taksówek osobowych aż prowadzenie działalności turystycznej czy naprawę obuwia, zegarków i biżuterii). W takiej konfiguracji, gdzie strona de facto wskazuje na cały wachlarz rodzajów czynności, których w zdecydowanej większości nie jest w stanie w żadnym zakresie podjąć, stanowi wyłącznie fikcję, niemającą nic wspólnego z rzeczywistością. Niejako potwierdzeniem powyższego była treść zeznań powódki, która jasno podała, iż remont lokalu zlecony przez pozwanego był pierwszą tego typu inwestycją, która już nigdy nie została powtórzona.

Uwiarygodnieniem, czy też niejako potwierdzeniem tego, iż stroną umowy jest K. W. miało w ocenie powódki być to, iż to w siedzibie jej firmy doszło do spotkania pozwanego i jego partnerki oraz S. W.. O ile takowy fakt nie jest kwestią sporną, o tyle nie sposób z niego wyprowadzać tak daleko idących wniosków. Samo miejsce spotkania celem rozliczenia nie jest bowiem wystarczającym wyznacznikiem co do tego jakie były strony danej umowy, która przecież znajduje się wówczas na końcowym etapie. Poza tym rzeczone, jak wynika z zeznań świadków oraz przesłuchania pozwanego, nie było pierwszym, lecz którymś z kolei podjętym w kierunku tematu rozliczenia – uprzednie odbywały się zaś w miejscach zupełnie neutralnych. Po drugie rzeczone miało miejsce już po zamknięciu owego lokalu o czym świadczy nie tylko godzina nagrania jak również to, iż drzwi były zamknięte na klucz. Należało również pamiętać o tym, iż S. W., jako pracownik powódki i jej pełnomocnik oraz mąż mógł przecież dowolnie przebywać w siedzibie firmy i przyjmować różne osoby, w tym również i te, które z działalnością powódki nie miały nic wspólnego.

Nie mogła w ocenie Sądu stanowić akceptacji faktu zawarcia umowy z powódką okoliczność, iż już po rozpoczęciu remontu strony niniejszego procesu wraz ze swoimi partnerami spotkali się w miejscu zamieszkania państwa W., gdzie miały być prowadzone rozmowy na temat prowadzonej działalności. Abstrahując od tego, iż sama przedmiotowa okoliczność nie mogła wskazywać na inny zakres podmiotowy omawianej umowy, podkreślić należało, iż w tym przypadku, tak jak w rozpatrywanej wyżej kwestii, mieliśmy do czynienia z działaniami następczymi w stosunku do momentu zawarcia umowy. Zakreślenie kręgu podmiotowego następuje natomiast w chwili zawierania umowy i co do zasady jedynie instytucja sukcesji praw może prowadzić do zmian w tym zakresie. Skoro zaś w okolicznościach niniejszej sprawy pełnomocnik powódki zaniechał wskazania, iż działa jako jej przedstawiciel, to skutki tego kontraktu spoczywają wyłącznie na nim jako stronie umowy.

Podsumowując przedmiotową część rozważań – w ocenie Sądu zgromadzony materiał dowodowy prowadził do konstatacji, iż pomimo posiadania niekwestionowanego pełnomocnictwa od strony powodowej, S. W. zarówno na etapie negocjacji czy tym bardziej zawierania umowy, w żadnym momencie nie odniósł się do posiadanego upoważnienia i swojej roli. Wobec tego, w świetle zaprezentowanych wyżej poglądów doktryny i orzecznictwa, oraz przy uwzględnieniu przeprowadzonych wyżej rozważań, uznać należało, iż umowa o remont lokalu została zawarta pomiędzy S. W. oraz pozwanym T. W., którego reprezentowała D. M.. To zaś skutkować musiało tym, iż powódka w niniejszej sprawie nie posiadała legitymacji czynnej, co prowadziło do oddalenia powództwa w całości.

Warto jednak podkreślić, iż powyższe rozstrzygnięcie nie oznacza tego, iż pozwany w ogóle jest zwolniony z obowiązku zapłaty wynagrodzenia. Powyższe rozstrzygnięcie dotyczy bowiem tylko i wyłącznie strony powodowej, lecz przedmiotowa należność z pewnością istnieje w stosunku do S. W.. Oddalenie powództwa wynikało bowiem wyłącznie z uwagi na kwestie natury formalnej, natomiast to w żaden sposób nie powoduje wygaśnięcia roszczenia mającego swe źródło w umowie stron.

Nie ulegało bowiem żadnej wątpliwości to, iż umowa w zakresie przeprowadzenia remontu lokalu została wykonana. Kwestią sporną w tym zakresie było jednak to jaka należność z tego tytułu przysługiwała wykonawcy, w szczególności mając na uwadze podnoszone przez pozwanego nieprawidłowości, uchybienia czy zaniechania wynikające z działań uprawnionego.

Chcąc ocenić wysokość wynagrodzenia obciążającego stronę pozwaną, Sąd przeprowadził dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu budownictwa – tylko bowiem za pośrednictwem przedmiotowego dowodu możliwym było w sposób bezstronny określić rzeczone wysokości, w tym w szczególności ustalić istnienie i koszty usunięcia podnoszonych nieprawidłowości.

Specjalista w ramach sporządzonych opinii pisemnych szczegółowo określił zakres prac wykonanych przez S. W., omawiając każdą pozycję i wskazując swoją własną ocenę prac. Prócz tego przedłożył szczegółowe kalkulacje, w których zawarł informacje o wartości poszczególnych elementów składających się na czynności wykonawcy, wskazując podstawy prawne, techniczne i faktyczne na jakich się oparł dokonując poszczególnych wskazań. Nadto rzeczona opinia zawierała precyzyjnie określony zakres prac wykonanych wadliwie wraz z wykazem niezbędnych robót poprawkowych. Powyższe zostały nie tylko uargumentowane dokumentacją zdjęciową znajdującą się w aktach sprawy czy dostarczoną przez strony, ale również, z uwagi na wniosek powódki, dodatkowo zostały zweryfikowane przez biegłego w toku oględzin lokalu. Te zaś w zdecydowanej większości potwierdziły prawidłowość przyjętych wniosków, co zostało szczegółowo wyjaśnione w pisemnej opinii uzupełniającej. W tym miejscu należało jedynie podkreślić, iż w rzeczywistości tylko jeden z zarzutów strony powodowej co do opinii podstawowej znalazł uzasadnienie – biegły uznał bowiem, iż wartość prac wykonanych winna zostać uzupełniona o koszty związane z opróżnieniem lokalu ze starego wyposażenia, które określił na 382,28 zł. Pozostałe zarzuty natomiast bądź okazały się bezpodstawne w wyniku przeprowadzonych oględzin lokalu bądź też nie znajdowały uzasadnienia w świetle wiedzy i doświadczenia zawodowego specjalisty. Jednocześnie oględziny wykazały konieczność wykonania dodatkowych prac w postaci demontażu listew przypodłogowych, paneli podłogowych oraz podkładów w korytarzu, uzupełnienia ubytków parkietu masą posadzkową, odtworzenia podkładu, paneli oraz listew przypodłogowych w korytarzu a także wykonanie właściwego podejścia odpływowego kanalizacyjnego od brodzika prysznica oraz muszli klozetowej – łącznie o wartości 378,87 zł.

Ostatecznie, po rozpatrzeniu zastrzeżeń strony powodowej, biegły ustalił, iż wartość prac wykonanych przez zleceniobiorcę kształtowała się na poziomie 21.254,58 zł netto. Jednocześnie biegły sporządził wykaz i wartość prac koniecznych do usunięcia wad i usterek w pracach wykonanych, obejmujących robociznę, sprzęt oraz materiał, które to wynosiły 6.517,59 zł netto. W powyższej wartości mieściło się również pokrycie kosztów usunięcia awarii instalacji wod.-kan. w kwocie 420 zł netto, z uwagi na to, iż powyższa w ocenie specjalisty wynikała z wadliwego połączenia rzeczonej instalacji. Podsumowując, łączne wynagrodzenie należne podmiotowi wykonującemu prace remontowe w lokalu mieszkalnym położonym w B. przy ul. (...) winno wynosić 14.736,99 zł netto.

Odnosząc się w tym miejscu kwestii należnej stawki podatku VAT, w sytuacji gdyby takowy miał być zastosowany, należało wskazać, iż uzasadnione były zastrzeżenia sformułowane przez stronę pozwaną. Zgodnie bowiem z art. 41 ust. 12 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług (t.j. Dz. U. z 2018 r., poz. 2174 ze zm., dalej „ustawa VAT”) stawkę podatku, o której mowa w ust. 2 (8% - w brzmieniu obowiązującym w dacie wykonania dzieła), stosuje się do dostawy, budowy, remontu, modernizacji, termomodernizacji lub przebudowy obiektów budowlanych lub ich części zaliczonych do budownictwa objętego społecznym programem mieszkaniowym. Definicja w/w obiektów znajduje się w ust. 12a cytowanego wyżej artykułu, w myśl którego przez budownictwo objęte społecznym programem mieszkaniowym rozumie się obiekty budownictwa mieszkaniowego lub ich części, z wyłączeniem lokali użytkowych, oraz lokale mieszkalne w budynkach niemieszkalnych sklasyfikowanych w Polskiej Klasyfikacji Obiektów Budowlanych w dziale 12, a także obiekty sklasyfikowane w Polskiej Klasyfikacji Obiektów Budowlanych w klasie ex 1264 – wyłącznie budynki instytucji ochrony zdrowia świadczących usługi zakwaterowania z opieką lekarską i pielęgniarską, zwłaszcza dla ludzi starszych i niepełnosprawnych, z zastrzeżeniem ust. 12b. Ten zaś wyłącza z powyższego pojęcia budynki mieszkalne jednorodzinne, których powierzchnia użytkowa przekracza 300 m 2 oraz lokale mieszkalne, których powierzchnia użytkowa przekracza 150 m 2. Mając powyższe na uwadze, uwzględniając fakt, iż remontowany lokal stanowił lokal mieszkalny, zaś jego powierzchnia nie przekraczała 150 m 2, uzasadnionym było stanowisko, które uzasadniało przyjęcie niższej stawki podatku VAT dla prac wykonanych przez zleceniobiorcę. Twierdzenia, iż pozwany nie składał w tym zakresie żadnego oświadczenia nie mogło zaś stanowić wystarczającego uzasadnienia dla zaniechania skorzystania z rzeczonego zapisu.

Reasumując, w ocenie Sądu po stronie pozwanego na dzień wydawania orzeczenia istniało zadłużenie stanowiące wynagrodzenie podmiotu wykonującego na jego rzecz remont lokalu mieszkalnego położonego w B. przy ul. (...) w kwocie 14.736,99 zł netto. Jednocześnie jednak, przeprowadzone postępowania wykazało, iż powyższa kwota nie przysługiwała stronie powodowej z uwagi na fakt, iż to nie ona była pomiotem umowy zawartej z T. W.. Tym zaś, w ocenie Sądu, był S. W.. W związku z powyższym, na podstawie art. 627 k.c. w zw. z art. 628 § 1 k.c. a contrario powództwo podlegało oddaleniu w całości z uwagi na brak legitymacji czynnej po stronie powódki.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 k.p.c. stosując zasadę odpowiedzialności za wynik procesu. Zgodnie z art. 98 § 1 k.p.c. strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony (koszty procesu). Nie ulegało wątpliwości, iż przegrywającym sprawę jest powódka. W niniejszej sprawie koszty poniesione przez pozwanego wyniosły natomiast łącznie 4.417 złotych, stanowiąc wynagrodzenie pełnomocnika ustalone na podstawie § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804 ze zm.), 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz 800 zł wykorzystanej zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego.

W pkt III sentencji wyroku na podstawie art. 83 ust. 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2016, poz. 623 – tekst jedn. ze zm.) Sąd zasądził od przegrywającej sprawę powódki na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Bydgoszczy kwotę 761,60 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych, na które złożyły się koszty niepokrytego z uiszczonych zaliczek wynagrodzenia biegłego sądowego.

Asesor sądowy Przemysław Kociński