Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Ua 10/19

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 sierpnia 2019 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

sędzia Mariola Szmajduch

Sędziowie:

Teresa Kalinka

del. Anna Capik-Pater (spr.)

Protokolant:

Ewa Gambuś

po rozpoznaniu w dniu 22 sierpnia 2019r. w Gliwicach

sprawy z odwołania R. P. (P.)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z.

o odszkodowanie z tytułu choroby zawodowej

na skutek apelacji odwołującego

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 23 stycznia 2019 r. sygn. akt VI U 350/17

oddala apelację.

(-) sędzia del. Anna Capik-Pater (-) sędzia Mariola Szmajduch (-) sędzia Teresa Kalinka

Sygn. akt VIII Ua 10/19

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 4 sierpnia 2017 roku przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. odmówił ubezpieczonemu R. P. przyznania prawa do jednorazowego odszkodowania w związku z chorobą zawodową (o której ustalenie odwołujący również wnosił).

Ubezpieczony wnosząc o zmianę powołanej decyzji podając, że jest dla niego krzywdząca, bowiem jego uszczerbek na zdrowiu został potwierdzony w dokumentacji przesłanej do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w Z.. Odwołujący podniósł, że przez 35 lat pracował w warunkach narażających go na pracę w hałasie, a aktualnie zaszły nowe okoliczności co do nasilenia ubytku słuchu wobec czego odwołujący w treści odwołania zwrócił się o skierowanie na badania celem ustalenia choroby zawodowej i uszczerbku na zdrowiu.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. domagał się oddalenia odwołania.

Uzasadniając swoje stanowisko organ rentowy podał, że zaskarżona decyzja została wydana w oparciu o przepisy ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz. U. z 2015 r. poz. 1242 ze zm.), a to art. 6 ust 4 w myśl, którego jednorazowe odszkodowanie przysługuje ubezpieczonemu, który doznał stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu z tytułu wypadków przy pracy lub chorób zawodowych. Organ rentowy podkreślił, że odwołujący do wniosku o przyznanie jednorazowego odszkodowania dołączył decyzję Powiatowego Inspektora Sanitarnego w G. z dnia 10 sierpnia 2001 roku, w której Państwowy Inspektor Pracy orzekł brak podstaw do stwierdzenia choroby zawodowej narządu słuchu wymienionej w pozycji 15 wykazu chorób zawodowych stanowiących załącznik do Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 18 listopada 1983 roku w sprawie chorób zawodowych.

Wyrokiem z dnia 23 stycznia 2019r. (sygn. akt VI U 350/17) Sąd Rejonowy
w G. oddalił odwołanie.

Orzeczenie powyższe Sąd Rejonowy wydał w oparciu o następujący stan faktyczny.

Ubezpieczony w okresie od dnia 2 grudnia 1963 roku do dnia 4 października 2000 roku był zatrudniony w Kopalni (...) w Z., ostatnio na stanowisku inspektora pod ziemią w dziale gospodarki materiałowej. Stosunek pracy odwołującego ustał w związku z nabyciem przez niego uprawnień emerytalnych.

Orzeczeniem lekarskim nr (...) z dnia 1 czerwca 2001 roku wydanym z ramienia Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy w K. Poradni Chorób Zawodowych w S. stwierdzono brak podstaw do rozpoznania zawodowego uszkodzenia słuchu u odwołującego. Lekarz orzecznik stwierdził wprawdzie obustronne odbiorcze uszkodzenie słuchu i wskazał, że średni ubytek po naniesieniu poprawek na wiek wynosi w uchu prawym 22dB, a w uchu lewym 27 dB. Wielkość ubytku słuchu zgodnie z przyjętymi kryteriami orzeczniczymi nie osiągała takiego nasilenia, aby z lekarskiego punktu można było zakwalifikować go jako chorobę.

Decyzją numer (...) z dnia 10 sierpnia 2001 roku Powiatowy Inspektor Sanitarny w G. stwierdził, że brak jest podstaw do stwierdzenia choroby zawodowej narządu słuchu. W decyzji wskazano, że nie wskazuje się na brak narażenia zawodowego – wobec pracy w hałasie w granicach 86-92-100 dBA – jednak rozpoznane obniżenie ostrości słuchu obustronne nie upoważnia do stwierdzenia choroby zawodowej.

Orzeczeniem lekarskim nr 232/03/ChZ z dnia 9 lipca 2003 roku Wojewódzki Ośrodek Medycyny Pracy w K. (...) Chorób Zawodowych w S. stwierdził brak podstaw do rozpoznania uszkodzenia słuchu wywołanego działaniem hałasu pochodzenia zawodowego. W uzasadnieniu wskazano, że stwierdzony obecnie badaniem stan narządu słuchu nie powoduje skutków zdrowotnych uzasadniających rozpoznanie choroby zawodowej. Słuch ubezpieczonego został uznany jako społecznie wydolny. W tym orzeczeniu stwierdzono wówczas, że aktualny stan narządu słuchu nie jest wynikiem działania ponadnormatywnego hałasu, natomiast pogorszenie słuchu można wiązać przyczynowo z działaniem innych niż hałas, pozazawodowych czynników ototoksycznych takich jak zaburzenia gospodarki lipidowej, zmiany zwyrodnieniowe i dyskopatyczne kręgosłupa szyjnego sprzyjające zaburzeniom krążenia krwi w naczyniach krwionośnych zaopatrujących m.in. narząd słuchu. Wskazane schorzenia mają charakter samoistny i nie figurują w wykazie chorób zawodowych.

Zaskarżoną decyzją z dnia 4 sierpnia 2017 roku Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. odmówił ubezpieczonemu prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu choroby zawodowej.

Opinię lekarską z dnia 28 marca 2018 roku sporządziła biegła laryngolog E. N., która po zapoznaniu się z dostępną dokumentacją medyczną oraz przeprowadzeniu badania rozpoznała u ubezpieczonego obustronny niedosłuch mieszany dużego stopnia. Biegła wskazała, że badany pracował 40 lat na różnych stanowiskach w górnictwie, jednak od blisko 18 lat (wobec przejścia na emeryturę w 2000 roku) nie ma zawodowego narażenia na hałas. Biegła wskazała, że hałas uszkadza słuch w czasie jego trwania. Brak czynnika zawodowego przez tyle lat powoduje, że uznanie hałasu jako czynnika wpływającego na pogorszenie słuchu jest niemożliwe. Biegła wskazała, że stan słuchu obecnie jest związany z wiekiem badanego oraz że nie określono procentowego uszczerbku na zdrowiu bo nie ma choroby zawodowej. Jednocześnie biegła zaznaczyła, że w czasie przewidzianym przepisami odwołujący był dwukrotnie oceniany pod kątem choroby zawodowej przez instytucje do tego powołane i jednoznacznie choroby zawodowej nie stwierdzono. Konkludując, biegła stwierdziła, że pacjent ma głębokie uszkodzenie słuchu ale nie jest ono związane z chorobą zawodową, brak narażenia zawodowego wyklucza zawodowy charakter niedosłuchu.

Zarzuty do przedmiotowej opinii wniósł ubezpieczony podnosząc, że biegła nie wyjaśniła w żaden sposób jakie uszkodzenie słuchu zanotowano u odwołującego, gdy pierwszy raz starał się on o stwierdzenie choroby zawodowej.Ubezpieczony zaznaczył, że skoro w dacie przechodzenia na emeryturę miał już ubytek słuchu, to ubytek ten miał charakter zawodowy. Zdaniem odwołującego, opisanie wyników badań z lat 2000-2001 będzie miało kluczowe znaczenie dla ustaleń w sprawie, a następnie możliwa będzie analiza pogorszenia słuchu do 2017 roku.

Opinię sądowo – lekarską wydał biegły laryngolog J. L., który po zapoznaniu się z dokumentacją medyczną ubezpieczonego oraz po przeprowadzeniu badania rozpoznał: obustronny niedosłuch odbiorczy z komponentem presby o charakterze pozazawodowym; lewostronne deformacje przegrody nosowej z kolcem przypodstawnym; utrwalone procesy degeneracyjne w odcinku szyjnym kręgosłupa oraz zaburzenia gospodarki lipidowej. W ocenie biegłego, z chwilą zaprzestania pracy przez ubezpieczonego w warunkach hałasu o cechach zawyżonych negatywne impulsy tegoż hałasu przestały oddziaływać już od 2000 roku. Biegły podał, ze mając na uwadze ocenę wartości decybelowych narządu słuchu odwołującego (przy przeliczeniu przez (...) K. w 2001 roku dla ucha prawego 22 dB i ucha lewego 27 dB) zasadnie odmówiono uznania choroby zawodowej narządu słuchu (…). Biegły podkreślił występujące ubezpieczonego schorzenia interdyscyplinarne w postaci utrwalonych cech zwyrodnieniowych kręgosłupa szyjnego, a także zaburzenia gospodarki lipidowej typy hipercholesterolemii oraz hypertrójglicerydemii. Zdaniem biegłego, wiązanie tych czynników ze schorzeniami zawodowymi jest chybione i w roszczeniach powoda bezpodstawne. Konkludując, w oparciu o badania audiometryczne w różnych okresach – w opinii biegłego roszczenia ubezpieczonego o uznanie choroby zawodowej narządu słuchu jest irracjonalne ilustrując wyliczeniami wartości decybelowych. Dodatkowo po analizie audiogramu odwołującego z 2003 roku i z 2017 roku biegły podał, że zapisy mieszczą się w górnej granicy umiarkowanego upośledzenia słuchu, bez związku przyczynowego z ustaniem zatrudnienia w 2000 roku.

Sąd Rejonowy pominął zastrzeżenia ubezpieczonego do opinii biegłego J. L., wskazując, że opinia biegłego odpowiadała na pytania tezy dowodowej w zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia w sprawie, analiza wyników badań słuchu odwołującego w 2003 roku została przez biegłego dokonana w opinii głównej i dalsze wnioski w tym zakresie zmierzały do polemiki z treścią opinii głównej. Wniosek strony o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego winien być trafnie i rzetelnie uargumentowany. Samo niezadowolenie strony z przygotowanego wcześniej opracowania nie jest wystarczającym powodem, by sporządzać kolejną opinię biegłych tej samej specjalności. Wyrok SA w Krakowie z 14 kwietnia 2015 r., I ACa 119/15. Sąd w pełni podzielił opinie wydane biegłych E. N. i J. L., jako opinie rzetelne, kompatybilne w zakresie wniosków i zawierające logiczne uzasadnienia.

Sąd I instancji pominął także dowód z przesłuchania ubezpieczonego wobec oświadczenia, że wniosku tego ubezpieczony nie podtrzymuje. Nadto pominięto dowód z opinii biegłego medycyny pracy wobec zakresu ustaleń biegłych laryngologów którzy ocenili narażenie zawodowe jako integralny wymóg wydania opinii w sprawie.

W tak ustalonym stanie faktycznym, Sąd Rejonowy poczynił następujące rozważania:

W oparciu o przeprowadzone postępowanie Sąd Rejonowy uznał, że odwołanie od zaskarżonej decyzji nie zasługiwało na uwzględnienie.

Dalej przytoczył Sąd I instancji art. 11 ust. 1 i 16 ust.1 ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. z 2015 roku, poz. 1242 ze zm.).

Wskazał, że zaskarżona decyzja wydana została w oparciu o decyzję z dnia 10 sierpnia 2001 roku Powiatowego Inspektora Sanitarnego w G., w której nie stwierdzono u ubezpieczonego choroby zawodowej narządu słuchu. Sam sposób i tryb postępowania dotyczący zgłaszania podejrzenia, rozpoznawania i stwierdzania chorób zawodowych, wykaz chorób zawodowych, podmioty właściwe w sprawie rozpoznawania chorób zawodowych reguluje rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 30 czerwca 2009 roku w sprawie chorób zawodowych (Dz.U. z 2013 roku, poz. 1367 j.t.). Załącznik do tego rozporządzenia stanowiący wykaz chorób zawodowych zalicza do nich m.in. uszkodzenia narządu słuchu.

Zaznaczył Sąd I instancji , że przepisy ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych nie nadają mocy wiążącej ustaleniom Państwowej Inspekcji Sanitarnej w zakresie stwierdzenia u ubezpieczonego choroby zawodowej. Wyeksponował Sąd Rejonowy, że jedynie przepis § 7 Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 18 grudnia 2002 roku w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania (Dz.U. z 2013 roku, poz. 954) stanowi, że przy orzekaniu o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu w związku z chorobą zawodową, lekarz orzecznik jest związany decyzją organu Państwowej Inspekcji Sanitarnej o stwierdzeniu choroby zawodowej. Co istotne jednak, zgodnie z literalnym brzmieniem tego przepisu lekarz orzecznik związany jest tylko ustaleniami pozytywnymi, tj. decyzją stwierdzającą chorobę zawodową. Sąd I instancji podzielił przy tym stanowisko judykatury, zgodnie z którym ostateczna decyzja inspektora sanitarnego uznająca lub odmawiająca uznania danego schorzenia za chorobę zawodową nie stanowi prejudykatu dla sądu powszechnego (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 17 lutego 1994 roku w sprawie II URN 5/94 oraz z dnia 24 czerwca 2008 roku w sprawie I PK 295/07, a także wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 17 stycznia 2013 roku w sprawie III AUa 957/12). Wskazał zatem, że powyższe otwierało w niniejszej sprawie drogę do badania czy u ubezpieczonego wystąpiła choroba zawodowa słuchu.

Sąd I instancji podniósł, że decyzja inspektora sanitarnego ma charakter deklaratoryjny, a tym samym jedynie potwierdza ona fakt istnienia u danej osoby choroby zawodowej lub jej brak. Nie tworzy ona sama w sobie żadnego nowego stanu prawnego, lecz jest tylko dowodem zaistnienia określonego stanu faktycznego. Oprócz tego odwołanie od decyzji organu rentowego odmawiającej jednorazowego odszkodowania z tytułu choroby zawodowej nie jest odwołaniem od decyzji inspektora sanitarnego.

W konsekwencji Sąd I instancji uznał, że z mocy art. 233 § 1 k.p.c. może samodzielnie ustalić chorobę zawodową lub jej brak w sprawie o jednorazowe odszkodowanie w drodze dopuszczenia dowodu z opinii biegłych lekarzy, albowiem w kwestii tej wymagane jest posiadanie wiadomości specjalnych z dziedziny medycyny.

Przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe, oparte o zgromadzoną dokumentację medyczną, a przede wszystkim wydane w sprawie opinie biegłych laryngologów E. N. oraz J. L. jednoznacznie, wedle Sądu Rejonowego, wykluczyły istnienie u ubezieczonego choroby zawodowej dotyczącej uszkodzenia słuchu. Każdy z biegłych, w niezależnych opiniach, jednoznacznie podkreślił, iż czynniki mogące wpłynąć na uszkodzenie słuchu takie jak hałas spowodowany specyfiką pracy zawodowej odwołującego ustały w 2000 roku, z dniem ustania stosunku pracy. Brak czynnika sprawczego przez w tak długim okresie czasu nie mógł przyczynić się – w znaczeniu choroby zawodowej – do pogorszenia słuchu odwołującego. Sąd I instancji oparł się na wskazanych opiniach biegłych przy ustalaniu stanu faktycznego w sprawie, mając na względzie że były w pełno przekonujące. Sąd ten nie znalazł podstaw aby kwestionować ustalenia płynące z przedmiotowych opinii i uznał wnioski w nich zawarte za miarodajne. W słuszności podjętego rozstrzygnięcia upewniła Sąd Rejonowy treść decyzji Powiatowego Inspektora Sanitarnego w G. z dnia 10 sierpnia 2001 roku. Decyzja ta została wydana w krótkim czasie po zakopceniu stosunku pracy powoda, wobec czego jeżeli wówczas nie nastąpiło rozpoznanie choroby zawodowej w postaci uszkodzenia narządu słuchu, to po ustaniu czynnika szkodliwego – zgodnie z wnioskami biegłych, że hałas uszkadza słuch w czasie oddziaływania – tym bardziej nie ma podstaw do jej rozpoznania.

W konsekwencji wobec prawidłowości zaskarżonej decyzji Sąd I instancji na mocy art.

(...) § 1 k.p.c. oddalił odwołanie .

Apelację od powyższego wyroku wniósł ubezpieczony.

Zaskarżył wyrok w całości, zarzucając mu:

mającą wpływ na treść orzeczenia obrazę art. 233 § 1 k.p.c., polegającą na dowolnej, a nic swobodnej ocenie materiału dowodowego, a to opinii biegłych sądowych,

mającą wpływ na treść orzeczenia obrazę art. 217 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. oraz art. 278 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c., polegającą na oddaleniu przez Sąd wniosku o przeprowadzenie dowodu z kolejnej opinii biegłego laryngologa oraz na oddaleniu przez Sąd wniosku o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu medycyny pracy, podczas gdy w sprawie dopuszczenie i przeprowadzenie tych dowodów było konieczne,

a w efekcie dokonanych przez Sąd uchybień natury proceduralnej:

błąd w ustaleniach faktycznych Sądu mający istotny wpływ na treść orzeczenia, polegający na błędnym ustaleniu, że u odwołującego się nie zaistniała choroba zawodowa polegająca na uszkodzeniu słuchu.

Apelujący wniósł także o dopuszczenie przez Sąd dowodu z opinii biegłego laryngologa i opinii biegłego zakresu medycyny pracy, na okoliczność tego, czy u ubezpieczonego można stwierdzić chorobę zawodową w postaci uszkodzenia narządu słuchu, a jeśli tak, to jaki jest procentowy uszczerbek na zdrowiu odwołującego się związany z tą chorobą.

Apelujący wniósł o zmianę zaskarżonej decyzji poprzez ustalenie, że u ubezpieczonego stwierdza się chorobę zawodową w postaci uszkodzenia słuchu oraz poprzez przyznanie ubezpieczonemu prawa do jednorazowego odszkodowania z tego tytułu.

Wniósł także apelujący o zasądzenie od organu rentowego na rzecz ubezpieczonego kosztów zastępstwa adwokackiego według norm przepisanych za obydwie instancje.

W piśmie procesowy z dnia 5 czerwca 2019r. ( k. 165) apelujący określił wartość przedmiotu zaskarżenia na kwotę 9 170,00 zł .

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

apelacja ubezpieczonego R. P. nie zasługuje na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Okręgowego Sąd I instancji dokonał prawidłowych, starannych ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie oraz wywiódł logiczne i znajdujące oparcie w prawie materialnym wnioski.

Niesłusznie zarzucał apelujący Sądowi Rejonowemu sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, a tym samym naruszenie art. 233 k.p.c. Przepis ten nakazuje sądowi dokonanie oceny zebranego
w sprawie materiału dowodowego według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Zarzut naruszenia tego przepisu tylko wtedy może być uznany za usprawiedliwiony, jeżeli sąd zaprezentuje rozumowanie sprzeczne z regułami logiki, z zasadami wiedzy, bądź z doświadczeniem życiowym. Sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału zachodzi bowiem jedynie wtedy, gdy powstaje dysharmonia pomiędzy materiałem zgromadzonym w sprawie, a konkluzją, do jakiej dochodzi sąd na jego podstawie. Jeżeli natomiast sąd z określonego materiału dowodowego wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów to musi się ostać, chociażby w równym stopniu na podstawie tego materiału dowodowego dawały się wysnuć wnioski odmienne (tak Sąd Najwyższy w wyroku z 27 września 2002r., sygn. akt II CKN 817/00 LEX nr 56906).

Także rozstrzygnięcie i rozważania, przedstawione na jego uzasadnienie, nie budzą wątpliwości Sądu odwoławczego, dlatego w całości przyjmuje je za swoje, bowiem Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku w sposób odpowiadający wymogom art. 328 § 2 k.p.c. ustalił fakty, które uznał za udowodnione, wskazał dowody, na których się oparł i przyczyny, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej oraz wyjaśnił podstawę prawną wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

W szczególności Sąd Okręgowy podziela ustalenia Sądu Rejonowego
w zakresie ustalenia, na podstawie opinii biegłych lekarzy które wykluczyły istnienie u ubezpieczonego choroby zawodowej w postaci uszkodzenia słuchu.

W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy przeprowadził wystarczające postępowanie dowodowe. Swoje ustalenia oparł o opinię biegłych lekarzy o specjalnościach właściwych ze względu na przedmiot rozpoznania. Dowód ten nie pozwalał na wyciągnięcie odmiennych wniosków , niż te, jakie wyciągnął Sąd Rejonowy. Stąd nie dopuścił się Sąd Rejonowy naruszenia art. 217 § 1 i § 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. oraz art. 278 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c.

Sąd I instancji nie naruszył zasad logicznego rozumowania i wnioskowania zgodnego z zasadami doświadczenia życiowego, ustalając za biegłymi, że skoro czynniki mogące wpłynąć na uszkodzenie słuchu takie jak hałas spowodowany specyfiką pracy zawodowej ubezpieczonego ustały w 2000r.- z dniem ustania stosunku pracy, to brak czynnika sprawczego przez tak długi okres czasu nie mógł przyczynić się – w znaczeniu choroby zawodowej- do pogorszenia słuchu ubezpieczonego. Wbrew zarzutom apelującego biegły J. L. odniósł się do przyczyn , które prawdopodobnie miały wpływ na pogorszenie słuchu ubezpieczonego po roku 2000. Wskazał bowiem biegły na współistniejące schorzenia interdyscyplinarne w postaci utrwalonych cech zwyrodnieniowych odcinak kręgosłupa szyjnego a także przy zaburzeniach gospodarki lipidowej typu hyperholerostemii oraz typer trójglicerydemii, które to schorzenia sprzyjają zaburzeniom krążenia krwi w naczyniach krwionośnych w strefach autonomicznych narządu słuchu będące schorzeniami samoistnymi z komponentem wiekowego ubytku fizjologicznego narządu słuchu ubezpieczonego . Biegły wyraźnie podkreślił, że chybione jest wiązanie tych czynników ze schorzeniami zawodowymi. Ponadto biegli mieli ustalić czy uszkodzenie słuchu ubezpieczonego nosiło znamiona choroby zawodowej, a nie ustalić jaka była inna przyczyna , pozazawodowego uszkodzenia słuchu.

Pozostaje w sprawie bezspornym, że ubezpieczony cierpi na uszkodzenie , ale z opinii biegłych sądowych wynika jednoznacznie, iż nie stanowi to naruszeni sprawności organizmu w takim zakresie by można je uznać za chorobę zawodową , a w konsekwencji nie można ustalić uszczerbku na zdrowiu w związku z nieustaloną chorobą zawodową.

Z tych względów, również w ocenie Sądu Okręgowego, zebrany w sprawie materiał dowodowy daje pełne podstawy do ustaleń poczynionych przez Sąd Rejonowy i także z tych przyczyn oddalił Sąd Okręgowy wnioski o przeprowadzenie dowodu z opinii kolejnych biegłych z zakresu laryngologii oraz biegłego z zakresu medycyny pracy. Biegli , specjaliści laryngolodzy zgodnie rozpoznali, że nie występuje u ubezpieczonego choroba zawodowa, wobec takich wniosków wypływających z opinii , dopuszczanie dowodu z opinii biegłego z zakresu medycyny pracy byłoby bezcelowo. Opinia biegłego z zakresu medycyny pracy mogłaby być jedynie opinią wspomagającą w przypadku ustalenia choroby zawodowej uszkodzenia słuchu, do czego nie doszło. Z uwagi na powyższe, zarzuty apelacji dotyczące naruszenia przepisów prawa procesowego, uznać należy za chybione.

Wyrok Sądu I instancji jest trafny i odpowiada prawu, a dokonane ustalenia faktyczne Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne.

Przechodząc do dalszych rozważań nad niniejszą sprawą, podkreślić należy, że art. 11 ustawy z ustawy z dnia 30 października 2002r. o ubezpieczeniu społecznym
z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych
(zwanej dalej ustawą wypadkową), przewiduje przypadki, w których ustawodawca przewiduje możliwość przyznania jednorazowego odszkodowania.

Przepis ten w ust. 1 przewiduje, że jednorazowe odszkodowanie przysługuje ubezpieczonemu, który wskutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej doznał stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu. Uszczerbek na zdrowiu jest kwestią wtórną rozpatrywaną w drugiej kolejności po ustaleniu choroby zawodowej, na co jednak materiał dowodowy zgromadzony w niniejszym postępowaniu nie pozwalał.

Mając na uwadze powyższe rozważania, Sąd Okręgowy uznał, że zarzuty apelującego są bezzasadne i na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację.

(-) sędzia del. Anna Capik-Pater (-) sędzia Mariola Szmajduch (-) sędzia Teresa Kalinka